Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 502/09

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2012r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Agnieszka Stachurska

Protokolant: Rafał Smęt

po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2012r. w Warszawie

sprawy z powództwa T. G.

przeciwko (...) S.A. w P.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

1.  zasądza od (...) S.A. w P. na rzecz T. G. tytułem odszkodowania kwotę 4.295,29 zł (cztery tysiące dwieście dziewięćdziesiąt pięć złotych 29/100);

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  nie obciąża T. G. kosztami zastepstwa procesowego.

UZASADNIENIE

T. G. w dniu 10 czerwca 2009 roku złożył pozew przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w J. Oddział (...) w W. wnosząc o naprawienie przez pozwaną szkody finansowej za okres od października 2000 roku w kwocie 10.000,00 zł wraz z urzędowymi odsetkami, jaką poniósł w związku z zaniżonym przeliczeniem przez ZUS wysokości emerytury na podstawie błędnie wystawionego przez pracodawcę zaświadczenia o zarobkach.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że pracodawca wydał mu nieprawidłowe zaświadczenia w latach 1991 – 1992, w których nie uwzględnił nagrody barbórkowej oraz nagrody jubileuszowej. W związku z powyższym organ rentowy dokonał nieprawidłowego naliczenia emerytury. Pracodawca uznał swoją winę w tym zakresie i w dniu 6 września 2000 roku zawarł z powodem ugodę sądową, na mocy której naprawił wyrządzoną szkodę za okres do września 2000 roku. Roszczeń za dalszy okres powód dochodził już nie od pozwanego, lecz od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, lecz Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 8 listopada 2006 roku oddalił jego roszczenie uznając pozwanego za winnego niewłaściwego wystawienia zaświadczenia o zarobkach w 1991 oraz 1992 roku. Powód wskazał, że gdyby pozwany prawidłowo podał jego zarobki, to emerytura byłaby obliczana od podstawy wynoszącej 204,89 % średniej krajowej, a nie jak to jest faktycznie od 200,46 %. Jako podstawę prawną zgłoszonego roszczenia powód wskazał art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p., podnosząc przy tym, że nie ma innej możliwości przeliczenia emerytury według prawidłowego wskaźnika (pozew z dnia 6 czerwca 2009r. – k. 1 - 2).

W toku postępowania powód modyfikował zgłoszone żądanie. Ostateczne stanowisko zawarł w piśmie procesowym z dnia 6 października 2012 roku (protokół rozprawy z dnia 8 listopada 2012r. – k. 552) i wnosił o zasądzenie od strony pozwanej odszkodowania w kwocie 2.864,13 zł, odsetek w wysokości 3.147,96 zł oraz zadośćuczynienia w kwocie 2.414,25 zł – łącznie 8.426,34 zł (pismo procesowe z 6 października 2012r. – k. 533 – 534).

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w J. Oddział (...) w W. wnosiła początkowo o odrzucenie pozwu i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego wskazywał, że T. G. ponownie wystąpił przeciw pozwanemu z tym samym roszczeniem, którego dochodził najpierw w postępowaniu zakończonym jego umorzeniem przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi w związku z zawarciem ugody w dniu 6 września 2000 roku, a następnie powództwem z dnia 10 marca 2003 roku, które zostało prawomocnie oddalone wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi z dnia 31 stycznia 2004 roku. Po tym powód jeszcze kilka razy składał skargi o wznowienie postępowania, które były odrzucane. W związku z tym zachodzi w sprawie przesłanka do odrzucenia pozwu na mocy art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. Dodatkowo, z ostrożności procesowej, pełnomocnik pozwanego podniósł, że wytoczone po raz drugi powództwo jest niezgodne z zawartą między stronami ugodą, która to miała definitywnie zakończyć spór wszczęty przez powoda (odpowiedź na pozew z dnia 14 października 2009r. – k. 35 - 36).

Postanowieniem z dnia 11 maja 2011 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe w Warszawie odmówił odrzucenia pozwu (postanowienie – k. 321). Na skutek zażalenia strony pozwanej Sąd Okręgowy Warszawa – Praga VII Wydział Pacy i Ubezpieczeń Społecznych postanowieniem z dnia 10 października 2011 roku uchylił zaskarżone postanowienie w zakresie odmowy odrzucenia pozwu za okres od października 2000 roku do lutego 2004 roku, w pozostałym zaś zakresie zażalenie oddalił (postanowienie Sadu Okręgowego Warszawa - Praga – k. 354). Po tym Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe postanowieniem z dnia 3 stycznia 2012 roku odrzucił pozew T. G. za okres od października 2000 roku do lutego 2004 roku (k. 375 - 377). Zażalenie powoda na to orzeczenie nie zostało uwzględnione (k. 419 - 420).

Pełnomocnik pozwanego odnosząc się do żądania pozwu w części, w której nastąpiła odmowa odrzucenia pozwu, wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych. Według pełnomocnika nie jest zrozumiałe, w jaki sposób zaświadczenie Rp-7 wydane w 1991r., w kontekście wydania do 2004r. prawidłowego Rp – 7, mogło spowodować zaniżenie emerytury po 2004r. (pismo procesowe z 26 lipca 2012r. – k. 515). Dodatkowo pełnomocnik na rozprawie w dniu 6 września 2012 roku podniósł zarzut przedawnienia roszczenia (protokół rozprawy z 6 września 2012r. - k. 519).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

T. G. był zatrudniony kolejno: w (...) w okresie od 1 sierpnia 1953r. do 31 grudnia 1962r., w (...) w K. w okresie od 1 stycznia 1963r. do 15 września 1971r., w (...)w W. w okresie od 16 września 1971r. do 31 grudnia 1980r., w (...) w W. w okresie od 1 stycznia 1981r. do 14 listopada 1985r., w(...)w W. w okresie od 15 listopada 1985r. do 18 maja 1987r. oraz w (...) przy Burmistrzu Miasta W. w okresie od 19 maja 1987r. do 26 marca 1991r. (świadectwa pracy – k. 6 – 11 i 13 tom II akt rentowych).

