Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 824/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman

Sędziowie

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSO Dariusz Mizera (spr.)

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa L. Z.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) z siedzibą w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Opocznie

z dnia 19 października 2015 roku, sygn. akt I C 591/14

oddala apelację i zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda L. Z. kwotę 600,00 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSO Dariusz Mizera

Sygn. akt. II Ca 824/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 października 2015 r. Sąd Rejonowy w Opocznie po rozpoznaniu sprawy z powództwa S. Z. i L. Z. przeciwko (...) S.A. (...) z siedzibą w W. o odszkodowanie

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda S. Z. kwotę 15.000,00 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 12 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda L. Z. kwotę 15.000,00 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 12 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty;

3.  oddalił powództwa w pozostałej części;

4.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda S. Z. kwotę 490,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda L. Z. kwotę 1.265,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

6.  nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Rejonowego w Opocznie kwotę 150,00 tytułem brakującej opłaty sądowej od uwzględnionych części powództw.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu (...)r. około godziny 14 00 w miejscowości B. gmina Ż., na terenie zabudowanym kierujący samochodem marki P. o nr rej. (...) P. G. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że przed wypadkiem przekroczył dopuszczalną prędkość, jadąc z prędkością 86 km/h i w trakcie wykonywania manewru wyprzedzania potrącił kierującego rowerem J. Z., który bez sygnalizacji dokonał nagłego skrętu w lewo. Rowerzysta został uderzony przez wyprzedzający samochód osobowy w lewą stronę roweru, po czym wpadł na maskę, uderzając w przednią szybę i dach samochodu. Na skutek przedmiotowego zdarzenia J. Z. doznał obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo - mózgowego i złamania obojczyka po stronie lewej. Po przewiezieniu do Szpitala (...) w O. zmarł podczas operacji w dniu 6.08.2006 r.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 4 września 2007 r. w sprawie sygn. akt. II K 52/07 P. G. został uznany winnym popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby 2 lat i karę grzywny.

Bezpośrednią przyczyną zaistnienia przedmiotowego wypadku drogowego było nieprawidłowe postępowanie rowerzysty, który wykonując manewr skrętu w lewo: nie ustąpił pierwszeństwa samochodowi P., którego kierujący wykonywał manewr wyprzedzania, wykonał skręt w lewo, bez sygnalizacji tego manewru.

Kierujący samochodem P. przyczynił się do zaistnienia wypadku. Przyczynienie to wynika z przekroczenia dopuszczalnej prędkości ruchu. Kierujący samochodem P. przed wypadkiem jechał z prędkością 86 km/h. Gdyby jechał z prędkością dopuszczalną i wykonywał taki sam manewr hamowania, to miałby możliwość uniknięcia wypadku.

Pojazd sprawcy wypadku P. G. był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej (...) z siedzibą w W..

Pismem z dnia 07.07.2014 r. powodowie wystąpili do pozwanego o wypłatę zadośćuczynienia z związku ze śmiercią ich ojca w kwotach po 70.000 zł na rzecz każdego z nich. Pismami z dnia 12.07.2014 r. pozwany poinformował powodów o przyjęciu szkody i wezwał do przedłożenia dalszych dokumentów i udzielenia informacji.

W pismach z dnia 7 sierpnia 2014 r. ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność cywilną w ramach polisy nr (...) i przyznał na rzecz każdego z uprawnionych tytułem zadośćuczynienia kwoty po 15.000 złotych. Jednocześnie, przyjmując przyczynienie się zmarłego J. Z. do powstania szkody na poziomie 40 %, dokonał wypłaty zadośćuczynienia na rzecz L. Z. i S. Z. za śmierć ich ojca w kwotach po 9.000,- zł dla każdego z nich.

J. Z. w dacie tragicznej śmierci miał 70 lat. Był człowiekiem aktywnym, energicznym, nie chorował. Wraz z synami prowadził gospodarstwo rolne o powierzchni około 20 ha. Gospodarstwo to prawnie przepisane było na powodów, ale J. Z. dalej nim zarządzał.

