Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 266/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Elżbieta Zarzecka (spr.)

Sędziowie: SA Bożena Szponar - Jarocka

SA Sławomir Bagiński

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie 26 października 2017 r. w B.

sprawy z odwołania D. K.

przy udziale zainteresowanego (...) Spółka z o.o. w B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne

na skutek apelacji D. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 31 stycznia 2017 r. sygn. akt V U 445/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od D. K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSA Bożena Szponar - Jarocka SSA Dorota Elżbieta Zarzecka SSA Sławomir Bagiński

Sygn. akt III AUa 266/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z 26 lutego 2016 r., wydaną na podstawie przepisów ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r. poz. 121 z późn. zm.) w zw. z art. 58 k.c. oraz art. 300 k.p. stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne D. K. z tytułu zatrudnienia w charakterze pracownika w (...) Sp. z o.o. od 10 września 2015 r. jest nieważna z mocy prawa. Jednocześnie ZUS ustalił podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne D. K. w wysokości 3.458,56 zł brutto miesięcznie, czyli w wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw w województwie (...) w 2015 r. na podstawie danych z Urzędu Statystycznego w B..

W odwołaniu od tej decyzji D. K. wniosła o jej zmianę poprzez ustalenie, że podstawa wymiaru składek na jej ubezpieczenia społeczne z tytułu zatrudnienia w charakterze pracownika na stanowisku architekta w spółce (...) od
10 września 2015 r. jest ważna i wynosi 7.500 zł brutto miesięcznie.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z 31 stycznia 2017 r. oddalił odwołanie oraz orzekł o kosztach postępowania na rzecz ZUS. Sąd ten ustalił, że D. K. jest wspólnikiem i jednocześnie członkiem zarządu (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. (zarejestrowanej 31 lipca 2015 r.). Drugim wspólnikiem i jednocześnie prezesem zarządu jest mąż wnioskodawczyni, K. K.. Przedmiotem działalności spółki jest wykonywanie projektów: architektonicznych wszelkiego typu, aranżacji wnętrz, koncepcyjnych, budowlanych oraz wykonawczych. W dniu 10 września 2015 r. D. K. została zatrudniona w spółce (...) na podstawie umowy o pracę na czas określony (od 10 września 2015 r. do 9 września 2017 r.) na stanowisku architekta za wynagrodzeniem w wysokości 7.500 zł miesięcznie brutto. Umowę o pracę z ubezpieczoną zawarł w imieniu spółki (...), który uchwałą zgromadzenia wspólników z 25 sierpnia 2015 r. został ustanowiony pełnomocnikiem uprawnionym do zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu - zgodnie z art. 210 § 1 k.s.h. D. K. z tytułu zatrudnienia w charakterze pracownika została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 10 września 2015 r. W dokumentach rozliczeniowych płatnik składek wykazał podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości 5.113,64 zł za wrzesień 2015 r., 7.500 zł za październik 2015 r., 250 zł za listopad 2015 r. oraz 0,00 zł za grudzień 2015 r. Od 7 sierpnia 2013 r. do 9 września 2015 r. ubezpieczona była zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy w B. jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku i podlegała wyłącznie ubezpieczeniu zdrowotnemu. Od 2 listopada 2015 r. wnioskodawczyni przebywała na zwolnieniu lekarskim. Za okres od 2 listopada 2015 r. do 4 grudnia 2015 r. płatnik składek wypłacił jej wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy, natomiast za okres od 5 grudnia 2015 r. skarżąca zgłosiła w ZUS roszczenie o wypłatę zasiłku chorobowego. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego ZUS stwierdził, że wnioskodawczyni wykonywała pracę zgodnie z zawarta umową o pracę, jednak wskazana w umowie o pracę wysokość wynagrodzenia w kwocie 7.500 zł stanowiąca podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne jest nieważna z mocy prawa jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Oceniając tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy odwołał się do przepisów art. 18 ust. 1 w zw. z art. 4 pkt 9, art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którymi podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne pracowników stanowi przychód z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Sąd odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, w którym ugruntowane jest stanowisko, iż ZUS może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń. Jakkolwiek z punktu widzenia art. 18 § 1 k.p. umówienie się o wynagrodzenie wyższe od najniższego jest dopuszczalne, to autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny (art. 353 1 k.c.). Z kolei odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie.

