Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1992/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 października 2017 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu oddalił powództwo K. A. o zapłatę przez Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. kwoty 3.333,78 zł tytułem odszkodowania z polisy zarządcy drogi za zdarzenie z dnia 7 maja 2017 r. mające miejsce na drodze powiatowej numer (...), (punkt 1.); przyznał adwokat M. K. kwotę 1.107 zł tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną K. A. z urzędu, w tym należną stawkę podatku od towarów i usług, którą to kwotę nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego
w Z., (punkt 2.); zasądził od K. A. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 900 zł
tytułem zwrotu kosztów procesu, (punkt 3.).

W uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 7 maja 2017 r. K. A. wracała ze swoim mężem z wesela. Małżonkowie jechali samochodem marki V., którym kierowała powódka. Małżonkowie wyjechali
z miejscowości J. i drogą od Z. kierowali się w stronę S.. Powódka była trzeźwa, jechała ostrożnie – tak jak zazwyczaj, z prędkością nie większą niż
50 km/h, a pogoda była ładna Małżonkowie dojechali do miejscowości D., położonej w gminie Z., na obszarze Nadleśnictwa K.. Powódka nie widziała wówczas saren przy drodze. Nagle, na drodze powiatowej oznaczonej numerem (...), niedaleko posesji numer (...), niespodziewanie na drogę wybiegła sarna, która odbiła się
o maskę samochodu i wpadła do rowu. Uszkodzeniu uległa maska samochodu, przednia szyba, pas, zderzak, błotnik i reflektor. Wartość szkody wyniosła 3.333,78 zł. W miejscu zdarzenia nie było oznakowania przestrzegającego przed dzikimi zwierzętami na drodze.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powództwo podlegało oddaleniu w całości. Jako podstawę rozstrzygnięcia wskazano art. 417 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. Powódka podniosła jako przyczynę odpowiedzialności pozwanego – bezprawne zaniechanie ustawienia znaku ostrzegawczego A-18b „zwierzęta dzikie”. Zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego
i warunków ich umieszczania na drogach, znak ten stosuje się do oznaczenia miejsc,
w których zwierzęta dziko żyjące często przekraczają drogę, przy czym przepisy rozporządzenia nie precyzują, kiedy już można mówić o częstym przecinaniu szlaków wędrówek zwierzyny z drogami publicznymi.

Sąd pierwszej instancji powołał treść art. 361 § 1 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego, powódka nie wskazała istnienia normalnego, a co więcej adekwatnego związku przyczynowego między ewentualnym zaniechaniem zarządcy drogi a szkodą. Przede wszystkim wskazano, że przedmiotowe zdarzenie miało charakter nagłego wtargnięcia zwierzęcia na drogę. Jak wynika z wyjaśnień powódki, sarna wtargnęła na jezdnię nagle, tuż przed samochodem. Sama powódka przyznała, że jechała wówczas bardzo wolno oraz że nie widziała wcześniej sarny. K. A. nawet nie była do końca pewna,
a jedynie podejrzewała – z której strony wybiegło zwierzę. Okoliczności zdarzenia mogą sugerować, że do wypadku doszłoby nawet wówczas, gdyby na odcinku tejże drogi został umieszczony znak ostrzegający o dzikich zwierzętach. Powódka jechała wolno (50 km/h)
i ostrożnie, a mimo to i tak nie zdołała uniknąć zderzenia, gdyż sarna wbiegła nagle. Skoro więc stan zagrożenia zaistniał w czasie jednej sekundy przed zdarzeniem, to powódka nie wykazała, iż zdarzenia tego mogła uniknąć, gdyby ustawiony był tam znak A-l8b. W ocenie Sądu Rejonowego, nie można bowiem racjonalnie twierdzić, iż gdyby na drodze był umieszczony znak drogowy „uwaga dzikie zwierzęta” powódka poruszałby się pojazdem
z prędkością jeszcze mniejszą, niż ta, którą wówczas jechała i uniknęłaby zderzenia z sarną. Nie została również wykazana przesłanka bezprawności zaniechania ustawienia znaku drogowego A-18b „dzikie zwierzęta”. Dla uznania, czy zaniechanie zarządcy było bezprawne konieczne jest ustalenie, czy w okresie poprzedzającym analizowane zdarzenie istniała jakaś obiektywna potrzeba, w świetle obowiązujących przepisów prawa, oznaczenia drogi znakiem A-18b. W ocenie Sądu Rejonowego, z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika bowiem, aby w tym właśnie rejonie dochodziło wcześniej do jakichkolwiek zdarzeń
z udziałem dzikich zwierząt, zatem nie można mówić o istnieniu obiektywnej potrzeby postawienia znaku A-18b na odcinku drogi powiatowej numer (...), na której doszło do wypadku w dniu 7 maja 2017 r., (wyrok, k. 51; uzasadnienie, k. 53 – 57).

Powódka w apelacji od opisanego wyroku zaskarżył go w całości. Powódka wniosła
o zmianę skarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, względnie zmianę punktu 3 wyroku i nieobciążanie powódki obowiązkiem zwrotu kosztów stronie pozwanej, nieobciążanie powódki obowiązkiem zwrotu pozwanej kosztów za postępowanie apelacyjne, przyznanie adwokat M. K. wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu.

Powódka zarzuciła naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie dokumentów Powiatowego Zarządu Dróg w Z., z których wynikało jedynie, że zarządca zwrócił się
o informacje o migracjach dzikich zwierząt do Nadleśnictwa P., a nie Nadleśnictwa K., które obejmuje m.in. miejscowość D., w której doszło do zdarzenia
i uznanie tym samym, że zarządca nie zaniechał swoim obowiązkom i nie miał podstaw do ustawienia znaku A-18b; art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo że sytuacja finansowa powódki oraz charakter sprawy uzasadniały nieobciążanie jej obowiązkiem zwrotu przeciwnikowi kosztów procesu. Skarżąca zarzuciła także naruszenie prawa materialnego,
tj. art. 361 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że zaniechanie zarządcy drogi
w postaci nieumieszczenia znaku ostrzegawczego A-18b (zwierzęta dzikie) nie pozostaje
w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą powstałą wskutek zderzenia z dzikim zwierzęciem na nieoznakowanym i niezabudowanym odcinku drogi, (apelacja, k. 62 – 67).

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, (odpowiedź na apelację, k. 72 – 75).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację jako bezzasadną należało oddalić w całości.

Jako bezzasadny trzeba ocenić zarzut naruszenia prawa procesowego, a w konsekwencji uznać za prawidłowe zastosowanie oraz wykładnię prawa materialnego. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Przeprowadzono prawidłowo postępowanie dowodowe, na podstawie którego dokonał istotnych do rozstrzygnięcia sprawy ustaleń. Ustalenia te Sąd Okręgowy w Łodzi uznaje za prawidłowe i przyjmuje za własne. Należy bowiem przywołać utrwalone stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym
w postępowaniu apelacyjnym nie wymaga się dokonywania ustaleń na podstawie dowodów przeprowadzonych we własnym zakresie oraz ich samodzielnej oceny, jeżeli sąd odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponowienia dowodów dopuszczonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym oraz podziela ocenę ich wiarygodności wyrażoną przez sąd pierwszej instancji. Wówczas wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji (zob. m.in. postanowienie SN z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, niepubl.; wyrok SN z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, niepubl.; wyrok SN z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, niepubl.). Sąd Okręgowy w Łodzi podziela przedstawiony pogląd.

Powódka zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Stosownie do wskazanego przepisu, sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. może tylko wtedy być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika, co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub w dostatecznie potwierdzone, gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Ponadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego samego materiału dowodowego udałoby się wysnuć wnioski odmienne (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99; wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00). Skarżący nie wykazał, aby przedmiotem dowodu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym były fakty nie mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia (art. 227 k.p.c.), a przez to, aby na takich faktach oparto rozstrzygnięcie w sprawie.
Z zebranego materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji wyprowadził wnioski logicznie poprawne, co doprowadziło do oddalenia powództwa. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że przedmiotowe zdarzenie miało charakter nagłego wtargnięcia zwierzęcia na drogę. Powódka jechała wolno i ostrożnie, a mimo to i tak nie zdołała uniknąć zderzenia, gdyż sarna wbiegła nagle. Powódka nie wykazała, iż zdarzenia tego mogłaby uniknąć, gdyby ustawiony był tam znak A-l8b. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że brak racjonalnych podstaw, aby twierdzić, iż gdyby na drodze był umieszczony znak drogowy „uwaga dzikie zwierzęta” powódka poruszałby się pojazdem z prędkością jeszcze mniejszą, niż ta, którą wówczas jechała
i uniknęłaby zderzenia z sarną. Ponadto Sąd pierwszej instancji trafnie wywiódł, że w okresie poprzedzającym analizowane zdarzenie nie istniała żadna obiektywna potrzeba, w świetle obowiązujących przepisów prawa, oznaczenia drogi znakiem A-18b. W ocenie Sądu Rejonowego, z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika bowiem, aby w tym właśnie rejonie dochodziło wcześniej do jakichkolwiek zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt, zatem nie można mówić o istnieniu obiektywnej potrzeby postawienia znaku A-18b na odcinku drogi powiatowej numer (...), na której doszło do wypadku w dniu 7 maja 2017 r.

Jako bezzasadny należy ocenić także zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. Przepis ten statuuje zasadę słuszności w zakresie odstąpienia strony przegrywającej postępowanie cywilne od obowiązku zwrotu kosztów procesu stronie przeciwnej. Zgodnie z przepisem,
w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Należy podkreślić, że zastosowanie tego przepisu stanowi suwerenną ocenę sądu, uprawnienie jurysdykcyjne i ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem, poczuciem sprawiedliwości oraz analizą okoliczności rozpoznawanej sprawy (por. postanowienie SN z dnia 2 czerwca 2010 r., I PZ 2/10, OSNP 2011, nr 23–24, poz. 297; postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2012 r., III CZ 10/12, OSNC 2012, nr 7–8, poz. 98). Wskazane w art. 102 k.p.c. szczególnie uzasadnione wypadki są związane z przebiegiem postępowania, charakterem dochodzonego roszczenia, jego znaczeniem dla strony, przedawnieniem roszczenia oraz subiektywnym przekonaniem o zasadności roszczenia wspartym na obiektywnych podstawach. Warto przywołać także trafne stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym art. 102 k.p.c. nie może być narzędziem ochrony strony, która wprawdzie jest w trudnych warunkach życiowych i materialnych, jednak wytoczyła oczywiście bezzasadne powództwo, a następnie – po jego oddaleniu z przekonującym uzasadnieniem – równie bezzasadną apelację, która także została oddalona. Proces ma charakter dwustronny, a strona przeciwna musi podjąć obronę i ponieść jej koszty.
W sytuacji, w której powództwo okazało się oczywiście bezzasadne, swoiste premiowanie powódki odstąpieniem od obciążania jej kosztami procesu, ze szkodą dla pozwanej, nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia (postanowienie SN z dnia 26 stycznia 2012 r., III CZ 10/12, LEX nr 1170442). Brak podstaw do zakwestionowania suwerennej oceny Sądu pierwszej instancji, który nie zastosował powołanego przepisu. Za trafny należy uznać pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia (tak też m.in. wyrok SA w Krakowie
z dnia 28 kwietnia 2017 r., I ACa 1623/16).

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego trzeba podnieść, że Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 361 § 1 k.c. W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że nieumieszczenie znaku ostrzegawczego A-18b (zwierzęta dzikie) nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą powstałą wskutek zderzenia
z dzikim zwierzęciem na nieoznakowanym i niezabudowanym odcinku drogi. Jak już wcześniej wskazano, powódka nie wskazała istnienia normalnego, a co więcej adekwatnego związku przyczynowego między ewentualnym zaniechaniem zarządcy drogi a szkodą. Podkreślić trzeba, że przedmiotowe zdarzenie miało charakter nagłego wtargnięcia zwierzęcia na drogę.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł na podstawie
art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Sąd zasądził zwrot kosztów postępowania od powódki jako strony przegrywającej postępowanie na rzecz pozwanego. Na koszty procesu strony pozwanej złożyła się kwota 450 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w osobie radcy prawnego (§ 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia MS z dnia
22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Dz. U. 2015, poz. 1804). W tym miejscu trzeba podkreślić, że Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. i nieobciążania przegrywającej powódki kosztami postepowania apelacyjnego strony pozwanej. Jak już wcześniej wskazano, trafny jest pogląd, iż przepis ten nie może być narzędziem ochrony strony, która po oddaleniu powództwa przed sądem pierwszej instancji – po zapoznaniu się z przekonującym pisemnym uzasadnieniem wyroku – składa bezzasadną apelację, która także została oddalona.

W punkcie 3. wyroku Sąd Okręgowy przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu na rzecz adwokat M. K. kwotę 369 złotych, w tym podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną K. A. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym (§ 8 pkt 3 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 1 i § 4 ust. 3 rozporządzenia MS z dnia 3 października 2016 r.
w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, Dz. U. z 2016 r., poz. 1714).