Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1800/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 23 października 2013 roku C. M. wniosła o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 40.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, kwoty 18.256,12 zł tytułem odszkodowania, kwoty po 3.206 zł płatnych miesięcznie do 10-ego dnia każdego miesiąca tytułem renty na zwiększone potrzeby wraz z ustawowymi odsetkami od w/w kwot, ustalenia, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za skutki wypadku, które mogą ujawnić się na zdrowiu powódki w przyszłości oraz zasądzenie kosztów procesu. Jednocześnie powódka wniosła o zwolnienie od kosztów sądowych w całości.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że dochodzone kwoty wynikają ze szkody powstałej na skutek zdarzenia drogowego, do którego doszło 5 maja 2012 r., w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała w postaci wybuchowego złamania trzonu (...) z przemieszczeniem odłamu do boku w lewą stronę i złamania nasady bliższej lewego żebra III, nadto odłamania bocznych krawędzi trzonu (...), złamania nasady IV żebra po stronie lewej, rany szarpanej głowy, wybicia przednich zębów, krwiaka głowy oraz ogólnego potłuczenia ciała. Z kolei w dniu 8 lipca 2013 r., na skutek silnych zawrotów głowy, będących następstwem w/w wypadku, powódka przewróciła się i złamała dalszą nasadę kości promieniowej lewej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej.

(pozew k. 3-22)

Postanowieniem z dnia 7 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zwolnił powódkę od opłaty sądowej od pozwu ponad kwotę 2.000 zł i oddalił wniosek w pozostałej części.

(postanowienie k. 197-198)

Zażaleniem z dnia 18 listopada 2013 r. powódka zaskarżyła postanowienie z dnia 7 listopada 2013 r. w zakresie oddalenia wniosku w pozostałej części i wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia.

Postanowieniem z dnia 12 grudnia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi zmienił zaskarżone postanowienie w punkcie 1 sentencji w ten sposób tylko, że zwolnił powódkę od kosztów sądowych ponad kwotę 1.000 zł i oddalił zażalenie w pozostałej części.

(zażalenie k. 200-202, postanowienie k. 209-210)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska strona pozwana wskazała, że „ przyjęła na siebie co do zasady odpowiedzialność za urazy powódki powstałe w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 5 maja 2012 roku” , zaś co do upadku powódki z dnia 8 lipca 2013 roku zakwestionowała roszczenia tak co do zasady, jak i co do wysokości, podnosząc, że obrażenia jakich doznała powódka w lipcu 2013 r. nie stanowią bezpośredniego następstwa szkody powstałej na skutek zdarzenia z 5 maja 2012 r. Pozwany podniósł nadto, że dotychczas wypłacone zadośćuczynienie stanowiło pełne naprawienie doznanej przez powódkę krzywdy. Z kolei żądanie w zakresie renty zdaniem pozwanego nie zostało w ogóle udowodnione, a w kwestii ustalenia odpowiedzialności na przyszłość powódka nie posiada interesu prawnego.

(odpowiedź na pozew k. 302-309)

Pismem procesowym z dnia 31 marca 2016 r. powódka zmodyfikowała powództwo poprzez rozszerzenie kwoty dochodzonej pozwem o dalsze 4.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 8.082,97 zł tytułem odszkodowania.

(pismo procesowe k. 574-579)

W piśmie procesowym z dnia 27 czerwca 2016 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym także w zakresie jego rozszerzenia.

(pismo procesowe k. 598-599)

Pismem procesowym z dnia 25 sierpnia 2017 r. powódka zmodyfikowała powództwo poprzez rozszerzenie kwoty dochodzonej pozwem o dalsze 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 42.434,49 zł tytułem odszkodowania. Jednocześnie wniosła o zwolnienie jej od kosztów sądowych od pozwu w rozszerzonym zakresie.

(pismo procesowe k. 738-744)

W piśmie procesowym z dnia 27 września 2017 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym także w zakresie jego rozszerzenia.

(pismo procesowe k. 855-856)

Pismem procesowym z dnia 18 marca 2019 r. powódka zmodyfikowała powództwo i wniosła o zasądzenie tytułem odszkodowania łącznej kwoty 72.619,44 zł, tytułem zadośćuczynienia łącznej kwoty 80.000 zł, kwot po 810 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby wraz z ustawowymi odsetkami od w/w kwot, ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, które mogą ujawnić się na zdrowiu powódki w przyszłości oraz zasądzenie kosztów postępowania. Jednocześnie wniosła o zwolnienie jej od kosztów sądowych od pozwu w rozszerzonym zakresie.

(pismo procesowe k. 982-989)

W piśmie procesowym z dnia 18 kwietnia 2019 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym także w zakresie jego rozszerzenia.

(pismo procesowe k. 1055-1060)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 5 maja 2012 r. przy ul. (...) na wysokości posesji nr (...) ul. (...) doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem powódki C. M.. Powódka przechodziła przez jezdnię po pasach dla pieszych i została potrącona przez przejeżdżające tamtędy auto.

Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do Izby Przyjęć (...) Szpitala (...) im. (...) w Ł. (...) Szpital (...). Wykonane badania TK jamy brzusznej, głowy nie wykazały zmian pourazowych, ani innej patologii. Badanie TH klatki piersiowej wykazało wybuchowe złamanie trzonu kręgu (...) z przemieszczeniem odłamu do boku w lewą stronę i złamanie nasady IV żebra po stronie lewej. Powódka doznała też obrażeń w zakresie jamy ustnej – straciła jeden ząb i ukruszone zostały korony dwóch kolejnych. Po konsultacji neurochirurgicznej, ortopedycznej i chirurgicznej powódkę zakwalifikowano do leczenia zachowawczego, opatrzono także ranę szarpaną głowy.

Następnie, tego samego dnia, powódka została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. na Oddział (...) Urazowo-Ortopedycznej z rozpoznaniem „stan po urazie głowy oraz kręgosłupa ze złamaniem trzonów (...) i (...). Zespół bólowy oraz zawroty głowy objawowe”. Powódkę zakwalifikowano do leczenia zachowawczego gorsetem szkieletowym unieruchamiającym górny odcinek kręgosłupa. W trakcie hospitalizacji nie odnotowano skarg pacjentki na bóle i zwroty głowy. Powódka została wypisana w dniu 14 maja 2012 r. w stanie ogólnym i miejscowym dobrym.

Po wypadku powódka skarżyła się na zawroty głowy, bóle głowy, czuła się ogólnie obolała, czuła bóle lewego barku. Przez pierwszy miesiąc powódka wymagała stałej opieki, nie była w stanie samodzielnie wykonać jakiejkolwiek czynności. Opiekę nad powódką sprawował jej syn oraz krewna J. O. (1). Powódka na pierwsze kontrolne badanie lekarskie zgłosiła się 21/22 czerwca 2012 r., a od sierpnia 2012 r. zaczęła samodzielnie wychodzić z domu. Powódka miała silne bóle głowy i zawroty głowy. Zawroty głowy były prowokowane przede wszystkim zmianą ułożenia głowy i ciała, ale zdarzały się także nieprowokowane. Były to kilkusekundowe zawroty, samoistnie wycofujące się. Około września 2012 r. powódka zauważyła poprawę, zawroty i bóle głowy były coraz rzadsze.

(dokumentacja medyczna k. 34-38, 254-268, 439, zeznania świadka Ł. M. k. 363-367 nagranie 00:07:21-01:09:47, zeznania świadka J. O. k. 367-369 nagranie 01:12:06-01:39:44, zeznania powódki k. 628-629 nagranie 00:06:51-00:18:43 w zw. z k. 1053 v. – (...) nagranie 00:09:06-00:49:34)

Sprawcą wypadku z dnia 5 maja 2012 r. był kierujący autem J. W.. Przeciwko niemu zostało wszczęte przez Komendę Miejską Policji w Ł. postępowanie przygotowawcze o czyn z art. 177 § 1 k.k., sygn. akt 1 Ds. 867/12, następnie toczące się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi pod sygn. akt VI K 983/12. Wyrokiem z dnia 3 października 2012 r. uznano oskarżonego J. W. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to skazano go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę grzywny.

(akt sprawy sygn. VI K 983/12, w tym k. 76 tych akt - wyrok)

W związku z wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przyjęła na siebie co do zasady odpowiedzialność za urazy C. M. powstałych w wyniku w/w wypadku komunikacyjnego i z tego tytułu wypłaciła świadczenie w łącznej kwocie 78.606,61 zł, na które składały się: 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 38.606,61 zł tytułem odszkodowania, w tym 1. 400 zł tytułem leczenia stomatologicznego.

