Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1017/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2017 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa R. Ł. przeciwko Skarbowi Państwa – Aresztowi Śledczemu w Ł. o zapłatę, w pkt 1 oddalił powództwo oraz w pkt 2 nie obciążył powoda kosztami procesu.

Zapadły wyrok w zakresie pkt 1 zaskarżył apelacją powód, zarzucając rozstrzygnięciu:

1) naruszenie prawa materialnego tj.

a) art. 123 k.c. w zw. z art. 442 1 § 1 k.c. poprzez błędną przyjęcie, iż podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń powstałych przed dniem 20 grudnia 2012 r. jest skuteczny, w sytuacji gdy powód przed poddaniem niniejszej sprawy pod rozstrzygnięcie sądu dochodził swych roszczeń przed innym organem powołanym do rozpoznawania spraw, czym przerwał bieg terminu przedawnienia;

b) art. 417 k.c. w zw. z art. 448 k.c. i art. 24 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niesłuszne przyjęcie, że warunki bytowe panujące w Areszcie Śledczym w Ł. mieszczą się w standardowych warunkach osadzenia w jednostce penitencjarnej i nie prowadzą do deprecjacji dóbr osobistych skazanego w postaci zdrowia, poszanowania godności, czci, prawa do prywatności i intymności, w sytuacji odmiennych ocen dokonanych przez (...);

2) naruszenie przepisów prawa procesowego, a to:

c) art. 217 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie wniosku powoda o zobowiązanie pozwanego do przedstawienia informacji celach i oddziałach, w których powód przebywał przez 2012 r., z uwagi na podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia części roszczeń, pomimo że powód przerwał bieg terminu przedawnienia wnosząc skargi na funkcjonowanie Aresztu Śledczego w Ł.;

d) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia całokształtu materiału dowodowego i pominięcie przez Sąd załączonych do niniejszej sprawy akt o sygn. II C 879/09 w zakresie, w którym Sąd uznał, iż dotyczą one okresu przedawnionego, nieuwzględnienie przy orzekaniu raportów przedstawicieli Krajowego Mechanizmu Prewencji, w których wskazano min. na zawilgocenie i zagrzybienie cel, nieszczelność okien czy niezabudowanie kącików sanitarnych oraz pominięcie przy wyrokowaniu informacji o czynnościach przeprowadzonych w AŚ w Ł. z upoważnienia Rzecznika Praw Obywatelskich i innych dowodów, które dotyczą okresu sprzed 20 grudnia 2012 r.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości drogą zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł. Oprócz tego apelant zwrócił się o przyznanie zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Pozwana jednostka penitencjarna merytoryczne stanowisko w przedmiocie środka odwoławczego zajęła na rozprawie apelacyjnej w dniu 14 listopada 2017 r., domagając się jego oddalenia oraz zwrotu kosztów postępowania za każdą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka nie może wywrzeć zamierzonego skutku w postaci wzruszenia słusznego orzeczenia, będącego konsekwencją dobrze osądzonej sprawy. Poddane kontroli instancyjnej rozstrzygnięcie jest bowiem trafne, a wydając je Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił jego podstawę faktyczną i prawną, nie naruszając przy tym – wbrew wywodom apelującego – w żadnym zakresie przepisów prawa procesowego, ani też przepisów prawa materialnego.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie dokonał prawidłowej, gdyż odpowiadającej wymogom art. 233 § 1 k.p.c. oceny dowodów, w oparciu o którą wyprowadził trafny wniosek jurydyczny, że powództwo wywiedzione w tej sprawie nie zasługuje na uwzględnienie. Przypisując Sądowi I Instancji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. skarżący nie kwestionował w istocie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń, lecz jedynie ich ocenę prawną w kontekście relewantnych przepisów prawa materialnego. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy podzielił podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku i przyjął ją za własną. Zarzuty skarżącego rozważył natomiast w aspekcie zastosowania norm prawa materialnego do ujawnionych okoliczności sprawy. Analiza zaskarżonego rozstrzygnięcia w tej płaszczyźnie nie pozwala natomiast przychylić się do stanowiska apelacji odnośnie jego nieprawidłowości. Przede wszystkim Sąd Rejonowy trafnie ocenił, że powództwo w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa –Aresztu Śledczego w Ł. w dużej mierze nie nadawało się do uwzględnienia, z uwagi na skutecznie zgłoszony i uzasadniony zarzut przedawnienia roszczenia.

