Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1177/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 czerwca 2018 roku

Sąd Rejonowy w Brzegu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Kurowska

Protokolant:

sekretarz sądowy Anita Bider

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 czerwca 2018 roku w B.

sprawy z powództwa B. N.

z udziałem pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz powódki B. N. kwotę 68780,00 zł (sześćdziesiąt osiem tysięcy siedemset osiemdziesiąt złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05/04/2017 roku do dnia zapłaty,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5917,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Brzegu kwotę 3179,00 zł tytułem kosztów sądowych.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn.akt I C 1177/17

UZASADNIENIE

Powódka B. N. wniosła przeciwko Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. z siedzibą w W. pozew domagając się zapłaty 68780,00 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią syna J. N. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 05.04.2017r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 14.10.2004r. w wypadku komunikacyjnym śmierć poniósł syn J. N.. Nagła śmierć syna wpłynęła na dotychczasowe życia powódki, która w dacie nieszczęśliwego była osobą samotną, ponieważ wcześniej straciła męża a zmarły syn był jedynym jej dzieckiem. Powódka był bardzo związana emocjonalnie z synem, który pomimo, że założył własną rodzinę, opiekował się powódką, dbał o jej potrzeby, utrzymywał codzienny z nią kontakt. Na skutek śmierci syna powódka pozostała zupełnie sama ponieważ jej relacje z synową uległy pogorszeniu a co za tym idzie brak więzi z wnukami. Pozwana przyznała powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 26 2020,00 zł jednakże, zdaniem powoda jest to kwota zaniżona. Powódka domaga się zasądzenia kwoty 53780,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 15.000,00 zł tytułem odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej powódki.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powódki kosztami procesu podnosząc, że nie kwestionuje odpowiedzialności za skutki wypadku co do zasady jednakże wysokość kwoty jakiej domaga się powód jest rażąco wygórowana a wypłacona wyczerpała wszelkie roszczenia powoda względem pozwanej.

Sąd ustalił co następuje:

J. N. syn powódki– zginął w nieszczęśliwym wypadku do którego doszło na ulicy (...) w B.; w dniu 14.10.2014. ciągnik z naczepą wyjeżdżając z parkingu zahaczył o słup bramy wyjazdowej, który przewrócił się na stojącego w pobliżu pieszego J. N.. W wyniku wypadku poszkodowany poniósł śmierć.

W dacie zdarzenia był on dorosłym mężczyzną, miał własną rodzinę, żonę i dwoje dzieci. Był też jedynym synem powódki, bardzo związanym z matką, osobą uczynną, miłą, pełną sympatii w relacjach z innymi ludźmi. Powódka kilka lat wcześniej zmagała się nieuleczalną choroba swojego męża, który zmarł, w tych chwilach syn J. był jej bardzo oddanym, wspierał ja i pomógł przetrwać okres choroby a potem żałoby po mężu. Powódka jeszcze przed śmiercią syna była osobą pełną życia, otwartą, liczyła się dla niej tylko rodzina. Syn wraz z żoną zamieszkali na tej samej ulicy, dzięki czemu powódka mogła na co dzień pomagać w opiece nad małymi dziećmi syna. Życie rodzinne nadawało jej sens, był wypełniony sprawami bieżącymi dnia codziennego, w którym angażowała się w pełni. Syn J. wraz z powódką byli nierozłączni, takie relacje syna z matką nie zdarzają się często. Nawet śmierć męża nie wpłynęła tak traumatycznie na powódkę jak śmierć syna J.. Od czasu jego śmierci życie dla powódki pomimo upływu czasu przestało mieć znaczenie, powódka nie widzi sensu życia, zamknęła się w sobie, nie ma potrzeby wchodzenia w relacje z innymi ludźmi, cierpi na głęboka depresję, a w codziennych chwilach pomaga jej wparcie ze strony księdza, którego bardzo szanuje jako osoba wierząca a kontakt z nim stanowią dla powódki pewien rodzaj terapii. Początkowo powódka podjęła leczenie u psychiatry jednakże po pierwszej wizycie dalsze leczenie opierało się głównie na leczeniu farmakologicznym u lekarza rodzinnego. Proces żałoby, pomimo znacznego upływu czasu dla powódki nie zakończył się. Dodatkowo na trudną sytuację osobistą powódki wpływają reakcja a w zasadzie ich brak z wnukami. Odkąd synowa wraz z dziećmi wyprowadziła się do O., zabroniła powódce kontaktować się z dziećmi. Sama powódka, jak podaje, nie ma na tyle sił by walczyć o te relacje, woli w spokoju przeżyć dzień we własnym mieszkaniu, jednak brak z dziećmi syna jest dla niej bardzo bolesny i trudny do pogodzenia.

W związku ze zgłoszoną szkodą pozwany wypłacił powódce kwotę (...),00 tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 10.000,00 zł tytułem odszkodowania w związku ze znacznym pogorzeniem się sytuacji życiowej powódki.

