Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 11573/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w składzie:

Przewodniczący: SSR del. Adam Malinowski

Protokolant: stażysta Paulina Czajka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 stycznia 2015 r. w Warszawie sprawy

z powództwa P. K.

przeciwko L. K.

o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone

1. uznaje za niedozwolone i zakazuje pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:

"Oznacza to, że towar musi znajdować się w (...) nieuszkodzonym opakowaniu (...), a sam produkt oraz akcesoria będą nieuszkodzone";

2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3. znosi pomiędzy stronami koszty procesu;

4. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Okręgowego w Warszawie), tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony, kwotę 600 (sześćset) złotych;

5. zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej.

SSR del. Adam Malinowski

Sygn. akt XVII AmC 11573/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 listopada 2012 r. powód – P. K. – domagał się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia o treści:

„Oznacza to, że towar musi znajdować się w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu, z kompletną jego zawartością, a sam produkt oraz akcesoria będą nieuszkodzone”

zawartego w pkt. 10 wzorca umowy zatytułowanego „Regulamin zakupów w sklepie internetowym (...), którym posługuje się pozwany – L. K.. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Powód wskazał, że pozwany wprowadził sporny wzorzec umowy do obrotu prawnego, publikując go na prowadzonej przez siebie stronie internetowej, dostępnej pod adresem (...).

W ocenie powoda wskazane postanowienie wzorca umowy stanowi niedozwoloną klauzulę, gdyż jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. Wypełniałoby tym hipotezę art. 385[1] § 1 kc, zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W szczególności zdaniem powoda zakwestionowany zapis uzależnia możliwość dokonania zwrotu towaru zakupionego w następstwie zawarcia umowy na odległość od tego, by był on oryginalnie zapakowany. W konsekwencji czyni to iluzorycznym możliwość sprawdzenia towaru zakupionego w związku z zawarciem umowy na odległość. Wskazał także, że analogiczne zapisy były już przedmiotem oceny przed tutejszym sądem w następstwie czego zostały uznane za niedozwolone.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pisma pozwany przyznał, że w ramach prowadzonej działalności stosował w relacjach z konsumentami postanowienie wzorca umowy kwestionowane w tym postępowaniu, jednakże niezwłocznie po doręczeniu odpisu pozwu usunął przedmiotowy regulamin, zaś działalność sklepu internetowego została zwieszona. Pozwany zwrócił uwagę, że klauzule o tożsamym brzmieniu zostały już uznane za niedozwolone i wpisane do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK, co w rezultacie czyni bezprzedmiotowym badanie niniejszego zapisu pod kątem wypełnienia przesłanek abuzywności z art. 385[1] § 1 kc. Ponadto zwrócił uwagę na fakt, że powód nie kontaktował się z nim przed wytoczeniem powództwa i nigdy nie sygnalizował, że kwestionowany zapis stanowi klauzulę abuzywną, nie wezwał go również do jego zmiany. W związku z powyższym podniósł, iż nie dał powodów do wytoczenia powództwa, co uzasadnia żądania zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania w trybie art. 101 kpc lub nie obciążania go tymi kosztami na podstawie art. 102 kpc.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany – L. K. prowadzi działalność gospodarczą polegającą m.in. na sprzedaży detalicznej towarów za pośrednictwem strony internetowej (...). W ramach tej działalności opracował i w dacie wniesienia pozwu posługiwał się w obrocie wzorcem umowy pt. „Regulamin zakupów w sklepie internetowym (...), zawierającym zapis, do którego nawiązuje żądanie pozwu, tj. „Oznacza to, że towar musi znajdować się w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu, z kompletną jego zawartością, a sam produkt oraz akcesoria będą nieuszkodzone”.

Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd w oparciu o twierdzenia zawarte w wniesionych przez strony pismach procesowych oraz dokumenty, które zostały do nich załączone. Twierdzenia przedstawione przez stronę powodową oraz załączona przez nią kopia wzorca umowy nie były kwestionowane przez stronę przeciwną. Okoliczności, na których oparte jest żądanie pozwu były więc pomiędzy stronami bezsporne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo w niniejszej zasługiwało na uwzględnienie w części tj. w zakresie, w jakim uniemożliwia dokonanie zwrotu towaru uszkodzonego lub znajdującego się w uszkodzonym opakowaniu. Natomiast w pozostałej części podlegało ono oddaleniu.

Okolicznością sporną między stronami było, czy przedmiotowe postanowienie miało charakter niedozwolony w myśl art. 385[1] § 1 kc.

Odnosząc się podniesionego w odpowiedzi na pozew twierdzenia o bezzasadności przedmiotowego powództwa wywodzonego z okoliczności istnienia tożsamych w zakresie treści normatywnej wpisów w rejestrze klauzul niedozwolonych należy odwołać się do treści art. 479[43] kpc. W świetle treści tego przepisu wyrok prawomocny ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 479[45] kpc. W orzecznictwie prezentowane są dwa odmienne stanowiska odnośnie zakresu prawomocności rozszerzonej wyroku związanej z wpisem postanowienia wzorca umowy do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Pierwsze z nich wskazuje, że skutkiem wpisu, o którym mowa powyżej jest wyłączenie możliwości ponownego żądania uznania za niedozwolone nie tylko tego samego postanowienia stosowanego przez tego samego przedsiębiorcę, lecz także przez innego przedsiębiorcę, czego skutkiem jest uznanie postanowienia za nieskuteczne we wszelkich stosunkach prawnych. Sąd orzekający w tej sprawie jest jednak przekonany o konieczności dokonania analizy postanowienia pod kątem wypełnienia przesłanek wyrażonych w art. 385[1] § 1 kc w kontekście pełnego brzmienia wzorca umowy oraz okoliczności konkretnej sprawy, co przemawia przeciw tak szerokiemu ujęciu rozszerzonej prawomocności z art. 479[43] kpc. Z tej przyczyny Sąd podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z dnia 7 października 2008 r. (sygn. akt III CZP 80/08) prezentujące odmienną od powyższej koncepcję wykładni art. 479[43] kpc. W ocenie Sądu Najwyższego wyłączenie możliwości wytoczenia powództwa przeciw innemu przedsiębiorcy stosującemu podobne postanowienia umowne, a niebiorącemu udziału w postępowaniu, w którym zapadł wyrok, stanowi niewątpliwie ograniczenie prawa do obrony i wysłuchania, a tym samym realizacji prawa do sądu. Abstrakcyjna kontrola postanowień wzorca umowy dokonywana przez tutejszy Sąd nie może prowadzić do generalnego wyłączenia danej klauzuli z obrotu, gdyż wydany w toku postępowania wyrok dotyczy postanowienia określonego wzorca, a nie postanowienia w ogóle. Przyjęcie odmiennego poglądu prowadziłoby do wydawania przez sądy decyzji o charakterze generalnym i abstrakcyjnym. Charakter generalny oznacza, iż akty normatywne kierowane są do grupy adresatów określanych przez ich cechy (czyli adresaci nie są określani indywidualnie, imiennie). Wydawanie takich aktów jest jednak domeną władzy ustawodawczej (i ich konstytutywną cechą), podczas gdy domeną władzy sądowniczej są rozstrzygnięcia o charakterze indywidualnym i skonkretyzowanym, czyli odnoszące się tylko do określonych podmiotów i konkretnej sytuacji. W konsekwencji rozstrzygnięcie byłoby w kolizji z zawartą w art. 10 ust. 1 Konstytucji RP zasadą podziału władz. Ponadto należy zwrócić uwagę na fakt, że orzeczenia dotyczyłyby wszystkich przedsiębiorców korzystających z wzorca zawierającego postanowienie o tożsamej treści. Tymczasem wydawanie orzeczeń kształtujących prawa i obowiązki podmiotów nie uczestniczących w sprawie, a więc nie mających możliwości przedstawienia swojego stanowiska sądowi, godzi w zagwarantowane w art. 45 Konstytucji RP prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. W konsekwencji Sąd orzekający w niniejszej sprawie przychylił się do takiej koncepcji ujmowania rozszerzonej prawomocności, która nie wyłącza możliwości wytoczenia powództwa przez tego samego lub innego powoda przeciwko innemu przedsiębiorcy.

