Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 423/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 grudnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agnieszka Przęczek

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Wioletta Przybylska

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2017 r. w Lidzbarku Warmińskim

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.

przeciwko A. R. (1)

o zapłatę

1. oddala powództwo;

2. zasądza od powoda (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz pozwanej A. R. (1) kwotę 1.817 zł (jeden tysiąc osiemset siedemnaście złotych) tytułem kosztów postępowania, w tym kwotę 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

3. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim od powoda (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. kwotę 206,12 zł (dwieście sześć złotych 12/100) tytułem zwrotu wydatków pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa.

SSR Agnieszka Przęczek

Sygn. akt I C 423/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 maja 2017 r. (data stempla pocztowego) powód (...) S.A. V. (...) (dalej zwanego I.), wniósł o zasądzenie od pozwanej A. R. (1) kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie oraz zwrot kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu InterRisk wskazał, iż w dniu 15 stycznia 2015 roku powodowe Towarzystwo na wstępnym etapie postępowania likwidacyjnego wypłaciło pozwanej zadośćuczynienie 10.000 zł w związku ze śmiercią jej męża A. R. (2). Później powód powziął wiadomość, iż do wypadku w którym ucierpiał mąż pozwanej doszło z wyłącznej winy zmarłego, który swoi zachowaniem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podejmując manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym, tj. na skrzyżowaniu i na podwójnej ciągłej. W związku z tym, że swoim zachowaniem poszkodowany doprowadził do zaistnienia wypadku, powód nie widzi podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie i przyznanie odszkodowania w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności pojazdu marki V. (...) o nr rej. (...).

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenia powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu na jej rzecz. W uzasadnieniu pozwana wskazała, iż wszelkie czynności związane z ustaleniem odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku zmarłego A. R. (2) wykonane zostały przez powoda. Przyznane świadczenie zostało w decyzji określone jako bezsporne. Ponadto twierdzenia powoda, iż z akt sprawy karnej wynika wyłączna wina zmarłego jest dowolne i pozbawione jakichkolwiek dowodów. Postępowanie karne nie doprowadziło jedynie do postawienia zarzutów M. M. (1) i zostało umorzone. W ocenie pozwanej wyłączną winę za wypadek ponosi kierujący M. M. (1). Ponadto żądanie powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Dokumentacja jaką dysponował powód, pozwoliła mu na bezsporne ustalenie swojej odpowiedzialności cywilnej za zdarzenie. Pozwana swoim działaniem w żadnym stopniu nie wprowadziła powoda w błąd co do okoliczności wypadku. Dlatego niezrozumiałym jest, dlaczego ubezpieczyciel dochodzi obecnie zwrotu wypłaconego świadczenia, godząc w zasady współżycia społecznego o podstawowym znaczeniu i niwecząc swoje wcześniejsze właściwe postępowanie, które pozwoliło pozwanej uniknąć ubóstwa po śmierci męża- głównego żywiciela rodziny. Pozwana podniosła także, iż na skutek wypłaconego świadczenia nie jest w żaden sposób wzbogacona.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 października 2014 r. policjanci M. S. i A. K. (1) zostali skierowani przez dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w B. do zdarzenia drogowego na trasie B.B.. Po przybyciu na miejsce zastali pojazd po zderzeniu w drzewo. Był to V. (...) numer rejestracyjny (...). Został stwierdzony zgon kierującego tym pojazdem w wyniku zderzenia w drzewo. M. S. zabezpieczał zdarzenie, a A. K. (1) sporządzał dokumentację. Na miejscu, nie ujawniono żadnych świadków zdarzenia. W pewnym momencie, po upływie około pół godziny, od strony B. przyjechał kierujący pojazdem V. (...) numer rejestracyjny (...), który zaczął się kręcić przy zdarzeniu. Wobec tego, iż podszedł za blisko, A. K. (1) zwrócił mu uwagę, żeby odszedł od tego miejsca. Wtedy mężczyzna powiedział, że jakiś mężczyzna w kantorze kazał mu wrócić na miejsce tego zdarzenia, wskazując, że był sprawcą tego zdarzenia. Wówczas A. K. (1) zaprosił mężczyznę do radiowozu, wylegitymował i rozpytał na okoliczność tego zdarzenia. Mężczyzną okazał się M. M. (1), który twierdził, że nie wie o co chodzi, że słyszał tylko pisk hamulców i dlatego wrócił, bo chciał sprawdzić co się stało. M. M. (1) powiedział policjantowi, że chciał wyprzedzać pojazd, nieznacznie wychylił się, ale powrócił na swój pas i po tym usłyszał pisk hamulców. Podał policjantowi, że nie oglądał się, pojechał do przodu. M. M. (1) zauważył też zwłoki w worku, zapytał policjanta co to jest, policjant powiedział mu, że to jest ten kierowca, który zginął na miejscu. Od tej chwili- będący w szoku- M. M. (1) zaczął zmieniał swoje zeznania, powiedział policjantowi, że nie wychylił się, nie przekroczył osi jezdni. Opis przedstawiony przez M. M. (1) na początku pasował policjantowi do wszystkiego. Wychodziło na to, że w trakcie zdarzenia miała jechać cała kolumna samochodów, którą wyprzedzał kierowca który zginął, a w momencie kiedy ktoś zajechał mu drogę, odbił w lewo i uderzył w drzewo – takie były odczucia policjanta A. K. (1) po relacji M. M. (1). Na miejscu nie stwierdzono żadnych śladów hamowania.

