Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 84/15

POSTANOWIENIE

Dnia 29 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

SR del. Magdalena Pasieka – Paczek

Protokolant:

sekr. sądowy Ziemowit Augustyniak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 października 2015 roku w S.

sprawy z wniosku Z. P.

z udziałem W. K.

o dział spadku po O. S.

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawcę od postanowienia Sądu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 23 października 2014 roku, sygn. akt I Ns 279/13

1.  oddala apelację;

2.  ustala, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą we własnym zakresie koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie;

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świnoujściu radcy prawnemu M. B. wynagrodzenie w kwocie 553 (pięćset pięćdziesiąt trzy) złote 50 (pięćdziesiąt) groszy, w tym podatek od towarów i usług, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej wnioskodawcy z urzędu.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Sławomir Krajewski SSR del. Magdalena Pasieka – Paczek

Uzasadnienie postanowienia z dnia 29 października 2015 r.:

Postanowieniem z dnia 23 października 2014 r. Sąd Rejonowy w Świnoujściu ustalił, że w skład spadku po O. S., zmarłej w dniu 09 kwietnia 2006r. w Z., ostatnio zamieszkałej w Ś., wchodzi szafa dwudrzwiowa (przedstawiona na zdjęciu na karcie 390 akt) o wartości 60 zł (pkt 1); przyznał składnik majątkowy opisany w pkt 1 na wyłączną własność wnioskodawcy Z. P. – bez obowiązku spłaty uczestniczki postępowania (pkt 2); oddalił wniosek w pozostałym zakresie (pkt 3); ustalił, że wnioskodawca i uczestniczka postępowania ponoszą we własnym zakresie koszty związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 4); odstąpił od obciążenia uczestniczki postępowania nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sprawie (pkt 5).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach.

Spadkodawczyni O. S. zmarła w dniu 09 kwietnia 2006r w W. - Z.. Postanowieniem z dnia 01 grudnia 2011 r. w sprawie o sygn. akt I Ns 255/10 Sąd Rejonowy w Świnoujściu stwierdził, że spadek po niej na podstawie ustawy nabyli: syn Z. P. i córka W. K. - w udziałach do 1/2 części spadku.

W skład spadku po O. S. wchodzi szafa dwudrzwiowa o wartości 60 zł. Znajduje się ona w posiadaniu wnioskodawcy Z. P..

Spadkodawczyni nie posiadała oszczędności na rachunkach i lokatach bankowych.

Spadkodawczyni W. K. w okresie od 22 listopada 2005 r. do chwili śmierci przebywała w (...) w W. - Z.. Miesięczny koszt pobytu wynosił 1.200 zł. Na pokrycie tych kosztów przekazywana była emerytura spadkodawczyni, a brakującą część regulowała uczestniczka postępowania.

Spadkodawczyni W. K. przed śmiercią otrzymywała świadczenie emerytalne z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W okresie od 01 stycznia 1999 r. do 31 maja 2000 r. otrzymywała emeryturę w kwocie 425,55 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 106,41 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 106,41 zł miesięcznie, w okresie od 01 czerwca 2000r. do 31 maja 2001r. otrzymywała emeryturę w kwocie 482,46 zł brutto plus świadczenie pieniężne w kwocie 120,64 zł miesięcznie, w okresie od 01 czerwca 2001r. do 31 maja 2002r. otrzymywała emeryturę w kwocie 543,73 zł brutto plus świadczenie pieniężne w kwocie 135,96 zł miesięcznie, w okresie od 01 czerwca 2002r. do 28 lutego 2003r. otrzymywała emeryturę w kwocie 546,45 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 136,64 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 135,96 zł miesięcznie, w okresie od 01 marca 2003r. do 28 lutego 2004r. otrzymywała emeryturę w kwocie 566,67 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 141,70 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 141,70 zł miesięcznie, w okresie od 01 marca 2004r. do 28 lutego 2005r. otrzymywała emeryturę w kwocie 576,87 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 144,25 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 143,53 zł miesięcznie, w okresie od 01 marca 2005r. do 28 lutego 2006r. otrzymywała emeryturę w kwocie 598,53 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 144,25 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 143,53 zł miesięcznie, w okresie od 01 marca 2006r. otrzymywała emeryturę w kwocie 658,77 zł brutto plus dodatek pielęgnacyjny w kwocie 153,19 zł plus świadczenie pieniężne w kwocie 153,19 zł miesięcznie. W okresie od 01 września 1999r. do 31 marca 2002r. ze świadczenia emerytalnego spadkodawczyni prowadzona była egzekucja komornicza: w okresie od 01 września 1999r. do 31 maja 2000r. potrącane były kwoty po 144,56 zł, w okresie od 01 czerwca 2000r. do 31 maja 2001r. potrącane były kwoty po 150,78 zł, w okresie od 01 czerwca 2001r. do 31 marca 2002r. potrącane były kwoty po 169,92 zł.

