Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 207/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Katarzyna Przybylska (spr.)

Sędziowie:

SA Maryla Domel-Jasińska

SO del. Hanna Rucińska

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa S. S.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 12 stycznia 2016 r. sygn. akt I C 1063/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.600 (trzy tysiące sześćset) złotych, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

V ACa 207/16

UZASADNIENIE

Powódka S. S. wniosła do Sądu Okręgowego w T. pozew o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 120.000zł wraz z odsetkami ustawowymi od 17 września 2014r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy w T. wyrokiem z 12.01.2016r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 100.000 zł z ustawowymi odsetkami w wysokości 8% w skali roku za okres od 30.06.2015r. do 31.12.2015r., zaś poczynając od dnia 1.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach postępowania w sprawie.

Swoje rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach.

Córka powódki L. S. zginęła w wypadku komunikacyjnym w dniu (...). Jechała na rowerze i została potrącona przez samochód. W chwili zdarzenia miała 27 lat. Sprawcą wypadku był kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) D. M.. Na dzień zdarzenia szkodowego kierujący posiadał polisę OC wystawioną przez pozwanego.

Sprawca zdarzenia prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w T. VIII Wydział Karny z dnia 17 grudnia 2009r., sygn. VIII K (...), został uznany winnym popełnienia czynu polegającego na tym, że w dniu (...). w T. kierując na ulicy (...) samochodem marki V. (...) o nr. rej. (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności w terenie zabudowanym oraz nienależycie obserwował drogę, w wyniku czego nie dostrzegł jadącej przed nim rowerem L. S. i nie zdążył podjąć manewru wyprzedzania, po czym uderzył w nią, powodując uraz czaszkowo- mózgowy, w następstwie którego L. S. zmarła, tj. czynu z art. 177 § 2 k.k. i za ten czyn został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono na okres próby 3 lat.

Powódka S. S. ma obecnie 70 lat, jest na emeryturze. Choruje na serce. W 1994r. zmarł jej mąż. Jest matką czworga dzieci. Najstarszy syn ma 54 lata i mieszka na Śląsku. Drugi syn W. ma 48 lat, mieszka za granicą.

W chwili wypadku mieszkała razem z dwojgiem pozostałych dzieci - córkami: w/w L. S. oraz D. S.. L. pracowała, a D. studiowała. L. S. studia na (...) w T. (ekonomia) ukończyła w 2004r. zdając egzamin magisterski na ocenę bardzo dobrą. Pracowała w firmie rachunkowej w T.. Powódka pobierała wówczas rentę rodzinną. Oprócz tego powódka pracowała dorywczo na umowę zlecenie.

L. S. dojeżdżała do pracy pociągiem - z dworca w T.. Do dworca ze swojego miejsca zamieszkania dojeżdżała rowerem. Zostawiała rower u znajomego - pana K.. Rower z tyłu miał lampkę odblaskową. Na pedałach również znajdowały się odblaski. Z przodu w koszyczku L. S. miała lampkę. W chwili wypadku L. S. miała na sobie kurtkę ciemnobrązową, ciemne spodnie oraz brązowe buty.

L. S., powódka i syn W., który jest za granicą, mieli mieszkać razem. L. i W. chcieli wspólnie kupić dom. D. chciała wyjść za mąż.

Powódka z L. S. miała spędzić starość.

Powódka zajmowała się domem, gotowała obiady. Święta rodzina spędzała razem. Syn powódki ze (...) przyjeżdżał latem. Syn powódki W. święta spędzał z resztą rodzeństwa i matką.

Po uzyskaniu wiadomości o wypadku znajoma powódki zaproponowała, że podrzuci ją do szpitala w C.. Potem stwierdziła, że L. zabrano do T.. W szpitalu lekarz powiedział powódce, że córka nie żyje. Syn pomagał powódce zorganizować pogrzeb. Pomogli też zakład pogrzebowy, ksiądz oraz pracodawca L. S..

Po śmierci córki życie powódki bardzo się zmieniło. Stała się bardziej zamknięta w sobie, małomówna. Powódka długi czas mieszkała z córką D., ale ta wyprowadziła się we wrześniu 2015r. Powódka pomagała w/w córce w opiece nad dzieckiem. Teraz mieszka sama.

