Pełny tekst orzeczenia

II W 2377/17

UZASADNIENIE

P. Ż. został obwiniony o to, że po pierwsze w dniu 20 kwietnia 2017 r. około godziny 15:20 w B. około 25 metrów za skrzyżowaniem drogo krajowej nr (...) z ulicą (...) jako kierujący samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...) jadąc drogą krajową nr (...) w kierunku T. wyprzedził samochód osobowy marki S. o nr rej. (...) nie stosując się do znaku drogowego poziomego P-4 ,,linia podwójna ciągła” przejeżdżając przez tę linię, po wtóre - w czasie wskazanego manewru wyprzedzania bez istotnej przyczyny nadużywał sygnałów dźwiękowych, po trzecie -w tym samym czasie i miejscu nie zachowując szczególnej ostrożności spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że jako kierujący samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...) po zakończeniu manewru wyprzedzania samochodu osobowego marki S. o nr rej. (...) wjechał bezpośrednio przez ten pojazd zajeżdżając mu drogę i zmuszając kierującego S. do gwałtownego hamowania w celu uniknięcia zdarzenia i po czwarte - w tym samym w miejscu i czasie wbrew zakazowi zatrzymał pojazd na jezdni wzdłuż linii podwójnej ciągłej czym utrudnił ruch i zmusił kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię.

P. Ż. pomimo wysłania wezwania na rozprawę na wskazany przez niego adres, nie odebrał go w terminie, co skutkowało uznaniem tego wezwania za doręczone prawidłowe w świetle art. 139 § 1 kpk w zw. z art. 38 § 1 kpw, a nieusprawiedliwiona nieobecności na rozprawie uzasadniała wydanie wyroku zaocznego zgodnie z art. 71 § 4 kpw.

Sąd ustalił co następuje:

W dniu 10 kwietnia 2017 r. P. Ż. jechał samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...) drogą krajową nr (...) w kierunku T.. Około godziny 15.20 kiedy zbliżał się do skrzyżowania z ul. (...) w B. z tej ulicy, będącej droga podporządkowaną, wyjechał i skręcił w prawo- również w kierunku T.- samochód marki S. o nr rej. (...) kierowany przez A. L..

Powyższy manewr kierującego s. zmusił P. Ż. do podjęcia manewrów obronnych. Oburzony takim zachowaniem kierującego s. i chcąc dać mu reprymendę P. Ż. wyprzedził go za skrzyżowaniem przejeżdżając przy tym przez linię podwójną ciągłą i używając w tym czasie klaksonu. W czasie manewru P. Ż. dawał sygnały ręką aby drugi kierujący się zatrzymał, a kiedy go wyprzedził wjechał przed niego i zwolnił gwałtownie zmuszając kierującego s. do zatrzymania się.

P. Ż. zatrzymał swój samochód przy prawej krawędzi pasa - tuż za nim zatrzymał się kierujący s., który nie miał możliwości ominięcia stojącego tuż przed nim pojazdu- po czym wyszedł z pojazdu i udzielał reprymendy kierującemu s.. Inni kierujący jadący w stronę T. aby ominąć te samochody musieli przejeżdżać przez linię podwójną ciągłą (w tym miejscu w kierunku tym jest tylko jeden pas ruchu)

P. Ż. nie był dotychczas karany za wykroczenia drogowe. Jest emerytem, nie ma nikogo na swoim utrzymaniu i otrzymuje świadczenie w wysokości 2000 zł.

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o wyjaśnienia /k. 2-3/ i częściowo zeznania G. L. /k. 13-4 i z akt II W 2199/17- k. 14/, J. L. /k. 14 i z akt II W 2199/17- k. 17-8/, A. L. /k. 14 i z akt II W 2199/17- k. 9/, zeznania A. S. /z akt II W 2199/17- k. 2-4/ oraz nagranie /z akt II W 2199/17- k. 7/ i fotografię / z akt II W 2199/17- k. 6/ a także informację o wykroczeniach /z akt II W 2199/17- k. 25/

P. Ż. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił zgodnie z powyższymi ustaleniami podkreślając, iż musiał zwrócić uwagę kierowcy, który zajechał mu drogę.