Emerytura spadkodawczyni do chwili jej śmierci była przekazywana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na adres: ul. (...), (...)-(...) Ś..

Uczestnika W. K. nie ujawniła przed Urzędem Skarbowym w Ś. masy spadkowej po spadkodawczyni O. S., nie złożyła również zeznania podatkowego o nabyciu rzeczy lub prawa majątkowego.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał art. 684 k.p.c., art. 687 k.p.c., art. 688 k.p.c., art. 618 § 2 i 3 k.p.c., art. 212 § 2 k.c.

Sąd Rejonowy zważył, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało istnienie tylko jednego składnika majątkowego wchodzącego w skład spadku - szafy dwudrzwiowej, będącej w posiadaniu wnioskodawcy. Brak jest natomiast dowodów, aby w skład spadku po O. S. wchodził jeszcze jakiś inny majątek. Twierdzenia wnioskodawcy w tym zakresie były całkowicie gołosłowne. W szczególności brak jest materiału dowodowego potwierdzającego to, że spadkodawczyni w chwili śmierci posiadała jakiekolwiek oszczędności. Sąd celem weryfikacji stanowiska wnioskodawcy wystąpił o udzielenie informacji do banków i towarzystw inwestycyjnych. Żadna z otrzymanych przez Sąd odpowiedzi nie potwierdziła faktu istnienia oszczędności spadkodawczyni. Stanowisko uczestniczki postępowania, że brak jest innego majątku spadkowego w pełni koresponduje zaś ze zgromadzonymi w sprawie dowodami, jak również z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W szczególności zauważono, że O. S. przed śmiercią otrzymywała stosunkowo niewielką emeryturę. Wysokość tej emerytury nie pozwalała nawet na pokrycie kosztów pobytu spadkodawczyni w (...) w W. - Z.. Na problemy finansowe spadkodawczyni wskazuje również to, że w okresie od 01 września 1999r. do 31 marca 2002r. jej świadczenie emerytalne było zajęte przez komornika. Nieprawdopodobnym jest w tej sytuacji to, że spadkodawczyni mogła zgromadzić przed swoją śmiercią jakiś cenny majątek. Twierdzenia wnioskodawcy są irracjonalne w kontekście tego, że sam wskazywał, że po okresie zamieszkiwania w T. jego matka posiadała jedynie szafę. Za dowód istnienia innego majątku spadkowego nie można uznać przedłożonej przez wnioskodawcę korespondencji. Podkreślono, że z przedłożonych przez wnioskodawcę listów nie wynika, aby spadkodawczyni w chwili śmierci posiadała jakiś majątek. Za chybione Sąd Rejonowy uznał powoływanie się na postawę uczestniczki postępowania w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku po O. S.. Sąd zwrócił uwagę, że postępowanie to zostało zainicjowane przez Z. P., a ogłoszenie o poszukiwaniu spadkobierców było zaś czynnością podjętą przez sąd z urzędu. Sąd w zachowaniu uczestniczki postępowania nie dostrzega "walki o spadek". Wnioskodawca w żaden sposób nie wykazał tego, aby w chwili otwarcia spadku spadkodawczyni posiadała jeszcze środki pieniężne otrzymane w związku ze sprzedażą mieszkania w L., zwłaszcza, że do tej sprzedaży doszło ponad dziesięć lat przed śmiercią spadkodawczyni, a zgodnie z twierdzeniami wnioskodawcy spadkodawczyni miała dysponować kwotą 12.400 zł.

