Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 800/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 28 lutego 2017 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt II Ns 710/15, z wniosku R. N. (1), z udziałem S. N. i J. N., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  stwierdził, że spadek po R. N. (2), synu J. i H.
z domu K., zmarłym w dniu 22 lutego 2015 roku w Ł., ostatnio stale zamieszkałym w Ł., na podstawie testamentu ustnego z dnia 21 lutego 2015 roku nabyły wnuczki: S. N. i J. N. po ½ części każda z nich;

2.  ustalił i przyznał ze Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz r. pr. M. W. kwotę 885,60 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej wnioskodawcy R. N. (1) z urzędu:

3.  ustalił, że w pozostałym zakresie każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

R. N. (2) zmarł w dniu 22 lutego 2015 roku w Ł., gdzie ostatnio stale zamieszkiwał. Zmarł jako wdowiec, pozostawiając jedno dziecko – wnioskodawcę R. N. (1). Innych dzieci własnych, ani przysposobionych nie miał. Sporządził testament ustny, w którym do dziedziczenia powołał swoje wnuczki: S. N.
i J. N. po ½ części każdą z nich. Nikt ze spadkobierców nie odrzucał spadku, nie zrzekał się dziedziczenia i nie został uznany za niegodnego dziedziczenia. R. N. (2) wraz z żoną, synem, synową I. N. oraz wnuczkami: J. i S. zamieszkiwali wspólnie w Ł. przy ul. (...). W rodzinie panowały dobre, bliskie relacje. W dniu 2 lipca 2010 roku wnioskodawca podjął decyzję o opuszczeniu rodziny. Prawomocnym wyrokiem z dnia 9 września 2013 roku R. N. (1) został uznany za winnego dokonania czynu polegającego na tym, że w okresie od dnia 2 lipca 2010 roku do dnia 8 listopada 2010 roku w Ł., w warunkach czynu ciągłego, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu przywłaszczył sobie pieniądze objęte małżeńską wspólnością ustawową w łącznej kwocie 279.516,66 zł, stanowiące mienie znacznej wartości na szkodę swojej żony I. N., za który została mu wymierzona kara 1 roku pozbawienia wolności. Wykonanie wymierzonej kary Sąd warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby, nadto nałożył na R. N. (1) obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zwrot kwoty 279.516,66 zł do majątku dorobkowego małżonków I. i R. N. (1). Po odejściu R. N. (1), jego żona i córki pozostały bez środków do życia. W tym czasie wspierali je finansowo małżonkowie N.. Nadto R. N. (2) wraz z synową i wnuczkami kontynuował prowadzenie produkcji ogrodniczej. Kiedy R. N. (1) opuścił dom, dokończyli produkcję i zbiór, które były zaplanowane na 2010 rok. Po tym czasie R. N. (2) uznał, że w okrojonym składzie nie dadzą sobie rady z produkcją i udostępnił teren I. N., aby mogła na nim prowadzić działalność handlową. I. N. utrzymywała więc siebie i córki z uzyskiwanych dochodów, a R. N. (2) utrzymywał się ze swojej emerytury, wspierając wnuczki finansowo w czasie świąt czy wakacji. R. N. (2) był bardzo rozżalony zachowaniem syna, zwłaszcza, że było to jego jedyne dziecko. Było mu wstyd za zachowanie syna i formę, w jakiej to zrobił. Spadkodawca miał też żal do syna, że wyprowadzając się zabrał wspólne pieniądze małżonków, że nie kontaktuje się z dziećmi, nie płaci alimentów, a także, że po śmierci żony spadkodawcy – A. N. (1) musi „sądzić się” z własnym synem. Po wyprowadzeniu się R. N. (1) kontakty pomiędzy ojcem i synem były bardzo nieprzyjemne, miały postać sprzeczek i awantur. Po wyprowadzeniu się R. N. (1) i po śmierci żony A. N. (1), która nastąpiła w 2011 roku, R. N. (2) wielokrotnie powtarzał, że to, co ma, chciałby przekazać wnuczkom. Relacje pomiędzy spadkodawcą, a wnuczkami i synową były zawsze bardzo dobre. R. N. (2) mówił, że synowa i wnuczki dbają o niego. Uczestniczki postępowania i ich matka pomagały R. N. (2), odwiedzały go, sprzątały, prały, zapraszały na śniadania i obiady. Spadkodawca nie był jednak człowiekiem ułomnym i nie trzeba było go bezpośrednio obsługiwać. W dzień poprzedzający śmierć spadkodawcy, R. N. (2) razem ze swoim bratem A. N. (2) pojechali na B. Rynek. Spadkodawca zrobił sobie zakupy, ugotował obiad, wyszedł po gazetę, a wracając zajrzał do mieszkania synowej i wnuczek, wypił z nimi herbatę i mówił, że następnego dnia jedzie z bratem na giełdę. Tego dnia około godziny 18.00 spadkodawcę odwiedził D. S.. Po chwili przyszedł brat spadkodawcy A. N. (2). R. N. (2) mówił, że dziwnie się czuje. Około godziny 19.00 goście szykowali się do wyjścia, wtedy R. N. (2) poprosił D. S., aby jeszcze został i aby z nim porozmawiał. D. S., widząc, że rozmowa będzie trwała dłużej, pojechał do swojej restauracji, aby ją zamknąć i wrócił do spadkodawcy około godziny 20.00. R. N. (2) cały czas źle się czuł, mierzył sobie ciśnienie, ale było ono w normie. R. N. (2) sądził, że jego złe samopoczucie wynika z problemów żołądkowych. Około godziny 22.00 D. S. zaczął przygotowywać się do wyjścia, wtedy spadkodawca poprosił go, żeby jeszcze chwilę został i zadzwonił do synowej, aby poprosiła którąś z wnuczek, by z nim została, ponieważ źle się czuł. I. N. przyszła do spadkodawcy, aby zapytać co się dzieje. R. N. (2) powiedział, że czuje się nieswojo i dziwnie. Synowa poprosiła spadkodawcę, aby zadzwonił do swojego lekarza – kardiologa i wróciła do mieszkania, w celu ustalenia, kto będzie spał z dziadkiem, chociaż wiedziała, że będzie to S., ponieważ to właśnie ona najczęściej nocowała u dziadka, kiedy coś się działo. Po wyjściu I. N. spadkodawca zadzwonił do lekarza – doktora B., który polecił mu przyjąć tabletkę nasercową i położyć się. I. N. wychodząc od teścia zauważyła sąsiada – P. W. i poprosiła go, aby przyszedł do R. N. (2), ponieważ coś się z nim dzieje. P. W. wrócił na chwilę do domu po stetoskop, a następnie I. N. wraz z córką S., P. W. oraz jego zięciem M. S. (1) weszli prawie jednocześnie do mieszkania spadkodawcy. P. W. jest lekarzem stomatologiem, ma chorych teściów i I. N. wiedziała, że podchodzi do sprawy mniej emocjonalnie niż ona. Kiedy P. W. stanął przy leżance spadkodawcy ten ciężko oddychał. Świadek poprosił o mokry ręcznik, aby przetrzeć mu twarz. Tętno spadkodawcy było słabe, nitkowate. Spadkodawca powiedział, że gdyby coś mu się stało, to wszystko co ma, jest przeznaczone dla wnuczek, S. i J. N.. P. W. powiedział wtedy do spadkodawcy „R., przestań gadać, bo ja muszę ciebie osłuchać”. Świadek rozpiął R. N. (2) koszulę, zaczął go osłuchiwać, a chwilę później zauważył, że spadkodawca traci przytomność. Krzyknął więc do pozostałych osób, aby wezwały karetkę. W tym czasie u spadkodawcy doszło do załamania krążenia i P. W. wraz z M. S. (1) podjęli reanimację. W pierwszej karetce pogotowia przyjechali dwaj ratownicy, świadkowie dalej prowadzili masaż serca, a ratownicy próbowali pacjenta zaintubować. Chwilę później przyjechała druga karetka, która ustabilizowała pacjenta i zabrała go do szpitala. W czasie pobytu P. W. i M. S. (2) w mieszkaniu spadkodawcy, S. N. i I. N. były w stanie histerii. Świadkowie poprosili je, aby wyszły na czas reanimacji. Kiedy spadkodawca był zabierany przez pogotowie, przyszedł A. N. (2), zaalarmowany przez I. N.. Następnie on, D. S. i S. N. pojechali za karetką do szpitala, do którego został zabrany R. N. (2). W czasie drogi D. S. opisywał, co się działo w pokoju, gdzie spadkodawca był reanimowany. Powiedział również, że spadkodawca wyraził wolę, że gdyby coś mu się stało, to wszystko należy się S. i J.. W szpitalu (...), D. S. i S. N. przebywali do około godziny 3.00. Wiedzieli, że spadkodawca był reanimowany, że przeszedł zabieg ratujący życie. Chcieli zostać dłużej, ale lekarz powiedział im, że jest to niecelowe i aby przyjechali następnego dnia. R. N. (2) został przewieziony do szpitala im. W. B. w Ł.. Trafił tam w stanie bardzo ciężkim, nieprzytomny, zaintubowany. W szpitalu rozpoznano u spadkodawcy nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu burzy elektrycznej. Ostry zespół wieńcowy bez uniesienia odcinka ST [stymulacja (...)]. Leczony angioplastyką gałęzi okalającej i I gałęzi diagonalnej z implantacją stentu. Przewlekłą niewydolność serca. Stan po inplantacji (...) [czerwiec 2012] i jego reimplantacja z powodu wyczerpania baterii [2 stycznia 2015 r.]. Przewlekłą choroba wieńcową trójnaczyniową. Przebyty (...) [czerwiec 2012 r.]. Przebyte dwa zawały mięśnia sercowego. Nawracające komorowe zaburzenia rytmu liczne epizody VT/VF – skutecznie leczone interwencją (...) w wywiadzie. W szpitalu w dniu 22 lutego 2015 roku sporządzono następującą epikryzę: Pacjent lat 72 z niewydolnością serca, z chorobą wieńcową trójnaczyniową, zdyskwalifikowany z rewaskularyzacji chirurgicznej, po licznych epizodach arytmii komorowej, po implantacji (...), dotychczas leczony w szpitalu im. WAM został przywieziony przez zespół pogotowia ratunkowego z powodu licznych epizodów (...) w mechanizmie migotania komór, po pięciokrotnych defibrylacjach zewnętrznym defibrylatorem. Po przyjęciu kolejne epizody VT/VF wymagające 21 defibrylacji i podania cordarone IV i lignocainy. W badaniu echokardiograficznym rozległe zaburzenia kurczliwości mięśnia lewej komory z (...) 10%. Chorego zaintubowano i podłączono do respiratora. Pacjenta zakwalifikowano w trybie pilnym do koronarografii, w której uwidoczniono obraz choroby 3 naczyniowej z krytycznymi zwężeniami wszystkich tętnic wieńcowych. Jednocześnie wykonano angioplastykę gałęzi okalającej i I gałęzi diagonalnej z implantacji 2 x DES. W trakcie zabiegu liczne epizody VT/VF wymagające licznych kardiowersji/defibrylacji, po zabiegu uzyskano czasową stabilizację. W ciągu nocy pacjent wymagał licznych interwencji (...) oraz zewnętrznych (...) w przypadku VT około 170/min. Pomimo leczenia antyarytmicznego i wylewów z presorów w dalszym ciągu nawracały epizody arytmii. W kontroli (...) stwierdzono: 300 epizodów VT i 11 VF, prawidłowa impedancja elektrod, rytm własny poniżej 30/min – brak możliwości uzyskania sensingu na elektrodzie komorowej. Z uwagi na nawracające epizody VT przestawiono stymulację na 80/min celem próby przejęcia rytmu – nieskutecznie, następnie doszło do kolejnych epizodów (...) w mechanizmie (...), podjęto kilkukrotnie (...), po których uzyskiwano krótkotrwałe powroty czynności hemodynamicznej serca, następnie na przemian epizody VT/ (...). Wobec braku odpowiedzi na jakiekolwiek leczenie, po licznych próbach zmiany konfiguracji stymulacji celem przejęcia rytmu [nawet na maksymalnych amplitudach] i wyczerpaniu możliwości leczniczych o godzinie 11.05 stwierdzono zgon chorego. W badaniu echokardiograficznym obraz stojącego serca bez płynu w jamie osierdzia. W wieczór poprzedzający dzień śmierci z R. N. (2) był normalny kontakt słowno – logiczny, spadkodawca sam mierzył sobie ciśnienie, trzymał kubek, samodzielnie siedział i wykonał telefon do lekarza. R. N. (2) sprawiał wrażenie nieśmiertelnego, zawsze uważał, że ma czas, nie lubił rozmawiać o swoim stanie zdrowia. W obecności trzech świadków R. N. (2) wyraził swoją ostatnią wolę ustnie. P. W. zapytał znajomych prawników, co z tym zrobić, a oni powiedzieli, że może spisać treść oświadczenia spadkodawcy. W dniu 24 lutego 2015 roku doszło do spotkania M. S. (1), P. W. i D. S., w trakcie którego D. S. spisał oświadczenie spadkodawcy, a pismo podpisali wszyscy trzej świadkowie testamentu. Spadkodawca oświadczył, że źle się czuje i obawiając się o swoje życie chce zabezpieczyć swoje wnuczki S. i J. przekazując im swój majątek w równych częściach w przypadku jego śmierci.

Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek wnioskodawcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu kardiologii, zgłoszony na okoliczność stanu zdrowia spadkodawcy w okresie poprzedzającym bezpośrednio jego śmierć, a w szczególności ustalenia, czy istniała obawa rychłej śmierci R. N. (2), uznając, że dla dokonania ustaleń faktycznych we wskazanym zakresie wystarczająca jest lektura historii choroby spadkodawcy oraz zeznań świadków, natomiast przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Sąd pierwszej instancji oddalił również wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A. D., zgłoszony na rozprawie w dniu 17 marca 2016 roku. Wskazał, że składając opisany wniosek pełnomocnik wnioskodawcy zobowiązał się do wskazania adresu zgłoszonego świadka w terminie 7 dni. Wobec niepodania we wskazanym, a także późniejszym terminie adresu świadka, wniosek został oddalony na rozprawie w dniu 21 lutego 2017 roku. Oddalone zostały również wnioski pełnomocnika wnioskodawcy o dopuszczenie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy II Ns 1486/11 o stwierdzenie nabycia spadku po A. N. (1) w postaci: pamiętnika A. N. (1), protokołu z informacyjnego wysłuchania R. N. (1) oraz protokołów zeznań świadków wskazanych w piśmie z dnia 3 marca 20016 roku. Sąd Rejonowy argumentował, że kodeks postępowania cywilnego nie zna dowodów z protokołów zeznań świadków, nadto, że przeprowadzenie dowodu z protokołów rozpraw zawierających zeznania świadków stoi w rażącej sprzeczności z zasadą bezpośredniości statuowaną przez kodeks postępowania cywilnego. W odniesieniu natomiast do dowodu z dokumentu prywatnego w postaci pamiętnika A. N. (1) Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że w sprawie II Ns 1486/11 został podniesiony zarzut, że spadkodawczyni sporządzając testament znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli, a z uwagi na stan zdrowia psychicznego spadkodawczyni jej pamiętnik nie może być wiarygodnym dowodem w sprawie. W takiej sytuacji, przed zakończeniem postępowania w sprawie II Ns 1486/11 i ustaleniem przez sąd stanu zdrowia psychicznego A. N. (1), dowód z dokumentu w postaci pamiętnika tej spadkodawczyni nie mógł - zdaniem Sądu pierwszej instancji - zostać przeprowadzony.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy dokonał następujących rozważań.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że swoje rozważania oparł na przepisach art. 926 § i § 2 k.c. oraz art. 952 k.c. Ustalił, że spadkodawca R. N. (2) sporządził testament ustny, w którym powołał do dziedziczenia całości spadku swoje wnuczki S. N. i J. N. po ½ części każdą z nich. Treść testamentu ustnego Sąd Rejonowy stwierdził na podstawie pisma, o którym mowa w art. 952 § 2 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego testament R. N. (2) spełnia wszystkie wymogi formalne zastrzeżone przez ustawę dla rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Sporządzony został w formie ustnej przy jednoczesnej obecności trzech świadków: D. S., P. W. i M. S. (1). W chwili jego sporządzenia istniała obawa rychłej śmierci spadkodawcy. Była to obawa zarówno subiektywnie jak i obiektywnie uzasadniona. O istnieniu subiektywnej obawy rychłej śmierci świadczy - w ocenie Sądu pierwszej instancji - treść oświadczenia spadkodawcy, który powiedział, że źle się czuje i obawiając się o swoje życie chce zabezpieczyć swoje wnuczki S. i J. przekazując im swój majątek w razie jego śmierci. Sąd pierwszej instancji argumentował, że o istnieniu subiektywnej obawy śmierci spadkodawcy świadczy również jego zachowanie w wieczór poprzedzający śmierć, kiedy prosił P. S., aby został z nim dłużej, skarżył się na złe samopoczucie, wielokrotnie badał sobie ciśnienie krwi i wreszcie poprosił synową, aby jedna z wnuczek z nim nocowała, tak, jakby obecność osoby bliskiej w jego mieszkaniu miała minimalizować jego obawy i dawać gwarancję szybkiego udzielenia pomocy, gdyby coś się stało. Obawa rychłej śmierci spadkodawcy była - zdaniem Sądu pierwszej instancji - uzasadniona również okolicznościami o charakterze obiektywnym. Sąd podkreślił, że jak wynika z historii choroby spadkodawcy sporządzonej przez Wojewódzki (...) im. dr W. B., do którego R. N. (2) został przewieziony przez załogę Pogotowia (...) w dniu 22 lutego 2015 roku, spadkodawca trafił tam w stanie bardzo ciężkim, nieprzytomny, zaintubowany. W szpitalu rozpoznano u niego m.in. nagłe zatrzymanie krążenia w przebiegu burzy elektrycznej, ostry zespół wieńcowy, przewlekłą niewydolność serca, przewlekłą chorobę wieńcową trójnaczyniową, przebyte dwa zawały mięśnia sercowego, nawracające komorowe zaburzenia rytmu pracy serca. Pacjent został przyjęty po pięciokrotnych defibrylacjach zewnętrznym defibrylatorem. Po przyjęciu wystąpiły kolejne epizody VT/VF wymagające 21 defibrylacji i podania cordarone IV
i lignocainy. W badaniu echokardiograficznym stwierdzono rozległe zaburzenia kurczliwości mięśnia lewej komory z (...) 10%. Chorego zaintubowano i podłączono do respiratora. Pacjenta zakwalifikowano w trybie pilnym do koronarografii, w której uwidoczniono obraz choroby 3 naczyniowej z krytycznymi zwężeniami wszystkich tętnic wieńcowych. Jednocześnie wykonano angioplastykę gałęzi okalającej i I gałęzi diagonalnej implantacji 2 x DES. W trakcie zabiegu liczne epizody VT/VF wymagające licznych kardiowersji/defibrylacji, po zabiegu uzyskano czasową stabilizację, jednak pomimo leczenia antyarytmicznego i wlewów z presorów w dalszym ciągu nawracały epizody arytmii. Wobec braku odpowiedzi na jakiekolwiek leczenie, po licznych próbach zmiany konfiguracji stymulacji celem przejęcia rytmu i wyczerpaniu możliwości leczniczych o godzinie 11.05 stwierdzono zgon chorego. Sąd pierwszej instancji wskazując na nagłość zdarzenia oraz stan zdrowia spadkodawcy uznał, że wyłączone były możliwość zachowania zwykłej formy testamentu. Odmienna ocena prowadziłaby zdaniem tego Sądu do unicestwienia woli spadkodawcy, który ze względu na zagrożenie życia mógł sporządzić jedynie testament ustny.

Sporządzenie przez spadkodawcę testamentu o treści ustalonej na podstawie pisma sporządzonego i podpisanego przez jego świadków, znajduje też w ocenie Sądu Rejonowego logiczne uzasadnienie w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy. Jak wynika ze zgodnych zeznań wszystkich świadków przesłuchanych przez ten Sąd spadkodawca pozostawał w silnym konflikcie ze swoim synem z powodu opuszczenia przez tego ostatniego rodziny, pozbawienia jej środków do życia i nieutrzymywania kontaktów
z dziećmi. R. N. (2) przed wieloma osobami deklarował chęć zabezpieczenia wnuczek na przyszłość przez przekazanie im swojego majątku. Uzasadnione jest więc zdaniem Sądu i instancji zachowanie R. N. (2), który w chwili zagrożenia życia na wypadek swojej śmierci powołał do dziedziczenia wnuczki S. i J. N..

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd Rejonowy orzekł jak w punkcie 1 sentencji postanowienia. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia złożył wnioskodawca, zaskarżając orzeczenie w zakresie punktu I. sentencji.

Zaskarżonemu postanowieniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez:

a)  błędną wykładnię art. 952 § 1 k.c., w zakresie pojęcia „obawa rychłej śmierci", skutkującą ustaleniem, iż stan zdrowia spadkodawcy w dniu 21 lutego 2015 roku (w dzień poprzedzający śmierć) uzasadniał istnienie po stronie testatora R. N. (2) obawy rychłej śmierci, a co za tym idzie, że przesłanka ta została spełniona;

b)  błędną wykładnię art. 952 § 1 k.c. i uznanie, że spotkanie w dniu 21 lutego 2015 roku w miejscu zamieszkania R. N. (2), w trakcie którego doszło do rozmowy R. N. (2) z innymi osobami stanowi testament szczególny oraz, że miało to miejsce w okolicznościach obawy rychłej śmierci, podczas gdy spotkania tego nie sposób uznać za ustne oświadczenie ostatniej woli - a w konsekwencji, aby doszło do czynności testowania, a także przy braku ku temu podstaw w materiale
i uznanie, że nagłość zdarzenia oraz stan zdrowia spadkodawcy R. N. (2) wyłączały możliwość sporządzenia testamentu w formie zwykłej,

c)  błędną wykładnię art. 952 § 2 k.c. i uznanie, że stwierdzona pismem treść testamentu ustnego odpowiada przesłankom wymienionym w tym przepisie, tj. że pismo zostało opatrzone miejscem i datą jego sporządzenia, a w konsekwencji, że testament przedłożony przez uczestników jest testamentem ważnym;

2.  naruszenie prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść postanowienia, wyrażające się w naruszeniu:

a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów w postaci zeznań świadków, bez jakiegokolwiek omówienia tych dowodów w uzasadnieniu orzeczenia, bez podania przyczyn, dla których Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanych w sprawie świadków, w szczególności w zakresie przebiegu i celu spotkania, jakie odbyło się w miejscu zamieszkania R. N. (2) w dniu 21 lutego 2015 roku i mylnego ustalenia, że rozmowa spadkodawcy z innymi osobami (świadkami: D. S., M. S. (1), P. W.) była czynnością prawną o charakterze testamentu szczególnego - ustnego, w sytuacji gdy prawidłowa ocena zeznań świadków tej czynności, a w szczególności należyta ocena zeznań świadków tej czynności i okoliczności towarzyszących temu spotkaniu prowadzi do wniosku, że nie była to czynność testowania, a jedynie rozmowa o stanie zdrowia spadkodawcy i chęć pomocy ze strony sąsiadów w sytuacji złego samopoczucia spadkodawcy — o czym przesądzają między innymi:

- fakt, że żadna z osób nie była powiadomiona przez R. N. (2) o zamiarze testowania, celem wizyty świadków była rozmowa o stanie zdrowia i chęć pomocy ze strony sąsiadów,

- nie istniały żadne przeszkody, by R. N. (2) sporządził na piśmie testament własnoręczny, gdyż w dniu 21 lutego 2015 roku (a więc w dzień poprzedzający śmierć) był z nim dobry kontakt słowno-logiczny, a stan jego zdrowia był na tyle dobry, że R. N. (2) był w stanie pojechać ze swoim bratem na Rynek B., zrobić zakupy, przygotować obiad, odwiedzić synową i swoje wnuczki, a po godzinie 20-tej tego dnia był na tyle sprawny fizycznie, aby móc w ręku trzymać kubek, wykonać telefon do lekarza czy zmierzyć sobie ciśnienie. Apelujący podniósł, że gdyby wolą R. N. (2) objęte było testowanie w tym dniu, domniemywać należy, że zachowałby formę zwykłą pisemną testamentu albo wyraźnie wskazałby powód prośby o wizytę wyżej wskazanych świadków i wyraźnie podał, że oświadcza swą ostatnią wolę;

b) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego pełnomocnika wnioskodawcy w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu kardiologii i uznanie, że dla ustaleń faktycznych
w zakresie stanu zdrowia R. N. (2) oraz istnienia obawy rychłej śmierci spadkodawcy wystarczającym dla Sądu I instancji była dokumentacja medyczna spadkodawcy oraz zeznania świadków, w sytuacji, gdy ustalenie przesłanki ważności testamentu ustnego (istnienie obawy rychłej śmierci spadkodawcy) wymaga specjalistycznej wiedzy medycznej i wiadomości specjalnych posiadanych przez biegłych;

c) art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia postanowienia zawierającego jedynie opis poszczególnych elementów stanu faktycznego bez wniosków z nich wynikających, w szczególności bez odniesienia się do zeznań poszczególnych świadków.

Wobec tak sformułowanych zarzutów wnioskodacwa wniósł:

1) na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. o dopuszczenie w postępowaniu odwoławczym dowodu z opinii biegłego kardiologa na okoliczność ustalenia, czy w dacie 21 lutego 2015 roku istniała u R. N. (2) obawa rychłej śmierci lub stan uniemożliwiający lub bardzo utrudniający sporządzenie testamentu w zwykłej formie pisemnej,
a nadto czy stan zdrowia istniejący w dniu 21 lutego 2015 roku u R. N. (2) mógł wywołać uzasadnione zarówno obiektywnie jak i subiektywnie przekonanie o rychłej jego śmierci,

2) o uznanie testamentu ustnego za nieważny,

3) na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. o zmianę postanowienia
i orzeczenie, że spadek po zmarłym w dniu 22 lutego 2015 roku R. N. (2) na podstawie ustawy nabył syn R. N. (1) w całości z dobrodziejstwem inwentarza,

4) przyznanie pełnomocnikowi wnioskodawcy kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym w podwójnej wysokości (pełnomocnik wnioskodawcy złożył oświadczenie, że koszty te nie zostały uiszczone w całości ani w części).

Z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia przez Sąd II instancji wniosku z pkt. III pkt. 2 i 3 apelacji, skarżący wniósł o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację jako bezzasadną należało oddalić.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Należy bowiem przywołać utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w postępowaniu apelacyjnym nie wymaga się dokonywania ustaleń na podstawie dowodów przeprowadzonych we własnym zakresie oraz ich samodzielnej oceny, jeżeli sąd odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. Wówczas wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji ( zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, niepubl.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, niepubl.).

Sąd Okręgowy podziela przedstawiony pogląd.

Również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajduje pełną akceptację Sądu Okręgowego.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozważył zarzuty naruszenia prawa procesowego, ponieważ kontrola prawidłowości zastosowania oraz wykładni prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu , że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego orzeczenia zostały poczynione zgodnie z przepisami prawa procesowego.

Jako bezzasadny należy ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Zgodnie z powołanym przepisem sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje,
w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika, co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów
i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wysnuć wnioski odmienne. Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też SN w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906). Wbrew twierdzeniom skarżącego sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny zeznań świadków na okoliczność przyczyny i przebiegu spotkania z dnia 21 lutego 2015 roku, uznając że doszło wówczas do sporządzenia testamentu ustnego zgodnie w wolą spadkodawcy R. N. (2).

Fakt, że bezpośrednią przyczyną, dla której D. S., M. S. (1) oraz P. W. zgromadzili się w mieszkaniu spadkodawcy w dniu 21 lutego 2015 roku, było pogorszenia się stanu jego zdrowia i że nie zostali oni wezwani z zamiarem odebrania oświadczenia ostatniej woli R. N. (2), ale udzielenia mu pomocy, nie wyłącza przecież możliwości, że R. N. (2) zaniepokojony swoim samopoczuciem oświadczył zgromadzonym wokół niego osobom, że chce, aby spadek po nim nabyły jego wnuczki – S. i J. N.. Nie zasługują zatem na uwzględnienie podnoszone przez wnioskodawcę argumenty, że nie doszło do czynności testowania, a jedynie do udzielenia pomocy spadkodawcy, skoro pierwotnie w tym celu zostali wezwani świadkowie.

Zgodnie przyjmuje się, że nawet, jeśli świadkiem nie jest osoba specjalnie wezwana przez spadkodawcę do odegrania takiej roli, to jednak, jeżeli spełnia ona pozostałe wymienione wymagania, może pełnić rolę świadka, jeżeli była obecna podczas składania oświadczenia woli przez spadkodawcę i oświadczenie to przyjęła. W art. 952 § 1 k.c. nie został bowiem przewidziany warunek, że świadkiem sporządzenia testamentu może być jedynie osoba specjalnie przywołana, a zatem może nim być osoba, która z innej przyczyny, czy też nawet przypadkowo, znalazła się w obecności spadkodawcy ( tak też SN
w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2012 r., I CSK 575/11, publ. LEX nr 1216833).
Istotną nie jest zatem okoliczność, czy spadkodawca daną osobę wezwał specjalnie w charakterze świadka, ale podkreślić należy, że decyzja o tym, czy dana osoba ma być świadkiem, zależy wyłącznie od woli testatora, a nie od danej osoby. Osoba ta staje się świadkiem poprzez fakt, że testator w jej obecności i właśnie jej podaje do wiadomości swoją wolę. Dlatego też nie mogłaby być uznana za świadka ta osoba, która była wprawdzie obecna podczas składania oświadczenia przez testatora, ale testator nie kierował do niej swego oświadczenia ostatniej woli, nie traktując jej jako świadka. Pogląd ten jest zgodny ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym m. in. w postanowieniach: z dnia 14 lipca 2005 r., III CK 688/04 ( publ. LEX nr 380963) oraz z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 317/09, ( publ. LEX nr 611828).

Nie można też podzielić dokonanej przez wnioskodawcę oceny stanu zdrowia R. N. (2) w dniu 21 lutego 2015 roku. Argumenty, że miał on możliwość zachowania zwykłej formy pisemnej testamentu, skoro był na tyle sprawny, by trzymać kubek, zadzwonić do lekarza i zmierzyć sobie ciśnienie, nie znajdują uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Ze zgodnych zeznań świadków wynika, że przebieg wydarzeń poprzedzających dzień śmierci spadkodawcy był dynamiczny, a stan zdrowia R. N. (2) systematycznie się pogarszał. Nawet, jeśli spadkodawca rano miał siłę, by w ciągu dnia wyjść z domu i podejmować rożne aktywności, to nie zmienia to faktu, że wieczorem zaczął się czuć coraz gorzej. Swą ostatnią wolę spadkodawca wyraził jednak, gdy jego stan był już na tyle poważny, że spowodował u niego obawę o swoje życie
i wymagał wezwania pogotowia. Okoliczności te nie budzą wątpliwości, tym bardziej, że znajdują potwierdzenie w dokumentacji medycznej spadkodawcy. Bezspornym jest, że spadkodawca został przewieziony do szpitala z nagłym zatrzymaniem krążenia i ostrym zespołem wieńcowym. W dniu 22 lutego 2015 roku zmarł.

Trudno zatem kwestionować, że „obawa rychłej śmierci” była u spadkodawcy uzasadniona oraz zrozumiałym jest, że dopiero kiedy ta obawa się pojawiła spadkodawca postanowił wyrazić swą ostatnią wolę, a wtedy nie miał już sił do sporządzenia testamentu
w formie pisemnej. Pamiętać należy przy tym, że sporządzenie testamentu ustnego uzasadniają dwie okoliczności. Po pierwsze, może on zostać sporządzony, jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy. Po drugie, testament ustny może być sporządzony, jeżeli - wskutek szczególnych okoliczności - zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione. Każda z tych okoliczności stanowi samodzielną (odrębną) przesłankę sporządzenia testamentu ustnego. Warunki te są rozłączne, co oznacza, że istnienie choćby jednego z nich jest wystarczające ( tak też SN w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2012 r., I CSK 575/11, LEX nr 1216833).

Nie ma również podstaw do uwzględnienia kolejnego zarzutu naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd pierwszej instancji słusznie oddalił wniosek o dopuszczenie biegłego z zakresu kardiologii zgłoszony na okoliczność stanu zdrowia spadkodawcy w okresie bezpośrednio poprzedzającym jego śmierć, a w szczególności, na okoliczność ustalenia, czy istniała obawa rychłej śmierci. Okoliczności te wynikają jednoznacznie z dokumentacji medycznej wnioskodawcy. R. N. (2) został przyjęty do szpitala w bardzo ciężkim stanie i zmarł kilkanaście godzin później. Jeszcze przed przyjazdem karetki P. W. wraz z M. S. (1) zmuszeni byli podjąć jego reanimację. Czynności ratunkowe były też prowadzone w karetce pogotowia. Okoliczności te oraz ich interpretacja nie wymagała wiadomości specjalnych. Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy mógł zatem poprzestać na samodzielnych ustaleniach dokonanych na podstawie dokumentacji medycznej i zeznań świadków co do stanu zdrowia spadkodawcy w okresie bezpośrednio poprzedzającym jego śmierć i zasadności obawy rychłej śmierci.

Powyższe rozważania prawne legły również u podstaw oddalenia na rozprawie apelacyjnej wniosku pełnomocnika wnioskodawcy o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego kardiologa, zgłoszonego w związku z zastrzeżeniem złożonym w trybie art. 162 k.p.c. przed Sądem pierwszej instancji.

Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela dominujące w judykaturze stanowisko, że strona może powołać się na zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia i zarzut taki można ocenić jako zasadny, gdy
z powodu braku w uzasadnieniu elementów wskazanych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej. Taka sytuacja miałaby miejsce tylko gdyby sąd odwoławczy nie miał możliwości dokonania oceny toku wywodu, który doprowadził sąd pierwszej instancji do wydania orzeczenie, a także w razie zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego ( tak też SN m. in. w wyroku z dnia 16 października 2009 r., sygn. I UK 129/09, publ. LEX nr 558286, w wyroku z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, Lex nr 741082, w wyroku z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, publ. OSNC 2000/5/100 oraz w wyroku z dnia 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07, M. Prawn. 2007/17/930). Uzasadnienie zaskarżonego postanowienia sądu pierwszej instancji posiada tymczasem wszystkie niezbędne elementy konstrukcyjne, co umożliwia dokonanie kontroli instancyjnej. Czyni to wskazany zarzut bezzasadnym.

Nieuzasadnione są także zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego.

Zgodnie z art. 952 § 1 k.c. jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć ostatnią wolę ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. Treść testamentu ustnego może być stwierdzona w ten sposób, że jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie spadkodawcy przed upływem roku od jego złożenia, z podaniem miejsca i daty oświadczenia oraz miejsca i daty sporządzenia pisma, a pismo to podpiszą spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie (§ 2). W wypadku, gdy treść testamentu ustnego nie została
w powyższy sposób stwierdzona, można ją w ciągu sześciu miesięcy od dnia otwarcia spadku stwierdzić przez zgodne zeznania świadków złożone przed sądem. Jeżeli przesłuchanie jednego ze świadków nie jest możliwe lub napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, sąd może poprzestać na zgodnych zeznaniach dwóch świadków (§ 3).

W postanowieniu z dnia 28 marca 2000 roku, II CKN 875/98 ( publ. LEX nr 50877) Sąd Najwyższy stwierdził, że przesłanka istnienia obawy rychłej śmierci jest spełniona, gdy subiektywne przekonanie spadkobiercy oparte jest na uzasadniających je okolicznościach ( zob. też postanowienie SN z dnia 8 lutego 2006 r., sygn. II CSK 128/05, publ. LEX
nr (...); postanowienie SN z dnia 3 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 37/10, publ. LEX
nr (...); postanowienie SN z dnia 27 lutego 2013 r., sygn. IV CSK 380/12, publ. LEX
nr (...)
), a obiektywny stan uzasadnia istnienie takiej obawy ( por. np. postanowienie SN
z dnia 28 marca 2000 r., sygn. II CKN 875/98, publ. LEX nr 50877; postanowienie SN z dnia 12 kwietnia 2002 r., sygn. I CKN 1457/99, publ. LEX nr 55105; postanowienie SN z dnia
3 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 37/10, publ. LEX nr 694228).
Stanowisko to słusznie godzi obiektywny i subiektywny charakter przesłanki, pozwalającej na skorzystanie z testamentu szczególnego, jakim jest testament ustny. Zawsze koniecznym jest indywidualne ustalenie, czy rzeczywiście obawa istniała w chwili sporządzania testamentu, niezależnie, czy przesłankę tę będziemy ujmować w kategoriach obiektywnych czy subiektywnych. Ocena ta musi pozostawać w odniesieniu do konkretnej osoby i konkretnej sytuacji, w jakiej osoba ta się znalazła. Nie jest zatem możliwa jej pełna obiektywizacja. Stąd też obawa rychłej śmierci nie oznacza tylko lęku czy strachu przed śmiercią odczuwanego przez spadkodawcę, lecz świadomość spadkodawcy, że możliwa jest jego rychła śmierć ( tak też SN w postanowieniu z dnia 15 lutego 2008 r., sygn. I CSK 381/07, publ. LEX nr 465921). Subiektywne odczucia zawsze powinny być bowiem usprawiedliwione obiektywnymi okolicznościami (tak też SN
w postanowieniu z dnia 27 lutego 2013 r., sygn. IV CSK 380/12, publ. LEX nr 1314431
).

Jak już wcześniej wykazano, w przypadku spadkodawcy nie ma wątpliwości, że obawa rychłej śmierci była uzasadniona okolicznościami o charakterze obiektywnym. Spadkodawca miał postępujące trudności w oddychaniu, krótko po wyrażeniu ostatniej woli stracił przytomność, koniecznym było podjęcie czynności resuscytacyjnych. Pogarszający się stan zdrowia spadkodawcy doprowadził do śmierci kilkanaście godzin po złożeniu oświadczenia. W tej sytuacji wyrażenie ostatniej woli w obecności D. S., M. S. (1) oraz P. W. stanowiło złożenie testamentu ustnego
w rozumieniu wcześniej cytowanego przepisu. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2010 roku, III CSK 317/09 ( publ. LEX nr 611828), osoba „odbierająca” oświadczenie spadkodawcy powinna być świadoma swej roli świadka sporządzenia testamentu przynajmniej w tym znaczeniu, że przez czas oświadczania woli przez spadkodawcę rejestruje treść tego oświadczenia, rozumie je i jest gotowa do jego spełnienia ( tak też postanowienie SN z dnia 14 lipca 2005 r., III CK 688/04, LEX nr 380963). Jednocześnie z art. 952 k.c. nie wynika warunek, aby osoba obecna przy składaniu oświadczenia przez spadkodawcę odczuwała powagę sytuacji i miała świadomość już w tym momencie, że kierowane do niej oświadczenie jest testamentem, czy też rozumiała, że odgrywa jakąś szczególną rolę ( tak postanowienie SN z dnia 29 czerwca 2012 r., I CSK 575/11, LEX nr 1216833).

Jak już wcześniej wyjaśnił Sąd Okręgowy najważniejsza jest tutaj wola testatora.
W rozpoznawanej sprawie R. N. (2), czując, że jego stan jest bardzo poważny, wybrał na świadków swojego oświadczenia osoby, które próbowały udzielić mu pomocy. Świadkowie ci zrozumieli treść wypowiedzianego oświadczenia, o czym świadczy fakt, że D. S. poinformował o jego treści rodzinę spadkodawcy, a następnie świadkowie spisali ostatnią wolę R. N. (2). Nietrafny jest zatem zarzut błędnej wykładni art. 952 § 1 k.c., co wynika ze spełnienia przesłanki istnienia obawy rychłej śmierci. Podkreślenia wymaga również, że treść oświadczenia spadkodawcy odpowiada jego wcześniejszym deklaracjom, co do chęci majątkowego zabezpieczenia swoich wnuczek z pominięciem syna, z którym pozostawał w konflikcie.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 952 § 2 k.c. przyznać należy, że istotnie świadkowie w spisanym oświadczeniu spadkodawcy nie zawarli miejsca oświadczenia ani miejsca sporządzenia pisma. Pismo stwierdzające treść testamentu zawiera jedynie stosowne daty. Wbrew twierdzeniom apelującego nie prowadzi to jednak do nieważności testamentu.

Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 21 stycznia 2011 roku ( sygn. III CSK 98/10, publ. LEX nr 1083884) dopuszczalne jest uzupełnienie pisma stwierdzającego treść testamentu ustnego przez wskazanie miejsca jego sporządzenia, jeżeli uzupełnienie nastąpiło w terminie przewidzianym w art. 952 § 2 k.c. Sąd Najwyższy powtórzył w orzeczeniu tym pogląd wyrażony wcześniej w postanowieniu z dnia 23 grudnia 1975 roku ( sygn. akt III CRN 343/75, publ. LEX nr 7785). U podstaw obu tych rozstrzygnięć zaistniał jednak problem prawny dotyczący możliwości uzupełnienie jednego pisma stwierdzającego treść testamentu ustnego kolejnym pismem, o ile oba zostały sporządzone w terminie przewidzianym w wymienionym przepisie. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie, ponieważ tutaj pismo stwierdzające treść testamentu ustnego nie odpowiadało wymogom art. 952 § 2 k.c., a w tej sytuacji nie ma podstaw prawnych do „poprawienia” takiego pisma kolejnym. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 16 lipca 2003 roku wydanym w sprawie o sygn. V CKN 434/01 ( publ. OSNC 2004/10/158), wskazując jednocześnie, że jeżeli pismo stwierdzające treść testamentu ustnego (art. 952 § 2 k.c.) nie odpowiada wymaganiom ustawy, ustalenie, jakie rozrządzenie zawarł spadkodawca w swoim ustnym oświadczeniu dopuszczalne jest wyłącznie na podstawie zgodnych zeznań świadków (art. 952 § 3 k.c.). Sąd Okręgowy podziela ten pogląd.

Biorąc pod uwagę treść art. 952 § 3 k.c. uznać należy zatem, że skoro świadkowie złożyli przed sądem zgodne zeznania w ciągu sześciu miesięcy od dnia otwarcia spadku ( protokół - k. 14 i k. 48 – 51), to właśnie w ten sposób stwierdzona została treść testamentu ustnego i nie ma już podstaw do podważania jego ważności ze względu na braki pisma stwierdzającego treść testamentu z dnia 24 lutego 2015 roku. Skoro powołany przepis dopuszcza w ww. zawitym terminie stwierdzenie treści testamentu ustnego przed sądem, nawet gdyby wcześniej świadkowie nie spisali żadnego oświadczenia, to na ich niekorzyść nie może rzutować fakt, że takie oświadczenie jednak zostało spisane, tyle, że nie odpowiada wymogom art. 952 § 2 k.c.

Mając na uwadze niezasadność zarzutów apelacyjnych oraz jednocześnie brak ujawnienia okoliczności, które podlegają uwzględnieniu w postępowaniu odwoławczym
z urzędu, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej wnioskodawcy w postępowaniu apelacyjnym przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu – radcę prawnego M. W. - Sąd Okręgowy orzekł na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 12 pkt 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu ( t. j. Dz. U. 2016, poz. 1715) podwyższając tak ustaloną kwotę (180,00 zł) zgodnie z § 4 ust. 3 powołanego rozporządzenia o stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach, tj. o 23 %, czyli o 41,40 zł. Jednocześnie wskazać należy, że w ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do podwyższania wynagrodzenie pełnomocnika wnioskodawcy, zgodnie z wnioskiem zawartym w apelacji, gdyż nie przemawiał za tym nakład pracy pełnomocnika (był on typowy dla tego rodzaju spraw), czas trwania postępowania i liczba odbytych posiedzeń, a także objętość materiału dowodowego. Stopień skomplikowania sprawy również nie odbiegał od innych spraw tego rodzaju.

W pozostałym zakresie o kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., stosując wyrażoną w nim zasadę, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.