Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 338/13

POSTANOWIENIE

Dnia 31 grudnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia: SO Agnieszka Skrzekut

Sędzia SO Ewa Adamczyk (sprawozdawca)

Sędzia SO Urszula Kapustka

Protokolant: sekr. sąd. Anna Burnagiel

po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2013r.

na rozprawie

sprawy z wniosku K. G. i M. G.

przy uczestnictwie J. S. (1), Gminy J., Skarbu Państwa - Starosty (...), M. P. (1), O. J.

o zasiedzenie nieruchomości

na skutek apelacji uczestników Gminy J. i O. J.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Nowym Targu

z dnia 20 listopada 2012r., sygn. akt I Ns 159/11

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić obie apelacje;

2.  orzec, że wnioskodawcy i uczestnicy ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie.

Sygn. akt III Ca 338/13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 20 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy w Nowym Targu uwidocznił zgodnie z projektem podziału sporządzonym przez geodetę mgr inż. H. C. z dnia 7 kwietnia 2011 r., (...).ks.zam. (...), że działka ewid. nr (...) położona w P. dzieli się na działki ewid. nr: (...) o pow. 0, 0143 ha i (...) o pow. 0, 0173 ha (pkt I), stwierdził, że K. G., s. K. i S. i jego zona M. G., c. S. i A., nabyli przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2009 r. na prawach małżeńskiej wspólności ustawowej własność działki ewid. nr (...) o pow. 0, 0143 ha, położonej w P., gm. J. (pkt II) oraz orzekł, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, że działka ewid. (...) o pow. 0,0143 ha, projektowana do zasiedzenia, powstała w wyniku wydzielenia z działki ewid. (...), która to działka odpowiada p.gr.l.kat. (...), objętej KW (...). Działka ta znajduje się w obrębie posesji siedliskowej wnioskodawców, która to posesja składa się ponadto z działek ewid. nr (...), (...), (...), (...), (...), (...). Od południowo-wschodniej strony posesja ta sąsiaduje z drogą główną, oznaczoną jako działka (...), gdzie aktualnie znajduje się główny wjazd na podwórze posesji. Od strony południowo-zachodniej znajduje się droga, oznaczona jako działka (...), tzw. „droga (...)”.

Po północnej stronie posesji wnioskodawców znajduje się posesja należąca w przeszłości do S. i E. C., składająca się z działek ewid. nr (...), (...), (...), (...). Znajduje się tu dom oznaczony nr (...), zajmowany aktualnie przez wnuczkę S. i E. C., a córkę uczestniczki O. I. U.. (tzw. „posesja C.”). Posesja C. ogrodzona jest od posesji wnioskodawców oraz działki ewid. nr (...) drewnianym płotem na podmurówce, który to płot istniał już w latach siedemdziesiątych. Płot ten był postawiony po północno-zachodniej stronie działki (...), w taki sposób, że działka (...) pozostawała poza posesją C.. W płocie tym w części, gdzie znajduje się wydzielona z działki (...) działka (...) , tj. na wysokości zabudowań uczestniczki P. znajduje się od kilkudziesięciu lat furtka, umożliwiająca wejście na działkę (...). Ponadto płot ten okalał studnię na działce (...), z której to studni korzystała rodzina ojca wnioskodawcy aż do czasu wybudowania wodociągu ((...)) – następnie po tym, gdy studnia została zlikwidowana J. G., brat wnioskodawcy „wyprostował” przebieg ogrodzenia. Wjazd na posesję C. – brama wjazdowa – odbywa się z drogi, stanowiącej działkę (...), tzw. „drogi (...)”.

Dom oznaczony nr(...), położony na działce ewid. (...), sąsiadującej z działką (...), tj. częścią posesji wnioskodawców od strony północno-wschodniej, stanowi własność M. P. (1), która mieszka tam od 1980 r. Aktualnie pomiędzy działką ewid. (...) i (...) nie ma przejścia, albowiem zostało ono zagrodzone przez M. P. (2).

Do 1978 r. na gruncie istniał inny stan użytkowania niż obecnie. Działka (...) należała do S. C., która to działka była ogrodzona od drogi głównej (nr (...)), gdzie znajdowała się brama wyjazdowa, oraz od działki (...) ( (...)), na którą również prowadziła brama wjazdowa na działkę (...). S. C. korzystał z tej bramy, aby wjechać na działkę (...). W tym czasie ojciec wnioskodawcy K. G. władał terenem działek (...) oraz częścią projektowanej działki (...), która znajdowała się pomiędzy działkami (...). Na działce (...) znajdował się bowiem stary dom mieszkalny K. G., a na działce (...) - budynek gospodarczy. Przestrzeń pomiędzy tymi budynkami stanowiła podwórko ojca wnioskodawcy. Przy stajni znajdował się gnojownik, stajenka, trzymano tu też psa.

Za podwórkiem wnioskodawcy działka (...) przebiegała w taki sposób, że stanowiła przejście – drogę, najpierw pomiędzy płotami ogradzającymi od działek (...), a następnie obok posesji S.. Droga ta umożliwiała dostęp do posesji S. (obecnie uczestniczki P., dla której F. S. był dziadkiem) od strony drogi „(...)”, a także do furtki w płocie posesji C., jak również do drogi „(...)” nr ewid. (...). Z traktu tego korzystał przede wszystkim K. G., który przepędzał tędy bydło, albowiem droga ta zapewniała mu dostęp do drogi (...), którą dostawał się dalej do pól położonych w sznurze „(...)”. Okazjonalnie z przejścia tego korzystano jako ze skrótu – korzystali z niego sąsiedzi oraz mieszkańcy, którzy szli do sołtysa, którym był długie lata S. C.. Również K. G. wraz z rodziną używał północnej części działki (...), gdyż przechodził do studni znajdującej się w południowym narożniku działki (...), która to studnia była odgrodzona płotem od posesji C., natomiast nie była odgrodzona w żaden sposób od posesji G., w tym od działki (...) (studni tej używano do czasu wybudowania wodociągu w 1973). Po dokonaniu wymiany działki (...) przedmiotowa droga była używana sporadycznie i to tylko do przechodzenia, a nie do przejeżdżania. W latach siedemdziesiątych (1973) wzdłuż działki (...) G. wraz z właścicielami sąsiednich nieruchomości przeprowadzili wspólny wodociąg.

W latach siedemdziesiątych, najpóźniej w 1977 r., a prawdopodobnie nawet w roku 1973-1974, doszło pomiędzy S. C. a K. G. do nieformalnej umowy zamiany, na podstawie której S. C. uzyskał działkę (...), a K. G. działkę (...). Na działce (...) oraz położonej obok niej działce (...) córka S. C., uczestniczka O. J. oraz jej mąż F. J. na podstawie pozwolenia na budowę z 1975 r. rozpoczęli budowę domu.

K. G. w wyniku zamiany uzyskał działkę (...), jednakże przedmiotem umowy zamiany był nie tylko teren wyznaczający ewidencyjne granice tej działki, ale teren aż do ogrodzenia posesji C., tj. obejmujący również przylegającą od północnego zachodu do działki (...) część działki (...). W konsekwencji po dokonaniu zamiany K. G. rozebrał ogrodzenie, odgradzające działkę (...) od działki (...).

Zamiana została usankcjonowana aktem własności ziemi(...), na podstawie którego K. G., ojciec wnioskodawcy, wraz z żoną S., stał się właścicielem całej swojej posesji złożonej z działek ewid. (...), (...), (...), (...), (...), (...). Zarówno ojciec wnioskodawcy, jak i sam wnioskodawca nie byli świadomi, że w obrębie tej posesji znajduje się jeszcze jedna działka ewid. nr (...), której nie są formalnymi właścicielami. Całość obszaru od momentu likwidacji płotu między działką (...), co nastąpiło w 1978 r., a najpóźniej w 1979 r., używali jak własnego. W połowie lat osiemdziesiątych ojciec wnioskodawcy podjął decyzję o wyburzeniu starego budynku gospodarczego, a na jego miejscu postawił w drugiej połowie lat osiemdziesiątych nową stodołę, która znajduje się na działkach (...) oraz nowy dom – na działce (...). Nie pytał o zgodę żadnego z sąsiadów o możliwość zabudowy działki (...), uważając, że buduje na swoim. Nikt z sąsiadów nie sprzeciwiał się budowie dokonywanej przez K. G.. Wówczas trakt prowadzący przez drogę (...) przestał być używany przez kogokolwiek z zewnątrz (osoby postronne) i M. P. (2) zagrodził przejście na wysokości swojego budynku mieszkalnego. Mieszkańcy postrzegali działkę ewid. nr (...) jako należącą od strony północnej do rodziny S. (B.), od strony południowej – do rodziny G.. Rodzina C. po wymianie działki (...) nie korzystała z działki (...), a do swoich zabudowań C. dochodzili i dojeżdżali drogą (...). Rodzina C. żyła z ojcem wnioskodawcy w zgodzie: sąsiedzi wspólnie użytkowali maszyny rolnicze - wraz z innymi sąsiadami: J. M. (1), W. M., K. T. i J. S. (2) posiadali wspólną młócarkę i kopaczkę do ziemniaków, którą się dzielili. Żadna z tych maszyn nie była jednakże przewożona po przedmiotowej drodze, lecz drogami głównymi.

W dniu 17 lutego 1995 r. rodzice wnioskodawcy w drodze umowy darowizny przekazali mu 1/2 udziału we własności nieruchomości położonej w P., składającej się z działek ewid. nr (...), (...), (...), pozostałą część udziału otrzymał brat wnioskodawcy J. G.. W dniu 26 lutego 2004 r. J. G. sprzedał wnioskodawcom swój udział we własności przedmiotowej nieruchomości.

Działka ewid. nr (...) w rejestrze gruntów wpisana jest jako przedmiot posiadania Skarbu Państwa i oznaczona jako droga gminna, jednakże nigdy nie była wykorzystywana jako droga gminna. Nie została wydana w stosunku do niej decyzja w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz.U. Nr 133, poz. 872) dotyczącej przejęcia własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, zajętej pod drogi publiczne, niestanowiącej własności Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, jakkolwiek Wojewoda (...) w rozporządzeniu z 31 grudnia 1998 r. zaliczył przedmiotową drogę do dróg gminnych.

O tym, że działka (...) ujawniona jest w ewidencji wnioskodawcy dowiedzieli się dopiero w 2009 r., gdy doszło do powstania konfliktu między nimi a uczestnikami J., albowiem uczestnicy chcieli zapewnić dojazd do działki (...), stanowiącej własność ich córki I. U.; wystąpili wówczas do Gminy o uregulowanie sprawy drogi gminnej nr (...).

W takim stanie faktycznym Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku i stwierdził zasiedzenie na dzień 1 stycznia 2009 r. Przyjął Sąd, że spornym terenem co najmniej od 1978 r. władał ojciec wnioskodawcy, który następie przeniósł posiadanie na wnioskodawców. O samoistnym posiadaniu ojca wnioskodawcy świadczyło zdaniem Sądu to, że po wymianie działek ze S. C. usunął ogrodzenie, korzystał z przejścia, uważał teren za własny. Zdaniem Sądu takiemu jego władaniu przedmiotowym terenem nie stoi na przeszkodzie to, że co najmniej do czasu wybudowania nowej stodoły w terenie widoczna była droga. Teren działki (...) był uważany za jego część drogi, działka zaś (...) za część przynależną P.. Przedmiot sporu nie stanowił drogi gminnej, na której tętniło życie, gdyby tak było, to już w latach osiemdziesiątych powstałby spór wynikający z wybudowania na rzekomej gminnej drodze nowej stodoły wnioskodawców. Zanim jeszcze ojciec wnioskodawcy wybudował nową stodołę, część przedmiotu sporu przechodziła przez jego podwórko. Trzymał tam psa, miał gnojownik, zapewne także inne urządzenia związane z gospodarstwem – przechodził od domu do stodoły po betonowym chodniku, aby nie chodzić po błocie. Jeżeli ktoś korzystał z przejścia tamtędy, to czynił to zwyczajowo na zasadzie grzeczności.

W ocenie Sądu, okresu samoistnego posiadania nie można jednak liczyć dopiero od daty wzniesienia stodoły, lecz od daty wymiany gruntu – wtedy bowiem ojciec wnioskodawcy wszedł w posiadanie gruntu, uznając go za własny, czego konsekwencją była podjęta kilka lat później decyzja o wybudowaniu przedmiotowego budynku gospodarczego.

Również dalsza część drogi, w ocenie Sądu, znajdująca się przy granicy ewidencyjnej z działką (...), była używana przez K. G. w sposób właścicielski. Ta część drogi należała do ojca wnioskodawcy, przez niego była wykorzystywana dla celów prowadzenia gospodarstwa rolnego, nawet jeszcze przed dokonaniem wymiany działek ze S. C.. Po dokonanej wymianie nic w tym zakresie się nie zmieniło, poza tym, że K. G. dodatkowo zamanifestował wolę posiadania, dokonując usunięcia ogrodzenia, które znalazło się w obrębie jego posesji. Zarówno K. G., jak i S. C. przy wymianie musieli uzgodnić, że wymianie podlega teren aż do ogrodzenia posesji C., albowiem było to rozwiązanie najbardziej logiczne.

Postanowienie to zaskarżyli w całości apelacją uczestnicy – Gmina J. i O. J. wnosząc o jego zmianę i oddalenie wniosku o zasiedzenie, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Gmina J. zarzuciła naruszenie:

- art. 233 kpc przez błędne przyjęcie, że strona powodowa spełniła przesłanki zasiedzenia oraz art. 172 kc przez błędne przyjęcie, że upłynął wskazany w tym przepisie okres 30 lat umożliwiający nabycie własności nieruchomości przez jej posiadacza w złej wierze podczas, gdy wyniki postępowania dowodowego (w szczególności zeznania przesłuchanych przez strony świadków) nie wskazywały na jednoznaczne stanowisko w tym zakresie.

Uczestniczka O. J. podniosła:

- naruszenie art. 233 § 1 kpc przez nie rozpatrzenie sprawy w sposób wszechstronny i całościowy, a w konsekwencji pominięcie dowodów i dokumentów świadczących o tym, że wnioskodawcy i ich poprzednicy nie posiadali przedmiotowej nieruchomości, a korzystanie z niej odbywało się w ramach dobra publicznego- wydzielona nieruchomość była przeznaczona jako droga publiczna, gminna i w takim charakterze była wykorzystywana;

- naruszenie art. 227 kpc w zw. z art. 233 § 1 kpc polegające na tym, że Sąd żądając przedłożenia w odniesieniu do spornej nieruchomości decyzji wydanej przez Wojewodę w oparciu o art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. – przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, pod rygorem uznania, że decyzja taka nie została wydana przyjął, że dowód negatywny i ujawnienie, że decyzja taka nie została wydana ma kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i przesądza o tym, że nieruchomość objęta wnioskiem o zasiedzenie nie może zostać zaliczona do kategorii dróg publicznych wyłącznie w oparciu o brak decyzji administracyjnej;

- naruszenie art. 328 § 2 kpc przez: brak wskazania w uzasadnieniu w oparciu o jakie fakty i dowody Sąd I instancji ustalił, że przedmiotowa droga nie jest drogą publiczną oraz na jakich podstawach prawnych się oparł; pominięcie części dowodów, a zwłaszcza: akt sprawy administracyjnej o sygn. (...), Rozporządzenia Wojewody (...) nr (...) z dnia 31 grudnia 1998 r., wypisów z rejestru gruntów, dowodu z opinii biegłego, a w których to dokumentach ujawniono, że nieruchomość objęta działka (...) stanowi władztwo Skarbu Państwa, zaś jej sposób użytkowania został oznaczony jako droga publiczna oraz że jest ona znana jako „droga K.”;

- naruszenie art. 244 § 1 kpc w zw. z art. 234 kpc oraz art. 233 § 1 kpc poprzez zakwestionowanie mocy dowodowej dokumentów urzędowych (zwłaszcza rejestrów gruntów) oraz akt prawa powszechnie obowiązującego w postaci Rozporządzenia Wojewody (...) nr (...) z dnia 31 grudnia 1998 r,;

- niezastosowanie art. 2a ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych i przyjęcie, że drogi publiczne mogą być przedmiotem posiadania, a w konsekwencji przedmiotem zasiedzenia;

- niezastosowanie art. 73 ust. 1 oraz niewłaściwą interpretację art. 73 ust. 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r.- Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną przez przyjęcie, że przejęcie własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa następuje wyłącznie na podstawie decyzji wojewody wydanej w oparciu o wskazany przepis, podczas gdy decyzja wojewody ma charakter deklaratoryjny i wywołuje skutki ex tunc, jest jedynie podstawą wpisu do księgi wieczystej;

- naruszenie art. 172 kc przez niezasadne jego zastosowanie do rzeczy, które nie mogą być przedmiotem władztwa cywilnoprawnego;

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż zachowanie wnioskodawców i ich poprzedników prawnych spełniało przesłanki posiadania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje uczestników są bezzasadne. Podniesione w nich zarzuty uznać trzeba za bezskuteczne.

Postanowienie Sądu Rejonowego jest prawidłowe.

Nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 kpc.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne. W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji prawidłowo uznał, że nie zachodzą podstawy do uwzględnienia wniosku przy zastosowaniu art. 172 kc. W szczególności nie zachodzą zarzucane w obu apelacjach naruszenia prawa procesowego.

Oceniając dowody Sąd nie dopuścił się naruszenia art. 233 kpc. Dokonana przez Sąd ocena materiału dowodowego mieści się bowiem w ramach oceny swobodnej, do jakiej Sąd jest uprawniony na podstawie tego przepisu. Przeprowadził Sąd mianowicie analizę całego zebranego w sprawie materiału a następnie dokonał jego weryfikacji, która to odpowiada zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Rozumowanie swe szczegółowo Sąd odzwierciedlił w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Przedstawiona w tym uzasadnieniu argumentacja nie nasuwa żadnych zastrzeżeń. Pozwala ona stwierdzić, że Sąd w swym rozumowaniu do zasad logiki i doświadczenia życiowego, które to wyznaczają zakres swobodnej oceny sędziowskiej nie tylko nawiązywał teoretycznie ale i faktycznie zasadom tym sprostał (wyr. SN z 17 września 2004 r., sygn. V CK 55/04). Uznanie przez Sąd pewnych dowodów za wiarygodne oraz odmowa wiary pozostałym jako faktycznie logicznie uzasadnione i znajdujące oparcie w zasadach doświadczenia życiowego, nie może być zaś skutecznie kwestionowane. W tym miejscu podkreślić bowiem trzeba, że zgodnie z jednolitym już właściwie stanowiskiem w tym przedmiocie reprezentowanym w literaturze przedmiotu oraz w judykaturze, w sytuacji, gdy ocena dowodów odpowiada wskazanym zasadom to nawet gdy na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wyprowadzić odmienne wnioski, również zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, to nie dochodzi do naruszenia dyspozycji wskazanego przepisu (por. wyr. SN z 29 września 2005 r., sygn. II PK 34/05). Tym bardziej zatem naruszenia takiego nie można stwierdzić w niniejszej sprawie, gdzie materiał dowodowy w istocie nie z pozwalał na przyjęcie takiej odmiennej wersji. Apelacja uczestniczki O. J., która jak będzie o tym mowa w dalszej części uzasadnienia, opierała się w znacznym zakresie na omawianym zarzucie, oparta była na błędnym rozumowaniu prawnym. Z tego względu podnoszone w niej okoliczności faktyczne nieuwzględnione przez Sąd Rejonowy nie mogą skutecznie podważać ustaleń dokonanych przez ten Sąd.

Odnośnie apelacji uczestnika Gminy J. stwierdzić należy, że do zarzutu naruszenia art. 233 kpc nie sposób w ogóle jest się ustosunkować. Apelująca sformułowała ten zarzut w sposób lakoniczny, bez wskazania, które to konkretnie dowody i z jakich przyczyn miałyby być przedmiotem błędnego wnioskowania Sądu. Dla ewentualnego uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 kpc w ramach kontroli instancyjnej koniecznym jest natomiast wykazanie, że konkretne ustalenia faktyczne nie wynikają w sposób logiczny z dowodów, jakie Sąd uznał za wiarygodne. Za niewystarczające ocenić tu trzeba zatem ogólne stwierdzenie apelującej, że błędna była w szczególności ocena zeznań powołanych przez strony świadków. W konsekwencji nie sposób było także odnieść się do podniesionego w tej apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego.

Również tak stawiany zarzut w apelacji uczestniczki O. J., mimo że został on już należycie sprecyzowany, nie zasługuje na uwzględnienie. Podnosząc go apelująca usiłowała wykazać, że wnioskodawcy i ich poprzednicy nie posiadali spornej nieruchomości, a korzystanie z niej odbywało się w ramach dobra publicznego.

Ze stanowiskiem tym zgodzić się nie można.

Zasiedzenie jest instytucją prowadzącą do nabycia prawa na skutek upływu czasu. Umożliwia ono, sankcjonując stan faktyczny, usunięcie długotrwałej niezgodności między stanem prawnym a stanem posiadania. Do nabycia w drodze zasiedzenia prawa własności nieruchomości konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek- samoistnego posiadania oraz upływu czasu 20 lub 30 lat w zależności od dobrej lub złej wiary. Posiadaczem samoistnym jest ten, kto postępuje z rzeczą jak właściciel, o czym świadczą okoliczności dostrzegalne dla innych osób, wyrażając tym samym wolę wykonywania względem niej prawa własności. Stan posiadania współtworzą element fizyczny („corpus”)władania rzeczą oraz intelektualny element zamiaru („animus”) władania rzeczą dla siebie (animus rem sibi habendi).

Wszystkie te konieczne elementy Sąd I instancji ustalił w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia na podstawie przeprowadzonych dowodów prawidłowo ocenionych.

Ustalił Sąd stan faktyczny, jaki istniał na gruncie do 1978 r., a następnie po tej dacie przez kolejne 30 lat. O ile do 1978 r. działka (...) należąca do S. C. odgrodzona była płotem od działki (...), to po tej dacie na skutek zamiany między S. C. a K. G. (ojcem wnioskodawcy) część działki (...) (obecnie (...)) wraz z działką (...) i pozostałymi działkami K. G., stała się całością gospodarczą posiadaną przez K. G.. Przedmiotem wymiany był teren aż do płotu J., a więc obejmujący też działkę (...).

Na takie ustalenia pozwalały wykonywane przez K. G. czynności, jak rozebranie ogrodzenia między działką (...) i użytkowanie tego terenu jako całości. Okoliczności te wynikają z zeznań świadków: M. K., D. G., J. K., J. K. (1), J. G.. Jakkolwiek uwidoczniona na mapie (k. 75) działka (...) ze względu na swoją konfigurację wskazuje na jej charakter użytkowy jako drogi, to znajduje uzasadnienie w materiale dowodowym sprawy ustalenie Sądu I instancji, że do lat 70–tych droga ta umożliwiała dostęp do posesji S. (obecnie uczestniczki M. P. (1) właścicielki działki (...)) od strony drogi „(...)” (dz. (...)), a także do furtki w płocie posesji C., jak również do drogi „(...)”(działka (...)). Z drogi tej korzystał przede wszystkim K. G., który przepędzał bydło do dalszych swoich pól. Okazjonalnie korzystali z przejścia jako skrótu sąsiedzi oraz mieszkańcy, którzy szli do sołtysa, a którym był S. C.. Po dokonaniu wymiany przedmiotowa droga była używana sporadycznie i to tylko do przechodzenia a nie do przejeżdżania. W latach 70-tych G. wraz z właścicielami sąsiednich nieruchomości przeprowadzili wzdłuż działki (...) wodociąg.

W połowie lat 80-tych ojciec wnioskodawcy wyburzył na swoim siedlisku stary budynek gospodarczy a na jego miejscu postawił stodołę oraz nowy dom. Wówczas już żadne osoby postronne nie przechodziły przez teren działki (...). Uczestnik P. zagrodził przejście na wysokości swojego budynku. Użytkowanie budynków na siedlisku wnioskodawców (dz. (...), (...), (...), (...), (...), (...)) uwidocznione zostało na mapie (k. 75). Również w sposób obrazowy przedstawiają przedmiot sporu zdjęcia (k.121-153). Zarówno mapa jak i zdjęcia potwierdzają ustalenia Sądu o zagospodarowaniu terenu jako całości, braku jakichkolwiek oznak zewnętrznych wskazujących na użytkowanie w postaci drogi.

Mieszkańcy także postrzegali działkę (...) jako należącą od strony północnej do rodziny S., a od południa do rodziny G.. Także rodzina apelującej po wymianie działek nie korzystała z działki (...). Do swoich zabudowań na działkach (...) dochodzili i dojeżdżali drogą (...), przy której cała nieruchomość jest położona (k.75).

Nie odpowiada rzeczywistości zarzut apelującej, by Sąd I instancji oparł się ustalając stan faktyczny praktycznie wyłącznie na zeznaniach świadka J. M.. Uzasadnienie Sądu I instancji obejmujące ustalenia stanu faktycznego wskazuje dowody stanowiące podstawę poszczególnych elementów ustaleń. Powołane zostały dowody z zeznań szeregu innych świadków, dokumentów, zdjęć. Także wbrew zarzutom podnoszonym w apelacji, podstawą ustaleń Sądu I instancji były akta sprawy administracyjnej, Rozporządzenie Wojewody (...) z dnia 31 grudnia 1998 r., wyrysy z rejestru gruntów i dowód z opinii biegłej. Stawiając zarzut pominięcia akt postępowania administracyjnego, apelująca jest niekonsekwentna. Odwołuje się ona do tych akt w sposób wybiórczy, tj. powołuje się wyłącznie na te ich fragmenty, które są dla niej korzystne. Pomija m.in. protokół z dnia 16 listopada 2009 r. sporządzony do sprawy (...), w którym stwierdzono m.in., że nie ma śladów użytkowania działki (...) jako drogi (k.247).

Brak zatem podstaw do formułowania zarzutu naruszenia art. 328 § 2 kpc. Wnioskowanie przez Sąd I instancji na podstawie wskazanych dowodów i ich ocena z punktu widzenia istoty sprawy o zasiedzenie, w sposób odmienny od stanowiska apelującej, nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 328 § 2 kpc.

Nie uzasadnia z kolei zarzutu naruszenia art. 227 kpc w zw. z art. 233 kpc okoliczność, że Sąd I instancji zobowiązał uczestniczkę Gminę do przedłożenia decyzji wydanej przez Wojewodę w oparciu o art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. pod rygorem uznania, że decyzja taka nie została wydana. Uczestniczka Gmina J. oświadczyła bowiem, że decyzja taka nie została wydana i zgodnie z tym oświadczeniem Sąd takie ustalenia zawarł w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. W przeciwieństwie do tego co podnosi apelująca o uwzględnieniu wniosku o zasiedzenie nie przesądzała powyższa okoliczność.

Za bezzasadne uznać też należało podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Zgodzić należy się z apelującą, że Sąd I instancji nie odniósł się zbyt szczegółowo do kwestii zarzutu dotyczącego ewentualnego wyłączenia przedmiotu wniosku, z możliwości nabycia go przez zasiedzenie. Nie przedstawił Sąd I instancji wprawdzie pozytywnej definicji drogi publicznej (gminnej), ale na zasadzie negacji wskazał, z jakich przyczyn działka (...) nie może być tak kwalifikowana. Przyjmując takie ustalenia, o których była mowa wyżej, oparł się Sąd na zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, który poddał wszechstronnej ocenie.

Uzupełniając zatem ocenę dotyczącą ewentualnego wyłączenia przedmiotu wniosku spod zasiedzenia, stwierdzić należy, co następuje. Analiza zarzutów formułowanych w apelacji, w drodze których apelująca usiłowała wykazać, że sporna działka jako droga publiczna zgodnie z art. 73 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 ze zm.) była wyłączona z obrotu prawnego, nie daje jednak podstaw do ich podzielenia.

Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie i literaturze przedmiotu poglądem decyzja wojewody, o której mowa w art. 73 ust. 1 ustawy z 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną, ma charakter wyłącznego dowodu nabycia przez Skarb Państwa lub odpowiednią jednostkę samorządu terytorialnego, prawa własności na podstawie w/w przepisu. W konsekwencji nie jest możliwe samodzielnie ustalenie nabycia prawa własności nieruchomości zajętej pod drogę publiczną w dniu 1 stycznia 1999 r. na tej podstawie prawnej przez Sąd w postępowaniu sądowym, jako przesłanki innego rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r., V CSK 144/11).

Za bezskuteczne w tej sytuacji ocenić należy zarzuty apelującej, dotyczące niezastosowania art. 73 ust. 1 w/w ustawy oraz niewłaściwą interpretację tego przepisu. Nie kwestionując stanowiska, że decyzja o jakiej tu mowa ma charakter wyłącznie deklaratoryjny, stwierdzić trzeba, że dla wyłączenia danej nieruchomości z obrotu prawnego w oparciu o powoływane w apelacji przepisy koniecznym jest stwierdzenie, że nieruchomość ta faktycznie stanowi drogę publiczną (tak m.in. w post. Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2012 r., sygn. IV CSK 118/12; post. Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2012 r., sygn. IV CSK 94/12).

Zgodnie z treścią art. 2a ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. 2013.260), drogi krajowe stanowią własność Skarbu Państwa, a drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne, stanowią własność właściwego samorządu województwa, powiatu lub gminy. Zgodnie natomiast z treścią art. 4 pkt 2 ustawy o drogach publicznych przez pojęcie drogi należy rozumieć budowlę wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową, przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym. Definicję legalną drogi publicznej formułuje art. 1 w/w ustawy. Podstawowymi wyróżnikami drogi publicznej są dwa elementy: nieograniczona podmiotowo możliwość korzystania z drogi oraz zaliczenie drogi do określonej ustawowo kategorii. Przyjmuje się jednoznacznie w orzecznictwie sądowym, że każda z kategorii dróg publicznych winna spełniać określone parametry techniczne oraz warunki formalne, prawne, tzn. zaliczenie do danej kategorii dróg winno nastąpić w formie przewidzianej prawem, tj. formie uchwały.

W okolicznościach niniejszej sprawy spełniony został jedynie warunek formalny, tj. zaliczenie do jednej z kategorii dróg. Stanowiąca przedmiot wniosku działka (...), na mocy rozporządzenia Wojewody (...) z dnia 31 grudnia 1998 r., została zaliczona do dróg gminnych. Jak wskazano już wyżej, przypisanie danej nieruchomości takiego charakteru, nie jest wystarczające dla stwierdzenia takiego jej statusu, który to zgodnie z art. 2a ustawy o drogach publicznych skutkowałby zakazem jej nabycia przez zasiedzenie. Ma ono wyłącznie ten skutek, że stanowi obalalne domniemanie faktyczne, że na nieruchomości urządzona jest droga. Zainteresowani jej posiadacze mogą wykazać, że w rzeczywistości nieruchomość ma inne przeznaczenie (tak m.in. w post. Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2012 r., sygn. IV CSK 94/12).

Dla przedmiotowego wyłączenia nieruchomości z obrotu koniecznym jest zatem równocześnie wykazanie, że nieruchomość ta faktycznie jest wykorzystywana jako droga publiczna. Zachodzi tu potrzeba odniesienia się do definicji drogi publicznej zawartej w ustawie z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. 2013. 260, ze zm.), o czym była mowa wyżej, a z której wynika wprost, że drogą publiczną jest droga, która nie tylko jest zaliczona do jednej z kategorii dróg, ale z której każdy może korzystać zgodnie z jej przeznaczeniem. Bogate w tym zakresie orzecznictwo tak Sądu Najwyższego jak i sądów administracyjnych wskazuje, że wymaga się tu wykazania, że nieruchomość jest wykorzystywana jak droga ale i ma wygląd drogi. Spełnienie tych elementów konieczne jest na czas dokonywania oceny. Nie wystarczy to, że po zrealizowaniu procesu inwestycyjnego nieruchomość stanie się „budowlą” przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego (post. Sądu Najwyższego z dnia 15.02.2012 r., sygn. I CSK 293/11, post. Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2013 r., sygn. IV CSK 514/12). W tym ostatnim orzeczeniu Sąd Najwyższy podkreślił, że wyłączenie z obrotu cywilno-prawnego dróg publicznych przewidziane w art. 2a u.d.p., dotyczy nieruchomości, które po zrealizowaniu procesu inwestycyjnego są budowlą przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym (art. 4 pkt 2 u.d.p.), albo w rozsądnym okresie (np. ze względu na plany inwestycyjne) taką budowlą się stanie.

Jak wyżej zostało wskazane, zaliczenie, w prawnie przewidzianej formie, nieruchomości do kategorii dróg publicznych stwarza domniemanie, co do tego, że ma ona taki charakter. Zgodnie zatem z art. 6 kc wykazanie, że w rzeczywistości ma ona inne przeznaczenie spoczywa na tym, kto wywodzi z tego korzystne dla siebie skutki prawne. W niniejszym przypadku obowiązek ten obarczał zatem wnioskodawców. W ich interesie leżało wykazanie, że wbrew temu co wynika z wskazanego rozporządzenia Wojewody, działka (...) nie była ogólnie dostępna, ani też nie występowały na niej urządzenia konieczne dla zakwalifikowania jej jako drogi.

Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego warunek ten ponad wszelką wątpliwość został spełniony. Jak była już o tym mowa, po dokonaniu zamiany działek przedmiot sporu nie był ogólnie dostępny. Działka sporadycznie wykorzystywana była przez osoby postronne do przejścia, ale już nie dla przejazdu. Jak podała m.in. świadek M. K. (2) – „Nikt tam nie jeździł. Widziałam, że czasem ludzie tam przechodzili, ale nikt nie jeździł”. Podobnie podali M. P., J. K.. Co więcej, przechodzenie to miało charakter jedynie grzecznościowy.

W świetle tego materiału nie sposób też zakładać aby sporna nieruchomość obiektywnie przypominała drogę. W protokole z oględzin sporządzonym w ramach postępowania administracyjnego stwierdzono wprost, że nie ma śladów użytkowania działki (...) jako drogi (k. 247). Na takie jej zakwalifikowanie nie pozwalają także inne dowody zebrane w sprawie, a to w szczególności obrazujące ukształtowanie przedmiotowej działki oraz jej zagospodarowanie zdjęcia, mapy, czy też zeznania świadków ilustrujących w swych zeznaniach jej wygląd oraz przeznaczenie. Pomijając już tak oczywiste przeszkody dla zakwalifikowania przedmiotowej działki jako drogi jak jej zagrodzenie, czy usytuowanie na niej stodoły wskazać trzeba, że działka ta nie była utwardzona (J. G.- k.165), jej struktura nie pozwalała na swobodny przejazd (J. K. – k. 162).

Powyższe okoliczności w sposób jednoznaczny przesądzają o bezzasadności stawianych zarzutów naruszenia art. 2 a ustawy o drogach publicznych oraz art. 73 ust. 1 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną poprzez ich niezastosowanie.

Skuteczne obalenie domniemania, że działka stanowiąca przedmiot sporu stanowiła drogę gminną, stworzyła z kolei możliwość oceny okoliczności sprawy pod kątem spełnienia przesłanek art. 172 kc. Jak zostało zaś wskazane w części apelacji poświęconej postawionemu zarzutowi naruszenia art. 233 kpc, brak jest wątpliwości co do tego, że w okresie objętym wnioskiem władanie przedmiotem sporu przez wnioskodawców, a wcześniej ich poprzedników, miało taki charakter, który pozwala na przyjęcie, że przesłanki art. 172 kc zostały spełnione.

Apelująca kwestionując samoistność posiadania wnioskodawców powołuje się na argumentację, która nie może wywołać zamierzonych skutków. I tak w szczególności bezzasadnie wskazuje na budowę wodociągu na przedmiocie sporu jako na inwestycję zbiorczą mieszkańców mającą świadczyć o tym, że grunt ten miał być przeznaczony na wspólne (publiczne) przeznaczenie. Budowa tego wodociągu leżała także w interesie wnioskodawców. Pomija apelująca także, że w czasie tej budowy, podobnie jak w czasie wznoszenia nowej stodoły, do spornej działki nikt nie rościł sobie pretensji(zeznania D. G. - k. 282, J. M. - k. 284). Jak wskazał świadek J. M., Gmina nie wykonywała na przedmiocie sporu żadnych czynności. Sama apelująca wskazując na ogólny dostęp do przedmiotowej nieruchomości, dalej przyznaje, że swobodne przejście miało miejsce do czasu „niezgodnego z prawem wybudowania przez wnioskodawców nowej obory”. Zdaje się zatem bagatelizować sam fakt wzniesienia tej obory, który to przecież dobitnie świadczy o traktowaniu wnioskodawców nieruchomości jak swojej.

Za bezskuteczne ocenić też trzeba w dalszej kolejności wskazywane w apelacji decyzje Wójta Gminy J., w przedmiocie nakazania przywrócenia do stanu poprzedniego pasa drogi gminnej oznaczonej jako działka ewid. nr (...), które to miały miejsce w 2010 r., a zatem po okresie koniecznym dla stwierdzenia zasiedzenia. Nadto zauważyć należy, że decyzja Wójta Gminy J. z 5 marca 2010 r. zobowiązywała M. P. (1) do usunięcia przęsła drewnianego o długości 3,8 m oraz złożonych narzędzi gospodarczych, która w całości została uchylona przez (...) Kolegium (...) decyzją z 21 maja 2010 r. Ponowna decyzja Wójta Gminy J. z 6 września 2010 r. nakazywała M. P. (1) usunięcie z działki nr (...) drzwi drewnianych oraz maszyn rolniczych. Powyższe nakazy, jak wynika to z dokumentacji fotograficznej dołączonej do akt postępowania administracyjnego (k. 213 – 214) oraz fotografii z przedmiotu sporu dołączonych do niniejszej sprawy – nie powodowały, że działka (...) zyskała jednocześnie w ten sposób wszelkie atrybuty drogi publicznej. Podkreślić nadto należy, że nie wskazała jednocześnie apelująca, jakie to akty ze strony Gminy świadczące o traktowaniu drogi jako gminnej, a mające miejsce w czasie biegu zasiedzenia, obalałyby samoistność posiadania po stronie wnioskodawców.

Przyjąć zatem należało, że nie zachodzi naruszenie prawa materialnego, wskazywanego w apelacji, co w konsekwencji powoduje przyjęcie za Sądem I instancji, iż brak było przesłanek wyłączenia przedmiotu wniosku z obrotu cywilno-prawnego. Dopuszczalność zasiedzenia działki (...) na podstawie art. 172 kc, nie budzi wątpliwości.

Wszystko powyższe musiało skutkować oddaleniem apelacji, o czym wyrzeczono na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 520 § 1 kpc. Brak było podstaw do odstąpienia od zasady orzekania o kosztach postępowania w postępowaniu nieprocesowy, określonej w art. 520 § 1 kpc. Choć apelacje uczestników zostały oddalone, w ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do obciążania ich kosztami postępowania apelacyjnego. Należy mieć tu bowiem na względzie, że na skutek takiego rozstrzygnięcia równocześnie uwzględniony został interes prawny wnioskodawców, na rzecz których zgodnie ze zgłoszonymi wnioskami stwierdzono nabycie prawa własności spornej działki.

(...)

(...).