Dowody: zeznania świadków: M. S. k. 90-90 v. i A. K. (1) k. 89-90.

Policjant A. K. (1) sporządził notatkę urzędową dotyczącą okoliczności zdarzenia, w której zawarł zapis „kierujący poj. V. (...) nie zachował należytych środków ostrożności podczas manewru wyprzedzania oraz nie upewnił się, że jest już wyprzedzany przez poj. V. (...) w wyniku czego kierujący poj. V. (...) przekroczył oś jezdni zmuszając kierującego poj. V. (...) do zjechania na lewe pobocze drogi po czym poj. V. (...) uderzył w przydrożne drzewo”.

Dowód: dokumenty z akt Ds. 960/15 Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach oraz kserokopia dokumentów z tego postępowania k. 62-72.

Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach prowadziła postępowanie w sprawie wypadku drogowego, zaistniałego w dniu 14 października 2014 r. na trasie B.B., woj. (...). W toku prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Bartoszycach śledztwa Ds. 960/15, rzeczoznawca mgr inż. B. S. wydał opinię techniczną z dnia 22 października 2014 r., w której zawarł iż pojazd V. (...)o nr rej. (...), po wypadku drogowym bez widocznych uszkodzeń mechanicznych. Pojazd posiadał kilka nieznacznych uszkodzeń nadwozia. Pojazd posiadał niesprawne oświetlenie oraz luzy w układzie kierowniczym. Przewody giętkie układu hamulca zasadniczego były w bardzo złym stanie technicznym i podczas badania na stanowisku diagnostycznym pękł przewód elastyczny hamulca koła przedniego prawego i dlatego w obecnym stanie pojazd nie może poruszać się po drogach publicznych. Niesprawność układu kierowniczego, zbyt duży luz na drążkach kierowniczych oraz zużycie i luz na przekładni kierowniczej, dodatkowo niesprawne oświetlenie, powstały przed wypadkiem drogowym. Wpływ niesprawności na powstały wypadek zależy od sytuacji drogowej.

Ponadto rzeczoznawca mgr inż. B. S. wydał opinię techniczną z dnia 24 października 2014 r., w której zawarł iż pojazd V. (...) o nr rej. (...) w obecnym stanie technicznym nie może poruszać się po drogach publicznych. W przedstawionym do badań samochodzie rzeczoznawca nie stwierdził nieprawidłowości, które by powstały przed wypadkiem drogowym. Pojazd przed wypadkiem był sprawny technicznie. Natomiast w sprawozdaniu z badań z dnia 26 listopada 2014 r., wykonanego na potrzeby postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Bartoszycach śledztwa Ds. 960/15, wskazano, że w krwi oraz moczu nadesłanym do badań (A. R. (2)), nie stwierdzono alkoholu etylowego.

