Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 351/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

Protokolant:

SSO Marek Tauer

SO Artur Fornal (spr.)

SR del. Beata Sadowska

st. sekr. sąd. Marzena Karpińska

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2019 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa : M. T.

przeciwko : (...) S.A. w W.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 31 lipca 2018 r., sygn. akt VIII GC 2416/17

oddala apelację.

Artur Fornal Marek Tauer Beata Sadowska

Sygn. akt VIII Ga 351/18

UZASADNIENIE

Powód - M. T. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria (...) w B. domagał się zasądzenia od pozwanego - (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 3.172,37 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 2.472,37 zł od dnia 28 marca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz 700 zł od dnia 6 lipca 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Nadto powód domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że jest nabywcą wierzytelności przysługującej Ł. W. od pozwanego z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 28 lutego 2014 r. w pojeździe marki S., nr rej. (...), spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego w firmie pozwanego w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu domagając się wypłaty odszkodowania za uszkodzenie pojazdu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i wypłacił poszkodowanemu kwotę 1.878,87 zł. Powód wskazał, że nie zgadza się z decyzją pozwanego, który potrącił 60% wartości części zamiennych, zaniżył stawki za roboczogodzinę do kwoty 60 zł, zaniżył koszty lakierowania o 33 %. Powód ustalił na podstawie prywatnej ekspertyzy, iż koszty naprawy pojazdu poszkodowanego wynoszą 4.351,24 zł i wezwał pozwanego do dobrowolnej dopłaty różnicy wynikającej z wypłaconej kwoty i ustalonych kosztów naprawy pojazdu. Po wezwaniu do zapłaty, pozwany oddalił roszczenia powoda.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany podniósł zarzut niewykazania wysokości szkody, z ostrożności, zarzut znacznego i bezzasadnego zawyżenia szkody w ww. pojeździe, a ponadto zarzut bezzasadnego żądania odszkodowania za rachunek dotyczący zlecenia prywatnej ekspertyzy - w szczególności ze względu na brak legitymacji czynnej powoda. Pozwany twierdził, że wypłacone odszkodowanie w kwocie 1.878,87 zł pozwala na przywrócenie przedmiotowego pojazdu do stanu technicznego sprzed zdarzenia. Podniósł także, że stawki za robociznę blacharską i lakierniczą w kwocie 100 zł/rbh są zawyżone, brak też jest jakichkolwiek dowodów na to, że koszt taki został faktycznie poniesiony. Pozwany twierdził ponadto, że brak jest dowodów, iż do naprawy użyto nowe i oryginalne części zamienne. Zakwestionował również zgłoszone żądanie odsetkowe, wskazując, że powód, ani poszkodowany nie przedstawili w wymaganym terminie dowodu w postaci faktury VAT (rachunku) za naprawę pojazdu, natomiast koszty prywatnej ekspertyzy oraz pomocy prawnej nie mieszą się w okolicznościach niniejszej sprawy w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego.

Wyrokiem z dnia 31 lipca 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.804,56 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi: od kwoty 2.104,56 zł od dnia 28 marca 2014 r. do dnia zapłaty, od kwoty 700 zł od dnia 12 maja 2017 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.134,68 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy 93,36 zł tytułem pozostałej części zaliczki na poczet dowodu z opinii biegłego.

Sąd Rejonowy swoje rozstrzygnięcie oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania.