Sąd Rejonowy przyznał składnik majątkowy w postaci szafy na wyłączną własność wnioskodawcy, ponieważ przedmiot ten znajduje się w jego posiadaniu. Uczestniczka postępowania wniosła o przyznanie tego składnika uczestnikowi bez obowiązku spłaty jej udziału.

W punkcie 3 Sąd Rejonowy oddalił wniosek w pozostałym zakresie, gdyż nie znalazł podstaw do przyjęcia, że w skład spadku wchodzą jeszcze inne składniki majątkowe.

Ustalenia w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy poczynił na podstawie niekwestionowanych przez strony dokumentów. Podstawą ustaleń w sprawie do składu spadku nie mogły być, zdaniem Sądu Rejonowego zeznania wnioskodawcy, gdyż nie znajdują one żadnego potwierdzenia w obiektywnym materiale dowodowym zebranym w sprawie.

O kosztach postepowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

W pkt 5 Sąd Rejonowy odstąpił od obciążenia uczestniczki postępowania nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sprawie na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednol. Dz.U. z 2010r. Nr 90 poz. 594 z późn. zm.) W ocenie Sądu brak było podstaw do obciążenia nieuiszczoną opłatą uczestniczki postępowania. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe potwierdziło zasadność stanowiska uczestniczki postępowania, że w skład spadku nie wchodził żaden majątek z wyjątkiem składnika majątkowego ujawnionego w toku postępowania przez wnioskodawcę.

Pismem z dnia 25 listopada 2014 r. wnioskodawca złożył apelację od postanowienia z dnia 23 października 2014 r. i zaskarżył je w całości.

Apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Nadto, wniósł o przesłuchanie uczestniczki na okoliczność, czy spadkodawczyni pozostawiła jeszcze jakieś swoje rzeczy w mieszkaniu w Ś.. Zdaniem wnioskodawcy, spadkodawczyni musiała kupić sobie nową szafę w Ś., ponieważ starą zostawiła w T..

W uzasadnieniu apelujący wskazał, że nie jest wykluczone, że spadkodawczyni posiadała konta i lokaty jeszcze w innych bankach czy (...)-ach niż te, na które wskazał Sąd Rejonowy w uzasadnieniu postanowienia. Dodatkowo podniósł, że istnieje prawdopodobieństwo, że uczestniczka przejęła ostatnia emeryturę po spadkodawczyni, ponieważ emerytura przychodziła na adres zamieszkania uczestniczki. Świadczenie to za miesiąc marzec 2006 r. powinno wejść w skład spadku.

W piśmie uzupełniającym apelację z dnia 26 listopada 2014 r., które nadane zostało 1 grudnia 2014 r. (data stempla pocztowego k.453), a więc jeszcze w terminie do wniesienia apelacji, skarżący zarzucił Sądowi I instancji:

1.  błędną ocenę dowodów;

2.  brak odniesienia się do dowodów, pominiecie ich;

3.  brak przesłuchania uczestniczki na okoliczności istotne w sprawie;

4.  braki w liście sprawdzonych banków;

5.  wątpliwości co do wysokości emerytury spadkodawczyni;

6.  nierzetelność Sądu Rejonowego, stronniczość, niesprawiedliwość;

7.  brak odniesienia się Sadu do ostatniej emerytury spadkodawczyni, a emeryturę Sąd badał z urzędu.

Apelujący wniósł o uzyskanie przez Sąd informacji z następujących banków: A. Bank, M., Bank (...), Raiffeisen P., M., (...), (...)-i, Pewex Bank.

W uzasadnieniu tego pisma skarżący wskazał, że Sąd Rejonowy pominął dowód z listu, w którym uczestniczka wskazywała, że spadkodawczyni posiadała konta dolarowe, złotówkowe. Zdaniem skarżącego przedstawił on dowód na to, że spadkodawczyni posiadała konto dolarowe w wysokości 2380 USD, a Sąd tego nie uwzględnił oraz przesłuchał w tym zakresie uczestniczki.