Powódka przechowuje zdjęcia L., maskotki, okulary zniszczone w czasie wypadku. Niektóre części odzieży traktuje jako pamiątkę. L. nie miała swojego pokoju. Dom, w którym powódka mieszka, to stary poniemiecki domek o metrażu ok. 40 metrów kw. Są tam dwa pokoje przechodnie. Nie ma łazienki. Latem powódka jest u L. na cmentarzu codziennie. Cmentarz jest w odległości 5 km. Zdarza się powódce jeszcze płakać. Powódka bywa też w miejscu, gdzie zginęła L. S..

Powódka nie korzysta i nie korzystała z pomocy psychologicznej.

W dniu 16 czerwca 2014r., w imieniu powódki, podpisane przez Pana K. W. pismo, zostało skierowane do Towarzystwa (...) w W.. W piśmie tym powódka domagała się m.in. kwoty 150.000zł z tytułu „pogorszenia sytuacji życiowej oraz naruszenia dóbr osobistych (…) w wyniku śmierci najbliższego członka rodziny – córki L. S.(…).”

Pismo to trafiło do pozwanej, dzięki uprzejmości Towarzystwa (...) dnia 8 lipca 2014r.

W dniu 16 września 2014r. pozwany wypłacił powódce kwotę 35.664,22 zł tytułem odszkodowania związanego ze znacznym pogorszeniem się sytuacji życiowej po śmierci córki oraz poniesionych kosztów pogrzebu.

W chwili wypadku L. S. poruszała się rowerem m-ki (...). Stan roweru po wypadku nie pozwalał na ustalenie czy w chwili wypadku rower posiadał sprawną instalację oświetleniową oraz czy wyposażony był w światło odblaskowe barwy czerwonej. Według obowiązujących w czasie wypadku przepisów sprawca wypadku D. M. nie spełniał kryteriów uprawniających do uzyskania prawa jazdy. D. M. posiadał wadę wzroku obu oczu (...)).

Sąd Okręgowy w swoich rozważaniach wskazał, że stan faktyczny ustalony w sprawie był - częściowo - bezsporny, a poczynione ustalenia znalazły oparcie w przedłożonych przez strony dowodach z dokumentów oraz w przesłuchaniu świadków A. C., D. S., M. Ś., M. N. oraz strony powodowej. Sąd co do zasady dał też wiarę zeznaniom świadka P. M..

Dowód z przesłuchania powódki Sąd Okręgowy uznał za wiarygodny w całości. Przede wszystkim Sąd dał wiarę jej twierdzeniom o relacji ze zmarłą córką oraz o skutkach jej śmierci dla dalszego życia S. S..

Sąd dał wiarę świadkom A. C., D. S., M. Ś. oraz M. N. albowiem ich zeznania były spójne, logiczne i rzeczowe. Znalazły ponadto potwierdzanie dowodzie z przesłuchania powódki.

Sąd co do zasady dał wiarę zgromadzonym w sprawie dokumentom, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności oraz autentyczności. Również Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do podważania ich prawdziwości w jakimkolwiek stopniu.

Sąd Okręgowy uznał roszczenie powódki za usprawiedliwione co do zasady powołując się na uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20.12.2012r., III CZP 93/12, który stwierdził, że obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego jest ugruntowane jednolite stanowisko, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c., jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Stanowisko to zostało ugruntowane w kolejnych orzeczeniach Sądu Najwyższego.

Rozważając czy żądane przez powódkę zadośćuczynienie co do wysokości pozostaje adekwatne do wysokości doznanej przez nią krzywdy niemajątkowej. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy stwierdził, iż przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby, a więc złagodzić cierpienia psychiczne wywołane śmiercią osoby najbliższej i pomóc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji.

Zadośćuczynienie takie nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej. Na rozmiar krzywdy, o której mowa w art. 446 § 4 k.c., mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego.

Sąd Okręgowy wskazał, że niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej jest bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.

W niniejszej sprawie zostało udowodnione, że między powódką i córką istniała szczególna więź, która była bardzo silna i wytworzyła się dzięki wspólnemu zamieszkiwaniu – przez całe życie - pod jednym dachem, wspólnym spędzaniu świąt czy uroczystości rodzinnych. Powódka niejako „żyła życiem córki”. Interesowała się, wspierała córkę w jej edukacji, którą również z wielkim trudem finansowała. Rytm dnia powódki był podporządkowany rytmowi dnia zmarłej. Powódka prowadziła gospodarstwo domowe, przygotowywała posiłki dla niej, czekała na jej powrót z pracy, aby usłyszeć jak minął dzień, co się wydarzyło w życiu zmarłej. Zmarła w chwili śmierci miała wprawdzie 27 lat, ale wciąż mieszkała z matką, miała przy tym określone plany i aspiracje życiowe. To właśnie zmarła L. miała być dla powódki podporą na starość. Krzywda powódki jako matki, wynikająca z utraty córki - jednej z najbliższych i najważniejszych osób, której nikt nie może jej zastąpić - jest niewątpliwie wyjątkowo dotkliwa i będzie zapewne trwać do końca życia.

