Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 898/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jolanta Krzywonos

Protokolant:

st. sekr. sądowy Maria Misiuda

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2013 r.

sprawy M. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

o wyrównanie emerytury

na skutek odwołania M. R.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

z dnia 27 marca 2013 znak : (...)

zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. z dnia 27 marca 2013r , znak (...) w ten sposób , że nakazuje organowi rentowemu uchylenie decyzji z dnia

12 października 2011r Znak (...) w części w jakiej decyzja ta zawiesza prawo do wypłaty emerytury M. R. od 1 października 2011r do 21 listopada 2012r i wyrównanie za ten okres emerytury z ustawowymi odsetkami.

Sygn. akt IV U 898/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 marca 2013 r., znak: (...)Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. odmówił wnioskodawczyni M. R. uchylenia własnej decyzji z dnia 12 października 2011 r. (znak: (...)w części w jakiej decyzja ta zawieszała wypłatę na rzecz wnioskodawczyni emerytury od dnia 1 października 2011r. do 21 listopada 2012 r. W uzasadnieniu ZUS wskazał, że decyzją z dnia 7 stycznia 2013 r. podjął wypłatę świadczenia emerytalnego za okres od dnia 22 listopada 2012 r. Organ rentowy podkreślił, że wniosek złożony w dniu 29 listopada 2012 r. o wypłatę świadczenia emerytalnego za okres od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r., jest bezzasadny. W związku z wejściem w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 listopada 2012r. - w oparciu o powołane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego oraz przepis art. 190 ust. 3 Konstytucji RP, należy stwierdzić, że orzeczenie Trybunału wchodzi w życie z dniem ogłoszenia i z tym dniem następuje utrata mocy obowiązującej aktu normatywnego, którego ono dotyczy. Przedmiotowe orzeczenie zostało opublikowane w Dzienniki Ustaw 2012 poz. 1285 w dniu 22 listopada 2012r. W ocenie organu rentowego brak jest podstaw do wyrównania świadczenia za okres wcześniejszy.

Od powyższej decyzji odwołanie złożyła wnioskodawczyni M. R., wnosząc o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez uchylenie decyzji ZUS Oddziału w R. z dnia 12 października 2011 r. w części w jakiej zawiesza ona prawo do emerytury za okres od dnia 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. oraz o nakazanie organowi rentowemu wypłaty zaległego świadczenia od dnia 1 października 2011r. wraz z odsetkami ustawowymi od każdej zaległej miesięcznej raty. Wnioskodawczyni argumentowała, że skutkiem przedmiotowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest bezskuteczność przedmiotowego przepisu ex tunc, tj. od daty wejścia w życie i przepis ten nie powinien stanowić podstawy do zawieszenia wypłaty należnego jej świadczenia.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu wskazał, że przedmiotowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 listopada 2012r. sygn. akt K 2/12 ma zastosowanie do sytuacji wnioskodawczyni, przy czym Trybunał Konstytucyjny nie przewidział w swoim orzeczeniu jego wstecznego skutku – konieczności przywrócenia prawa do zawieszonych świadczeń z jego wypłatą od początku - od dnia 1 października 2011r., natomiast, co do zasady, zgodnie z art. 190 Konstytucji RP, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego obowiązują od dnia ich ogłoszenia w publikatorze, w którym został ogłoszony akt prawny uznany następnie za niezgodny z Konstytucją. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 listopada 2012r. sygn. akt K 2/12 został ogłoszony w Dz. U. z dnia 22 listopada 2012r. i od tej daty należy uwzględniać skutki prawne, jakie wywołało w zakresie sytuacji prawnej emerytów, których dotyczy zakres tego orzeczenia. Z powyższych względów nie zasługuje na uwzględnienie żądanie wypłaty emerytury za okres od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. Również żądnie przyznania odsetek nie znajduje uzasadnienia w treści art. 85 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

M. R. na mocy decyzji ZUS Inspektoratu w L. z dnia 22 maja 2009 r., znak: (...) uzyskała prawo do emerytury od dnia 1 kwietnia 2009 r. Wnioskodawczyni po tym dniu kontynuowała zatrudnienie w (...)w L..

