Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 707/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2017 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Tomasz Pawlik

Sędziowie: SO Leszek Dąbek

SO Marcin Rak (spr.)

Protokolant: Iwona Reterska

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2017 roku w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. D. (1)

przeciwko I. D.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 12 września 2016 roku, sygn. akt IV RC 955/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 3 i 4 w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda alimenty po 1.000 zł (tysiąc złotych) miesięcznie począwszy od 23 listopada 2015 roku, płatne do 10-go dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat;

b)  oddala powództwo w pozostałej części;

c)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1.211 zł (tysiąc dwieście jedenaście złotych) z tytułu zwrotu kosztów procesu;

d)  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Rybniku 595 zł (pięćset dziewięćdziesiąt pięć złotych) z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych;

e)  odstępuje od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 418 zł (czterysta osiemnaście złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego .

SSO Marcin Rak SSO Tomasz Pawlik SSO Leszek Dąbek

Sygn. akt III Ca 707/17

UZASADNIENIE

Pozwem z 3 grudnia 2015 roku powód domagał się zasądzenia od pozwanego ojca zaległych alimentów po 500 zł za okres od 1 czerwca 2014 roku do 30 października 2015 roku oraz alimentów bieżących od 1 listopada 2015 roku, po 1.200 zł miesięcznie do 10-go dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki płatności oraz kosztami sporu. W uzasadnieniu podał, że jest pełnoletnim synem pozwanego. Kontynuuje edukację w szkole średniej i nie posiada możliwości zarobkowych. Koszty jego utrzymania wynoszą około 2.500 zł miesięcznie i w całości pokrywa je matka, z którą zamieszkuje po wyrzucenia go przez pozwanego z mieszkania. Pozwany według twierdzeń pozwu pobierać miał emeryturę wojskową w wysokości 4.500 zł miesięcznie, z kolei matka powoda pracuje jako pedagog z wynagrodzeniem 2.400 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzucił, że powód posiada wyuczony zawód informatyka i może podjąć pracę zarobkową, co zaspokoiłoby jego potrzeby bytowe. Pozwany wywiódł nadto, że jego sytuacja ekonomiczna nie pozwala uznać żądań syna. Pozwany szczegółowo odniósł się do okresu, w którym mieszkał wspólnie z synem podkreślając, że zabezpieczał wówczas jego potrzeby, zaś postawa powoda w tym czasie pozostawiała wiele do życzenia. Wspomniano o wzajemnych relacjach stron, nastawieniu powoda do obowiązku szkolnego oraz innych okolicznościach, które zdaniem zobowiązanego, nie dają podstaw do zasądzenia alimentów.

Wyrokiem z 12 września 2016 roku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda alimenty po 1.200 zł miesięcznie, od 1 listopada 2015 roku, płatne do 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego na rzecz powoda 2.400 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu, nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa 720 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych i orzekł o rygorze natychmiastowej wykonalności.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że rodzice powoda pozostawali w związku małżeńskim, który został rozwiązany w 2003 roku przez rozwód. W wyniku postępowania rozwodowego ostatecznie wykonywanie władzy rodzicielskiej powierzono matce, a na ojca nałożono obowiązek alimentacyjny po 500 zł miesięcznie. Wyrokiem Sądu Rejonowego z czerwca 2006 alimenty zostały podwyższone do 600 zł miesięcznie. Obowiązek ten został uchylony z dniem 9 czerwca 2009 roku. Miało to związek z faktem przejęcia przez pozwanego wykonywania władzy rodzicielskiej nad powodem. Od dnia 9 czerwca 2009 roku, matka powoda zobowiązana była – mocą wyroku – do łożenia na jego rzecz alimentów po 700 zł miesięcznie. Alimenty te powód pobierał do czasu wspólnego zamieszkiwania z pozwanym w W., to jest do 29 października 2015 roku kiedy to przeprowadził się do mieszkania matki w R.. Matka powoda przygotowała w związku z tym dla niego pokój. Remont i umeblowanie kosztowały 2.500 zł – 3.000 zł.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, powód ma obecnie (...)lat i do kwietnia 2016 roku był uczniem (...) klasy technikum informatycznego w R.. Wcześniej, tj. w latach 2012 do listopada 2015 roku, pobierał naukę w technikum mechatronicznym w W.. Terminowo realizował obowiązki szkolne aczkolwiek w pewnych okresach miał problemy z frekwencją, a średnia ocen spadła do 2,93. Ostatecznie powód ukończył szkołę średnią w R. gdzie w maju 2016 roku zdał maturę i egzamin zawodowy uzyskując tytuł technika informatyka. Od października 2016 roku powód miał podjąć bezpłatne studia dzienne na Wydziale Informatyki i (...) Ekonomicznego w K., na kierunku informatyka. Powód nie choruje przewlekle. W ostatnim czasie podjął konsultacje psychiatryczne w związku z czym przyjmuje leki nasenne i antydepresyjne. Od czasu przeprowadzki do R. mieszka z matką w mieszkaniu własnościowym należącym do matki, składającym się z trzech pokoi o powierzchni 74 m ( 2). Opłaty za mieszkanie wynoszą w sumie 1.217 zł miesięcznie, tj. ok. 600 zł na osobę. Od początku października 2016 roku, w miejsce wydatków mieszkaniowych obciążających dotychczas powoda, wejdzie opłata za wynajem pokoju w akademiku, która wyniesie 500 zł miesięcznie.

