Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1321/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016r.

Sąd Rejonowy w Gdyni, Wydział I Cywilny

w składzie

Przewodniczący: SSR Adrianna Gołuńska-Łupina

Protokolant: st. sek. sąd. Iwona Górska

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2016 r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko B. M. (1)

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki J. B. na rzecz pozwanej B. M. (1) kwotę 3617 zł. ( trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

Sygnatura akt: I C 1321/15

UZASADNIENIE

Powódka J. B. wniosła pozew przeciwko B. M. (1) domagając się od pozwanej zapłaty kwoty 73.108,63 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że wraz ze zmarłym mężem zbyła na rzecz pozwanej tj. swojej wnuczki prawo własności lokalu nr (...) przy u. Św. P. 11 w G., co zostało stwierdzone umową dożywocia. Z tytułu nabycia własności lokalu pozwana zobowiązała się do nieodpłatnego mieszkania w przedmiotowym lokalu oraz zapewnienia zbywcom dożywotniej opieki w postaci wyżywienia, ubrania, pomocy i pielęgnacji w chorobie. Zdaniem powódki, od 2010r. pozwana nie świadczyła swoich zobowiązań, co oznacza, że przeniesienie własności lokalu nie spotkało się ze świadczeniem wzajemnym. Dopiero od maja 2014r. – na skutek zaprzestania płatności przez powódkę – pozwana podjęła się opłat za lokal. Jak wskazuje powódka w okresie od lipca 2010r. do marca 2014r. poniosła ona wydatki w postaci opłat za mieszkanie, media oraz kosztów wyżywienia, ubrania, pomocy i pielęgnacji w chorobie łącznie kwotę 73.108,63 zł.

(pozew k. 2-4)

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu.

Jak wskazano, zgodnie z decyzją dziadków mieli oni sami utrzymywać się, dopóki będą w stanie, co potwierdza ogólne sformułowanie w umowie obowiązków pozwanej, ograniczające się jedynie do przywołania obowiązków kodeksowych, bez ich sprecyzowania i skonkretyzowania, też co do wysokości. Jak wywodzi strona pozwana nie było zamiarem stron umowy zobowiązywanie pozwanej do jakichkolwiek świadczeń pieniężnych już od chwili jej zawarcia, ani też zobowiązywanie jej do natychmiastowych świadczeń niepieniężnych. Natomiast zgodnym ustaleniem stron było to, że powódka wraz z mężem będą dalej mieszkać w mieszkaniu, będącym przedmiotem umowy i będą ponosić z tego tytułu wszelkie koszty, a pozwana w dalszym ciągu będzie mieszkać w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Żadna ze stron umowy nie zakładała, że po zawarciu umowy strony zamieszkają wspólnie. O powyższym świadczy fakt, że przez niespełna dwa i pół roku od zawarcia umowy pozwana mieszkała z mężem i dzieckiem w mieszkaniu rodziców na 9 m 2, a następnie od styczniu 2013r. w wynajętym mieszkaniu. Z porównania sytuacji majątkowej stron w chwili zawarcia umowy wynika, że wolą stron nie było nałożenie na pozwaną i jej męża, czyli na młode małżeństwo na dorobku, osiągające niewielkie dochody, z niestabilną sytuacją zawodową i zarobkową oraz z mającym się urodzić dzieckiem, obowiązku dostarczania środków utrzymania niezależnym finansowo i samodzielnym osobom, jakimi byli powódka i jej mąż. Nadto, w chwili zawarcia umowy stan zdrowia powódki i jej męża nie wymagał stałej oraz wzmożonej opieki i pielęgnacji, które wymagałoby natychmiastowego, prawnego zagwarantowania. Wręcz przeciwnie, oboje doskonale radzili sobie finansowo i z czynnościami życia codziennego, byli samodzielni i zaradni, a jeżeli potrzebowali pomocy to zawsze była im ona świadczona bezwarunkowo zarówno przez pozwaną, jak i jej rodziców, niezależnie od umowy dożywocia. Pozwana podniosła, że ani powódka ani jej mąż, w okresie czterech lat od zawarcia umowy nigdy nie domagali się od pozwanej dostarczania środków utrzymania, wyżywienia ani ubrania, stąd przyjąć trzeba, że taki sposób wykonywania zobowiązań pozwanej wynikających z umowy dożywocia był zgodny z wolą stron. Niezależnie od powyższego, pozwana podniosła, że powódka nie może domagać się zwrotu poniesionych kosztów, albowiem wiedziała, że nie była zobowiązana do świadczenia, a nie zachodzi żadna z okoliczności wskazanych w art. 411 k.c. Pozwana zarzuciła też, że powódka nie udowodniła roszczenia co do wysokości, wskazując m.in. że w okresie od stycznia do marca 2014r. pozwana również dokonywała opłat. Nadto, pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń z okresu sprzed lipca 2011r. oraz zarzut braku legitymacji procesowej powódki do dochodzenia całości żądanej kwoty, gdyż dochodzone roszczenie dotyczy świadczeń, które miały być spełnione na rzecz powódki i jej męża, a roszczenie o zwrot kwot świadczonych na rzecz E. B. (1) wygasło wraz z jego śmiercią. Wreszcie, pozwana podniosła, że żądana kwota powinna zostać pomniejszona o kwotę 59.504,54 zł z tytułu pożyczki, jaka zgodnie z ustaleniami stron, została zaliczona na poczet świadczeń pozwanej.