Umowa o pracę wywołuje nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. Alimentacyjny charakter świadczeń przyznawanych z tytułu ubezpieczenia społecznego oraz zasada solidaryzmu sprawiają, że płaca stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki nie może być ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie i nie może rażąco przewyższać wkładu pracy, by w konsekwencji składka na ubezpieczenie społeczne nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej. Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 16 października 2013 r., III AUa 294/13).

Sąd pierwszej instancji zgodził się ze stanowiskiem zajętym przez Sąd Najwyższy w wyroku z 9 sierpnia 2005 r. (III UK 89/05), iż ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Zdaniem Sądu Okręgowego w sprawie miało miejsce ustalenie rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę. Trudno bowiem nie oceniać w ten sposób wynagrodzenia architekta ustalonego w wysokości 7.500 zł w sytuacji, gdy z informacji Urzędu Statystycznego w B. wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto w grupie architektów w województwie (...) jest prawie o połowę niższe. Zdaniem Sądu nierealne jest - uwzględniając warunki panujące w północno-wschodniej Polsce – aby nowo zatrudniony pracownik mógł liczyć na tak wysokie wynagrodzenie już na początku zatrudnienia, zważywszy iż koszty w tym zakresie ponosi pracodawca. Podczas nieobecności D. K. w pracy większość obowiązków przejął jej mąż, natomiast od 6 listopada 2015 r. została zatrudniona K. C. (1) w charakterze asystenta architekta w wymiarze ½ etatu z podstawą wymiaru 700 zł w listopadzie 2015 r., 875 zł w grudniu 2015 r. i 925 zł w styczniu 2016 r. Zatem w ocenie Sądu Okręgowego, wynagrodzenie ubezpieczonej było niewymiernie wysokie. Tym samym, w niniejszej sprawie nie było podstaw do skutecznego zakwestionowania wskazanej w zaskarżonej decyzji podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie. O kosztach zastępstwa procesowego orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku wniosła D. K.. Zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła:

I.  obrazę przepisów prawa materialnego tj.:

1. art. 18 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 58 k.c. i art. 300 k.p, poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w okolicznościach niniejszej sprawy zgłoszenie podstawy wymiaru składek za odwołującą jest nieważne z mocy prawa jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,

2. art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p. w zw. z art. 78 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że ustalone przez strony stosunku pracy wynagrodzenie w wysokości 7.500 zł brutto miesięcznie jest rażąco wygórowane, podczas gdy rodzaj wykonywanej przez odwołującą pracy, jej kwalifikacje, ilość i jakość świadczonej pracy wskazywał, że ustalone wynagrodzenie jest adekwatne do zakresu obowiązków,

II. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, dokonanie oceny dowodów wybiórczo i wbrew zasadom logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, polegające na:

a) całkowitym pominięciu okoliczności jaki zakres obowiązków odpowiadał średniej płacy architekta w województwie (...) w 2015 r. na poziomie około 4.000 zł brutto miesięcznie i zrównanie tego zakresu obowiązków z zakresem obowiązków odwołującej, podczas gdy z analizy materiału dowodowego wynikało jednoznacznie, że zakres obowiązków odwołującej był o wiele szerszy niż zakres obowiązków typowego architekta, a dodatkowo obejmował również obowiązki wykraczające poza ramy pracy architekta i tym samym uzasadniał ustalenie wynagrodzenia na poziomie 7.500 zł brutto miesięcznie,

b) błędnym i nielogicznym przyjęciu, że odwołująca jako nowozatrudniony pracownik nie mogła liczyć na wynagrodzenie w wysokości 7.500 zł brutto miesięcznie podczas gdy z materiału dowodowego wynikało, że przed podjęciem pracy u płatnika składek miała odpowiednie wykształcenie poparte licznymi kursami i szkoleniami, a także bardzo bogate doświadczenie w szczególności jeżeli chodzi o pracę w warunkach konserwatorskich, a co za tym idzie jako pracownik - doświadczony specjalista w wąskiej dziedzinie - z powodzeniem mogła liczyć na ustalenie wynagrodzenia na ww. poziomie,

2) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku dowodów na których Sąd pierwszej instancji oparł swoje rozstrzygnięcie, a także którym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Wskazując na powyższe. skarżąca wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania w całości i ustalenie, że podstawa wymiaru składek na jej ubezpieczenie z tytułu zatrudnienia w charakterze pracownika na stanowisku architekta w (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. od 10 września 2015 r. jest ważna i wynosi 7.500 zł brutto miesięcznie poczynając od września 2015 r.,

2. zasądzenie od organu na rzecz odwołującej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Ewentualnie z ostrożności procesowej wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach dotychczasowego postępowania.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postepowania według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Sąd pierwszej instancji rozpoznając sprawę dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, w granicach swobodnej oceny dowodów, o której stanowi art. 233 § 1 k.p.c. i wyprowadził z nich należycie uzasadnione wnioski, jak również nie naruszył norm prawa materialnego, które uzasadniałyby uwzględnienie wniosków apelacji. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny przyjął poczynione w pierwszej instancji ustalenia faktyczne za własne, bez potrzeby ich korekty, czyniąc je zarazem integralną częścią niniejszego orzeczenia, w konsekwencji czego nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1997 r., sygn. II UKN 61/97, z 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego niezasadny jest także zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 328 § 2 k.p.c. Zarzut ten może być bowiem usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 6 grudnia 2013 r., I ACa 764/13, Legalis nr 761121). Tymczasem uzasadnienie Sądu Okręgowego napisane zostało w sposób, który pozwala skontrolować zasadność rozstrzygnięcia, zawiera bowiem podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione oraz dowodów, na których się oparł. Co prawda uzasadnienie nie zawiera szczegółowego omówienia każdego z przedstawionych w sprawie dowodów, jednak w sposób zrozumiały wynika z niego, czym kierował się Sąd wydając wyrok.

Bezsporne jest to, że D. K. 10 września 2015 r. zawarła z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. umowę o pracę na czas określony od 10 września 2015 r. 9 września 2017 r. na stanowisku architekta w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem 7.500 zł brutto miesięcznie (kopia umowy, k. 48). Poza sporem w niniejszej sprawie jest też to, że umowa ta była przez strony realizowana i D. K. pracowała na wskazanym stanowisku. Spór obejmował jedynie wysokość wynagrodzenia ustalonego przez strony ww. umowy, które zdaniem organu rentowego i Sądu pierwszej instancji, było ustalone niezgodnie z zasadami współżycia społecznego i jako takie nie mogło stanowić podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne.

W sprawie niniejszej należy odnieść się do podstawowej zasady prawa pracy, wyrażonej w art. 13 k.p., zgodnie z którą pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. W ujęciu normatywnym godziwość wynagrodzenia jest postrzegana w kontekście wynagrodzenia minimalnego. Nie znaczy to jednak, że niegodziwe wynagrodzenie zaczyna się powyżej tej stawki. W rezultacie, w aspekcie indywidualnym godziwa płaca to taka, która odpowiada rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględnia ilość i jakość świadczonej pracy - art. 78 § 1 k.p. (zob. B. Wagner, Kodeks pracy. Komentarz, red. B. Wagner Warszawa 2010, s. 68). Konkluzja ta realizowana jest w polskim porządku prawnym, czemu służy ustawa z 10 października 2002 r., o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. Nr 200, poz. 1679, z późn. zm.). Niezbędne jest przypomnienie, że art. 13 k.p. nie reglamentuje górnej wysokości wynagrodzenia pracownika. Przyznanie pracownikowi świadczenia nienależnie wysokiego z reguły nie powinno być przyczyną odmowy jego zasądzenia. Wymaga tego bezpieczeństwo obrotu, zasada pacta sunt servanda oraz ochrona pracownika (wyrok Sąd Najwyższy z 20 marca 2009 r., I PK 181/08, LEX nr 707849, wyrok Sąd Najwyższy z 5 maja 2009 r., I PK 279/07, LEX nr 509051). Aspekty te bynajmniej nie tracą na znaczeniu na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych. Należy jednak zwrócić uwagę także na klauzulę generalną zgodności postanowień umownych z zasadami współżycia społecznego. Przez zasady współżycia społecznego należy rozumieć podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 listopada 2001 r., IV CKN 1756/00, LexPolonica nr 383719).

Pryzmat ten obrazuje i wytycza obszar uprawnień kontrolnych organu rentowego i sądu ubezpieczeń społecznych, co do zakwestionowania podstawy wymiaru składek. Wynika z tego, że uprawnienie to nie ma bezwzględnego charakteru. Występuje jedynie wówczas, gdy zadeklarowana wysokość umówionego wynagrodzenia za pracę pozostaje w opozycji z regułami uczciwości. Ich miara ma jednak charakter obiektywny, a nie zrelatywizowany.

Mając na uwadze powyższe podkreślić należy, że ustalenie rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu (art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 300 k.p.) - por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05. Jakkolwiek z punktu widzenia art. 18 § 1 k.p. umówienie się o wyższe od najniższego wynagrodzenie jest dopuszczalne, to należy pamiętać, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Ocena wysokości wynagrodzenia jest szczególnie istotna na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, w którym ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy oparte jest na zasadzie określonej w art. 6 ust. 1 i art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W związku z tym, w przypadku ustalenia wynagrodzenia pracownika w nadmiernej wysokości - na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, można przypisać zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 24 lipca 2014 r., III AUa 1950/13, LEX nr 1663065 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, że zasadne było obniżenie wynagrodzenia D. K. z tytułu zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. w B. od 10 września 2015 r., do kwoty wskazanej w zaskarżonej decyzji ZUS, tj. 3.458,56 zł. Kwota ta stanowi wynagrodzenie słuszne, sprawiedliwe, godziwe i jest adekwatna do nakładu pracy D. K. jako pracownika spółki na stanowisku architekta oraz uwzględnia ilość, jakość i rodzaj wykonywanej przez nią pracy. Ponadto, uwzględnia okoliczność, że pewne czynności odwołująca wykonywała w ramach pełnienia funkcji członka zarządu spółki i w związku z byciem jej udziałowcem. W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, wynagrodzenie ustalone przez organ rentowy jest zgodne z zakresem obowiązków odwołującej na stanowisku architekta i uwzględnia jej wyższe wykształcenie (posiadany tytuł magistra inżyniera architekta) i kwalifikacje oraz doświadczenie zawodowe w pracy na tym stanowisku (ze świadectwa pracy z 31 lipca 2013 r. wynika, że pracowała ona jako architekt – asystent projektanta w okresie od 6 stycznia 2010 r. do 31 lipca 2013 r. - k. 65).

W świetle okoliczności sprawy nie można zgodzić się z tym, że zakres obowiązków odwołującej znacznie wykraczał poza zakres obowiązków architekta uzyskującego przeciętne wynagrodzenie w tym sektorze zatrudnienia. Jak zeznała odwołująca, nie mogła ona być samodzielnym architektem – k. 103odw. (co musiało wynikać z braku stosownych uprawnień). Nie mogła więc samodzielnie sporządzić całego projektu, podpisać go i ponosić za niego odpowiedzialność. Z twierdzeń zawartych w pismach procesowych odwołującej wynika, że została ona zatrudniona głównie z uwagi na to, że jest specjalistą w wąskiej dziedzinie z zakresu architektury budynków zabytkowych, a spółka miała duże zlecenie na wykonanie projektu koncepcyjnego wnętrz P. L. w B., który miał być realizowany przez dłuższy okres – około dwóch lat. W ocenie Sądu Apelacyjnego twierdzenia te nie zasługują na uwzględnienie, ponieważ jak wynikało z zeznań odwołującej – w momencie zawierania umowy o pracę miała ona świadomość tego, że jest w czwartym miesiącu ciąży (k. 103odw.). Wiedziała zatem, że nie będzie w stanie zająć się omawianym projektem w ciągu najbliższych miesięcy. Po niespełna dwóch miesiącach zatrudnienia, od 2 listopada 2015 r. odwołująca przebywała już na zwolnieniu lekarskim. Z materiału dowodowego sprawy nie wynika, w jakim zakresie zajmowała się ona tym projektem, a dostępne dokumenty świadczą o tym, że jego realizacją miał zajmować się mąż odwołującej, bowiem to on był stroną porozumienia dotyczącego wykonania prac nad projektem P.. Z faktury nr (...) wynika, że inwentaryzacja architektoniczna wnętrz pałacu L. została przekazana inwestorowi 26 lutego 2015 r. (k. 27), zatem przed zatrudnieniem odwołującej i przed powstaniem spółki (...). Drugi etap porozumienia obejmował wykonanie projektu koncepcyjnego, który został przekazany inwestorowi protokołem zdawczo-odbiorczym z 23 października 2015 r. (k. 85), zatem nieco ponad miesiąc po zatrudnieniu odwołującej. Wobec powyższego trudno przyjąć za wiarygodne twierdzenia, że odwołująca została zatrudniona głównie z uwagi na potrzebę wykonania tego projektu. Przedstawione w sprawie dokumenty świadczą raczej o tym, że w momencie zatrudnienia odwołującej prace nad projektem koncepcyjnym P. L. zmierzały ku końcowi.

Ponadto, z informacji Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że (...) Sp. z o.o. została zarejestrowana 31 lipca 2015 r. (k. 15), czyli na miesiąc i 9 dni przed zawarciem umowy o pracę i w czasie, gdy odwołująca była już w ciąży (skoro 10 września 2015 r., jak twierdzi, zaczynał się czwarty miesiąc ciąży). Jedynymi wspólnikami spółki i członkami jej zarządu są D. K. i jej mąż K. K.. Kolejność zdarzeń sugeruje więc, że zarejestrowanie spółki, a następnie zawarcie umowy o pracę zmierzały do uzyskania przez odwołującą tytułu do ubezpieczeń społecznych, tak aby w przyszłości mogła nabyć prawo do świadczeń w związku z ciążą. Wcześniej bowiem odwołująca była bezrobotna i nie miała tytułu do ubezpieczeń społecznych, zaś jej mąż wykonywał projekty architektoniczne w ramach własnej, jednoosobowej działalności gospodarczej, o czym świadczy także treść porozumienia na wykonanie prac projektowych wnętrz P. L., z którego wynika, że zostało ono zawarte nie przez spółkę (...), a przez arch. K. K. oraz arch. R. B. – jako wykonawców projektantów, którzy zobowiązali się do wykonania projektu (k. 24).

W tych okolicznościach, mimo iż nie ma wątpliwości co do tego, że odwołująca miała stosowne kwalifikacje i kilkuletnie doświadczenie w pracy jako architekt i z pewnością pracę tę na podstawie zawartej umowy wykonywała, to jednak ukształtowanie wynagrodzenia na poziomie wyższym, niż przeciętne wynagrodzenie na podobnych stanowiskach świadczy o ukształtowaniu go w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Z przedstawionego rachunku zysków i strat spółki za okres od 31 lipca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. (k. 18) wynika, że spółka w tym okresie wykazała zysk w wysokości 27.674,20 zł netto (w przeliczeniu na miesiąc 5.535 zł), zatem ilość i wartość zleceń wykonanych w trakcie zatrudnienia odwołującej nie była znaczna i nie uzasadniała zatrudnienia jej za tak wysokim wynagrodzeniem, jakie zostało określone w umowie. W świetle zgromadzonego materiału, w czasie pracy odwołującej (od 10 września 2015 r. do 2 listopada 2015 r.) spółka realizowała kilka projektów, jednak odwołująca nie mogła zajmować się nimi w całości, bowiem w momencie oddawania większości z nich przebywała już na zwolnieniu lekarskim.

Z materiału dowodowego wynika więc, że D. K. mogła zajmować się pracą nad następującymi projektami: częścią prac nad drugim etapem projektu pałacu L. w B. (protokół zdawczo-odbiorczy z 23 października 2015 r. – k. 85); dokumentacją projektową architektoniczną budowy budynku handlowo – usługowo – magazynowego w Z. (umowa z 9 września 2015 r., k. 19-25, faktury z 14 października 2015 r. i z 23 listopada 2015 r. – koperta, k. 114); częścią prac nad dokumentacją projektową architektoniczną budowy budynku biurowego przy ul. (...) w B. (umowa z 15 października 2015 r. – k. 25-26, zaś faktura na 10.000 zł za wykonanie pierwszego z etapów – projektu koncepcyjnego wystawiona została 28 stycznia 2016 r. – k. 29, zatem gdy odwołująca była już na zwolnieniu lekarskim). Z przedstawionych oświadczeń i umów wynika również, że odwołująca wykonywała pracę na rzecz spółki w okresie od 10 września 2015 r. do 30 października 2015 r. i że spółka realizowała wtedy również inne projekty: projekt remontu zabytkowej kamienicy staromiejskiej w T. (oddany 7 listopada 2015 r.), projekty budynków mieszkalnych jednorodzinnych w B. (oddany 16 marca 2016 r.) i w P. (oddany 17 listopada 2015 r.), projekt rozbudowy budynku mieszkalnego jednorodzinnego i gabinetu logopedycznego w R. (oddany 17 listopada 2015 r.), projektu rozbudowy i nadbudowy istniejącego budynku mieszkalnego jednorodzinnego oraz projektu dwóch budynków gospodarczych w A. (oświadczenia k. 36-40, 43, 45, 46; umowy – koperta, k. 114) oraz że odwołująca w okresie tym kontaktowała się z drukarnią i odbyła spotkanie w Urzędzie Miejskim (k. 41, 47). Trzeba zwrócić uwagę na to, że odwołująca nie miała wiedzy na temat realizacji wszystkich z wymienionych projektów. Zeznała bowiem, że w okresie jej zatrudnienia realizowane były tylko 3 główne i dwa poboczne projekty – domki jednorodzinne. Z przedstawionych umów nie wynika natomiast, kto faktycznie je realizował i był za nie odpowiedzialny. Należy również mieć na uwadze to, że niektóre z wykonywanych przez odwołującą czynności mieściły się w zakresie obowiązków członka zarządu Spółki (...) (do którego należało m.in. załatwianie spraw spółki w urzędach i instytucjach państwowych, reprezentacja spółki, działania księgowe i prawne, sporządzanie i akceptacja umów – k. 59). Z zeznań odwołującej wynikało, że zajmowała się ona nadzorem nad projektami, kontaktem z inwestorami, koordynacją prac związanych z zaprojektowaniem wnętrz (k. 103odw.). Czynności przez nią wymienione mają charakter nadzorczy i mogły być wykonywane przez członka zarządu spółki. W sprawie nie zostało więc jednoznacznie wyjaśnione, jakie czynności odwołująca wykonała jako pracownik, a jakie jako wspólnik spółki i członek jej zarządu. Należy mieć na uwadze, że wszystkie zyski z działalności spółki należały do odwołującej i jej męża, zatem zdaniem Sądu w sprawie nie znajduje uzasadnienia ukształtowanie dodatkowego stosunku pracy za tak wysokim wynagrodzeniem. Należy także podzielić stanowisko organu rentowego, iż w spółce nie istniała realna potrzeba zatrudnienia pracownika na stanowisku architekta za wynagrodzeniem 7.500 zł, skoro po przejściu odwołującej na długotrwałe zwolnienie lekarskie jej obowiązki przejął jej mąż oraz asystent architekta K. C. (2), zatrudniona na ½ etatu za wynagrodzeniem w wysokości 1.000 zł.

W konsekwencji uznać należało, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych naruszeń prawa materialnego, tj. przepisów art. 18 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 58 k.c., art. 300 k.p i art. 78 k.p. poprzez oddalenie odwołania. W ocenie Sądu Apelacyjnego rację ma sąd pierwszej instancji, że w przypadku D. K. nie było racjonalnych podstaw do zatrudnienia jej na stanowisku architekta w spółce (...) za wynagrodzeniem w wysokości 7.500 zł, zatem zasadnie organ rentowy obniżył wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne do kwoty zbliżonej do przeciętnego wynagrodzenia uzyskiwanego przez architektów.

Zatem apelacja podlegała oddaleniu, o czym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 385 k.p.c. w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzekł natomiast, na podstawie art. 102 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2016 r., poz. 1667). Skarżąca wprawdzie przegrała sprawę, zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. k.p.c., powinna w całości ponieść koszty procesu w II instancji. Jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, z uwagi na to, że urodziła dziecko i w związku z tym pozostawała bez pracy a koszty zastępstwa procesowego obliczone od wartości przedmiotu sporu (15.407,52 zł) kształtują się w wysokości 2.400 zł (§ 3 pkt 5 rozporządzenia), to nałożenie na nią obowiązku zwrotu organowi rentowemu należnych kosztów zastępstwa procesowego, zgodnie z wynikiem sporu, obliczonych od wartości przedmiotu zaskarżenia, byłoby dla niej zbyt wielkim obciążeniem. Stąd, Sąd Apelacyjny zobowiązał ją do zapłaty organowi rentowemu kosztów zastępstwa procesowego należnych w instancji odwoławczej w wysokości stawek minimalnych obowiązujących w wysokości 240 zł– punkt II sentencji wyroku.

SSA Bożena Szponar - Jarocka SSA Dorota Elżbieta Zarzecka SSA Sławomir Bagiński