(pisma k. 63-79)

W dniu 8 lipca 2013 r. powódka w drodze z pracy do domu przechyliła się na lewą stronę i upadła na krawężnik na lewą stronę ciała. Przed upadkiem powódka nie wykonała żadnych gwałtownych ruchów głową, nie potknęła się. Poczuła nagłe osłabienie i padanie na lewą stronę. Powódka następnie wróciła do domu, po czym zgłosiła się do Wojewódzkiej (...) w Ł. z powodu upadku. Negowała nadciśnienie tętnicze, ból serca. Powódka została skierowana i przyjęta do Oddziału (...) Urazowo-Ortopedycznej Szpitala Miejskiego im. K. (...) w Ł.. W dniu przyjęcia w badaniu podmiotowym odnotowano skargi na ograniczenie bólowe ruchów w nadgarstku lewym, alergię na alergeny inhalacyjne, leczenie z powodu jaskry oraz fakt przebytego w dniu 5 maja 2012 r. wypadku komunikacyjnego ze złamaniem 2 żeber po stronie lewej, kręgów odcinka piersiowego i urazem głowy. Nie zarejestrowano innych dolegliwości, w tym skarg na zawroty i bóle głowy, ani innych chorób współistniejących. Wykonane badanie radiologiczne wykazało złamanie dalszej nasady kości promieniowej lewej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej. Wykonano u powódki zamknięte nastawienie złamania bez wewnętrznej stabilizacji. Unieruchomiono lewą kończynę górną w gipsie przedramienno-dłoniowym. Pacjentka nie zgłaszała skarg na zawroty, ani na bóle głowy. W dniu 9 lipca 2013 r. pacjentkę wypisano do domu z rozpoznaniem: „złamanie dalszej nasady kości promieniowej lewej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej.”.

(dokumentacja medyczna k. 58-59, 231-247, 439, 1016-1018, zeznania świadka Ł. M. k. 363-367 nagranie 00:07:21-01:09:47, zeznania świadka J. O. k. 367-369 nagranie 01:12:06-01:39:44)

Powódka od 2006 r. była leczona przez lekarza psychiatrę z powodu zaburzeń lękowych uogólnionych (GAD), a od 2013 r. zaburzeń stresowych pourazowych ( (...)). W trakcie obserwacji powódki w dniu 10 sierpnia 2012 r. lekarz psychiatra odnotował, że z powodu silnych zawrotów głowy, jakie pojawiły się po wypadku z maja 2012 r. powódka zasięgała konsultacji neurologa. W toku obserwacji w dniu 8 października 2013 r. lekarz psychiatra odnotował skargi pacjentki na zawroty głowy trwające od czasu wypadku w maju 2012 r.

(dokumentacja medyczna k. 332-344, 806)

Od 13 lica 2012 r. powódka leczyła się neurologicznie z powodu przebytego urazu głowy z raną tłuczoną okolicy czołowo-ciemieniowej oraz kręgosłupa ze złamaniem trzonów (...) i (...) w wypadku komunikacyjnym dnia 5 maja 2012 r. W toku konsultacji neurologicznych z dni 10 kwietnia oraz 10 września 2013 r. rozpoznano u powódki pourazowe bóle i zwroty głowy, zespół bólowy oraz zawroty głowy objawowe.

(dokumentacja medyczna k. 61-62, 803, 880, 1023-1024)

Powódka była rehabilitowana komercyjnie w ZOZ Ł. od 4 września 2013 r. do 3 lutego 2016 r. z powodu lewostronnego zespołu bolesnego barku, stanu po złamaniu przedramienia lewego, stanu po złamaniu (...) i (...).

Powódka w dniu 4 czerwca 2014 r. była leczona w poradni rehabilitacyjnej z rozpoznaniem przewlekłego zapalenia okołobarkowego z przykurczem II stopnia po przebytym urazie barku w dniu 5 maja 2012 r. Stwierdzono tam stan po złamaniu żeber i kręgów piersiowych (...) i (...) w dniu 5 maja 2012 r. Stwierdzono ograniczenie ruchomości stawu łokciowego lewego i stan po złamaniu nasady dalszej kości promieniowej lewej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej w dniu 8 lipca 2013 r. wygojone z przykurczem nadgarstka.

(dokumentacja medyczna k. 343, 724-732)

W sierpniu 2015 r. u powódki wystąpiła róża prawego podudzia, rozpoznanie u powódki ustalił lekarz rodzinny, potwierdził lekarz chorób zakaźnych w szpitalu im. B. w Ł.. Badaniem limfosomatycznym z dnia 8 stycznia 2016r. stwierdzono u powódki zaburzenia spływu chłonki w obrębie naczyń limfatycznych prawej kończyny dolnej oraz asymetrię wychwytu znacznika na poziomie węzłów chłonnych pachwinowych i biodrowych z przewagą po stronie lewej. Badaniem USG D. z dnia 14 stycznia 2016 r. u powódki stwierdzono objawy przewlekłej niewydolności żylnej i choroby żylakowej kończyn dolnych.

(dokumentacja medyczna k. 580, 1019-1022, zeznania powódki k. 628-629 nagranie 00:06:51-00:18:43 w zw. z k. 1053 v. – (...) nagranie 00:09:06-00:49:34)

Przed wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r. powódka nie leczyła się ani nie diagnozowała zawrotów głowy. Nie można wykluczyć, że zawroty głowy mogły doprowadzić do przewrócenia się przez powódkę w dniu 8 lipca 2013 r., w wyniku czego powódka złamała sobie dalszą nasadę kości promieniowej lewej i wyrostek rylcowaty kości łokciowej lewej.

Leki przeciwdepresyjne rzadko dają w swoich objawach zawroty głowy, a na pewno nie tak nasilone, aby powodowały upadki. Lek A., przyjmowany przez powódkę, nie zaburza funkcji psychomotorycznych i zażywając ten lek można prowadzić samochód. Każdy lek jest obarczony działaniem ubocznym, natomiast powódka deklarowała po lekach poprawę samopoczucia. Każdy lek może powodować objawy uboczne, bóle i zawroty głowy, natomiast powódka nie skarżyła się na skutki uboczne związane z przyjmowaniem leków. Lek A. rzadko zaburza funkcję psychomotoryczną.

Powódka nie była leczona z powodu bólu głowy przed wypadkiem. Bóle głowy są na tyle częstą dolegliwością, że często są pomijane przy badaniu, bo występowanie okresowych bólów głowy może być poważnym objawem choroby, a mogą to być bóle napięciowe czy wywołane stresem. Powódka miała zdiagnozowaną jaskrę, która może powodować bóle głowy oraz nadciśnienie, ale same bóle głowy nie są diagnozą, tylko objawem. W ulotce każdego leku pierwszym i najczęstszym objawem ubocznym są bóle głowy. Nie jest prawdopodobne, by powódka przewróciła się na skutek objawów ubocznych leków, które przyjmuje. Objawy uboczne najczęściej występują w pierwszym okresie przyjmowania leków. Jeżeli nagle pacjent traci równowagę, czy przewraca się, a bierze leki przeciwdepresyjne, to przyczyną tego jest najczęściej inne zdarzenie. Powódka nie zgłaszała silnych bólów głowy. Powódka leczyła się u lekarza, który jest wyczulony na zaburzenia pamięci, ale problem nie był podnoszony. Powódka miała problemy z koncentracją, które były wynikiem stresu, czy zaburzeń lękowych. Powódka była leczona z powodu zaburzeń adaptacyjno-lękowych, a jednym z objawów są zaburzenia koncentracji. V., to lek, który poprawia ukrwienie w ośrodkowym układzie i często podaje się go przy tego rodzaju zaburzeniach.

Zawroty głowy zazwyczaj wynikają z uszkodzenia struktur, które można lub nie da się ich wykryć, natomiast przemęczenie u osoby zdrowej raczej nie powinno powodować zawrotów głowy. Z zaburzeniem lękowym jest tak, że jak zaczyna występować, to zmniejsza się próg bólu i nasilają się inne dolegliwości bólowe. Może nasilić się odczuwanie zawrotów głowy.

(opinia biegłego psychiatry k. 444-447, opinia uzupełniająca k. 476-478)

Przed wypadkiem z dnia 8 lipca 2013 r. powódkacierpiała na nadciśnienie tętnicze i była z tego powodu była leczona farmakologicznie. Powódka leczyła się z powodu reakcji na stres i zaburzeń adaptacyjnych oraz zaburzeń lękowych. Zaburzenia nadciśnienia tętniczego, jak i leki stosowane w jego leczeniu mogą doprowadzić do bólów i zawrotów głowy. Istnieje prawdopodobieństwo, że leki stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego jak i sama choroba nadciśnieniowa mogły doprowadzić do upadku powódki. Istnieje prawdopodobieństwo, że leki stosowane przez neurologa i psychiatrę mogły doprowadzić do upadku.

