Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 21/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Dorota Gamrat - Kubeczak

Sędziowie:

SO Iwona Siuta

SR del. Mariusz Grobelny (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anita Czyż

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 czerwca 2017 roku w S.

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko Ł. L.

o zapłatę odszkodowania

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 1 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 240/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Ł. L. na rzecz powoda K. G. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Iwona Siuta SSO Dorota Gamrat-Kubeczak SSR del. Mariusz Grobelny

Sygn. akt II Ca 21/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 01 lutego 2016r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie:

1.  zasądził od pozwanego Ł. L. na rzecz powoda K. G. kwotę 7.596,79 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 sierpnia 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016r.;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nadał wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym i rozważaniach:

W dniu 4 kwietnia 2013 r. na ul. (...) w S. doszło do kolizji, podczas której w jadący z niewielką prędkością i zamierzający skręcić samochód marki N. należący do K. G., którym kierowała E. G., najechał i uderzył kierujący rowerem Ł. L., co spowodowane było niezachowaniem z jego strony niezbędnego odstępu za poprzedzającym pojazdem, skutkujące brakiem możliwości zatrzymania roweru przed pojazdem. Wezwana na miejsce zdarzenia Policja ukarała pozwanego mandatem karnym. W wyniku zdarzenia Ł. L. uderzył w tylną część samochodu, co spowodowało powstanie wgnieceń i zatarcia na zderzaku. Powód dokonał naprawy uszkodzeń pojazdu, która została wyceniona na kwotę 7.954,31 zł. Należność w całej wysokości została pokryta przez powoda. W wyniku powyższego K. G. wystąpił do pozwanego z wezwaniem do zapłaty kosztów wydatkowanych na naprawę uszkodzonego pojazdu. Wezwanie to pozwany w odpowiedz uznał jako bezzasadne. Koszt naprawy pojazdu powoda z zastosowaniem technologii producenta pojazdu, części oryginalnych nowych sygnowanych znakiem producenta, według cen za miesiąc kwiecień 2013r. z zastosowaniem stawek roboczogodziny w nieautoryzowanych warsztatach w województwie (...) wynosi 7.596,79 zł w wyniku zdarzenia z dnia 4.04.2013r. w samochodzie powoda uszkodzeniu uległy zderzak tylny, pokrywa tylna, wzmocnienie tablicy rejestracyjnej, emblemat producenta, napis model, napis silnik. Naprawa uszkodzeń polega na wymianie uszkodzonych części. Zastosowanie podczas naprawy nowych oryginalnych części nie zwiększając wartości pojazdu umożliwiło na odtworzenie stanu pojazdu najbardziej zbliżonego do stanu z przed szkody.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne, co do kwoty 7.596,79 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 sierpnia 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. i odsetkami ustawowymi z opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016r. Jako podstawę prawną żądania pozwu Sąd ten uznał przepis art. 415 kc. Wskazał, że przepis ten wprowadza odpowiedzialność deliktową. Aby przypisać określonemu podmiotowi odpowiedzialność na podstawie powołanego wyżej przepisu winny zaistnieć jednocześnie trzy przesłanki, którymi są: zdarzenie z którym przepisy łączą odpowiedzialność danego podmiotu, fakt powstania szkody oraz adekwatny związek przyczynowy między tym zdarzeniem, a szkodą. Istotnym jest fakt, iż wszystkie wyżej wskazane przesłanki muszą zaistnieć łącznie. Zdarzeniem z którym przepisy łączą odpowiedzialność danego podmiotu jest bezprawność. W doktrynie dominuje przekonanie, że bezprawność oznacza sprzeczność z prawem lub z zasadami współżycia społecznego. Znamię bezprawności stanowi sprzeczność z prawem, która oznacza nie tylko sprzeczność z bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa cywilnego, ale także z przepisami innych gałęzi prawa. Ponadto podkreśla się, iż zachowanie danego podmiotu powinno być także zawinione. Wina natomiast definiowana jest jako możność postawienia danej osobie zarzutu, iż nie zachowała się prawidłowo, czyli w sposób zgodny z prawem i zasadami współżycia społecznego, chociaż mogła i powinna się była tak zachować. Drugą przesłanką jaka musi zaistnieć dla stwierdzenia odpowiedzialności na podstawie art. 415 kc jest fakt powstania szkody. W obrębie ogólnego pojęcia szkody wyróżnia się jej dwie kategorie: szkodę majątkową, którą stanowi uszczerbek w dobrach majątkowych oraz szkodę niemajątkową. Za bezsporną zasadę przyjmuje się konieczność naprawienia wyrządzonej drugiemu szkody majątkowej i odpowiedzialność za tę szkodę. Granicę szkody majątkowej wyznacza strata oraz utracone korzyści. Przy tym jako stratę rozumie się pomniejszenie aktywów lub zwiększenie pasywów, natomiast utracone korzyści obejmują wartość aktywów, które nie weszły do majątku wskutek zdarzenia wyrządzającego szkodę, oraz wartość pasywów, które się wskutek tego zdarzenia nie zmniejszyły. Kolejną przesłanką, której zaistnienie jest niezbędne jest związek przyczynowy między zdarzeniem wyrządzającym szkodę a szkodą. Związek ten określany bywa mianem przyczynowości adekwatnej. Przy ustaleniu jego istnienia najpierw zbadane powinno zostać, czy zdarzenie rozważane jako przyczyna szkody jest powiązane ze szkodą związkiem opartym na warunku koniecznym (conditio sine qua non), który przedstawia się w stwierdzeniu, iż bez danego zdarzenia szkoda w ogóle by nie wystąpiła. W dalszej kolejności rozwadze natomiast powinno zostać poddane, to czy szkoda jest normalnym następstwem określonego zdarzenia. Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy po pierwsze, że pomiędzy stronami niesporne pozostawało, że pozwany poprzez swoje zachowanie doprowadził do powstania szkody w mieniu powoda poprzez uszkodzenie należącego do niego samochodu. Spór natomiast strony wiodły wyłącznie, co do kosztów koniecznych prac naprawczych. Stan faktyczny w zakresie spornych pomiędzy stronami okoliczności Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów z dokumentów, których autentyczności i mocy dowodowej nie zakwestionowała żadna ze stron, jak również posiłkując się złożoną w sprawnie opinią biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych L. C.. W sporządzonej w sprawie pisemnej opinii biegły dokonał wnikliwej analizy dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy i dokonał wyceny kosztu naprawy pojazdu. Formułując ostatecznie kategorycznie wnioski wskazał, że wyliczony koszt naprawy przedmiotowego pojazdu według kwalifikacji uszkodzeń opiniującego wynosił 7.596,79 zł. Biegły stwierdził także, iż przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody wymaga części nowych i oryginalnych pochodzących od producenta pojazdu, wykluczając możliwość naprawy pojazdu przy wykorzystaniu innej kategorii części zamiennych. Co kluczowe biegły wskazał, że taki rodzaj naprawy pojazdu nie spowoduje wzrostu jego wartości. Żadna ze stron nie wniosła żadnych zastrzeżeń, co do wyliczeń biegłego. Sąd Rejonowy ocenił wypowiedzi biegłego jako całkowicie przekonywujące, mając na względzie to, iż żadna ze stron nie zgłaszała zastrzeżeń dotyczących prawidłowości wniosków w niej zawartych. Ostatecznie Sąd instancji posiłkując się wyliczeniami biegłego sądowego dokonał istotnych ustaleń w zakresie stanu faktycznego, przyjmując, że wartość koniecznych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu powoda zamykała się w kwocie 7.596,79 zł. Analizując kwestię odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 415 kc sąd zbadał istnienie wszystkich niezbędnych przesłanek. Pierwszą z nich było rozważenie kwestii zdarzenia. Przyczynę kolizji stanowiło najechanie hamującego roweru na tył pojazdu. Zachowanie to wynikało z naruszenia wynikającej z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012, poz. 1137) normy nakazującej każdemu uczestnikowi ruchu, a także innej osobie znajdującej się na drodze zachować ostrożność. Drugą regulacją, do treści której pozwany się nie zastosował był art. 19 ust. 1 w/w ustawy, który nakłada na kierującego obowiązek jechania z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Zdarzeniu temu należy zatem przyznać przymiot bezprawności. Ponadto zachowaniu pozwanego w sposób jednoznaczny przyznać należy przymiot zawinienia, które charakteryzowało się tym, iż pozwany w zaistniałych warunkach miał możność i powinność postąpienia zgodnie z prawem, czyli zachowania należytej ostrożności oraz dostosowania prędkości jazdy do panujących warunków, czego jednak nie uczynił. Drugą kwestią jest powstanie szkody, co zostało jednoznacznie potwierdzone przez wszystkich uczestników postępowania i zatwierdzone dokumentami, wobec czego nie budzi wątpliwości. Ponadto wysokość powstałej szkody została określona w obiektywnej i niezależnej opinii biegłego, której sąd rejonowy dał wiarę. Ostatnią przesłanką, której łączne zajście jest wymagane jest zaistnienie adekwatnego związku przyczynowo skutkowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą. Istnienie tego związku także w sposób jednoznaczny potwierdzone zostało przez biegłego, który stwierdził, iż kierujący rowerem nie zachował zwykłej ostrożności i z opóźnieniem rozpoznał zagrożenie i podjął hamowanie. Doszło w wyniku manewru obronnego rowerzysty do kontaktu prawej strony kierownicy i prawej dłoni z drzwiami tylnymi na wysokości 1,10 m. Doszło również do otarcia przedniej opony roweru o zderzak w części dolnej, co potwierdzają odwzorowane ślady na zderzaku. Mając na względzie powyższe sąd I instancji orzekł, jak w punkcie pierwszym wyroku, oddalając jednocześnie powództwo w pozostałym zakresie. Sąd rejonowy odnosząc się do pisma pozwanego z dnia 25 stycznia 2016 r., w którym wnosił on o odroczenie rozprawy, stwierdził, iż wiosek ten nie zasługiwał na uwzględnienie. Pozwany w niniejszej sprawie złożył już bowiem zeznania, a nie zaistniała potrzeba ponownego jego przesłuchania. Obecność pozwanego na rozprawie nie była obowiązkowa, a ustanowiony przez niego pełnomocnik został w sposób prawidłowy zawiadomiony o terminie rozprawy. Ponadto pozwany w piśmie nie wykazał czemu miałaby służyć jego obecność na rozprawie. Orzekając w przedmiocie kosztów postępowania, objętego powództwem sąd rejonowy miał na względzie dyspozycję art. 108 § 1 kpc . Sąd ten miał przy tym na względzie przepisy art. 98 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i przepisu art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 167, poz. 1398 ze zm.). Pozwany postanowieniem z dnia 29 grudnia 2014 r. zwolniony został od ponoszenia kosztów sądowych w całości, wobec czego zasadne było jedynie rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Na koszty poniesione przez powoda składały się: opłata od pozwu w kwocie 380 zł (uiszczona do kwoty 80 zł), koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.200 zł, a nadto koszty zaliczki na wydatki na wynagrodzenie biegłego (w części w jakiej została wykorzystana) w kwocie 720 zł. Uwzględniając uznanie przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty z dnia 7 stycznia 2014 r. powództwa do kwoty w wysokości 800 zł, na podstawie art. 333 § 1 pkt 2 kpc sąd I instancji w punkcie czwartym wyroku nadał rygor natychmiastowej wykonalności co do roszczenia w uznanej wysokości.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany Ł. L., zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w zakresie punktu I. Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa ponad uznaną przez niego kwotę 800 zł oraz w zakresie odsetek, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W apelacji pozwany podniósł następujące zarzuty:

