Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 12/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Procek (spr.)

Sędziowie

SSA Marek Żurecki

SSA Lena Jachimowska

Protokolant

Elżbieta Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2018r. w Katowicach

sprawy z powództwa B. G. (B. G.)

przeciwko (...) S.A. w K.

o zadośćuczynienie pieniężne

na skutek apelacji (...) S.A. w K.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy w Katowicach

z dnia 15 grudnia 2017r. sygn. akt IX 1 P 67/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A.
w K. na rzecz powoda B. G. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

/-/SSA M.Żurecki /-/SSA M.Procek /-/SSA L.Jachimowska Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III APa 12/18

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w dniu 19 września 2016r. powód B. G. wniósł
o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej
w K. kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie, liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie
od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych, łącząc odpowiedzialność pozwanej z następstwami wypadku przy pracy, któremu uległ w dniu 5 sierpnia 2006r.

W piśmie z dnia 29 września 2017r. powód rozszerzył żądanie o kwotę 17.220 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki nad powodem w okresie od 5 sierpnia 2006r.
do 15 grudnia 2008r. w wymiarze 2 godzin dziennie po 10 zł.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie
od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Motywując swoje stanowisko, pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Ponadto pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powoda do wypadku, twierdząc równocześnie, że zgłoszone roszczenie jest wygórowane.

Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2017r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach w punkcie 1 zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda
kwotę 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia 19 września 2016r., w punkcie 2 zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda
kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, zaś w punkcie 3 nakazał pobrać
od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 10.000 zł tytułem opłaty oraz 3.904,38 zł tytułem wydatków.

Sąd Okręgowy ustalił, iż powód B. G. był zatrudniony w (...) - Kopalni (...) w K. od dnia 11 maja 2006r. do 28 stycznia 2008r. na stanowisku robotnika górniczego dołowego.

W dniu 5 sierpnia 2006r. powód pracował na zmianie „A” trwającej od godz. 6:00
do godz. 13:00, jako pomocnik konwojenta trzyosobowej brygady transportowej, której zadaniem było wykonanie transportu materiałów wsadowych do ściany (...) kolejką podwieszaną z napędem własnym (spalinowym) PIOMA CS 8. W pochylni kamiennej transportowej (...) na drodze transportu zabudowane były tamy wentylacyjne
o nr (...) Otwieranie drzwi wentylacyjnych wykonywano zdalnie przy pomocy zabudowanego pomiędzy tamami kołowrotka. Po wykonaniu transportu do stacji materiałowej zlokalizowanej w pochylni (...) przy ścianie (...) ponownie wyjeżdżano zestawem transportowym na załadownię przy szybie (...)Z powodu utrudnień z zamykaniem (...) otwieranie tam wykonywano ręcznie. Powód z polecenia przodowego brygady wyprzedził zestaw transportowy by ręcznie otworzyć drzwi tamy nr (...) powód podchodząc do tamy upewnił się, że stojąca w odległości kilku metrów kolejka była zatrzymana. W czasie otwierania tamy, operator kolejki ruszył w stronę powoda,
który w wyniku zetknięcia z kolejką, został dociśnięty kabiną operatora ciągnika
spalinowego PIOMA CS 80 do odrzwi tamy, w wyniku czego doznał szeregu urazów - stłuczenia miednicy, klatki piersiowej, brzucha, kręgosłupa w odcinku lędźwiowym przedramienia prawego i lewej ręki. Po zdarzeniu koledzy z brygady wytransportowali poszkodowanego na powierzchnię, skąd pod opieką lekarza przewieziony został do szpitala
w S..

Bezpośrednio po zdarzeniu powód był hospitalizowany w (...) Szpitalu (...) w S. do 1 września 2006r. Od 29 września 2006r. do 27 października 2006r. powód przebywał na Oddziale Neurologii Szpitala Miejskiego nr (...) w S., z powodu nasilonych dolegliwości bólowych odcinka piersiowego i lędźwiowego kręgosłupa z promieniowaniem do kończyn dolnych, osłabieniem siły mięśniowej kończyn dolnych utrudniających chodzenie. Następnie powód również przebywał w Szpitalu nr (...) w S. od 15 lutego 2007r. do 22 lutego 2007r.
oraz od 7 marca 2007r. do 13 marca 2007r. w (...) (...)
(...) w S., gdzie w marcu 2007r. operacyjnie usunięto u powoda martwicze zmiany kostne, poprzez nawiercenie głowy kości udowej. Kolejne leczenie operacyjne polegające na kapoplastyce prawego stawu biodrowego przeprowadzono
we wrześniu 2008r. Ponad dwa lata po wypadku, podczas pobytu w domu, powód musiał być pod opieką osoby trzeciej. W miesiącach po wypadku matka powoda karmiła go i myła.

Dnia 27 lutego 2008r. wypłacono powodowi jednorazowe odszkodowanie w kwocie 14.850 zł, odpowiadające 30% uszczerbku na zdrowiu.

Wyrokiem Sądu Rejonowego Katowice - Wschód w Katowicach z dnia 25 sierpnia 2011r., w sprawie o sygn. akt V K 818/10, oskarżony B. W. został skazany za to,
że w dniu 5 sierpnia 2006r. w KWK (...) w K., podczas pracy jako maszynista kolejki podwieszanej z napędem własnym PIOMA CS 80 w trzyosobowej brygadzie transportowej, naruszył zasady bezpieczeństwa wykonywania pracy, nie upewniając się,
czy na trasie transportu nie przebywają ludzie i mimo braku możliwości przejazdu - ruszył kolejką, skutkiem czego najechał na powoda - pomocnika konwojenta, dociskając go kolejką do drzwi tamy wentylacyjnej nr (...) czym nieumyślne spowodował u powoda obrażenia ciała, które spowodowały długotrwałą chorobę, tj. czynu stanowiącego przestępstwo art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Wyrokiem z dnia 24 lutego 2012r. Sąd Okręgowy
w Katowicach, w sprawie o sygn. akt VI Ka 705/11, nie uwzględnił apelacji oskarżonego
i wyżej wskazany wyrok skazujący utrzymał w mocy.