Powódka leczyła się na nadciśnienie od 2007 r., kiedy to u powódki rozpoznano nadciśnienie tętnicze i dokonano wpisu do karty leczenia zgodnie z międzynarodową klasyfikacją chorób (...) – pierwotne nadciśnienie samoistne. Od tego czasu systematycznie przepisywane były leki stosowane w leczeniu nadciśnienie tętniczego.

Zawroty głowy mogą mieć różną przyczynę i mogą być związane z nadciśnieniem i różnymi chorobami. Przyczyn zwrotów głowy jest bardzo wiele. Zawroty głowy mogą występować w nadciśnieniu, ale to jest jeden z wielu elementów. Nie można wykluczyć, ani potwierdzić, że zawroty głowy pochodzenia nadciśnieniowego były przyczyną wypadku powódki. 2 dni przed incydentem upadku powódka miała zmienione leki nadciśnienie. Powódka mówiła, że puchną jej stopy. Stopy puchną przez np. niewydolność krążenia obwodowego i centralnego (sercowego). Zaburzenie chłonki może powodować puchnięcie stóp. Lek F. jest podawany w ostrych fazach nadciśnienia i działa moczopędnie. Może nastąpić spadek ciśnienia po podaniu leku.

Lek V., który przyjmuje powódka, rozszerza naczynia mózgowe przez co poprawia krążenie mózgowe oraz ma działanie protegujące naczynia mózgowe, ponadto stosuje się ten lek np. przy zawrotach głowy pochodzenia przedsionkowego błędnikowego.

Nie można wskazać ze 100% pewnością przyczyny zawrotów głowy u powódki i tego, która z nich doprowadziła do upadku powódki z dnia 8 lipca 2013 r.

(opinia biegłego z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej k. 497-502, opinia uzupełniająca k. 536-538 nagranie 00:06:04-00:23:14, opinia uzupełniająca k. 582-584)

Na skutek wypadku w dniu 5 maja 2012 r. powódka doznała następujących obrażeń: złamania trzonów kręgu (...) i (...), złamania żeber III – IV po strome lewej, stłuczenia barku lewego, rany szarpanej skóry owłosionej głowy. Na skutek wypadku w dniu 8 lipca 2013 r. powódka doznała następujących obrażeń: złamania w obrębie dalszej nasady kości promieniowej lewej, złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej.

W następstwie zdarzenia z 5 maja 2012 r. powódka przez okres 6 tygodni była osobą praktycznie leżącą. Wymagała więc przez ten czas opieki innych osób. Zakres opieki w tym czasie należy ocenić na 10 godzin na dobę. Po tym czasie, kiedy dolegliwości bólowe zmniejszyły się, powódka zaopatrzona w gorset mogła poruszać się pewniej, lecz w ograniczonym zakresie. Wymagała pomocy przy zakupach, przygotowaniu posiłku, sprzątaniu, załatwianiu spraw poza domem. Wysokość tej opieki wynosiła ok. 5 godziny na dobę przez okres dalszych 8 tygodni . Następnie powódka nosiła sznurówkę ortopedyczną, którą z upływem czasu zakładała coraz rzadziej. W przypadku chodzenia w sznurówce przez okres jeszcze 2 miesięcy powódka wymagała opieki w sprzątaniu, robieniu większych zakupów, wykonywania prac w pozycji zgiętej, dźwigania większych ciężarów. Wysokość tej należy ocenić na 1 godzinę na dobę. Później powódka tej pomocy nie wymagała . Powódka nie pracowała przez okres 1 roku.

Gips powódka nosiła także po złamaniu dalszej nasady kości promieniowej w dniu 8 lipca 2013 r., lecz to złamanie nie było spowodowane zdarzeniem z 5 maja 2012 r. Unieruchomienie gipsowe kończyny górnej lewej spowodowało szereg utrudnień w życiu codziennym. Miała trudności z wieloma czynnościami życia codziennego, musiała to czynić „jedną ręką” i prosić ewentualnie inną osobę o pomoc przy kąpieli, ubieraniu się, przygotowaniu posiłku, sprzątaniu, praniu. W okresie unieruchomienia gipsowego, to jest przez okres 6 tygodni, wysokość opieki osób trzecich należy oceniać na 5 godzin na dobę. Następnie przez okres usprawniania i odzyskiwania sprawności ręki lewej powódka wymagała opieki przez okres 2 godzin na dobę przez dalsze 6 tygodni. Obecnie z powodu złamania w obrębie dalszych nasad kości przedramienia lewego nie ma konieczności opieki. Dolegliwości bólowe i znacznego stopnia upośledzenie sprawności kończyny górnej lewej wyeliminowały okresowo powódkę z pracy, którą wcześniej wykonywała. W okresie bezpośrednio po wypadku przez 6 tygodni można określić ból powódki na 8 punktów w skali (...). Występowały silne bóle kręgosłupa i żeber znacznie ograniczające poruszanie się oraz bóle barku. Następnie natężenie tych dolegliwości, głównie w obrębie barku i kręgosłupa, stopniowo zmniejszało się do poziomu 5 punktów i trwało przez następne 6 tygodni. Obecne dolegliwości bólowe dotyczą głównie barku i ich nasilenie występuje na poziomie 3 punktów w powyższej skali. Zapewne niesprawność związana z przebytymi urazami dawała dyskomfort psychiczny.

Powódka w następstwie wypadku wymagała leczenia zarówno farmakologicznego (środki przeciwbólowe) jak i rehabilitacji (ambulatoryjnej i sanatoryjnej). Leczenie bezpośrednich następstw wypadku miało miejsce przez okres 1,5 roku. Leczenie było bezwzględnie konieczne. Zastosowano nastawienie złamania zamknięte w znieczuleniu ogólnym krótkotrwałym dożylnym oraz unieruchomienie gipsowe. Po zdjęciu opatrunku gipsowego zastosowano rehabilitację. Wdrożono fizykoterapię, kinezyterapię, ćwiczenia we własnym zakresie.

Stan blizny na głowie należy uznać za utrwalony i nie wymaga leczenia. Dolegliwości bólowe kręgosłupa po złamaniu nakładają się na istniejące zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa w przebiegu choroby samoistnej oraz zespół bólowy barku lewego wieleprzyczynowy - zarówno pourazowy jak i w następstwie zmian zwyrodnieniowych .

W wyniku złamania z dnia 8 lipca 2013 r. doszło do ograniczenia sprawności kończyny. Stwierdzić można poszerzenie obrysów nadgarstka lewego, ograniczenie zgięcia dłoniowego: zgięcie 35 st. (norma 50 st.) i ograniczenie supinacji do 65 st. (norma 80 st.). Ruchy w pozostałych płaszczyznach są w prawidłowym zakresie. Ruchy palców ręki lewej w prawidłowym zakresie, zamykanie ręki w pięść prawidłowe. Powódka odczuwa okresowe dolegliwości bólowe i osłabienie siły ręki lewej.

Rehabilitacja sanatoryjna w przypadku powódki jest wskazana, ale nie jest konieczna. Rehabilitacja ambulatoryjna w ramach NFZ 2-3 pakiety rocznie i ewentualnie rehabilitacja sanatoryjna raz na 2 lata winna wystarczyć dla zapewnienia odpowiedniej sprawności u powódki. W związku z dolegliwościami bólowymi wskazane może być stosowanie doraźne środków przeciwbólowych, przeciwzapalnych i okresowe stosowanie zabiegów fizykoterapii i kinezyterapii.

Trwały uszczerbek na zdrowiu związany z doznanymi urazami określić należy następująco:

z powodu blizny głowy z ubytkiem owłosienia - 3%, blizna powoduje przerzedzenie owłosienia. Należy potraktować to jako rodzaj oszpecenia, zwłaszcza dla kobiety,

z powodu ograniczenia sprawności barku lewego, zespołu bólowego pourazowego przy współistnieniu zmian zwyrodnieniowych barku i z uwzględnieniem ich obecności - 7%,

z powodu ograniczenia ruchomości kręgosłupa piersiowego z dolegliwościami bólowymi pourazowymi w następstwie złamania trzonów kręgów (...) i (...) z uwzględnieniem współistniejących zmian zwyrodnieniowych - 6%.