W dniu 28 lutego 2014 r. w wyniku zdarzenia komunikacyjnego został uszkodzony samochód marki S. o numerze rejestracyjnym (...), należący do poszkodowanego Ł. W.. Właściciel pojazdu, którym kierował sprawca szkody był ubezpieczony u pozwanego od odpowiedzialności cywilnej. Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 28 lutego 2014 r. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany uznał, że koszty naprawy wyniosą 1.878,87 zł i taką też kwotę wypłacił poszkodowanemu. Pojazd marki S. o numerze rej. (...) był uszkodzony dwukrotnie – pierwsza szkoda polegała na przerysowaniu boku samochodu przez śmieciarkę, a druga na wjechaniu przez pojazd jadący za nim w tył pojazdu. Samochód został sprowadzony przez Ł. W. z Niemiec i w momencie zakupu nie był uszkodzony. Po szkodzie z dnia 28 lutego 2014 r. pojazd został naprawiony za pomocą części oryginalnych, mechanicznie, a nie blacharsko. Kwota wypłacona przez ubezpieczyciela nie wystarczyła na doprowadzenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Poszkodowany musiał dołożyć do naprawy ok. 1.000 – 2.000 zł. Pojazd w dniu zdarzenia wywołującego szkodę, był pojazdem 14 – letnim. W dniu 21 maja 2014 r. poszkodowany zbył swoją wierzytelność wobec pozwanego na rzecz powoda. Pismem z dnia 21 maja 2014 r. poszkodowany zawiadomił pozwaną spółkę o dokonanym przelewie wierzytelności. Powód zlecił rzeczoznawcy J. S. sporządzenie prywatnej opinii dotyczącej ustalenia kosztów naprawy pojazdu. Według sporządzonej oceny technicznej nr (...) szacunkowy średni koszt przywrócenia samochodu do stanu sprzed szkody wynosił 4.351,24 zł brutto. Za sporządzenie prywatnej opinii powód zapłacił 700 zł. W piśmie z dnia 30 maja 2014 r. powód M. T. wezwał pozwanego do ponownego przeanalizowania akt sprawy i zapłaty kwoty 2.472,37 zł tytułem różnicy pomiędzy kosztorysem sporządzonym przez pozwanego, a oceną techniczną wykonaną na zlecenie powoda oraz kwoty 700 zł za wykonanie oceny technicznej (...). Wezwanie do zapłaty zostało odebrane przez pozwanego w dniu 5 czerwca 2014 r. W odpowiedzi na powyższe, w piśmie z dnia 2 lipca 2014 r., pozwany ubezpieczyciel poinformował, że nie znajduje podstaw do zmiany stanowiska dotyczącego wartości przyznanego odszkodowania. Na dzień zaistnienia szkody w oficjalnej sieci dystrybucji części zamiennych dostępne były jedynie części zamienne o jakości O – oryginalne (części zamienne zakwalifikowane do wymiany w związku ze zdarzeniem drogowym z dnia 28 lutego 2014 r.), przy czym części zamienne dostępne były zarówno w sieci dealerskiej marki S., jak i poza siecią dealerską, gdzie ceny były niższe, a zatem finalnie obniżające koszt naprawy pojazdu. Uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń samochodu marki S. (...) o numerze rej. (...) powstałych w rezultacie szkody z dnia 28 lutego 2014 r. przeprowadzonej zgodnie z technologią producenta w nieautoryzowanej stacji obsługi lub warsztacie naprawczym według średnich rynkowych stawek roboczogodzin na rynku lokalnym z 23% VAT wynosił - przy użyciu części zamiennych oryginalnych nabywanych w sieci dealerskiej- 4.197,49 zł, bądź 3.983,43 zł – przy użyciu części oryginalnych nabywanych poza siecią dealerską. W lutym 2014 r. stawka gwarantująca naprawę zgodnie z technologią, w nieautoryzowanym zakładzie naprawczym wynosiła 90 zł za prace mechaniczno – blacharskie i 100 zł za prace lakiernicze .

Sąd pierwszej instancji zważył, że pozwany nie kwestionował faktu wystąpienia kolizji drogowej, na skutek której uszkodzony został samochód osobowy marki S. o numerze rej. (...). Powód nabył od poszkodowanego jego roszczenie wobec pozwanego na podstawie umowy przelewu tej wierzytelności, co skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki wierzyciela (art. 509 k.c.).

Sąd Rejonowy odwołał się do treści art. 822 § 1 k.c., który stanowi, że w wykonaniu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim przez ubezpieczonego. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zaistnienie zdarzenia, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.). W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek, naprawienie szkody przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

Wskazano, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). Fakt, iż naprawa faktycznie została wykonana ma jednak znaczenie dla ustalenia wysokości odszkodowania o tyle, że nie może ono przewyższać faktycznie poniesionych przez poszkodowanego kosztów naprawy. Odszkodowanie nie może bowiem skutkować wzbogaceniem po stronie poszkodowanego, ma jedynie wyrównać mu uszczerbek związany z zaistnieniem szkody.

W wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego, do których wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Powołując się na orzecznictwo Sąd Rejonowy uznał, że za „niezbędne” koszty naprawy należy uznać takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego.

Sąd Rejonowy zważył, że w przedmiotowej sprawie, pozwany wypłacił tytułem odszkodowania kwotę 1.878,87 zł, podczas gdy z prywatnej ekspertyzy wynikało, że szacunkowy średni koszt przywrócenia samochodu marki S., nr rej. (...) do stanu sprzed szkody z dnia 28 lutego 2014 r. wynosi 4.351,24 zł. Powód domagał się zaś zasądzenia dalszej kwoty 3.172,37 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy. Powód żądał wypłaty odszkodowania według metody kosztorysowej, podkreślając, że poszkodowany naprawił pojazd i poniósł z tego tytułu koszty w wysokości prawie 4.500 zł. Pozwany natomiast podnosił, że dotychczas wypłacone odszkodowanie w kwocie 1.878,87 zł pozwala na przywrócenie pojazdu do stanu technicznego sprzed zdarzenia. Powołany w sprawie biegły sądowy dokonał wyceny kosztów naprawy w dwóch wariantach: przy użyciu części zamiennych oryginalnych oraz przy użyciu części zamiennych alternatywnych, przy czym biegły wskazał, że na dzień zaistnienia szkody w oficjalnej sieci dystrybucji części zamiennych dostępne były jedynie części zamienne o jakości O – oryginalne (części zamienne zakwalifikowane do wymiany w związku ze zdarzeniem drogowym z dnia 28 lutego 2014 r.). Części zamienne dostępne były zarówno w sieci dealerskiej marki S., jak i poza siecią dealerską, gdzie ceny były niższe, co pozwala finalnie obniżyć koszt naprawy pojazdu. Biegły ustalił ponadto, że w lutym 2014 r. stawka gwarantująca naprawę zgodnie z technologią, w nieautoryzowanym zakładzie naprawczym wynosiła 90 zł za prace mechaniczno – blacharskie i 100 zł za prace lakiernicze. Sąd miał przy tym na uwadze, że uszkodzony pojazd w dacie zdarzenia był pojazdem 14-letnim, a więc koszty jego naprawy winny zostać ustalone w oparciu o ceny części zamiennych alternatywnych, sygnowanych znakiem Q, bowiem zastosowanie części zamiennych oryginalnych mogłoby doprowadzić do zwiększenia wartości pojazdu. Mając na uwadze wnioski opinii biegłego, które nie zostały w żaden sposób zakwestionowane przez strony procesu, Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powoda kwotę 2.104,56 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy kosztami naprawy ustalonymi przez biegłego, przy uwzględnieniu cen części zamiennych oryginalnych, nabywanych poza oficjalną siecią dealerską, a wypłaconym przez pozwanego odszkodowaniem (3.983,43 zł – 1.878,87 zł). Sąd miał przy tym na uwadze obowiązek minimalizacji szkody spoczywający na poszkodowanym.

Sąd Rejonowy zasądził ponadto od pozwanego na rzecz powoda kwotę 700 zł, dotyczącą kosztów prywatnej ekspertyzy wykonanej przez powoda, związanych z dochodzonym przez powoda roszczeniem.

