Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 61/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 czerwca 2018r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Artur Fornal (spr.)

SR del. Eliza Grzybowska

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 15 czerwca 2018r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: S. R.

przeciwko : (...) w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 15 grudnia 2017r. sygn. akt VIII GC 515/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu następujące brzmienie:

a)  w punkcie I (pierwszym): oddala powództwo;

b)  w punkcie II (drugim): zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

c)  w punkcie III (trzecim): nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 179,98 zł (sto siedemdziesiąt dziewięć złotych 98/100) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Artur Fornal Marek Tauer Eliza Grzybowska

1.Sygn. akt VIII Ga 61/18

UZASADNIENIE

Powód S. R., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w Ł. kwoty 1.623,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa, tj. od dnia 2 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że jest nabywcą wierzytelności z tytułu szkody komunikacyjnej w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego. Podniósł, że sprawca szkody zawarł z pozwaną spółką umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, zaktualizowała się zatem podstawa odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanego. Odszkodowanie z tego tytułu, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, pozwany wypłacił jednak w zaniżonej wysokości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych. Wniósł ponadto o wezwanie do wzięcia udziału w sprawie (...) w S. - na podstawie art. 194 § 1 k.p.c.

Pozwany nie kwestionował faktu zaistnienia zdarzenia komunikacyjnego na skutek którego uszkodzony został pojazd poszkodowanego, podniósł jednak, że związanych z tym czynności dokonywał w ramach tzw. bezpośredniej likwidacji szkody, na zlecenie osoby poszkodowanej. Wskazał, że sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej z tytułu szkód związanych z ruchem pojazdu w (...) W konsekwencji pozwany zarzucił, że nie był stroną umowy ubezpieczenia z tego tytułu, po jego stronie brak jest zatem legitymacji biernej. Powodowi nie przysługuje wobec pozwanego roszczenie za skutki przedmiotowego zdarzenia, ponieważ to inny podmiot udzielił ochrony ubezpieczeniowej sprawcy szkody w tym zakresie. Jedynymi zobowiązanymi do naprawienia szkody wobec poszkodowanego byli więc sprawca kolizji oraz jego ubezpieczyciel z tytułu OC. Niezależnie od powyższego pozwany podniósł również, iż po stronie poszkodowanego nie zaistniała szkoda, wobec braku poniesienia przez niego faktycznych kosztów najmu pojazdu zastępczego.

W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał dotychczasowe stanowisko, wskazując, że fakt, iż pozwana spółka była likwidatorem szkody w ramach bezpośredniej likwidacji nie pozbawia jej legitymacji procesowej biernej w niniejszym postępowaniu. W ocenie powoda zakres odpowiedzialności pozwanego jest równy odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu OC. Pozwany odpowiada za pełną likwidację szkody, skoro wyraził taką wolę w ramach usługi bezpośredniej jej likwidacji na podstawie umowy zawartej z poszkodowanym. Jako pozwany może więc w niniejszej sprawie występować ubezpieczyciel dotychczas występujący w tym charakterze – co potwierdził zresztą on sam w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty skierowane do niego przez powoda.

Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 885,60 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 476,10 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu a ponadto nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa, od powoda kwotę 81 zł, a od pozwanego kwotę 98,98 zł.

Sąd Rejonowy ustalił, że w związku z kolizją drogową z dnia 23 stycznia 2016 r. doszło do uszkodzenia pojazdu marki (...)o numerze rejestracyjnym (...) należącego do D. L.. Sprawca zdarzenia miał zawartą z umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów z (...)

W dniu 27 stycznia 2016 roku poszkodowany zawarł umowę z pozwanym, a zgodnie z postanowieniami tego kontraktu pozwany zobowiązał się do ustalenia przyczyn i okoliczności powstania szkody, rozmiaru i wielkości szkody, ustalenia wysokości i wypłaty świadczenia pieniężnego równego należnemu odszkodowaniu w takim rozmiarze i wysokości, jaki wynika z powszechnie obowiązujących przepisów prawa oraz z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartej przez posiadacza lub na rzecz posiadacza pojazdu, którym spowodowano szkodę (§ 1 i 2 umowy).