W dacie śmierci ojca powód L. Z. miał 36 lat, był żonaty , miał dwoje dzieci - córkę w wieku 8 lat i syna w wieku 6 lat. Powód waz z żoną i dziećmi zamieszkiwał wówczas w jednym domu z ojcem i bratem S. Z., zajmując połowę mieszkania.

W dacie śmierci ojca powód S. Z. miał 45 lat, mieszkał wraz z ojcem i rodziną brata. Był kawalerem, nie miał dzieci. Pracował wspólnie z bratem i ojcem w gospodarstwie rolnym.

Rodzina powodów była zgodna. Powodowie mieli bardzo dobre relacje z ojcem. Ojciec nauczył synów pracy na gospodarstwie, był dla nich autorytetem w tej dziedzinie. To on decydował o profilu gospodarstwa, rodzaju i miejscu upraw. Ojciec pomagał również w opiece nad dziećmi L. Z.. Zostawał z nimi, gdy ich rodzice pracowali, miał bardzo dobry kontakt z wnukami. Powodowie ze względu na wspólne zamieszkiwał z ojcem widywali go codziennie, mogli liczyć na jego pomoc i wsparcie.

Od około dwóch lat powód S. Z. sam zamieszkuje w domu po ojcu. gdyż rodzina brata przeprowadziła się do własnego domu, oddalonego o koło 300 m od rodzinnej placówki. Po śmierci ojca załamał się, okresowo nadużywał alkoholu, gorzej radził sobie z problemami, codziennymi obowiązkami, z prowadzeniem gospodarstwa domowego. W związku z pojawieniem się zaburzeń nerwicowych, stanów lękowych i depresyjnych we wrześniu 2006 r. podjął leczenie psychiatryczne.

Także powód L. Z. bardzo przeżył śmierć ojca, nie mógł pogodzić się z jego nagłym odejściem. W związku z wystąpieniem u niego po tragicznej śmierci ojca zaburzeń snu, zaburzeń lękowych, podjął leczenie u lekarza rodzinnego. Brakowało mu wsparcia i rad ojca w prowadzeniu gospodarstwa rolnego i w życiu codziennym. Od śmierci ojca nie hoduje już zwierząt. Do dzisiaj ubolewa nad tym że jego dzieci nie mogą korzystać z bliskich relacji z dziadkiem.

Powodowie nadal często wspominają ojca, odwiedzają jego grób i zamawiają za niego msze.

Śmierć ojca wywołała u powodów zaburzenia nerwicowe, emocjonalne. W sferze planów życiowych spowodowała wycofanie się S. Z. z pracy w gospodarstwie oraz rezygnację przez L. Z. z produkcji zwierzęcej w gospodarstwie. W sferze zdrowotnej śmierć ojca zmusiła powodów do podjęcia leczenia.

Śmierć ojca wpłynęła negatywnie na stan emocjonalny powodów, wywołując u nich zaburzenia nerwicowe, symptomy zaburzenia stresowego pourazowego. W aspekcie psychologicznym powodowie doznali uszczerbku na zdrowiu. Miało to negatywny, stresogenny wpływ na ich stan psychiczny oraz na dalsze funkcjonowanie z życiu rodzinnym i osobistym.

Psychologiczne następstwa dla powodów w związku ze śmiercią J. Z. wynikają bezpośrednio z wystąpienia zaburzeń nerwicowych, lękowych, symptomów stresowych pourazowych, które doprowadziły m. in. do opisanych wyżej zaburzeń snu, lękowych, depresyjnych, wystąpienia poczucia bezradności, braku kontroli nad własnym życiem. Zaburzenia emocjonalne u powodów miały charakter długotrwały (trwały ponad rok), wywołały u nich długotrwały uszczerbek na zdrowiu.

Obecnie powodowie nie wymagają leczenia psychologicznego.