1.  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 214 kpc poprzez brak odroczenia terminu rozprawy w sytuacji znanej sądowi przeszkody, której nie można było przezwyciężyć tj. choroby pozwanego i braku możliwości uzyskania zwolnienia od lekarza sądowego;

2.  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 379 pkt 5 kpc poprzez pozbawienie pozwanego możności obrony swoich praw działaniem sądu opisanym w pkt 1;

3.  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233§1 kpc poprzez błędna ocenę materiału dowodowego polegającą na:

- bezpośrednim przeniesieniu treści biegłego na ustalenia faktyczne, w sytuacji gdy teza dowodowa prowadziła do ustalenia na podstawie opinii biegłego szacunkowych kosztów naprawy w oparciu o przyjęte założenia, jednakże pominięto odniesienie tych założeń do rzeczywistego stanu rzeczy,

- ustaleniu zbyt szerokiego zakresu naprawy, poprzez bezpośrednie przeniesienie twierdzeń z opinii biegłego na ustalenia faktyczne, podczas gdy sąd powinien dokonać również samodzielnej oceny materiału dowodowego w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego;

4.  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisu prawa materialnego w postaci art. 361 §1 kc poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwą subsumpcję skutkującą uwzględnieniem roszczenia ponad normalne następstwa działania pozwanego;

