Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VP 19/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział V Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący SSO Urszula Sipińska-Sęk

Protokolant starszy sekretarz sądowy Zofia Aleksandrowicz

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa G. M.

przeciwko P. P. (1) prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą " (...)" L.

o odszkodowanie , zadośćuczynienie , ustalenie

1.  zasądza od pozwanego P. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) L. na rzecz powoda G. M. kwotę 92.000,00 (dziewięćdziesiąt dwa tysiące) złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości określonej w art. 481§2 k.p.c. od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanego P. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) L. na rzecz powoda G. M. kwotę 4.868,92 (cztery tysiące osiemset sześćdziesiąt osiem złotych dziewięćdziesiąt dwa grosze) tytułem skapitalizowanej renty z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości określonej w art. 481§2 k.p.c. od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty,

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  nie obciąża powoda G. M. nieuiszczonymi kosztami procesu od oddalonej części powództwa;

5.  ściąga od pozwanego P. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Produkcja i (...) L. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb.:

-

kwotę 4.819,00 (cztery tysiące osiemset dziewiętnaście) złotych tytułem opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa;

-

oraz kwotę 1.889,00 (jeden tysiąc osiemset osiemdziesiąt dziewięć) złotych tytułem zwrotu wydatków od uwzględnionej części powództwa ;

6.  zasądza od pozwanego P. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Produkcja i (...) L. na rzecz powoda G. M. kwotę 1.431,00 (jeden tysiąc czterysta trzydzieści jeden) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego od uwzględnionej części powództwa.

Sygn. akt V P 19/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 23 września 2013 roku pełnomocnik powoda G. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego P. P. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Produkcja i (...) w W. na rzecz swojego mocodawcy:

- zadośćuczynienia pieniężnego w wysokości 132.000,00 zł za doznany przez powoda uszczerbek na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

- skapitalizowanej renty uzupełniającej za okres od dnia 1 kwietnia 2011 roku do dnia 30 września 2013 roku w wysokości 36.534,42 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty,

- renty uzupełniającej na przyszłość od dnia 1 października 2013 roku w wysokości 1.109,19 zł miesięcznie płatnej do 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat,

- ustalenie odpowiedzialności pozwanego wobec powoda na przyszłość za skutki wypadku przy pracy, jakiemu powód uległ w dniu 29 września 2010 roku,

- kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 5 grudnia 2013 roku pełnomocnik pozwanego P. P. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pełnomocnik pozwanego z ostrożności podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, na wypadek gdyby pozew został złożony po dniu 29 września 2013r.

W przypadku nietrafności zarzutu przedawnienia podniósł zarzut nieistnienia zobowiązania z uwagi na wyłączną winę powoda w zaistnieniu wypadku z dnia 29 wrzenia 2010r.

Na wypadek nieuwzględnienia powyższych zarzutów, podniósł zarzut spełnienia świadczenia, gdyż pozwany po wypadku wypłacił powodowi kwotę:

- 56.000,00 zł, którą powód przeznaczył na zakup protezy utraconej części dłoni, mimo że miał prawo do protezy finansowanej ze środków NFZ;

- 2150zł. tytułem spłaty zadłużenia powoda w dniu 4.10.2010r. w (...) S.A;

- 6000zł. tytułem wykonania wyroku karnego Sądu Rejonowego w Radomsku. -12.600,00 zł wypłacaną od wypadku tj. od października 2010r. do maja 2011 roku;

Dodatkowo przedstawił do potrącenia lub zaliczenia na poczet ewentualnej wierzytelności kwot nadpłaconych powodowi przez pozwanego w okresie zatrudnienia oraz kwot pobranych przez powoda od pozwanego tytułem zaliczek, z których powód się nie rozliczył.

Ponadto wniósł o zaliczenie na poczet roszczeń powoda kwoty wypłaconej mu przez ZUS tytułem jednorazowego odszkodowania za 44% uszczerbek na zdrowiu.

Podniósł zarzut niezasadności roszczenia o rentę uzupełniającą oraz skapitalizowaną rentę jako świadczeń nienależnych, gdyż powód ma wypłacaną rentę wypadkową przez ZUS w prawidłowej wysokości. Zaznaczył, że w wyniku wypadku możliwości zarobkowe powoda jedynie uległy ograniczeniu, nie stracił on natomiast możliwości zarobkowania. Ponadto strona pozwana stwierdziła, że powód odrzucił propozycję pracy pozwanego, co przesądza o niezasadności roszczeń w zakresie renty uzupełniającej.

Zarzucił bezzasadność roszczenie o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość z powodu niewykazania przez stronę powodową, że jego stan zdrowia może ulec pogorszeniu.

Podniósł nieadekwatność żądania zadośćuczynienia w kwocie 132.000,00 zł. do sytuacji społeczno-gospodarczej w kraju oraz sytuacji materialnej powoda.

Na rozprawie w dniu 10 stycznia 2014 roku pełnomocnik pozwanego oświadczył, że nie podtrzymuje zarzutu przedawnienia, bowiem pozew wpłynął do Sądu dnia 23 września 2013 roku. Zakwestionował natomiast wysokość ustalonego przez ZUS uszczerbku na zdrowiu powoda w wysokości 44%.

Pełnomocnik powoda oświadczył, ze powodowi została wypłacona tytułem jednorazowego odszkodowania przez ZUS kwota 29.920zł, a nie jak twierdzi pozwany kwota 30.976 zł.

Pełnomocnik powoda przyznał, że powód otrzymał od pozwanego:

- kwotę 56.000 zł, którą przeznaczył na zakup protezy.

- kwotę 9.000 zł., która była mu wypłacana sukcesywnie po 350,00 zł tygodniowo od dnia wypadku do kwietnia 2011 roku czyli przez okres 6 miesięcy, a nie jak twierdzi pełnomocnik pozwanego kwotę 12.600,00 zł. Kwotę 9.000,00 zł powód zaliczył na poczet renty uzupełniającej za okres od dnia wypadku tj. od dnia 29 września 2010r. do dnia 31 marca 2011r..

- kwotę 2.150 zł dnia 4 października 2010 roku, którą przeznaczył na spłatę zadłużenia powoda w banku (...). Podniósł, że kwota ta nie może być zaliczona na poczet dochodzonych pozwem roszczeń z uwagi na treść art. 505 pkt 3 k. c.

Ponadto podniósł, że pieniądze które pozwany wypłacał powodowi przed wypadkiem, było należnym powodowi wynagrodzeniem za wykonaną pracę.

W piśmie procesowym z dnia 17 stycznia 2014r. pełnomocnik powoda zaprzeczył, aby jego mocodawca otrzymał od pozwanego kwotę 6.000 zł. tytułem nawiązki orzeczonej wyrokiem karnym (k. 84 akt).

Na rozprawie w dniu 27 lutego 2014r. pełnomocnik pozwanego przyznał, że pozwany nie wypłacił powodowi kwoty 6000zł. nawiązki. Oświadczył, że przed wypadkiem tj. od kwietnia 2010r. do września 2010r. pozwany wypłacił powodowi zaliczki na poczet przyszłego wynagrodzenia w łącznej wysokości 4805,10zł., co powinno zostać zaliczone na poczet zgłoszonych przez powoda roszczeń.

W piśmie procesowym z dnia 10 marca 2014 roku pełnomocnik powoda sprecyzował podstawę prawną roszczenia wskazanego w pkt I.3 petitum pozwu, w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie na rzecz powoda renty uzupełniającej w oparciu o przepis art. 444 § 2 z tytułu utraconych możliwości zarobkowych oraz zmniejszenia widoków na powodzenia powoda na przyszłość na warunkach wskazanych w pkt I pakt 3 pozwu z dnia 23 września 2013 roku.

W piśmie procesowym z dnia 4 kwietnia 2014 roku pełnomocnik powoda sprecyzował ostatecznie podstawę prawną roszczenia wskazanego w pkt I.3 petitum pozwu w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego renty uzupełniającej w oparciu o przepis art. 444 § 2 wyłącznie z tytułu utraconych możliwości zarobkowych powoda.

Na rozprawie w dniu 6 grudnia 2016 roku pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 132.000,00 zł oraz renty z tytułu utraconych zarobków: skapitalizowanej za okres od dnia 1 kwietnia 2011 roku do dnia 30 września 2013 roku w wysokości 36.534,42 zł oraz na przyszłość od 1 października 2013r. w wysokości 1109,19zł.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 5 lipca 2013 roku w sprawie sygn. akt IV P 250/12 zmienionym na skutek apelacji wyrokiem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 1 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt V Pa 165/13 ustalono, że powoda G. M. łączył z pozwanym P. P. (2) prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...) w W. stosunek pracy na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony w okresie od 1 kwietnia 2010 roku do 31 marca 2011 roku w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku stolarza za wynagrodzeniem miesięcznym 1.914,00 zł..

(dowód: wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 1 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt V Pa 165/13 k. 78-83)

Powód G. M. był zatrudniony u pozwanego P. P. (1) w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku stolarza w okresie od dnia od 1 kwietnia 2010 roku do 12 lipca 2012 roku.

(dowód: świadectwo pracy z dnia 9 czerwca 2014 roku k. 76 akt ZUS, świadectwo pracy z dnia 12 lipca 2012 roku k. 94 akt)

G. M. pracował u pozwanego na stanowisku stolarza na frezarce. Pozwany zatrudniał wówczas 19 pracowników, w tym 2 kierowców, 1 pracownika gospodarczego, a pozostałych w charakterze stolarzy.