Relacje powodów S. Z. i L. Z. ze zmarłym J. Z. miały charakter pozytywny, bez cech patologicznych.

Powód S. Z. był poddany po śmierci ojca m. in. leczeniu psychiatrycznemu. Także powód L. Z. w związku z wystąpieniem zaburzeń snu i zaburzeń lękowych korzystał z pomocy medycznej. Podjęte następnie przez niego w 2008 r. leczenie psychiatryczne nie było związane ze śmiercią ojca, a zaburzeniami wywołanymi torbielą móżdżku.

Upływ czasu od śmierci ojca wpłynął na poprawę stanu psychicznego powodów i obecnie nie wymagają oni pomocy ze strony psychologa.

Sąd Rejonowy zważył, iż zgodnie z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tegoż środka komunikacji. Jednakże, gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.

W świetle art. 822 § 1 k.c, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający.

W myśl art. 34 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Przesłankami odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wobec poszkodowanego są zatem z jednej strony przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczonego, z drugiej zaś strony - istnienie ważnej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W razie zaistnienia owych przesłanek, ubezpieczyciel odpowiada w zakresie odpowiedzialności sprawcy szkody.

Zgłoszone przez powodów roszczenia o zadośćuczynienie znajdują podstawę prawną w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Stanowisko takie jest ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 22 października 2010 r. sygn. akt III CZP 76/10 (LEX nr 604152) Sąd Najwyższy przyjął, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Stanowisko to zostało podtrzymane w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/10 (LEX nr 785681) oraz z dnia 11 maja 2011 r. I CSK 621/10 (LEX nr 848128). W uzasadnieniu orzeczenia z dnia 11 maja 2011 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że przeciwnego argumentu nie może stanowić sam fakt wprowadzenia przez ustawodawcę, od dnia 3 sierpnia 2008 r., uprawnienia sądu do zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej za doznana krzywdę. Wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło bowiem jedynie do zmiany w sposobie realizacji tego roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania.

Zagadnieniem tym Sąd Najwyższy zajął się także w uchwale z dnia 13 lipca 2013 r. w sprawie III CZP 32/2011 (Biuletyn Sądu Najwyższego 2011/7, LexPolonica nr 2576959).

Stanowiska wyrażone w powołanych wyżej orzeczeniach Sądu Najwyższego Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela. Niewątpliwie spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Należy wskazać, że art. 23 k.c. zawiera katalog dóbr osobistych człowieka, które zostają pod ochroną prawną. Jest to jednak bez wątpienia katalog otwarty. Ustawodawca bowiem wymieniając w treści w/w artykułu dobra osobiste, które poddaje ochronie prawnej robi to używając zwrotu w szczególności.

Tym samym katalog dóbr osobistych podlegających ochronie prawnej jest zmienny i kształtuje je (zwiększa) judykatura. W judykaturze przyjmuje się powszechnie, iż do katalogu dóbr osobistych, które podlegają ochronie prawnej na gruncie prawa cywilnego należą między innymi tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej a także więzi rodzinne. Ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 objęte są bowiem wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę.

Podobne stanowisko zostało wprost wskazane w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r. sygn. akt III CZP 76/10, gdzie Sąd Najwyższy podkreśla, iż „trudno byłoby znaleźć argumenty sprzeciwiające się zaliczeniu do tego katalogu także więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to - a fortiori - może nim być także więź między osobami żyjącymi. Nie ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź między członkami rodziny pozostaje pod ochroną prawną przewidzianą w treści art. 23 i 24 k.c."

Odpowiedzialność kierującego pojazdem sprawcy wypadku drogowego z dnia 6 sierpnia 2006 r., a tym samym pozwanego ubezpieczyciela, za skutki tego zdarzenia drogowego jest co do zasady bezsporna. Spornymi kwestiami jest wysokość należnego powodom zadośćuczynienia za śmierć ojca oraz stopień, w jakim bezpośrednio poszkodowany J. Z. przyczynił się do powstania i rozmiaru szkody.