Orzeczenie w części dotyczącej zasądzenia odsetek za czas opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego, Sąd Rejonowy oparł na treści art. 481 k.c. Zasadą jest, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie (art. 14 ust. 1 i 2 zd. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Skoro poszkodowany zgłosił szkodę w dniu 28 lutego 2014 r., oznacza to, że odsetki od odszkodowania w kwocie 2.104,56 zł zasądzonego tytułem zwrotu kosztów naprawy winny być zasądzone od dnia 28 marca 2014 r.

Odnosząc się natomiast do kwestii odsetek od kwoty 700 zł, Sąd Rejonowy zważył, że wprawdzie powód w piśmie z dnia 30 maja 2014 r., doręczonym w dniu 5 czerwca 2014 r. wezwał pozwanego do zapłaty tej kwoty w terminie 30 dni od dnia otrzymania pisma, jednak rachunek obejmujący przedmiotowy koszt został wystawiony dopiero w dniu 30 lipca 2014 r. i brak jest dowodu jego doręczenia pozwanemu. Mając to na uwadze, należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 700 zł od dnia 12 maja 2017 r., tj. od dnia następującego po upływie 7 dni od dnia doręczenia pozwu (co miało miejsce w dniu 4 maja 2017 r.) do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy na podstawie art. 100 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdziału, wobec częściowego uwzględnienia żądania pozwu, przy założeniu, że powód wygrał sprawę w 88 %. Podstawę zwrócenia powodowi niewykorzystanej zaliczki na koszty opinii biegłego stanowił przepis art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Pozwany w apelacji zaskarżył ww. wyrok w części zasądzającej kwotę 700 zł, a także co do rozstrzygnięcia o kosztach. Wyrokowi temu zarzucił naruszenie:

1.  art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. mające wpływ na wynik sprawy poprzez bezpodstawne przyjęcie, że powód udowodnił zasadność zlecenia prywatnej kalkulacji naprawy oraz zasadność poniesienia kosztu w kwocie 700 zł z tego tytułu, podczas gdy stanowi to koszt własny powoda, związany z prowadzoną działalnością gospodarczą,

2.  art. 361 § 1 k.c. polegające na błędnym uznaniu, że koszt wynikający z rachunku na kwotę 700 zł, pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą z dnia 28 lutego 2014 r., podczas gdy stanowi to koszt własny powoda, związany z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części, przez oddalenie powództwa co do kwoty 700 zł wraz z odsetkami i orzeczenie o kosztach procesu poprzez stosunkowe ich rozdzielenie w myśl art. 100 kpc. Ponadto, pozwany wniósł o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zarzuty apelacji opierają się wyłącznie na twierdzeniu, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że pozwanego ubezpieczyciela obciąża obowiązek zwrotu powodowi (nabywcy wierzytelności z tytułu odszkodowania) poniesionych już na jego zlecenie kosztów związanych ze sporządzoną w sprawie przed procesem opinią rzeczoznawcy. W ocenie Sądu Okręgowego, takie stanowisko pozwanego należy jednak uznać za nietrafne.

Wskazać należy, że uchwałą podjętą w składzie 7 sędziów w dniu 29 maja 2019 r. Sąd Najwyższy przesądził, że nabywcy - w drodze przelewu - wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną może przysługiwać od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot uzasadnionych kosztów ekspertyzy zleconej osobie trzeciej w sytuacji, gdy jej sporządzenie było w okolicznościach sprawy niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania (III CZP 68/18, www.sn.pl).

Podzielając powyższy pogląd nie można w konsekwencji zgodzić się z twierdzeniem pozwanego, że gdy chodzi o powoda, będącego profesjonalistą, trudniącym się zawodowo dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych nie zachodziła in casu potrzeba zlecania zewnętrznej firmie dokonania kalkulacji naprawy pojazdu. W tym kontekście należy też wskazać, iż pozwany nie twierdził aby powód był certyfikowanym rzeczoznawcą oraz miał dostęp do programów rozliczeniowych, mogących służyć do poprawnej oceny wypłaconego odszkodowania. Nie może bowiem budzić wątpliwości, że do dokonania kalkulacji niezbędna jest nie tylko specjalistyczna wiedza, ale także dostęp do odpowiedniego programu eksperckiego do szacowania szkód ( (...)). W ocenie Sądu odwoławczego nie wymaga szerszego uzasadnienia dopuszczalność zlecenia takiej usługi przez powoda innemu podmiotowi. Niewątpliwie też hipotetyczne sporządzenie ekspertyzy przez samego powoda samodzielnie wymagałoby poświęcenia temu odpowiedniego czasu, sił i środków. Oczywiście istotne dla rozstrzygnięcia – w świetle powołanej uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego – jest natomiast to, że ostatecznie na podstawie ekspertyzy rzeczoznawcy okazało się, iż są podstawy do zakwestionowania odszkodowania przyznanego przez pozwanego jako zaniżonego i to w stopniu znacznym. W realiach sprawy skorzystanie z pomocy zewnętrznego rzeczoznawcy, a w konsekwencji poniesienie na ten cel wydatku w kwocie 700 zł ( zob. k. 20 akt) należy uznać zatem za celowe. Gdyby bowiem pozwany realizując swój ustawowy obowiązek, prawidłowo określił wysokość należnego odszkodowania, nie zaistniałaby podstawa do uwzględnienia w ramach szkody kosztu sporządzenia przedmiotowej kalkulacji.

Podnieść w tym zakresie trzeba, że obowiązkiem pozwanego ubezpieczyciela było wyjaśnienie wszelkich okoliczności niezbędnych do ustalenia jego odpowiedzialności i – co do zasady – wypłata należnego odszkodowania w terminie 30 dni (art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych [tekst jedn.: Dz. U. z 2018 r. poz. 473 ze zm.] i art. 817 § 1 i 2 k.c.). Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel – jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) – obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucić na inne podmioty, w tym uprawnionego do odszkodowania (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104). Stwierdzenie, że zakład ubezpieczeń bezpodstawnie uchyla się od spełnienia świadczenia należnego oznacza, że ubezpieczenie nie spełnia swej funkcji ochronnej. Takie działanie ubezpieczyciela stanowi akt nielojalności i złej wiary, przez co nie może korzystać z ochrony prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., V CSK 90/05, LEX nr 195430).

Przyjąć ponadto trzeba, że przelew wierzytelności z tytułu szkody komunikacyjnej – dokonany w niniejszej sprawie w zakresie „wierzytelności wraz z należnymi roszczeniami ubocznymi (odsetki, koszty ekspertyzy i inne koszty związane ze szkodą (…)” (k.12 akt) powoduje nie tylko sukcesję samej wierzytelności, lecz również obejmuje inne elementy składające się na sytuację wierzyciela. Celem i skutkiem przelewu wierzytelności jest przejście na nabywcę ogółu uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie, zmienia się natomiast osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 grudnia 2006 r., IV CSK 232/06, LEX nr 369189).

Zgodnie z art. 509 § 2 k.c. wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, zatem przedmiotem przelewu wierzytelności nie jest jedynie sama możność żądania od dłużnika, by ten spełnił świadczenie. Przelew bowiem powoduje nie tylko sukcesję samej wierzytelności, lecz również obejmuje inne elementy składające się na sytuację wierzyciela (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2006 r., IV CSK 224/06, LEX nr 462931). Nie budzi ponadto wątpliwości, że dopuszczalna jest cesja wierzytelności przyszłej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2011 r., IV CSK 422/10, „Monitor Prawa Bankowego” 2012/11/33-37).

Mając zatem na uwadze powyższe argumenty, zaskarżone orzeczenie Sąd Okręgowy uznał za prawidłowe i oddalił apelację pozwanego na podstawie przepisu art. 385 k.p.c.