Zatem Sąd Okręgowy miał na uwadze dyspozycję art. 11 k.p.c., z której wynika stan związania sądu orzekającego na podstawie procedury cywilnej, opisem zdarzenia z 5 sierpnia 2006r., wskazanym w wyroku Sądu Rejonowego Katowice - Wschód z dnia 25 sierpnia 2011r.

Natomiast w celu ustalenia skutków zdrowotnych wypadku z 5 sierpnia 2006r., w tym rodzaju obrażeń i uszczerbków, trwałości tych zmian, procentowego uszczerbku na zdrowiu, czasu i intensywności bólu, przebiegu leczenia i dokonywanych zabiegów, następstw wypadku w chwili obecnej, rokowań zdrowotnych na przyszłość, jak również tego, czy na stan zdrowia powoda wpływają ewentualne schorzenia samoistne, Sąd Okręgowy wykorzystał dowód z opinii biegłych z zakresu: chirurgii i ortopedii, neurologii, psychologii
i psychiatrii. I tak, w opinii z dnia 27 maja 2017r. biegli, biorąc pod uwagę charakter występujących u opiniowanego uprzednio objawów, ich stopień nasilenia oraz czas trwania przekraczający sześć miesięcy, stwierdzili zgodnie, iż występujące u badanego po wypadku zaburzenia psychiczne w postaci zaburzeń adaptacyjnych lękowo-depresyjnych spełniały kryteria długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. U powoda rozpoznano przebyty epizod zaburzeń adaptacyjnych o obrazie lękowo - depresyjnym. W konsekwencji wypadku
u powoda doszło do zaburzenia integralności jego społecznego usytuowania oraz systemu oparcia. Z kolei po przeprowadzeniu badania fizykalnego i zapoznaniu się z dostępną dokumentacją medyczną, biegli stwierdzili, iż w związku z wypadkiem z dnia 5 sierpnia 2006r. powód doznał obrażeń skutkujących 52 % uszczerbkiem na zdrowiu. Powód odczuwał znaczne dolegliwości bólowe przez cały okres pourazowy, aż do wymiany stawu biodrowego, która nastąpiła 15 września 2008r. Przez cały ten okres powód, z uwagi na znacznie ograniczone zdolności lokomocyjne, wymagał pomocy innych osób w średnim wymiarze dwóch godzin na dobę. Po wymianie stawu biodrowego, stan zdrowia powoda zaczął się stopniowo poprawiać, na co dowodem jest podjęcie przez niego pracy w zawodzie mechanika. Ostre pogorszenie stanu zdrowia nastąpiło w kwietniu 2017r. w wyniku niefortunnego potknięcia się na schodach. Od czasu potknięcia powód skarżył się na ostry zespół bólowy, korzeniowy, prawostronny z osłabieniem prawej kończyny dolnej. Zdaniem biegłych, pogorszenie stanu zdrowia jest konsekwencją urazu z dnia 5 sierpnia 2006r.
i stwierdzonych po tym urazie wypuklin jąder miażdżystych na poziomie L5/ SI, który
to poziom odpowiada obecnie w głównej mierze za stwierdzane przez biegłych dysfunkcje korzeniowe - co wynika z destabilizacji istniejącej już wcześniej wypukliny pourazowej. Biegli wskazali, iż rokowania na przyszłość, z uwagi na stan biodrowy, są złe. Średni czas przeżycia implantów to ok. 15 lat. Powoda czekają kolejne operacje stawu, a każda z nich będzie poważniejsza i będzie wiązała się z większym zakresem dolegliwości. Biegli podnieśli, iż rokowania ze strony urazu kręgosłupa również są niepomyślne. Wysoce prawdopodobna jest konieczność leczenia operacyjnego.

Sąd Okręgowy uznał przedstawioną wyżej opinię biegłych za w pełni wiarygodną, wyczerpującą, logiczną, a ponadto niezawierającą wewnętrznych sprzeczności,
czy niejasności. Żadna ze stron procesu nie wniosła do niej zastrzeżeń.

Natomiast, odnosząc się do zarzutu przyczynienia się powoda do powstania wypadku Sąd ten stwierdził, że o ile związany był prawomocnym orzeczeniem wydanym
w postępowaniu karnym co do przebiegu wypadku, to jednak co do zasady dopuszczalne było dowodzenie przez stronę pozwaną przyczynienia się poszkodowanego, w myśl art. 362 k.c. Sąd Okręgowy jednak podkreślił, że pozwana, poza sformułowaniem zwięzłego zarzutu,
nie złożyła wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bhp w górnictwie
w celu wykazania zasadności swego zarzutu. Zatem Sąd ten uznał, że treść orzeczenia
w sprawie karnej (gdzie nie ustalono, aby powód przyczynił się do wypadku) oraz zeznania świadka K. P. (wskazanego przez pozwaną) prowadzą do wniosku o braku możliwości ustalenia przyczynienia się powoda do zdarzenia z dnia 5 sierpnia 2006r. Pozwana, będąc reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie złożyła dalszych wniosków dowodowych w tej mierze. Sąd Okręgowy uznał zaś na tle już przeprowadzonych dowodów, że nie jest celowe dopuszczenie stosownego dowodu z urzędu na podstawie art. 232 k.p.c., mając na uwadze nakreśloną sytuację procesową. Co więcej, podczas ostatniej rozprawy dnia 6 grudnia 2017r., kiedy to podsumowano wyniki postępowania, pełnomocnicy stron
nie wnosili o uzupełnienie dowodów zgromadzonych w sprawie.