Niewątpliwie w niniejszej sprawie na skutek tragicznej śmierci J. Z. doszło do bezprawnego naruszenia dobra osobistego powodów w postaci więzi rodzinnej łączącej ich ze zmarłym ojcem. Powodowie zamieszkiwali wspólnie z ojcem, widywali się praktycznie codziennie, razem pracowali w gospodarstwie rolnym, , tworzyli zgodną, kochającą się rodzinę. Mogli liczyć na wsparcie ojca zarówno w sferze rodzinnej jak i zawodowej. Nagła tragiczna śmierć ojca była dla powodów przyczyną bólu, smutku, żalu, przygnębienia. Wywołała u nich zaburzenia nerwicowe, lękowe, emocjonalne, symptomy zaburzenia stresowego pourazowego. Towarzyszyło im poczucie bezradności, braku kontroli nad własnym życiem. Powodowie załamali się psychicznie, byli przygnębieni, mieli obniżony nastrój, tęsknili za ojcem, nie mogli pogodzić się z jego nagłą śmiercią. Naruszone zostało ich poczucie bezpieczeństwa i potrzeba miłości ze strony ojca. Zaburzenia emocjonalne u powodów miały charakter długotrwały i wywołały u nich długotrwały uszczerbek na zdrowiu w aspekcie psychologicznym. Miało to negatywny wpływ także na dalsze funkcjonowanie powodów w życiu rodzinnym, osobistym i zawodowym. Powodowie gorzej radzili sobie z problemami rodzinnymi, z prowadzeniem gospodarstwa domowego, z codziennymi obowiązkami.

Powód S. Z. wycofał się z pracy w gospodarstwie rolnym, pojawiły się u niego problemy alkoholowe, nie mógł poradzić sobie ze stanami lękowymi, depresyjnymi i dlatego poddał się leczeniu psychiatrycznemu. S. Z. czuł się szczególnie osamotniony, bo ojciec był jego najbliższym krewnym, razem mieszkali, miał z kim porozmawiać, poradzić się, zwierzyć.

W przypadku powoda L. Z. śmierć ojca negatywnie wpłynęła na jego plany życiowe. Bez wsparcia ojca nie radził sobie dobrze z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, wycofał się całkowicie z produkcji zwierzęcej. Utrzymujące się u niego po śmierci ojca zaburzenia depresyjne, lękowe, zaburzenia snu zmusiły go do podjęcia leczenia. Leczył się u lekarza rodzinnego w Niepublicznym ZOZ w Ż.. Dodatkowym źródłem bólu dla powoda była okoliczność utraty przez jego małoletnie dzieci bliskości ze strony kochającego dziadka.

W świetle powyższych okoliczności zadośćuczynienie ustalone przez stronę pozwaną w wysokości 15.000 zł na rzecz każdego z powodów uznać należy za nieadekwatne do rozmiaru doznanej przez nich krzywdy.

Z drugiej jednak strony nie można zapominać w jakim wieku znajdowali się bezpośrednio poszkodowany i uprawnieni i w jakich uwarunkowaniach pozostawali między sobą.

J. Z. w dacie tragicznego wypadku był osobą w podeszłym wieku, miał 70 lat. Także powodowie byli osobami w dojrzałym wieku. S. Z. miał 45 lat, a L. Z. - 36 lat. Powód L. Z. posiadał własną rodzinę: żonę i dwoje małoletnich dzieci. Sytuacja rodzinna powodów nie uległa zmianie. Bracia po śmierci ojca pozostają w stałym kontakcie, widują się niemal codziennie, wspierają, interesują nawzajem swoimi problemami. Ich strata po śmierci ojca, choć niewątpliwie bardzo dotkliwa, nie może równać się stracie jaką ponoszą małoletnie dzieci po śmierci rodzica, który przez długi okres czasu świadczyłby na ich rzecz opiekę, pomoc i wsparcie.

Należy pamiętać, że celem zadośćuczynienia jest złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby bliskiej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji. W przypadku ustalenia wysokości zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej zwraca się uwagę na konieczność uwzględniania dynamicznego charakteru krzywdy spowodowanej śmiercią takiej osoby, stopnia cierpień psychicznych, ich intensywności oraz długotrwałości (zob. wyrok S. A. w Białymstoku z 3.04.2014 r. I A Ca 886/13; LEX nr 1455537). Z ustaleń poczynionych przez Sąd wynika, że upływ czasu od śmierci ojca wpłynął na poprawę stanu psychicznego powodów. Zmiany, jakie zaszły w osobowości powodów, obecnie mają charakter zanikający, nie wyjaśniający terapii psychiatrycznej czy psychologicznej. Zaburzenia nerwicowe miały u powodów przebieg typowy, falujący, zmienny, z tendencją do nasilania się objawów w okolicach kolejnych świąt, rocznic związanych z życiem i tragiczną śmiercią J. Z.. Powodowie zachowują wspomnienia po zmarłym ojcu, odwiedzają jego grób, zamawiają msze w jego intencji.

Mając na uwadze wszystkie podniesione wyżej okoliczności Sąd uznał, że adekwatnymi do rozmiaru doznanej krzywdy będą zadośćuczynienia w kwotach po 40.000 złotych na rzecz każdego z uprawnionych. Kwoty te uwzględniają kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, przedstawiają ekonomicznie odczuwalną wartość i nie są nadmierne w odniesieniu do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Tak ustalone kwoty zadośćuczynienia Sąd obniżył o przyjęty stopień przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego J. Z. do powstania szkody ( art. 362 k.c.) oraz o kwoty wypłaconych już powodom świadczeń z tego tytułu.

Sąd przyjął, że zmarły J. Z. przyczynił się w 40 % do powstania szkody i jej rozmiaru. Na tym samym poziomie ustaliła stopień przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego także strona pozwana w przedsądowym postępowaniu likwidacyjnym. Sąd nie znalazł podstaw do ustalenia wyższego stopnia przyczynienia się zmarłego J. Z.. Dokonując ustaleń w tym zakresie Sąd oparł się głównie na opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego Z. B. wydanej w sprawie karnej sygn. akt II K 52/07, której wnioski znane były już pozwanemu w postępowaniu likwidacyjnym. Niewątpliwie bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku był nagły, niesygnalizowany manewr skrętu w lewo podjęty przez rowerzystę J. Z.. Pamiętać jednak należy, że do wypadku doszło na terenie zabudowanym. Kierujący samochodem marki P. powinien przewidywać możliwość wystąpienia na drodze nieoczekiwanych sytuacji z udziałem niewątpliwie słabszych uczestników ruchu, tj. pieszych i rowerzystów. Tymczasem poruszał się on z prędkością przekraczającą o 36 km/h prędkość dopuszczalną na tym obszarze. Gdyby jechał z prawidłową prędkością i wykonał taki sam manewr hamowania, miałby możliwość uniknięcia wypadku. Taki wniosek postawił wprost w opinii pisemnej wydanej w sprawie karnej biegły Z. B. i podtrzymał go w opinii uzupełniającej. Dlatego wniosek dowodowy pozwanego z opinii biegłego, zgłoszony na tę samą okoliczność, Sąd oddalił postanowieniem z dnia 22.04.2015 r. (k. 90v). Sąd zważył ponadto, że czynności biegłego miały na celu ustalenie przyczyny (przyczyn) zaistnienia samego wypadku. Sąd w niniejszej sprawie musi poczynić ustalenia, w jakim stopniu uczestnicy zdarzenia drogowego przyczynili się do powstania szkody i jej rozmiaru. Jak wynika z zasad logiki i doświadczenia życiowego, niewątpliwie tragiczniejsze w skutkach obrażenia ciała u pieszych i rowerzystów powstają w sytuacjach potrącenia ich przez pojazdy poruszające się z nadmierną prędkością i każdy rozsądny kierujący pojazdem mechanicznym powinien mieć tego świadomość.

Przyjmując zatem przyczynienie bezpośrednio poszkodowanego J. Z. na poziomie 40 %, należne powodom zadośćuczynienia stanowią kwoty po 24.000 zł. Od tych kwot Sąd odjął kwoty wypłaconych już powodom świadczeń z tego tytułu po 9.000 zł i zasądził na rzecz każdego z nich kwoty po 15. 000 złotych.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 455 k.c., zasądzając -zgodnie z żądaniem pozwu - odsetki ustawowe od zasądzonych kwot od dnia 12.08.2014 r., tj. od daty po upływie 30 dni od zgłoszenia roszczenia ubezpieczycielowi. Powodowie zgłosili swoje roszczenia pozwanemu pismem z dnia 7.07.2014 r. Pozwany potwierdził jego otrzymanie, czyli zgłoszenie szkody, pismami z dnia 12.07.2014 r.

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w pkt 1. i 2. wyroku.

W pozostałej części Sąd oddalił powództwa jako wygórowane.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia. Zasądzone na rzecz powodów kwoty świadczeń stanowią około 56 % dochodzonych roszczeń.

W sprawie z powództwa S. Z. koszty procesu kształtowały się następująco:

Powód poniósł koszty w łącznej kwocie 2986,46 zł, na które złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika wg norm przepisanych - 2.400 zł, połowa wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego - 319 zł (niewykorzystana część zaliczki - 62 zł zostanie zwrócona), połowa kosztów stawiennictwa pełnomocnika na rozprawach - 267,46 zł. Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 2687,32 zł i obejmują one: wynagrodzenie pełnomocnika wg norm przepisanych - 2.400 zł, połowa opłaty od łącznego pełnomocnictwa - 8,50 zł, połowa kosztów stawiennictwa pełnomocnika na rozprawach - 278,82 zł (po korekcie błędu rachunkowego przy tej pozycji w odpowiedzi na pozew, koszt jednorazowego przejazdu wyniósł 139,41 zł). Razem koszty procesu z powództwa S. Z. wyniosły 5.673,78 zł. Pozwany przegrał ten proces w 56 % i w tym stosunku obciążają go koszty procesu, tj. w kwocie 3.177,32 zł, stąd różnicę pomiędzy kosztami obciążającymi go (3.177,32 zł), a faktycznie poniesionymi (2.687,32 zł), Sąd zasądził od niego na rzecz powoda S. Z..

W sprawie z powództwa L. Z. koszty kształtowały się następująco:

Powód poniósł koszty w łącznej kwocie 4.370,46 zł, na które złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika wg norm przepisanych - 2.400 zł, połowa wykorzystanej zaliczki na biegłego - 319 zł, połowa kosztów stawiennictwa pełnomocnika na rozprawach -267,46 zł, opłata skarbowa od obu pełnomocnictw - 34 zł, opłata sądowa od pozwu - 1.350 zł. Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 2.687,32 zł i obejmują one te same pozycje co w sprawie z powództwa S. Z.. Łącznie koszty procesu wyniosły 7.057,78 zł. Pozwanego obciążają koszty w stosunku 56 %, tj. w kwocie 3.952,36 zł, stąd różnicę pomiędzy kosztami obciążającymi go (3.952,36 zł), a faktycznie poniesionymi (2.687,32 zł) Sąd zasądził od niego na rzecz powoda L. Z..

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 r. nr 90, poz. 594 ze zm.) Sąd obciążył pozwanego brakującą opłatą sądową od uwzględnionych części powództw.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego zaskarżając go w części, tj.: w zakresie pkt 2 sentencji - w zakresie w jakim Sąd I Instancji zasądził na rzecz powoda od pozwanego zadośćuczynienie w kwocie przenoszącej 9.000,00 zł, tj. co do kwoty 6.000,00 zł. W konsekwencji powyższego zaskarżył zawarte w pkt 5 sentencji rozstrzygnięcie w zakresie rozliczenia kosztów procesu - w całości oraz zawarte w pkt 6 sentencji rozstrzygnięcie w zakresie brakującej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa L. Z..

Apelacja zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznanie, że zasądzona na rzecz powoda L. Z. kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru poniesionej przez niego krzywdy, podczas gdy kwota przyznana w zaskarżonym wyroku jest rażąco zawyżona i nie stanowi sumy odpowiedniej; nie uwzględnia ona bowiem w wystarczający sposób wszystkich okoliczności mających wpływ na wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. - poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że zasądzona na rzecz powoda L. Z. kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru poniesionej przez niego krzywdy, podczas gdy kwota przyznana w zaskarżonym wyroku jest rażąco zawyżona i nie stanowi sumy odpowiedniej; pozostaje nieadekwatna do stopnia krzywdy doznanej przez powoda.

Biorąc pod uwagę powyższe apelujący wnosił o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 2 - przez zasądzenie na rzecz powoda L. Z. kwoty 9.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

2.  zmianę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania zawartego w pkt 5 i pkt 6 sentencji wyroku stosownie do rozstrzygnięcia w zakresie należności głównej;

3.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według dwukrotności stawki określonej w normach przepisanych powiększonej o należny podatek VAT.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Na wstępie należy przypomnieć, iż postępowanie apelacyjne zostało tak ukształtowane, iż Sąd II instancji jest sądem merytorycznym, a nie tylko kontrolnym. Skoro zatem istotą postępowania apelacyjnego jest merytoryczne sądzenie sprawy to sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego materiału dowodowego oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny w tym oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu przed obu sądami. (por. postanowienie SN z 8 kwietnia 2011r. II CSK 474/10 ). Przy czym należy mieć na względnie, iż Sąd II instancji orzekając w granicach zaskarżenia jest związany zarzutami naruszenia prawa procesowego natomiast z urzędu bierze pod uwagę naruszenia prawa materialnego i może dokonać odmiennych ustaleń lub uzupełnić ustalenia faktyczne dysponując także materiałem dowodowym zgromadzonym przez Sąd I instancji.

Skarżący w pierwszej kolejności zarzuca sądowi naruszenie prawa procesowego to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji swobodnej oceny dowodów skutkiem czego została zasądzona kwota nieadekwatna do rozmiaru poniesionej przez powoda krzywdy.

Tak sformułowanych zarzut w zasadzie należałoby zakwalifikować jako zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez błąd subsumcji. Skarżący bowiem nie wskazuje jakich ustaleń Sąd dokonał w sposób wadliwy, jakich ustaleń oczekiwałby od Sądu ani też nie wskazuje jak te wadliwe – jego zdaniem - ustalenia przełożyły się na treść rozstrzygnięcia. Tymczasem godzi się zauważyć, iż dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego nie budzi wątpliwości i mieści się w ramach zakreślonych w art. 233§ 1 k.p.c. zaś ustalenia Sądu Rejonowego są prawidłowe i Sąd odwoławczy przyjmuje je za własne.

Twierdzenie apelującego jakoby błędem Sądu było określenie, iż kwota zasądzonego zadośćuczynienia dla obu braci była taka sama choć Sąd winien ją zindywidualizować w kontekście braku apelacji powoda S. Z. są zupełnie niezrozumiałe.

W ocenie skarżącego w okolicznościach niniejszej sprawy zadośćuczynienie przyznane na rzecz powoda L. Z. nie może być takie samo jak przyznane na rzecz powoda S. Z. i w związku z tym żądanie powoda L. Z. winno być zmniejszone.