(odpowiedź na pozew k. 69-82)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 lipca 2010r. przed notariusz I. K. prowadzącą kancelarię notarialną w G. powódka J. B. i jej mąż E. B. (1) zawarli ze swoją wnuczką B. M. (1) umowę dożywocia. Na mocy tej umowy powódka i jej mąż przenieśli na pozwaną – do jej majątku osobistego – stanowiący odrębną nieruchomość lokal mieszkalny nr (...) położony w budynku przy ul. (...) w G., objęty księgą wieczystą nr (...) Sądu Rejonowego w Gdyni w zamian za dożywocie w rozumieniu art. 908 Kodeksu cywilnego. W § 2 aktu notarialnego wskazano, że pozwana zobowiązuje się przyjąć uprawnionych z tytułu dożywocie jako domowników, zapewnić im dożywotnią opiekę, polegającą na dostarczaniu wyżywienia, ubrania, mieszkania, zapewnieniu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie, a także sprawieniu własnym kosztem pogrzebów, odpowiadających miejscowym zwyczajom. Następnie, pozwana została ujawniona w dziale II. księgi wieczystej nr (...) jako wyłączny właściciel przedmiotowej nieruchomości, zaś w dziale III. zostało wpisane prawo dożywocia na rzecz powódki i jej męża.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o umowę dożywocia k. 9-12, wydruk z księgi wieczystej k. 13-17)

Przy zawieraniu umowy powódka i jej małżonek nie domagali się sprecyzowania świadczeń z tytułu dożywocia.

(dowód: zeznania świadka I. K. płyta CD k. 186)

Przed podpisaniem umowy dożywocia pozwana udzieliła powódce i jej mężowi pożyczki na wykup ww. lokalu mieszkalnego nr (...) od Gminy M. G.. J. B. i E. B. (1) udzielili pozwanej pełnomocnictwa do dokonywania czynności związanych z wykupem mieszkania. Mieszkanie zostało wykupione za kwotę około 12.000 zł (plus koszty i opłaty notarialne). Po wykupie mieszkania powódka i jej mąż sporządzili testamenty, w których do całości spadku powołali pozwaną.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186, zeznania świadka R. M. (1) płyta CD k. 232)

W chwili zawarcia umowy dożywocia pozwana była w ciąży i przebywała na zwolnieniu lekarskim, jej mąż podejmował prace dorywcze. Po powrocie z urlopu macierzyńskiego pozwana wróciła do pracy, a jej mąż przez pewien okres zajął się opieką nad dzieckiem.

