Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 1097/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2018 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Julia Kuciel

Protokolant: Mateusz Patelczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim – W. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 21 października 2015 roku, 16 listopada 2015 roku, 14 stycznia 2016 roku, 09 marca 2016 roku, 06 kwietnia 2016 roku, 06 maja 2016 roku, 20 czerwca 2016 roku, 08 sierpnia 2016 roku, 04 listopada 20116 roku, 19 grudnia 2016 roku, 03 marca 2017 roku, 26 kwietnia 2017 roku, 17 maja 2017 roku, 01 czerwca 2017 roku, 04 sierpnia 2017 roku, 13 października 2017 roku, 13 grudnia 2017 roku, 02 marca 2018 roku, 04 kwietnia 2018 roku sprawy M. S. (S.), syna A. i J. z domu M., urodzonego (...) w P.

oskarżonego o to, że:

w dniu 3 września 2012r. w miejscowości G. gm. C. poprzez wjechanie na działkę nr (...) ciągnikiem rolniczym, a następnie poprzez bronowanie zasiewu dokonał zniszczenia uprawy rzepaku ozimego o powierzchni 6,82ha, czym spowodował straty w wysokości 10.000 zł na szkodę M. T. (1), tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k.

***

I.  oskarżonego M. S. (S.) w ramach czynu zarzucanego mu w pkt 1 (pierwszym) aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że w dniu 3 września 2012 roku w miejscowości G. gm. C. poprzez wjechanie na działkę nr (...) ciągnikiem rolniczym, a następnie przez bronowanie zasiewu rzepaku ozimego hybrydowego na części tej nieruchomości o powierzchni nie większej niż 2,34 hektara dokonał uszkodzenia dokonanego tam zasiewu w części nie przekraczającej 10%, czym doprowadził do powstania szkody polegającej na zmniejszeniu plonu rzepaku ozimego hybrydowego na tej części w/w działki i straty w wysokości 1488, 41 złotych, czym działał na szkodę M. T. (1), tj. za winnego popełnienia czynu z art. 288 § 1 k.k. i za to skazuje go, a na mocy art. 288 § 1 k.k. i przy zastosowaniu art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1, § 1a pkt 1, § 1b i § 2 pkt 1 i 3 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania przez ten okres nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym,

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego M. S. (S.) do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz spadkobierców pokrzywdzonego M. T. (1) kwoty 1488, 41 złotych (jeden tysiąc czterysta osiemdziesiąt osiem złotych i 41/100),

III.  na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 i 2 k.p.k. i art. 618 § 1 pkt 2, 9 i 11 k.p.k. w zw. z art. 1, art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonego M. S. (S.) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 5625, 96 złotych (pięć tysięcy sześćset dwadzieścia pięć złotych i 96/100), w tym kwotę 300 złotych (trzysta złotych) tytułem opłaty.

Sygn. akt X K 1079/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Od dnia 14 stycznia 2010 roku M. T. (1) dzierżawił działkę o nr (...) o powierzchni 6,82 h położoną we wsi G., w gminie C. na mocy umowy zawartej z A. S. (1) na okres 3 lat. Umowa ta została zawarta 14 stycznia 2010 roku, a własnoręczność podpisu A. S. (1), w postaci dwóch krzyżyków, potwierdziła inspektor ds. obrotu nieruchomościami z Urzędu Gminy w C. R. L..

Podlegająca dzierżawie działka miała kształt dwóch stykających się węższymi bokami prostokątów – szerszego znajdującego się bliżej zabudowy mieszkalno - gospodarczej w G. i węższego – znajdującego się dalej od tej zabudowy. Pomiędzy w/w częściami działki przebiega rów.

dowody: częściowo zeznania świadka M. T. (1) k. 3v.-4, 66v., 166-168, 286; kopia umowy dzierżawy z dnia 14 stycznia 2010 roku k. 5; wydruk mapy k. 814; częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. S. k. 43-46, 624v.-626, 636-652; opinie biegłych z zakresu rolnictwa k. 685-710, 728-730, 748-760, 766-779, 799-812, 815v.-821, 826-829v., 846, 854-858, 881v.-886v.; wypis z rejestru gruntów k.6

W dniu 17 maja 2010 roku zmarł A. S. (1). Uważający się za jego spadkobiercę syn – M. S., kwestionował prawdziwość zawartej w dniu 14 stycznia 2010 roku umowy dzierżawy i już jesienią 2011 roku wdał się w spór z M. T. (1). M. S. żądał by M. T. (1) zaprzestał obsiewania działki o nr (...), gdyż, jak twierdził, sam zamierzał ją użytkować. M. T. (1) nie uwzględnił tych żądań M. S. i w kolejnych sezonach obsiewał znajdujące się na wskazanej działce pole uważając, że jako dzierżawcy, nadal przysługuje mu do tego prawo. Pomiędzy M. S. a M. T. (1) narastał konflikt związany z prawem do użytkowania tego obszaru gruntu. W konflikt ten zaangażowali się również synowi M. M. (1), M. i J. T., którzy pomagali mu w gospodarce. Częstokroć zdarzało się, że M. S. obserwował zachowania M. T. (1) oraz M., M. i J. T., w szczególności zaś to, czy gospodarują oni na w/w gruncie.

dowody: częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. S. k. 43-46, 624v.-626, 636-652; ; częściowo zeznania świadka M. T. (2) k. 14v., 286-287, 582-583v., 653-655 oraz k. 21-22 akt Ds. 2212/12; częściowo zeznania świadka J. T. k. 36v., 103-104, 287-288, 584-585v., 614, 675-676; częściowo zeznania świadka M. T. (3) k. 18v., 94-94v., 285-289, 561-563, 652-653; zapis rozmów na płycie CD k. 52; opinia z zakresu informatyki k. 153-253 akt Ds. 2212/12; wypis z rejestru gruntów k.6

W dniu 03 września 2012 roku, we wczesnych godzinach porannych M., M. i J. T., po uprzednim przygotowaniu gruntu, obsiali działkę o nr (...) rzepakiem ozimym hybrydowym. Ponadto, dokonano oprysków tychże upraw środkiem ochrony roślin.

Powyższe obserwował M. S.. Gdy M., M. i J. T. w godzinach popołudniowych zakończyli obsiewanie tego gruntu, M. S. wjechał swoim ciągnikiem marki U. (...) na wskazane pole. Następnie, opuścił bronę i zaczął w sposób chaotyczny jeździć po części tego pola i je bronować, zmierzając w ten sposób do zniszczenia porannego zasiewu. M. S. zdążył w ten sposób objechać cześć wysuniętej ku zabudowie w miejscowości G., szerszej części działki nr (...), tym samym dokonując bronowania powierzchni nie większej niż 2,34 h.

dowody: zeznania świadka P. K. k. 581v.-582, 836-838; zeznania świadka D. E. k. 588v.-584, 825v.-826; zeznania świadka W. P. k. 838-846; częściowo zeznania świadka M. T. (2) k. 14v., 286-287, 582-583v., 653-655 oraz k. 21-22 akt Ds. 2212/12; częściowo zeznania świadka J. T. k. 36v., 103-104, 287-288, 584-585v., 614, 675-676; częściowo zeznania świadka M. T. (3) k. 18v., 94-94v., 285-289, 561-563, 652-653; częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. S. k. 43-46, 624v.-626, 636-652; opinie biegłych z zakresu rolnictwa k. 685-710, 728-730, 748-760, 766-779, 799-812, 815v.-821, 826-829v., 846, 854-858, 881v.-886v.; dokumentacja fotograficzna z tomu dodatkowego akt X K 1079/14 oraz k. 110-111v. akt Ds. 2212/12, a także dokumentacja zdjęciowa na płytach z k. 52, 69, 152,190; zapis rozmów na płycie CD k. 52; opinia z zakresu informatyki k. 153-253 akt Ds. 2212/12; wypis z rejestru gruntów k.6; protokół oględzin k.12-13;

Po jakimś czasie poruszający się swoim ciągnikiem M. S. został zauważony przez synów M. M. (1) i J. T.. Poinformowali oni o tym zdarzeniu swojego ojca, po czym wybiegli na pole i podbiegli do kabiny ciągnika kierowanego przez M. S., by go powstrzymać przed dalszym bronowaniem. Nie zamierzając się zatrzymywać M. S. odganiał się od nich trzymaną w ręku drewnianą pałką i kontynuował jazdę. J. T. zadzwonił wtedy po M. T. (3), który wykonywał prace na innym polu, by ten przyjechał na działkę nr (...) i zablokował prowadzony przez M. S. pojazd. M. T. (3) po kilku minutach przyjechał na działkę, po której swoim ciągnikiem wraz z borną nadal poruszał się M. S. i zablokował jego pojazd w ten sposób, że doszło do niegroźnego zderzenia obu pojazdów, po którym zapłon w ciągniku M. S. zgasł. Następnie, by uniemożliwić M. S. dalszą jazdę synowie M. T. (1) wyciągnęli w należącym do M. S. ciągniku wężyk doprowadzający paliwo ze zbiornika do pompy. W międzyczasie M. S. wezwał na miejsce Policję.