W opinii z zakresu badań wypadków drogowych z dnia 17 marca 2015 r., wydanej przez biegłego J. G. na potrzeby śledztwa Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach Ds. 960/15, sporządzający opinię wskazał, że nie ujawniono śladów hamowania na jezdni. We wnioskach końcowych J. G. wyraził pogląd, że nie można jednoznacznie wskazać przyczyny wypadku, nie można ustalić czy była możliwość uniknięcia wypadku. A. R. (2) kierujący samochodem Golf V. wykonywał manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym, tj. na skrzyżowaniu i na podwójnej linii ciągłej. Nie można ustalić czy M. M. (1)kierujący samochodem V. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Taktyka jazdy A. R. (2) polegająca na wykonywaniu manewru wyprzedzania na skrzyżowaniu była nieprawidłowa. Odnośnie techniki jazdy to nie można się wypowiedzieć ponieważ nie wiadomo jak realne było zagrożenie. Brak informacji i śladów nie pozwala na wypowiedzenie się na temat taktyki i techniki jazdy M. M. (1).

Dowód: dokumenty z akt Ds. 960/15 Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach.

Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach postanowieniem z dnia 26 października 2015 r. umorzyła postępowania - wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienie przestępstwa (Ds. 960/15). Orzeczenie prokuratora kończące śledztwo, zostało utrzymane w mocy przez sąd odwoławczy - Sąd Rejonowy w Bartoszycach na mocy postanowienia z dnia 11 stycznia 2016 r., a zatem z tym dniem postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa stało się prawomocne.

Dowód: dokumenty z akt Ds. 960/15 Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach oraz kserokopia dokumentów z tych akt postanowień o umorzeniu postępowania k. 11-18.

W dniu 14 stycznia 2014 r. J. M. zawarł z ubezpieczającym (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia OC pojazdów lądowych osobowych w okresie 14.01.2014 – 13.01.2015. Przedmiotem ubezpieczenia był pojazd o nr rej. (...).

Dowód: polisa OC – k. 10.

W dniu 25 października 2014 r. A. R. (1) zawarła z K. (...)sp. z o.o. z siedzibą we W. umowę o dochodzenie roszczeń. Przedmiotem umowy zleceniobiorca zobowiązał się na zlecenie zleceniodawcy do powzięcia czynności mających na celu ustalenie podmiotu ponoszącego odpowiedzialność cywilną (zobowiązanego) w związku z wypadkiem z dnia 14 października 2014 r. i uzyskanie od niego świadczeń odszkodowawczych za szkodę na osobie należnych zleceniodawcy. Z tytułu tej umowy zleceniobiorcy przysługuje wynagrodzenie w wysokości 25 % brutto od wartości uzyskanych dla zleceniodawcy świadczeń.

Dowód: umowa o dochodzenie roszczeń k. 46.

W dniu 15 stycznia 2015 r. I. wydało decyzję dotyczącą szkody z dnia 14 października 2014 r., o przyznaniu „odszkodowania”, „świadczenia” dla pozwanej w wysokości 10.000 zł. W decyzji poinformowano pozwana, że przyznano jej kwotę bezsporną. I. dokonało przelewu na konto K. (...)sp. z o.o. z siedzibą we W.. Z przyznaj przez I. kwot 10.000 zł, 2.500 zł - zgodnie z zawartymi umowami o dochodzenie roszczeń- otrzymała K. (...) sp. o.o.

Dowód: (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. – k.19; dokumentacja z postępowania likwidacyjnego k. 20; przelew k. 47; pismo k. 48.