W związku z brakiem możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu, poszkodowany zawarł w dniu 24 stycznia 2016 r. z powodem umowę najmu pojazdu zastępczego marki (...) o nr rej. (...) za wynagrodzeniem w wysokości 150 zł netto za jeden dzień najmu. Poszkodowany upoważnił powoda do dochodzenia i odbioru w jego imieniu roszczeń odszkodowawczych w zakresie zwrotu kosztów samochodu zastępczego od pozwanego. Poszkodowany korzystał z pojazdu zastępczego przez okres 20 dni.

W dniu 7 marca 2016 r. poszkodowany zbył swoją wierzytelność wobec pozwanego z tytułu wypłaty za najem pojazdu zastępczego na rzecz powoda. Powód wystawił poszkodowanemu fakturę VAT na kwotę 3.690 zł z tytułu 20 dni najmu pojazdu zastępczego. Po dokonaniu ww. cesji, pozwany wypłacił nabywcy wierzytelności odszkodowanie w kwocie 2.066,40 zł z tytułu najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego weryfikując przedstawioną przez powoda dzienną stawkę czynszu najmu do kwoty 105 zł netto oraz przyjmując za zasadny 16-dniowy czas najmu.

Sąd pierwszej instancji przyjął, że uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego w przypadku poszkodowanego wynosił 16 dni kalendarzowych. Stawka najmu pojazdu zastępczego uwzględniona w umowie poszkodowanego z powodem mieściła się w przedziale ofert najmu pojazdów zastępczych klasy pojazdy poszkodowanego na rynku lokalnym dla poszkodowanego.

Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów prywatnych, a także w oparciu o opinię biegłego sądowego oraz na podstawie zeznań świadka D. L..

Odnosząc się do zarzutu pozwanego braku legitymacji procesowej po jego stronie, Sąd Rejonowy wskazał, że sprawca szkody miał zawartą z towarzystwem ubezpieczeń umowę w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe z ruchem tych pojazdów (polisa OC), przy czym pozwany nie był stroną tej umowy. Tymczasem zgodnie z art. 4 ust. 10 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej dopuszcza się m.in. na wniosek poszkodowanego możliwość ustalania przyczyn i okoliczności zdarzeń losowych oraz wysokości szkód oraz rozmiaru odszkodowań oraz innych świadczeń należnych uprawnionym z umów ubezpieczenia lub umów gwarancji ubezpieczeniowych przez inny zakład niż ubezpieczyciel sprawcy. Co więcej wówczas również działania te są traktowane jak czynności ubezpieczeniowe.

Poszkodowany zawarł z pozwanym umowę zlecenia, na mocy której to pozwany zobowiązał się do przeprowadzenia na rzecz poszkodowanego postępowania likwidacyjnego. Co więcej, w treści tej umowy wyraźnie wskazano, iż wypłacone świadczenie będzie odpowiadać odszkodowaniu wynikającemu z powszechnie obowiązujących przepisów prawa oraz z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartej przez posiadacza lub na rzecz posiadacza pojazdu, którym spowodowano szkodę.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany zaakceptował nałożone na niego obowiązki, gdyż przeprowadził czynności likwidacyjne. Jednocześnie poszkodowany sprzedał powodowi wierzytelność wynikającą z prawa do żądania naprawienia szkody. Poszkodowany w swych zeznaniach potwierdził wolę sprzedaży wierzytelności przeciwko pozwanemu. Ponadto sam pozwany przed procesem uznał swoją odpowiedzialność w tym zakresie i dokonał wypłaty na rzecz właśnie powoda, co potwierdzało jego aprobatę dla dokonanej cesji i ocenę treści umowy z poszkodowanym.

Mając na uwadze powyższe Sąd pierwszej instancji uznał legitymację bierną pozwanego, nie znajdując podstaw do wezwania do udziału w postępowaniu (...)

Sąd Rejonowy zważył jednocześnie, że zgodnie z art. 509 k.c. powód nabył od poszkodowanego skutecznie jego roszczenie wobec pozwanego na podstawie umowy przelewu tej wierzytelności, co skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki pierwotnego wierzyciela pozwanego, uprawnionego do otrzymania stosownego świadczenia w wyniku przeprowadzenia postępowania celem likwidacji szkody w majątku poszkodowanego.