Nadto także podniesiona przez pozwanego okoliczność zaniechania posługiwania się przedmiotowym zapisem niezwłocznie po doręczeniu odpisu pozwu, skutkująca w dalszej mierze usunięciem ze strony internetowej treści regulaminu, nie może odnieść spodziewanego skutku, gdyż nie wpływa ona w żaden sposób na tok prowadzonego postępowania. Jednoznaczna dyspozycja art. 479[40] kpc stanowi bowiem, iż zaniechanie przez pozwanego, po wytoczeniu powództwa, stosowania zaskarżonego postanowienia wzorca umownego nie ma wpływu na bieg postępowania. W rezultacie treść przepisu uniemożliwia uwzględnienie przez Sąd okoliczności podniesionych w odpowiedzi na pozew.

Przechodząc do oceny postanowienia wzorca pod kątem ich niedozwolonego charakteru wskazać należy, co następuje.

Stosownie do treści art. 385[1] §1 kc, aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez postanowienie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

Omawiane postanowienie nie reguluje głównych świadczeń stron. Główne świadczenia pozwanego z tytułu zawartych umów polegają bowiem na przeniesieniu własności oferowanych przez niego produktów, zaś konsumenta na zapłacie umówionej ceny.

Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.

Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta) muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.

Poprzez dobre obyczaje rozumie się pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś, dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.

W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd tutejszy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z dnia 27 czerwca 2006 r., sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.

Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06 oraz z dnia 11 października 2007 r., sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone. Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.

Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności przedmiotowej sprawy należy zważyć, co następuje.

Postanowieniem kwestionowanym w tym postępowaniu pozwany przedsiębiorca określił warunki, jakie muszą zostać spełnione w razie skorzystanie przez konsumenta z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość. W szczególności wskazał na konieczność przesłania towaru oraz akcesoriów nienoszących żadnych oznak uszkodzenia oraz z kompletną ich zawartością w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu.

Zważywszy, że powództwo w niniejszej sprawie zostało wniesione przed wejściem w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta analiza inkryminowanego zapisu została dokonana z uwzględnieniem ówczesnego stanu prawnego tj. przepisów ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny

Szczegółowe kwestie związane z korzystaniem z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległości reguluje art. 7 ust. 1 wskazanej ustawy, w świetle którego konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni, ustalonym w sposób określony w art. 10 ust. 1. Z kolei stosownie do przepisu art. 7 ust. 3 ustawy w razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Doprecyzować należy, że dla skutecznego odstąpienia od umowy wystarczające jest jedynie złożenie stosowanego oświadczenia woli na piśmie i w terminie, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy. Okoliczność ta, w konsekwencji skutkuje uznaniem umowy za niezawartą oraz obciążeniem stron obowiązkiem dokonania wzajemnej restytucji świadczeń poprzez zwrot w stanie niezmienionym. Ustawodawca powstrzymał się natomiast od określenia szczegółowych wymogów dotyczących wzajemnych rozliczeń, w szczególności nie narzuca w tym zakresie konieczności zachowania jakiejkolwiek procedury, ani nie warunkuje przyjęcia zwracanej przesyłki koniecznością spełnienia innych, dodatkowych przesłanek. W rezultacie ocena abuzywności kwestionowanego postanowienia sprowadza się do zbadania, czy obowiązki nałożone przez sporne postanowienie odpowiadają zasadzie równomiernego ukształtowania sytuacji prawnej stron kontraktu oraz czy nie naruszają w sposób rażący interesów konsumentów.

W pierwszej kolejności Sąd odniósł się do warunków, które w jego ocenie spełniają przesłanki niedozwolonego charakteru określone w art. 385[1] § 1 kc i w związku z tym zważył, co następuje.