Na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze Policji P. K. i W. P., jak również technik kryminalistyczny D. E.. Następnie funkcjonariusze ci dokonali czynności z udziałem M. S. i M., M. oraz J. T., a także oględzin działki nr (...), z której to czynności sporządzili protokół oraz dokumentację zdjęciową.

dowody: zeznania świadka P. K. k. 581v.-582, 836-838; zeznania świadka D. E. k. 588v.-584, 825v.-826; zeznania świadka W. P. k. 838-846; częściowo zeznania świadka M. T. (2) k. 14v., 286-287, 582-583v., 653-655 oraz k. 21-22 akt Ds. 2212/12; częściowo zeznania świadka J. T. k. 36v., 103-104, 287-288, 584-585v., 614, 675-676; częściowo zeznania świadka M. T. (3) k. 18v., 94-94v., 285-289, 561-563, 652-653; częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. S. k. 43-46, 624v.-626, 636-652; opinie biegłych z zakresu rolnictwa k. 685-710, 728-730, 748-760, 766-779, 799-812, 815v.-821, 826-829v., 846, 854-858, 881v.-886v.; dokumentacja fotograficzna z tomu dodatkowego akt X K 1079/14 oraz k. 110-111v. akt Ds. 2212/12, a także dokumentacja zdjęciowa na płytach z k. 52, 69, 152,190; zapis rozmów na płycie CD k. 52; opinia z zakresu informatyki k. 153-253 akt Ds. 2212/12.

M. S. poprzez wjechanie na działkę nr (...) ciągnikiem rolniczym, a następnie przez bronowanie zasiewu rzepaku ozimego hybrydowego na części tej nieruchomości o powierzchni nie większej niż 2,34 hektara dokonał uszkodzenia dokonanego tam zasiewu w części nie przekraczającej 10%, czym doprowadził do powstania szkody polegającej na zmniejszeniu plonu rzepaku ozimego hybrydowego na tej części w/w działki i straty w wysokości 1488, 41 złotych.

dowody: opinie biegłych z zakresu rolnictwa k. 685-710, 728-730, 748-760, 766-779, 799-812, 815v.-821, 826-829v., 846, 854-858, 881v.-886v; dokumentacja fotograficzna z tomu dodatkowego akt X K 1079/14 oraz k. 110-111v. akt Ds. 2212/12, a także dokumentacja zdjęciowa na płytach z k. 52, 69, 152,190; zapis rozmów na płycie CD k. 52; opinia z zakresu informatyki k. 153-253 akt Ds. 2212/12; protokół oględzin k.12-13;

M. S. ma wykształcenie wyższe. Jest żonaty i ma dwoje dorosłych dzieci nie pozostających na jego utrzymaniu. Nie pracuje i nie osiąga dochodu. Stan jego zdrowia jest dobry; nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Był uprzednio karany.

dowody: dane z wyjaśnień oskarżonego k. 624-624v.; dane o karalności k. 873-875.

Słuchany w charakterze podejrzanego w toku postępowania przygotowawczego M. S. oświadczył, iż rozumie treść stawianych mu zarzutów i nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podał nadto, iż to on został pokrzywdzony w czasie zdarzenia z dnia 03 września 2012 roku, gdyż rodzina T. bezprawnie dzierżawi jego pole, a gdy chciał je zasiać synowie M. T. (1) napadli go.

Wyjaśniając przed Sądem w charakterze oskarżonego, M. S. podtrzymał treść swoich wcześniejszych wyjaśnień. Opisał przy tym genezę swojego konfliktu z M. T. (1). Podał też, że wjeżdżając na działkę nr (...) nie wiedział, że ta została obsiana. Następnie stwierdził, że nie może być mowy o zniszczeniu mienia, ponieważ działka stanowiła jego własność.

Z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 k.p.k. odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień odstępując do wskazanych poniżej kart akt postępowania.

vide: w yjaśnienia oskarżonego M. S. k. 43-46, 624v.-626, 636-652.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego, w szczególności zapisu rozmów zabezpieczonych w sprawie oraz opinii, tak pisemnych, jak i ustnych, bieglej z zakresu rolnictwa W. B., zarówno fakt popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu występku, jak i wina M. S., nie budzą w ocenie Sądu wątpliwości.

W pierwszej kolejności Sąd zmuszony był jednak dokonać rozważań związanych z zakresem rozpoznania w przedmiotowej sprawie. Należy pamiętać, ze Sąd rozpoznawał niniejszą sprawę na skutek wydania przez Sąd Okręgowy w Gdańsku wyroku z dnia roku w sprawie o sygn. akt V Ka 761/14, którym uchylono poprzedni orzeczenie wydane w tej sprawie (sygn. akt X K 1615/12). Zważyć należy, na art. 443 k.p.k., który stanowi, że w razie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania wolno w dalszym postępowaniu wydać orzeczenie surowsze niż uchylone tylko wtedy, gdy orzeczenie to było zaskarżone na niekorzyść oskarżonego albo na korzyść oskarżonego w warunkach określonych w art. 434 § 1 k.p.k. W przedmiotowej sprawie, uprzednio wydany wyrok został zaskarżony wyłącznie przez obrońcę oskarżonego, a – co za tym idzie – na skutek ponownego rozpoznania sprawy Sąd nie mógł wydać orzeczenia surowszego wobec M. S. ani też poczynić ustaleń dla niego niekorzystnych. Sąd zważył dalej, że miał na uwadze również wiążący charakter wskazań i zapatrywań Sądu II instancji odnośnie dalszego postępowania w sprawie, wyrażonych w treści uzasadnienia tego orzeczenia (k.472-473). W tym bowiem zakresie uprawnienia Sądu Rejonowego wynikające z treści art. 7 k.p.k., doznają ograniczenia. Sąd, respektując powyższe, przeprowadził ponownie w całości postępowanie dowodowe w sprawie, w szczególności zaś okazując zgromadzony materiał zdjęciowy, w istotnej jego części, świadkom, odtwarzając zapisy z dołączonego nagrania z interwencji oraz dopuszczając dowody w postaci opinii biegłych z zakresu rolnictwa, którą to czynność Sąd ad quem uznał uprzednio za niezbędną . Wynik owych czynności, przy uwzględnieniu normy art. 442 § 1 i 3 k.p.k. i art. 443 k.p.k., skutkował przypisaniem oskarżonemu czynu, opisanego w pkt I wyroku.

Sąd pragnie przy tym wskazać, że z uwagi na fakt, iż zobowiązany był do orzekania wyłącznie w granicach, w jakich nastąpiło przekazanie (art. 442 § 1 k.p.k.) wszelkie depozycje świadków oraz wyjaśnienia oskarżonego, które dotyczyły zarzutów stawianych oskarżonemu, a dotyczących czynów z art. 157 § 2 k.k. popełnionych na szkodę M. i M. T. (2) pozostawały poza zakresem jego rozważań.

Na początku swoich rozważań Sąd pragnie podkreślić, że pomiędzy stronami – M. S., a oskarżycielami posiłkowymi istnieje głęboki spór dotyczący tak gospodarowania działką nr (...), jak i stosunków sąsiedzkich. Powyższe stało się jasne w świetle tak depozycji stron, jak i postawy i zachowania podczas rozprawy głównej. Z tego też względu Sąd starał się oświadczenia procesowe stron ocenić w sposób jak najbardziej wnikliwy, odnosząc się do pozostałego, obiektywnego materiału dowodowego, który uzyskany został w toku tego postępowania, w szczególności zaś opinii biegłej z zakresu rolnictwa – W. B., a także utrwalonych nagrań rozmów pomiędzy stronami i ich transkrypcji. Podkreślić przy tym należy, że obszerność owego materiału dowodowego, w szczególności zaś obszerność opinii – tak ustnych, jak i pisemnych – biegłych z zakresu rolnictwa, powodowała trudności z ich zwięzłym omówieniem, stosownie do treści art. 424 § 1 k.p.k. Niemniej jednak Sąd starał się przeprowadzić systematyczną i syntetyczną ocenę tego materiału, przedstawioną niżej.

