Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 2658/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński

Protokolant: Paulina Adamska, Karolina Kowalczyk

przy udziale oskarżyciela publicznego M. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 28 listopada 2017 roku, 20 lutego 2018 roku, 2 października 2018 roku, 11 października 2018 roku w W.

sprawy T. E.

syna J. i D. z domu K.

urodzonego dnia (...) w W.

obwinionego o to, że:

1.  w dniu 8 grudnia 2016 r. o godz. 18:00 w W. na drodze publicznej jezdni Pl. (...) przy ul. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 23 ust. 1 pkt 2 PORD, w ten sposób, że kierując samochodem marki O. nr rej. (...) nie zachował bezpiecznego odstępu od omijanego pojazdu marki V. nr rej. (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim, powodując jego uszkodzenie,

tj. za czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, ze zm.),

2.  w tym samym miejscu i czasie jak w pkt. 1 naruszył zasady przewidziane w §86 ust. 3 Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, w ten sposób, że kierując samochodem marki O. nr rej. (...) nie zastosował się do znaku poziomego P-2 „linia pojedyncza ciągła”, przejeżdżając przez nią,

tj. o czyn z art. 92 § 1 kw w zw. z § 86 ust. 3 Rozporządzenie MI oraz SWiA z dn. 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393),

3.  w miejscu i czasie jak w punkcie pierwszym wykroczył przeciwko przepisom o porządku w ruchu drogowym określonym w art. 44 ust. 1 Pord, w ten sposób, że kierując samochodem marki O. nr rej. (...) i uczestnicząc w wypadku drogowym, w którym nie było osób rannych, oddalił się z miejsca zdarzenia,

tj. o wykroczenie z art. 97 kw w zw. z art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym,

I.  obwinionego T. E. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów: w punkcie 1 stanowiącego wykroczenie z art. 86 § 1 kw, w punkcie 2 stanowiącego wykroczenie z art. 92 § 1 kw, w punkcie 3 stanowiącego wykroczenie z art. 97 kw i za to na podstawie wskazanych przepisów skazuje go, zaś na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 9 § 2 kw w zw. z art. 24 § 1 i § 3 kw wymierza obwinionemu łącznie karę grzywny w wysokości 1000 (tysiąc) złotych;

II.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk w zw. z art. 118 kpw zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. P. kwotę 216 (dwieście szesnaście) zł plus VAT, tytułem zwrotu kosztów wykonywanej z urzędu obrony obwinionego;

III.  na podstawie art. 119 § 1 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 696,36 (sześćset dziewięćdziesiąt sześć, 36/100) złotych tytułem wydatków postępowania oraz kwotę 100 (sto) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt XI W 2658/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 grudnia 2016 r. około godziny 18:00 M. S. poruszał się pojazdem V. o nr rej. (...) ul. (...) w stronę (...). Na fragmencie ulicy znajdującym się na Placu (...) zmienił pas ruchu z lewego na środkowy i po przejechaniu pewnej odległości, przed światłami znajdującymi się na skrzyżowaniu z ul. (...), zatrzymał się na czerwonym świetle. Równolegle do niego prawym pasem jezdni T. E. prowadził samochód marki O. (...) o nr rej. (...). Przed skrzyżowaniem z ul. (...) podjął manewr zmiany pasa ruchu z prawego na środkowy, wjeżdżając w przerwę pomiędzy samochodem M. S. a poprzedzającym go pojazdem, przekraczając tym samym linię ciągłą. Samochód O. (...) znalazł się wówczas częściowo na pasie środkowym, a częściowo na pasie prawym. Gdy światło sygnalizacji zmieniło się na zielone, T. E. wyprostował swój samochód na środkowym pasie. W tym momencie jego samochód otarł lewymi tylnymi drzwiami samochód M. S., w wyniku czego zarysowana została powłoka lakiernicza przedniego zderzaka na wysokości czujnika parkowania i 5cm nad czujnikiem oraz powłoka lakiernicza listwy nadkola prawego na wspomnianej wysokości.