5.  mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisu prawa materialnego w postaci art. 363§2 kc i art. 481 kc poprzez przyznanie odsetek od daty wcześniejszej niż ustalenie wysokości odszkodowania.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że sąd I instancji nie dokonując odroczenia rozprawy pozbawił go możliwości wzięcia udziału w sprawie, co było dla niego szczególnie istotne, ponieważ był to przewidywalnie ostatni termin rozprawy. Tym samym skoro rozprawa powinna zostać odroczona doszło do pozbawienia go możliwości obrony swoich praw. Jednocześnie opisana sytuacja stanowiła naruszenie przepisu postępowania w postaci 379 pkt 5 kpc stanowiącego bezwzględną przyczynę odwoławczą. Fakt reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika nie wyłącza zasadności zarzutów naruszenia w/w przepisów, ponieważ zdaniem pozwanego jego osobista obecność jako uczestnika zdarzenia ma szczególnie istotny wpływ na moją sytuację procesową ponieważ z przyczyn oczywistych pełnomocnik nie był bezpośrednim uczestnikiem zdarzenia. W sprawie doszło również do poczynienia przez sąd błędnej oceny materiału dowodowego. Strona powodowa nie kwestionowała treści opinii biegłego mając świadomość, iż biegły opiniuje w oparciu o pewne założenia, które i tak powinny zostać zweryfikowane przez sąd poprzez poczynienie samodzielnej oceny materiału dowodowego. Sąd jednak wprost przeniósł na treść uzasadnienia orzeczenia wnioski opinii biegłego i jego ocenę odnośnie zdarzenia nie czyniąc w tym zakresie własnej oceny. Sąd zdaniem pozwanego powinien przy uwzględnieniu faktu, iż biegły posiada wiedze specjalistyczną dokonać własnego ustalenia zakresu uszkodzeń, który wynika z normalnych następstw takiego zdarzenia. Trudno zaakceptować stan rzeczy, w którym stwierdza się, że na skutek działania osoby prowadzącej rower powstaje szkoda na kwotę 7596,79 zł. Ponadto Sąd powinien uwzględniając zasady logiki i doświadczenia życiowego autonomicznie rozważyć zasadność poczynienia naprawy za pomocą nowych oryginalnych części - w stosunku do samochodu, który w dacie kolizji był już samochodem 6 letnim. Tym samym błędne jest ustalenie sądu, że: "zastosowanie podczas naprawy nowych oryginalnych części nie zwiększając wartości pojazdu umożliwiło na odtworzenie stanu pojazdu najbardziej zbliżonego do stanu z przed szkody”. Prawidłowy wniosek w niniejszym przedmiocie prowadzi raczej do twierdzenia, iż zastosowanie podczas naprawy nowych oryginalnych części zwiększyło wartość pojazdu i doprowadziło do odtworzenia stanu pojazdu najbardziej zbliżonego do jego stanu z daty zakupu. Sąd ustalił wysokość odszkodowania w oparciu o opinię biegłego. Tym samym skoro do ustalenia odszkodowania doszło w chwili wydania wyroku na skutek zaaprobowania przez sąd w całości wniosków płynących ze wskazanego dowodu, zasądzenie odsetek od dnia wskazanego w wezwaniu do zapłaty jawi się jako nieuprawnione, albowiem na tamten moment nie była znana jak również ustalona wysokość odszkodowania. Dodatkowo zauważyć należy, iż powód początkowo dochodził kwoty 1600 zł tym samym wysokość odszkodowania również dla strony przeciwnej nie była klarowna.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powód wskazał, iż zaskarżony wyrok jest prawidłowy i jako taki powinien się ostać. Sąd odpowiednio zinterpretował i zastosował zarówno przepisy prawa materialnego jak i przepisy prawa procesowego, a nadto prawidłowo ustalił stan faktyczny. Odnosząc się do zarzutów naruszenia art. 214 kpc i art. 379 pkt 5 kpc należy wskazać, że pozostają one bezzasadne. Pozwany wniósł o odroczenie rozprawy z dnia 25 stycznia 2016 roku, jednakże nie przedstawił zwolnienia od lekarza sądowego. Obecność pozwanego nie była obligatoryjna na rozprawie, pozwany zajął już stanowisko co do wszystkich kwestii prawno materialnych, zgłosił