Łączny uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 16%.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 560-568, opinia uzupełniająca k. 613-620)

Jedyną okolicznością wskazującą na ewentualne, powierzchowne obrażenia tkanek miękkich prawej kończyny dolnej u powódki na skutek wypadku z dnia 5 maja 2012 r. może być fakt, że po uderzeniu przez samochód w lewą stronę ciała, powódka upadła na maskę samochodu i następnie spadła prawym bokiem na asfalt. Nie jest to równoznaczne z istotnym obrażeniem prawej kończyny dolnej. Przez kilka miesięcy po wypadku z dnia 5 maja 2012 r. utrzymywało się u powódki zasinienie tkanek prawej goleni, a od kwietnia 2013 r. powódka zauważyła występowanie obrzęków prawej stopy.

R. jest to samoistna choroba zakaźna, ostre zapalenie skóry wywołane infekcją paciorkowcową. Wystąpienie choroby samoistnej w trzy lata po wypadku z dnia 5 maja 2012 r. wyklucza związek przyczynowo-skutkowy tych zdarzeń.

Powódka choruje na przewlekłą niewydolność żylną i żylaki obu kończyn dolnych w stopniu zaawansowania C4 w sześciostopniowej skali (...). Ta choroba wiąże się z występowaniem dolegliwości subiektywnych, obrzękami podudzi, zmianami skórnymi tkanek podudzi. Zmiany wywołane przewlekłą niewydolnością żylną kończyn dolnych mogą wywierać wpływ na układ chłonny kończyn dolnych. Przewlekła niewydolność żylna kończyn dolnych skutkuje występowaniem uczucia ciężkości i obrzęków kończyn dolnych. Zmiany u powódki nasilają się przy dłuższym chodzeniu i dłuższym staniu.

Wypadek komunikacyjny z dnia 5 maja 2012 r. mógł, ale nie musiał przyczynić się do wystąpienia u powódki zmian w układzie chłonnym prawej kończyny dolnej.

Powódka przyjmuje V. F., O. i stosuje żele na skórę podudzi, czyli u powódki stosuje się leczenie przeciwkrzepliwe i leki flebotropowe. Takie leczenie jest właściwe dla pacjentów z przewlekłą niewydolnością żylną kończyn dolnych. Powódka przebyła jedną serię drenażu limfatycznego, odczuła po tym poprawę. R. u powódki została wyleczona w drodze antybiotykoterapii. U powódki winno się kontynuować leczenie przewlekłej niewydolności żylnej kończyn dolnych. Należałoby też rozważyć ewentualność leczenia operacyjnego żylaków kończyn dolnych.

U powódki stwierdza się stały uszczerbek na zdrowiu w związku z przebytym złamaniem dwóch lewych żeber III i IV, z obecnością zniekształceń oraz zespołu bólowego ściany klatki piersiowej, bez zmniejszenia pojemności życiowej płuc w wysokości 10%. U powódki występuje też stały uszczerbek na zdrowiu wskutek obecności rozległej blizny powłok czaszki w okolicy ciemieniowej, w wysokości 5% Razem wysokość stałego uszczerbku na zdrowiu u powódki, z przyczyn chirurgicznych i torakochirurgicznych wynosi 15%.

(opinia biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, naczyniowej i torakochirurgii k. 636-642, opinia uzupełniająca k. 658, opinia uzupełniająca k. 662, opinia uzupełniająca k. 679-680, opinia uzupełniająca k. 709 nagranie 00:09:03-00:27:24)

Z punktu widzenia rehabilitacji medycznej zakres cierpień fizycznych powódki po wypadku z dnia 5 maja 2012 r. był znaczny w okresie około 6 tygodni z powodu dolegliwości bólowych, niedogodności wynikających z ograniczenia ruchomości i konieczności pomocy osób trzecich. Przez kolejne 6 tygodni był umiarkowany z tendencją do ustępowania. Po tym okresie zakres cierpień fizycznych był lekki z okresowym nasileniem i wynikał z dolegliwości bólowych lewego barku. Zakres cierpień fizycznych powódki po zdarzeniu z 8 lipca 2013 roku był znaczny przez około 4-5 tygodni, następnie przez 4-5 tygodni umiarkowany z tendencją do zmniejszania.

W wyniku zdarzenia z 5 maja 2012 roku wystąpiły znaczne utrudnienia w życiu codziennym powódki i zawodowym. Przez około 3 miesiące powódka stosowała gorset i następnie przez 2 miesiące sznurówkę. Przez 6 pierwszych tygodni była osobą głównie leżącą, wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach samoobsługi i prowadzenia gospodarstwa domowego. Przez kolejne 6 tygodni nadal wymagała pomocy, ale w mniejszym zakresie, pomoc dotyczyła głównie prowadzenia gospodarstwa domowego. Z powodu wypadku powódka przerwała pracę na około rok. W wyniku zdarzenia z 8 lipca 2013 roku wystąpiły utrudnienia w życiu codziennym powódki i zawodowym. Przez około 6 tygodni powódka (praworęczna) miała założone unieruchomienie gipsowe lewej kończyny górnej i wymagała pomocy w niektórych czynnościach samoobsługi, czynnościach prowadzenia gospodarstwa domowego oraz przez 2 miesiące i 3 tygodnie nie pracowała zawodowo.

Po wypadku w dniu 5 maja 2012 roku była konieczność leczenia ortopedycznego i rehabilitacji powódki. Powódka wymagała farmakoterapii przede wszystkim z powodu dolegliwości bólowych. Wskazana była rehabilitacja celem tzw. uruchomienia powódki po wypadku czyli pionizacji i reedukacji chodzenia. W przypadku powódki wskazana była rehabilitacja w okresie roku po wypadku. W związku z wypadkiem z dnia 8 lipca 2013 roku wskazana była rehabilitacja po zdjęciu gipsu w okresie 2-3 miesięcy celem przywrócenia funkcji lewej kończyny górnej. Rehabilitacja w związku z następstwami wypadków z dnia 5 maja 2012 roku i 8 lipca 2013 roku została zakończona. Rehabilitacja była prowadzona prawidłowo. Obecnie wskazania do rehabilitacji wynikają z chorób zwyrodnieniowych stwierdzonych u powódki i potwierdzonych w badaniach obrazowych.

Po wypadku z dnia 5 maja 2012 roku powódka wymagała pomocy osób trzecich. Przez 6 pierwszych tygodni w wymiarze 8 godzin dziennie – w tym okresie była osobą głównie leżącą, wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach samoobsługi i prowadzenia gospodarstwa domowego. Przez kolejne 6 tygodni w wymiarze 4 godzin dziennie – nadal wymagała pomocy ale w mniejszym zakresie, powódka mogła wstawać, wykonywała czynności samoobsługi, pomoc dotyczyła głównie prowadzenia gospodarstwa domowego i czynności związanych z wychodzeniem z domu np. zakupy, sprawy urzędowe. Przez kolejne 8 tygodni w wymiarze 2 godzin dziennie pomoc dotyczyła głównie prowadzenia gospodarstwa domowego. Po tym okresie powódka nie wymagała pomocy osób trzecich w związku ze skutkami wypadku z dnia 5 maja 2012 r. W wyniku zdarzenia z 8 lipca 2013 roku powódka wymagała pomocy osób trzecich. Przez około 6 tygodni po 3 godziny dziennie pomoc dotyczyła niektórych czynności samoobsługi, czynności prowadzenia gospodarstwa domowego. Po zdjęciu gipsu przez około 2 tygodnie 1 godzinę dziennie pomoc dotyczyła niektórych czynności prowadzenia gospodarstwa domowego.

W związku przebytymi wypadkami 5 maja 2012 r. i 8 lipca 2013 r. u powódki obecnie nie ma wskazań do leczenia uzdrowiskowego.Dolegliwości powódki są obecnie związane głównie z chorobami zwyrodnieniowymi stawów. Powódka może korzystać z dotychczasowych form leczenia i rehabilitacji w miejscowości zamieszkania.

W wyniku wypadków u powódki mogły nasilić się objawy już występujących chorób zwyrodnieniowych. Nie można wykluczyć w 100% wpływu wypadków na pojawienie się lub rozwój istniejących u powódki chorób zwyrodnieniowych.

U powódki występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 3% z powodu poszerzenia zarysów i niewielkiego ograniczenia ruchomości lewego nadgarstka w następstwie złamania z dnia 8 lipca 2013 r. W odniesieniu do następstw wypadku z dnia 5 maja 2012 roku stwierdzono u powódki długotrwały uszczerbek na zdrowiu w związku z ograniczeniem sprawności lewego barku w wysokości 7%. Uszczerbek z powodu przebytego złamania kręgów (...) i Th 4 ocenił biegły ortopeda i biegła z zakresu rehabilitacji medycznej zgadza się z tą oceną.

