Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 576/17, III AUz 109/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Szymanowski (spr.)

Sędziowie: SA Teresa Suchcicka

SA Sławomir Bagiński

Protokolant: Agnieszka Charkiewicz

po rozpoznaniu na rozprawie 10 stycznia 2018 r. w B.

sprawy z odwołania M. B. (1)

przy udziale zainteresowanej B. N. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ustalenie

na skutek apelacji M. B. (1) oraz zażalenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 30 maja 2017 r. sygn. akt III U 420/16

I.  oddala apelację;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że podwyższa kwotę kosztów zasądzonych tam od M. B. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. do kwoty 1.200 (tysiąc dwieście) złotych;

III.  zasądza tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję od M. B. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 675 ( sześćset siedemdziesiąt pięć) złotych.

SSA Teresa Suchcicka SSA Marek Szymanowski SSA Sławomir Bagiński

Sygn. akt III AUa 576/17 ; III AUz 109/17

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z dnia 17 maja 2016 r., ustalił płatnikowi składek M. B. (1) prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą Zakład (...) kwotę należnych składek na ubezpieczenia społeczne, oraz ubezpieczenie zdrowotne za okres od 05/2015 r. do 01/2016 r. oraz stwierdził, że B. N. (1) w okresie od 5.01.2016 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu, z tytułu wykonywania umowy zlecenia zawartej z M. B. (1) - Zakład (...). Stwierdził też, że B. N. (1) w okresie od 4.05.2015r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, zawartej z M. B. (1) – w Zakładzie (...). M. B. (1).

Od tej decyzji odwołanie wniósł M. B. (1), wnosząc o jej zmianę i zarzucając naruszenie art. 6 ust.1 pkt.1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz brak należytego wyjaśnienia przez organ rentowy, stanu faktycznego sprawy, poprzez błędne ustalenie, że B. N. (1) w okresie objętym zaskarżoną decyzją pozostawała w zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę, zawartej z M. B. (1).

Wezwana do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanej B. N. (1), wniosła o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z dnia 30 maja 2017r. Sąd Okręgowy w Suwałkach oddalił odwołanie i zasądził od M. B. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 900 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, iż począwszy od dnia 4.05.2015 r. B. N. (1) podjęła pracę w tartaku odwołującego. Nie sporządzono umowy na piśmie, jednakże była zobowiązana stawiać się do pracy każdego dnia o godzinie 7.00 i każdorazowo świadczyć pracę przez co najmniej 8 godzin, czasami 10 godzin od poniedziałku do piątku, jak również w soboty, z wyjątkiem świąt państwowych, przy czym obowiązujący ją wymiar czasu pracy w soboty, wynosił 6 godzin.

W okresie od maja do grudnia 2015 r. zainteresowana otrzymywała wynagrodzenie za pracę według stawki w wysokości 5,50 zł za godzinę, wypłacane w terminie do 10 dnia następnego miesiąca, za miesiąc poprzedni. Odbiór wynagrodzenia nie był przez nią kwitowany na liście płac. Praca B. N. (1) polegała na układaniu desek, parkietu i innych produktów wytwarzanych w tartaku. Miała też za zadanie odbieranie drewnianych listewek, oraz pochodzących z produkcji odpadów . Pracę wykonywała w pomieszczeniu hali produkcyjnej, bądź na posesji zakładu pracy, przy czym hale produkcyjne nie były ogrzewane. Drzwi do nich wiodące, pozostawały otwarte, w celu umożliwienia bieżącego dostarczania drewna, wykorzystywanego w procesie produkcji. Pracodawca nie zaopatrywał pracowników w ocieplaną odzież ani w obuwie. Ograniczył się jedynie do wydawania podgumowanych, nieocieplanych rękawic, w ilości 10 sztuk na miesiąc.