Po kolizji samochód M. S. zatrząsł się, a on sam wyszedł z samochodu obejrzeć uszkodzenia. Następnie ruszył za samochodem T. E. w jadącym w kierunku (...). Przed Rondem (...), gdy samochody stały na czerwonym świetle, M. S. wyszedł ze swojego pojazdu i podszedł do drzwi kierowcy O. (...). M. S. otworzył drzwi, powiedział T. E., że właśnie otarł jego samochód, i poprosił o zatrzymanie się na poboczu. T. E. używając wulgaryzmów dał M. S. do zrozumienia, że nie wie o co mu chodzi, oraz zatrzasnął drzwi. Kierowcy następnie kontynuowali jazdę i na wysokości ul. (...) ponownie, korzystając z postoju na światłach, podszedł do samochodu T. E. i zapukał w jego szybę. Ten jednak w żaden sposób nie zareagował.

T. E. ma 48 lat, z zawodu jest gastronomem, utrzymuje się z prac dorywczych (umowy o dzieło) i osiąga z tego tytułu dochody w wysokości ok. 1000 zł miesięcznie, nie ma nikogo na utrzymaniu. Jest właścicielem mieszkania o powierzchni 43 mkw. W W.. Odbywa wizyty u psychiatry, stwierdzono u niego epizod depresyjny łagodny oraz zaburzenia dwubiegunowe i obsesyjno-kompulsywne. W czasie zarzuconych mu czynów nie występowały natomiast okoliczności uniemożliwiające mu rozpoznanie znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem.

T. E. był w 2016 r. kilkakrotnie karany za wykroczenia drogowe. Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2018 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat za przestępstwo z art. 178a §1 k.k.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na postawie: zeznań pokrzywdzonego (k. 4, nagranie – k. 155), szkicu miejsca zdarzenia sporządzonego przez pokrzywdzonego (k. 5), protokołu zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1-2), protokołów oględzin pojazdów (k. 7-7v, 18-18v), opinii sądowopsychiatrycznej wraz z opinią uzupełniającą (k. 75-79, 148-150), informacji z Krajowego Rejestru Karnego oraz z rejestru wykroczeń drogowych (k. 133-135, 129).

W toku czynności wyjaśniających obwiniony nie przyznał się do zarzuconych mu czynów. Wyjaśnił, że w czasie, o którym mowa w zarzutach, poruszał się lewym pasem jezdni placu (...). W pewnym momencie z lewej strony z pasa przeznaczonego do krętu w lewo wyjechał samochód (prawdopodobnie V.) w ten sposób, że przekroczył linię ciągłą i obwiniony był zmuszony objechać go z prawej strony. Nie doszło w tym momencie do żadnej kolizji. Na światłach przy Al. (...) do samochodu obwinionego podszedł mężczyzna i otworzył drzwi samochodu, mówiąc, że obwiniony przytarł jego samochód. Obwiniony powiedział, że nie wie o czym mówi ten mężczyzna i pojechał dalej. Obwiniony wyjaśnił, że na ul. (...) w okolicy ul. (...) ten sam mężczyzna ponownie podszedł do jego samochodu. Obwiniony stwierdził też, że po dotarciu do celu swojej podróży obejrzał swój samochód i nie stwierdził na nim żadnych uszkodzeń.

Na rozprawie obwiniony podtrzymał swoje wyjaśnienia złożone w toku czynności wyjaśniających. Powtórzył, iż na ul. (...) na światłach przed skrzyżowaniem z ul. (...) wykonał manewr wyminięcia samochodu, który z lewego pasa zjechał na pas środkowy, przekraczając linię ciągłą. Wskazał, że w czasie, w którym miał popełnić zarzucane mu czyny, rozmawiał przez telefon z wykorzystaniem aparatu głośnomówiącego z przyjacielem M. H.. Wyjaśnił, że gdy stał na światłach na Rondzie (...) pokrzywdzony stukał w jego szybę i próbował otworzyć drzwi jego samochodu. Był przy tym agresywny i krzyczał, że obwiniony przytarł jego samochód. Obwiniony czuł niepokój o swoje bezpieczeństwo i nie otworzył drzwi, odpowiadając pokrzywdzonemu, że nie miała miejsce żadna kolizja czy przytarcie. Jego rozmówca również usłyszał, że w samochodzie coś się dzieje, i wyraził swój niepokój. Obwiniony stwierdził, że na samochodzie, który prowadził, nie dostrzegł żadnych otarć czy uszkodzeń. Obwiniony zwrócił ponadto uwagę, że funkcjonariusze Policji przeprowadzili czynności postępowania niedbale, co polegało na przykład na tym, iż nie odczytano mu protokołu oględzin jego pojazdu i nie miał świadomości istnienia tej części protokołu, która została napisana odręcznie. Wyjaśnił, że nie jest w stanie powiedzieć, gdzie protokół pisemny został spisany.