(opinia biegłego z zakresu rehabilitacji k. 664-671, opinia uzupełniająca k. 694, opinia uzupełniająca k. 702, opinia uzupełniająca k. 853, opinia uzupełniająca k. 865-866)

Z perspektywy protetyki stomatologicznej na skutek wypadku z dnia 5 maja 2012 r. powódka doznała urazu w obrębie szczęki, straciła ząb 21. Natomiast zęby 12 i 22 uległy złamaniu w części koronowej. Leczenie kanałowe było konieczne w zębie 22.

Brak zębów to duże obciążenie psychiczne i fizyczne. Szczególnie dotyczy to zębów w odcinku przednim. Zakres cierpień ze strony szczęki i jamy ustnej określono jako średni. Czas ich trwania wskazano jako długi. Powódka została „skazana” na użytkowanie prac protetycznych, a te są tylko substytutem własnego narządu. Ich wymiana lub inne leczenie protetyczne będzie konieczne po okresie ok 10-15 lat.

Przedmiotowe zdarzenia spowodowały u powódki utrudnienia w postaci problemów ze spożywaniem pokarmów, odgryzaniem i żuciem. Do utrudnień życia codziennego zaliczyć należy także defekt kosmetyczny. Brak zęba to przeszkoda w codziennych kontaktach.

Stałe leczenie to konieczność okresowej wymiany ruchomego uzupełnienia protetycznego, a także niestety ograniczona do około 15-20 lat trwałość koron i mostów, które powódka użytkuje.

W zakresie urazu i leczenia w obrębie jamy ustnej pomoc osób trzecich nie była konieczna.

W zakresie urazu i leczenia w obrębie jamy ustnej, wyjazdy sanatoryjne nie były konieczne.

Trwały uszczerbek na zdrowiu u powódki w związku ze stratą zęba i złamaniem koron dwóch zębów oceniono na 2%.

(opinia biegłego z zakresu protetyki stomatologicznej k. 843-845)

Koszty leczenia stomatologicznego powódki wyniosły 2. 580 zł oraz 650 zł.

( k. 196 – rachunki)

W zakresie neurologicznym powódka bezpośrednio w wyniku wypadku mającego miejsce dnia 5 maja 2012 r. doznała powierzchownego urazu głowy z raną szarpaną skóry głowy a zatem nie doznała urazu rozumianego jako uraz czaszkowo-mózgowy. Z punktu widzenia neurologicznego nie doznała uszczerbku na zdrowiu. Podawane przez powódkę bóle i zawroty głowy są o typie naczyniopochodnym, o czym świadczy symptomatologia – wywiad od powódki oraz opisy wizyt neurologicznych, w yniki badań diagnostycznych i postawione ostateczne rozpoznanie przez lekarza oraz podjęte i kontynuowane do grudnia 2017 r. leczenie (V.). Zarówno leczenie nadciśnienia jak i zawroty głowy były już opisywane podczas wizyt u lekarza POZ już przed wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r. A zatem uznać należy, że upadek z dnia 8 lipca 2013 r. był ich naturalną konsekwencją – zwyżką ciśnienia tętniczego (190/100 mmHg) i nie miał związku przyczynowo-skutkowego z wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r.

(opinia biegłego z zakresu neurologii P. R. k. 883-887)

Biegły z zakresu psychiatrii nie stwierdził u powódki uszczerbku na zdrowiu psychicznym w związku z wypadkiem z dnia 5.05.2012 r.

(opinia biegłego z zakresu psychiatrii k. 903-970)

Powódka po wypadku z 5 maja 2012 r. na początku była rozbita, nerwowa, zamknięta w sobie, nerwowo reagowała na dźwięk karetki, narzekała, że wszystko ją boli. Była zdołowana, bała się o pracę. Stała się lękliwa. Powódka dbała o wygląd przed wypadkiem, a po wypadku miała zgoloną głowę, straciła przednie zęby. W związku z tym wstydziła się wyjść na ulicę, wstydziła się uśmiechnąć, krępowało ją to. Przed wypadkiem powódka była osobą uśmiechniętą, wesołą, nie stroniła od towarzystwa i nie lubiła siedzieć w domu. Po wypadku z 8 lipca 2013 r. powódka jest osłabiona i ma problemy z ręką. Nie może podnosić ciężkich rzeczy.

(zeznania świadka Ł. M. k. 363-367 nagranie 00:07:21-01:09:47, zeznania świadka J. O. k. 367-369 nagranie 01:12:06-01:39:44)

Powódka C. M. ma 68 lat, jest panną, ma 36-letniego syna. Z wykształcenia jest technikiem ekonomistą. Od lutego 2012 r. jest na emeryturze. Od 2009 r. prowadzi działalność gospodarczą – sprzedaż kwiatów ciętych i doniczkowych. Miała stoisko na Starcie, a od 2018 r. ma własny boks w hali na (...). Wcześniej pracowała jako pracownik umysłowy.

Boks, w którym pracuje powódka nie jest zaopatrzony w wodę, powódka musi samodzielnie przynieść wodę do swojego boksu i podlewać kwiatu. Koszt najmu boksu w latach 2012 – 2013 wynosił 442, 80 zł. Powódka musi dźwigać towar, kwiaty doniczkowe nie są lekkie. Powódka miała jeden z lepszych towarów na giełdzie, również jej boks znajdował się w dobrym, łatwo dostępnym dla klientów miejscu. Z uwagi na wypadki z 5 maja 2012 r. i 8 lipca 2013 r. przez 1,5 roku nie pracowała, przebywała w domu. Powódka straciła część klientów z uwagi na długotrwałą nieobecność. Miała większe problemy z pracami manualnymi np. z robieniem wiązanek. Jest to praca stojąca i musiała uważać na zawroty głowy. Asortyment powódki po powrocie do pracy jest mniejszy. Powódka podlewa kwiaty raz-dwa razy w tygodniu, stosuje konewki 5- i 3-litrowe. Przed wypadkiem powódka układała też wiązanki np. na groby, a teraz nie może już tego robić. Przez pewien czas nie mogła także robić dekoracji.

Powódka w dalszym ciągu ma zawroty głowy. Szybko się męczy, ma boleści w klatce piersiowej, kłopoty ze snem i koncentracją. Puchnie jej prawa stopa. Ma zniekształconą dłoń z nadgarstkiem lewej kończyny górnej. Ta część kończyny jest opuchnięta. Ma ciągły ból lewego barku.

(dokumenty k. 93-96, zeznania świadka Ł. M. k. 363-367 nagranie 00:07:21-01:09:47, zeznania świadka B. P. k. 369-370 nagranie 01:41:07-01:56:24, zeznania powódki k. 1053 v. – (...) nagranie 00:09:06-00:49:34, k. 97 i nast. – faktury, k. 94 – 95 - umowa)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego, w szczególności złożonej przez strony dokumentacji medycznej, która nie była kwestionowana na żadnym etapie postępowania, zeznań świadków, a także opinii biegłych.

Złożone w toku niniejszego procesu i w ujęciu wskazanym w stanie faktycznym ekspertyzy pozostawały spójne, logiczne, wewnętrznie niesprzeczne oraz odpowiadały na zakreślone tezy dowodowe. Uwzględniając treść przedłożonych opinii, wiedzę specjalną biegłych z zakresu powierzonych im dziedzin, a także doświadczenie w przygotowywaniu ekspertyz na potrzeby postępowań sądowych o zbliżonej tematyce, nie ujawniły się żadne okoliczności deprecjonujące ich walor dowodowy dla potrzeb rozstrzygnięcia w zakresie poczynionych wyżej ustaleń faktycznych.

W toku postępowania dowodowego Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego neurologa – P. R. (2) albowiem opinia biegłej M. L. budziła wątpliwości w zakresie ustalenia etiologii występujących u powódki zawrotów głowy. Dopiero opinia specjalisty neurologa P. R. (2) wyjaśniła w pełni tę kwestię wskazując, że bóle i zawroty głowy są o typie naczyniopochodnym i zarówno leczenie nadciśnienia jak i zawroty głowy były już opisywane podczas wizyt u lekarza POZ już przed wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r., w konsekwencji czego uznać należy, że upadek z dnia 8 lipca 2013 r. był ich naturalną konsekwencją – zwyżką ciśnienia tętniczego (190/100 mmHg) i nie miał związku przyczynowo-skutkowego z wypadkiem z dnia 5 maja 2012 r. Wnioski w tym zakresie pokrywają się także z opinią biegłego z zakresu chirurgii naczyniowej, który stwierdził u powódki poważne zaburzenia układu krążenia w postaci na przewlekłą niewydolność żylną i żylaki obu kończyn dolnych w stopniu zaawansowania C4 w sześciostopniowej skali (...). Także opinia biegłego z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej potwierdza powyższe konkluzje o braku związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem z maja 2012 roku i z lipca 2013 roku. Opinia ta stanowi albowiem, że długo przed wypadkiem z dnia 8 lipca 2013 r. (powódka leczyła się na nadciśnienie od 2007 r.), powódka cierpiała na zaburzenia nadciśnienia tętniczego i była z tego powodu była leczona farmakologicznie. Powódka leczyła się z powodu reakcji na stres i zaburzeń adaptacyjnych oraz zaburzeń lękowych. Zaburzenia nadciśnienia tętniczego jak i leki stosowane w jego leczeniu mogą doprowadzić do bólów i zawrotów głowy. Istnieje zatem prawdopodobieństwo, jak stwierdził ów biegły, że leki stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego jak i sama choroba nadciśnieniowa mogła doprowadzić do upadku powódki.