Praca zainteresowanej podlegała stałemu nadzorowi sprawowanemu przez odwołującego oraz P. B. ( ojca odwołującego omyłkowo określonego jako brat przez Sąd I instancji w uzasadnieniu k.54) ) , również zatrudnionego w tartaku.

Po stawieniu się do pracy w dniu 7 stycznia 2016 r, B. N. (1) swoje zadania pracownicze wykonywała wyłącznie na podwórku, z uwagi na konieczność przeprowadzenia remontu maszyny. Tego dnia panowała ujemna temperatura i zainteresowana mimo założenia dwóch par rękawic, podczas wykonywania obowiązków pracowniczych odmroziła palce obu rąk. Zauważyła to dopiero po powrocie do domu, po przepracowaniu całego dnia w tartaku.

W dniu 8 stycznia 2016 r, już nie udała się do pracy i telefonicznie powiadomiła pracodawcę, że jest chora. Tego samego dnia zgłosiła się do lekarza rodzinnego w K., który wypisał jej skierowanie do poradni chirurgicznej. Lekarz chirurg stwierdził odmrożenie palców obu rąk i wypisał zainteresowanej skierowanie do szpitala.

W efekcie w okresie od 11 do 21 stycznia 2016 r zainteresowana była hospitalizowana w Oddziale (...) Ogólnej szpitala w A.. Od dnia 11 stycznia 2016 r. B. N. (1) przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Z dokumentacji zgromadzonej przez organ rentowy wynika, iż B. N. (1) została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania umowy agencyjnej , umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług, zawartej z M. B. (1), od dnia 5.01.2016 r.( zgłoszenia dokonano w niestulonej przez SO dacie ) .

Zgłoszenie przez B. N. (1) roszczenia o wypłatę zasiłku z ubezpieczenia wypadkowego w krótkim okresie od zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych spowodowało wszczęcie przez ZUS postępowania, mającego na celu ustalenie, prawidłowości zgłoszenia B. N. (1) do ubezpieczeń społecznych, jako osoby wykonującej umowę agencyjną, umowę zlecenia lub umowę o świadczenie usług, zawartą z M. B. (1).

W wyniku przeprowadzonego przez ZUS postępowania kontrolnego u płatnika składek M. B. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Zakład (...) organ rentowy stwierdził, że płatnika i ubezpieczoną nie wiązała umowa cywilnoprawna. Uznał natomiast, iż strony zawarły umowę o pracę.

W trakcie prowadzonego przez ZUS postępowania kontrolnego zainteresowana przekazała pozwanemu własnoręcznie sporządzone notatki, z treści których wynikał wymiar czas pracy od poniedziałku do piątku – 8 godzin dziennie, czasami 10 godzin, a w soboty 6 godzin.

To między innymi posłużyło organowi rentowemu do ustalenia podstawy wymiaru składek, za okres od maja 2015 r. do stycznia 2016 r.

W konsekwencji organ rentowy, w dniu 17 maja 2016 r., wydał sporną decyzję. Powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o zeznania zainteresowanej, zeznania świadków S. C., T. S. (1) i A. B., a także na podstawie przedstawionych przez organ rentowy dokumentów medycznych, obrazujących rodzaj i charakter urazów doznanych przez zainteresowaną, jak również będących w dyspozycji ZUS sporządzonych przez B. N. (1) notatek, z treści których wynikał obowiązujący ją wymiar czas pracy. Dokumenty te nie budziły sporu co do swej formy i prawdziwości, dlatego też w ocenie Sądu zasługują na walor wiarygodności.