wszystkie dowody i miał możliwość ustosunkowania się do wszelkich twierdzeń powoda. Ponadto pozwany działał poprzez profesjonalnego pełnomocnika, a z uwagi na powyższe nie był on pozbawiony możliwości działania i obrony swoich praw, a podniesione przez pozwanego zarzuty pozostają niezasadne. Za bezpodstawny należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc wyrażający się, wedle pozwanego, przekroczeniem przez sąd granic swobodnej oceny dowodów, co jednak nie miało miejsca. W przedmiotowej sprawie sąd przeprowadził wyczerpująco postępowanie dowodowe i uwzględnił wszelkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia w sprawie, oceniając materiał dowodowy w sposób swobodny, nie naruszając żadnych reguł prawidłowej oceny dowodów. Dokonana przez Sąd Rejonowy Szczecin — P. i Zachód w S. ocena dowodów nie uchybiła podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, a więc ocena ta nie narusza dyspozycji art. 233 § 1 kpc. Jak słusznie zauważył to Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008r., sygn. akt I ACa 180/08, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 kpc nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 361 §1 kc należy wskazać, że pozostaje on bezzasadny. Pozwany obowiązany jest do zapłaty odszkodowania za normalne następstwa swojego działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W toku postępowania powód wykazał, że działanie sprawcy doprowadziło do szkody w wysokości dochodzonego roszczenia. Na zauważenie zasługuje wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 kwietnia 2016 roku, sygn. akt I ACa 1510/15: „zgodnie z art. 361 § 1 k.c. następstwo ma charakter normalny wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, szkoda jest zwykle następstwem tego zdarzenia. Przy czym podkreśla się, że nie wyłącza normalności okoliczność, że mimo identycznych warunków zdarzenia określone następstwo nie zawsze występuje, ani też jego statystyczna rzadkość. Sformułowanie "normalne następstwo" nie musi oznaczać skutku koniecznego. Zobowiązany odpowiada na zasadzie art. 361 § 1 kc za normalne następstwa działania lub zaniechania, które nie zawsze będą bezpośrednimi jego następstwami. Dla stwierdzenia, co jest normalnym następstwem zdarzenia, należy badać istniejące obiektywnie zależności pomiędzy kolejnymi zdarzeniami, z których jedne będą przyczyną drugich, te ostatnie zaś skutkiem pierwszych. Jeżeli zależności te mogą być uznane za normalne, tzn. jeżeli zdarzenia przyjęte za przyczyny w granicach doświadczenia życiowego zdolne są wywołać zdarzenia - skutki, to można mówić o istnieniu związku przyczynowego, który uzasadnia odpowiedzialność zobowiązanego za skutek końcowy Normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda, są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności. W granicach normalnego, zwykłego przebiegu zdarzeń odpowiedzialność za szkodę może powodować nie tylko przyczyna bezpośrednio ją wywołująca, lecz także dalsza, pośrednia. O kwalifikacji zaś następstw jako normalnych decyduje oparta na obiektywnych okolicznościach ocena przy pomocy doświadczenia życiowego i aktualnych wskazań wiedzy.”. Sąd I instancji prawidłowo dokonał wykładni przepisu art. 361 §1 kc, a roszczenie powoda pozostawało w związku z normalnymi następstwami działań pozwanego. Zarzut pozwanego w zakresie naruszenia przez sąd przepisów prawa materialnego, tj. art. 363 §1 kc oraz art. 481 kc w okolicznościach niniejszej sprawy również pozostają bezzasadne. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym staje się wymagalne po wezwaniu dłużnika do wykonania świadczenia. Powód wzywał pozwanego do naprawienia szkody przed wniesieniem powództwa, jednakże pozwany nie spełnił roszczenia powoda. Powód jest więc uprawniony do naliczania odsetek ustawowych od dnia 30 sierpnia 2014 roku.