Sąd Rejonowy ustalił dalej, że pozostałe miesięczne koszty utrzymania powoda to wyżywienie 600 zł, środki czystości 20 zł, odzież i obuwie 250 zł, telefon i Internet 75 zł, rozrywka 80 zł, leki 40-50 zł. Nadto powód wymaga leczenia stomatologicznego, którego koszt to około 2.220 zł (w tym ekstrakcja zębów 1800 zł, lakowanie zębów 420 zł). Uśredniony koszt organizacji letniego i zimowego wypoczynku to 204 zł miesięcznie (2.450 zł rocznie). Wcześniej w trakcie uczęszczania do szkoły średniej powód ponosił także miesięczne koszty: korepetycji z matematyki i fizyki – średnio 240 zł, dojazdów do szkoły 50 zł oraz książek i przyborów szkolnych oraz ubezpieczenia – średnio 40 zł miesięcznie.

W konsekwencji Sąd Rejonowy ustalił, że miesięczny koszt utrzymania powoda sięga około 2.000 zł miesięcznie.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że od listopada 2015 roku matka powoda ponosi większość kosztów jego utrzymania. Pozwany przekazuje na jego rzecz wyłącznie wynikającą z zabezpieczenia powództwa kwotę 400 zł miesięcznie, przy czym w grudniu 2015 roku pozwany przekazał powodowi 600 zł.

Ustalenia Sądu Rejonowego wskazują, że matka powoda ma 48 lat, jest zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy jako pedagog w szkole średniej. W okresie od 1 stycznia 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku otrzymywała wynagrodzenie za pracę w kwocie średnio 3.276 zł netto miesięcznie. Aktualnie wynagrodzenie wynosi 2.370 zł netto miesięcznie po potrąceniu rat dwóch pożyczek po 150 zł. Na swoje utrzymanie przeznacza 1.000 zł miesięcznie.

Pozwany ma 51 lat. Zawarł kolejny związek małżeński, z którego pochodzi jego drugi, obecnie 6 letni syn. Pozwany otrzymuje emeryturę wojskową w kwocie 4.490 zł miesięcznie. Boryka się z licznymi problemami zdrowotnymi, zdiagnozowano u niego zwyrodnienie kręgosłupa oraz komplikacje ze stawami kolanowymi i skokowymi, ponadto: arytmię serca, nadciśnienie, nerwicę, problemy ze wzrokiem, przepuklinę oraz zmiany skórne. Mieszka wraz z żoną, 6-letnim synem i 11-letnią córką małżonki w lokalu własnościowym, który wchodzi w skład majątku dorobkowego małżonków. Mieszkanie zajmowane przez rodzinę ma 47m 2 i składa się z dwóch pokoi. Łączne opłaty związane z użytkowaniem tego lokalu to około 1.040 zł miesięcznie, tj. 260 zł na osobę. Dodatkowo pozwany opłaca podatek za grunt położony w R. w kwocie 30 zł miesięcznie. Pozostałe miesięczne koszty utrzymania pozwanego wynoszą około 1.300 zł co obejmuje: wyżywienie 500 zł, środki czystości 30 zł, odzież 70-100 zł, leki 200-250 zł, telefon komórkowy 73,81 zł, utrzymanie samochodu marki H. (...) z 1999 roku (którego współwłaścicielem jest ojciec pozwanego) około 60 zł miesięcznie plus paliwo około 300 zł miesięcznie. Pozwany ponosi także w całości koszty utrzymania sześcioletniego syna w wysokości 1.000 zł miesięcznie. Młodszy syn zobowiązanego jest dzieckiem ogólnie zdrowym i kontynuuje edukację przedszkolną w publicznej placówce.

Przyjmując, że pozwany ponosi całość wydatków mieszkaniowych i podatek
w R. (łącznie 1070 zł miesięcznie), pokrywa własne koszty utrzymania (około 1300 zł miesięcznie) oraz w przeważającej części (tj. do kwoty 750 zł) ponosi koszty utrzymania młodszego syna, łączną sumę wydatków pozwanego Sąd Rejonowy określił na około 3.120 zł miesięcznie. Różnica między wydatkami a dochodem pozwanego wynosi zatem 1.380 zł pozostające do dalszej dyspozycji.

Żona pozwanego E. D. (2) od grudnia 2015 roku jest zatrudniona na podstawie umowy zlecenia jako księgowa, zarabiając 1.200 zł miesięcznie. Na utrzymanie córki otrzymuje 700 zł alimentów od biologicznego ojca. Małoletnia uczęszcza do prywatnej szkoły podstawowej, a pozwany także partycypuje w kosztach jej utrzymania

Sąd Rejonowy ustalił, że pomiędzy stronami w czasie wspólnego zamieszkiwania dochodziło do nieporozumień. Pozwany obwiniał syna o naruszanie zasad współżycia społecznego, a wręcz znęcanie się nad rodziną, uzależnienie od komputera i nienależyte wywiązywanie się z obowiązków szkolnych. Wszczął przeciwko powodowi postępowanie karne, które ostatecznie zostało umorzone. Pod koniec października 2015 roku to pozwany wynajął powodowi odrębny pokój i przewiózł jego rzeczy do nowego lokum, chcąc tym samym, aby powód wyprowadził się z jego mieszkania.

Według Sądu Rejonowego ujawnione okoliczności sprawy nie wskazywały, aby potrzeby powoda w okresie od 1 czerwca 2014 roku do 30 października 2015 roku były niezaspokojone. Pozwany pokrywał wówczas całość kosztów utrzymania mieszkania, a powód miał zasadniczo dostęp do żywności kupowanej przez pozwanego. (...) finansowego powodowi w tym okresie udzielali także dziadkowie ojczyści. Dodatkowo powód w tym czasie miał do dyspozycji alimenty w kwocie po 700 zł miesięcznie od matki, która kupowała mu także okazjonalnie odzież. Powód nie ma żadnych długów związanych ze swoim utrzymaniem za okres od 1 czerwca 2014 roku do 30 października 2015 roku, wręcz przeciwnie, powód poczynił pewne oszczędności za które zakupił aparat ortodontyczny i sfinansował częściowo kurs prawa jazdy. Posiada też lokatę na kwotę 1.600 zł.

Sąd Rejonowy oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań bliżej określonych świadków uznając, że wnioski te zmierzały do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania, podczas gdy zgromadzone w sprawie dowody w sposób wystarczający wyjaśniły wszelkie istotne okoliczności sprawy.

Uwzględniając te ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy odwołał się do normy art. 133§1 i §3 k.r.o. oraz art. 135 k.r.o. wywodząc, że nie tyle wiek dziecka przesądza o istnieniu bądź nieistnieniu obowiązku alimentacyjnego, lecz możliwości dziecka do samodzielnego utrzymania się, dochody z jego majątku, a także niedostatek. Wskazał, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego.

W tym kontekście Sąd Rejonowy wywiódł, że pełnoletni już powód nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać. Kontynuuje on bowiem naukę na uczelni wyższej w trybie dziennym, czego bezsprzecznie nie można mu odmówić. Powód ostatnio swoje obowiązki szkolne w szkole w R. wykonywał w miarę sumiennie i systematycznie. W szczególności po wyprowadzce z W. i związaną w tym zmianą szkoły zarówno opinia o uczniu, jak i same wyniki uległy znaczącej poprawie. Powód ostatecznie uzyskał tytuł technika informatyka i zdał egzaminy maturalne. Uzyskane wyniki pozwoliły mu z kolei dostać się na studia dzienne.

Dalej Sąd Rejonowy ocenił, że dalsze zabezpieczenie uzasadnionych potrzeb powoda uzależnione było od możliwości zarobkowych i majątkowych jego rodziców. Wskazał tu, że matka powoda dobrowolnie uczestniczy w kosztach utrzymania uprawnionego ponosząc dotychczas większość jego wydatków. Wynagrodzenie matki uprawnionego w 2015 roku wynosiło średnio 3.276 zł netto miesięcznie, a obecnie przed potrąceniem rat dwóch pożyczek wynosi 2.670 zł netto miesięcznie. Przy uwzględnieniu własnych kosztów utrzymania matki powoda tj. 1.000 zł miesięcznie oraz faktu, że od października 2016 roku matka będzie w pełni ponosić koszty zajmowanego mieszkania (tj. ponad 1.200 zł miesięcznie), które wcześniej dzieliła z synem, pozostała do jej dyspozycji kwota nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb uprawnionego.

Pozwany osiąga dochód rzędu 4.490 zł netto miesięcznie, zaś po odjęciu wszelkich jego wydatków w wysokości 3.210 zł miesięcznie pozostaje mu do dyspozycji kwota około 1.380 zł miesięcznie. Sąd Rejonowy uwzględnił tu wszystkie przedstawione przez pozwanego wyliczenia dotyczące: własnych kosztów utrzymania pozwanego, wydatków związanych z utrzymaniem sześcioletniego syna, a także fakt, że pozwany ponosi całość wydatków mieszkaniowych. Nie uwzględnił jednak nakładów finansowych pozwanego na rzecz córki małżonki zobowiązanego.

Sąd Rejonowy wskazał przy tym, że koszty utrzymania powoda sięgają kwoty 2.000 zł miesięcznie i odpowiadają kosztom osób studiujących. Wcześniejsze usprawiedliwione potrzeby powoda, kształtowały się na podobnym poziomie.

W konsekwencji Sąd Rejonowy doszedł do przekonania żądanie alimentów na rzecz powoda począwszy od dnia 1 listopada 2015 roku wymaga uwzględnienia w całości. Kwotę tą uznał za adekwatną do możliwości majątkowych i zarobkowych pozwanego oraz usprawiedliwionych potrzeb powoda, a nadto uwzględniającą obowiązek alimentacyjny matki uprawnionego. W pozostałym zakresie, to jest co do alimentów za okres od 1 czerwca 2014 roku do 30 października 2015 roku powództwo oddalił jako nieuzasadnione. Sąd Rejonowy nie dopatrzył się bowiem, aby wcześniejsze potrzeby powoda były niezaspokojone lub wymagały zaciągania jakichkolwiek pożyczek lub kredytów.

Jako podstawę orzeczenia o odsetkach powołał art. 481 k.c. zaś o rygorze natychmiastowej wykonalności art. 333§1 k.p.c. Orzekając o kosztach stron odwołał się do normy art. 98 k.p.c. z kolei o nieuiszczonych kosztach sądowych orzekł z powołaniem na art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę alimentów wynoszącą 500 zł od 23 listopada 2015 roku i orzekającej o kosztach postępowania wniósł pozwany zarzucając:

- naruszenie art. 233§1 k.p.c. przez błędną ocenę, że powód prawidłowo realizuje obowiązek szkolny i będzie regularnie kontynuował naukę; błędne ustalenie, że koszty utrzymania mieszkania matki powoda wzrosną w październiku 2016 roku po wyprowadzce powoda, gdy koszty te i tak pokrywała przed jego zamieszkaniem z nią; błędne uznanie, że ojciec powoda ma uczestniczyć w jego wydatkach na poziomie 60%, a matka 40 %, gdy pozwany posiada na utrzymaniu jeszcze drugiego syna, a jedyną pozwany jest osobą pozostająca na utrzymaniu jego matki; błędne ustalenie kwoty pozostającej do dyspozycji pozwanego po pokryciu wszystkich wydatków, która to kwota wynosić powinna 380 zł, to po przekazaniu 1.500 zł na własne utrzymanie, 750 zł na utrzymanie młodszego syna, 800 zł na utrzymanie żony i 1070 zł na koszty mieszkaniowe; błędne ustalenie kosztów leczenia stomatologicznego na poziomie 200 zł miesięcznie, gdy wydatki z tego tytułu nie mają charakteru wydatków stałych; błędne ustalenie ponoszonych przez powoda wydatków na odzież obuwie i rozrywki; błędne zaliczenie w poczet usprawiedliwionych wydatków powoda kosztów jego zagranicznych wyjazdów wakacyjnych, które są nieosiągalne dla pozwanego;

- naruszenie art. 135 k.r.o. przez uznanie, że do usprawiedliwionych rocznych potrzeb powoda należą wydatki takie jak 3.000 zł na odzież i buty, 1.000 zł na rozrywkę, 2.500 zł na wypoczynek., czy 2.400 zł na leczenie stomatologiczne, gdy wydatki te są nieadekwatne do stopy życiowej powoda; przez błędne przyjęcie, że łożenie alimentów po 1.200 zł miesięcznie jest adekwatne do możliwości pozwanego, gdy ciążą na nim obowiązek alimentacyjny względem drugiego syna i żony; przez błędne ustalenie proporcji w jakiej rodzice powinni partycypować w kosztach utrzymania powoda, gdy jego matka ma większe możliwości majątkowe i zarobkowe niż ojciec;

- naruszenie art. 133§3 k.r.o. przez pominiecie, że powód w okresie wakacyjnym mógłby podjąć pracę sezonową, co odciążyłoby rodziców z obowiązku utrzymywanie dziecka,

- naruszenie art. 5 k.c. przez żądanie przez powoda aby rodzice w całości pokrywali koszty jego utrzymania, gdy jest on w pewnym zakresie utrzymywać się samodzielnie.

W osobistej apelacji powód zarzucał nadto Sądowi Rejonowemu wybiórcze traktowanie dowodów, faworyzowanie potrzeb powoda kosztem potrzeb rodziny pozwanego, oddalenie wniosków dowodowych pozwanego i zaniechanie dokładnego zbadania sytuacji finansowej matki powoda. Wskazywał, że brak jest podstaw do zasądzania alimentów za okres poprzedzający rozpoczęcie nauki w R. tj. dzień 23 listopada 2015 roku w związku z czy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie alimentów po 500 zł miesięcznie od 23 listopada 2015 roku, a w pozostałej części oddalenie powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

Domagał się nadto kontroli w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia dowodowego oddalającego wniosek o dowód z przesłuchania świadka – żony pozwanego, na okoliczność ustalenia kosztów utrzymania rodziny pozwanego.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 378§1 k.p.c. wyrok Sądu Rejonowego podlegał kontroli instancyjnej jedynie w zaskarżonej części, to jest uwzględniającej powództwo ponad kwotę 500 zł miesięcznie od 23 listopada 2015 roku. W pozostałym zakresie, jako niezaskarżony, zyskał walor prawomocności i miał charakter wiążący (art. 365 k.p.c.). Nie podlegało zatem ocenie Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie w części oddalającej powództwo za okres do 30 października 2015 roku oraz zasądzającej alimenty po 500 zł od 23 listopada 2015 roku.

Pozwany zarówno w osobistej jak i złożonej przez pełnomocnika apelacji kwestionuje przede wszystkim prawidłowość poczynienia przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów, a więc prawidłowość zastosowania art. 233§1 k.p.c.

W tym aspekcie zaznaczenia wymaga, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem dla skuteczności tego zarzutu niezbędne jest wykazanie - przy użyciu argumentów jurydycznych - że sąd naruszył ustanowione w art. 233§1 k.p.c. zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Strona chcąca podważyć sędziowską ocenę dowodów nie może ograniczać się do przedstawienia własnej ich oceny, ponieważ jest to zwykłą polemiką ze stanowiskiem sądu nie mogącą odnieść skutku. Konieczne jest wskazanie w takiej sytuacji przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233§1 k.p.c., czyli np. błędów sądu w logicznym rozumowaniu, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadziłyby do odmiennych wniosków. Innymi słowy to ujmując okoliczność, że z tych samych dowodów wyciągnąć można wnioski odmienne, czy też odmiennie ocenić można moc poszczególnych dowodów, sama w sobie nie może stanowić podstawy do podważenia trafności ustaleń opartych na odmiennym przekonaniu sądu I instancji, gdy przekonanie to także zgodne jest z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i prawidłowego kojarzenia faktów. Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233§1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Sąd odwoławczy ma też ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych (zeznań świadków i stron/uczestników postępowania). Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 23 marca 1999 r. w sprawie III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169 /99, OSNC z 2000/7 – 8/139, z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 177263, z dnia 29 września 2005 roku, II PK 34/05, Lex nr 829115, z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, Lex nr 164006, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 stycznia 2014 roku, V ACa 655/13, LEX nr 1428104 oraz z dnia 11 czerwca 2015 roku, III AUa 1289/14 Lex nr 1771487).

Zważywszy na te założenia nie sposób było zarzucić Sądowi Rejonowemu naruszenia art. 233§1 k.p.c. Materiał dowodowy sprawy dawał bowiem podstawy do wyciągnięcia takich wniosków jakie wyciągnął Sąd Rejonowy, który działał w granicach oceny wyznaczanych wskazanym przepisem. W szczególności, co się tyczy kosztów utrzymania pozwanego, to Sąd Rejonowy koszty te ustalił w istocie zgodnie z twierdzeniami pozwanego zaprezentowanymi w odpowiedzi na pozew. Sąd Rejonowy wskazał nadto w uzasadnieniu wyroku na dokumenty, z których wynikała wysokość pozostałych ustalonych kosztów utrzymania dotyczących powoda i jego matki. W świetle tak opisanych podstaw dokonanych ustaleń, nie sposób było zarzucić im dowolności, a skoro tak to co do zasady nie mógłby być one podważone w postępowaniu odwoławczym. Niewadliwą była też decyzja o oddaleniu wniosku dowodowego o przesłuchanie w charakterze świadka żony pozwanego na okoliczność kosztów utrzymania rodziny, skoro koszty te ustalone zostały na podstawie już zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Nie miały też zasadniczego znaczenia wnioski co do potencjalnego przebiegu nauki powoda na uczelni wyższej, skoro z dotychczas ujawnionych faktów wynikało, że jakkolwiek z okresowo niższą frekwencją i nie najwyższą średnią ocen, to jednak co do zasady powód terminowo kontynuował naukę uzyskując wykształcenie średnie i tytuł zawodowy. Wyniki pozwoliły mu na bezproblemową kwalifikację na studia dzienne w kierunku związanym z dotychczasową edukacją.

W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił ustalenia Sądu Rejonowego uznając je za własne, z tą jedynie zmianą, że istotnie kosztów leczenia stomatologicznego określonych przez Sąd Rejonowy na 2.220 zł rocznie, nie sposób było uznać za stałe regularne wydatki powoda. Żadna z okoliczności sprawy nie wskazywała bowiem aby powód wymagał corocznych wydatków na leczenie zębów w tej wysokości. Jedynie w tym zatem zakresie zarzuty apelacji okazały się zasadne.

Dodatkowo Sąd Okręgowy ustalił w trybie art. 230 k.p.c. na podstawie niezaprzeczonych oświadczeń złożonych na rozprawie odwoławczej, że powód podjął studia i planowo je kontynuuje. Sytuacja matki powoda również nie zmieniła się zasadniczo.

Pozwany w apelacji zarówno osobistej jak i swojego pełnomocnika stawia zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego jak i materialnego, generalnie jednak twierdzi, że Sąd Rejonowy niezasadnie pominął czy też uwzględnił niektóre z wydatków stron, jak i wadliwie ocenił sytuację materialną rodziców powoda przy ustaleniu wysokości należnego powodowi świadczenia. Zatem uznać należało, że skarżący w apelacji w głównej mierze kwestionuje prawidłowość zastosowania art. 135 k.r.o.

Wynikająca z art. 133§1 k.p.c. zasada obowiązku alimentacyjnego nie była przy tym kwestionowana za okres od 23 listopada 2015 roku pomimo, że pozew w sprawie wniesiony został w dniu 3 grudnia 2015 roku.

Co się zatem tyczy wysokość należnych powodowi świadczeń, wskazać trzeba, że w świetle art. 135 k.r.o. o zakresie spornych w sprawie obowiązków w równym stopniu decydują usprawiedliwione potrzeby uprawnionego jak i możliwości zarobkowe oraz majątkowe zobowiązanego. W przypadku alimentów należnych dziecku od rodziców, o wysokości świadczeń nie stanowi tylko i wyłącznie konieczność zapewnienia godziwych warunków bytowania z uwzględnieniem np. jego wieku, stanu zdrowia i wykształcenia. Podstawową dla ustalenia rozmiaru usprawiedliwionych potrzeb dziecka, niezdolnego jeszcze do samodzielnego utrzymania, jest bowiem zasada utrzymania równej stopy życiowej. Zasada ta nie musi jednak oznaczać zawsze prawa do arytmetycznego podziału dochodów miedzy członków rodziny. Wszak celem alimentów jest zaspokojenie opisanych wyżej usprawiedliwionych podstawowych potrzeb uprawnionego odpowiednio do standardu życia zobowiązanego do alimentacji. W zakres obowiązku alimentacyjnego nie wchodzą więc wszystkie potencjalnie możliwe wydatki na utrzymanie uprawnionego, nawet wówczas gdy zobowiązany jest w stanie je pokryć.
W piśmiennictwie wskazuje się także na potrzebę osłabienia obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka pełnoletniego, ponieważ rodzice, nie mając wpływu na postawę życiową dziecka, nie powinni być obciążeni obowiązkiem alimentacyjnym z nadmiernym uszczerbkiem dla swojego utrzymania. Normatywnym wyrazem tego założenia jest art. 133§3 k.r.o.

Z ujawnionych okoliczności sprawy wynikało, że w dacie orzekania koszty utrzymania powoda wynosiły około 1.800 zł miesięcznie (odliczając od ustalonej przez Sąd Rejonowy sumy 2.000 zł, średni miesięczny koszt leczenia stomatologicznego, który to koszt był wydatkiem okresowym). Wynagrodzenie matki powoda sięgało ok. 2.700 zł, z kolei dochód pozwanego sięgał ok. 4.500 zł, przy czym miał on na utrzymaniu drugiego małoletniego syna, a nadto prowadził wspólne gospodarstwo domowe z żoną zarabiającą 1.200 zł. Centrum życiowe powoda znajdowało się przy tym przy matce, a zatem niezależnie od kosztów opłat za akademik, zapewniała ona powodowi mieszkanie w dniach wolnych od nauki.

W takiej sytuacji zważywszy także na pozostałe usprawiedliwione wydatki rodziców powoda Sąd Okręgowy ocenił, że odpowiednią do potrzeb powoda i możliwości pozwanego, będzie kwota alimentów w wysokości 1.000 zł. Nałożone zatem na pozwanego alimenty w wysokości 1.200 zł były zatem nadmierne. Okoliczności sprawy nie przemawiały bowiem za tym aby pozwany łożył na pełnoletniego powoda kwotę przekraczającą 1/4 uzyskiwanej emerytury. Istotnym jest w szczególności, że środki na część z wydatków (chociażby na rozrywkę, lepszej jakości ubiór czy planowane leczenie ortodontyczne), powód mógł dotychczas i może nadal pokryć osobistymi staraniami pracując sezonowo lub dorywczo, w okresie wolnym od nauki.

W pozostałym zakresie koszty utrzymania ponieść powinna matka powoda, która po części realizuje swój obowiązek osobistymi staraniami wyrażającymi się – jak już wskazano – zapewnieniem centrum życiowego. Nie zachodziły przy tym podstawy do obciążania jej obowiązkiem finansowania powoda w większym zakresie względnie uznaniem, że udział obojga rodziców w łożeniu alimentów w pieniądzu powinien być równy. Wszak, jak już wskazano, centrum życiowe powoda jest obecnie przy matce i to ona – pomimo uzyskania przez powoda pełnoletniości – wkłada większe osobiste starania w jego utrzymanie. Pozwany natomiast obecnie starań takich nie wykazuje.

Regularne przekazywanie powodowi kwoty 1.000 zł mieści się przy tym w granicach możliwości pozwanego, co prawidłowo wyliczył Sąd Rejonowy wskazując na kwotę, jaka pozostaje pozwanemu do dyspozycji po pokryciu wszystkich niezbędnych wydatków zważywszy. Dodać też trzeba, że pozwany powinien tak samo traktować swoje dzieci. Nie jest zatem usprawiedliwieniem dla dalszego obniżenia alimentów to, że jak sam twierdził na zamieszkującego z nim siedmioletniego syna łoży 1.000 zł. Niewątpliwie bowiem potrzeby 7 latka są znacznie mniejsze niż potrzeby studenta studiów stacjonarnych.

Badając z urzędu prawidłowość zastosowania prawa materialnego Sąd Okręgowy miał na względzie utrwalony w pogląd zgodnie z którym z samego charakteru roszczeń alimentacyjnych wynika, że ich celem jest dostarczenie uprawnionemu środków do zaspokojenia bieżących potrzeb przez poszczególne raty świadczenia. O takim zaspokajaniu może być mowa tylko co do teraźniejszości lub przyszłości gdyż nie może być mowa o zaspakajaniu potrzeb przeszłych. Wobec tego w orzecznictwie utrwalona została zasada zgodnie z którą roszczenie alimentacyjne nie dochodzone we właściwym czasie wygasa chyba, że zostanie wykazane, że za okres poprzedzający wniesienie pozwu pozostały niezaspokojone potrzeby związane z bieżącym utrzymaniem, lub na ich zaspokojenie konieczne było zaciągnięcie nieuregulowanych dotychczas zobowiązań (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 1998 roku, I CKN 1083/97, Lex nr 1224917, uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1968 roku, III CZP 65/68, OSNC 1969 poz. 83, wyrok z dnia 8 czerwca 1976 roku, III CRN 88/76, OSNC 1977 poz. 33, uchwała z dnia 28 września 1949 roku C 389/49, OSNC 1951 poz. 60).

Sąd Rejonowy miał tą regułę na względzie, lecz pominął zupełnie to, że pozew w sprawie wniesiony został w dniu 3 grudnia 2015 roku. Zatem zasadniczo to ta data wyznaczać powinna początkowy termin zasądzenia alimentów. Skoro jednak pozwany w apelacji wskazywał, że jest gotów płacić alimenty od dnia 23 listopada 2015 roku, to w okolicznościach niniejszej sprawy ta właśnie data wyznaczała początkowy termin zasadnego roszczenia powoda. Pozwany nie kwestionował bowiem zasady swojej odpowiedzialności od tej daty.

W konsekwencji Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok zasądzając od pozwanego na rzecz powoda alimenty po 1.000 zł miesięcznie od 23 listopada 2015 roku, a to na podstawie art. 386§1 k.p.c.

Konsekwencją tej zmiany musiała być zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu, które podlegały stosunkowemu rozdzieleniu zgodnie z art. 100 k.p.c. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 22.900 zł i obejmowała alimenty zaległe i bieżące. Roszczenie pozwu okazało się zasadne co do alimentów bieżących po 1.000 zł miesięcznie, co w odniesieniu do wartości przedmiotu sporu oznaczało 12.000 zł. Postępowanie pierwszoinstancyjne powód wygrał zatem w 52%. Łączne koszty stron tego postępowania wyniosły 2.477 zł. Po stronie powoda było to wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (2.400) ustalone na podstawie§7 ust 4 w zw. z §6 ust 5 mającego zastosowanie na tym etapie postępowania rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461). Po stronie pozwanej był to z kolei wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie §7 ust 1 pkt 11 tego rozporządzenia (60 zł), powiększone o opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł). Z łącznej kwoty kosztów powoda obciążało 1.189 zł (48%), natomiast pozwanego 1.288 zł (52%). Na rzecz powoda należało zatem zasądzić różnicę między kosztami poniesionymi (2.400) a obciążającymi (1.189), co dawało zasądzoną kwotę 1.211 zł.

Podobnej korekty, na podstawie art. 386§1 k.p.c. wymagało rozstrzygniecie o nieuiszczonych kosztach sądowych obejmujących opłatę od pozwu wynosząca 1.145 zł. Zatem na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 r., poz. 623) w zw z art. 100 k.p.c. należało pobrać od pozwanego 595 zł (tj. 52% tej opłaty). Zważywszy natomiast na charakter sprawy, na zasadzie art. 113 ust 3 tej ustawy, sąd odstąpił od pobierania od powoda z zasądzonego świadczenia, pozostałej części tej należności.

W pozostałej części apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach stron w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. przy uwzględnieniu, że wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 8.400 zł, a roszczenie okazało się zasadne – w przełożeniu na wartość przedmiotu zaskarżenia do 6.000 zł (z kwestionowanych 700 złotych alimentów zasądzone zostało 500). Powód wygrał zatem postępowanie odwoławcze w 71%. Łączne koszty stron w postępowaniu odwoławczym wyniosły 1.440 zł. Po stronie powoda było to 900 zł, co obejmowało wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej ustalonej na podstawie §4 ust 4 w zw. z §2 ust 3 i §10 ust 1 pkt 1 obowiązującego w postępowaniu odwoławczym rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800). Koszty pozwanego wyniosły z kolei 540 zł, co obejmowało poniesioną opłatę od apelacji (420 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej (120 zł) ustalonej na podstawie §4 ust 1 pkt 9 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 tego rozporządzenia. Z łącznej kwoty kosztów odwoławczych powoda obciążało 482 zł (29%), natomiast pozwanego 958 zł (71%). Na rzecz powoda należało zatem zasądzić różnicę między kosztami poniesionymi (900) a obciążającymi (482), co dawało zasądzoną kwotę 418 zł.

SSO Marcin Rak SSO Tomasz Pawlik SSO Leszek Dąbek