Natomiast dokumenty, które zostały wytworzone przez odwołującego i które dotyczyły sugerowanej przez niego treści istniejących pomiędzy płatnikiem składek a B. N. (1) stosunków prawnych, zdaniem Sądu Okręgowego ocenić należało z uwzględnieniem rzeczywistych intencji determinujących poczynania odwołującego. W tym kontekście Sąd Okręgowy inaczej niż odwołujący ocenił znaczenie prawne i dokonał kwalifikacji przedmiotowej umowy, wiążącej skarżącego z zainteresowaną. Wskazał, że nazwa umowy i jej stylistyka, z użyciem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy, nie są elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. Istota umowy zlecenia, w rozumieniu art.734 § 1 k.c., wyraża się w tym, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Należy ona do kategorii umów z zakresu szeroko rozumianego pośrednictwa. Zasadniczymi elementami wyodrębnionymi w definicji tej umowy są: dokonanie czynności prawnej (określonej) oraz działanie dla dającego zlecenie. Stanowi ona konstrukcję umożliwiającą dokonywanie czynności prawnych przy wykorzystaniu zastępstwa. Zastępstwo to polega na dokonywaniu czynności prawnej dla innej osoby (dającego zlecenie), a tym samym może się wyrażać zarówno w działaniu w jego imieniu i z bezpośrednim skutkiem prawnym dla niego, jak i w działaniu w imieniu własnym, ale na rachunek (dla) dającego zlecenie. Większość przepisów dotyczących umowy zlecenia (z wyjątkiem art. 746 § 3 i art. 751 k.c.) ma charakter dyspozytywny ( por. wyrok SN z dnia 23 listopada 2011 r., IV CNP 14/11, LEX nr 1119544, teza 3). Umowa o świadczenie usług (zlecenie), w myśl art. 734 § 1 k.c., jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu, lecz oczywiście mogą ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 stycznia 2013 r., III AUa 888/12, LEX nr 1271905).

Natomiast po myśli art . 22. § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem, a zgodnie § 1 1 tego artykułu zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

W ocenie Sądu w świetle zebranego materiału dowodowego zebranego w sprawie nie budzi wątpliwości, że pomiędzy płatnikiem, a zainteresowaną istniał stosunek pracy, a nie umowa cywilnoprawna.

Uwzględniając specyfikę powierzonych B. N. zadań, sposób świadczenia przez nią pracy oraz dokonując oceny istotnych cech łączącej strony umowy uznać należało zdaniem Sądu I instancji , że w łączącym strony stosunku prawnym zdecydowanie przeważają cechy umowy o pracę. Nie ulega bowiem zdaniem Sądu Okręgowego wątpliwości, iż B. N. była kontrolowana przez przełożonych w zakresie realizacji powierzonych jej zadań, oraz czasu pracy. Pracę swą świadczyła osobiście i w sposób ciągły na ryzyko odwołującego. Za wykonywaną pracę miała ustalone stałe wynagrodzenie. Była przy tym dyspozycyjna i podporządkowana wobec skarżącego, zobowiązana do osobistego wykonywania określonej pracy na jego ryzyko. Wszystkie powyżej wskazane cechy dają więc podstawy do przyjęcia, że jest to stosunek pracy i pozwalają na zastosowanie przepisu art. 22 § 1 k.p., zgodnie z którym przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z mocy § 1 1 art. 22 k.p. zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

W związku z tym, nawet bez względu na wolę stron, odwołujący miał obowiązek zatrudnić B. N. (1) na podstawie umowy o pracę – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 1998 r., I PKN 334/98 ( OSNAPiUS 1999 Nr 18, poz. 582), z którego wynika, że "wobec różnych cech charakterystycznych wykonywania zatrudniania na podstawie umowy o pracę i umów cywilnoprawnych, dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający". Sąd Okręgowy odwołał się też do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2015 r., II PK 189/14, w którym Sąd ten wskazał, że ustalenie, iż praca określonego rodzaju jest wykonywana na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem, odpłatnie, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę wystarcza do stwierdzenia istnienia stosunku pracy.