Sąd Okręgowy, zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego ustalenia i ocena stanu faktycznego zawarta w orzeczeniu Sądu I instancji, jak również dokonana przez ten Sąd wykładnia zastosowanych przepisów prawa, były właściwe i nie budzą jakichkolwiek zastrzeżeń Sądu Odwoławczego. W związku z tym Sąd Okręgowy w pełni akceptuje stanowisko wyrażone przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne, czyniąc je jednocześnie integralną częścią poniższych rozważań.

W pierwszej kolejności należy kategorycznie stwierdzić, że całkowicie chybiony był zarzut pozwanego, iż Sąd Rejonowy naruszył art. 214 kpc poprzez nieuwzględnienie wniosku pozwanego o odroczenie rozprawy z dnia 25 stycznia 2016r. Zgodnie z art. 214 § 1 kpc rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo nie uwzględnił wniosku pozwanego o odroczenie rozprawy. Pozwany w sprawie był bowiem reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który był prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy. Tym samym brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania, że nieuwzględnienie wniosku pozwanego o odroczenie rozprawy pozbawiło pozwanego możliwości obrony swoich prawa, a tym samym, że zaistniała bezwzględna przesłanka odwoławcza, skutkująca nieważnością postępowania, z art. 379 pkt 5 kpc. W apelacji pozwany w żaden sposób nie wyjaśnił tego, w jaki sposób jego nieobecność na rozprawie w dniu 25 stycznia 2016r. mogła wpłynąć na treść rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Pozwany był już wcześniej przesłuchany w sprawie, na rozprawie w dniu 25 stycznia 2016r. Sąd Rejonowy nie przeprowadził żadnych czynności dowodowych. Dodatkowo zauważyć należy, że spornym pomiędzy stronami w sprawie była tylko wysokość należnego powodowi odszkodowania. Rozprawa w dniu 25 stycznia 2016r. odbyła się już po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego sądowego, która to opinia nie była kwestionowana przez strony. Ewentualna obecność pozwanego na rozprawie poprzedzającej zamknięcie rozprawy nie mogła mieć więc żadnego znaczenia.

Sąd Okręgowy za chybiony uznał zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 kpc. Zgodnie z art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W tym miejscu podkreślić należy, że skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia przez sąd zasady swobodnej oceny dowodów możliwe jest wyłącznie wówczas, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranym materiałem dowodowym lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Sąd podziela w pełni pogląd Sądu Apelacyjnego w Szczecinie wyrażony w wyroku z dnia 19 czerwca 2008r. (I ACa 180/08, LEX nr 468598 ), że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sadu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysunąć wnioski odmienne. Skuteczność podniesionego przez skarżącego zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów uzależniona jest wykazanie wadliwości postępowania sądu w zakresie oceny dowodów. W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego nie nosi cech dowolności. Sąd Rejonowy dokonał bowiem wszechstronnej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, a wnioski wyprowadzone na jej podstawie były prawidłowe. Sąd ten w sposób obszerny i wyczerpujący uzasadnił swojego stanowisko. Za nieskuteczne uznać należy próby podważenia w apelacji prawidłowości ustaleń Sądu w zakresie wysokości szkody. Z uwagi na to, że wysokość szkody była okolicznością sporną pomiędzy stronami w sprawie został przeprowadzony dowód z opinii biegłego sądowego. Opinia sporządzonego przez biegłego sądowego L. C. nie została zakwestionowana przez strony. W tej sytuacji całkowicie zasadnym było dokonanie przez Sąd Rejonowy ustaleń w zakresie wysokości szkody w pojeździe powoda na podstawie tej opinii. Podkreślić należy, że niewątpliwie ustalenie wysokości szkody wymagało zaciągnięcia wiadomości specjalistycznych, a w związku z tym Sąd nie mógł dokonywać samodzielnych ustaleń w tym zakresie. Pozwany nie zgadzając się zaś ze stanowiskiem biegłego sądowego powinien zgłosić stosowne zarzuty do opinii w zakreślonym terminie. Bierność pozwanego w postępowaniu przed Sądem I instancji powoduje, że nie może on kwestionować prawidłowości opinii na etapie postępowania apelacyjnego. Jedynie na marginesie należy wskazać, że biegły w swojej opinii uzasadnił przekonująco swoje stanowisko w przedmiocie zakresu uszkodzeń w pojeździe powoda, jak również co do tego, że koszty naprawy pojazdu powinny zostać ustalone z uwzględnieniem części nowych i oryginalnych pochodzących od producenta pojazdu. Dodatkowo mieć należy na uwadze, że powód dołączył do pozwu fakturę VAT dokumentującą koszty faktycznie przeprowadzonej naprawy samochodu. Koszt naprawy wynikający z tej faktury jest tylko nieznacznie wyższy od wartości szkody ustalonej przez biegłego tj. o 357,52 zł. Dlatego żadnego oparcia nie mają twierdzenia apelującego o przyjęciu przez Sąd Rejonowy zbyt szerokiego zakresu naprawy i wykroczeniu poza zakres normalnych następstw działania pozwanego.

