Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 988/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SO Dorota Gamrat - Kubeczak

SO Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 kwietnia 2017 roku w S.

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 7 marca 2016 roku, sygn. akt II C 830/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda A. J. na rzecz pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Dorota Gamrat -Kubeczak SSO Tomasz Sobieraj SSO Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk

Sygn. akt II Ca 988/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 marca 2016 roku Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w sprawie z powództwa A. J. przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. o zapłatę: w punkcie I oddalił powództwo; w punkcie II zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu i w punkcie III nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:

W dniu 10 lutego 1993 roku A. J. uzyskał przydział lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w S. w postaci spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu i jednocześnie został członkiem Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S.. Wraz z uzyskaniem członkostwa wpłacił on wymagany wkład budowalny.

A. J. nie uiszczał terminowo opłat na rzecz Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. związanych ze spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu mieszkalnego. W związku z zadłużeniem uchwałą z dnia 26 września 1996 roku rada nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. wykluczyła A. J. z grona członków spółdzielni mieszkaniowej. A. J. złożył odwołanie od tej uchwały. W wyniku tego odwołania nadzwyczajne zebranie przedstawicieli członków Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. uchwałą z dnia 24 maja 1997 roku utrzymało w mocy wcześniejszą uchwałę o wykluczeniu A. J. ze spółdzielni mieszkaniowej. Powód nie zaskarżył tejże uchwały.

Powód po wykluczeniu z grona członków pozwanej spółdzielni nie opuści! dobrowolnie zajmowanego lokalu mieszkalnego. W związku z tym w dniu 17 września 2002 roku komornik sądowy w oparciu o tytuł wykonawczy w postaci wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 26 października 2000 roku, sygn. akt II C 950/00 dokonał przymusowego opróżnienia lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w S. i wydał go przedstawicielom Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S..

Dnia 27 lutego 2003 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa dokonała rozliczenia wkładu budowlanego związanego ze spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu mieszkalnego w oparciu o postanowienia statutu oraz zasady wynikające z uchwał jej rady nadzorczej. Ustaliła ona wartość wkładu na kwotę 53.551,80 złotych oraz dokonała potrąceń związanych z opłatą eksploatacyjną oraz kosztów postępowań sądowych i egzekucyjnych, które toczyły się z inicjatywy pozwanej spółdzielni przeciwko powodowi. Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. ustaliła, iż do zwrotu osobom uprawnionym pozostaje kwota 15.221,20 złotych. Została ona podzielona pomiędzy A. J. oraz byłą małżonkę powoda T. Opiłą. A. J. otrzymał kwotę 7610,60 złotych wypłaconą w dniu 6 października 2004 roku

W dniu 27 lutego 2003 roku została zawarta umowa o ustanowieniu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w S. pomiędzy Spółdzielnią Mieszkaniową (...) w S. a E. D..

Równowartość spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w S. na dzień 25 listopada 1997 roku stanowiła kwotę 55.450,80 złotych.

W tych okolicznościach faktycznych Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne.

Sąd Rejonowy zważył, że spór koncentrował się przede wszystkim nie wokół faktów ale co do prawa. Najważniejsze dla rozstrzygnięcia istoty sprawy było zagadnienie o charakterze intertemporalnym i ustalenie, które przepisy prawa (z jakiej daty) należy zastosować w przedmiotowej sprawie. Innymi słowy czy A. J. miał względem pozwanej spółdzielni mieszkaniowej roszczenie o wypłatę wartości rynkowej lokalu na podstawie obowiązującego od dnia 15 stycznia 2003 roku art. 17 11 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2013 roku, poz. 1222 ze zm.), czy też roszczenie o równowartość tego prawa ustaloną na podstawie art. 229 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze (Dz. U. z 1995 roku Nr 54, poz. 288 ze zm.), obowiązującego, do dnia 14 stycznia 2003 roku Z tego spornego zagadnienia wypływało następnie szereg spornych dodatkowych kwestii o charakterze prawnym, w tym data wymagalności roszczenia powoda i termin jego przedawnienia.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że ustawą z dnia 19 grudnia 2002 roku o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2002 roku Nr 240, poz. 2058), która weszła w życie w dniu 15 stycznia 2003 roku dodany został art. 17 11 u.s.m. oraz uchylony art. 229 Prawa spółdzielczego. Ustawa zmieniająca nie wprowadzała żadnych przepisów przejściowych, które by odnosiły się do stanów faktycznych związanych z wypłatą należności przez spółdzielnie w związku z wygaśnięciem spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Przepis art. 229 § 1 Prawa spółdzielczego przewidywał, że w razie wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu po zamieszkaniu w nim przez członka, spółdzielnia obowiązana jest uiścić uprawnionemu równowartość tego prawa po potrąceniu należności z tytułu nie wniesionej części wkładu. Równowartość ustala się przyjmując za podstawę wkład budowlany, z uwzględnieniem: zwyżki lub zniżki kosztów budowy, przypadającej na dany lokal wartości zużycia budynku, zniszczenia lokalu przekraczającego normalne zużycie, innych okoliczności mających wpływ na obniżenie lub podwyższenie wartości użytkowej lokalu. Natomiast przepis art. 17 11 ust. 1 u.s.m. stanowi, że w wypadku wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu spółdzielnia wypłaca osobie uprawnionej wartość rynkową lokalu. Przysługująca osobie uprawnionej wartość rynkowa, ustalona w sposób przewidziany w ust. 2, nie może być wyższa od kwoty, jaką spółdzielnia uzyska od osoby obejmującej lokal w wyniku przetargu przeprowadzonego przez spółdzielnię, zgodnie z postanowieniami statutu. W tym zakresie, wobec braku szczególnego przepisu przejściowego w ustawie zmieniającej, należy zdaniem Sądu zastosować podstawowe zasady prawa międzyczasowego prywatnego (intertemporalnego). Takie znaczenie ma z pewnością zasada lex retro non agit (art. 3 k.c.), do której w niniejszej sprawie trafnie odwołała się pozwana. Sąd oparł się ponadto na zasadzie locus re git actum, wypowiedzianej w przepisach wielu ustaw, m. in. w art. XXVI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny, zgodnie z którą, skutki zdarzenia prawnego należy oceniać na podstawie ustawy, która obowiązywała w czasie, gdy to zdarzenie nastąpiło.

W związku z tym Sąd Rejonowy zważył, że należało ustalić, które zdarzenie prawne miało znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, tj. z którym był związany skutek prawny w postaci powstania roszczenia powoda względem pozwanej spółdzielni mieszkaniowej. Sąd Rejonowy uznał, że takim zdarzeniem prawnym była uchwała nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli członków Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. z dnia 24 maja 1997 roku Na jej podstawie A. J. został wykluczony z członków pozwanej spółdzielni mieszkaniowej. Zdaniem Sądu Rejonowego wykluczenie te niesie ze sobą skutek w postaci wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Zgodnie z obowiązującym w dacie podjęcia uchwały art. 227 Prawa spółdzielczego własnościowe prawo do lokalu wygasa z upływem sześciu miesięcy od dnia ustania członkostwa z innych przyczyn niż śmierć członka, chyba że członek przed upływem tego terminu wskaże osobę, której zbył prawo, a osoba ta złoży deklarację członkowską (§ 1). W razie wykluczenia lub wykreślenia członka spółdzielni, termin sześciu miesięcy, o którym mowa w paragrafie poprzedzającym, biegnie od dnia, w którym decyzja o pozbawieniu członkostwa stała się ostateczna (§ 2). W niniejszej sprawie uchwała o pozbawieniu A. J. członkostwa stała się ostateczna w dniu powzięcia uchwały utrzymującej w mocy na skutek odwołania powoda wcześniejszej uchwały rady nadzorczej tj. 24 maja 1997 roku Od tej daty należało, w ocenie Sądu, liczyć sześciomiesięczny termin, po którym spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasa. Termin ten upłynął z dniem 24 listopada 1997 roku, a więc od dnia 25 listopada 1997 roku nie przysługiwało powodowi ww. prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w S..

Sąd Rejonowy uznał dalej, że wygaśnięcie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego spowodowało powstanie roszczenia powoda o wypłatę przez pozwaną Spółdzielnię równowartości tego prawa ustaloną na podstawie przepisów prawa. W dacie tej (25 listopada 1997 roku) obowiązywał art. 229 Prawa spółdzielczego i zgodnie z powołanymi wyżej zasadami prawa intertemporalnego znajdował on zastosowanie w niniejszej sprawie. Art. 229 Prawa spółdzielczego, ani też obecnie obowiązujący art. 17 11 u.s.m. nie uzależniał wypłaty równowartości tego prawa (wartości rynkowej) od jego wydania przez uprawnionego (powoda). Dlatego też dla niniejszego roszczenia indyferentny był, zdaniem Sądu, moment wydania lokalu mieszkalnego przez powoda. Tym bardziej nie ma znaczenia, kiedy nastąpiła fizyczna wypłata należności przez pozwaną spółdzielnie. Sąd stwierdził, że dla oceny skutków prawnych nie ma znaczenia to, kiedy, ktoś faktycznie zrealizował dyspozycję normy prawnej, ale kiedy zaktualizował się obowiązek (nakaz) z niej wynikający. Spółdzielnia mieszkaniowa miała obowiązek wypłacić uprawnionemu równowartość spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w związku z jego wygaśnięciem i na ten moment należy ocenić, jaka norma prawna ją do tego obligowała. Była to norma prawna zakodowana w art. 229 Prawa spółdzielczego, gdyż ona wówczas regulowała tę kwestię. Również wartość wkładu budowalnego powinna być ustalana na dzień powstania roszczenia, a więc dzień, w którym wykluczenie powoda z pozwanej spółdzielni stało się skuteczne, a spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasło, co dobitniej potwierdza, iż na ten moment należy ustalać podstawę prawną związanego z tym roszczenia

W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, że słusznie pozwana spółdzielnia mieszkaniowa wypłaciła powodowi równowartość wygasłego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w oparciu o zasady wynikające z art. 229 Prawa spółdzielczego. Sąd zatem nie widział potrzeby ustalania w postępowaniu dowodowym wartości rynkowej lokalu, gdyż nie miało to znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i w związku z tym oddalił wniosek dowodowy powoda o przeprowadzenie w tym zakresie dowodu z opinii biegłego.

Ustaliwszy podstawę prawną dochodzonego roszczenia Sąd Rejonowy przeszedł następnie do sformułowanego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia. Zdaniem Sądu zarzut ten okazał się trafny. Zgodnie z art. 29 § 1 Prawa spółdzielczego - którego treść od chwili wejścia w życie Prawa spółdzielczego nie ulegała zmianie - roszczenia o wypłatę udziałów, udziału w nadwyżce bilansowej oraz z tytułu zwrotu wkładów albo ich równowartości pieniężnej ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat. Powodowi przysługiwało, na podstawie art. 229 Prawa spółdzielczego roszczenie o równowartość wygasłego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu stanowiącego równowartość wkładu budowlanego. W związku z tym termin przedawnienia tego roszczenia wynikał z ww. wskazanego przepisu szczególnego, a nie ogólnych terminów przedawnienia wynikających z Kodeksu cywilnego. Stosownie do art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Sąd stwierdził, że należało więc ustalić datę wymagalności roszczenia powoda. Sąd Rejonowy zważył, że przepisy prawa, ani postanowienia aktów wewnątrzspółdzielczych nie przewidują terminu, w jakim spółdzielnia zobowiązana była do zapłaty równowartość ww. prawa A. J.. Zgodnie z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty. W doktrynie i orzecznictwie został ugruntowany pogląd, który Sąd rozpoznający sprawę w pełni podzielił, że w przypadku gdy uprawniony nie wzywa dłużnika to bieg terminu rozpoczyna się z chwilą, w której dłużnik mógł bez nieuzasadnionej zwłoki spełnić świadczenie, gdyby uprawniony w możliwi najwcześniejszym terminie wezwał go do jego spełnienia. Celem takiego rozwiązania normatywnego jest zapobieżenie możliwości dowolnego przedłużania przez wierzyciela terminu spełnianie świadczenia przez nadmierne odwlekanie dokonania odpowiedniej czynności (wezwania do zapłaty). Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie powód mógł wezwać pozwaną spółdzielnię o zapłatę równowartości wygasłego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu najwcześniej po upływie sześciu miesięcy od skutecznego wykluczenia go ze spółdzielni tj. od dnia 25 listopada 1997 roku Wówczas jego roszczenie stało się wymagalne i zaczął biec trzyletni termin przedawnienia. Z tych względów Sąd Rejonowy powództwo oddalił w całości, o czym orzekł w punkcie I wyroku.

Sąd Rejonowy jednocześnie nie znalazł podstaw do uwzględnienia zarzutu powoda opartego na podstawie art. 5 k.c. Strona powodowa nie wskazała w ogóle, czy pozwany korzystając ze swojego prawa związanego z przedawnieniem roszczenia narusza zasady współżycia społecznego, czy też jest to sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Sąd Rejonowy podkreślił, że Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, iż nadużycie prawa podmiotowego wyrażone w art. 5 k.c. jest instytucją wyjątkową i należ wskazać zawsze na konkretne zasady moralne, jakie są naruszane w związku z korzystanie ze swojego prawa. Obliguje to także stronę postępowania, która powołuje się na art. 5 k.c. do sformułowania jakie konkretnie zasady narusza przeciwnik, aby jej zarzut był w ogóle skuteczny. Nadto Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że powód utracił członkostwo w spółdzielni oraz spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu w wyniku spowodowanego własnym zaniechaniem zadłużenia. Brak jest jakichkolwiek dowodów przedstawionych przez stronę powodową, aby nastąpiło to bez winy A. J., na skutek jakiś nadzwyczajnych okoliczności niezależnych od niego. Z punktu widzenia zasad stosowania art. 5 k.c. nie jest rzeczą obojętną ocena zachowania się podmiotu korzystającego z instytucji uregulowanej w tym przepisie. Związana jest z tym zasada tzw. „czystych rąk”, która sprowadza się do dyrektywy, według której nie może korzystać z art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zwłaszcza zasady współżycia społecznego. Sąd Rejonowy dodał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowała się wykładnia art. 5 k.c., według której ten, kto sam naruszył zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na nie i żądać na ich podstawie odmowy udzielenia ochrony sądowej osobie, której prawo zostało naruszone. Byłoby to bowiem opaczne rozumienie tej klauzuli generalnej. Stan, w jakim pozostawił powód lokal mieszkalny po eksmisji, wymagający gruntownego remontu, wyroki cywilne potwierdzające jego zobowiązania wobec spółdzielni nie pozwalają uznać, iż powód dobrowolnie starał się rozwiązać wszelkie problemy związane z jego członkostwem i korzystaniem z lokalu mieszkalnego, a tym samym brak podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie art. 5 k.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Nadto, w konsekwencji korzystania przez powoda ze zwolnienia od kosztów sądowych w całości i jednocześnie uznania go za przegrywającego sprawę, nieuiszczonymi kosztami sądowymi Sąd obciążył Skarb Państwa, o czym orzekł w punkcie III wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód i zaskarżając go w całości wniósł o jego zmianę i zasądzenie od pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. na rzecz powoda kwoty 66.530 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 października 2004 roku do dnia zapłaty; zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania za obie instancje ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Powód zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1/ błąd w ustaleniach faktycznych polegający na całkowitym pominięciu przez Sąd I instancji faktu, iż pozwana rozliczenia z tytułu wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu dokonała w dniu 27 lutego 2003 roku, co w konsekwencji doprowadziło do:

2/ naruszenia przepisów prawa materialnego tj.:

- art. 229 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze przez jego zastosowanie i art. 17 11 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (w brzmieniu wprowadzonym nowelą z dnia 19.12.2002 roku) przez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, iż powodowi nie służy roszczenie o zapłatę z tytułu wyrównania wartości własnościowego prawa do lokalu;

- art. 29 § 1 ustawy Prawo Spółdzielcze przez błędne jego zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, zamiast art. 118 k.c., co doprowadziło do uznania powództwa o zapłatę za przedawnione;

- art. 17 11 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (w brzmieniu wprowadzonym nowelą z dnia 19.12.2002roku), który stanowi, że „warunkiem wypłaty wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu jest opróżnienie lokalu", przez jego niezastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, iż bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda rozpoczął się od dnia 25 listopada 1997roku, co doprowadziło do uznania powództwa za przedawnione;

- art. 1 ust. 1 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, poprzez jego niezastosowanie, co skutkowało wadliwym przyjęciem, że spółdzielnia mieszkaniowa może odnosić korzyści majątkowe kosztem swoich członków;

- art. 5 k.c., poprzez błędną wykładnię i uznanie, że zarzutu przedawnienia roszczenia powoda nie stanowiło nadużycie prawa podmiotowego, w sytuacji gdy pozwana odniosła korzyść majątkową kosztem nierzetelnego rozliczenia należności powoda z tytułu wyrównania wartości własnościowego prawa do lokalu, a nadto poprzez przyjęcie, iż Sąd, stosując art. 5 KC, ma obowiązek konkretyzacji zasady współżycia społecznego;

3/ mające wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie: art. 217 § 3 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego, pomimo istnienia okoliczności spornych, które nie zostały jeszcze dostatecznie wyjaśnione.

W uzasadnieniu apelujący podkreślił, że Sąd Rejonowy dokonując ustaleń faktycznych zupełnie pominął fakt, iż z akt członkowskich wynika, iż samo rozliczenie przedmiotowych należności, nastąpiło w dniu 27.02.2003 roku. Powyższe uchybienie doprowadziło Sąd Rejonowy do przyjęcia, iż podstawę orzekania w niniejszej sprawie winien mieć art. 229 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze. Zdaniem powoda powyższe rozstrzygnięcie jest błędne, bowiem rozliczenie należności powoda z tytułu wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu, nastąpiło w dacie obowiązywania art. 17 11 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu wprowadzonym nowelą z dnia 19.12.2002 roku (zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektóre inne ustawy (Dz.U. z 2002 roku, nr 240, poz.2058). Powód dodał, że zgodnie z art. 17 n ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu aktualnym na dzień dokonania wypłaty w wypadku wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, spółdzielnia obowiązana jest uiścić uprawnionemu wartość rynkową tego prawa. Wobec faktu, iż rozliczenie przedmiotowych należności, nastąpiło w dniu 27 lutego 2003 roku, a zwrot tych należności powodowi jako byłemu członkowi spółdzielni nastąpił w dniu 06 października .2004 roku - organy pozwanej spółdzielni winny dokonać rozliczenia zgodnie z obowiązującym w tej dacie stanem prawnym. Wskazał też, że art. 17 11 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nakazuje zatem spółdzielni, aby po wygaśnięciu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu wypłaciła osobie uprawnionej wartość rynkową lokalu. Kwota wypłacana osobie uprawnionej nie może być wyższa od kwoty, jaką spółdzielnia uzyska od osoby obejmującej lokal w wyniku przetargu przeprowadzonego przez spółdzielnię, zgodnie z postanowieniami statutu. Z takiej treści ww. przepisu należy słusznie wyprowadzić tezę, iż spółdzielnia nie może zwracać osobom uprawnionym kwot mniejszych niż te, o których mowa w art. 17 n ust. 1 i 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Jednocześnie art. 17 11 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przewiduje, że kwota faktycznie zwracana osobie uprawnionej może być mniejsza niż kwota równa wartości rynkowej lokalu jedynie o wysokość potrąceń. Ponadto wskazał, iż analogicznie w przypadku gdyby spółdzielnia organizowała po wygaśnięciu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu przetarg na zbycie własności lokalu, a uzyskana w wyniku tego przetargu cena okazała się niższa niż wartość rynkowa oszacowana przez rzeczoznawcę majątkowego, to - zgodnie z art. 17 11 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - osoba uprawniona otrzymałaby zwrot kwoty równej cenie uzyskanej w przetargu, ewentualnie pomniejszonej o potrącenia, o których mowa w art. 17 n ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zdaniem powoda taka interpretacja ww. przepisów uwzględnia szczególny charakter stosunków członkowskich w spółdzielni i zasadę, że spółdzielnia prowadzi działalność w interesie swych członków (art. 1 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze), a jej majątek stanowi prywatną własność członków (art. 3 ustawy Prawo spółdzielcze), co zostało również podkreślone w art. 1 ust. 11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Na marginesie jedynie podkreślił, iż wprawdzie art. 229 1 ustawy Prawo spółdzielcze, inaczej niż art. 17 ust. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nie uzależniał obowiązku wypłaty przez spółdzielnię byłemu członkowi należności od zbycia prawa do lokalu w drodze przetargu, jednak określenie terminu do zbycia prawa oraz wskazanie sposobu tego zbycia (w drodze przetargu) wskazują, że celem ustawy było rozliczenie z członkiem przy zastosowaniu ceny uzyskanej w przetargu. Taka interpretacja art. 229 1 ustawy Prawo spółdzielcze uwzględnia szczególny charakter stosunków członkowskich w spółdzielni i zasadę, że spółdzielnia prowadzi działalność w interesie swych członków (art. 1 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze), a jej majątek stanowi prywatną własność członków (art. 3 ustawy Prawo spółdzielcze), co zostało później podkreślone w art. 1 ust. 1 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Żądanie rozliczenia kwoty uzyskanej przez pozwaną z możliwością potrącenia wszelkich należności, jakie przysługiwały jej wobec powodów, odpowiada zasadom sprawiedliwości i zaspokaja interesy obu stron (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 2 października 2015 roku, IICSK 757/14). Artykułował dalej, że choć bez wątpienia określona w art. 229 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze równowartość własnościowego prawa do lokalu nie jest odpowiednikiem wartości rynkowej lokalu, to jednak celem regulacji zawartej w tym przepisie oraz w postanowieniach statutów jest jak największe zbliżenie obu tych wartości. Wskazuje na to odniesienie waloryzacji wkładu budowlanego do aktualnych średnich kosztów budowy lokali w danej miejscowości lub województwie oraz konieczność brania pod uwagę, przy obliczaniu równowartości prawa, także wszystkich innych okoliczności mających wpływ na obniżenie lub podwyższenie wartości użytkowej lokalu. Nie może też być obojętny dla ustalenia równowartości własnościowego prawa do lokalu fakt, że pozwana Spółdzielnia zbyła go, uzyskawszy zań kwotę znacznie wyższą niż wyliczona zgodnie z zasadami art. 229 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze. Powód zaakcentował, że ww. ustawa nowelizacyjna z dnia 19.12.2002 roku zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektóre inne ustawy, jedynie w art. 9 zawiera przepisy intertemporalne, pozwalającą na stosowanie przepisów dotychczasowych - wyłączenie w odniesieniu do ustawy Prawo spółdzielcze. Zdaniem powoda należy z tego wywodzić, iż nowe przepisy dotyczące sposobu rozliczeń spółdzielni z tytułu wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu, należy odnosić również do sytuacji, gdy prawo to wygasło przed dniem ich wejścia w życie - w przeciwnym razie regulacja taka wynikałaby wprost z przepisów. Przyjmując zatem powyższe, wyliczenie wartości rynkowej lokalu winno być dokonane wg jego stanu na dzień wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, ale wg przepisów i stawek właściwych na dzień dokonywania tego wliczenia. W ocenie powoda powyższe uzasadnia również treść art. 17 ust. 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, który w dacie dokonywania wyliczenia przez pozwaną, przewidywał, że jeżeli między datą wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu a datą ustanowienia nowego prawa do tego lokalu uległa istotnej zmianie wartość rynkowa lokalu, członek zawierający umowę o ustanowienie spółdzielczego własnościowego prawa do tego lokalu wnosi wkład budowlany zwaloryzowany według aktualnej wartości rynkowej lokalu. Wskazał dalej, że wobec takiej treści ww. ust. 4 art. 17 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, należy uznać, iż interpretacja przyjęta przez Sąd I instancji w niniejszym postępowaniu, wedle której spółdzielnie miały prawo dokonywać rozliczeń na podstawie uchylonych już przepisów, a jednocześnie ustanawiać spółdzielcze prawo własności na rzecz nowego członka w zamian za wkład odpowiadający własności rynkowej tego samego lokalu, staje w oczywisty sposób w sporze z zasadami sprawiedliwości społecznej. Sytuacja taka prowadzi bowiem do nieuzasadnionego wzbogacenia się spółdzielni kosztem jej byłych członków, z którymi nie dokonano rozliczenia. Na marginesie zauważył, iż co prawda - zgodnie z art. 8 ust 2 ustawy z dnia 19 grudnia 2002 roku o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych niektórych innych ustaw w razie sprzeczności między statutami a przepisami ustawy nowelizacyjnej stosuje się przepisy tej ustawy - regulację tę należy odnosić również do wydanych na podstawie „nieaktualnych” statutów.

Powód nie zgodził się też z przyjęciem przez Sąd Rejonowy iż nastąpiło przedawnienie roszczeń powoda, do których - zdaniem Sądu, zastosowanie ma trzyletni okres przedawnienia. Powód podniósł, iż ustanowiony w art. 29 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze termin przedawnienia odnosi się wyłącznie do roszczeń spółdzielni o zwrot wpłat dokonanych na udziały z tytułu członkostwa, natomiast powództwo złożone w tej sprawie dotyczy uiszczenia wartości rynkowej spółdzielczego prawa do lokalu - na podstawie art. 17 11 ust. 1 ustawy. Podkreślił nadto, że nie dochodzi w niniejszej sprawie roszczeń z tytułu pozbawienia go, czy też „wygaśnięcia” prawa do lokalu, ale z tytułu wyrównania wartości własnościowego prawa do lokalu, która częściowo już przecież została pozwanemu wypłacona w dniu 6 października 2004 roku - tę datę powód przyjmuje jako początkową dla ustalenia terminu przedawnienia. W tych okolicznościach w żaden sposób ustalenia Sądu zgodnie z którymi termin przedawnienia rozpoczął bieg 25 listopada 1997 roku, nie mogą znaleźć uzasadnienia. Apelujący dodał też, że pozwana wyliczenia należnego powodowi zwrotu wartości własnościowego prawa do lokalu dokonała w dniu 27 lutego 2003 roku, natomiast - zgodnie z przepisami prawa (zarówno w dacie wygaśnięcia członkostwa, jak i dokonywania wyliczenia wartości prawa) prawo do wypłaty wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu były członek spółdzielni nabywał w chwili opróżnienia lokalu, a to w przypadku powoda nastąpiło w dniu 17 września 2002 roku. Wobec faktu, iż ww. przepisy Prawa spółdzielczego regulujące termin przedawnienia roszczeń nie mają zastosowania w niniejszej sprawie, za podstawę rozstrzygnięcia należy przyjąć art. 118 Kodeksu cywilnego regulujący ogólne terminy przedawnienia. Znajduje on bowiem zastosowanie, gdy przepisy szczególne nie regulują danej kwestii w sposób odmienny. Terminy te wynoszą: trzy lata dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dla roszczeń o świadczenia okresowe; dziesięć lat dla pozostałych roszczeń. Kodeks cywilny zabrania także skracania lub przedłużania terminów przedawnienia przez czynność prawną. Wskazał dalej, że zgodnie z ogólną regułą zawartą w art. 120 § 1 Kodeksu cywilnego, bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Roszczenie staje się wymagalne wówczas, kiedy wierzyciel może skutecznie żądać od dłużnika zadośćuczynienia jego roszczeniu). Ustawa nie definiuje wprawdzie pojęcia wymagalności, w doktrynie przyjmuje się jednak zgodnie, że należy przez wymagalność rozumieć stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Jest to stan potencjalny o charakterze obiektywnym, którego początek następuje w chwili, gdy wierzytelność zostaje uaktywniona. Przedawnienie upływa w ostatnim dniu terminu, który ustala się stosownie do reguł zawartych w art. 112. Stanowi on, że termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniu terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było, w ostatnim dniu tego miesiąca. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy powód stwierdził, iż roszczenia powoda o wyrównanie dokonanego już zwrotu wartości spółdzielczego prawa do lokalu zgłoszone w niniejszej sprawie, przedawniają się na zasadach ogólnych (art. 118 k.c.), czyli po upływie 10 lat. Niezależnie zatem, którą z wyżej wskazanych dat (wydania lokalu: 17 września 2002 roku, czy też dokonania wyliczenia: 27 lutego 2003 roku) przyjmiemy jako datę początkową biegu terminu przedawnienia roszczenia, zgłoszonego w niniejszej sprawie, uznać należy, iż w chwili wniesienia powództwa jeszcze nie upłynął. Nadmienił, że w wyroku z dnia 7 kwietnia 2004 roku IV CK 211/03 (Izba Cywilna" 2004, nr 11, s. 42) Sąd Najwyższy przyjął, że granicą zobowiązania spółdzielni wobec członka z tytułu równowartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu jest jego rzeczywista wartość rynkowa, wyrażająca się ceną przetargową - odpowiada zasadom sprawiedliwości i zaspokaja interesy obu stron (art. 5 k.c.). Spółdzielnia mieszkaniowa nie może bowiem odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków, w szczególności z tytułu przekształceń prawa do lokali.

W uzasadnieniu zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego, wskazał, iż artykuł 217 § 1 k.p.c. potwierdza ukształtowaną istotę procesu cywilnego, opartego na zasadzie kontradyktoryjności, pozwalającej każdej ze stron na realizację jej aktywności w tej fazie postępowania. Respektując - w toku procesu - autonomię stron, stanowi, że każda strona może przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Jednocześnie art. 217 § 1 k.p.c. zakreśla ramy założonej aktywności. Mianowicie każda ze stron może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać wskazane w tym przepisie okoliczności i dowody. Dodał, że w art. 217 § 2 k.p.c. następuje rozszerzenie zasady koncentracji materiału procesowego (dyskrecjonalna władza sędziego) poza okres fazy przygotowawczej przed wyznaczeniem pierwszego posiedzenia na rozprawę. Według utrwalonego orzecznictwa na tle wykładni i stosowania art. 217 § 2 k.p.c. w poprzednio obowiązującym brzmieniu, sąd na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. może pominąć zgłoszone wnioski dowodowe lub odstąpić od przeprowadzenia dopuszczonych dowodów, jeżeli okoliczności sprawy zostały już dostatecznie wyjaśnione, tzn. wtedy, gdy chodzi o dowody na okoliczności, które zostały już wyjaśnione zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy (zob. m. in. wyrok SN z dnia 15 października 1999 roku, 1PKN 316/99, OSNP 2001, nr 5, poz. 151; wyrok SN z dnia 26 września 1966 roku, 11 CR 314/66, OSNC 1967, nr 2, poz. 39). Odmowa przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego na okoliczność wartości rynkowej spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, położonego w S. przy ul. (...), na dzień 27 lutego 2003 roku - stanowi uchybienie procesowe, mające istotny wpływ na wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy obowiązany jest w pierwszej kolejności wskazać, że w zasadzie aprobuje poczynione w rozpoznawanej sprawie przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne. Sąd Rejonowy przeprowadził bowiem pełne postępowanie dowodowe konieczne dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zgromadzone dowody poddał ocenie mieszczącej się w granicach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i z tak zgromadzonego i ocenionego materiału dowodowego wyprowadził trafne ustalenia faktyczne. Sąd pierwszej instancji dokonał także prawidłowej subsumpcji tak ustalonego stanu faktycznego do norm praw materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego - zarzuty apelacji w żadnym razie nie mogły podważyć prawidłowości wydanego w sprawie rozstrzygnięcia.

Po pierwsze, za chybiony uznać trzeba zarzut dopuszczenia się błędu w ustaleniach faktycznych mających polegać na całkowitym pominięciu przez sąd pierwszej instancji faktu, iż pozwana rozliczenia z tytułu wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu dokonała w dniu 27 lutego 2003 roku. Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd Rejonowy ustalił, że Spółdzielnia Mieszkaniowa dokonała rozliczenia wkładu budowlanego związanego ze spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu mieszkalnego przysługującym powodowi właśnie w dniu 27 lutego 2003 roku i tym samym całkowicie niezrozumiałym jest formułowanie w tym zakresie zarzutu poczynienia błędnych ustaleń faktycznych. Okoliczność, że sąd pierwszej instancji uznał powyższy fakt za pozbawiony znaczenia prawnego w badanej sprawie, może jedynie uzasadniać zarzut naruszenia norm prawa materialnego.

Po drugie, za bezzasadne uznać trzeba zarzuty naruszenia przepisów art. 229 ustawy z dnia 16 września 1982 roku - Prawo spółdzielcze przez jego zastosowanie i art. 17 11 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (w brzmieniu wprowadzonym nowelą z dnia 19.12.2002 roku) przez jego niezastosowanie. Jak słusznie wskazał sąd pierwszej instancji - kluczowe dla rozstrzygnięcia niniejsze sprawy było zagadnienie o charakterze intertemporalnym, mianowicie czy strona powodowa miała względem pozwanej roszczenie o wypłatę wartości rynkowej lokalu na podstawie obowiązującego od dnia 15 stycznia 2003 roku art. 17 11 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, czy roszczenie o równowartość tego prawa ustaloną na podstawie art. 229 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze. Sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, iż podstawę dochodzonego roszczenia mógł stanowić wyłącznie przepis art. 229 ustawy Prawo spółdzielcze i ocenę tę należy zaakceptować. Sąd Okręgowy w pełni akceptuje stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie prawa właściwego dla oceny roszczenia objętego żądaniem pozwu, uwarunkowane wykładnią przepisu art. XXVI ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 94) i poparte stanowiskiem orzecznictwa [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2012 roku, IV CSK 310/11, LEX nr 1136004]. Powołana norma jest wyrazem obowiązującej w polskim systemie prawa zasady nieretroakcji, w myśl której nowego prawa nie stosuje się do oceny zdarzeń prawnych i ich skutków, jeżeli miały one miejsce i skończyły się przed wejściem w życie nowego prawa. Analizowany przepis wyraźnie stanowi, że na gruncie prawa międzyczasowego prywatnego dalsze działanie ustawy dawnej wobec stosunku prawnego powstałego przed jej uchyleniem jest zasadą. Dalsze działanie ustawy dawnej zakłada, że treść praw i obowiązków stron danego stosunku prawnego jest określana przez ustawę obowiązującą w chwili jego powstania, także po uchyleniu tej ustawy. Logicznym uzupełnieniem tej zasady jest stosowanie tej ustawy także do zdarzeń związanych z istotą tego stosunku zachodzących już pod rządami ustawy nowej. Z powyższego przepisu a contrario wynika także, iż treść stosunku prawnego powstałego już pod rządami ustawy nowej określa ta ustawa. Tym bardziej określa ona skutki zdarzeń prawnych dotyczących tego stosunku, które zachodzą pod jej rządami. Zgodnie z zasadą tempus regit actum, skutek zdarzenia prawnego polegający na powstaniu stosunku prawnego należy oceniać zgodnie z ustawą obowiązującą w chwili nastąpienia tego zdarzenia. Dlatego, dla celów prawa międzyczasowego prywatnego, stosunek prawny należy uznać za powstały z chwilą zajścia zdarzenia prawnego, które ma go powołać do życia. Jeżeli zdarzenie to ma charakter złożony (np. umowa jest zawierana w drodze oferty i jej przyjęcia) albo ciągły, należy zastosować zasadę tempus regit actum w odpowiednim wariancie. Jeżeli tym zdarzeniem jest czynność prawna, stosunek prawny z niej wynikający należy uznać za powstały z chwilą jej dokonania, a więc złożenia ostatniego oświadczenia woli jej strony, choćby skutki tej czynności zależały od spełnienia warunku lub nadejścia terminu. Podobnie nie wydaje się tu istotna chwila wyrażenia przez osobę trzecią ewentualnie wymaganej zgody na dokonanie tej czynności [tak B. L., komentarz do art. XLIX (...), w: Prawo, Nb 21]. Odwołując się do rozróżnienia przedstawionego m.in. w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2008 roku w sprawie IV CSK 196/08 wypada przypomnieć także, że „…dla potrzeb rozwiązań intertemporalnych, normy prawa cywilnego dzieli się na dwie grupy. Pierwszą grupę tworzą przepisy regulujące stosunki prawne, których treść wynika z samego prawa, niezależnie od zdarzeń prawnych powodujących ich powstanie, zmianę lub zakończenie. Do tej grupy należą przepisy prawa rzeczowego i rodzinnego regulujące treść stosunku prawnego i praw podmiotowych, niezależnie od sposobu ich powstania lub nabycia. Przepisy te poddane są zasadzie bezpośredniego działania nowej ustawy. Drugą grupę tworzą przepisy regulujące stosunki prawne, których treść jest wynikiem pewnych zdarzeń powołujących je do życia (powodujących ich zmianę lub zakończenie). Należą do nich przepisy prawa zobowiązaniowego oraz przepisy prawa rzeczowego i rodzinnego regulujące skutki prawne tworzące lub kończące (albo zmieniające) stosunki prawne lub powodujące nabycie albo utratę praw podmiotowych, natomiast nie ustalające treści stosunków prawnych (np. nabycie własności, zawarcie małżeństwa). Przepisy te poddane są zasadzie dalszego działania dawnej ustawy”. Nie budzi wątpliwości, że normy prawa materialnego regulujące roszczenie jak w sprawie niniejszej należy do drugiej grupy przepisów.

W realiach analizowanej sprawy zdarzeniem prawnym, z którym związany był skutek w postaci powstania roszczenia powoda, nie było dokonanie rozliczenie należności powoda, które nastąpiło już w dacie obowiązywania art. 17 11 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, a wykluczenie go z członków pozwanej spółdzielni. Zdarzenie to miało miejsce 24 maja 1997 roku. Tego bowiem dnia nadzwyczajne zebranie przedstawicieli członków Spółdzielni Mieszkaniowej podjęło uchwałę utrzymującą w mocy uchwałę Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej o wykluczeniu A. J. ze spółdzielni mieszkaniowej. Zaznaczyć trzeba, że powód nie zaskarżył tejże uchwały, zaś w późniejszym okresie nie nastąpiło żadne zdarzenie, z którym można by wiązać skutek w postaci przywrócenia powodowi członkostwa w spółdzielni czy jego ponownego uzyskania.

W tak ustalonym stanie faktycznym stwierdzić należy, że do wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu przysługującego powodowi doszło jeszcze przed wejściem w życie ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, to jest pod rządem ustawy z dnia 16 września 1982 roku - Prawo spółdzielcze. Jak uznał Sąd Rejonowy to wykluczenie zrodziło skutek w postaci wygaśnięcia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu zgodnie z obowiązującym wówczas art. 227 Prawa spółdzielczego. Zatem od dnia 24 maja 1997 roku należało liczyć sześciomiesięczny termin, po którym spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wygasa. Termin ten- jak niewadliwie ustalił Sąd Rejonowy- upłynął z dniem 24 listopada 1997 roku, a więc od dnia 25 listopada 1997 roku nie przysługiwało powodowi prawo do lokalu mieszkalnego znajdującego się w zasobach pozwanej spółdzielni. Wygaśnięcie prawa do lokalu stanowiło zdarzeniem prawne, z którym ustawodawca w art. 229 Prawo spółdzielcze wiązał powstanie roszczenia o zwrot równowartości tego prawa po potrąceniu należności z tytułu nie wniesionej części wkładu.

Wbrew twierdzeniom apelacji dla oceny powyższego nie może być miarodajna chwila rozliczenia z tytułu wygaśnięcia własnościowego prawa do lokalu, co nastąpiło w dniu 27 lutego 2003 roku, a zatem już pod rządem ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych. Dla oceny skutków prawnych nie ma bowiem znaczenia fakt zrealizowania dyspozycji normy prawnej art. 229 Prawa spółdzielczego, lecz moment aktualizacji obowiązku nią stwierdzonego. Nadto gdyby nie wykluczenie powoda z grona członków, co skutkowało wygaśnięciem spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, to roszczenie powoda w ogóle by nie powstało. Wygaśnięcie prawa do lokalu a dalej powstanie roszczenia powoda i finalnie rozliczenie należności układa się zatem w łańcuch przyczynowo- skutkowy. Niezależnie od tego Sąd Okręgowy podziela tezę wyrażoną w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 marca 2014 roku (I ACa 1446/13), zgodnie z którą okoliczność, iż pozwana pozostaje w zwłoce ze spełnieniem swego świadczenia, nie jest wystarczająca do tego by przyjąć, że rozliczenie uiszczonego przez nią wkładu budowlanego ma nastąpić według zasad obowiązujących w chwili, kiedy świadczenie powinno być spełnione, gdyż brak jest podstaw do przyjęcia, że strony w ten sposób się umówiły. Nienależyte wykonanie umowy, o ile powoduje szkodę dla drugiej strony kontraktu, pociąga za sobą powstanie roszczenia odszkodowawczego, nie prowadzi jednak samo przez się do modyfikacji stosunku podstawowego.

Transponując wszystko powyższe w realia tej sprawy stwierdzić trzeba, że roszczenie poddane pod osąd nie mogło uzyskać ochrony prawnej a to z tego względu, że pozwana wypłaciła powodowi równowartość wygasłego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w oparciu właśnie o zasady wynikające z art. 229 ustawy Prawo spółdzielcze. Konsekwencją powyższego jest więc twierdzenie, że powodowi nie przysługuje żadne roszczenie o wypłatę kolejnych kwot z tytułu wygaśnięcia prawa do lokalu. Powyższych względów nie ma więc żadnych podstaw do zastosowania w niniejszym procesie normy art. 17 11 ust. 3, podobnie jak i art. 1 ust. 1 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz art. 118 k.c.

Co do tego ostatniego przepisu zasygnalizowania wymaga, że powodowi przysługiwało, na podstawie art. 229 Prawa spółdzielczego roszczenie o równowartość wygasłego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu stanowiącego równowartość wkładu budowlanego. W związku z tym termin przedawnienia tego roszczenia wynikał z art. 29 § 1 Prawa spółdzielczego, który głosi, że roszczenia o wypłatę udziałów, udziału w nadwyżce bilansowej oraz z tytułu zwrotu wkładów albo ich równowartości pieniężnej ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat, nie zaś ogólnych terminów przedawnienia wynikających z Kodeksu cywilnego. Stosownie do art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Kodeks cywilny nie definiuje pojęcia “wymagalności roszczenia” jednak w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że wymagalność oznacza stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania przed sądem zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Wymagalność roszczenia należy łączyć z upływem ostatniego dnia, w którym dłużnik może spełnić świadczenie zgodnie z treścią zobowiązania. W przypadku zobowiązań terminowych roszczenie staje się wymagalne z upływem terminu spełnienia świadczenia, określanego w odniesieniu do zobowiązań pieniężnych terminem zapłaty. Zgodnie z art. 120 § 1 k.c., od tego dnia rozpoczyna się bieg terminu przedawnienia. Wymagalność może wynikać z oznaczenia jej terminu przez ustawę lub czynność prawną bądź z właściwości zobowiązania. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Ustawa Prawo spółdzielcze nie przewidywała terminu, w jakim spółdzielnia zobowiązana była do zapłaty równowartość prawa do lokalu. Zgodnie zatem z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W realiach analizowanej, powód niewątpliwe mógł, wezwać stronę pozwaną do zapłaty po wyjaśnieniu prawa do lokalu. Bieg terminu przedawnienia roszczenia rozpoczął się zatem z dniem 25 listopada 1997 roku Skutkiem tego 3-letni termin przedawnienia upłynął w dniu 25 listopada 2000 roku

W sprawie nie doszło też do naruszenia art. 5 k.c. W apelacji strona powodowa argumentowała, że naruszenie to polegało na błędnym uznaniu, że podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia powoda nie stanowiło nadużycia prawa podmiotowego, w sytuacji gdy pozwana odniosła korzyść majątkową „kosztem nierzetelnego rozliczenia należności powoda z tytułu wyrównania wartości własnościowego prawa do lokalu”. Tak postawiony zarzut pomija jednak zasadniczą kwestię w tym postępowaniu, mianowicie fakt, iż powód swoim zachowaniem pozbawił się możliwości skutecznego powoływania się na zasady współżycia społecznego wobec Spółdzielni. Powstanie zaległości w opłatach za używanie lokalu oraz wygaśnięcie prawa do lokalu było bowiem wyłącznie następstwem zachowania powoda, który nie wywiązywał się należycie z przyjętych na siebie obowiązków. Mało tego powód nawet nie podporządkował się prawomocnemu wyrokowi eksmisyjnemu wydanemu w sprawie II C 950/00. Tymczasem ochrony prawnej, według art. 5 k.c., może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Już w uchwale z dnia 27 czerwca 1985 roku, III PZP 10/85 (OSNC rok 1985, nr 11, poz. 164) stwierdzono, że ten, kto sam narusza prawo i zasady współżycia społecznego nie może powoływać się na okoliczności przemawiające za jego ochroną w ramach art. 45, jak i 8 KP (art. 5 k.c.), co potwierdzono w wielu późniejszych orzeczeniach (vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 roku, I PK 239/10, czy z dnia 20 stycznia 2011 roku, I PK 135/10).

Sąd Okręgowy nie znalazł wreszcie podstaw do uznania zasadności zarzutu naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. Paragraf 3 cytowanego przepisu uprawnia sąd do pominięcia dowodów w wypadku dostatecznego wyjaśnienia okoliczności spornych oraz gdy strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki. W tym ostatnim wypadku nie można pominąć dowodów mających wykazać fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.). Biegły sądowy- wedle wniosku dowodowego strony powodowej- miał wypowiedzieć się na okoliczność wartości rynkowej własnościowego prawa do lokalu przy ul. (...) w S. na dzień 27 lutego 2003 roku Tymczasem jednak brak potrzeby przeprowadzenia tegoż dowodu wynikał z faktu ustalania w postępowaniu dowodowym, iż wartość rynkowa lokalu nie miała to znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a to z uwagi na to, że w sprawie nie znajdował zastosowania przepis art. 17 11 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Skutkiem tego wartość rynkowa lokalu w tej dacie była indyferentna dla niniejszej sprawy.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu apelacji, uznając ją za bezzasadną. Rozstrzygnięcie wydane zostało w oparciu o normę art. 385 k.p.c. i zawarte w punkcie pierwszym sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło w oparciu o normę art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Strona powodowa przegrała postępowanie przed Sądem drugiej instancji w całości, obowiązana jest więc zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Koszty postępowania odwoławczego objęły wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej ustalone w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804).

Z tego względu orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

SSO Dorota Gamrat – Kubeczak SSO Tomasz Sobieraj SSO Agnieszka Tarasiuk- Tkaczuk