(dowód: przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 232)

Po zawarciu umowy dożywocia powódka i jej mąż nigdy nie domagali się od pozwanej należności za czynsz czy media, ani też nie prosili o osobistą opiekę, nie skarżyli się także na swoją sytuację finansową, lecz sami dobrowolnie pomagali finansowo pozwanej. Nadto, powódka zawsze dobrowolnie oddawała pozwanej i jej rodzicom pieniądze za zakupy. Powódka i jej mąż pozostali stroną umowy o dostawę mediów i nie chcieli zmian w tym przedmiocie. Powódka z mężem utrzymywali się z wojskowej emerytury E. B. (1) i zasiłku pielęgnacyjnego w łącznej wysokości około 3.000 zł. E. B. (1) otrzymywał też zwrot kosztów zakupu leków. Państwo B. zatrudniali sprzątaczkę.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186, zeznania świadka R. M. (1) płyta CD k. 232, przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 232)

Po zawarciu umowy dożywocia pozwana nie wprowadziła się do przedmiotowego lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w G. i nadal zamieszkiwała wraz z mężem u swoich rodziców. Następnie, w 2013r. pozwana wynajęła mieszkanie. Dopiero, w styczniu 2014r., gdy E. B. (1) trafił do hospicjum, za zgodą powódki, B. M. (1) wraz z rodziną wprowadziła się do ww. lokalu mieszkalnego i partycypowała w kosztach utrzymania lokalu, początkowo – na prośbę powódki – jedynie w połowie. Od śmierci dziadka pozwana ponosi wszystkie koszty utrzymania lokalu.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186, zeznania świadka R. M. (1) płyta CD k. 232, przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 232)

W okresie 2010-2014r. rodzice pozwanej E. B. (2) i R. B. opiekowali się powódką i jej mężem, niemal codziennie odwiedzali ich, robili zakupy, wozili do lekarzy, przygotowywali posiłki. Gdy w 2010r. powódka przeszła udar mózgu, matka pozwanej E. B. (2) zajmowała się powódką, w tym pomagała w czynnościach higienicznych, zmieniała pampersy etc. W 2010r. pozwana była w ciąży, lecz także odwiedzała dziadków. Mąż pozwanej przywoził cięższe zakupy. Córka powódki nie pomagała przy opiece nad matką.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186, zeznania świadka J. K. płyta CD k. 186, zeznania świadka G. Zagórskiej płyta CD k. 186, zeznania świadka T. P. płyta CD k. 186, zeznania świadka R. M. (1) płyta CD k. 232, przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 232)

W lutym 2013r. E. B. (1) zachorował na nowotwór i na początku 2014r. trafił do hospicjum. Zmarł w marcu 2014r.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186)

Od 2010r. do śmierci męża powódka była skonfliktowana z córką B. M. (2). Po śmierci E. B. (1) powódka pogodziła się z córką. Od tego czasu stosunki pomiędzy powódką a pozwaną uległy pogorszeniu, powódka zaczęła źle wypowiadać się o pozwanej, formułowała w stosunku do niej różne roszczenia, chciała też rozwiązać umowę dożywocia.

(dowód: zeznania świadka E. B. (2) płyta CD k. 186, zeznania świadka R. B. płyta CD k. 186, zeznania świadka J. K. płyta CD k. 186, zeznania świadka G. Zagórskiej płyta CD k. 186, zeznania świadka R. M. (1) płyta CD k. 232, zeznania świadka R. M. (2) płyta CD k. 232, przesłuchanie pozwanej płyta CD k. 232)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodów z zeznań świadków E. B. (2), R. B., I. K., J. K., G. Zagórskiej, R. M. (1), R. M. (2) oraz dowodu z przesłuchania pozwanej B. M. (1).

W ocenie Sądu orzekającego brak było jakichkolwiek podstaw do odmowy wiarygodności i mocy dowodowej dokumentom przedłożonym przez strony, w szczególności umowie dożywocia i odpisowi z księgi wieczystej, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod nimi nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W ocenie Sądu za wiarygodne należało uznać także zeznania świadków E. B. (2), R. B., J. K., G. Zagórskiej, R. M. (1) oraz pozwanej B. M. (1) co do relacji stron w okresie od zawarcia umowy dożywocia, w tym wywiązywania się przez pozwaną z obowiązków wynikających z umowy. Zdaniem Sądu zeznania wymienionych świadków w tym zakresie są szczere, rzeczowe, logiczne i tworzą spójny obraz wzajemnych stosunków. Nadto, z podobnych przyczyn Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zeznań pozwanej, świadków I. K. i R. M. (1) co do okoliczności zawarcia umowy dożywocia, przyczyn wskazania w umowie zakresu obowiązków oraz celu umowy. Sąd pominął natomiast dowód z przesłuchania powódki, albowiem pomimo prawidłowego wezwania na termin rozprawy, powódka nie stawiła się.

Nadto, na mocy art. 227 k.p.c. oraz art. 217 k.p.c. Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego do spraw kosztów utrzymania, albowiem wobec bezzasadności roszczenia, prowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność jego wysokości było bezprzedmiotowe. Nadto, uwzględnienie tego wniosku dowodowego doprowadziłoby do znacznego, nieuzasadnionego przedłużenia niniejszego postępowania, a strony naraziło na dodatkowe koszty.

W niniejszej sprawie powódka J. B. domagała się od pozwanej B. M. (1) zwrotu poniesionych przez nią kosztów mieszkania, wyżywienia, ubrania, pomocy i pielęgnacji w chorobie w łącznej kwocie 73.108,63 zł, wskazując, że w oparciu o umowę dożywocia z dnia 16 lipca 2010r. koszty te powinna ponieść pozwana. Podstawę roszczenia powódki stanowiły zatem przepisy art. 908 § 1 k.c. i art. 410 § 1 k.c. Zgodnie z treścią art. 908 § 1 k.c. jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (umowa o dożywocie), powinien on, w braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym. W myśl natomiast art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Zważyć należy, iż zakres obowiązków pozwanej względem dożywotników został określony w § 2 umowy. Zgodnie z tym postanowieniem umowy pozwana zobowiązała się przyjąć uprawnionych z tytułu dożywocia jako domowników, zapewnić im dożywotnią opiekę, polegającą na dostarczaniu wyżywienia, ubrania, mieszkania, zapewnieniu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie, a także sprawieniu własnym kosztem pogrzebów, odpowiadających miejscowym zwyczajom. Strona pozwana kwestionowała w całości powództwo, podnosząc, że zgodnym zamiarem stron umowy dożywocia nie było zobowiązywanie pozwanej do natychmiastowych świadczeń niepieniężnych już od chwili zawarcia umowy, w tym dostarczania niezależnym finansowo i samodzielnym dożywotnikom środków utrzymania. Nadto, pozwana wskazywała, że w okresie od 2010r. do 2014r. powódka i jej mąż mieli zapewnioną niezbędną opiekę i pomoc, a pomoc świadczona była przez rodziców pozwanej oraz osobiście przez pozwaną i jej męża. Wobec powyższych zarzutów kwestią istotną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy była wykładnia postanowień umowy dożywocia. Dokonując wykładni należało mieć na względzie treść przepisu art. 65 § 1 k.c. zgodnie z którym oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Natomiast wedle § 2 tegoż przepisu w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Jak podnosi się w judykaturze argumenty językowe (gramatyczne) schodzą w przypadku określonym w art. 65 § 2 k.c. na drugi plan i ustępują argumentom odnoszącym się do woli stron, ich zamiaru i celu. Pomimo to prawidłowa, pełna i wszechstronna wykładnia umowy nie może zupełnie pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie, bowiem napisane sformułowania i pojęcia, a także semantyka i struktura aktu umowy są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Wykładnia umowy nie może zatem prowadzić do stwierdzeń w sposób oczywisty sprzecznych z zapisaną jej treścią. Przepis art. 65 § 2 k.c. dopuszcza natomiast taką sytuację, w której właściwy sens umowy ustalony przy zastosowaniu wskazanych w nim dyrektyw będzie odbiegał od jej "jasnego" znaczenia w świetle reguł językowych (por.: wyrok SN z dnia 17 czerwca 2009 r., IV CSK 90/09, Lex nr 512012; wyrok SN z dnia 15 września 2005 r., II CK 69/05, Lex nr 311311; wyrok SN z dnia 28 lutego 2006 r., III CSK 149/05, Lex nr 182956; wyrok SN z dnia 5 kwietnia 2007 r., II CSK 546/06, Lex nr 253385; wyrok SN z dnia 12 marca 2010 r., II PK 281/09, Lex nr 602248; wyrok SN z dnia 22 września 2011 r., V CSK 427/10, Lex nr 1095853). Podkreślić przy tym należy, że wykładnia oświadczeń woli złożonych przy zawarciu umowy nie może bazować na samym tylko jej tekście, nawet jeśli tekst ten zostanie utrwalony w formie aktu notarialnego. Sięgnięcie do wynikających z art. 65 k.c. zasad wykładni oświadczeń woli złożonych w formie aktu notarialnego nie prowadzi do naruszenia art. 2 § 2 ustawy z 1991 r. – Prawo o notariacie w zw. z art. 244 § 1 k.p.c. (por. wyrok SN z dnia 10 lutego 2012r., II CSK 348/11, LEX nr 1147747). Przy wykładni oświadczenia woli należy też wziąć pod uwagę okoliczności towarzyszące złożeniu oświadczenia woli, które stanowią dla niego tzw. kontekst sytuacyjny (tło) i które pozostają w związku ze znaczeniem wyrażeń językowych użytych przez składającego oświadczenie woli. Okoliczności te mają doniosłość dla zrekonstruowania treści myślowych wyrażonych w oświadczeniu woli i pozwalają ustalić właściwy sens tego oświadczenia, niekiedy odmienny od dosłownego jego brzmienia. Przy dokonywaniu wykładni oświadczeń woli znaczenie mają tylko zewnętrzne, poznawalne okoliczności jego złożenia, a nie subiektywne przekonanie osoby składającej to oświadczenie (por. wyrok SN z dnia 12 stycznia 1960 r., III CR 436/60, OSNPG 1961, nr 6, poz. 27). W przypadku umowy dożywocia o treści i zakresie świadczeń należnych dożywotnikowi przesądza umowa dożywocia, w tym zakresie zasada swobody umów (art. 353 1 k.c.) nie doznaje ustawowego ograniczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 września 2012r., V ACa 270/12, LEX nr 1223190).

Kierując się powyższymi dyrektywami interpretacyjnymi przy ustaleniu faktycznej treści umowy dożywocia, w szczególności zakresu obowiązków pozwanej, Sąd badał przede wszystkim cel umowy oraz zamiar stron. Powyższe okoliczności Sąd ustalił na podstawie dowodów z zeznań świadków oraz dowodu z przesłuchania stron dotyczących okoliczności zawarcia umowy, sposobu jej wykonania oraz wzajemnych relacji stron. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zakres obowiązków pozwanej określony w § 2 umowy dożywocia stanowi niemal dosłowne powtórzenie definicji ustawowej dożywocia określonej w art. 908 § 1 k.c. Jak zeznała notariusz I. K. z jej doświadczenia zawodowego wynika, że powołanie się na przepis kodeksowy oznacza, że dożywotnik nie precyzuje swoich własnych żądań i zdaje się na własne utrzymanie. Brak sprecyzowania konkretnych obowiązków zobowiązanego – zdaniem notariusza – może oznaczać, że takich żądań w rzeczywistości nie ma. Zdaniem świadka, dożywotnikom zależy głównie na tym, aby zobowiązany była osoba zobowiązana do pomocy, gdyby zaistnieje taka potrzeba. Dla ustalenia celu umowy i zgodnego zamiaru stron istotniejsze były jednak zeznania uczestników czynności prawnej. Powódka nie stawiła się na rozprawę i nie złożyła w tym zakresie żadnych zeznań, stąd Sąd dysponował jedynie zeznaniami pozwanej, które jednak – jak wskazano powyżej – nie budziły żadnych wątpliwości i należało uznać je za w pełni wiarygodne. Z zeznań B. M. (1) wynika, że przy zawarciu umowy dożywocia strony zgodnie ustaliły, że układ wzajemnych stosunków stron nie ulega zmianie, a obowiązek pozwanej do dostarczania dożywotnikom środków utrzymania i pomocy zgodnie z umową dożywocia urzeczywistni się, gdy pozwani o to poproszą. Nadto, jak wskazał mąż pozwanej wolą dziadków było, żeby w przypadku śmierci jednego z nich pozwana zaopiekowała się tym z dziadków, który pozostał przy życiu. W takiej sytuacji pozwana miała wprowadzić się do lokalu będącego przedmiotem umowy dożywocia. Z powyższego wynika, że zgodnie z wolą stron obowiązki określone w umowie urzeczywistniały się, dopiero, gdy zajdzie potrzeba udzielenia pomocy dożywotnikom. Natomiast, do tego momentu ciężar pokrycia kosztów utrzymania spoczywał na dożywotnikach. Taki cel umowy zdaje się potwierdzać sposób wykonywania umowy dożywocia w okresie 2010-2014 oraz wzajemne stosunki stron w tym czasie. Jak wynika ze zgodnych zeznań świadków oraz pozwanej J. B. i E. B. (1) w powyższym okresie nigdy nie domagali się od pozwanej dokonywania opłat za mieszkanie czy media, mimo że w umowie określono obowiązek pozwanej do dostarczenia mieszkania. Zważyć również należy, iż dożywotnicy nadal chcieli pozostać stroną umów o dostawę mediów i opłacać samodzielnie wszelkie rachunki. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że sytuacja finansowa i osobista dożywotników w okresie 2010-2014 była dobra. Powódka wraz z mężem utrzymywali się z wojskowej emerytury E. B. (1) i zasiłku pielęgnacyjnego w łącznej wysokości około 3.000 zł. Nadto, E. B. (1) otrzymywał z Wojskowego Biura Emerytalnego zwrot kosztów zakupu leków. Dożywotników było podówczas stać np. na zatrudnianie sprzątaczki. Poza tym dożywotnicy pozostawali przez długi okres w dość dobrym zdrowiu, w każdym bądź razie stan ich zdrowia był na tyle dobry, że byli samodzielni. Z zeznań R. B. wynika, że E. B. (1) samodzielnie robił zakupy, jeździł na halę, wykonywał część domowych obowiązków. Dopiero w lutym 2013r. E. B. (1) zachorował, jednak w chorobie mógł liczyć na pomoc najbliższych, o czym mowa poniżej. Z goła inna była sytuacja finansowa pozwanej, która w chwili zawarcia umowy dożywocia była w ciąży i przebywała na zwolnieniu lekarskim, zaś mąż pozwanej w tym czasie podejmował się prac dorywczych. Po powrocie pozwanej do pracy, R. M. (1) opiekował się dzieckiem i pozwana była jedynym żywicielem rodziny. Sytuacja pozwanej i jej rodziny była dożywotnikom w chwili zawarcia umowy bardzo dobrze znana, albowiem strony pozostawały w doskonałych stosunkach, Stąd, gdyby dożywotnicy mieli jakiekolwiek wątpliwości co do możliwości sprawowania opieki przez pozwaną i jednocześnie domagali się natychmiastowej pomocy, to z pewnością nie przystąpiliby do aktu notarialnego, tym bardziej, że mieli dorosłe dzieci. Powyższe okoliczności wskazują jednoznacznie, że wolą dożywotników nie było zobowiązanie pozwanej do natychmiastowej i bezwarunkowej pomocy już od chwili zawarcia umowy. Mało tego, jak zeznali rodzice pozwanej, dożywotnicy sami dobrowolnie pomagali finansowo pozwanej, gdy ta była w ciąży i znajdowała się w trudnej sytuacji materialnej. Znamiennym jest także, że każdorazowo, gdy pozwana czy jej mąż przywozili dziadkom zakupy, to powódka dobrowolnie zwracała pozwanej pieniądze, mimo że pozwana nie chciała zwrotu żadnych pieniędzy za świadczoną pomoc. O tym, że wolą stron nie było dostarczenie natychmiastowej pomocy świadczyć może również fakt, że po zawarciu umowy pozwana nie wprowadziła się do dziadków, mimo że miała trudności mieszkaniowe, gdyż wraz z mężem mieszkała u rodziców w pokoju o powierzchni 9 m 2, a następnie mieszkanie wynajmowała. Z pewnością, gdyby zamiarem powódki i jej męża było, żeby strony umowy wspólnie zamieszkały to pozwana od razu wprowadziłaby się do mieszkania będącego przedmiotem umowy dożywocia, co zaoszczędziłoby jej wydatków m.in. na czynsz najmu. Skoro do tego nie doszło to należało uznać, że było to zgodne z wolą dożywotników, którzy podówczas pozostawali w pełni samodzielni. W spornym okresie dożywotnicy nigdy nie domagali się, by pozwana z nimi zamieszkała, choć z treści § 2 umowy dożywocia wynikało, że pozwana przyjmie uprawnionych z tytułu dożywocia jako domowników. Już powyższa okoliczność wskazuje, że strony nie interpretowały zapisów umowy w sposób literalny. Z zeznań świadków, w szczególności lekarki i sąsiadów powódki, wynika, że w okresie 2010-2014 strony pozostawały w doskonałych stosunkach. W tym czasie powódka wypowiadała się o wnuczce z dużą sympatią, wdzięcznością, bardzo chwaliła sobie wzajemne relacje stron. Kierując się zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logiki należy dojść do przekonania, że powódka nie wypowiadałaby się w taki sposób o pozwanej, gdyby ta – wbrew woli dożywotników – nie wypełniała obowiązków przewidzianych w umowie dożywocia. Zwrócić należy uwagę, że nawet świadek R. M. (2) – mąż córki powódki, pod wpływem której powódka miała zmienić nastawienie do wnuczki – zeznał, że powódka nie zgłaszała żadnych uwag co do jakości opieki w okresie sprzed śmierci E. B. (1). Skoro zatem, powódka nie zgłaszała żadnych uwag co do sposobu wykonywania obowiązków wynikających z umowy dożywocia to należało przyjąć, że układ stosunków stron w tamtym okresie był zgodny z jej wolą. Z zeznań świadków wynika, że zmiana wzajemnych relacji stron nastąpiła dopiero po śmierci E. B. (1), gdy powódka pogodziła się z córką, z którą wcześniej pozostawała w konflikcie. Powodem tego sporu było właśnie zawarcie umowy dożywocia i przeniesienie własności lokalu na rzecz pozwanej.

W świetle powyższego należało uznać, że umowa dożywocia zawarta przez strony stanowiła formę zabezpieczenia na przyszłość dla powódki i jej męża. Obowiązki określone w umowie miały się urzeczywistnić, gdy zaistnieje potrzeba pomocy dożywotnikom, w szczególności, gdy jedno z nich umrze. Bez wątpienia taka potrzeba powstała z chwilą zachorowania E. B. (1). Jak wynika jednak z zeznań świadków oraz samej pozwanej w tym czasie zarówno powódka jak i jej małżonek otrzymali niezbędną pomoc. Nadto, gdy stan dziadka uległ znacznemu pogorszeniu i trafił on w hospicjum, zgodnie z wolą dziadków, pozwana wprowadziła się do mieszkania przy ul. (...) w G. i partycypowała w kosztach utrzymania lokalu wespół z powódką. Podkreślić należy, iż decyzja o podziale kosztów utrzymania lokalu po połowie była decyzją powódki. Po śmierci dziadka pozwana przejęła na siebie cały ciężar opłat za lokal i media. Niezależnie od powyższego należy wskazać, że dożywotnicy otrzymywali pomoc od pozwanej i jej rodziców w spornym okresie. Rodzice pozwanej odwiedzali powódkę i jej męża niemal codziennie, robili zakupy, wozili do lekarzy, przygotowywali posiłki. Matka pozwanej opiekowała się powódką po przebytym udarze. Mimo że powódka ma córkę, to właśnie E. B. (2) pomagała powódce przy czynnościach higienicznych i powrocie do zdrowia. Na podstawie zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego można stwierdzić, że w okresie 2010-2014 również pozwana pomagała w opiece nad dziadkami, odwiedzała ich, wspólnie z mężem przywoziła cięższe zakupy, mąż pozwanej mył okna. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że zobowiązany z umowy dożywocia nie musi wykonywać osobiście obowiązków wynikających z umowy. Jak wskazuje się w judykaturze wykonywanie obowiązków przez osobę trzecią, może zadośćuczynić umowie dożywocia. Z art. 908 § 1 k.c. nie wynika, aby wszystkie świadczenia zobowiązanego w stosunku do dożywotnika musiały być realizowane osobiście (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 kwietnia 2016r., I ACa 1849/15, LEX nr 2067053). W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że dożywotnicy nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń ani co do tego, że pomocy dostarczają rodzice pozwanej ani co do jakości świadczonej pomocy. Skoro stosunki stron w okresie 2010-2014 były znakomite, a powódka i jej mąż nie zgłaszali w stosunku do pozwanej żadnych roszczeń ani też nie formułowali żadnych uwag co do wykonywania przez pozwaną obowiązków wynikających z umowy dożywocia, to uznać należało, że sposób wykonywania zobowiązania przez pozwaną był zgodny z wolą dożywotników. Jak wskazuje się natomiast w judykaturze kształtowanie w sposób odmienny od pierwotnie umówionego wzajemnych obowiązków umowy o dożywocie nie narusza treści art. 908 k.c., jeżeli jest zgodne z wolą dożywotnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2004r., I CK 296/04, LEX nr 284161, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 listopada 2015r., I ACa 572/15, LEX nr 1934431). Dlatego też przyjąć należało, że pozwana nie jest odpowiedzialna za niewykonanie umowy dożywocia i nie jest zobowiązana do zwrotu powódce jakichkolwiek należności.

Niezależnie od powyższego należy wskazać, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z jeszcze innych powodów. Zgodnie z treścią art. 411 k.c. nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 października 1978r. (III CZP 53/78, Legalis 21107) ten kto spełnił należne dożywotnikowi od zobowiązanego z umowy dożywocia świadczenie, nie będąc odpowiedzialnym za wykonanie zobowiązania, może żądać od zobowiązanego zwrotu wartości spełnionych świadczeń na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia. Jeśli nawet powódka spełniłaby świadczenie, do którego nie była zobowiązana, to i tak nie może żądać jego zwrotu, gdyż doskonale wiedziała, że nie jest zobowiązana, jako strona umowy dożywocia. Twierdzenia strony powodowej, że powódka nie znała treści umowy, w tym zakresu świadczeń pozwanej określonych w umowie dożywocia pozostały całkowicie gołosłowne wobec braku inicjatywy dowodowej z jej strony. Nadto, całkowicie chybiona jest argumentacja zmierzająca do wykazania, że w podstępny sposób uniemożliwiono powódce zapoznanie się z treścią umowy, gdyż nie dysponowała ona odpisem aktu notarialnego. Z zeznań pozwanej, którym Sąd dał w pełni wiarę wynika, że powódka sama wręczyła wnuczce teczkę z dokumentami, w której znajdował się odpis umowy. Nadto, jak wskazano powyżej układ wzajemnych stosunków stron był zgodny z wolą powódki i nie może być mowy o braku świadomości co do przedmiotu umowy. Z tych też względów – w ocenie Sądu – brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, iż powódce przysługuje uprawnienie do żądania zwrotu poniesionych kosztów.

Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie i na podstawie przepisów art. 908 § 1 k.c. i art. 410 k.c. stosowanych a contrario, powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.491 ze zm.) i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy zasądził od przegrywającej powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.617 zł, na którą składają się opłata za czynności fachowego pełnomocnika w stawce minimalnej (3.600 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).