Rozumowanie skarżącego przeprowadzone w apelacji jest w sposób oczywisty błędne. Nie sposób bowiem obronić tezy, iż zadośćuczynienie jednego z powodów winno być ograniczone tylko z tego powodu, że żądanie drugiego z powodów było zgłoszone i zasądzone przez Sąd Rejonowy na tym samym poziomie choć w istocie np. mogły zachodzić podstawy do przyznania go w większej wysokości.

Ma racje skarżący, iż Sąd ma obowiązek zindywidualizowania sytuacji dochodzących zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej niemniej jednak nie może dokonywać tej indywidualizacji w oderwaniu od wysokości żądania, którym sąd jest przecież związany. Inaczej mówiąc Sąd nie może ograniczyć wysokości żądania powoda tylko z tej przyczyny, iż inny powód któremu należałoby się wyższe zadośćuczynienie domaga się tego zadośćuczynienia w niższej wysokości lub nie skarży orzeczenia sądu przyznającego mu takie zadośćuczynienie.

Fakt, iż powód S. Z. jako gospodarz procesu zażądał kwoty tożsamej jak powód L. Z. i nie skarżył orzeczenia Sądu przyznającego tożsamą kwotę w żaden sposób nie umniejsza krzywdy powoda L. Z. jakiej doznał on w wyniku śmierci ojca. Podniesiony zarzut jest tym bardziej niekonsekwentny gdyż sam pozwany likwidując szkodę przyznał tożsame zadośćuczynienie dla obojga powodów i wtedy nie przeszkadzała mu odmienna i zindywidualizowana sytuacja powodów.

Sąd poza tym prawidłowo wziął pod uwagę całokształt okoliczności sprawy i słusznie nie zaakcentował dolegliwości związanych z torbielem móżdżku albowiem dotyczyły one okoliczności, które się ujawniły dopiero w 2008 roku - jak wynika z opinii biegłego - a zatem ponad 2 lata od chwili zdarzenia.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy uwzględnił wiek poszkodowanego oraz jego sytuację rodzinną oraz fakt , iż nie wymagał pomocy psychologicznej.

Niezrozumiały jest zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. którego Sąd Rejonowy nie stosował i który nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie jako, że wszedł on w życie w 2008 roku, a zdarzenie z którego powód wywodzi swoje roszczenie miało miejsce w 2006r.

Niemniej jednak naruszenie prawa materialnego Sąd II instancji - jak już wyżej podkreślono - bierze pod uwagę z urzędu. Dlatego też w tym zakresie Sąd Okręgowy rozważył sprawę pod kątem naruszenia art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. i stwierdził, iż nie doszło do naruszenia tych przepisów. Sąd Rejonowy słusznie wskazał w/w przepisy jako podstawę prawną swojego rozstrzygnięcia. Pozwany - jak się wydaje - nie kwestionował w tym zakresie zasady swojej odpowiedzialności albowiem w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę 9.000 zł. Obecny spór w zasadzie ogniskuje się wokół wysokości przyznanego zadośćuczynienia która zdaniem pozwanego jest zawyżona i nieadekwatna do rozmiarów krzywdy którą poniósł powód.

W realiach niniejszej sprawy Sąd I instancji wnikliwie przeanalizował sytuację zmarłego jak i obu powodów pod kątem naruszenia ich dóbr osobistych i w sposób właściwy zwymiarował zadośćuczynienie. Trzeba bowiem pamiętać, iż wysokość zadośćuczynienia mogłaby zostać podważona tylko wtedy gdyby pozwany wykazał, iż zasądzona kwota jest w sposób wyraźny zawyżona i w tym zakresie nieusprawiedliwiona. Tymczasem Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności i należycie je rozważył nie zapominając o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia.

Reasumując apelacja pozwanego jako niezasadna została oddalona, a to na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. mając na uwadze, iż pozwany przegrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym. Na koszty składa się wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 600 zł.

SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSO Paweł Hochman SSO Dariusz Mizera