Dowód:

- notatka urzędowa KPP w B. z 14/10/2004 , k. 23- 24

- wyrok II K 480/04 SR Brzeg z uzasadnieniem, k.25- 28

- akt zgonu J. N. , k. 29

- zgłoszenie szkody z 20/03/2017 r., k. 30-31

- decyzja pozwanego z dnia 04/04/2017 roku , k. 32-33

- z przesłuchania świadka J. K., rozprawa z dnia 29.11.2017r., zapis 0.07.02-0.25.29

- akta szkody, k. 90

- dokumentacja medyczna powódki, k. 81

z przesłuchania powódki, rozprawa z dnia 29.11.2017r., zapis 0.27.26-01.01.41

- z opinii biegłego psychologa, k. 94

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługuje w pełni na uwzględnienie.

Stan faktyczny między stronami jest bezsporny w zakresie wypadku, śmierci pokrzywdzonego J. N.. Pozwany zakwestionował jedynie wysokość dochodzonego roszczenia.

Podstawą prawną orzeczenia była treść art. 448 k.c. w zw, z art. 24 k.c. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 22.10.2010 (III CZP 76/10) najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Podstawę dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. w następstwie naruszeniem deliktem dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym stanowi art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c.. Jak wskazał Sąd Najwyższy katalog dóbr osobistych określony w art. 23 k.c. ma charakter otwarty. W orzecznictwie i w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. W judykaturze uznano, że do katalogu dóbr osobistych należy np. prawo do intymności i prywatności, płeć człowieka, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej. Trudno byłoby znaleźć argumenty sprzeciwiające się zaliczeniu do tego katalogu także więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to - a fortiori - może nim być także więź miedzy osobami żyjącymi. Nie ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c.

Dla przypisania zaś określonemu podmiotowi odpowiedzialności deliktowej na podstawie przywołanych powyżej przepisów kodeksu cywilnego konieczne jest łączne spełnienie następujących przesłanek: (I) powstanie szkody rozumianej jako uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie - także o charakterze niemajątkowym; (II) wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym polegającym na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody; (III) związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody. W ocenie Sądu spełnienie tych przesłanek pozostawało poza sporem.

W odniesieniu do zadośćuczynienia aktualność posiadają wypracowane przez orzecznictwo i doktrynę prawa cywilnego poglądy dotyczące instytucji zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przewidzianą w art. 445 k.c. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia. Nie ulega wątpliwości, że o jej rozmiarze decyduje rozmiar doznanej krzywdy, w związku z czym jego wysokość nie może być symboliczna, lecz musi przedstawiać dla strony jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, Zadośćuczynienie ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar szkody niemajątkowej brane są zatem pod uwagę: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia i „odczuwanej pustki", cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej.

Powódka domagał się zadośćuczynienia w kwocie 53 780,00 zł albowiem jej zdaniem żądana od samego początku kwota 80.000,00 zł jest adekwatna do charakter krzywdy jak jej rozmiaru. Ponadto związku ze znaczny pogorszeniem się sytuacji życiowej powódki domagała się kwoty 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia uznając, że wypłacona kwota 10.000,00 zł również nie jest adekwatna. W ocenie Sądu wypłacona już kwota z tytułu zadośćuczynienia oraz pogorszenia sytuacji życiowej powódki jest zbyt niska, zaś żądana kwota nie jest wygórowana zważywszy na okoliczności wydatku, sytuacji powódki przed nim ale przede wszystkim jej aktualnej sytuacji życiowej.

Niewątpliwie powódkę łączyły z synem bardzo bliskie, wręcz wyjątkowe relacje a jego była dla powódki nie tylko olbrzymią tragedią ale naznaczyła dalszy jej los. Od tej chili, powódka jak sama wskazałam, nie chce żyć, jej życie się skończyło, nie widzi jego sensu, nie ma dla kogo żyć, jej codzienność wypełniona jest pustką bo została pozbawiona bliskich jej osób: męża, brata, który wspierał ją tuż po śmierci męża a potem syna J. a potem rozłąka z wnukami, z którymi była bardzo związana, wychowywała je, opiekowała się nim z czego czerpała radość życia. Wraz ze śmiercią syna J. wszelkie wartości jakie stanowiły jej sens życia przestały istnieć. Powódka straciła osobę jej najbliższą, która dawała jej poczucie bezpieczeństwa i gwarancję spokojnej starości, osobę szczególnie jej przychylną, dbająca o jego poczucie bezpieczeństwa, nadającą sens i radość życia. Do chwili obecnej powódka nie pogodziła się z jego śmiercią. Pomiędzy stronami charakter bliskich relacji był ponadnormatywny, ponadprzeciętny. Powyższe okoliczności niewątpliwie wskazują, że powódka przeszła reakcję depresyjną związaną z nagłą, niespodziewaną śmiercią syna a proces żałoby nadal trwa. Bez wątpienia sytuacja życiowa powódki po śmierci syna uległa znacznemu pogorszeniu. Przewidziane w art. 446 § 3 k.c. odszkodowanie obejmuje te szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej, które nie podlegają wyrównaniu na podstawie innych przepisów, a w szczególności na podstawie art. 446 § 1 i § 2 k.c. Odszkodowanie to ma umożliwić naprawienie szkód majątkowych, aczkolwiek niekiedy trudnych do uchwycenia i wymierzenia. Określając wysokość odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w następstwie śmierci osoby bliskiej sąd jest obowiązany wziąć pod uwagę różnicę między stanem, w jakim znaleźli się członkowie rodziny zmarłego po jego śmierci, a przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył. Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, ale także na utracie rzeczywistej możliwości uzyskania stabilnych warunków życiowych oraz ich realnego polepszenia. Istotne jest też pozbawienie możliwości korzystania przez najbliższych z faktycznego wsparcia zmarłego, w tym wykonywania przez niego różnego rodzaju świadczeń również niepieniężnych na rzecz rodziny. Świadczenia te, jakkolwiek trudno wyliczalne, mają niewątpliwie swój wymiar majątkowy, bowiem zwalniają uprawnionych z konieczności pokrywania ich kosztów. Chodzi tu np. o wykonywanie różnych prac, w tym fizycznych, na rzecz rodziny, opiekę, pomoc w nauce, w tym również czynności życia codziennego itp. (por. np.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I CSK 149/09, LEX nr 607232; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 11 grudnia 2012 r., I ACa 1012/12, LEX nr 1264377; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 lutego 2013 r., I ACa 20/13, LEX nr 1294773; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 27 lutego 2015 r., I ACa 833/14, LEX nr 1665062). Przy wykładni art. 446 § 3 k.c. nie można tracić z pola widzenia tego, że w tym przypadku ustawodawca zrezygnował z zasady pełnej kompensacji na rzecz odszkodowania stosownego, którego ostateczny wymiar pozostawił ocenie sędziowskiej, opartej jednak na analizie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla określenia jego zakresu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 marca 2015 r., VI ACa 863/14, LEX nr 1680053; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 listopada 2014 r., I ACa 1183/14, LEX nr 1659061; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 lutego 2014 r., I ACa 1065/13, LEX nr 1439189). Odszkodowania przewidziane w art. 446 § 3 k.c. powinno stanowić adekwatne, realnie odczuwalne przysporzenie, a jego celem jest umożliwienie uprawnionemu przystosowania się do zmienionych warunków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, LEX nr 1228438). Pogorszenie sytuacji życiowej ma uwzględniać nie tylko straty w materialnym poziomie życia, ale pogorszenie sytuacji życiowej w sensie ogólnym w wyniku utraty najbliższej osoby. Powódka jest osoba w podeszłym wieku i chodzi o pogorszenie sytuacji życiowej w szerokim zakresie, także odnośnie poczucia bezpieczeństwa u schyłku jej życia. Od śmierci jedynego syna, który dawał jej poczucie bezpieczeństwa, był gwarantem spokojnego życia , na którego powódka zawsze mogła liczyć, jej sytuacja życiowa niezaprzeczalnie uległa diametralnemu pogorszeniu.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd doszedł do wniosku, że zasadnym będzie zasądzenie na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwoty 53780,00 zł. Kwota ta z jednej strony uwzględnia charakter i stopień cierpień doznanych przez powódkę , jej podeszły wiek i sytuację życiową, z drugiej zaś strony stanowi odczuwalną wartość ekonomiczną, która pozwoli na złagodzenie doznanej przez nią krzywdy przy uwzględnieniu, że powódka otrzymała już od pozwanego kwotę 26220,00 zł. Sąd uwzględnił również żądanie powódki tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacje życiowej zasądzając w pełni żądaną kwotę mając również na względzie wysokość przyznanego już odszkodowania.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. , w związku z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Okoliczności ujawnione w toku niniejszego postępowania pozwoliły przyjąć, że istniały one już w dacie zgłoszenia szkody, zatem w ocenie sądu powódka może domagać się odsetek od dnia zastępującego po dniu wydania decyzji przez pozwanego to jest od dnia 05.04.2017roku. od dnia zgłoszenia szkody , stąd też Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 26.07.2014r.

biorąc pod uwagę kiedy pozwany dowiedział się o roszczeniach i uwzględnił żądanie powoda w zakresie 10.000 zł.

Z uwagi na fakt, iż co do zasady powództwo zostało uwzględnione zaś co do wysokości w części wobec o cennego charakteru żądania, na podstawie art. 100 k.p.c. obowiązkiem poniesienia kosztów procesu w całości została obciążona strona pozwana. Rozstrzygnięcie w przedmiocie obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa poniesionych kosztów sądowych dotyczy części opłaty sądowej od której w części powódka została zwolniona a także wydatków związanych z opinią biegłej.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak na wstępie.