W dniu 29 września 2010 roku pozwany zlecił swoim pracownikom A. B., M. L. oraz powodowi, do wykonania zaokrąglone cokoły do mebli na frezarce. Gdy drewniany, wygięty element nie mógł przejść przez frezarkę pracownicy wspólnie zadecydowali o konieczności zdjęcia z frezarki osłony. A. B. prowadził drewniany element stojąc z przodu frezarki, M. L. stał po środku i podtrzymywał element spodu żeby nie upadł, a powód stał z jego lewej strony i dociskał element do blatu frezarki. Powód dociskał element dwoma rękami i zwracał uwagę żeby wzornik nie odchodził od łożyska i trzymać od góry wzornik. Frez znajdował się pod wzornikiem. Pracownicy po zdjęciu osłony wykonali trzy cokoły. Przy wykonywaniu czwartego cokołu powodowi zemknęła się lewa ręka z dociskanego elementu i dostała do frezarki w wyniku czego doznał amputacji lewej dłoni na poziomie nadgarstka z zachowaniem kciuka i częściowo II kości śródręcza. Wypadek miał miejsce o godzinie 8.10..

Frezarka, na której w chwili wypadku pracownicy wykonywali wygięty element mebla nie była przystosowana do jego bezpiecznego wykonania. Bez zdjęcia z frezarki prowadnicy z osłoną wykonanie wygiętego elementu mebla było niemożliwe.

Przy założonej osłonie było możliwe jedynie frezowanie prostego elementu.. Do wykonywania zaokrąglonych elementów mebla istnieją specjalistyczne maszyny stolarskie. Pozwany takiej maszyny nie posiadał. Pracodawca powinien wiedzieć, że zlecona przez niego w chwili wypadku praca (wykonanie zaokrąglonych cokołów mebli) będzie wymagała zdjęcia przez pracowników osłony z frezarki.

(dowód: zeznania świadka W. P. – protokół rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku od minuty 21:29 do minuty 46:15, zeznania świadka M. L. - protokół rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku od minuty 56:44 do minuty 1:13:55, zeznania świadka A. B. - protokół rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku od minuty 1:17:19 do minuty 1:24:28, protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku – k. 65, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. od minuty 53: 35 do minuty1:13:58)

Powód nie miał aktualnych badań lekarskich i nie był przeszkolony wstępnie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie miał także szkolenia stanowiskowego.

(dowód: zeznania świadka W. P. – protokół rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku od minuty 46:15 do minuty 49:57, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 8:53 do minuty 10:20)

Po wypadku pozwany zawiózł powoda do Szpitala (...) w R., gdzie na (...) (...) Ogólnej powód przebywał od 29 września do 2 października 2010 roku. Tam rozpoznano urazową amputację ręki lewej na poziomie nadgarstka z zachowaniem kciuka i częściowo II kości śródręcza. W warunkach bloku operacyjnego w znieczuleniu ogólnym wykonano opracowanie chirurgiczne kikuta i szycie rany.

(dowód: karta informacyjna k. 14 akt sprawy)

Po wyjściu ze szpitala przez okres około 2 tygodni powód jeździł do szpitala w R. na zmianę opatrunków co drugi dzień, a przez kolejne 1,5 tygodnia – 2 razy w tygodniu. Zawoził go kolega lub matka. Przez sześć miesięcy po wypadku powód z uwagi na silny ból ręki przyjmował cały czas leki przeciwbólowe -ketonal. Później przyjmował i nadal przyjmuje leki przeciwbólowe jedynie okresowo, gdy obciąży rękę oraz przy zmianach pogody. Całkowite zagojenie rany trwało u G. M. około 3-4 miesiące, nie było komplikacji.

(dowód: zeznania świadka A. M. (1) protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2014 roku od minuty 15:17 do minuty 31:22, zeznania świadka S. M. protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2014 roku od minuty 34: 19 do minuty 42:45, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. od minuty 53: 35 do minuty1:13:58))

Po upływie pół roku po wypadku pozwany zakupił, w wybranym przez siebie zakładzie protetycznym, dla powoda dwie protezy lewej dłoni (protezę estetyczną i użytkową). Pozwany zawoził powoda kilka razy do zakładu protetycznego na pobranie pomiarów. Pozwany pokrył koszt protez w łącznej wysokości 56.000 zł. Płatności dokonał bezpośrednio na rzecz zakładu protetycznego w dwóch przelewach na kwotę 25.000zł. w dniu 23 lutego 2011r. i na kwotę 31.000zł. w dniu 24 maja 2011r. w tytule wpisując „G. M. – proteza dłoni”.

(dowód: polecenia przelewu – k. 60 akt faktura VAT z dnia 26 maja 2011 roku k. 96, faktura VAT k. 95,)

Powód zakupił w (...) protezę lewej dłoni w 2011 roku wykonaną przez firmę w Belgii. Dzięki zastosowaniu materiałów odpornych na uszkodzenia mechaniczne i barwników odpornych na częste mycie, użytkowanie jej przez powoda, który jest praworęczny może być o wiele dłuższe niż 3 lata.

Zakupiona proteza estetyczna jest najwyższej klasy pod względem wyglądu estetycznego dłoni, ale nie przywraca ona jej sprawności, może jedynie przez odpowiednie stałe ustawienie palców protetycznych w stosunku do zachowanego kciuka umożliwiać przytrzymywanie lekkich przedmiotów, np. kartki papieru. Przygotowanie protezy estetycznej nie wymaga konsultacji lekarza rehabilitacji. Rodzaj protezy ustala protetyk po ocenie możliwości technicznych wynikających z poziomu amputacji z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb amputanta, także wyglądu estetycznego. Lekarz wystawiający wniosek o zaopatrzenie nie uczestniczy w procesie oceny możliwości zaprotezowania kikuta i wynikającej z niej propozycji rodzaju uzupełnienia protetycznego. Rękawiczkę kosmetyczną stosuje się przy amputacji pojedynczych palców lub ich paliczków przy zachowaniu śródręcza, ponieważ zakładana na rękę jest dostatecznie stabilnie zamocowana na śródręczu i zachowanych palcach. W przypadku amputacji w obrębie nadgarstka sama rękawiczka kosmetyczna nie miałaby oparcia na kikucie i konieczne jest wykonanie protezy estetycznej dłoni, w której rękawiczkę kosmetyczną osadza się na leju protezowym dopasowanym do kikuta. Podmiot wykonujący protezy zawsze stara się dopasować zaopatrzenie do potrzeb amputanta, także estetycznych, jednak w przypadku powoda poziom amputacji nie pozwala na przywrócenie prawidłowego funkcjonowania dłoni.

(dowód: opinia biegłej G. B. k. k. 450-451, 475-477 akt sprawy, pismo z dnia 20.10.2015r. – k. 449)

Powód rzadko zakłada protezę, bo odczuwa ból podczas jej noszenia. Protezę estetyczną może nosić około 2-3 godzin, bo odczuwa pieczenie i ból. Proteza robocza jest na rzepę, gdy powód ją ściągnie to cała ręka mu drętwieje.

(dowód: zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. od minuty 53: 35 do minuty1:13:58)

W okresie od 29 września 2010 roku do 29 marca 2011 roku G. M. przebywał na zasiłku chorobowym.

W okresie od 30 marca 2011 roku do 23 marca 2012 roku był uprawniony do świadczenia rehabilitacyjnego.

Od 1 kwietnia 2012 roku do chwili obecnej powód przebywa na rencie z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy.

(dowód: zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. od minuty 53: 35 do minuty1:13:58, decyzja z dnia 20 czerwca 2012 roku k. 50, decyzja z dnia 7 listopada 2016 roku k. 119 akt rentowych, decyzja z dnia 20 kwietnia 2011 roku k. 16, zaświadczenie k. 20 akt sprawy)

Zespół powypadkowy pozwanego po przeprowadzeniu w dniach od 30 września 2010 roku do 5 października 2010 roku ustaleń dotyczących okoliczności i przyczyn wypadku stwierdził, że zdarzenie z dnia 29 września 2010 roku było wypadkiem przy pracy, a jego przyczyną było:

-brak osłony części roboczej frezarki, brak doświadczenia, niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności,

-nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, brak szkolenia wstępnego BHP, brak badań lekarskich pracownika przed przystąpieniem do pracy,

- naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia,

(dowód: protokół k. 65 akt sprawy, zeznania świadka W. P. – protokół rozprawy z dnia 27 lutego 2014 roku od minuty 21:29 do minuty 25:23)

Pozwany P. P. (1) prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 25 maja 2011 roku sygn. akt VI K 265/11 został uznany winnym popełnienia przestępstwa z art. 220§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 i §2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. polegającego na tym, że w dniu 29 września 2010 roku będąc właścicielem „(...) w W. i pracodawcą G. M. i będąc z tego tytułu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnił wynikającego stąd obowiązku i nie przeszkolił pokrzywdzonego w zakresie ogólnych przepisów bhp, nie zapewnił przeprowadzenia stanowiskowego instruktażu BHP, nie zapoznał pracowników w tym pokrzywdzonego z dokumentacją techniczno-ruchową frezarki, zlecił wykonanie elementu drewnianego na frezarce do tego nie przeznaczonej, a tym samym tolerował odstępstwa od zasad bezpieczeństwa pracy, czym nieumyślnie doprowadził G. M. do doznania ciężkiego kalectwa w postaci urazowej amputacji ręki lewej na poziomie nadgarstka z zachowaniem kciuka i częściowo II kości śródręcza, czym naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2 oraz grzywnę w wymiarze 30 stawek dziennych po 20 zł. każda z nich. Poza tym na podstawie art. 46§2 k.k. Sąd orzekł od P. P. (1) na rzecz G. M. nawiązkę w kwocie 6000zł.