Sąd zważył, co następuje

Sąd uznał wyjaśnienia obwinionego za zasadne tylko w części, w której potwierdza on zajście incydentu drogowego na światłach przed ul. (...) i to, że pokrzywdzony dwukrotnie próbował podjąć z nim rozmowę – przed światłami na Rondzie (...) i na ul. (...). W tej części bowiem wyjaśnienia obwinionego zgodne są z zeznaniami pokrzywdzonego, które Sąd obdarzył wiarą.

Sąd uznał natomiast za niewiarygodny podany przez obwinionego przebieg zdarzenia drogowego przed skrzyżowaniem z ul. (...). Obwiniony wyjaśnił, że wykonał tam tylko manewr omijania pokrzywdzonego, który niezgodnie z przepisami zmienił pas ruchu z lewego na środkowi, nie potwierdził natomiast zajścia kolizji drogowej. Wyjaśnienia te są niezgodne zarówno z zeznaniami pokrzywdzonego, jak i z treścią protokołów oględzin pojazdów. Protokoły te potwierdzają słowa pokrzywdzonego, który zeznał, że obwiniony najprawdopodobniej przytarł w jego pojazd lewymi tylnymi drzwiami. Nie sposób dać wiarę obwinionemu, że uszkodzenia te powstały w jego samochodzie w innych okolicznościach, a tylko przypadkiem są one zbieżne z wnioskami płynącymi z zeznań pokrzywdzonego i uszkodzeniami ujawnionymi w pojeździe pokrzywdzonego. Twierdzenie obwinionego o tym, że to pokrzywdzony przekroczył linię ciągłą w celu nagłej zmiany pasa ruchu, uznać należy natomiast za linię obrony mającą na celu podważenie wiarygodności pokrzywdzonego i zepchnięcia na niego odpowiedzialności za zdarzenie drogowe w dniu 8 grudnia 2016 r.

Sąd nie uwzględnił przy tym zarzutów, jakie obwiniony postawił sporządzonemu protokołowi oględzin jego pojazdu i nie dał wiary temu, że nie zdawał sobie sprawy z istnienia pierwszej jego strony (części napisanej odręcznie). Trzeba wskazać, że przepisy postępowania nie wymagają, aby każda strona protokołu została podpisana przez osoby uczestniczące w czynności. Nie jest więc uchybieniem to, że podpis obwinionego znajduje się dopiero na str. 2 protokołu (k. 18v), czyli na jego końcu. Obwiniony wyjaśnił też, że widział jak funkcjonariusz Policji spisuje odręcznie protokół oględzin – nie sposób więc uwierzyć, że obwiniony zupełnie nie dostrzegł pierwszej strony protokołu i nie wiedział, że zanotowano w nim uszkodzenia jego pojazdu. Z tych powodów Sąd uwzględnił protokoły oględzin pojazdów w swoich rozważaniach i dokonał ich oceny, uznając je za istotny dowód potwierdzający wiarygodność zeznań pokrzywdzonego.