W świetle art. 22 § 1 k.p. oceny charakteru umowy należy dokonywać nie tylko na podstawie przyjętych przez strony jej postanowień, które mogą mieć na celu stworzenie pozoru innej umowy, lecz także na podstawie faktycznych warunków jej wykonywania. Przy ustaleniu charakteru zawartej umowy znaczenie ma nie tylko wola stron nawiązania stosunku cywilnoprawnego, ale też faktyczny sposób wykonywania obowiązków. Bieżące zlecanie zadań osobie zatrudnionej na zlecenie, bieżąca kontrola wykonywanych czynności i modyfikowanie ich zakresu z reguły wskazuje na pracowniczy charakter stosunku łączącego strony, nawet jeśli strony zawarły umowę zlecenia.

Przenosząc powyższe wskazania na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy , że złożone przed Sądem spójne i wiarygodne zeznania B. N. (1), oraz świadków S. C. i T. S. (1) – odnośnie tego świadka zmodyfikowane podczas rozprawy sądowej w dniu w dniu 8 grudnia 2016 r.(k.71), oraz częściowo zeznania A. B., pozwalają na jednoznaczne uznanie, że w dniu 4 maja 2015 r. B. N. (1) zawarła z skarżącym umowę o pracę, w ramach której wykonując pracownicze obowiązki była w stosunku do pracodawcy w pełni dyspozycyjna, podporządkowana, oraz zobowiązana do osobistego wykonywania określonych zadań na ryzyko pracodawcy.

Była przez niego kontrolowana w zakresie realizacji pracowniczych zadań, oraz czasu pracy. Miała też ustalone stałe wynagrodzenie za pracę.

Natomiast zawarte w wyjaśnieniach odwołującego się oraz w zeznaniach świadków P. B., J. R. i I. Ż. będących aktualnie pracownikami odwołującego sugestie, zgodnie z którymi zawarta przez strony umowa miała charakter umowy cywilnej, oraz, że zawarto ją dopiero w dniu 5 stycznia 2016 r. nie są wiarygodne i w ocenie Sądu, najwyraźniej zmierzały do podjęcia próby postawienia skarżącego w dogodnej sytuacji procesowej. Niewiarygodne były zdaniem Sądu Okręgowego zeznania pozostałych, słuchanych w niniejszej sprawie świadków, w gronie których znaleźli się aktualnie, bądź byli pracownicy odwołującego się. Wymownie o tym świadczy fakt, że ich depozycje zawierają między innymi stwierdzenia negujące fakt świadczenia pracy przez zainteresowaną i to nawet w okresach przyznanych przez samego odwołującego.

Z powyższym wywodem Sąd Okręgowy na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie i orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. o kosztach procesu .

Apelację od tego wyroku wywiódł M. B. (1) zaskarżając go w całości oraz zarzucając temu wyrokowi: 

1.  naruszenie prawa materialnego - art. 22 § 1 kodeksu pracy poprzez uznanie, że w

przedmiotowej sprawie B. N. (1) wykonywała czynności spełniające przesłanki stosunku pracy w sytuacji, gdy ani organ ani zainteresowana nie przedstawili wiarygodnych dowodów wskazujących, że w okresie od 04.05.2016r B. N. (1) świadczyła pracę w tartaku odwołującego się M. B. (1);

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego

wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i uchybiający zasadzie prawidłowego wnioskowania poprzez:

- oparcie wyroku na zeznaniach samej zainteresowanej B. N. (1) i zeznaniach świadków S. C., T. S. (1) i A. B., w sytuacji, gdy zeznania te są niewiarygodne, wzajemnie sprzeczne, a nadto część z nich była kilkakrotnie zmieniana wtoku całego postępowania,

- oparcie wyroku na notatkach B. N. (1), w sytuacji, gdy są to jedynie prywatne notatki sporządzone w sprawie przez samą zainteresowaną i ich treść nie znajduje potwierdzenia w innych dowodach zgromadzonych w sprawie,

- pominięcie zeznań świadków D. C., J. R., I. Ż. (aktualnych pracowników tartaku) oraz K. K., B. P. (byłych pracowników tartaku), którzy nie widzieli zainteresowanej B. N. (1) w zakładzie pracy M. B. (1) przed dniem 7 stycznia 2016 roku.