W dniu 6 marca 1991 roku powód wystąpił do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z wnioskiem o przyznanie wcześniejszej emerytury i przedstawił zaświadczenie z dnia 22 lutego 1991 roku wystawione przez pracodawcę – (...) w W.. We wskazanym zaświadczeniu została podana wysokość wynagrodzenia powoda za lata 1979 – 1981 (wniosek – k. 1 tom II akt rentowych, zaświadczenie z 22 lutego 1991r. – k. 12 tom II akt rentowych). Organ rentowy decyzją z dnia 3 kwietnia 1991r. przyznał powodowi od dnia 1 grudnia 1990 roku wcześniejszą emeryturę, lecz kolejną decyzją z dnia 14 sierpnia 1992r. wstrzymał jej wypłatę (decyzja z dnia 14 sierpnia 1992r. – k. 29 tom II akt rentowych). Sąd Wojewódzki w Warszawie – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do którego powód się odwołał, wyrokiem z 14 września 1993r. zmienił zaskarżone decyzje i przywrócił T. G. prawo do wcześniejszej emerytury przyznanej decyzją z dnia 3 kwietnia 1991r. (wyrok Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z 14 września 1993r. – k. 42 – 45 tom II akt rentowych).

W związku z wejściem w życie od dnia 1 stycznia 1992 roku ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wcześniejsza emerytura powoda została ubruttowiona o taką kwotę, aby po potrąceniu zaliczki na podatek dochodowy powód otrzymywał świadczenie w dotychczasowej wysokości. Na skutek tej zmiany uległ podwyższeniu wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury z 186,74 % do 192,52% (decyzja ZUS z 10 marca 1992r. – k. 20 tom II akt rentowych). W kolejnych okresach wcześniejsza emerytura była ponownie waloryzowana i przeliczana (decyzje ZUS - k. 74 – 76). Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru został ustalony na poziomie 192,49 % (decyzja ZUS z 20 marca 1998r. i 31 marca 1998r. – k. 78 – 80 tom II akt rentowych).

W międzyczasie w dniu 14 września 1992r. powód skierował do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosek o rentę inwalidzką dołączając do wniosku zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 16 grudnia 1992r. wystawione przez(...)w W. (wniosek z 14 września 1992r. – k. 1 tom III akt rentowych, zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 16 grudnia 1992r. – k. 14 tom III akt rentowych). Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 20 grudnia 1992r. przyznał powodowi rentę inwalidzką trzeciej grupy (decyzja ZUS z 20 grudnia 1992r. – k. 13 tom III akt rentowych). Sąd Wojewódzki w Warszawie – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 24 marca 1993r. dokonał zmiany decyzji z 20 grudnia 1992r. przyznając T. G. rentę inwalidzką II grupy (wyrok Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z 24 marca 1993r. – k. 27 - 28 tom III akt rentowych).

W dniu 22 lutego 1999r. (...) sp. z o.o. w W. wystawiła powodowi nowe zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu obejmujące lata 1976 – 1986, w którym na podstawie kartoteki zarobkowej uwzględniono dotychczas nie ujęte w zaświadczeniu składniki wynagrodzenia takie jak nagroda jubileuszowa i nagroda barbórkowa (zaświadczenie z 22 lutego 1999r. – k. 55 tom III akt rentowych). Powód pismem z dnia 2 sierpnia 1999r. został poinformowany, iż zaniżenie wysokości wynagrodzenia spowodowane zostało pomyłką (pismo z 2 sierpnia 1999r. – k. 7). W związku z powyższym powód w dniu 24 lutego 1999r. skierował do ZUS wniosek o ponowne obliczenie wymiaru renty (wniosek z 24 lutego 1999r. – k. 52 tom III akt rentowych). (...) sp. z o.o. w W. wezwana przez organ rentowy, złożyła dodatkowe wyjaśnienia w przedmiocie rozbieżności w wysokości zarobków powoda wskazywanych w wydanych powodowi Rp – 7. Różnice dotyczyły nagrody barbórkowej i nagrody jubileuszowej, od których były odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne (pismo (...) sp. z o.o. w W. z dnia 7 maja 1999r. – k. 61 tom III akt rentowych).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 10 maja 1999r. dokonał przeliczenia renty przysługującej powodowi, a następnie decyzją z dnia 19 maja 1999r. wstrzymał jej wypłatę (decyzja z dnia 10 maja 1999r. – k. 64 tom III akt rentowych, decyzja z 19 maja 1999r. – k. 65 – 66 tom III akt rentowych). Powód złożył odwołanie od decyzji z dnia 10 maja 1999r. i Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 5 września 2001r. dokonał jej zmiany w ten sposób, iż do wyliczenia wysokości renty z tytułu niezgodności do pracy za okres od 1 lutego do 31 marca 1999r. nakazał przyjąć staż zatrudnienia w rozmiarze 37 lat i 7 miesięcy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 września 2001r. – k. 59 – 63 tom IV akt rentowych).

W międzyczasie w związku z faktem ukończenia z dniem 23 maja 1999r. 65 lat powód w dniu 27 kwietnia 1999r. skierował do ZUS wniosek o przyznanie emerytury i obliczenie jej wysokości (wniosek o emeryturę – k. 1 tom IV akt rentowych). ZUS decyzją z dnia 19 maja 1999r. przyznał powodowi emeryturę od 1 kwietnia 1999r., którą późniejszymi decyzjami z 19 maja 1999r., 21 maja 1999r. i 27 maja 1999r. waloryzował i przeliczał. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia był ustalony na poziomie 197,40 % (decyzje ZUS – k. 3 – 7 tom IV akt rentowych).

T. G. w późniejszym okresie zwracał się, aby organ rentowy dokonał przeliczenia wysokości świadczenia. Decyzją z 7 sierpnia 2000r. zostało dokonane przeliczenie emerytury od 1 kwietnia 2000r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru został wyliczony na 200,46% (decyzja ZUS z 7 sierpnia 2000r. – k. 34A tom IV akt rentowych). Jednocześnie decyzją z 23 września 2002r. ZUS odmówił powodowi przeliczenia emerytury przy uwzględnieniu wynagrodzenia za okres od 1982 roku do 1984 roku. Odmowa wynikała z tego, iż wskaźnik wyliczony z tego okresu wynosi 198,37 % i jest niższy od wskaźnika 200,46% ustalonego od 1 kwietnia 2000r. (decyzja ZUS z 23 września 2002r. – k. 87 tom IV akt rentowych).

Po otrzymaniu od pozwanego zaświadczenia z 22 lutego 1999r. powód poza występowaniem do ZUS z kolejnymi wnioskami o przeliczenie emerytury występował również z zapytaniem do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Z udzielnych powodowi odpowiedzi wynikało, że nagroda jubileuszowa i nagroda barbórkowa nie uwzględnione przez pozwanego w zaświadczeniu o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z 22 lutego 1991r. i 16 grudnia 1992r. powinny być przyjęte do ustalenia podstawy wymiaru, jeśli istniał obowiązek opłacenia od nich składki na ubezpieczenie społeczne i jeśli wypłacono je w okresie wskazanym do ustalenia podstawy (pismo Ministerstwa Pracy i polityki społecznej z 10 grudnia 1999r. – k. 9, pismo ZUS Departamentu Emerytur i Rent z 10 września 1999r. – k. 8).