W myśl art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Stosownie zaś do artykułu 36 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej. Naprawienie w takim przypadku szkody powinno nastąpić poprzez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 805 § 1 i 2 w zw. z art. 822 § 1 k.c., a także w zw. z art. 363 § 1 k.c.). Odpowiedzialnością odszkodowawczą z tego tytułu objęte są także ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione na najem pojazdu zastępczego przez czas potrzebny do naprawy.

Ponieważ pozwany zakwestionował zarówno czas najmu jak i przyjęte przez powoda
w pozwie stawki czynszu za dobę najmu pojazdu zastępczego, Sąd a quo dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego, gdyż dokonanie ustaleń w tym zakresie wymagało wiadomości specjalnych. Z opinii biegłego wynikało natomiast, iż uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego w przypadku poszkodowanego wynosił 16 dni kalendarzowych, zaś stawka najmu pojazdu zastępczego uwzględniona w umowie poszkodowanego z powodem mieściła się w przedziale ofert najmu pojazdów zastępczych klasy pojazdy poszkodowanego na rynku lokalnym dla poszkodowanego.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy na podstawie art. 822 § 1 k.c. uznał roszczenie powoda za zasadne w zakresie kosztów najmu pojazdu zastępczego za wskazany wyżej okres 16 dni, w stawce czynszu najmu 184,50 zł, z uwzględnieniem kwoty wypłaconej już przez ubezpieczyciela (16 x 184,50 = 2.952 – 2.066,40 = 885,60). W ocenie tego Sądu, nawet gdy poszkodowany korzystał z pojazdu zastępczego przez okres 20 dni, koszty winny podlegać refundacji jedynie w zakresie determinowanym adekwatnym związkiem przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę. Jako podstawę rozstrzygnięcia w zakresie odsetek za czas opóźnienia w spełnieniu świadczenia z tego tytułu Sąd pierwszej instancji powołał przepis art. 481 § 1 k.c., wskazując, że zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). W ocenie Sądu pozwany pozostawał w opóźnieniu z wypłatą odszkodowania, gdyż wyliczenie należnego odszkodowania na właściwym poziomie, przy możliwościach technicznych posiadanych przez pozwanego było w możliwe w ustawowym terminie.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za jego wynik, a także z uwzględnieniem art. 100 k.p.c. rozdzielając koszty stosunkowo, przy uwzględnieniu, że powód wygrał w 55%. Podstawę rozstrzygnięcia w zakresie wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa, tj. kwoty 179,98 zł, stanowiącej część wynagrodzenia biegłego sądowego nie objętego uiszczoną zaliczką, stanowiły przepisy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył rozstrzygnięcie w części zasądzającej, a także w zakresie orzeczenia o kosztach procesu. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

-

art. 194 § 1 k.p.c. poprzez brak wezwania do wzięcia udziału w sprawie (...) pomimo, że podmiot ten ubezpieczał sprawcę zdarzenia w dniu wystąpienia szkody, a zatem na nim spoczywała odpowiedzialność gwarancyjna, wynikająca z zawartej ze sprawcą umowy ubezpieczenia, natomiast pozwana prowadziła jedynie likwidację szkody w ramach tzw. bezpośredniej likwidacji szkody,

-

art. 233 § 1 k.p.c. polegający na przyjęciu przez Sąd pierwszej instancji, że pozwana jest legitymowana biernie i odpowiada za przedmiotową szkodę, podczas gdy pozwana takiej odpowiedzialności nigdy nie ponosiła, a jedynie świadczyła usługę bezpośredniej likwidacji szkody polegającą na ustaleniu i wypłaceniu odszkodowania na etapie pozasądowym, zaś podmiotem odpowiedzialnym za powstałą szkodę jest (...),

-

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej odpowiedzialności strony pozwanej,

2. naruszenie prawa materialnego, tj.:

-

art. 509 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż w następstwie umowy przeniesienia wierzytelności zawartej z poszkodowanym powód uzyskał prawo dochodzenia odszkodowania wynikającego z przedmiotowego zdarzenia względem pozwanego, a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż powód jest legitymowany czynnie do występowania w procesie po stronie powodowej,

-

art. 805 k.c. w zw. z art. 822 k.c. poprzez bezpodstawne przypisanie odpowiedzialności pozwanemu za skutki przedmiotowego wypadku, podczas gdy jego sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...),