Tym samym, jedynym logicznym wnioskiem na podstawie wskazanego materiału dowodowego jest ten, iż zawroty głowy powódki, które wpłynąć mogły na zaistnienie upadku z lipca 2013 roku, wynikały z samoistnej choroby układu krążenia powódki - zaburzeń nadciśnienia tętniczego.

Jako gołosłowne oceniono zeznania powódki, jakoby po powrocie do pracy musiała ona znacznie krócej pracować i chodziła do pracy na około 4-5 godzin dziennie z uwagi na problemy z barkiem po pierwszym wypadku. Twierdzenia te w żaden sposób nie zostały potwierdzone opiniami biegłych, a zatem nie można przyjąć za udowodniony związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy wypadkiem z maja 2012 roku a ograniczeniami w życiu zawodowym powódki, zwłaszcza przy istnieniu, podkreślanych wielokrotnie przez biegłych, zmian zwyrodnieniowych u powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Powództwo okazało się częściowo zasadne i jako takie podlegało uwzględnieniu w zakresie wskazanym w sentencji wyroku.

W pierwszej kolejności podnieść trzeba, że strona pozwana oświadczyła , że „przyjęła na siebie co do zasady odpowiedzialność za urazy powódki powstałe w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 5 maja 2012 roku”. Oznacza to, że powództwo nie jest kwestionowane co do zasady w odniesieniu do skutków zdarzenia z tego dnia, czyli, że odpowiedzialność pozwanego za skutki zdarzenia z dnia 5 maja 2012 roku jest bezsporna. Spór sprowadza się natomiast do rozmiaru ( wysokości) tej odpowiedzialności , a także dotyczy zarówno zasady jak i wysokości odpowiedzialności pozwanego za skutki zderzania późniejszego tj. z dnia 8 lipca 2013 roku.

Norma art. 445 § 1 k.c. przewiduje m.in., że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, czyli szkodę niemajątkową, wyrażającą się w doznanym bólu, cierpieniu, ujemnych doznaniach psychicznych. Zgodnie z ugruntowanym w doktrynie i orzecznictwie poglądem zadośćuczynienie stanowi sposób naprawienia szkody niemajątkowej na osobie wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Inaczej niż przy odszkodowaniu, w przypadku zadośćuczynienia, ustawodawca nie wprowadza jasnych kryteriów ustalania jego wysokości. Wskazuje jedynie ogólnikowo, iż suma przyznana z tego tytułu winna być odpowiednia. Przez tę "odpowiednią" sumę należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość utrzymana jest w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa oraz dostosowaną do okoliczności konkretnego wypadku. Jednym z kryteriów określających "odpowiedniość" zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter (wyrok SN z 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, opubl. w LEX nr 190756, wyrok SN z 6 czerwca 2003 r., IV CKN 213/01, opubl. w LEX nr 141396). Oznacza to, że przyznana poszkodowanemu kwota powinna stanowić realną wartość ekonomiczną w odniesieniu do doznanej krzywdy, nie będąc przy tym jedynie wartością symboliczną, jak i nie stanowiąc źródła bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego (wyrok SN z 28 września 2001 r., III CKN 427/00, opubl. w LEX nr 52766 oraz wyrok SA w Lublinie, I ACa z 29 września 2005 r., 510/05, opubl. w (...)).

W myśl art. 445 § 1 k.c. kompensowana jest krzywda, która oznacza szkodę niemajątkową wywołaną naruszeniem dobra osobistego, polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Przyznanie zadośćuczynienia i jego wysokość zależy od sądowej oceny okoliczności danej sprawy i nie oznacza dowolności organu stosującego prawo co do możliwości korzystania z udzielonej mu kompetencji (por. wyrok SN z 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/05, OSNP 2007, nr 7-8, poz. 101 i wyrok SN z 17 stycznia 2001 r., II KKN 351/99, Prok. i Pr. 2006, nr 6, s. 11). Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy należy wziąć pod uwagę rodzaj naruszonego dobra, zakres (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałość skutków naruszenia i stopień ich uciążliwości (por. wyrok SN z 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok SN z 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok SN z 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSN 1981, Nr 5, poz. 81; wyrok SN z 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSN 1978, Nr 11, poz. 210). Na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r., V CKN 909/00, LEX nr 56027).

Przesłanką konieczną dla przyjęcia odpowiedzialności deliktowej jest występowanie związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą. Zgodnie z teorią przyczynowości adekwatnej związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Nie wystarczy więc stwierdzenie istnienia związku przyczynowego jako takiego, wymagane bowiem jest stwierdzenie, że chodzi o następstwo normalne.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że związek przyczynowy jest kategorią obiektywną i należy go pojmować jako obiektywne powiązanie ze sobą zjawiska nazwanego "przyczyną" ze zjawiskiem określonym jako "skutek".

Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Warunkiem skutecznego domagania się naprawienia szkody na osobie (oprócz faktu jej wyrządzenia) jest zatem adekwatny (normalny) związek przyczynowy pomiędzy określonym zachowaniem, a szkodą. W orzecznictwie następstwo uznawane jest za „normalne”, jeśli „w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykłym następstwem” tego zdarzenia (zob. wyrok SN z 26.01.2006 r., II CK 372/05, L.; wyrok SN z 28.04.2004 r., III CK 495/02, LEX). Sąd Najwyższy natomiast w wyroku z dnia 20 października 2011 roku wydanym w sprawie o sygn. akt III CSK 351/10 (LEX) podkreślił, że normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda, są te, które tego rodzaju zdarzenie jest w stanie wywołać w zwyczajnym biegu rzeczy, który z reguły je wywołuje a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności. Natomiast anormalne jest następstwo, gdy doszło do niego z powodu zdarzenia niezwykłego, nienormalnego, niemieszczącego się w granicach doświadczenia życiowego, na skutek nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę.

W pierwszej kolejności Sąd pragnie wskazać, wbrew twierdzeniom powódki, nie zostało wykazane istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy wypadkiem komunikacyjnym z dnia 5 maja 2012 r. a wypadkiem mającym miejsce w dniu 8 lipca 2013 r. Zdaniem Sądu, co potwierdzają złożone w sprawie dowody, jak również przedstawione przez biegłych opinie, powódka w okresie po maju 2012 r. zgłaszała co prawda lekarzom dolegliwości w postaci powtarzających się, uciążliwych bólów i zawrotów głowy, lecz jednocześnie leczyła się na nadciśnienie tętnicze od 2007 roku, a nadto cierpiała na przewlekłą niewydolność żylną i żylaki obu kończyn dolnych w stopniu zaawansowania C4 w sześciostopniowej skali (...) . Co więcej, powódka zasięgała opinii oraz leczyła się w tym zakresie u specjalisty neurologa. Jak jednoznacznie wynika z opinii biegłych ds. neurologii (P. R.), psychiatrii oraz chorób wewnętrznych i medycyny pracy zawroty głowy, na które powódka skarżyła się podczas konsultacji neurologicznej i konsultacji psychiatrycznych, mogły owszem doprowadzić do przewrócenia się C. M. w dniu 8 lipca 2013 r., lecz ich charakter jest naczyniopochodny, a ich etiologia sięga okresu sprzed wypadku z maja 2012 roku .

W konsekwencji uznać należy, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za zaistnienie i skutki zdarzenia z lipca 2013 roku. Oznacza to, że jego odpowiedzialność ogranicza się li tylko do konsekwencji wypadku z maja 2012 roku.

Rozważając wysokość adekwatnego zadośćuczynienia dla powódki, Sąd miał na uwadze następujące okoliczności: charakter odniesionych obrażeń i ich skutki, cierpienia psychiczne i fizyczne oraz rokowania co do stanu zdrowia powódki, a także to, w jak znacznym stopniu wypadek zmienił życie C. M.. Powódka doznała w związku ze szczegółowo opisanymi w stanie faktycznym obrażeniami znacznych cierpień fizycznych i psychicznych na skutek przedmiotowego wypadku z 5 maja 2012 r., którego konsekwencje miały wpływ na stan jej zdrowia, ale również na jej tryb życia. W wyniku wypadku z dnia 5 maja 2012 r. powódka doznała licznych urazów, w szczególności złamania trzonów (...) i (...) kręgosłupa, złamania żeber III i IV po stronie lewej, rany szarpanej głowy i wybicia przednich zębów. Bezpośrednio po wypadku powódka musiała przez miesiąc znajdować się wyłącznie w pozycji leżącej, nadto do września 2012 r. korzystała z gorsetu szkieletowego, a następnie sznurówki ortopedycznej. W tym okresie wymagała pomocy osób trzecich w znacznym zakresie, powódka nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. Powódka z osoby pogodnej, aktywnej towarzysko i zawodowo stała się osobą przygnębioną, apatyczną, bojącą się o swoją przyszłość.

Przy określeniu należnego powódce zadośćuczynienia trzeba mieć na uwadze także rozmiar doznanego uszczerbku na zdrowiu, który został przez biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii oceniony na 16%, biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, naczyniowej i torakochirurgii na 15%, ( uszczerbek stwierdzony przez biegłego z zakresu rehabilitacji i neurologa pokrywają się ze wskazanymi wcześniej) oraz przez biegłego z zakresu protetyki stomatologicznej na 2%. Łącznie uszczerbek na zdrowiu powódki pozostający w związku ze zdarzeniem z dnia 5 maja 2012 roku wynosi 33 procent.

Biorąc pod uwagę krzywdę powódki i w/w okoliczności, Sąd uznał, że dochodzona przez powódkę w niniejszym procesie kwota 80. 000 zł (z uwzględnieniem już wypłaconej sumy 40. 000 zł) nie jest wygórowanym dla niej zadośćuczynieniem. Kwota 120. 000 zł łącznego zadośćuczynienia jest bowiem odpowiednia. Pamiętać przy tym należy, że stopień uszczerbku na zdrowiu ma charakter pomocniczy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. W zaistniałej sytuacji, kwota 120. 000 zł zadośćuczynienia byłaby zasadna nawet przy niższym o kilka procent uszczerbku na zdrowiu.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., 455 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. Jako termin początkowy naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 40.000 zł, Sąd przyjął dzień 30 października 2013 r., tj. dzień wniesienia pozwu w niniejszej sprawie, od kwoty 4.000 zł dzień 14 czerwca 2016 r., tj. następny dzień po dniu, w którym pozwane Towarzystwo odebrało odpis pisma powódki z dnia 31 marca 2016 r. rozszerzającego powództwo w tej części, od kwoty 30.000 zł dzień 14 września 2017 r., tj. następny dzień po dniu, w którym pozwane Towarzystwo odebrało odpis pisma powódki z dnia 25 sierpnia 2017 r. rozszerzającego powództwo w tej części oraz od kwoty 6.000 zł dzień 6 kwietnia 2019 r., tj. następny dzień po dniu, w którym pozwane Towarzystwo odebrało odpis pisma powódki z dnia 18 marca 2019 r. rozszerzającego powództwo w tej części.

Odsetki od kwoty 40. 000 zł zasądzono od dnia 30 października 2013 roku czyli zgodnie z żądaniem pozwu, gdyż zgodnie z zasadą określoną w art. 817 par. 1 k. c. zakład ubezpieczeń winien spełnić świadczenie w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku. Zawiadomienie o wypadku złożono pozwanemu w maju 2012 roku, (dodatkowo pismem z dnia 3 października 2013 roku określono dokładnie dalsze żądanie 40. 000 zł tytułem zadośćuczynienia), a zatem termin spełnienia świadczenia upłynął najpóźniej z końcem czerwca 2012 roku; pozwany jest więc w opóźnieniu z zapłatą dalszej części zadośćuczynienia od dnia następnego tj. lipca 2012 roku i nie wystąpiły żadne przeszkody by nie dotrzymać terminu 30 – dniowego. Tym samym powódka mogła żądać odsetek od tej kwoty już od lipca 2012 roku, ale skoro określiła swe roszczenia uboczne w tym zakresie od dnia 30 października 2013 roku, należało to uwzględnić tym bardziej, że czynności likwidacyjne pozwany zakończył wcześniej ( kiedy we wrześniu 2013 roku wydano decyzję o przyznaniu dalszej części 10. 000 zł tytułem zadośćuczynienia).

Od kwot dalszego zadośćuczynienia zasądzono odsetki od dni następnych po doręczeniu pozwanemu pism rozszerzających powództwo w tych częściach. Skoro bowiem dopiero w tych pismach zostało sformułowane dokładnie kwotowo dalsze żądanie powódki z tego tytułu to pozwany jest w opóźnieniu od dnia następnego ( por. w tym zakresie wskazany wyżej wyrok SN z dnia 6 lipca 1999 roku, III CKN 315/98, OSNC 2000/2/31).

Z tych względów o roszczeniu odsetkowym dochodzonym razem z zasądzonym zadośćuczynieniem orzeczono jak w pkt 1 a) wyroku.

Zgodnie z art. 444 §1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W myśl obowiązującej w kodeksie cywilnym zasady pełnego odszkodowania szkody majątkowej, doznana przez poszkodowanego szkoda powinna być wyrównana w całości. Warunkiem jest to, by wydatki te były konieczne i celowe. Cytowany przepis jest rozumiany szeroko i dotyczy również zwrotu wydatków podyktowanych koniecznością nabycia środków farmaceutycznych, czy wydatków na opiekę sprawowaną nad osobą poszkodowaną (por. SN z 4.10.1973r., II Cr 365/73, OSN 1974 r., poz. 147). Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji u wybitnych specjalistów, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw itp.), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (okularów, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego itp.) (wyrok SN z dnia 19 stycznia 1981 r., I CR 455/80, OSPiKA 1981, poz. 223), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji (por. wyrok SN z dnia 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, poz. 147), koszty zabiegów rehabilitacyjnych, przygotowania do innego zawodu (np. opłaty za kursy, szkolenia, koszty podręczników i innych pomocy, dojazdów itp.). Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 2 kwietnia 2014 roku wydanym w sprawie sygn. akt I ACa 1306/13. Do dochodzenia przy tym zwrotu kosztów wynikających z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wyłącznie legitymowany jest poszkodowany, chociażby koszty te poniosły osoby trzecie (tak w wyroku z 25.09.1997 Sąd Najwyższy, I CKU 107/97, Legalis nr 345516).

W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy zasadnym jest przyznanie powódce odszkodowania w wysokości 5.372,40 zł, na którą składają się:

kwota 1.830 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia i uzupełnienia ubytków zębów, powstałych na skutek wypadku z dnia 5 maja 2012 r.,

kwota 3.542,40 zł z tytułu zwrotu kosztów najmu boksu, w którym powódka prowadzi swoją działalność gospodarczą.

W zakresie kosztów leczenia stomatologicznego opinia biegłego z zakresu stomatologii potwierdziła jednoznacznie zasadność ich poniesienia. Koszty te, co wynika z rachunków wyniosły 2. 580 zł oraz 650 zł ( k. 196) czyli razem 3. 230 zł, co pomniejszone o kwotę 1. 400 zł wypłaconą przez pozwanego dało sumę 1. 830 zł zasądzoną z tego tytułu.

W zakresie zwrotu kosztów najmu boksu Sąd w pełni podzielił stanowisko powódki, iż koszt ten był zasadny w okresie niemożności wykonywania pracy przez powódkę. Powódka udowodniła dokumentami – umową najmu i fakturami, że koszt ( czynsz) najmu boksu wynosił 442, 80 zł miesięcznie. Zasadny jest zwrot tych kosztów za okres od maja 2012 roku do końca kwietnia 2013 roku ( daty powrotu powódki do pracy), co dało kwotę 5. 313, 60 zł. Od tej kwoty należy odliczyć kwotę 1. 771, 20 zł wypłaconą przez pozwanego z tego tytułu. Różnica tych sum dała kwotę 3.542,40 zł. W tym zakresie niezasadne są zarzuty pozwanego, że tak długi okres utrzymywania najmu boksu przez powódkę był nieusprawiedliwiony. Trudno bowiem się dziwić powódce, że chciała zachować swoje miejsce pracy, by mieć możliwość powrotu do działalności zarobkowej po okresie niezdolności do pracy. Wypowiedzenie umowy najmu oznaczałoby utratę klientów przyzwyczajonych do zakupów w konkretnym miejscu. Nadto, trudno zakładać, jak chce tego pozwany, że istniała łatwa możliwość podnajmu tegoż boksu na kilka miesięcy, ciężko albowiem znaleźć chętnego na prowadzenie działalności gospodarczej w danym miejscu przez tak krótki okres.