Sąd nie dał też wiary obwinionemu co do tego, że zachowanie pokrzywdzonego było agresywne i budziło u niego obawę o swoje bezpieczeństwo. Zdaniem Sądu pokrzywdzony otwierając drzwi samochodu obwinionego i stukając w szybę samochodu nie wykazywał przejawów agresji, lecz zachowywał się w sposób adekwatny i typowy dla sytuacji. Jest całkowicie zrozumiałe, że osoba czująca się poszkodowaną będzie dążyła do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia i porozumienia się ze sprawcą w celu naprawienia szkody. Takiej postawy nie sposób utożsamiać z agresją, która faktycznie mogłaby wzbudzić obawy o własne bezpieczeństwo. Obwiniony w swoich wyjaśnieniach nie wskazał, jakich to agresywnych zachowań dopuścił się pokrzywdzony. Nie można za takie zachowanie uznać posługiwania się wulgaryzmami, gdyż w takiej nerwowej i nieprzyjemnej (zarówno dla pokrzywdzonego, jak i obwinionego) sytuacji ich używanie można uznać za usprawiedliwione. Należało więc dać wiarę pokrzywdzonemu co do tego, że jego zachowanie nie było agresywne.

Zeznania pokrzywdzonego zasługiwały na wiarę w całości. Pokrzywdzony w sposób spójny i konsekwentny opisywał okoliczności zdarzenia drogowego zarówno na etapie czynności wyjaśniających, jak i przed Sądem. Twierdzenia pokrzywdzonego na temat zaistniałej kolizji drogowej znajdują potwierdzenie w protokołach oględzin pojazdów, z których wynika, że oba pojazdy posiadały pewne uszkodzenia wskazujące na otarcie jednego pojazdu o drugi. Pokrzywdzony jest ponadto osobą obcą dla obwinionego i nie ma podstawy by sądzić, że jest względem niego w jakiś sposób uprzedzony.

Sporządzona na potrzeby postępowania opinia sądowopsychiatryczna jest jasna, spójna wewnętrznie i rzetelna, wobec czego stanowiła podstawę poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie. Poczynione przez biegłego wnioski są należycie umotywowane i oparte o dostępne dla niego materiały źródłowe. Nie udało się pozyskać na potrzeby postępowania dokumentacji leczenia psychiatrycznego obwinionego od lekarza dr L. Z. z uwagi na jej nieobecność i brak reakcji na wezwania Sądu do przedstawienia tej dokumentacji, lecz nie odbiera to w żaden sposób pełności i wiarygodności opinii sporządzonej przez psychiatrę B. P.. Biegła przeprowadziła bowiem dwukrotnie wywiad z obwinionym i pozyskała od niego informacje o przyjmowanych przez niego lekarstwach, samopoczuciu w dniu, jaki został objęty zarzutami (obwiniony znajdował się wówczas w okresie remisji choroby, nie cierpiał na psychozy), oraz o tym, że nie był dotychczas hospitalizowany psychiatrycznie. W oparciu o te szczegółowe dane biegła doszła do wniosku, że w chwili zarzucanych mu czynów obwiniony nie znajdował się w stanie wyłączenia lub znacznego ograniczenia możliwości rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Wykonana przez biegłą praca pozwoliła Sądowi poczynić ustalenia także w braku dokumentacji pochodzącej od lekarza, którego wizytuje obwiniony.

Co do pozostałych zgromadzonych w sprawie dokumentów należy wskazać, że te zostały one sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby i instytucje. Nie były kwestionowane przez strony postępowania, a Sąd z urzędu nie dostrzegł powodów, dla których należałoby odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego Sąd doszedł do wniosku, że obwiniony dopuścił się czynów z art. 86 §1 k.w. w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz.U. z 2012 r., poz. 1137, ze zm.), art. 92 §1 k.w. w zw. z §86 ust. 3 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U. z 2002 r., Nr 170, poz. 1393), oraz art. 97 k.w. w zw. z art. 44 ust. 1 ustawy – Prawo o rucho drogowym.

Czyn z art. 86 § 1 kw popełnia ten, kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Karą przewidzianą w treści w/w przepisu za popełnienie tego wykroczenia jest kara grzywny. Warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie z art. 86 § 1 kw jest, aby uczestnik ruchu nie zachował należytej ostrożności i tym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W niniejszej sprawie kluczową kwestią było zatem ustalenie, czy materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie pozwala zarzucić obwinionemu czyn, będący wykroczeniem z art. 86 § 1 kw.

