Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 907/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Renata Tabor

Sędziowie:

SSO Barbara Puchalska

SSR del. Sławomir Kuczyński (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. C.

przeciwko (...) Zakładowi (...) na (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 5 czerwca 2013 r. sygn. akt XI C 61/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie I zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.235,62 (pięć tysięcy dwieście trzydzieści pięć 62/100) złotych
z odsetkami w wysokości 13 % w stosunku rocznym od dnia 15 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty i oddala powództwo
w pozostałym zakresie,

2.  w punkcie II zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.492 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 875 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powódka T. C. w pozwie opatrzonym datą wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 5.485,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym i kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powódki wskazał, że między stronami procesu bezsporne jest zarówno to, iż K. C. i pozwany zakład ubezpieczeń zawarli w przeszłości umowę grupowego ubezpieczenia typu P, z sumą ubezpieczenia oznaczoną na poziomie 50.000,00 zł, ze wskazaniem jako osoby uprawnionej T. C., jak też i to, że bezsporna część sumy ubezpieczenia, w wysokości 25.000,00 zł, została powódce dobrowolnie przez pozwanego wypłacona.

Pełnomocnik T. C. wskazał dalej, że pozwany zakład ubezpieczeń rozstrzygnięciem z dnia (...) r. odmówił jednak dopłaty dodatkowego świadczenia w wysokości 25.000,00 zł – z tytułu nieszczęśliwego wypadku powodującego zgon ubezpieczonego. Jako podstawę tej decyzji wskazano, iż ubezpieczony zmarł z przyczyn naturalnych lub z przyczyn sercowo-naczyniowych, co wynikało z dokumentacji zgromadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Łomży.

Pełnomocnik powódki twierdził też, że w związku z ponownym wezwaniem pozwanego w dniu 26 czerwca 2012 r. do dopłaty świadczenia wraz z odsetkami ubezpieczyciel zmienił swoje stanowisko, dokonując dopłaty należności głównej w wysokości 25.000,00 zł, a to w oparciu o przesłany przez stronę powodową wyrok Sądu Rejonowego w Łomży, wydany w sprawie o sygnaturze akt I C 99/12, potwierdzający, iż zgon ubezpieczonego nastąpił w wyniku nieszczęśliwego wypadku, spowodowanego zadziałaniem fizycznych czynników zewnętrznych.

Pełnomocnik T. C. podniósł nadto, że w wyniku kolejnego wezwania do zapłaty odsetek, z dnia 9 listopada 2012 r., pozwany zakład ubezpieczeń pismem z dnia 19 listopada 2012 r. przyznał jej kwotę 106,85 zł – za okres opóźnienia od dnia 13 lipca 2012 r. do dnia 24 lipca 2012 r.

Pełnomocnik powódki podał następnie, iż pozwany, pomimo kolejnego wezwania z dnia 3 grudnia 2012 r., nie zmienił swojego stanowiska co do dopłaty odsetek, należnych za okres od dnia (...) r. do dnia 12 lipca 2012 r. Zdaniem strony powodowej stanowisko pozwanego zakładu co do dopłaty za żądany okres w świetle orzecznictwa sądów powszechnych jest nieuzasadnione – wobec ustalenia, iż pozwany nie przeprowadził żadnego postępowania wyjaśniającego.

Pełnomocnik pozwanego (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 2 kwietnia 2013 r. wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym i kosztów zastępstwa procesowego, wedle norm przepisanych.

W uzasadnieniu tego pisma pełnomocnik pozwanego zakładu ubezpieczeń wskazał, że w dniu 5 listopada 2010 r. mocodawca wypłacił powódce świadczenie pieniężne z tytułu śmierci jej syna K. C. w wysokości 25.000,00 zł (250 % sumy ubezpieczenia). Następnie, w wyniku powzięcia w dniu 28 czerwca 2012 r., wiadomości o treści uzasadnień wyroków wskazanych w pozwie w dniu 24 lipca 2012 r. wypłacił powódce świadczenie w kwocie 25.000,00 zł z tytułu śmierci ubezpieczonego w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Pełnomocnik (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. podniósł jednocześnie w tymże piśmie, że w dniu 27 listopada 2012 r. pozwany zakład wypłacił powódce odsetki ustawowe za opóźnienie w kwocie 106,85 zł – za okres od 13 lipca 2012 r. do dnia 24 lipca 2012 r. W toku śledztwa ustalono bowiem, iż ubezpieczony zmarł z przyczyn naturalnych, prawdopodobnie na skutek skrajnego wychłodzenia organizmu lub z przyczyn sercowo-naczyniowych. Pozwany powinien był zatem wypłacić świadczenie w czternastym dniu po otrzymaniu dokumentów, które potwierdziły wystąpienie wypadku ubezpieczeniowego, tj. w dniu 12 lipca 2012 r.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 5 czerwca 2013 r. powództwo o ddalił, po czym zasądził od powódki T. C. na rzecz pozwanego (...) Zakładu (...) na (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1.217,00 zł zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd pierwszej instancji wskazał w pierwszym rzędzie, że w przedmiotowej sprawie do okoliczności niespornych należy zaliczyć fakt, iż syn powódki K. C. był objęty ochroną ubezpieczeniową, wynikającą z zawartej przez jego pracodawcę z pozwanym zakładem ubezpieczeń umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego typu P oraz ubezpieczeniami dodatkowymi i powstałą na mocy aneksu do umowy z dnia 1 marca 2007 r. Suma ubezpieczenia wynosiła 10.000,00 zł. Umowa przewidywała wypłatę świadczenia pieniężnego w wysokości 250 % sumy ubezpieczenia w razie naturalnego zgonu ubezpieczonego oraz 500 % w razie zgonu ubezpieczonego z powodu nieszczęśliwego wypadku.