-

art. 750 k.c. w zw. z art. 734 § 1 i 354 1 k.c. poprzez uznanie, iż pozwana była zobowiązana do zapłaty powodowi sumy równej tej, która należała się tytułem odszkodowania od sprawcy wypadku, w sytuacji gdy zawarta umowa zlecenia jest umową starannego działania, zobowiązującą pozwaną do przeprowadzenia czynności ubezpieczeniowych, która nie uprawniała powoda do żądania kwoty odpowiadającej rozmiarowi szkody,

-

art. 750 k.c. w zw. z art. 734 § 1 i 354 1 k.c. i art. 65 § 2 k.c. poprzez dokonanie przez Sąd pierwszej instancji interpretacji umowy zlecenia w zakresie bezpośredniej likwidacji szkody w sposób sprzeczny z celem zlecenia, którym jest podejmowanie wszelkich działań na rzecz dającego zlecenie przy zachowaniu należytej staranności.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu oraz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu przy uwzględnieniu kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego zasadny był zarzut braku legitymacji procesowej biernej (pozwanego) w niniejszej sprawie.

Legitymacja materialna, a więc posiadanie prawa podmiotowego lub interesu prawnego stanowi przesłankę materialną powództwa, a jej brak stoi na przeszkodzie udzieleniu ochrony prawnej. Brak legitymacji materialnej (czynnej lub biernej), czego konsekwencją jest co do zasady także brak legitymacji procesowej – jeżeli nie łączy się z przekształceniem podmiotowym w toku procesu na zasadach określonych w art. 194 – 198 k.p.c. i przystąpieniem do sprawy podmiotu legitymowanego – prowadzić musi do oddalenia powództwa (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2012 r., III CZP 83/12, OSNC 2013, nr 7-8, poz. 82).

W każdym procesie cywilnym obowiązkiem sądu jest więc rozstrzygnięcie, czy strony procesowe są jednocześnie stronami spornego stosunku prawnego, a stwierdzenie braku tej zgodności prowadzi do stwierdzenia braku legitymacji procesowej (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2004 r., I CK 628/03, LEX nr 500174).

W niniejszej sprawie powód domagał się od pozwanego odszkodowania w związku ze szkodą, za którą odpowiedzialny był sprawca zdarzenia, w uzasadnieniu pozwu wskazując, że

zawarł on z pozwaną spółką umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów ( zob. k. 1 v. akt). W dalszym toku procesu – w odpowiedzi na podniesiony przez pozwanego zarzut braku legitymacji procesowej biernej – powód podnosił dodatkowo, że z faktu, iż pozwany ubezpieczyciel podejmował, na zlecenie poszkodowanego, czynności w ramach bezpośredniej likwidacji szkody, oznacza, że ponosi on względem powoda odpowiedzialność w takim samym zakresie jak ubezpieczyciel w ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ( zob. k. 273-273 v. akt).

Wyjaśnić należy, że podstawą prawną działań podejmowanych przez pozwanego w ramach tzw. bezpośredniej likwidacji szkody był obowiązujący od dnia 1 stycznia 2016 r. przepis art. 4 ust. 10 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (tekst jedn.: Dz. U. z 2018, poz. 999 ze zm.) przewidujący, że zakład ubezpieczeń może – również na wniosek uprawnionego z umowy ubezpieczenia – podjąć się wykonania czynności ubezpieczeniowych związanych z ustalaniem przyczyn i okoliczności zdarzeń losowych, ustalaniem wysokości szkód oraz rozmiaru odszkodowań (art. 4 ust. 9 pkt 1 i 2 ww. ustawy), a także ich wypłacaniem i to także w przypadku gdy umowy te zawarte są z innym zakładem ubezpieczeń. Przepis powyższy jest odpowiednikiem obowiązującej poprzednio regulacji art. 3 ust. 7 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jedn. : Dz.U. z 2015 r., poz. 1206 ze zm.).

Likwidacja szkody tzw. bezpośrednia polega na tym, że na podstawie umowy zlecenia zawartej z poszkodowanym zakład ubezpieczeń ustala sprawcę określonej szkody komunikacyjnej, rozmiar i wysokość tej szkody i wypłaca świadczenie równe temu jakie przysługuje poszkodowanemu z polisy OC sprawcy. Po wypłacie tego świadczenia, w związku z zawartą umową zlecenia i przelewem wierzytelności, ubezpieczyciel występuje z roszczeniem o zwrot wypłaconej kwoty do zakładu ubezpieczeń sprawcy. Tak też było w niniejszej sprawie (zob. umowa zlecenia z dnia 27 stycznia 2016 r. - k. 29-32, umowa przelewu wierzytelności z tego dnia – k. 33-34 akt). Z § 6 ww. umowy zlecenia wynikało bowiem, że „w związku z zawarciem niniejszej umowy klient (poszkodowany) zobowiązał się do zawarcia z pozwanym umowy przelewu (cesji) wierzytelności, jakie przysługują jemu wobec osoby odpowiedzialnej za szkodę oraz w stosunku do zakładu ubezpieczeń, z którym posiadacz pojazdu, którym szkodę wyrządzono zawarł ubezpieczenie OC p.p.m., pod warunkiem zawieszającym zapłaty przez pozwanego świadczenia pieniężnego równego odszkodowaniu z tytułu tej szkody i do wysokości wypłaconego świadczenia pieniężnego i jedynie w zakresie tych roszczeń, które zostały ujęte w wypłaconym świadczeniu” ( k. 31 akt). Zatem w treści powyższej umowy postanowiono, że pozwany zakład ubezpieczeń – który nie odpowiadał na podstawie odpowiedzialności deliktowej – nie mógł zwrócić się do podmiotu odpowiedzialnego z roszczeniem regresowym ponad część, którą wypłacił.

Podkreślić jednak trzeba, że sam fakt zawarcia umowy zlecenia przez poszkodowanego i jego własnego ubezpieczyciela nie legitymuje go czynnie do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych przeciwko zleceniobiorcy. Odpowiedzialność gwarancyjna ubezpieczyciela sprawcy szkody ma swoje pierwotne źródło w jego delikcie, za który ani wprost, ani gwarancyjnie nie odpowiada pozwany.

Przedmiotem zawartej w niniejszej sprawie umowy do której zastosowanie znajdują przepisy o zleceniu (art. 734 k.c.), będącej przecież umową starannego działania – a więc taką, która nie gwarantowała wypłacenia odszkodowania w kwocie oczekiwanej przez powoda – było w przedmiotowej sprawie zlecenie pozwanemu wykonania czynności ubezpieczeniowych w postaci: ustalenia przyczyn i okoliczności powstania szkody, ustalenia osoby bądź osób odpowiedzialnych za powstanie szkody, ustalenia wielkości i rozmiaru szkody, ustalenia wysokości i wypłacenia świadczenia pieniężnego równego należnemu odszkodowaniu w takim rozmiarze i wysokości, jaki wynika z powszechnie obowiązujących przepisów prawa oraz umowy ubezpieczenia OC zawartej przez posiadacza pojazdu, w którym wyrządzono szkodę (§ 2 ww. umowy – zob. k. 29-30 akt). Zobowiązanie zleceniobiorcy – pozwanego w niniejszej sprawie – ograniczało się zatem do wykonania wymienionych czynności.

System tzw. bezpośredniej likwidacji szkody opiera się na umowie pomiędzy ubezpieczycielami, na mocy której zgadzają się oni na rozliczanie szkód spowodowanych przez sprawców ubezpieczonych w drugim zakładzie ubezpieczeń. Umowa taka nie ma jednak żadnego wpływu na ustalenie odpowiedzialności za wypadek drogowy. W dalszym ciągu zobowiązanym do naprawienia szkody wobec poszkodowanego pozostaje sprawca kolizji oraz jego ubezpieczyciel OC w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej za szkodę. Należy zgodzić się z poglądem, że z momentem wypłaty bezspornej części odszkodowania stosunek zobowiązaniowy łączący poszkodowanego z jego ubezpieczycielem, wynikający z zawartej umowy zlecenia w ramach bezpośredniej likwidacji szkody, wygasa. W pozostałym zakresie tj. w odniesieniu do dalszych roszczeń podnoszonych przez poszkodowanego w związku z jego niezadowoleniem z wysokości przyznanego i wypłaconego odszkodowania, pozostaje dochodzenie roszczenia z tego tytułu, lecz przeciwko ubezpieczycielowi sprawcy zdarzenia. Ryzyko niezadowolenia z wysokości i sposobu ustalenia odszkodowania obciąża poszkodowanego, a źródłem i podstawą dalszych roszczeń odszkodowawczych pozostaje umowa między sprawcą zdarzenia, a jego ubezpieczycielem. Bezpośrednia likwidacja szkody nie legitymuje zatem biernie zakładu ubezpieczeń, który takiej likwidacji na podstawie umowy zlecenia się podjął (por. np. uzasadnienie wyroków Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 28 listopada 2016 r., XIII Ga 595/16, LEX nr 2172203, Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 25 stycznia 2017 r., I Ca 520/16, LEX nr 2245552, a także Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 16 listopada 2017 r., VIII Ga 164/17, opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych).

Takiej oceny nie może zmienić omyłkowe wskazanie przez pozwanego w treści pisma z dnia 28 kwietnia 2016 r., iż to przeciwko niemu mają być kierowane ewentualne roszczenia na drodze sądowej ( zob. k. 12 v. akt). Nawet bowiem uznanie przez pozwanego swojej odpowiedzialności co do zasady nie stałoby na przeszkodzie aby w postępowaniu sądowym przyjąć, że zobowiązanie nie istnieje, względnie, że istnieje tylko w mniejszej kwocie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 1973 r., II CR 700/72, LEX nr 7218).

W konsekwencji powyższych rozważań uznać jednak należało, że nie był w niniejszej sprawie zasadny zarzut naruszenia art. 194 § 1 k.p.c. Zgodnie z powołanym przepisem, jeżeli okaże się, że powództwo nie zostało wniesione przeciwko osobie, która powinna być w sprawie stroną pozwaną, sąd na wniosek powoda lub pozwanego wezwie tę osobę do wzięcia udziału w sprawie.

Wskazać jednak trzeba, że zaniechanie podjęcia przez Sąd Rejonowy – na wniosek pozwanego – stosownej decyzji procesowej polegającej na wydaniu postanowienia o wezwaniu do udziału sprawie lub też o odmowie uwzględnienia takiego wniosku (zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 sierpnia 2012 r., VI ACa 426/12, LEX nr 1220718) – nie miało ostatecznie znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro powództwo, konsekwentnie kierowane w niniejszej sprawie przeciwko pozwanemu, który nie był w niej legitymowany, podlegało oddaleniu.

Dopozwanie na podstawie art. 194 § 1 k.p.c. na wniosek pozwanego stanowi środek jego obrony. W ten sposób pozwany zmierza do ustąpienia z procesu, jednocześnie wskazując inną osobę, przeciwko której powinien zapaść wyrok uwzględniający żądanie powoda. Osoba wezwana do wzięcia udziału w sprawie w charakterze pozwanego może wstąpić w miejsce pozwanego, który wówczas byłby zwolniony od udziału w sprawie, lecz dojdzie do tego jedynie za zgodą obu stron, a więc jest to uzależnione także od woli powoda (art. 194 § 3 k.p.c.). W niniejszej sprawie powód sprzeciwiał się jednak uznaniu, iż pozwany nie jest w sporze z nim legitymowany biernie.

Wyznaczenie podmiotowego zakresu procesu jest bowiem aktem woli powoda jako podmiotu wszczynającego postępowanie. Tam więc gdzie powód dokonał doboru osoby pozwanego w sposób nietrafny - z punktu widzenia prawa materialnego - do usunięcia wady aktu jego woli może dojść już tylko przez odwołanie wadliwej czynności procesowej (art. 203 k.p.c.) albo w drodze podmiotowego przekształcenia procesu (art. 194-198 k.p.c.; zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2009 r., I CSK 400/08, LEX nr 519352).

W świetle powołanych wyżej okoliczności zaskarżony wyrok podlegać musiał zmianie polegającej na oddaleniu powództwa (art. 805 k.c. w zw. z art. 822 k.c. a contrario), o czym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w oparciu o zasadę odpowiedzialności za jego wynik, stanowił przepis art. 98 § 1 i w zw. z art. 99 k.p.c., a na należne pozwanemu z tego tytułu koszty złożyła się kwota 900 zł, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (§ 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2018 r., poz. 300 ze zm.), nakazano także pobrać od powoda, jako strony przegrywającej, kwotę 179,98 zł tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 2 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 2 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. : Dz. U. z 2018 r., poz. 265). Na koszty należne pozwanemu z tego tytułu złożyły się opłata od apelacji w kwocie 45 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 135 zł.