(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 25 maja 2011 roku sygn. akt VI K 265/11 k. 114 akt sprawy Sądu Rejonowego w Radomsku VI K 265/11)

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał G. M. jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy za 44% uszczerbku na zdrowiu w wysokości 29.920 złotych.

(dowód: decyzja z dnia 15 czerwca 2012 roku k. 35 akt ZUS)

Do wypadku przy pracy z dnia 29 września 2010 roku doszło z następujących przyczyn:

a)  z powodu nieprawidłowości technicznych tj. zastosowanie maszyny – frezarki dolnowrzecionowej, niezgodnie z przeznaczeniem, nieprzystosowanej do wykonywania elementów kształtowych o zaokrąglonych krawędziach przy wyposażeniu jak w chwili zdarzenia w sposób bezpieczny, za co odpowiedzialność ponosi pracodawca. Maszyna, na której doszło do wypadku przeznaczona była do frezowania elementów prostokrawędziowych.

b)  z powodu nieprawidłowości leżących po stronie organizacji pracy:

- bezpośrednie: nienależyty nadzór ogólny nad pracą powoda, polegający na wydaniu nieprawidłowego polecenia wykonania pracy przez powoda, z użyciem maszyny, na której wykonanie pracy w sposób bezpieczny nie było możliwe ze względu na jej przeznaczenie, za co odpowiedzialność ponosi pracodawca. Brak możliwości bezpiecznego wykonania pracy polegał na niemożności obróbki elementu obrabianego o zaokrąglonych krawędziach, bez zdjęcia prowadnicy i osłony strefy niebezpiecznej narzędzia skrawającego frezarki.

- pośrednie: nienależyty nadzór ogólny nad pracą powoda, polegający na dopuszczeniu do pracy powoda, do której wykonywania nie posiadał on potrzebnych umiejętności, doświadczenia, a także dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bhp, za co odpowiedzialność ponosi pracodawca.

c)  leżących po stronie człowieka:

- bezpośrednie: niezachowanie przez powoda dostatecznej koncentracji uwagi na wykonanej czynności. Powyższe obciąża powoda, ale do zdarzenia doszło w wyniku wykonania nieprawidłowego polecenia pozwanego.

- pośrednie: brak potrzebnych umiejętności, doświadczenia a także dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bhp u powoda, co obciąża pracodawcę. Dostarczenie należytej wiedzy przed dopuszczeniem do pracy powoda należało do obowiązków pracodawcy.

Wypadek by nie zaistniał gdyby:

- do wykonania pracy zastosowano maszynę do tego przystosowaną;

- należycie pełniono nadzór nad pracą powoda tj. nie wydano nieprawidłowego polecenia wykonania pracy, niemożliwej do wykonania w sposób bezpieczny tj. przy zastosowaniu urządzeń ochronnych – osłon freza na maszynie;

- powód zachował należytą koncentrację uwagi na wykonywanej w chwili zdarzenia czynności.

Pracownicy demontując prowadnicę i osłonę z frezarki działali de facto na polecenie przełożonego, gdyż wykonanie zleconej im pracy bez demontażu prowadnicy i osłon, a więc w sposób bezpieczny, nie było możliwe, co do czego pracodawca powinien posiadać wiedzę.

Powód przyczynił się w sposób bezpośredni do zaistnienia przedmiotowego wypadku przy pracy, jedynie w zakresie niezachowania dostatecznej koncentracji uwagi na wykonywanej w chwili zdarzenia czynności (5%). Bezpośrednią jednak przyczyną wypadku była praca na nieprawidłowo zabezpieczonej frezarce (bez osłon). Brak koncentracji uwagi powoda przy wykonywaniu pracy na prawidłowo zabezpieczonej frezarce dolnowrzecionowej, z najwyższym prawdopodobieństwem nie doprowadziłby do wypadku. Na maszynie z prawidłowymi osłonami stref niebezpiecznych freza, do zdarzenia mogłoby dojść jedynie w wyniku świadomego działania powoda lub potknięcia się, poważnej wady materiałowej obrabianego przedmiotu itp. zdarzeń.

Pozwany przyczynił się do zaistnienia zdarzenia w 95% poprzez wydanie nieprawidłowego polecenia wykonania pracy przez powoda, z użyciem maszyny, na której wykonanie pracy w sposób bezpieczny nie było możliwe ze względu na jej przeznaczenie przy braku osprzętu dodatkowego.

U pozwanego nie były sporządzone procedury dotyczące wykonywania elementów kształtowych w postaci instrukcji. Nie został także sporządzony szablon do obróbki elementu, podczas frezowania którego doszło do wypadku. Skoro nie było szablonu, wzornika to powód nie mógł się do niego dostosować. Szablon powoduje, że pracownik jest odsunięty od strefy niebezpiecznej frezu. Wykonanie tego detalu, który miał zlecony powód nie było możliwe bez odsunięcia osłon frezu. Nawet zatem gdyby był szablon do wykonania tego detalu, to nie byłoby możliwe jego wykonanie bez zdjęcia osłon frezarki.

Frezarka, na której doszło do wypadku może służyć do wykonywania elementów o zaokrąglonych krawędziach, ale tylko wyłącznie przy zastosowaniu dodatkowego osprzętu tj. wzornika plus docisk i rolki. Standardowy osprzęt takiej frezarki, jak ta na której doszło do wypadku, pozwala jedynie na wykonywanie elementów prostoliniowych. Nawet gdyby powód korzystał przy pracy z wzornika to z uwagi na to, że frezarka nie miała dodatkowego osprzętu wzornika to nie było możliwości wykonania w sposób bezpieczny tego detalu, którym zajmował się powód.

G. M. pracował pod kierownictwem świadka A. B., który był bardziej doświadczonym pracownikiem. A. B. nie spełniał wymogów, aby być brygadzistą, gdyż nie miał tego w zakresie obowiązków i nie został poddany szkoleniom BHP dla osób kierujących pracownikami. Wykonując w taki sposób jak w chwili wypadku prace na frezarce pracownicy zatrudnieni u pozwanego byli narażeni na wystąpienie takiego wypadku. Ryzyko wypadku jakiego doznał powód u pozwanego było bardzo wysokie.

(dowód: opinia biegłego W. K. k. 297-322 wraz z opinią uzupełniającą pisemną k. 367-373 akt sprawy oraz opinią uzupełniającą ustną –protokół rozprawy z dnia 12 kwietnia 2016 roku od minuty2:57 do minuty 20:57)

Na skutek wypadku przy pracy powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 40% z tytułu utraty ręki na poziomie nadgarstka z częściowym zachowaniem śródręcza i z pozostawieniem sprawnego kciuka.

Silne dolegliwości bólowe wymagające stałego przyjmowania leków przeciwbólowych powód odczuwał do 6 miesięcy. Po tym okresie wystąpiły u powoda dolegliwości okresowe, w tym bóle nocne (fantomowe). Do chwili obecnej powód odczuwa okresowe, rwące bóle w kikucie dłoni. Pozostały z ręki kciuk jest przydatny tylko do podtrzymywania niewielkich i lekkich przedmiotów. Nie może nim wykonać chwytu, bo nie ma do czego przeciwstawić kciuka. Nasadę dłoni powód wykorzystuje do przyciskania większych przedmiotów do podłoża w celu ich ustabilizowania, np. przy krojeniu chleba. Powód jest osobą praworęczną. Jego ogólny stan jest dobry. Z dłoni lewej pozostał powodowi tylko kciuk reszta śródręcza uległa amputacji na poziomie drugiego rzędu kości nadgarstka. Kciuk ma nieznacznie zbliznowaciałą opuszkę (po zranieniu) i przy tej bliźnie ma osłabienie czucia. Kciuk jest prawidłowo ukrwiony i ruchomy. Obecnie powód używa protezy kosmetycznej, która pozwala na maskowanie kalectwa oraz wykonywanie podstawowych czynności podpórczych ręki lewej..

Rokowania na przyszłość powoda są dobre, nie stwierdza się zmian w obrębie kikuta, stan miejscowy jest utrwalony. Kalectwo ma charakter trwały.

