Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I ACa 1376/17

Sygn. akt. I ACz 1759/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 sierpnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Rak (spr.)

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Zbigniew Ducki

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Zaczyk

po rozpoznaniu w dniu 6 sierpnia 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa P. Z., L. Z. i D. Z.

przeciwko Przedsiębiorstwu(...)w K., Firmie (...) Spółka Jawna w K. T. K., A. K., T. K., W. G., J. W. i W. Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych Przedsiębiorstwa (...)" Spółka Akcyjna w K., Firmy (...) Spółka Jawna w K. T. K., A. K., T. K., J. W. i W. Ś.

od wyroku Sądu Okręgowego wK.z dnia 9 stycznia 2017 r. sygn. akt I C 1483/05 oraz zażalenia pozwanego W. Ś.i Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K. na postanowienie Sądu Okręgowego w K. z dnia 9 czerwca 2017r., sygn. akt. I C 1483/05

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

I. zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki L. Z. kwotę 70.000 zł (siedemdziesiąt tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi: od Przedsiębiorstwa (...)Spółka Akcyjna w K. od dnia 20 listopada 2013 roku, od Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K.od dnia 25 września 2013 roku, od W. G. od dnia 1 listopada 2013 roku, od J. W. od dnia 27 września 2013 roku i od W. Ś.od dnia 3 października 2013 roku do dnia zapłaty, z tym że od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie;

II. zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki D. Z. kwotę 70.000 zł (siedemdziesiąt tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi: od Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K. od dnia 20 listopada 2013 roku, od Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K.od dnia 25 września 2013 roku, od W. G. od dnia 1 listopada 2013 roku, od J. W. od dnia 27 września 2013 roku i od W. Ś.od dnia 3 października 2013 roku do dnia zapłaty, z tym że od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie;

III. zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powoda P. Z. kwotę 70.000 zł (siedemdziesiąt tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi: od Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K. od dnia 20 listopada 2013 roku, od Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K.od dnia 25 września 2013 roku, od W. G. od dnia 1 listopada 2013 roku, od J. W. od dnia 27 września 2013 roku i od W. Ś.od dnia 3 października 2013 roku do dnia zapłaty, z tym że od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie;

IV. zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki D. Z. kwotę 18.480 zł (osiemnaście tysięcy czterysta osiemdziesiąt złotych);

V. zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powoda P. Z. kwotę 27.074,75zł (dwadzieścia siedem tysięcy siedemdziesiąt cztery złote 75 groszy);

VI. oddala dalej idące powództwa;

VII. nakazuje ściągnięcie od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w K. kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) tytułem części niepokrytych kosztów sądowych;

VIII. zasądza solidarnie od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna T. K., A. K., T. K., W. G., J. W., W. Ś.solidarnie na rzecz powodów P. Z., L. Z. i D. Z. kwotę 7200,00 (siedem tysięcy dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

2.oddala apelacje w pozostałym zakresie;

3. oddala zażalenia w całości;

4.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania odwoławczego.

SSA Zbigniew Ducki SSA Teresa Rak SSA Robert Jurga

Sygn. akt I ACa 1376/17

UZASADNIENIE

Powodowie L. Z., D. Z. i P. Z. wnieśli o zasądzenie solidarnie od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) S.A, Firmy (...)spółka jawna, T. K., W. G., J. W. i W. Ś.na rzecz każdego z powodów kwot po 70.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanych solidarnie na rzecz powoda P. Z. tytułem renty uzupełniającej kwoty 700 zł miesięcznie poczynając od 12 września 2002 roku i - D. Z. tytułem renty uzupełniającej kwoty 700 zł miesięcznie poczynając od 12 września 2002 roku.

Wskazali, że w dniu (...)zginął w trakcie wykonywania pracy na placu budowy przy ul. (...) mąż powódki L. Z. i ojciec powodów P. Z. i D. Z.. Na zmarłym spoczywał ciężar utrzymania rodziny, poza pracą w firmie wykonywał prace zlecone. Zarabiał miesięcznie łącznie około 2.500 do 3.000 zł. Rodzina otrzymuje po śmierci męża i ojca rentę z ZUS w wysokości 1.000 zł.

Podstawy prawnej żądania powodowie w pozwie upatrywali w przepisie art. 446 § 3 k.c., w toku procesu zaś powołali się także na art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c, a ostatecznie wskazali, że kwot po 70.000 zł domagają się tytułem zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 03.08.2008 roku.

Wskazali, że na skutek śmierci męża i ojca doznali krzywd w postaci cierpień psychicznych i fizycznych spowodowanych zerwaniem więzi rodzinnej łączącej ich ze zmarłym. Śmierć męża i ojca była dla nich wstrząsającym przeżyciem. Powódka L. Z. potrzebowała pomocy członków rodziny (siostry i matki) w wykonywaniu zwykłych codziennych czynności. Powodowie mimo upływającego czasu nie mogli powrócić do równowagi psychicznej. Korzystali z pomocy psychologa. Dzieci zmarłego zaczęły mieć problemy w nauce. Dorastanie bez ojca spowodowało ogromne pogorszenie sytuacji życiowej małoletnich, którzy nie mogli liczyć na pomoc i wsparcie ojca. Pogorszeniu uległa też sytuacja materialna rodziny. Zmarły był bowiem główną podporą i filarem rodziny, który potrafił wykonać wiele prac i czerpał dochody z prac dodatkowych z zakresu elektryki czy remontów. Uzyskiwane przez niego dochody zapewniały rodzinie życie na godnym poziomie. Natomiast po śmierci W. Z. (1)rodzina żyła skromnie, utrzymując się dzięki wsparciu rodziny. Małżonkowie Z. planowali zaciągnięcie kredytu i zakup większego mieszkania, a po śmierci męża powódki stało się to niemożliwe.

Pozwany W. Ś.wniósł o oddalenie powództwa, zaprzeczając, by zawinił zdarzenie. Podał, że w dniu 12 września 2002 roku jego firma rozpoczęła pracę w szybie windowym, w którym doszło do zdarzenia na polecenie M. O. inspektora robót elektrycznych ze strony zleceniodawcy pozwanego firmy (...) Spółka jawna oraz, że dopełnił wszystkich obowiązków celem zapewnienia bezpieczeństwa pracy swoich pracowników, w tym W. Z. (1).

Pozwany J. W. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł, że (...)na podstawie umowy z (...) Sp. z o.o. z dnia 26.08.2012 roku miała wykonać prace montażowe w zakresie czterech urządzeń dźwigowych. Spółka (...) miała dostarczyć pełną i kompletną dokumentację techniczną, natomiast firma pozwanego otrzymała instrukcję wyłącznie w języku niemieckim. Nie została też dostarczona specjalna rama. Pozwany nie został poinformowany przez zleceniodawcę, że istnieje takie specjalistyczne urządzenie. (...)skonstruowała więc urządzenie do transportu silnika. W Dzienniku Budowy M. N.(inspektor z ramienia inwestora) w dniu 29.08.2002 roku dokonał wpisu, że od tego dnia szyby windowe miały być przekazane wyłącznie do montażu urządzeń dźwigowych, a zapis jednoznacznie przewidywał przekazanie frontu robót jedynie firmie montującej urządzenia. Pozwany jako podwykonawca nie miał wpływu na obecność na budowie innych firm. W ocenie pozwanego przyczyną wypadku był brak prawidłowej organizacji pracy, za co nie on był odpowiedzialny.

Pozwani (...) sp. jawna i T. K.domagali się oddalenia powództwa. Zaprzeczyli, by działania ich pracownika M. O. było nienależyte i doprowadziły do wyrządzenia szkody. Podnieśli, że podstawową przyczyną wypadku było nieprzymocowanie przez J. W. i T. W. silnika dźwigu do ramy metalowej, co w konsekwencji doprowadziło do jego wypadnięcia z ramy do szybu windowego.

Również pozwany W. G. wniósł o oddalenia powództwa. Zarzucił, że nie zawinił wystąpienia zdarzenia, z którego powodowie wywodzą swoje roszczenia. Wspólnikiem spółki (...)spółka jawna był do 21.10 2002 roku. Pozwany nie miał żadnego wpływu na wybór podwykonawcy, przebieg prac i kontrolę nad nimi. Nigdy nie był na placu budowy a o zdarzeniu z dnia 12.09.2002 dowiedział się od osób postronnych.

Strona pozwana Przedsiębiorstwo (...) S.A. wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc brak podstawy prawnej i faktycznej odpowiedzialności tej strony.

Wyrokiem z dnia 9 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w K.: zasądził od pozwanych Przedsiębiorstwa (...)Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki L. Z. kwotę 70 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2013 roku do dnia zapłaty z tym, że od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie (pkt I), zasądził od pozwanych Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki L. Z. odsetki ustawowe liczone od kwoty 70 000,00 zł od dnia 17 stycznia 2006 roku do dnia 19 listopada 2013 rok (pkt II), zasądził od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...) Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki D. Z. kwotę 70 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2013 roku do dnia zapłaty z tym, że od dnia 01 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie (pkt III), zasądził od pozwanych Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki D. Z. odsetki ustawowe liczone od kwoty 70 000,00 zł od dnia 17 stycznia 2006 roku do dnia 19 listopada 2013 roku (pkt IV), zasądził od pozwanych Przedsiębiorstwa (...)Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powoda P. Z. kwotę 70 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 listopada 2013 roku do dnia zapłaty z tym, że od dnia 01 stycznia 2016 roku w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie (pkt V), zasądził od pozwanych Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powoda P. Z. odsetki ustawowe liczone od kwoty 70 000,00 zł od dnia 17 stycznia 2006 roku do dnia 19 listopada 2013 roku (pkt VI), zasądził od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy (...)Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powódki D. Z. kwotę 18 480,00 zł (pkt VII), zasądził od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółka Akcyjna w K., Firmy Handlowo – Usługowej (...) Spółka Jawna w K. T. K., A. K. oraz T. K., W. G., J. W. i W. Ś.solidarnie na rzecz powoda P. Z. kwotę 27 074,75 zł (pkt VIII), dalej idące powództwo oddalił (pkt IX) oraz nakazał ściągnięcie od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w K. kwoty 10 000,00 zł tytułem części niepokrytych kosztów sądowych (pkt X).

Rozstrzygnięcie wydał Sąd w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 12 września 2002 roku trwały prace budowlane budynku wielomieszkaniowego, wielokondygnacyjnego przy ulicy (...) w K.. Inwestorem była firma (...) s.c., która w dniu 20 marca 2001 roku zawarła Przedsiębiorstwem (...) Spółka Akcyjna umowę na wykonanie robót budowlanych w ramach zadania inwestycyjnego „Budynek usługowy z mieszkaniami na wyższych kondygnacjach przy ul. (...) w K.”. C. miała wykonać roboty ziemne, konstrukcję żelbetową części podziemnej i naziemnej budynku, izolacji poziomą i pionową części podziemnej, zamocowanie kotew, marek, przejść szczelnych oraz prace murowe ścian zewnętrznych i wewnętrznych budynku i zobowiązała się do wykonania przedmiotu umowy przy pomocy osób posiadających odpowiednie kwalifikacje, wymagane prawem uprawnienia, przeszkolonych w zakresie BHP i p.poż. oraz wyposażonych w odpowiedni sprzęt, narzędzia i odzież ochronną. Zobowiązała się też do umożliwienia wykonywania robót branżowych przez podwykonawców wskazanych przez zleceniodawcę i zapewnienia im odpłatnego dostępu do mediów, do przekazania projektu organizacji robót uwzględniającego konieczność kooperacji z innymi wykonawcami, do podporządkowania się poleceniom Głównego Inspektora Nadzoru i branżowych inspektorów nadzoru w zakresie współdziałania przy realizacji przedmiotu inwestycji z innymi podmiotami gospodarczymi realizującymi roboty na rzecz inwestora, o ile nie będą powodowały zagrożenia postępu robót zgodnie z harmonogramem rzeczowo – finansowym i dla zasad bezpieczeństwa pracy, do uczestniczenia w naradach koordynacyjnych zwoływanych przez inwestora, do prowadzenia dziennika budowy. Głównym inspektorem nadzoru ze strony inwestora ustanowiony został M. N.. Kierownikiem budowy ustanowiony został Z. Z. (2)– pracownik (...) SA, który w kwietniu 2001 roku złożył oświadczenie o podjęciu się tych obowiązków w oparciu o znajomość obowiązków, metod, technologii robót oraz przepisów. Kierownikiem robót elektrycznych został M. O..

Wykonanie prac elektrycznych inwestor umową z dnia 26 kwietnia 2001 roku powierzył spółce Firma (...)sp. jawna T. K., W. G..

Obowiązkiem inwestora było wprowadzenie firmy (...) sp. j. na teren budowy i umożliwienie jej wykonania umowy. Obowiązkiem E. Sp.j. było zapewnienie nadzoru technicznego nad realizacją przedmiotu umowy, podległym personelem oraz nadzoru w zakresie porządku i dyscypliny pracy. Spółka (...) miała obowiązek podporządkować się poleceniom Głównego Inspektora Nadzoru z ramienia inwestora (M. N.) i branżowym inspektorom nadzoru w zakresie współdziałania przy realizacji przedmiotu umowy z innymi podmiotami gospodarczymi realizującymi roboty na rzecz Zamawiającego o ile nie będą naruszały zasad bezpieczeństwa oraz uczestniczyć w naradach koordynacyjnych. Strony umowy ustanowiły wzajemnie swoich przedstawicieli dla celów wykonania umowy. Z ramienia inwestora był to główny inspektor nadzoruM. N., a ze strony E. sp. j. M. O..

Na podstawie umowy ramowej z dnia 02.01.2002 roku E. sp. j. zleciła Firmie (...)W. Ś.wykonywanie robót elektroenergetycznych w ramach podwykonawstwa na budynkach realizowanych przez zamawiającego. Konkretyzacja przedmiotu umowy miała być dokonywana w formie zleceń stanowiących załączniki do umowy. Nadzór nad wykonywaniem umowy powierzono M. O. i A. P. jako kierownikom robót elektrycznych. Ze strony E. koordynatorem robót został W. Ś.(właściciel firmy).

Na podstawie zlecenia nr (...)z dnia 23.05.2002 roku stanowiącego załącznik nr(...)do umowy z dnia 02.01.2002 roku, (...) sp. jawna zleciła wykonanie robót elektrycznych w obiekcie „Budowa budynku usługowego z mieszkaniami na wyższych kondygnacjach przy ul. (...) w K. (...) W. Ś.. W ramach zleconych robót elektrycznych w mieszkaniach i przyległych ciągach komunikacyjnych na klatce (...)od I do XVI piętra wchodziło m.in. wykonanie zasilania do tablic piętrowych i dźwigów.

Firma (...) rozpoczęła roboty elektryczne w dniu 5 listopada 2001 roku. Na tę okoliczność spisano notatkę pomiędzy przedstawicielem (...) Sp. j. M. O., inspektorem nadzoru ze strony (...) s.c. M. N.i Kierownikiem Budowy Z. Z. (2) z ramienia (...) S.A. C. miała umożliwić firmie (...). j. korzystanie z energii elektrycznej i zaplecza socjalno magazynowego na budowie oraz umożliwić przeprowadzenie prac montażowych. Firmie (...) przekazano pod roboty montażowe kondygnacje garażowe.

W dniu 28 sierpnia 2002 roku inspektor nadzoru M. N.odnotował w Dzienniku Budowy przekazanie frontu robót montażu dźwigów osobowych firmie (...).

W dniu 12 września 2002 roku w czasie wykonywania obowiązków pracowniczych z racji zatrudnienia w firmie (...) W. Ś.na terenie budowy przy ul. (...) śmierć poniósł (...)letni W. Z. (1). Śmierć nastąpiła w wyniku obrażeń wielonarządowych z następowym wykrwawieniem. Obrażenia te spowodował upadek z wysokości po tym jak na W. Z. (1) pracującego w szybie windy spadł silnik przyszłej windy. Doszło bowiem do sytuacji, w której w tym samym czasie w jednym szybie windowym pracowały dwie rożne ekipy wykonawcze, a to pracownicy firmy (...) s.c. oraz (...) W. Ś.. Pracownicy firmy (...) s.c na górnej kondygnacji szybu montowali silnik windowy. Prace te wykonywali J. W. i T. W.. Firma (...) producent i dostawca windy i silnika nie dostarczyła specjalnej ramy służącej do montażu silnika, dlatego J. W. skonstruował własną ramę, która miała przenieść silnik. Który trzeba było wciągnąć pod sam strop. O trudnościach i skonstruowaniu własnej ramy poinformowany został przedstawiciel zlecającego – J. P. (1).

Pracownicy (...) W. Z. (1), B. L.i R. P. pracowali w szybie windy, układali kable pod zasilanie windy. Po godzinie 7.00 klatką schodową weszli na najwyższą kondygnację i tam zaczęli pracę po podpięciu do R-betki przedłużacza do zasilania. Wejścia do szybu windy na każdym piętrze były zabezpieczone pojedynczą deską. W środku szybu na każdym poziomie był podest montażowy. Pracownicy wykonywali prace jednocześnie na trzech poziomach. Nie słyszeli odgłosów innych prac. Bezpośrednio przed wypadkiem pracowali na niższych poziomach mieszkaniowych, z tym że W. Z. (1)pracował na najniższym poziomie. W chwili wypadku R. P. znajdował się poza szybem windy. Kiedy B. L.usłyszał narastający szelest z góry i w szybie zgasło światło świadek wyskoczył z szybu i zaczął wołać W. Z. (1). Potem razem z R. P. zbiegł na sam dół i zaczął odgruzowywać szyb, w którym znalazł nieżyjącego W. Z. (1). Prace w szybie zlecił pracownikom W. Ś.jako pracodawca. Żaden z pracowników pracujących w szybie nie wiedział, że tego dnia w szybie windy mają odbywać się prace montażowe. Szyb w czasie wykonywania prac przez elektryków był oświetlony. Elektrycy do pracy używali wiertarki B. (...) z udarem. W. Ś. przychodził do swoich pracowników i sprawdzał postęp prac. O rozpoczęciu prac w szybie windy W. Ś.poinformował tylko M. O.. Jego zaś nikt nie informował, że tego dnia prace w obrębie tego szybu prowadzić będzie firma montująca dźwig windy. W otoczeniu szybu windy nie było oznaczeń informujących, że w szybie windy odbywają się prace związane z montażem wind lub prace elektryczne.

Z początkiem sierpnia 2002 roku odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył inspektor nadzoru M. N., przedstawiciel firmy (...) oraz M. O. jako kierownik robót elektrycznych. Tematem był montaż wind oraz wykonanie zasilania do wind. Termin rozpoczęcia robót elektrycznych w szybach wind nie został uzgodniony. Był on zależny od wykonania w szybach wind podestów umożliwiających wejście do szybu windy. Podesty miała wykonać firma (...), a firma (...) miała je wykorzystać za ich zgodą do swoich potrzeb. M. O. nie informował nikogo o tym, że w dniu 12.09.2002 roku rozpoczynają się elektryczne prace montażowe w szybie windy.

Ze strony (...) Sp. jawna kierownikiem montażu był J. P. (1), który przekazał firmie (...) front robót na potrzeby montażu dźwigów windowych na tej budowie ok. dwóch tygodni wcześniej. Spółce (...) zlecono montaż czterech z siedmiu wind w budynku przy ul. (...). W chwili przekazania tej spółce frontu robót szyby wind były zabezpieczone deskami przybitymi na wysokości ok. 1,10 m w poprzek otworów szybu na każdej kondygnacji. Po przekazaniu frontu robót spółka (...) wykonywała w szybie windowym prowadnice do wind. Nie zgłaszała zamiaru i harmonogramu wykonywania poszczególnych prac w szybie windy. Uważano, że skoro firmie tej przekazano szyb, to nikt inny nie miał prawa być w tym szybie. Spółka (...) nie była informowana o innych planowanych pracach w obrębie szybu dźwigowego.

Silnik windy na dach budynku został przetransportowany przy pomocy dźwigu (...) S.A., którego operatorem był pracownik (...) S.A. a polecenie przetransportowania silnika windy na dach mógł wydać tylko kierownik budowy, zastępca kierownika budowy lub jeden z majstrów.

Inspektor nadzoru M. N.w dniu 12.09.2002 roku widział elektryków pracujących w szybie windy klatki (...) Widział również transport silnika windy z tarasu na budynku w pobliże szybu windowego, w którym miał być zamontowany. Rozmawiał w pracownikami firmy, która miała montować ten silnik. Nie zapytał jednak kiedy rozpocznie się montaż. Nie poinformował też osób, które miały montować silnik, że w szybie windy pracują elektrycy, a elektryków o tym, że na szczycie budynku trwają przygotowania do montażu silnika windy.

Do dnia wypadku na budowie przy ul. (...) nie odbywały się narady koordynacyjne. Po wypadku narady odbywały się i sporządzane były z nich protokoły.

M. O. miał dostęp do dziennika budowy, ale rzadko się z nim zapoznawał. W dniu wypadku 12.09 2002 roku nie znał wpisu inspektora nadzoru M. N.z dnia 29.08.2002 roku o przekazaniu frontu robót montażu dźwigów osobowych firmie (...).

Spółka (...) prowadziła własny dziennik montażu założony w dniu 28.08.2002 roku. Wpisów w dzienniku dokonywał J. P. (1)z ramienia spółki (...). j. oraz S. J. ze strony (...) s.c.

Ustalił dalej Sąd Okręgowy, że podczas procesu budowlanego przy ul. (...) w K. doszło do naruszenia szeregu obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Uczestnicy procesu budowlanego pracujący w tym samym miejscu byli zobowiązani do ścisłej współpracy i koordynacji. Koordynacja powinna być dokonywana na bieżąco przez wyznaczone osoby z poszczególnych firm wykonawczych.

Do koordynowania całości prac i sprawowania nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy wszystkich pracowników zatrudnionych w tym samym miejscu na budowie zobowiązał się Inwestor (...) s.c. w umowie z (...) S.A. Nie sformalizowano jednak zasad współdziałania z kierownikiem budowy i wspólnych działań w przypadku wystąpienia zagrożeń dla zdrowia lub życia pracowników. M. N.inspektor nadzoru inwestorskiego nie koordynował skutecznie robót wykonywanych przez poszczególnych wykonawców, do czego był zobowiązany a tym samym nie zapewnił skutecznego nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy wszystkim pracownikom firm wykonawczych. Uczynione przez niego wpisy w dzienniku budowy Nr (...) i (...) nie wyjaśniają ani nie rozstrzygają. Inspektor nadzoru powinien dopilnować, aby wpisy poczynione przez niego do Dzienników Budowy o wprowadzeniu na budowę nowych wykonawców były potwierdzone przez kierownika budowy, a wykonawstwo i terminy tych robót były przez nich uzgodnione z kierownictwem budowy. Z kolei obowiązkiem Z. Z. (2)jako kierownika budowy było kierowanie budową w sposób zgodny z przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy. Odpowiadając za stan bezpieczeństwa na budowie kierownik budowy nie mógł biernie godzić się z sytuacją, w której nie decydował gdzie i kiedy firmy wykonawcze będą realizowały swoje prace. Do chwili kiedy zrzekł się obowiązków kierownika budowy z wpisem do dziennika budowy odpowiadał za przestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy na budowie. Zarówno inspektor nadzoru jak i kierownik budowy zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002r. w sprawie dziennika budowy, montażu rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia (Dz. U. z 2002r. Nr 108, poz. 953) mieli obowiązek sprawdzać i potwierdzać wpisy w Dzienniku Budowy. Dopiero po spełnieniu tych formalności kolejny wykonawca może wejść na teren budowy i ustalić z kierownikiem budowy miejsce i czas wykonywania konkretnych robót. Tolerowanie prze inspektora nadzoru i kierownika budowy sytuacji, w której kierownicy robót poszczególnych firm wykonawczych, w tym przypadku firm (...) nie zgłaszali na bieżąco wpisem do dziennika budowy, o terminie i miejscu wykonywania kolejnych prac, doprowadziło do sytuacji, w której jednocześnie pracowali w szybie windowym na niższych piętrach elektrycy z firmy (...) ( (...)) a na ostatnim XVI piętrze pracownicy firmy (...). Kierownik budowy lub jego następca winni zgodnie z ustawą Prawo budowlane oraz powołanym wyżej rozporządzeniem prowadzić dziennik budowy w taki sposób, by z wpisów wynikała kolejność wykonywanych robót i ich przebieg oraz wszystkich zdarzeń i okoliczności zachodzących w trakcie realizacji budowy. Powinni też egzekwować od wszystkich kierowników robót poszczególnych firm wykonawczych obowiązek bieżącego wpisywania do dziennika budowy informacji o miejscu i terminie rozpoczęcia kolejnego fragmentu robót.

Każdy pracodawca obowiązany jest zapewnić kontrolę stanu bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach pracy, ze szczególnym uwzględnieniem organizacji procesów pracy. Na budowie nad bezpieczeństwem pracy pracowników nadzór spoczywa na kierownikach robót, wskazanych w umowach zawieranych pomiędzy poszczególnymi firmami. Przy pracach szczególnie niebezpiecznych winien być zapewniony nadzór bezpośredni (tak wg rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, t. j. Dz. U. z 2003r., Nr 169, poz. 1650)

Na przedmiotowej budowie nie było ogólnego projektu organizacji robót oraz instrukcji bezpiecznego wykonywania robót opracowanych przez poszczególne firmy wykonawcze, które winny uwzględniać obecność i prace wykonywane przez pracowników innych firm. Kierownik budowy, kierownicy robót, inspektorzy nadzoru inwestorskiego oraz poszczególni pracodawcy, odpowiedzialni za stan bezpieczeństwa na budowie dopuścili do nieprzestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy na budowie.

Główny inspektor nadzoru inwestorskiego M. N. nie zareagował na niebezpieczną sytuację, której był świadkiem tj. równoczesnej pracy dwóch brygad pracowników w tym samym szybie windowym. Swoimi działaniami lub brakiem ich podejmowania naruszył: art. 25 pkt 1, art. 26 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. Prawo budowlane, § 6 ust. 5 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002 r. w sprawie dziennika budowy, montażu rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia, § 18, § 10 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych.

Z. C., inspektor nadzoru ds. budowlanych (...)wiedział, że nie było koordynacji robót na budowie oraz, że firmy wykonawcze wykonywały swoje czynności wg. harmonogramów, które nie były jednak ze sobą skoordynowane, mając tę wiedzę nie podejmował żadnych działań, tym samym naruszył § 18 i § 10 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych.

Inspektor nadzoru ds. elektrycznych ze strony inwestora J. Z.nie interesował się czy firma (...) podzlecała innemu podmiotowi wykonanie jakichś robót. Wiedział, że kierownikiem robót elektrycznych był M. O., ale zakresu, czasu i miejsca wykonywania robót nie ustalał, tym samym naruszył § 18 i § 10 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych.

Inspektorzy nadzoru powinni żądać usunięcia występujących zagrożeń, a jedną z przyczyn zagrożeń był brak koordynacji działania poszczególnych firm wykonawczych.

Z kolei kierownik budowy z ramienia (...) S.A. Z. Z. (2) godził się na to, by M. N. nie informował go co do tego, który wykonawca w jakim miejscu i czasie będzie wykonywał roboty. Nie znał harmonogramu prac wynikających z umów zawartych pomiędzy inwestorem a ich podwykonawcami, w tej sytuacji nie mógł skutecznie kierować budową zgodnie z przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie znając harmonogramu prac zezwolił, by w szybie windy prace prowadzili pracownicy firmy (...) polegające na montażu silnika dźwigu windy, a pracownicy firmy (...), W. Z. (1)i B. L.układali kable w szybie windy naruszając art. 22 pkt 5 ustawy Prawo budowlane, § 6 ust. 5, § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002r. w sprawie dziennika budowy, montażu rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia, § 10 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych, § 31 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy ręcznych pracach transportowych.

Zastępca kierownika budowy ze strony C. nie kontaktował się z wykonawcami nie związanymi z ta firmą. Od inwestora wiedział, że montaż wind miała prowadzić firma (...), a prace elektryczne firma (...). Powinien natomiast wiedzieć, że firmy te zatrudniają swoich podwykonawców wykonujących roboty na budowie.

M. O. kierownik robót elektrycznych z ramienia firmy (...) zezwolił pracownikom firmy (...) rozpoczęcie montażu instalacji w szybie windowym pomimo braku uzgodnienia terminu z M. N., którego uważał za swojego przełożonego na budowie. Wiedział, że dźwigi wykonuje firma (...). Rozpoczęcie prac w szybie winien uzgodnić z J. P. (1)kierownikiem robót dźwigowych a nie pozostawiać decyzji W. Ś., właścicielowi firmy (...). Naruszył art. 212 pkt 1 i 5 kodeksu pracy, § 10, § 31 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych, § 2 ust. 1, § 6 ust. 5 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002r. w sprawie dziennika budowy, montażu rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia, § 31 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy ręcznych pracach transportowych.

Z kolei W. Ś.właściciel firmy (...) nie ustalił z M. O. dokładnego terminu rozpoczęcia i wykonywania robót w szybie windowym z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym. Jako pracodawca dla pracowników R. P., W. Z. (1)i B. L.winien zapewnić pracownikom bezpieczne warunki pracy. Zamontowane w szybie pomosty wskazywały, że trwają prace związane z montażem windy. W. Ś.winien więc ze szczególną dokładnością sprawdzić warunki pracy w tym dniu, przed przystąpieniem jego pracowników do wykonywania instalacji elektrycznej w szybie windowym. Nie powinien tez godzić się na pozostawienie jemu decyzji o rozpoczęciu pracy. Te zaniechania doprowadziły do sytuacji narażenia pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała kiedy pracowali pod zawieszonym nad nimi silnikiem windy. W konsekwencji upadek silnika windy doprowadził do ciężkiego wielonarządowego uszkodzenia ciała W. Z. (1) i jego śmierci. W. Ś.jako pracodawca naruszył art. 207 § 2, art. 212 pkt 3 i 5 kodeksu pracy, § 81 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, § 10, § 31 ust. 1 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych, § 31 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy ręcznych pracach transportowych.

J. W. współwłaściciel spółki (...) podjął decyzję, że w dniu 12 września 2002r. będzie prowadzić prace montażowe w szybie nie uzgadniając tego z kierownikiem budowy, a także z kierownikiem robót J. P. (1)i kierownikiem montażu D. K.. Nie znał treści instrukcji, gdyż była w języku niemieckim, postanowił samodzielnie wykonać ramę montażu silnika, nie wiedząc, że istnieje rama fabryczna. Silnik położony na ramie nie był zabezpieczony przed niekontrolowaną zmianą położenia i upadkiem z wysokości. W czasie jego podnoszenia na podciągach doszło do przechylenia pomostu i wypadnięcia silnika i upadku w dół szybu windowego niszcząc po drodze kolejne pomosty robocze narażając na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia nie tylko T. W., ale także pracujących poniżej w szybie windowym pracowników firmy (...), W. Z. (1) oraz B. L.. Spadając silnik zniszczył kolejno wszystkie pomosty robocze, także ten na którym stał W. Z. (1). W wyniku odniesionych ciężkich obrażeń W. Z. (1) poniósł śmierć na miejscu. J. W. naruszył art. 207 § 3, art. 208 § 2, art. 212 pkt 3 kodeksu pracy, § 51 ust. 2, § 64 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, § 31 ust. 1, § 118 ust. 1 rozporządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 28 marca 1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano – montażowych i rozbiórkowych oraz § 30 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy ręcznych pracach transportowych.

Przepisy nakładają na wszystkich pracodawców obowiązek przeprowadzenia oceny ryzyka zawodowego związanego z zagrożeniami występującymi w trakcie robót budowlanych, jak również obowiązek zapewnienia pracownikom tej informacji o zagrożeniach podczas wykonywania prac na budowie. Pracodawca ma też obowiązek bieżącego aktualizowania wykazu prac szczególnie niebezpiecznych występujących przy pracach wykonywanych w zakładzie pracy, w przypadku budownictwa na budowie, gdzie najpoważniejszym zagrożeniem oprócz upadku z wysokości jest możliwość spadania z góry przedmiotów. Firmy (...) nie dysponowały ocenami ryzyka zawodowego i wykazu prac szczególnie niebezpiecznych.

Specyfika procesu budowlanego powoduje, że po zrealizowaniu stanu surowego na obiekcie pojawia się równocześnie kilka lub kilkanaście firm wykonawczych, które najczęściej zatrudniają kolejne firmy podwykonawcze. Są to grupy pracowników, którzy nie znają się wzajemnie. Pracownicy muszą więc kierować się poleceniami swoich bezpośrednich przełożonych, są to najczęściej ich pracodawcy lub kierownicy robót danej branży. Osoby, które kierują pracownikami obowiązane są uzgadniać z kierownictwem budowy miejsce i czas wykonywania poszczególnych rodzajów robót. Do tego służy dziennik budowy, którym powinny znaleźć się stosowne zapisy przed przystąpieniem do wykonywania poszczególnych robót na obiekcie. Ustaleniom takim służą też narady koordynacyjne i notatki z tych narad. W aktach sprawy brak jest takich notatek.

W dzienniku budowy zaś brak jest wpisu M. O. kierownika robót elektrycznych o uzgodnieniu z kierownikiem budowy Z. Z. (2)oraz inspektorem nadzoru M. N.terminu wejścia pracowników firmy (...) a właściwie pracowników firmy (...) do szybu windowego przy klatce (...) w budynku (...) w celu przeprowadzenia montażu silnika. Zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002r. w sprawie dziennika budowy, montażu rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia pod każdym wpisem w dzienniku budowy osoby, których wpis dotyczy, potwierdzają podpisem i datą zapoznanie się z jego treścią i dopiero wówczas można podjąć decyzję o rozpoczęciu prac w danym miejscu lub wstrzymać się z wykonywaniem tych prac. Pozwoliłoby to uniknąć sytuacji, w której w tym samym czasie dwie ekipy pracowników pracowałyby w tym samym szybie windowym.

Brak skoordynowania robót elektrycznych z robotami dźwigowymi pomiędzy M. O., a J. P. (1)doprowadził do sytuacji, w której pracownicy firmy (...) wykonywali montaż instalacji elektrycznej w szybie windowym, gdy w tym samym czasie ponad nimi na ostatnim XVI piętrze pracownicy firmy (...) z pomocnikiem przystąpili do montażu silnika w nadszybiu bez uzgodnienia tego montażu z kierownikiem montażu D. K. oraz z kierownikiem robót J. P. (1). Za bezpieczeństwo pracowników z firmy (...) w tym, W. Z. (1) odpowiedzialni byli M. O. jako kierownik robót elektrycznych ( firma (...)), który zezwolił pracownikom firmy (...) rozpoczęcie montażu instalacji w szybie windowym nie uzgadniając tego z M. N.oraz z J. P. (1) kierownikiem robót dźwigowych z firmy (...). Z kolei W. Ś.właściciel (...) miał obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznych warunków pracy. Zamontowane w szybie windowym pomosty montażowe jednoznacznie wskazywały na trwające prace związane z montażem windy co oznacza, że powinien on dokładnie sprawdzać w dniu 12 września 2002r. czy jego pracownicy mogą bezpiecznie pracować i przebywać w szybie windy.

Brak koordynacji działań pomiędzy inwestorem, a kierownictwem budowy nie zwalnia pozostałych uczestników procesu budowlanego od obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy zatrudnionym przez nich pracownikom. Na budowie winny odbywać się cykliczne narady, w których biorą udział wszyscy uczestnicy procesu budowlanego, a ustalenia powinny być dokumentowane w notatkach z narad niezależnie od wpisów w dzienniku budowy. Wykluczyłoby to możliwość równoczesnego wykonywania prac w szybie windowym (...) przez pracowników montujących dźwig i wykonujących instalacje elektryczną.

W. Ś.jako pracodawca miał ustawowy obowiązek prowadzenia prac elektrycznych w sposób zabezpieczający pracowników przed wypadkami przy pracy. Winien mieć świadomość, że miejsca niebezpieczne , np. takie, w których istnieje możliwość spadania z góry przedmiotów, a takim miejscem jest szyb windowy, powinny być oznakowane, wygrodzone barierami, czyli wyłączone z użytkowania. Brak wpisów w dzienniku budowy dokonanych przez M. O. i J. P. (1) o terminie rozpoczęcia robót w szybie windowym klatki (...) i uzgodnieniu z M. N.i Z. Z. (2), nie zwalniał W. Ś.do odpowiedniego oznakowania i zabezpieczenia barierami wejścia do szybu windowego na poszczególnych kondygnacjach w klatce (...)Taki sam obowiązek miał J. W.. Gdyby wymienione osoby dopilnowały zamieszczenia informacji, to wykluczyłoby to powinno to wykluczyć możliwość jednoczesnego wykonywania robót przez różne firmy na różnych poziomach. W. Ś.sprawdzając w dniu 12 września 2002r. warunki bezpieczeństwa pracy, powinien przed przystąpieniem pracowników do pracy dopilnować oznakowania i zabezpieczenia wstępu do szybu windowego od XVI piętra poczynając od parteru. To firma dźwigowa stanowiła zagrożenie dla elektryków. Pracownicy obu firm powinni dowiedzieć się o swojej obecności na budowie od kierowników robót. Każdy pojawiający się na budowie wykonawca powinien być wpisany do dziennika budowy o czym powinni wiedzieć kierownik robót i koordynator, a każde rozpoczęcie prac w nowym miejscu kierownik budowy również powinien ujawnić w dzienniku budowy. Zatem kierownik robót z firmy (...) obowiązany był wpisać, że zgłasza wykonanie robót w szybie windy z konkretną godziną i datą, mógł to uczynić z wyprzedzeniem. Kierownik budowy zaś miał obowiązek sprawdzenia, czy pojawił się nowy wpis dokonany przez kolejnego kierownika robót.

Ustalił Sąd, że W. Z. (1) pracował w firmie(...) W. Ś.na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony od dnia 01.06.2002 roku do dnia 30.04.2004 roku na stanowisku pomocnika elektromontera z wynagrodzeniem w minimalnej wysokości wynoszącym 760 zł. brutto. W dacie śmierci pozostawał w związku małżeńskim z L. Z. od 18 lat. Małżonkowie mieli dwoje dzieci syna P. lat (...) i córkę D. lat (...). Śmierć W. Z. (1) była dla jego żony i dzieci bardzo bolesnym przeżyciem. Bezpośrednio po zdarzeniu żona i dzieci zmarłego wymagali wsparcia i pomocy osób trzecich. (...) Wszyscy powodowie korzystali z opieki psychologicznej w okresie od września 2002 roku do listopada 2003 roku. Pomoc ta został podzielona na dwie fazy, z których pierwsza stanowiła interwencję kryzysową mającą na celu udzielenie rodzinie natychmiastowej pomocy po śmierci męża i ojca. Druga faza zaś polegała na udzielaniu systematycznego wsparcia powodom. U powódki zdiagnozowano nawracające stany depresyjne z epizodami głębszej depresji po śmierci męża.

Za życia W. Z. (1) rodzina zamieszkiwała wspólnie w jednopokojowym mieszkaniu. W. Z. (1) był czułym ojcem i mężem. Poświęcał czas opiece i wychowaniu dzieci. Był wsparciem dla żony. Po śmierci męża powódka nie związała się z innym mężczyzną. Powód w okresie dojrzewania szczególnie odczuwał brak ojca.

Po śmierci W. Z. (1) znacząco pogorszyła się sytuacji finansowa jego rodziny, to on bowiem był głównym żywicielem rodziny. Rodzina utrzymywała się już tylko z pensji powódki oraz z renty rodzinnej przyznanej przez ZUS. Dzieci z powodu braku środków nie wyjeżdżały już na wakacje i ferie. Rodzina powódki i jej zmarłego męża starała się pomagać powodom rzeczowo i finansowo. W razie potrzeby naprawy lub remontu powódka musiała najmować fachowców, wcześniej takie prace wykonywał W. Z. (1). Za życia męża powódka nie korzystała z pomocy finansowej rodziny.

W. Z. (1) pracował u W. Ś., a oprócz tego podejmował również w miarę nadarzających się okazji prace dodatkowe w postaci zlecanych mu przez osoby fizyczne prac naprawczych i remontowych. Dochody z tych prac przeznaczał na potrzeby rodziny. Planował też podjęcie lepiej płatnej pracy u Z. T. w charakterze pomocnika kominiarza. W perspektywie planował zaciągnięcie kredytu i zakup większego mieszkania. Mógłby też zdobyć uprawnienia czeladnicze w zawodzie kominiarza na następnie uprawnienia kominiarskie. Powódka przed śmiercią męża zarabiała ok. 1000 zł miesięcznie a mąż powódki zarabiał łącznie z tytułu zatrudnienia i dodatkowych zleceń ok. 1700-1800 zł miesięcznie. Po śmierci ojca dzieciom przyznana została renta rodzinna z ZUS. Obecnie powódka zarabia kwotę 1 700 zł. Rodzina otrzymała również odszkodowanie z ZUS-u w łącznej kwocie 56 000,00 zł (powódka 40 000,00 zł a każde z dzieci 8 000,00 zł).

P. Z. otrzymywał rentę rodzinną od 12.09.2002 roku do sierpnia 2015 roku, a D. Z. od 12.09.2002 roku do maja 2011 r.

D. Z. po ukończeniu liceum w roku 2005 studiowała zaocznie kosmetologię. Po ukończeniu studiów we wrześniu 2008 roku powódka podjęła pracę na pół etatu z wynagrodzeniem ok. 700-800 zł netto. W roku 2008 podjęła naukę na studiach licencjackich na kierunku rachunkowość i finanse.

Z kolei P. Z. w roku 2012 ukończył naukę w technikum budowlanym i rozpoczął naukę w studium dl dorosłych na kierunku przedstawiciela handlowego, następnie kontynuował naukę w studium na kierunku usługi finansowe i pocztowe. Nauka odbywa się w systemie zaocznym.

Ustalił nadto Sąd Okręgowy, że wyrokiem SR (...) w K. z dnia 31.01.2012 roku Z. Z. (2) został uznany za winnego tego, że:

- pełniąc obowiązki kierownika budowy na placu budowy na mocy umowy z dnia 30.04.2011 roku nr (...) pomiędzy generalnym wykonawcą (...) S.A. a inwestorem (...) s.c. i będąc zobowiązanym do kierowania procesem budowlanym (…) nie dopełnił obowiązków i zaniechał podjęcia decyzji mających na celu prawidłowe skoordynowanie prac uczestniczących w procesie budowy podmiotów poprzez wskazanie czasu i miejsca pracy poszczególnych podwykonawców, w tym firm działających na podstawie umów zawartych z generalnym wykonawcą oraz firm wprowadzonych na teren budowy odrębnymi umowami przez inwestora przez co nieumyślnie doprowadził do sytuacji, w której w dniu 12.09.2012 roku w tym samym miejscu i czasie w szybie dźwigu windy prace montażowe prowadzili montażyści dźwigu oraz elektrycy. (art. 220 § 2 w zw. z art. 220 § 1 k.k.)

M. O. został uznany za winnego tego, że:

- pełniąc obowiązki kierownika robót z ramienia (...) sp. jawna w zakresie prac elektrycznych przekazanych odrębną umową firmie (...) i będąc zobowiązanym z racji zajmowanego stanowiska i pełnionych obowiązków do zorganizowania podległym jego nadzorowi pracownikom firmy podwykonawczej stanowisk pracy zgodnie z zasadami BHP (…) nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że zaniedbał obowiązek sprawdzenia warunków pracy panujących w dniu 12.09.2012 roku w szybie windy oraz nie uzgodnił wejścia do tego szybu pracowników firmy (...), w tym W. Z. (1), w którym to szybie w tym samym czasie prace montażowe na wysokości prowadzili współwłaściciele firmy (...) przez co nieumyślnie doprowadził do sytuacji, w której podlegli jego nadzorowi pracownicy swoje czynności wykonywali w strefie potencjalnego zagrożenia pod zawieszonym ładunkiem w postaci montowanego silnika dźwigu windy wbrew przepisowi § 31 rozp. Min. Pracy i Pol. Społ.z dnia 14.03.2000 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych znajdując się tym samym w stanie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo uszkodzenia ciała lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 220 § 2 w zw. z art. 220 § 1 k.k.)

W. Ś.został uznany za winnego tego, że:

- w dniu 12.09.2002 roku będąc właścicielem firmy Handlowo Usługowej (...) uczestnicząc w procesie inwestycyjnym prowadzonym przy ul. (...) w K. na mocy umowy zlecenia z dnia 23.05.2002 roku i pracodawcą zatrudnionego W. Z. (1) zobowiązanym do zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, kontrolowania stanu ich bezpieczeństwa i usuwania stwierdzonych nieprawidłowości – nie dopełnił ciążących na nim obowiązków, w ten sposób, że zaniechał sprawdzenia warunków pracy panujących w dniu 12.09.2002 roku w szybie windy, w którym prace montażowe wykonywał m.in. W. Z. (1) przez co nieumyślnie doprowadził do sytuacji w której w tym samym miejscu i czasie w szybie dźwigu windy prace montażowe prowadzili montażyści dźwigu oraz elektrycy, a jego pracownicy narażeni zostali na bezpośrednie niebezpieczeństwo uszkodzenia ciała lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 220 § 2 w zw. z art. 220 § 1 k.k.)

J. W. został uznany za winnego tego, że:

w dniu 12.09.2002 roku w K. wykonując w ramach spółki cywilnej (...) prace zlecone przez spółkę (...) sp. jawna polegające na montowaniu silnika dźwigu windy w nowobudowanym wielokondygnacyjnym budynku przy ul. (...) w K. występując w zakresie prowadzonych prac w (...) pracodawcy wobec T. W. i będąc zobowiązanym do zorganizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki, z zapewnieniem przestrzegania obowiązujących przepisów BHP oraz będąc zobowiązanym do oceniania i dokumentowania ryzyka zawodowego i stosowania niezbędnych środków zmniejszających to ryzyko – nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że odstąpił od powiadomienia zarówno kierownika budowy, jak też kierownika montażu z ramienia (...) sp. j. J. P. (1) o zamiarze prowadzenia prac montażowych w dniu 12.09.2002 roku, jak również podjął decyzję o przystąpieniu do tych prac niezgodnie ze sztuką przy zastosowaniu niewłaściwej technologii, wbrew instrukcji, a przede wszystkim bez uprzedniego zapoznania się z jej całokształtem, wbrew zaleceniom producenta – przez co doprowadził do sytuacji, w której montowany silnik dźwigu windy umieszczony został w skonstruowanej uprzednio ramie nie będącej ramą fabryczną, na której pozostał bez odpowiednich zabezpieczeń- przez co w trakcie podciągania na górną kondygnację budynku doszło do jego przechylenia, a następnie upadku do szybu windy, w którym w tym czasie prace zlecone wykonywali pracownicy (...) m.in. W. Z. (1), czym naraził wykonującego pod jego nadzorem prace T. W. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub utraty życia oraz nieumyślnie naraził W. Z. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub utraty zdrowia i w konsekwencji nieumyślnie spowodował u W. Z. (1) obrażenia ciała w postaci (...)w następstwie, których W. Z. (1)poniósł śmierć na miejscu w wyniku wykrwawienia (art. 220 § 1 k.k. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.).

Po rozpoznaniu apelacji oskarżonych Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 12.10.2012 roku zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

postępowanie karne wobec oskarżonych Z. Z. (2), M. O., i W. Ś.uchylił i umorzył z powodu przedawnienia karalności

w odniesieniu do oskarżonego J. W. zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że apelacje oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie, nie znalazł podstaw do uniewinnienia oskarżonych Z. Z. (2), M. O. i W. Ś.jednakże z uwagi na terminy przedawnienia określone w art. 101 §1 pkt 4 kk w zw. z art. 102 k.k. umorzył postępowanie karne wobec tych osób.

Ustaleń Sad dokonał w oparciu o dowody z dokumentów urzędowych i prywatnych. Oparł się Sąd także na zeznaniach świadków i stron, którym dał wiarę w przeważającej części.

Podstawą ustaleń była też opinia biegłego do spraw bezpieczeństwa i higieny pracy K. S., którą uznał Sąd za pełną, zrozumiałą i wyczerpującą. Biegły, w ocenie Sądu, przedstawił sposób dochodzenia do poszczególnych wniosków opinii w sposób szczegółowy i wyczerpujący.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo w zasadniczej części zasługuje na uwzględnienie.

Wszyscy powodowie domagali się solidarnego zasądzenia od pozwanych kwot po 70 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, jakiej doznali na skutek śmierci W. Z. (1). Zwrócił Sąd uwagę, że w dacie jego śmierci ((...).) nie obowiązywał przepis art. 446 § 4 k.c., który wszedł w życie w dniu 03.08.2008 roku. Roszczenie powodów o zadośćuczynienie zasługiwało jednak na uwzględnienie w oparciu o przepis art. 448 kc, wg którego razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Wskazał Sąd, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że aprobuje pogląd, iż podstawę przyznania zadośćuczynienia dla osób najbliższych zmarłego może stanowić art. 448 kc i że takie zadośćuczynienie może być przyznane także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r. wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Wskazał, że nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie.

Powodowie L. Z., P. Z. i D. Z. są więc uprawnieni do dochodzenia zadośćuczynienia z tytułu śmierci męża i ojca będącej wynikiem wypadku na budowie podczas wykonywania przez W. Z. (1) obowiązków pracowniczych na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 §1 k.c. Powodowie wykazali, że ze zmarłym łączyła ich więź emocjonalna, a zerwanie tej więzi spowodowało u powodów ból, długotrwałe cierpienie i poczucie krzywdy, co świadczy o naruszeniu ich dóbr osobistych.

Ponieważ przepis art. 448 kc usytuowany jest w tytule kodeksu cywilnego regulującym czyny niedozwolone, to w ocenie Sądu dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy naruszenia dobra osobistego w postaci zasądzenia zadośćuczynienia niezbędne jest wykazanie przez powoda winy sprawcy naruszenia dobra osobistego lub jego odpowiedzialności za skutek na zasadzie ryzyka.

Spór natomiast sprowadzał się do tego, kto jest odpowiedzialny za skutek w postaci śmierci W. Z. (1).

Wskazał Sąd, że na podstawie art. 11 zd. 1 k.p.c był związany ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego J. W. co do popełnienia przestępstwa. J. W. został uznany winnym tego, że w dniu 12.09.2002 roku w K. wykonując w ramach spółki cywilnej (...) prace zlecone przez spółkę (...) polegające na montowaniu silnika dźwigu windy w nowobudowanym wielokondygnacyjnym budynku przy ul. (...) w K. (…) podjął decyzję o przystąpieniu do tych prac niezgodnie ze sztuką przy zastosowaniu niewłaściwej technologii, wbrew instrukcji, a przede wszystkim bez uprzedniego zapoznania się z jej całokształtem, wbrew zaleceniom producenta – przez co doprowadził do sytuacji, w której montowany silnik dźwigu windy umieszczony został w skonstruowanej uprzednio ramie nie będącej ramą fabryczną, na której pozostał bez odpowiednich zabezpieczeń- przez co w trakcie podciągania na górną kondygnację budynku doszło do jego przechylenia, a następnie upadku do szybu windy, w którym w tym czasie prace zlecone wykonywali pracownicy (...) m.in. W. Z. (1), czym (…) nieumyślnie naraził W. Z. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub utraty zdrowia i w konsekwencji nieumyślnie spowodował u W. Z. (1) obrażenia ciała w postaci(...) w następstwie, których W. Z. (1)poniósł śmierć na miejscu w wyniku wykrwawienia (art. 220 § 1 k.k. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.).

Oznacza to, że pozwany J. W. odpowiada cywilnie za skutek w postaci śmierci W. Z. (1). Zawinienie tego pozwanego wynika z faktu, że przystąpił do prac montażowych niezgodnie ze sztuką przy zastosowaniu niewłaściwej technologii, wbrew instrukcji, a przede wszystkim bez uprzedniego zapoznania się z jej całokształtem, wbrew zaleceniom producenta przez co montowany silnik spadł do szybu, w którym pracował W. Z. (1), powodując ostatecznie jego upadek z wysokości, obrażenia ciała i śmierć. Zatem to bezprawne działanie J. W. doprowadziło do śmierci W. Z. (1). Pozwany ponosi zatem odpowiedzialność za naruszenie dobra osobistego powodów w postaci więzi rodzinnej ze zmarłym ma mocy art. 448 k.c. w zw. art. 24 § 1 k.c.

Rozważając odpowiedzialność pozostałych pozwanych Sąd stwierdził, że zgodnie z art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (teoria adekwatnego związku przyczynowego). Związek ten może być bezpośredni lub pośredni, przy czym przy ocenie odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych adekwatny związek przyczynowy pomiędzy działaniem (zaniechaniem) sprawcy naruszenia a skutkiem w postaci naruszenia dobra osobistego również musi zachodzić. W przypadku gdy działanie szkodzące to zaniechanie, przeprowadzenie testu conditio sine qua non polega na przeprowadzeniu oceny, według zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, z jak dużym prawdopodobieństwem ukształtowałyby się stosunki faktyczne, gdyby zostało podjęte zaniechane działanie.

Sąd Okręgowy przeprowadził takie rozumowanie w odniesieniu do każdego z pozwanych.

Pozwana (...) K.” S.A. zatrudniała Z. Z. (2) kierownika budowy przy ul. (...) w K. na której doszło do śmiertelnego wypadku. Z. Z. (2)złożył w dzienniku budowy w dniu 23.04.2001 roku stosowne oświadczenie o podjęciu się pełnienia funkcji kierownika budowy. Jako kierownik budowy, zgodnie z art. ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane miał obowiązek protokolarnego przejęcia od inwestora i odpowiedniego zabezpieczenia terenu budowy wraz ze znajdującymi się na nim obiektami budowlanymi, urządzeniami technicznymi, prowadzenie dokumentacji budowy, kierowanie budową obiektu budowlanego w sposób zgodny z (…) przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy, koordynowanie realizacji zadań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia; koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach wydanych na podstawie art. 23a oraz w planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, podejmowanie niezbędnych działań uniemożliwiających wstęp na budowę osobom nieupoważnionym. Kierownik budowy godził się natomiast na sytuację, w której nie był informowany o poszczególnych robotach odbywających się na budowie. Uważał, że z odpowiedzialności za organizację części terenu budowy zwalnia go fakt, że w budynku, w którym doszło do wypadku (...) S.A. nie wykonywała w tym czasie żadnych prac. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego takie stanowisko jest błędne i niezgodne z przepisami. Kierownik budowy ustanowiony przez (...) S.A. pozostawał bowiem cały czas kierownikiem budowy, która trwała. Zaniechał więc wykonywania podstawowych obowiązków wynikających z prawa budowlanego. Zdaniem Sądu, jest wysokie prawdopodobieństwo, że gdyby kierownik budowy prawidłowo wykonywał swoje obowiązki i nie godził się na sytuację, kiedy nie był informowany przez inwestora o innych wykonawcach, którzy pojawiali się na placu budowy i podejmowali tam działania, pozostawiając tę sferę poza swoim zainteresowaniem, to doszłoby do prawidłowej koordynacji realizacji poszczególnych zadań na budowie w sposób zgodny z przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy i nie doszłoby do sytuacji, w której w obrębie szybu windy w tym samym czasie prace wykonywały dwie różne ekipy wykonawcze (monterzy windy oraz elektrycy). Nie doszłoby więc do ciągu zdarzeń, który doprowadził do śmierci W. Z. (1). Zatem zaniechanie kierownika pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze śmiercią W. Z. (1). Wobec czego zgodnie z art. 120 § 1 Kodeksu pracy z dnia 26 czerwca 1974 r. w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. Przepis nie różnicuje przy tym czy chodzi tu o szkodę majątkową czy niemajątkową. Ponieważ zadośćuczynienie za krzywdę przyznawane poszkodowanemu na mocy art. 448 k.c. jest odszkodowaniem za szkodę niemajątkową Sąd uznał, że pracodawca Z. Z. (2) (...) S.A. odpowiada na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. w zw. art. 120 §1 k.p. wobec powodów za doznaną przez nich krzywdę w wyniku śmierci ojca i męża.

Pozwana (...) sp. jawna jako podmiot wykonujący prace elektryczne obowiązana była do dokonania wpisu do dziennika budowy o terminie rozpoczęcia robót w szybie windowym w dniu 12.09.2002 roku. M. O. kierownik robót elektrycznych wyznaczony przez (...) miał świadomość, że tego dnia w szybie windy rozpoczynają się roboty elektryczne prowadzone przez podwykonawcę firmy (...) firmę (...). Nie zgłosił jednak kierownikowi budowy rozpoczęcia robót elektrycznych w szybie windy. Ponadto nie sprawdzał dziennika budowy i nie znał wpisu z dnia 28.09.2002 roku o udostępnieniu frontu robót montażu dźwigów firmie (...). Gdyby M. O. dokonał wpisu do dziennika budowy o rozpoczęciu prac elektrycznych w szybie windy, do czego był zobowiązany, to z tym wpisem mogliby się zapoznać inni uczestnicy procesu budowlanego i z wysokim prawdopodobieństwem stworzyłby sytuację, w której nie doszłoby do tego, że w dniu 12.09.2002 roku w obrębie szybu windy pracowały dwie różne ekipy. Również gdyby wstrzymał prace elektryczne w szybie windy, o ile uznawał, że nie był o nich odpowiednio wcześniej powiadomiony i nie mógł wywiązać się ze spoczywających na nim obowiązków. M. O. jako kierownik robót elektrycznych był uprawniony do dokonywania wpisów do dziennika budowy oraz do żądania dostępu do tego dziennika. Gdyby dochował tych obowiązków informacyjnych, to z wysokim prawdopodobieństwem nie doszłoby do sytuacji, w której w tym samym czasie w szybie windy pracowały dwie ekipy pracowników stwarzając dla siebie zagrożenie. M. O. nie wykonał spoczywających na nim obowiązków będąc pracownikiem spółki (...) Spółka jawna T. K. W. G., zatem odpowiedzialność za szkodę wywołaną zaniechaniem ponosi pracodawca, czyli spółka jawna(...)Spółka jawna T. K. W. G.. Po dniu wypadku w spółce nastąpiła zmiana wspólnika. Obecnie spółka nosi nazwę (...)Spółka jawna T. K., A. K.. Odpowiedzialność spółki wynika z art. 448 k.c. w z. z art. 234 §1 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.p. Zgodnie zaś z przepisem art. 22 § 2 k.s.h każdy wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką, z uwzględnieniem art. 31 ksh, który stanowi w § 1 i 2, że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika w przypadku, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (subsydiarna odpowiedzialność wspólnika). Powództwo przeciwko wspólnikowi może być wniesione zanim egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna.

Pozwani W. G. i T. K.byli wspólnikami spółki jawnej w dacie kiedy powstało zobowiązanie, odpowiadają więc solidarnie i subsydiarnie ze spółką.

Odnosząc się do odpowiedzialności W. Ś.pracodawcy W. Z. (1) Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany swoim postępowaniem naruszył przepis art. 207 § 2, art. 212 pkt 3 i 5 kodeksu pracy, który stanowi, że pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności ma obowiązek: 1) organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy, 2) zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń, 3) zapewniać wykonanie nakazów, wystąpień, decyzji i zarządzeń wydawanych przez organy nadzoru nad warunkami pracy, 4) zapewniać wykonanie zaleceń społecznego inspektora pracy.

Pozwany W. Ś.podjął samodzielną decyzję o rozpoczęciu pracy w szybie windowym w dniu 12.09.2002 roku. wynika to z zeznań tego pozwanego, który podał, że poinformował p. O. o rozpoczęciu pracy w szybie. Zdaniem Sądu jeśli to M. O. poleciłbyW. Ś.rozpoczęcie pracy w szybie tego konkretnego dnia, to W. Ś.nie miałby powodu, aby go informować o tym, że takie prace danego dnia wykonuje, bowiem M. O. miałby tego świadomość.

Wykonywanie pracy przez pracowników w szybie windy należy uznać za miejsce pracy stwarzające szczególne zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy pracowników, co nakładało na W. Ś.obowiązek zapewnienia nad pracownikami szczególnego nadzoru. Jako pracodawca powinien określić szczegółowe wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu prac szczególnie niebezpiecznych, a zwłaszcza zapewnić bezpośredni nadzór nad tymi pracami wyznaczonych w tym celu osób. Za niewystarczające w realizacji tego obowiązku należy uznać bycie przekonanym, że szyb windy został przekazany formalnie na cel wykonania robót elektrycznych bez żadnego chociażby upewnienia się, czy sprawdzenia. Widząc, że w szybie windy są pomosty montażowe powinien był podjąć działania mające na celu ostateczne upewnienie się, czy zatrudniony przez niego pracownikom nie grozi niebezpieczeństwo z uwagi na możliwe inne prace montażowe. A zatem należało zwrócić się albo do kierownika budowy, który był zobowiązany koordynować prace na terenie budowy lub do inspektora robót elektrycznych M. O.. Powinien też zadbać o wygrodzenie i oznaczenie obszaru, w którym wykonywane były prace, tak aby jednoznacznie i wyraźnie zostało zakomunikowane otoczeniu, że w szybie windy są wykonywane prace montażowe i prawdopodobnie pozwoliłoby to uniknąć tego, że w szybie windy znalazły się dwie ekipy w tym samym czasie. Zaniechania z tym zakresie doprowadziły do sytuacji narażenia pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała w sytuacji pracy pod zawieszonym nad nimi na XVI piętrze silnikiem windy. Upadek silnika doprowadził do wielonarządowego uszkodzenia ciała W. Z. (1) i do jego śmierci, co uzasadnia odpowiedzialność pozwanego W. Ś.na mocy art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. wobec powodów.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy zasądził na rzecz każdego z pozwanych kwoty po 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej ze zmarłym W. Z. (1). Uznał, że takie kwoty są adekwatne do rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów z tytułu śmierci ich ojca i męża. Wiadomość o śmierci W. Z. (1) wywołała u powodów wstrząs. Przez długi czas powodowie nie radzili sobie z wypełnianiem swoich podstawowych ról społecznych. Powódka L. Z. obowiązki domowe wykonywała przy pomocy swojej matki i siostry, dzieci mały kłopoty z nauką. Śmierć ojca pozbawiła ich korzystania z jego wiedzy i doświadczenia, a także opieki i miłości. Powódka po śmierci męża popadła w depresję. Te okoliczności stanowią, że kwota 70.000 zł jest kwotą adekwatną do doznanej krzywdy.

Podstawą solidarnej odpowiedzialności pozwanych jest przepis art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c, oraz § 2(1) k.c. i art. 455 k.c. Zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jest bezterminowe, zatem do jego powstania konieczne jest wezwanie dłużnika do zapłaty. Biorąc pod uwagę daty doręczenia pozwanym odpisów pozwu i dając im stosowny termin do ustosunkowania się do żądania uznał Sąd, że od dnia 17 stycznia 2006 roku pozwani byli w zwłoce. Natomiast doręczenie pozwu pozwanej (...) miało miejsce w dniu 15.11.2013 r., zatem w opóźnieniu była od 20.11.13 r.

Odnosząc się z kolei do żądania zasądzenia na rzecz powodów D. Z. i P. Z. renty uzupełniającej Sąd wskazał jako podstawę takiego żądania przepis art. 446 § 2 kc, podkreślając, że funkcją tej renty jest wynagrodzenie szkody przyszłej tj. wyrównanie utraty żywiciela tak, aby poszkodowany mógł prowadzić tryb życia stosownie do swoich potrzeb oraz hipotetycznych możliwości zarobkowych zmarłego. Na zmarłym wobec dzieci spoczywał obowiązek alimentacyjny. W okresie bezpośrednio poprzedzającym śmierć W. Z. (1) otrzymywał on miesięczne dochody z tytułu zatrudnienia oraz prac dorywczych w kwocie ok. 1800 zł netto. Zatem na każdego z członków rodziny przypadała kwota 450 zł netto. Kwota ta stanowiła we wrześniu 2002 roku 0,8 części minimalnego wynagrodzenia netto. Dla potrzeb obliczenia renty uzupełniającej należnej powodom Sąd porównał hipotetyczny stan możliwych hipotetycznych dochodów W. Z. (1) na przestrzeni kolejnych lat trwania obowiązku alimentacyjnego na rzecz dzieci w stosunku do zmieniającego się minimalnego wynagrodzenia netto. Wskazał wysokość minimalnego wynagrodzenia w kolejnych latach oraz obliczył jaką kwotę stanowi 0,8 wynagrodzenia minimalnego. Następnie od tak uzyskanych kwot odjął wysokość uzyskiwanej przez powodów renty rodzinnej. W przypadku D. Z. różnica za wszystkie lata od śmierci W. Z. (1) do 2011 roku wyniosła -18479,47 zł, a w przypadku P. Z. (do 2014 roku) -27074,75 zł. Kwoty te stanowią należną powodom skapitalizowaną rentę uzupełniającą za czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego ojca wobec nich tj. do osiągnięcia przez każdego z powodów uczących się 25 roku życia. Kwoty te na rzecz powodów Sąd zasądził.

Biorą pod uwagę naruszenia obowiązków przez poszczególnych pozwanych lub ich pracowników, uznał Sąd, że pozwani ponoszą odpowiedzialność za śmierć W. Z. (1) na zasadzie art. 415 k.c dla przyjęcia odpowiedzialności na podstawie tego przepisu wystarczająca jest najlżejsza postać winy czyli niedbalstwo. Pomiędzy działaniami (zaniechaniami) pozwanych a śmiercią W. Z. (1) zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Istnieje bowiem wysokie prawdopodobieństwo, że gdyby pozwani wykonali należycie spoczywające na nich obowiązki celem zapewnienia bezpieczeństwa miejscu pracy i na budowie to udałoby się uniknąć sytuacji, w której w szybie windy pracowały jednocześnie dwie ekipy wykonawcze i skutkiem tego upadający z wysokości silnik spowodował upadek W. Z. (1) z wysokości i jego śmierć.

Dalej idące powództwo co do odsetek od kwot 70 000,00 zł zasądzonych tytułem zadośćuczynienia oraz co do żądania rentowego ponad zasądzone podlegało oddaleniu jako n niezasadne.

O kosztach Sad orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 25 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c. i art. 105 k.p.c.

Postanowieniem z dnia 9 czerwca 2017 roku na wniosek powodów Sąd uzupełnił wyrok z dnia 9 stycznia 2017 roku, w ten sposób, że zasądził solidarnie od wszystkich pozwanych, solidarnie na rzecz powodów kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od wyroku wnieśli pozwani J. W., (...) Sp. jawna, T. K., Przedsiębiorstwo (...) W. Ś..

Pozwany J. W. zaskarżył wyrok w zakresie w jakim Sąd uwzględnił powództwo i rozstrzygnął o kosztach procesu, zarzucając:

- naruszenie przepisów postępowania, a to naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i w konsekwencji dokonanie oceny mocy i wiarygodności dowodów w sposób dowolny, z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz wbrew wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego,

- naruszenie prawa materialnego, a to art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc i art. 361 § 1 kc poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że na skutek wypadku W. Z. (1) powodowie doznali krzywdy wynikającej z naruszenia ich dóbr osobistych, uzasadniającej stwierdzenie, że należne im z tego tytułu zadośćuczynienie wynosić winno po 70.000 zł dla każdego z powodów,

- naruszenie prawa materialnego, a to art. 446 § 2 kc, w zw. z art. 361 § 1 kc poprzez ich błędną wykładnię skutkującą zasądzeniem od pozwanego na rzecz powodów uzupełniającej renty alimentacyjnej w wysokości 18.480 zł na rzecz D. Z. i 27.074,75 zł na rzecz P. Z. w konsekwencji błędnego uznania, iż zasądzona renta odpowiada uzasadnionym potrzebom powodów oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zmarłego W. Z. (1).

Wniósł pozwany o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództw w stosunku do pozwanego J. W., ewentualnie o znaczne obniżenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, ewentualnie zaś o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję.

Pozwana (...) Sp. Jawna i pozwany T. K.zaskarżyli wyrok w zakresie w jakim Sąd uwzględnił powództwo i rozstrzygnął o kosztach, w tym w postanowieniu uzupełniającym. Zarzucili:

a/ naruszenie przepisów postępowania, a to:

1/ art. 233 § 1 kpc poprzez:

- niezasadne pominięcie zeznań świadka P. M. w zakresie w jakim zeznał, że na budowie odbywały się narady koordynacyjne,

- odmówienie wiarygodności zeznaniom świadka J. Z., że narady koordynacyjne na budowie odbywały się co tydzień również przed wypadkiem ,

- pominięcie zeznań świadka B. L. w zakresie w jakim zeznał, ze elektrycy w szybie windy zapalili światło i używali wiertarki, którą było słychać i którą osoby montujące windę musiały słyszeć oraz, że na samej górze szybu windowego był podpięty kabel,

- pominięcie przy ocenie dowodów zeznań świadka T. K. w zakresie w jakim zeznał, że elektrycy w tym budynku pracowali już wiele dni przed wypadkiem i wszyscy byli świadomi, że elektrycy w budynku pracują,

- niezasadne pominięcie przy ocenie dowodów zeznań św. M. O., który zeznał, że 8 sierpnia 2002 r. odbyło się spotkanie z przedstawicielem firmy (...) i M. N.w przedmiocie montażu kabla zasilającego w szybie windy oraz, że kabel ten był niezbędny do montażu windy i powinien być ułożony przed rozpoczęciem montażu windy,

- niezasadne odmówienie wiarygodności zeznaniom św. M. N., który twierdził, że na budowie odbywały się narady i nieuzasadnione przyjęcie, że jego zeznania w tym zakresie są odosobnione i z zakresie w jakim twierdził, że front robót został przekazany elektrykom,

- pominięcie przy ocenie dowodów zeznań św. M. N. w zakresie w jakim zeznał, ze elektrycy używali wiertarek, z szybu dochodziły odgłosy i w szycbie świeciło się światło, co wskazywało na trwające tam prace,

- pominięcie przy ocenie dowodów zeznań św. M. N., który podał, że szyb przekazany został elektrykom, w sytuacji gdy zeznania te są zbieżne z zeznaniami św. M. O.,

- niezasadne pominięcie stanowiska biegłego, który w ustnej opinii uzupełniającej podał, że sam wpis do dziennika budowy nie wystarcza, bowiem powinno być potwierdzone , że wiadomość dotarła do kierownika budowy,

- błędne ustalenie stanu faktycznego, a to niezasadne przyjęcie , że szyb windowy nie został przekazany elektrykom, w sytuacji gdy w dniu 5 listopada 2001 roku rozpoczęto instalację elektryczną wewnętrzną prze firmę (...), na okoliczność czego spisana została notatka, przy błędnym założeniu, że sam wpis do dziennika budowy z dnia 29 sierpnia 2002 roku o przekazaniu frontu robót firmie (...) niejako odbierał ten front elektrykom – w sytuacji gdy wpis ten nie został potwierdzony podpisem przez przedstawiciela firmy (...)

2/ naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez niezasadne uznanie za pełną, zrozumiałą i wyczerpującą opinii biegłego K. S., w sytuacji gdy stanowi ona wyłącznie teoretyczne rozważania na temat przepisów prawa w zupełnym oderwaniu od realiów sprawy, a dodatkowo opiera się na założeniu, że montażyści dźwigu nie wiedzieli o elektrykach pracujących w szybie z uwagi na rzekome zaniedbania dotyczące terminu prac czy wpisów w dzienniku budowy w sytuacji gdy takie stanowisko jest sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania, bowiem elektrycy pracując w szybie korzystali z oświetlenia i wiertarki, co prowadzi do wniosku, że nie jest prawdopodobne by montażyści dźwigu nie wiedzieli, ze w szybie trwają prace

3/ naruszenie art. 227 w zw. z art. 278 kpc przez niezasadne oddalenie wniosku pozwanych o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, w sytuacji gdy sporządzona opinia główna i uzupełniająca nie dają odpowiedzi na pytanie kto ponosi odpowiedzialność za zaistniały na budowie wypadek, a stanowi jedynie teoretyczne rozważania na temat przepisów bhp oraz kodeksu pracy bez uwzględnienia realiów sprawy i realiów pracy na budowie.

b/ naruszenie prawa materialnego, a to:

1/ art. 429 w zw. z art. 430 kc poprzez jego niezastosowanie i przypisanie odpowiedzialności spółce (...) oraz T. K., w sytuacji gdy prace zostały powierzone M. O. posiadającemu odpowiednie uprawnienia, zaś(...)nie ponosi winy w wyborze,

2/ art. 429 kc poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy pozwana firma (...) powierzyła wykonanie prac firmie pozwanego W. Ś., zaś pozwana(...)nie ponosi winy w wyborze, a wykonanie czynności powierzyła osobie i przedsiębiorstwu, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności, a zatem nie ponosi odpowiedzialności,

3/ art. 415 kc poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że M. O. ponosi winę za śmierć W. Z. (1), co kolejno stanowi o odpowiedzialności pozwanej firmy (...) jako pracodawcy oraz T. K.jako wspólnika, w sytuacji gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego jasno wynika, że nawet dokonanie wpisu do dziennika budowy przez M. O. nie zapobiegłoby wypadkowi, skoro o pracy dwóch ekip wiedział M. N.i nie reagował na to, a nadto o obecności elektryków w szybie wiedzieli montażyści windy,

4/ art. 361 kc poprzez jego zastosowanie i nieuzasadnione przyjęcie, że normalnym następstwem działania czy zaniechania M. O. była śmierć W. Z. (1), w sytuacji gdy zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że nawet dokonanie wpisu nie zapobiegłoby zdarzeniu z dnia 12 września 20012 r.,

5/ art. 212 pkt 1 i 5 kp poprzez jego zastosowanie w sytuacji gdy przepis ten przewiduje obowiązki osoby kierującej pracownikami, zaś M. O. nie był osobą kierującą pracownikami firmy (...) i nie był odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo,

6/ naruszenie § 10 i 31 rozporządzenia Min. Budownictwa i Przemysłu Materiałów budowlanych z dnia 28 marca 1972 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlano montażowych i rozbiórkowych poprzez ich zastosowanie i niezasadne przyjęcie, że M. O. jako pracownik spółki (...) dopuścił się naruszenia wymienionych przepisów, w sytuacji gdy nie posiadał wiedzy na temat tego, że będzie prowadzony montaż silnika windowego. Bowiem zgodnie z ustaleniami z dnia 8 sierpnia 2002 r. szyby windowe zostały przekazane do dyspozycji elektryków,

7/ naruszenie § 6 ust. 5 rozporządzenia Min. Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002 r. w sprawie dziennika budowy, montażu, rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia poprzez jego zastosowanie w sytuacji gdy Sąd nie wskazał pod jakim wpisem w dzienniku budowy miał potwierdzić zapoznanie się z nim M. O.,

8/ naruszenie § 9 i 11 rozporządzenia Min. Infrastruktury z dnia 26 czerwca 2002 r. w sprawie dziennika budowy, montażu, rozbiórki, tablicy informacyjnej oraz ogłoszenia zawierającego dane dotyczące bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia poprzez jego zastosowanie, bowiem przy przyjęciu, że M. O. był zobowiązany do dokonania wpisu w dzienniku budowy w sytuacji, gdy jako kierownik robót elektrycznych był jedynie upoważniony do dokonania takiego wpisu oraz przez przyjęcie, że gdyby wpis został dokonany, to z dużym prawdopodobieństwem należy stwierdzić, że nie doszło by do śmiertelnego wypadku,

9/ naruszenie § 31 rozporządzenia Min. Pracy i Polityki społecznej z dnia 14 marca 2000 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy w ręcznych pracach transportowych poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że M. O. dopuścił się naruszenia tego przepisu stanowiącego, że „podnoszenie lub opuszczanie ładunków w miejscu przebywania pracowników powinno być poprzedzone sygnałem ostrzegawczym. Przebywanie pracowników pod zawieszonym ładunkiem jest niedopuszczalne”, w sytuacji gdy podnoszenie silnika dźwigu oczywiście nie było poprzedzone sygnałem dźwiękowym, zaś elektrycy jak również M. O. nie mieli świadomości, że w szybie windowym trwają prace związane z montażem silnika,

10/ naruszenie art. 448 kc w zw. z art. 23 § 1 kc w zw. z art. 120 § 1 kp poprzez ich zastosowanie i zasądzenie od pozwanych na rzecz powodów zadośćuczynienia wraz z odsetkami oraz renty.

Wnieśli pozwani o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości co do spółki (...) i T. K.i zasądzenie na ich rzecz od powodów kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana Przedsiębiorstwo (...)SA zaskarżyła wyrok w zakresie w jakim w stosunku do niej powództwo zostało uwzględnione i w zakresie kosztów procesu. Zarzuciła:

1/ naruszenie prawa procesowego, a w szczególności:

- art. 232 kpc i art. 6 kc w zw. z art. 448 kc i 445 kc poprzez błędne przyjęcie, że powodowie udowodnili zasadność powództwa, podczas gdy nie udowodnili zasadności żądania zarówno co do zasady (winy pozwanego), jak i co do wysokości, co oznacza, że nie sprostali obowiązkowi dowodowemu,

- art. 233 § 2 kpc poprzez niewłaściwą ocenę braku przedstawienia przez powoda dowodów potwierdzających ich sytuację finansową przed śmiercią W. Z. (1) oraz po jego śmierci, zwłaszcza wpływu zdarzenia na sytuację finansową powodów, co powinno spotkać się z negatywną oceną ze strony Sądu.

- art. 233 § 1 kpc poprzez błąd w ustaleniach faktycznych i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz dowolną i wybiórczą ocenę dowodów, przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące m. in. uznaniem, że:

-- miesięczne zarobki zmarłego W. Z. (1) sięgały kwoty 2.500 do 3.000 zł , gdy tymczasem powodowie tego nie wykazali,

-- z uwagi na pobieranie nauki powodom należy się renta uzupełniająca aż do 25 roku życia, gdy tymczasem powodowie uczyli się w systemie zaocznym i nie wykazali dlaczego nie podjęli pracy,

-- kierownik budowy strony pozwanej Z. Z. (2) miał koordynować pracę wykonawców zatrudnionych bezpośrednio przez inwestora, podczas gdy postępowanie dowodowe wykazało, że to inspektor nadzoru inwestorskiego M. N.miał obowiązek koordynowania pracy tych wykonawców i to czynił,

-- brak koordynacji ze strony kierownika budowy Z. Z. (2) był bezpośrednią przyczyną zdarzenia, podczas gdy postępowanie dowodowe wykazało, że przyczyną zdarzenia były działania innych osób, na które kierownik budowy nie miał wpływu, a to J. W., który samodzielnie, bez uzgodnienia z nikim przystąpił do prac montażowych, czego kierownik budowy nie mógł przewidzieć oraz kierownik robót M. O. mimo obowiązku nie dokonał stosownego wpisu w dzienniku budowy op rozpoczęciu robót elektrycznych, mimo że w dzienniku budowy znajdował się już wpis wskazujący na rozpoczęcie robót montażu dźwigu, czego Z. Z. (2) również nie mógł przewidzieć,

-- Z. Z. (2) pełniąc funkcję kierownika budowy godził się na sytuację, w której nie był informowany o poszczególnych robotach odbywających się na budowie, gdy tymczasem wniosku takiego nie można wywieść z przeprowadzonego materiału dowodowego, z którego wynika, że narady koordynacyjne odbywały się i ustalenia koordynacyjne były dokonywane,

- art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie oceny dowodów z pominięciem części materiału dowodowego, a to opinii biegłego sądowego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy K. S., a w szczególności w zakresie wniosków biegłego co do osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo W. Z. (1) i innych pracowników, a to odpowiedzialności M. O., W. Ś.oraz co do okoliczności wyłączających odpowiedzialność kierownika budowy, który nie może przewidzieć wszystkich zachowań innych profesjonalnych uczestników procesu budowlanego,

2/ naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

- art. 448 kc w zw. z art. 23 kc poprzez jego błędne zastosowanie przejawiające się uznaniem, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci wyjątkowej więzi rodzinnej ze zmarłym W. Z. (1) i że naruszenie tego dobra spowodowało krzywdę o takim charakterze i takim rozmiarze, że zasługuje na zadośćuczynienie oraz uznaniem, że powodowie udowodnili winę pozwanego Z. Z. (2),

- art. 445 kc poprzez jego błędne zastosowanie polegające na zasądzeniu tytułem zadośćuczynienia kwoty rażąco wygórowanej dla każdego z powodów oraz dodatkowo zasądzenie odsetek od tych kwot, co w rezultacie doprowadziło do zasądzenia na rzecz powodów podwójnej rekompensaty za krzywdę,

- art. 361 kc poprzez jego błędne zastosowanie przejawiające się uznaniem, iż pomiędzy zachowaniem Z. Z. (2), a doznaną krzywdą istnieje związek przyczynowy, a doznana krzywda jest normalnym następstwem działania kierownika budowy,

- art. 120 kp poprzez jego błędne zastosowanie przejawiające się uznaniem, iż Z. Z. (2) spowodował szkodę podczas wykonywania obowiązków pracowniczych, gdy tymczasem osoba ta pełniła funkcję kierownika budowy w oparciu o przepisy prawa budowlanego, a nie w oparciu o przepisy prawa pracy, a obowiązki których nie dochował nie były obowiązkami pracowniczymi, ale obowiązkami wynikającymi z prawa budowlanego.

Wniosła pozwana o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w stosunku do niej, a z ostrożności procesowej ewentualnie wniosła o zmniejszenie zasądzonych na rzecz każdego z powodów kwot zadośćuczynienia i renty uzupełniającej oraz oddalenie żądania odsetkowego w całości. Na wypadek nie uwzględnienia powyższych wniosków pozwana spółka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, domagała się zasądzenia kosztów za pierwszą instancję.

Pozwany W. Ś.zaskarżył wyrok w zakresie w jakim powództwo w stosunku do niego zostało uwzględnione i kosztów postępowania, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia całego materiału dowodowego, czynienie ustaleń bez wzięcia pod uwagę wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów czego konsekwencją był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na stwierdzeniu, że:

- pozwany W. Ś. jednostronnie zdecydował o rozpoczęciu prac w szybie windowym dniu 12 września 2002 r,

- pozwany W. Ś. zezwolił na rozpoczęcie prac przez swoich pracowników bez sprawdzenia szybu pod kątem prowadzenia w nim innych prac,

- miejsce prowadzenia prac elektrycznych stanowiło strefę niebezpieczną, a tym samym pozwanego obciążał obowiązek umieszczenia stosownych oznaczeń informacyjnych,

- istnieje adekwatny związek pomiędzy brakiem oznaczenia obszaru prowadzenia prac elektrycznych w formie tabliczek informacyjnych, a wypadkiem zaistniałym w dniu 12 września 2002 r.,

Podczas gdy wszechstronne rozważenie całokształtu zgromadzonych dowodów przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego winno skutkować przyjęciem, że:

- polecenie rozpoczęcia prac elektrycznych w szybie widy w ydał pozwanemu w dniu 11 września 2002 r. kierownik robót elektrycznych M. O., a pozwany 12 września rano potwierdził mu rozpoczęcie robót,

- pozwany W. Ś. przed przystąpieniem do prac 12 września 2002 r. sprawdził szyb windowy, w którym wówczas nie prowadzono żadnych innych prac,

- prace wykonywane przez firmę (...) nie niosły niebezpieczeństwa dla innych osób,

- monterzy windy – z uwagi na rozmowę T. W. z elektrykami oraz ze względu na sposób prowadzenia prac elektrycznych, używane narzędzia i układ okoliczności istniejących w szybie windowym w dniu 12 września 2002 r. mieli świadomość, iż zanim rozpoczęli montaż silnika swoje prace w szycie rozpoczęli elektrycy, a tym samym ewentualne umieszczenie informacji o prowadzeniu prac elektrycznych w formie tabliczek nie miałoby wpływu na uniknięcie wypadku.

Domagał się pozwany dopuszczenia dowodu z protokołu przesłuchania pozwanego W. Ś. w charakterze świadka w postępowaniu karnym na okoliczność sposobu relacjonowania przebiegu zdarzeń, w szczególności dla potwierdzenia, że dyspozycję rozpoczęcia robót w szybie w dniu 12 września 2002 r. wydał dzień wcześniej M. O., oraz dla potwierdzenia, że montażyści silnika wiedzieli o wykonywanych w tym samym dniu w szybie pracach elektrycznych.

Wniósł pozwany o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie w stosunku do niego powództwa w całości i zasądzenie kosztów za obie instancje.

Ponadto pozwany W. Ś.wniósł zażalenie na postanowienie Sądu
Okręgowego z dnia 9 czerwca 2017 r. w przedmiocie wniosku o uzupełnienie wyroku. Zarzucił naruszenie art. 351 § 1 kpc poprzez orzeczenie o zwrocie kosztów procesu w formie postanowienia o uzupełnieniu wyroku w sytuacji gdy wyrok z dnia 9 stycznia 2017 r. zawierał orzeczenie o kosztach. Wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku o uzupełnienie wyroku i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Z kolei (...) SA zaskarżyła powyższe postanowienie, wskazując w piśmie z dnia 28 czerwca 2017 roku, że uzupełnia apelację, w ten sposób, że zaskarża również uzupełniony pkt XI.

Powodowie wnieśli oddalenie wszystkich apelacji i zażalenia.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje pozwanych zasługują na uwzględnienie, ale tylko w zakresie początkowej daty zasądzonych odsetek. Nieuzasadnione są natomiast, o ile kwestionują podstawy odpowiedzialności poszczególnych pozwanych, a także wysokość zasądzonych zadośćuczynień i rent.

W pierwszej kolejności odnieść się należy do zarzutów naruszenia prawa procesowego dotyczących wadliwej oceny dowodów i błędnych ustaleń faktycznych, dopiero bowiem prawidłowo ustalony stan faktyczny poprzedzony niewadliwą oceną dowodów może stanowić podstawę do dokonania oceny prawnej.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji w zasadzie są prawidłowe i znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny ustalenia te podziela i przyjmuje za własne, za wyjątkiem jedynie ustalenia, że pozwany W. Ś.rozpoczął prace w szybie windy bez uzgodnienia z kierownikiem robót elektrycznych.

Sąd Okręgowy przeprowadził obszerne postępowanie dowodowe, a dowody ocenił wszechstronnie opierając się na wszystkich okolicznościach sprawy, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Wskazał Sąd jakim dowodom dał wiarę i dlaczego, a którym odmówił wiarygodności i z jakich przyczyn. Nie naruszył więc Sąd zasad oceny swobodnej.

Podnoszone w apelacjach pozwanych zarzuty naruszenia art. 233 § 1 kpc nie mogą więc zostać uwzględnione, z wyjątkiem na jaki wskazano wyżej. Jednakże nawet uwzględnienie tego zarzutu nie może stanowić podstawy do zmiany wyroku w stosunku do pozwanego W. Ś., o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane). Dokonując oceny dowodów zgodnie z regułami zakreślonymi w art. 233 § 1 kpc sąd winien wyprowadzić z zebranego materiału dowodowego logiczne wnioski, musi uwzględnić zasady określone przez prawo procesowe określone w przepisach art. 227 – 234 kpc oraz dominujące poglądy na stosowanie prawa. Dokonując oceny swobodnej Sąd wykorzystuje własne przekonania, wiedzę, doświadczenie życiowe, uwzględnia zasady procedury i zasady logiki. Dowody winien sąd oceniać bezstronnie, racjonalnie, wszechstronnie. W odniesieniu do każdego dowodu winien Sąd ocenić jego wiarygodność, odnosząc się także do pozostałego materiału dowodowego. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny w pełni popiera i akceptuje, do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na tym, iż Sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (wyrok SN z dnia 10 listopada 2005 r., V CK 332/05). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08).

Zarzuty naruszenia art. 233 kpc, poza wskazanym wyjątkiem, nie mogą zatem odnieść skutku.

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy, ocenie dowodów poczynionej przez Sąd pierwszej instancji nie sposób zarzucić braku logiki, braku właściwego kojarzenia faktów i sprzeczności z doświadczeniem życiowym.

Ustalenia Sąd poczynił na podstawie dokumentów urzędowych, w tym akt sprawy karnej, dziennika budowy oraz na podstawie zeznań świadków i stron. Dokumenty nie były przez strony kwestionowane, natomiast zeznania każdego ze świadków Sąd szczegółowo omówił, wskazując, które fakty na ich podstawie ustalił.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zawartych w apelacjach pozwanych Sąd Apelacyjny, z jednym wyjątkiem, zarzutów tych nie podziela i uznaje je za bezzasadne.

Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił, że, do wypadku jaki miał miejsce w dniu 12 września 2002 roku na przedmiotowej budowie narady koordynacyjne się nie odbywały. Z zeznań świadka P. M., na którego powołują się w swojej apelacji (...) sp. j. i T. K.nie można wysnuć takiego wniosku. Świadek nie wykazał się wiedzą na temat tego co się działo na budowie, wręcz podał, że poza wiedzą inwestora było kto wykonuje różne prace i że inwestor nie miał na to wpływu. Zeznał wprawdzie, że narady koordynacyjne się odbywały, ale nie potrafił podać w jakim okresie inwestycji i jak często. Również z zeznań powołanego w apelacji przez tych pozwanych świadka J. Z., który pełnił z ramienia inwestora funkcję inspektora nadzoru robót elektrycznych, wynika jego dość luźny stosunek do obowiązków. Zeznał bowiem, że nie wiedział, że tego dnia pracownicy będą wykonywali prace w szybie, nie obchodziło go gdzie kto pracuje, bo to nie była jego sprawa, przyjeżdżał tylko na kontrole. Zeznał wprawdzie, że również przed wypadkiem na budowie co tydzień odbywały się narady. Nie podał jednak, że w nich uczestniczył. Zeznania tego świadka oraz świadka M. N. co do faktu narad są odosobnione i nie sposób dać im wiary, w sytuacji kiedy inne wiarygodne dowody jednoznacznie wskazują, że narady zaczęto odbywać dopiero po wypadku i to jest potwierdzone protokołami z narad. Fakt, że z okresu sprzed 12 września 2002 roku brak jest protokołów również przemawia za tym, że narad wówczas nie było.

Sąd nie pominął okoliczności, że w szybie windy paliło się światło oraz, że elektrycy używali wiertarki, poczynił bowiem takie ustalenie. Z faktów tych jednak nie można wyciągać wniosków o braku odpowiedzialności pozwanych.

Okoliczność, czy elektrycy pracowali w budynku już od wielu dni i że inni wykonawcy o tym wiedzieli jest nieistotna. Istotne jest bowiem kiedy rozpoczęli pracę w tym konkretnym szybie, a nie budzi wątpliwości, że było to 12 września 2002 roku czyli w dniu wypadku.

Sąd Okręgowy uwzględnił w swoich ustaleniach faktycznych, że z początkiem sierpnia 2002 roku odbyło się spotkanie inspektora nadzoru M. N., kierownika robót elektrycznych M. O. i przedstawiciela firmy (...) M. B., którym omawiali kwestie montażu wind i prac elektrycznych w kontekście wykonania zasilania do wind. Dla wykonania prac elektrycznych konieczne było uprzednie wykonanie podestów umożliwiających wejście do szybu, podesty miał wykonać K., termin rozpoczęcia robót elektrycznych nie został uzgodniony. Sąd nie neguje, że kabel zasilający był niezbędny do montażu windy. Jednak nie zmienia to sytuacji i oceny, że w dniu 29 sierpnia 2002 roku inspektor nadzoru M. N.w Dzienniku Budowy odnotował przekazanie firmie (...) frontu robót pod montaż dźwigów osobowych, a przed rozpoczęciem robót elektrycznych w szybie windy M. O. nie poinformował nikogo, że w dniu 12 września 2002 roku prace te się rozpoczną i nie uczynił wpisu w Dzienniku Budowy.

Okoliczność, że w dniu 5 listopada 2001 roku firma (...) rozpoczęła prace przy instalacji elektrycznej wewnętrznej nie może sam w sobie oznaczać, że szyb windowy pozostawał w dyspozycji elektryków także we wrześniu 2002 roku. Jest przecież oczywiste, że przez 10 miesięcy jakie upłynęły od listopada 2001 roku na budowie wykonywane były różne prace, nie tylko elektryczne i front robót zapewne był z pewnością udostępniany różnym ekipom. Prace elektryczne w szybie windowym to kolejny etap prac i powinno to być zgłoszone i skoordynowane z pracami innych wykonawców, tymczasem planowane rozpoczęcie tych prac nie zostało zgłoszone i skoordynowane z innymi pracami.

Nieuzasadnione są także zarzuty błędnych ustaleń faktycznych i wadliwej oceny dowodów zawarte w apelacji C.. Z. Z. (2) na przedmiotowej budowie pełnił funkcję kierownika budowy w rozumieniu przepisów ustawy Prawa Budowlanego, zatem jego obowiązkiem było kierowanie całą budową i koordynowanie pracy wszystkich wykonawców pracujących na budowie, jego obowiązki określała ustawa i żadne ustalenia nie mogły tego zmienić.

W kwestii organizacji pracy na budowie i wykonywania obowiązków przez inspektora nadzoru i kierownika budowy Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia i wyciągnął prawidłowe wnioski. W istocie kierownik budowy w niedostateczny sposób koordynował prace poszczególnych wykonawców, uważał przy tym, że obowiązki te co do podmiotów, którym prace zlecił inwestor spoczywają na inspektorze nadzoru. To spowodowało, że nie wiedział o wszystkich wykonawcach i wszystkich pracach jakie odbywały się na budowie. Oczywiście, że bezpośrednią przyczyną wypadku było działanie montażysty J. W., jednakże to działania, a w zasadzie zaniechania tak kierownika budowy Z. Z. (2) jak i kierownika robót elektrycznych M. O., a także W. Ś.były przyczyną tego, że doszło do sytuacji kiedy w jednym szybie pracowały dwie ekipy, a mówiąc bardziej obrazowo kiedy nad pracującymi w szybie elektrykami J. W. ze swoim współpracownikiem podjęli montaż kilkusetkilogramowego silnika windy. Niedopuszczalne zaś było, by pod montowanym silnikiem mógł ktokolwiek przebywać. Tłumaczenie, że jedna ekipa o drugiej nie wiedziała nie zwalnia od odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za organizację pracy na budowie i zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom, bowiem właśnie do takiej sytuacji – braku wiedzy – w ogóle nie powinno dojść. Świadczy to przede wszystkim o braku koordynacji i nieinformowaniu kierownika budowy o zamiarze podjęcia prac, a ze strony kierownika budowy o tolerowaniu takiej sytuacji. Nieuprawnione jest także twierdzenie, że kierownik budowy nie miał wpływu, na działania innych uczestników procesu budowlanego, a to na działanie J. W., który bez uzgodnienia przystąpił do prac montażowych oraz M. O., który nie dokonał w dzienniku budowy wpisu o rozpoczęciu robót elektrycznych, mimo że w dzienniku budowy znajdował się już wpis wskazujący na rozpoczęcie robót montażu dźwigu i nie mógł tych działań przewidzieć. Gdyby kierownik budowy prawidłowo wykonywał swoje obowiązki i egzekwował wykonywanie obowiązków od innych uczestników procesu budowlanego, np. obowiązek informowania o rozpoczęciu różnego rodzaju prac i dokonywania wpisów w Dzienniku Budowy taka sytuacja jaka zdarzyła się na budowie przy ul. (...) nie powinna była się zdarzyć. Oczywiście, że kierownik budowy nie może przewidzieć wszystkich zachowań, jednakże w tym przypadku nie chodzi o to czy kierownik budowy przewidział jakieś zachowanie, ale o brak koordynacji, a czasem nawet wiedzy o wykonywanych pracach i wykonawcach. Ponadto zwrócić należy uwagę, że silnik jak i jego oprzyrządowanie np. ramę na górę budynku przetransportowano dźwigiem C., o czym również kierownik budowy powinien był wiedzieć. Prawidłowo także Sąd Okręgowy ustalił, że Z. Z. (2) pełniąc funkcję kierownika budowy godził się na sytuację, w której nie był informowany o poszczególnych robotach odbywających się na budowie. Zdaniem apelującego takiego wniosku nie można wywieść choćby z tego powodu, że narady koordynacyjne odbywały się i ustalenia koordynacyjne były dokonywane. Jednakże jak już wyżej wskazano brak jest podstaw do przyjęcia, że przed wypadkiem odbywały się narady koordynacyjne, brak jest np. protokołów czy choćby notatek z takich narad. Zresztą również zeznania świadków potwierdzają, że narady zaczęły się odbywać dopiero po wypadku. Ponadto z zeznań wynika, że kierownik budowy stał na stanowisku, że odpowiada on tylko za prace i pracowników C. i podwykonawców C., a za wykonawców inwestora i ich podwykonawców nie odpowiada, co oznacza, że nie wykonywał prawidłowo swoich obowiązków kierownika budowy. Skoro bowiem podjął się pełnienia tej funkcji, to odpowiada za wszystkich uczestników procesu budowlanego.

Za uzasadniony natomiast należy uznać podniesiony przez pozwanego W. Ś. zarzut błędnego ustalenia, że jednostronnie zdecydował on o rozpoczęciu prac w szybie windowym w dniu 12 września 2002 roku. Z zeznań pozwanego, w tym złożonych także w postępowaniu karnym wynika, że o rozpoczęciu prac zdecydował kierownik robót elektrycznych M. O., zaś W. Ś.potwierdził mu tylko rano w dniu 12 września 2002 roku, że prace zostały rozpoczęte. Jednakże obowiązkiem pozwanego W. Ś.jako pracodawcy było zapewnienie pracownikom, w tym W. Z. (1) bezpiecznych warunków pracy, co oznacza, że winien był przed rozpoczęciem pracy przez elektryków sprawdzić warunki pracy. Co więcej powinien był to także uczynić po przerwie na jaką udali się pracownicy. Wszystko bowiem wskazuje, że rano kiedy pracownicy firmy (...) rozpoczynali pracę montażystów dźwigu jeszcze nie było. Elektrycy bowiem udali się na ostatnie piętro, zapalili światło w szybie i podłączyli tam wiertarkę. Na ostatnim piętrze nikogo wówczas nie widzieli. Jednakże również po przerwie pozwany winien był sprawdzić warunki pracy w szybie, czego nie uczynił, a prawdopodobnie to w tym właśnie czasie montażyści udali się na ostatnie piętro budynku. Z tego też powodu pracownicy wzajemnie się nie widzieli.

Prowadzenie prac w szybie windowym samo w sobie wymaga zachowania szczególnej ostrożności, zwłaszcza przez osoby prace te wykonujące. Nie można powiedzieć, że nie stwarza to żadnego niebezpieczeństwa, bo chociażby istnieje możliwość upadku różnych przedmiotów. W okolicznościach niniejszej sprawy można uznać, że wykonywanie prac przez elektryków nie stwarzało niebezpieczeństwa dla innych wykonawców, jednakże umieszczenie oznaczeń powinno nastąpić z punktu widzenia bezpieczeństwa osób pracujących w szybie. Przyznać więc należy rację Sądowi pierwszej instancji, że oznaczenie, iż w szybie trwają prace zwiększyłoby bezpieczeństwo pracujących w nim osób i stanowiłoby wypełnienie obowiązków zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom przez W. Ś.. Jeżeli nawet przyjąć, że monterzy rozpoczęli prace przy montażu silnika pomimo tego, że wiedzieli, iż w szybie pracują elektrycy, to nie zwalnia to z odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa na budowie i zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom, bowiem istotne jest, że w ogóle nie powinno było dojść do sytuacji, w której w szybie pracowali elektrycy, a nad nimi montowany był silnik windy. Do takiej sytuacji zaś doszło ponieważ po pierwsze brak było prawidłowej koordynacji prac poszczególnych wykonawców na budowie, a po drugie zaś nie sprawdzono w należyty sposób warunków pracy w szybie.

Nie podziela Sąd Apelacyjny również zarzutów pozwanej C. dotyczących niewłaściwych ustaleń w zakresie sytuacji majątkowej rodziny W. Z. (1) przed i po jego śmierci.

W sposób oczywisty śmierć męża i ojca wpłynęła negatywnie na tę sytuację. W małżeństwie powódki i jej męża pracowali oboje małżonkowie, przy czym to W. Z. (1) uzyskiwał większe dochody, pracował bowiem w firmie (...), a nadto wykonywał także prace elektryczno – remontowe poza zatrudnieniem u pozwanego W. Ś.. Sąd ustalił, że jego miesięczne łączne dochody wynosiły około 1.800 zł miesięcznie.

Nieuzasadniony jest zatem zarzut, że Sąd ustalił te dochody na poziomie 2.500 – 3.000 zł, Sąd bowiem takich ustaleń nie poczynił. Również doświadczenie życiowe pozwala na przyjęcie, że wskazany przez Sąd dochód zmarły mógł uzyskiwać, zwłaszcza jeśli chciał się o to postarać. Dowody zaś wskazują, że W. Z. (1) dbał o rodzinę, chciał zapewnić środki na jej utrzymanie i wykorzystywał swoje możliwości zarobkowe. Na zmarłym spoczywał obowiązek alimentacyjny wobec swoich dzieci i istnieją podstawy do przyjęcia, że łożyłby na ich utrzymanie, w szczególności dopóki by się kształcili. Podejmowanie przez powodów w trakcie pobierania nauki dorywczego lub w niepełnym wymiarze zatrudnienia nie oznacza, że ojciec przestałby łożyć na dzieci.

Pozwany J. W. zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc określił ogólnie, wskazując na zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i w konsekwencji dokonanie oceny mocy i wiarygodności dowodów w sposób dowolny, z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz wbrew wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego.

Również ten zarzut jest nieuzasadniony, Sąd Okręgowy bowiem prawidłowo ustalił fakty zwiane z udziałem pozwanego w procesie budowlanym i przebieg zdarzenia z dnia 12 września. Nie ulega wątpliwości, że pozwany podjął się montażu silnika windy nie dysponując polską instrukcją i fabryczną ramą. Jak się okazało rama skonstruowana przez pozwanego nie była odpowiednia, bowiem silnik nie był na niej odpowiednio zabezpieczony. Sąd rozważył wszystkie dowody i wyciągnął z nich prawidłowe wnioski.

Nieuzasadnione są też zarzuty dotyczące opinii biegłego. Sąd Apelacyjny podziela ocenę, że opinia główna wraz opiniami uzupełniającymi pisemną i ustną jest pełna i wyczerpująca. Cały proces budowlany to materia skomplikowana, opinia zaś pozwoliła Sądowi na poczynienie ustaleń jakie obowiązki spoczywały na poszczególnych uczestnikach procesu budowlanego, jak powinno wyglądać prawidłowe kierowanie budową i jakich błędów się dopuszczono.

Zarzut, że opinia opiera się na założeniu, że montażyści silnika nie wiedzieli o elektrykach nie jest uzasadniony. Okoliczność czy sami montażyści mieli świadomość obecności w szybie elektryków z jednej strony nie jest jednoznaczna, z drugiej zaś dla oceny odpowiedzialności pozostałych pozwanych nie ma znaczenia. Palące się w szybie światło i praca wiertarki mogłyby przemawiać za tym, że J. W. i jego pomocnik powinni się zorientować, że w szybie ktoś przebywa i pracuje, jednakże czy rzeczywiście o tym wiedzieli czy też nie zwrócili na to uwagi pozostaje bez wpływu na odpowiedzialność pozwanego J. W.. Z kolei nawet przyjęcie, że podjęli montaż wiedząc, że poniżej w szybie pracują elektrycy nie zwalnia z odpowiedzialności pozostałych pozwanych, którzy dopuścili się własnych zaniedbań.

Nieuzasadniony jest też zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 278 kpc przez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Opinia w dostateczny sposób wyjaśniła Sądowi zasady panujące na budowie, obowiązki poszczególnych jej uczestników, a zwłaszcza te dotyczące koordynacji i zachowania bezpieczeństwa. Sam fakt, że wnioski opinii nie były dla strony korzystne nie stanowi podstawy do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego na te same okoliczności.

Podsumowując więc, Sąd Apelacyjny z jednym wyjątkiem opisanym wyżej podziela ocenę dowodów i ustalenia Sądu pierwszej instancji i ustalenia te przyjmuje za własne.

W tak ustalonym stanie faktycznym podzielić należy ocenę, że odpowiedzialność za szkodę jakiej doznali powodowie na skutek śmierci W. Z. (1) obciąża wszystkich pozwanych. Każdy z pozwanych jednak swoją odpowiedzialność kwestionuje i jest to podstawowa okoliczność sporna w niniejszej sprawie.

Rozważając odpowiedzialność każdego z pozwanych Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu pierwszej instancji.

Odpowiedzialność pozwanego J. W. nie może budzić wątpliwości i nie podlega dyskusji. Pozwany bowiem wyrokiem Sądu Rejonowego dla(...)w K., utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z dnia 12 października 2012 roku został uznany winnym popełnienia przestępstwa z art. 220 § 1 k.k. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k polegającego na tym, że w dniu 12.09.2002 roku w K. wykonując w ramach spółki cywilnej (...) prace zlecone przez spółkę (...) sp. jawna polegające na montowaniu silnika dźwigu windy w nowobudowanym wielokondygnacyjnym budynku przy ul. (...) w K. występując w zakresie prowadzonych prac w roli pracodawcy wobec T. W. i będąc zobowiązanym do zorganizowania pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki, z zapewnieniem przestrzegania obowiązujących przepisów BHP oraz będąc zobowiązanym do oceniania i dokumentowania ryzyka zawodowego i stosowania niezbędnych środków zmniejszających to ryzyko – nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że odstąpił od powiadomienia zarówno kierownika budowy, jak też kierownika montażu z ramienia (...) sp. j. J. P. (1) o zamiarze prowadzenia prac montażowych w dniu 12.09.2002 roku, jak również podjął decyzję o przystąpieniu do tych prac niezgodnie ze sztuką przy zastosowaniu niewłaściwej technologii, wbrew instrukcji, a przede wszystkim bez uprzedniego zapoznania się z jej całokształtem, wbrew zaleceniom producenta – przez co doprowadził do sytuacji, w której montowany silnik dźwigu windy umieszczony został w skonstruowanej uprzednio ramie nie będącej ramą fabryczną, na której pozostał bez odpowiednich zabezpieczeń- przez co w trakcie podciągania na górną kondygnację budynku doszło do jego przechylenia, a następnie upadku do szybu windy, w którym w tym czasie prace zlecone wykonywali pracownicy (...) m.in. W. Z. (1), czym naraził wykonującego pod jego nadzorem prace T. W. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub utraty życia oraz nieumyślnie naraził W. Z. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała lub utraty zdrowia i w konsekwencji nieumyślnie spowodował u W. Z. (1) obrażenia ciała w postaci (...)w następstwie, których W. Z. (1) poniósł śmierć na miejscu w wyniku wykrwawienia.

Zgodnie z art. 11 kpc ustalenia prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Wyrok ten zatem przesądza również o cywilnej odpowiedzialności J. w.za skutek w postaci śmierci W. Z. (1). Pozwany podjął prace przy montażu silnika windy bez instrukcji, przy zastosowaniu niewłaściwej technologii i wbrew zaleceniom producenta. Błędy te doprowadziły do upadku silnika do szybu windy, w którym pracował W. Z. (1). Działanie pozwanego było zatem zawinione, a jego ostatecznym skutkiem była śmierć pracownika. Ponosi więc pozwany także odpowiedzialność za naruszenie dobra osobistego powodów jaką jest więź rodzinna, która została przerwana na skutek śmierci W. Z. (1) ( art. 448 kc).

Podziela Sąd Apelacyjny również stanowisko Sądu Okręgowego, iż także pozostali pozwani odpowiadają za skutek w postaci naruszenia dobra osobistego powodów, uznając, że ich działania, a w zasadzie zaniechania pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

Pozwany Z. Z. (2) był pracownikiem (...) SA i pełnił na budowie funkcję kierownika budowy w rozumieniu ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane. Podejmując się pełnienia tej funkcji złożył w Dzienniku Budowy wymagane oświadczenie. Przepisy powołanej ustawy nakładały na niego między innymi obowiązek przejęcia protokolarnego terenu budowy od inwestora, zabezpieczenia go, prowadzenia dokumentacji budowy, kierowanie budową w sposób zgodny z przepisami, koordynowanie pracy na budowie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Tymczasem pozwany Z. Z. (2) nie był informowany o wszystkich pracach na budowie i ich wykonawcach, a ponadto uznawał, że nie odpowiada za prace zlecone bezpośrednio przez inwestora i wykonujących je pracowników. Naruszył w ten sposób obowiązki kierownika budowy określone w art. 22 ustawy prawo budowlane. Skutkiem takiego wadliwego pojmowania pełnienia funkcji kierownika budowy był brak koordynacji pracy poszczególnych prac i wykonawców. Gdyby koordynacja była właściwa i kierownik budowy miałby wiedzę jakie ekipy aktualnie pracują na budowie i jakie prace wykonują, nie doszłoby do sytuacji, by w obrębie jednego szybu windy w samym szybie pracowali elektrycy, a ponad nimi prowadzony był montaż silnika windy. Zaniechania jakich dopuścił się kierownik budowy stworzyły warunki do powstania takiej niewłaściwej i wysoce niebezpiecznej sytuacji w następstwie, której W. Z. (1) poniósł śmierć. Zaniechanie pozwanego Z. Z. (2) jako kierownika budowy pozostaje zatem w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem, następstwem którego była śmierć W. Z. (1).

Z. Z. (2) swoją funkcję na budowie pełnił jako pracownik (...) SA, zatem zgodnie z art. 120 kp odpowiedzialność za szkodę przez niego wyrządzoną ponosi pracodawca. Odpowiedzialność ta odnosi się także do szkody niemajątkowej, co oznacza, że pozwana C. ponosi odpowiedzialność wobec powodów na podstawie art. 448 kc.

Odpowiedzialność ponosi także pozwana (...) sp. jawna, której powierzono wykonanie prac elektrycznych. Kierownikiem robót elektrycznych z ramienia (...) ustanowiony został M. O.. Również na nim spoczywały obowiązki, które miały zapewnić prawidłowe wykonywanie prac, a także zapewnienie pracownikom bezpiecznych warunków pracy. Niewątpliwie obowiązkiem M. O. jako kierownika robót elektrycznych było zgłoszenie kierownikowi budowy faktu rozpoczęcia robót w szybie windy w dniu 12 września 2002 roku oraz dokonanie stosownego wpisu w Dzienniku Budowy. M. O. obowiązków tych zaniechał, miał przy tym świadomość, że w wymienionym dniu prace w szybie windy będą prowadzone, bowiem sam takie polecenie wydał. Ponadto nie sprawdzał regularnie wpisów w Dzienniku budowy stąd nie znał wpisu, że dniu 28 sierpnia 2002 roku frot robót udostępniono firmie (...) do montażu dźwigów. Należy założyć, że gdyby M. O. znał wpis o udostępnieniu frontu robót do montażu dźwigów, to by się tym zainteresował i jest wysoce prawdopodobne, że nie doszłoby w takiej sytuacji do jednoczesnego wykonywania prac przez elektryków w szybie windy i montowania silnika nad nimi. Miałby wówczas możliwość wstrzymania prac elektrycznych w szybie. Zatem gdyby M. O. prawidłowo wypełnił swoje obowiązki nie powstałaby sytuacja stwarzająca niebezpieczeństwo dla pracowników wykonujących prace w szybie. M. O. był pracownikiem (...) Sp. jawna T. K., W. G. zatem odpowiedzialność za szkodę jaka pozostaje w związku przyczynowym z jego zaniechaniem ponosi na podstawie art. 120 kp pracodawca, przy czym już po dniu 12 września 2002 roku nastąpiła zmiana wspólnika spółki i obecnie spółka działa pod firmą (...) Sp. jawna T. K., A. K..

Nie sposób podzielić zarzutów naruszenia art. 429 w zw. z art. 430 kc poprzez ich niezastosowanie i przypisanie odpowiedzialności spółce (...) oraz T. K., w sytuacji gdy prace zostały powierzone M. O. posiadającemu odpowiednie uprawnienia, zaś (...) nie ponosi winy w wyborze.

M. O. był pracownikiem firmy (...), której inwestor powierzył wykonanie robót elektrycznych i ustanowionym przez nią kierownikiem robót elektrycznych. Jako kierownik robót dopuścił się zaniedbania swoich obowiązków i zgodnie z art. 120 kp odpowiedzialność za szkodę wynikłą z jego działań lub zaniechań ponosi pracodawca czyli (...).

Nieuzasadniony jest także zarzut, że (...) nie ponosi odpowiedzialności, bowiem wykonanie czynności powierzyła osobie i przedsiębiorstwu, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności, czyli firmie (...) W. Ś.. Zwrócić trzeba bowiem uwagę, że obowiązki firmy (...) i działającego w jej imieniu kierownika robót elektrycznych M. O. były inne niż W. Ś.jako z jednej strony podwykonawcy (...), a z drugiej pracodawcy elektryków. Zarówno M. O. jak i pozwany W. Ś.nie dopełnili swoich obowiązków, co uzasadnia odpowiedzialność tak spółki (...) jak i pozwanego W. Ś..

Natomiast podstawą odpowiedzialności pozwanych wspólników spółki jawnej (...) T. K.i W. G.jest przepis art. 22 § 2 k.s.h, stanowiący, że za zobowiązania spółki jawnej odpowiada każdy ze wspólników całym swoim majątkiem bez ograniczeń solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką. Ich odpowiedzialność wynika więc z samego faktu, że w dacie zdarzenia wywołującego szkodę byli wspólnikami spółki jawnej, która odpowiada za szkodę wywołaną tym zdarzeniem. Odpowiedzialność wspólników ma jednak charakter subsydiarny, co oznacza, że wierzyciel może co prawda wystąpić z powództwem przeciwko dowolnemu wspólnikowi lub spółce w dowolnej kolejności, jednakże egzekucję do majątku wspólnika może skierować dopiero wtedy, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (31 § 1 k.s.h.). wierzyciel musi więc w pierwszej kolejności podjąć próbę zaspokojenia się z majątku samej spółki, jako iż to sama spółka jest dłużnikiem, nie zaś jej wspólnicy. Dopiero, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna, wierzyciel może skierować się do majątku osobistego wspólników.

Jednakże wierzyciel może, w dowolnym czasie, wytoczyć powództwo przeciwko wspólnikowi spółki w celu uzyskania tytułu egzekucyjnego, zanim egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna, aby następnie móc na tej podstawie wnioskować o nadanie tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności w trybie art. 786 § 1 k.p.c. Zatem samo

wystąpienie z powództwem przeciwko wspólnikom nie jest warunkowane wcześniejszym stwierdzeniem bezskuteczności egzekucji z majątku spółki. Powodowie byli więc uprawnieni do jednoczesnego pozwania tak spółki (...) jak i jej wspólników, z tym że skierowanie egzekucji do majątku wspólników będzie mogło nastąpić dopiero w sytuacji, gdyby egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna.

Podkreślenia też wymaga, że wystąpienie ze spółki nie zwalnia wspólników z odpowiedzialności za jej zobowiązania powstałe przed wystąpieniem.

Pozwany W. Ś.był pracodawcą elektryków pracujących w szybie windy w tym W. Z. (1). Spoczywał na nim obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Kodeks pracy w art. 207 § 2 nakłada na pracodawcę obowiązek ochrony zdrowia i życia pracowników. W szczególności pracodawca jest obowiązany organizować pracę w sposób zabezpieczający bezpieczne i higieniczne warunki pracy, zapewniać przestrzeganie przepis ów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie i kontrolować wykonanie tych poleceń, zapewniać wykonanie zaleceń społecznego inspektora pracy. M. O. polecił pozwanemuW. Ś.rozpoczęcie prac elektrycznych w szybie windy w dniu 12 września 2002 roku i rano w tym dniu pozwany poinformował M. O., że prace zostały rozpoczęte. Podziela Sąd Apelacyjny stanowisko, że wykonywanie pracy w szybie windy należy uznać za miejsce pracy stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa pracowników. To z kolei nakłada na pracodawcę obowiązek zapewnienia szczególnego nadzoru. W takiej sytuacji niewystarczające było tylko przekonanie, że szyb został przekazany celem wykonania prac elektrycznych. Obowiązkiem pozwanego jako pracodawcy było upewnienie się i sprawdzenie czy nie są tak prowadzone inne prace. Mogły o tym świadczyć istniejące w szybie pomosty i prowadnice zamontowane na ścianach szybu. Pozwany ze szczególną dokładnością sprawdzić warunki pracy w tym dniu, przed przystąpieniem jego pracowników do wykonywania instalacji elektrycznej w szybie windowym.

Zwrócić trzeba uwagę, że rano przed rozpoczęciem pracy sami elektrycy wyszli na ostatnie piętro by zapalić światło i podłączyć wiertarkę i wówczas montażystów windy tam nie było. Z zeznań jednego z pracujących elektryków wynika natomiast, że kiedy pracowali w szybie na górę udawał się jeden z montażystów, prawdopodobnie T. W.. Tym bardziej więc obowiązkiem pozwanego W. Ś.było sprawdzenie czy w obrębie szybu nie SA prowadzone jakieś inne prace. Sprawdzenie to powinno się odbyć także po przerwie na jaką udali się elektrycy, co jednak nie nastąpiło. Zatem również pozwany W. Ś.nie dopełnił wszystkich ciążących na nim obowiązków. Gdyby zaś pozwany obowiązki te wykonał prawidłowo nie powinno było dojść do sytuacji jednoczesnej obecności w obrębie szybu dwóch ekip, z których ta montująca na górze silnik stwarzała niebezpieczeństwo dla pracujących w szybie elektryków.

Zatem zarówno kierownik budowy, kierownik robót elektrycznych jak i pracodawca elektryków poprzez niedopełnienie spoczywających na nich obowiązków dopuścili do powstania sytuacji, w której nad pracującymi w szybie elektrykami odbywał się montaż silnika windy, co stwarzało dla nich niebezpieczeństwo, a ostatecznie doprowadziło do wypadku, skutkiem którego była śmierć W. Z. (1).

Zwrócić należy, że w postępowaniu karnym zarówno kierownik budowy Z. Z. (2) jak i kierownik robót elektrycznych M. O. oraz pozwany W. Ś.zostali uznani winnymi nie dopełnienia ciążących na nich obowiązków i skazani przez Sąd Rejonowy za przestępstwo z art. 220 § 2 w zw. z art. 220 § 1 kk. W niniejszym postępowaniu cywilnym nie jest jednak Sąd związany tym wyrokiem (art. 11 kpc), bowiem Sąd Okręgowy wobec wymienionych oskarżonych wyrok uchylił i postępowanie umorzył z powodu przedawnienia karalności, wskazując jednocześnie w uzasadnieniu na brak podstaw do uniewinnienia, zaś przyczyną uchylenia. W sprawie nie zapadł więc prawomocny wyrok skazujący. Sąd Apelacyjny podziela jednak oceny zaprezentowane przez Sądy w postępowaniu karnym wskazujące, że wymienieni oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów, a ostateczny brak skazania był wyłącznie wynikiem przedawnienia karalności.

Zatem zarzuty naruszenia prawa materialnego w zakresie w jakim pozwani kwestionowali swoją odpowiedzialności są nieuzasadnione.

Nie może w takiej sytuacji budzić wątpliwości zastosowanie przepisu art. 448 kc jako podstawy zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia. W orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że podstawę zasądzenia zadośćuczynienia dla osób najbliższych w przypadku śmierci osoby może stanowić przepis art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc i że może to nastąpić także wtedy gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 roku na skutek deliktu. Sąd Apelacyjny pogląd ten w pełni akceptuje i nie ma potrzeby powtarzania w tym względzie argumentacji jaką zaprezentował w uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji. Nie może natomiast budzić wątpliwości, że sprawie nie może znaleźć zastosowania art. 446 § 4 kc, bowiem przepis ten wszedł w życie dopiero w dniu 3 sierpnia 2008 roku i znajduje zastosowanie do stanów faktycznych powstałych po tej dacie.

Zatem co do zasady roszczenie powodów o zasądzenie zadośćuczynienia jest usprawiedliwione. Powodowie mają prawo domagać się zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznali na skutek śmierci ich męża i ojca spowodowanej deliktem. Doprowadziło to do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci zerwania więzi rodzinnych. Nie budzi dla Sądu wątpliwości, że wszyscy powodowie ze zmarłym byli silnie związani, tworząc rodzinę. Nagła śmierć W. Z. (1) była dla nich szokiem i skutkowała bólem, cierpieniem, przeżywaniem krzywdy.

Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla każdego z powodów jest kwota 70.000 zł.

Niezależnie od kwestionowania podstaw swojej odpowiedzialności niektórzy pozwani, a zwłaszcza pozwany J. W. kwestionowali także wysokość zasądzonego zadośćuczynienia.

Ocena zastosowania art. 448 w zw. z art. 24 § 1 kc musi być dokonana na gruncie konkretnego stanu faktycznego.

Zarzuty skierowane do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia na uwzględnienie nie zasługują. W pierwszej kolejności jednak Sąd wskazuje, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być dokonywane tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmierne (nieodpowiednie), tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 lutego 2013 r., sygn. akt I ACa 1040/12, LEX nr 1289408).

Zgodnie z art. 448 kc zadośćuczynienie powinien sąd przyznać w odpowiedniej wysokości. Powodowie w wyniku zdarzenia z dnia 12 września 2002 roku stracili męża i ojca. Oceniając rozmiar krzywdy jakiej doznali należy mieć na uwadze charakter więzi jakie łączyły każdego z powodów ze zmarłym, więzi te bowiem są jedną z podstawowych przesłanek warunkujących ocenę rozmiaru krzywdy, uwzględnieniu podlega też dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rola w rodzinie pełniona przez zmarłego, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego.

Powódka L. Z. nagle w młodym wieku utraciła męża, który ją wspierał i z którym planowała dalszą przyszłość. Małżonkowie mieli dwoje dzieci, planowali nabycie większego mieszkania. Kiedy dowiedziała się o śmierci męża i jej okolicznościach przeżyła szok. Następnie wystąpiła u niej silna reakcja żałoby, powódka była przygnębiona, rozżalona. Korzystała z pomocy(...). Pomagały jej wówczas matka i siostra. Powódka mogła liczyć na wsparcie męża, po jego śmierci musiała zaś ze wszystkimi problemami radzić sobie sama, chociaż wspierała ją rodzina.

Śmierć ojca silnie przeżyły także dzieci. Zaczęły mieć problemy (...)Dzieci pozbawione zostały pomocy i opieki ojca.

Należy też pamiętać, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim spełniać funkcję kompensacyjną, winno odpowiadać doznanej krzywdzie i musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną. Krzywdę należy rozumieć jako niemajątkowy skutek naruszenia dóbr osobistych, wywołany uszkodzeniem ciała, rozstrojem zdrowia, pozbawieniem wolności lub skłonieniem za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Uszczerbki te mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia.

Zadośćuczynienie ma zatem charakter całościowy i obejmuje wszelkie pozostające w związku z naruszeniem dóbr osobistych cierpienia i niedogodności, zarówno już doświadczone, jak i te, które mogą dopiero powstać w przyszłości.

Odnośnie wysokości wynagrodzenia ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, że musi przedstawiać istotną pomoc, realną i odczuwalną wartość ekonomiczną, dostosowaną do rozmiaru krzywdy, a jego wysokość powinna przynosić poszkodowanemu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne, nie może wiec być jedynie symboliczne. Jednakże równocześnie zwraca się uwagę, że kwoty zadośćuczynienia powinny być utrzymywane w rozsądnych granicach. Zadośćuczynienie pełni bowiem funkcję kompensacyjną i nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego w porównaniu ze stanem istniejącym przed szkodą.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności, nie można uznać, że dochodzone przez powodów, a następnie zasądzone kwoty zadośćuczynienia są wygórowane, a tym bardziej, że wygórowane są rażąco. Nie ma więc podstaw do zmiany tych kwot na niższe.

Zwrócić też należy uwagę na jeden jeszcze element, a mianowicie wysokość kwot zasądzanych w sprawach podobnych. Oczywiście nie jest to miernik decydujący, bowiem ustalenia wysokości zadośćuczynienia musi dokonać sąd w każdej sprawie indywidualnie, odczuwana krzywda jest bowiem różna i zależna od wielu okoliczności, jednakże znaczenie ma, by w porównaniu do spraw podobnych przyznane zadośćuczynienie nie odbiegało rażąco na plus czy na minus.

Jak wskazano podstawą zasądzenia zadośćuczynienia był przepis art. 448 kc. Nieuzasadniony jest zatem zarzut zawarty w apelacji C., że Sąd naruszył art. 445 kc poprzez jego błędne zastosowanie polegające na zasądzeniu tytułem zadośćuczynienia kwoty rażąco wygórowanej dla każdego z powodów. Do naruszenia tego przepisu nie mogło dojść, bowiem Sąd go w ogóle nie stosował, a podstawą zasądzenia zadośćuczynienia jest przepis art. 448 kc.

Odpowiedzialność wszystkich pozwanych jest solidarna na podstawie art. 444 § 1 kc.

Apelacje musza jednak częściowo odnieść skutek, a to w zakresie odsetek jakie Sąd Okręgowy zasądził od przyznanych kwot zadośćuczynienia. Podziela przy tym Sąd Apelacyjny stanowisko, że zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę jest bezterminowe, a zatem do jego powstania konieczne jest wezwanie do zapłaty. Sąd Okręgowy przyjął, że wezwanie do zapłaty nastąpiło poprzez doręczenie pozwanym pozwu co nastąpiło w styczniu 2006 roku, a tylko w odniesieniu do pozwanej C. w listopadzie 2013 roku.

Zwrócić jednakże należy uwagę, że w pozwie powodowie dochodzili odszkodowania wyraźnie wskazując, ze jego podstawą jest przepis art. 446 § 3 kc, a nie zadośćuczynienia. Natomiast dopiero w piśmie, które wpłynęło do Sądu w dniu 5 września 2013 roku wskazali, ze podstawą ich roszczeń jest także art. 448 kc. Ostatecznie zaś sprecyzowali żądanie, że dochodzą wyłącznie zadośćuczynienia. Dopiero zatem najwcześniej w tej dacie powodowie zgłosili żądanie zadośćuczynienia. Odsetki więc nie mogą zostać zasądzone za okres przed doręczeniem pozwanym odpisów tego pisma. Pismo poszczególnym pozwanym i pełnomocnikom doręczone zostało w różnych datach, więc daty początkowe odsetek w stosunku do poszczególnych pozwanych określone zostały od dnia następnego po doręczeniu wymienionego pisma. Skoro wcześniej żądanie zadośćuczynienia nie było zgłoszone, nie mogły też być od niego zasądzone odsetki. Podstawą takiego rozstrzygnięcia są przepisy art. 481 kc i art. 455 kc.

W tym więc zakresie Sąd Apelacyjny wyrok zmienił zasądzając odsetki od kwot zadośćuczynień od każdego z pozwanych od dnia następnego po dniu doręczenia pisma z dnia 5 września 2013 roku. Niezmienione zostało natomiast rozstrzygnięcie o odsetkach w stosunku do pozwanej C., bowiem stosując powyższą zasadę należałoby je zasądzić od daty wcześniejszej niż Sąd pierwszej instancji, co w sytuacji gdy powodowie wyroku nie zaskarżyli nie było dopuszczalne, gdyż prowadziłoby do zmiany wyroku na niekorzyść pozwanego.

Co do zasady na podstawie art. 446 § 2 kc uzasadnione było też żądanie zasądzenia skapitalizowanej renty na rzecz pozwanych D. Z. i P. Z.. Oczywiście w perspektywie kilkunastu lat trudno precyzyjnie określić jakie kwoty zmarły ojciec mógłby przeznaczać na utrzymanie swoich dzieci, jednakże przyjęty przez Sąd Okręgowy sposób wyliczenia jest logiczny i przekonujący. Nie znajduje więc Sąd podstaw do jego zmiany. Zwraca też Sąd uwagę, że w istocie kwoty renty w poszczególnych latach miesięcznie były niskie i wynosiły z reguły w granicach od stu kilkudziesięciu do około 200 złotych. Tylko w 2013 roku renta na rzecz powoda P. Z. miesięcznie wyniosła prawie 300 zł.

Zatem również w zakresie zasądzonej renty apelacja pozwanych nie mogła odnieść skutku.

Na podstawie art. 378 § 2 kpc Sąd rozpoznał sprawę także na rzecz pozwanego W. G., który nie wywiódł apelacji i zmienił również na jego korzyść wyrok w zakresie opisanych wyżej odsetek.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 kpc częściowo zmienił zaskarżony wyrok, w pozostałej zaś części apelacje jako nieuzasadnione na podstawie art. 385 kpc oddalił.

Za nieuzasadnione uznał Sąd także zażalenia pozwanych W. Ś.i (...) SA na postanowienie Sądu Okręgowego wK.z dnia 9 czerwca 2017 roku w przedmiocie uzupełnienia wyroku. Postanowieniem tym Sąd uzupełnił wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powodów solidarnie kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W istocie w wyroku Sąd nie orzekł o kosztach zastępstwa procesowego. Wniosek o uzupełnienie wyroku złożony został w terminie, podlegał więc uwzględnieniu na podstawie art. 351 § 1 kpc. Wysokość zasądzonej kwoty Sąd Okręgowy szczegółowo uzasadnił wskazując podstawę jej zasądzenia. Uwzględnia ona wynik postępowania.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc. Miał Sąd przy tym na uwadze, że co prawda zmiana wyroku dotyczy tylko odsetek, jednakże kwotowo zmiana ta jest istotna, że uzasadnia zastosowanie wymienionego przepisu.

SSA Zbigniew Ducki SSA Teresa Rak SSA Robert Jurga