Analizując treść zeznań pokrzywdzonego M. T. (1) – ujawnionych w toku rozprawy, wobec śmierci pokrzywdzonego w czasie postępowania – Sąd na wstępie zauważył, iż M. T. (1) o fakcie popełnienia przestępstwa zniszczenia mienia (zasiewów rzepaku) na jego szkodę dowiedział się od swoich synów; sam nie był świadkiem owego zajścia. Tym samym wiedza, jaką posiadał w tym względzie miała charakter pośredni – M. T. (1) jedynie relacjonował słowa zasłyszane od innych osób, będących bezpośrednimi obserwatorami zachowania oskarżonego. W konsekwencji zeznania M. T. (1) miały w tym zakresie jedynie drugorzędne znaczenie, wobec istnienia innych, bezpośrednich dowodów, jak choćby zapisów nagrań rozmów między oskarżonym a M., M. i J. T. oraz funkcjonariuszami Policji. Sąd nie kwestionuje przy tym tego, że świadek ten w sposób możliwie dokładny przytaczał przekazaną mu wiedzę, niemniej jednak stwierdza, że pochodziła ona z relacji innych osób, a tym samym była naznaczona ich własnymi przemyśleniami. Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka również w tej części, w jaki podał on, że zawarł umowę dzierżawy z A. S. (1) – co wynikało także z dokumentu zatytułowanego „umowa”, a znajdującego się w aktach sprawy.

Co zaś tyczy się twierdzeń M. T. (1) odnośnie daty dokonania zasiewu na działce nr (...) – Sąd uznał je za niewiarygodne; wskazać należy, że w toku przesłuchania w dniu 07 września 2012 roku, a zatem kilka dni po zdarzeniu z dnia 3 września 2012 roku. W toku tego przesłuchania świadek ten podał, iż „w związku z tym, że po polu M. S. nie jeździł zgodni z uprawą, tylko jeździł jak sobie chciał to spowodowało że ja w miejsce uszkodzonej uprawy muszę ponownie zasiać i opryskać plon” (k.3v). Sposób relacjonowania przez świadka wprost wskazuje zatem, iż w dacie składania tych zeznań, do ponownego obsiania i opryskania owej uprawy z pewnością jeszcze nie doszło. Świadek podał przy tym, że z uwagi na konieczność doprowadzenia pola do stanu pierwotnego oraz zakupienia nasienia, oprysku i opłacenia kosztów pracy sprzętu, łączny koszt wyniesie około 10000 złotych (k.3v). Powyższe oświadczenie świadka stało się podstawą przyjęcia, wpierw przez Prokuratora w akcie oskarżenia, a następnie przez Sąd przy pierwszym rozpoznaniu sprawy, iż wysokość poniesionej przez tego pokrzywdzonego szkody wyniosła właśnie 10000 złotych. W toku kolejnego przesłuchania świadek podał, iż w czasie bronowania obsiane pole rzepakiem było w fazie kiełkowania, a bronując to pole M. S. uszkodził kiełki przez ich połamanie (k.66v). Świadek podał wówczas, że pole było opryskane po zasiewie, a naruszenie gleby spowodowało, że oprysk przestał działać i z tego powodu pole to zostało powtórnie obsiane rzepakiem i powtórnie opryskane (k.66v). Zeznania te, pochodzące z 23 listopada 2012 roku, wskazują już na dokonanie tej czynności. Podobne zeznania świadek złożył podczas rozprawy głównej (k.168), choć nie był w stanie przytoczyć szczegółów tej czynności. Świadek wypowiadał się w ich treści również na temat zmniejszenia plonu. Również w czasie rozprawy głównej (k.167-168) M. T. (1) utrzymywał, że obsianie pola na działce nr (...) miało miejsce „7-8” dni przed opisanym zarzutem zajściem; także w czasie tej rozprawy pokrzywdzony twierdził, że po wjechaniu przez oskarżonego broną w jego zasiewy musiał ponownie obsiać swoje pole rzepakiem i je opryskać. Konieczne wydaje się jednak podkreślenie, iż z opinii biegłej z zakresu rolnictwa W. B. wprost wynika, że rzepak na działce nr (...) wysiany był w dniach pomiędzy pierwszym a trzecim września 2012 roku (k.692-694); biegła stwierdziła również, że na zdjęciach z dnia 30 września 2012 roku, przedłożonych przez oskarżonego również w wersji elektronicznej, widnieją ślady bronowania, które biegła wykazywała w toku postępowania. Zgodzić się przy tym należy z biegłą, której wniosek jest w tym zakresie właściwie uargumentowany i opiera się na materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy, iż powyższe daje podstawę do stwierdzenia, że na owej działce nie wykonanego ponownego zasiewu i oprysku całej uprawy rzepaku (k.701). W rezultacie, nie sposób dać wiary powyższym depozycjom świadka, w których wskazywał on na powtórne dokonanie zasiewu i oprysku całego pola – zatem dwóch części działki nr (...). Biegła wskazała w treści swojej opinii, iż choć owa czynność bronowania z pewnością nie była korzystana dla dokonanego zasiewu (np. k.818), to jednak w treści swojej opinii podała, iż powodowało to wyłącznie konieczność zwiększonego nawożenia. Co więcej, opinia biegłej w tym zakresie pozostaje zgodna z wypowiedziami synów pokrzywdzonego, utrwalonymi przez oskarżonego w dniu zdarzenia, z których wynikało jednoznacznie, iż pole zostało obsiane 03 września 2012 roku. Wskazaniom M. T. (1), odnoszącym się do ponownego zasiewu zaprzeczył również M. T. (2); wskazał on w swoich zeznaniach, że koniecznym było wyłącznie ponowne przeprowadzenie oprysków (k. 286); wskazać przy tym należy, że świadek nie podał, czy konieczne było ponowne dokonanie oprysków jedynie części uprawy (na zabronowanej części), czy też jej całości. Sąd przyjął jednak, że sprzeczne z regułami postępowania tzw. dobrego gospodarcza byłoby dokonania oprysków na całej powierzchni upraw, w związku z czym przyjął, że dotyczyły to wyłącznie ich części – co pokrywa się w tym zakresie z poglądem wyrażonym w opinii biegłej z zakresu rolnictwa W. B..

Uwzględniając treść powyższej opinii biegłej, opartej m.in. na zdjęciach dostarczonych przez oskarżonego, stwierdzić należy, iż zeznania M. T. (1), odnoszące się zarówno do daty, w której doszło do zasiewu rzepaku na polu na działce nr (...), jak i późniejszego ponownego obsiania tegoż pola oraz jego powtórnego nawożenia, przy wykorzystaniu sprzętu rolniczego, a także odnoszące się do wysokości poniesionych w związku z tym kosztów nie polegają na prawdzie. Z tego też względu nie zostały one uwzględnione przy dokonywaniu ustaleń faktycznych w sprawie.

Sąd pragnie przy tym podkreślić, że choć dysponował fakturami VAT, dostarczonymi przy rozpoznaniu sprawy przez Sąd w niniejszym składzie przez oskarżyciela posiłkowego M. T. (3) (k.786-788 ), a z których wynika, że w dniu 10 września 2012 roku gospodarstwo rolnicze prowadzone przez M. T. (1) zakupiło środki ochrony roślin, to jednak nie stanowiły one wystarczającej podstawy dla uwzględnienia zeznań M. T. (1) w powyższym zakresie. Nie sposób bowiem obecnie stwierdzić, czy owe środki ochrony roślin wykorzystane zostały właśnie celem dodatkowego nawożenia pola na działce nr (...). Natomiast faktura VAT dotycząca zakupu nasion pochodzi z 20 sierpnia 2012 roku, a co za tym idzie odzwierciedla w ocenie Sądu koszt nasion, które zostały wysiane w dniu 03 września 2012 roku; nie stanowi natomiast potwierdzenia, że również po zabronowaniu przez oskarżonego części pola doszło do ponownego wysiewu.

Niewątpliwie na prawdzie polegały natomiast te depozycje świadka M. T. (1), w których opisał on interwencję Policji na działce nr (...) oraz jej przebieg – w szczególności zaś zachowanie M. S. i podnoszone przez niego twierdzenia, że to „on będzie tu uprawiał i siał”. Pozostają one bowiem spójne tak z wyjaśnieniami samego oskarżonego, w tej części wiarygodnymi, jak i z postawą M. S., prezentowaną w toku całej rozprawy.

Sąd zważył przy tym, iż właśnie z uwagi na śmierć pokrzywdzonego w toku prowadzonego postępowania nie było możliwe zadośćuczynienia wskazaniom Sądu Odwoławczego odnośnie konieczności jego przesłuchania na okoliczność poniesionych przez niego nakładów na dokonanie uprawy, rodzaju i ilości nasion oraz oprysków i nawozów. Sąd usiłował przesłuchać na te okoliczności synów pokrzywdzonego, lecz wiedza, jaką dysponowali oni w tym zakresie, była powierzchowna. Natomiast faktury VAT przedłożone przez oskarżycieli posiłkowych nie posłużyły również do ustalenia tych danych. Z tego też względu Sąd w tym zakresie opierał się przede wszystkim na opinii biegłej z zakresu rolnictwa.