Oceniając zgłoszone roszczenia, Sąd Okręgowy podniósł, iż w niniejszej sprawie, odpowiedzialność strony pozwanej - wywodzona z zawinienia - osadza się na normie
art. 430 k.c., zgodnie z którą, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby
przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Sąd ten powtórzył, iż sprawca zdarzenia, B. W., był pracownikiem pozwanej, podlegającym jej kierownictwu. Do wypadku doszło w ramach wykonywania obowiązków służbowych przez operatora kolejki.
Jak orzekł Sąd Rejonowy w wyroku z dnia 25 sierpnia 2011r., B. W. ponosi winę spowodowania uszkodzeń ciała poszkodowanego w rozumieniu art. 156 § 1 i 2 k.k.
Zachodzi zatem - według Sądu Okręgowego - przesłanka zawinionego działania, ujęta
w art. 415 k.c. Sąd ten zaznaczył przy tym, iż w niniejszej sprawie zachodzi zbieg
podstaw odpowiedzialności pozwanej wynikających z art. 430 i 436 k.c., jednak z przyczyn odnoszących się do kwestii przedawnienia, Sąd ten rozpoznawał przesłanki odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c.

Odnosząc się zaś do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia,
Sąd Okręgowy przypomniał, że zgodnie z obowiązującym przed 10 sierpnia 2007r. art. 442
§ 1 k.c.
, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegało przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku, roszczenie przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. W myśl art. 442 § 2 k.c., jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni
lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulegało przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Następnie, ustawą z dnia 16 lutego 2007r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. z dnia 9 maja 2007r.) wprowadzono art. 442 1 k.c., zgodnie z jego § 1, roszczenie
o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy, niż dziesięć lat od dnia,
w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Z kolei, zgodnie z § 2, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie
o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

W myśl art. 2 ustawy nowelizującej, do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy
art. 442 1 k.c.. Wskazana reguła intertemporalna powoduje stosowanie nowego przepisu
w sytuacji, w której nie doszło jeszcze do przedawnienia roszczenia.

Nie ulega wątpliwości, że do wypadku doszło wskutek zawinionego działania operatora kolejki, pracownika pozwanej, wykonującego jej polecenia. Ustalenia takie dokonane zostały w prawomocnym wyroku skazującym za popełnienie występku z art. 156
§ 1 i 2 k.k.
Znalazło się tam orzeczenie zarówno w odniesieniu do winy, jak i do skutku
w postaci urazów poszkodowanego, co wiąże Sąd w niniejszym postępowaniu, w myśl
art. 11 k.p.c. Należało jednak rozważyć, czy okres przedawnienia roszczeń z tytułu odpowiedzialności za delikt stanowiący występek pracownika, odnosi się również
do odpowiedzialności pracodawcy w myśl art. 430 k.c. Zdaniem Sądu Okręgowego, należy
w tej mierze udzielić odpowiedzi twierdzącej. Co istotne, przepis (przed i po nowelizacji) posługuje się zwrotem „szkoda wynikła ze zbrodni lub występku”. Osobną zatem jest kwestia powiązania szkody z przestępstwem (co w tym wypadku niewątpliwie wystąpiło),
jak również osobno należy postrzegać odpowiedzialność podmiotu, któremu ustawa ją przypisuje. Oznacza to, że, jeżeli do szkody doszło w wyniku przestępstwa, to za jej konsekwencje odpowiada bezpośredni sprawca lub osoba odpowiedzialna np. na podstawie art. 430 k.c. Kryterium w zakresie okresu przedawnienia stanowi zaś niezmiennie związek szkody i przestępstwa. To powoduje, że również roszczenie przeciwko podmiotowi odpowiedzialnemu za działanie sprawcy występku przedawnia się na zasadach wskazanych
w art. 442 § 2 k.c. sprzed nowelizacji i art. 442 ( 1) § 2 k.c. Takie zapatrywanie wyrażono również w orzecznictwie oraz w doktrynie (wyrok SN z dnia 27 października 2005r.,
III CK 171/05; M. Safjan (w:) K. Pietrzykowski, red. Kodeks cywilny, Komentarz, 1.1, 2005, art. 442).

Powyższe okoliczności doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku o braku przedawnienia roszczenia powoda.