Skarżący zauważył, że niemożliwym jest, żeby jego zmarła matka nie miała zupełnie niczego przed śmiercią, w tym żadnych rzeczy osobistych.

Ponadto wnioskodawca podniósł, że wysokość emerytury pobieranej przez spadkodawczynię została błędnie ustalona od stycznia 1999 r. do maja 2000 r., ponieważ wynika z ustaleń, że pobierała ona emeryturę niższą niż najniższa, co nie jest możliwe.

Dodatkowo wskazano również, że Sąd i instancji nie zbadał, czy jego matka pracowała za granicą.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka zażądała oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestniczki kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu uczestniczka zaprzeczyła wszelkim wyraźnie nie przyznanym okolicznościom podniesionym przez wnioskodawcę. Zauważono, że Sąd I instancji realizował wnioski dowodowe wnioskodawcy, a ocena dowodów zawarta w apelacji ma charakter jedynie polemiczny.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, które Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne. Ustalenia te Sąd I instancji poparł analizą zebranych dowodów w zakresie niezbędnym dla wydania rozstrzygnięcia, a ocena tych dowodów odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności.

Za chybione należy uznać zarzuty naruszenia przez Sąd przepisów art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu Odwoławczego apelacja pozwanego w tym zakresie jest jedynie polemiką, wynikającą z własnej interpretacji poszczególnych dowodów i oceny ich mocy dowodowej. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, Nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267). Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980/ 10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, Nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, Lex nr 80273).

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (I ACa 180/08, LEX nr 468598), jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy (analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08).

P. dowodowe w niniejszej sprawie zmierzało do ustalenia składu i wartości podlegającego podziałowi spadku. Od prawidłowego bowiem ustalenia tych elementów zależy określenie wartości udziałów poszczególnych spadkobierców, mogące mieć wpływ na układ sched spadkowych tych spadkobierców, a nadto decydujące o wysokości przysługujących spadkobiercom spłat lub dopłat.

W ramach postępowania działowego sąd bada skład spadku z chwili śmierci spadkodawcy, ale jego wartość ustala na podstawie cen obowiązujących w chwili dokonywania działu. Sąd musi ustalić czystą wartość spadku tj. różnicę pomiędzy wysokością aktywów wchodzących w skład spadku a wysokością długów spadkowych.

W dalszej kolejności sąd określa wartość udziału w majątku spadkowym przypadającego każdemu ze spadkobierców i rozstrzyga w przedmiocie podziału majątku spadkowego. Poszczególni spadkobiercy otrzymują na wyłączność określone rzeczy lub prawa majątkowe należące do spadku. Z kolei wedle odesłania zawartego w art. 688 k.p.c. do postępowania o dział spadku stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zniesienia współwłasności.

W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji przeprowadził w sposób wyczerpujący postepowanie dowodowe, zgodnie z inicjatywą dowodową uczestników, które doprowadziło do ustalenia, że w skład spadku po O. S. weszła szafa o wartości 60 zł.

Przechodząc do analizy treści wywiedzionej apelacji, Sąd Okręgowy zauważa, że sprowadza się ona w głównej mierze do zarzutu nieprzeprowadzenia przez Sąd I instancji postępowania dowodowego z urzędu.

W tym miejscu wskazać należy, że istotnie zgodnie z art. 684 k.p.c. skład i wartość spadku ulegającego podziałowi ustala sąd. Apelujący błędnie z treści tego przepisu wyciąga jednak wniosek, że na sądzie rozpoznającym sprawę ciąży obowiązek poszukiwania potencjalnych składników spadku. Jak wyjaśnił bowiem Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 18 stycznia 1968 r., sygn. akt III CR 97/67, znaczenie art. 684 k.p.c. polega na tym, że sąd powinien zwrócić uwagę uczestników na potrzebę wskazania całego spadku podlegającego działowi oraz że nie jest związany wnioskami uczestników, jeżeli z oświadczeń ich wyniknie, że istnieją inne jeszcze składniki spadku wymagające działu. Przepis powyższy nie daje natomiast sądowi uprawnień do prowadzenia z urzędu dochodzeń, czy i jakie istnieją jeszcze inne składniki spadku.

W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy zauważył, że na gruncie przepisów regulujących postępowanie nieprocesowe zasada kontradyktoryjności właściwa procesowi doznaje ograniczeń. Nie dotyczy to jednak spraw, w których uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub, gdy ich interesy są sprzeczne. Do tej kategorii spraw zaliczyć można niewątpliwie postepowanie o dział spadku, w których uczestnicy domagają się podziału rzeczy i praw należących do spadku. Jak zaobserwować to można choćby na przykładzie niniejszego postępowania, choć uczestnicy w równym stopniu zainteresowani są w wyniku postepowania, to jednak ich interesy są sprzeczne. W takich sprawach działanie sądu z urzędu i prowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia (por. wyroki SN z dnia 26 stycznia 2012 r., I UK 218/11 – niepubl., z dnia 4 stycznia 2007 r., V CSK 377/06, OSP 2008/1/8; postanowienie SN z dnia 23 sierpnia 2012 r., sygn. akt II CSK 5/12).

Przytoczyć również należy stanowisko Sądu Najwyższego, który w postanowieniu z dnia z 8 września 2006 r., II CSK 87/06, LEX nr 1087231, wyjaśnił znaczenie przepisu art. 670 k.p.c., który w podobny sposób jak art. 684 k.p.c., określa działanie sądu z urzędu w postępowaniu nieprocesowym w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku. Przepis ten stanowi, że sąd spadku z urzędu ustala, kto jest spadkobiercą. Sąd Najwyższy zauważył, że określony w art. 670 k.p.c. obowiązek sądu nie jest obowiązkiem abstrakcyjnym, oderwanym od realiów konkretnej sprawy, oraz nie zwalnia uczestników od inicjatywy procesowej, zwłaszcza inicjatywy dowodowej. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku przepis art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. znajduje pełne zastosowanie (w związku z art. 13 § 2 k.p.c.), gdyż art. 670 k.p.c. nie zwalnia uczestników od obowiązku wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (…) Na podstawie art. 670 § 1 k.p.c. nie można natomiast nałożyć na sąd obowiązku zastępowania wnioskodawcy w udowodnieniu okoliczności, z których wnioskodawca ten wywodzi dla siebie skutki prawne.

W związku z powyższym przyjąć należy, że w postępowaniu o dział spadku, które toczy się w trybie postępowania nieprocesowego, mają z mocy art. 13 § 2 k.p.c. zastosowanie także przepisy o procesie, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej. W postępowaniu tym mają zatem zastosowanie przepisy o procesie normujące postępowanie dowodowe, w tym dotyczące przedmiotu dowodów, brak bowiem w tym zakresie przepisów szczególnych dotyczącym postępowania nieprocesowego.

Jak wskazuje się w literaturze i orzecznictwie w sprawach cywilnych rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która wywodzi z tych faktów skutki prawne (art. 6 k.c.) (por. wyr. SN z 17.12.1996 r., I CKU 45/96, Pal. 1998, Nr 1-2, s. 204 z glosą A. Zielińskiego).

Należy mieć tu na uwadze również przepis art. 680 § 1 k.p.c., który nakłada na wnioskodawcę obowiązek wskazania we wniosku majątku, który ma być przedmiotem działu, przy czym nie chodzi tu o majątek hipotetyczny, ale konkretnie oznaczony.

Stwierdzić zatem należy, że w niniejszym postępowaniu o dział spadku to na wnioskodawcy spoczywał ciężar wykazania okoliczności, z której wywodził skutki prawne, a mianowicie winien on wykazać jakie istnieją składniki majątku, które podlegać miały podziałowi pomiędzy spadkobierców. Wnioskodawca wykazał istnienie składnika spadku w postaci szafy, pozostałe jego twierdzenia nie znalazły odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Twierdzenia apelującego okazały się w znacznej mierze gołosłowne, były tylko jego przypuszczeniami.

