Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Bożena Ziółkowska

Sędziowie: SSO Piotr Gerke

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

Protokolant:p.o. staż. A. R.

przy udziale K. G. Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. w P.

po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2017 r.

sprawy L. O.

oskarżonego z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i inne

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego, obrońcę oskarżonego oraz prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P.

z dnia 2 lutego 2017 r., sygn. akt VIII K 754/15

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  z opisu czynu przypisanego w punkcie I eliminuje zapis o działaniu oskarżonego w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 05.11.2014 r. w sprawie XII K 160/14, a z kwalifikacji prawnej czynu eliminuje art. 64 § 1 kk,

b)  przyjmuje, iż czyn oskarżonego wyczerpuje znamiona występku z art. 226 § 1 kk i art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na postawie art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

c)  na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego M. W. kwotę 200 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

2.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

3.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. W. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

4.  Zwalnia oskarżonego z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym nie wymierza mu opłaty za obie instancje.

H. B. B. P. G.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P., wyrokiem z dnia 2 lutego 2017 r. wydanym w postępowaniu przeprowadzonym pod sygn. akt VIII K 754/15, w ramach stawianych oskarżonemu L. O. zarzutów uznał go winnym tego, że w dniu 14 maja 2014 r. w P., na terenie Aresztu Śledczego w P., przy ul. (...) w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 05.11.2014 r. w sprawie XII K 160/14 dokonał naruszenia nietykalności cielesnej umundurowanego funkcjonariusza Służby Więziennej szer. M. W. poprzez splunięcie na jego czapkę służbową, kamizelkę antyuderzeniową oraz twarz pokrzywdzonego, a następnie dokonał jego znieważenia poprzez używanie pod jego adresem słów wulgarnych, powszechnie uznawanych za obelżywe, podczas i w związku z pełnionymi przez niego obowiązkami służbowymi, tj. przestępstwa z art. 226 § 1 kk w zw. z art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 64 § 1 kk i za to na podstawie art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. nr 16 poz. 124 ze zm.) oraz § 2, § 4 ust. 2 i 3 w zw. z § 17 ust. 2 pkt 3 i § 20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. poz. 801) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. W. kwotę 1 512 zł tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu nieopłaconych nawet w części oraz kwotę 347,76 zł tytułem zwrotu podatku VAT (pkt 2).

Na koniec na podstawie art. 624 kpk zwolniono oskarżonego od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów procesu w całości, a na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. 1983 r. Nr 49 poz. 233 ze zm.) nie wymierzono mu opłaty (k.240-241).

Powyższy wyrok został zaskarżony:

- w całości przez obrońcę oskarżonego, który zarzucił wyrokowi obrazę przepisów postępowania, błąd w ustaleniach faktycznych, obrazę prawa materialnego oraz rażącą niewspółmierność orzeczonej kary. Obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego L. O. od zarzucanych mu czynów oraz zasądzenie na rzecz obrońcy zwrotu kosztów obrony udzielonej z urzędu, a nieopłaconych w jakiejkolwiek części (k. 282-284v).

- w całości przez oskarżonego, który w swojej opisowej apelacji wskazał, że nie popełnił zarzucanych mu czynów, został fałszywie pomówiony przez M. W. z zemsty za złożenie na niego skargi. L. O. podnosił, że M. W. nie miał wymaganych uprawnień do pracy w oddziale dla więźniów niebezpiecznych, to M. W. zachowywał się agresywnie wobec oskarżonego. Oskarżony dodał, że funkcjonariusze służby więziennej zniszczyli dowody w sprawie w postaci nagrań z monitoringu Aresztu Śledczego w P., a sprawę rozpatrywała sędzia pracująca w tym samym budynku, w którym mieści się Areszt Śledczy i pozostająca z pokrzywdzonymi funkcjonariuszami w stosunku koleżeńskim. L. O. wniósł o uniewinnienie go od stawianych mu zarzutów (k. 269-270v).

- przez prokuratora, który zarzucił wyrokowi obrazę prawa materialnego, polegająca na niezastosowaniu art. 46 § 1 kk. W konsekwencji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie na podstawie art. 46 § 1 kk w stosunku do oskarżonego obowiązku uiszczenia zadośćuczynienia w kwocie 200 zł za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonego M. W. (k. 272-273).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się zasadna w całości, a obrońcy oskarżonego w zakresie zarzutu naruszenia przepisu art. 64 § 1 kk (uznanego przez Sąd odwoławczy za zarzut błędu w ustaleniach faktycznych). Te środki odwoławcze spowodowały zmianę zaskarżonego wyroku. W pozostałym zakresie apelacje oskarżonego oraz obrońcy zostały uznane za nieuzasadnione i nie zasługiwały na przychylenie się do argumentów w nich zawartych.

Z uwagi na fakt, że apelacja wniesiona przez oskarżonego L. O. pokrywa się w pewnej części z zarzutami podniesionymi przez jego obrońcę, Sąd Okręgowy postanowił rozpoznać łącznie tożsame zarzuty zawarte w obu tych środkach odwoławczych kierując się zasadą ekonomiki procesowej.

Przed odniesieniem się do zaskarżonego wyroku i wywiedzionych apelacji, Sąd Okręgowy uważa za stosowne przypomnieć, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje sąd rozpatrujący środki zaskarżenia wyroku do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 kpk i 440 kpk. W niniejszej sprawie Sąd II instancji nie stwierdził wskazanych w tych przepisach uchybień, a zarzutów co do ich występowania nie formułował żaden z apelujących.

Przed omówieniem konkretnych zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należało, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku doprowadziła do wniosku, że Sąd I instancji orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Wszystkie one, ujawnione w toku przewodu sądowego poddane zostały ocenie, która uwzględniała wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania. Sąd I instancji w jasny i przekonujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania, co umożliwiło dokonanie wszechstronnej analizy toku rozumowania i ustaleń faktycznych, które legły u podstaw zaskarżonego orzeczenia skazującego.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i treść uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, w którym to opracowaniu należycie wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione, jakie dowody były podstawą ich przyjęcia oraz dlaczego nie uznano dowodów przeciwnych. Podkreślić przy tym należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk, w pełni pozwalając na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Przechodząc do zarzutów zgłoszonych w apelacji obrońcy oskarżonego wskazać trzeba, iż apelujący podniósł naruszenie art. 7 kpk poprzez dowolną, nie zaś swobodną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego polegającą na odmowie wiarygodności części wyjaśnień oskarżonego podczas gdy w całości pozostają one spójne, logiczne i wiarygodne, a ponadto poprzez przyjęcie za wiarygodne zeznań świadków M. W. i M. K. (1), w sytuacji gdy są one niespójne i pozostają sprzeczne ze sobą i z wyjaśnieniami oskarżonego. Zdaniem Sądu odwoławczego apelujący nie przedstawił żadnych okoliczności mających potwierdzać, że do naruszenia wskazanego przepisu doszło, zaprezentował on jedynie swoją subiektywną, nie potwierdzoną żadnymi dowodami ocenę materiału dowodowego, którą należało uznać za czystą polemikę z treścią wydanej przez Sąd I instancji decyzji merytorycznej. Sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy opiera się na całokształcie zgromadzonego materiału dowodowego, którego ocenę Sąd I instancji przeprowadził zgodnie z treścią art. 7 kpk i dokonał swobodnej oceny wszystkich ujawnionych na rozprawie dowodów, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał przedmiotowy zarzut za nieuzasadniony.

W odniesieniu do tego zarzutu warto przywołać przyjęte w judykaturze stanowisko, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną reguły z art. 7 kpk, jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku ( tak m.in. postanowienie SN z dnia 18 grudnia 2012 r., III KK 298/12). Nadto nie sposób uznać, że o dowolności ustaleń świadczy sytuacja, gdy w obszarze jednego dowodu sąd uzna za niewiarygodną określoną część depozycji źródła dowodowego, zaś w innej części obdarzy je wiarą. Istotne jest to, by przeprowadzona przez sąd meriti ocena pozostawała w zgodzie z regułami poprawnej oceny dowodów ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 listopada 2016r., II AKa 420/16, Legalis nr 1564535), a z taką sytuacją niewątpliwie mamy do czynienia na kanwie niniejszej sprawy. Dokonanie zaś przez sąd oceny materiału w sposób odmienny od oczekiwań strony nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 7 kpk i art. 410 kpk (por. postanowienie SN z 19 lutego 2014 r., II KK 17/14, Lex 1425048).

Zdaniem Sądu odwoławczego, apelujący nie aprobując treści zeznań świadków M. W. i M. K. (1), z racji ich sprzeczności z wysuniętą tezą o braku sprawstwa L. O. w zakresie zarzucanych mu występków, nie zdołał wykazać aby twierdzenia tych świadków w tym przedmiocie były niewiarygodne, czy sprzeczne z innymi dowodami. Wbrew twierdzeniu obrońcy to wyjaśnienia oskarżonego nie były spójne i logiczne, L. O. nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i początkowo odmawiał składania wyjaśnień, złożył je dopiero na ostatniej rozprawie po przesłuchaniu wszystkich świadków. Opis zdarzenia z dnia 14 maja 2014 r. przedstawiony przez oskarżonego zupełnie nie koreluje z treścią zeznań funkcjonariuszy Służby Więziennej – M. W., M. K. (1) i M. P. oraz dokumentami zgromadzonymi w aktach sprawy. Apelujący wskazał dodatkowo, że zeznana M. W. oraz M. K. (2) są niespójne i sprzeczne ze sobą. Sąd Rejonowy dostrzegł wszelkie nieścisłości i niespójności w zeznaniach funkcjonariuszy Służby Więziennej i opisał je w treści uzasadnienia wyroku, eksponując jednocześnie okoliczności, które uzasadniały brak wpływu tych niespójności na kwestię uznania zeznań wymienionych świadków za wiarygodne. Dla oceny zasadności tego zarzutu istotne znaczenie miał fakt, że przebieg zdarzenia z dnia 14 maja 2014 r. zaprezentowany przez L. O. w jego wyjaśnieniach złożonych na ostatniej rozprawie nie został potwierdzony żadnymi innymi dowodami poza wyjaśnieniami samego oskarżonego, natomiast wersja wydarzeń przedstawiona przez pokrzywdzonego odnalazła potwierdzenie w zeznaniach świadków M. K. (1) i M. P. oraz w treści dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy.

Oskarżony w swojej apelacji podnosił, że został fałszywie pomówiony przez M. W. z zemsty za złożenie na niego skarg. W ocenie Sądu odwoławczego oskarżony podnosząc powyższe podjął próbę zdyskredytowania zeznań pokrzywdzonego, który, zdaniem L. O., obciążał go swoimi wypowiedziami działając w odwecie z powodu wniesienia przez oskarżonego skarg na zachowanie pokrzywdzonego. Twierdzenia oskarżonego w tym zakresie nie zostały w żaden sposób potwierdzone. Przeciwnie zaś, z materiału dowodowego wynika, iż M. W. spotkał oskarżonego po raz pierwszy w dniu kiedy miało miejsce inkryminowane zdarzenie, w ramach wykonywanych czynności funkcjonariusza Służby Więziennej. Jego reakcja na bezprawne zachowanie oskarżonego była natychmiastowa, z zachowaniem drogi służbowej. Jak już wskazano powyżej, wyjaśnienia oskarżonego w części uznanej przez Sąd I instancji za niewiarygodne, nie odnalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, w przeciwieństwie do zeznań pokrzywdzonego, którego wersja wydarzeń współgrała z zeznaniami M. K. (1) i M. P. oraz z dokumentami. Z uwagi na powyższe ten zarzut oskarżonego został uznany przez Sąd odwoławczy za nieuzasadniony.

Drugim z zarzutów w kategorii obrazy prawa procesowego podniesionym przez obrońcę L. O. był zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk poprzez jego niezastosowanie i nierozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. W treści uzasadnienia apelacji obrońca rozwinął ten zarzut wskazując, że jego zdaniem, Sąd Rejonowy pominął fakt braku monitoringu z miejsca zdarzenia i w ten sposób nie rozstrzygnął niedających się w tym zakresie usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.

Warto w tym miejscu wskazać, iż zasada in dubio pro reo wyrażona w tym właśnie przepisie ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, w dalszym ciągu pozostają w sprawie niewyjaśnione okoliczności. Wszelkie przy tym wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego i dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (vide: wyrok SN z 25 czerwca 1991r., WR 107/91, OSNKW 1992/1-2/14). W nauce prawa podkreśla się, że reguła in dubio pro reo może być stosowana dopiero wtedy, gdy organ procesowy podejmie wszelkie dostępne kroki zmierzające do dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych. Dopiero stwierdzenie braku takiej możliwości uprawnia do rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść podsądnego. Zaznaczenia wymaga fakt, iż dla oceny, czy nie został naruszony nakaz wynikający z § 2 art. 5 kpk nie są miarodajne wątpliwości podnoszone w środku zaskarżenia, lecz jedynie to, czy sąd orzekający w danej sprawie rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych i rozstrzygnął je na korzyść oskarżonego, względnie to, czy w realiach rozpoznawanej sprawy wątpliwość taką powinien był powziąć (por. P. Hofmański <red.> Kodeks postępowania karnego – komentarz. Warszawa 1999, t. I, s. 37 i n.).

W przedmiotowej sprawie, wobec jednoznaczności prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, klarowności i rzetelności wywodów Sądu I instancji, w sprawie nie ujawniły się przesłanki zastosowania zasady in dubio pro reo. Sąd Rejonowy dysponował dość szerokim spektrum źródeł dowodowych. Sąd niższej instancji nie miał zatem powodów by przyjmować, że zachodziła wielość równie prawdopodobnych stanów faktycznych, czego konsekwencją byłaby konieczność rozstrzygania nieusuwalnych wątpliwości na korzyść L. O..

Dodatkowo w odniesieniu do rozwinięcia rozpatrywanego zarzutu zamieszczonego przez obrońcę oskarżonego w uzasadnieniu jego apelacji Sąd Okręgowy wyjaśnia, że zgodnie z art. 7 kpk organy postępowania zobowiązane są do kształtowania swoich przekonań na podstawie wszystkich przeprowadzonych w toku postępowania dowodów. O sprawstwie danej osoby mogą przesądzać zarówno dowody osobowe, jak i dowody rzeczowe, albo też jedne i drugie jednocześnie. W kodeksie postępowania karnego nie istnieje żadne uregulowanie, które nakazywałoby Sądowi I instancji wydanie wyroku skazującego tylko w wypadku posiadania dowodu w postaci nagrania zdarzenia. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy dysponował materiałem dowodowym wystarczającym dla przypisania L. O. sprawstwa i winy w zakresie zarzuconych mu zachowań, wśród których na szczególne podkreślenie zasługują zeznania pokrzywdzonego oraz naocznego świadka M. K. (1). Warto w tym miejscu nawiązać do wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 13 listopada 2015r., z którego wynika wprost, że „w polskiej procedurze nie obowiązuje żadna legalna teoria dowodów. Obowiązująca procedura nie przewiduje wartościowania dowodów, ich hierarchii ani dawania prymatu dowodom korzystnym dla oskarżonego nad dowodami przemawiającymi na jego niekorzyść, ani też preferowania dowodów ze śledztwa nad dowodami z rozprawy. Wybór dowodów wiarygodnych jest rzeczą sądu w ramach ich wszechstronnej oceny, analizy kryminalistycznej” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 13 listopada 2015r., II AKa 167/15, Legalis nr 1482132).

Oskarżony w swojej apelacji podnosił, że jego zdaniem funkcjonariusze Służby Więziennej zniszczyli dowody w postaci nagrań z monitoringu. Twierdzenia L. O. w tym zakresie są gołosłowne, gdyż jak wynika z dokumentacji zawartej w aktach sprawy (k. 183 oraz k. 202) obraz z kamer w ciągach komunikacyjnych Aresztu Śledczego w P. nie jest rejestrowany, natomiast obraz z kamer obejmujących place spacerowe jest rejestrowany i przechowywany przez około 2 tygodnie, jednakże nagranie z monitoringu z dnia 14 maja 2014 r. nie zostało zabezpieczone z uwagi na fakt, że prawdopodobnie nie zarejestrowało zdarzenia z udziałem oskarżonego. Nic nie potwierdza tezy oskarżonego o zniszczeniu przez funkcjonariuszy Służby Więziennej nagrania z monitoringu, wobec tego zarzut ten został uznany przez Sąd II instancji za chybiony.

Obrońca L. O. oraz sam oskarżony podnieśli zarzut błędu w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony znieważył i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Służby Więziennej M. W. podczas i w związku z pełnionymi przez niego obowiązkami służbowymi, gdy w rzeczywistości do takiej sytuacji nie doszło oraz jednocześnie na pominięciu faktu, iż zachowanie oskarżonego było niewypełniającą znamion przestępstwa zniewagi reakcją wywołaną niewłaściwym zachowaniem funkcjonariusza M. W.. Poprzez podniesienie powyższego zarzutu obaj apelujący po raz kolejny próbowali przekonać Sąd odwoławczy, że wersja wydarzeń z dnia 14 maja 2014 r. przedstawiona w wyjaśnieniach oskarżonego jest prawdziwa, jednakże co najistotniejsze nie podają oni żadnych dowodów, które mogłyby w jakikolwiek sposób uprawdopodobnić twierdzenia oskarżonego o rzekomym niewłaściwym zachowaniu wobec niego funkcjonariusza, który miałby nieudolnie zakładać mu kajdany na ręce. Prawdą jest, że L. O. wskazał, iż to M. W. był wobec niego agresywny i jego zachowanie stanowiło reakcję na działania tego funkcjonariusza Służby Więziennej. Przy czym skala przemocy stosowana wobec więźnia (wyszarpywanie rąk z kajdan, wyłamywanie palców i nadgarstków) wiązałaby się z powstaniem określonych śladów na ciele. Żadnych takich obrażeń zaś nie stwierdzono, a sam oskarżony nie zwracał się do więziennej służby zdrowia o pomoc. Oskarżony dodał także, że M. K. (1) zwrócił M. W. uwagę na jego zachowanie i ten dopiero wtedy się uspokoił. Jednakowoż, co podkreślano już wcześniej, wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżonego nie została w żaden sposób potwierdzona pozostałymi dowodami zgromadzonymi w niniejszej sprawie. Wręcz przeciwnie, zeznania świadka M. K. (1), który był obecny wraz z pokrzywdzonym podczas czynności odbierania L. O. z placu spacerowego Aresztu Śledczego w P., współgrają z zeznaniami pokrzywdzonego odnośnie naruszenia nietykalności cielesnej M. W. przez oskarżonego oraz wypowiedzenia pod adresem pokrzywdzonego słów powszechnie uznawanych za obelżywe. Świadek M. K. (1) w żadnej mierze nie potwierdził wersji zdarzenia wynikającej z wyjaśnień oskarżonego odnośnie rzekomego niewłaściwego zachowania się M. W. wobec L. O., ani też nie przyznał, aby upominał pokrzywdzonego w jakikolwiek sposób. W konsekwencji twierdzenia apelujących: obrońcy i oskarżonego o agresji pokrzywdzonego i konieczności uznania zachowania L. O. za reakcję na wspomnianą agresję M. W. należało uznać za gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu Rejonowego. Mając na uwadze powyższe Sąd odwoławczy za bezzasadny uznał ten zarzut odwoławczy.

L. O. w swej apelacji podniósł również, iż pokrzywdzony M. W. nie posiadał odpowiednich uprawnień niezbędnych do pracy w oddziale dla więźniów niebezpiecznych, co jak trzeba wnosić miałoby wykluczyć tegoż funkcjonariusza spośród osób pokrzywdzonych przestępstwem z art. 226 § kk i art. 222 § 1 kk. Sąd Okręgowy nie uznał racji skarżącego w tym zakresie. Pokrzywdzony w trakcie składania zeznań podał, że na co dzień nie pełnił służby na oddziale dla więźniów niebezpiecznych. Jednakże ustalono, że w dniu 14 maja 2014 r. będący funkcjonariuszem Aresztu Śledczego w P. M. W. został skierowany do pomocy w tym oddziale przez swojego przełożonego. Wobec tego nawet brak odpowiednich uprawnień do pracy w oddziale dla więźniów niebezpiecznych nie wpływał negatywnie na kwestię w pełni zasadnego uznania pokrzywdzonego przez Sąd I instancji za funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 kk. Nadto, co istotne, okoliczność ta nie uprawniała oskarżonego do agresywnego zachowania się wobec M. W..

Oskarżony apelując kwestionował także treść opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej, która jego zdaniem była sfałszowana oraz podnosił kwestie stronniczości sędziego orzekającego w niniejszej sprawie wynikającej, zdaniem oskarżonego, ze znajomości sędziego z pokrzywdzonym. Sąd Rejonowy w treści uzasadnienia bardzo szczegółowo odniósł się do obu wskazanych wyżej kwestii (strona 5-6 oraz 7-8 uzasadnienia). Sąd odwoławczy, po zapoznaniu się z aktami sprawy w pełni podzielił stanowisko Sąd Rejonowego w tym zakresie i nie widzi potrzeby powielania tożsamej argumentacji. Odnośnie wydanej w sprawie opinii o stanie zdrowia psychicznego oskarżonego warto jedynie podkreślić, że została ona sporządzona po obserwacji trwającej od dnia 17 czerwca do 15 lipca 2015 r. oraz z wykorzystaniem dokumentacji medycznej L. O., stanowiąc rzetelną, fachową i pełną ocenę stanu psychicznego podsądnego. Natomiast co do zarzutu braku bezstronności sędziego prowadzącego sprawę wskazać można, iż ta kwestia procesowa była przedmiotem badania jeszcze na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, kiedy to rozpoznawane były wnioski oskarżonego o wyłączenie sędziego wyznaczonego do rozpoznania jego sprawy. Ponawiane zatem w apelacji zastrzeżenia podsądnego stanowią jedynie wyraz jego niezadowolenia z wcześniejszych decyzji w tym zakresie. Z kolei udział tego samego sędziego w rozpoznaniu poprzednich spraw karnych tego samego oskarżonego nie stanowi podstawy do wyłączenia, o czym przekonuje też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia z dnia 4 lutego 2015 r. ( sygn. V KK 418/14, Legalis, KZS 2015 nr 6, poz. 19) uznając, iż „Fakt rozstrzygania zupełnie innej sprawy oskarżonego przez tego samego sędziego nie stanowi okoliczności powodujących wątpliwość co do bezstronności tego sędziego w aktualnie prowadzonym postępowaniu.”

W apelacji obrońcy L. O. znalazły się również zarzuty obrazy prawa materialnego, pierwszym z nich jest naruszenie art. 222 § 2 kk poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy zachowanie oskarżonego wywołane było niewłaściwym zachowaniem funkcjonariusza M. W..

Sąd Okręgowy uznał, że zarzut ten został nieprawidłowo sformułowany jako obraza prawa materialnego. Dla lepszego zrozumienia problemu posłużono się stanowiskiem Sądu Najwyższego, który objaśnił, że: „obraza prawa materialnego ma miejsce wtedy, gdy stan faktyczny został w orzeczeniu prawidłowo ustalony, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa materialnego, a także w sytuacji niezastosowania określonego przepisu, gdy jego zastosowanie było obowiązkowe. Natomiast nie zachodzi taka obraza, kiedy wadliwość zaskarżonego orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego. (…) Sąd Najwyższy nie podziela zaś stanowiska, że przy zarzucie obrazy prawa materialnego za punkt wyjścia należy przyjmować nie to, co sąd ustalił, lecz to, co sąd powinien był ustalić. Tak bowiem ujmowany zarzut obrazy prawa materialnego jest bowiem w istocie zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku” ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2017 r., IV KK 430/16, Legalis nr 1576697).

Mając na uwadze powyżej przytoczone stanowisko judykatury, które Sąd odwoławczy w pełni podziela, należało uznać zarzut naruszenia art. 222 § 2 kk za zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, gdyż Sąd Rejonowy orzekający w niniejszej sprawie nie przyjął w żadnej mierze, że zachowanie L. O. wywołane było niewłaściwym zachowaniem funkcjonariusza M. W.. W konsekwencji Sąd I instancji nie miał żadnej podstawy wynikającej z dokonanych ustaleń faktycznych do zastosowania normy prawnej zawartej w przepisie art. 222 § 2 kk. Wobec powyższego zarzut obrońcy stanowiący w istocie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych stanowił powtórzenie zarzutu omówionego już w treści przedmiotowego uzasadnienia. W takim stanie rzeczy Sąd odwoławczy, aby uniknąć powielania tożsamej argumentacji, odstąpił od szczegółowego odnoszenia się do tego zarzutu, odsyłając w tym zakresie do poczynionych powyżej rozważań.

Także drugi z podniesionych przez obrońcę zarzutów z kategorii obrazy prawa materialnego, a polegający na naruszeniu art. 64 § 1 kk stanowił w istocie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych i jako taki został przez Sąd odwoławczy potraktowany.

Ustosunkowując się do zasadności poruszonej przez obrońcę kwestii przypisania oskarżonemu działania w warunkach recydywy stwierdzono zaś, iż Sąd Rejonowy dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na przyjęciu, że oskarżony dokonał zarzuconego mu czynu w warunkach recydywy podstawowej z art. 64 § 1 kk. Sąd I instancji poczynił w tym zakresie dowolne ustalenia bez posiadania odpowiednich dokumentów w aktach sprawy, a mianowicie odpisu przywołanego w opisie czynu wyroku łącznego Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 listopada 2014 r. w sprawie o sygn. akt XII K 160/14. Sąd odwoławczy rozpatrując zarzut podniesiony przez obrońcę L. O. poczynił odpowiednie kroki i uzyskał wskazany wyżej odpis wyroku. Z treści tego orzeczenia wynika zaś, że w wyroku jednostkowym wydanym przez Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim z dnia 20 lutego 2007 r. w sprawie o sygn. akt II K 587/05, który wszedł w skład wspomnianego wyżej wyroku łącznego, L. O. został skazany m.in. za przestępstwo z art. 226 § 1 kk na karę jednostkową 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Przepis art. 64 § 1 kk stanowi wyraźnie, że jednym z warunków sine qua non uznania danego czynu za popełniony w warunkach recydywy specjalnej podstawowej jest odbycie przez sprawcę co najmniej 6 miesięcy kary za umyślne przestępstwo podobne. Prawdą jest, że przestępstwo jakiego L. O. dopuścił się w dniu 14 maja 2014 r. stanowi przestępstwo podobne do tego, za które został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim z dnia 20 lutego 2007 r. w sprawie o sygn. akt II K 587/05, tj. występku z art. 226 § 1 kk, jednakże co najistotniejsze kara, która została orzeczona za ten czyn była niższa aniżeli 6 miesięcy pozbawienia wolności. Należało jednocześnie wskazać, że ustalenie Sądu I instancji co do przyjęcia za podstawę recydywy skazania za uprzedni występek z art. 226 § 1 kk ze sprawy SR Mińsk Mazowiecki o sygn. II K 587/05, było dla Sądu odwoławczego wiążące w tym znaczeniu, iż wobec braku apelacji na niekorzyść oskarżonego w tej materii, nie dawało podstaw do czynienia niekorzystnych dla podsądnego ustaleń, np. poszukiwania wśród skazań innych kar, które spełniałyby przesłanki do recydywy. Zabraniała tego Sądowi II instancji reguła procesowa reformationis in peius z art. 434 § 1 kpk. W konsekwencji trzeba było stwierdzić, że nie zostały spełnione wszystkie przesłanki z art. 64 § 1 kk, a więc zarzut obrońcy oskarżonego okazał się w pełni skuteczny.

Wobec powyższego konieczna okazała się zmiana zaskarżonego wyroku. Sąd odwoławczy z opisu czynu przypisanego w punkcie I wyeliminował zapis o działaniu oskarżonego w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, orzeczonej wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 05.11.2014 r. w sprawie XII K 160/14, a z kwalifikacji prawnej czynu wyeliminował art. 64 § 1 kk (pkt 1 a) wyroku).

Z uwagi na powyższe oraz fakt, że Sąd Rejonowy uznał działanie w warunkach recydywy podstawowej jako okoliczność wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary Sąd Okręgowy dokonał zmiany orzeczonej wobec L. O. kary w ten sposób, że przyjął, że czyn oskarżonego wyczerpuje znamiona występku z art. 226 § 1 kk i art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 222 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności (pkt 1 b) wyroku).

Kwestia wymiaru kary była również przedmiotem zaskarżenia przez obrońcę oskarżonego, który podniósł zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy, co wynikać miało z orzeczenia zbyt wysokiej kary.

Przypomnienia w tym miejscu wymaga, że zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (vide: wyrok SN z 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę ocen co do jej wymiaru, ale różnice tak zasadniczej natury, że karą dotychczas wymierzoną nazwać można by niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (vide: wyrok SN z 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNKW 1995/5-6/33).

Sąd II instancji w pełni akceptuje przedstawione precyzyjnie przez Sąd Rejonowy przesłanki jakimi kierował się przy wyborze wymiaru kary - adekwatnego do czynu jakiego dopuścił się L. O.. Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że zachowanie oskarżonego cechowało się znacznym stopniem społecznej szkodliwości czynu, a nadto oskarżony działał umyślnie i w zamiarze bezpośrednim. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie okoliczności obciążające i stwierdził brak okoliczności łagodzących. Wymierzona L. O. kara 10 miesięcy pozbawienia wolności - w wymiarze zmienionym przez Sąd Okręgowy - mieści się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności przewidzianego przez ustawę za przestępstwo z art. 222 § 1 kk i mając na uwadze wszystkie okoliczności przedmiotowej sprawy nie może być w żadnym razie uznana za nadmiernie surową. Przeciwnie, trafnie odzwierciedla ona winę, szkodliwość społeczną zachowania i oddaje właściwie społeczny sprzeciw dla sprawcy tej kategorii przestępstw.

W odniesieniu do podniesionego przez obrońcę oskarżonego zarzutu nieuwzględnienia przy wymiarze kary właściwości i warunków osobistych L. O. należy wyjaśnić, że „zarzut naruszenia dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 § 1 i 2 kk nie jest w istocie zarzutem naruszenia prawa materialnego, a ma charakter zarzutu dotyczącego niewspółmierności kary” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2017 r., IV KK 155/17, Legalis nr 1629212). Mając na uwadze zacytowane stanowisko judykatury Sąd Okręgowy potraktował przedmiotowy zarzut jako zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary i rozpoznał go w ramach podniesionego wprost przez obrońcę oskarżonego zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej kary. Wbrew ocenie skarżącego, Sąd I instancji kształtując karę uwzględniał również dane osobopoznawcze o oskarżonym, co doprowadziło do konkluzji, że przemawiają one na jego niekorzyść. Dotychczasowa, wielkokrotna karalność oskarżonego, negatywna opinia co do jego zachowania w zakładzie karnym, dają podstawy do stwierdzenia, że L. O. jest osobą wysoce zdemoralizowaną, wobec której stosować należy silne środki penalne, gdyż tylko takie mogą spełnić indywidualne cele kary. Na zaakcentowanie zasługuje tu zatem fakt, iż złagodzenie kary o 2 miesiące w stosunku do kary orzeczonej w zaskarżonym wyroku było uzasadnione wyłącznie odjęciem jednej z okoliczności negatywnych, tj. działania w warunkach powrotu do przestępstwa określonych w art. 64 § 1 kk.

Z racji złożonej apelacji prokuratorskiej i w zakresie tego środka odwoławczego, konieczna okazała się również ingerencja w zaskarżony wyrok na niekorzyść oskarżonego.

Przypomnijmy, że prokurator podniósł zarzut obrazy prawa materialnego, a mianowicie art. 46 § 1 kk poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy obowiązek w nim sformułowany ma charakter obligatoryjny w sytuacji, gdy pokrzywdzony wystąpił z wnioskiem o naprawienie, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Nie ulega żadnej wątpliwości, że pokrzywdzony M. W. w dniu 29 lipca 2014 r. zawnioskował o zasądzenie od sprawcy zadośćuczynienia (zbiór C, k. 10), nie określając wysokości swego roszczenia. Wniosek pokrzywdzonego poparł też prokurator, na rozprawie przed Sądem I instancji domagając się zasądzenia nawiązki w wysokości 200 złotych (k. 238). Natomiast Sąd Rejonowy nie orzekł wobec oskarżonego zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego uzasadniając to trudną sytuacją finansową podsądnego. Rację ma prokurator wskazując, że orzeczenie obowiązku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę staje się dla sądu orzekającego obligatoryjne w sytuacji, gdy pokrzywdzony złoży wniosek o takie zadośćuczynienie ze strony sprawcy czynu.

W tym miejscu warto przywołać stanowisko zawarte w wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 lutego 2016 r., II Ka 2/16, zgodnie z którym sprzeczne z istotą instytucji przewidzianej w art. 46 §1 kk jest odstąpienie od orzeczenia zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego z uwagi na trudną sytuację materialną czy rodzinną sprawcy czynu, a nadto zasady współżycia społecznego nie wymagają miarkowania obowiązku naprawienia szkody wyłącznie z powodu złego stanu majątkowego skazanego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 lutego 2016 r., II Ka 2/16, Legalis nr 1576150).

Mając na uwadze powyżej przytoczone stanowisko judykatury, z którym Sąd odwoławczy się identyfikuje, należało podzielić zarzut podniesiony przez oskarżyciela publicznego, gdyż niesłusznie Sąd I instancji nie orzekł obowiązku zadośćuczynienia za krzywdę powołując się na trudną sytuację materialną L. O.. Przychylenie się do zarzutu podniesionego przez prokuratora doprowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku w ten sposób, że na podstawie art. 46 § 1 kk orzeczono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego M. W. kwotę 200 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (pkt 1 c) wyroku).

Reasumując Sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w części uznając zasadność zarzutów prokuratora oraz obrońcy oskarżonego związanego z zastosowaniem art. 64 § 1 kk (pkt 1 a)-c) wyroku).

W pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, nie uwzględniając pozostałych zarzutów podniesionych przez oskarżonego oraz jego obrońcę (pkt 2).

W pkt 3 wyroku na podstawie § 17 ust. 2 pkt 4 oraz § 4 ust. 3 w zw. z § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r. poz. 1714) Sąd odwoławczy zasądził na rzecz adw. B. W. kwotę 516,60 złotych brutto tytułem kosztów z tytułu obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

W pkt 4 Sąd II instancji orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 636 § 1 kpk zwolnił oskarżonego z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, w tym nie wymierzył mu opłaty za obie instancje. Postanowił tak, albowiem L. O. długoterminowo przebywa w warunkach izolacji penitencjarnej, nie pracuje, nie uzyskuje dochodów i nie posiada żadnych oszczędności, a w związku z tym należało uznać, że uiszczenie kosztów sądowych byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe ze względu na jego sytuację majątkową.

H. B. B. P. G.