W odniesieniu do żądania zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy odwołał się do norm
art. 445 § 1 k.c. w nawiązaniu do art. 444 k.c., wskazując, iż z dokumentacji medycznej powoda wynika, że doznał on urazów skutkujących znaczną krzywdą. Otóż bowiem biegli sądowi w swej opinii wskazali, iż biorąc pod uwagę charakter występujących u opiniowanego uprzednio objawów, ich stopień nasilenia oraz czas trwania przekraczający sześć miesięcy, występujące u badanego po wypadku zaburzenia psychiczne w postaci zaburzeń adaptacyjnych lękowo - depresyjnych spełniały kryteria długotrwałego uszczerbku
na zdrowiu. U powoda rozpoznano przebyty epizod zaburzeń adaptacyjnych o obrazie lękowo - depresyjnym. W konsekwencji wypadku u powoda doszło do zaburzenia integralności
jego społecznego usytuowania oraz systemu oparcia. Ponadto, jak wynika z opinii, w związku z wypadkiem z dnia 5 sierpnia 2006r. powód odczuwał znaczne dolegliwości bólowe
przez cały okres pourazowy, aż do wymiany stawu biodrowego, która nastąpiła 15 września 2008r. Przez cały ten okres powód, z uwagi na znaczne ograniczone zdolności lokomocyjne, wymagał pomocy innych osób w średnim wymiarze dwóch godzin na dobę. Ponadto,
w konsekwencji wypadku, u powoda doszło do zaburzenia integralności jego społecznego usytuowania oraz systemu oparcia. Obecnie powód skarży się na ostry zespół bólowy, korzeniowy, prawostronny z osłabieniem prawej kończyny dolnej. Biegli stwierdzili
u powoda dysfunkcje korzeniowe, które są konsekwencją urazu z dnia 6 sierpnia 2006r.
i stwierdzonych po tym urazie wypuklin jąder miażdżystych na poziomie L5/ SI. Rokowania na przyszłość, z uwagi na stan biodrowy, są złe. Średni czas przeżycia implantów,
to ok. 15 lat. Powoda czekają kolejne operacje stawu, a każda z nich będzie poważniejsza
i będzie wiązała się z większym zakresem dolegliwości. Biegli podnieśli, iż rokowania
ze strony urazu kręgosłupa również są niepomyślne. Wysoce prawdopodobna jest konieczność leczenia operacyjnego i neurochirurgiczne odbarczenie stenozy kanału kręgowego.

Zatem, mając na uwadze przede wszystkim rozmiar i charakter obrażeń, jakich powód doznał we wskazanym wypadku oraz rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, jakich powód doświadczył i nadal doświadcza w związku z odniesionymi urazami, niekorzystne rokowania co do stanu jego zdrowia w przyszłości, bardzo młody wiek powoda w dacie wypadku i fakt, że powoda czekają kolejne operacje, które stanowią bariery dla realizacji jego planów i zamierzeń życiowych, w tym zawodowych, należało - zdaniem Sądu Okręgowego - przyznać mu zadośćuczynienie w żądanej przez niego kwocie 200.000 zł.

Sąd Okręgowy miał przy tym na uwadze aktualną sytuację ekonomiczną w kraju,
w ramach której przeciętne wynagrodzenie za pracę od dłuższego czasu utrzymuje się
na poziomie przekraczającym 4.000 zł. Na tym tle - zdaniem tegoż Sądu - przyznanie kwoty 200.000 zł zadośćuczynienia za znaczny uszczerbek na zdrowiu i przekreślenie wielu perspektyw życiowych u młodego człowieka, nie prowadzi do jego niezasadnego wzbogacenia. Sąd ten miał również na uwadze wypłacenie powodowi jednorazowego odszkodowania w kwocie 14.850 zł. Świadczenie to, jako mające cel kompensacyjny na tle przepisów o ubezpieczeniu społecznym, zostało uwzględnione w ocenie sprawy. Nie doszło jednak do matematycznej operacji prostego odjęcia tej kwoty od żądanej w pozwie, mając
na uwadze znaczną krzywdę po stronie powoda, która nie zostałaby w ten sposób należycie zrekompensowana.

Natomiast, w odniesieniu do zgłoszonego dnia 29 września 2017r. żądania powoda
o charakterze odszkodowawczym - zwrotu kosztów opieki, Sąd Okręgowy wskazał,
że zgodnie z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Kwoty wymienione w cytowanym przepisie obejmują zarówno koszty opieki nad osobą niepełnosprawną, koszty dostosowania do jej potrzeb miejsca zamieszkania, koszty niezbędnego leczenia i rehabilitacji. Należy podkreślić, że strona powodowa nie złożyła w tej mierze wniosków dowodowych pozwalających
na określenie, chociażby w przybliżeniu i w oparciu o art. 322 k.p.c., kosztów sprawowania opieki nad powodem, np. na podstawie informacji o kwotach pobieranych z tego tytułu
przez odpowiednie placówki. Uniemożliwiło to dokonanie ustaleń w tej mierze i stwierdzenie poniesienia stosowanych kosztów przez stronę powodową. Z tych przyczyn, żądanie w tej mierze nie zostało uwzględnione.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., zasadzając je od dnia wniesienia powództwa, mając na uwadze wcześniejsze wezwanie
do zapłaty z dnia 27 kwietnia 2016r. k. 79).

O kosztach sądowych Sąd ten orzekł na mocy art. 100 k.p.c. w związku z art. 113
ust. 1 w zw. z art. 96 ust. l pkt 4 oraz art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, mając na uwadze to, że powód w znacznej części proces wygrał; nakazując zatem pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 10.000 zł, jako opłaty stosunkowej, obliczonej od zasądzonego świadczenia, od której uiszczenia powód był zwolniony. Ponadto, w niniejszej sprawie wynagrodzenie biegłych wyniosło 3.904,38 zł. W związku z powyższym, w oparciu o art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c., nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa 3.904,38 zł tytułem wydatków.

Mając na uwadze powyższe, w tym wygranie procesu przez powoda w ponad 90%, Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804), zasądzając od pozwanej na rzecz powoda 3.600 zł.