W szczególności skarżący nie wykazał, że spadkodawczyni posiadała oszczędności w chwili śmierci. Dowodem na posiadanie oszczędności w chwili śmierci nie może być treść listu (k.3), na który powołuje się wnioskodawca. Z listu tego nie wynika, kiedy został on sporządzony. Natomiast, jak wskazano już wyżej, w postepowaniu o dział spadku bada się skład spadku z chwili śmierci spadkodawcy. Nawet zatem, jeżeli w chwili sporządzania tego listu, spadkodawczyni posiadała jakieś oszczędności, to nie wynika z tego, że posiadała je jeszcze w chwili śmierci i w jakiej wysokości. Pozostały materiał dowodowy przeczy natomiast temu, że spadkodawczyni posiadała jakiekolwiek oszczędności w chwili śmierci, tj. na dzień 9 kwietnia 2006 r. Z treści listu z 2004 r. sporządzonego dwa lata przed śmiercią, który został przedłożony przez samego wnioskodawcę, wynika, że spadkodawczyni miała już wówczas problemy finansowe. W liście tym skarżyła się wnioskodawcy, że leki są drogie i trudno jej podołać z wydatkami (k.23).

Z zaświadczenia wydanego przez ZUS (k.414) wynika natomiast, że spadkodawczyni w latach 1999-2006 pobierała niskie świadczenie rzędu od około 630 zł do około 960 zł w ostatnich latach życia. Wiarygodność oświadczenia ZUS zawartego w tym piśmie nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego. Wyjaśnić w tym miejscu potrzeba, że rzeczą sądu w niniejszym postepowaniu nie jest weryfikowanie, czy kwota wypłacanego świadczenia była zgodna z przepisami regulującymi wysokość rent i emerytur. Dalej zwrócić należy uwagę, że od 1.09.1999 r. do 31.03.2002 r. prowadzona była egzekucja komornicza z przyznanego spadkodawczyni świadczenia. Nie jest zatem prawdopodobne, że w tym czasie spadkodawczyni posiadała na rachunku bankowym jakiekolwiek środki pieniężne w złotówkach, czy też w dolarach. W takiej sytuacji egzekucja komornicza zostałaby skierowana w pierwszej kolejności do rachunków bankowych. Skoro zatem egzekucja skierowana została do świadczenia z ZUS i była prowadzona z niego przez blisko trzy lata, to nie jest prawdopodobne, aby nie zostały wyegzekwowane w tym czasie środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych, jeżeli takie były. Ponadto nie jest zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, aby spadkodawczyni doprowadziła do egzekucji ze świadczenia z ZUS przez blisko trzy lata, posiadając oszczędności, które mogłaby przeznaczyć na pokrycie zadłużenia.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd i instancji prawidłowo ustalił również, że spadkodawczyni nie posiadała oszczędności na kontach bankowych. Jak wskazano wyżej, Sąd Rejonowy nie miał obowiązku prowadzenia dochodzenia i sprawdzania we wszystkich możliwych instytucjach finansowych, czy spadkodawczyni posiadała środki pieniężne na rachunkach bankowych i lokatach. Sąd przychylił się do wniosku wnioskodawcy i wystosował zapytania do banków działających na terenie Ś.. W żadnym z tych banków spadkodawczyni nie posiadała rachunku. Wnioskodawca nie sformułował innych wniosków dowodowych w tym zakresie. A zatem teza wnioskodawcy o posiadaniu przez spadkodawczynię jakichkolwiek oszczędności pieniężnych pozostała przez niego niewykazana, wskazane dowody nie doprowadziły do ujawnienia jakichkolwiek środków pieniężnych, które wszedłby do masy spadkowej.

Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego okolicznością wykazaną jest, że spadkodawczyni przebywała w Domu Pomocy Społecznej w latach 2000 i 2001, co wynika z pisma ZUS (k.414). Niewątpliwie również od 22.11.2005 r. do 9.4.2006 r. przebywała w (...) (W.-Z., ul. (...)), co wynika z pisma właściciela tego ośrodka (k. 367), aktu zgonu, gdzie wskazano miejsce śmierci spadkodawczyni jako Z. (k.22) oraz zeznań uczestniczki (k.330).

