Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 216/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 września 2018r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Rudnik

Protokolant: staż. Katarzyna Wawrzyniak

przy udziale oskarżyciela publicznego ----------------------------------------------------------

po rozpoznaniu w dniu 05 września 2018r.

sprawy D. G.

obwinionej o wykroczenie z art. 97 kw w zw. z art. 13 ustawy Prawo o ruchu drogowym

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionej

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku VII Zamiejscowego Wydziału Karnego z siedzibą
w Poddębicach z dnia 19 czerwca 2018r. wydanego w sprawie VII W 175/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w zakresie rozstrzygnięcia z punktu 2 w ten sposób, że sumę zasądzoną od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu koszów postępowania obniża z kwoty 130 (sto trzydzieści) złotych do kwoty 100 (sto) złotych,

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

3.  zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II Ka 216/18

UZASADNIENIE

D. G. została obwiniona o to, że w dniu 14 sierpnia 2017 r. o godzinie 15:15 w P. na ul. (...), województwa (...), przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, tj. o czyn z art. 97 kw w zw. z art. 13 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”.

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2018 roku wydanym w sprawie VII W 175/17 Sąd Rejonowy w Łasku (VII Zamiejscowy Wydział Karny z/s w P.) w ramach zarzucanego jej czynu uznał D. G. za winną popełnienia wykroczenia wyczerpującego dyspozycję art. 97 kw w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r.Prawo o ruchu drogowym” (t.j. Dz. U. z 2017 roku poz. 128 późn. zm.) polegającego na tym, że w dniu 14 sierpnia 2017 r. około godz. 15:15 w P. na ul. (...), woj. (...), przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym – poza wyznaczonym przejściem dla pieszych i za ten czyn na podstawie art. 97 kw w zw. z art. 36 § 1 kw wymierzył jej karę nagany. Ponadto zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 130 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

W ustawowym terminie apelację od tego wyroku wniósł obrońca obwinionej, zaskarżając wyrok w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1)  obrazę prawa materialnego, a to art. 1 § 1 kw polegającą na nieuprawnionym uznaniu, iż obwiniona popełniła wykroczenie pomimo, iż jej czyn w żaden sposób nie jest społecznie szkodliwy,

2)  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a to: naruszenie art. 4 kpk i art. 5 § 2 kpk w zw. z art. 8 kpw w zw. z art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw, art. 34 kpw oraz art. 410 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw poprzez nieuwzględnienie na korzyść obwinionej oraz całkowite pominięcie okoliczności, iż z uwagi na to, że charakter prawny placu po dawnym dworcu (...) stanowi drogę publiczną, która łącznie z inną drogą publiczną (ul. (...). K.) stanowi skrzyżowanie, na którym przechodzenie jest dozwolone,

3)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na treść orzeczenia, poprzez, wbrew zasadom prawidłowego rozumowania, niczym nieuzasadnione przyjęcie, że plac po dawnym dworcu (...) nie ma wyznaczonej jezdni, przy jednoczesnym ustaleniu, że cała powierzchnia przedmiotowego placu jest przeznaczona także do ruchu pojazdów,

4)  obrazę prawa materialnego a to art. 7 § 1 kw poprzez jego niezastosowanie pomimo, iż obwiniona pozostawała w usprawiedliwionej nieświadomości tego, że zarzucony jej czyn jest zagrożony karą,

5)  naruszenie art. 21 pkt 2 ustawy o opłatach karnych poprzez nieuprawnione zasądzenie od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 30 złotych tytułem opłaty pomimo, iż ww. przepis przewiduje możliwość wymierzenia opłaty w kwocie 30 zł jedynie w razie skazania na karę aresztu albo karę ograniczenia wolności, podczas gdy obwiniona została skazana na karę nagany,

6)  naruszenie art. 624 § 1 kpk w zw. z 119 kpw poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 100 zł tytułem zwrotu wydatków w postępowaniu zwyczajnym, pomimo, iż Sąd I instancji wymierzył obwinionej karę niepieniężną – nagany, a względy słuszności nakazują w takiej sytuacji również odstąpić od obciążania obwinionej wydatkami postępowania.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o:

1.  zmianę orzeczenia Sądu I instancji poprzez uniewinnienie obwinionej, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie spawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

2.  z ostrożności procesowej, na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw o zwolnienie obwinionej w całości od zapłaty kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa z uwagi na względy słuszności.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionej zasługuje na uwzględnienie jedynie w części, a mianowicie w kwestii zasądzonych kosztów postępowania od obwinionej. W pozostałym zakresie Sąd odwoławczy nie znalazł uchybień, które rodziłyby wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku.

Na uwzględnienie nie zasługuje zarzut obrazy prawa materialnego podniesiony w złożonym środku odwoławczym. Tytułem wstępu należy poczynić w tym zakresie krótkie rozważania. Społeczna szkodliwość czynu to jego materialna cecha, materialny substrat, w tym w wypadku wykroczenia, czyli jego ujemna społecznie treść. Wprawdzie ustawodawca, formując przepisy karne, obejmuje nimi, co do zasady, czyny o ujemnym ładunku społecznym. Skoro jednak obok wymogu bezprawności żąda dla odpowiedzialności prawnej jeszcze szkodliwości społecznej danego zachowania, to należy przyjąć, że wykazanie bezprawności oznacza z założenia także społeczną szkodliwość danego zachowania, której nie trzeba odrębnie wykazywać, ale ponieważ społeczna szkodliwość może być różna, to in concreto nie można wykluczyć jej braku mimo bezprawności zachowania. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż pomimo konieczności odwołania się do treści kilku aktów prawnych, jak w tej sprawie, niezasadnym jest przyjęcie za autorem apelacji, że norma sankcjonująca zachowanie obwinionej powoduje wyjątkowe trudności w jej interpretacji. Wracając jednak do kwestii społecznej szkodliwości czynu, niewątpliwie na podstawie okoliczności danego zdarzenia dokonuje się tej oceny. Ustawy Kodeks karny oraz Kodeks karny skarbowy eliminują przestępność czynu w przypadku znikomości szkodliwości społecznej, zaś w kodeksie wykroczeń brak takiej regulacji. Niemniej i tutaj szkodliwość społeczna czynu jest stopniowalna, a art. 47 § 6 wskazuje, jakie elementy strony przedmiotowej i podmiotowej należy uwzględniać przy ocenie tego stopnia (rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia). Na gruncie prawa wykroczeń jednak, inaczej niż przy przestępstwach oraz przy przestępstwach i wykroczeniach skarbowych, jedynie przy wykazaniu w ogóle braku szkodliwości danego zachowania w określonych okolicznościach można mówić o niezaistnieniu samego wykroczenia mimo naruszenia określonego przepisu tej dziedziny prawa. Tylko zatem zupełny brak in concreto szkodliwości społecznej czynu przekreśla byt wykroczenia (za: Grzegorczyk, Tomasz. Art. 1. W: Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II. LEX, 2013). W niniejszej sprawie Sąd I instancji przyjął, że D. G. wypełniła znamiona wykroczenia z art. 97 kw w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”, a zatem niewątpliwie przyjął, że czyn obwinionej był społecznie szkodliwy. Choć w rozważaniach na temat orzeczonej kary sąd I instancji jako okoliczność łagodzącą podał brak stworzenia swoim zachowaniem zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to jednak rozumieć to należy jedynie w kontekście orzeczonej kary. Niemniej jednak próba wykorzystania „okazji” przejścia w niedozwolonym miejscu, ponieważ nie ma na drodze pojazdu nie może być poczytywana jako działanie niewykraczające poza normy prawne. Wszak nikogo nie dziwi karanie za wykroczenie polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości, choć w danej sytuacji zdaniem kierującego nie stwarza to żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa w komunikacji. Reasumując, choć nie poruszały się po drodze, przez którą przeszła obwiniona żadne pojazdy, to nie jest to wystarczające do przyjęcia, że jej czyn nie był społecznie szkodliwy. Zwłaszcza kiedy w niewielkiej odległości znajdowały się przejścia dla pieszych zarówno z jej lewej jak i prawej strony, które obwiniona musiała widzieć skoro upewniała się przed przejściem przez jezdnię rozglądając się w obie strony. Pomimo tego przeszła jednak pomiędzy nimi.

Reasumując Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że czyn obwinionej jest karygodny, bowiem jest czynem społecznie szkodliwym, choć w niewielkim stopniu, to jednak w dalszym ciągu charakteryzuje się właśnie taką cechą.

Rozważając kolejne zarzuty należy podkreślić, że wyrażona w art. 4 kpk zasada obiektywizmu i wiążąca się z nią zasada in dubio pro reo zawarta w przepisie art. 5 § 2 kpk, nie są naruszone, jeżeli sąd ma w polu swego widzenia wszystkie dowody i fakty tyczące danego oskarżonego, zarówno te, które są dla niego korzystne, jak i te, które przemawiają na niekorzyść oskarżonego, poddaje je ocenie i analizie zgodnej ze wskazaniami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego oraz gdy w sprawie brak jest takich wątpliwości, które mimo wszelkich starań organu procesowego nie da się usunąć (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 stycznia 2006 roku, II AKa 394/05, Prok. i Pr. – wkł. 2006/11/29). Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 kpk, pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut obrazy przepisu art. 7 kpk i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 kpk, i brak jest podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto Sąd nie orzeknie z obrazą art. 410 kpk i 424§2 kpk oraz nie uchybi dyrektywie art. 4 kpk. Wymienione przepisy na podstawie art. 8 kpw oraz 82 § 1 kpw znajdują odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia i dotyczą także obwinionego.

Nie można mieć zastrzeżeń do poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń, dokonanych po ocenie zgromadzonego materiału dowodowego odnoszącego się do całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy. W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż to, że Sąd orzekający zwrócił się do Starostwa Powiatowego w P. o nadesłanie informacji, jak w świetle przepisów ustawy „Prawo o ruchu drogowym” jest traktowany plac po dawnym dworcu (...) w P. nie świadczy o wystąpieniu po stronie sądu wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 kpk – który to przepis dotyczy rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego. Otrzymana informacja oraz analiza miejsca zdarzenia, a także odpowiednich przepisów nie pozostawiała w ocenie Sądu I instancji wątpliwości co do tego jak należy traktować plac po dawnym dworcu (...) w P., a zatem nie może być mowy o naruszeniu art. 5 § 2 kpk. Bowiem gdyby zgromadzony materiał dowodowy pozostawiał wątpliwości pod stronie sądu orzekającego w tym zakresie dopiero wówczas można byłoby czynić taki zarzut. Wreszcie brak podstaw aby wskazywać, iż zgromadzony materiał dowodowy został oceniony w sposób dowolny, wszak sąd odwołując się do doświadczenia życiowego - także własnego - wskazał, że plac (...) w miejscu, w którym przechodziła obwiniona to jezdnia, po której odbywa się ruch pojazdów mechanicznych. Po drugiej zaś stronie znajduje się plac przeznaczony dla ruchu pieszych i pojazdów, który stanowi drogę wewnętrzną, zatem miejsce, w którym przechodziła przez drogę obwiniona nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym – art. 2 ust. 10 tejże ustawy. Wreszcie prawidłowo przy tym ustalono, że cała powierzchnia placu przeznaczona jest do ruchu pojazdów, skoro parkując tam pojazdy kierowcy wykorzystują całą tę przestrzeń, co jasno wynika z analizy zgromadzonego materiału dowodowego, w tym wydruku satelitarnego znajdującego się na karcie 33, na którym wyraźnie widać trzy pasy zaparkowanych pojazdów.

Wbrew twierdzeniom obrońcy obwinionej Sąd nie dopuścił się także obrazy art. 7 § 1 kw nie przyjmując, że D. G. pozostawała w usprawiedliwionej nieświadomości tego, że zarzucany jej czyn jest zagrożony karą. Słusznie Sąd I instancji ustalił, że obwiniona nie pozostawała w błędzie co do karalności tego czynu. Niewątpliwie bowiem miała świadomość, że po obu stronach w niewielkiej odległości znajdują się przejścia dla pieszych. Trudno w takiej sytuacji zakładać, że dozwolone jest przechodzenie przez jezdnię w każdym innym miejscu pomiędzy tymi przejściami, do czego prowadziłaby słuszność założenia obwinionej. Ponadto trudno uznać jej pewność w zakresie możliwości przejścia w tym miejscu, skoro z zeznań funkcjonariuszy Policji wynika, że w trakcie interwencji kontaktowała się ona z inną osobą pytając co powinna zrobić w takiej sytuacji. Trudno zatem przyjąć, iż stanowczo była pewna, że nie popełnia wykroczenia. Wreszcie inne osoby przechodzące w niedozwolonym miejscu nie mogą usprawiedliwiać jej postępowania. Warto w tym miejscu wskazać, iż nie ma równości w bezprawiu, choć jest to określenie dość banalne. Choć fakt nieukarania innych osób w tym dniu, w tej samej chwili co obwiniona, może wywoływać u niej poczucie niesprawiedliwości, jednak nie powoduje to wyłączenia karalności jej czynu. Stąd też prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że nie wystąpiły okoliczności pozostawania D. G. w usprawiedliwionej nieświadomości karalności czynu. Nie można powoływać się na niezawinioną nieświadomość karalności, jeżeli z ustalonych faktów wynika, że sprawca nie starał się zapoznać z obowiązującym uregulowaniem, co w kontekście znajdowania się dwóch przejść dla pieszych w pobliżu winno skłonić obwinioną do takiego działania. Wreszcie na okoliczności podnoszone w toku postępowania obwiniona nie powoływała się w trakcie interwencji Policji wskazując funkcjonariuszom Policji, iż powinni zając się innymi sprawami.

Reasumując należy stwierdzić, że Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw oraz 410 i 424 kpk w zw. z art. 82 § 1 kpw, zaś zarzuty w tym zakresie należało uznać za całkowicie bezpodstawne. Jednocześnie skoro Sąd Rejonowy nie naruszył zwłaszcza wskazanych wyżej przepisów kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w tym nie dopuścił się żadnych uchybień przy ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, to tym samym nie można mieć również zastrzeżeń do poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, które znalazły oparcie w uznanych za wiarygodne dowodach. Zachowanie obwinionej słusznie zostało przy tym uznane za wyczerpujące znamiona czynu określonego art. 97 kw w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r.Prawo o ruchu drogowym” (t.j. Dz. U. z 2017 roku poz. 128 z późn. zm.).

Ponieważ apelację co do winy uznaje się również za apelację co do kary zaszła konieczność merytorycznego odniesienia się do kwestii wymierzonej obwinionej kary grzywny.

Z rażącą niewspółmiernością kary – a tylko w wypadku tego rodzaju niewspółmierności byłyby podstawy do wzruszenia zaskarżonego wyroku – mamy do czynienia wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że wystąpiła wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej, w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary. Nie chodzi tu przy tym o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać byłoby można – również w potocznym tego sława znaczeniu – „rażąco” niewspółmierną, tj. niewspółmierną w stopniu nie dającym się zaakceptować (zob. OSNPG 1974 / 3-4 / 51; OSNPK 1995 / 6 / 18). Sytuacja taka w niniejszej sprawie jednak nie zachodzi. Zdaniem Sądu Okręgowego zawarta w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionej jest prawidłowa i zasługuje na aprobatę. Występujące w sprawie okoliczności łagodzące uzasadniały orzeczenie wobec D. G. kary nagany, która winna wypełnić swoje cele, przede wszystkim przyczynić się do poszanowania prawa przez obwinioną.

Na uwzględnienie zasługiwał natomiast zarzut naruszenia art. 21 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Słusznie podniósł obrońca, iż nie przewiduje on wymierzenia opłaty w przypadku orzeczenia kary nagany. Stąd konieczna była zmiana wyroku w tym zakresie poprzez obniżenie kwoty zasądzonej od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów postępowania ze 130 złotych do 100 złotych, na którą to kwotę pierwotnie składała się także opłata w wysokości 30 złotych. Natomiast zarzut obrazy art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw nie zasługiwał na uwzględnienie. Obowiązek ponoszenia kosztów sądowych nie może być traktowany łącznie z orzeczoną karą, zatem chociaż wymierzono D. G. karę niepieniężną – karę nagany - to nie wyklucza to obciążenia jej wydatkami poniesionymi w postępowaniu. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika, aby sytuacja rodzinna lub osobista w jakiej znajduje się obwiniona wskazywały, że względy słuszności przemawiają za zwolnieniem jej z obowiązku zapłaty kosztów na rzecz Skarbu Państwa. Wreszcie wniesiony przez oskarżyciela publicznego wniosek o ukaranie skutkował ostatecznie uznaniem obwinionej za winną wykroczenia i wymierzeniem jej kary. Na marginesie należy dodać, że wydany wyrok nakazowy (który utracił moc po wniesieniu sprzeciwu) także zawierał rozstrzygnięcie o zasądzeniu od obwinionej stosownej kwoty zwrotu kosztów postępowania.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy, na podstawie art. 437 § 1 i 2 kpk w zw. z art. 438 pkt 2 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw zmienił zaskarżony wyrok w zakresie rozstrzygnięcia z punktu 2 w ten sposób, że sumę zasądzoną od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu kosztów postępowania obniżył z kwoty 130 złotych do kwoty 100 złotych, natomiast w pozostałym zakresie nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Jednocześnie w oparciu o art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw Sąd Okręgowy zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z postępowaniem odwoławczym (na podstawie § 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. 2017 poz. 2467). Biorąc pod uwagę fakt, że apelacja obrońcy obwinionej nie została uwzględniona, a z akt sprawy nie wynika, aby sytuacja D. G. nie pozwalała na uiszczenie przez nią kosztów postępowania odwoławczego, brak było podstaw do zwolnienia jej z obowiązku ich uiszczenia.