Wobec powyższego powód w dniu 30 listopada 1999 roku wniósł do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Pragi pierwszy pozew przeciwko pozwanemu o zasądzenie na jego rzecz wyrównania szkody finansowej powstałej w wyniku wydania błędnego zaświadczenia o zarobkach, jaką poniósł w latach 1991 – 1999 (pozew z 23 listopada 1999r. - k. 196 - 197). W toku postępowania strony w dniu 6 września 2000r. zawarły ugodę sądową, na mocy której pozwany zobowiązał się wypłacić powodowi kwotę 1.400,00 zł tytułem odsetek ustawowych od wypłaconego już wcześniej odszkodowania w kwocie 1.628,89 zł oraz dodatkowo 270,00 zł tytułem odszkodowania za wyrównanie pobieranej emerytury do września 2000 roku. Strony ustaliły nadto, że zawarta ugoda wyczerpuje roszczenia powoda w stosunku do pozwanego wymagane na dzień zawarcia ugody, zaś o pozostałe roszczenia powód wystąpi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z uwagi na zawarcie ugody Sąd Rejonowy dla Warszawy – Pragi umorzył postępowanie w sprawie oznaczonej sygnaturą XP 938/00 (ugoda – k. 9, postanowienie o umorzeniu postępowania - k. 226, zeznania powoda – 294 - 295).

Realizując zapis ugody sądowej, T. G. w dniu 14 września 2000 roku wystąpił do organu rentowego z wnioskiem o ponowne przeliczenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury, który powinien wynieść 204,25% (pismo z 9 września 2000r. - k. 38 tom IV akt rentowych). Decyzją z 7 sierpnia 2000r. zostało dokonane przeliczenie emerytury od 1 kwietnia 2000r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru został wyliczony na 200,46% (decyzja ZUS z 7 sierpnia 2000r. – k. 34A tom IV akt rentowych). Jednocześnie decyzją z 23 września 2002r. ZUS odmówił powodowi przeliczenia emerytury przy uwzględnieniu wynagrodzenia za okres od 1982 roku do 1984 roku. Odmowa wynikała z tego, iż wskaźnik wyliczony z tego okresu wynosi 198,37 % i jest niższy od wskaźnika 200,46% ustalonego od 1 kwietnia 2000r. (decyzja ZUS z 23 września 2002r. – k. 87 tom IV akt rentowych).

W związku z powyższym skoro w postępowaniu przed organem rentowym nie udało się uzyskać satysfakcjonującego rozstrzygnięcia powód w dniu 10 marca 2003 roku wystąpił do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Pragi z kolejnym pozwem przeciwko pozwanemu wnosząc o dalszą wypłatę odszkodowania z tytułu wyrównania zaniżonej emerytury, tj. od października 2000 roku (k. 2 akt sprawy o sygn. akt X P 1185/03). Postępowanie zakończyło się wyrokiem z dnia 30 stycznia 2004 roku oddalającym powództwo. W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że roszczenie powoda oparte na art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p., podlegało oddaleniu z uwagi na fakt, że powód nie udowodnił w postępowaniu sądowym winy pozwanego oraz związku przyczynowego między działaniem pozwanego a poniesioną przez powoda szkodą (wyrok Sądu Rejonowego - k.64 akt sprawy o sygn. akt X P 1185/03, uzasadnienie wyroku – k. 73 – 76 akt sprawy o sygn. akt X P 1185/03). Powód odwołał się od powyższego wyroku, lecz jego apelacja została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 grudnia 2005 roku (wyrok Sądu Okręgowego - k. 125 akt sprawy o sygn. akt X P 1185/03).

Po prawomocnym niekorzystnym dla powoda zakończeniu postępowania w sprawie o sygn. XP 1185/03 powód w dniu 25 stycznia 2006 roku złożył do ZUS kolejny już wniosek o ustalenie emerytury w oparciu o wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wynoszący 204,89% (wniosek – k. 170 tom IV akt rentowych). Organ rentowy decyzją z dnia 27 lutego 2006 roku odmówił powyższego, wskazując, że żądanie zastosowania tego wskaźnika do świadczenia wypłacanego powodowi nie ma oparcia w obowiązujących przepisach, tj. ustawie o emeryturach i rentach z FUS (decyzja z 27 lutego 2006r. – k. 97). T. G. odwołał się od powyższej decyzji do Sądu (sygn. akt VII U 610/06). Sąd Okręgowy Warszawa - Praga wyrokiem z dnia 8 listopada 2006 roku oddalił odwołanie. W uzasadnieniu wyroku Sąd wskazał, że zaskarżona decyzja została prawidłowo wydana, zaś w zakresie dochodzonego od ZUS odszkodowania na podstawie art. 415 k.c. sąd uznał się za niewłaściwy. Pouczył przy tym powoda, że z żądaniami odszkodowawczymi winien wystąpić w drodze powództwa skierowanego do wydziału cywilnego (wyrok wraz z uzasadnieniem – k. 4 - 6), co powód uczynił wnosząc pozew w niniejszej sprawie. Zanim to nastąpiło Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Warszawie pismem z dnia 6 stycznia 2006r. poinformował powoda, że ubruttowienie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru dotyczyło wyłącznie świadczeń przyznanych przed 1 stycznia 1992r., tj. w przypadku powoda wcześniejszej emerytury. Gdyby pracodawca kompletując wniosek o przyznanie wcześniejszej emerytury wystawil prawidłowe zaświadczenie Rp – 7 i wskazał lata 1982 – 1984 jako kolejne najkorzystniejsze, wówczas do ustalenia wysokości tej emerytury organ rentowy przyjąłby podstawę przy zastosowaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru 198,37%. Ten wskaźnik byłby następnie przyjęty do rewaloryzacji wcześniejszej emerytury od 1 listopada 1991r., a w wyniku przeliczenia świadczenia w związku z wprowadzeniem podatku dochodowego wskaźnik wysokości podstawy wymiaru od 1 stycznia 1992r. uległby podwyższeniu do 204,89% (pismo ZUS – k. 10 – 11, opinie biegłej sądowej -k. 432 – 436 i 525).

Za okres od marca 2004 roku do listopada 2012 roku niedopłata emerytury w związku z powyższym wyniosła 2.855,29 zł (opinia biegłego – k. 432 – 436, opinia uzupełniająca – k. 525).

Powyższy stan faktyczny w sprawie Sąd Rejonowy ustalił na podstawie wiarygodnych zeznań powoda oraz w oparciu o powołane dowody z dokumentów, których autentyczność, jak też prawdziwość zawartych w nich oświadczeń, nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania, co pozwoliło uznać je za rzetelny i w pełni wartościowy materiał dowodowy.

Na okoliczność ustalenia wysokości emerytury, jaką otrzymywałby powód w okresie od marca 2004 roku, gdyby w chwili składania wniosku o emeryturę w 1991 roku dysponował prawidłowym zaświadczeniem o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłej sądowej K. Z. (opinia z dnia 5 czerwca 2012r. – k. 432 - 436). Dodatkowo biegła uzupełniła swoją opinię biorąc pod uwagę zastrzeżenia zgłoszone przez powoda (opinia uzupełniająca – k. 525).

W ocenie Sądu stanowisko biegłej zawarte w opiniach należało ocenić jako kompetentne, wyczerpujące, zawierające szczegółową argumentację i sporządzone w oparciu o dokumentację zgromadzoną w aktach sprawy.

Pełnomocnik strony pozwanej nie kwestionował wyliczeń poczynionych przez biegłego (protokół rozprawy – k. 552). Do decyzji sądu pozostawił decyzję o wezwaniu biegłej na termin rozprawy. Sąd takiego wezwania nie dokonywał oceniając, że wyliczenia biegłej w zasadniczej części są prawidłowe. W pewnym jedynie zakresie Sąd ocenił, iż biegła nieprawidłowo dokonała wyliczeń i tu zarzuty powoda były uzasadnione. Sąd skorygował więc te kwoty, które zostały wyliczone błędnie. W pozostałym zakresie stanowisko biegłej co wysokości szkody poniesionej przez powoda, jak i co do wysokości wskaźnika wysokości podstawy wymiaru, która byłaby brana pod uwagę przy wyliczaniu emerytury, zostało przez Sąd wzięte pod uwagę przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy i przy rozstrzyganiu w sprawie.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo T. G. o odszkodowanie podlegało uwzględnieniu w części, zaś powództwo o zadośćuczynienie podlegało oddaleniu.

Powód od początku toczącego się postępowania domagał się naprawienia przez pozwanego szkody spowodowanej wydaniem nieprawidłowego zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu. Jako podstawę zgłoszonego żądania oznaczył art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd podstawą prawną powództwa nie jest jednak związany. "Przyjęcie przez sąd innej podstawy rozstrzygnięcia niż wskazana przez strony nie stanowi wyjścia poza granice żądania, wynikające z art. 321 § 1, gdyż w sposób niekwestionowany działa w procesie cywilnym zasada da mihi factum, dabo tibi ius. Wystąpienie powinności sądu oparcia rozstrzygnięcia na innej podstawie prawnej niż wskazana przez powoda może wynikać z okoliczności konkretnej sprawy" (wyrok SN z dnia 15 kwietnia 2003 r., V CKN 115/01, Lex nr 407051). Podobną myśl wyraża również teza innego orzeczenia Sądu Najwyższego, w której stwierdzono, że przepisy prawa materialnego wskazywane przez powoda jako podłoże jego żądań, nie wiążą sądu i mogą być przezeń pominięte przy wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu, konstrukcja podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy bowiem do sądu (wyrok SN z dnia 25 kwietnia 2008 r., II CSK 613/07, Lex nr 420867).

W rozpoznawanej sprawie Sąd biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne wskazane przez powoda ocenił, iż podstawą prawną żądania zapłaty odszkodowania przez pozwanego winien być nie art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p., lecz art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. Na to wskazuje bogate orzecznictwo, między innymi wyrok Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2008r. (I PK 245/07), wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 14 maja 2008r. (III APa 67/07), wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 2004r. (II PK 36/04), wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2011r. (I PK 205/10), wyrok Sądu Najwyższego z 12 maja 2011r. (I PK 214/10), wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1999r. (II UKN 259/99) czy wyrok Sądu Najwyższego z 28 sierpnia 2007r. (II PK 5/07).

We wskazanych orzeczeniach sądy wyraziły zgodny pogląd co do tego, iż pracodawca odpowiada wobec pracownika za szkodę, jaką pracownik poniesie na skutek otrzymywania niższego świadczenia emerytalnego czy rentowego wynikającego z faktu nie wydania w terminie albo wydania niewłaściwego świadectwa pracy czy zaświadczenia zaniżającego podstawę wymiaru składek. Obowiązek wydania takiego zaświadczenia nazywanego Rp – 7 nie wynika co prawda ściśle z umowy o pracę, lecz z wzajemnych praw i obowiązków stron stosunku pracy wynikających z prawa powszechnie obowiązującego. Są to prawa i obowiązki uregulowane również poza Kodeksem pracy. Jeden z takich obowiązków wynika z art. 125 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. 2009r., Nr 153, poz. 1227 – t. jedn.), a przed datą wejścia w życie tej ustawy wynikał z art. 96 – 97 ustawy z 14 grudnia 1982r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. Nr 40, poz. 267 ze zm.). Za szkodę wynikłą z naruszenia tychże przepisów pracodawca jest zobowiązany do jej wynagrodzenia według przepisów prawa cywilnego. Rozwiązanie to znajduje uzasadnienie systemowe wynikające z silnego związania ubezpieczeń emerytalno-rentowych z zatrudnieniem i wynikającą stąd koniecznością uniwersalnej regulacji o charakterze zobowiązaniowym, gwarantującej realizację tych ubezpieczeń w większym stopniu niż w sytuacji jej braku.

Wprawdzie pojawiły się w orzecznictwie pewne wątpliwości, czy (a priori) można bezwzględnie przyjąć, że w omawianym przypadku zachodzi odpowiedzialność pracodawcy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania z całkowitym wykluczeniem odpowiedzialności na podstawie deliktu. Bogate orzecznictwo wskazuje jednakże, że więcej przemawia za poglądem, iż w przepisach art. 96 i 97 ustawy o zep oraz w art. 125 ustawy o emeryturach i rentach z FUS sformułowano tylko odpowiedzialność kontraktową. Rodzaj odpowiedzialności zależy od stanu faktycznego i podstawy żądania. Jeżeli więc określony obowiązek jest wyraźnie ukształtowany i tworzy zobowiązanie, to jego niewykonanie rodzi odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. i tak też było w przedmiotowej sprawie. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pracodawca jest obowiązany do aktywnej dbałości o emerytalno-rentowe interesy pracownika. Pracownik otrzymujący zaświadczenie pracodawcy o zarobkach ma prawo uważać, że zostało wydane zgodnie z prawem (wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2008r., I PK 245/07, OSNP 2009/17-18/228).

W rozpoznawanej sprawie pozwany w oparciu o art. 96 – 97 ustawy o zep był zobligowany wydać powodowi zaświadczenie niezbędne do ustalenia prawa do świadczeń i ich wysokości. Wprawdzie zaświadczenie zostało wydane, nawet kilkukrotnie, zarzut względem pracodawcy nie dotyczy jednakże nie niewydania zaświadczenia, lecz wskazania nieprawidłowej, zaniżonej wysokości wynagrodzenia powoda za lata 1981- 1983. Wysokość wynagrodzenia za w/w okres, wskazana w zaświadczeniach z lat 1991 – 1992, niewątpliwie nie uwzględniała nagrody jubileuszowej i nagrody barbórkowej, czego pozwany nigdy nie kwestionował, co więcej w piśmie z dnia 2 sierpnia 1999r. Prezes Zarządu – Dyrektor Naczelny J. K. przyznał, iż powyższe wynikało z pomyłki, a zatem było skutkiem niedbalstwa pozwanego skutkującego jego zawinieniem i odpowiedzialnością odszkodowawczą.

Art. 472 k.c. przewiduje, że jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Na gruncie kodeksu cywilnego należyta staranność to staranność ogólnie wymagana w stosunkach danego rodzaju (art. 355 k.c.), czyli taka, jakiej mamy prawo oczekiwać, jakiej powinniśmy się spodziewać i na jaką mamy prawo liczyć. Powód nie musi jednakże braku należytej staranności pozwanego wykazywać, gdyż odpowiedzialność kontraktowa oparta jest co do zasady na winie dłużnika, dodatkowo winie domniemanej.

Odwołując się do treści art. 471 k.c. oraz uwzględniając art. 6 k.c. należy stwierdzić, że przy odpowiedzialności kontraktowej ciężar dowodu rozkłada się następująco: wierzyciel ma wykazać istnienie stosunku zobowiązaniowego oraz jego treść, fakt niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, jak również poniesioną szkodę. Nie musi natomiast udowadniać, że wykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (a więc przede wszystkim winy dłużnika). W art. 471 k.c. zawarte jest bowiem domniemanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązana nastąpiło na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (wyrok SN z 7 lipca 2005r., V CK 896/04, Lex nr 150649). W rozważanym przypadku nienależyta staranność pozwanego wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, a dodatkowo pozwany na żadnym etapie procesu nie przeprowadził dowodu, iż nienależyte wypełnienie zaświadczenia Rp – 7 było skutkiem okoliczności, za które odpowiedzialności nie ponosi.

Zdaniem Sądu powód wykazał przesłanki odpowiedzialności pozwanego, w takim zakresie, w jakim na nim spoczywa ciężar dowodu. Szkoda, która stanowi jedną z przesłanek odpowiedzialności kontraktowej, również została dowiedziona. Powód na skutek tego, iż dopiero w 1999r. uzyskał prawidłowe zaświadczenie Rp – 7 uwzględniające wszystkie składniki wynagrodzenia, nigdy nie osiągnie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury na poziomie 204,89%. Taki WWPW byłby ustalony od 1 stycznia 1992r., gdyby pozwany wydając powodowi zaświadczenie w 1991r. uwzględnił najkorzystniejsze dla powoda lata pracy i wysokość zarobków z tych lat podał w prawidłowej wysokości. Pozwany tymczasem choć faktycznie wydał powodowi prawidłowe zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, to uniemożliwił mu uzyskanie WWPW na poziomie 204,89%. Po to, aby powód taki wskaźnik osiągnął, a tym samym, by uzyskiwał wyższą emeryturę, prawidłowe zaświadczenie winno być mu wydane przez pozwanego przed 1 stycznia 1992r., bo na tę datę było dokonywane stanowiące czynność jednorazową ubruttowienie świadczeń emerytalno – rentowych wg zasad określonych w Zarządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 17 grudnia 1991r. w sprawie sposobu przeliczenia emerytur i rent w związku z wprowadzeniem podatku dochodowego od osób fizycznych (M.P. Nr 46, poz. 326). Po 1 stycznia 1992r. ubruttowienia nie można było już dokonać, dlatego Zakład Ubezpieczeń Społecznych kolejnymi decyzjami odmawiał powodowi ponownego ubruttowienia i ustalenia wyższego wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury. Jak wskazał Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 listopada 2006r. wydanego w sprawie VIIU 610/06 odpowiedzialność za brak takiej możliwości trudno jednak przypisać organowi rentowemu, który stosuje przepisy w takim brzmieniu, jak zostały przyjęte przez ustawodawcę. Trudno również przyjmować, że organ rentowy odpowiada za to, iż powód przed 1 stycznia 1992r. nie legitymował się prawidłowym zaświadczeniem o zatrudnieniu i wynagrodzeniu. Odpowiedzialność w tym zakresie mająca daleko idące skutki, spoczywa na pozwanym z przyczyn wyżej wskazanych.

W związku z powyższym, choć żądanie powoda dotyczy okresu od marca 2004r., związek przyczynowy pomiędzy nieprawidłowym działaniem pozwanego a niższą emeryturą występuje. Powód już do końca okresu pobierania emerytury będzie osiągał ją w niższej kwocie, a ma to związek z brakiem przedstawienia przed 1 stycznia 1992r. prawidłowego Rp -7, którego pozwany powodowi nie wydał. Z tego też względu stanowisko pełnomocnika pozwanego, który wskazał niezrozumiały związek roszczenia powoda z działaniem strony pozwanej, nie mogło być uwzględnione. Oczywistość związku pomiędzy nieprawidłowością działania pozwanego i naruszeniem art. 96 ustawy o zep a niższą wysokością emerytury powoda wynika zresztą z opinii biegłego sądowego oraz z pisma ZUS z dnia 6 stycznia 2006r., w których jednoznacznie zostało potwierdzone, że wyższy byłby WWPW, a tym samym wyższa byłaby emerytura powoda, gdyby pozwany w 1991r. wystawił powodowi prawidłowe zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu.

Fakt nieprawidłowości działania i obowiązek odszkodowawczy względem powoda pozwany pośrednio potwierdził poprzez fakt wypłaty powodowi odszkodowania stanowiącego wyrównanie pobieranej emerytury i odsetek od tegoż odszkodowania, co zostało dokonane w roku 2000. Obowiązek odszkodowawczy nie może jednakże zamknąć się dokonaniem jednorazowej wypłaty obejmującej okres do września 2000r., gdyż – jak zostało już wskazane – skutki związane z pobieraniem niższego świadczenia emerytalnego powód będzie ponosił do końca okresu, za który emerytura będzie mu wypłacana.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie może bronić się faktem zaspokojenia żądania powoda i powagą rzeczy ugodzonej. Jak wskazuje treść ugody z dnia 6 września 2000r., zawartej w sprawie XP 938/00, to, co pozwany wypłacił powodowi wyczerpało roszczenia powoda, ale tylko te, które były wymagalne na datę zawarcia ugody. Z kolei zapis co do tego, że o pozostałe roszczenia powód wystąpi do ZUS, ma tylko charakter pewnej intencji strony, która zdaniem Sądu nie zwalnia pozwanego z odpowiedzialności. Powód zresztą nie zrzekł się wszystkich roszczeń względem strony pozwanej, nie oświadczył, iż ugoda zaspokaja jego wszystkie roszczenia, a tylko wymagalne na dzień, w którym ugodę zawarto. W związku z powyższym pozwany nie może obecnie, gdy chodzi o odpowiedzialność za szkody powstałe później, zasłaniać się zapisami treści ugody. Powód zresztą zapisy te wypełnił i zwrócił się do ZUS nawet nie jeden raz. Organ rentowy odmówił mu jednakże podwyższenia WWPW, a zatem z przyczyn już omówionych odpowiedzialność w tym zakresie ponosi pozwany. Odrzucenie pozwu, o które strona pozwana wnioskowała nastąpiło tylko za okres od października 2000r. do lutego 2004r., a więc w odniesieniu do okresu od marca 2004r. Sąd był zobligowany rozstrzygnąć o zasadności roszczenia powoda.

Wobec faktu, iż wszystkie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanego zaistniały Sąd powództwo uwzględnił z tym, że w części, ponieważ wysokość poniesionej przez powoda szkody, wyliczana przez biegłą sądową, nie do końca odpowiada tej kwocie, o jaką powód wnioskował. Ostateczne stanowisko co kwot dochodzonych od pozwanego oraz zarzuty względem opinii uzupełniającej sporządzonej przez biegłą sądową T. G. zawarł w piśmie z dnia 9 października 2012r. (k. 533 – 534). Zdaniem Sądu przeważająca część zarzutów powoda była uzasadniona. Zasadnie powód wskazał, iż biegła niewłaściwie wyliczyła kwoty „netto”, o jakie w poszczególnych miesiącach byłaby wyższa emerytura powoda, gdyby do jej wyliczenia przyjęto wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wynoszący 204,89%. W swoich wyliczeniach powód odwołał się do treści decyzji i do faktycznej wysokości potrąceń, jakich dokonywał ZUS w kolejnych okresach. Biegła tymczasem przyjęła jedną wysokość zaliczki na podatek dochodowy i składki zdrowotnej nie sięgając do treści kolejnych decyzji ZUS. W związku z tym wyliczenia biegłej należało skorygować i przyjąć, iż prawidłowej kalkulacji dokonał T. G. w piśmie z dnia 9 października 2012r. Według prawidłowych wyliczeń powoda emerytura została zaniżona o następujące kwoty:

- za okres od marca 2004r. do lutego 2006r. – 582,00 zł (24 miesiące x 24,25 zł);

- za okres od marca 2006r. do lutego 2007r. – 306,00 zł (12 miesięcy x 25,5 zł);

- za okres od marca 2007r. do lutego 2008r. - 281,40 zł (12 miesięcy x 23,45 zł);

- za okres od marca 2008r. do lutego 2009r. – 318,72 zł (12 miesięcy x 26,56 zł);

- za okres od marca 2009r. do lutego 2010r. – 337,44 zł (12 miesięcy x 28,12 zł);

- za okres od marca 2010r. do lutego 2011r. – 352,92 zł (12 miesięcy x 29,41 zł);

- za okres od marca 2011r. do lutego 2012r. – 386,76 zł (12 miesięcy x 32,23 zł);

- za okres od marca 2012r. do listopada 2012r. – 290,07 zł (9 miesięcy x 32,23 zł).

Łącznie wysokość kwot wymienionych wyżej wyniosła 2.855,29 zł.

Jedyna różnica, jaka dotyczy kwot wskazywanych przez powoda i uwzględnionych przez Sąd dotyczy okresu od marca 2012r., gdzie T. G. uwzględnia waloryzację procentową. Biegła tymczasem wskazała, że waloryzacja była kwotowa, a nie procentowa i wszyscy emeryci, w tym powód, otrzymali podwyżkę o 71,00 zł brutto. W ocenie Sądu stanowisko biegłej w w/w zakresie jest prawidłowe. Ustawa z dnia 13 stycznia 2012r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2012r., poz. 118) stanowi w art. 4 ust. 1, że w 2012r. waloryzacja od dnia 1 marca polega na dodaniu do kwoty świadczenia, w wysokości przysługującej w dniu 29 lutego 2012 r., kwoty waloryzacji w wysokości 71 zł. W związku z tym bezzasadne przy takim brzmieniu przepisu jest twierdzenie powoda o tym, by waloryzacja winna być procentowa. Sąd przyjął zatem, iż za 9 miesięcy od marca 2012r. do listopada 2012r. powód otrzymałby emeryturę wyższą o 39,17 zł brutto miesięcznie (netto 32,23 zł), co za cały wskazany okres daje kwotę 290,07 zł netto.

T. G. poza kwotą 2.864,13 zł domagał się również zasądzenia odsetek wyliczonych na kwotę 3.147,96 zł (2.864,13 zł x 109,91%). Sąd podzielił stanowisko powoda odnośnie tego, iż w skład odszkodowania poza kwotą, o którą została zaniżona emerytura, powinny też wchodzić odsetki z tym, że nie w takiej wysokości jak wskazywał powód. Trudno ocenić, w jaki sposób powód wyliczył stopę procentową na poziomie 109,91%, nie ulega jednak wątpliwości, iż taka stopa procentowa nie ma zastosowania w rozpoznawanej sprawie. Zgodnie z art. 481 k.c. w związku z art. 300 k.p. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy (§ 2).

Biorąc pod uwagę treść powołanego przepisu należy przyjąć, iż w przypadku odpowiedzialności pozwanego wynikającej z art. 471 k.c. zasądzeniu na rzecz powoda mogą podlegać tylko odsetki ustawowe liczone od chwili, od której pozwany pozostaje w opóźnieniu. Powód tymczasem w/w kwestie pomija dokonując prostego, ale prawnie nieuzasadnionego zabiegu pomnożenia kwoty, o którą niższa była jego emerytura przez 109,91%. Zdaniem Sądu o pozostawaniu pozwanego w opóźnieniu można mówić oddzielnie w odniesieniu do każdego kolejnego miesiąca, za który niższa była emerytura powoda wypłacana do 5 dnia miesiąca. Potwierdza to pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyrokach z 28 sierpnia 2007r. (II PK 5/07, OSNP 2008/19-20/285) i 8 czerwca 2011r. (I PK 205/10, Lex nr 955011), gdzie zostało wskazane, iż data powstania szkody rodzi wymagalność roszczenia i rozpoczyna bieg przedawnienia. W przypadku pobierania zaniżonej emerytury należy mówić o szkodzie wynikającej z każdego kolejnego niższego świadczenia rentowego czy emerytalnego. Z tej też przyczyny Sąd ocenił, iż naliczenie skapitalizowanych odsetek ustawowych winno nastąpić od daty każdej kolejnej szkody do daty złożenia pisma procesowego z 9 października 2012r., w którym powód wskazał żądaną kwotę skapitalizowanych odsetek. W wyniku dokonanego wyliczenia przy zastosowaniu kalkulatora odsetek (http://www.bankier.pl/firma/podatki/narzedzia/kal_podatkowy/) odsetki ustawowe powinny wynieść:

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2004r. do lutego 2006r. – łącznie 550,00 zł,

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2006r. do lutego 2007r. – łącznie 234,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2007r. do lutego 2008r. – łącznie 182,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2008r. do lutego 2009r. – łącznie 170,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2009r. do lutego 2010r. – łącznie 138,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2010r. do lutego 2011r. – łącznie 98,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2011r. do lutego 2012r. – łącznie 58,00 zł;

- od kwot zaniżonej emerytury za okres od marca 2012r. do listopada 2012r. – łącznie 10,00 zł.

Suma kwot wyliczonych z tytułu odsetek wyniosła 1.440,00 zł, co po zsumowaniu z kwotą 2.855,29 zł stanowiło łącznie 4.295,29 zł zasądzone w wyroku.

Wedle stanowiska powoda Sąd winien zasądzić na jego rzecz również kwotę 2.414,25 zł jako wyrównanie szkody za okres 5 lat, które nastąpią. Powyższe miałoby stanowić zadośćuczynienie, które jednakże nie jest powodowi należne i stąd powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu.

O zadośćuczynieniu mówią przepisy kodeksu cywilnego dotyczące ochrony dóbr osobistych oraz art. 445 k.c., który zawiera szczególne reguły określające możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną wskutek uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia etc. i w zasadzie łączony jest z deliktami. W przedmiotowej sprawie powód żądając kwoty 2.414,25 zł nie odwoływał się ani do naruszenia jego dóbr osobistych, ani nie wskazywał na rozstrój zdrowia czy uszkodzenie ciała, do którego odwołuje się art. 445 k.c. Wobec tego już tylko z tej przyczyny zasądzenie powodowi jakiejkolwiek kwoty stanowiącej zadośćuczynienie nie było możliwe. Sąd jednak mając obowiązek poszukiwania przepisów prawa materialnego doszedł do przekonania, że żądanie powoda na przyszłość jest w istocie roszczeniem odszkodowawczym mającym oparcie w art. 471 k.c. z tym, że dotyczy szkody, która dopiero nastąpi. Z tego też względu o zasądzeniu odszkodowania i naprawieniu tej szkody Sąd nie mógł orzec w niniejszym postępowaniu. Jak było wskazywane jedną z przesłanek kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej jest wykazanie szkody i jej wysokości. W przypadku powoda na datę orzekania przez Sąd wystąpiła szkoda polegająca na pobraniu przez powoda niższego świadczenia emerytalnego. Jeśli zaś chodzi o świadczenia emerytalne, które powód w przyszłości uzyska lub nie, to o szkodzie trudno obecnie mówić. Może zdarzyć się, iż powód przez 5 lat, za które dochodzi kwoty 2.414,25 zł nie będzie pobierał emerytury. Nie jest też wykluczone, iż np. nastąpi zmiana przepisów, wedle których powód będzie mógł uzyskać świadczenie emerytalne w wyższej wysokości, przy uwzględnieniu wyższego wskaźnika wysokości podstawy wymiaru. Obecnie trudno zatem domniemywać, bo tylko o domniemaniu można mówić, czy i w jakiej kwocie powód poniesie szkodę.

Potwierdzeniem stanowiska prezentowanego powyżej jest pogląd Sądu Najwyższego zawarty w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 czerwca 2011r. ( I PK 205/10), zgodnie z którym każdorazowe (comiesięczne) wypłacenie emerytury w zaniżonej wysokości powoduje powstanie odrębnej, kolejno występującej szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2007 r., II PK 5/07, OSNP 2008 nr 19-20, poz. 285). Zatem z jednego zdarzenia powstaje co pewien czas odrębna szkoda majątkowa wyrażająca się w różnicy między emeryturą wypłaconą a należną. Suma tych różnic składa się na wysokość odszkodowania, co nie oznacza, że odszkodowanie nabiera charakteru świadczenia okresowego. Powtarzalność odrębnych szkód przekłada się na zwiększenie należnego odszkodowania tylko z tego względu, że szkody te objęte zostały jednym pozwem. Orzeczenie o obowiązku wyrównania jednostkowej szkody (za każdy miesiąc) oceniane jest odrębnie i samoistnie oraz nie określa stosunku zobowiązaniowego na przyszłość.

W ocenie Sądu podstawą do uwzględnienia żądania powoda na przyszłość nie mógł być przepis art. 190 k.p.c. Stanowi on, że można dochodzić przyszłych powtarzających się świadczeń, jeżeli nie sprzeciwia się temu treść łączącego strony stosunku prawnego.

W rozważanym przypadku roszczenie odszkodowawcze powoda nie nosi cech świadczenia okresowego, powtarzającego się, na co wskazywał SN w powołanym wyroku z 8 czerwca 2011r. Nie mamy tu więc do czynienia możliwością zasądzenia świadczenia, które nie jest jeszcze wymagalne, dlatego powództwo o zasądzenie kwoty uwzględniającej szkodę w przyszłości, należało oddalić.

Pełnomocnik strony pozwanej na rozprawie w dniu 6 września 2012r. podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powoda, lecz sąd tego zarzutu nie uwzględnił oceniając, iż jest on bezzasadny.

Ustosunkowując się do wskazanego zarzutu w pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć, jaki okres przedawnienia należy stosować w stosunku do roszczenia odszkodowawczego, jakie w przedmiotowej sprawie zostało zgłoszone. Sąd Najwyższy w uchwale wydanej w składzie 7 sędziów w dniu 19 stycznia 2011r. (I PZP 5/10, OSNP 2011/15-16/199) wskazał, iż roszczenie o odszkodowanie z tytułu otrzymywania niższej emerytury wskutek wydania przez pracodawcę niewłaściwego świadectwa pracy oraz niewydania zaświadczenia o pracy górniczej przedawnia się na podstawie art. 291 § 1 k.p. Takie stanowisko zaprezentował również Sąd Najwyższy w wyroku z 12 maja 2011r. (I PK 214/10, Lex nr 896453) i Sąd Rejonowy podzielając ten przeważający pogląd przyjął, że w rozpoznawanej sprawie roszczenia T. G. podlegają przedawnieniu zgodnie z w/w przepisem, a zatem po upływie trzech lat licząc od daty wymagalności roszczenia. Wymagalność w tym wypadku każdorazowo następuje w dacie postania szkody, tj. w każdym kolejnym miesiącu, kiedy powód uzyskał emeryturę w zaniżonej wysokości. Bieg przedawnienia odnosi się więc osobno do szkody wynikającej z każdej kolejnej emerytury (wyrok SN z 28 sierpnia 2007r., II PK 5/07, OSNP 2008/19-20/285; wyrok SN z 8 czerwca 2011r., I PK 205/10, Lex nr 955011).

Żądanie powoda podlegające rozstrzygnięciu wyrokiem, obejmujące okres od marca 2004r., zostało wniesione 10 czerwca 2009r. (data stempla pocztowego – k. 13) i wydawać może się, iż przynajmniej w pewnej części uległo ono przedawnieniu. Zdaniem Sądu z uwagi na okoliczności faktyczne sprawy zastosowanie miał jednak art. 295 k.p. regulujący instytucję przerwania biegu przedawnienia. Zgodnie z § 1 tego przepisu bieg przedawnienia przerywa się:

1)przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia,

2)przez uznanie roszczenia.

W ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie sytuacja jest o tyle szczególna, że powód w ugodzie zawartej z pozwanym zobowiązał się wystąpić do ZUS o podwyższenie emerytury i zgodnie z zobowiązaniem robił to wielokrotnie. Kiedy jego działania okazały się nieskuteczne w marcu 2003r. wystąpił z pozwem przeciw pozwanemu wnosząc o odszkodowanie. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Pragi wyrokiem z 30 stycznia 2004r. powództwo oddalił. T. G. złożył apelację od tegoż wyroku, którą w dniu 5 grudnia 2005r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił. Po tym z uwagi na treść orzeczeń Sądów orzekających w w/w sprawie powód ponownie występował do ZUS i decyzje ZUS odmawiające podwyższenia emerytury skarżył. Co więcej w sprawie VIIU 610/06 powód zgłosił nawet przeciw ZUS-owi roszczenie odszkodowawcze z art. 415 k.c., do którego Sąd Okręgowy odniósł się w uzasadnieniu wyroku z 8 listopada 2006r. wskazując powodowi właściwy tryb postępowania. Zdaniem Sądu Rejonowego opisane działania powoda przerwały bieg przedawnienia roszczenia wobec czego zarzut pozwanego nie mógł stanowić podstawy oddalenia powództwa. Nawet, gdyby jednak ocenić, iż przedawnienie roszczenia nastąpiło zdaniem Sądu powoływany zarzut jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Podniesienie zarzutu przedawnienia podlega kontroli sądu pod kątem art. 8 k.p. (wyrok SN z 12 stycznia 2012r., I PK 88/11, Lex nr 1299308). W rozważanym przypadku pozwany podnosząc zarzut przedawnienia naruszył umowę stron, która przybrała formę ugody. Powód przeciwnie, stosował się do treści zapisów ugody. Nie kierował roszczeń przeciw pracodawcy, lecz zgodnie z ustaleniami z pozwanym wystąpił do ZUS o podwyższenie emerytury, a wobec pracodawcy skierował pozew dopiero, kiedy wyczerpał możliwości dochodzenia swych słusznych praw wobec organu rentowego. Pracodawca, który miał świadomość konieczności wyrównania powodowi szkody spowodowanej wydaniem nieprawidłowego zaświadczenia podniósł tymczasem zarzut przedawnienia w sytuacji, kiedy powód nie czekał przez wszystkie te lata, by wytoczyć powództwo, lecz wyczerpał i to w sposób bardzo intensywny wszelkie możliwe środki, aby dochodzić prawa do takiej emerytury, jaką przez lata wypracował. W ocenie Sądu niemoralne jest, aby odmawiać powodowi prawa do wyrównania poniesionej szkody w sytuacji, kiedy przyczyną zwlekania z pozwaniem byłego pracodawcy były w istocie zapisy ugody, które powód chciał wypełnić.

Mając na względzie powołane okoliczności Sąd powództwo uwzględnił zgodnie z treścią pkt 1 wyroku, a w pozostałym zakresie je oddalił.

W związku z okolicznością, iż powód w części sprawę przegrał, a pozwany wnioskował o zasądzenie kosztów, będąc zobligowanym do orzeczenia w tym zakresie, sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powoda kosztami procesu. Zdaniem Sądu z przyczyn wskazanych, w rozważanym przypadku zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony tym bardziej, iż zasądzenie od powoda kosztów procesu w dużej części pochłonęłoby to co sąd powodowi zasądził. Powód tymczasem i tak na przyszłość jest osobą poszkodowaną z powodu tego, że jego wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury nie będzie taki, jaki powinien być, a o naprawienie szkody przez pozwanego za kolejny okres powód znowu musi występować do sądu. Z tej przyczyny zastosowanie art. 102 k.p.c. było uzasadnione.