Przechodząc do oceny zeznań M. T. (3), M. T. (2) i J. T. – synów pokrzywdzonego, który w dniu zdarzenia usiłowali powstrzymać M. S. przed zabronowaniem zasiewów rzepaku na polu na działce nr (...) – Sąd na wstępie zauważył, iż ich twierdzenia niewątpliwie polegały na prawdzie w zakresie, w jakim opisali sposób, w jaki M. S. bronował uprawy na działce nr (...) (chaotycznie, jeżdżąc w kółko; w sposób nieregularny, „bez ładu i składu”), a także w części, w której podawali oni, że oskarżony często obserwował ich zachowania oraz, że w wyniku zdarzenia z dnia 03 września 2012 roku doszło do interwencji Policji. W tej części depozycje tych osób pozostają bowiem zbieżne tak z treścią nagrań, dołączonych do akt sprawy, jak i – w części – z wyjaśnieniami samego oskarżonego. Okoliczności, iż M. S. jeździł ciągnikiem po polu niejako „zyg-zak’iem”, nie przeczył bowiem sam oskarżony – choć jednocześnie tłumaczył on swoje zachowanie. Ponadto, w tym zakresie zeznania tych świadków były również wzajemnie spójne, a ich twierdzenia, że postępowanie oskarżonego nie mogło być uznane z prawidłowym przygotowaniem pola pod zasiew, jest zgodne z wnioskami wypływającymi z opinii biegłej – tak pisemnymi, jak i ustaną. Brak zatem podstaw, ażeby nie dawać im wiary.

Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków również w tym zakresie, w których wskazywali oni na to, że oskarżony był świadomy uprawy, która dokonana została na polu na działce nr (...), tj. faktu zasiewu na niej rzepaku ozimego. J. T. wprost podał bowiem, że „zwracaliśmy mu uwagę, że to pole jest obsiane już rzepakiem, ale on na to nie reagował” (36-v); podobnie zeznawał także M. T. (2) – „prosiliśmy go, żeby nie niszczył wcześniej obsianego i opryskanego pola” (k. 14v) oraz M. T. (3) (k.9v) – „ciągnik jeździł (…) po całym polu i niszczył zasiew”, „jego zamiar był świadomy” oraz „pan S. powiedział, że z pola nie zjedzie” (k.94v). Powyższe twierdzenia świadków pozostawały przy tym spójne i konsekwentne przy przebiegu całej rozprawy. Co więcej, powyższe potwierdza również transkrypcja nagrań, znajdująca się w aktach sprawy Ds. 2212/12, w treści opinii biegłego z zakresu informatyki, z której wynika, że w trakcie interwencji w dniu 03 września 2012 roku M. S. mówi, iż „ja bronuję” (k.158)„ ja jestem na swoim polu”, „ ja jestem na swoim polu i mogę robić co chcę” (k.168), „ pobronuję, nawet się nie martw, ja tu będę swoje siał” (k.166) oraz w rozmowie z oskarżycielami posiłkowymi: (T- co oznaczać będzie oskarżycieli posiłkowych): „ a wjechać na zasiane to można? To możesz?” oskarżony odpowiada: „a kto ci tutaj kazał?” (k.219); dalej, oskarżony oświadcza „ja to uprawiam w tym roku. to jest moje pole (…)” (k.227) i znów „ja ci pozwolę. Będę orał bronował pryskał i tego” (k.248). Co więcej w toku swoich pierwszych wyjaśnień oskarżony wprost podał, że „03.09.2012 r. zobaczył, że pole jest już zaorane i zabronowane” i z tego względu postanowił je zabronować (sic!) i zrobić zasiew ozimy; nie sposób uznać, ażeby właściwe, z punktu widzenia prawidłowej gospodarki oraz zasad logicznego rozumowania, było powtórne bronowanie już zabronowanego pola w celu dokonania zasiewów. W ocenie Sądu owo twierdzenie oskarżonego wskazuje na to, iż miał on świadomość, że doszło do zabronowania i zaorania pola na działce nr (...), a tym samym, że doszło już również do wysiania – tym bardziej, że jak już podkreślono, obserwował on prowadzone prace rolne na tym obszarze. Powyższe oświadczenia oskarżonego, nagrane i przedłożone zresztą przez niego samego, w ocenie Sądu jasno wskazują na to, iż M. S. wiedział o tym, że na polu na działce nr (...), dzierżawionej przez M. T. (1), znajduje się wysiana uprawa. Bez znaczenia jest przy tym, czy oskarżony miał świadomość, że jest to rzepak czy inna roślina uprawna. Sam fakt, iż miał on wiedzę o jej wysianiu, stanowi okoliczność istotną z punktu widzenia jego odpowiedzialności karnej. Co więcej, w połączeniu z twierdzeniami oskarżycieli posiłkowych, iż oskarżony siedział na dachu i patrzył co robią (k.225), dowodzi to, że celem oskarżonego było zniszczenie owej uprawy, a jego działanie było intencjonalne.

Sąd odmówił natomiast wiarygodności tym zeznaniom świadków M. T. (3), M. T. (2) i J. T., w których podali oni, że do zasiewów na polu na działce nr (...) doszło „pod koniec sierpnia”, zaś w dniu wtargnięcia na nie oskarżonego „ widać było już pierwsze listki kiełkującego rzepaku”, „ten rzepak dopiero wschodził, był mały” (np. k.286, k.562) Choć bowiem wszyscy troje byli w tym względzie zgodni, Sąd uznał, iż okoliczność ta została powołana jedynie celem pogorszenia sytuacji procesowej oskarżonego, w rzeczywistości zaś nie polegała na prawdzie. Jak wynika bowiem z transkrypcji treści wykonanych w dniu zajścia nagrań, M. T. (2) w czasie konfrontacji z oskarżonym stwierdzili „trzeba było wczoraj wjechać, jak jeszcze zasiane nie było” (k. 225 akt Ds. 2212/12) oraz „(…) tu dzisiaj rano skończyliśmy siać rzepak” (k. 226 akt Ds. 2212/12). Powyższe oświadczenia są przy tym słyszalne również na nagraniach, które odtworzone zostały w toku rozprawy głównej – zarówno M., jak i M. i J. T.. I tak, świadkowie J. T. i M. T. (2), podczas przesłuchania w dniu 16 listopada 2015 roku, po odtworzeniu im nagrań z interwencji z dnia 3 września 2012 roku (z k.52), od 0.27.50 do 0.28.10 i następnie 0.28.10 do 0.28.33, zgodnie podali, że rozpoznają na tym nagraniu M. S.. Nie potrafili wskazać, jakie inne osoby były słyszalne na tych nagraniach, mimo tego, iż – słysząc owych świadków na sali rozpraw, a także odbierając uprzednio zeznania od M. T. (3) – nie budziło wątpliwości Sądu, iż to właśnie głosy tychże osób zostały zabezpieczone na tych nagraniach (tym bardziej, że ich zniekształcenie było minimalne). Wskazania te potwierdza nawet późniejsza wypowiedź M. T. (2) (k. 654), w której, choć przyznał, iż wypowiedział cytowane słowa, to jednocześnie zapewniał, że zostały one wyrwane z kontekstu. Tymczasem w poczet materiału dowodowego zaliczono cale nagranie, nie zaś wyłącznie rzeczone stwierdzenia. Z nagrania tego wynika natomiast jednoznacznie, że M. T. (2) mówił o rzepaku zasianym na działce (...), nie zaś innym, co sugerował później w czasie rozprawy głównej. Zresztą, żaden z tych świadków nie zaprzeczył, ażeby był obecny w czasie interwencji Policji – co więcej, każdy z nich składał zeznania na tą okoliczność, a fakt ten został również uwieczniony na zdjęciach przedłożonych przez oskarżonego. W tym kontekście twierdzenia w/w osób, iż nie rozpoznają głosów utrwalonych na tych nagraniach jawią się jako całkowicie niewiarygodne i mają służyć wyłącznie poprawie swojej postawy procesowej – w kontekście uprzednio złożonych zeznań odnośnie terminu, w których doszło do obsiania pola. W konsekwencji, ustaleń w przedmiocie stanu zasiewu na działce nr (...) dokonano na podstawie innych dowodów, pomijając w tym zakresie omówione wyżej depozycje.