W apelacji od zaprezentowanego rozstrzygnięcia strona pozwana zarzuciła Sądowi pierwszej instancji:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c., poprzez błędną jego wykładnię, a w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, iż dochodzona
przez powoda kwota zadośćuczynienia jest „odpowiednia” w świetle powoływanych przez pozwanego w toku niniejszego postępowania okoliczności faktycznych,
w szczególności wysokości uzyskanych przez powoda z tytułu wypadku kwot pieniężnych (w tym z polisy opłacanej przez pozwanego) oraz wniosków wynikających ze sporządzonej opinii biegłych wraz z opiniami uzupełniającymi;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy
w postaci art. 233 § 1 k.p.c., poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów
i wyprowadzenie z opinii biegłych sądowych - w szczególności badania psychiatrycznego i psychologicznego, tj. biegłych M. K. oraz S. S. - wniosków sprzecznych z doświadczeniem życiowym, a ponadto w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, poprzez nieuznanie w rozstrzygnięciu sądowym twierdzeń o rekonwalescencji z zaburzeń psychopatologicznych - co stało się jedną z podstaw do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w żądanej przez niego kwocie, podczas, gdy z opinii wynika wprost „w trakcie prowadzonego leczenia u opiniowanego doszło do stopniowej
redukcji odczuwanego przez niego napięcia emocjonalnego, wyrównania nastroju, stabilizacji rytmu okołodobowego oraz wzrostu aktywności. Aktualnie powód pozostaje w wyrównanym nastroju i napędzie, jest zdolny do prawidłowego
pełnienia ról społecznych i zawodowych z wyłączeniem ograniczeń wynikających
z zaburzeń funkcjonowania układu ruchu” - co winno być czynnikiem wpływającym na odmowę zasadności, bądź co najmniej miarkowanie żądanej kwoty zadośćuczynienia;

3.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy
w postaci art. 233 § 1 k.p.c., poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów
i wyprowadzenie z opinii biegłych sądowych - w szczególności badania ortopedycznego i neurologicznego, tj. biegłych R. H. oraz M. W. - wniosków sprzecznych z doświadczeniem życiowym, a ponadto
w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, poprzez nieuznanie w rozstrzygnięciu sądowym twierdzeń o ostrym pogorszeniu stanu zdrowia powoda w kwietniu 2017r. - co stało się jedną z podstaw do zasądzenia
na rzecz powoda zadośćuczynienia w żądanej przez niego kwocie, podczas,
gdy z opinii wynika wprost na skutek zdarzenia z kwietnia 2017r. (na które
to zdarzenia pozwana nie miała żadnego wpływu) nastąpiło znaczne pogorszenie stanu zdrowia powoda (cyt. „od tego czasu skarży się na ostry zespół bólowy korzeniowy prawostronny z osłabieniem kończyny dolnej”.) - co winno być czynnikiem wpływającym na odmowę zasadności, bądź co najmniej miarkowanie żądanej kwoty zadośćuczynienia;

4.  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu I instancji z treścią zebranego
w sprawie materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż pozwana ponosi pełną odpowiedzialność za rozmiar krzywd powoda, podczas, gdy w trakcie niniejszego postępowania ustalono, m.in. na podstawie opinii biegłych z dnia 27 maja 2017r.,
że cierpienia powoda mogą wynikać także ze zdarzenia losowego z kwietnia 2017r. (potknięcia), czy też urazu głowy z 2001r., za które to zdarzenia pozwana nie ponosi żadnej odpowiedzialności;

5.  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu I instancji z treścią zebranego
w sprawie materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż ustalony w trakcie niniejszego postępowania rozmiar krzywdy powoda, doznanej na skutek wypadku oraz rodzaj i długotrwałość cierpień z tym związanych, uzasadniają zasądzenie
na rzecz powoda zadośćuczynienia w żądanej przez niego kwocie;

6.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 232 k.p.c., poprzez niedopuszczenie z urzędu przez Sąd dowodu z opinii biegłego z zakresu bhp w górnictwie w celu wykazania przyczynienia się powoda
do wypadku, w sytuacji, gdy okoliczności sprawy uzasadniały dopuszczenie przez Sąd takiego dowodu z urzędu.

Mając na uwadze przedstawione zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zwrot kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Przyjmując ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, jako własne, uznał,
że apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań odnoszących się do zarzutów podniesionych w apelacji, należy przypomnieć, iż błędna wykładnia polega na mylnym rozumieniu treści określonej normy prawnej, natomiast niewłaściwe zastosowanie to błąd subsumcji, polegający na wadliwym uznaniu, że ustalony w sprawie konkretny stan faktyczny odpowiada abstrakcyjnemu stanowi faktycznemu określonemu w hipotezie określonej normy prawnej.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszego sporu, podnieść wypada, że przepisy
art. 24, art. 66 ust. 1 i art. 68 Konstytucji RP zawierają gwarancję ochrony pracy, w tym poprzez zapewnienie każdemu prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy
oraz ochronę zdrowia. Konkretyzacją pierwszej z wyżej wymienionych kategorii wolności obywatelskich są między innymi - stanowiące materialnoprawną podstawę żądania pozwu - przepisy art. 23 i art. 24 k.c. oraz art. 11 1 k.p., regulujące problematykę ochrony
dóbr osobistych na płaszczyźnie każdej z tych gałęzi prawa. Przepisy te traktują
o odpowiedzialności pracodawcy za naruszenie dóbr osobistych pracownika,
a w szczególności jego zdrowia. Natomiast urzeczywistnieniem konstytucyjnych gwarancji
w zakresie ochrony pracy, w sferze prawa pracy, jest między innymi art. 94 pkt 4 k.p., nakładający na pracodawcę obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. W tym kontekście uznać należy, iż skarżący pracodawca nie kwestionuje, iż w dniu
5 sierpnia 2006r. powód uległ wypadkowi przy pracy, w następstwie którego doznał urazów fizycznych i psychicznych.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy - na zasadach ogólnych, określonych w Kodeksie cywilnym - roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy opartych na przepisach prawa cywilnego.

Występując z powództwem o zadośćuczynienie pieniężne (art. 445 k.c.), pracownik winien wykazać (udowodnić) wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy, a mianowicie:

-

ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego (na zasadzie winy - np. art. 415 k.c., albo ryzyka - art. 435 k.c.);

-

doznaną krzywdę;

-

związek przyczynowy między zdarzeniem powodującym rozstrój zdrowia,
a powstaniem szkody.