Poza sporem – jak wskazał dalej Sąd Rejonowy w Białymstoku był też fakt, iż K. C. zmarł dnia (...) r. – po tym, jak podczas łowienia ryb wypadł z łódki do wody. Postanowieniem z dnia 21 października 2010 r., wydanym w sprawie o sygnaturze akt I Ds. 2107/10, Prokuratura Rejonowa w Łomży umorzyła śledztwo prowadzone w trybie art. 308 k.p.k. w sprawie nagłego zgonu K. C. w dniu (...) r. w okolicach starorzecza w m. P., gm. P., tj. o czyn z art. 155 k.k.. W toku tego postępowania dopuszczony został dowód z zewnętrznych oględzin zwłok – na miejscu ich znalezienia i przy udziale biegłego z zakresu medycyny. W toku oględzin stwierdzono, iż K. C. zmarł z przyczyn naturalnych: prawdopodobnie na skutek skrajnego wychłodzenia organizmu lub z przyczyn sercowo-naczyniowych. Ustalenia te stały się podstawą do umorzenia postępowania.

Sąd pierwszej instancji przedstawił następnie przebieg i wynik postępowania likwidacyjnego, przeprowadzonego przez (...) Zakład (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. na skutek wniosku powódki z dnia 2 listopada 2011 r. o wypłatę na jej rzecz – jako osoby będącej uprawnioną z ubezpieczenia K. C. – świadczenia pieniężnego w związku ze zgonem ubezpieczonego z powodu nieszczęśliwego wypadku, po czym ustalił, że wyrokiem z dnia 12 marca 2012 r., wydanym w sprawie o sygnaturze akt I C 88/11, Sąd Rejonowy w Łomży zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz L. B. (siostry K. C.) kwotę 100,00 zł wraz z odsetkami i kosztami procesu. Owa kwota została zasądzana od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz L. B. tytułem części świadczenia pieniężnego, należnego osobie uprawnionej z umowy ubezpieczenia na życie „Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy z ubezpieczeniem następstw nieszczęśliwych wypadków", którą to umowę K. C. zawarł z pozwanym w niniejszej sprawie zakładem. W toku tego ostatniego postępowania został dopuszczony dowód z opinii biegłego z zakresu patomorfologii, który stwierdził, iż nie ma podstaw, aby uznać, że wypadnięcie K. C. z łodzi było spowodowane ogólnym złym stanem zdrowia ubezpieczonego. Wypadnięcie z łodzi miało, zdaniem tego biegłego, charakter zdarzenia wypadkowego, zaś przyczyną zgonu było albo utonięcie, albo skrajne wychłodzenie (a zatem fizyczne czynniki zewnętrzne).

Sąd Rejonowy w Białymstoku ustalił następnie, że w dniu 24 lipca 2012 r. pozwany zakład ubezpieczeń wypłacił powódce świadczenie w wysokości 25.000,00 zł, uznając, w oparciu o ustalenia poczynione w procesie zakończonym przed Sądem Rejonowym w Łomży (o sygnaturze akt I C 188/11), iż zgon K. C. nastąpił w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Ów Sąd ustalił nadto, iż w dniu 27 listopada 2012 r. pozwany zakład wypłacił powódce odsetki ustawowe za opóźnienie – w kwocie 106,85 zł, za okres od 13 lipca 2012 r. do dnia 24 lipca 2012 r. – po czym skonstatował, że w toku procesu jego strony prezentowały sprzeczne poglądy co do dnia wymagalności pozostałej do zapłaty części świadczenia.

Po przytoczeniu treści regulacji z art. 817 § 1 i 2 k.c. Sąd pierwszej instancji podniósł, że fakt, iż śmierć K. C. była spowodowana nieszczęśliwym wypadkiem, nie był kwestionowany przez pozwany zakład ubezpieczeń, który to zakład ostatecznie zgodził się z wnioskami opinii biegłego, który sporządził opinię w procesie zakończonym przed Sądem Rejonowym w Łomży (o sygnaturze akt I C 188/11). Wskazał też, że owa opinia stała się również podstawą rozstrzygnięcia w procesie zakończonym przed Sądem Rejonowym w Białymstoku – o sygnaturze akt I C991/12. Wyrokiem wydanym w tejże sprawie w dniu 27 września 2012 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz L. B. kwotę 62.600,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

W dalszej części uzasadnienia wyroku z dnia 5 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku wskazał, iż powództwo T. C. opiera się na założeniu, iż pozwany zakład ubezpieczeń mógł ustalić, że śmierć K. C. była następstwem nieszczęśliwego wypadku już w momencie odmowy wypłaty świadczenia za zgon spowodowany nieszczęśliwym wypadkiem, tj. już w dniu (...) r. Dzień ten został bowiem przyjęty przez powódkę jako data początkowa wymagalności roszczenia. Należy zatem, w opinii tego Sądu, rozważyć, jakie czynności pozwany mógł podjąć w celu poczynienia odpowiednich ustaleń.