W ocenie Sądu Okręgowego nie ma podstaw do kwestionowania, że miesięczne opłaty za pobyt w (...) wynosiły 1200 zł miesięcznie. Jest to kwota, która jak najbardziej odpowiadała wysokości miesięcznego kosztu utrzymania osoby starszej w takim ośrodku. Biorąc pod uwagę choćby zasady doświadczenia życiowego, kwota ta nie wydaje się być wysoka. Ponadto należy zauważyć, że zgodnie z art. 62 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej z dnia 12 marca 2004 r. (Dz.U. 2004 Nr 64, poz. 593 ze. zm.) mieszkaniec domu wnosi opłatę do kasy domu lub na jego rachunek bankowy. Za jego zgodą opłata może być potrącana z emerytury lub renty mieszkańca domu - przez właściwy organ emerytalno-rentowy, zgodnie z odrębnymi przepisami. W związku z tym myli się wnioskodawca, że przekazywanie świadczenia z ZUS do rąk uczestniczki podważało niejako jej twierdzenie o przebywaniu spadkodawczyni w tym czasie w (...). Jest jak najbardziej wiarygodne, że uczestniczka z tej kwoty pokrywała koszt pobytu spadkodawczyni w (...). Należy bowiem zauważyć, że zgodnie z art. 61 ww. ustawy zobowiązany do pokrycia opłat za pobyt, jest w pierwszej kolejności mieszkaniec domu, a następnie m.in. zstępni. Skoro wysokość świadczenia z ZUS nie pokrywała całości kosztów pobytu w (...), to nie jest możliwe, aby spadkodawczyni była w stanie poczynić jeszcze jakieś oszczędności z emerytury.

Niewątpliwie świadczenie z ZUS należało się spadkodawczyni do dnia śmierci, czyli do 9 kwietnia 2006 r. Wnioskodawca musi mieć też na uwadze, że do tego dnia należało też pokryć koszty utrzymania spadkodawczyni w (...). Skoro zatem uczestniczka pobrała świadczenie w imieniu matki za 9 dni kwietnia, to musiała z tej kwoty pokryć również jej pobyt w (...) przez 9 dni kwietnia. Nie ma podstaw przypuszczać, że uczestniczka zagarnęła dla siebie tę część świadczenia spadkodawczyni przypadającą na kwiecień 2006 r. Ponadto podkreślić należy, że nie jest przedmiotem badania w niniejszym postepowaniu, czy uczestniczka pobrała jakiekolwiek świadczenie już po śmierci wnioskodawczyni, które było nienależne. Nawet, gdyby tak się stało, co w żaden sposób nie zostało przez wnioskodawcę wykazane, to pobrane nienależnie świadczenie nie weszłoby do masy spadkowej, ponieważ podlegałoby zwrotowi do ZUS przez uczestniczkę.

Zupełnie nieudowodnione są twierdzenia wnioskodawcy, że spadkodawczyni posiadała jakieś przedmioty urządzenia domowego, które wchodziłyby w skład masy spadkowej podlegającej podziałowi. Zaznaczyć należy, co wynika z ww. materiału dowodowego, że spadkodawczyni nie była osobą majętną. Pobierała niskie świadczenie z ZUS. Nie posiadała nieruchomości. Na rozprawie w dniu 19 maja 2014 r. wnioskodawca sam zeznał, że po wyprowadzeniu się z L. do T., spadkodawczyni nie posiadała swoich mebli i sprzętu, korzystała z mebli użyczonych jej przez wnioskodawcę. Wnioskodawca stwierdził, ze matka przywiozła z L. tylko stare meble. Do tej pory zachowała się tylko szafa, która jednak weszła w skład masy spadkowej i uległa działowi w tym postepowaniu. Po przeprowadzeniu się do Ś. spadkodawczyni mieszkała w mieszkaniu udostępnionym jej przez rodzinę. Wnioskodawca nie wykazał, aby spadkodawczyni wyposażyła to mieszkanie w meble i sprzęt z własnych środków. Uczestniczka zeznając na rozprawie w dniu 24 marca 2014 r. jednoznacznie wskazała natomiast, że przed śmiercią spadkodawczyni nie posiadała żadnych ruchomości, a wszystko, co miała uległo zniszczeniu. Wnioskodawca nie wykazał jakimkolwiek dowodem, aby spadkodawczyni posiadała w chwili śmierci na własność meble lub przedmioty urządzenia domowego. Wnioskodawca nie potrafił nawet wskazać konkretnie przedmiotów wyposażenia, które miała posiadać spadkodawczyni. Nie wskazywał on nawet, że odwiedził kiedykolwiek matkę w mieszkaniu w Ś.. Wszystkie jego twierdzenia o tych rzeczach oparte są na jego domysłach, przypuszczeniach. Co zaś się tyczy rzeczy osobistych takich jak odzież, bielizna, to oczywistym jest, że spadkodawczyni rzeczy takie posiadać musiała, jednak wnioskodawca również nie wykazał, jakie konkretnie to rzeczy, gdzie się one znajdują, czy jeszcze istnieją, czy posiadały jakąkolwiek wartość.

