Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IA Ca 788/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Robert Obrębski (spr.)

Sędziowie: SA Roman Dziczek

SO (del.) Bogusława Jarmołowicz - Łochańska

Protokolant Julia Murawska

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2013 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 marca 2013 r., sygn. akt I C 597/07:

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

a.  w punkcie piątym w części w ten sposób, że zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz E. K. dalsze zadośćuczynienie w kwocie 24000 (dwadzieścia cztery tysiące) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty;

b.  w punkcie szóstym w całości w ten sposób, że znosi wzajemnie między stronami koszty procesu;

c.  w punktach siódmym i ósmym w całości w ten sposób, że nakazuje (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie dalszej kwoty 2116 (dwa tysiące sto szesnaście) złotych tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych oraz odstępuje od odciążenia E. K. pozostałą częścią nieuiszczonych kosztów sądowych;

II.  oddala apelację powódki w pozostałym zakresie oraz apelację pozwanej w całości;

III.  zasądza od E. K. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2930 (dwa tysiące dziewięćset trzydzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  nakazuje (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1256 (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem części nieuiszczonej opłaty od apelacji powódki i przejmuje pozostałą jej część na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt IA Ca 788/13

UZASADNIENIE

Pozwem z 27 lipca 2007 r. E. K. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 150000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną z uszczerbkiem na zdrowiu doznanym przez powódkę wskutek potrącenia przez kierowcę pojazdu objętego ochroną ubezpieczeniową udzieloną przez stronę pozwaną, jak też kwoty 3069,88 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia w okresie od 28 grudnia 2004 r. do 14 marca 2005 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31maja 2006 r. do dnia zapłaty, żądała obciążenia strony pozwanej rentą z tytułu zwiększenia swoich potrzeb w kwocie 690 zł od 15 marca 2006 r. do 20 lutego 2007 r. z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, domagała się ponadto zasądzenia na swoją rzecz renty w wysokości 216,66 zł miesięcznie od daty złożenia pozwu i na przyszłość oraz ustalenia, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność wobec powódki za przyszłe skutki wypadku z 28 grudnia 2004 r.

Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Przyznając okoliczność wypłacenia powódce zadośćuczynienia w kwocie 10000 zł i odszkodowania w kwocie 2457,50 zł, ustalonej w wyniku uwzględnienia stopnia przyczynienia się powódki do wypadku, polegającego na nagłym wbiegnięciu powódki przed nadjeżdżający samochód, kierowany przez A. J., w odpowiedzi na pozwem strona pozwana kwestionowała zasadę swojej odpowiedzialności, podnosiła bowiem, że powódka, mając w dniu zdarzenia ponad 13 lat, ponosi wyłączną winę za spowodowanie wypadku, w którym doznała uszczerbku na zdrowiu, zachodzi więc okoliczność wyłączająca odpowiedzialność sprawcy oraz ubezpieczyciela.

Wyrokiem z dnia 20 marca 2013 r. Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 18000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, jak również kwotę 207 zł miesięcznie za okres od dnia 15 marca 2005 r. do dnia 20 lutego 2007 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 września 2007 r. do dnia zapłaty tytułem renty na zwiększone potrzeby powódki we wskazanym okresie. Ponadto Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 64,80 zł miesięcznie, począwszy do 1 marca 2007 r. oraz na przyszłość tytułem renty na zwiększone potrzeby oraz kwotę 920,96 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 2 czerwca 2006 r. do dnia zapłaty. W dalszej części powództwo zostało oddalone. W ramach rozliczenia kosztów procesu, Sąd Okręgowy zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 20604,24 zł, nakazał ściągniecie z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwoty 6938,48 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu oraz kwoty 7170,64 zł tytułem części wydatków, od których powódka została zwolniona. Ponadto Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1129,52 zł z tytułu dalszej części nieuiszczonej opłaty od pozwu i kwotę 1167,32 zł tytułem części nieuiszczonych wydatków.

Na podstawie zebranych dowodów, w tym opinii biegłych S. Ż. i J. S., jak też przy wykorzystaniu pisemnych opinii sporządzonych na potrzeby postępowania karnego, Sąd Okręgowy ustali, że w dniu 28 grudnia 2004 r. , o godz. 18.30 w W., przebiegając przez ulicę (...) w kierunku przystanku, a przy tym biegnąc za kolegami, powódka wpadła pod samochód H. kierowany przez A. J., który zdołał przyhamować, unikając potrącenia kolegów powódki, nie był jednak w stanie dostrzec powódki, która została potrącona przez ten pojazd, wpadła bowiem wprost na przez jego maskę. Sąd Okręgowy ustalił, że A. J. nie przekroczył dozwolonej prędkości, nie miała ponadto możliwości uniknięcia wypadku i nie przyczynił się do jego powstania. Sąd Okręgowy wskazał, że powódka w niedozwolonym miejscu wtargnęła przed pojazd, którego kierowca nie miał możliwości wykonania awaryjnego hamowania, tym samym stworzyła zagrożenie, któremu A. J. nie mógł przeciwdziałać w żaden sposób. Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że przed tym wypadkiem powódka rozwijała się prawidłowo, była aktywna towarzysko, osiągała ponadto dobre wyniki w nauce, z powodu obrażeń doznanych w wypadku przez okres 10 tygodni była natomiast całkowicie zależna od pomocy osób trzecich, zachowała wprawdzie uzdolnienia artystyczne, doznany w wypadku uszczerbek na zdrowiu spowodował jednak, że odczuwała kłopoty z pamięcią, cierpiała na częste bóle głowy, osiągała ponadto gorsze wyniki w nauce, nie odzyskała bowiem pełnej sprawności intelektualnej. Opierając się na dowodach z opinii biegłych lekarzy, Sąd Okręgowy ustalił ogólny uszczerbek na zdrowi powódki na 82 %, wskazał, że biegły z zakresu chirurgii, oceniając skutki stłuczenia płatów czołowych, złamania stropów oczodołowych powódki, przechodzącego przez zatoki czołowe na sitowe, wgłębienia fragmentów kości czołowej lewej, złamania zatok szczękowych i łuski kości skroniowej prawej, jak też złamania talerza prawej kości biodrowej, obustronnego złamania na pograniczu gałęzi dolnej kości łonowej i kulszowej, skręcenia i stłuczenia obu stawów kolanowych w raną okolicy podrzepkowej lewej, określił ten uszczerbek na 37 %, powódka została bowiem poddana leczeniu operacyjnemu, podczas którego wykonana została plastyka przedniego dołu czaszki zewnętrznej, jak również plastyka wewnątrztwardówkowa, zatok czołowych i odgłowienie kości czołowej po stronie lewej. Według ustaleń Sądu Okręgowego, na głowie powódki pozostały blizny po trepanacji czaszki, wyczuwalne są ponadto nierówności łuski kości skroniowej i małe zagłębienia. Neurologiczny uszczerbek na zdrowiu powódki, spowodowany encefalopatią pourazową słabego stopnia, objawami ubytkowymi pochodzenia ośrodkowego, jak też nieznacznymi objawami klinicznymi związanymi z uszkodzeniem płatów czołowych oraz utratą powonienia, został określony przez Sąd Okręgowy, na podstawie opinii biegłego z tej dziedziny, na dalsze 30 %. Łączny uszczerbek na zdrowiu powódki o podłożu ortopedycznym, związanym z niestabilnością stawu kolanowego lewego, zapaleniem przyczepu wiązadła kolanowego prawego i przyczepu gęsiej stopy do kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej lewej, jak też z asymetrią chodu i neurogenną hipoplazją z troficznym zanikiem mięśni uda lewego i skróceniem tej kończyny o centymetr, także na podstawie opinii właściwego biegłego, Sąd Okręgowy oszacował na 15 % i wskazał, że trwałym skutkiem wypadku jest wystąpienie dysfunkcji w zakresie procesów pamięci powódki, która wymaga zastosowania terapii w wymiarze od 10 do 12 sesji poznawczo – behawioralnych, raz w miesiącu, ustalił ponadto, na podstawie opinii biegłego z zakresu psychologii, że jednostkowy koszt takiej sesji wynosi od 100 do 150 zł. Wyłączając przyczynienia się przez A. J. do powstania wypadku, Sad Okręgowy uwzględnił wiarygodność i moc dowodową opinii biegłego sądowego J. S., pominął natomiast opinię biegłego S. Ż., uznał bowiem, że zawarte w niej wnioski stanowiły luźne oceny biegłego, nie zostały natomiast poparte okolicznościami sprawy oraz przepisami ruchu drogowego.

Oceniając znaczenie prawne ustalonych okoliczności, Sąd Okręgowy co do zasady uznał powództwo za uzasadnione, przyjął bowiem, że mimo nagłego wbiegnięcia przez 14 – letnią powódkę przed samochód kierowany przez osobę, za którą odpowiedzialność ubezpieczeniową ponowi strona pozwana, nie zostało w tej sprawie wykazane, aby powódka osiągnęła taki poziom rozwoju, który w świetle art. 426 k.c., pozwalałby na przypisanie winy poszkodowanej. Według Sądu Okręgowego, ciężar wykazania tej okoliczności spoczywał na pozwanej, chodziło bowiem o wykazanie prawdziwości twierdzeń stanowiących podstawę wyłączenia odpowiedzialności kierowcy wypadku opartej na zasadzie ryzyka, stosownie do art. 436 k.c. Uznając natomiast, że powódka przyczyniła się do wypadku, wtargnęła bowiem nagle przed nadjeżdżający samochód kierowany przez A. J., Sąd Okręgowy zastosował w tej sprawie art. 362 k.c. i doszukał się podstaw do przypisania stronie pozwanej odpowiedzialności za skutki wypadku w wymiarze wynoszących 30 % wartości roszczeń, które Sąd Okręgowy uznał za uzasadnione okolicznościami sprawy, w tym zwłaszcza zakresem krzywdy doznanej przez powódkę, wielkością wydatków, które były związane z podejmowanym leczeniem oraz opieką, jak również zwiększeniem potrzeb powódki na przyszłość w zakresie dotyczącym kosztów potrzebnych sesji terapeutycznych. Uwzględniając zakres krzywdy powódki związanej z uszczerbkiem na zdrowiu doznanym wskutek wypadku, na podstawie art. 445 § k.c. wartość należnego zadośćuczynienia Sąd Okręgowy określił na kwotę 70000 zł, odliczył od tej kwoty zadośćuczynienie wypłacone przez pozwaną przed procesem w wysokości 10000 zł, wyliczył 30 % z różnicy tych kwot, w efekcie tej kalkulacji doszukał się podstaw do zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki dalszego zadośćuczynienia w kwocie 18000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 2006 r., wskazał bowiem, że po raz pierwszy powódka wystąpiła do ubezpieczyciela z żądaniem wypłaty zadośćuczynienia pismem doręczonym w dniu 2 maja 2006 r., w dacie podanej w żądaniu dotyczącym odsetek, strona pozwana pozostawała więc w zwłoce, za cały okres objęty wskazaną częścią żądania o zasądzenie odsetek powództwo zasługiwało na uwzględnienie. Z tych samych powodów Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione także w części dotyczącej 30 % odszkodowania z art. 444 § 1 k.c. Na podstawie tego przepisu Sąd Okręgowy zasadził wiec od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 920,96 zł wraz z odsetkami jak w żądaniu dotyczącym odszkodowania, w pozostałej jego części powództwo nie zostało uwzględnione ze względu na przypisanie powódce 70 % - ego przyczynienia się do wypadku. Potwierdzając okoliczność zwiększenia się potrzeb powódki, przy przyjęciu wskazanego stopnia przyczyniania się powódki do wypadku, Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo także w zakresie dotyczącym 30 % wartości zaległej renty za okres od połowy marca 2005 r. do 20 lutego 2007 r., zgodnie z art. 444 § 2 k.c. za podany okres przyznał powódce miesięczną rentę w kwocie 207 zł z ustawowymi odsetkami od 1 marca 2007 r. oraz na przyszłość, zasądził na rzecz powódki rentę miesięczną z tytułu zwiększonych potrzeb w kwocie 64,80 zł, nie doszukał się natomiast podstaw do uwzględnienia żądania o zapłatę dalszych 70 % pełnej wysokości renty na przyszłość, której zasądzenia do strony pozwanej domagała się powódka w tej sprawie. Powództwo zostało ponadto oddalone w części dotyczącej ustalenia odpowiedzialności pozwanej za przyszłe skutki wypadku, odwołując się bowiem do opinii biegłego chirurga, Sąd Okręgowy wskazał, że rokowania na przyszłość są korzystne dla powódki, przyjął tym samym, że nie zostały wykazane przesłanki zasadności tej części powództwa. Koszty procesu zostały rozliczone na podstawie art. 100 k.p.c. i art. 113 ustawy z 28 lipca 2005 r. o koszach sądowych w sprawach cywilnych, przy przyjęciu przez Sąd Okręgowy, że powódka wygrała sprawę w 14 % oraz że powinna ponosić koszty procesu w stopniu adekwatnym do pozostałej części żądania, w zakresie którego zapadł wyrok korzystny dla strony pozwanej.

Apelację do wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony. Pozwana zaskarżyła ten wyrok w części uwzględniającej powództwo, apelacją nie został więc objęty tylko punkt piąty wyroku Sądu Okręgowego, któremu zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez częściowe uwzględnienie powództwa o rentę i zadośćuczynienie na podstawie materiału, który nie wykazywał podstaw jego zasadności. Apelacja pozwanej została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 445 § 1 k.c. przez nieuzasadnione zastosowanie tego przepisu w ramach częściowego uwzględnienia żądania o zadośćuczynienie i pominiecie, że opinia biegłego S. przesądziła o wyłącznej winie powódki, nie pozwalała tym samym na uwzględnienie powództwa nawet w tej części, która została uwzględniona przez Sąd Okręgowy. Kolejny zarzut apelacji dotyczył naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 436 § 1 w zw. z art. 435 k.c. przez bezpodstawne przyjęcie, że nie została wykazana w tej sprawie okoliczność wyłączająca odpowiedzialność strony pozwanej w sytuacji, gdy udowodniona została wyłączna wina powódki za spowodowanie wypadku. Apelacja została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 6 k.c. przez przyjęcie, że na stronie pozwanej spoczywał ciężar wykazania stopnia rozwoju powódki umożliwiającego przypisanie poszkodowanej winy za spowodowanie wypadku oraz pominięcie okoliczności wypłacenia przez ubezpieczyciela na rzecz powódki kwoty 10000 zł tytułem zadośćuczynienia za skutki wypadku, za następstwa którego pozwana nie mogła ponosić odpowiedzialności. Powołując podane zarzuty, pozwana wnosiła o zamianę wyroku Sądu Okręgowego w jego zaskarżonej części przez oddalenie powództwa w całości i obciążenie powódki całością kosztów poniesionych przez pozwaną przed sądami obu instancji, we wniosku ewentualnym domagała się natomiast jego uchylenia we wskazanej części i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Apelacją powódki zaskarżona została ta część wyroku Sądu Okręgowego, w której powództwo zostało oddalone i powódka została częściowo obciążona kosztami procesu na rzecz pozwanej oraz nieuiszczoną opłatą oraz wydatkami. Powódka zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez przyznanie powódce nazbyt niskiego zadośćuczynienia, które nie było adekwatne do zakresu krzywdy doznanej przez powódkę, zwłaszcza że zostało obniżone o 70 % do kwoty 18000 zł, której znaczna część została przez Sąd Okręgowy przeznaczona na pokrycie kosztów procesu, pozostała część nie mogła więc stanowić realnej korzyści, odpowiadającej zakresowi cierpień, które wiązały się z uszczerbkiem na zdrowiu, doznanym przez powódkę w wyniku wypadku. Apelacja została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 362 k.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że w 70 % powódka się przyczyniła do wypadku w sytuacji, gdy niezasadnie pominięta przez Sąd Okręgowy opinia biegłego S. Ż. wykazała równie duży stopień winy A. J.. Następny zarzut apelacji dotyczył naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. przez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności, które spowodowały uwzględnienie zarzutów pozwanej i zasadzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości prawie w całości pochłoniętej przez koszty tego postępowania. Dalsze zarzuty apelacji powódki dotyczyły naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 98 § 1 i art. 100 w zw. z art. 103 k.p.c. przez wadliwe rozliczenie kosztów postępowania, w tym pominięcie, że powódka wygrała sprawę co do zasady, zaś rozpoznanie bezzasadnych zarzutów strony pozwanej przyczyniło się do znaczącego zwiększenia kosztów procesu, w szczególności związanych z opiniami biegłych, do powstania których powódka się nie przyczyniła. Ostatni zarzut apelacji powódki dotyczył naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § k.p.c. przy ocenie zebranych dowodów zebranych i ustalenie, na ich podstawie, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie tylko w części, jak też pominięcie opinii biegłego sądowego S. Ż., która uzasadniała zasądzenie na rzecz powódki większej części żądanego zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty. Na postawie podanych zarzutów powódka wnosiła o zmianę objętej apelacją części wyroku Sądu Okręgowego przez uwzględnienie powództwa w tej części, w tym zasądzenie od pozwanej zadośćuczynienia w dalszej kwocie 132000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 marca 2006 r. do dnia zapłaty, dalszej kwoty 483 zł renty miesięcznej za okres do 15 marca 2005 r. do 20 lutego 2007 r., dalszej kwoty 151,86 zł tytułem renty za następne miesiące i za przyszłość, jak również dalszego odszkodowania w kwocie 2148,92 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 2 czerwca 2006 r. do dnia zapłaty oraz obciążenia pozwanej całością kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o jego uchylenie w zaskarżonej części oraz przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu pełnych kosztów postępowania apelacyjnego na korzyść powódki. W odpowiedzi na apelację strony pozwanej, powódka wnosiła o jej oddalenie w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na częściowe uwzględnienie, zachodziły bowiem podstawy faktyczne i prawne do zasądzenia na rzecz powódki dalszej kwoty 24000 zadośćuczynienia objętego żądaniem pozwu, stanowiącej 30 % oddalonej części powództwa opartego na art. 445 § 1 k.c., zarzut naruszenia tego przepisu przez Sąd Okręgowy został bowiem uznany za uzasadniony w części dotyczącej określenia wysokości zadośćuczynienia należnego powódce z tytułu krzywdy związanej z doznanym przez skarżącą uszczerbkiem na zdrowiu w wypadku z dnia 28 grudnia 2004 r., zebrany w tej sprawie materiał dowodowy, częściowo uzupełniony o pominiętą przez Sąd Okręgowy opinię S. Ż., nie dawał bowiem podstaw do uznania, że powódka ponosiła wyłączną winę spowodowania wypadku, nie było więc podstaw do podzielenia zarzutów strony pozwanej, która niezasadnie domagała się w tej sprawie całkowitego wyłączenia swojej odpowiedzialności z art. 436 k.c., zwłaszcza że przed sprawą nie kwestionowała swojej odpowiedzialności i wypłaciła powódce uznaną część swoich zobowiązań. Nie dostrzegając przesłanek do uznania, że udowodniona została okoliczność wyłączająca odpowiedzialność strony pozwanej za skutki wypadku, Sąd Apelacyjny nie doszukał się podstaw do uwzględniani apelacji ubezpieczyciela, uznał bowiem, że w części objętej apelacją strony pozwanej, zaskarżony wyrok nie naruszał art. 435 § 1 in fine k.c. Z drugiej strony, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się także naruszenia przez Sąd Okręgowy at. 362 k.c. przy określeniu stopnia przyczynienia się powódki do wypadku, w zakresie przenoszącym 30 % zadośćuczynienia objętego żądaniem, jak też w części dotyczącej dalszej części renty i odszkodowania, w tym zakresie także apelacja powódki nie była zasadna, na częściowe uwzględnienie zasługiwały natomiast zarzutu dotyczące obciążenia powódki nieuiszczoną częścią opłaty od apelacji i innymi kosztami przeprowadzenia czynności dowodowych, które nie zostały pokryte przez strony, przypadały natomiast na powódkę, zgodnie z końcowym wynikiem sprawy, związanym z częściowym uwzględnieniem apelacji powódki, jak też oddaleniem w całości apelacji strony pozwanej.

Z art. 426 k.c. wynika, że tylko osobom, które nie ukończyły 13 roku życia, nie może zostać przypisana wina, która stanowi konieczną przesłankę odpowiedzialności deliktowej z art. 415 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 1997 r., I CKU 25/97 i uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 11 stycznia 1960 r., I CO 40/59), wobec pieszych uczestników ruchu drogowego art. 436 k.c. nie może mieć bowiem zastosowania. Przekroczenie przez powódkę w dacie wypadku wieku podanego w art. 426 k.c., nie wykluczało możliwości przypisania poszkodowanej winy we wskazanym znaczeniu, w tym również na potrzeby rozstrzygnięcia zarzutów pozwanej związanych z okolicznościami wyłączającymi jej odpowiedzialność za skutki wypadku drogowego, z drugiej strony wymagało wykazania, na tle okoliczności zdarzenia będącego podstawą odpowiedzialności ubezpieczyciela, że stopień dojrzałości powódki był na tyle duży, aby można było przypisać poszkodowanej winę w zakresie spowodowania wypadku albo przyczynienia się powódki do tego zdarzenia, z udziału w którym powódka wywodziła roszczenia kierowane wobec pozwanej. We wskazanym zakresie obowiązują ogólne zasady rozkładu ciężaru dowodu, określone w art. 6 k.c. Wskazana okoliczność powinna zostać wykazana, zgodnie z powołanym przepisem, przez stronę twierdzącą. Gdyby więc osoba małoletnia była pozwana przez osobę pokrzywdzoną, na powodzie spoczywałby ciężar udowodnienia odpowiednio wysokiego poziomu rozwoju pozwanej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004, IV CK 269/02), jeżeli natomiast osoba małoletnia, pokrzywdzona w wypadku drogowym, dochodzi roszczeń od kierowcy pojazdu mechanicznego uczestniczącego w wypadku albo od ubezpieczyciela, ciężar udowodnienia podniesionej okoliczności zawsze spoczywa na stronie pozwanej. Odpowiedzialność cywilna za skutki wypadku drogowego z art. 436 k.c. została bowiem oparta za zasadzie ryzyka, powód poszkodowany w takim wypadku nie ma więc obowiązku wykazywania winy kierowcy pojazdu, na stronie pozwanej spoczywa natomiast ciężar wykazania wszystkich okoliczności podanych w celu podważenia zasadność powództwa, w szczególności wyłącznej winy osoby poszkodowanej, stosownie do art. 435 § 1 in fine k.c. w zw. z art. 436 k.c. Zasadnie więc Sąd Okręgowy uznał, że pozwana była w tej sprawie obciążona wskazanym ciężarem dowodu, nie było więc podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 6 k.c. przy ocenie zarzutu opartego na tym przepisie.

Z drugiej strony, oceniając zastosowanie powołanych przepisów przez Sąd Okręgowy na tle okoliczności tej sprawy oraz zebranych dowodów, nie można nie przyznać racji stronie pozwanej, która zasadnie dopatrywała się winy po stronie powódki, nie może bowiem ulegać kwestii, że zasady przekraczania ulic przez pieszych należą do podstawowych reguł ich uczestnictwa w ruchu ulicznym, wpajane są osobom małoletnim od wczesnego dzieciństwa, są więc na tyle znane każdej osobie fizycznej zdolnej do samodzielnego poruszania się w obszarze miejskim, aby nawet przeciętnie rozwiniętej osobie fizycznej, która ukończyła 13 lat, można było przypisać winę za naruszenie wskazanych zasad, a zwłaszcza za nagłe wbiegnięcie przed samochód. Takie zachowanie musi zostać uznane za lekkomyślne, od osoby w podanym wieku można bowiem oczekiwać znajomość oraz przestrzegania zasad przekraczania miejsc przeznaczonych do intensywnego ruchu ulicznego, a tym bardziej należy wymagać, aby takie osoby nie wbiegały nagle i niespodziewanie przed nadjeżdżające pojazdy. Żadnego usprawiedliwienia nie może stanowić ani działanie pod presją grupy znajomych, zwłaszcza naruszających wskazane zasady w analogiczny sposób, lecz mających więcej szczęścia niż poszkodowany, ani też działanie pod wypływem impulsu związanego z zamiarem zdążenia na odjeżdżający środek komunikacji miejskiej, znajdujący się po drugiej stronie ulicy zajętej przez samochody. Tylko osobom poniżej 13 – ego roku życia nie może zostać przypisana wina w spowodowaniu wypadku albo przyczynieniu się do niego, z okoliczności tej sprawy wynika jednak, że w dacie zdarzenia podanego na uzasadnienie roszczeń dochodzonych w tej sprawie, powódka nie należała do tej grupy, zwłaszcza że z twierdzeń obu stron, które zostały potwierdzone pozostałymi okolicznościami i dokumentami, wynika, że przed wypadkiem, powódka rozwijała się prawidłowo i adekwatnie do wieku, uczęszczała do szkoły, w której dobrze się uczyła, była towarzyska i aktywna w swoim środowisku. Prawidłowy rozwój powódki był eksponowany wśród okoliczności podanych w celu wykazania zmian, jakie feralny wypadek spowodował w życiu powódki, został ponadto potwierdzony w dokumentach i zeznaniach kolegów powódki, którym udało się przebiec ulicę (...) w dniu wypadku bez potrącenia przez pojazdy przemieszczające się po tej ulicy. Podane względy nie uzasadniały tym samym przyjęcia, że powódce nie można było przypisać żadnej winy, której znaczenie nie zostało w pełni prawidłowo uwzględnione przez Sąd Okręgowy na tle okoliczności tej sprawy w sytuacji, gdy nie było potrzeby przeprowadzenia dalszych, dokładniejszy dowodów w celu wykazania stopnia rozwoju powódki w dacie wypadku. W tym zakresie nie można odmówi racji niektórym argumentom podniesionym w apelacji strony pozwanej, związanym z częściowo nietrafnym zastosowanie w tej sprawie art. 435 § 1 in fine k.c. Wskazanie uchybienie Sądu Okręgowego nie było jednak wystarczające do uwzględnienia apelacji strony pozwanej, w jej treści zostało bowiem przeoczone, że wykazanie okoliczności wyłączającej odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki wypadku z udziałem kierowcy objętego ochroną tego rodzaju, wymaga udowodnienia wyłącznej winy poszkodowanej, której Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się na tle okoliczności tej sprawy.

Wykazanie okoliczności wyłączającej odpowiedzialność strony pozwanej wobec powódki na skutki wypadku z dnia 28 grudnia 2004 r. wymagałoby udowodnienia, że żaden innych czynnik, poza winą powódki, która nie budziła wątpliwości Sądu Apelacyjnego, nie miał wpływu na zaistnienie wypadku i jego przebieg. Ustalenia Sądu Okręgowego, ani zebrane w sprawie dowody, nie dają jednak podstaw do przyjęcia takiego wniosku, zaś odmienny pogląd strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie. Nawet ustalenia dotyczące udziału A. J. w wypadku, w tym w pełni prawidłowe wykluczenie przez Sąd Okręgowy winy kierowcy, nie mogły przemawiać za zasadnością apelacji strony pozwanej, jak bowiem zaznaczono, za skutki kolizji drogowej kierowca ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, wykazywanie jego winy nie było więc potrzebne, zaś materiał dowodowy zebrany przez Sąd Okręgowy nie jest jednoznaczny we wskazanym zakresie. Nie można odmówić racji Sądowi Okręgowemu w zakresie dotyczącym porównania wartości dowodowej opinii biegłego J. S. z opinią sporządzoną przez biegłego S. Ż., we wnioskach którego wystąpiło znaczenie więcej dowolności, która nie została poparta konkretnymi okolicznościami, a zwłaszcza związkami pomiędzy poszczególnymi elementami zachowania osób uczestniczących w wypadku oraz sytuacją drogową. Dostrzegając argumenty wykluczające przypisanie kierowcy pojazdu uczestniczącego w wypadku, zostały one bowiem przekonująco podane przez J. S., w rozbieżnościach stanowisk zaprezentowanych przez biegłych sądowych o porównywalnych kwalifikacjach i doświadczeniu w sporządzeniu takich opinii, można było dopatrzeć się racji przemawiających przeciwko zasadności przypisania powódce wyłącznej winy za spowodowanie wypadku. Nie można nie zauważyć, że na zachowanie A. J., w tym na rodzaj podjętych środków obronnych, istotny wpływ miał zachowanie pozostałych osób, które z równie dużą dozą lekkomyślności przebiegały ulicę (...) w tym samym celu co powódka, której szczęście nie dopisało w stopniu, w jakim wszystkie okoliczności wpływające na to zdarzenie sprzyjały kolegom poszkodowanej, która niewątpliwie działała pod wpływem presji ze strony rówieśników, chciała bowiem dotrzymać im kroku. Nawet z treści opinii biegłego J. S. wynika, że dostrzeżenie zachowania kolegów powódki, umożliwiło kierowcy pojazdu, przed który nagle wybiegła powódka, wykonanie manewru hamowania, dzieli któremu pojazd kierowany przez A. J. nie potrącił żadnego ze znajomych powódki, nie zdołał natomiast uniknąć potrącenia poszkodowanej. Nie zaprzeczając tezie biegłego J. S., że kierowca nie miał możliwości wykonania manewru pozwalającego na uniknięcie potrącenia powódki, nie można nie dostrzec wcześniejszej relacji przyczynowej, zapoczątkowanej zawinionym złamaniem zasad ruchu drogowego przez kolegów powódki, którzy jako pierwsi wtargnęli na ulicę, zdołali wprawdzie uniknąć potrącenia z pojazdem świadka, jednakże sprowokowali kierowcę H. do zastosowania manewru hamowania, a tym samym zmniejszenia prędkości pojazdu, który w newralgicznym momencie, nie przekraczającym ułamkowej nawet części sekundy, przebył mniejszą odległość, nie zdołał przejechać przed poszkodowaną, lecz uderzył w powódkę, która wybiegła na jezdnię wprost przed nadjeżdżający pojazd A. J.. Opinie żadnego z biegłych nie pozwalają na poczynienie bardziej dokładnych ustaleń we wskazanym zakresie, przemieszczenie tego pojazdu nie pozwoliło bowiem nawet na dokładniejsze określenie prędkości, ani dokładne podanie toru hamowania pojazdu, w świetle okoliczności ustalonych przez biegłych nie może jednak budzić wątpliwości udział kolegów powódki w przebiegu wypadku, w szczególności w zakresie okoliczności poprzedzających moment potrącenia powódki, która była jedyną osobą poszkodowaną, nie była jednak jedyną osobą, której lekkomyślne działanie doprowadziło do wypadku, pozostałe osoby, które przed powódką przebiegły ruchliwą ulicę w miejscu do tego nieprzeznaczonym, miały tylko więcej szczęścia niż powódka, której wina nie była w żadnej mierze większa, zwłaszcza że poszkodowana działała pod wpływem presji ze strony rówieśników i przekraczała jezdnię, która nie była szczególnie zabezpieczona, mimo że w okolicy znajdował się przystanek. Nie można ponadto przeoczyć wieku powódki, która powinna pozostawać pod opieką osób dorosłych, do obowiązków których należało zapewnienie powódce bezpieczeństwa, a nawet uchronienie poszkodowanej przed skutkami własnego lekkomyślnego działania. W sytuacji więc, gdy poszkodowaną w wypadku jest osoba, która nieznacznie przekroczyła granicę wieku określoną w art. 426 k.c., czyli której dużo więcej brakowało do granicy pełnoletności oraz związanej z tym odpowiedzialności za skutki podjętego działania i zaniechania, brak jest podstaw do przypisania takiej osobie wyłącznej winy za skutki wypadku drogowego, istotna część związanej z nim odpowiedzialności powinna zostać bowiem przypisana osobom dorosłym odpowiadającym za bezpieczeństwo małoletniej, przedstawicielom ustawowym osoby małoletniej albo osobom zobowiązanym do właściwego organizowania działalności placówek oświatowych, do których uczęszczają osoby małoletnie, nawet w zakresie dojazdu tych osób do szkoły i powrotu do miejsca stałego pobytu. Nie umniejszając winy po stronie powódki oraz przyczynienia się samej poszkodowanej do wypadku, nie można było przyjąć, aby powódka było osobą wyłącznie odpowiedzialną za skutki wypadku, w którym doznała tak poważnego uszczerbku na zdrowiu. Odmienne stanowisko strony pozwanej nie zasługiwało na uwzględnienie, mając więc na uwadze wszystkie podniesione argumenty, Sąd Apelacyjny uznał, że nie została w tej sprawie wykazana żadna z okoliczności wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela w stosunku do powódki za skutki wypadku z dnia 28 grudnia 2004 r., za który A. J. odpowiadał na zasadzie ryzyka, nie zostało bowiem udowodnione, aby powódka ponosiła wyłączną winą za jego spowodowanie. Z podanych względów apelacja strony pozwanej została oddalona w całości.

Na częściowe uwzględnienie zasługiwała natomiast apelacja powódki w zakresie dotyczącym zadośćuczynienia przyznanego przez Sąd Okręgowy na podstawie art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c., w tym bowiem zakresie, jak zaznaczono, Sąd Apelacyjny podzielił zarzut powódki dotyczący zasądzenia od strony pozwanej nazbyt niskiego zadośćuczynienia, które nie było adekwatne do zakresu krzywdy doznanej przez powódkę wskutek wypadku, w tym zwłaszcza w związku z odniesionym uszczerbkiem na zdrowiu. Sąd Okręgowy nie wskazał dokładnie na kryteria ustalenia wysokości zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c., nie podał w szczególności, że jest to świadczenie kompensacyjne, które ma na celu wyrównanie uprawnionej ucierpień fizycznych i psychicznych będących konsekwencją uszkodzenia ciała lub też wywołania rozstroju zdrowia czynem niedozwolonym, za który odpowiedzialność ponosi strona pozwana, jak również że zadośćuczynienie ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej doznanej przez powódkę. Ustalenie wysokości tego rodzaju świadczenia, wobec braku innych kryteriów niż rozmiar krzywdy doznanej przez uprawnioną, wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, w tym wieku poszkodowanej, stopnia doznanych cierpień fizycznych, jak również psychicznych, ich intensywności, nieodwracalności następstw związanych z rozstrojem zdrowia, a także poczucie nieprzydatności społecznej i bezradności życiowej. Na wymienione kryteria Sąd Najwyższy zwracał uwagę w wielu orzeczeniach (np. z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07; z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CP 7/05; z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07; z 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09; z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09). Pogląd wskazujący na konieczność uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, w tym wskazanych kryteriów, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, należy uznać za ugruntowany. Sąd Okręgowy nie zastosował wskazanych kryteriów do okoliczności tej sprawy, przeoczył, że powódka doznała rozległych obrażeń, które były przyczyną wielomiesięcznego leczenia, które nadal należy kontynuować, zaś podstawą okolicznością będącą źródłem krzywdy doznanej przez powódkę był łączny uszczerbek wynoszący 82 % i istotne zmiany kondycji intelektualnej powódki, które spowodowały liczne, negatywne zmiany w sytuacji życiowej powódki, były przyczyną zmiany planów co do dalszej nauki, rodzaju wykonywanego zawodu i związanych z tym perspektyw życiowych. Mając w pamięci okres pełnej sprawności, powódka boryka się z problemami wynikającymi z osłabionych zdolności intelektualnych, dalsze plany musi dostosować do obecnych możliwości, upływ kolejnych lat od wypadku nie wskazuje na polepszenie się perspektyw powódki i dowodzi, że wysokość zadośćuczynienia dochodzonego w tej sprawie co do zasady nie była zawyżona przez powódkę, zwłaszcza że do chwili obecnej strona pozwana nie została obciążona obowiązkiem zapłaty żadnej kwoty ponad zadośćuczynienie wypłacone dobrowolnie przed wniesieniem sprawy. Uwzględniając, stosownie do art. 316 § 1 k.p.c., zakres krzywdy, której powódka doznała od feralnej daty wypadku do chwili obecnej, biorąc więc pod uwagę także aktualny poziom tego rodzaju świadczeń, w szczególności wynikający z orzecznictwa pochodzącego z ostatnich lat, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko powódki i uznał, że co do zasady, wysokość zadośćuczynienia adekwatnego do zakresu krzywdy doznanej przez powódkę należy określić na kwotę 150000 zł oraz że dalsze wyliczenia powinny zostać oparte na takiej właśnie wysokości świadczenia z art. 445 § k.c.

Na korzyść pozwanej nie mogły ponadto przemawiać argumenty podane w apelacji przeciwko wskazanej wysokości zadośćuczynienia, które należało uwzględnić w tej sprawie. Pogląd, zgodnie z którym zasądzona kwota powinna odpowiadać przeciętnej stopie zamożności społeczeństwa, nie może ponadto prowadzić do wzbogacenia osoby pokrzywdzonej, jakkolwiek był wyrażany w dawniejszym orzecznictwie (por. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65), nie może być uznany za słuszny i nie powinien być stosowany automatycznie, a przede wszystkim w oderwaniu od okoliczności sprawy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyraźnie ugruntowuje się bowiem stanowisko, zgodnie z którym poziom zamożności społeczeństwa nie może mieć większego znaczenia niż zakres krzywdy osoby poszkodowanej, wynikający z okoliczności sprawy i nie może prowadzić do zasądzania nazbyt skromnych kwot tytułem zadośćuczynienia. Za tym poglądem Sąd Najwyższy opowiedział się wyroku z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, a podaną w tym orzeczeniu argumentację dodatkowo wzmocnił w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 września 2010 r., II CK 94/10, w którym uznał, że ,, stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę ,,. Sąd Apelacyjny podzielił to stanowisko i uznał, że zakres krzywdy doznanej przez powódkę nie uzasadniał apelacji strony pozwanej we wskazanym zakresie.

Oceniając dalsze zarzuty apelacji powódki na tle okoliczności tej sprawy i uznając za udowodnione, że powódka w sposób zawiniony przyczyniła się do wypadku , Sąd Apelacyjny nie doszukał się podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 362 k.c. w zakresie ustalenia procentowego stopnia przyczynienia się przez powódkę do wypadku, nawet bowiem z opinii biegłego S. Ż. wynikało, że lekkomyślnym wbiegnięciem przed pojazd A. J., powódka w większym stopniu przyczyniła się do wypadku w porównaniu do wszystkich pozostałych czynników, które miały wpływ na jego wystąpienie oraz przebieg. W orzecznictwie Sądu Najwyższego aprobatą uzyskał pogląd, zgodnie z którym nawet w wypadku niemożliwości przypisania osobie małoletniej, która została poszkodowana w wypadku, jej niewłaściwe postępowanie przy udziale w ruchu ulicznym stanowi podstawę do zastosowania art. 362 k.c. na korzyść strony pozwanej, w tym ubezpieczyciela (wyrok Sąd Najwyższego z dnia 5 września 2012 r., IV CSK 25/12 i uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75 o mocy zasady prawnej). Zastosowanie przyczynienia się osoby małoletniej tym bardziej należy uznać za uzasadnione w stosunku do małoletniej, której ze względu na wiek i stopień dojrzałości można było przypisać współwinę za spowodowanie wypadku, a taka właśnie sytuacja wystąpiła na tle okoliczności tej sprawy. Przy uwzględnieniu podnoszonych uprzednio argumentów, w tym udziału kolegów powódki oraz zaniechania ze strony osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo poszkodowanej, Sąd Apelacyjny uznała za prawidłową oceną Sądu Okręgowego i przyjął, że były pełne podstawy do przypisania powódce 70 % - ego przyczynienia się do wypadku, jak również że wpływ wszystkich pozostałych czynników nie przekraczał pozostałych 30 – tu procent. Odejmując kwotę 10000 zł, którą strona pozwana uiściła na rzecz powódki dobrowolnie przed procesem tytułem zadośćuczynienia, jak również kwotę zasądzoną przez Sąd Okręgowy w części zaskarżonego wyroku, która została objęta niezasadną apelacją strony pozwanej, Sąd Apelacyjny doszukał się podstaw do zasądzenia na rzecz powódki 30 – tu % oddalonej części żądanego zadośćuczynienia w kwocie 24000 zł, taka też kwota została zasądzona na rzecz powódki w ramach zmiany rozstrzygnięcia zawartego w punkcie piątym zaskarżonego wyroku. Poczynione założenia nie pozwalały natomiast na uwzględnienie apelacji w pozostałej części dotyczącej zadośćuczynienia, jak też w zakresie oddalonej części renty z tytułu zwiększonych potrzeb powódki i odszkodowania z tytułu wydatków, które powódka poniosła w związku z podjętym leczeniem, Sąd Okręgowy obciążył bowiem stronę pozwaną obowiązkiem zwrócenie powódce 30 – tu % należności z podanych tytułów. Nie było więc podstaw do dalszej zmiany rozstrzygnięcia zawartego we wskazanej części zaskarżonego wyroku.

Apelacja powódki nie zasługiwała ponadto na uwzględnienie w zakresie dotyczącym okresu, za który zasądzeniu podlegały odsetki od zadośćuczynienia przyznanego wskutek częściowego uwzględnienia apelacji powódki.

Nie zaprzeczając, że ustalenie daty wymagalności świadczenia z art. 445 § 1 k.c. budzi rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zwłaszcza że poglądy wyrażone w wyrokach: z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97 i z dnia 9 września 1999 r. ,II CKN 477/98, nie zostały następnie podzielane przez Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90; z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70; z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00 i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, zaś w wyroku z dnia 18 lutego 2010 r., I CSK 243/10, zaprezentowana została elastyczna koncepcja co do wymagalności tych świadczeń. Wskazać należy, że w apelacji pozwana nie kwestionowała ustalonej przez Sąd Okręgowy daty wymagalności świadczenia z art. 445 § 1 k.c., wobec czego względy formalne nie uzasadniały podważania ustaleń Sądu Okręgowego. W sytuacji jednak, w której do czasu rozpoznania apelacji na rzecz powódki nie została zasądzona jakakolwiek kwota ponad zadośćuczynienie dobrowolnie wypłacone przez stronę pozwaną przed procesem, przy wymiarze wysokości ostatecznej kwoty zadośćuczynienia uwzględniony został ponadto pełny zakres krzywdy doznanej przez powódkę na chwilę zakończenia postępowania w tej sprawie oraz przyjmowane w tym zakresie aktualne standardy orzecznictwa, nie było podstaw do zasądzenia odsetek od dalszej kwoty 24000 zł, która została zasądzona na rzecz powódki przez Sąd Apelacyjny, od daty podanej w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku, lecz do daty wydania wyroku częściowo uwzględniającego apelację powódki, która została oddalona również w zakresie dotyczącym odsetek pod podanej kwoty za okres poprzedzający datę wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny, z podanych względów nie było bowiem podstaw do jej uwzględnienia w tej części.

Częściowe uwzględnienie apelacji powódki uzasadniało ponadto zmianę rozstrzygnięć dotyczących kosztów procesu przed Sądem Okręgowym. W sytuacji, gdy powódka wygrała sprawę co do zasady, uwzględnione ponadto zostały wszystkie roszczenia w 30 %, powódkę obciążał ponadto obowiązek uiszczenia opłaty od pozwu, zachodziły podstawy do zmiany punktu szóstego wyroku Sądu Okręgowego przez wzajemne zniesienie kosztów procesu między stronami, stosownie do art. 100 i art. 108 § 1 k.p.c. Konieczne było ponadto obciążenie strony pozwanej częścią nieuiszczonych kosztów z tytułu opłaty i wydatków wskazanych w punkcie siódmym i ósmym zaskarżonego wyroku w wysokości równej 15- % łącznej sumy tych kwot, w takim bowiem zakresie, w porównaniu do ogólnej wartości roszczeń dochodzonych w tej sprawie, apelacja powódki została uwzględniona. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zmieniając wyrok objęty apelacją powódki we wskazanym zakresie, Sąd Apelacyjny nakazał stronie pozwanej uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwoty 2116 zł tytułem nieuiszczonej części kosztów sądowych. Sąd Apelacyjny dopatrzył się ponadto szczególnych okoliczności w rozumieniu ust. 4 art. 113 powołanej ustawy i przejął na rachunek Skarbu Państwa pozostałą część nieuiszczonych kosztów sądowych, które obciążały powódkę, stosownie do ostatecznego wyniku sprawy. Także w tym zakresie apelacja powódki została uwzględniona, pomijając zastosowanie powołanego przepisu, Sąd Okręgowy nie uwzględnił bowiem ani wieku powódki, ani winny kolegów poszkodowanej, ani zakresu uszczerbku na zdrowiu, którego powódka doznała w wyniku wypadku, za spowodowanie którego nie ponosiła wyłącznej winy, ani też relacji pomiędzy wysokością przyznanego zadośćuczynienia a nieuiszczoną częścią wydatków, do powiększenia których przyczyniła się także strona pozwana.

W sytuacji, gdy apelacja powódki została uwzględniona tylko w części równej 15 % dochodzonych roszczeń, powódkę należało obciążyć pozostałą częścią kosztów postępowania apelacyjnego, poniesionych przez pozwaną, na które złożyła się opłata od apelacji i koszty udziału zawodowego pełnomocnika, określone według stawki podstawowej dla tego rodzaju spraw oraz wartości przedmiotu zaskarżenia podanej w apelacji pozwanej. Na podstawie art. 100 i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 i § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, w punkcie III wyroku Sąd Apelacyjny zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2930 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania przed Sądem Apelacyjnym, stanowiącą 85 % różnicy między kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez stronę pozwaną w łącznej kwocie 3923 zł a przypadającą na pozwaną częścią 15 % kosztów postępowania apelacyjnego, które łącznie wyniosły 6623 zł. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, strona pozwana została ponadto obciążona 15 % opłaty od apelacji powódki, która była zwolniona od obowiązku jej uiszczenie, we wskazanej części apelacja powódki była bowiem uzasadniona i została uwzględniona. W ostatnim punkcie wyroku, na podstawie powołanego przepisu, Sąd Apelacyjny nakazał, aby strona pozwana uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1256 zł tytułem wskazanej części opłaty od apelacji powódki, która nie została uiszczona.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 k.p.c., zaś w odniesieniu do apelacji pozwanej oraz oddalonej części apelacji powódki – zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.