(dowód: opinia biegłego R. K. (1) k. 189-190 wraz z opinią uzupełniającą k. 267, wyjaśnienie k. 286 akt sprawy,: opinia biegłego J. B. k. 204 wraz z opiniami uzupełniającymi k. 233, 240, 263 akt sprawy)

Możliwe są obecnie protezy funkcjonalne – kinetyczne, które pozwalają na ruchomość palców, ale ich zastosowanie jest bardzo kłopotliwe ze względu na długość kikuta (na poziomie stawów nadgarstka). Obecnie taka forma kikuta (długość, przebieg) u powoda nie pozwala na takie zaprotezowanie. Powód może być zaopatrzony wyłącznie w rękawicę kosmetyczną lub kosmetyczno-estetyczną z otworem na kciuk. Obecność kciuka wyklucza możliwość zastosowania protezy roboczej (funkcjonalnej ) dłoni z ruchomymi palcami. Rękawica kosmetyczna lub kosmetyczno-estetyczna nie zapewnia chwytu koncentrycznego ręki, natomiast możliwy jest słaby chwyt dwupunktowy polegający na styku ruchomego kciuka z palcami rękawicy protezowej. Koszt rękawicy kosmetycznej wynosi 1.000 zł-5.000 zł w zależności od użytego materiału, a kosmetyczno-estetycznej z kopią prawej dłoni wynosi około 16.000 zł. Bez względu na wybór rękawicy refundacja NFZ wynosi 800 zł raz na 3 lata. W 3-letniam okresie prawidłowego użytkowania rękawicy kosmetycznej lub kosmetyczno-estetycznej koszt ewentualnych napraw jest refundowany przez NFZ do 240,00 zł. Koszt naprawy uszkodzeń wynikających z winy użytkownika nie podlega refundacji. Przy praworęczności powoda częstotliwość wymiany rękawicy kosmetycznej lub kosmetyczno-estetycznej lewej ręki co 3 lata jest wystarczająca.

(dowód: opinia biegłej G. B. k. 428-429 wraz z opiniami uzupełniającymi k. 450-451, 475-477 akt sprawy, opinia biegłego J. B. k. 204 akt sprawy)

Powód z uwagi na wykształcenie podstawowe i brak wyuczonego zawodu, jest predestynowany do pracy fizycznej. Powód po urazowej amputacji ręki lewej na poziomie nadgarstka z zachowaniem kciuka i częściowo II kości śródręcza jest zdolny do pracy w warunkach chronionych, natomiast praktycznie jednoręczność w znacznym stopniu ogranicza jego zdolność do podjęcia pracy w warunkach standardowych. Po wykorzystaniu świadczenia rehabilitacyjnego tj. po dniu 23 marca 2012 roku powód mógł i nadal może wykonywać proste prace fizyczne z wykorzystaniem jedynie prawej kończyny górnej w warunkach chronionych i korzystając ze statusu osoby niepełnosprawnej, zaliczonej na stałe do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Po wykorzystaniu pełnego okresu zasiłku chorobowego oraz okresu świadczenia rehabilitacyjnego, powód mógł podjąć jedynie nieliczne prace w warunkach otwartego rynku pracy, np. kontrolera jakości.

Po zakończeniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego powód stał się zdolny do wykonywania pracy w warunkach chronionych, w wymiarze 7 godzin, bez pracy w godzinach nocnych. Jako osoba niepełnosprawna mógł od czerwca 2012 roku zabiegać również o zatrudnienie w warunkach otwartego rynku pracy, mając przyznane świadczenie z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 29 września 2010 roku.

Prace o charakterze: kontrolera jakości, brakarza produktów niskogabarytowych, sprzedawcy artykułów niskogabarytowych oraz polegające na obsłudze wysoce zautomatyzowanych maszyn produkcyjnych powód może wykonywać posługując się jedynie jedną sprawną ręką. Praca w warunkach chronionych polegająca na siedmiogodzinnym dniu pracy, bez jej świadczenia w godzinach nocnych, jest przywilejem, którego powód zgodnie z obowiązującymi przepisami może się dobrowolnie zrzec wykonując chociażby prace w charakterze portiera, czy stróża. W Polsce istnieją spółdzielnie inwalidów, które zatrudniają osoby niewidome, a zatem szanse znalezienia przez powoda pracy są wysokie.

(dowód: opinia biegłego J. G. k. 549-551 wraz z opiniami uzupełniającymi k. 558-559, k. 584-585)

Powód otrzymywał od pozwanego od wypadku do końca marca 2011. przez okres 6 miesięcy pieniądze w wysokości 350 zł na tydzień, co dało w tym okresie kwotę 9000zł.

(dowód: zeznania świadka R. K. (2) – protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2014 roku od minuty 12:43 do minuty 15:17, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39, świadczenie pełnomocnika powoda – protokół rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. minuta 14: 25 – 21:11 - k. 75 akt)

Pozwany przekazał powodowi w dniu 4 października 2010r. po wypadku kwotę 2.150 zł. na spłatę kredytu w banku (...) S.A.

(dowód: pokwitowanie wpłaty kwoty 2150zł. na rzecz (...) S.A w imieniu powoda przez żonę pozwanego – k.63 akt)

Powód w chwili wypadku miał 21 lat i był kawalerem, mieszkał w rodzinnym domu z rodzicami i 19-letnią siostrą. Był osobą zdrową, towarzyską. Po wypadku powód załamał się, stał się nerwowy, zamknął się w sobie, rzadko wychodził z domu, gdyż krępowało go jego kalectwo. Cały czas odczuwa lęk przed pracą przy maszynach w ruchu. Przed wypadkiem pomagał ojcu przy pracach murarskich. Teraz tego nie może robić, gdyż ma trudności w podnoszeniu jakichkolwiek ciężarów. Powód nie ma wyuczonego zawodu, ma jedynie wykształcenie gimnazjalne, nie posiada prawa jazdy.

Po wypadku w dniu 30 sierpnia 2014 roku powód założył własną rodzinę. Zawarł związek małżeński z A. M. (2). Dnia (...) urodził mu się syn P.. Po ślubie zamieszkał u rodziny żony. Od wypadku powód nie pracuje, utrzymuje się z renty w wysokości 702zł. netto. Rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy ma przyznana do dnia 31 października 2021r. Żona powoda nie pracuje, nie ma żadnych świadczeń.

Powód wymaga pomocy w niektórych czynnościach życia codziennego, które wymagają sprawności obu rąk tj. sznurowanie butów, zapinanie koszuli. Obecnie powód się nie leczy.

Pozwany proponował powodowi pracę przy roznoszeniu zamówień po hali oraz przy maszynie stolarskiej. Powód nie przyjął tej propozycji bo boi się pracy przy maszynach w ruchu.

(dowód: zeznania świadka A. M. (1) protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2014 roku od minuty 15:17 do minuty 31:22, zeznania świadka S. M. protokół rozprawy z dnia 7 kwietnia 2014 roku od minuty 34: 19 do minuty 42:45, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 6 grudnia 2016 roku od minuty 22:16 do minuty 23:39 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 stycznia 2014r. od minuty 53: 35 do minuty1:13:58, decyzja rentowa z 7.11.2016r. – k. 119 akt ZUS)

Za okres od 1 kwietnia 2011r. do 31 marca 2012r. powód utracił zarobki w łącznej wysokości 4868,92zł.

(dowód: odpis pisma pełnomocnika powoda z dnia 18 kwietnia 2016r. – k. 498-499 akt, okoliczność przyznana przez pozwanego)

Z tytułu renty powód osiągnął następujący dochód netto:

- od kwietnia do grudnia 2012r.- 5674,29zł.

- w 2013r.-7689,72zł.

-w 2014r. – 7.825,52zł.

- w 2015r. – 8097,12zł.

- od stycznia do maja 2016r. – 3455,55zł.

Wynagrodzenie minimalne netto wynosiło w 2012r. – 1111, 86zł., w 2013r. – 1181,38zł., w 2014r.- 1237,20zł., w 2015r. -1286,16zł., w 2016r. - 1355,69zł.

(dowód: opinia biegłej księgowej – k. 517-520 akt)

Sąd Okręgowy dokonał oceny dowodów i zważył co następuje:

W przedmiotowej sprawie powód wystąpił przeciwko pozwanemu z roszczeniem o zadośćuczynienie i rentę wyrównawczą z tytułu wypadku przy pracy. Swoje roszczenia strona powodowa wywodziła z czynu niedozwolonego.

W sytuacji, gdy podstawą prawną dochodzonych roszczeń stanowią przepisy kodeksu cywilnego o czynach niedozwolonych, do przedawnienia roszczeń stosuje się art. 442 1 k.c. ( tak por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2011r. I PZP 5/10).

Stosownie do treści art. 442 1 §1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Chyba, że szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, wówczas roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia( § 2 art. 442 1 k.c.). W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia ( § 3 art. 442 1 k.c.).

Biorąc pod uwagę, że wypadek przy pracy miał miejsce 29 września 2010r., a pozew został wniesiony w dniu 23 września 2013r., a zatem przed upływem 3 lat od dnia, w którym powód dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie ulega wątpliwości że zgłoszone w pozwie przez powoda roszczenia nie uległy przedawnieniu.

Podstawa prawna roszczeń zależy od tego, czy pracodawca jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, wówczas jego odpowiedzialność kształtuje art. 435 k.c., czy też takim przedsiębiorcą nie jest, co skutkuje tym, że odpowiada z art. 415 k.c.

W przypadku odpowiedzialności z art. 435 k.c zwanej zasadą ryzyka, prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Natomiast konieczną przesłanką odpowiedzialności na zasadzie art. 415 k.c. jest wykazanie zawinienia osoby odpowiedzialnej za szkodę (zasada winy).

Strona powodowa wskazała, że podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 415 k.c. Sąd podzielił stanowisko, że prowadzony przez pozwanego zakład stolarski, w którym jest zatrudnionych 19 osób, w tym 16 stolarzy, nie spełnia definicji przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 k.c. Wprawdzie pracownicy pozwanego posługują się w pracy maszynami stolarskimi wprawianymi w ruch za pomocą sił przyrody, ale maszyny te w stosunku do pracy pracowników mają jedynie charakter pomocniczy. Inaczej mówiąc ruch maszyn nie determinuje pracy zakładu stolarskiego. To pracownicy a nie maszyny są siłą napędową zakładu stolarskiego. W art. 435 § 1 k.c. chodzi o to, by użyta jako źródło energii siła przyrody stanowiła siłę napędową przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości, by zatem jego istnienie uzależnione było od wykorzystania sił przyrody, bez użycia których nie osiągnąłby celu, do jakiego został utworzony. Podstawową przyczynę wprowadzenia obostrzonej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwa wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody stanowi bowiem szczególne zagrożenie dla otoczenia, gdyż kontrola nad tymi siłami nie stwarza pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Problem należy analizować w świetle nowoczesnego rozwoju techniki, mając na względzie szerokie posługiwanie się społeczeństwa urządzeniami wprawianymi w ruch siłami przyrody w życiu codziennym, w szczególności za pomocą elektryczności. Tam zatem, gdzie nie chodzi o uruchomienie dużych mocy elementarnych, nie można obecnie mówić o szczególnym niebezpieczeństwie leżącym u podstaw wprowadzenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Według poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 1961 roku (4 CR 328/61, OSPiKA 1963, p. 106) dla przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka nie wystarcza samo używanie w przedsiębiorstwie jakiegoś motoru, gdy przedsiębiorstwo to nie jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, np. gospodarstwo rolne, w którym używane są maszyny rolnicze nie może być uznane za wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, gdyż maszyny te jedynie służą wspomagająco pracy człowieka. Według wypracowanych w orzecznictwie standardów przy rozważaniu zastosowania art. 435 § 1 k.c. trzeba mieć na względzie trzy zasadnicze wyznaczniki: stopień zagrożenia ze strony urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii elementarnej na pracę oraz ogólny poziom techniki (zob. m.in. wyrok SN z dnia 12 lipca 1977r., IV CR 216/77, OSNCP 1978/4/73).

Skoro prowadzony przez pozwanego zakład pracy nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, to podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 415 k.c. Przepis ten stanowi, iż kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłanką odpowiedzialności z art. 415 k.c. jest wykazanie winy osoby odpowiedzialnej za szkodę. Ciężar dowodu w tym zakresie obciąża stronę powodową.

Strona powodowa sprostała temu obowiązkowi. Wina pozwanego za wyrządzenie powodowi szkody na skutek wypadku została wykazana prawomocnym skazującym wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 25 maja 2011 roku sygn. akt VI K 265/11, którego ustaleniami co do popełnienia przestępstwa sąd w niniejszej sprawie jest związany na podstawie art. 11 k.p.c. Mocą tego wyroku, pozwany P. P. (1) został uznany winnym popełnienia przestępstwa z art. 220§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 i §2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. polegającego na tym, że w dniu 29 września 2010 roku będąc właścicielem „ Zakładu (...) i Montaż (...) w W. i pracodawcą G. M. i będąc z tego tytułu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnił wynikającego stąd obowiązku i nie przeszkolił pokrzywdzonego w zakresie ogólnych przepisów bhp, nie zapewnił przeprowadzenia stanowiskowego instruktażu BHP, nie zapoznał pracowników w tym pokrzywdzonego z dokumentacją techniczno-ruchową frezarki, zlecił wykonanie elementu drewnianego na frezarce do tego nie przeznaczonej, a tym samym tolerował odstępstwa od zasad bezpieczeństwa pracy, czym nieumyślnie doprowadził G. M. do doznania ciężkiego kalectwa w postaci urazowej amputacji ręki lewej na poziomie nadgarstka z zachowaniem kciuka i częściowo II kości śródręcza, czym naraził pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 2 oraz grzywnę w wymiarze 30 stawek dziennych po 20 zł. każda z nich. Poza tym na podstawie art. 46§2 k.k. Sąd orzekł od P. P. (1) na rzecz G. M. nawiązkę w kwocie 6000zł.

Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym na podstawie przepisu art. 11 KPC wyraża się tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten jest pozbawiony możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności w zakresie ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego.

Wobec skazania pozwanego prawomocnym wyrokiem karnym za popełnienie przestępstwa z art. 220§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 i §2 k.k na szkodę powoda, zarzut strony pozwanej, iż do wypadku przy pracy doszło z wyłącznej winy powoda jest bezprzedmiotowy. Z uwagi na to, że pozwany był oskarżony i został skazany za przestępstwo popełnione na szkodę powoda, w postępowaniu cywilnym nie może w myśl art 11 zd. 2 k.p.c. powoływać się na okoliczności wyłączające lub ograniczające jego odpowiedzialność.

Skazanie pozwanego prawomocnym wyrokiem karnym nie wyklucza natomiast czynienia ustaleń w zakresie przyczynienia się powoda do wypadku, gdyż te okoliczności nie były przedmiotem zainteresowania sądu karnego. Wobec zatem zgłoszenia przez pozwanego zarzutu, że powód przyczynił się do powstania szkody przez zdjęcie osłony z frezarki i nieostrożne wykonywanie pracy, a zatem niezgodnie z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego ds. bhp. Jeżeli bowiem poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności , a zwłaszcza stopnia winy obu stron (art. 362 k.c.)

Z podzielonej przez Sąd opinii biegłego ds. bhp wynika, że główną i bezpośrednią przyczyną wypadku przy pracy z dnia 29 września 2010 roku było wykonywanie zleconej przez pozwanego pracy przy użyciu maszyny – frezarki dolnowrzecionowej, która była nieprzystosowana do wykonywania elementów kształtowych o zaokrąglonych krawędziach w sposób bezpieczny. Za to odpowiedzialność ponosi wyłącznie pracodawca, gdyż to on wydał nieprawidłowe polecenie wykonania pracy tj. zlecił pracownikom wykonanie zaokrąglonych cokołów do mebli na frezarce, która z uwagi na brak dodatkowego osprzętu, nie była do tego przystosowana. Tym samym wykonanie zleconej pracy na tej maszynie w sposób bezpieczny nie było możliwe. Brak możliwości bezpiecznego wykonania pracy polegał na niemożności obróbki elementu obrabianego o zaokrąglonych krawędziach, bez zdjęcia prowadnicy i osłony strefy niebezpiecznej narzędzia skrawającego frezarki. Maszyna, na której doszło do wypadku przeznaczona była jedynie do frezowania elementów prostokrawędziowych. Wykonanie zatem zaokrąglonego detalu, który miał zlecony powód, nie było możliwe, bez odsunięcia osłon frezu. Nawet gdyby był szablon do wykonania tego detalu (choć u pozwanego takiego szablonu nie było), to nie byłoby możliwe jego wykonanie bez zdjęcia osłon frezarki. Frezarka, na której doszło do wypadku może służyć do wykonywania elementów o zaokrąglonych krawędziach, ale wyłącznie przy zastosowaniu dodatkowego osprzętu tj. wzornika plus docisk i rolki. Frezarka, na której doszło do wypadku nie miała takiego dodatkowego osprzętu, a zatem nie było możliwości wykonania w sposób bezpieczny tego detalu, którym zajmował się powód.

Dodatkowo pozwany sprawował nienależyty nadzór ogólny nad pracą powoda, polegający na dopuszczeniu do pracy powoda, mimo braku potrzebnych umiejętności i doświadczenia, a także dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bhp, bez przeszkolenia ogólnego i stanowiskowego z zakresu przepisów bhp, co było pośrednią przyczyną wypadku. Dostarczenie należytej wiedzy przed dopuszczeniem do pracy powoda należało do obowiązków pracodawcy.

Pracownicy demontując prowadnicę i osłonę z frezarki działali de facto na polecenie przełożonego, gdyż wykonanie zleconej im pracy bez demontażu prowadnicy i osłon, a więc w sposób bezpieczny, nie było możliwe, co do czego pracodawca powinien posiadać wiedzę. Tym samym za zdjęcie osłony z frezarki nie ponoszą odpowiedzialności pracownicy, w tym powód, a pozwany, gdyż to on zlecił do wykonania pracę, która bez zdjęcia osłony z frezarki, byłaby niemożliwa do wykonania, czego miał świadomość.

Zarówno zatem z wyroku karnego jak i z opinii biegłego ds. bhp mającej oparcie zarówno w dokumentach jak i zeznaniach świadków wynika, że główny ciężar winy za wypadek przy pracy spoczywa na pozwanym. Biegły ds. bhp określił stopień przyczynienia pozwanego do wypadku na 95%. Pozwany przyczynił się do zaistnienia zdarzenia poprzez wydanie nieprawidłowego polecenia wykonania pracy przez powoda, z użyciem maszyny, na której wykonanie pracy w sposób bezpieczny nie było możliwe ze względu na jej przeznaczenie przy braku osprzętu dodatkowego. Powód przyczynił się do wypadku w znikomym stopniu (5%) przez niezachowanie dostatecznej koncentracji uwagi na wykonanej czynności. Powyższe wprawdzie obciąża powoda, ale nie można zapominać, że do zdarzenia doszło w wyniku wykonywania przez powoda nieprawidłowego polecenia pozwanego. Bezpośrednią przyczyną wypadku była praca na nieprawidłowo zabezpieczonej frezarce (bez osłon). Brak koncentracji uwagi powoda przy wykonywaniu pracy na prawidłowo zabezpieczonej frezarce dolnowrzecionowej, z najwyższym prawdopodobieństwem nie doprowadziłby do wypadku. Na maszynie z prawidłowymi osłonami stref niebezpiecznych freza, do zdarzenia mogłoby dojść jedynie w wyniku świadomego działania powoda lub potknięcia się, poważnej wady materiałowej obrabianego przedmiotu itp. zdarzeń.

Wypadek by nie zaistniał zatem, gdyby do wykonania pracy zastosowano maszynę do tego przystosowaną oraz należycie pełniono nadzór nad pracą powoda tj. nie wydano nieprawidłowego polecenia wykonania pracy, niemożliwej do wykonania w sposób bezpieczny tj. przy zastosowaniu urządzeń ochronnych – osłon freza na maszynie.

Z uwagi na to, że powód w sposób znikomy i nieumyślny przyczynił się do wypadku, Sąd nie znalazł podstaw do miarkowania dochodzonego roszczenia.

Należy bowiem przypomnieć, że ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania oraz zadośćuczynienia, i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza jeszcze o zmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody, a ponadto - stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Samo przyczynienie ma charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają znaczenie dopiero na etapie "miarkowania" odszkodowania. Natomiast porównanie stopnia winy stron, jak również sytuacja, w której tylko sprawcy można winę przypisać, mają niewątpliwie istotne znaczenie przy określaniu ewentualnego "odpowiedniego" zmniejszenia obowiązku odszkodowawczego (por. wyrok SN z 19 listpoapda 2009 r., IV CSK 241/09, LEX nr 677896, wyrok SN z 8 lipca 2009 r., I PK 37/09, LEX nr 523542, wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13, LEX nr 1313361, i inne).

W przedmiotowej sprawie powód zażądał naprawienia szkody na osobie, której doznała na skutek wypadku przy pracy.

Szkoda na osobie obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Uszczerbki te mogą przybrać postać szkody majątkowej, jak i niemajątkowej (krzywdy). Zakres naprawienia szkody na osobie wyznaczają przepisy art. 444 i 445§1 k.c.

Stosownie do treści art. 445§1 k.c. sąd może w wypadkach przewidzianych w art. 444k.c. przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę .Zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej .Podstawą żądania z art.. 445§1k.c. jest doznana krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego , wynikająca z naruszenia dóbr osobistych wskazanych w tym przepisie ( wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 r ; I PR 178/69, OSN 1970, Nr4, poz.71).

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie winno być "odpowiednie". Z istoty tego unormowania i natury krzywdy, suma przyznana tytułem zadośćuczynienia musi siłą rzeczy być przybliżonym ekwiwalentem doznanych cierpień psychicznych i fizycznych. Pojęcie krzywdy mieści wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. W konkretnych sytuacjach musi to prowadzić do uogólnień wyrażających zakres doznanego przez poszkodowanego uszczerbku niemajątkowego. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień , długotrwałość choroby , rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na życiu osobistym i społecznym ( wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r IIKN 681/88 OSNP 2000 Nr.16 poz. 626 ) .

Wysokość doznanego przez powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu Sąd ustalił w oparciu o opinię biegłego ortopedy J. B. i neurochirurga R. K. (1), którzy posiłkowali się w tym zakresie rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku (Dz. U. Nr 234, poz. 1974) w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustaleniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, celem wyliczenia stopnia uszczerbku na zdrowiu.

W przedmiotowej sprawie na skutek wypadku przy pracy powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu z tytułu utraty ręki na poziomie nadgarstka z częściowym zachowaniem śródręcza i z pozostawieniem sprawnego kciuka. Sąd wysokość uszczerbku na zdrowiu powoda ustalił na 40% per analogiam z poz. 133 załącznika do rozporządzenia MP i PS na podstawie opinii biegłego ortopedy J. B. oraz opinii podstawowej biegłego neurochirurga R. K. (1). Biegli podnieśli, że w rozporządzeniu brak adekwatnej pozycji do poziomu amputacji stwierdzonej u powoda. Pozycja 133 zawiera bowiem utratę ręki na poziomie nadgarstka i z tego tytułu ustawodawca przewiduje 50% uszczerbek na zdrowiu. Tymczasem powód utracił lewą rękę na poziomie nadgarstka, ale z częściowym zachowaniem śródręcza i zachowaniem sprawnego kciuka. Z tego względu biegli obniżyli określony w poz. 133 uszczerbek na zdrowiu do 40%, jako odpowiedni do amputacji na tej wysokości co u powoda. Biegli w sposób jasny, klarowny i logiczny przedstawili metodę ustalenia trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda.

Wprawdzie w opinii uzupełniającej biegły neurochirurg R. K. (1) przychylił się do stanowiska strony powodowej co do możliwości oceny uszczerbku według punktu 140 przez zsumowanie uszczerbku za utratę poszczególnych palców u ręki III, IV, V i przy takiej utracie uszczerbek lewej ręki wynosi 3x8%= 24% oraz utrata palca II lewego wraz z kością śródręcza 20%, co daje 44%. Nie mniej jednocześnie stwierdził, że w przedmiotowym przypadku powód utracił II palca, ale nie utracił do końca kości śródręcza, gdyż pozostało blisko 1/2 tej kości. Skoro tak to przyznanie powodowi przez biegłego R. K. (1) 20% uszczerbku na zdrowiu za utratę II palca zachowaniem ½ kości śródręcza było zawyżone. Różnica ta – jak podkreśla biegły ortopeda – ma znaczenie w ocenie funkcji ręki i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Zachowanie ½ kości śródręcza i sprawnego kciuka jest mniejszym kalectwem niż całkowita utrata ręki na poziomie nadgarstka. Powinno mieć to odzwierciedlenie w wysokości ustalonego uszczerbku na zdrowiu. Opinia uzupełniająca biegłego R. K. (1) jest zatem wewnętrznie sprzeczna, co wyklucza czynienie na jej podstawie prawidłowych ustaleń faktycznych. Z tych względów Sąd oparł się na opinii biegłego ortopedy i opinii podstawowej biegłego neurochirurga jako wolnych od w/w uchybień, a co za tym idzie jasnych i przekonujących.

Powód odczuwał silne dolegliwości bólowe wymagające stałego przyjmowania leków przeciwbólowych do 6 miesięcy po wypadku. Po tym okresie dolegliwości utrzymują się okresowo, w tym bóle nocne (fantomowe). Do chwili obecnej powód odczuwa okresowe, rwące bóle w kikucie dłoni. Pozostały z ręki kciuk jest przydatny tylko do podtrzymywania niewielkich i lekkich przedmiotów. Nie może nim wykonać chwytu, bo nie ma do czego przeciwstawić kciuka. Nasadę dłoni powód wykorzystuje do przyciskania większych przedmiotów do podłoża w celu ich ustabilizowania, np. przy krojeniu chleba. Z dłoni lewej pozostał powodowi tylko kciuk reszta śródręcza uległa amputacji na poziomie drugiego rzędu kości nadgarstka. Kciuk ma nieznacznie zbliznowaciałą opuszkę (po zranieniu) i przy tej bliźnie ma osłabienie czucia.

Powód w chwili wypadku był bardzo młodą osobą (miał 21 lat), pełną życia i planów na przyszłość. Nie miał żadnych dolegliwości zdrowotnych. Po wypadku załamał się, stał się nerwowy, zamknął się w sobie. Teraz rzadko wychodzi z domu, gdyż krępuje go jego kalectwo, wstydzi się swojego wyglądu. Utrata lewej dłoni nigdy nie pozwoli zapomnieć powodowi o wypadku i bardzo utrudnia mu normalne funkcjonowanie. Powód wymaga pomocy w czynnościach, które wymagają sprawności obu rąk np. wiązanie butów, zapinanie koszuli. Wszystko to sprawia, że nie może w pełni cieszyć się z założenia rodziny i narodzin dziecka. Tym bardziej, że na skutek wypadku przy pracy utracił częściowo zdolność do pracy i to do 2022r.

Biorąc pod uwagę rozmiar, charakter i stopień (40%) uszczerbku na zdrowiu oraz nasilenie cierpień powoda na skutek wypadku, jego wiek (obecnie 27 lat), ograniczenia związane z wypadkiem, Sąd uznał, iż stosowną dla niego kwotą zadośćuczynienia jest kwota 120.000zł. Jest ona umiarkowana, utrzymana w rozsądnych granicach i odpowiada aktualnym warunkom, zwłaszcza jeśli chodzi o zadośćuczynienia zasądzane w podobnych przypadkach.

Od tak ustalonego zadośćuczynienia podlega odliczeniu kwota przekazana przez pozwanego powodowi tytułem naprawienia szkody w kwocie 2150zł., którą powód przeznaczył na spłatę zadłużenia w (...) SA. Wbrew supozycji strony powodowej nie ma tu zastosowania art. 505 pkt 3 k.c. Pozwany nie ma bowiem w stosunku do powoda żadnej wierzytelności, która mogłaby być zgłoszona do potrącenia. W istocie zatem strona pozwana dochodziła nie potrącenia, ale zarachowania wypłaconej powodowi kwoty na poczet dochodzonych przez niego roszczeń. Tego przepis art. 505 pkt 3 k.c. nie zabrania. Powód przyznał, że po wypadku pozwany przekazał mu kwotę 2150zł. na spłatę zadłużenia w (...) S.A. Podstawą tej czynności nie była darowizna na rzecz powoda, ale naprawienie szkody z tytułu wypadku, a zatem kwota ta podlega zarachowaniu na poczet należnego powodowi roszczenia.