Pozostała kwota spożytkowana została na nagrobek A. R. (2), kosztował około 9 000 zł, na wszystkie sprawy związane z pogrzebem i na bieżące życie, opłaty. Pozwana w chwili śmierci męza nie pracowała, maż był jedynym żywicielem rodziny. Mieli dwoje dzieci S. R. i P. R.. Dzieci uczyły się. Pozwana musiał ponosić koszty utrzymania siebie i uczących się dzieci. W chwili śmierci męża mieszkała w najmowanym mieszkaniu razem z córką, gdzie trzeba było opłacić czynsz, światło, ogrzewanie gazowe. Do wydatków należało doliczyć koszty żywienia, ubrania- pozwana musiała zakupić ubranie w kolorze czarnym z uwagi na żałobę po stracie męża . Natomiast P. R. właśnie rozpoczął studnia dzienne w G., co związane było z dodatkowymi wydatkami na jego utrzymanie. W związku z tym, iż A. R. (2) był jedynym żywicielem rodziny, po wypadku pozwana A. R. (1) podjęła pracę na umowę zlecenie, za którą otrzymywała najniższą krajową. Pozwana nie miała żadnych oszczędności sytuacja bytowa w rodzinie pozwanej po śmierci męża stała się bardzo ciężka. Ponadto śmierć A. R. (2) bardzo wpłynęła na psychikę pozwanej musiała korzystać z pomocy psychiatry i psychologa. Po śmierci A. R. (2) pozwana zmuszona była pożyczyć od rodziny pieniądze.

W maju 2015 r. pozwana A. R. (1) otrzymała mieszkanie z miasta. Przeprowadziła się razem z dziećmi na ul. (...) w L.. Wcześniej mieszkali przy ul. (...) w L..

Powód wystosował do pozwanej pismo z dnia 20 kwietnia 2016 r. o zwrot wypłaconej niesłusznie kwoty 10.000 zł w terminie 7 dni od dnia otrzymania pism, wskazując na brak odpowiedzialności I.. Pismo zostało wysłane na adres: ul. (...), (...)-(...) L.. Pozwana nie otrzymała niniejszego pisma, albowiem w tym czasie mieszkała przy ul. (...) w L.. O domaganiu się zwrotu kwoty przez powoda pozwana dowiedziała się po otrzymaniu odpisu pozwu w niniejszej sprawie.

Dowody: zaświadczenia lekarskie k. 49-50; faktury k. 51-61; zeznania świadka P. R. k. 88-89 ; pismo z dnia 20.04.2016 r. k. 21; zeznania pozwanej A. R. (1) k. 91-91 v. w zw. z k. 74-74 v.

Sąd zważył co następuje:

Na wstępie zaznaczyć należy, iż niniejszy Sąd nie jest związany ustaleniami poczynionymi w prowadzonym w sprawie przedmiotowego wypadku postępowania karnego, albowiem zgodnie z przepisem art. 11 k.p.c., jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną.

Zapadłe w postępowaniu karnym orzeczenie wskazuje jedynie na to, iż prokurator uznał, iż brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. W świetle przeprowadzonych w niniejszej sprawie dowodów głównie w postaci zeznań świadków w powiązaniu z dopuszczonymi z akt Ds 960.15 dowodami w postaci dokumentów, w ocenie Sądu, należy stwierdzić, iż w postępowaniu karnym brak było dowodu na to by ustalić niebudzący wątpliwości stan faktyczny przebiegu wypadku drogowego, przede wszystkim spowodowania realnego zagrożenia na drodze, a nie tylko zachowania niezgodnego z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym, tak by oceniając sytuację ustalić związek przyczynowo – skutkowy zaistniałego zdarzenia. W tym miejscu wypada zaznaczyć, iż dokumenty – w tym opinie z postępowania karnego zostały dopuszczone jako dowód w toku niniejszego postępowania cywilnego jedynie jako dokument na okoliczność tego, co zostało w nich stwierdzone. Nie są zatem traktowane w niniejszym postępowaniu jak opinie wydane w toku procesu, gdyż Sąd nie dopuszczał dowodu z opinii biegłego, zaś sporządzający opinie w postępowaniu karnym, nie podlegają ocenie przez niniejszy Sąd tak jakby to były opinie wydana w wyniku dopuszczenia dowodu.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w niniejszej sprawie a przede wszystkim zeznań świadka A. K. (1), w ocenie Sądu kierujący pojazdem M. M. (1) spowodował realne zagrożenie na drodze przed zaistniałym wypadkiem i na to zagrożenie sam wskazał będącemu na miejscu policjantowi. Niewątpliwie świadczą o tym okoliczności przez niego podawane policjantom po przybyciu na miejsce zdarzenia. M. M. (1) zupełnie spontanicznie, bez żadnego przymusu zrelacjonował policjantowi przebieg zdarzenia. To M. M. (1) wrócił na miejsce zdarzenia i wskazał policjantowi na swoje nieprawidłowe zachowanie na drodze. Powstaje zatem pytanie, w jakim celu miałby w ogóle mówić coś na temat udziału w zdarzeniu, gdyby w ogóle w nim nie uczestniczył. Nielogiczne zdaje się, że przyszedł powiedzieć to policjantowi z zamiarem obciążenia siebie, gdyby tak nie było. Sytuacja jednak miała wyglądać tak, że ktoś wcześniej przekazał M. M. (1), iż może być sprawcą zdarzenia. W ocenie Sądu nie można wykluczyć, iż M. M. (1) wrócił na miejsce zdarzenia, gdyż wiedział, iż jego zachowanie wpłynęło na zdarzenie. Zapewne wyrzuty sumienia spowodowały u niego taką reakcję i zachowanie. Należy też zauważyć, iż w dniu 14 października 2014 r. M. M. (1) zaczął zmieniać swoje relacje do policjanta dopiero w momencie, kiedy zobaczył że skutkiem tego zajścia na drodze jest śmierć człowieka. W ocenie Sądu, właśnie od tego czasu M. M. (1), który zobaczył skutki zdarzenia, przyjął postawę obronną, objawiającą się przedstawianiem zdarzenia, tak by wykluczyć swoją odpowiedzialność karną za zaistniały wypadek drogowy. Sytuacja procesowa w postępowaniu karnym wobec nieustalenia żadnego świadka zdarzenia była taka, iż w sprawie nie było dowodu bezpośredniego umożliwiającego wykazanie spowodowania zagrożenia na drodze, które wymagane jest przy ustalaniu wyczerpania znamion występku określonego w art. 177 § 2 kk, gdyż naruszenie zasad bezpieczeństwa, nie jest jednoznaczne z naruszeniem przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, gdyż musi to być jeszcze sytuacja realnie niebezpieczna. Należy też pamiętać, iż w sytuacji gdyby M. M. (1) zostały postawione zarzuty, złożone przez niego wcześniej zeznania w charakterze świadka, nie mogłyby być użyte jako dowód w postępowaniu karnym (wówczas traktuje się je tak, jak by ich w ogóle nie było). Co istotne w niniejszej sprawie powyższe wskazuje, iż prowadzone postępowanie karne nie dostarczyło dowodów na przedstawienie zarzutów M. M. (1).

Zważenia przy tym wymaga, iż powyższe nie jest jednoznaczne z tym, że należy wykluczyć zachowanie M. M. (1) na drodze jako przyczynę z powodu której A. R. (2) w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania, skręcił w lewo zjeżdżając na pobocze i uderzając w drzewo wyniku czego zmarł na miejscu. Zdaniem Sądu dowody w postaci zeznań świadków A. K. (1) i M. S., które mogą stanowić dowody poszlakowe w postępowaniu karnym, wykazały, iż M. M. (1) był uczestnikiem wypadku drogowego i w tym czasie spowodował zagrożenie w ruchu drogowym – miał przecież wychylić się w lewo, celem wykonania manewru wyprzedzenia innego pojazdu, a co ciekawe następnie słysząc odgłos hamowania nie obserwował sytuacji na drodze i pojechał dalej. W ocenie Sądu, M. M. (1), który twierdził, że usłyszał odgłos hamowania, po tym jak wychylił się (nie ma mowy by stwierdził czy może taki manewr wychylenia się wykonać bezpiecznie), otrzymał sygnał spowodowania sytuacji zagrożenia na drodze, ponadto niemożliwym w ocenie Sądu jest, nieusłyszenie przez niego uderzenia w drzewo. Mimo takich okoliczności w ruchu drogowym, M. M. (1) pojechał dalej. Analizując jednak sam wypadek od strony zachowania A. R. (2), przyjmując iż rzeczywiście rozpoczął manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym, jeszcze na linii podwójnej ciągłej, choć nie jest to fakt oczywisty, to należy zważyć, iż nie można uznać, by jego niezgodne z przepisami zachowanie, stanowiło przyczynę zjechania na lewa stronę i uderzenie w drzewo. Co więcej, nie można stwierdzić, by A. R. (2) stworzył sytuację niebezpieczną na drodze. Odcinek drogi którym poruszał się był prosty, bez wzniesień, a na wysokości uderzenia w drzewo na drodze była już linia przerywana, w dalszej części dla jego kierunku jazdy miał bardzo dobrą widoczność na dosyć długim odcinku, co obrazują zdjęcia załączone do opinii. Gdyby zatem nie zaistniał żaden stan realnego zagrożenia, wszystko wskazuje na to, iż A. R. (2) powinien był zakończyć manewr wyprzedzania bezpiecznie. Stanem zagrożenia mógł być pojazd jadący z przeciwka ewentualnie inne niebezpieczne zachowanie ze strony pojazdu/pojazdów wyprzedzanych. W związku z tym, iż widoczność na wprost A. R. (2) miał bardzo dobrą i podjął manewr wyprzedzania, wszystko wskazuje na to, iż miał możliwość wyprzedzania, co z drugiej strony wskazuje na to, że musiała zaistnieć dla niego nagła sytuacja niebezpieczna, zmuszająca go do zjechania na lewe pobocze. Dlatego wskazanie M. M. (1) do policjanta na miejscu zdarzenia na wychylenie się przez niego celem podjęcia manewru wyprzedzenia, wydaje się być jedyną ujawnioną okolicznością niebezpieczną w trakcie tego zdarzenia, co daje podstawę do uprawdopodobnienia, iż zachowanie to stało się przyczyną nagłego zjechania przez A. R. (2) w lewo, a przynajmniej z całą pewnością nie można tego wykluczyć.

Sąd oparł się na zeznaniach przesłuchanych w sprawie świadków M. S., A. K. (2) oraz zeznaniach pozwanej uznając je za wiarygodne, albowiem są one logiczne, konsekwentne i w zakresie dotyczącym tych samych sytuacji korespondują ze sobą. Ponadto pozostają one w zbieżności z przedłożonymi dokumentami.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenia dowodu z protokołu akta sprawy toczącej się przed tutejszym Sądem sygn. akt I C 59/17, albowiem Sąd przeprowadza dowody bezpośrednio.

Reasumując Sąd uznał, iż brak jest dowodów na to, iż zachowanie A. R. (2) na drodze przyczyniło się do wypadku drogowego w dniu 14 października 2014 r. Przyjmując, iż rozpoczął manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym – już na podwójnej linii ciągłej, nie można stwierdzić by jego jazda była niebezpieczna i by spowodował zagrożenie w ruchu lądowym. Spowodowanie stanu zagrożenia to coś innego niż tylko naruszenie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jest to pojęcie szersze, a zagrożenie nie może być hipotetyczne tylko realne. W tym stanie rzeczy, nie można uznać za udowodnione twierdzenia powoda, iż A. R. (2)był wyłącznie winny zaistniałego wypadku drogowego. Przeprowadzony w sprawie materiał dowodowy nie wykazał twierdzeń powoda.

Ubezpieczyciel I., który przyznał odszkodowanie z polisy OC samochodu V. (...) kierowanego przez M. M. (1), zdaniem Sądu nie miał żadnych podstaw do uznania przyznanych i wypłaconych świadczeń jako nienależnych. Sam fakt umorzenia postępowania karnego dotyczącego wypadku drogowego, nie dawał do tego podstaw, gdyż przeprowadzone postępowanie karne nie wykazało ani sprawstwa M. M. (1) ani sprawstwa A. R. (2), by to ustalić, należało wykazać w sposób nie budzący wątpliwości co było przyczyną wypadku drogowego, a ta przyczyna nie została ustalona.

Biorąc pod uwagę powyższe, nie można uznać., iż mamy doczynienia z nienależnym świadczeniem. Zgodnie bowiem z art. 410 § 1 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zdaniem Sądu, w odniesieniu do świadczeń przyznanych pozwanym, nie zaszła żadna z tych okoliczności.I.było zobowiązane do świadczenia, co wynikało z ustaleń ubezpieczyciela i polisy OC dotyczącej pojazdu V. (...) nr rej. (...).

Ponadto w ocenie Sądu, uznanie przez ubezpieczyciela świadczeń przyznanych pozwanej jako nienależne de facto z powodu prawomocnego umorzenia śledztwa wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa było nieuzasadnione, a żądanie jego zwrotu nadużyciem prawa podmiotowego, godzącym w zasady współżycia społecznego. Ubezpieczyciel w oparciu o dokumentację ustalił swoją odpowiedzialność cywilną, a pozwana swoim działaniem w żaden sposób nie wprowadzili ubezpieczyciela w błąd. Ponadto w toku całego postępowania nie zaistniały żadne nowe fakty dotyczące wypadku drogowego (nie zaś tylko opinie), które dałyby podstawę ubezpieczylowi na zmianę swoich wcześniejszych decyzji o przyznaniu świadczenia.

Niezależnie od powyższego, należy zaznaczyć, iż ubezpieczyciel, który uznał że świadczenia były nienależne, nie mógł żądać ich zwrotu, albowiem zaszły okoliczności wskazane z art. 411 pkt 2 k.c., gdyż spełnienie świadczenia czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Nie powinno bowiem budzić dla ubezpieczyciela wątpliwości, iż postępowanie karne nie wykazano czyje zachowanie było przyczyną zaistniałego wypadku drogowego, przy czym z niewykluczeniem przyczyny po stronie M. M. (1). W takiej sytuacji budzi zastrzeżenia dalsze postępowanie ubezpieczyciela, który w takiej sytuacji zażądał zwrotu przyznanych świadczeń jako nienależnych.

Zważenia także wymaga, iż zgodnie z przepisem art. 409 k.c. obowiązek zwrotu korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten kto korzyć uzyskał, zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Zdaniem Sądu, pozwana dodatkowo udowodniła, że zużyła korzyści które uzyskała, jeszcze przed wezwaniem jej do zwrotu.

Ponadto pozwana w toku procesu udowodniła także, iż pieniądze które pozostały do ich dyspozycji, zostały spożytkowane na nagrobek, pogrzeb, kwiaty, znicze, opiekę nad pomnikiem zmarłego i uczczenie jego pamięci oraz na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, tj. jedzenie, ubrania, zakup przyborów szkolnych. Nie ma żadnych podstaw by uznać, że pozwana spożytkowała świadczenia pieniężne na zbędne luksusy. Gdyby zatem nawet uznać, że świadczenia były nienależne, choć Sąd ustalił, że były należne, pozwana nie ma obowiązku zwrotu korzyści, które uzyskała.

Wobec wyżej przytoczonych okoliczności Sąd oddalił powództwo jako bezzasadne.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 kpc zasądzając na rzecz pozwanej koszty procesu w wysokości 1.817 zł, w tym kwotę 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

O należnych wydatkach orzeczono na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

SSR Agnieszka Przęczek