Zgodnie z art. 442 § 1 k.c. obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegało przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, a w każdym wypadku roszczenie przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Natomiast ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80 z 2007 r. poz. 538) przepis ten uchylono z dniem 10 sierpnia 2007 r., wprowadzając art. 442 1 k.c. stanowiący, iż roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (§ 1), z zastrzeżeniem, że w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 3) zgodnie z przepisami przejściowymi, do roszczeń tego rodzaju powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosować należy przepisy nowe. Zasadą jest, iż rozpoczęcie biegu przedawnienia jest niezależne od świadomości uprawnionego co do przysługującego mu roszczenia. Jeżeli jednak ustawa wyjątkowo takiej świadomości wymaga, świadomością tą, ocenianą na podstawie obiektywnych kryteriów, muszą być objęte wszystkie elementy konstytutywne roszczenia. Tym samym trzyletni termin przedawnienia roszczenia deliktowego może rozpocząć swój bieg dopiero wówczas, gdy poszkodowanemu znany jest zarówno sam fakt powstania szkody, osoba sprawcy oraz związek przyczynowy pomiędzy działaniem sprawcy i powstałą szkodą. Należy więc przyjąć, iż do istoty terminów należy to, że ich bieg rozpoczyna się nie od dnia, w którym poszkodowany otrzymał jakąkolwiek wiadomość na temat sprawcy, ale dopiero od momentu otrzymania takich informacji, które obiektywnie oceniając, pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi w z dnia 30 września 2014 r., III APa 17/14, opubl. baza prawna LEX Nr 1567018). Naturalnie poszkodowany powinien zachować się w swoich sprawach w sposób zapobiegliwy. Jeżeli więc, po powstaniu pierwszych podejrzeń co do osoby sprawcy poszkodowany ma możliwość zdobycia dalszych informacji potwierdzających te podejrzenie, bieg 3-letniego terminu należy liczyć od chwili, w której przy zachowaniu należytej staranności mógł był takie dalsze informacje zdobyć. (tak SN w wyroku z dnia 17 maja 2006 r., I CSK 176/05, niepubl.). Doniosłe komplikacje praktyczne powstają jeżeli następstwem czynu niedozwolonego jest kilka zdarzeń szkodowych kolejno następujących w czasie, a pozostających w związku przyczynowym z tym czynem i szkodą lub krzywdą. Wówczas w celu określenia początku biegu trzyletniego terminu przedawnienia należy rozważyć wzajemny stosunek tych zdarzeń: czy są one ze sobą tak ściśle związane, że stanowią tylko elementy jednej szkody lub krzywdy, czy też mają samodzielny byt i stanowią odrębne szkody lub krzywdy, wyrosłe w różnych przedziałach czasowych. W pierwszym wypadku punktem odniesienia dla określonego biegu trzyletniego terminu przedawnienia jest zdarzenie początkowe, a dalsze zdarzenia stanowią tylko powiększenie tej samej szkody. W drugim wypadku poszczególne zdarzenia mają w odniesieniu do wywołanych nimi szkód samodzielny byt i wyznaczają własny trzyletni termin przedawnienia (tak SN w wyroku z dnia 31 października 1974 r., II CR 594/74, opubl. OSN Nr 12/1975 poz. 175).

Na gruncie niniejszej sprawy Sąd I instancji (choć wyraźnie tego nie wyartykułował) w sumie poprawnie przyjął, iż chodzi kilka zdarzeń szkodowych, które nastąpiły na terenie tej samej jednostki penitencjarnej w różnych okresach czasu. To zapatrywanie zdaniem Sądu odwoławczego jest słuszne, bowiem w istocie rzeczy pozwany AŚ był pociągany do odpowiedzialności za własne czyny zabronione popełnione w poszczególnych okresach penalizacji powoda. W kontekście tego pojawia się dość istotne pytanie dotyczące momentu początkowego biegu terminu przedawnienia dla każdego z tych zdarzeń szkodowych z osobna. W ocenie Sądu Okręgowego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest przyjęcie, iż bieg przedawnienia poszczególnych roszczeń względem pozwanego aresztu zaczął się z chwilą każdorazowego opuszczenia przez powoda terenu placówki. Na te dni powód rzeczywiście posiadał kompleksową, jak i ugruntowaną wiedzę o szkodzie i jej sprawcy. Chodzi bowiem o to, iż wówczas powód był już doskonale zorientowany, że warunki izolacyjne zdecydowanie różnią się od tych wolnościowych. Biorąc więc pod uwagę, że pozew w niniejszej sprawie wniesiono dopiero w dniu 21 grudnia 2015 r., okazuje się, iż przedawnieniu uległy zdarzenia, które nastąpiły przed dniem 21 grudnia 2012 r. Dla porządku można jeszcze wspomnieć, że w kwestii biegu terminu przedawnienia bez znaczenia pozostaje to, kiedy powód dowiedział się o możliwości wystąpienia z powództwem z tytułu przedmiotowych roszczeń, gdyż ta okoliczność zdecydowanie miała drugorzędny charakter.

Idąc dalej nie może się ostać stanowisko skarżącego co do tego, iż na skutek jego wcześniejszych działań, polegających na składaniu skarg na funkcjonowanie Aresztu Śledczego w Ł., doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego. Należy wskazać, że zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Co istotne, wymogu dokonania czynności przed „sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw …” nie należy rozumieć jako wymagania dotyczącego właściwości miejscowej czy rzeczowej sądu, chodzi wszak o „powołanie do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju”, a nie konkretnej sprawy lub roszczenia. Z tego też względu przyjmuje się, że wniesienie pozwu do sądu rzeczowo lub miejscowo niewłaściwego jest skuteczne dla przerwy biegu przedawnienia (por. orzeczenie SN z dnia 27 lipca 1973 r., II CR 345/73, opubl. OSP 1975, poz. 33). Jednocześnie nie ulega żadnych najmniejszych wątpliwości, że do rozpatrywania spraw o roszczenia wynikające z naruszenia dóbr osobistych w związku z warunkami odbywania kary pozbawienia wolności są powołane sądy powszechne. Natomiast takie kompetencje ewidentnie nie przysługiwały władzom Aresztu Śledczego, ani też sędziom penitencjarnym, do których swoje skargi kierował powód. Tym samym czynności dokonane wobec podmiotów, którym brak zdolności sądowej w zakresie rozpoznawanego roszczenia, nie miały wpływu na bieg terminu przedawnienia. Natomiast o przerwaniu biegu terminu przedawnienia roszczeń powoda można mówić dopiero wtedy gdy wniósł on do sądu pismo zawierające żądanie zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z warunkami odbywania kary pozbawienia wolności.

Z uwagi na powyższe aktualnym pozostał jedynie fragment roszczeń powoda, obejmujący okres czasu liczony od dnia 21 grudnia 2012 r., wobec czego tylko on podlegał dalszej ocenie o charakterze merytorycznym. Natomiast dokładnego badania nie wymagały już wcześniejsze czasokresy penalizacji, albowiem były one objęte skutecznie podniesionym zarzutem przedawnienia. Z tego też tytułu nie można Sądowi Rejonowemu postawić żadnego zarzutu. W szczególności prawidłową była decyzja Sądu o rezygnacji z prowadzenia postępowania dowodowego w kształcie nakreślonym i oczekiwanym przez powoda. Jakiekolwiek czynności w tym zakresie były zbyteczne, gdyż dochodzone przez powoda roszczenie zostało zdyskwalifikowane z innych przyczyn. Dla przypomnienia podstawową konsekwencją oddalenia przedawnionego powództwa jest przecież brak badania kwestii merytorycznych. Z tego rozwiązania skorzystał też Sąd I instancji, co wyraźnie zaakcentował, oddalając szereg wniosków dowodowych powoda i czyniąc to w zgodzie z art. 217 k.p.c.

Z kolei od strony merytorycznej powód upatrywał naruszenia swoich dóbr osobistych w tym, że pozwany Areszt Śledczy w Ł. nagminnie i notorycznie przekraczał swoje kompetencje oraz nie realizował spoczywających na nim obowiązków, w efekcie czego powód został pozbawiony przysługujących mu uprawnień. W tym miejscu odwołać się należy do ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego, który wielokrotnie mówił, że nie istnieje dobro osobiste pod nazwą prawo do godnych warunków odbywania kary pozbawienia wolności w zakładach karnych (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2013 r., I CSK 289/12 opubl. baza prawna LEX Nr 1288605). Zdaniem Sądu Okręgowego w kontrolowanej sprawie, w kontekście art. 23 k.c. i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c., nie doszło do naruszenia na skutek działań pozwanego czci i godności osobistej powoda oraz jego zdrowia. Podkreślenia wymaga, że pozbawienie wolności trzeba postrzegać nie tylko jako karę ale i formę, w jakiej poprzez poddanie się dolegliwościom właściwym jego wykonywaniu – skazany może zadośćuczynić za swój czyn społeczności, której reguły postępowania zlekceważył i naruszył. O ile zatem rację ma skarżący, że wymaganie zapewnienia przez państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest jednym z obowiązków demokratycznego państwa prawnego, jak też wynika z norm prawa międzynarodowego, to jednak nie można tracić z pola widzenia, że skazany ma prawo do odbywania kary pozbawienia wolności w takich warunkach jakie gwarantuje mu konkretny system prawny, a zatem w takich warunkach, jakie znajdują uzasadnienie w sytuacji finansowej i gospodarczej państwa oraz poziomie życia ogółu obywateli. Poza tym odbywanie kary pozbawienia wolności niesie ze sobą w sposób immanentny pewnego rodzaju dolegliwość wyrażającą się nie tylko w pozbawieniu możliwości swobody, ale także w odbywaniu tej kary w ściśle określonych, stosunkowo niekomfortowych i odbiegających od domowych warunkach. Idąc dalej trudno też mówić o bezprawności działania po stronie AŚ w Ł.. Oczywistym jest to, że realizacja spoczywających na administracjach jednostek penitencjarnych obowiązków w zakresie organizowania miejsc, w których przebywają osoby pozbawione wolności należy do działań władczych i mieści się w pojęciu wykonywania zadań z zakresu władzy publicznej. Ocena, czy obowiązki te zostały prawidłowo zrealizowane, winna być dokonana z uwzględnieniem uprawnień skazanego, szczegółowo uregulowanych w określonych aktach prawnych. Przede wszystkim sytuacja prawna osób pozbawionych wolności (skazanych, tymczasowo aresztowanych) uregulowana jest w sposób ogólny w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r.Kodeks karny wykonawczy” (Dz. U. Nr 90 z 1997 r., poz. 557 z późn. zm.). Ustawodawca wśród naczelnych zasad k.k.w. wymienił w art. 4 k.k.w. zasadę humanitaryzmu, która zakłada, że kary, środki karne, zabezpieczające i zapobiegawcze wykonuje się w sposób humanitarny, z poszanowaniem godności ludzkiej skazanego. Skazany zachowuje także prawa i wolności obywatelskie. Ich ograniczenie może wynikać jedynie z ustawy oraz z wydanego na jej podstawie prawomocnego orzeczenia. W myśl art. 5 k.k.w. skazany jest podmiotem określonych w niniejszym kodeksie praw i obowiązków. Katalog praw skazanych wyliczony jest w art. 102 k.k.w., gdzie w pkt 1 mowa jest o tym, że skazany ma prawo do: odpowiedniego ze względu na zachowanie zdrowia wyżywienia, odzieży, warunków bytowych, pomieszczeń oraz świadczeń zdrowotnych i odpowiednich warunków higieny. Stosownie do art. 110 k.k.w. skazanego osadza się w celi mieszkalnej wieloosobowej lub jednoosobowej (§1). Powierzchnia w celi mieszkalnej, przypadająca na skazanego, wynosi nie mniej niż 3 m 2. Cele wyposaża się w odpowiedni sprzęt kwaterunkowy zapewniający skazanemu osobne miejsce do spania, odpowiednie warunki higieny, dostateczny dopływ powietrza i odpowiednią do pory roku temperaturę, według norm określonych dla pomieszczeń mieszkalnych, a także oświetlenie odpowiednie do czytania i wykonywania pracy (§ 2). Ramowy charakter ustawy oznacza, że nie reguluje ona dokładnie wszystkich kwestii związanych z życiem więźniów. W tym też zakresie ustawodawca wydał szereg aktów wykonawczych rangi rozporządzenia, które uszczegóławiają i precyzują te zagadnienia. Przykładowo wymienić tu można dwa rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności oraz w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania tymczasowego aresztowania (Dz. U. Nr 152 z 2003 r. poz. 1493 i 1494). Oba te akty prawne obowiązywały do przełomu 2016 i 2017 r., gdyż zostały one zastąpione przez analogiczne rozporządzenia z dnia 21 i 22 grudnia 2016 r. (odpowiednio Dz. U. z 2016 r. poz. 2231 i 2290). Przywołane akty prawne w miarę dokładnie określają całokształt funkcjonowania więźniów na gruncie jednostki penitencjarnej, opisując wszystkie rygory jakim oni podlegają. Oprócz tego pamiętać jeszcze trzeba o innych uregulowań prawnych niższego rzędu, mających postać zarządzeń wewnętrznych i regulaminów, wydawanych z reguły przez władze (dyrektor) danej jednostki penitencjarnej. Takie unormowania obowiązywały również na terenie AŚ w Ł., wobec czego powód w pełni im podlegał. Duża liczba norm prawnych regulujących funkcjonowanie i życie codzienne więźniów którzy podlegają w tym zakresie różnym rygorom, ściśle wynika ze specyfiki jednostki penitencjarnej. Całość tych unormowań odnosi się też do personelu jednostek penitencjarnych, co oznacza, że jej funkcjonariusze i pracownicy służby więziennej nie mogą postępować w dowolny i swobodny sposób, bez poszanowania praw więźniów. Wręcz przeciwnie te osoby muszą dokładać wyjątkowo dużej staranności, aby zapewnić więźniom poczucie bezpieczeństwa. Oczywistym jest także i to, że ich działania muszą być zgodne z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawnymi.

Analiza zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego nakazuje przechylić się do oceny Sądu I instancji, że zastrzeżenia, uwagi i pretensje skarżącego co do przeludnienia i niewłaściwych warunków pobytu na terenie jednostki penitencjarnej nie znalazły wystarczającego oparcia w przedstawionych dowodach. Co do pierwszego zagadnienia okazało się, że powód w warunkach przeludnienia przebywał tylko 1 dzień. Poza tym istniała ku temu szczególna podstawa, o której mowa w art. 110 § 2b pkt 1 k.k.w., dlatego też działanie administracji AŚ nie stało w sprzeczności z obwiązującym porządkiem prawnym. W świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ( por. orzeczenie z dnia 19 kwietnia 2001 r., skarga nr (...) ) przebywanie w celi zatłoczonej, z nieodpowiednią klimatyzacją i oświetleniem, otwartą toaletą, brakiem możliwości uczestniczenia w zajęciach i kursach oraz korzystania z biblioteki, powoduje wzrost poczucia przygnębienia i niższości i może być oceniane jako upokarzające i poniżające traktowanie więźniów, stanowiące naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Natomiast z posiadanej przez Sąd Okręgowy wiedzy urzędowej wynika, iż w latach 2002 – 2007 r. strona pozwana przeprowadzała generalny remont Aresztu Śledczego w celu zapewnienia realizacji ustawowych uprawnień osób osadzonych. Dzięki temu stan cel mieszkalnych został w dużej mierze ujednolicony. W ten sposób uzyskano też ich należyty stan techniczny, związany chociażby z dostępnością węzła sanitarnego. Trudno też mówić o braku intymności w pomieszczeniach sanitarnych. W każdej celi znajduje się przecież wydzielony kącik sanitarny, zabudowany płytami (...). Rzeczone płyty mają zaś odpowiednią wysokość, a ich nie przyleganie do sufitu (niewielki kilkunastocentymetrowy odstęp) podyktowane jest koniecznością odpowiedniej wentylacji. Racji bytu nie miały też zarzuty powoda co do permanentnego zawilgocenia i zagrzybienia cel, gdyż nie przełożyło się to niekorzystnie na jego stan zdrowia. Wszystkie cele były ponadto wyposażone w odpowiednie urządzenia i meble, dzięki czemu umożliwiały codzienne funkcjonowanie. Ich standard oczywiście był różny i niekiedy trafiały się sprzęty wyeksploatowane, niemniej jednak ich walory użytkowe były zachowane. Powód miał również zapewniony dostęp powietrza i światła, choć niewątpliwie w ograniczonym zakresie. Naturalne światło było co prawda ograniczone zamontowanymi ze względów bezpieczeństwa przesłonami, ale wspomagano je sztucznym oświetleniem zgodnym z odpowiednimi specyfikacjami. Każdej osobie osadzonej w areszcie śledczym zapewniano osobne miejsce do spania, wydawano odzież, bieliznę, obuwie, pościel, podstawowe środki utrzymania higieny osobistej oraz sprzęt stołowy. Normy należności tych przedmiotów określały zaś przepisy zawarte w treści załączników nr 1, 2 i 3 do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 stycznia 2014 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. z 2014 r. poz. 200).W całej rozciągłości realizowano też uprawnienia powoda odnośnie kąpieli i spacerów. Powoływane już rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno – porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności stanowi, iż porządek wewnętrzny zakładu karnego ustala dyrektor uwzględniając konieczność tworzenia warunków zindywidualizowanego oddziaływania na skazanych, utrzymania bezpieczeństwa, dyscypliny i porządku oraz zapewnienia w zakładzie właściwych warunków bytowych, sanitarnych i zdrowotnych. W § 14 ust. 2. stwierdza się, że w porządku wewnętrznym zakładu dyrektor określa m.in. godziny, miejsce i sposób odbywania spacerów oraz korzystania z kąpieli. Wobec powyższego, kwestia korzystania z łaźni, organizacja kąpieli podlega regulacjom wewnętrznym ustalanym przez dyrektora, które powód musi przestrzegać na równi z innymi osadzonymi. Sąd nie dopatrzył się w powyższym zakresie jakichkolwiek uchybień ze strony pozwanego, ponieważ powód ma zagwarantowane normatywne minimum czyli jedną kąpiel w tygodniu. Oprócz tego powód miał też dostęp do imitowanych ilościowo rozmów telefonicznych oraz pozwalano mu na widzenia z pełnomocnikiem. Bez żadnych przeszkód powód mógł też korzystać z oferty kulturalno – oświatowo – sportowej, jak również raz dziennie uczestniczyć z odbywających się spacerów. Natomiast fakt, że opisane działania nie odbywały się z częstotliwością jaką życzyłby sobie powód wynikało z dużej liczby osadzonych oraz specyfiki jednostki. Na koniec z całą stanowczością uwypuklić należy, iż samo niezadowolenie powoda ze standardów pomieszczeń mieszkalnych nie daje jeszcze podstaw do przyjęcia istnienia uchybień w funkcjonowaniu Aresztu. Nie można oczekiwać, iż miejsca, w których przebywają osoby pozbawione wolności, będą odpowiadały standardom hoteli czy innych zakładów prowadzących działalność komercyjną. Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, jeszcze raz wskazać należy iż osoba osadzona musi liczyć się z ograniczeniami i dolegliwościami wynikającymi z wykonywania kary pozbawienia wolności (por. wyrok SN z 02 października 2007 r., II CSK 269/07, opubl. Monitor Prawniczy, rok 2007, Nr 21, str. 1172/.

Reasumując wszystkie zgłaszane przez powoda zastrzeżenia oraz podnoszone zarzuty nie miały racjonalnego umocowania i wynikały one z jego subiektywnych odczuć związanych z umieszczeniem go w jednostce penitencjarnej. Inaczej mówiąc powodowi nie udało się przekonująco wykazać, iż służba więzienna oraz jej funkcjonariusze i pracownicy dopuścili się jakichkolwiek bezprawnych działań. Z tych też przyczyn nie było względów przemawiających za kontynuowaniem postępowania dowodowego. W szczególności nie było potrzeby powoływania biegłych wskazanych przez powoda, ponieważ zdecydowanie przejaskrawił on swoje odczucia, emocje i rzekome dolegliwości związane ze szkodliwymi warunkami penalizacji.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w pkt 1 sentencji, oddalając apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt 2 wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji powód przegrał postępowanie w II instancji, dlatego też na nim ciąży obowiązek pokrycia związanych z tym kosztów w wysokości 120 zł, poniesionych przez przeciwnika reprezentowanego przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego. Przy ustalaniu wynagrodzenia Sąd kierował się brzmieniem § 10 ust 1 pkt 1 w zw. z § 8 ust 1 pkt 26 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).