Sąd zważył co następuje:

W niniejszej sprawie większość okoliczności zdarzenia nie jest sporna między uczestnikami a różnice dotyczą w zasadzie tylko odległości od skrzyżowania miejsca gdzie miał miejsce manewr wyprzedzania. W tej kwestii Sąd nie przyjął wersji A. L., G. L. i J. L., że miało to miejsce ponad 150 metrów od skrzyżowania. Otóż z urzędu sądowi znana jest topografia tego skrzyżowania (weryfikację odległości umożliwia także dowolny internetowy serwis map) i widoczne na zdjęciach i nagraniu zabudowania po lewej stronie drogi (znajdujące się na posesji tuż przy tym skrzyżowaniu) oraz fakt, iż miejsce zatrzymania jest jeszcze przed charakterystyczna przerwą w ekranach akustycznych po prawej stronie drogi, w której znajduje się wjazd do posesji, przed którym jest powierzchnia wyłączona między pasami ruchu, świadczy, iż miejsce to jest znacznie bliżej niż 130 metrów (taka odległość wskazuje G. M. od skrzyżowania do przerwy w ekranach). To powoduje, iż to wersja obwinionego o zajechaniu mu drogi przez wyjeżdżający pojazd została uznana. Przeciwko wersji wskazanych świadków co do miejsca wyprzedzania przemawia także fakt, iż A. L. został prawomocnie skazany, za takie właśnie zachowanie i nie kwestionował tego rozstrzygnięcia. Co do kwestii nieprzyznawania się do popełnienia zarzuconych czynów, to wobec treści wyjaśnień obwinionego, jest to tylko przejaw jego oceny prawnej własnego zachowania.

Przechodząc do oceny prawnej zachowania obwinionego należy zmodyfikować stanowisko oskarżenia.

Co się tyczy zarzutu z pkt II, to zgodnie z art. 29 ust 2 prawa o ruchu drogowym zabronione jest nadużywanie sygnału dźwiękowego. Jednocześnie ustęp 1 tego artykułu zezwala kierującemu pojazdem do używania tego sygnału w razie konieczności ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. Skoro w niniejsze sprawie bezspornym jest (potwierdza to także A. L.), że P. Ż. użył tego sygnału w trakcie manewru wyprzedzania, który wykonywał pomimo linii podwójnej ciągłej, to niezależnie od uzasadnienia takiego manewru, był to manewr niebezpieczny (kierujący wyprzedzanym samochodem z uwagi na takie oznaczeni jezdni mógł się nie spodziewać, że będzie wyprzedzany) i ostrzeżenie o nim klaksonem nie może zostać uznane za nadużycie sygnału dźwiękowego. W konsekwencji należało P. Ż. uniewinnić od tego zarzutu z uwagi na niewyczerpanie znamion czynu zabronionego.

W ocenie sądu zachowania z pkt I i III należało rozpatrywać jako jeden czyn z uwagi na zwartość czasu i miejsca oraz odbiór z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora, dla którego niewątpliwie był to jeden manewr. Także z wyjaśnień P. Ż. wynika, iż zachowania te były realizacją jednego zamiaru- dania swoistej nauczki kierującemu s. za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.

Art. 3 ust 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym /Dz. u. Nr 98 poz. 602 z późn. zm/ nakłada na każdego kierującego obowiązek zachowania ostrożności, a w pewnych sytuacjach -szczególnej ostrożności – w tym nakazuje unikać wszelkich zachowań, które mogłyby spowodować zagrożenie w ruchu drogowym. Zgodnie zaś z art. 24 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym, kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. Art. 2 pkt 22 ustawy prawo o ruchu drogowym precyzuje zaś, iż szczególna ostrożność polega na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika do sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. Nadto zgodnie z § 86 ust 5 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych wydanego na podstawie art. 7 ust 2 prawa o ruchu drogowym znak poziomy „linia podwójna ciągła” oznacza zakaz przejeżdżania przez taką linie i najeżdżania na nią.

Tak więc skoro pojazd kierowany przez P. Ż. wykonywał manewr wyprzedzania, to po pierwsze nie mógł nawet najechać na linię podwójną ciągłą, a po wtóre miał obowiązek zachowania bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu. W realiach niniejszej sprawy zjechanie przed wyprzedzany zachód i rozpoczęcie hamowania, które zmusiło do takiego samego manewru także kierującego wyprzedzonym samochodem stanowi naruszenie wskazanych wyżej zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Do przypisania występku z art. 86 § 1 kw, konieczne jest także, aby w wyniku tego naruszenia doszło do realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W niniejszej sprawie także i to znamię zostało spełnione. Skoro w niniejszej sytuacji kierujący s. musiał się zatrzymać aby uniknąć uderzenia w samochód obwinionego, to niebezpieczeństwo zaistnienia takiego zderzenia, które mogło skutkować doznaniem obrażeń przez jadących pojazdami było jak najbardziej realne i wysoce prawdopodobne.