Decyzją z dnia 12 października 2011 r., znak: (...) ZUS Oddział w R., powołując się na przepisy ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726), wstrzymał wnioskodawczyni wypłatę emerytury od dnia 1 października 2011r. wskazując, iż wypłata emerytury podlega zawieszeniu, gdyż kontynuuje ona zatrudnienie.

W dniu 29 listopada 2012 r. M. R. złożyła wniosek o podjęcie wypłaty jej emerytury oraz o wypłatę zawieszonego świadczenia wraz z odsetkami za okres od 1 października 2011 r. do dnia wznowienia wypłaty emerytury.

Decyzją z dnia 7 stycznia 2013 r. ZUS Oddział w R. wznowił wypłatę świadczenia emerytalnego od dnia 22 listopada 2012 r. W dniu 27 marca 2013 r. wydał zaś decyzję odmowną będącą przedmiotem zaskarżenia.

Powyższe okoliczności wynikają z dokumentacji zalegającej w aktach organu rentowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Odwołanie jest zasadne.

Nie ulega wątpliwości, że organ rentowy wydając decyzję wstrzymującą wypłatę na rzecz wnioskodawczyni emerytury od dnia 1 października 2011r. opierał się na podstawie wynikającej z art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw i art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS.

Wyrokiem z dnia 13 listopada 2012r. sygn. akt K 2/12 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 28 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 257, poz. 1726 oraz z 2011 r. Nr 291, poz. 1707) w związku z art. 103a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, z 2010 r. Nr 40, poz. 224, Nr 134, poz. 903, Nr 205, poz. 1365, Nr 238, poz. 1578 i Nr 257, poz. 1726, z 2011 r. Nr 75, poz. 398, Nr 149, poz. 887, Nr 168, poz. 1001, Nr 187, poz. 1112 i Nr 205, poz. 1203 oraz z 2012 r. poz. 118 i 251), dodanym przez art. 6 pkt. 2 ustawy z 16 grudnia 2010 r., w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Skutkiem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego jest, iż z chwilą ogłoszenia sentencji wyroku w Dzienniku Ustaw utracił moc art. 28 ustawy zmieniającej z 16 grudnia 2010 r. w zakresie, w jakim przewiduje stosowanie art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r., bez konieczności rozwiązania stosunku pracy. Znaczy to, że obowiązek rozwiązania stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą – jako warunek realizacji nabytego prawa do emerytury – nie będzie miał zastosowania do osób, które nabyły to prawo w okresie do 31 grudnia 2010 r. Natomiast przepis ten pozostaje nadal w obrocie prawnym i znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury w momencie jego wejścia w życie i później, tj. od 1 stycznia 2011 r.

W okolicznościach niniejszej sprawy rozważenia wymagały dwie kwestie tj. pierwsza wymagająca odpowiedzi na pytanie czy orzeczenia Trybunału są skuteczne ex nunc – jak twierdzi organ rentowy, czy ex tunc – co uzasadniałoby roszczenie wnioskodawczyni oraz druga czy w okolicznościach niniejszej sprawy można mówić o błędzie organu rentowego skutkującego wypłatą na rzecz wnioskodawczyni emerytury za okres sprzed daty złożenia wniosku o wznowienie wypłaty świadczenia tj. za okres jej wstrzymania od dnia 1 października 2011r.

