Pełny tekst orzeczenia

VII Pa 152/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz (spr.)

Sędziowie: SO Agnieszka Stachurska

SO Małgorzata Jarząbek

Protokolant: Paulina Filipkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2017 roku w Warszawie

sprawy z powództwa Z. Y.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w Z.

o odszkodowanie za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 7 czerwca 2017 roku sygn. VI P 207/11 sprostowanego postanowieniem z dnia 24 lipca 2017 roku

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 3 w ten sposób, że zasądza od
(...) Sp. z o.o. w Z. na rzecz powódki Z. Y. kwotę 4.121 zł (cztery tysiące sto dwadzieścia jeden) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

2.  zasądza od powódki Z. Y. na rzecz (...) Sp. z o.o. w Z. kwotę 52.506,13 zł (pięćdziesiąt dwa tysiące pięćset sześć i 13/100) tytułem zwrotu spełnionego świadczenia w zakresie odsetek;

3.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

4.  zasądza od (...) Sp. z o.o. w Z. na rzecz Z. Y. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Małgorzata Jarząbek

Sygn. akt Pa 152/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy z powództwa Z. Y. przeciwko pozwanemu (...) S.A. w Z. o odszkodowanie
za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę wydał w dniu 7 czerwca 2017 r. wyrok,
na podstawie którego:

1)  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 78.605,22 zł tytułem odszkodowania
za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę wraz z odsetkami w wysokości ustawowej z uwzględnieniem ustawowej zmiany ich wysokości od 15 kwietnia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

2)  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3)  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.478 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie, w tym kwotę 3.761 zł (trzech tysięcy siedmiuset sześćdziesięciu jeden złotych) tytułem zwrotu opłaty uiszczonej od pozwu oraz kwotę 2.717 zł (dwóch tysięcy siedmiuset siedemnastu złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w sprawie;

4)  zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Kasy Sądu Rejonowego
dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie kwotę 1.247,30 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wypłaconych ze Skarbu Państwa - Kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie;

5)  w pozostałym zakresie przejął wydatki na rachunek Skarbu Państwa;

6)  nadał wyrokowi w punkcie pierwszym rygor natychmiastowej wykonalności.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka Z. Y. była zatrudniona w pozwanej Spółce (...) Spółka z o.o. w Z. (wcześniej (...) Spółka S.A. w Z.) na podstawie umowy u pracę zawartej na czas określony z dnia 1 września 2010 r. do dnia 29 sierpnia
2011 r. w pełnym wymiarze czasu pracy wraz z aneksem do umowy z dnia 28 października 2010 r. i aneksem do umowy z dnia 17 lutego 2011 r., z ostatnim wynagrodzeniem
w wysokości 78.605,22 zł miesięcznie brutto, na stanowisku dyrektora generalnego .
Do pełnienia funkcji prezesa Zarządu Spółki powódka został uchwałą Rady Nadzorczej
z dnia 2 września 2010 r. Przystępując do wykonania pracy Z. Y. podpisała
w dniu 1 września 2010 r. oświadczenie o zapoznaniu się z wewnętrznymi regulacjami Spółki, tj. Regulaminem Pracy, Regulaminem Wynagradzania oraz Regulaminem Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Relacje powódki z (...) S.A rozpoczęły się latem 2010 roku,
kiedy to powódka prowadziła rozmowy z J. W. - głównym akcjonariuszem i Przewodniczącym Rady Nadzorczej (...)S.A (Spółki matki), która to Spółka posiada 99,99 kapitału zakładowego pozwanej - (...) S.A. Przed podjęciem współpracy spotkali się dwukrotnie w czerwcu 2010 roku. Podczas pierwszego spotkania J. W. wyraził chęć nawiązania współpracy z powódką oraz innymi dobrymi fachowcami z zakresu zarządzania projektami informując,
że współpraca z polskimi specjalistami jest trudna, bowiem nie potrafią pracować. Podczas drugiego spotkania przedyskutowali już warunki współpracy. Ponadto powódka została poproszona o sprowadzenie z Izraela specjalisty do zakończenia projektu hotelu w K.. Był nim K. K. (1), który do Polski przyjechał 11 sierpnia 2010 r. Ustalono,
że pozwana miała mu wypłacać wynagrodzenie zasadnicze 10.000 zł netto miesięcznie,
zaś pozostałą część przez Izraelską firmą współpracującą (...)po 3.100 Euro miesięcznie.

Powódka została zatrudniona celem dokonania zmian w organizacji i funkcjonowania Spółki. Z umowy o pracę powódki nie wynikał jej zakres obowiązków, mowa jest tylko
o stanowisku Dyrektora Generalnego. Już na wstępie ustalono, że księgowość pozwanej Spółki nie będzie jej podlegała. Miała podlegać bezpośrednio pod I. Ł..
Po przeniesieniu Działu Księgowości na inne piętro, I. Ł. miała utrudniony dostęp do dokumentów księgowych.

Powódka obejmując nowe stanowisko zastała w całej spółce, w tym w księgowości, bałagan i zaniedbania organizacyjne. U pozwanej, w momencie objęcia stanowiska przez powódkę, istniała procedura kontroli płatności faktur. Płatności dokonywane były przez Dział Płatności, w którym osoby tam zatrudnione przekazywały gotową paczkę dokumentów
do działu kontroli wewnętrznej celem sprawdzenia. Główna księgowa przygotowując księgowość, miała podgląd pod księgowania innych spółek . U pozwanej i w całej grupie spółek osoby, które zatwierdzały faktury, podpisywały się na drugiej stronie faktury –
co stanowiło akceptację faktur i podstawę do wypłaty.

Powódka rozpoczęła swoje działania od zlecenia sporządzenia niezależnego raportu
o stanie ksiąg rachunkowych za okres od 1 stycznia do 30 września 2010 r. firmie audytorskiej (...) Spółka z o.o. Dokonała tego za wiedzą i pozwoleniem J. W.. Sporządzona opinia wskazywała na nieprawidłowości w finansach Spółki, w tym nierealizowane długi na rzecz pozwanej od (...), brak faktur na około
1.7 mln zł., środki trwałe odnotowane w księgach, które w rzeczywistości nie istniały,
(...) był błędnie stosowany, niepoprawna współpraca między pozwaną, a (...).

Powódka przekazała J. W. oraz Głównej Księgowej informacje dotyczące wyników audytu. Wykryte nieprawidłowości utwierdziły powódkę w przekonaniu, że należy dokonać zmian. Zmiany miały polegać na wprowadzeniu nowego, prostszego i sprawniejszego sytemu księgowego. Powódka zrezygnowała z kontroli dokumentów płatności przez dział wewnętrzny. Wszystkie główne spółki holdingu, w tym pozwana, korzystały z oprogramowania firmy (...). Podjęto decyzję o zmianie tegoż oprogramowania na innego producenta tj. firmy (...). Zgodę na rezygnację z programu (...)wydała Rada Nadzorcza, w tym J. W..

Powódka przy udziale D. D. (1) przygotowywała książeczkę procedur
o nazwie ,,(...) S.A. Przewodnik dla Firmy Budowlanej wewnętrzne procedury''. Celem przewodnika było m.in. skonkretyzowanie i ujednolicenie procedur obiegu faktur. Książeczka nie zawierała uregulowań dotyczących księgowości. Została zatwierdzona przez zarząd Spółki, w tym także przez J. W.. Głównym punktem owych procedur było oprogramowanie (...) ((...)), którego celem była większa kontrola faktur wychodzących ze Spółki. Procedura ta zastąpiła dotychczasowe podpisy uprawnionych osób na odwrocie faktury. Procedura polegała na tym, że dokument polecenia zapłaty był generowany automatycznie z sytemu, do którego wprowadzało się wszelkie koszty i dołączany wraz z umowami do faktury. System pokazywał jak ponoszone koszty odnoszą się do całości budżetu. Dzięki tej procedurze, podpisywanej w zamyśle przez szereg osób - najczęściej od 3 do 6, osoby te mogły kontrolować płatności na rzecz dostawców czy podwykonawców. Dokument te przedstawiał cały proces płatności oraz jego status, dodatkowo przedstawiał wszystkie istotne informacje dokumentu dotyczące danej sprawy związanej z konkretną płatnością.

Proces zatwierdzania procedury polegał w pierwszej kolejności na jego dystrybucji wśród członków zarządu (...) S.A. Odbyło się posiedzenie zarządu ww. Spółki w tej sprawie, na którym to doszło do zatwierdzenia owego Przewodnika i podjęcia decyzji o jego wdrożeniu w strukturach pozwanej Spółki. Po zaakceptowaniu Przewodnika w kształcie zaproponowanym przez powódkę, uzyskała ona zgodę na jego implementację wśród pracowników Spółki. Po spotkaniu powódka, zgodnie z zaleceniem, rozpoczęła proces wdrażania Przewodnika w Spółce. Osobą odpowiedzialną za wdrożenie i szkolenia z tym związanych był D. D. (1),. Dodatkowo sam Przewodnik został umieszczony na serwerze Spółki, tak aby była możliwość zapoznania się nim.

Powódka, celem poprawienia funkcjonowania obiegu finansów w Spółce, zaproponowała J. W., aby Departament Księgowości był częścią struktury pozwanej Spółki, na co J. W. przystał zastrzegając, że Departament ten będzie podlegał Głównej Księgowej (...) S.A. Powódka przystała na taką propozycję. W celu sprawniejszego działania, powódka zatrudniła dodatkowego pracownika - G. S. - Główną Księgową. Osoba ta przeszła szkolenie
w zakresie przepływu faktur w Spółce. Zmiana w praktyce polegała na tym,
że pozwana Spółka jako jedyna w Holdingu miała odrębną księgowość.