Powódka często odwiedza grób córki oraz miejsce wypadku, wspomina ją, pojawiają się łzy. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, gdyż śmierć L. S. nastąpiła nagle i nieoczekiwanie. Doszło do niej w wypadku komunikacyjnym, bez jakiegokolwiek przyczynienia się ofiary i dotknęła ona młodego człowieka, z którym to powódka wiązała swoje nadzieje na przyszłość. Nie budzi wątpliwości, iż jeżeli śmierć następuje w wyniku długiej i ciężkiej choroby, człowiek w jakimś stopniu liczy się z odejściem drugiej osoby, psychicznie zaczyna się na nie przygotowywać. W tym wypadku tak nie było. Poczucie krzywdy powódki jako matki, wynikające z osobistego żalu, bólu, osamotnienia, cierpienia i bezradności po niespodziewanej śmierci córki może być nadal - w ocenie Sądu - znaczne. Okoliczność, że powódka posiada jeszcze 3 dzieci nie może podważyć powyższych rozważań. Dwaj synowie zamieszkują w znacznej odległości od matki, kontakt ten nie jest częsty, zaś córka wprawdzie mieszka w T., lecz to z córką L. powódka miała mieszkać do końca swych dni.

Z drugiej jednak strony pamiętać trzeba, iż od feralnego wypadku minęło już(...).

Po drugie – nie było i nadal nie ma też konieczności, aby powódka podjęła terapię psychologiczną. Powódka nie doznała też uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności faktyczne oraz rozważania prawne, a także kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy odszedł do przekonania, że kwota zadośćuczynienia, która będzie odpowiednia dla powódki, to kwota 100.000 zł. Wartość ta jawi się w opinii Sądu Okręgowego jako adekwatna do poniesionej przez S. S. krzywdy odczuwanej w wyniku bezpowrotnie zerwanej bliskiej więzi ze zmarłą nagle córką. W konsekwencji - Sąd oddalił żądanie zadośćuczynienia w pozostałej części, tj. co do kwoty 20.000 zł.

Rozważając podnoszony przez pozwanego zarzut przyczyniania się Sąd Okręgowy uznał, że twierdzenia pozwanego w tym zakresie nie zostały przez niego udowodnione. Pozwany nie wykazał, że w momencie wypadku L. S. poruszała się nieoświetlonym, czy też niedostatecznie oświetlonym rowerem. Z zeznań świadka P. M. wynika, iż zmarła zwykle poruszała się nieoświetlonym rowerem. Nie oznacza to jeszcze, że rower był nieoświetlony w momencie wypadku. P. M. nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Z opinii biegłych w sprawie karnej wynika zaś, iż stan roweru po wypadku nie pozwalał na ustalenie czy w chwili wypadku rower posiadał sprawna instalację oświetleniową oraz czy wyposażony był w światło odblaskowe barwy czerwonej. Innymi słowy – biegli nie stwierdzili, iż L. S. poruszała się nieoświetlonym rowerem. Z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń wynika, że bezpośrednią i jedyną przyczyną powstania szkody było zawinione zachowanie D. M..

Jeśli chodzi o odsetki, to Sąd Okręgowy uwzględnił zarzuty pozwanego podniesione odpowiedzi na pozew. Wobec błędnego zaadresowania przez stronę powodową przedprocesowego wezwania do zapłaty oraz braku wyraźnego wskazania jakiej sumy żąda się tytułem zadośćuczynienia za chwilę, z którą pozwany pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu swego świadczenia, należy uznać dzień 30 czerwca 2015r, tj. dzień następny po doręczeniu pozwanemu pozwu. O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. uwzględniając zmiany art. 481 k.c. po dniu 1 stycznia 2016r.

O poniesionych kosztach procesu Sąd w pierwszej kolejności orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Powódka wygrała proces w 83%, a więc przegrała w 17%. Poniesione koszty strony powodowej to: 3.617 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Podobnie koszty pozwanego to 3.617 zł kosztów zastępstwa procesowego. Zatem 3.617zł × 83% = 3.002,11zł, zaś 3.617zł × 17% = 614,89zł. Po kompensacji (3.002,11zł -614,89= 2.387,22zł) i zaokrągleniu do pełnego złotego należało - jak w punkcie IV sentencji orzeczenia - zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.388 zł tytułem zwrotu części poniesionych kosztów procesu.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył pozwany zaskarżając wyrok w części, tj. w punkcie I ponad kwotę 50.000 zł zasądzoną od pozwanego na rzecz powódki oraz w punkcie III i IV zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

-.

-

art. 11 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez niezastosowanie się do obowiązku uznania za swoje ustaleń prawomocnego wyroku karnego Sądu Rejonowego w T. z dnia 17 grudnia 2009r. w sprawie o sygn. akt VIII K (...), co do popełnienia przestępstwa przez ubezpieczonego D. M. w zakresie jego zmniejszonego stopnia winy spowodowanego przyczynieniem się zmarłej L. S. do zdarzenia skutkującego jej śmiercią, co miało wpływ na wynik sprawy, gdyż Sąd I instancji nie pomniejszył zadośćuczynienia o podnoszone przez pozwanego 50% przyczynienie;

-

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 244 § 1 k.p.c. i art. 252 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, w wyniku niezrozumiałego pominięcia mocy dowodowej dokumentu urzędowego, jakim jest wyrok i uzasadnienie tego wyroku w sprawie karnej o sygnaturze VIII K (...), który stanowił dowód na to, że „rowerzystka poruszając się w warunkach nocnych stworzyła sytuację realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym co doprowadziło do wypadku”, „pokrzywdzona w dużej mierze przyczyniła się do zdarzenia” oraz „pokrzywdzona poruszając się nieoświetlonym rowerem przyczyniła się do zdarzenia”, a także w wyniku nieobciążenia powódki ciężarem dowodu przeciwko osnowie dokumentu w zakresie ustalonej przez sąd karny okoliczności przyczynienia się zmarłej L. S., co miało wpływ na wynik sprawy, gdyż spowodowało bezpodstawne nieuwzględnienie zarzutu 50% przyczynienia się;

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów w wyniku sprzecznego z logiką i treścią opinii biegłych złożonych do sprawy karnej, na skutek przyjęcia, że marła L. S. jadąc po jezdni w nocy, nieoświetlonym rowerem, ubrana w ciemną odzież nie stworzyła „realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym”, która to okoliczność stanowiła przedmiot opinii sporządzonych przez biegłych sądowych Ż. i D. w postępowaniu karnym VIII K (...), z których płyną wnioski całkowicie przeciwne do ustaleń Sądu, przy czym Sąd I instancji przeprowadził dowód także z tych opinii – uchybienie to wpłynęło na wynik sprawy, gdyż Sąd I instancji uznał, że przyczynienie się zmarłej nie zostało udowodnione;

2)  sprzeczność ustaleń Sądu I instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym wynikającym z dokumentu urzędowego, jakim jest wyrok karny z uzasadnieniem w sprawie VIII K (...), opinii biegłych sądowych Ż. i D. (wraz z opiniami uzupełniającymi), zeznań świadka P. M., z których bezsprzecznie wynika, ze zmarła L. S. jako uczestnik ruchu drogowego, poruszająca się rowerem (a więc pojazdem w myśl ustawy Prawo o ruchu drogowym – nie była pieszą), bez oświetlenia, w ciemnym ubraniu, przyczyniła się do wypadku, gdyż była całkowicie niewidoczna na drodze, zatem przyczyniła się do spowodowania wypadku;

3)  naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię przepisu art. 446 § 4 k.c. i uznanie, że sumą odpowiednią zadośćuczynienia dla powódki będzie kwota 100.000 zł, podczas gdy jest ona rażąco wygórowana w kontekście doznanej przez powódkę krzywdy;

4)  naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 362 k.c. i niezmniejszenie obowiązku naprawienia szkody o 50% stopień przyczynienia się zmarłej L. S. do wypadku;

5)  naruszenie prawa materialnego – art. 6 kodeksu cywilnego, poprzez błędne jego zastosowanie wobec pozwanego, niezastosowanie wobec powódki w wyniku nieobciążenia powódki ciężarem dowodu przeciwko osnowie dokumentu w zakresie ustalonej przez sąd karny okoliczności przyczynienia się zmarłej L. S., powódka nie zakwestionowała treści uzasadnienia wyroku sądu karnego, nie zakwestionowała opinii biegłych złożonych do akt sprawy karnej, z których Sąd I instancji przeprowadził dowodów.

W związku z powyższym wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w jego punkcie I poprzez zasądzenie na rzecz powódki S. S. kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i oddalenie powództwa w pozostałej części;

2)  zmianę zaskarżonego wyroku w punktach III i IV poprzez wzajemne zniesienie kosztów procesu pomiędzy stronami za I instancję;

3)  zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

a ponadto wniósł o:

4)  przeprowadzenie dowodu z wyroku i uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w T. w sprawie D. S. przeciwko (...) o zadośćuczynienie za śmierć siostry L. S. (I C (...)) na okoliczność nieadekwatności zasądzonych zadośćuczynień w porównaniu z zadośćuczynieniem uzyskanym przez córkę powódki, przy podobnych kryteriach stosowanych przez ten sam Sąd oraz przy podobnym stanie faktycznym sprawy, tj. podobnych więziach uczuciowo-rodzinnych powódek do zmarłej.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy oraz wywiedzione przez ten Sąd na ich podstawie konsekwencje prawne.

Za niezasadny należy uznać zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 11 k.p.c. co do obowiązku uznania za swoje ustaleń prawomocnego wyroku karnego Sądu Rejonowego w T. z dnia 17.12.2009r. w sprawie II K (...) co do popełnienia przestępstwa przez D. M. w zakresie jego zmniejszonego stopnia winy spowodowanego przyczynieniem się L. S. do zdarzenia skutkującego jej śmiercią.

Wbrew twierdzeniom pozwanego, Sąd w sprawie cywilnej nie jest związany ustaleniami sądu karnego dotyczącymi kwestii przyczynienia się poszkodowanego (pokrzywdzonego) do zaistniałego zdarzenia. W tym zakresie sąd cywilny może dokonywać własnych ustaleń różniących się od tych, których dokonał sąd karny. Bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych, jednolicie wskazuje, iż sąd cywilny związany jest tylko ustaleniami dotyczącymi popełnienia przestępstwa – a więc okolicznościami składającymi się na jego stan faktyczny, czyli osobą sprawcy, przedmiotem przestępstwa oraz czynem przypisanym oskarżonemu – które znajdują się w sentencji wyroku. Oznacza to, że sąd – rozpoznając sprawę cywilną – musi przyjąć, że skazany popełnił przestępstwo przypisane mu wyrokiem karnym. Związanie dotyczy ustalonych w sentencji wyroku znamion przestępstwa, a także okoliczności jego popełnienia, dotyczących czasu, miejsca, poczytalności sprawcy itp. Wszelkie inne ustalenia prawomocnego, skazującego wyroku karnego, wykraczające poza elementy stanu faktycznego przestępstwa, nie mają mocy wiążącej dla sądu cywilnego. Nie są także wiążące okoliczności powołane w uzasadnieniu wyroku. Nie można też traktować uzasadnienia wyroku karnego czy jego fragmentów jako dokumentu ze wszystkimi skutkami procesowymi, jakie kodeks postępowania cywilnego wiąże z dokumentami urzędowymi – art. 244 i 252. Sąd cywilny może więc czynić własne ustalenia w zakresie okoliczności, które nie dotyczą popełnienia przestępstwa, mimo że pozostają w związku z przestępstwem. Ustalenia te mogą różnić się od tych, których dokonał sąd karny (wyrok SN z dnia 17 czerwca 2005r., III CSK 191/08, OSP 2010, z. 1, poz. 2). Sąd Najwyższy niejednokrotnie przyjmował o braku związania wyrokiem karnym w kwestii oceny winy osoby poszkodowanej oraz wzajemnych krzywd wyrządzonych przez poszkodowanego i innych okoliczności towarzyszących zajściu (orzeczenie z dnia 15 maja 1951r., C 109/51, OSN 1952, nr 1, poz. 23.), czy braku związania w zakresie stopnia przyczynienia się sprawcy oraz poszkodowanego do wyrządzenia szkody. W konsekwencji sąd cywilny może dokonać własnych ustaleń w zakresie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody co też Sąd Okręgowy w niniejszym postępowaniu uczynił nie znajdując podstaw do obniżenia zadośćuczynienia o podnoszone przez pozwanego 50%.

Za nietrafny należy również uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 244 § 1 k.p.c. i 252 k.p.c. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego – wyrok z 30.03.2015r. sygn. akt III AUa 809/14 „Nie można traktować uzasadnienia wyroku karnego czy jego fragmentów jako dokumentu ze wszystkimi skutkami procesowymi, jakie kodeks postępowania cywilnego wiąże z dokumentami urzędowymi – art. 244 i 252. Sąd Cywilny może więc czynić własne ustalenia w zakresie okoliczności, które nie dotyczą popełnienia przestępstwa, mimo ze pozostają w związku z przestępstwem. Ustalenia te mogą różnić się od tych, których dokonał sąd karny.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, iż w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy nie ma podstaw do przypisania L. S. przyczynienia się do zaistniałego zdarzenia. Nie było bowiem, co słusznie zauważył Sąd I instancji, możliwe na gruncie opinii wydanych w sprawie karnej kategoryczne ustalenie, czy powódka poruszała się ze sprawnym czy też niesprawnym oświetleniem, gdyż nie pozwalał na to stan roweru L. S. po wypadku. Takiego dowodu z całą pewnością, wbrew twierdzeniom pozwanego, nie mogą stanowić zeznania świadka P. M., który nie był świadkiem przedmiotowego zdarzenia, na co również słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji. Z całą zaś stanowczością, zdaniem Sądu Apelacyjnego, z materiału dowodowego wynika, że rower, którym poruszała się poszkodowana posiadał światło odblaskowe widoczne z odległości 40-50 metrów, co pozwalało sprawcy wypadku na podjęcie skutecznych działań obronnych i uniknięcie wypadku (k. 233 opinia biegłego sądowego P. S., S. D. akta Sądu Rejonowego w T., sygn. VIII K (...)). Dowód z niniejszej opinii został dopuszczony przez Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie i opinia ta nie została zakwestionowana przez strony. Ponadto z materiału dowodowego wynika, że poszkodowana oraz sprawca wypadku poruszali się po jezdni, która była oświetlona lampami ulicznymi, a do zdarzenia doszło już na terenie nieoświetlonym, ale w niewielkiej odległości po jego opuszczeniu przez obu kierujących około 9 m (opinia k. 215). Zatem sprawca zdarzenia powinien zwrócić uwagę na jadącego przed nim rowerzystę i wzmóc uwagę, aby nie dopuścić do wypadku. Wobec powyższych okoliczności podzielić należy stanowisko Sądu I instancji, który nie znalazł podstaw do przypisania poszkodowanej przyczynienia się do zdarzenia drogowego.

Trafnie w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy ocenił zeznania świadka P. M. jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia. P. M. nie był bezpośrednio świadkiem wypadku, a jego twierdzenia, że poszkodowana poruszała się zwykle nieoświetlonym rowerem w ciemnym ubraniu nie mogą stanowić podstawy przypisania L. S. przyczynienia w chwili zdarzenia. Przeczy to chociażby opinii biegłego sporządzona w sprawie karnej, z której wynika, że rower był oświetlony z tyłu światłem odblaskowym widocznym z odległości 40-50m. Ponadto biegły stwierdził, że rower którym poruszała się poszkodowana był sprawny technicznie, posiadał również odblaski na pedałach. Biegły w sprawie karnej jednoznacznie stwierdził, że D. M. w sposób niewłaściwy obserwował drogę i miał możliwość uniknąć wypadku, tym bardziej, że droga, po której poruszała się L. S. zanim z niej wyjechała, była oświetlona.

Nie bez znaczenia w kontekście wyłącznej winy D. M. w spowodowaniu wypadku jest również okoliczność, iż wyżej wymieniony miał wadę wzroku – zeza rozbieżnego oka prawego z niedowidzeniem, oraz astygmatyzm nadwzroczny obu oczu, większy w oku prawym, na co wskazał biegły okulista w sprawie karnej. Stąd też D. M. powinien był szczególnie uważać na to co dzieje się na drodze, w szczególności po jego prawej stronie, czego jednak nie uczynił. W kontekście przywołanych wyżej okoliczności wskazać należy, iż brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż L. S. w jakikolwiek sposób przyczyniła się do zaistnienia wypadku.

Ponadto podkreślić należy z całą stanowczością, że pozwany nie złożył żadnego wniosku dowodowego w toku niniejszego postępowania na okoliczność przyczynienia się poszkodowanej do zdarzenia.

Wobec powyższych rozważań za chybiony również należy uznać zarzut apelacji naruszenia art. 362 k.c. oraz art. 6 k.c. Nie sposób zgodzić się z kolejnym zarzutem pozwanego, iż zasądzona przez Sąd I instancji kwota jest rażąco wygórowana. Więź jaka łączy rodzica z dzieckiem jest jedną z najsilniejszych więzi międzyludzkich. Gdy, dochodzi, tak jak w niniejszej sprawie, do nagłego i nieoczekiwanego rozerwania tej więzi, cierpienie i ból, przeżywany jest nie tylko w momencie dowiedzenia się o śmierci dziecka, ale przez całe życie. Zaznaczyć przy tym należy, iż śmierć L. S., co wynika z zeznań świadków, a także samej powódki, była dla powódki ogromnym wstrząsem, spowodowała, że powódka się załamała. Powódka doznała bowiem nieodwracalnej straty, nikt bowiem nie będzie w stanie zastąpić powódce jej zmarłej córki. Stąd nie sposób uznać, iż zasądzona przez Sąd pierwszej instancji kwota jest wygórowana.

Nie sposób zgodzić się także ze stanowiskiem pozwanego, iż Sąd pierwszej instancji jedynie na podstawie niejako lakonicznego, jak usiłuje twierdzić pozwany, ustalenia, iż L. S. „mieszkała z matką (…), z nią miała spędzać starość (…) był planowany zakup domu, w którym miały zamieszkać” (cytat ze str. 4 apelacji pozwanego) uznał, iż kwotą odpowiednią dla powódki będzie kwota 100.000 zł. Wskazać należy, iż Sąd pierwszej instancji wbrew twierdzeniom pozwanego, w sposób obszerny opisał na jakiej podstawie zasądził na rzecz powódki kwotę 100.000 złotych.

Co do zgłoszenia roszczeń po dziewięciu latach wskazać należy, iż okoliczność ta pozostaje bez wpływu na wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Wskazać bowiem należy, iż termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju został określony w przepisach kodeksu cywilnego, tym samym powódka do momentu w którym jej roszczenia nie uległy przedawnieniu mogła wystąpić o zapłatę należnego jej zadośćuczynienia. Skoro ustawodawca przewidział tak długie terminy przedawnienia, oznacza to, iż z danym roszczeniem powód może wystąpić przez cały okres przez który roszczenie nie uległo przedawnieniu, a nie przykładowo w ciągu roku. Okoliczność zatem, kiedy powódka wystąpiła z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienia nie może świadczyć o obniżeniu wysokości należnego jej zadośćuczynienia, skoro na podstawie przepisów prawa powódka uprawniona jest do dochodzenia roszczeń tego rodzaju w określonym w przepisach czasie.

Za obniżeniem należnego powódce zadośćuczynienia nie może przemawiać także okoliczność, iż w innej sprawie Sąd zasądził na rzecz D. S. kwotę 30.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych wynikających z zerwania więzi łączącej jej z siostrą L. S.. Pozwany nie wskazuje bowiem żadnych okoliczności na podstawie których zapadł powyższy wyrok, w szczególności jakie więzi łączyły ją ze zmarłą siostrą, co niewątpliwie miało wpływ na wysokość zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia. Poza tym wskazać należy, iż krzywda w sprawie o zadośćuczynienie powinna być oceniana każdorazowo indywidualnie, a tym samym to, iż Sąd w innej sprawie zasądził na rzecz powódki kwotę 30.000 złotych tytułem zadośćuczynienia nie może stanowić automatycznego obniżenia zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia. Tym bardziej, że D. S. straciła na skutek wypadku siostrę, zaś powódka straciła własne dziecko. Podkreślić należy, że ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja danego przypadku z innymi może dać jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. Wysokość świadczeń przyznanych w innych sprawach, choćby w podobnych stanach faktycznych, nie może natomiast stanowić dodatkowego kryterium miarkowania zadośćuczynienia. Nie da się bowiem w wymierny sposób ocenić, czy doznana przez powoda krzywda, nawet przy podobnej sytuacji osobistej, jest większa czy mniejsza niż krzywda doznana przez inną osobę, na rzecz której w innej sprawie zasądzono odpowiednie świadczenie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego uznając ją za bezzasadną.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 k.p.c.