W sprawie nie powinno budzić jakichkolwiek wątpliwości, iż odpowiedzialność strony pozwanej za następstwa wypadku przy pracy opiera się na zasadzie ryzyka (art. 435
§ 1 k.c.
), zaś strona pozwana nie wykazała okoliczności egzoneracyjnych.

Odnosząc do zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności ocenić należało podniesione przez stronę powodową zarzuty naruszenia przepisów postępowania, ponieważ jedynie prawidłowo ustalony stan faktyczny umożliwia właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego, a tym samym, ocenę zarzutów ich naruszenia. Stwierdzić zatem należy, iż Sąd pierwszej instancji przeprowadził wnikliwe i wyczerpujące postępowanie dowodowe.

Pamiętać bowiem należy, iż zagadnienie rozkładu ciężaru dowodu uregulowane
jest zasadniczo w art. 6 k.c., w myśl którego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie wywodzącej z tego faktu skutki prawne. Przepis ten nie wyczerpuje jednak całej problematyki reguł rozkładu ciężaru dowodu oraz inicjatywy dowodowej stron i sądu, albowiem zagadnienie to ma także swój wymiar procesowy, zwłaszcza w kontekście unormowań art. 3 oraz art. 232 k.p.c. Podstawową zasadą, obowiązującą także w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, jest obowiązek stron dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiania dowodów
dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Nie ulega zatem wątpliwości,
iż to na stronie pozwanej - podnoszącej zarzut przyczynienia się powoda do wypadku - spoczywał ciężar udowodnienia, tej okoliczności faktycznej. Jeden z prawnoprocesowych zarzutów apelacji ogniskuje się wokół twierdzenia, że dla określenia zakresu przyczynienia się powoda do wypadku przy pracy z dnia 5 sierpnia 2006 r. Sąd pierwszej instancji, zgodnie z art. 232 k.p.c., winien z urzędu przeprowadzić dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu bhp. Oceniając ten zarzut, podnieść należy, iż na podstawie art. 232 k.p.c. sąd może wprawdzie dopuścić dowód niewskazany przez stronę, ale nie zwalnia to stron od konieczności przejawiania inicjatywy w tym zakresie, przedstawiania twierdzeń faktycznych i składania wniosków dowodowych na ich poparcie. Sąd Najwyższy bowiem wielokrotnie wyjaśniał, że art. 232 zd. 2 k.p.c. stanowi wyjątek od zasady kontradyktoryjności,
a dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu może nastąpić jedynie wtedy, gdy nie ma innej możliwości doprowadzenia do właściwego rozstrzygnięcia sprawy. Jest to prawo sądu,
a nie obowiązek, stąd skorzystanie z tego uprawnienia uzależnione jest od oceny sytuacji procesowej danej sprawy. Przyjęto, że dopuszczenia dowodu z urzędu nie wyklucza reprezentowanie strony przez zawodowego pełnomocnika. Niemniej celowość dopuszczenia dowodu z urzędu, zachodzi wówczas, gdy dowód z opinii biegłego jest niezbędny, a sąd
nie podejmując takiej czynności, dopuszcza się naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c. Tak więc,
w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych sytuacjach sąd powinien, gdy jest to - ujmując najogólniej - niezbędne do prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, skorzystać z możliwości dopuszczenia dowodu niewskazanego przez stronę, np. w przypadkach dążenia przez stronę do obejścia prawa, podejrzenia prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego, rażącej nieporadność strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, istnienia wysokiego prawdopodobieństwa zasadności dochodzonego powództwa (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 7 lipca 2017r., V CSK 629/16). W niniejszej zaś sprawie już w protokole powypadkowym z dnia 18sierpnia 2006r. podano, że powód na polecenie przodowego brygady (K. P. (3)) wyprzedził zestaw transportowy i udał się w rejon (...) (tamy) w celu jej otwarcia. Około godz. 10.50, podczas ręcznego otwierania drzwi tamy, został dociśnięty kabiną operatora ciągnika (kierowanego przez B. W.) do drzwi tamy. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Katowice – Wschód w Katowicach z dnia 25 sierpnia 2011r., sygn. akt V K 818/10, maszynista kolejki B. W. uznany został
za winnego tego, iż w dniu 5 sierpnia 2006r., pracując w trzyosobowej brygadzie transportowej, naruszył zasady bezpiecznego wykonywania pracy, nie upewniając się,
czy na trasie transportu nie przebywają ludzie i mimo braku możliwości przejazdu, ruszył kolejką, skutkiem czego najechał na B. G., dociskając go kolejką do drzwi tamy, czym nieumyślnie spowodował u niego obrażenia ciała, które spowodowały długotrwała chorobę (k. 25). Również świadek K. P. (3) podał, że w dniu wypadku był przodowym trzyosobowej brygady transportowej, składającej się również z kierowcy kolejki B. W. oraz pomocnika, którym był powód. Zeznał przy tym, iż praca była tak zorganizowana, iż jeden z członków brygady zamykał drzwi tamy, przez którą przejechał skład, a następnie inny z członków brygady otwierał drzwi do kolejnego odcinka chodnika. Przodowy znajdował się na przedzie transportu. Tuż przed wypadkiem, przodowy udał się
na tył transportu, gdyż pojawiły się problemy z zamknięciem tamy. Przodowy skierował powoda na przód transportu, polecając, aby otworzył drzwi tamy po zobaczeniu sygnału świetlnego (k. 129). Jak wynika z niekwestionowanych wyjaśnień powoda, powód zobaczył umówiony sygnał, odwrócił się w kierunku drzwi tamy, aby ją otworzyć i po bardzo krótkim czasie (ok. 1-2 sek.) został uderzony przez kabinę kolejki w plecy i dociśnięty do drzwi tamy. W oparciu o przedstawione dowody, Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że powodowi
nie można przypisać jakiegokolwiek przyczynienia się. Istotnie dowody te nie wskazują,
aby istniały jakiekolwiek podstawy do przyjęcia, na mocy art. 435 § 1 k.c. i art. 362 k.c.
w związku z art. 300 k.p., że B. G. przyczynił się do zaistnienia wypadku.
O przyczynieniu się poszkodowanego można mówić w sytuacji, gdy jego zachowanie pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (art. 361 § 1 k.c.). Tak więc,
art. 362 k.c. zawiera normę adresowaną do sądu (normę kompetencyjną), nakazującą zmniejszenie odszkodowania ustalonego zgodnie z art. 361 k.c. w sytuacji,
gdy poszkodowany przyczynił się do powstania (lub zwiększenia) szkody. Stopień redukcji sąd ma ustalić stosownie do stopnia winy obu stron. W odniesieniu do osoby poszkodowanego, oznacza to możliwość uwzględnienia art. 355 k.c., regulującego kwestię staranności, jakiej można oczekiwać i wymagać od osoby należycie dbającej o swoje sprawy. Przepis ten ma zastosowanie bez względu na to, jaka jest podstawa prawna odpowiedzialności za szkodę, ma on zatem zastosowanie także do odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.). Wówczas do zastosowania art. 362 k.c., obok wymagania adekwatnego związku przyczynowego, wystarczy sama obiektywna nieprawidłowość (niewłaściwość) zachowania się poszkodowanego. Tymczasem, z przedstawionych wyżej ustaleń nie wynika, iż powód w jakimkolwiek stopniu przyczynił się do wypadku. W dniu zdarzenia (pracując
u strony pozwanej zaledwie od kilku miesięcy) wykonywał polecenia przodowego.
Do samego wypadku doszło zaś w momencie, gdy stał odwrócony tyłem do kolejki, zajmując się otwieraniem tamy. Został dociśnięty do drzwi tamy w bardzo krótkim czasie, uniemożliwiającym jakąkolwiek reakcję. Wobec powyższego Sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że w sprawie nie wystąpiły okoliczności wymagające dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bhp w górnictwie, dla ocenienia stopnia przyczynienia się powoda do wypadku.