Kontrole nad finansami Spółki pozwanej prowadziła Spółka (...) S.A ze względu na to, że pozwana Spółka zależna była finansowo od Spółki (...) S.A, ponieważ ta zlecała jej roboty budowlane, równocześnie była jej głównym udziałowcem (99,99 % udziałów). Za wykonane prace pozwana Spółka, jako Generalny Wykonawca, co miesiąc wystawiała faktury sprzedażowe do (...) S.A, które to faktury były wystawiane na podstawie comiesięcznych protokołów, które tworzyli i podpisywali Kierownicy Budów za okresy przerobowe. Jedna z pracownic firmy K. A. (1), była odpowiedzialna za kontrolowanie obiegu faktur. Faktury były wystawiane w języku hebrajskim i tłumaczone na angielski przez D. D. (1) i współpracownika na język polski.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że proces obiegu faktur zgodny z nowym systemem (...) - zawartym w Przewodniku wprowadzonym przez powódkę polegał na tym, że wszystkie faktury w pierwszej kolejności miały być przekazywane na budowę, aby kierownik robót mógł ocenić ich merytoryczną zgodność i potem zatwierdzić. Po otrzymaniu tak zatwierdzonych faktur, następowała ich rejestracja w rejestrze (zeszycie faktur przychodzących). Rejestr faktur zawierał rubryki z numerem porządkowym, datą wpływu faktury, datą wystawienia faktury, numerem faktury, nazwą firmy oraz miejscem przeznaczenia. Na (...) znajdowały się ważne informacje dotyczące danych faktur oraz rubryki do podpisu i akceptacji przez osoby w Spółce, które były odpowiedzialne za daną budowę. Z budowy faktury wracały wraz z poleceniem zapłaty, do biura, gdzie K. A. (1) lub P. W. dalej kierowały ją w obieg. Faktury za materiały kierowane były do Działu Kontroli Zakupów czyli Gospodarki Materiałowej, poprawność formalną i jej ewentualne skorygowanie oraz kwestią załączników zajmowała się K. A. (1), do której ewentualnie z ww. powodów można było cofnąć faktury. Wykonywała także zestawienie faktur, który mają wymagany termin płatności. Dalej faktury te kierowano do Kierownika ds. Nadzoru i Kontroli - D. D. (1), który sprawdzał je pod względem zasadności. Kolejnym etapem było kierowanie faktur do Głównego Inżyniera M. K. (1), miał on uprawnienia do kontroli zasadności. Dopiero ostatnim etapem było kierowanie faktur do własnoręcznego podpisu przez powódkę, które K. A. (1) miała prezentować do podpisu. Jeżeli miała zastrzeżenia wzywała D. albo K.. Powódka przed podpisaniem faktury na poniesione koszty, sprawdzała najpierw dokumenty źródłowe przy przetargach, bardzo dokładnie analizowała faktury i niczego
nie podpisywała „w ciemno”. Czytała procedury, starając się poznać zasady obowiązujące
w spółce. K. A. (1) wykonywała zestawienie faktur, który miały wymagany termin płatności. Powódka wskazywała komu zapłacić, biorąc pod uwagę termin płatności
i możliwości finansowe. Podpisane przez wszystkie ww. osoby faktury i zestawienia trafiały do Działu Księgowości gdzie były księgowane i podpisywane przez Główną Księgową - G. S.. Dopiero na podstawie tego zestawienia mogły wyjść przelewy.

Powódka w okresie zatrudnienia u pozwanej używała dwóch pieczęci faksymile (małej
i dużej). Używała ich do parafowania umów i podpisywania prostych dokumentów.
Podpis na ostatniej stronie umowy zawsze był wykonywany ręcznie. Faksymile nie były używane do akceptacji płatności. Faksymile udostępniła swoim asystentkom A. K. (1) i O. P., przy czym ta druga była także jej przyjaciółką, tłumaczką,
a w posiadaniu faksymile była od 2006 r. Faksymile powódki używała też K. A. (2)
i M. K. (2), każdorazowo w obecności asystentki za wiedzą, pozwoleniem bądź poleceniem powódki. Poza wskazanymi osobami także M. K. (1) wiedział o ich istnieniu. Podobnych faksymile używał D. D. (2) oraz członek obecnego zarządu Spółki. Dla pracowników nie była zauważalna różnica między podpisem własnoręcznym powódki, a faksymile. Faksymile przechowywane były w biurku O. P., w szufladzie zamykanej na klucz. Klucz, po zakończeniu pracy, każdorazowo asystentka zabierała do domu w swojej torebce.

Główna księgowa G. S. nie porozumiewała się z powódką bez tłumacza. Na początku 2011 roku, powódka poprosiła G. S. o przygotowanie kilku raportów, których w ostateczności nie otrzymała. Powódka poprosiła ponownie o konsultacje firmę audytorską (...). Po raporcie przedstawionym przez firmę audytorską powódka postanowiła zwolnić G. S., o czym poinformowała I. Ł., M. S. (1) i M. G.. Na początku lutego 2011 r. nastąpiło rozwiązanie umowy o pracę z G. S..

W dniu 3 marca 2011 r. w trakcie audytu księgowego Spółce, znaleziono faktury wystawione przez firmę(...) sp. z o. o. za usługę ,,nadzór nad projektem''. Brak było jakichkolwiek umów do tych faktur, a usługi które były ich przedmiotem w ogóle nie zostały wykonane na rzecz pozwanej. O zaistniałej sytuacji powódkę zawiadomiła A. P.. Powódka nie znając takiej firmy zleciła wyjaśnienie sytuacji. Powódka zainicjowała wyjaśnienie tej kwestii i wszyscy pracownicy zostali zaangażowani w jej wyjaśnienie. Wielokrotnie odbywały się spotkania
w tej sprawie. Współpracowniczki powódki tj. A. P., M. K. (2) oraz K. A. (1) rozpoczęły poszukiwały informacji o firmie (...)
w Internecie. Z informacji uzyskanych w Internecie wynikało, że w zarządzie Spółki (...) zasiadają R. M. i M. K. (3) oraz że adresem ww. Spółki jest ulica (...) w W.. Z informacji internetowych wynikało także, iż w tym miejscu mieszczą się skrytki pocztowe, co potwierdziła K. A. (1), udając się pod wskazany adres. Na odwrocie faktury postawiony był stempel, gdzie w pozycji ,,sprawdzono pod względem merytorycznym'' przystawiona była faksymile powódki. Dopiero podczas kontroli okazało się, że faktury nie zostały zatwierdzone odręcznym podpisem przez powódkę tylko za pomocą pieczątki faksymile. Opis faktury wykonany był ręcznie przez G. S., jej podpis widniał też w miejscu podpisu głównej księgowej, a w miejscu podpisu prezesa zarządu ponownie przystawiona była faksymile. Próbowano podjąć próbę kontaktu z A. K. (2), by wypytać go o sporną fakturę. Nie uzyskała od niego jednak znaczących informacji. Próbę kontaktu w sprawie i zaangażowania spotkania z A. K. (2) podjął także W. S. (1), świadczący pomoc prawną dla pozwanej Spółki.

W dniu 4 marca 2011 r. o powyższych okolicznościach, został poinformowany M. G. - członek zarządu pozwanej Spółki, który polecił skorzystać z pomocy prywatnego detektywa - D. J., który to pojawił się Spółce jeszcze w ten sam dzień. Powódka zawarła z detektywem umowę na usługi detektywistyczne. Ustalono, że na rachunek firmy (...) Spółka z o.o. zostało przelane z konta pozwanej Spółki około 463.000 zł
na podstawie 5 faktur - z czego 3 w 2010 roku, które zostały odnalezione w księgowości pozwanej i 2 faktury z 2011 r., które fizycznie nie zostały odnalezione przez powódkę -faktury VAT nr (...), (...), (...), (...), (...). Przelewy te były autoryzowane przez G. S. i M. K. (1) i na tej podstawie dokonano płatności. Ostatnie przelewy jakie dokonane zostały na rzecz (...) nastąpiły w dniu 18 lutego 2011 r. (dzień rozwiązania umowy o pracę
z G. S.) na łączną kwotę 157.010,50 zł Faktur dla (...) nie było
na zestawieniach wystawianych przez K. A. (1). Płatności za te faktury odbyły się niezgodnie z procedurą wprowadzoną przez powódkę. Faktura nie przeszła pełnego procesu weryfikacji.

Sąd Rejonowy ustalił, że pracująca na stanowisku głównego księgowego Spółki G. S. zwróciła się do swego znajomego T. T.,
o znalezienie firmy, która wystawi puste faktury. T. T. zwrócił się do M. K. (4), ten zaś do M. K. (3). M. K. (3) i B. M. jako wspólnicy Spółki (...) wystawiali faktury, wpłacone na konto pieniądze pomniejszone o podatek VAT zwracali M. K. (4). Ten wspólnie z T. T. odliczali należne sobie 2% i pozostałą kwotę T. T. przekazywał G. S.. Działali oni
w przekonaniu, że częściowy zwrot pieniędzy za wystawiane faktury odbywa się za zgodą
i z inicjatywy pozwanej Spółki.

Powódka próbowała spotkać się z J. W. by omówić sprawę spornych faktur. Proponowane przez nią spotkania w dniach 4 i 7 marca 2011 r. nie doszły jednak do skutku. Ostatecznie doszło do spotkania detektywa J. z A. K. (2)
w obecności mec. W. S. (2) w dniu 7 marca 2011 r. A. K. (2) potwierdził
na tym spotkaniu, że zna G. S. i że przekazywała ona pieniądze M. K. (4), a ten T. T., zaś ten osobiście, według wiedzy K., miał ją przekazywać (...) S.A., sam zaś pobierał prowizję dla siebie.

W dniu 8 marca 2011 r. doszło do spotkania powódki z I. Ł. w sprawie owych faktur. Tego samego dnia wieczorem J. W. zadecydował o zamknięciu i zaplombowaniu działu umów i księgowości oraz archiwum pozwanej Spółki. Pomieszczenia te zostały otwarte następnego dnia rano tj. w dniu 9 marca 2011 r. komisyjnie.
W dniu 9 marca 2011 r. w centrum handlowym (...) w M., obyło się spotkanie T. T., D. J. i mec. S..

W dniu 10 marca 2011 r. powódka zorganizowała spotkanie z pracownikami, na którym podzieliła się informacjami, jakie uzyskała w sprawie faktur dla firmy (...).
W tym samym dniu powódka została odwołana przez Radę Nadzorczą z funkcji Prezesa Zarządu, a następnie członek Rady Nadzorczej pozwanej – N. K. wręczył jej oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Pozwana zarzuciła powódce ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na:

1.  nienależytym zarządzaniu Spółka i złej organizacji pracy podległych pracowników
w szczególności polegającym na braku prawidłowej procedury obiegu i zatwierdzania faktur oraz kontroli przed skierowaniem faktur do płatności, co doprowadziło do dokonania nienależnych płatności na rzecz Spółki (...),

2.  zatwierdzenie do zapłaty faktury Spółki (...) Spółka z o.o. za niewykonane usługi,

3.  używanie faksymile do podpisywania dokumentów i powierzanie jej innym pracownikom,

4.  brak należytego nadzoru nad pracownikami Spółki w zakresie dokonywania płatności, co doprowadziło do dokonania szeregu przelewów na rzecz firmy (...) Spółka
z o.o. za niewykonane usługi na łączną kwotę 463.591,60 zł.

Dalej wskazano, że na skutek działań powódki i zaniechań Spółka poniosła szkodę na kwotę co najmniej 463.591,60 zł. Pozwana zawarła pouczenie o terminie, miejscu i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy. Wezwano powódkę do natychmiastowego zwrotu w dniu 11 marca 2011 r. wszystkich przedmiotów otrzymanych od pracodawcy, w tym: komputery, telefony, karty/modemy do Internetu, samochód służbowy wraz z dokumentami i kompletem kluczy, mieszkanie służbowe wraz z wyposażeniem, karty płatnicze i kredytowe, urządzenia do podpisu elektronicznego, token itp . Nadto, pozwana w dniu 21 marca 2011 r. złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Wołominie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez G. S., M. K. (3), T. T. oraz M. K. (4) dotyczące działań i zaniechań w pozwanej spółce. We wszystkich tych sprawach umorzono postępowanie i nie postawiono żadnych zarzutów powódce.

Z dniem 26 listopada 2012 r. majątek (...) Spółka S.A. w Z.
w całości został przeniesiony na spółkę (...) Spółka z o.o. w Z.. Stała się ona następcą prawnym pozwanego.

W dniu 6 marca 2013 r. pozwana złożyła w Prokuraturze Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę poprzednika prawnego Spółki (...) Spółka z o.o. . Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2013 r. Prokuratura Rejonowa w Wołominie umorzyła śledztwo. Zaskarżone postanowienie zostało utrzymane w mocy postanowieniem Sądu z dnia 12 września 2013 r.

Wyrokiem z dnia 16 lipca 2015 r. G. S. została uznana za winną doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości 463.591,60 zł przy pomocy poświadczających nieprawdę faktur wystawionych przez (...) Spółka z o.o. co do których rzetelności pracownicy pozwanej M. K. (1) i M. G. zostali wprowadzenie w błąd. T. T., M. K. (3), B. K., B. M.
zostali uniewinnieni od dokonania zarzucanego im czynu .

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego znajdującego się w aktach przedmiotowej sprawy w granicach podniesionych przez strony oraz ich pełnomocników twierdzeń i faktów istotnych
dla rozstrzygnięcia, obejmującego akta osobowe powódki, dowód z opinii biegłego, zeznania świadków, powódki i członków zarządu pozwanej. W ocenie Sądu Rejonowego dowody przedstawione przez powódkę, w tym zeznania świadków, jak i samej powódki, były spójne
i logiczne, wzajemnie się uzupełniały. Jednocześnie Sąd Rejonowy miał na uwadze,
że świadkowie strony pozwanej wielu kwestii nie pamiętali, bądź ich zeznania pozostawały
w sprzeczności z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie.
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka G. S. - głównej księgowej jako wewnętrznie niespójnym i sprzecznym z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w spawie.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo było uzasadnione i zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że złożone przez pozwanego rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. było niezasadne. W oświadczeniu o rozwiązaniu umowy
o pracę bez wypowiedzenia pozwana Spółka wskazała ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, które w ocenie Sądu Rejonowego nie zostały wystarczająco doprecyzowane. Sąd ustalił, że w pozwanej Spółce nie było podziału kompetencji pomiędzy członkami zarządu, wszyscy więc członkowie odpowiadali w takim samym zakresie za sprawy pracownicze, nadzór nad pracownikami i zapłaty faktur. Analizując przyczyny podane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia Sąd Rejonowy zważył, że przyczyny te zostały określone w sposób ogólnikowy i w istocie sprowadzały się do braku nadzoru. W ocenie Sądu Rejonowego niewskazanie przez pozwaną jakie obowiązki powódka naruszyła sprawiło, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie było skomplikowane i czasochłonne, trudno było ustalić, jakie obowiązki powódka naruszyła, skoro nigdy nie zostały jej powierzone obowiązki na piśmie. Sąd Rejonowy nie podzielił jednak twierdzeń powódki, że nie miała ona możliwości zapoznania się szczegółowo ze stawianymi jej zarzutami z uwagi na fakt, że nie włada językiem polskim, doszedł bowiem do przekonania, że powódka miała możliwość zapoznania się z jego treścią poprzez tłumaczkę.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy wskazał, że nowe zarzuty pozwanej, zgłoszone w odpowiedzi na pozew, nie zasługiwały na uwzględnienie, a ich zasadność nie była badana, gdyż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego wskazanie w pisemnym oświadczeniu pracodawcy przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę przesądza o tym, że spór przed sądem pracy toczy się tylko w granicach przyczyny podanej w pisemnym oświadczeniu pracodawcy. Tym samym pracodawca pozbawiony jest możliwości powoływania się w toku postępowania na inne przyczyny, które również mogłyby uzasadniać wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy o pracę.

W zakresie pierwszej ze wskazanych przyczyn tj. braku prawidłowej procedury obiegu
i zatwierdzania faktur oraz kontroli przed skierowaniem faktur do płatności Sąd Rejonowy uznał, że zarzut ten został sprecyzowany w sposób ogólnikowy. Badając jego zasadność
Sąd Rejonowy zważył, że jest to zarzut nieprawdziwy, bowiem powódka
od początku starała się na prośbę właściciela J. W. zmienić system zarządzania, ale spotykało się to z oporem pozostałych członków zarządu Spółki matki,
którzy byli krytycznie nastawieni zarówno co do powódki jak i wprowadzanych przez nią zmian. Ostatecznie wprowadziła procedury i regulaminy, znane władzom pozwanej Spółki oraz Spółki matki. Zostały one zaakceptowane, co potwierdzili zeznający
w sprawie świadkowie. Organizowane były dla wszystkich pracowników szkolenia,
a świadkowie zeznali zgodnie, że procedury są im znane.

Odnosząc się do zarzutu zatwierdzenia nienależytych płatności na rzecz (...)
Sąd Rejonowy stwierdził, że w toku postępowania nie udowodniono, aby powódka zatwierdziła do zapłaty faktury (...) za niewykonane usługi. W ocenie Sądu Rejonowego nawet gdyby tak się stało to powódka uczyniła to nieświadomie, gdyż na fakturach znajdowały się już podpisy gwarantujące prawidłowość płatności, a finalnie to nie ona dokonywała ostatecznej płatności, lecz inny członek zarządu z pracownikiem, którzy ostatecznie w związku ze zdarzeniem nie ponieśli żadnej odpowiedzialności.
W postępowaniu karnym, zostali uniewinnieni bowiem Sąd uznał, że zostali oni wprowadzeni w błąd przez główną księgową G. S.. To M. K. (1) wykonał przelew
i był jedną z osób uczących innych pracowników wprowadzanych przez powódkę procedur.
Jak zeznali świadkowie – współpracownicy powódki – powódka zawsze podpisywała faktury po szczegółowym zapoznaniu się z nimi oraz z dołączonymi do nich umowami, w razie wątpliwości zwracała się do stosownych osób o wyjaśnienie. Na podstawie opinii biegłych grafologów Sąd Rejonowy ustalił, że wskazane w oświadczeniu faktury VAT wystawione
na rzecz Spółki (...) nie zawiera autentycznych podpisów powódki i został nałożony
na podłoże w sposób mechaniczny. Biegły wykluczył, aby faktury zostały własnoręcznie podpisane przez powódkę. Użyta została faksymile, wobec czego postępowanie dowodowe nie wykazało czy to oryginalne faksymile czy podrobione i użyte przez inną osobę.
Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na fakt, że pozwana przekazała do biegłego materiał porównawczy w postaci faktur opatrzonych datami 15 marca 2011 r. i 31 marca 2011 r.,
a więc datami, kiedy powódka nie pracowała już u pozwanej i nie miała dostępu do siedziby pozwanej Spółki, a ponadto zeznania asystentek powódki jak i bliskich współpracowników jak np. K. A. (1) potwierdziły, że powódka używała faksymile jedynie do parafowania umów, a nikt inny poza nią i asystentami – ale za jej każdorazową wiedzą i zgodą nie używał faksymile. W tych okolicznościach zdaniem Sądu Rejonowego żadne dowody przeprowadzone w sprawie tego nie potwierdzają, że powódka miała świadomość procederu polegającego na wypłacie za tzw. puste faktury; przeciwnie, powódka podjęła szereg działań w celu jak najszybszego i najdokładniejszego wyjaśnienia sprawy przelewów na konto (...).

W ocenie Sądu Rejonowego zarzut używania faksymile do podpisywania dokumentów
i powierzenia jej innym pracownikom Spółki był zbyt ogólny i nie wskazywał związku
ze sprawą (...). Ponadto Sąd Rejonowy wskazał, że używanie faksymile jest zgodne
z prawem, bowiem żaden przepis nie zabrania jej użycia, ma ono również charakter powszechny w sytuacji, gdy osoba musi składać wiele podpisów. Ponadto stosowanie faksymile potwierdził w swoich zeznaniach obecny członek zarządu pozwanej.
W konsekwencji Sąd Rejonowy podzielił argumentację powódki, że jedynie potwierdza to,
iż samo używanie faksymile nie było i nie jest traktowane przez pozwaną jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Postępowanie dowodowe wykazało, że faksymile były używane jedynie do parafowania umów, przy czym ostatnia strona umowy zawsze podpisywana była własnoręcznie, ponadto powódka powierzyła je jedynie ściśle określonym osobom, które każdorazowo posługiwały się nią na wyraźne polecenie powódki lub za jej zgodą, w obecności asystentki.

Odnosząc się do ostatniego zarzutu zdaniem Sądu Rejonowego pozwana
nie udowodniła świadomego braku nadzoru nad pracownikami w zakresie dokonywania płatności, ani związku przyczynowego między zawinionym działaniem powódki w tym zakresie bądź brakiem działań, a doprowadzeniem do wyrządzenia szkody spółce w postaci uruchomienia przelewów na tzw. puste faktury. W ocenie Sądu Rejonowego w trakcie postępowania pozwana nie wykazała, jakie konkretnie działania bądź zaniechania ze strony powódki doprowadziły do wyprowadzenia pieniędzy ze Spółki. Sąd Rejonowy miał
na uwadze, że to powódka ze swojej strony podjęła wszystkie możliwe starania w zakresie zapobieżenia nieprawidłowościom w rozporządzaniu środkami finansowymi Spółki, zreformowała jej funkcjonowanie, wdrożyła niezbędne procedury i zapewniła stosowne przeszkolenie dla pracowników. Z tego wyłącznie względu, że powódka piastowała w spółce stanowisko kierownicze nie może zostać obciążona winą czy rażącym niedbalstwem lub też umyślnym działaniem na szkodę pracodawcy za nadużycia jakich doprowadzili się inni pracownicy. Ustanowione przez powódkę zasady obejmowały uregulowania, że przelewy zewnętrzne winny być każdorazowo dokonywane z zastosowaniem dokumentu o nazwie (...), co bezprawnie nie zostało wykonane w przypadku płatności na rzecz (...). Sąd Rejonowy podzielił stanowisko powódki, że w tak dużej spółce nie jest fizycznie możliwe by prezes zarządu (powódka) po wprowadzeniu procedur, przeszkoleniu pracowników i przydzieleniu poszczególnym osobom odpowiedzialności za poszczególne etapy akceptacji faktur (sprawdzanie formalne, merytoryczne, zasadności) następnie sama wszystkie te etapy ponownie sprawdzała. W ocenie Sądu Rejonowego nawet najlepsze procedury wewnętrzne nie uchronią żadnego podmiotu przed osobami, które w sposób zorganizowany będą chciały okraść pracodawcę, a działania powódki i osób z nią współpracujących w dużej mierze przyczyniły się do wykrycia nadużyć. Sąd Rejonowy stwierdził również, że w toczących się postępowaniach karnych Sąd Karny ocenił zeznania powódki za wiarygodne i uznał, że nie podpisywała ona faktur, nie wiedziała o procederze.

Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy uznał, że pozwana nie udowodniła, aby powódka dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w zakresie przyczyn wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia
i na podstawie art. 56 § 1 kodeks pracy w zw. z art. 58 kodeksu pracy orzekł
o odszkodowaniu jak w sentencji wyroku. Wysokość zasądzonego odszkodowania Sąd ustalił w wysokości realnie poniesionej przez powódkę szkody, ustalając ją jako wysokość jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki obliczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Sąd Rejonowy miarkując wysokość odszkodowania przyjął za adekwatną wysokość jednomiesięczne wynagrodzenie powódki, a więc okres wypowiedzenia,
jaki przysługiwałby powódce po przepracowaniu w pozwanej spółce 6 miesięcy, wskazując, że ustalona w ten sposób wysokość odszkodowania uwzględnia rozmiar naruszeń,
jakich dopuścił się pozwany pracodawca rozwiązując z powódką umowę pracę
w tym trybie.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 97 k.p.c. i 98 § 1 k.p.c. oraz przepisów Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd Rejonowy orzekał na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożyła w dniu 17 sierpnia 2017 r. strona pozwana, zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w zakresie punktów 1, 3, 4 i 6. Pozwana zarzuciła skarżonemu wyrokowi:

1)  naruszenie prawa procesowego mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj.

a)  naruszenie art. 217 § 1 i 3 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 207 § 3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka T. T. oraz dowodów z protokołów zeznań G. S.
i T. T.,

b)  naruszenie art. 217 § 1 i 3 k.p.c., art. 227 k.p.c. oraz art. 207 § 3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci umów nr (...) oraz (...) zawierających odwzorowanie podpisów powódki
w postaci pieczęci faksymile,

c)  naruszenie art. 217 § 1 i 3 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 207 § 3 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego
z zakresu badania pisma ręcznego na okoliczność, czy na wymienionych dokumentach znajduje się oryginalny podpis nakreślony przez powódkę, czy też odwzorowanie podpi9su powódki w postaci faksymile,

d)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów i wyprowadzenie
ze zgromadzonego materiału dowodowego błędnych wniosków, co skutkuje błędem
w ustaleniach faktycznych, tj. w szczególności poprzez ustalenie, że:

– zarząd Spółki (...) S.A. zatwierdził nową procedurę dokonywania płatności wprowadzoną przez powódkę,

– powódka obejmując nowe stanowisko zastała w całej spółce, w tym w księgowości, bałagan i zaniedbania organizacyjne,

– księgowość pozwanej Spółki miała bezpośrednio podlegać pod I. Ł.,
a nie podlegała pod powódkę,

– podpis powódki na ostatniej stronie umowy zawsze był wykonywany przez powódkę ręcznie oraz że faksymile zawierające odwzorowanie podpisu powódki nie były używane do akceptacji płatności,

– członek obecnego zarządu pozwanej Spółki obecnie używa pieczęci faksymile,

– wszyscy członkowie zarządu pozwanej Spółki odpowiadali w takim samym zakresie za sprawy pracownicze, nadzór nad pracownikami i zapłatę faktur,

– powódka nie brała udziału w procederze, którego skutkiem była zapłata na tzw. puste faktury oraz nie miała świadomości tego procederu,

e)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów z zeznań świadków A. P., M. S. (2), i K. A. (1),

f)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów z zeznań świadek G. S.,

g)  naruszenie art. 477 2 § 1 k.p.c. poprzez objęcie rygorem natychmiastowej wykonalności kwoty 78.605,22 zł wraz z odsetkami,

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  naruszenie art. 30 § 4 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do stanu faktycznego sprawy poprzez błędne uznanie, że przyczyny wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę są niekonkretne i mało precyzyjne,

b)  naruszenie art. 52 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie polegające na przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że zachowanie powódki nie stanowiło ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych w znaczeniu ww. przepisu,

c)  naruszenie art. 58 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że na mocy tego przepisu powódce należne jest odszkodowanie
w kwocie równej jednomiesięcznemu wynagrodzeniu.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego celem ponownego rozpatrzenia, zasądzenie
od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego, a także o zobowiązanie powódki do zwrotu na rzecz pozwanego kwoty 131.111,35 zł, w tym kwota 78.605,22 zł tytułem odszkodowania plus odsetki w kwocie 52.506,13 zł, spełnionego na jej rzecz przez pozwanego na mocy rygoru natychmiastowej wykonalności oraz rozpoznaniu postanowień Sądu Rejonowego które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ
na rozstrzygnięcie sprawy.

W odpowiedzi na apelację z dnia 26 września 2017 r. strona powodowa wniosła o:

1)  oddalenie apelacji pozwanego w całości jako pozbawionej podstaw faktycznych
i prawnych,

2)  oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. postanowień Sądu Rejonowego, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia
z uwagi na fakt, że składane przez pozwaną wnioski dowodowe nie miały znaczenia
dla rozstrzygnięcia sprawy,

3)  oddalenie wniosku pozwanej o nakazanie powódce zwrotu świadczenia w kwocie 131.111,35 zł,

4)  zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania a obie instancje.

Po rozpoznaniu apelacji strony pozwanej Sąd Okręgowy zważył, co następuje: apelacja była zasadna jedynie częściowo.

Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę
w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Wynikający z tego przepisu obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji należy rozumieć jako bezwzględny zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice i zarazem jako nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2017r. II UZ 15/17). Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego,
Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie "w granicach apelacji" wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie
w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 9 czerwca 2016 r. III AUa 806/15). Sąd odwoławczy ma więc nie tylko uprawnienie, ale obowiązek rozważenia na nowo całego zabranego w sprawie materiału oraz jego własnej oceny (art. 382 k.p.c.),
przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 kwietnia 2006 r., I PK 169/05)
.

Kierując się prezentowaną wyżej wykładnią wskazanych przepisów Sąd Okręgowy
w niniejszym postępowaniu rozważył prawidłowość skarżonego rozstrzygnięcia w kontekście podniesionych zarzutów oraz całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego
był niezasadny jedynie częściowo – w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania,
a także w części, w jakiej Sąd Rejonowy nadając rygor natychmiastowej wykonalności objął zasądzoną w punkcie 1 skarżonego wyroku kwotę odszkodowania i odsetek ponad kwotę jednomiesięcznego wynagrodzenia przysługującego powódce.

Odnosząc się do pierwszej z wymienionych okoliczności Sąd Okręgowy stwierdził,
że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowało się jednoznaczne stanowisko co do zasad ustalania wysokości wynagrodzenia przysługującego profesjonalnym pełnomocnikom stron sprawach, w których istotą sporu jest stwierdzenie bezskuteczności wypowiedzenia
o pracę bądź rozwiązanie stosunku pracy. Już w uchwale z 7 sierpnia 2002 r. (III PZP 15/02) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że w sprawie toczącej się na skutek odwołania
od wypowiedzenia umowy o pracę należy przyjmować jednakową podstawę do zasądzania kosztów zastępstwa prawnego, niezależnie od wyboru żądania. Zwrócono wówczas uwagę,
że wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powinno być ustalone na jednakowych zasadach (w takiej samej wysokości) niezależnie od tego, czy pracownik dochodzi uznania wypowiedzenia za bezskuteczne, przywrócenia do pracy, czy też odszkodowania
za niezgodne z prawem lub nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem. Ten kierunek wykładni znalazł kontynuację w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 24 lutego 2011 r., I PZP 6/10, w której przyjęto, że podstawę zasądzenia przez sąd opłaty za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego w sprawie ze stosunku pracy o odszkodowanie, o którym mowa w art. 56 § 1 w związku z art. 58 k.p., stanowi stawka minimalna określona w § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
. Uchwale tej nadano moc zasady prawnej, co oznacza, że wszystkie składy orzekające Sądu Najwyższego są związane przedstawioną w niej wykładnią przepisów prawa. Natomiast zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r., II PZ 3/12 argumentacja prawna przedstawiona
w przytoczonej uchwale ma zastosowanie w jednakowym stopniu do wynagrodzenia adwokatów i radców prawnych oraz do spraw o odszkodowanie dochodzone na podstawie
art. 56 § 1 w związku z art. 58 k.p. albo na podstawie art. 45 § 1 w związku z art. 47 1 k.p.

Tym samym Sąd Rejonowy orzekając o kosztach był związany powyższą zasadą prawną, której jednak nie zastosował. W oparciu o cytowane wyżej poglądy orzecznictwa
Sąd Okręgowy dokonał więc stosownej zmiany skarżonego rozstrzygnięcia w zakresie orzeczonych kosztów zastępstwa procesowego i uznał, że prawidłową podstawą ich naliczenia jest przepis § 11 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz. U. z 2002 r. nr 163 poz. 1349
ze zm.)
w brzmieniu aktualnym na dzień wniesienia powództwa. Orzekając o kosztach zastępstwa procesowego zgodnie z § 11 ust. 1 pkt ww. rozporządzenia stawki minimalne
za prowadzenie spraw z zakresu prawa pracy o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę
za bezskuteczne wynoszą 60 zł. Jednocześnie Sąd Okręgowy uznał za zasadne podwyższenie stawki wynagrodzenia pełnomocnika powódki w oparciu o § 2 ust. 1 i 2 ww. rozporządzenia. Zgodnie z treścią tych przepisów zasądzając opłatę za czynności radcy prawnego z tytułu zastępstwa prawnego sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia
i rozstrzygnięcia; podstawę zasądzenia opłaty takiej opłaty stanowią stawki minimalne określone w rozdziałach 3-4 ww. rozporządzenia, przy czym opłata ta nie może być wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna ani przekraczać wartości przedmiotu sprawy.
Mając na względzie wieloletni przebieg postępowania oraz skomplikowany charakter sprawy, a także konieczność uczestnictwa w wielu rozprawach oraz dokonania szczegółowej analizy obszernego materiału dowodowego Sąd uznał za zasadne maksymalne (sześciokrotne) podwyższenie stawki minimalnej przysługującej pełnomocnikowi reprezentującej powódkę
w niniejszej sprawie, w konsekwencji czego zasądził z tego tytułu na jej rzecz kwotę 360 zł
(6 x 60 zł). Do kwoty tej, z art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 623), należało doliczyć uiszczoną przez powódkę kwotę 3.761 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu, którą poniosła powódka w wysokości odpowiedniej do zakresu uwzględnionego powództwa. Tym samym Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 2 i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.121 zł, o czym orzeczono w punkcie 1 sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Uzasadniony był zarzut apelacyjny dotyczący rygoru natychmiastowej wykonalności. Zgodnie bowiem z przepisem art. 477 2 § 1 k.p.c. zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, sąd z urzędu nada wyrokowi przy jego wydaniu rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika. Z przepisu tego wynika jednoznacznie, że rygorem natychmiastowej wykonalności można objąć kwotę zasądzoną na rzecz pracownika w wysokości nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika. Tymczasem w punkcie 1 sentencji wyroku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę odszkodowania wraz z odsetkami, zaś w punkcie 6 nadał wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności co do całej zasądzonej na rzecz powódki kwoty wraz z odsetkami. Sąd Rejonowy nadając rygor natychmiastowej wykonalności winien był ograniczyć jego zakres do należności głównej stanowiącej kwotę jednomiesięcznego wynagrodzenia powódki, które zgodnie z zaświadczeniem z dnia 18 kwietnia 2011 r. (k. 96 a.s. tom I), obliczone jako ekwiwalent za urlop, wynosiło 78.605,22 zł. Jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego pozwana Spółka dokonała na rzecz powódki przelewu kwoty 131.111,35 zł, na którą złożyła się kwota 78.605,22 zł odszkodowania oraz kwota 52.506,13 zł tytułem odsetek. Kwota odsetek, której nie obejmował rygor natychmiastowej wykonalności, a która została wypłacona przez pozwanego na rzecz powódki, podlega zwrotowi na podstawie art. 338 § 1 k.p.c., w związku z czym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 sentencji wyroku.

W pozostałym zakresie apelacja strony pozwanej jako bezzasadna podlegała oddaleniu. W ocenie Sądu Okręgowego wniesiony przez pozwanego środek zaskarżenia nie zawierał zarzutów skutkujących zmianą lub uchyleniem skarżonego wyroku. W sprawie nie zachodziły również – ponad omówione powyżej – okoliczności, które Sąd Okręgowy winien był wziąć pod uwagę z urzędu. Prawidłowo zebrany materiał dowodowy pozwolił
na szczegółowe ustalenie okoliczności składających się na stan faktyczny sprawy,
a rozumowanie Sądu Rejonowego wywodzone z tak zebranego materiału dowodowego Sąd Okręgowy ocenił jako rzeczowe i kompleksowe, skutkujące logiczną konkluzją w postaci zapadłego w sprawie wyroku. Tym samym nie było konieczne bardziej szczegółowe przytoczenie zarówno ustaleń faktycznych, jak i argumentacji prawnej Sądu Rejonowego, którą Sąd Okręgowy podzielił w całości (zob. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97; z dnia 12 stycznia 1999r., I PKN 521/98)
.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wziął pod rozwagę podniesione przez skarżącą zarzuty naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego,
które w przeważającej większości dotyczyły dokonania oceny materiału dowodowego
w sposób nieprawidłowy z perspektywy zasady swobodnej oceny dowodów określonej
w art. 233 § 1 k.p.c., a więc w sposób dowolny, zamiast swobodny, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego lub logicznego rozumowania, jak również w sposób stronniczy. Podniesione przez pozwaną zarzuty stanowiły podstawę sformułowania w apelacji zarzutów prawa materialnego, stąd też konieczność rozważenia ich w pierwszej kolejności.

Zasada swobodnej oceny dowodów w myśl art. 233 1 k.p.c. polega na rozumowaniu w oparciu o wymogi wyznaczone przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je
do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98). Swobodna ocena dowodów nie może być równoznaczna
z ich dowolną oceną, tj. taką, która nie znajduje oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy lub jest nielogiczna albo też sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt
II UKN 76/99 czy też 19 czerwca 2001 r., sygn. akt II UKN 423/00)
. Dokonując analizy materiału dowodowego sąd powinien prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez sąd swobodnej oceny dowodów wymaga więc udowodnienia, że powyższa okoliczność nie zachodzi, konieczne jest więc wskazanie nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez sąd do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów
lub stosowania kryteriów oceny podczas analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych
i poglądów stron.

Odnosząc powyższe rozważania do zarzutów podniesionych w apelacji Sąd Okręgowy nie dopatrzył się nieprawidłowości w dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleniach faktycznych. Analiza poszczególnych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. prowadzi
do wniosku, iż zarzuty te zostały sformułowane w sposób ogólny, a ich treść ograniczała się jedynie do polemiki z okolicznościami stanu faktycznego wprost wynikającymi
ze zgromadzonych dowodów oraz argumentami uzasadnienia skarżonego wyroku.
Choć pełnomocnik pozwanego stosunkowo dokładnie wskazał jakie okoliczności stanu faktycznego zostały w jego ocenie błędnie ustalone, jednakże nie przedstawił żadnych okoliczności, które świadczyłyby o popełnieniu przez Sąd Rejonowy błędów w rozumowaniu, jego sprzeczności z regułami logiki czy doświadczenia życiowego i w żadnym ze wskazanych przez siebie przykładów naruszeń nie wyjaśnił, na czym miałaby polegać nieprawidłowość rozumowania Sądu Rejonowego. Argumentacja skarżącego cechuje się jednostronnością, gdyż powołując się na błędy w ustaleniach faktycznych, jakich miał dopuścić się Sąd Rejonowy, pozwana odwołuje się do zeznań świadków, których sama zawnioskowała w toku postępowania, odmawiając jednocześnie wiarygodności dowodom przedłożonym przez powódkę. Powołuje się również na sprzeczność ustaleń Sądu Rejonowego ze stanem faktycznym i powołuje się w tym kontekście na pozostały materiał dowodowy, jednakże bez wskazania, o które dokładnie dowody chodzi. W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał, że zarzuty pozwanego w zakresie domniemanego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. miały charakter jedynie polemiczny i wynikały z własnej interpretacji poszczególnych dowodów oraz stanowiły wyraz subiektywnej oceny zdarzeń przez pozwanego, pozostających w oderwaniu od materiału dowodowego zebranego w toku postępowania przed Sądem Rejonowym.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia stanu faktycznego należało ocenić jako prawidłowe i znajdujące oparcie zebranych w sprawie dowodach.
Sąd Rejonowy zgromadził w toku trwającego kilka lat postępowania obszerny materiał dowodowy, obejmujący liczną dokumentację prywatną przedłożoną przez strony, w tym akta osobowe powódki i dokumentację wewnętrzną pozwanej Spółki, dowody z zeznań świadków, jak również dowody z przesłuchania powódki i członków zarządu pozwanej Spółki, a także opinii z zakresu grafologii. Tak zebrany materiał dowodowy pozwolił na prawidłowe i szczegółowe ustalenie okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy. Sąd Rejonowy ocenił materiał dowodowy w sposób wszechstronny, a jednocześnie szczegółowo odniósł się do poszczególnych, istotnych dla sprawy wątków, dokładnie wskazał którym dowodom dał wiarę, a którym dowodów przymiotu wiarygodności odmówił. W tym stanie rzeczy zarzuty naruszenia granicy swobodnej oceny dowodów nie znajdują uzasadnienia.

W szczególności zdaniem Sądu Okręgowego nie było podstaw do czynienia powódce zarzutu co do tego, że miała świadomość procederu związanego z wystawianiem tzw. pustych faktur na rzecz (...) Sp. z o.o. Nie znajduje to potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, ani również w wyrokach Sądów Karnych, które badały sprawę wystawiania faktur na rzecz ww. Spółki. Podnosząc powyższy zarzut pełnomocnik pozwanej wskazuje,
że za uczestnictwem powódki w tym procederze przemawia całokształt materiału dowodowego, po czym ogranicza się do zeznań G. S., z których ma wynikać, że powódka miała świadomość co do wystawiania pustych faktur na rzecz Spółki (...). Pełnomocnik pozwanej pomija jednak fakt, iż Sąd Rejonowy uznał zeznania G. S. za niewiarygodne ze względu na ich brak spójności i wewnętrzną sprzeczność. Sąd Okręgowy podzielił tą ocenę. Zeznania świadka są całkowicie niespójne, przedstawiane przez świadka okoliczności dotyczące zaangażowania powódki w proceder wystawiania pustych faktur były w sprzeczne nie tylko wzajemnie, lecz nie znajdowały również potwierdzenia w innych dowodach, w tym zwłaszcza zeznaniach świadków. Trudno również dać wiarę, że G. S. była w ogóle w stanie porozumieć się z powódką,
skoro sama nie posługiwała się językiem angielskim, zaś powódka znała język polski
w stopniu ograniczonym, a w kontaktach z pracownikami korzystała z usług tłumacza
z języka hebrajskiego. Nie bez znaczenia jest również fakt, że G. S. została uznana za winną w sprawie o niekorzystne rozporządzenie mieniem pozwanej. Uczestnictwa powódki w procederze nie potwierdziło ani postępowanie dowodowe prowadzone przez
Sąd Rejonowy, ani też ustalenia dokonane w sprawie V K 34/13, w której Sąd Karny
w sposób jednoznaczny dał wiarę powódce co do tego, że o procederze nie miała żadnej wiedzy. Poza sporem pozostawała również okoliczność, że po ujawnieniu procederu powódka zaangażowała się w jego wyjaśnienie i w tym celu wydawała pracownikom Spółki stosowne polecenia, wynajęła również prywatnego detektywa. W ocenie Sądu Okręgowego za mało prawdopodobne i sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki należy uznać, aby osoba, która miała być bezpośrednio zamieszana w proceder wystawiania faktur bez pokrycia zdecydowała się czynnie uczestniczyć w wyjaśnieniu tej sprawy.

Niezasadne były również zarzuty czy też kwestionowanie wiarygodności zeznań świadków A. P., M. S. (2) i K. A. (1). Pozwana zakwestionowała wiarygodność zeznań tych świadków w zakresie przestrzegania procedur wprowadzonych przez powódkę oraz co do tego, że powódka obejmując stanowisko
w pozwanej Spółce zastała w księgowości bałagan i zaniedbania organizacyjne. Powołuje się na ich sprzeczność z pozostałym materiałem dowodowym, jednakże sam zarzut sprzeczności został sformułowany zbyt ogólnie. Pozwana nie wskazała z jakimi dowodami zeznania świadków miałyby być sprzeczne bądź też z któryś dowodów płynęłyby wnioski odmienne niż te, które wprost wynikają z zeznań ww. osób. Te zaś słusznie zostały uznane przez Sąd Rejonowy za spójne. Przy ocenie dowodów Sąd zaznaczył, że dał wiarę zeznaniom K. A. (1), która pracowała na stanowisku kierownika administracyjnego i zajmowała się kontaktem między działem księgowości a A. P. i powódką, wykonywała zestawienia faktur do płatności oraz organizacją obiegu dokumentów. Jej zeznania znalazły potwierdzenie w zeznaniach pozostałych, wymienionych wyżej świadków - A. P. i M. S. (2), a także W. H., który w pozwanej Spółce przeprowadzał audyt. Przedstawiane przez pełnomocnika pozwanego okoliczności w żaden sposób nie wykazują sprzeczności zeznań tych osób z zebranym materiałem dowodowym. W szczególności Sąd nie uznał za trafne powoływanie się na zeznania innych świadków: N. K., A. K. (1), T. P., (...), M. I. co do nieprawidłowości w pozwanej spółce w czasie, kiedy powódka pełniła w niej funkcję członka zarządu. Zeznania świadków potwierdzają wdrożenie przez powódkę procedur płatności oraz nowego systemu komputerowego, nie wypowiadali się natomiast co do sytuacji w Spółce i dziale księgowości przed zatrudnieniem powódki. W kontekście powyższego Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutu pozwanego co do zakwestionowania ustaleń w zakresie zatwierdzenia procedury o nazwie „(...) S.A. Przewodnik dla Firmy Budowlanej wewnętrzne procedury”. To, że zarząd zatwierdził procedurę, wynika m. in z zeznań M. S. (2), która uczestniczyła z powódką w spotkaniach z zarządem w charakterze tłumacza (k. 1066 a.s.) oraz asystentki powódki A. P. (k. 1069 a.s.). Inni świadkowie, w tym wnioskowani przez stronę pozwaną wskazywali, że Przewodnik był stosowany w ramach działalności księgowości pozwanej Spółki. Trudno więc przyjąć, aby stworzona i wprowadzona przez powódkę procedura funkcjonowała w ramach pozwanej Spółki mimo braku jej zatwierdzenia; brak zatwierdzenia wskazywałby raczej na to, że procedura nie byłaby wprowadzona. Brak również w materiale dowodowym okoliczności, które świadczyłyby o negatywnym odbiorze wdrażanej przez powódkę procedury.

Odnosząc się do zarzutu błędnego ustalenia przez Sąd Rejonowy, że wszyscy członkowie zarządu pozwanej Spółki odpowiadali w takim samym zakresie za sprawy pracownicze Sąd Okręgowy uznał, że wbrew twierdzeniom pozwanego z faktu, że powódka była prezesem Spółki i jednocześnie pełniła stanowisko dyrektora generalnego nie można wnioskować, że była odpowiedzialna za sprawy pracownicze, a w szczególności, że miała sprawować nadzoru nad pracownikami. Przede wszystkim powódka nie miała dokładnie ustalonego zakresu obowiązków, natomiast z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby powódce powierzono czynności związane ze stosunkiem pracy osób zatrudnianych w spółce. Nie wynika w szczególności, aby powódka miała w tym zakresie imienne upoważnienie, zaś formułowanie twierdzeń w tym zakresie jedynie na podstawie pojedynczych zeznań świadków nie można uznać za wystarczające. Nie można natomiast obciążać powódki odpowiedzialnością za nadzór pracownikami jedynie z tego względu,
że w ramach pozwanej Spółki zaniechano wyznaczenia osoby, która miałaby się tym zajmować. Zgodnie z art. 3 ( 1) § 1 k.p. za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. Pozwana nie wykazała natomiast,
aby wyznaczyła powódkę do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy,
zaś w rozumieniu powyższego przepisu za osobą zarządzającą jednostką organizacyjną
nie może być uznany członek organu zarządzającego (zob. wywód Sądu Najwyższego
w wyroku z dnia 11 kwietnia 2017 r. II PK 45/16)
. W kontekście powyższego nie można
na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego twierdzić w sposób bezsprzeczny
i jednoznaczny, że powódka wykonywała czynności stosownie do wskazanego wyżej przepisu. Wobec braku jakichkolwiek formalnych ustaleń w strukturach pozwanej w tym zakresie Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że taka odpowiedzialność miała dotyczyć wszystkich członków zarządu. Zeznania świadków w tym zakresie oraz ich opinie co do zakresu obowiązków powódki nie mogą zastępować formalnego upoważnienia powódki przez zarząd do całościowego i samodzielnego zajmowania się sprawami Spółki, w tym sprawami związanymi z zatrudnianymi w spółce pracownikami. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika również, że powódka zrezygnowała z kontroli dokumentów płatności przez dział wewnętrzny, zaś księgowość została oderwana od (...) i wyodrębniona
dla pozwanej Spółki. Przesłuchani w sprawie świadkowie potwierdzili, że dział księgowości miał być nadzorowany przez I. Ł.. Z zeznań świadków wynika ponadto, że dział księgowości miał być nadzorowany przez I. Ł.. Okoliczność ta nie miała jednak istotnego znaczenia, skoro żaden z zarzutów wskazanych przez pracodawcę
w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę nie był związany z rolą powódki
w tym zakresie.

Sąd Okręgowy nie uznał również za uzasadnione zarzutów pozwanego w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy miał nieprawidłowo ustalić, iż powódka podpisywała ostatnie strony umów ręcznie, a nie dokumenty w postaci faktur. Okoliczności dotyczące przyjętej przez powódkę metody podpisywania i parafowania dokumentów potwierdziły natomiast zeznania świadków – asystentek powódki oraz jej bliskich współpracowników, które wskazały, że powódka używała faksymile jedynie do parafowania umów.

Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutów naruszenia art. 207 § 6 w zw. z art. 217 § 2 i 227 k.p.c. Strona pozwana podniosła szereg zarzutów dotyczących oddalenia przez
Sąd Rejonowy wniosków dowodowych, w tym o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu
z przesłuchania świadka T. T., protokołu zeznań G. S.
i T. T. złożonych w ramach postępowania karnego toczącego się przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie V Wydział Karny pod sygn. akt
V K 34/13, dokumentów w postaci umów nr (...) oraz (...), a także dodatkowe przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego na okoliczność, czy na wymienionych dokumentach znajduje się oryginalny podpis nakreślony przez powódkę, czy też jego odwzorowanie w postaci faksymile. Sąd Okręgowy w pełni jednak zaaprobował stanowisko Sądu Rejonowego co do tego, że powołane przez skarżącą wnioski dowodowe były spóźnione, gdyż Sąd ten trafnie przyjął, że strona pozwana miała możliwość zgłoszenia wspomnianych wniosków dowodowych na wcześniejszym etapie postępowania. Co prawda zgodnie z treścią art. 217 § 1 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, jednakże powyższa zasada znajduje na gruncie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego ograniczenie w postaci instytucji przewidującej możliwość pominięcia dowodów spóźnionych w myśl art. 207 § 6 k.p.c., którą Sąd Rejonowy zastosował prawidłowo.

Co do pierwszej z grupy dowodów należy wskazać, że Sąd Rejonowy wydając w dniu 24 lutego 2016 r. postanowienie o oddaleniu ww. wniosków dowodowych dysponował wyrokiem Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 16 lipca 2015 r. sygn. akt V K 34/13, na mocy którego G. S. została uznana za winną doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości przy pomocy poświadczających nieprawdę faktur wystawionych przez (...) Sp. z o.o. (k. 1524-1525 a.s.).
Przed oddaleniem ww. wniosku Sąd ten dopuścił również dowody z odpisu wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie II Wydziału Karnego z dnia 14 grudnia 2015 r., który oddalił apelację wniesioną od ww. wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie oraz
z wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 6 lipca 2011 r. w sprawie z powództwa D. D. (1) wraz z uzasadnieniem. Protokoły przesłuchania G. S. oraz T. T. stanowiły dowody w wymienionych wyżej sprawach, w tym w sprawie V K 34/13, w której Z. Y. również była przesłuchiwana w charakterze świadka i której zeznania co do tego, że nie brała udziału w procederze wystawiania tzw. pustych faktur na rzecz (...) Sp. z o.o. Sąd Karny uznał za wiarygodne. W tych okolicznościach czynienie Sądowi Rejonowemu zarzutu, że nie przeprowadził dowodu z protokołów stanowiących jedynie wycinek całego materiału dowodowego nie jest zasadne, skoro Sąd ten uwzględnił dowody w postaci odpisów wyroków z uzasadnieniem. Dodatkowo Sąd Rejonowy przesłuchał w trakcie postępowania świadek G. S.. Z kolei wniosek
o przesłuchanie T. T. w ocenie Sądu Okręgowego słusznie został oceniony jako spóźniony, gdyż nic nie stało na przeszkodzie do jego złożenia równolegle z wnioskiem o przesłuchanie G. S.. Sąd Okręgowy zważył przy tym, że okoliczności, na które był przez pozwanego powoływany wniosek o przesłuchanie tego świadka– tj. okoliczność przekazywania powódce środków finansowych – została już dostatecznie wyjaśniona, m. in. w oparciu o ustalenia poczynione na podstawie ww. postępowania karnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego również i pozostałe wnioski dowodowe zostały zasadnie oddalone. Wymienione przez pozwaną dokumenty w postaci faktur oraz polecenia zapłaty zostały już uwzględnione przez biegłego grafologa jako materiał porównawczy, a tym samym poddane analizie, o czym zresztą Sąd Rejonowy wypowiedział się w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Co się zaś tyczy dowodów w postaci przedłożonych na rozprawie umów, to należy zaznaczyć, iż wnioski te zostały oddalone jako spóźnione. Sąd Rejonowy wskazał, że strony miały zakreślony termin na złożenie wniosków dowodowych, zaś z żadnych okoliczności nie wynikało, aby pozwana nie mogła złożyć dokumentacji wcześniej, tym bardziej, że stanowiła ona środek dowodowy na okoliczność, na którą pozwana wskazywała od samego początku postępowania. Tym samym zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności, na które były podnoszone dowody wymienione w kontekście tego zarzutu zostały wyjaśnione przez Sąd Rejonowy w sposób dostateczny i pełny, tym samym zasadne było oddalenie tych wniosków dowodowych pozwanej. Nie można również pominąć faktu, że powoływane przez pozwaną dowody z dokumentów miały stanowić dowody na okoliczność wykazania prawdziwości jednej z przyczyn wskazanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, jaką było używanie faksymile do podpisywania dokumentów i powierzanie jej innym pracownikom. Okoliczność stosowania przez powódkę faksymile została jednak dostatecznie wyjaśniona i nie budziła wątpliwości, zaś Sąd Rejonowy przedmiotem rozważań uczynił możliwość przypisania tej okoliczności cechy ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, słusznie wskazując, że żaden przepis nie zabrania jej użycia. Pozwana nie przedstawia żadnych argumentów, które miałyby przemawiać za deprecjonowaniem działań powódki, która stosowała faksymile przy parafowaniu dokumentów znajdujących się w wewnętrznym obrocie Spółki. Żadna podniesiona w sprawie okoliczność ściśle związana
z zarzutem stosowania faksymile nie daje podstaw do przyjęcia, aby pozwana uważała samo stosowanie kopii podpisu jako naruszenie obowiązków pracowniczych.
W tym kontekście Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również nieprawidłowości w ustaleniu przez Sąd Rejonowy, że obecny członek zarządu W. R. używa pieczęci faksymile. Choć członek zarządu nie wskazał tego wprost, to jednak zeznał, że posiada faksymile i „być może kiedyś jej używał”, tym samym wyraził prawdopodobieństwo jej użycia. Świadek nie zaprzeczył, że posiada pieczątkę, ani nie wykluczył jej użycia,
nie był natomiast w stanie wskazać, czy i kiedy faksymile używał.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również nieprawidłowości
w dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie zasadności powództwa w kontekście treści
art. 30 § 4 k.p. i art. 52 § 1 k.p. Rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. odnosi się do sytuacji, w których pracownik naruszył swoje podstawowe obowiązki pracownicze, a więc zachował się bezprawnie. W żadnym razie nie jest jednak możliwe przyjęcie, że sama bezprawność zachowania pracownika uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę w trybie przewidzianym w ww. przepisie Kodeksu pracy. Nawet w przypadku wyjątkowo rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych, konieczną przesłanką rozwiązania natychmiastowego umowy o pracę pozostaje przesłanka winy. W razie rozwiązania umowy w tym trybie, ocena rodzaju i stopnia winy pracownika powinna być dokonana w stosunku do naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych,
jak i z uwzględnieniem zagrożenia lub naruszenia interesów pracodawcy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2015 r. II PK 105/14 oraz z dnia 18 października 2016 r.
I PK 242/15, także postanowienie z 16 czerwca 2015 r. III PK 30/15)
. Umyślność (zła wola) lub rażące niedbalstwo pracownika to dwie odrębne postacie winy. Rażące niedbalstwo
to rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Rażący charakter przejawia się w wyjątkowo lekceważącym stosunku pracownika do jego obowiązków. Natomiast wina umyślna polega na tym, że pracownik chce wyrządzić szkodę pracodawcy lub świadomie się na to godzi. Różnica między opisanymi postaciami winy jest wyraźna; inne okoliczności świadczą o rażącym niedbalstwie, a inne o umyślności. Nie jest więc prawnie możliwe zakwalifikowanie tego samego zachowania pracownika jednocześnie jako umyślnego i rażąco niedbałego naruszenia podstawowego obowiązku w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Sąd powinien wyraźnie i jednoznacznie rozstrzygnąć o postaci winy, jaką można przypisać pracownikowi, w przeciwnym razie twierdzenie o zawinionym zachowaniu pracownika jest nieuzasadnione, a w każdym razie arbitralne (dowolne). Przepis art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
ma charakter klauzuli generalnej, zaś ocena zastosowania przepisów zawierających takie klauzule (zwroty niedookreślone, jak ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych) zależy od całokształtu ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych. Mając tę cechę na uwadze należy uznać, że ocena spełnienia przesłanek z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. sprowadza się do oceny "wiązki" czynników, które w ujęciu przedmiotowo-podmiotowym przemawiają za obiektywnym brakiem podstaw do kontunuowania zatrudnienia
i koniecznością jego bezzwłocznego zakończenia. W rezultacie rolą sądu rozpoznającego powództwo jest rozważanie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a następnie a casu
de casum podjęcie procesu myślowego w trakcie którego dojdzie do wartościowania
i rozkładu punktu ciężkości na najistotniejsze argumenty. W tym znaczeniu konstrukcja
z art. 52 § 1 pkt 1 k.p.c., po pierwsze, akcentuje wyjątkowość i niepowtarzalność każdego przypadku, a po drugie, udziela sądowi znacznej autonomii decyzyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2016 r. III PK 9/16).

Z mocy art. 30 § 4 k.p. na pracodawcy spoczywa obowiązek wskazania w pisemnym oświadczeniu woli przyczyny owego rozwiązania. Przyczyna ta powinna być prawdziwa
i konkretna, konieczne jest zatem należyte skonkretyzowanie czynu pracownika.
Istotny pozostaje bowiem przede wszystkim fakt - działanie lub zaniechanie pracownika -
z którego pracodawca wywodzi skutki prawne, natomiast nie jest ważne, dlaczego pracodawca kwalifikuje go jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Jeżeli w oświadczeniu woli o rozwiązaniu niezwłocznym, poza ujęciem zarzucanego czynu i jego kwalifikacją jako ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, znajdują się jakieś inne elementy (twierdzenia) związane z tym czynem czy jego oceną, to nie mają one znaczenia z punktu widzenia "prawdziwości" podanej przyczyny, jeżeli tylko czyn pracownika miał miejsce. Wskazanie przyczyny lub przyczyn rozwiązania stosunku pracy przesądza o tym, że spór przed sądem pracy może się toczyć tylko w ich granicach. Okoliczności podane pracownikowi na uzasadnienie decyzji o rozwiązaniu stosunku pracy, a następnie ujawnione w postępowaniu sądowym, muszą być takie same,
zaś pracodawca pozbawiony jest możliwości powoływania się przed organem rozstrzygającym spór na inne przyczyny mogące przemawiać za słusznością tejże decyzji. Wskazana przyczyna powinna być przy tym na tyle konkretna i zrozumiała, aby nie stwarzała wątpliwości interpretacyjnych, przy czym interpretacja ta nie polega na wykładni oświadczenia woli lecz na ustaleniu, jak pracownik powinien był i mógł ją zrozumieć
w kontekście znanych mu okoliczności złożenia oświadczenia o zwolnieniu dyscyplinarnym. Stopień uszczegółowienia stawianych pracownikowi zarzutów zależy od tego, jaka przyczyna została podana i jakie są jej uwarunkowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2016 r. II PK 324/14 oraz z dnia 4 kwietnia 2017 r. II PK 37/16).

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego co do tego, że przyczyny rozwiązania z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia zostały określone w sposób ogólnikowy. W ocenie Sądu Okręgowego podnoszone wobec powódki zarzuty były o tyle niezasadne, że dotyczyły niejako całokształtu jej działalności bez sprecyzowania jakie dokładnie obowiązki miała naruszyć w trakcie zatrudnienia u pozwanego. W tym kontekście należy również podkreślić, że powódce nie zostały powierzone obowiązki na piśmie,
nie ustalono również żadnego zakresu czynności, jakimi miała dokładnie się zajmować,
co nie pozostawało bez wpływu na czas trwania postępowania oraz konieczność przeprowadzenia obszernego postępowania dowodowego. Przede wszystkim w ocenie Sądu Okręgowego nie sposób było zarzucić powódce nienależytego zarządzania Spółką oraz złej organizacji pracy, co miało prowadzić do dokonania nienależnych płatności na rzecz (...) Sp. z o.o. Zarzut ten wydaje się niesłuszny w kontekście całokształtu ustalonych w sprawie okoliczności, takich jak choćby fakt, że powódka została zatrudniona właśnie w celu wprowadzenia zmian związanych z organizacją i funkcjonowaniem Spółki.
W szczególności niezasadny jest zarzut dotyczący „braku prawidłowej procedury obiegu
i zatwierdzania faktu oraz kontroli nad skierowania faktury do płatności”, skoro powódka taką autorską procedurę wdrażała, sama zaś procedura została oceniona pozytywnie m. in.
w ramach audytu przeprowadzonego na początku zatrudnienia powódki. Pozwana nie wykazała również, aby do dokonania nienależnych płatności na rzecz Spółki (...)
Sp. z o.o. doszło właśnie na skutek rzekomego nienależytego zarządzania spółką,
złej organizacji czy też wdrażania nowych procedur z polecenia powódki. W tym również kontekście nie sposób było przypisać powódce odpowiedzialności za zatwierdzenie wystawionych na rzecz ww. Spółki faktur, gdyż jak wspomniano wyżej postępowanie dowodowe nie wykazało, aby powódka faktycznie faktury te zatwierdzała. Strona pozwana próbowała zarzucić powódce czynny udział w procederze, na skutek którego doszło
do wypłaty nienależnych płatności, jednakże rola, jaką według pozwanego powódka miała
w tym procederze pełnić nie znalazła potwierdzenia ani w zebranych w sprawie dowodach, ani też w przeprowadzonych postępowaniach karnych. W ocenie Sądu nawet jeśli taka okoliczność miała miejsce, to nie można w tym kontekście przypisać powódce umyślności
ani niedbalstwa. Nie można również pomijać faktu, że powódka, po wykryciu nieprawidłowości, niezwłocznie podjęła działania w celu wyjaśnienia okoliczności z tym związanych, m. in. poprzez czynności kontrolne, wydawanie poleceń pracownikom czy też wynajęciu prywatnego detektywa. Niezasadnie również pozwana zarzuciła powódce brak należytego nadzoru nad pracownikami, co miało doprowadzić do dokonania tych przelewów. Brak zakresu obowiązków powódki, a także niejasny zakres kompetencji członków zarządu pozwanej nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, aby to właśnie ona była odpowiedzialna za realizowanie przez pracowników czynności związanych z dokonywaniem płatności. Niewątpliwie powódce jako dyrektorowi oraz jednocześnie osobie pełniacej funkcję prezesa zarządu pozwanej Spółki przysługiwały uprawnienia nadzorcze, jednakże nie ma podstaw
do stwierdzenia, że to powódka była w całości odpowiedzialna za nadzór nad pracownikami w tym zakresie. Co się zaś tyczyło używania przez powódki faksymile, to zdaniem Sądu Okręgowego należało zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, iż czynność ta nie nosiła w istocie cech bezprawności. Nawet jeśli w toku postępowania ustalono, że powódka faktycznie posługiwała się pieczątkami faksymile do parafowania dokumentów czy też powierzała je innym pracownikom, w szczególności swojej asystentce, to pozwana nie wykazała, aby było to w jakikolwiek sposób zabronione.

Nie można było również podzielić argumentacji pozwanego w zakresie, w jakim zakwestionował wysokość zasądzonego na rzecz powódki odszkodowania. Pełnomocnik pozwanego odnosi się bowiem do brzmienia art. 58 k.p. aktualnego na dzień dzisiejszy, które zostało wprowadzone ustawa z dnia 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1220). Tymczasem zgodnie
z treścią art. 58 k.p. aktualną na dzień wniesienia powództwa jeżeli rozwiązano umowę
o pracę, zawartą na czas określony albo na czas wykonania określonej pracy, odszkodowanie, o którym mowa w art. 56, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za 3 miesiące. Sąd Rejonowy nie miał więc podstaw do tego, aby orzec o odszkodowaniu z uwzględnieniem okresu wypowiedzenia przy zatrudnieniu krótszym niż 6 miesięcy.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było prawidłowe. Sąd ten na podstawie obszernego materiału dowodowego wyczerpująco i precyzyjnie ustalił stan faktyczny, jak również zasadnie i adekwatnie do ustalonego stanu faktycznego wskazał przepisy prawa stanowiące podstawę rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Okręgowego apelacja strony pozwanej poza uzasadnionym zarzutem dotyczącym rozstrzygnięcia w zakresie odsetek objętych rygorem natychmiastowej wykonalności stanowi jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony powodowej jako bezzasadną, o czym orzekł w punkcie 3 sentencji wyroku, odnośnie częściowego zmienionego wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 4 sentencji wyroku
na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego w drugiej instancji. Zasądzona na rzecz powódki kwota 120 zł – zgodnie z cytowanym wyżej poglądem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z 24 lutego 2011 r., I PZP 6/10 – została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z 9 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015 r. poz. 1804 ze zm.).

SSO Małgorzata Jarząbek SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Agnieszka Stachurska

Zarządzenie: (...)

(...)