Wbrew stanowisku apelującego, Sąd I instancji przesłuchał uczestniczkę na okoliczność składu i wartości spadku po spadkodawczyni O. S.. Uczestniczka zeznała wówczas, że spadkodawczyni nie posiadała ani oszczędności, ani ruchomości, nie była właścicielką nieruchomości. Uczestniczka nie miała wiedzy o tym, czy matka miała rachunek w banku. Według jej wiedzy wszystko, co miała „rozleciało się”. Dochody ze świadczenia z ZUS przeznaczane były na utrzymanie spadkodawczyni w (...). Wnioskodawca nie podważył w żaden sposób wiarygodności zeznań uczestniczki. Jego twierdzenia co do składu i wartości spadku opierały się jedynie na przypuszczeniach, ponieważ z całości okoliczności sprawy wynika, że przed śmiercią właściwie nie utrzymywał kontaktu z matką, nie odwiedzał jej, a o jej śmierci dowiedział się trzy lata później.

Odnosząc się do nowych wniosków dowodowych wnioskodawcy sformułowanych w apelacji, to nie mogły być one uwzględnione na obecnym etapie postepowania. Zgodnie z art. 381 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

W przedmiotowej sprawie niewątpliwie wnioskodawca miał możliwość powołania wniosku dowodowego w postaci wystosowania zapytań o posiadanie rachunku bankowego przez spadkodawczynię w innych jeszcze bankach niż te na terenie Ś., jednak tego nie uczynił w postępowaniu przed Sądem I instancji. W związku z tym jego wniosek w tym zakresie sformułowany w apelacji należało uznać za spóźniony. To samo dotyczy dowodu z dodatkowego przesłuchania uczestniczki W. K.. Zauważyć należy, że wnioskodawca był obecny na rozprawie, na której przesłuchiwana była uczestniczka i miał możliwość zadawania jej pytań, co tez uczynił. Uczestniczka złożyła swoje zeznania co do składu i wartości spadku, a więc okoliczności istotnej z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Brak jest podstaw do ponownego przesłuchiwania uczestniczki na tożsame okoliczności, tj. czy spadkodawczyni posiadała rachunki bankowe, skoro już raz uczestniczka zeznała, że nie ma o tym wiedzy.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację, o czym orzekł w pkt. 1 sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zawarte w punkcie 2 postanowienia sąd II instancji oparł o treść art. 520 § 1 k.p.c. Zarówno wnioskodawca jak i uczestnicy, w tym samym stopniu zainteresowani są rozstrzygnięciem działowym, zatem mają obowiązek ponieść koszty postępowania związane z ich udziałem w sprawie.

W punkcie kolejnym Sąd Okręgowy w oparciu o § 8 pkt 3 w zw. z § 6 pkt 3 w zw. z § 12 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu przyznał radcy prawnej M. B. od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świnoujściu kwotę 553,50 zł (wraz z podatkiem o towarów i usług) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, której udzieliła wnioskodawcy z urzędu.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Sławomir Krajewski SSR del. Magdalena Pasieka-Paczek