Na wstępie należy zauważyć, iż rozważania organu rentowego co do skutków wyroku Trybunału Konstytucyjnego orzekającego o niezgodności ustawy z Konstytucją są jedynie częściowo prawidłowe. O charakterze i skutkach wyroków Trybunału stanowi art. 190 Konstytucji. Zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązująca i są ostateczne. Atrybuty te wyrażają taką cechę tych orzeczeń, iż brak jest możliwości weryfikacji rozstrzygnięć Trybunału przez jakikolwiek organ państwowy oraz że wywołują skutki prawne erga omnes. Art. 190 ust. 2 Konstytucji stwierdza zaś, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, m.in. w sprawie zgodności ustaw z Konstytucją podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Zgodnie z art. 190 ust. 3 Konstytucji wyrok Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem jego ogłoszenia w odpowiednim dzienniku urzędowym. Oznacza to, że utrata mocy obowiązującej uznanego za niekonstytucyjny przepisu prawnego następuje dopiero od dnia wejścia w życie wyroku (jego ogłoszenia). Żaden przepis prawny (rangi konstytucyjnej lub ustawowej) nie przewiduje, aby wyrok Trybunału orzekający o niezgodności z Konstytucją przepisów ustawy, działał w sposób anulujący moc obowiązującą zaskarżonego przepisu od chwili jego wydania. Wyrok Trybunału stwierdzający niezgodność przepisu z Konstytucją nie ma mocy wstecznej, czyli nie odnosi się do obowiązywania tego przepisu w okresie od dnia jego wejścia w życie do dnia ogłoszenia wyroku Trybunału w odpowiednim publikatorze. Stwierdzenie w wyroku niekonstytucyjności przepisu ustawy pozbawia normę jej mocy obowiązującej wobec adresatów. Przepis ustawy uznany za niezgodny z Konstytucją przestaje być regułą powinnego zachowania i zostaje wyeliminowany z polskiego systemu prawa. Na marginesie tylko należy zaznaczyć, iż Trybunał może wskazać inny moment utraty mocy obowiązującej przez przepis prawa. Art. 190 ust. 4 Konstytucji stanowi o konsekwencjach stwierdzenia niekonstytucyjności aktu prawnego, tzn. przesądza, o tym że takie orzeczenie Trybunału, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna decyzja administracyjna lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia na zasadach i w trybie określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania.

Powyższe przepisy w sposób wyraźny wskazują, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego orzekającego o niezgodności ustawy z Konstytucją charakteryzuje się wieloaspektowością następstw. Stwierdzenie, że orzeczenie Trybunału wywołuje jedynie skutki na przyszłość (działa prospektywnie, czy ex nunc) jest nieuprawnionym uproszczeniem i pozostaje w sprzeczności z ugruntowaną linią orzeczniczą, zarówno sądów powszechnych, jak i sądów administracyjnych. Należy podkreślić, iż jedno i to samo orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego miewa różne czasowo skutki, w różnych sferach oddziaływania. Organ rentowy z jednej strony ma rację, gdyż każde orzeczenie Trybunału działa na przyszłość (oddziałując na system prawa od momentu wejścia w życie – art. 190 ust. 3 Konstytucji), jednakże nie jest to jego jedyny skutek. Akt normatywny uznany za niekonstytucyjny traci moc obowiązującą jedynie na przyszłość i w tym aspekcie derogacyjnym orzeczenia Trybunału można mówić o skutku ex nunc. Jednakże jak podkreśla się w orzecznictwie należy odróżnić skutki wyroku Trybunału, które wyczerpują się w utracie mocy obowiązującej zakwestionowanego w nim przepisu w zakresie określonym w sentencji wyroku z uwagi na jego sprzeczność z aktem prawnym wyższej rangi (niekonstytucyjność) od skutków utraty mocy obowiązującej tego przepisu, do których należy możność wystąpienia z żądaniem wznowienia postępowania w sprawie zakończonej orzeczeniem wydanym na podstawie niekonstytucyjnego aktu normatywnego (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 stycznia 2006 r., I PK 116/05, OSNP 2006/23-24/353). Z art. 190 ust. 3 i ust. 4 Konstytucji wynika w sposób wyraźny, iż przepis uznany za niekonstytucyjny, miał (co do zasady) taki charakter od samego początku, tj. od jego wydania, a nie dopiero od dnia ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W tym bowiem aspekcie wyrok Trybunału nie ma charakteru prawotwórczego, a charakter deklaratywny, stwierdzający niekonstytucyjność tkwiącą uprzednio w rozpatrywanym akcie prawnym. Przyjęcie stanowiska organu rentowego podważałoby w ogóle sens istnienia instytucji wznowienia postępowania. Gdyby wyroki TK działały jedynie prospektywnie to wzruszenie ostatecznej decyzji ZUS nie miałoby w ogóle racjonalnego uzasadnienia. Należy w sposób wyraźny zaznaczyć, iż obalenie domniemania konstytucyjności aktu prawnego odnosi skutek ex tunc, a więc także do stanów faktycznych zaistniałych przed wydaniem wyroku Trybunału. Przyjęcie stanowiska, że od momentu ogłoszenia wyroku Trybunału akt uznany za niekonstytucyjny ma pełną moc obowiązującą i powinien być bez żadnych zastrzeżeń stosowany przez sądy czy organy administracyjne do stanów faktycznych powstałych przed ogłoszeniem wyroku TK przekreśliłoby sens instytucji wznowienia postępowania. Otóż prawodawca przesądził w art. 190 ust. 4 Konstytucji, że orzeczenie Trybunału nie powoduje automatycznego wyeliminowania orzeczenia bądź decyzji wydanego na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, a stwarza jedynie możliwość ponownego rozpatrzenia tej sprawy na podstawie nowego stanu prawnego ukształtowanego wskutek wejścia w życie orzeczenia TK. Powyższy pogląd o wywieraniu skutków prawnych przez orzeczenia TK, także do stanów faktycznych zaistniałych przed wejściem w życie wyroku orzekającego o niekonstytucyjności aktu prawnego jest powszechnie przyjęty w orzecznictwie (por. powołany już wyrok SN z dnia 24 stycznia 2006 r., wyrok NSA w Warszawie z dnia 17 października 2007 r., II OSK 1332/07, LEX nr 438655, wyrok SN z dnia 23 stycznia 2007 r., III PK 96/06, OSNP 2008/5-6/61). Również Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w wyroku z dnia 13.02.2013r. ( sygn. akt III AUa 1103/12 , nie publ. ) przyjął, że sprzeczność decyzji z porządkiem konstytucyjnym wymaga wyeliminowania jej z obrotu prawnego jako niedopuszczalnej i obiektywnie bezprzedmiotowej a skutkiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest nakaz przywrócenia stanu konstytucyjności.