Sąd zważył dalej, że swój wniosek o braku wiarygodności zeznań w/w osób w tym zakresie, tj. odnośnie daty dokonania zasiewu na działce nr (...) wywodzi również z dokumentacji zdjęciowej wykonanej w dniu 03 września 2012 roku, a dołączonej do akt sprawy. Z owej dokumentacji (dokumentacja zdjęciowa na płytach z k. 52, 69, 152,190 w folderze G. – 2012.09.03) nie wynika, by na wskazanym polu część zasiewu już kiełkowała, część była skiełkowana, a część miała „już listki na wierzchu”, jak zeznawał na ten temat M. T. (3) (k.562). Ów pogląd potwierdza przy tym, co podkreślano już wielokrotnie, również opinia biegłej z zakresu rolnictwa W. B., która wprost podała, iż uwzględniają całość dostarczonej dokumentacji fotograficznej, a także proces wzrostu owych roślin, opisany w jej opinii, do zasiewu owych roślin doszło w dniach od 01 do 3 września 2012 roku, nie zaś jak podawali ci świadkowie kilka dni wcześniej.

Konieczne wydaje się również zauważenie, że w tym zakresie nie sposób dać wiary również tym depozycjom M. oraz J. T., które dotyczą późniejszych zabiegów podjętych na zabronowanej przez oskarżonego części pola – są one sprzeczne bowiem nie tylko z treścią w/w opinii biegłej z zakresu rolnictwa, ale również – w części – z zeznaniami świadka M. T. (2). I tak, w swoich pierwszych zeznaniach świadek J. T. podał, że „ojciec jeszcze raz musi obsiać pole po tym zdarzeniu”, przy czym zeznani te składał 09 września 2012 roku. Natomiast świadek M. T. (3) w ogóle nie porusza tej kwestii w swoich początkowych depozycjach (k.9-v), podobnie zresztą jak świadek J. T. (k.36-v). Dopiero na późniejszym etapie postępowania świadkowie ci składają zeznania w tym zakresie, przy czym ich twierdzenia w tym zakresie, na co również zwrócono uwagę wyżej, również nie były spójne; świadek M. T. (2) podał bowiem, że należało dokonać wyłącznie powtórny oprysk, podczas, gdy świadek M. T. (3) twierdził, że konieczne było przesianie całego rzepaku (k.562). Jak już jednak podkreślano wyżej, przy omawianiu zeznań świadka M. T. (1), i których to rozważań Sąd nie będzie powielał w tym miejscu, owe twierdzenia odnośnie ponownego obsiania oraz oprysków całego pola są sprzeczne z treścią opinii biegłej i, jako takie, nie mogły stanowić podstawy dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie.

Przechodząc do oceny zeznań P. K. i W. P. – funkcjonariuszy Policji biorących udział w interwencji w dniu 03 września 2012 roku w G. oraz D. E. – technika policyjnego wykonującego we wskazanej dacie dokumentację zdjęciową, Sąd uznał, iż brak jest podstaw by podważyć ich wiarygodność. Jednocześnie zaznaczenia wymaga jednak, iż zeznania świadków nie miały większego wpływu na dokonanie ustaleń w sprawie; z uwagi na upływ czasu żaden z nich nie był bowiem w stanie wypowiedzieć się kategorycznie co do stanu, w jakim znajdowała się działka nr (...), gdy zjawili się na miejscu, nawet po okazaniu im zdjęć z miejsca zdarzenia i wypytaniu ich o kwestie związane ze sposobem wykonania tych zdjęć. Tłumaczenia te jawiły się przy tym jako uzasadnione wobec wskazań doświadczenia życiowego i ilości obowiązków zawodowych tych świadków, a także upływu czasu (kilka lat). Niemniej jednak istotnym było dla Sądu, że świadek D. E. stwierdził, że gdyby faktycznie na bronowanym przez oskarżonego polu pojawiły się już kiełki rzepaku, okoliczność ta winna znaleźć odzwierciedlenie w sporządzonym przez niego protokole oględzin, co jednak w treści tego dokumentu się nie znalazło. Sąd stwierdził, iż osoba obca dla stron postępowania D. E. nie miał żadnego interesu w tym, aby bezpodstawnie sprzyjać którejkolwiek ze stron, najpierw poprzez nierzetelne sporządzenie protokołu oględzin, a następnie podając nieprawdę słuchany na tą okoliczność. O ile zatem ów zapis nie znajdował się w treści tego protokołu to przyjąć należało, że owych kiełków tam nie było. Przetoczone wskazania świadka oraz treść sporządzonej przez niego dokumentacji uznano więc za wiarygodne i odniesiono do treści zeznań M. T. (3), M. T. (2) i J. T., co przyczyniło się do weryfikacji ich prawdziwości.

Sąd dał również wiarę dokumentom ujawnionym w toku rozprawy głównej w trybie art. 393 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 394 § 1 i 2 k.p.k., do których należą: dane o karalności, dane osobo poznawczych, dokumentacja zdjęciowa, zapis nagrań. Brak w sprawie innych dokumentów, które mogłyby podważyć autentyczność wymienionych, bądź też zakwestionować ich autorstwo i treści w nich zawarte. Mając ponadto na uwadze zgodność danych wynikających z powyższych dokumentów z ustaleniami biegłego oraz z uznanymi za wiarygodne zeznaniami świadków, brak było podstaw do zakwestionowania wiarygodności wskazanych dowodów.

Zastrzeżeń Sądu nie wzbudziła również treść opinii z zakresu informatyki sporządzonej w toku postepowania Ds. 2212/12. Opinia ta sporządzona została przez osobę posiadającą wiedzę specjalną, w zakresie jej specjalizacji i zgodnie ze wskazaniami wiedzy, dlatego brak było podstaw do jej kwestionowania.

Sąd pragnie przy tym podkreślić, że podjął inicjatywę dowodową, celem ustalenia, czy jednostka Policja, sporządzająca dokumentację fotograficzną w sprawie, dysponowała jej wersją w formie elektronicznej; nie ujawniono jednak, ażeby owe fotografie były dostępne w takiej formie, co niewątpliwie utrudniło prowadzone postępowanie i skutkowało oparciem się – w zakresie wyglądu upraw po dokonaniu ich zabronowania przez oskarżonego w dniu 03 września 2012 roku – wyłącznie na dokumentacji zdjęciowej (tak w formie elektronicznej, jak i papierowej) dostarczonej przez M. S..

Przechodząc do oceny dowodu w postaci opinii z zakresu rolnictwa wydanej przez biegłą S. Ł. – jego analiza dokonana zgodnie z wytycznymi zawartymi w art. 7 k.p.k. doprowadziła Sąd do konkluzji, iż nie sposób uznać go za w pełni miarodajny. Biegła odnosząc się bowiem do fotografii, na podstawie których dokonała szacunkowej wyceny spowodowanych przez oskarżonego strat ewidentnie wskazywała na zniszczenia zasiewu stanowiących miejsca przeznaczone na ścieżki agrotechniczne. Choć bowiem Sąd nie posiada specjalistycznej wiedzy z zakresu rolnictwa, był w stanie stwierdzić, iż w odróżnieniu od przejazdów, jakie miał wykonać oskarżony, rzeczone ścieżki agrotechniczne mają charakter regularny i zostały celowo ustalone właśnie ze względu na konieczność dokonywania zabiegów pielęgnacyjnych. Wskazywane przez biegłą ubytki w roślinności na działce nr (...) pojawiały się zaś właśnie w regularnych liniach tychże ścieżek, Sąd powziął zatem wątpliwość co do trafności uwag bieglej S. Ł. i za celowe uznał powołanie kolejnego biegłego z tego zakresu.

W konsekwencji powyższego w sprawie wydana została opinia (główna, a następnie szereg uzupełniających, w tym ustnych) z zakresu rolnictwa przez biegłą W. B.. W odróżnieniu od biegłej S. Ł., W. B. wielokrotnie podkreślała, iż miała na względzie fakt, że M. S. bronował pole obsiane przez synów M. T. (1) w sposób chaotyczny, nieregularny i, co najistotniejsze, nie odnotowany szczegółowo ani w protokole oględzin ani na dokumentacji fotograficznej do niego dołączonej. Biorąc to pod uwagę biegła, w oparciu o dostępny materiał dowodowy, w postaci zdjęć obrazujących zarówno działkę nr (...) z dnia 03 września 2012 roku, jak i rzepak zasiany na rzeczonej działce w późniejszej fazie wzrostu, wyodrębniła siedem pasów, charakteryzujących się zmniejszonym występowaniem plonów, które to pasy, z uwagi na swój nieregularny kształt z całą pewnością nie stanowiły ścieżek agrotechnicznych. Jednocześnie biegła wskazywała przy tym na związek między zachowaniem oskarżonego z dnia 03 września 2012 roku a wystąpieniem ubytków w uprawach w obrębie wskazanych nieregularnych ścieżek. Po dokonaniu tych ustaleń biegła poczyniła szacunkowe obliczenia w kwestii rozmiaru poniesionych przez pokrzywdzonego strat. Nie mogąc, wobec braku precyzyjnych danych w przedmiocie toru, jakim poruszał się oskarżony ani też ich długości określić dokładnie powierzchni zabronowanej w dniu 03 września 2012 roku, biegła ustaliła, iż najmniejsza wartość wyrządzonej opisanym zarzutem szkody stanowi 10% wartości plonu możliwego do uzyskania z całej powierzchni tego pola (zmniejszenie upraw w takim zakresie). Sąd analizując przyjętą przez biegłą w tym zakresie argumentacji uznał zaś, iż jest ona w pełni logiczna. Jednocześnie biegła, w ocenie Sądu, celnie dowodziła, że na obecnym etapie rozwoju technologicznego twierdzenia oskarżonego, jakoby przeprowadzone przez niego bronowanie faktycznie pozytywnie wpłynęło na wzrost rzepaku, należało uznać za chybione. Mając na względzie powyższe Sąd uznał opinie biegłej W. B. za miarodajny dowód w sprawie.

Sąd pragnie również podkreślić, że biegła wielokrotnie podkreślała, że dokonana przez nią opinia, z uwagi na niemożność precyzyjnego ustalenia wielkości poczynionej szkody, ma charter szacunkowy i w tym zakresie jednoznacznie i kategorycznie podtrzymywała swoje stanowisko. W tym kontekście bez znaczenia pozostają zatem uwagi i zastrzeżenia oskarżonego dotyczące miejsc, w których wykryto ślady jego przejazdów – miałby one bowiem znaczenie jedynie wówczas, gdy szkoda byłą określana na podstawie precyzyjnych danych zgromadzonych w toku postępowania przygotowawczego, nie zaś szacowana, w oparciu o dostępne dane agrotechniczne, agrarne, meteorologiczne. Biegła wskazywała także, że z tych samych względów bez znaczenia dla prawidłowości wniosków owej opinii pozostaje perspektywa, z jakiej zrobiono zdjęcie dołączone do protokołu oględzin, jak również fakt, ze nie dokonywała ona oględzin owego pola, a nawet jego położenie w stosunku do rowu melioracyjnego. Sąd przychyla się przy tym do tego stanowiska biegłej uznając, iż powyższe dane i okoliczności rzeczywiście przyczyniłyby się do poczynienia ustaleń w sprawie w przypadku, gdyby Sąd wyliczał szkodę na podstawie dostępnych danych, nie zaś bazował wyłącznie na wyliczeniach wynikających z przyjętych przez specjalistę z danej dziedziny szacunków.

Niemniej jednak w ocenie Sądu opinie biegłej sporządzone pisemnie i wydane ustanie w niniejszej sprawie zasługiwały na uwzględnienie, jako zupełne i spójne.

Przechodząc do omówienia wyjaśnień oskarżonego Sąd zważył, że w toku składania swoich pierwszych depozycji, oskarżony odnosił się do bliżej nieustalonej „sitwy”, próbującej go zastraszyć (k.43) oraz cytował wypowiedzi polityków, a także odnosił się do krzywd, których w swoim przekonaniu doznaje (k.43) i do sytuacji polityczno – społecznej w kraju (k.44-46), a także podawał swoje przemyślenia dotyczące stawianych mu zarzutów. Cytował również przepisy, w szczególności Konstytucji. Przyznał jednak, w toku tych dość chaotycznie składanych oświadczeń, że w dniu 3 września 2012 roku bronował on pole na działce nr (...) (k.44), która to okoliczność pozostaje zgodna z twierdzeniami zarówno M., jak i M., J. i M. T. (2). Oskarżony twierdził przy tym, że M. T. (1) posługuje się sfałszowaną umową dzierżawy, która to okoliczność nie znalazła jednak potwierdzenia – nie przedłożył on bowiem jakichkolwiek danych, które uprawdopodabniałyby ją – w szczególności, gdy uwzględni się fakt, że w aktach sprawy znajduje się kopia owej umowy, na której podpis ojca oskarżonego został złożony w obecności świadka poprzez naniesienie dwóch krzyżyków. I choć rzeczywiście sposób, w jaki owa umowa została zawarta odbiega od zapisów art. 79 k.c., to jednak warto podkreślić, że stosownie do art. 660 k.c., który to przepis dotyczy formy zawierania umowy najmu i ma odpowiednie zastosowanie do umowy dzierżawy (art. 694 k.c.), w tym również gruntów rolnych (art. 708 k.c.), pisemna forma umowy dzierżawy przewidziana jest jedynie dla wywołania określonych skutków tej czynności prawnej (art. 74 § 1 k.c.). Tym samym jej niezachowanie nie powoduje nieważności owej czynności prawnej – w szczególności, że fakt jej zawarcia wynika z treści zeznań świadka M. T. (1), któremu Sąd w tym zakresie dał wiarę, a z którego zeznań możliwe jest przeprowadzenie dowodu na tą okoliczność. Konieczne wydaje się także podkreślenie, że notatka urzędowa, na którą w tym zakresie powołuje się oskarżony, sporządzona przez funkcjonariusza Policji, nie ma daty (k.160); natomiast z zaświadczenia lekarskiego wynika wyłącznie to, że A. S. (2) był w dacie jego sporządzania – 6 października 2008 roku – leżący i niesamodzielny oraz wymaga opieki osób drugich (k.162).

Warto w tym kontekście wskazać, iż choć postępowanie spadkowe po zmarłych rodzicach oskarżonego w dacie zdarzenia trwało, to nie oznacza, iż mógł on bez zgody pozostałych współspadkobierców podejmować decyzje dotyczących mienia wchodzącego w skład masy spadkowej (stosownie do art. 199 k.c. i art. 201 k.c. w zw. z art. 1035 k.c.), w szczególności zaś związanych z zawartą umową dzierżawy, i dowolnie dysponować oddanym w dzierżawę przed swojego ojca, jako spadkodawcę, gruntem. Nie zachodziły to bowiem warunki z art. 209 k.c. (czynności zmierzające do zachowania wspólnego prawa – brak było bowiem podstaw, by oczekiwać, że w przypadku nie podjęcia owych czynności doszłoby do utraty własności). Z powyższych przyczyn pominięte zostały także dywagacje oskarżonego w przedmiocie popełniania przez M. T. (1) przestępstwa z art. 270 § 1 k.k.

Sąd zauważył również, iż należy pominąć bez dokonywania uprzedniej oceny ich wiarygodności, depozycje M. S. w zakresie, w jakim traktowały o rękoczynach z udziałem jego oraz synów M. T. (1). Powyższe było już bowiem przedmiotem rozważań Sądu w ramach innego postępowania, obecnie prawomocnie zakończonego, i nie miało znaczenia dla ustalenia sprawstwa oskarżonego co do czynu z art. 288 § 1 k.k. Odnosząc się do szeroko i wielokrotnie omawianej przez oskarżonego genezy jego konfliktu z M. T. (1) Sąd stwierdził natomiast, iż twierdzenia te same w sobie również nie przyczynią się do zrekonstruowania stanu faktycznego w niniejszej sprawie, choć niewątpliwie nakazują szczególnie wnikliwie analizować twierdzenia oskarżonego. Pozwoliły one również na poczynienie ustaleń co do żywienia przez M. S. głębokiej urazy względem pokrzywdzonego i jego rodziny, co z kolei i nie pozostało bez wpływu na ocenę prawdziwości zapewnień oskarżonego, iż nie miał zamiaru działać na szkodę M. T. (1).

W dalszej kolejności Sąd stwierdził, że jako kompletnie niewiarygodne jawią się zapewniania oskarżonego, że dołożył należytych starań, by ustalić, czy działka (...) została obsiana i dopiero, gdy nabrał pewności, że nie wjechał tam własnym ciągnikiem chcąc przeprowadzić bronowanie. Z powyższego wynika, iż M. S. miał na względzie interes M. T. (1) i w żadnym razie nie zamierzał go naruszać. Tymczasem z treści nagrać rozmów z dnia 03 września 2012 roku przeprowadzonych między w/w, synami pokrzywdzonego i funkcjonariuszami Policji wynikają zgoła odmienne wnioski. Z utrwalonych w dniu zdarzenia wypowiedzi oskarżonego nie wynika, by w najmniejszym choćby stopniu przejmował się on sytuacją pokrzywdzonego. Przeciwnie, stwierdził w rozmowie z Policjantami, że w tym roku on tu uprawia, dając do zrozumienia, że nie interesuje go, wcześniejsze obsianie pola przez inne osoby, które to obsianie uznał za bezprawne (k. 227 akt Ds. 2212/12).

Co więcej, jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego oskarżony wjechał na działkę obsianą przez M. T. (1) i bronował ją w sposób nieregularny, nie można zatem uznać, iż chciał on, jak wskazał w swoich wyjaśnieniach, przygotować pole do jego obsiania. Gdyby bowiem faktycznie M. S. zamierzał przygotować rzeczone pole pod własne zasiewy bronowałby je przecież zgodnie z założeniami prawidłowej gospodarki. Wprawdzie oskarżony tłumaczył, że jeździł w poprzek pola po skosie, a technikę taka „podpatrzył od swojego ojca”, sam zaś nie ma wyksztalcenia rolniczego, nie potrafił więc ocenić, czy jest to prawidłowe postepowanie, czy też nie. Sąd nie dał wiary jednak tym wyjaśnieniom zauważając, że pomimo deklarowanego braku wiedzy z zakresu rolnictwa oskarżony szeroko i stosunkowo profesjonalnie potrafił wypowiedzieć się na temat planowanego przez siebie siewu pszenicy. Zapewnienia oskarżonego, że bronowanie pola w sposób chaotyczny miało inne cele aniżeli niszczenia zasiewu pokrzywdzonego uznano zatem za kompletnie niewiarygodne wobec elementarnych wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zdaniem Sadu oskarżony powołał się więc na powyższe wyłącznie w ramach przyjętej przez siebie linii obrony. Natomiast podjęte przez oskarżonego zachowanie świadczy jedynie o tym, iż działał on celowo, z zamiarem zniszczenia zasiewu M. T. (1).

Co więcej w przekonaniu Sądu oskarżony wjeżdżając na działkę nr (...) wiedział, że została ona wcześniej obsiana, co Sąd omawiał już wyżej. Nie chcąc powtarzać w tym miejscu tych rozważań stwierdzić należy, że okoliczność ta wynikał nagranych wypowiedzi M. S., które zostały zarejestrowane i znajdują się w aktach sprawy. Rozmawiając z funkcjonariuszami Policji oskarżony nie podnosił bowiem, że nie wiedział o fakcie posiania rzepaku, ale że okoliczność ta zupełnie go nie obchodzi. Podobny wydźwięk miały zresztą wyjaśnienia oskarżonego z dnia 06 maja 2016 roku, w których podnosił on, że nie mogło być mowy o wypełnieniu przez niego wszystkich znamion występku z art. 288 § 1 k.k., ponieważ pole, na które wjechał należało do niego, mógł zatem robić na nim wszystko to, co chciał. Konkludując, Sąd uznał, że w istocie działania oskarżonego było nie tylko umyślne, ale podejmowane celowe, zamierzone, a wręcz złośliwe. Sąd za niewiarygodne uznał też twierdzenia oskarżonego jakoby przejechał przez pole tylko raz. Jak wynika z bowiem z opinii bieglej W. B., oskarżony przejechał przez pole obsiane przez M. T. (1) co najmniej 7 razy, co zresztą potwierdzają także zeznania świadków, M., M. i J. T., w ich wiarygodnej części.

Sąd pragnie przy tym podkreślić, że oskarżony przedstawiając swój opis zdarzenia koncentrował się na faktach, które jego zdaniem świadczą o przysługujących mu prawach, przedstawiał siebie jako osobę pokrzywdzoną, wręcz ofiarę. Podkreślić jednak należy, iż zarówno treść złożonych przez oskarżonego wyjaśnień, jak i jego zachowanie oraz postawa na sali rozpraw, w tym choćby stosunek do biegłych z zakresu rolnictwa wskazują, że jest on osobą zdolną do obrony swoich praw, przekonaną o właściwości swoich racji i podejmowanych przez siebie działań.

Na zakończenie Sąd pragnie zauważyć, iż znaczenia dla sprawy nie miał również przedstawiony przez oskarżonego sposób interpretowania przez niego przepisów Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego, a także podawane przez niego liczne przykłady prowadzenia gospodarstw eksperymentalnych czy też szacowania szkód leśnych i związanych z prawem łowieckim, a tym samym do zagadnień tych Sąd nie będzie się odnosił.

Sąd zważył dalej, iż przepis art. 288 § 1 k.k. do odpowiedzialności karnej pociąga tego, kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku. W opisanym stanie faktycznym Sąd ustalił, że M. S. w dniu 03 września 2012 roku w miejscowości G. wjechał ciągnikiem rolniczym celowo na działkę nr (...) i przez bronowanie zasiewu rzepaku dokonał uszkodzenia dokonanego jego zniszczenia. Sąd ustalił przy tym, mając na uwadze, iż do zasiania rzepaku doszło w dniu 03 września 2012 roku, że był to rzepak ozimy hybrydowy. Zgodnie z opinią biegłej z zakresu rolnictwa W. B. siew owego rzepaku został przeprowadzony bez przekroczenia zalecanych terminów siewu. Jak wynik przy tym z opinii biegłej, owe zachowanie oskarżonego, tj. zabronowanie zasiewu rzepaku ozimego hybrydowego na części tej nieruchomości o powierzchni nie większej niż 2,34 hektara doprowadził do wyrządzenia szkody pokrzywdzonemu poprzez zmniejszeniu plonu rzepaku ozimego hybrydowego na tej części w/w działki i straty w wysokości 1488, 41 złotych. Powyższe wprost wynika z treści opinii bieglej z zakresu rolnictwa, której treści – wobec obszerności rozważań w tym zakresie – Sąd nie będzie powielać w treści uzasadnienia. Sąd zważył, iż choć biegła nie była w tym względzie precyzyjna i jak sama podkreślała – przedstawiła wyłącznie dane szacunkowe, z uwagi na wyczerpanie inicjatywy dowodowej dokładne określenie rozmiary zniszczeń było niemożliwe. Wobec powyższego Sąd zobligowany treścią art. 5 § 2 k.p.k. rozstrzygnął pojawiającą się na tym tle wątpliwość na korzyść M. S. i, za biegłą W. B. przyjął najmniejszą z możliwych wysokości powstałej szkody, tj. kwotę 1.488, 41 złotych.

Sąd nie miał nadto wątpliwości, że wjeżdżając na dzierżawione przez M. T. (1) działkę oskarżony miał świadomość, że może to spowodować straty w jego mieniu, a co więcej, z takim zamiarem działał. M. S., skonfliktowany z pokrzywdzonym, złośliwie działał na jego szkodę, a tym samym niewątpliwie swoim zachowaniem wyczerpał wszystkie znamiona czynu z art. 288 § 1 k.k. Rozważania w tym zakresie również bowiem poczynione zostały wyżej i także w tej części nie ma podstaw, ażeby powielać je w tym miejscu. Oskarżony jest przy tym osobą zdolną ze względu na wiek do ponoszenia odpowiedzialności karnej, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarcza podstaw do przyjęcia, iż w chwili czynu był niepoczytalny lub znajdował się w anormalnej sytuacji motywacyjnej. Tym samym niewątpliwie miał on możliwość zachowania się zgodnego z prawem, lecz tego nie uczynił i z tego tytułu możliwym jest postawienie mu zarzutu.

Sąd zważył dalej, że rodzajowym przedmiotem ochrony przestępstwa przewidzianego w art. 288 k.k. jest mienie. Przy czym w kontekście art. 288 k.k. mienie jako rodzajowy przedmiot ochrony występuje w szerokim znaczeniu tego terminu. Stosowanie do art. 44 k.c. mieniem jest własność i inne prawa majątkowe (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2003 r., III KK 165/03, Prok. i Pr. 2004, nr 3, poz. 7; M. K., Przestępstwo i wykroczenie uszkodzenia rzeczy, s. 27 i n.). Przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. jest przestępstwem materialnym. Do jego znamion należy alternatywnie określony skutek w postaci zniszczenia, uszkodzenia lub uczynienia cudzej rzeczy niezdatną do użytku. Przestępstwo to chroni zatem integralność, nienaruszalność oraz zdolność (zdatność) do zgodnego z ich przeznaczeniem użytkowania rzeczy cudzych, a więc takich, do których prawo własności przysługuje określonemu podmiotowi, który jest posiadaczem tych rzeczy lub któremu przysługują inne uprawnienia do rzeczy, wynikające z praw rzeczowych lub obligacyjnych. Przepis art. 288 § 1 k.k. chroni więc także posiadanie, będące atrybutem własności, które może być faktycznie przekazane innemu podmiotowi, na przykład użytkownikowi, dzierżawcy, najemcy czy prawnemu posiadaczowi rzeczy ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2003 r., III KK 165/03, LEX nr 140098). Przestępstwo określone w art. 288 § 1 k.k. w zakresie, w jakim może być popełnione przez działanie, jest przestępstwem powszechnym i może być popełnione przez każdy zdatny do ponoszenia odpowiedzialności karnej podmiot- a zatem również przez współwłaściciela czy też właściciela rzeczy wobec rzeczy oddanej w dzierżawę lub najem, a zatem przekazaną do czasowego używania innemu podmiotowi, któremu od tej chwili przysługują do niego uprawnienia zbliżone do właścicielskich. Zachowanie się sprawcy przestępstwa określonego w art. 288 § 1 k.k. przybierać może różne formy, wyliczone w tym przepisie, i polegać na niszczeniu, uszkadzaniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy. Przestępstwo określone w art. 288 § 1 k.k. to tzw. przestępstwo wieloodmianowe, można je bowiem popełnić alternatywnie przez zniszczenie rzeczy, jej uszkodzenie albo uczynienie jej niezdatną do użytku. Przez zniszczenie rzeczy należy rozumieć zniszczenie całkowite lub tak znaczne naruszenie substancji materialnej rzeczy, iż nie nadaje się ona do używania zgodnie z przeznaczeniem. Uszkodzeniem natomiast jest naruszenie lub uszczuplenie substancji materialnej lub takie oddziaływanie na rzecz, które powoduje istotne ograniczenie jej właściwości użytkowych. Z uwagi na konstrukcję przestępstwa i wykroczenia uszkodzenia rzeczy konieczne jest ustalenie wysokości uszczerbku wywołanego przez niszczenie, uszkodzenie lub uczynienie rzeczy niezdatną do użytku. Należy zauważyć , iż przepis art. 124 k.w. wyraźnie wskazuje bowiem, że granicą między występkiem a wykroczeniem uszkodzenia rzeczy jest wysokość szkody, przekraczająca 250 zł. Podkreślić należy, że przepis art. 124 k.w. nie posługuje się pojęciem „wartość rzeczy”, lecz terminem „szkoda”. Przesądza to, że wysokość szkody, nie zaś wartość uszkodzonej rzeczy, decyduje o kwalifikacji zachowania sprawcy jako przestępstwa lub też wykroczenia (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 1998 r., III KKN 146/97).

szczególna, t. II, Komentarz, s. 995).

Przed przejściem do omówienia wymiaru kary oraz innych konsekwencji prawnych czynu przypisanego oskarżonemu, wyjaśnić należy, dlaczego Sąd w niniejszej sprawie zastosował przy orzekaniu wyroku przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym po dniu 01 lipca 2015 r. W związku z tym, że przepisy kodeksu karnego obowiązujące w czasie popełnienia przez oskarżonych przypisanych im czynów zostały w istotny sposób zmienione ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.396), należało rozstrzygnąć kwestię tzw. konkurencji ustaw, czyli rozstrzygnąć, która z ustaw byłaby dla oskarżonych względniejsza. Stosownie do zgodnego stanowiska doktryny i orzecznictwa, które Sąd orzekający w sprawie w pełni podziela, ocena, która z konkurujących ustaw jest względniejsza dla oskarżonego, zawsze wymaga uwzględnienia okoliczności konkretnej sprawy ( vide: uchwała SN z dnia 24 listopada 1999 r., I KZP 38/99, OSNKW 2000, nr 1-2, poz. 5). Aprobując przytoczony pogląd, Sąd orzekający w sprawie dostrzegł, iż generalnie sytuacja oskarżonego w obu stanach prawnych jest tożsama - zagrożenie karne przewidziane w przepisach stanowiących podstawę jego skazania jest bowiem identyczne. Nadto zarówno na gruncie ustawy w brzmieniu obowiązującym do dnia 30 czerwca 2015 roku, jak i po tej dacie możliwym było wymierzenie względem M. S. zamiast kary pozbawienia wolności kary ograniczenia wolności (pierwotnie w oparciu o art. 58 § 3 k.k., następnie – art. 37a k.k.), co w realiach niniejszej sprawy jawiło się jako najbardziej zasadne - o czym szerzej poniżej. Mając zatem na uwadze, iż zasadą jest stosowanie ustawy obowiązującej w momencie orzekania, nie znajdując postaw dla stosowania ustawy karnej obowiązującej przed wskazaną nowelizacją Sąd wyrokował w oparciu o przepisy kodeksu karnego w brzmieniu z dnia 01 lipca 2015 roku.

Rozważając kwestię kary dla oskarżonego za tak opisany czyn, Sąd miał na względzie przesłanki określone w dyrektywach jej wymiaru ujętych w art. 53 k.k.

Sąd wziął również pod uwagę zawartą w art. 58 § 1 k.k. zasadę prymatu kar nieizolacyjnych, zgodnie z którą jeżeli ustawa przewiduje możliwość wyboru rodzaju kary, a przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, sąd orzeka karę pozbawienia wolności tylko wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie może spełnić celów kary. W związku z powyższym Sąd wymierzył M. S. na mocy art. 288 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 37a k.k. karę 1 roku i 4 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

W ocenie Sądu, wymierzona oskarżonemu kara jest adekwatna zarówno do stopnia jego zawinienia, jak i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynów. Zachowanie oskarżonego cechował bowiem wysoli stopień zawinienia – dopuścił się przypisanego mu przestępstwa w zamiarze bezpośrednim, kierunkowym, działając przy tym planowo i jednocześnie z wyjątkowo niskich pobudek – chęci zrobienia na złość pokrzywdzonemu. W konsekwencji jego zachowanie należy potraktować jako świadome i rażące lekceważenie obowiązujących przepisów prawa. Okolicznością obciążającą był nadto fakt uprzedniej wielokrotnej karalności oskarżonego, choć w tym zakresie Sąd zważył, że M. S. nigdy wcześniej nie dopuszczał się występków przeciwko mieniu. Nie bez znaczenia pozostawało przy tym, iż szkoda powstała w wyniku jego działań nie była znaczna.

Sad uznał zatem, iż kara pozbawienia wolności będzie w okolicznościach niniejszej sprawy nadto surowe, zaś kara grzywny – zbyt łagodna. Z tego też względu za karę odpowiednią uznano właśnie karę ograniczenia wolności. Sąd decydując o zastosowaniu wobec oskarżonego tej kary miał na względzie, iż kara powinna być tak dobrana, by nie tyle stanowić narzędzie represji, lecz jak najlepiej spełnić cele prewencyjne: uświadomić oskarżonemu, że jego postępek stanowił poważne przestępstwo, że spotkał się z konkretnymi konsekwencjami i że należy w przyszłości powstrzymać się od tego rodzaju zachowań. Tę rolę najlepiej spełni w omawianych wypadkach, w ocenie Sądu, właśnie kara ograniczenia wolności orzeczona we wskazanym wymiarze. Sąd zważył w tym względzie, iż kara ograniczenia wolności, zakłada konieczność aktywności i wykonywania przez oskarżonego określonej pracy na cele społeczne, co pozwoli mu odczuć w sposób bezpośredni skutki naruszenia przez niego norm prawnych. Natomiast wymiar nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne został określony przy uwzględnieniu tego, że oskarżony jest zdolny do pracy zawodowej, zaś wymiar kary przekraczający 20 godzin w stosunku miesięcznym mógłby uniemożliwiać mu jej aktywne wykonywanie.

Ponadto, w ocenie Sądu, uzasadnione było również orzeczenie na mocy art. 46 § 1 k.k. wobec M. S. obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej M. T. (1) przestępstwem poprzez zapłacenie na rzecz jego spadkobierców kwoty 1.488,41 złotych. Wskazana kwota została szacunkowo wyliczona przez biegłą W. B. i jak podkreślano wyżej – spełnia dyrektywy z art. 5 § 2 k.p.k., zatem w tym względzie nie może być mowy o bezpodstawnym, czy chociażby nadmiernym zobowiązaniu oskarżonego. Rozstrzygając w powyższym zakresie, Sąd wziął pod uwagę zarówno konieczność oddziaływania w sferze prewencji szczególnej, jak i zapewnienie realizacji jednego z głównych celów prawa karnego, jakim jest kompensowanie szkód poniesionych przez pokrzywdzonego przestępstwem.

Ponadto, na mocy art. na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 i 2 k.p.k. i art. 618 § 1 pkt 2, 9 i 11 k.p.k. w zw. z art. 1, art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 ze zm.) Sąd obciążył oskarżonych kosztami sądowymi. Sąd przy rozstrzyganiu tej kwestii kierował się ogólną zasadą sprawiedliwego postępowania zgodnie z którą, każdy kto przez swoje zawinione zachowanie spowodował wszczęcie postępowania karnego, zobowiązany jest do poniesienia jego kosztów. Należało zatem zwarzyć, iż oskarżony jest osobą zdolna do pracy zawodowej i nie ma nikogo na swoim utrzymaniu, zatem obciążenie go wskazanymi kosztami nie będzie stanowiło da niego znacznego obciążenie.