Dla stwierdzenia, iż powyższe zachowanie wypełnia znamiona wykroczenia konieczne jest również ustalenie realizacji znamion strony podmiotowej przez sprawcę. Z jednej strony trudno wskazać racjonalne przesłanki uzasadniające twierdzenie, że obwiniony chciał spowodować zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym, z drugiej zaś strony jako osoba posiadająca uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz z racji wieku dosyć znaczny zasób doświadczenia życiowego, mógł i powinien dostosować manewry swojego pojazdu do sytuacji drogowej, a zwłaszcza winien zdawać sobie sprawę, iż dawanie znaków do zatrzymania pojazdu ręką w trakcie manewru wyprzedzania może zostać opatrznie zinterpretowane przez drugiego kierującego, który wszak nie ma obowiązku zatrzymywać się na żądanie innych uczestników ruchu drogowego. W takiej sytuacji zasadnym jest przypisanie mu występku z art. 86 § 1 kk popełnionego nieumyślnie oraz umyślnego naruszenia art. 92 § 1 kw- niezastosowanie się do znaku drogowego. Z uwagi na treść art. 9 § 1 kw stosować należy eliminacyjny zbieg przepisów i zakwalifikować zachowanie P. Ż. jako wyczerpujące znamiona art. 86 § 1 kw.

Co się tyczy ostatniego czynu zarzuconego obwinionemu, to zgodnie z art. 49 ust 1 pkt 4 prawa o ruchu drogowym zabronione jest zatrzymanie pojazdu na jezdni wzdłuż linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to kierujących do najeżdżania na tę linię. Już tylko analiza nagrania /k. 7 akt II W 2199/17) potwierdza, iż P. Ż. zatrzymał swój samochód w taki właśnie sposób. Skoro zaś wybór miejsca zatrzymania pojazdu jest w pełni zależny od kierującego, to należało mu przypisać umyślne naruszenie tego zakazu a tym samym umyślne popełnienie wykroczenia z art. 97 kw.

Reasumując powyższe wywody, nie budzi wątpliwości także możliwość przypisania P. Ż. winy, tj. skutecznego przedstawienia zarzutu z powodu zachowania sprzecznego z prawem w warunkach, w których możliwe było zachowanie zgodne z normą sankcjonowaną. Jest on bowiem osobą dorosłą (72 lata) i nie ujawniły się żadne okoliczności uzasadniające i usprawiedliwiające nie zastosowanie się przez niego do wskazanych wyżej reguł bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W szczególności podawana przez niego motywacja takiego zachowania- tj. danie nauczki kierowcy, który chwilę wcześniej naruszył zasady ruchu drogowego i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w tym ruchu, które dotyczyło P. Ż. nie może oznaczać- na co wręcz wskazuje w swoich wyjaśnieniach- iż jest on uprawniony do takiego samego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, które dotyczyłoby wcześniejszego sprawcy. Chęć dania swoistej nauczki czy reprymendy innemu kierowcy nie stanowi według przepisów prawa o ruchu drogowym czy kodeksu wykroczeń okoliczności wyłączającej bezprawność naruszeń zasad ruchu drogowego. Nawet jeżeli kierujący popełnił wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym, to nie upoważnia to innych kierujących do lekceważenia norm regulujących ten ruch.

Wymierzając karę Sąd kierował się przede wszystkim względami zapobiegawczymi jakie kara ma odnieść w stosunku do obwinionego. Uwzględniony został stopień społecznej szkodliwości czynu (opisana wyżej motywacja zachowania obwinionego, która nie może zasługiwać na uwzględnienie, naruszenie kilku zasad ruchu drogowego), ale także brak poważniejszych skutków zdarzenia a nadto uprzednia niekaralność obwinionego. W zestawieniu z sytuacja materialną P. Ż.– posiada stałe źródło dochodów i nie ma nikogo na swoim utrzymaniu – Sąd uznał, że grzywna w wysokości 500 złotych w dostateczny sposób zapewni realizację celów kary i ugruntuje u obwinionego przekonanie o nieopłacalności naruszania reguł dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym a w szczególności skłoni go do zaniechania natychmiastowego zwracania uwagi innym uczestnikom ruchu drogowego bez zważania, jakie to skutki pociąga za sobą. Przy ustalaniu takiej wysokości grzywny Sąd miał na uwadze także wysokość grzywny jaką został ukarany A. L. za swoje wykroczenie, bowiem P. Ż. popełnił tak samo ważkie wykroczenie (spowodowanie zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym) a dodatkowo naruszył jeszcze przepisy dotyczące zasad zatrzymywania się.

Orzeczenie o obciążeniu kosztami postępowania znajduje uzasadnienie w treści art. 118 § 1 i § 2 kpw. Na wydatki postępowania składa się ryczałt (100 złotych), ustalony zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienia postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. Nr 118 poz. 1269) . Stosując zasadę wyrażoną w art. 630 kpk mającą zastosowanie w postępowaniu o wykroczenia zgodnie z art. 119 kpw i uwzględniając uniewinnienie P. Ż. od jednego z trzech zarzucanych mu czynów (dwa zachowania stanowiące jeden czyn zostały nieprawidłowo przedstawione jako dwa zarzuty), zasadnym było obciążenie go tymi wydatkami w części (to jest kwotą 70 zł).

Na obwinionego nałożono także opłatę – 50 złotych – wymierzoną zgodnie z art. 3 ust 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 ze zm.)

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.