Podsumowując tą część rozważań, należy stwierdzić, że decyzja oparta na niekonstytucyjnym akcie prawnym jest wadliwa, nawet jeżeli w momencie jej wydania domniemanie konstytucyjności nie zostało obalone, gdyż wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tym aspekcie działa z mocą wsteczną. Wydana na podstawie takiego aktu prawnego decyzja administracyjna jest wadliwa, gdyż norma prawna uznana za niekonstytucyjną stanowi wadliwą podstawę prawną. Nie ma tutaj znaczenia okoliczność, czy decyzja została wydana przed czy po wejściu w życie wyroku TK, gdyż w przypadku wydania decyzji przed wejściem w życie wyroku TK istnieje możliwość wzruszenia decyzji (na podstawie art. 145a k.p.a.) zaś po wejściu w życie istnieje podstawa do stwierdzenia nieważności takiej decyzji na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. Skoro w przedmiotowej sprawie wstrzymanie od dnia 1 października 2011 r. wypłaty emerytury wnioskodawczyni nastąpiło na podstawie przepisu, co do którego Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność z Konstytucją, to należy stwierdzić, iż przepis ten był niekonstytucyjny od samego początku jego obowiązywania.

Mając na uwadze powyższe okoliczności należy odpowiedzieć na pytanie, czy wydanie przez organ rentowy decyzji, na podstawie prawnej uznanej następnie przez TK za niezgodną z Konstytucją, może być uznane za błąd organu rentowego.

Istotnie, jak wskazał ZUS, zgodnie z art. 135 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS w razie ustania przyczyny powodującej wstrzymanie wypłaty świadczenia, wypłatę wznawia się od miesiąca ustania tej przyczyny, jednak nie wcześniej niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o wznowienie wypłaty lub wydano z urzędu decyzję o jej wznowieniu. Przy czym stosownie do art. 135 ust. 3 jeżeli wstrzymanie wypłaty świadczeń nastąpiło na skutek błędu organu rentowego, wypłatę wznawia się poczynając od miesiąca, w którym je wstrzymano, jednak za okres nie dłuższy niż 3 lata poprzedzające bezpośrednio miesiąc, w którym zgłoszono wniosek o wznowienie wypłaty lub wydano decyzję z urzędu o jej wznowieniu.

W piśmiennictwie i judykaturze podkreśla się, że pojęcie błędu w prawie ubezpieczeń społecznych jest pojęciem autonomicznym i ma szerokie znaczenie, tzn. oznacza każdą obiektywną wadliwość decyzji, niezależnie od tego, czy jest ona skutkiem zaniedbania, pomyłki, celowego działania organu rentowego, czy też przyczyn niezawinionych przez organ rentowy, takich jak zaniedbania pracodawcy lub ustawodawcy (por. K. Antonów, Komentarz do art. 133 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, LEX 2010). W uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 12 stycznia 1995 r. (II UZP 28/94, OSNAPIUS 1995, nr 19, poz. 242, która zachowała aktualność na gruncie aktualnego stanu prawnego) Sąd stwierdził, iż u podstaw obiektywnej wadliwości decyzji organu rentowego może leżeć błąd ustawodawcy, a odpowiedzialność za wadliwość decyzji przerzuca się w całości na organy rentowe.

Istnieją także poglądy, które podkreślają, że z punktu widzenia przepisów art. 133 ust. 1 pkt 2, art. 135 ust. 3 ustawy emerytalnej (statuujących o błędzie organu rentowego) konieczne jest przede wszystkim odróżnienie decyzji dotkniętych błędem organu rentowego lub odwoławczego od rozstrzygnięć z innych przyczyn nieprawidłowych. Otóż na gruncie art. 133 ustawy emerytalnej (analogicznie na tle art. 135 ust 3 ustawy emerytalnej) w sytuacjach, w których odmowa ustalenia nabycia prawa lub przyznanie zaniżonych świadczeń było następstwem błędu organu, który sprawę rozstrzygnął, zaległe świadczenia powinny być wypłacone do trzech lat wstecz od daty złożenia wniosku lub wydania decyzji z urzędu. W pozostałych przypadkach wypłata nie obejmuje okresu przed ponownym złożeniem wniosku lub wydaniem decyzji z urzędu. Pogląd ten zawęża tym samym funkcję ochronna tego przepisu ustawy emerytalnej.

Sąd orzekający przychyla się do poglądu pierwszego przyznających szerszą ochronę osób ubezpieczonych. Jednakże nawet przyjęcie poglądu drugiego musiałoby uzasadniać stwierdzenie, że decyzja organu rentowego była błędna. Otóż niewątpliwie w niniejszej sprawie mamy do czynienia z błędem zarówno ustawodawcy, jak i z błędem organu rentowego. Błędem ustawodawcy było ustanowienie przepisu ustawy sprzecznego z Konstytucją. Błąd ten zaistniał już na etapie stanowienia normy prawnej. Owa niekonstytucyjność przepisu ustawy istniała już przed orzeczeniem TK, lecz dopiero wydanie wyroku pozbawiało przepis mocy obowiązującej i eliminowało go z obrotu prawnego. Jak już to wyżej podkreślono, wyrok TK charakteryzuje się wieloaspektowością skutków - jego działanie na przyszłość jest związane z specyficznym skutkiem, tj. wyeliminowaniem normy prawnej z systemu prawa, nie oznacza to jednak, że wyrok nie może oddziaływać na zastosowanie innych instytucji prawnych i na wykładnię pojęć prawnych, a zatem pośrednio wywierać skutki także z mocą wsteczną. Błędem organu rentowego było zaś zastosowanie wadliwej (niekonstytucyjnej) normy prawnej. Zgodnie z art. 107 § 1 k.p.a. decyzja administracyjna powinna zawierać m.in. powołanie podstawy prawnej, przez którą należy rozumieć zarówno przepisy prawa materialnego, jak i procesowego. Wybór podstawy prawnej należy tylko i wyłącznie do organu rentowego, a zatem to organ jest obciążony ryzykiem zastosowania niekonstytucyjnego przepisu prawa. Jak już wyżej wskazano, nie jest uzasadniony zarzut organu rentowego, że działał on na podstawie obowiązującego prawa. Nie ulega wątpliwości, że organ rentowy działał legalnie, lecz nie stanowi to przeszkody do uznania że jego decyzja była wadliwa. Otóż bezprawne działanie organu rentowego nie jest pojęciem równoznacznym z błędnym działaniem organu rentowego. Ustawodawca gdyby chciał penalizować wyłącznie działania bezprawne to określiłby to w art. 133 ust. 1 pkt 2 lub w art. 135 ust. 3 ustawy emerytalnej. Jednakże ustawodawca wskazał na szersze pojęcie i szerszy zakres zastosowania tych przepisów ustawy emerytalnej posługując się pojęciem błędu organu. Nie jest uzasadnione utożsamianie tych dwóch pojęć. Błędem organu rentowego jest zatem zastosowanie aktu prawnego (co prawda obowiązującego w dniu wydania decyzji), lecz uznanego następnie za niezgodny z Konstytucją, gdyż ryzyko zastosowania wadliwej podstawy prawnej nie może obciążać osoby ubezpieczonej.

Sąd pragnie także zwrócić uwagę na uchwałę Sadu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r. (III UZP 1/05, OSNP 2005/24/395), która mogłaby znaleźć w niniejszej sprawie pomocnicze zastosowanie. Zagadnieniem prawnym przedstawionym Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia była wątpliwość, czy zmiana wykładni (na skutek podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy) budzących wątpliwości przepisów prawnych, a w konsekwencji ich różne stosowanie w praktyce, może być uznana za błąd organu rentowego. Sąd Najwyższy potwierdził prawidłowość dotychczasowego szerokiego rozumienia pojęcia „błędu” i stwierdził, że nie ma podstaw do zawężenia pojęcia błędu organu rentowego, a w szczególności nie mogą nim być trudności interpretacyjne wynikające z jakości stanowionego prawa. Sąd podkreślił, że w konkurencji dwu dóbr – ochrony Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i ochrony ubezpieczonych – pierwszeństwo trzeba przyznać tym drugim. Nie może być na nich przenoszone ryzyko niekompetentnego funkcjonowania organów władzy państwowej – tu: głównie ustawodawczej. Sąd rozpoznawczy w niniejszej sprawie przychyla się do tego poglądu zaprezentowanego w uchwale SN. Pogląd tam wyrażony może znaleźć odniesienie także na gruncie niniejszej sprawy. Otóż ustanowienie przez prawodawcę normy prawnej niezgodnej z konstytucją umożliwiło wstrzymanie wnioskodawczyni prawa do emerytury, a zatem poniosła ona skutki błędnego działania ustawodawcy oraz konsekwentnie organu rentowego. Nie jest zasadne obciążanie wnioskodawczyni błędami ustawodawcy i organu rentowego – i zgodnie ze stanowiskiem zaprezentowanym w ww. uchwale SN – pierwszeństwo ochrony należy się wnioskodawczyni, a nie Funduszowi. Tym samym należy stwierdzić, że błąd organu rentowego polegał na wydaniu decyzji administracyjnej na podstawie przepisu ustawy, który następnie mocą wyroku Trybunału Konstytucyjnego został uznany za niezgodny z Konstytucją i utracił moc obowiązującą od dnia ogłoszenia orzeczenia.

Podobne stanowiska oparte na koncepcji obiektywnej błędności decyzji organu rentowego są reprezentowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do uchwały 7 sędziów z dnia 12 stycznia1995 r. ( II UZP 28/94 , OSNP 1995/19/242 ) koncepcja obiektywnej błędności decyzji znajduje oparcie zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie dotyczącym błędu organu rentowego. Wskazano, że już pod rządami ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 3, poz. 6), błąd organu rentowego określony w art. 75 ust. 2, był interpretowany szeroko czego przykładem jest treść wyroku Trybunał Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 listopada 1972 r. III TR 1312/73 (Orzecznictwo Trybunału Ubezpieczeń Społecznych 1974 r. poz. 8) , w którym stwierdzono, że np. "jeżeli organ rentowy ustalił wysokość świadczeń rentowych w kwocie niższej od należnej wskutek błędnych informacji uspołecznionego zakładu pracy, za którego pośrednictwem pracownik zgłosił wniosek, ustalenie to należy uznać za wynik błędu również organu rentowego i podwyższyć świadczenie od daty powstania prawa, jednakże za okres nie dłuższy niż 3-letni, liczony od złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy".

Użycie w tezie omawianego wyroku określenia, iż niższą wysokość świadczeń należy uznać również za błąd organu rentowego jest równoznaczne z przyjęciem "obiektywnej błędności decyzji". Dodano, że analogiczne orzeczenia zapadły również pod rządami ustawy z dnia 14.12.1982r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.) np. w wyroku z dnia 8 grudnia 1988 r. II URN 224/88 (OSNCP 1991 z. 2-3 poz. 31) Sąd Najwyższy stwierdził, że: "niepodanie przez zakład pracy w zaświadczeniu o wynagrodzeniu wartości nieodpłatnego wyżywienia otrzymywanego przez nauczyciela na skutek błędnej wykładni art. 88 ust. 2 Karty Nauczyciela stosowanej przez organy rentowe, należy zakwalifikować jako błąd organu rentowego w rozumieniu art. 101 ust. 1 pkt 2 ustawy o z.e.p.". Zasadnym jest powtórzenie za Sądem Najwyższym, że błąd organu rentowego oznacza "każdą obiektywną wadliwość decyzji, niezależnie od tego, czy jest ona skutkiem zaniedbania, pomyłki, celowego działania samego organu rentowego czy też rezultatem niewłaściwych działań pracodawców albo wadliwej techniki legislacyjnej i w konsekwencji niejednoznaczności stanowionych przepisów", w tym także naruszenia prawa wskutek niewłaściwej wykładni obowiązujących przepisów (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1997 r., III ZP 40/97, OSNAPiUS 1998 nr 14, poz. 429). W zasadzie praktyka ta była akceptowana przez doktrynę. Obecna ustawa emerytalno – rentowa nie definiuje co należy rozumieć jako „ błąd organu” przy czym odpowiedź na to pytanie udziela wyżej powołane orzecznictwo sądów , które wobec brzmienia analogicznych przepisów niewątpliwie zachowało nadal aktualność.

Wobec powyższego zasadnym jest przyjęcie, że stanowisko organu rentowego jest nieprawidłowe a wniosek o wyrównanie wstrzymanych świadczeń winien być uwzględniony.

W ocenie Sądu Okręgowego, w świetle powyższych wniosków i wywodów oraz stosując zaprezentowaną wykładnię powołanych przepisów, należało uznać zasadność odwołania M. R. w kwestii żądania zasądzenia odsetek. Jak wynika z treści art. 85 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz. U. 2009/205/1585 ze zm. ) jeżeli Zakład - w terminach przewidzianych w przepisach do wypłacania świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń społecznych nie wypłacił tego świadczenia, jest obowiązany do wypłaty odsetek od tego świadczenia w wysokości odsetek ustawowych określonych przepisami prawa cywilnego, przy czym nie dotyczy to przypadku, gdy opóźnienie w przyznaniu lub wypłaceniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które Zakład nie ponosi odpowiedzialności. W świetle wyżej naprowadzonych wywodów co do błędu organu rentowego zasadnym było uznanie, że wstrzymanie wypłaty miesięcznych kwot emerytury na rzecz wnioskodawczyni było następstwem wadliwej decyzji ZUS czyli okoliczności, za które organ ten ponosi odpowiedzialność.

Mając powyższe na uwadze, należało uznać zasadność odwołania wnioskodawczyni i tym samym konieczna była zmiana zaskarżonej decyzji poprzez nakazanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w R. uchylenia decyzji z dnia 12 października 2011 r., znak: (...) w części w jakiej decyzja ta zawiesza prawo do wypłaty emerytury od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. i wyrównanie emerytury za ten okres z ustawowymi odsetkami, o czym Sąd orzekł w wyroku w trybie art. 477 ( 14) § 2 k.p.c.