Nawiązując do wymogu odesłania produktu i akcesoriów nienoszących oznak uszkodzenia należy zwrócić uwagę, iż nie zawsze uszkodzenie zwracanego towaru będzie spowodowane okolicznościami, za które konsument ponosi odpowiedzialność na gruncie przepisów ogólnych. Zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie da się wykluczyć dostarczenia towaru nie w pełni wartościowego, który jako taki został nadany przez sprzedawcę, bądź uległ uszkodzeniu w czasie wykonywania przewozu. W takim wypadku niezasadne byłoby nakładanie na konsumenta konieczności wyczerpania toku postępowania reklamacyjnego (niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową lub procedura reklamacyjna na gruncie prawa przewozowego) i dopiero po pozytywnym zweryfikowaniu żądania umożliwienie skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy. W tych warunkach treść zapisu zmuszałaby konsumenta do trwania w umowie pomimo, iż nie byłoby to zgodne z jego wolą, wydłużając tym samym okres oczekiwania na zwrot spełnionego świadczenia do czasu zakończenia postępowania reklamacyjnego Ponadto wątpliwości budzi interpretacja art. 7 ust. 1 ustawy, którego jednoznaczne brzmienie nie przewiduje, iżby mógł mieć zastosowania w takim wypadku.

Co zaś tyczy się wymogu odesłania towaru w nieuszkodzonym opakowaniu należy wskazać, że literalna wykładnia art. 7 ust. 3 ustawy wyraźnie wskazuje, iż wbrew brzmieniu spornej klauzuli dopuszcza on określony zakres ingerencji ze strony konsumenta, która jednakże nie może przekroczyć granic zwykłego zarządu. Nie jest zatem dopuszczalne przyjęcie innej interpretacji tego przepisu niż ta, która wskazuje na dopuszczalność ingerencji w strukturę zwracanego przedmiotu pod dwoma wszakże warunkami – musi mieścić się ona w granicach zwykłego zarządu rzeczą oraz musi być konieczna. A contrario przepis wyklucza obowiązek zwrotu towaru w stanie nienaruszonym zarówno w odniesieniu do tego przedmiotu, jak i jego opakowania. Przyjęcie takiej wykładni jest w tym wypadku ze wszech miar uzasadnione – konsument pozbawiony jest przecież możliwości zbadania towaru przed zawarciem umowy. Czynność tę może jednak wykonać po doręczeniu produktu i logiczną tego konsekwencją jest naruszenie opakowania i użycie rzeczy np. celem stwierdzenia jego przydatności. W rezultacie naruszenie opakowania, które przecież zmierza przede wszystkim do uzyskania dostępu do znajdującego się w nim produktu, nie stanowi bariery dla skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy. Tym samym sporne postanowienie w zakresie, w jakim obliguje do zwrotu towaru w nieuszkodzonym opakowaniu nie odpowiada treści cytowanego powyżej przepisu.

Przechodząc natomiast do tych elementów zapisu, które nie zostały ocenione przez Sąd, jako naruszające prawa i interesy konsumentów należy wskazać przede wszystkim na zastrzeżenie odesłania towaru z kompletną jego zawartością. W przypadku tego warunku konieczne było rozważenie, czy użyte przez pozwanego sformułowania i związane z tym sytuacje faktyczne mieszczą się w wyznaczonych powyżej granicach czynności zwykłego zarządu. Kompletność zwracanego towaru oznacza konieczność dokonania zwrotu wraz ze wszystkimi załączonymi do niego elementami. W ocenie Sądu sytuacja, w której odsyłany towar jest niekompletny, zawiera braki, etc. de facto wykracza poza ramy określone w art. 7 ust. 3 ustawy. Trudno bowiem wyobrazić sobie, by w praktyce zdekompletowanie przedmiotu sprzedaży mogło być spowodowane zwykłą eksploatacją rzeczy dla zachowania jej w stanie niepogorszonym, czym wypełniałoby przytoczoną powyżej definicję czynności zwykłego zarządu. W rezultacie zdaniem Sądu żądanie zwrotu towaru w stanie kompletnym należy uznać za uzasadnione.

W ocenie Sądu przesłanek abuzywności nie spełnia także zastrzeżenie obowiązku zwrotu towaru w oryginalnym opakowaniu. Nie odnosi się on jednakże do opakowania, w którym znajduje się on na czas realizacji usługi przewozu, lecz tego stanowiącego podstawowe zabezpieczenie przed ingerencją czynników zewnętrznych. Normatywną podstawę legitymizującą przedmiotowe żądanie należałoby wywodzić z treści art. 7 ust. 3 ustawy zobowiązującego strony do zwrotu wzajemnych świadczeń w stanie niezmienionym, nieograniczającym się wyłącznie do kondycji towaru, ale także kompletności jego poszczególnych elementów, w tym oryginalnego opakowania. Z kolei racjonalnym uzasadnieniem dla takiego zobowiązania jest przede wszystkim umożliwienie przedsiębiorcy ponownego wprowadzenia zwróconego towaru do obrotu gospodarczego, jednakże aby to było możliwe musi on znajdować się w stanie w jak najwyższym stopniu odpowiadającym oryginalnemu (fabrycznemu). Należy bowiem mieć na względzie fakt, iż prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość służy nie tylko zabezpieczeniu interesów konsumentów pozbawionych faktycznej możliwości zbadania i oceny towaru, ale także musi uwzględniać uzasadniony interes przedsiębiorcy w prowadzonej działalności gospodarczej, w szczególności nie może prowadzić do ponoszenia przez niego strat ekonomicznych związanych z wykonywaniem tego prawa. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2010 r. (sygn. akt I CSK 694/09), w którym wskazano wprost, że szerokie rozumienie interesu konsumenta ulega ograniczeniu w ten sposób, by nie powodować naruszenia usprawiedliwionego interesu przedsiębiorcy. Tymczasem zdaniem Sądu uznanie kwestionowanego zapisu za niedozwolony w tym zakresie niewątpliwie skutkowałoby jego naruszeniem, poprzez przeniesienie na niego ryzyka gospodarczego wykraczającego poza racjonalne uzasadnione, gdyż kreowanego na skutek nazbyt prokonsumenckiej interpretacji przepisów prawa. Niezależnie od powyższego należy wyraźnie zaznaczyć, iż poczynione w tym miejscu rozważania w zupełności abstrahują od stanu opakowania, albowiem ta kwestia została poruszona uprzednio.

Mając zatem na względzie powyższe rozważania w zakresie w jakim inkryminowane postanowienie narzuca konsumentom konieczność spełnienia warunków nieprzewidzianych przez przepisy ustawy, prowadząc do ograniczenia przysługujących im uprawnień wypełnia przesłanki określone w art. 385[1] § 1 kc. Natomiast w odniesieniu do wymogu odesłania towaru w stanie kompletnym oraz w oryginalnym opakowaniu Sąd nie znalazł podstaw, by uznać je za niedozwolone. W konsekwencji należało orzec, jak w punkcie 1 i 2 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 100 kpc, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W przedmiotowej sprawie Sąd uwzględnił powództwo jedynie co do fragmentu kwestionowanego zapisu, zaś w pozostałym zakresie zostało ono oddalone. W tych okolicznościach Sąd uznał za słuszne i uzasadnione wzajemne zniesienie kosztów postępowania pomiędzy stronami.

Mając na uwadze wynik sprawy, orzeczenie o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu uzasadnia art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zdaniem Sądu, istnienie podstawy do uznania treści kwestionowanych w pozwie zapisów za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385[1] kc, implikuje zasadność obciążenia strony pozwanej obowiązkiem uiszczenia opłaty od pozwu, od uiszczenia której strona powodowa była zwolniona z mocy ustawy.

O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] kpc.

SSR del. Adam Malinowski