Natomiast w odniesieniu od ustaleń odnoszących się do rozmiaru krzywdy powoda będącej następstwem opisanego wyżej wypadku przy pracy, Sąd Okręgowy wykorzystał dowody z dokumentacji medycznej, wyjaśnień ubezpieczonego oraz pisemnej opinii zespołu biegłych sądowych z dnia 27 maja 2017r. (k. 150-153). Wbrew twierdzeniom apelującego, nie naruszył przy tym granic swobodnej oceny dowodów - określonej w art. 233
§ 1 k.p.c.
- albowiem ich wiarygodność i moc ocenił według własnego przekonania,
na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych
w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności
(por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966r., sygn. II CR 423/66; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999r., sygn. I PKN 632/98; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002r., sygn. IV CKN 1218/00
i uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002r., sygn. IV CKN 1256/00). Pamiętać zaś trzeba, iż ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny
i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Ustalenia faktyczne dokonane w oparciu o tak ocenione dowody
nie mogą wykazywać błędów tak faktycznych, tzn. nie mogą być sprzeczne z treścią dowodów, jak i logicznych (błędności rozumowania i wnioskowania).

Odnosząc powyższe dyrektywy do ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, w aspekcie wskazywanych przez skarżącego uchybień, wskazać należy, iż w następstwie wypadku powód doznał m.in. stłuczenia miednicy i okolic kręgosłupa lędźwiowego. Z opinii biegłych sądowych (ortopedy i neurologa) wynika, że skutkami wypadku były: martwica prawej kości udowej, zmiany zwyrodnieniowe prawego stawu biodrowego oraz dyskopatia (wypukliny jąder miażdżystych) odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Biegli podali przy tym,
iż w następstwie potknięcia się na schodach w kwietniu 2017r. wystąpił u powoda ostry zespół bólowy korzeniowy prawostronny z osłabieniem prawej kończyny dolnej, co biegli łączą z konsekwencjami urazu doznanego w trakcie wypadku przy pracy i stwierdzonych
po tym urazie wypuklin jąder miażdżystych, w tym na poziomie L5/S1. Zdaniem biegłych, wynika to z destabilizacji istniejącej już wcześniej wypukliny pourazowej. Ponadto, z opinii tej (psychiatry i psychologa) wynika również, że w następstwie wypadku przy pracy powód przebył epizod zaburzeń adaptacyjnych o obrazie lękowo-depresyjnym; opisanych zaburzeń psychicznych biegli nie wiązali ze zdarzeniem z 2001r., podczas którego powód został uderzony w głowę cegłówką.

W celu określenia wartości dowodowej przedstawionej opinii, w oparciu o normę
art. 233 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny stwierdził, że opinia:

- odpowiada na pytania postawione w tezie dowodowej;

- spełnia kryteria zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej;

- wydana została na podstawie wskazanych przez sąd przesłanek;

- sporządzona została w sposób przejrzysty i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych.

Autorami opinii są specjaliści dysponujący wysokim poziomem wiedzy,
zaś przedstawiony przez biegłych sposób motywowania oraz stopień stanowczości wniosków, nie budzą zastrzeżeń. Biegli, zgodnie z tezą dowodową przedstawioną w postanowieniu, dokonali kompleksowej i spójnej oceny skutków wypadku przy pracy, wykorzystując
w tym celu całość przedstawionej dokumentacji medycznej oraz wyniki własnych badań.

Zatem, w tenże sposób wykazane zostały przesłanki odpowiedzialności deliktowej strony pozwanej w postaci jej bezprawnego działania, rozstroju zdrowia powoda
oraz związku przyczynowego pomiędzy dwiema powyższymi przesłankami.

Odnosząc się zaś trzeciej z przesłanek, wskazać należy, iż opinii biegłych wynika,
że z wysokim prawdopodobieństwem i przy braku innych przyczyn, epizod korzeniowy, który wystąpił u powoda w maju 2017r. wywołany został następstwami wypadku przy pracy. Wypada przy tym powtórzyć za Sądem Najwyższym, iż choroba samoistna pracownika
nie wyłącza ani nie ogranicza odpowiedzialności pracodawcy za wywołanie u tego pracownika, wskutek warunków pracy niezgodnych z przepisami BHP, rozstroju zdrowia, jeżeli ponad wszelką wątpliwość nie zostanie udowodnione, że szkoda powstałaby i bez zdarzenia uzasadniającego taką odpowiedzialność
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
9 września 2011r., III PK 4/11).

Oceniając zaś żądanie zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego, podnieść wypada,
iż zgodnie z utrwaloną wykładnią przepisu art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych
i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Uszkodzenie ciała jest to naruszenie integralności cielesnej organizmu, zaś rozstrój zdrowia, to inne postaci zakłócenia w jego funkcjonowaniu.

Zadośćuczynienie jest sposobem naprawienia krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała,
czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia, itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień.

Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie rozstroju zdrowia powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem, przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron.

Rozmiar towarzyszących następstwom wypadku przy pracy z dnia 5 sierpnia 2006r. cierpień psychicznych i fizycznych wynika z dokumentacji medycznej i wyjaśnień powoda, znajdujących potwierdzenie w opinii biegłych sądowych. Podkreślenia wymaga, iż powód
w chwili wypadku miał 28 lat. Po wypadku - co wynika z jego akt rentowych - wykorzystał okres zasiłkowy oraz świadczenia rehabilitacyjne. W okresie od 29 stycznia 2008r.
do 31 maja 2010r. pobierał rentę powypadkową z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Następnie w okresie od 1 czerwca 2010r. do 31 lipca 2012r. korzystał z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy. Od 2011r. pracuje jako mechanik - lakiernik, z tym, iż jak wynika z opinii biegłych sądowych, jego układ ruchu
w dalszym ciągu jest dotknięty schorzeniem, wywołującym odczuwalne dolegliwości.
Biegli podkreślili przy tym, iż rokowania na przyszłość, z uwagi na staw biodrowy
oraz uraz kręgosłupa, są złe. Otóż bowiem powoda czekają kolejne operacje związane
z wymianą implantów stawu biodrowego, a każda z operacji będzie poważniejsza
i wiązać się będzie z większym zakresem dolegliwości. Z wysokim prawdopodobieństwem powoda czeka również operacja kręgosłupa polegająca na odbarczeniu stenozy kanału kręgowego.

Wobec opisanego rozmiaru cierpień wywołanych skutkami urazów powypadkowych, ocenić należało jaka kwota zadośćuczynienia będzie odpowiednia, w rozumieniu cyt. przepisu art. 445 § 1 k.c.

Sąd dostosował przy tym swoją ocenę do linii orzecznictwa zapoczątkowanej orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965r. (OSPiKA 1966, poz. 92), w którym sformułowana została teza, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Zapatrywanie to zachowało aktualność także w obecnych stosunkach społeczno-ekonomicznych, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne,
a więc, czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Podkreślenia jednak wymaga uzupełniający charakter tej zasady w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, gdyż jedynie przy zachowaniu takiej relacji oraz różnej wagi każdego z tych elementów, możliwe jest zachowanie kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę merytorycznie i w tym zakresie dysponuje on swobodą decyzyjną.

W okolicznościach niniejszej sprawy uznać trzeba - z uwagi na wiek powoda, czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, długotrwałość skutków choroby, ale również biorąc pod uwagę jej nasilenie i utratę zdolności do pracy, a także ograniczenie w codziennej aktywności, niekorzystne rokowania na przyszłość - że oznaczone przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie w wysokości 200.000 zł nie przekraczało granic kwoty odpowiedniej do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych.

Dodać przy tym należy, za Sądem Najwyższym, iż jednorazowe odszkodowanie
z tytułu uszczerbku na zdrowiu wywołanego skutkami wypadku przy pracy nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującemu poszkodowanemu
na podstawie art. 445 § 1 k.c. Jednocześnie jednak odszkodowanie to powinno być wzięte
pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne
z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania

(tak SN w wyroku z dnia 21 października 2003r., I CK 410/02, Lex nr 82269). Nie wykazano przy tym, aby składkę na ubezpieczenie PZU dla powoda opłacał z własnych środków pozwany pracodawca.

Zatem - reasumując tę część wywodu - w ocenie Sądu Apelacyjnego, odpowiednim zadośćuczynieniem, w opisanym wyżej znaczeniu, jest dla powoda kwota 200.000 zł, biorąc pod uwagę, że uzyskał on już prawo do jednorazowego odszkodowania w kwocie 14.850 zł. Według Sądu Apelacyjnego, przyznana z tego tytułu kwota jest odpowiednią do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz utrzymaną w rozsądnych granicach, sumą pieniężną.

Konkludując, Sąd drugiej instancji na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym rozstrzygnął na podstawie
art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6, § 9 ust. 1 pkt 5 i § 10 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

/-/SSA M.Żurecki /-/SSA M.Procek /-/SSA L.Jachimowska
Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR