Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 162/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska

Sędziowie:

SA Krzysztof Szewczak (spr.)

SO del. do SA Katarzyna Antoniak

Protokolant: st. prot. sądowy Joanna Malena

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2017 r. w Lublinie

sprawy K. S.

z udziałem zainteresowanej D. W. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji K. S. i D. W. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 13 grudnia 2016 r. sygn. akt VIII U 1736/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od K. S. i D. W. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w L. kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Katarzyna Antoniak Barbara Mazurkiewicz-Nowikowska Krzysztof Szewczak

III AUa 162/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 3 lipca 2014 r., znak:(...)Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. stwierdził, że K. S. jako pracownik zatrudniony u płatnika składek Usługi (...) nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 28 stycznia 2014 r. W uzasadnieniu tej decyzji organ rentowy podniósł, że z uwagi na krótki okres zatrudnienia (od dnia 28 stycznia 2014 r.) oraz stosunkowo wysoką podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, w kontekście przebywania na związanym z ciążą zwolnieniu lekarskim od dnia 2 maja 2014 r., zachodziły wątpliwości odnośnie faktycznego świadczenia pracy, a tym samym obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym i w związku z tym wszczął postępowanie wyjaśniające. Organ rentowy zwrócił uwagę na to, że stanowisko pracy K. S. nie istniało przed jej zatrudnieniem, a obecnie pomimo przedłużającej się absencji chorobowej związanej z ciążą i przyszłym urlopem macierzyńskim, nie została zatrudniona inna osoba do wykonywania jej zakresu zadań. Nadmienił, że pomimo przebywania przez płatnika składek na zwolnieniach lekarskich przez większość cześć 2013 r., nie uznał on za konieczne zatrudnienia innej osoby do pełnienia czynności pracownika biurowego. ZUS wskazał nadto na szereg okoliczności związanych z zatrudnieniem K. S., m.in. na bliski stopień pokrewieństwa z płatnikiem, krótki okres zatrudnienia, a także na przyznanie nowozatrudnionemu pracownikowi stosunkowo wysokiego wynagrodzenia za pracę. W ocenie organu rentowego wszystkie te okoliczności wskazują, że zgłoszenie K. S. do ubezpieczeń społecznych nastąpiło pod pozorem istnienia tytułu ubezpieczenia w postaci zatrudnienia.

W odwołaniu od tej decyzji D. W. (1) i K. S. domagały się jej zmiany przez ustalenie, że ubezpieczona K. S. podlega ubezpieczeniu społecznemu pracowników począwszy od dnia 28 stycznia 2014 r. Podniosły, że po nawiązaniu stosunku pracy K. S. faktycznie świadczyła pracę, a została zatrudniona, ponieważ D. W. (1) miała problemy zdrowotne i często korzystała ze zwolnień lekarskich, przez co sama nie mogła zająć się organizowaniem pracy firmy i jej rozwojem.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. domagał się jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 13 grudnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił odwołanie.

W uzasadnieniu tego wyroku Sąd I instancji ustalił, że D. W. (1) od 1998 r. prowadzi działalność gospodarcza pod firmą Usługi (...). Przedmiotem tej pozarolniczej działalności gospodarczej jest transport towarów oraz sprzedaż materiałów budowlanych: cementu, żwiru, kamienia, tłucznia, a także węgla. D. W. (1) jest właścicielem dwóch samochodów ciężarowych typu wywrotka, dwóch naczep, ciągnika siodłowego z naczepą, którymi świadczy usługi transportowe oraz ciągnika, służącego do odśnieżania. W ramach prowadzonej działalności współpracowała m.in. z firmą (...), M. S. (1) i R. W.. Przez większość część 2013 r. D. W. (1) przebywała na zwolnieniu lekarskim. Biuro firmy znajduje się w wydzielonej części domu jednorodzinnego, w miejscowości D..

K. S. jest córką D. W. (1). W dniu 24 czerwca 2012 r. ukończyła studia na Uniwersytecie w B. na kierunku(...)uzyskując tytułu magistra administracji, zaś w dniu 29 czerwca 2013 r. ukończyła studnia podyplomowe w zakresie służby cywilnej, administracji publicznej, zarządzania jednostkami terenowymi oraz rozwoju regionalnego i lokalnego na Uniwersytecie(...)w S.. W dniu 28 stycznia 2014 r. D. W. (1) zawarła z córką K. S. umowę o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku pracownika biurowego – spedytora. Ubezpieczona miała wykonywać obowiązki pracownicze określone w w/w umowie w godzinach: 8 ( 00) – 16 ( 00). Wynagrodzenie za pracę ustalono w wysokości 4000 zł brutto miesięcznie. Do obowiązków K. S. miało należeć wyszukiwanie kontrahentów telefonicznie, za pomocą programu Giełda- (...) lub bezpośrednio, odbieranie telefonów od klientów, zakup benzyny i olejów, części do samochodów, zagospodarowanie nowego sprzętu w postaci ciągnika siodłowego, sprowadzanie materiałów budowlanych na zamówienie. D. W. (1) nie nadzorowała pracy ubezpieczonej, ponieważ uznała, że nie ma takiej potrzeby. K. S. przedstawiła pracodawcy zaświadczenie lekarskie z dnia 27 stycznia 2014 r. stwierdzające brak przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku pracownika biurowego – spedytora. W tym samym dniu, tj. 27 stycznia 2014 r. przeszła przeszkolenie w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. W dniu podpisania umowy o pracę z ubezpieczoną, płatnik składek D. W. (1) zatrudniała syna G. W. w wymiarze ½ etatu, z wynagrodzeniem za pracę w wysokości 840 zł brutto miesięcznie, a od lutego 2014 r. zatrudniała drugiego syna D. W. (2) z wynagrodzeniem za pracę w wysokości 420 zł brutto miesięcznie.

Wnioskodawczyni D. W. (1) w prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej poniosła straty: w 2012 r. w wysokości 8 860,17 zł, w 2013 r. w wysokości 29 294,89 zł, natomiast w 2014 r. uzyskała dochód w wysokości 5 855,58 zł. Od dnia 2 maja 2014 r. K. S. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z zagrożoną ciążą. W dniu(...) K. S. urodziła syna M. S. (2).

Okoliczności te Sąd Okręgowy ustalił na podstawie przeprowadzonych w sprawie dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków: M. S. (1), K. K. (1) i G. W., a także zeznań przesłuchanych w charakterze stron: ubezpieczonej K. S. i płatnika składek D. W. (1).

Zeznania K. S., D. W. (1) oraz świadka G. W. Sąd I instancji jedynie częściowo uznał za wiarygodne. Zasługiwały one na obdarzenie je przymiotem wiarygodności wyłącznie w zakresie, w którym nie pozostawały w sprzeczności z pozostałymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami, zwłaszcza z dowodami z dokumentów (fakt zawarcia umowy o pracę przez D. W. (1) z córką K. S., przedmiot prowadzonej przez płatnika składek działalności, warunki umowy o pracę, ciąża ubezpieczonej, urodzenie dziecka).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie zasługiwały na obdarzenie wiarą te części zeznań płatnika składek i ubezpieczonej oraz świadka G. W., w których wskazali oni na rzekome motywy zawarcia w dniu 28 stycznia 2014 r. umowy o pracę.

Całokształt okoliczności ustalonych w sprawie niniejszej na podstawie przeprowadzonych dowodów, uzasadniał uznanie twierdzeń płatnika składek i ubezpieczonej za niewiarygodne, zaprezentowane wyłącznie w ramach obrony ich stanowiska procesowego. Do osiągnięcia celu w postaci objęcia K. S. obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, zdaniem Sądu Okręgowego, miały prowadzić między innymi twierdzenia K. S. i D. W. (1) oraz świadka G. W., że przyczyną zawarcia w dniu 28 stycznia 2014 r. umowy o pracę były problemy zdrowotne D. W. (1) i związane z nimi częste korzystanie ze zwolnień lekarskich. Twierdzenia te Sąd I instancji ocenił jako nieprzekonujące i niewiarygodne, ponieważ umowa o pracę została zawarta po upływie znacznego czasu od wystąpienia u D. W. (1) problemów zdrowotnych. W związku z tym Sąd Okręgowy uznał, że zeznania te zasługiwałyby na wiarę, gdyby ewentualne powierzenie nowemu pracownikowi obowiązków D. W. (1) nastąpiło w krótkim okresie po wystąpieniu u tej ostatniej problemów zdrowotnych.

O braku wiarygodności zeznań w/w osób świadczy również wysokość określonego w spornej umowie o pracę wynagrodzenia za pracę, które w porównaniu do wynagrodzeń za pracę innych osób zatrudnionych w firmie płatnika składek należało uznać za znacznie zawyżone, ponieważ zatrudnieni przez D. W. (1) jej synowie: G. i D. W. (3), nie otrzymywali wynagrodzeń za pracę nawet zbliżonych do 4000 zł brutto miesięcznie. Ich wynagrodzenia za pracę zostały ustalone na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę (przy zatrudnieniu w niepełnych wymiarach czasu pracy ich wynagrodzenia za pracę odpowiednio wynosiły: 840 zł brutto miesięcznie i 420 zł brutto miesięcznie).

Sąd Okręgowy za niewiarygodne uznał również zeznania K. S. i D. W. (1), że obowiązki po ubezpieczonej, w czasie jej nieobecności w pracy, przejął jej brat G. W., z uwagi na sprzeczności występujące w ich relacjach. K. S. w swoich zeznaniach podała, że czynności które wykonywała, w czasie korzystania przez nią ze zwolnień lekarskich, przejął częściowo jej brat, ale tylko w zakresie niezbędnym. Z kolei D. W. (1) zeznała, że całość obowiązków K. S. przejął jej brat G. W., który zgodził się pracować za te same pobory. Sprzeczności te, zdaniem Sądu Okręgowego, dyskwalifikują zeznania obu wnioskodawczyń. Dokonując takiej oceny zeznań K. S. i D. W. (1), Sąd I instancji dodatkowo podniósł, że świadek G. W. w swoich zeznaniach nie potwierdził, że przejął obowiązki siostry.

Sąd Okręgowy nie dał również wiary zeznaniom K. S., D. W. (1) i świadka G. W., że ubezpieczona rzeczywiście była zainteresowana wykonywaniem pracy w ramach umowy o pracę oraz że pracę tę faktycznie wykonywała w pełnym wymiarze czasu pracy (8 godzin dziennie). Jeżeli już, to należało przyjąć, że umowa była wykonywana tylko cząstkowo, w bardzo niewielkim zakresie. Brak jest jakichkolwiek przekonujących dowodów na okoliczność przygotowywania ofert dla klientów, zapoznawania klientów z ofertą, pozyskiwania nowych klientów.

Sąd Okręgowy podkreślił, że ustalone w sprawie niniejszej okoliczności dawały podstawę do odmowy wiary w/w zeznaniom K. S., D. W. (1) oraz świadka G. W. i stwierdzenia, że faktycznym celem zawarcia w dniu 28 stycznia 2014 r. umowy o pracę z ubezpieczoną było zapewnienie jej możliwości uzyskania w przyszłości świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Wynagrodzenie za pracę w kwocie 4000 zł brutto miesięcznie, przy stosunkowo niewielkim doświadczeniu zawodowym wnioskodawczyni, w realiach rynkowych było wynagrodzeniem nieproporcjonalnie wysokim.

Okoliczność, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie można stwierdzić, żeby już w dniu 28 stycznia 2014 r., tj. w dniu zawarcia umowy o pracę, wnioskodawczyni była świadoma tego, że znajduje się w ciąży, nie może podważać tezy o istniejącej po jej stronie intencji uzyskania w przyszłości świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Nie budzi bowiem wątpliwości, że dla stwierdzenia, iż taki właśnie w rzeczywistości cel przyświecał stronom umowy o pracę, nie jest konieczne ustalenie, że już w czasie zawierania umowy zachodziły okoliczności, które w najbliższym czasie mogły pozwolić pracownikowi na ubieganie się o świadczenia z ubezpieczeń społecznych.

Zdaniem Sądu Okręgowego wniosek, że ubezpieczona zawarła pozorną umowę o prace, dodatkowo umacnia ujawniona w sprawie niniejszej okoliczność, że w 2014 r. D. W. (1) nie dysponowała w istocie dochodami z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej w wysokości pozwalającej na wypłacanie K. S. przez cały rok wynagrodzenia za pracę w wysokości 4000 zł brutto miesięcznie. Skutkowałoby to powstaniem dość znacznej straty płatnika składek w prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej.

O wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną w pełnym wymiarze czasu pracy (8 godzin dziennie) nie mogą również świadczyć zeznania świadków: K. K. (2) i M. S. (1) . Z zeznań świadka M. S. (1) wynika, że ubezpieczona dzwoniła do jego firmy z ofertą świadczenia na jego rzecz usług transportowych. Świadek nie wskazał jednak, kiedy odbył tę rozmowę oraz nie wiedział w jakich godzinach ubezpieczona pracowała. Z kolei z zeznań świadka K. K. (2) wynika, że K. S. przyjeżdżała po paliwo i oleje na stację paliw, na której on pracuje. Świadek ten nie miał jednak wiedzy na temat jej pracy u D. W. (1). Tym samym zeznania tych świadków, zdaniem Sądu Okręgowego, nie mogą być uznane za dowód wykonywania obowiązków pracowniczych przez ubezpieczoną.

Odnosząc się natomiast do wiarygodności i mocy dowodów z dokumentów, Sąd I instancji wskazał, że co do zasady stanowiły one wiarygodny materiał dowodowy, ponieważ ich autentyczność i prawdziwość nie została skutecznie podważona w toku postępowania i nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Jedynie w odniesieniu do umowy o pracę z dnia 28 stycznia 2014 r. Sąd Okręgowy podkreślił, że stanowiła ona wyłącznie dowód tego, że jej strony w wymienionej dacie zawarły porozumienie o wskazanej w niej treści. Dokument ten nie mógł jednak stanowić dowodu potwierdzającego faktyczne wykonywanie obowiązków pracowniczych przez K. S..

Złożone przez płatnika składek i ubezpieczoną oświadczenia klientów, zdaniem Sądu Okręgowego, nie stanowią dowodów potwierdzających faktyczne wykonywanie przez wnioskodawczynię K. S. obowiązków pracowniczych. Nie wskazano w nich bowiem w jakich godzinach i dniach oraz jakie obowiązki pracownicze rzekomo wykonywała K. S.. Oświadczenia te ograniczały się jedynie do stwierdzenia, że K. S. wykonywała pracę w firmie płatnika składek. Samo podpisywanie przez ubezpieczoną części dokumentów księgowych w postaci faktur, list obecności czy list płac również nie świadczy o możliwości uznania, że pozostawała ona w stosunku pracy. Sąd Okręgowy uznał, że ostatnio powołane dokumenty nie wnoszą nic do sprawy i nie są dowodami potwierdzającymi okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. czy ubezpieczona faktycznie wykonywała umowę o pracę z dnia 28 stycznia 2014 r.

Sąd I instancji następnie zacytował treść przepisów art. 68 ust. 1 pkt 1a, art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2016 r., poz. 963, ze zm.), art. 83 § 1 zdanie 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. 2014 r., poz. 121 ze zm.) oraz art. 22 Kodeksu pracy. Z powołaniem się na wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 244/00 (LEX nr 55418) oraz z dnia 13 czerwca 2006 r., II UK 202/05 (LEX nr 1001304) stwierdził, że o fikcyjności umowy o pracę świadczy zamiar nawiązania stosunku ubezpieczenia społecznego bez rzeczywistego wykonywania tej umowy. Nie jest istotne, czy strony zawierające umowę o pracę miały realny zamiar wzajemnego zobowiązania się przez pracownika do świadczenia pracy, a przez pracodawcę do zapewnienia pracy i wynagrodzenia za nią, lecz to, czy taki zamiar stron został w rzeczywistości zrealizowany. Sąd Okręgowy podkreślił, iż przeprowadzone w sprawie niniejszej postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie, że K. S. faktycznie pracy nie zamierzała świadczyć, zaś fragmentaryczne czynności przez nią podejmowane miały na celu stworzenie pozorów wykonywania postanowień umowy o pracę. Tym samym celem zawartej umowy o pracę nie było świadczenie pracy jako takiej, lecz uzyskanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

W sprawie niniejszej obie autorki odwołania nie przedstawiły dowodów podważających trafność ustaleń organu rentowego, chociaż to na nich, zgodnie z ogólną regułą dowodową wyrażoną w art. 6 k.c., spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie.

W ocenie Sądu Okręgowego strony zawarły pozorną umowę o pracę, której rzeczywistym celem nie było świadczenie pracy przez K. S., lecz jedynie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Kwestionowana przez organ rentowy umowa o pracę wynika jedynie, że ubezpieczona zawarła umowę o pracę z płatnikiem składek. Okoliczność tę potwierdzało również zgłoszenie K. S. do ubezpieczeń społecznych. Niemniej jednak, samo sporządzenie dokumentacji potwierdzającej nawiązanie stosunku pracy, a nawet wypłata wynagrodzenia czy opłacenie składek ubezpieczeniowych nie przesądza jeszcze o istnieniu stosunku pracy. Świadczy o tym dopiero realne i rzeczywiste świadczenie pracy przez pracownika na rzecz pracodawcy. Samo podpisanie dokumentu umowy o pracę nie oznacza ważności oświadczeń woli stron w sytuacji, gdy strony te mają świadomość, że w rzeczywistości pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie z tej pracy korzystać (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04 – OSNP 2006, nr 11-12 poz. 190 oraz z dnia 24 lutego 2010 r., II UK 204/09 – LEX nr 590241).

W ocenie Sądu I instancji nie można przyjąć, że K. S. w pełni realizowała postanowienia umowy o pracę. W toku procesu nie wykazała, że pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy (8 godzin dziennie), przez pięć dni w tygodniu. Z kolei płatnik składek D. W. (1) nie wykazała potrzeby zatrudnienia osoby na stanowisku powierzonym umową o pracę z dnia 28 stycznia 2014 r. oraz korzystania z pracy tej osoby za wynagrodzeniem. Przed wskazaną datą i po dniu 2 maja 2014 r. (data rozpoczęcia korzystania przez K. S. ze zwolnienia lekarskiego) płatnik składek nie zatrudniał nikogo na takim stanowisku.

Strony umowy o pracę nie przedstawiły wiarygodnych dowodów świadczących o wykonywaniu pracy przez ubezpieczoną.

Uzasadnione wątpliwości Sądu Okręgowego wzbudziły także zeznania płatnika składek dotyczące sprawowania przez niego jako przez pracodawcę nadzoru nad K. S. jako pracownikiem. Ograniczyły się one jedynie do twierdzenia D. W. (1), że nie kontrowała pracy K. S., ponieważ miała do niej zaufanie. W tej sytuacji należy uznać, że praca ubezpieczonej nie była wykonywana pod nadzorem pracodawcy.

Przeciwko stanowisku obu autorek odwołania, że zamierzały faktycznie realizować zawartą umowę o prace, przemawia również obiektywnie słaba kondycja finansowa przedsiębiorstwa (...), niepozwalająca na wypłacanie wynagrodzenia ubezpieczonej w wysokości 4000 zł brutto miesięcznie.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że sporna umowa o pracę zawarta została, nie w celu faktycznej realizacji obowiązków wynikających z treści stosunku pracy, a jedynie dla uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W konsekwencji należało tę umowę o pracę, zgodnie z art. 83 § 1 k.c., uznać za pozorną i tym samym za nieważną. Umowa ta nie doprowadziła do nawiązania stosunku pracy w rozumieniu art. 22 k.p. Tym samym nie zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia ubezpieczonej K. S. obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1 i art. 12 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy oddalił odwołanie

Apelację od tego wyroku wniosły ubezpieczona K. S. i płatnik składek D. W. (1). Zaskarżając wyrok Sądu I instancji w całości apelantki zarzuciły mu:

a/ naruszenie prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

1/ dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zeznań K. S., D. W. (1) oraz G. W. i następnie dokonanie na ich podstawie błędnych ustaleń dotyczących wykonywania pracy przez K. S., w sytuacji, gdy wskazali oni konkretne okoliczności potwierdzające wykonywanie pracy przez tę ostatnią oraz wskazali powody zawarcia umowy o pracę, a zeznania tych osób są ze sobą spójne i wzajemnie się uzupełniają;

2/ dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem istotnej jego części, tj. zeznań świadków K. K. (2) i M. S. (1), z których wynika, że współpracowali z K. S., mających potwierdzenie w przedstawionych dokumentach. Pominięcie tych zeznań doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych;

3/ dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny przedstawionych dokumentów takich jak np. podpisane przez K. S. faktury, listy płac, listy obecności i inne, którym Sąd Okręgowy nie odmówił wiary, ale umniejszył ich znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy jednoznacznie z nich wynika, że ubezpieczona K. S. świadczyła pracę;

b/ naruszenie prawa materialnego, a mianowicie: art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1 w zw. z art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13 pkt 1 w zw. z art. 18 ust. 1 w zw. z art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2016 r., poz. 963 ze zm.) poprzez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów w sytuacji, gdy Sąd I instancji ustalił, że umowa była wykonywana w niewielkim zakresie, a więc tym samym przyznał, że zawarta umowa o pracę nie była pozorna. Doprowadziło to do niewłaściwego zastosowania przepisów o podleganiu ubezpieczeniom społecznym przez pracownika oraz art. 83 § 1 k.c.

Apelantki wnosiły o uzupełnienie postępowania dowodowego poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny dowodu z załączonych do apelacji dokumentów ZUS (...) na okoliczność faktycznego wykonywania pracy przez K. S. po jej powrocie z urlopu macierzyńskiego.

W konsekwencji tych zarzutów oraz zawartego w apelacji wniosku dowodowego ubezpieczona K. S. i płatnik składek D. W. (1) wnosiły o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego poprzez stwierdzenie, że K. S. z tytułu zatrudnienia u płatnika składek podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu od dnia 28 stycznia 2014 r., a nadto wnosiły o zasądzenie od organu rentowego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących koszty zastępstwa procesowego za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. wnosił o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalenia Sądu I instancji i wyprowadzone na ich podstawie wnioski Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje za własne. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w sprawie niniejszej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97 – OSNC 1999, z. 3, poz. 60; z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 21/98 – OSNAP 2000, nr 4, poz. 143; z dnia 20 stycznia 2000 r., I CKN 356/98 – LEX nr 50863; z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 227/03 – LEX nr 585855; z dnia 20 maja 2004 r., II CK 353/03 – LEX nr 585756; z dnia 17 lipca 2009 r., IV CSK 110/09 – LEX nr 518138; z dnia 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09 – LEX nr 602700).

Mając na uwadze, że wnioskodawczynie w apelacji, obok zarzutu naruszenia wskazanych tam przepisów prawa materialnego, przedstawiły również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w pierwszej kolejności należy dokonać oceny tego ostatniego zarzutu. W tym miejscu należy bowiem zauważyć, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1997 r., II CKN 60/97 – OSNC 1997, z. 9, poz. 128).

Obrazy art. 233 § 1 k.p.c. apelantki upatrywały w dokonaniu dowolnej, a nie swobodnej oceny zeznań K. S. i D. W. (1), a także świadka G. W. oraz dokonanie na podstawie tych zeznań błędnych, nie wynikających z ich treści ustaleń faktycznych, podczas gdy w tych zeznaniach zostały wskazane okoliczności potwierdzające wykonywanie pracy przez K. S. oraz powody dla których doszło do jej zatrudnienia. Apelantki wskazały, że do naruszenia ostatnio powołanego przepisu również doszło poprzez pominięcie zeznań świadków K. K. (2) i M. S. (1). Obrazy art. 233 § 1 k.p.c. upatrywały także w dowolnej, a nie swobodnej ocenie dowodów z dokumentów takich jak podpisane przez K. S. faktury, listy płac, listy obecności i inne.

Tak sformułowany zarzut naruszenia ostatnio powołanego przepisu należy uznać za całkowicie chybiony. W tym miejscu należy podkreślić, iż obraza art. 233 § 1 k.p.c. obejmuje wszystkie wypadki wadliwości wynikające z naruszenia tego przepisu, a więc błędy popełnione przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Naruszenie ostatnio powołanego przepisu będzie występowało w następujących wypadkach:

a/ gdy z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd;

b/ gdy pewnego dowodu zebranego nie uwzględniono przy ocenie – wbrew obowiązkowi oceny całokształtu okoliczności sprawy;

c/ gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub są niedostatecznie potwierdzone;

d/ gdy sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy;

e/ ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania.

W sprawie niniejszej żaden z tych przypadków nie zachodził, co należy z całą mocą podkreślić. Sąd Okręgowy dokonał oceny wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów bez przekroczenia przy tym granic swobodnej ich oceny zakreślonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c.

Zarzut dowolnej, a nie swobodnej oceny zeznań obu wnioskodawczyń K. S. i D. W. (1) oraz świadka G. W., nie może być uznany za trafny. Sąd Okręgowy prawidłowo obdarzył wiarą te zeznania jedynie częściowo, a mianowicie w zakresie, w którym miały one potwierdzenie w dowodach z dokumentów. Tak więc przymiot wiarygodności Sąd Okręgowy przypisał tym zeznaniom, o ile potwierdzały one zawarcie przez wnioskodawczynie w dniu 28 stycznia 2014 r. umowy o pracę oraz warunki tej umowy, przedmiot prowadzonej przez D. W. (1) pozarolniczej działalności gospodarczej, ciążę K. S. i urodzenie przez nią dziecka w dniu(...). Prawidłowo dokonanej przez Sąd I instancji oceny zeznań K. S. nie może podważać podniesiona w uzasadnieniu apelacji okoliczność, że była ona dobrze zorientowana w przedmiocie prowadzonej przez matkę D. W. (1) pozarolniczej działalności gospodarczej, w tym w posiadanym przez tę ostatnią parku (taborze) samochodowym. W związku z tak sformułowanym zarzutem należy zauważyć, że firma, którą D. W. (1) przejęła w 1998 r. po zmarłym mężu, jest małą firmą rodziną, w której zatrudnieni są wyłącznie jej synowie i to nie w pełnym wymiarze czasu pracy – G. W. od ok. 10 lat w wymiarze ½ etatu oraz D. W. (2) od ok. 5-6 lat w wymiarze ¼ etatu. Wspomniany park samochodowy firmy jest niewielki, ponieważ tworzą go dwa samochody ciężarowe – wywrotki 3-osiowe, jeden samochód ciężarowy z naczepą, jedna naczepa z dodatkowymi burtami oraz jeden ciągnik siodłowy z naczepą. Okoliczności takie jak niewielki rozmiar prowadzonej przez płatnika składek pozarolniczej działalności gospodarczej, fakt że ta działalność prowadzona jest od wielu lat (D. W. (1), o czym była już wyżej mowa, przejęła jej prowadzenie w 1998 r. po zmarłym mężu) oraz zamieszkiwanie przez K. S. w niewielkiej odległości od siedziby firmy (ok. 500 m), sprawiły, że do dobrej orientacji tej ostatniej w przedmiocie pozarolniczej działalności gospodarczej prowadzonej przez jej matkę oraz w parku samochodowym wykorzystywanym do prowadzenia tej działalności, nie było potrzebne jej zatrudnienie. Wskazanie przez obie wnioskodawczynie programu komputerowego Giełda- (...) wykorzystywanego w firmie do wyszukiwania i pozyskiwania nowych klientów, samo przez się, jak trafnie to ocenił Sąd Okręgowy, nie może przemawiać za uznaniem ich zeznań za wiarygodne i ustalenie, że zawarły one skutecznie, z wszelkimi tego konsekwencjami, umowę o pracę. Dodatkowo należy zauważyć, że program ten nie jest skomplikowany, praca z jego wykorzystaniem nie wymaga szczególnych kwalifikacji.

Sąd I instancji nie dokonał ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, wbrew odmiennemu zapatrywaniu wyrażonemu w apelacji, z pominięciem zeznań świadków K. K. (2) i M. S. (1). Sąd Okręgowy miał na uwadze zeznania obu tych świadków, lecz stwierdził, że nie dają one podstawy do ustalenia, że K. S. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywała pracę na rzecz matki D. W. (1) prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...) w D.. Z zeznań świadka M. S. (1) wynikało jedynie, że K. S. dzwoniła do jego firmy z ofertą usług transportowych. Zaznaczył on jednak, że nie zna zakresu obowiązków wnioskodawczyni oraz w jakich godzinach wykonywała ona pracę. Z kolei świadek K. K. (2) zeznał jedynie, że zimą 2014 r. K. S. przyjeżdżała 3-4 razy po paliwo i oleje na stację paliw, gdzie on pracuje. Świadek te wyraźnie zaznaczył, że nic więcej nie wie na temat pracy K. S.. Mając na uwadze taką właśnie treść zeznań obu ostatnio powołanych świadków, trafnie Sąd Okręgowy uznał, że nie mogą one stanowić dowodu stałego wykonywania przez K. S. obowiązków pracowniczych. Potwierdzają one tylko doraźne czynności podejmowane przez nią na rzecz firmy matki.

Sąd Okręgowy dokonał również prawidłowej, odpowiadającej dyrektywom określonym w art. 233 § 1 k.p.c., oceny dowodu z dokumentów. Złożona w sprawie niniejszej dokumentacja w postaci faktur podpisanych przez K. S., list obecności, list płac oraz pozostałej dokumentacji pracowniczej, nie stanowi wystarczającego dowodu na potwierdzenie tego, że obie wnioskodawczynie łączył stosunek pracy. Zawierając w dniu 28 stycznia 2014 r. umowę o pracę z góry przyjęły, że umowa ta zostaje zawarta w celu uzyskania w przyszłości świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w szczególności związanych z urodzeniem dziecka przez K. S. i pozorowały przesłanki ubezpieczenia społecznego stwarzając wrażenie wykonywania pracy na stanowisku pracownika biurowego-spedytora, m.in. poprzez opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne, sporządzenie dokumentacji pracowniczej, wykonywanie przez K. S. pewnych czynności w biurze czy w terenie. Spełnienie warunków formalnych zatrudnienia w postaci sporządzenia umowy o pracę, prowadzenia akt osobowych, zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, nie jest wystarczające do przyjęcia, że doszło do powstania stosunku pracy pomiędzy wnioskodawczyniami. Konieczne jest bowiem ustalenie, że miały one zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i faktycznie to czyniły. W orzecznictwie przyjmuje się wręcz, że nie może być tolerowana sytuacja, w której osoba zainteresowana w celu uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego, do których nie ma tytułu, z pomocą płatnika składek wytwarza dokumenty służące wyłącznie do tego celu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2006 r., III UK 32/06 – LEX nr 957422).

Zarzut naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1, art. 18 ust. 1 i art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2016 r., poz. 963 ze zm.) oraz art. 83 Kodeksu cywilnego, również nie jest trafny. Obrazy tych przepisów apelantki upatrywały w niewłaściwym ich zastosowaniu w sytuacji, gdy Sąd I instancji ustalił, że umowa o pracę była wykonywana w niewielkim zakresie. Sąd Okręgowy, zdaniem apelantek, tym samym przyznał, że nie doszło do zawarcia umowy o pracy dla pozoru, ponieważ pracownik świadczył pracę, choć w niewielkim zakresie, a pracodawca z niej korzystał. Apelantki zarzuciły przy tym, że Sąd Okręgowy nie wskazał jakie obowiązki pracownicze były wykonywane przez K. S.. Niewielki zakres czynności wykonywanych przez tę ostatnią, wbrew odmiennemu zapatrywaniu wyrażonemu w apelacji, wynika wyraźnie z zeznań powołanych wyżej świadków M. S. (1) i K. K. (2), a także dokumentów przedstawionych przez apelantki w toku postępowania administracyjnego i następnie postępowania przed Sądem Okręgowym. Treść tych dowodów wskazuje, jak prawidłowo przyjął Sąd I instancji, na marginalną realizację przez K. S. zawartej umowy o pracę.

Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru i nie może w związku z tym stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba określona jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Pozorne zawarcie umowy o pracę (art. 83 § 1 k.c.), nie wiąże się ze świadczeniem pracy w tym sensie, że zatrudnienie w ogóle nie jest wykonywane („pracownik” w ogóle nie świadczy pracy), bądź jest wykonywana na innej podstawie niż umowa o pracę (w szczególności na podstawie umowy prawa cywilnego), bądź wykonywanie pracy jest wyłącznie pozorowane (jakieś czynności faktyczne są przez „pracownika” wykonywane, ale nie rodzą one skutku w postaci istnienia stosunku pracy). Pozorność umowy o pracę wynikająca z art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p. zachodzi więc, gdy pomimo zawarcia umowy praca nie jest w ogóle świadczona, ewentualnie okoliczności faktyczne jej wykonywania nie wypełniają cech stosunku pracy. Nie stanowi to wówczas tytułu ubezpieczenia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 lutego 2008 r., II UK 122/07; z dnia 8 lipca 2009 r., I UK 43/09; z dnia 24 lutego 2010 r., II UK 204/09 oraz z dnia 9 lutego 2012 r., I UK 260/11). Wymaga podkreślenia, że możliwe jest stwierdzenie, że strony umowy o pracę, zawartej formalnie zgodnie z obowiązującymi przepisami, porozumiały się (bądź milcząco godziły) co do realizacji marginalnego zobowiązania wynikającego z tej umowy jedynie w celu uprawdopodobnienia pozorów jej wykonywania oraz wywołania mylnego przekonania osób trzecich (w tym organu rentowego), jakoby zawarły i realizowały ważną umowę. Owa marginalna realizacja zawartej umowy nie opiera się bowiem w takiej sytuacji na zasadzie wzajemności uzgodnionych świadczeń, albowiem strony tej umowy od początku nie miały faktycznie zamiaru realizować wynikających z niej zobowiązań, a jedynie stwarzać pozory jej wykonywania po to, aby ubezpieczony mógł uzyskać korzystny ekonomicznie tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym. Jeżeli więc osoba składająca oświadczenie woli chce wywołać skutki prawne inne niż wynikałoby to ze złożonego przez nią oświadczenia woli, składa pozorne oświadczenie woli w rozumieniu art. 83 k.c.

Oceny, że umowa o pracę była wykonywana przez K. S. w niewielkim, wręcz marginalnym zakresie, nie mogą zmieniać załączone do apelacji druki ZUS (...)(k. 169-172) potwierdzające opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne za miesiące wrzesień i październik 2015 r. Należy bowiem zauważyć, że w aktach osobowych K. S. znajduje się opatrzony datą 4 września 2015 r. jej wniosek o urlop wypoczynkowy od dnia 4 września 2015 r. do dnia 15 października 2015 r. oraz wniosek z dnia 7 września 2015 r. o udzielenie urlopu wychowawczego od dnia 16 października 2015 r. do dnia 15 października 2016 r. (k. 133). Sąd Apelacyjny uznał, że oba te dokumenty nie mają istotnego znaczenia dla dokonania prawidłowych ustaleń dotyczących tego czy K. S. faktycznie wykonywała umowę o pracę i pominął te dowody, bez wydawania przy tym odrębnego postanowienia o odmowie przeprowadzenia dowodów wskazanych w apelacji, gdyż w świetle art. 236 k.p.c. postanowienie dowodowe powinno mieć treść pozytywną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 r., I UK 37/09 – LEX nr 529678).

Sąd Okręgowy, oceniając ważność zawartej przez obie apelantki umowy o pracę, prawidłowo zwrócił uwagę również na ustaloną w tej umowie wysokość wynagrodzenia za pracę, znacznie przewyższającą płace pozostałych pracowników firmy. W spornej umowie o pracę wysokość tego wynagrodzenia została ustalona na kwotę 4 000 zł brutto miesięcznie i była ona ponad dwukrotnie wyższa od wynagrodzeń braci wnioskodawczyni G. W. i D. W. (2) ustalonych na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Tak duża dysproporcja w zarobkach pozostałych pracowników firmy (jej braci) przemawia za uznaniem, że strony umowy o pracę zawartej w dniu 28 stycznia 2014 r., mając świadomość tego, że wkrótce ciężar wypłacania K. S. świadczenia w tak znacznej wysokości spocznie na organie rentowym, uzgodniły preferencyjne warunki umowy.

Nie można również pominąć przy dokonywaniu tej oceny kondycji finansowej firmy (...), która niewątpliwie była zła, bowiem prowadzona przez nią pozarolnicza działalność gospodarcza w latach 2012-2013 przyniosła straty (2012 r. – w kwocie 8 860,17 zł; 2013 r. – w kwocie 29 294,89 zł), zaś w 2014 r. – niewielki dochód w kwocie 5 855,58 zł. Słusznie więc Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, że prowadzona przez D. W. (1) pozarolnicza działalność gospodarcza nie przynosiła dochodów pozwalających na wypłacanie K. S. przez cały rok wynagrodzenia za pracę w wysokości 4 000 zł brutto miesięcznie. Doprowadziłoby to bowiem do powstania znacznej straty po stronie płatnika składek.

Niezależne od zarzutów przedstawionych w apelacji należy jeszcze zwrócić uwagę na dwie okoliczności wskazujące na to, że K. S. i D. W. (1) nie zawarły ważnej umowy o pracę. Pierwsza z nich wskazuje na to, że praca K. S. nie była wykonywana w warunkach podporządkowania pracodawcy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Potwierdziła to wyraźnie w swoich zeznaniach D. W. (1), która stwierdziła, że pracy córki nie nadzorowała. Brak elementu podporządkowania świadczy o tym, że praca była wykonywana w ramach innego stosunku prawnego aniżeli stosunek pracy. Druga okoliczność wskazująca na pozorność umowy o pracę to, że przed zatrudnieniem K. S. w firmie jej matki nie istniało stanowisko pracownika biurowego-spedytora. Długotrwała nieobecność w pracy K. S. ze względu na ciążę, poród i urlop macierzyński, nie spowodowała, że na tym stanowisku została zatrudniona inna osoba na podstawie umowy o pracę na czas zastępstwa pracownika. Wnioskodawczynie nie wykazały więc, żeby po stronie pracodawcy istniała realna potrzeba zatrudnienia K. S.. Bezsporne było, że jej obowiązki na czas długotrwałej nieobecności w pracy przejął jej brat G. W.. Obowiązki te wykonywał bez wypłaty przy tym dodatkowego wynagrodzenia, co zdaje się wskazywać na to, że nie były one liczne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w sprawie niniejszej wszystkie okoliczności wskazują, że umowa o pracę zawarta pomiędzy K. S. i D. W. (1) była czynnością pozorną, gdyż ich zamiarem nie było faktyczne zatrudnienie K. S. na stanowisku pracownika biurowego-spedytora, a jedynie stworzenie pozorów takiego zatrudnienia w celu uzyskania przez nią świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z faktem, że była w ciąży. Obie strony umowy miały świadomość jej pozorności. Tymczasem jedynie z nawiązaniem stosunku pracy wiążą się różne konsekwencje, do których między innymi należy podleganie obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu. Tytułem takiego obowiązkowego ubezpieczenia, zarówno emerytalno-rentowego na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. 2017 r., poz. 1778), jak i chorobowego na podstawie art. 11 ust. 1 tej ustawy oraz wypadkowego (art. 12 ust. 1 ostatnio powołanej ustawy), jest bowiem zgodnie z art. 8 ust. 1 tej ustawy pozostawanie w stosunku pracy.

Stosownie do art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika zatem z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007 r., II UK 56/07 – LEX nr 376433). Zawarcie umowy o pracę dla pozoru nie może rodzić skutków prawnych i stanowić podstawy uznania, że osoba, która zawarła taką umowę podlega ubezpieczeniu społecznemu pracowników. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, a zgłoszenie to następuje pod pozorem zatrudnienia.

Zaskarżony wyrok odpowiada więc prawu, a apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Z przedstawionych wyżej względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 września 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015 r., poz. 1804 ze zm.) w związku z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2016 r., poz. 1667).