Wskazując na powyższe apelacja wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku

i uchylenie w całości zaskarżonej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. oraz zasądzenie od organu na rzecz odwołującego się kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych (w tym kosztów zastępstwa ). Jako wniosek ewentualny apelacja wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Suwałkach do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach II instancji.

Organ rentowy wywiódł natomiast zażalenie w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu i zarzucił postanowieniu zwartemu w tym przedmiocie w wyroku naruszenie przepisu §2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03.10.2016r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2016 poz. 1667) w zw. z §2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.09.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. j. Dz. U. z 2015r. poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od dnia 27.10.2016r. poprzez przyznanie niższej, niż należna kwoty kosztów zastępstwa procesowego wskutek:

a) niezasadnego niezastosowania §2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03.10.2016r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2016 poz. 1667), zgodnie z którym w sprawach wszczętych przed wejściem w życie w/w zmiany, tj. przed 27.10.2016r. - taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie zważywszy na to, że odpowiedź na odwołanie z odwołaniem została przekazana do Sądu w dniu 14.09.2016r. - do czasu zakończenia postępowania w danej instancji mają zastosowanie przepisy w brzmieniu dotychczasowym,

b) niezasadnego zastosowania przepisu §2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.09.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t. j. Dz. U. z 2015r. poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym od dnia 27.10.2016r., a nie w brzmieniu obowiązującym przed 27.10.2016r. Mając na uwadze, że wartość przedmiotu sporu w tej sprawie wynosiła 2.423,49 zł, należało zasądzić na rzecz organu rentowego zwrot kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1200 zł, a nie jak to uczynił Sąd Okręgowy w kwocie 900 zł.

W związku z powyższym zażalenie wnosiło o zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu poprzez zasądzenie od odwołującego się na rzecz organu rentowego kwoty 1.200 zł .

Sad Apelacyjny zważył co następuje

Apelacja podlegała oddaleniu, a wniesione zażalenie okazało się być zasadne.

Wprawdzie apelacja w pierwszej kolejności formułuje zarzuty prawa materialnego to rozważania Sądu Apelacyjnego wypada rozpocząć od oceny trafności zarzutów prawa procesowego. Przestrzeganie przepisów prawa procesowego przez Sąd pierwszej instancji ma bowiem wpływ na prawidłowe ustalenie stanu faktycznego. Nie bez znaczenia jest też to, że tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny może stanowić podstawę do oceny poprawności zastosowania prawa materialnego. Sąd Apelacyjny stoi wręcz na stanowisku, iż zarzut naruszenia prawa materialnego w zasadzie można skutecznie podnosić jedynie wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez Sąd. I. instancji ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje – a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne. Naruszenie prawa materialnego jak wiadomo może nastąpić bądź poprzez jego błędną wykładnię – czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym – nie został zastosowany ( szerzej w tym zakresie por. postanowienie SN z 15.10.2001r. I CKN 102/99; wyrok SN z 05.10.2000r. II CKN 300/00; postanowienie SN z 28.05.1999 r. I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34 ; wyrok SN z 19.01.1998 r. I CKN 424/97OSNC 1998/9/136, wyrok SN z dnia 26 marca 2004 r. IV CK 208/03 LEX nr 182074; postanowienie SN z dnia 18 marca 2009 r. IV CSK 407/08 LEX nr 511007).

Zasadność powyższego wywodu jest w niniejszej sprawie widoczna już na pierwszy rzut oka , bowiem podniesiony przez skarżącego zarzut obrazy prawa materialnego art. 22 §1 k.p. skarżący łączy z kwestionowaniem stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy. Skarżący oferuje w tym zakresie własny stan faktyczny sprowadzający się do wykluczania istnienia między stronami stosunku pracy od 5 stycznia 2016r. oraz jakiegokolwiek stosunku prawnego przed tę datą i w oparciu o postulowany przez siebie stan faktyczny domaga się stwierdzenia naruszenia prawa materialnego. Oznacza to, iż skarżący w istocie nie zakwestionował tego, iż do dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia Sąd ten zastosował właściwe prawo materialne, skarżący odnosi bowiem zarzut naruszenia prawa materialnego do innego stanu faktycznego niż ten, który przyjął Sąd Okręgowy za podstawę swego orzeczenia.

Analizując natomiast zasadność podniesionych zarzutów procesowych Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się ich zasadności. Przede wszystkim podniesiony zarzut obrazy art. 233 §1 k.p.c. okazał się nietrafny, a Sąd Okręgowy w zakresie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych opartych na materiale dowodowym, którego oceny dokonał bez przekroczenia granic wyznaczonej w tym przepisie swobodnej oceny dowodów. Należy zauważyć, że w myśl wskazanego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału. Zasada swobodnej oceny dowodów przez sąd orzekający z jednej strony uprawnia sąd do oceny tychże dowodów według własnego przekonania z drugiej natomiast strony zobowiązuje sąd do wszechstronnego rozważenia zebranego materiału . Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza oczywiście dowolności w tej ocenie, bowiem poza sporem winno być, iż dokonując tej oceny sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia czy też wyciągać wniosków nie wynikających z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może więc polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na nie dokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważania sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija. Jak wspomniano swobodna ocena dowodów rozumiana jak wyżej jest prawem sądu orzekającego – stąd kontrola prawidłowości te oceny dokonywana przez sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje prawidłowości oceny dowodów, których sam nie przeprowadził. Podobną wykładnię art. 233 §1 k.p.c. była przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego ( por. m.in. wyrok SN 27.09.2002 r. II CKN 817/00; wyrok SN z 16.04.2002 r. V CKN 1446/00; wyrok SN z 14.03.2002 r. IV CKN 859/00 i inne ). W okolicznościach niniejszej sprawy nie ma podstaw do przyjęcia, iż Sad Okręgowy przekroczył granice swobodnej oceny dowodów opierając się na części materiału dowodowego, który uznał za wiarygodny wskazując dlaczego, skoro jednocześnie wskazał dlaczego innym dowodom nie przypisał waloru wiarygodności. W sprawie spornym był nie tylko charakter stosunku prawnego łączącego ubezpieczoną z M. B. (1) ale i to od kiedy tam pracowała czy od 4 maja 2015r. jak twierdziła ona ,czy też od stycznia 2016r. jak utrzymywał skarżący. Zarówno co do daty jak i charakteru pracy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustalań uznając, iż zatrudnienie ubezpieczonej miało miejsce od 4 maja 2015r. ( bez zawarcia pisemnej umowy), od 5 stycznia 2016r. łączący strony stosunek pracy strony ,,ukryły’’ w zawartej umowie zlecenia, co czyniło ją pozorne ( art. 83 §1 k.c.) . Sąd Okręgowy oparł się w tym względzie nie tylko na zadaniach samej B. N. (1), ale również świadka S. C., (k. 70v) świadka T. S. (1), który w pierwszych zeznaniach zaprzeczał, aby pracowała od maja, potem jednak przyznał, że pracował od maja 2015r. (k.71) i że pracowała bez formalnej umowy. Zmianę swoich zeznań tłumaczył obawą przez M. B. (1) swoim pracodawcą , który mógł go zwolnic z pracy. Świadek też wskazał innych pracujących w tartaku, co do których nie wiedział czy formalnie mieli zawarte umowy. Jej pracę w tartaku w 2015r. potwierdził też A. B., który przyznał, że widział w tartaku przynajmniej raz w tym że roku. Co ciekawe faktu pracy w swoich zeznaniach nie wykluczył również P. B. (k. 55), który zeznając unika wyraźnie jednoznacznych stwierdzeń w tym zakresie. Z jednej strony przyznał, że widział ubezpieczoną w zakładzie od 4 maja (...). , a drugiej mówiąc, że nie wie czy pracowała.

Istotne w sprawie w tym zakresie są szczegółowe zeznania samej B. N. (1), która szczegółowo opisała swoją pracę w tartaku od 4 maja 2015r. bez pisemnej umowy, wskazała to z kim pracowała, w szczególności wskazała, pracowała od 7.00 do 15.00 przy maszynie odbierając deski, a pracę jej nadzorowali zarówno M. jak i P. B. , a nawet, iż pracodawca woził ją do pracy z A., a potem do domu. Wskazała, też po wypadku obaj przyjeżdżali do jej domu po wypadku prosili by nie mówił prawdy .

W okolicznościach sprawy ocena powyższych dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy jest jak najbardziej trafna ,a sam fakt, że część świadków i sam odwołujący zeznają odmiennie nie podważa w żaden sposób trafności dokonanej oceny dowodów. Skoro pracodawca nie stosował się do powszechnie obowiązujących przepisów prawa i nie zgłosił zainteresowanej do ubezpieczenia od maja 2015r. to trudno uznać jego zeznania za wiarygodne , skoro grozi mu nie tylko odpowiedzialność za zaległe składki, potencjalna odpowiedzialność cywilna względem ubezpieczonej związana z doznaniem odmrożeń , a jego zachowanie może być też przedmiotem oceny prawno-karnej. Słusznie Sąd Okręgowy odmówił wiary również części zeznających korzystnie dla M. B., uwzględniając ich ekonomiczne uzależnienie od pracodawcy. Nawet jeżeli już cześć z nich tam nie pracuje, to nie jest wykluczone ich ponowne zatrudnienie w przyszłości. Na rozprawie apelacyjnej sąd odwoławczy na podstawie art. 381 k.p.c. w zw. z art. 217 §1 i 391 §1 k.p.c. pominął wniosek dowodowy zawarty w apelacji o dopuszczenie dowodu z oświadczenia A. R. i dołączonego doń świadectwa pracy T. S. , zmierzającego do wykazania niewiarygodności świadka T. S., który miał nadużywać alkoholu, pozostawać w konkubinacie z zainteresowaną i został dyscyplinarnie zwolniony przez skarżącego z pracy z powodu alkoholu. Wniosek ten sugerował w istocie, iż zmiana jego zeznań była skutkiem powyższych okoliczności. W tym względzie trzeba jednak zauważać, iż oświadczenie osoby trzeciej w procesie cywilnym nie ma istnego oznaczenia , jeżeli zostało zaprzeczone , a tak uczynił organ rentowy w piśmie procesowym (k. 165). Złożona zaś kopia świadectwa pracy T. S., wskazuje wprawdzie na dyscyplinarne zwolnienie go z pracy z dniem 28.12.2016r. z powodu alkoholu, ale z samego świadectwa wynika, iż pracował tam 4 lata (k.155) , a wedle jego zeznań nawet 8 lat (k.55) i to bynajmniej na ¼ etatu jak wskazuje świadectwo. Przy takim okresie zatrudnienia trudno uznać, iż problem alkoholowy świadka T. S. ujawnił się dopiero w grudniu 2016r. Nie przekracza zaś zasad logicznego wnioskowania teza, iż co najmniej współprzyczyną tego zwolnienia był fakt złożenia przez świadka na rozprawie dniu 8 grudnia 2016r. niekorzystnych dla skarżącego zeznań . Jego obawy zatem przed pracodawcą, którymi uzasadniał zmianę swoich zeznań na rozprawie w dniu 8 grudnia 2016r. były uzasadnione .