Sąd pierwszej instancji wskazał następnie – po uprzednim odwołaniu się do poczynionych wcześniej ustaleń – że w dniu zgłoszenia wypadku ubezpieczeniowego, tj. w dniu 2 października 2010 r., pozwany dysponował postanowieniem o umorzeniu śledztwa, w którym to postanowieniu wskazano, iż ubezpieczony zmarł z przyczyn naturalnych, prawdopodobnie na skutek skrajnego wychłodzenia organizmu lub z przyczyn sercowo-naczyniowych, oraz kartą statystyczną do karty zgonu K. C., w której jako przyczynę śmierci wskazano utonięcie. Nie dysponował natomiast ów zakład protokołem oględzin zwłok, który uzyskał dopiero w dniu 11 lutego 2011 r., rozpatrując odwołanie powódki. Przyczyna zgonu określona w karcie statystycznej wskazywała na nieszczęśliwy wypadek. Opis ten był jednak bardzo krótki i nie pozwalał, w ocenie tego Sądu, na ustalenie okoliczności zgonu ubezpieczonego. Otrzymany później protokół oględzin zwłok mógł jedynie potwierdzić te ustalenia. W tej sytuacji za zasadne należy uznać oparcie rozstrzygnięcia na ustaleniach opisanych w uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa. Pozwany słusznie zakładał, iż w toku oględzin z udziałem biegłego stosownej specjalności dokonano prawidłowych ustaleń faktycznych. Możliwości pozwanego w zakresie czynienia własnych ustaleń były, w opinii Sądu Rejonowego, ograniczone. Mógł on jedynie opierać się na przedstawionej dokumentacji. Dokumentacja ta stała się co prawda podstawą do poczynienia przez Sąd Rejonowy w Łomży odmiennych ustaleń (w procesie o sygnaturze akt I C 188/11), to jednakże fakt ten nie może zmienić oceny postępowania pozwanego. Podstawę do wydania opinii w sprawie zakończonej przed Sądem Rejonowym w Łomży stanowiły nie tylko akta śledztwa, ale również zeznania świadków i dokumentacja medyczna zmarłego, prowadzona od roku 1977. Biegły powołany w owym postępowaniu dysponował zatem, w celu ustalenia stanu zdrowia powoda, znacznie obszerniejszym materiałem dowodowym, niż ten, który został przedstawiony pozwanemu w dniu 2 października 2012 r. Ubezpieczyciel ma obowiązek – jak konstatował dalej Sąd pierwszej instancji, po powołaniu się na przepis z art. 16 ust. l ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r., poz. 950) – podjąć postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia. Poszukiwanie dokumentacji lekarskiej ubezpieczonego w celu podważenia ustaleń dokonanych w śledztwie oględzin zwłok z udziałem biegłego lekarza, przekracza, w ocenie tego Sądu, obowiązki określone w przywołanym przepisie.

Ostatecznie Sąd pierwszej instancji uznał, iż roszczenie o wypłatę pozostałej części świadczenia stało się wymagalne w dniu 12 lipca 2012 r., czyli w czternastym dni po otrzymaniu przez pozwany zakład wyroku z uzasadnieniem, wydanym przez Sąd Rejonowy w Łomży w sprawie o sygnaturze akt I C 188/11. Dopiero to uzasadnienie pozwalało, zdaniem tego Sądu, ustalić, iż przyczyną śmierci ubezpieczonego był nieszczęśliwy wypadek.

Dlatego też Sąd Rejonowy w Białymstoku na mocy powołanych w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 czerwca 2013 r. przepisów orzekł jak w sentencji tegoż.

W ramach wskazania podstawy orzeczenia o kosztach procesu Sąd pierwszej instancji powołał przepisy: z art. 98 § l k.p.c. (statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu) i z art. 99 k.p.c., a także z § 2, 4, 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.) z części IV załącznika do ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz.U. Nr 225, poz.1635 z późn. zm.). Podał przy tym, iż w skład kosztów procesu poniesionych przez pozwanego wchodzi wynagrodzenie działającego w jego imieniu pełnomocnika (w wysokości 1.200,00 zł) oraz opłata skarbowa od udzielonego przez stronę pozwaną pełnomocnictwa (w wysokości 17,00 zł).

Apelację od wskazanego wyżej wyroku wniósł ustanowiony przez powódkę T. C. adwokat – zaskarżając go w całości, tj. w zakresie rozstrzygnięć zamieszczonych w punktach I i II.

Zaskarżonemu orzeczeniu pełnomocnik powódki zarzucił naruszenie następujących przepisów prawa:

1)  art. 481 k.c. oraz 455 k.c. – poprzez naruszenie 30-dniowego terminu na wypłatę pełnego świadczenia, albowiem pozwany ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty zawiadomienia o zdarzeniu oraz niezwłocznie od chwili wezwania,

2)  art. 817 k.c. – poprzez naruszenie 30-dniowego terminu na spełnienie świadcze­nia, liczonego od chwili zgłoszenia roszczenia w zakresie wypłaty świadczenia z tytułu nieszczęśliwego zdarzenia, przy całkowitym braku poczynienia usta­leń pomimo złożonego odwołania i braku dokonania wglądu do akt sprawy postępowania dochodzeniowo-śledczego, zwłaszcza w sytuacji, gdy strona po­wodowa w trakcie postępowania likwidacyjnego złożyła odwołanie, wskazując przy tym na podstawy i przesłanki błędnych ustaleń i wniosków końcowych pozwanego, wskazując nadto na stosowne wnioski dowodowe, całkowicie po­minięte przez pozwanego, który w dalszym ciągu pozostawał bierny w przedmiocie koniecznych ustaleń, w tym poprzez pominięcie zasadności prze­prowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu patomorfologii lub medycyny sądowej,

a nadto:

3)  przekroczenie granic swobody oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie – poprzez przyjęcie, iż pozwany nie mógł i nie dysponował niezbędnym i pełnym materiałem dowodowym, pozwalającym na dokonanie ustaleń, iż do zdarzenia doszło w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia, zwłaszcza w sytuacji, gdy pozwany, ograniczając się do treści postanowienia prokuratury, dysponował jedynie ustaleniem skutków, a nie przyczyny utonięcia, zwłaszcza świetle opinii biegłego patomorfologa K. D., który w ramach opinii wydanej w sprawie I C 188/11 Sądu Rejonowego w Łomży wskazał, iż zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności dokumentacja medyczna, nie dają podstaw do przypuszczenia, że wypadnięcie z łodzi spowodowane było ogólnym złym stanem zdrowia ubezpieczonego, podając dodatkowo, że samo wypadnięcie z łodzi miało charakter zdarzenia wypadkowego, a jako przyczyną zgonu określił albo utonięciem, albo skrajne wychłodzenie organizmu, a zatem czynniki zewnętrzne,

4)  popełnienie błędu sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskazującego, jakoby pozwany nie mógł i nie dysponował pełnym materiałem dowodowym lub nie mógł go zgromadzić w terminie 30 dni od zgłoszenia szkody, zwłaszcza w sytuacji, gdy powódka nie miała takich możliwości ani środków, ażeby w ramach postępowania likwidacyjnego dokonać ustaleń w ramach opinii niezależnego biegłego z zakresu patomorfologii lub medycyny sądowej, które to czynności powinien poczynić pozwany,

5)  popełnienie błędu wewnętrznej sprzeczności w zakresie weryfikacji wniosków zawartych w karcie statystycznej jako przyczynie zgonu w sytuacji wskazania przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że „Przyczyna zgonu określona w karcie statystycznej wskazywała na nieszczęśliwy wypadek… Otrzymany później protokół oględzin zwłok mógł jedynie potwierdzić te ustalenia.".

Mając na uwadze powyższe zarzuty, pełnomocnik T. C. wniósł o:

  • 1)  zmianę zaskarżonego wyroku:

    -

    w punkcie I poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 5.485,00 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres od dnia (...) r. do dnia 12 lipca 2012 r., liczonych od kwoty 25.000,00 zł, wraz z odsetkami od dnia 15 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty,

    -

    w punkcie II poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za pierwszą instancję wg norm przepisanych;

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelacją z dnia 10 września 2013 r. pełnomocnik (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie apelacji T. C. w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa prawnego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki T. C. zasługiwała na uwzględ­nienie – z następujących przyczyn.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe, zgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, ustalenia. Owe ustalenia Sąd Okręgowy podziela w całości i przyjmuje je za własne – za wyjątkiem zakończonego konstatacją, że ubezpieczyciel zwolnił się z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go świadczenia; Sąd Okręgowy nie do końca był też w stanie zaaprobować wyprowadzonych na ich podstawie przez Sąd pierwszej instancji wniosków i podzielić dokonaną przez tenże Sąd ocenę prawną zgłoszonego przez powódkę do niniejszego procesu roszczenia. Z tego też względu argumentacja zamieszczona w apelacji mogła skutkować postulowaną przez ustanowionego przez powódkę adwokata zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Podstawowym celem postępowania apelacyjnego jest merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy, co oznacza, że sąd drugiej instancji jako sąd nie tylko odwoławczy, lecz także merytoryczny, nie może poprzestać na zbadaniu zarzutów apelacyjnych, lecz powinien poczynić własne ustalenia i samodzielnie ocenić je z punktu widzenia prawa materialnego.

Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy kontrola instancyjna doprowadziła do konkluzji, iż zmiana orzeczenia Sądu pierwszej instancji okazała się konieczna – badając sprawę w granicach zaskarżenia przez T. C. wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 5 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy dopatrzył się bowiem uchybień popełnionych przez tenże Sąd w zakresie ustaleń dotykających zwolnienia się przez ubezpieczyciela z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go świadczenia.

Wedle przepisu z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

Granice apelacji wyznaczają zarzuty i wnioski (art. 368 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c.).

Związanie sądu odwoławczego granicami środka odwoławczego wniesionego przez pozwanego oznacza niedopuszczalność takiego rozpoznania jego apelacji, która dotyczyłaby niezaskarżonej przez niego części orzeczenia lub też obejmowałaby kontrolę wadliwości orzeczenia i postępowania sądu pierwszej instancji w innym niż wskazany przez skarżącego kierunku; sąd drugiej instancji może zatem rozważyć i ocenić cały materiał procesowy i wszystkie okoliczności sprawy – łącznie z samodzielnym ustaleniem podstawy faktycznej wyroku oraz dowodami, na których oprze ustalenia w tym przedmiocie, a wreszcie łącznie z wyjaśnieniem podstawy prawnej wyroku – jedynie w granicach wniosków apelacyjnych.

Wynikający z przepisu z art. 378 § 1 k.p.c. w jego obecnym brzmieniu obowiązek rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy w granicach apelacji oznacza zatem zarówno zakaz wykraczania przez sąd apelacyjny poza te granice, jak też nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków.

W apelacji od wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w dniu 5 czerwca 2013 r. pełnomocnik powódki zarzucił orzeczeniu Sądu pierwszej instancji, m. in., naruszenie prawa materialnego – art. 481 k.c. oraz 455 k.c., a nadto art. 817 k.p.c. – poprzez przyjęcie, iż ubezpieczyciela zwolnił się z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go świadczenia.

Naruszenie prawa materialnego dotyczy – ze swej istoty – wadliwości rozumowania w sferze prawnej. Owa wadliwość może polegać na:

-

błędnym przyjęciu, iż istnieje norma prawna faktycznie nieistniejąca lub na zaprzeczeniu istnienia normy prawnej faktycznie istniejącej, co wiąże się z tym, iż wyboru normy prawnej dokonuje sąd;

-

błędnym zrozumieniu treści lub znaczenia normy prawnej (błędna wykładnia);

-

błędnym przyjęciu lub zaprzeczeniu związku, jaki zachodzi między faktem (stanem faktycznym) ustalonym w procesie a normą prawną (niewłaściwe zastosowanie).

Każda ze wskazanych w poprzednim akapicie postaci naruszenia prawa materialnego zakłada, iż nie jest kwestionowany stan faktyczny ustalony w sprawie.

Zarzut niewłaściwego zastosowania prawa służy podważeniu zgodności ustalonego w sprawie stanu faktycznego ze stanem hipotetycznym wyrażonym w normie prawnej przy uwzględnieniu treści i znaczenia normy prawnej przyjętej przez sąd; inaczej rzecz ujmując: niewłaściwe zastosowanie prawa polega na błędnym przyjęciu lub zaprzeczeniu związku, jaki występuje między ustaleniami faktycznymi dokonanymi w toku postępowania a przyjętą przez sąd normą prawną.

Apelacja pełnomocnika powódki oparta została również na podstawie naruszenia przepisów postępowania – zapewne art. 233 § l k.p.c.

Z uwagi na wyłożoną wyżej istotę zarzutu naruszenia prawa materialnego w pierwszej kolejności wymagał rozważenia sformułowany przez pełnomocnika T. C. zarzut naruszenia prawa procesowego – jako rzutujący na możliwość oceny prawidłowości zastosowanego prawa materialnego. Jak bowiem wskazał już Sąd Okręgowy, prawidłowo ustalona podstawa faktyczna rozstrzygnięcia, należąca do materii procesowej, jest niezbędną przesłanką dokonania oceny prawnej rozstrzygnięcia przyjętego w zaskarżonym wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97, OSNC 1997/9/128).

Zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny i orzecznictwa, by podstawa naruszenia prawa procesowego nadawała nadto się do rozpoznania, skarżący powinien określić działanie (zaniechanie) sądu naruszające konkretny przepis postępowania i wskazywać – w nawiązaniu do hipotezy tego przepisu – na czym polegało jego naruszenie a także wpływ tego naruszenia na rozstrzygnięcie.

Błędy sądu polegające na postępowaniu wbrew przepisom prawa procesowego mogą powstawać przez cały czas rozpoznawania sprawy; przy ich rozpatrywaniu należy zawsze mieć na uwadze, że cechują się one kauzalnością; inaczej rzecz ujmując, należy stwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia.

Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona w toku postępowania odwoławczego jedynie w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, LEX nr 560607; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 czerwca 2009 r., III AUa 261/2009, LexPolonica nr 2102197).

Odnosząc się do postawionego w apelacji zarzutu popełnienia przez Sąd Rejonowy błędu sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego w pierwszej kolejności należy wskazać, iż rzeczona sprzeczność ma miejsce wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest sprzeczne z tymi istotnymi dla rozstrzygnięcia okolicznościami, które sąd ustalił w toku postępowania albo, gdy wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności, albo wreszcie, gdy sąd przyjął fakty za ustalone bez dostatecznej podstawy.

Nie zachodzi taka sprzeczność, gdy sąd poczynił ustalenia sprzecznie z materiałem dowodowym, który następnie – oceniając go – odrzucił. Nie można zatem sądowi czynić zarzutów, gdy sąd dokonał ustaleń faktycznych opierając się na niektórych dowodach, tj. na tych, którym dał wiarę, jeżeli należycie umotywował swoje stanowisko, co do tego (art. 328 § 2 k.p.c.).

Zawsze jednak zarzut taki znajdzie uzasadnienie, gdy ustalenia sądu sprzeczne będą z materiałem, który uznał on za wiarygodny albo też gdy dowody prowadzące do odmiennych wniosków nie będą przez Sąd ocenione negatywnie.

Istotnie: jedna ze wskazanych wyżej postaci sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego ma w niniejszej sprawie miejsce. Fakt zwolnienia się przez pozwany zakład ubezpieczeń z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go wobec powódki świadczenia został bowiem przyjęty przez Sąd Rejonowy bez dostatecznej podstawy; pominął przy tym ów Sąd w swojej ocenie istotny dla rozstrzygnięcia wniosek, wynikający z konkretnych dowodów.

Sąd pierwszej instancji ustalenie, że ubezpieczyciel zwolnił się z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go świadczenia, poczynił na podstawie dokonanej uprzednio oceny dowodów z dokumentów, które były dostępne (...) Zakładowi (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. podczas procedury likwidacji szkody, w szczególności na poczynionym wcześniej na podstawie jednego z takich dowodów ustaleniu, że zapis dokonany przez lekarza patomorfologa w Karcie statystycznej do karty zgonu był bardzo krótki i nie pozwalał, w ocenie tego Sądu, na ustalenie okoliczności zgonu ubezpieczonego.

Powinności obciążające ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym (zwanym inaczej wyjaśniającym) da się wywieść z regulacji z art. 817 § 2 k.p.c. Podejmowane przez ubezpieczyciela w toku takiego postępowania czynności powinny zmierzać do stwierdzenia przyczyn i okoliczności wypadku ubezpieczeniowego, a w konsekwencji do ustalenia przesłanek odpowiedzialności tego podmiotu oraz wysokości należnego świadczenia.

Jak wynika z brzmienia art. 817 § 2 k.c., ustalonego przez art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 82, poz. 557), wyjaśniając okoliczności konieczne do ustalenia swojej odpowiedzialności zakład ubezpieczeń ma obowiązek dołożenia należytej staranności. Obecne brzmienie tego przepisu potwierdza jedynie wymóg, jaki był stawiany swego czasu w doktrynie oraz orzecznictwie. Należy przy tym podkreślić, że dla oceny staranności zakładu ubezpieczeń przy wykonywaniu zobowiązania trzeba uwzględnić zawodowy charakter jego działalności (art. 355 § 2 k.c.). Ciężar dowodu spoczywa na podmiocie, który z faktu wywodzi skutki prawne, a więc na samym ubezpieczycielu. W razie sporu podmiot ten musi wykazać, że niespełnienie przez niego świadczenia w ustawowym terminie było uzasadnione ze względu na szczególne okoliczności konkretnej sprawy. W sytuacji, gdy ubezpieczyciel nie wykaże, że podejmował wszystkie czynności w celu ustalenia istnienia swojej odpowiedzialności oraz wysokości należnego odszkodowania, będzie na nim spoczywał obowiązek zapłaty odsetek.

W ramach przypisania ubezpieczycielowi obowiązku dołożenia w postępowaniu likwidacyjnym należytej staranności można wobec tego podmiotu sformułować postulat, wedle którego po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel zobowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności oraz do zbadania okoliczności dotyczących wysokości szkody. Tego obowiązku, należącego do istoty działalności ubezpieczeniowej, ubezpieczyciel nie może przerzucić na inne podmioty. W szczególności nie może on biernie oczekiwać na wynik postępowania karnego dotyczącego zdarzenia wywołującego odpowiedzialność ubezpieczeniową, a jeżeli tak postąpi, to narazi się na odpowiedzialność wobec wierzyciela za zwłokę w wykonaniu zobowiązania. Działalność ubezpieczeniowa ma charakter profesjonalny, dlatego należy przyjąć, że zakład ubezpieczeń jest w stanie sprawnie przeprowadzić postępowanie likwidacyjne we własnym zakresie, korzystając z wyspecjalizowanej kadry oraz – w razie potrzeby – z pomocy rzeczoznawców (por. przywołany już wyżej art. 355 § 2 k.c.). W warunkach istnienia rynku ubezpieczeniowego oraz wolnej konkurencji przyjęcie innego stanowiska (modelu likwidacji szkody) byłoby powrotem do minionego systemu gospodarczego, w którym państwowi monopoliści mieli uprzywilejowany status. Z tych względów należy uznać, że przepis art. 817 § 2 k.c. nie upoważnia ubezpieczyciela do zaniechania prowadzenia postępowania likwidacyjnego, nawet gdy toczy się postępowanie, w którym badane są okoliczności wypadku (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134). Wręcz przeciwnie: art. 817 k.c. nakłada na zakład ubezpieczeń obowiązek aktywnego, samodzielnego wyjaśnienia okoliczności wypadku i wysokości szkody.

R. legis art. 817 k.c. oraz sens sformułowanych na jego podstawie postanowień zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczenia opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody, a poszukiwanie przez zakład ubezpieczeń per fas et nefas możliwości uchylenia się od świadczenia na rzecz ubezpieczonego, jest nie tylko niezgodne z celem ubezpieczenia, lecz także stanowi akt nielojalności i złej wiary, która nie zasługuje na ochronę prawną (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 marca 2013 r., VI ACa 1109/12, LEX nr 1316318; por. nadto: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 stycznia 2013 r., I ACa 1334/12, LEX nr 1344078).

Przenosząc zaprezentowane wyżej rozważania na grunt sprawy niniejszej należy wskazać, że ubezpieczyciel już na początku postępowania likwidacyjnego dysponował równoważnym – w sensie mocy dowodowej – dowodem do dowodu, na podstawie którego uznał, że ubezpieczony zmarł z przyczyn naturalnych (a nie wskutek nieszczęśliwego wypadku). Otóż oprócz dowodu z dokumentu – pisma asesora Prokuratury Rejonowej w Łomży G. K. z dnia 28 października 2010 r., skierowanego do Zespołu (...) w (...) S.A., w którym to piśmie została oznaczona przyjęta na potrzeby prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Łomży postępowania w sprawie nagłego zgonu K. C. w dniu (...) r. przyczyna zgonu tego ostatniego – w posiadaniu (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. była również kserokopia Karty statystycznej do karty zgonu, wystawiona w dniu (...) r. przez (...) Zakład (...) w Ł.. Z tego ostatniego dokumentu wynikało, że przyczyną zgonu K. C. było przypadkowe topienie się i tonięcie w wodach naturalnych.

Pozwany zakład ubezpieczeń miał wiedzę i świadomość istnienia pośród dokumentacji wytworzonej w toku stosownych procedur, zmierzających do ustalenia przyczyny zejścia K. C., dwóch konkurujących ze sobą dokumentów, odmiennie oznaczających przyczynę zgonu ubezpieczonego (zob. pismo Biura Medycznej (...) S.A. z dnia (...) r., (...) (...) (...), skierowane do (...) S.A. Oddział (...)).

W ramach przypisanego ubezpieczycielowi obowiązku dołożenia w postępowaniu likwidacyjnym należytej staranności Sąd pierwszej instancji winien zatem w stosunku do pozwanego zakładu ubezpieczeń sformułować postulat przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i w tym zakresie – bądź przez skorzystanie z własnej, wyspecjalizowanej kadry, bądź też, w razie potrzeby, z pomocy rzeczoznawców posiadających wiedzę specjalną (biegłych z zakresu patomorfologii lub medycyny sądowej). Tego jednak Sąd Rejonowy nie uczynił, poprzestając na przyjęciu bez dostatecznej podstawy, iż pozwany zakład ubezpieczeń zwolnił się z obowiązku terminowej realizacji obciążającego go wobec powódki świadczenia.

Odnosząc się następnie do postawionego w apelacji zarzutu przekroczenia przez Sąd pierwszej instancji granic swobody oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (a zatem zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.) – poprzez przyjęcie, iż pozwany nie mógł i nie dysponował niezbędnym i pełnym materiałem dowodowym, pozwalającym na dokonanie ustaleń, iż do zdarzenia doszło w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia – to w pierwszej kolejności należy wskazać, iż skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd rozpoznający sprawę w pierwszej instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż jedynie takie mankamenty procesu oceny dowodów mogą być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Natomiast jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c., choćby nawet dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dowodowego dałoby się wysnuć równie logiczne wnioski odmienne (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r., IV CKN 32/01, LEX nr 487526, i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).

Zarzut ten jest jednak, w opinii Sądu Odwoławczego, chybiony.

Z okoliczności niniejszej sprawy, w szczególności z ustalonej przez Sąd Rejonowy daty wypłaty przez ubezpieczyciela na rzecz powódki bezspornej części (procentu) sumy ubezpieczenia określonej w umowie ubezpieczenia, poprzedzonej odmową wypłaty procentu sumy ubezpieczenia należnego z tytułu nieszczęśliwego wypadku powodującego zgon ubezpieczonego, wynika, że ustalenie tego Sądu, iż (...) Zakład (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. mógł oprzeć decyzję co do wielkości należnego powódce świadczenia jedynie na ustaleniach poczynionych przez asesora Prokuratury Rejonowej w Łomży G. K. i przedstawionych w uzasadnieniu postanowienia o umorzenia śledztwa, wydanego w dniu 21 października 2010 r. (w sprawie o sygnaturze akt 1 Ds. 2107/10), odnosi się do daty (...) r. (daty odmowy T. C. wypłaty procentu sumy ubezpieczenia należnego z tytułu nieszczęśliwego wypadku powodującego zgon ubezpieczonego) i czasu biegnącego do daty uzyskania przez ubezpieczyciela kserokopii Protokołu zewnętrznych oględzin zwłok na miejscu ich znalezienia, sporządzonego w dniu (...) r. w toku prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Łomży postępowania w sprawie nagłego zgonu K. C.. Tymczasem dokument, który pełnomocnik powódki powołał w ramach uzasadnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., został złożony do akt sprawy z powództwa L. B. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę (sygn. akt Sądu Rejonowego w Łomży: I C 188/11) dopiero w dniu 31 stycznia 2012 r. (zob. k. 87 i n. akt Sądu Rejonowego w Łomży o sygnaturze I C 188/11), zaś wiedzę o jego wytworzeniu ubezpieczyciel powziął w dniu 28 czerwca 2012 r. (z doręczonego mu przez pełnomocnika powódki odpisu uzasadnienia wyroku, wydanego przez Sąd Rejonowy w Łomży w dniu 12 marca 2012 r. – w opisanej wyżej sprawie).

Nieskuteczność tego zarzutu nie miała jednak wpływu na wynik postępowania odwoławczego.

Ustalenie przez Sąd Okręgowy, iż Sąd pierwszej instancji dopuścił się zarzucanego w apelacji błędu sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego, uzasadnia z kolei konkluzję, iż w części zasadny jest sformułowany przez pełnomocnika skarżącej zarzut naruszenia prawa materialnego.

Wedle przepisu z art. 817 § 1 k.c. Ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1. (przepis z § 2 art. 817 k.c.).

Z przytoczonej w poprzednim akapicie regulacji wynika zatem, że gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń, wówczas termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 817 k.c. (tak też Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 26 kwietnia 2013 r., I ACa 87/13, LEX nr 1314673, wedle którego Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń.).

Na gruncie regulacji z art. 817 k.p.c., podobnie jak i na gruncie regulacji z art. 14 stawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm.), wskazuje się na istniejący po stronie ubezpieczycieli obowiązek bezzwłocznego, samodzielnego i aktywnego działania w zakresie ustalenia przesłanek odpowiedzialności oraz badania okoliczności wpływających na określenie wysokości szkody. Zapatrywanie takie wynika z faktu, że będący profesjonalistą na rynku ubezpieczeń zakład ubezpieczeń jest w stanie sprawnie przeprowadzić postępowanie likwidacyjne we własnym zakresie, korzystając z wyspecjalizowanej kadry. W tym stanie rzeczy bierność ubezpieczyciela, a w szczególności oczekiwanie na wynik toczącego się postępowania sądowego, naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Roli sądu w ewentualnym procesie odszkodowawczym upatruje się jedynie w kontroli prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2011 r., V CSK 38/11, Lex nr 1129170).

W przedmiotowej sprawie powódka zgłosiła roszczenie w piśmie z 18 października 2010 r. (na druku ubezpieczyciela, nazwanym „Zgłoszenie zgonu”), zawierając w nim żądanie wypłaty świadczenia z tytułu nieszczęśliwego wypadku powodującego śmierć ubezpieczonego (czyli żądanie wypłaty na jej rzecz 500 % sumy ubezpieczenia określonej w umowie ubezpieczenia). Z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń wynika, że gdyby (...) Zakład (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. dołożył przy wyjaśnianiu okoliczności wpływających na określenie wysokości szkody należytej staranności, posiłkując się przy ustalaniu rzeczywistej przyczyny zejścia K. C. bądź z własną, wyspecjalizowaną kadrą bądź też, w razie potrzeby, korzystając z pomocy rzeczoznawców posiadających wiedzę specjalną (biegłych z zakresu patomorfologii lub medycyny sądowej), to mógł – i powinien – już w terminie podstawowym określić należne powódce świadczenie na właściwym, wyższym poziomie.

Przyjęcie upływu 30-dniowego, przepisanego przez art. 817 § 1 k.c. terminu na dzień 3 grudnia 2010 r. było uzasadnione poczynionym przez Sąd Okręgowy ustaleniem – na podstawie akt likwidacji szkody – co do daty zgłoszenia przez T. C. ubezpieczycielowi roszczenia (zawiadomienia o wypadku) – pismo powódki opatrzone datą 18 października 2010 r., zawierające żądanie wypłaty świadczenia z tytułu nieszczęśliwego wypadku powodującego śmierć ubezpieczonego, zostało doręczone (...) Zakładowi (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 2 listopada 2010 r.

Z tych właśnie przyczyn Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.235,62 zł – kwotę skapitalizowanych odsetek należnych T. C. od (...) Zakładu (...) na (...) S.A. z siedzibą w W. za pozostawanie przez tenże zakład w okresie od 3 grudnia 2010 r. do dnia 12 lipca 2012 r. w opóźnieniu ze spełnieniem należnego jej świadczenia, liczonych od kwoty 25.000,00 zł, z odsetkami w wysokości 13 % w stosunku rocznym od dnia 15 stycznia 2013 r. (od daty wniesienia pozwu; art. 482 § 1 k.c.) do dnia zapłaty – i oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Dokonana przez Sąd Odwoławczy modyfikacja rozstrzygnięcia dotykającego przedmiotu sporu wymusiła również zmianę orzeczenia o kosztach procesu za pierwszą instancję.

O kosztach procesu za pierwszą instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. – uznając przy tym, że powódka uległa pozwanemu zakładowi ubezpieczeń tylko co do nieznacznej części swego żądania, co skutkowało włożeniem na ów zakład obowiązku zwrotu wszystkich kosztów poniesionych przez przeciwnika.

Na koszty T. C. złożyły się: uiszczona przez nią opłata stosunkowa od pozwu w kwocie 275,00 zł, wynagrodzenie jej pełnomocnika, ustalone w kwocie minimalnej 1.200,00 zł [na podstawie z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r., poz. 461)] oraz uiszczona przez powódkę opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił w znacznej części podgląd powódki co do istnienia wadliwości zaskarżonego wyroku i z zaprezentowanych wyżej przyczyn na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżone orzeczenie w opisanym już zakresie (w punkcie sentencji I wyroku), oddalając jednocześnie apelacje w pozostałej części (w punkcie sentencji II wyroku).

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono również na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. – przy uznaniu, że powódka uległa pozwanemu zakładowi ubezpieczeń w postępowaniu odwoławczym tylko co do nieznacznej części swego żądania, co skutkowało włożeniem na ów zakład obowiązku zwrotu wszystkich kosztów poniesionych przez przeciwnika w drugiej instancji.

Na koszty powódki poniesione w postępowaniu odwoławczym złożyły się: uiszczona przez nią oplata stosunkowa od apelacji w kwocie 275,00 zł oraz wynagrodzenie jej pełnomocnika, ustalone w kwocie minimalnej 600,00 zł (na podstawie z § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 powołanego już wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu)._