Zachowanie obwinionego wyczerpało znamiona czynu z art. 86 § 1 kw. Warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie stypizowane w art. 86 § 1 kw jest, aby uczestnik ruchu nie zachował należytej ostrożności i tym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Stosownie do treści art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu jest obowiązany zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga, szczególną ostrożność i unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Natomiast w myśl art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony.

W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, iż obwiniony swoim działaniem wypełnił znamiona art. 86 §1 k.w. Wbrew nakazowi wynikającemu z z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, mijając pojazd pokrzywdzonego nie zachował od niego bezpiecznego odstępu, w wyniku czego doszło do zarysowania obu pojazdów. Ustalony przez Sąd stan faktyczny jednoznacznie prowadzi do wniosku, że to obwiniony podjął ryzykowny manewr (zmiana pasa ruchu poprzez „wciśnięcie się” w odstąp pomiędzy samochodem pokrzywdzonego i samochodem go poprzedzającym) i w rezultacie jego zachowania nastąpiła kolizja drogowa. Obwiniony więc nie tylko sprowadził niebezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale doprowadził do zmaterializowania się tego niebezpieczeństwa i powstania szkody w pojeździe pokrzywdzonego.

W myśl art. 92 §1 k.w. stypizowanego w nim wykroczenia dopuszcza się ten, kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego. Karą przewidzianą za popełnienie tego wykroczenia jest kara grzywny alternatywnie z karą nagany. Jest to zatem czyn o charakterze formalnym, wobec czego sprawca dopuszcza się go, gdy postępuje wbrew dyspozycji wynikającej z umieszczonego przy lub na drodze obowiązującego znaku lub sygnału drogowego, a także wbrew dyspozycji wydanej w postaci sygnału lub polecenia przez osobę kierującą ruchem.

Obwinionemu zarzucono niezastosowanie się do znaku P-2 „linia pojedyncza ciągła”. Zgodnie z § 86 ust. 3 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393) znak P-2 „linia pojedyncza ciągła” oddziela pasy ruchu o tym samym kierunku i oznacza ponadto zakaz przejeżdżania przez tą linię i najeżdżania na nią.

Sąd ustalił, że obwiniony wykonując manewr zmiany pasa ruchu z prawego na środkowy przekroczył linię pojedynczą ciągłą. W związku z tym stwierdzić należy, że obwiniony wypełnił znamiona wykroczenia z art. 92 §1 k.w. w zw. z § 86 ust. 3 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych.

W art. 97 k.w. przewidziano natomiast odpowiedzialność za wykroczenie polegające na wykraczaniu przeciwko innym przepisom regulującym bezpieczeństwo i porządek w komunikacji. Dyspozycja tego przepisu ma charakter typowo blankietowy, co oznacza, że dopełnienia znamion wykroczenia należy szukać w przepisach ustawy – Prawo o ruchu drogowym lub w przepisach wydanych na jej podstawie, przy czym różnych w dyspozycji od wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji określonych w Kodeksie wykroczeń. Artykuł 44 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym stanowi, iż kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany: 1) zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego; 2) przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku; 3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego; 4) podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku. W przedmiotowym przepisie chodzi o wypadek drogowy w najszerszym znaczeniu; jest nim zdarzenie w ruchu drogowym, w wyniku którego osoba poniosła śmierć lub doznała jakichkolwiek obrażeń ciała albo powstała szkoda w mieniu. Obejmuje zatem wypadek drogowy, o którym mowa w art. 177 § 1 i 2 k.k., oraz określony w art. 93 § 1 k.w., a nadto taki, którego następstwem jest szkoda w mieniu (art. 86 § 1 k.w.) – por. R. S., Komentarz do art. 44 ustawy Prawo o ruchu drogowym , LEX 2018.