Reasumując Sąd Apelacyjny akceptuje dokonaną przez Sąd Okręgowy oceną dowodów jaką dokonaną bez przekroczenia granic swobody oceny dowodów, w konsekwencji za trafne tez uznaje ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności co do tego, że począwszy od dnia 4.05.2015 r. B. N. (1) podjęła pracę w tartaku odwołującego bez sporządzonej umowy na piśmie. W ramach tej umowy faktycznie wykonywanej umowy była zobowiązana stawiać się do pracy każdego dnia o godzinie 7.00 i każdorazowo świadczyć pracę przez co najmniej 8 godzin, czasami 10 godzin od poniedziałku do piątku, jak również w soboty, z wyjątkiem świąt państwowych, przy czym obowiązujący ją wymiar czasu pracy w soboty, wynosił 6 godzin. Jej wynagrodzenie określała stawka godzinowa w okresie od maja do grudnia 2015 r. w wysokości 5,50 zł za godzinę, wypłacane w terminie do 10 dnia następnego miesiąca, za miesiąc poprzedni. Odbioru wynagrodzenia nie kwitowała na liście płac. Praca B. N. (1) polegała na układaniu desek, parkietu i innych produktów wytwarzanych w tartaku oraz odbieraniu drewnianych listewek, oraz pochodzących z produkcji odpadów. Praca B. N. (1) podlegała stałemu nadzorowi sprawowanemu przez M. B. (1) oraz jego P. B., również zatrudnionego w tartaku. Pracę swą świadczyła zatem odpłatnie, osobiście i w sposób ciągły na ryzyko odwołującego, będąc przy tym dyspozycyjną i podporządkowana wobec skarżącego. Ustalenia te nie mogą skutkować innym wnioskiem niż uznanie, że treść umowy łączącej strony ( i oczywista wola B. N. (2)) odpowiada treści stosunkowi pracy. Spełnione zostały bowiem wszystkie przesłanki art. 22. § 1 k.p. zgodnie z którym przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zgodnie § 1 1 tego artykułu zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. W konsekwencji powyższego umowa zlecenia zawarta na piśmie od dnia 5 stycznia 2016r. była umową pozorną i nieważną w świetle art. 83 §1 k.c., a strony kontynuowały stosunek pracy nawiązany z dniem 4 maja 2015r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego trafna jest zatem ocena dokonana przez organ rentowy i Sąd Okręgowy , iż w świetle całokształtu zebranego materiału dowodowego zebranego w sprawie pomiędzy odwołującym się ubezpieczoną istniał stosunek pracy.

To oznacza, że ubezpieczona od dnia zawarcia umowy o pracy 4 maja 2015r. podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu jako pracownik na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych ( Dz.U. z 2015r. , poz.121. j.t. ze zm.) oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu na podstawie art. 66 ust. 1 pkt. 1a ustawy 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ( aktualny tekst jednolity Dz.U.2017 poz. 1938 ).

W tym stanie rzeczy apelację odwołującego się na zasadzie art. 385 k.p.c. oddalano.

Zasadnym okazało się natomiast zażalenie organu rentowego, albowiem odwołanie w sprawie wpłynęło do Sądu w dniu 14 września 2016r., co w świetle § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz.U.2015, poz.1804) przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu 2.424 zł uzasadniało zasądzenie kwoty 1.200 zł. Zmiana tego rozporządzenia z dniem 27 października 2016r. rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2016, poz. 1667) polegająca między innymi na obniżeniu stawek nie miała znaczenia, albowiem w myśl §2 tego rozporządzenia do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. W tym zakresie zatem rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego o kosztach procesu podlegała zmianie na zasadzie art. 386§1 k.p.c. w zw. z 397§2 k.p.c.

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono na zasadzie art. 98 §1 i3 k.p.c. w zw. 99 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z §2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych powołanego wyżej w brzmieniu mającym zastosowanie w postępowaniu apelacyjnym, przy uwzględnianiu

§2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz.U.2017poz. 1799) z dniem 13.10.2017r. , zgodnie z którym zmiana ta nie ma zastosowania do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia.