Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 545/16

UZASADNIENIE

Powód A. K. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) SA w S. kwoty 121.909,15 zł z ustawowymi odsetkami od wniesienia pozwu, tytułem odszkodowania za szkodę na plantacji malin w (...), na działce nr (...), likwidowanej przez pozwaną w ramach postępowania szkodowego (...). Nadto wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania. Uzasadniając powództwo wyjaśnił, że szkoda w prowadzonych przez niego uprawach została wyrządzona przez oprysk herbicydami na sąsiedniej nieruchomości, z uwagi na przeniesienie z wiatrem cieczy roboczej na plantację malin powoda, a pozwana jako ubezpieczyciel sprawcy szkody - (...) spółki z o.o. w S. - uznała swoją odpowiedzialność co do zasady i wypłaciła powodowi odszkodowanie w wysokości 6.240 zł, które powód uważa za zaniżone.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu. Uzasadniając swoje stanowisko przyznała, że przyjęła odpowiedzialność za szkodę co do zasady z uwagi na łączącą ją ze sprawcą - (...) spółką z o.o. w S. - umowę ubezpieczenia OC z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, jednakże nie zgadzała się co do tego, że przyznane odszkodowanie jest zaniżone. W szczególności pozwana kwestionowała twierdzenia powoda, że zdarzenie wywołujące szkodę, tj. oprysk herbicydem z sąsiedniego gruntu, było przyczyną niskiego wzrostu malin i uszkodzeniem niektórych krzewów.

Pismem z 4 listopada 2018 r. - w związku z treścią opinii biegłego sądowego - powód rozszerzył powództwo o dalszą kwotę 22.749,79 zł z odsetkami ustawowymi od doręczenia rozszerzenia pozwu stronie pozwanej, tytułem uzupełnienia do pełnej kwoty odszkodowania za szkodę na plantacji malin w (...), na działce nr (...), likwidowanej przez pozwaną w ramach postępowania szkodowego (...). Powód wniósł też o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej zwrotu kosztów postępowania wg przedstawionego przez niego spisu kosztów.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa także w rozszerzonym zakresie i zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania. Ustosunkowując się szczegółowo do rozszerzenia powództwa w piśmie z 12 listopada 2018 r. pozwana ograniczyła się tylko do podniesienia, że powód rozszerzając powództwo nie opierał się na żadnych nowych okolicznościach, a tylko na uzyskanej w toku procesu na podstawie opinii biegłego sądowego wiedzy co do dokonanej przez biegłego wyceny szkody.

Stan faktyczny i wskazanie dowodów:

Powód A. K. (1) prowadzi w miejscowości S. w powiecie (...) działalność gospodarczą pod nazwą Gospodarstwo Rolne (...). W ramach tej działalności, będąc zarejestrowanym jako producent rolny przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pod nr (...), zajmuje się m.in. hodowlą malin na plantacji w miejscowości S., na działce gruntu nr (...), której jest właścicielem. Powód jest też zarejestrowanym podatnikiem VAT o numerze identyfikacji podatkowej (...) jako podatnik VAT UE. W prowadzeniu działalności powodowi pomaga jego żona M. K..

Dowód: potwierdzenie zarejestrowania podmiotu jak podatnika VAT UE k. 23, dane z wpisu w rejestrze REGON k. 24-25, materiał graficzny wygenerowany dla działki W. (...)_2. (...).(...) k. 740, zeznania świadek M. K. k. 251-254 i k. 257 płyta CD, zeznania świadka C. R. (1) k. 742-744 i k. 746, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781.

Na potrzeby prowadzonej działalności powód podzielił swoją plantację na mniejsze jednostki nazywane „pola” (ewentualnie jako „kwatery”) i oznaczane literami alfabetu („pole A”, „pole B”, „pole C”, „pole D”), jak również innymi nazwami ( (...), (...)). Na polach tych powód uprawia różne odmiany malin - wczesne i późne.

Powód sprzedawał wyhodowane maliny różnym kontrahentom – tak polskim jak i zagranicznym (niemieckim).

Dowód: zeznania powoda k. 777-780 i k. 781, zeznania świadka M. K. k. 251-254 i k. 257, rachunek z 18.04.2017 k. 244-245, faktury VAT z okresu 27.06.2016-4.10.2016 k. 57-123.

Powód współpracuje m.in. z K. S. (1), który również prowadzi działalność gospodarczą jako rolnik i ma własną plantację malin w C.. A. K. (1) i K. S. (1) poznali się kilka lat temu „na hurcie” przy sprzedaży tego samego towaru – malin.

Dowód: zeznania świadka K. S. (1) k. 253-254 i k. 257.

Powód zna się także z M. P. (1), którego poznał na konferencji w lutym 2016 r., na której M. P. wygłaszał wykład, a po wykładzie powód skontaktował się z nim. M. P. (1) pracuje w przedsiębiorstwie (...) w Holandii od 2012 r. i zajmuje się w niej doradztwem w uprawie malin. Bywał też na plantacji malin prowadzonej przez powoda i uważał, że ma ona bardzo dobre warunki na uprawę malin.

Dowód: zeznania świadka M. P. (1) k. 744-745 i 746.

Powód A. K. (1) w celu optymalizacji prowadzonej przez siebie plantacji malin zwracał się do ekspertów w celu określenia jakie m.in. na jakiej glebie, jakie nawozy i w jakiej ilości powinien stosować na poszczególnych polach do poszczególnych hodowanych przez siebie odmian malin. Kontaktował się w tym zakresie przede wszystkim z prof. dr hab. A. K. (2) z Katedry Ż. (...) Przyrodniczego w P.. Powód starał się też powiększać swoją wiedzę w zakresie prowadzonej działalności. Jeździł na różne spotkania, konferencje i szkolenia temu poświęcone. Powód starał się prowadzić swoją działalność rolniczą zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, kupował też najlepsze sadzonki malin, także z zagranicy.

Przeprowadzane u powoda A. K. (1) kontrole stosowania środków ochrony roślin z uwzględnieniem realizacji zasad integrowanej ochrony roślin w 2015 r. i w 2016 r. nie wykazywały żadnych uchybień.

Dowód: zeznania świadków K. S. k. 253-254 i k. 257 płyta CD, M. K. k. 251-254 i k. 257, M. P. (1) k. 744-745 i k. 746, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781, korespondencja e-mail z 11.10.2017 k. 208-209, wyniki analizy gleby – malina z 2.02.2015 k. 210, pismo dotyczące nawożenia posypowego z 2.02.2015 k. 211-212, pismo dotyczące pożywek z 2.02.2015 k. 213, ewidencja zabiegów ochrony roślin z 2015 r. k. 214-215, wyniki analizy gleby - malina z 20.02.2016 r. k. 224-225, pismo dotyczące nawożenia posypowego z 20.02.2016 k. 226-227, pismo dotyczące pożywek z 20.02.2016 k. 228, ewidencja zabiegów ochrony roślin z 2016 k. 229-230, protokół kontroli nr (...) z 1.10.2015 w zakresie stosowania środków ochrony roślin z uwzględnieniem realizacji zasad integrowanej ochrony roślin k. 216-223, protokół kontroli nr (...) z 28.09.2016 w zakresie stosowania środków ochrony roślin z uwzględnieniem realizacji zasad integrowanej ochrony roślin k. 231-238.

Z działką gruntu nr (...), na której plantację malin prowadzi powód, graniczy (przedzielona tylko wąskim pasem gruntu działki nr (...) – oddzielająca pola) działka nr (...), na której działalność gospodarczą prowadzi (...) spółka z o.o. z siedzibą w miejscowości S.. Spółka ta na działce nr (...) uprawia zboża, m.in. pszenicę. W ramach działalności związanej z uprawą zbóż dokonywano także oprysków środkami chwastobójczymi. Opryskami takimi zarządzał C. R. (1), będący z zawodu rolnikiem i do końca stycznia 2018 r. pełnił funkcję dyrektora w (...) spółce z o.o. Spółka ta zatrudniała także innych pracowników, w tym 3 kierowców obsługujących sprzęt rolniczy, który był w jej posiadaniu – M. Z. (1), P. G. i C. L.. Brygadzistą zajmującym się też suszarniami i silosami był pan K.. C. R. (1) kupował też regularnie maliny hodowane przez powoda.

Dowód: materiał graficzny wygenerowany dla działki W. (...)_2. (...).(...) k. 740, zeznania świadków C. R. (1) k. 742-744 i k. 746 płyta CD i M. Z. (1) k. 254-255 i k. 257, umowa o pracę M. Z. (1) z 15.06.2015 k. 169, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781.

(...) spółka z o.o. w S. zawarła z pozwaną (...) SA w S. umowę ubezpieczenia na okres 12 stycznia 2016 r. do 11 stycznia 2017 r. obejmującą m.in. ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej działalności gospodarczej i potwierdzoną polisą (...) (...). Zgodnie z dokumentem polisy ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej obejmowało działalność polegającą na uprawie zbóż, roślin strączkowych i roślin oleistych na nasiona z wyłączeniem ryżu oraz uprawie warzyw, włączając melony oraz uprawie roślin korzeniowych i roślin bulwiastych ( (...) symbol 01.11.Z, 01.13.Z). Wariant ubezpieczenia określono w polisie jako „rozszerzony”, suma gwarancyjna dla jednego i wszystkich wypadków oznaczona została na 200.000 zł, a franszyza redukcyjna została wskazana jako „zgodna z OWU”. Jednocześnie w dokumencie polisy wyraźnie wskazano, że umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie OWU (...) (...) o symbolu (...)01/14. Składka ubezpieczeniowa została uiszczona przez spółkę z o.o. (...) w pełnej wysokości 21 stycznia 2016 r.

Dowód: polisa (...) (...) k. 151-152, 726-727, akta szkody nr SZ20/3216/16 k. 200, k. 259-729, historia płatności polisy nr (...) k. 725.

Zgodnie z § 1 pkt 6 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...) (...)01/14 (zwanych dalej „OWU”) pozwana w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa zawiera umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej lub użytkowania mienia. § 4 OWU zawierał słowniczek z definicjami użytych we wzorcu umownym pojęć i tak w pkt 10 zdefiniowana została „franszyza redukcyjna” jako „ustalona w umowie ubezpieczenia kwota, pomniejszająca łączne odszkodowanie za wszystkie szkody w mieniu wynikłe z jednego wypadku”; w pkt 39 zdefiniowany został na gruncie ubezpieczenia OC „poszkodowany” jako „osoba trzecia, która poniosła szkodę na osobie lub w mieniu”; w pkt 60 zdefiniowano w ubezpieczeniu OC pojęcie „szkoda w mieniu” jako „straty powstałe wskutek zniszczenia lub uszkodzenia rzeczy ruchomych albo nieruchomości poszkodowanego, a także utracone korzyści, które mógłby osiągnąć gdyby nie zostało zniszczone lub uszkodzone jego mienie”; w pkt 86 lit. b zdefiniowano na gruncie ubezpieczenia OC pojęcie „wypadek” jako „śmierć, doznanie rozstroju zdrowia, uszczerbek na zdrowiu, uszkodzenie lub zniszczenie mienia”.

Zagadnienia związane z ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej lub użytkowania mienia regulowały postanowienia § 69-81 OWU. Zgodnie z § 69 pkt 2 przedmiotem ubezpieczenia w wariancie rozszerzonym jest odpowiedzialność cywilna osób objętych ubezpieczeniem za szkody na osobie lub w mieniu wyrządzone poszkodowanym w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej wskazanej w umowie ubezpieczenia oraz użytkowaniem mienia oraz wprowadzeniem produktu do obrotu (odpowiedzialność za produkt), w zakresie rodzajów ryzyka określonych w umowie ubezpieczenia. Zgodnie z § 70 ust. 1 zakresem ubezpieczenia objęte są szkody wyrządzone nieumyślnie oraz wskutek rażącego niedbalstwa, natomiast utracone korzyści i inne straty wynikające z wypadku są objęte ochroną ubezpieczeniową, o ile szkoda na osobie lub w mieniu jest objęta ochroną ubezpieczeniową na podstawie OWU (ust. 2). Zgodnie z § 71 umowa ubezpieczenia obejmuje szkody będące następstwem wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia, bez względu na czas zgłoszenia roszczeń przez osoby poszkodowane, przy czym wszystkie szkody będące następstwem tego samego wypadku albo wynikające z tej samej przyczyny, niezależnie od liczby poszkodowanych, miały być uważane za jeden wypadek i miano przyjmować, że miały miejsce w chwili powstania pierwszej szkody. Szereg wyłączeń z zakresu ubezpieczenia OC zawierały postanowienia § 72-76, obejmujące w szczególności wyłączenie odpowiedzialności pozwanej z tytułu szkód wyrządzonych umyślnie przez ubezpieczającego oraz osoby, za które ponosi odpowiedzialność, przy czym świadomość wprowadzenia do obrotu wadliwego produktu lub wadliwości wykonanej pracy albo usługi miała być uważana za równoznaczną z winą umyślną (§ 72 ust. 2).

Szczegółowe postanowienia dotyczące odpowiedzialności ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia OC z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej zawierały postanowienia § 79-81 OWU. Zgodnie z § 79 w granicach udzielonej ochrony ubezpieczeniowej ubezpieczyciel miał obowiązek dokonania oceny sytuacji faktycznej i prawnej oraz podjęcia decyzji o uznaniu roszczenia i wypłacie odszkodowania albo prowadzeniu obrony ubezpieczającego przed nieuzasadnionym roszczeniem. Zgodnie z § 80 ust. 1 ubezpieczyciel miał wypłacić osobie uprawnionej należne odszkodowanie ustalone według zasad odpowiedzialności cywilnej osób objętych ubezpieczeniem. W myśl z § 81 ust. 1 odszkodowanie stanowi kwotę obliczoną zgodnie z § 79 i 80 pomniejszoną o franszyzę redukcyjną ustaloną w umowie ubezpieczenia, nie mniej niż 400 zł. Jeżeli w celu objęcia szkody zakresem ubezpieczenia wymagane jest rozszerzenie zakresu o co najmniej dwie klauzule, na które ustanowiono franszyzy redukcyjne w różnych wysokościach, odszkodowanie ubezpieczyciela miało być pomniejszone o kwotę franszyzy redukcyjnej ustanowionej w umowie ubezpieczenia w najwyższej kwocie (ust. 2).

Kwestie związane z wypłatą odszkodowania lub świadczenia uregulowano w postanowieniach § 154-159 OWU. Zgodnie z § 154 ust. 1 uprawniony z umowy ubezpieczenia zobowiązany był do udokumentowania zasadności zgłoszonego roszczenia. Stosownie do § 157 ust. 1 ubezpieczyciel ma obowiązek wypłaty odszkodowania lub świadczenia na podstawi uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń dokonanych w postępowaniu dotyczącym ustalenia stanu faktycznego, zasadności roszczeń i wysokości odszkodowania lub zawartej z nim ugody albo prawomocnego orzeczenia sądu, w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Zgodnie z ust. 2, jeżeli w tym terminie wyjaśnienie wszystkich okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości odszkodowania lub świadczenia okazało się niemożliwe, odszkodowanie lub świadczenie powinno być wypłacone w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, przy czym bezsporną część odszkodowania lub świadczenia ubezpieczyciel miał obowiązek wypłacić w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Dowód: Ogólne Warunki Ubezpieczenia (...) (...)01/14 z załącznikami k. 153-167, akta szkody nr SZ20/3216/16 k. 200, 259-729.

Około 25 maja 2016 r. pracownik (...) spółki z o.o. w S. M. Z. (1) (traktorzysta) prowadził prace polowe na uprawianym przez przedsiębiorstwo polu zboża na działce nr (...) przez miedzę (działka nr (...)) graniczącej z plantacją malin powoda A. K. na działce nr (...). Pole spółki (...) znajduje się na południe od plantacji powoda. W czasie tych prac polowych M. Z. (1) dokonywał oprysków środkami chwastobójczymi (herbicydami). Środek chwastobójczy jest rozpylany na pole w postaci cieczy podatnej na przenoszenie przez wiatr. Wiejący w czasie wykonywania oprysków wiatr spowodował przeniesienie rozpryskiwanego środka chwastobójczego na plantację malin powoda (na działkę (...)). A. zwykle wykonując opryski na swoim polu zwykle nie zbliża się z nimi bardziej niż na około 4 m do granicy działki, a także informuje powoda, gdy zamierza wykonywać opryski. A. pilnuje też, aby nie wykonywać oprysków w czasie, gdy wieje silny wiatr – pouczano także o tym pracownika spółki – (...). Wiatr może pojawić się już w trakcie wykonywania na polu pracy związanej z rozpylaniem herbicydów, widać wówczas z kabiny traktora, że rośliny kładą się z wiatrem. Polecenie wykonania oprysków konkretnemu pracownikowi na konkretnym polu wydawane są rano, przed rozpoczęciem pracy, przy czym w razie zmiany warunków wietrznych zarówno C. R. (1) (dyrektor spółki z o.o. (...)), jak i S. K. (brygadzista), czy inny uprawniony pracownik może wydać polecenie wstrzymania oprysków. Także sam traktorzysta może przerwać pracę albo przenieść się w inne miejsce pola, gdy zauważy, że pojawił się wiatr.

Dowód: materiał graficzny wygenerowany dla działki W. (...)_2. (...).(...) k. 740, zeznania świadków M. K. k. 251-254 i k. 257 płyta CD, C. R. (1) k. 742-744 i k. 746, M. Z. (1) k. 254-255 i k. 257, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781.

Po wykonaniu oprysków herbicydami na działce nr (...) powód i jego żona odkryli na swojej plantacji malin na działce nr (...), że niektóre maliny są zżółknięte. Wówczas powód A. K. (1) skontaktował się ze spółką z o.o. (...) i dowiedział się, że wykonywała opryski środkami chwastobójczymi. Zżółkły tylko te maliny, do których doleciał herbicyd, a pozostałe wyglądały normalnie i nie doznały uszkodzeń. Na polu A i polu B całe grządki malin były zżółknięte, a na polu C, na którym były niskie maliny, żadnych nie udało się uratować. Na polu D były bardzo wysokie maliny i w ich przypadku tylko cztery grządki były opryskane. Na polu niesąsiadującym z nieruchomością spółki z o.o. (...) nie było widać żadnych uszkodzeń malin.

Powód podejmował różne zabiegi pielęgnacyjne malin, żeby ratować uszkodzone krzaki. W przypadku pola C musiał wymienić wszystkie krzaki i zasadzić nowe. W kwestii zabiegów pielęgnacyjnych powód radził się swojego kolegi K. S. (1) (również prowadzącego podobną działalność i współpracującego z powodem) oraz M. P. (3). Na plantację powoda po ujawnieniu uszkodzeń malin przyszli także C. R. (1) i S. K., którzy również widzieli zżółknięte krzaczki malin. K. te były przy tym pożółkłe z jednej strony, a najbardziej pożółkłe były te, które znajdowały się najbliżej opryskiwanego pola spółki z o.o. (...) (działki nr (...)). W jednym z punktów maliny od strony opryskiwanego pola oddzielone były kontenerem i w tym miejscu maliny pozostały w dobrym stanie. C. R. (1) przypuszczał, że żółknięcie malin mogło być skutkiem wykonanego oprysku herbicydami.

Dowód: zeznania świadków M. K. k. 251-254 i k. 257 płyta CD, C. R. (1) k. 742-744 i k. 746, M. Z. (1) k. 254-255 i k. 257, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781.

Powód A. K. (1) zgłosił telefonicznie szkodę powstałą w jego plantacji malin pozwanej (...) SA, jako ubezpieczycielowi OC działalności gospodarczej spółki z o.o. (...), gdyż uważał, że szkoda wynika z działań podjętych przez spółkę, tj. wykonanie oprysków herbicydami, przez które wskutek wiatru ciecz robocza dostała się na jego plantację i uszkodziła maliny. Potwierdzeniem telefonicznego zgłoszenia szkody był skierowany przez pracownika pozwanej do powoda e-mail z 31 maja 2016 r., w którym wskazano, że „na podstawie rozmowy telefonicznej z (...) S.A. zarejestrowano szkodę o numerze (...)”.

Dowód: zeznania świadek M. K. k. 251-254 i k. 257, e-mail z 31.05.2016 k. 39, zeznania powoda k. 777-780 i k. 781.

Pismem z 1 czerwca 2016 r. pozwana poinformowała ubezpieczoną (...) spółkę z o.o. o zgłoszeniu jej szkody zarejestrowanej pod numerem (...) przez A. K. (1) jako poszkodowanego. Jednocześnie pozwana zwróciła się do spółki o przesłanie wskazanych dokumentów, które będą potrzebne w procesie ustalenia zasadności roszczeń i likwidacji szkody.

Dowód: pismo z 1.06.2016 k 722-723.

Pracownik pozwanej E. (...) - specjalista ds. likwidacji szkód S. M. – przyjechał na plantację powoda 2 czerwca 2016 r. i sporządził zgłoszenie szkody nr (...) (podpisane przez powoda i pracownika pozwanej) na stosowanym przez pozwaną formularzu. Miejsce wystąpienia szkody oznaczono jako „plantacja malin, S. dz. nr (...), powierzchnia całego pola 3,44 ha”; jako przyczynę szkody wskazano „oprysk preparatem herbicydowym na polu sąsiada”, podczas którego to oprysku ciecz robocza została przeniesiona z wiatrem i uszkodziła maliny. Przedmiot szkody i jego wartość został oznaczony jako „plantacja malin”, z zastrzeżeniem, że z uwagi na obecną fazę wzrostu oszacowanie wielkości strat możliwe będzie po zakończeniu zbiorów. Wypełniono także inne, potrzebne według procedury ubezpieczyciela, dokumenty.

Powód razem z likwidatorem pozwanej S. M. sporządzili też na formularzu pozwanej protokół szkody nr (...). Jako ubezpieczającego wskazano spółkę z o.o. (...) (polisa nr (...)), datę szkody oznaczono na 25 maja 2016 r., miejsce szkody wskazano jako plantacja malin deserowych w miejscowości S., której właścicielem jest A. K. (1). Ogólny opis zniszczeń wskazano jako ogólne uszkodzenie roślin preparatem herbicydowym (chwastobójczym do pszenicy) polegające na zżółknięciu liści oraz zahamowaniu wzrostu (rozwoju) kwiatostanów. Zaznaczono też, że nie można na tę chwilę ustalić całkowitego rozmiaru szkody i prawdopodobnie będzie potrzeba doszacowania jej po zbiorach. W protokole także w szczegółowy sposób opisano jak doszło do powstania szkody (przeniesienie herbicydu przez wiatr z sąsiedniego pola pszenicy podczas wykonywania oprysku). Zaznaczono też, że siła uszkodzeń zależna jest od topografii terenu, w tym wskazano na wpływ lasu i postawionych kontenerów na zmniejszenie uszkodzeń. Dodano, że rozmiar uszkodzeń zależał też od wysokości roślin (krzaków malin), gdyż mniejsze są bardziej uszkodzone. Sporządzono także schematyczny rysunek z zaznaczeniem umiejscowienia kontenera i poszczególnych „pól” (znanych taż „kwaterami”) ze wskazaniem ich powierzchni, rodzaju posadzonych malin i stopnia zniszczeń.

Rozmiar pola A w protokole szkody z 2 czerwca 2016 r. oznaczono jako 10 rzędów szerokości (w głąb w stosunku do pola pszenicy spółki z o.o. (...) na działce nr (...)) na 100 m długości (wzdłuż pola pszenicy A. na działce (...)), rozmiar pola B na 13 rzędów szerokości na 100 m długości, rozmiar pola C na 14 rzędów szerokości na 100 m długości, pole D na 16 rzędów szerokości na 100 m długości, pole (...) na 10 rzędów szerokości na 100 m długości i ostatnie pole na 12 rzędów szerokości na 100 m długości.

Dodatkowych oględzin S. M. dokonał z udziałem powoda 23 czerwca 2016 r. W przypadku pola A i pola B wskazano wówczas, że wstrzymany jest rozwój roślin na całej powierzchni (mniejsza wielkość owoców oraz krótsze gałązki owocowe - w porównaniu z polem D w środkowej części). W przypadku pola C wskazano, że rośliny przeznaczone na owocowanie w przyszłym roku (niskie) uszkodzone są w 100%, spalone. Pole to kwalifikuje się do likwidacji, a poszkodowany będzie je przygotowywał pod nowe nasadzenie. W przypadku pola D wskazano, że uszkodzenia widoczne są na czterech pierwszych rzędach od pola pszenicy i polegają na wstrzymaniu rozwoju roślin (wielkości owocu i długości gałązek). Dodano, że w środkowej części pola rozwój roślin i owoców jest prawidłowy i rośliny się zregenerowały. W przypadku pola (...) wskazano, że wystąpiło zahamowanie wzrostu roślin i mają one wysokość około 1,2 m, podczas gdy na innym polu z analogiczną odmianą wzrost wynosi około 1,5-1,7 m. W czasie dodatkowych oględzin 23 czerwca 2016 r. wykonano także dokumentację fotograficzną przedstawiającą stan krzaczków malin, jak i owoców. Ponadto obszerna dokumentacja fotograficzna wykonana 2 czerwca 2016 r. znalazła się w aktach szkody ubezpieczyciela.

Dowód: zgłoszenie szkody z 2.06.2016 k. 40, wykaz niezbędnych dokumentów k. 41-42, oświadczenie dotyczące sposobu wypłaty odszkodowania k. 43, protokół szkody z 2.06.2016 k. 44-45, protokół dodatkowych oględzin z 23.06.2016 k. 46, dokumentacja fotograficzna z 23.06.2016 k. 130-132, akta szkody nr SZ20/3216/16 k. 200, 259-729.

Pismem z 2 czerwca 2016 r. C. R. (1) ze spółki z o.o. (...) poinformował pozwaną (...) SA, że w maju rzeczywiście pracownik ubezpieczonej spółki wykonywał opryski na działce sąsiadującej z plantacją malin powoda A. K. (1), przesyłając umowę o pracę pracownika M. Z. (1) i wskazując, że gdy poszkodowany A. K. (1) zgłosił spółce z o.o. (...) szkodę wspólnie udali się na oględziny roślin. Nie był wówczas w stanie jednoznacznie określić przyczyn powstania szkody, ale uzgodnił z A. K. (1), że zwróci się on o wypłatę odszkodowania do ubezpieczyciela i udostępnił kserokopię polisy ubezpieczeniowej.

Dowód: pismo A. z 2.06.2016 k. 600, umowa o pracę M. Z. (1) k. 169, zeznania świadka C. R. k. 742-744 i k. 746.

W toku prowadzenia przez pozwaną postępowania w przedmiocie likwidacji szkody nr (...)/(...) czerwca 2016 r. C. R. (1) jako wiceprezes zarządu (...) spółki z o.o. złożył podpisany przez siebie wykaz stosowanych 25 maja 2016 r. środków do oprysków.

Dowód: oświadczenie z 15.06.2016 k. 577, zeznania świadka C. R. k. 742-744 i k. 746.

Pismem z 30 czerwca 2016 r. pozwana (...) SA poinformowała powoda A. K. (1), że w przypadku szkody (...) przyznała odszkodowanie w łącznej wysokości 5.840 zł, które przyznano na podstawie OWU (...) (...), w oparciu o wyliczenie sporządzone przez eksperta powołanego przez ubezpieczyciela. Wskazano też, że zgodnie z zakresem udzielonej ochrony polisowej do umowy ubezpieczenia wprowadzono franszyzę redukcyjną w wysokości 400 zł, która pomniejsza ustaloną przez ubezpieczyciela kwotę odszkodowania (z wyjaśnieniem, że stanowi ona tzw. udział własny ubezpieczonego). Pozwana wyliczyła tym samym należne odszkodowanie na 6.240 zł i pomniejszyła je o kwotę franszyzy redukcyjnej w wysokości 400 zł wypłacając powodowi 5.840 zł na podany przez niego rachunek bankowy.

Powodowi przesłano także wyliczenie szkody nr (...), datowane na 28 czerwca 2016 r., wykonane przez J. N. (zgodnie ze zleceniem nr (...)). W wyliczeniu tym wskazano, że na podstawie zebranej dokumentacji, w tym przedstawionego przez ubezpieczoną spółkę z o.o. (...) wykazu środków użytych do zapobiegawczej ochrony pszenicy, ustalono, że występują wśród nich środki chwastobójcze (...), które niszczą chwasty w zbożach i mogły spowodować uszkodzenie malin. J. N. szkodę obliczył przyjmując obszar zniszczonych malin na 16 m na 100 m co daje 1.600 m ( 2), tj. 0,16 ha. Średnią krajową wydajność malin wskazał na 78 dt/ha (od 45 dt/ha do 110 dt/ha), a cenę skupu owoców maliny na giełdzie (...) 29 czerwca 2016 r. określił na 10 zł/kg (tj. 1.000 zł/dt). W związku z tym - przyjmując szacunkowe zmniejszenie plonów na 50% - obliczył rozmiar szkody powoda na 6.240 zł.

Dowód: pismo z 30.06.2016 k. 47, 473-474, 476-477, 478, e-mail z 30.06.2016 k. 475, 479, wyliczenie szkody nr (...) z 28.06.2016 k. 48-50, 470-472, 480-482, akta szkody nr SZ20/3216/16 k. 200, 259-729.

Pozwana (...) SA wypłaciła powodowi A. K. (1) przyznane odszkodowanie w wysokości 5.840 zł.

Niesporne.

Powód A. K. (1) wykonał 7 lipca 2016 r. dokumentację fotograficzną przedstawiającą różnice między owocami malin na krzaczkach, które nie zostały uszkodzone a owocami malin na krzaczkach, które zostały uszkodzone. Niektóre ze zdjęć wykonano przykładając do owoców linijkę i wskazując w ten sposób rozmiar malin.

Dowód: dokumentacja fotograficzna z 7.07.2016 k. 133-136.

Po powstaniu szkody M. P. (1) kilkukrotnie przyjeżdżał na plantację powoda i pomagał mu w ratowaniu choćby części plantacji po porażeniu jej herbicydem z oprysku z sąsiedniego pola pszenicy spółki (...). Próby ratowania podejmowano do sierpnia 2016 r., gdy w końcu powód postanowił, pod wpływem rady M. P. (1), część pola („pole C”) zdezynfekować i posadzić na niej nowe rośliny (co też powód zrobił w maju 2017 r. kupując z Holandii sadzonki, które owocują w tym samym roku, w którym zostaną posadzone). M. P. (1) uważał, że gdyby nie doszło do powstania szkody wskutek przywiania oprysku herbicydem, to plon mógłby wynieść nawet 8 ton malin z hektara. Z „pola D” powód był w stanie uzyskać nawet 9 ton malin z hektara.

Dowód: zeznania świadka M. P. (1) k. 744-745 i k. 746 płyta CD, zeznania powoda k. 777-779 i k. 781.

W 2016 r., a w szczególności w okresie od 27 czerwca do 4 października 2016 r., powód K. wystawił kontrahentom polskim i niemieckim faktury VAT (i dokonał wpisów do ewidencji przychodów za 2016 r. dla podatników prowadzących podatkową księgę przychodów i rozchodów opodatkowanych wg stawek VAT) za sprzedaż wyhodowanych przez siebie malin na łączną kwotę brutto około 287.368,79 zł. Średnia cena sprzedaży kilograma malin przez powoda kształtowała się na poziomie ok. 11 zł w przypadku malin pierwszego gatunku (jakości) i ok. 6 zł w przypadku malin drugiego gatunku (jakości).

Dowód: faktury VAT z okresu 27.06.2016-4.10.2016 k. 57-123, ewidencja przychodów za rok 2016 dla podatników prowadzących (...) k. 124-129, zeznania powoda k. 777-779 i k. 781.

Powód, uważając, że wyliczenie rozmiaru szkody przez rzeczoznawcę zatrudnionego przez pozwanego ubezpieczyciela (...) S.A. jest zaniżone, to zgadzał się co do tego, że zmniejszenie plonu wynosiło około 50% w przypadku pól, na których były uszkodzenia, z wyjątkiem pola C, na którym musiał dokonać wymiany krzaczków malin na nowe, gdyż dotychczasowych nie dało się uratować, a także zgadzał się z wyliczeniem średniej krajowej wydajności malin na 78 dt/ha. Nie zgadzał się natomiast co do określonej na 10 zł/kg stawki za maliny oraz co do powierzchni działek objętych szkodą.

Dowód: zeznania powoda k. 777-779 i k. 781 płyta CD.

Poniesione przez powoda szkody wynikające z przeniesienia przez wiatr oprysku z pola na działce nr (...) na pole powoda na działce nr (...) były następujące:

1) w przypadku kwatery A (pola A) o powierzchni 0,30 ha zakładanej w latach 2008-2009 i obejmującej 10 rzędów o rozstawie 3 m i długości 100 m:

0,30 ha (powierzchnia pola) x 7.800 kg/ha (średnia wydajność malin) x 50% (utrata plonu) x 11,67 zł/kg (średnia cena sprzedaży malin) = 13.653,90 zł netto, które należy pomniejszyć o 25% jako nieponiesione koszty zbioru, co daje ostatecznie 10.240,42 zł netto szkody poniesionej z pola A;

2) w przypadku kwatery B (pola B) o powierzchni 0,39 ha obejmującej 13 rzędów o rozstawie 3 m i długości 100 m:

0,39 ha x 7.800 kg/ha x 50% x 11,67 zł = 17.750,07 zł netto, które należy pomniejszyć o 25% jako nieponiesione koszty zbioru, co daje ostatecznie 13.312,55 zł netto szkody poniesionej z pola B;

3) w przypadku kwatery D (pola D) o powierzchni 0,10 ha obejmującej 4 rzędy o rozstawie 2,50 m i długości 100 m:

0,10 ha x 7.800 kg/ha x 50% x 11,67 zł/kg = 4.551,30 zł netto, które należy pomniejszyć o 25% jako nieponiesione koszty zbioru, co daje ostatecznie 3.413,47 zł netto szkody poniesionej z pola D;

4) w przypadku kwatery z odmianą (...) o powierzchni 1 ha:

1 ha x 7.800 kg/ha x 20% (utrata plonu była mniejsza niż na innych kwaterach) x 13,13 zł/kg (średnia cena sprzedaży była wyższa niż innych malin) = 20.482,80 zł netto, które należy pomniejszyć o 25% jako nieponiesione koszty zbioru, co daje ostatecznie 15.362,10 z ł netto szkody poniesionej z pola (...);

5) w przypadku kwatery C (pola C) o powierzchni 0,40 ha obejmującej nasadzenia z 2009 r. szkodę całkowitą będącej w trakcie odnawiania plantacji 7-letniej wymaga dokonania obliczeń wg następującego wzoru:

W. = Wb x W. + W. x W., gdzie (...) to wartość rośliny sadowniczej, (...) to wartość bieżąca maliny 7-letniej, (...) to wskaźnik oceny bionitacyjnej wartości bieżącej, (...) to wartość utraconych korzyści maliny 7-letniej a (...) to wskaźnik oceny bonitacyjnej wartości utraconych korzyści; wówczas przy Wb wynoszącym 6,05 zł, W. wynoszącym 1,35, W. wynoszącym 10 zł i W. wynoszącym 1,30 (w oparciu o „Szacowanie wartości ogrodniczych plantacji kultur wieloletnich”, wydanie 3 – K. Zmarlicki, Polska Federacja Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych, Warszawa 2017) obliczyć należy w następujący sposób:

W. = 6,05 zł x 1,35 + 10 zł/m 2 x 1,3 = 21,16 zł/m 2 maliny, wobec czego wartość strat w kwaterze C należy obliczyć jako:

4000 m 2 x 21,16 zł/m 2 = 84,640 zł netto, które stanowi szkodę poniesioną w polu C.

Dodatkowo na poniesioną przez powoda szkodę składa się konieczność sprzedaży części malin w klasie (jakości) drugiej. Obejmowała to sprzedaż 3.120 kg malin w klasie II po cenie 6 zł/kg. Różnica w cenie między klasą I wynoszącą 11,67 zł/kg a klasą II wynoszącą 6 zł/kg wynosi 5,67 zł/kg wobec czego szkodę należy obliczyć następująco:

5,67 zł/kg x 3.120 kg = 17.690,40 zł netto obejmujące szkodę poniesioną przez powoda z tytułu konieczności sprzedania części malin w klasie drugiej (jakości) po niższej cenie.

Łączny rozmiar szkody powoda w wyniku zdarzenia z 25 maja 2016 r. (przeniesienia przez wiatr oprysku herbicydem z pola pszenicy na działce (...) spółki z o.o. na plantację malin na działce nr (...) należącej do powoda) wynosi 144.658,94 zł netto, na co składa się suma szkody z pola A w wysokości 10.240,42 zł, szkody z pola B w wysokości 13.312,55 zł, szkody z pola C w wysokości 84.640 zł, szkody z pola D w wysokości 3.413,47 zł, szkoda z pola (...) w wysokości 15.362,10 zł i szkoda wynikająca z różnicy w cenie sprzedaży części malin w drugiej klasie jakości, a nie w pierwszej klasie jakości w wysokości 17.690,40 zł.

Dowód: pisemna opinia biegłego sądowego J. Ł. z 23.08.2018 k. 796-804; ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego z 18.12.2018 k. 867-869 i k. 871 płyta CD.

Ocena dowodów:

W przypadku okoliczności faktycznych niniejszej sprawy między stronami w znaczniej mierze nie było sporu, co do najistotniejszych z nich, a spór koncentrował się w istocie wokół nie samego zaistnienia szkody i odpowiedzialności za nią pozwanej jako ubezpieczyciela OC działalności gospodarczej sprawcy, co wokół wysokości szkody poniesionej przez powoda, a w konsekwencji kwoty, jaką pozwana winna wypłacić powodowi. Niesporne też było między stronami, że pozwana uznała szkodę w wysokości 6.240 zł, a po pomniejszeniu jej o tzw. franszyzę redukcyjną w wysokości 400 zł zgodnej z OWU (obejmującą wkład własny w szkodę ubezpieczonego), wypłaciła powodowi kwotę 5.840 zł, na co zgodnie wskazały obie strony w pierwszych pismach procesowych złożonych w sprawie.

Kwestią niesporną było także to, że spółka z o.o. (...) objęta była ochroną ubezpieczeniową pozwanej w zakresie odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej na podstawie umowy ubezpieczenia potwierdzonej polisą nr (...), jak też niesporne było to, że ubezpieczona spółka zapłaciła składkę ubezpieczeniową. Między stronami nie było też sporu, że zdarzenie powodujące szkodę wystąpiło w okresie objętym ochroną ubezpieczeniową.

Co prawda pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady, zaistnienie szkody po stronie powoda w wysokości 6.240 zł i w granicach swojej odpowiedzialności wypłaciła mu odszkodowanie w wysokości 5.840 zł, ale w odpowiedzi na pozew ponownie próbowała kwestionować, ażeby zostało wykazane, że szkoda w plantacji malin powoda została spowodowania zdarzeniem, za które ponosi odpowiedzialność ubezpieczona spółka z o.o. (...). Przeprowadzone w toku postępowania dowody pozwoliły jednak powodowi na wykazanie takiego związku. Pomocne w tym zakresie były zeznania świadków (art. 258 k.p.c.) C. R. (1) i M. Z. (1) – ówczesnych pracowników ubezpieczonej spółki, jak zeznania świadek M. K. (żony powoda) oraz przesłuchanie powoda (art. 299 k.p.c.). Zeznania tych osób Sąd uznał za wiarygodne, gdyż były one ze sobą zgodne, nie przeczyły sobie w żadnym istotnym dla rozpoznania sprawy punkcie, a ponadto komponowały się z dowodami z dokumentów w postaci złożonego pozwanej przez C. R. (1) wykazu stosowanych przez ubezpieczoną spółkę środków ochrony roślin, spośród których rzeczoznawca zatrudniony przez pozwaną w swoim oszacowaniu szkody wskazał dwa, które mogły doprowadzić do porażenia krzaków malin. Możliwość przeniesienia przez wiatr rozpylanego herbicydu jest też zgodna z powszechnie znaną wiedzą ogólną, a w sytuacji, w której także zeznania innych świadków (K. S. (1) i M. P. (1)) potwierdzają, że rośliny powoda zaczęły usychać, czy też wolniej lub nieprawidłowo się rozwijać, przy jednoczesnym wykazaniu przez powoda za pomocą dokumentów (w postaci wykazów prac pielęgnacyjnych roślin na plantacji prowadzonej z ekspertami korespondencji i protokołów kontroli stosowania środków ochrony roślin) prawidłowej gospodarki na plantacji, fakt wpływu takiego przypadkowego przeniesienia przez wiatr herbicydu z sąsiedniego pola pszenicy na plantację malin powoda w maju 2016 r. należało uznać za udowodniony. Stan plantacji malin powoda obrazowała także obszerna dokumentacja fotograficzna wykonywana tak przez samego powoda (i pokazująca stan krzaków malin m.in. na polu C, gdzie doszło do ich całkowitego zniszczenia, jak i na innych kwaterach, gdzie owoce na krzakach uszkodzonych były wyraźnie mniejsze i gorszej jakości niż na krzakach nieuszkodzonych). Stan plantacji malin powoda przedstawiała także bardzo obszerna dokumentacja fotograficzna wykonana przez likwidatora pozwanej w czasie oględzin i znajdująca się w aktach postepowania szkodowego pozwanego ubezpieczyciela.

Skala prowadzonej przez powoda działalności oraz średnia cena po jakiej sprzedawał on wyhodowane na swojej plantacji maliny w 2016 r. obrazowały przedstawione przez niego faktury VAT opiewające łącznie na kwotę około (z uwagi na przewalutowania) 287.368,79 zł, przy średniej cenie za kilogram malin pierwszej klasy jakości wynoszącej ponad 11 zł i przy średniej cenie malin sprzedawanych w drugiej klasie jakości wynoszącej 6 zł za kilogram. Dane te - wraz z podaną przez rzeczoznawcę pozwanej w sporządzonym przez niego wyliczeniu szkody i zaakceptowaną przez powoda wydajnością malin z jednego hektara wynoszącą 78 decyton z hektara i stopniem zmniejszenia plonów przez zdarzenie powodujące szkodę na 50% - stanowiły podstawę dla biegłego sądowego w zakresie szacowania szkód i ustalania wartości produkcji w toku J. Ł. do sporządzenia pisemnej opinii (zgodnie z art. 278 k.p.c.), w której, opierając się na sporządzonym z udziałem likwidatora pozwanej S. M. protokole szkody i protokole uzupełniających oględzin, wyliczył on rozmiar szkody poniesionej przez powoda w wyniku zdarzenia szkodzącego z 25 maja 2016 r., tj. przeniesienia przez wiatr oprysków herbicydowych z pola pszenicy ubezpieczonej spółki na plantację malin powoda. Biegły szkodę tą wyliczył odrębnie dla każdej z „kwater”, czy też „pól”, wydzielonych przez powoda na jego plantacji w zależności od rozmiaru upraw na danej kwaterze, jak i od rozmiaru uszkodzeń. W przypadku kwatery C biegły wyliczył wartość szkody całkowitej w będącej wówczas w trakcie odnawiania 7-letniej plantacji. Ponadto biegły wyliczył rozmiar szkody powoda wynikający ze sprzedaży większej niż zwykle liczby malin nie w I klasie jakości (o którą powód bardzo dbał, m.in. stale powiększając swoją wiedzę branżową, kontaktując się z zagranicznymi i krajowymi ekspertami, jak też uczestnicząc w różnych konferencjach), lecz w II, a zatem po niższej cenie. Zagadnienie wyliczenia rozmiaru szkody wymagało przy tym posiadania w tym zakresie wiadomości specjalnych, wykraczających poza standard wiedzy ogólnej dla całego społeczeństwa, jak i wykraczających poza standard wiedzy przeciętnego wykształconego człowieka nie będącego specjalistą w danej dziedzinie.

Przeprowadzone dowody i wynikające z nich okoliczności faktyczne nie były w zasadzie kwestionowane przez żadną ze stron, ani też nie podważały one wiarygodności, czy mocy dowodowej poszczególnych dowodów. Odmiennie przedstawiała się jedynie sytuacja z pisemną opinią biegłego sądowego J. Ł., do której szereg zastrzeżeń złożyła strona pozwana. Zastrzeżenia pozwanej sprowadzały się przede wszystkim do przedstawienia przez biegłego konkretnych danych, na podstawie których wydawał opinię, w tym wielkość upraw powoda, zasadność likwidacji zniszczonej plantacji na polu C przez powoda, zasad wyliczenia straty w polu C, przyczyn mniejszego stopnia utraty plonu w przypadku późnych odmian malin, wyjaśnienie jak biegły powiązał sprzedaż malin w drugiej klasie jakości z porażeniem herbicydami oraz w oparciu o jakie dane przyjął oszczędność z tytułu braku kosztów zbiorów na 25%.

Biegły J. Ł. ustosunkował się do pytań i zastrzeżeń pozwanej poprzez ustną opinię uzupełniającą na rozprawie 18 grudnia 2018 r. Przede wszystkim wyjaśnił, że w przypadku powstania tego typu szkód jakie miały miejsce u powoda istotne jest nie tylko określenie faktycznie poniesione straty, ale także to, że wskutek tej straty nie ma potrzeby poniesienia innych kosztów związanych z uprawą malin, które ogólnie można określić na koszty zbiorów, w tym koszty konfekcjonowania, sprzedaży itd. W przypadku drastycznie niższych zbiorów niższe są także te koszty związane ze zbiorami. Biegły przyznał przy tym, że stopień oszczędności na nieponiesieniu kosztów zbiorów ustalił opierając się na danych podanych mu przez powoda i wskazujących na około 25%, a jednocześnie były one zgodne z kalkulacjami wydanymi w B. w 2014 r. przez (...) Ośrodek Doradztwa Rolniczego w B. (M. G. „Przykładowe kalkulacje kosztów i wyników produkcji roślin sadowniczych”). Biegły zaznaczył też, że wszystkie ceny jakie podawał są w cenach netto, bez podatku VAT. Co do wielkości upraw biegły przyznał, że nie czynił własnych ustaleń w tym zakresie, lecz opierał się na danych zgromadzonych przez stronę pozwaną w czasie dokonywanych przez jej pracownika i pisemnie dokumentowanych oględzin miejsca wystąpienia szkody. Sam biegły w trakcie własnych oględzin jedynie zweryfikował tą wielkość upraw opisaną przez likwidatora pozwanej. Biegły zastrzegał też, że nie można w przypadku likwidacji tego rodzaju szkód określić precyzyjnie, które zalążki zostały uszkodzone, a które nie. Nie można określić także jakie będą skutki uszkodzenia w następnych latach, gdyż rośliny różnie reagują na czynniki stresowe. Biegły tym samym stanął na stanowisku, że w istocie dokonywał weryfikacji wyliczeń likwidatora szkody ze strony pozwanej. Biegły wyjaśnił też precyzyjnie dlaczego plantacja na polu C (gdzie były w chwili zdarzenia wywołującego szkodę rośliny jednoroczne) była plantacją 7-letnią w trakcie procesu odnawiania, jak też i wyjaśnił sam proces odnawiania plantacji i jego znaczenie. Biegły dodał też w tym zakresie, że ustalał nie tyle wartość odtworzenia plantacji na polu C, co jej wartość w chwili przed powstaniem szkody. Co do sugestii, że utratę plonów w odmianie późnej mogły spowodować inne czynniki niż porażenie herbicydem biegł wskazywał na brak w aktach sprawy materiałów, które by na to wskazywały.

W ocenie Sądu biegły zdołał wyjaśnić i rozwiać wątpliwości, jakie nasuwały się wobec zastrzeżeń złożonych przez stronę pozwaną; potrafił wskazać podstawę poczynionych ustaleń i wyjaśnić ją w logiczny sposób. Nie można również w oparciu o zebrane w aktach sprawy materiały odmówić fachowości biegłemu i rzetelności sporządzonej przez niego opinii. Ponadto zgodzić się należy, że w przypadku późniejszego - już po pierwotnym uznaniu swojej odpowiedzialności i częściowej wypłacie odszkodowania - kwestionowania odpowiedzialności pozwanej co do zasady, czy co do wysokości, to na niej zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. w istocie spoczywał ciężar udowodnienia (w świetle ustaleń poczynionych już na podstawie zgormadzonego materiału dowodowego) faktów przeciwnych, czy też faktów przeciwieństwa, że szkoda nie powstała wskutek działań pracowników ubezpieczonej spółki, czy też rozmiar uszkodzeń nie wynika z porażenia malin herbicydem, lecz z innych powodów. Pozwana nie przedstawiła w zasadzie żadnych innych dowodów (ani nawet dostatecznie skonkretyzowanych twierdzeń), żeby podważyć ustalenia poczynione w oparciu o wyżej wskazany materiał dowodowy. Tym samym nie zdołała udowodnić faktów prawoniweczących, które mogłyby doprowadzić do oddalenia powództwa w niniejszej sprawie.

Sąd nie przeprowadził dowodu z przesłuchania w charakterze świadka pracownika pozwanej S. M. na okoliczność oględzin plantacji powoda, przebiegu oględzin i ustaleń poczynionych w ich toku oraz stanu roślin podczas dokonywanych oględzin, gdyż wniosek dowodowy w tym zakresie został cofnięty przez wnioskującą o to stronę pozwaną. Pominięciu podlegały też dowody z zeznań świadków C. L. i P. G., gdyż okoliczności, na które zostali oni zawnioskowani (pkt 5a odpowiedzi na pozew) zostały dostatecznie wyjaśnione innymi dowodami, tj. dokumentem obrazującym jakie środki chwastobójcze zostały użyte i zeznaniami świadków M. Z. i C. R. (art. 217 § 3 k.p.c.). Nadto pominięty został dowód z uzupełniającego przesłuchania powoda, gdyż w ocenie Sądu na końcowym etapie, na którym złożono ten wniosek, brak już było niedostatecznie wyjaśnionych okoliczności sprawy, które dowód ten mógłby pozwolić wyjaśnić.

Ocena prawna:

Powód w niniejszej sprawie dochodził od pozwanej jako ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej spółki z o.o. (...) (odpowiedzialnej za szkodę) zapłaty początkowo kwoty 121.910,15 zł jako naprawienia szkody na plantacji malin powoda w (...) na działce nr (...), likwidowanej przez pozwaną w ramach postępowania szkodowego nr (...). Żądaną kwotę powód obliczył jako kwotę poniesionej przez siebie szkody szacowanej na 128.149,15 zł, pomniejszonej o przyznane już dobrowolnie przez pozwaną odszkodowanie w kwocie 6.240 zł. Następnie, pismem z 4 listopada 2018 r., rozszerzył powództwo o dalszą kwotę 22.749,79 zł z tego samego tytułu, domagając się ostatecznie zapłaty łącznie kwoty 144.658,94 zł jako wskazanego przez biegłego w pisemnej opinii sporządzonej w toku postępowania całego rozmiaru szkody powoda.

Jednocześnie powód nie wskazywał konkretnej podstawy prawnej dla dochodzonego przez siebie roszczenia, ograniczając się do wskazania jego podstawy faktycznej. Tym samym Sąd rozpoznający sprawę zobowiązany był – stosownie zasady da mihi factum dabo tibi ius – zastosować do tych okoliczności faktycznych właściwe przepisy prawa materialnego. Z uwagi na to, że powód dochodził od pozwanej odszkodowania za zaistniałą szkodę i ponieważ pozwana jako ubezpieczyciel związana jest z (odpowiedzialną za powstanie szkody) (...) spółką z o.o. umową ubezpieczenia potwierdzoną polisą nr (...), obejmującą ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, za podstawę prawną roszczenia powoda przyjąć należało przepis art. 822 k.c.

Zgodnie z brzmieniem art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, natomiast § 2 stanowi, że jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W doktrynie na tle tych przepisów wskazuje się, że ubezpieczyciel zobowiązany jest naprawić szkodę osobie trzeciej, za którą to szkodę odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony na podstawie przepisów prawa cywilnego, ale niekoniecznie przepisów k.c. Szkoda ta może być zarówno efektem czynu niedozwolonego, jak też niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania, jak też odpowiedzialność ponoszona na zasadzie ryzyka (por. J.M. Kondek w: red. K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 822 k.c.; Dubis w: red. Gniewek, Machnikowski, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2017, art. 822 k.c.). Z chwilą zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego – powstania odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonego, tj. wyrządzenia przez niego szkody osobie trzeciej – ukształtowany zostaje sui generis trójstronny stosunek prawny łączący ubezpieczonego, poszkodowanego i ubezpieczyciela (por. A. Wąsiewicz, Odpowiedzialność cywilna za wypadki samochodowe na tle obowiązkowego ubezpieczenia, Warszawa 1969, s. 217), choć uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (por. wyrok SN z 10 lutego 2016, I CSK 85/15, Legalis nr 1415243). Jednocześnie zaznaczyć trzeba, że umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej nie kształtuje treści stosunków prawnych, z których ta odpowiedzialność może wyniknąć, lecz określa jedynie zakres tej odpowiedzialności za ubezpieczającego (por. Dubis w: red. Gniewek, Machnikowski, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2017, art. 822 k.c.). Podstawę prawną dla bezpośredniego domagania się przez poszkodowanego wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela podmiotu ponoszącego odpowiedzialność cywilną stanowi z kolei art. 822 § 4 k.c., zgodnie z którym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

W okolicznościach niniejszej sprawy zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej łączącej pozwaną i (...) spółkę z o.o. w S. były zdarzenia wynikające z prowadzenia przez ubezpieczoną spółkę działalności gospodarczej m.in. w zakresie uprawy zbóż, do których to należy pszenica uprawiana na polu (...) spółki z o.o. sąsiadującej z plantacją malin powoda. Uznać wobec tego należało, że w ramach tej działalności mieściło się także wykonywanie takich zabiegów ochrony roślin jak oprysk herbicydami, podczas którego wiatr spowodował przeniesienie tych herbicydów na plantację malin powoda i spowodował powstanie szkody po jego stronie. Sama strona pozwana nie kwestionowała zresztą w zasadzie tego, że zdarzenie, które nastąpiło, objęte jest udzieloną przez nią ochroną ubezpieczeniową, jak też i wskazywał na to zgromadzony materiał dowodowy. Zakres tego ubezpieczenia został dokładnie wyznaczony w § 69 pkt 2 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia stanowiących integralny element umowy między pozwaną jako ubezpieczycielem a ubezpieczoną spółką odpowiedzialną za powstanie szkody. Przedmiotem ubezpieczenia były tym samym szkody w mieniu wyrządzone poszkodowanym w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej wskazanej w umowie ubezpieczenia przez ubezpieczoną spółkę. Biorąc zaś pod uwagę, że wykonywanie oprysków herbicydami na polu pszenicy oczywiście mieściło się w zakresie czynności wykonywanych przez przedsiębiorstwo ubezpieczonej spółki w związku z prowadzeniem ubezpieczonej przez nią działalności gospodarczej, toteż należało uznać, że zdarzenie zakreślone przez wskazane w pozwie okoliczności faktyczne udowodnione następnie w toku postępowania dowodowego objęte było zakresem odpowiedzialności ubezpieczeniowej pozwanej spółki jako ubezpieczyciela (...) spółki z o.o. odpowiedzialnej na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego za powstanie szkody po stronie powoda.

Materialnoprawnej podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonej spółki, powodującej z uwagi na zawarcie umowy ubezpieczenia OC w dalszej kolejności odpowiedzialność pozwanego w niniejszej sprawie ubezpieczyciela, poszukiwać można zarówno w przepisach o odpowiedzialności deliktowej na zasadzie winy, jak i w przepisach o odpowiedzialności quasi-deliktowej na zasadzie ryzyka. Rozpatrywać zatem można alternatywnie z jednej strony art. 415 k.c. w wz. Z art. 120 § 1 k.p. w zakresie odpowiedzialności na zasadzie winy, natomiast z drugiej strony art. 435 § 1 k.c. regulujący odpowiedzialność na zasadzie ryzyka.

W przypadku odpowiedzialności na zasadzie winy opartej na art. 415 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p. wskazać trzeba, że zgodnie z pierwszym z tych przepisów kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia, natomiast drugi z nich stanowi, że w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. Przepisy te regulują tym samym odpowiedzialność pracodawcy ponoszoną za zawinione (ale nie umyślne) naruszenie przez pracownika obowiązków pracowniczych w wyniku, którego osobie trzeciej została wyrządzona szkoda. Na podstawie tych przepisów ryzyko osobowe pracodawcy powoduje, że za szkody wyrządzone innym osobom przez pracowników podczas lub w związku ze świadczeniem pracy odpowiedzialność ponosi pracodawca (por. A. Świątkowski, Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2018, art. 120 k.p.). Osobą trzecią jest w tym przypadku każdy poszkodowany, zaś szkoda wyrządzona przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych sprowadza się w istocie do wyrządzenia szkody w toku wykonywania przez pracownika powierzonej mu pracy (por. A. Kamińska-Pietnoczko w: red. K. Walczak, Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2018, art. 120 k.p.). Również wina pracownika jest warunkiem koniecznym do ponoszenia przez pracodawcę odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez pracownika osobie trzeciej (a to z uwagi na odmienne regulacje k.p. znajdujące zastosowanie w takim przypadku, jak też znajduje wtedy zastosowanie sam art. 415 k.c.). Co za tym idzie art. 120 k.p. dotyczy tylko obowiązku pracodawcy naprawienia szkody wyrządzonej osobie trzeciej, z winy nieumyślnej przez pracownika, przy wykonywaniu przez niego swoich obowiązków pracowniczych (por. Świątkowski, Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2006, s. 528-529 oraz Muszalski, Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2009, s. 505 i nast.). Naruszenie obowiązków pracowniczych może przy tym polegać także na naruszeniu czy to obowiązujących przepisów prawa, czy też na niedochowaniu należytej staranności przy wykonywaniu tych obowiązków.

W okolicznościach niniejszej sprawy w kontekście omawianych przepisów należałoby rozpatrywać wykonywanie przez pracownika ubezpieczonej spółki (...) w dniu 25 maja 2016 r. jego obowiązków pracowniczych powierzonych mu przez ubezpieczoną spółkę (...) jako jego pracodawcę. Obowiązki te sprowadzały się wykonania tego dnia oprysków herbicydem na polu pszenicy uprawianym przez spółkę na działce gruntu nr (...) graniczącej (działka nr (...)) z plantacją malin powoda na działce nr (...), zaś ich naruszenie polegało na niedochowaniu należytej staranności i pomimo zwiększenia się siły wiatru (czy też zmiany jego kierunku) pracownik ten nie zaprzestał wykonywania oprysków, ani też nie odjechał w głąb pola pszenicy, tak aby herbicyd nie dostał się przypadkowo na plantację sąsiada (powoda). Jednocześnie z zeznań tego pracownika, jak i kierującego jego pracą C. R. (1) wynikało, że dla pracowników jasna była procedura, zgodnie z którą przy określonej sile wiatru nie wolno wykonywać oprysków herbicydami. Takie niedochowanie staranności w konsekwencji doprowadziło - przy przyjęciu takiej podstawy prawnej odpowiedzialności - do nieumyślnego wyrządzenia szkody powodowi, będącego skutkiem czy to niedbalstwa (niedostrzeżenia zmiany siły wiatru, czy jego kierunku oraz braku odpowiedniej reakcji na taką zmianę pogodową przez zaprzestanie oprysku lub odjechanie na dalszy kraniec pola pszenicy), czy też lekkomyślności (zakładania, że herbicyd nie dostanie się na sąsiednią plantację pomimo zmiany kierunku bądź siły wiatru).

Zaistnienie takich okoliczności - potwierdzonych pośrednio w wyniku oględzin, które przeprowadzała zarówno pozwana (jej pracownik), jak i wcześniej C. R. (1) razem z powodem po dostrzeżeniu skutków oprysku herbicydem krzaków malin – uzasadniałoby tym samym odpowiedzialność cywilną za szkodę ubezpieczonej (...) spółki z o.o. (a tym samym jej ubezpieczyciela OC w osobie pozwanej) za szkodę wyrządzoną z winy nieumyślnej przez jej pracownika. Tym samym powództwo byłoby co do zasady usprawiedliwione na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p. i w zw. z art. 822 § 4 k.c.

Alternatywnej podstawy prawej odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonej spółki w ramach reżimu odpowiedzialności na zasadzie ryzyka upatrywać można w art. 435 § 1 k.c., zgodnie z którym prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Przepis przewiduje bardzo surową odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka, która to odpowiedzialność ma charakter obiektywny niezależny od winy podmiotu odpowiedzialnego oraz od wystąpienia bezprawności zdarzenia szkodzącego. Uzasadnieniem dla zaostrzonej odpowiedzialności podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład jest zwiększone niebezpieczeństwo związane z posługiwaniem się elementarnymi siłami przyrody, a także zasada cuius commodum eius damnum (por. A. Olejniczak, w: red. Kidyba, Kodeks Cywilny. Komentarz, t. III, cz. 1, Warszawa 2014, art. 435 k.c.; R. Morek, w: red. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, Warszawa 2013, art. 435 k.c.). Nie jest w takim przypadku nawet wymagane wystąpienie bezprawności zdarzenia szkodzącego (por. np. uzasadnienie wyroku SA w Łodzi z 21 października 2014 r., III APa 4/14, Legalis nr 1163484). Pamiętać przy tym należy, że bezprawność jest cechą zachowania ludzkiego, natomiast przejawem ruchu przedsiębiorstwa niekoniecznie musi być zachowanie osoby fizycznej. Prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład odpowiada zatem także wówczas, gdy do powstania uszczerbku doszło, mimo że nie dopuścił się on zachowań sprzecznych z prawem ani dobrymi obyczajami i działał z zachowaniem należytej staranności (por. Zelek w: red. Gutowski, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2019, art. 435 k.c.; uzasadnienie wyroku SA w Łodzi z 23 czerwca 2017 r., I ACa 1676/16, Legalis nr 1654022).

W przypadku zastosowania art. 435 § 1 k.c. pojęcie przedsiębiorstwa należy rozpatrywać w znaczeniu przedmiotowym, nadanym temu terminowi w art. 55 1 k.c., zgodnie z którym przedsiębiorstwo jest zespołem składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych. Bez znaczenia jest przy tym status prawno-organizacyjny podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład, a zwłaszcza nie jest istotne, czy dana jednostka organizacyjna (przedsiębiorstwo lub zakład) posiada osobowość prawną (por. R. Morek w: red. K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 435 k.c.). Drugim z elementów istotnych dla zakwalifikowania takiego przedsiębiorstwa jako spełniającego wymogi z art. 435 § 1 k.c., jest wprawianie tego przedsiębiorstwa w ruch za pomocą sił przyrody. W doktrynie wskazuje się, że pojęcie to jest związane ze stroną technologiczną działalności przedsiębiorstwa czy zakładu, a zastosowana jako źródło energii „siła przyrody” powinna stanowić siłę napędową, od której zależy funkcjonowanie przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości (por. R. Morek w: red. K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2018, art. 435 k.c.). Z kolei w orzecznictwie wskazuje się na tym tle, że art. 435 § 1 k.c. dotyczy tych przedsiębiorstw lub zakładów, których istnienie i praca w danym czasie i miejscu są uzależnione od wykorzystania sił przyrody i które bez użycia tych sił nie osiągnęłyby celu, dla jakiego zostały utworzone (por. uzasadnienie wyroku SN z 18 września 2002 r., III CKN 1334/00, Legalis nr 277789). Orzecznictwo za takie przedsiębiorstwo lub zakład wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody uznaje m.in. gospodarstwo rolne, co ma istotne znaczenie na gruncie niniejszej sprawy (por. uzasadnienie wyroku SN z 15 lutego 2008 r., I CSK 376/07, OSNC – ZD 2008 r., Nr D, poz. 117; uzasadnienie wyroku SA w Krakowie z 22 października 1993 r., I ACr 429/93, PS – wkł. z 1996 r., Nr 2; uzasadnienie wyroku SA w Białymstoku z 16 stycznia 2014 r., I ACa 828/13, Legalis nr 776306; uzasadnienie wyroku SA w Białymstoku z 7 marca 2013 r., I ACa 880/12, Legalis nr 715196). Wskazać tu przede wszystkim trzeba na pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku w sprawie I ACa 880/12, że zasada, na podstawie której ubezpieczony ponosi odpowiedzialność deliktową zależy od występowania w gospodarstwie (przedsiębiorstwie) maszyn i urządzeń, których działalność jest oparta na siłach przyrody oraz związku konkretnej szkody z ruchem tegoż gospodarstwa opartym na siłach przyrody. Jednocześnie nie ulega bowiem wątpliwości, że współcześnie duża część gospodarstw rolnych uzależniona jest od wykorzystywania sił przyrody w swojej działalności.

Gospodarstwo rolne ubezpieczonej spółki z o.o. (...) należy tym samym zakwalifikować jako przedsiębiorstwo wprowadzane w ruch za pomocą sił przyrody, bowiem wykorzystuje ono szereg maszyn rolniczych (w tym traktorów, do których zatrudnia trzech traktorzystów, w tym M. Z. (1)), bez których nie byłoby w stanie osiągać zamierzonego przez siebie celu gospodarczego polegającego na uprawie zbóż na dużą skalę. Z wykorzystaniem sił przyrody (uwalniania energii elementarnych w wyniku przetwarzania paliw płynnych) spółka ta dokonywała także oprysków herbicydem, które to opryski stały się bezpośrednią przyczyną powstania szkody po stronie powoda. Urządzenie służące do rozpylania herbicydu jest bowiem podłączane do traktora napędzanego silnikiem spalinowym, a jednocześnie także z pracy tego silnika przekazywana jest odpowiednia siła wykorzystywana przez podłączone do traktora urządzenia. Wykonywanie oprysków herbicydem przez M. Z. (1) jako traktorzystę należało tym samym uznać za ruch przedsiębiorstwa, który - wykonany w niesprzyjających warunkach pogodowych (wiatr) - bezpośrednio spowodował powstanie szkody w plantacji malin powoda z uwagi na przeniesienie środka chwastobójczego na uprawiane przez powoda maliny.

Wyłączenie odpowiedzialności spółki z o.o. (...) za powstanie szkody mogłoby natomiast mieć miejsce, gdyby okazało się, że powstanie szkody nastąpiło wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Jednocześnie jednak żadna ze stron, w szczególności pozwana, nie podjęła próby wykazania w toku postępowania dowodowego zaistnienia którejkolwiek ze wskazanych przesłanek wyłączających odpowiedzialności za szkodę wywołaną ruchem przedsiębiorstwa. Nadto zaś sama zasada odpowiedzialności pozwanej jako ubezpieczyciela spółki (...) (bez precyzowania podstawy prawej odpowiedzialności ubezpieczonej) nie była w zasadzie kwestionowana. Tym niemniej rozpatrując powyższe przesłanki na tle okoliczności faktycznych ustalonych w toku postępowania dowodowego zaistnieć mogła w zasadzie tylko przesłanka spowodowania szkody przez działanie siły wyższej, jeżeli za siłę taką uznać wiatr. Nie zaistniałaby natomiast na pewno ostatnia z przesłanek wyłączających odpowiedzialność, tj. spowodowanie szkody z winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności ubezpieczona, gdyż jednocześnie okoliczności wskazują na to, że szkoda powstała w wyniku nieumyślnej winy pracownika tej spółki (...). W przypadku wystąpienia siły wyższej w orzecznictwie i doktrynie charakteryzuje się ją na ogół zgodnie z teorią obiektywną, wskazując na jej: nadzwyczajność, przemożność (tj. niemożliwość przeciwstawienia się) i zewnętrzność (por. uzasadnienie orzeczenia SN z 9 kwietnia 1952 r., C 962/51, OSNCK 1954/1/2). Tym niemniej przemożność siły wyższej sprawia, że nie sposób w okolicznościach niniejszej sprawy za działanie takie uznać zwiększenia się siły wiatru, pomimo którego ruch przedsiębiorstwa (wykonywanie oprysków herbicydem) był kontynuowany, gdyż powodującemu szkodę takiemu działaniu wiatru na plantację powoda można było zapobiec zaprzestając ruchu przedsiębiorstwa lub przenosząc ten ruch w inne (oddalone od plantacji powoda) miejsce pola pszenicy ubezpieczonej spółki.

W ocenie Sądu tym samym zasada odpowiedzialności ubezpieczonej (...) spółki z o.o. za powstanie szkody po stronie powoda (a w konsekwencji odpowiedzialność pozwanej jako ubezpieczyciela OC) znajdowała w okolicznościach faktycznych sprawy podstawę prawną zarówno w odpowiedzialności opartej na art. 415 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p., jak też i w odpowiedzialności opartej na art. 435 k.c., przy czym w ocenie Sądu udowodnione fakty w większym stopniu (bez wpływu na ostateczny kształt rozstrzygnięcia sprawy) wskazywały na odpowiedzialność ubezpieczonej za szkodę wyrządzoną przez jej pracownika w wyniku nieumyślnego naruszenia obowiązków pracowniczych (odpowiedniej staranności wykonywania pracy przy rozpylaniu herbicydów) stosownie do art. 415 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p.

Rozstrzygnięcie zasady odpowiedzialności pozwanej jako ubezpieczyciela od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonej spółki odpowiedzialnej za powstanie szkody po stronie powoda wymagało wyznaczenia zakresu rozmiar szkody powoda i zakresu odpowiedzialności pozwanej na tym tle.

Zasady naprawienia szkody określa art. 363 k.c., zgodnie z którego § 1 naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jak natomiast wskazuje § 2 przytoczonej jednostki redakcyjnej jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Przepisem szczególnym modyfikującym powyższe zasady naprawienia szkody jest przytoczony już na wstępie art. 822 § 1 k.c., wprowadzający zasadę, że naprawienie szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej podmiotu odpowiedzialnego za powstanie szkody następuje poprzez spełnienie świadczenia pieniężnego - zapłatę określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony.

Naprawienie szkody po stronie powoda będącej przedmiotem niniejszej sprawy mogło tym samym nastąpić jedynie poprzez spełnienie przez pozwaną świadczenia pieniężnego, którego to domagał się powód. Wysokość tego świadczenia (rozmiar szkody) został przy tym określony na podstawie opinii sporządzonej przez biegłego sądowego J. Ł. omówionej już we wcześniejszej części uzasadnienia. Biegły wycenił poniesioną przez powoda szkodę na kwotę 144.658,94 zł netto (obejmującą tak szkodę rzeczywistą m.in. w zakresie utraty całej plantacji na polu C, jak i utracone korzyści w wyniku zmniejszenia uzyskanych plonów malin wskutek porażenia ich herbicydami), która to kwota podlegała w konsekwencji zasądzeniu przez Sąd od pozwanej na rzecz powoda, o czym orzeczono w punkcie I. wyroku.

Powód oprócz należności głównej w łącznej wysokości 144.658,94 zł dochodził także odsetek ustawowych od tej kwoty liczonych w ten sposób, że od kwoty 121.909,15 zł domagał się od dnia wniesienia pozwu, natomiast od kwoty 22.749,79 zł, o którą rozszerzył powództwo pismem z 4 listopada 2018 r., odsetek domagał się od doręczenia pozwanej odpisu pisma zawierającego rozszerzenie pozwu.

Podstawę prawną roszczenia powoda w tym zakresie stanowi art. 481 § 1 k.c., a wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie wyznacza § 2 wskazanego przepisu. Chwilę, w której ubezpieczyciel zobowiązany jest spełnić świadczenie określono w art. 817 § 1 k.c., który stanowi, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jednocześnie § 2 wskazanej jednostki redakcyjnej stanowi, że gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 .

W przypadku pierwotnie wniesionego pozwu o zapłatę kwoty 121.909,15 zł, jako pozostałej do zapłaty (po uwzględnieniu już wypłaconego przez pozwaną świadczenia) części odszkodowania, na którego wysokość powód już wcześniej wskazywał pozwanej, pozwana będąca ubezpieczycielem (i ponosząca wobec powoda odpowiedzialność jako ubezpieczyciel (...) spółki z o.o. odpowiedzialnej za szkodę powstałą w związku z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą) już w dniu wniesienia pozwu pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia na rzecz powoda w związku, z czym należało zasądzić od niej na rzecz powoda odsetki od żądanej pierwotnie pozwem kwoty 121.909,15 zł od dnia 23 listopada 2016 r. W przypadku rozszerzenia powództwa pismem z 4 listopada 2018 r. powód skierował do pozwanej nowe - wcześniej nie artykułowane - roszczenie w oparciu o nowe okoliczności co do rozmiaru poniesionej szkody wskutek sporządzenia opinii biegłego sądowego, które tym samym stało się wymagalne dopiero stosownie do art. 455 k.c. po skierowaniu przez powoda do pozwanej wezwania do zapłaty. Za wezwanie takie należało uznać dopiero pismo zawierające rozszerzenie powództwa, co do którego powód nie przedstawił też żadnego dowodu doręczenia. Pełnomocnik pozwanej na rozprawie 6 listopada 2018 r. przyznała, że przed rozprawą pismo to zostało jej doręczone i ustosunkowała się do niego odmawiając zapłaty. Dopiero datę 6 listopada 2018 r. można tym samym uznać za datę wykazanego doręczenia pozwanej żądania zapłaty dalszej kwoty 22.749,79 zł, a tym samym dopiero z tym wezwaniem roszczenie powoda stać mogło się wymagalne zgodnie z art. 455 k.c. stanowiącym, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Za termin właściwy do niezwłocznego spełnienia takiego świadczenia przez pozwaną należało w ocenie Sądu przyjąć termin tygodniowy liczony od potwierdzonego na rozprawie 6 listopada 2018 r. doręczenia pisma z 4 listopada 2018 r. Zatem termin ten upłynął z końcem dnia 13 listopada 2018 r., co uzasadniało zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie kwoty 22.749,79 zł od dnia 14 listopada 2018 r. W pozostałym zakresie powództwo o zasądzenie ustawowych odsetek podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie II. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono w punkcie III. na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 98 k.p.c. ustalając, że zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy pozwana ma zwrócić na rzecz powoda całość kosztów procesu, zaś szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawiając referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku. Przy czym podkreślenia wymaga, że zwrot „całość kosztów procesu” nie oznacza akceptacji z góry wszystkich wyszczególnionych w „Spisie kosztów w sprawie”(k. 856) pozycji, których weryfikacja – w świetle przepisu art. 98 k.p.c. – pozostawiona została referendarzowi sądowemu, co dotyczy m.in. kosztów dojazdu powoda na rozprawy.