Uwzględniając dodatkowo okoliczność otrzymania przez powoda z tytułu przedmiotowego wypadku z ZUS jednorazowego odszkodowania w wysokości 29.900zł., Sąd uznał że odpowiednią dla powoda sumą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę tytułem uzupełnienia roszczeń wypadkowych jest kwota 92.000zł. I taką też kwotę zasądził na rzecz powoda na podstawie art. 445 k.c. W pozostałym zakresie Sąd powództwo o zadośćuczynienie oddalił jako wygórowane i niezasadne.

Brak natomiast było podstaw do zarachowania na poczet dochodzonych przez powoda roszczeń wypłaconej przez pozwanego kwoty 56.000zł. Kwota ta została bowiem przeznaczona przez pozwanego na naprawienie konkretnej szkody związanej z wypadkiem, a mianowicie zakup protez, których niewątpliwie powód na skutek amputacji dłoni lewej potrzebuje. To pozwany wybrał zakład protetyczny, do którego zawoził powoda na pomiar i przymiarki, a następnie przelał na rzecz zakładu protetycznego cenę zakupu protez powoda. Pozwany kwotę 56.000zł. zarachował zatem na naprawienie szkody w postaci zaopatrzenia powoda w protezy. Powód w niniejszym postępowaniu nie żąda odszkodowania z tytułu zakupu protez, z uwagi na naprawienie w tym zakresie szkody. Pozwany nie może w toku niniejszego postępowania żądać zaliczenia wypłaconej tytułem naprawienia szkody kwoty 56.000zł. na inny cel, niż uprzednio przez niego przeznaczony (zakup protez).

Jeśli chodzi o wypłacane przez pozwanego powodowi po wypadku kwoty tytułem tzw. zaliczek, to pozwany udowodnił, z uwagi na przyznanie tej okoliczności przez powoda, że wypłacił mu kwotę 9000zł, a nie 12.600 zł. Powód przyznał bowiem, iż otrzymywał od pozwanego od wypadku do końca marca 2011r. przez okres 6 miesięcy pieniądze w wysokości 350 zł na tydzień, co dało w tym okresie kwotę 9000zł. Powołany przez pozwanego świadek R. K. (2) wprawdzie przyznał, że zawoził powodowi po wypadku od pozwanego co tydzień po 350zł. ale jedynie do końca 2010r., czyli przez 3 miesiące. Później powód miał sam odbierać te dodatkowe pieniądze od pozwanego, ale świadek nie wiedział do kiedy. Pozwany nie udowodnił zatem, aby przekazał powodowi po wypadku większą sumę niż przyznaną przez powoda w wysokości 9000zł. Wypłaconą przez pozwanego kwotę powód zaliczył na poczet wyrównania zarobków za okres od dnia wypadku do końca marca 2011r. i z uwagi na powyższe w niniejszym postępowaniu dochodził renty wyrównawczej za dalszy okres tj. od dnia 1 kwietnia 2011r. Brak zatem podstaw do zarachowania kwoty 9000zł. na poczet roszczeń dochodzonych pozwem. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 5 lipca 2013 roku w sprawie sygn. akt IV P 250/12 zmienionym na skutek apelacji wyrokiem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 1 kwietnia 2014 roku w sprawie sygn. akt V Pa 165/13 ustalono, że wynagrodzenie powoda G. M. z tytułu umowy o pracę łączącej go z pozwanym P. P. (2) w okresie od 1 kwietnia 2010 roku do 31 marca 2011 roku wynosiło 1.914 zł. miesięcznie, a nie 1317zł. jak wynikało z pisemnej umowy o pracę(k. 86 akt rentowych), co spowodowało zaniżenie zasiłku chorobowego, który powód miał wypłacany przez ZUS. Tym samym pozwany wypłacając powodowi dodatkowe kwoty w okresie od października 2010r. do końca marca 2011r. wyrównał powodowi szkodę z tytułu zmniejszonych na skutek wypadku dochodów.

Wobec prawomocnego wyroku w sprawie IV P 250/12 co do wysokości należnego powodowi wynagrodzenia ( 1914zł.miesięcznie), brak także podstaw do zaliczenia wypłaconej przez pozwanego powodowi kwoty przed wypadkiem tj. od kwietnia 2010r. do września 2010r. w łącznej wysokości 4805,10zł. Wbrew twierdzeniom pozwanego, nie były to bowiem zaliczki na poczet przyszłego wynagrodzenia, ale należne powodowi za wykonaną w tym okresie pracę wynagrodzenie.

Pozwany nie wypłacił powodowi nawiązki wynikającej z wyroku karnego w kwocie 6000zł. Orzeczona nawiązka nie ma zatem wpływu na dochodzone pozwem roszczenia. Tym bardziej, że nawiązka ma nie tylko odszkodowawczy cel, ale jej priorytetową funkcją jako środka karnego jest funkcja represyjna.

Powód dochodził na podstawie art. 444§2 k.c. ostatecznie jedynie renty wyrównawczej, z tytułu zmniejszenia możliwości zarobkowych za okres od dnia 1 kwietnia 2011r. do dnia 30 września 2013 roku w wysokości 36.534,42 zł oraz na przyszłość od 1 października 2013r. w wysokości 1109,19zł.

W okresie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego tj. od 1kwietnia 2011r. do 31 marca 2012r. powód był całkowicie niezdolny do pracy, a zatem nie miał możliwości zarobkowania. Jego utracone zarobki w tym okresie wyznacza kwota netto zarobków, które mógłby osiągnąć gdyby nie uległ wypadkowi pomniejszona o wypłacone w tym okresie kwoty netto świadczenia rehabilitacyjnego. Sąd przyjął, że w okresie od 1 kwietnia 2011r. do 31 marca 2012r. zarobki wnioskodawcy, gdyby nie uległ wypadkowi wynosiłyby tyle samo co przed wypadkiem czyli 1914zł. brutto, co daje 1400zł. netto. Brak podstaw do przyjęcia, że zarobki wnioskodawcy, gdyby nie uległ wypadkowi po pół roku wzrosłyby o 600zł. Strona powodowa nie przedstawiła na tą okoliczność jakichkolwiek dowodów. Powód nie ma żadnego wykształcenia, ani kwalifikacji, przed wypadkiem pracował jako pomocnik stolarza. Nie ulega wątpliwości, że zarobki młodej, niewykwalifikowanej osoby są niższe niż zarobki pracowników z zawodowym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym w pracy stolarza. Co więcej w pozwie strona powodowa wskazała kwotę 2000zł. jako zarobki powoda, ale stwierdziła, że był to dochód powoda osiągany przed wypadkiem. Tymczasem powód przed wypadkiem nie zarabiał kwoty 2000zł., a 1914zł., a nadto były to kwoty wynagrodzenia brutto. Natomiast wyliczając rentę wyrównawczą utracone dochody należy wyliczać od kwot wynagrodzenia netto, gdyż renta o podatku dochodowym od osób fizycznych o charakterze odszkodowawczym, a taki charakter ma renta wyrównawcza, nie jest przychodem ze stosunku pracy. Wynika to wprost z art. 21 ust 1 pkt 3c ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Rentę odszkodowawczą (regulowaną przepisami Kodeksu cywilnego) wylicza się zatem w wartościach netto (bez uwzględnienia tej części potencjalnych dochodów, którą należałoby potraktować jako zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenia społeczne, ponieważ odszkodowanie cywilne nie jest przychodem podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych ani oskładkowaniu składkami na ubezpieczenia społeczne). Renta o charakterze odszkodowawczym nie jest przychodem ze stosunku pracy ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2010r. I PK 47/10).

Tym samym Sąd zlecił stronie powodowej wyliczenie utraconych przez powoda dochodów za okres od 1 kwietnia 2011r. do 31 marca 2012r. przez pomniejszenie w każdym miesiącu tego okresu kwoty 1400zł. o wypłacone powodowi kwoty netto świadczenia rehabilitacyjnego. Pełnomocnik powoda w oparciu o w/w założenia wyliczył w piśmie procesowym z dnia 20 kwietnia 2016r. wysokość utraconych przez powoda zarobków w okresie od 1 kwietnia 2011r. do dnia 31 marca 2012r. na kwotę 4.868,92zł. i taka też kwotę Sąd zasądził na rzecz pozwanego tytułem skapitalizowanej renty na podstawie art. 444§2 k.c. Pozwany nie wypowiedział się w przedmiocie wyliczenia renty przez stronę powodową, tym samym Sąd uznał prawidłowość wyliczeń za przyznaną.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo o rentę wyrównawczą na podstawie art. 444§2 k.c. jako bezzasadne. Po ukończeniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego powód nie odzyskał wprawdzie pełnej zdolności do pracy, gdyż nieprzerwanie od kwietnia 2012r. pobiera rentę z ZUS. Nie mniej nie jest on jak w okresie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego osobą całkowicie niezdolną do pracy, gdyż renta została mu przyznana z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Pobieranie renty nie wyklucza możliwości świadczenia pracy w ramach ograniczonej zdolności do pracy.

Celem ustalenia, czy powód będąc osobą częściowo niezdolną do pracy zachował faktyczną zdolność do pracy i w jakim zakresie, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego medycyny pracy J. G..

Z opinii biegłego medycyny pracy wynika, że powód po zakończeniu pobierania świadczenia rehabilitacyjnego czyli od kwietnia 2012r. stał się zdolny do wykonywania pracy w warunkach chronionych w wymiarze 7 godzin, bez pracy w godzinach nocnych. Wprawdzie w opinii biegłego pojawia się też data 1 czerwca 2012r. jako data odzyskania zdolności do pracy, ale biegły datę tą jednocześnie utożsamia z datą zakończenia pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Zważywszy, że powód pobierał świadczenie rehabilitacyjne do 23 marca 2012r., Sąd uznał że wskazana w opinii biegłego dodatkowo data 1 czerwca 2012r. była li tylko oczywistą omyłką. Po wykorzystaniu świadczenia rehabilitacyjnego tj. po dniu 23 marca 2012 roku powód mógł i nadal może – jak wynika z opinii biegłego medycyny pracy - wykonywać proste prace fizyczne z wykorzystaniem jedynie prawej kończyny górnej w warunkach chronionych i korzystając ze statusu osoby niepełnosprawnej, zaliczonej na stałe do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Biegły ocenił szanse znalezienia przez powoda pracy w warunkach chronionych na bardzo wysokie. Natomiast praktycznie jednoręczność w znacznym stopniu ogranicza zdolność powoda do podjęcia pracy w warunkach standardowych. Powód mógł podjąć jedynie nieliczne prace w warunkach otwartego rynku pracy np. kontrolera jakości, portiera, stróża. Prace o charakterze: kontrolera jakości, brakarza produktów niskogabarytowych, sprzedawcy artykułów niskogabarytowych oraz polegające na obsłudze wysoce zautomatyzowanych maszyn produkcyjnych powód może wykonywać posługując się jedynie jedną sprawną ręką.

Skoro powód od 1 kwietnia 2012r. mógł w ramach ograniczonej zdolności do pracy podjąć pracę w warunkach pracy chronionej w wymiarze 7 godzin dziennie, a szanse na znalezienie takiej pracy były i są bardzo wysokie, to pomimo, iż powód faktycznie nie pracował, Sąd musiał ustalić dochód jaki powód mógłby osiągnąć, gdyby taką pracę podjął. W wyroku z dnia 23 listopada 2010r. w sprawie I PK 47/10 Sąd Najwyższy wypowiedział się, że podstawę ustalenia wysokości renty wyrównawczej, jeżeli wypadek przy pracy nie spowodował całkowitej niezdolności do pracy, a jedynie ograniczenie możliwości zarobkowych pracownika, stanowi wysokość spodziewanego wynagrodzenia, pomniejszonego o wynagrodzenie, które pracownik może uzyskać, wykorzystując ograniczoną zdolność do pracy, bez względu na aktualną sytuację na rynku pracy.

Praca w warunkach chronionych świadczona jest w wymiarze 7 godzin dziennie, co odpowiada pełnemu wymiarowi czasu pracy. Świadcząc taką pracę powód osiągnąłby zatem co najmniej minimalne wynagrodzenie. Z opinii biegłej ds. księgowości wynika, że wynagrodzenie minimalne netto wynosiło w 2012r. – 1111, 86zł., w 2013r. – 1181,38zł., w 2014r.- 1237,20zł., w 2015r. -1286,16zł., w 2016r. - 1355,69zł.

Sąd ustalił, że w 2012r. powód mógłby osiągnąć takie samo wynagrodzenie jak w latach 2010-2011 czyli, w kwocie 1400zł. netto co stanowiło 125,92% minimalnego wynagrodzenia i w okresie od kwietnia do grudnia daje kwotę 12.600zł..

Przeliczając je w takim samym stosunku procentowym 125,92% do minimalnego wynagrodzenia w kolejnych latach powód mógłby osiągnąć dochód netto w:

- 2013r. w wysokości 1488zł. (1181,38zł. x 125,92%), rocznie 17856zł.

-2014r. – w wysokości 1588zł. ( 1237,20zł. x 125,92%) rocznie 19056zł.

-2015r. – w wysokości 1620zł. ( 1286,16zł. x 125,92%) rocznie 19440zł.

-2016r. – w wysokości 1707zł. ( 1355,69zł. x 125,92zł.) od stycznia do maja 8535zł.

Tymczasem rzeczywisty dochód powoda z tytułu renty w tych latach wynosił:

- od kwietnia do grudnia 2012r.- 5674,29zł.

- w 2013r.-7689,72zł.

-w 2014r. – 7.825,52zł.

- w 2015r. – 8097,12zł.

- od stycznia do maja 2016r. – 3455,55zł.

Pomniejszając dochody powoda, które mógłby osiągnąć gdyby nie uległ wypadkowi o kwoty wypłaconych rent oraz o wynagrodzenie, które mógłby osiągnąć w ramach ograniczonej zdolności do pracy tj. o minimalne wynagrodzenia, wychodzi, że powód nie ma strat finansowych. Przedstawia się to następująco.

- od kwietnia do grudnia 2012r. – zarobki, które powód osiągnąłby gdyby nie uległ wypadkowi 12.600zł. - (renta 5674,29zł. + możliwości zarobkowe powoda w ramach ograniczonej zdolności do pracy 10006, 74zł. (1111,86zł. x 9 miesięcy )

- 2013r. – 17856zł. – ( renta 7689,72zł. + możliwości zarobkowe powoda w ramach ograniczonej zdolności do pracy 14176,56zł. (1181,38zł. x 12miesięcy)

- 2014r. – 19.056zł. – ( renta 7825,52 zł. + możliwości zarobkowe powoda w ramach ograniczonej zdolności do pracy 14846,40zł. (1237,20zł. x 12 miesięcy)

- 2015r. – 19.440zł. – ( renta 8097,12zł. + możliwości zarobkowe powoda w ramach ograniczonej zdolności do pracy 15.433,92zł. (1286,16zł. x 12 miesięcy)

-od stycznia do maja 2016r. – 8535zł. – (renta 3455,55zł. + 6778,45 (1355, 69zł. x 5 miesięcy)

Z wyliczeń tych wynika, że pobierana przez powoda renta z ZUS całkowicie rekompensuje jego dochody, które utracił na skutek wypadku przy pracy, co czyni żądanie renty wyrównawczej za okres od 1 kwietnia 2012r. na przyszłość za bezzasadne.

Wyliczenia biegłej księgowej dotyczące wynagrodzenia powoda było sprzeczne z tezą dowodową Sądu, dlatego Sąd w tym zakresie nie oparł się na wyliczeniach biegłej. Biegła nie powiększała bowiem minimalnego wynagrodzenia za lata 2013-2016 o procentowy wskaźnik kwoty 1400zł. do minimalnego wynagrodzenia w 2012r. tj. o 125,92%, jak zalecił Sąd, ale kwotę 1400zł. powiększyła o 125,92%, a następnie tak wyliczoną kwotę 1762,88zł. zwiększała w kolejnych latach o coroczny procentowy wzrost wynagrodzenia biegłego. Doprowadziło to do zawyżenia możliwych do osiągnięcia przez powoda wynagrodzeń, gdyby nie uległ wypadkowi w latach 2012-2016.

Nie zasługuje także na uwzględnienie żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość. Kalectwo powoda ma charakter trwały, a jego rozmiar został ustalony ostatecznie w niniejszym postępowaniu. Powód miał zatem możliwość dochodzenia wszystkich należnych mu roszczeń w niniejszym postępowaniu. Rokowania na przyszłość powoda jak wynika z opinii biegłych lekarzy są dobre, nie stwierdza się zmian w obrębie kikuta, stan miejscowy jest utrwalony. Również ogólny stan powoda jest dobry.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c. zasądzając je od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Żądanie odsetek już od dnia wniesienia pozwu wobec braku wezwania do zapłaty przed tym dniem jako bezzasadne podlega oddaleniu. Doręczenie pozwu zastępuje wezwanie do zapłaty. Z chwilą zatem jego doręczenia roszczenie stało się wymagalne (art. 455 k.c.). Okoliczność ta miała także wpływ na wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia. Sąd miał bowiem na uwadze, że powód ma prawo do ustawowych odsetek od łącznej kwoty 96.868,92zł. za okres przeszło trzech lat.

Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. biorąc pod uwagę zarówno sytuację materialną (utrzymuje się z niskiej renty), jak i osobistą powoda ( ma na utrzymaniu niepracującą żonę i dziecko) oraz charakter dochodzonego roszczenia nie obciążył powoda kosztami procesu od oddalonej części powództwa.

Natomiast pozwanego Sąd obciążył kosztami procesu od uwzględnionej części powództwa stosownie do stopnia, w którym pozwany przegrał sprawę na podstawie art. 100 k.p.c. tj. w 53% (żądanie pozwu 181.845zł., zasądzono 96.868,92zł., co stanowi 53%).

Na koszty procesu złożyła się opłata od pozwu w kwocie 9093zł., koszty wynagrodzenia biegłych sądowych w łącznej wysokości 4695,12zł. zł.

Na koszty procesu obciążające pozwanego składa się 53% nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu tj. 4819zł.zł.( cała opłata od pozwu wyniosła 9093zł. x 53% ) oraz 53% poniesionych przez Skarb Państwa wydatków na opinie biegłych pomniejszone o wpłacone zaliczki tj. 1889zł. (koszty biegłych wyniosły 4695,12zł. x 53% = 2489 zł. – 600zł. zaliczka).

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z

§ 6 pkt 6 w zw. z §11 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U. Nr 163, poz. 1349) tj. z dnia 25 lutego 2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 490. Powodowi należał się zwrot 53% kosztów zastępstwa procesowego, które w niniejszej sprawie wynosiły 2700zł., co daje kwotę 1431zł.