W niniejszej sprawie obwiniony nie dopełnił obowiązków określonych w art. 44 ust. 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Odjechał on z miejsca zdarzenia drogowego i pomimo zgłaszania przez pokrzywdzonego takiego żądania nie podał mu ani swoich danych, ani danych zakładu ubezpieczeń, z którym zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC. Naruszając przedmiotowy przepis obwiniony wypełnił jednocześnie dyspozycję art. 97 k.w.

Warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie jest to, by czyn przypisany obwinionemu był społecznie szkodliwy (art. 1 §1 k.w). Wymóg ten w przypadku każdego z trzech czynów obwinionego jest spełniony. O stosunkowo znacznej społecznej szkodliwości tych czynów świadczy naruszenie przez obwinionego dobra w postaci bezpieczeństwa w komunikacji – dobra ogólnospołecznego, związanego zarówno z życiem i zdrowiem poszczególnych uczestników ruchu drogowego, jak też i niezakłóconym przebiegiem ruchu drogowego. O społecznej szkodliwości czynów obwinionego świadczy też to, iż naruszał on zasady ruchu drogowego w zamiarze bezpośrednim – był świadomy ich istnienia i wiedział, jak należy się im podporządkować, ale celowo postąpił inaczej. Łagodząco na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego wpływa fakt, iż w wyniku naruszenia przez niego przepisów ruchu drogowego nikt nie odniósł obrażeń, a powstała szkoda w mieniu pokrzywdzonego nie była istotna.

Obwinionemu bez wątpienia można też przypisać winę. Jako kierowca posiadający uprawnienia znał zasady ruchu drogowego i nie istniały żadne przeszkody do tego, by im się podporządkował. Obwiniony podjął jednak odmienną – świadomą i nie wynikającą z zakłócenia czynności psychicznych lub atypowej sytuacji motywacyjnej – decyzję, w związku z czym istnieją pełne podstawy do tego, by poniósł odpowiedzialność za dokonane czyny.

W myśl art. 9 §2 k.w. jeżeli jednocześnie orzeka się o ukaraniu za dwa lub więcej wykroczeń, wymierza się łącznie karę w granicach zagrożenia określonych w przepisie przewidującym najsurowszą karę. Z racji tego, że spośród wymienionych powyżej przepisów kodeksu wykroczeń to art. 86 §1 k.w. przewiduje najsurowszy wymiar kary, przepis ten Sąd uczynił podstawą orzeczenia wobec obwinionego kary za trzy popełnione przez niego wykroczenia.

Biorąc pod uwagę stosunkowo znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów, jakich dopuścił się obwiniony, wysoki stopień jego winy, fakt wymierzania kary za 3 wykroczenia oraz dotychczasową wielokrotną karalność za wykroczenia drogowe Sąd wymierzył obwinionemu karę 1000 złotych grzywny. Kara ta uwzględnia sytuację majątkową i zdolności zarobkowe obwinionego oraz fakt, że nie posiada innych osób na utrzymaniu. Sąd uwzględnił też, że wymierzane dotychczas obwinionemu kary w postępowaniu mandatowym nie skłoniły go do przemyślenia swojego zachowania i przestrzegania zasad ruchu drogowego.

Na podstawie art. 618 §1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 118 k.p.w. Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. P. kwotę 216 zł, powiększoną o kwotę podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów wykonywanej z urzędu obrony obwinionego. Wysokość tej kwoty Sąd ustalił na podstawie §17 ust. 2 pkt 2 w zw. z §20 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 r., poz. 1714, ze zm.).

Na podstawie art. 119 §1 k.p.w. Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 696,36 złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania oraz kwotę 100 złotych tytułem opłaty, ustalonej na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223, ze zm.). Na kwotę wydatków złożyły się:

- kwota 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania (na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, Dz. U. z 2001 r. Nr 118, poz. 1269);

- kwota 380,36 zł tytułem wynagrodzenia za opinie biegłego psychiatry (na podstawie art. 618 §1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 121 §1 k.p.s.w.);

- kwota 216 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia wypłaconego przez Skarb Państwa obrońcy ustanowionemu z urzędu (na podstawie art. 618 §1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 121 §1 k.p.s.w.).