Za prawidłowy, wbrew stanowisku pozwanego prezentowanemu w apelacji, uznać należy również zaskarżony wyrok w zakresie zasądzonych na rzecz powoda odsetek od należności głównej. W tym zakresie apelujący powoływał się na naruszenie przez Sąd I instancji art. 363 § 2 kc i art. 481 kc. Zgodnie z art. 363 § 2 kc jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Stosownie zaś do treści art. 481 § 1 kc jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powód dołączył do pozwu pismo z dnia 01 sierpnia 2013r., w którym wezwał pozwanego do zapłaty tytułem odszkodowania kwoty 7.954,31 zł - w terminie 7 dni od dnia doręczenia tego wezwania. Powód nie przedłożył jednak dowodu doręczenia tego pisma pozwanemu. Złożył zaś odpowiedź pozwanego na to wezwanie, datowaną na dzień 22 sierpnia 2013r. W związku z tym to właśnie datę tego pisma należy uznać za datę doręczenia pisma, a więc początek siedmiodniowego terminu zakreślonego w wezwaniu do zapłaty. Zgodnie zaś z art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Tym samym Sąd I instancji słusznie zasądził na rzecz powoda odsetki właśnie od dnia 30 sierpnia 2013r. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w zakresie odsetek było to, że pozwany w niniejszej sprawie domagał się początkowo zasądzenia na jego rzecz jedyne kwoty 1.600 zł. Uprawnieniem strony powodowej jest bowiem określenie wysokości żądania i wbrew twierdzeniom pozwanego nie jest to równoznaczne z tym, że powód sam nie wiedział w jakiej wysokości przysługuje mu odszkodowanie. Niniejszy proces potwierdził, że pozwany bezzasadnie odmówił zapłaty kwoty 7.596,79 zł, a tym samym pozostaje w opóźnieniu w zapłacie tej kwoty po upływie terminu zakreślonego w wezwaniu do zapłaty.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

W związku z oddaleniem apelacji Sąd Okręgowy w punkcie II wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego. Tymi kosztami było wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego adwokatem w kwocie 1.200 zł. Wysokość tego wynagrodzenia została określona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800). Rozporządzenie to znajdowało zastosowanie w postępowaniu apelacyjnym, gdyż zgodnie z § 21 tego rozporządzenia do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Rozporządzenie to weszło w życie w dniu 01 stycznia 2016r., zaś apelacja została wniesiona w dniu 23 marca 2016r. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że w niniejszej sprawie nie znajdowała zastosowania nowelizacja powyżej wskazanego rozporządzenia, która weszła w życie w dniu 27 października 2016r. na mocy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016r. zmieniającego rozporządzenie o wysokości opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1668). Zgodnie bowiem z § 2 rozporządzenia z dnia 27 października 2016r. do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda została określona w wysokości stawki minimalnej, w oparciu o wartość przedmiotu zaskarżenia tj. od kwoty 6.797 zł.

SSO Iwona Siuta SSO Dorota Gamrat - Kubeczak SSR del. Mariusz Grobelny