Sąd na podstawie art. 481 k.c., 455 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od w/w kwoty odszkodowania od dnia 30 października 2013 r., tj. od dnia wniesienia pozwu w przedmiotowej sprawie do dnia zapłaty z przyczyn wyjaśnionych w poprzednich passusach.

Sąd ustalił odpowiedzialność strony pozwanej wobec powódki za skutki wypadku z dnia 5 maja 2012 roku, mogące ujawnić się w przyszłości na podstawie przepisu art. 189 k.p.c.

Sąd Najwyższy dopuszczając w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 roku (III CZP 34/69), możliwość ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości przytoczył dwa podstawowe argumenty przemawiające za przyjęciem takiego stanowiska: po pierwsze, przerwanie biegu przedawnienia, i po drugie, złagodzenie trudności dowodowych powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia. Uchwała ta zapadła w oparciu o poprzednio obowiązujący stan prawny, a przede wszystkim o odmiennie brzmiące przepisy dotyczące przedawnienia roszczeń odszkodowawczych (ówczesny art. 442 § 1 k.c.). Z dniem 10 sierpnia 2007 roku weszła w życie ustawa nowelizująca, którą uchylono art. 442 k.c. i dodano nowy art. 442 1 k.c. Zgodnie z § 1 dodanego art. 442 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W § 3 ustawodawca wprowadził regulację, zgodnie z którą w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W świetle przytoczonych, nowych regulacji zawartych w art. 442 1 k.c. wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. W tej sytuacji utracił znaczenie przytoczony w uzasadnieniu wyżej wskazanej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., argument, że interes prawny w ustaleniu może polegać na złagodzeniu skutków upływu terminu przedawnienia. Stanowisko takie wyrażone zostało też w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24lutego 2009 roku (III CZP 2/09, OSNC 2009, nr 12, poz. 168).

Proces odszkodowawczy może jednak toczyć się wiele lat po zaistnieniu samego zdarzenia, kiedy to mogą pojawić się znaczne trudności dowodowe. W takiej sytuacji, przesądzenie o odpowiedzialności pozwanego na przyszłość pozostaje dla poszkodowanego korzystne, ograniczając konieczność dowodzenia jedynie do elementu wystąpienia szkody, z pominięciem kwestii zasady odpowiedzialności pozwanego, w tym związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy tą zasada a szkodą ( krzywdą). Takie ustalenie wymaga jednak wykazania interesu prawnego, a ocena w tym zakresie musi być zawsze dokonywana na tle skonkretyzowanych okoliczności, które pozwalają ocenić rzeczywistą potrzebę ochrony sfery prawnej poszkodowanego.

Zdaniem Sądu, w rozpoznawanej sprawie powódka wykazała dostatecznie istnienie interesu prawnego w ustaleniu. Biorąc pod uwagę okoliczność, że od wypadku upłynął okres ponad 7 lat, stwierdzić należy, że stan zdrowia powódki będący skutkiem w/w wydarzenia jest utrwalony, jednak bardzo wysoki stopień uszczerbku na zdrowiu powódki wskazuje, że nie jest wykluczona deterioracja jej zdrowia na skutek zdarzenia objętego odpowiedzialnością pozwanego. Niewykluczone w związku z tym, że w przyszłości być może niezbędne będzie poniesienie dalszych kosztów w konsekwencji wypadku z maja 2012 roku. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd uznał żądanie powódki w tym zakresie za uzasadnione.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo jako nieuzasadnione.

W pierwszej kolejności na uwzględnienie nie zasługiwało roszczenie powódki w zakresie odszkodowania z tytułu utraconego zarobku, uszkodzonych rzeczy oraz kosztów leczenia i lekarstw, w zakresie wykraczającym poza przyznane przez ubezpieczyciela kwoty i uznane przez Sąd koszty leczenia stomatologicznego.

Zdaniem Sądu powódka nie wykazała prawdopodobieństwa osiągnięcia korzyści majątkowej w deklarowanej przez nią wysokości, gdyby do wypadku nie doszło. Sąd pragnie podkreślić, że powódka, choć niewątpliwie mogła mieć przez pewien okres mniej klientów niż w 2012 roku, nie wskazała, w jaki sposób wyliczyła utracony dochód, ani nie przedstawiła jakiejkolwiek dokumentacji uzasadniającej roszczenie. Tym samym nie sposób określić, choćby w przybliżonym stopniu, jaki dochód powódka mogłaby osiągnąć. Co więcej, jak wynika z zeznań świadka B. P. (2) oraz samej powódki, wykonywana przez nią działalność gospodarcza należy do trudnych i specyficznych, a miesięczne dochody mogą się od siebie znacząco różnić w zależności od pory roku, czy sezonu. Uznać zatem należy, że powódka, która nie przejawiła inicjatywy dowodowej w tym zakresie – chociażby poprzez zgłoszenie dowodu z opinii biegłego, który wyliczyłby wysokość pomniejszenia dochodów, nie udowodniła w żaden sposób szkody w postaci utraconych korzyści. Ponadto, powódka powróciła do pracy w maju 2013 roku, a w pozwie zakresem odszkodowania z tytułu utraconych zarobków objęty jest okres od lipca 2013 roku , w którym to miesiącu doszło do drugiego wypadku z udziałem powódki, za który, jak już wyżej wyjaśniono, pozwany nie odpowiada. Istotą nieporozumienia i w konsekwencji sporu w tym zakresie jest okoliczność, że powódka obciąża pozwanego wszelkimi skutkami obu tych zdarzeń nierozłącznie tj. z maja 2012 roku i z lipca 2013 roku , a także nie dostrzega, że duża część jej dolegliwości wynika z chorób samoistnych ( które nie powinny budzić zdumienia u 61 – letniej w chwili wypadku, a obecnie 68 – letniej osoby ) – nadciśnienia tętniczego, przewlekłej niewydolności żylnej i żylaków obu kończyn dolnych, zmian zwyrodnieniowych wskazanych przez ortopedę. Symptomatyczne w tym aspekcie jest zachowanie powódki, która usiłuje obciążyć pozwanego nawet skutkami zakaźnej choroby skóry – róży – wywołanej bakteryjnym zarażeniem paciorkowcem.

Za nieudowodnione uznać również należy zgłoszone przez powódkę koszty badań, zabiegów i leczenia w zakresie przekraczającym kwoty wypłacone przez pozwanego z tego tytułu (ponad 37. 000 zł). W pierwszej kolejności podnieść należy, że jedynym miarodajnym dowodem co do zasadności tych badań, zabiegów i stosowania tych leków byłaby opinia biegłego na okoliczność tego, czy badanie i zabiegi a także leki objęte fakturami i rachunkami złożonymi do akt sprawy były konieczne dla leczenia skutków wypadku powódki z maja 2012 roku. Powódka jednakże, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zgłosiła wniosków dowodowych w tym zakresie, ograniczając się li tylko do składania kolejnych faktur i rachunków za wszystkie kupowane przez nią leki. Nie udowodniła też, pomimo spoczywającego na niej - w myśl normy art. 6 k. c. - w tym aspekcie ciężaru dowodowego, które ewentualnie zabiegi i badania oraz leki stosowane przez nią związane są z leczeniem skutków jedynego zdarzenia, za które odpowiada pozwany czyli tego z maja 2012 roku . Tymczasem powódka, jak wcześniej wyjaśniono, obciąża pozwanego wszelkimi skutkami obu tych zdarzeń nierozłącznie tj. z maja 2012 roku i lipca 2013 roku, i oczekuje przyjęcia przez pozwanego odpowiedzialności odszkodowawczej za wszelkie zakupione przez nią lekarstwa, w tym na dolegliwości wynikające z chorób samoistnych. Analiza przedstawionych dokumentów – faktur i rachunków - prowadzi bowiem do refleksji, że większość z w/w wydatków była zbędna, bądź też nie miała żadnego związku z leczeniem skutków wypadku z maja 2012 roku, za który odpowiada pozwany. Powódka przedstawiła m.in. rachunki za leki i środki w postaci: L. (płyn do płukania ust), C. (lek antydepresyjny – powódka leczona psychiatrycznie od kilku lat przed wypadkiem z maja 2012 roku), P. (lek osłonowy na żołądek), leki antybakteryjne ( przebyte zarażenie paciorkowcem) oraz leki na zawroty głowy i poprawiające krążenie, w sytuacji, gdy choroby układu krążenia powódki mają charakter samoistny. Środki te, zdaniem Sądu, nie mają żadnego związku z procesem leczenia po przedmiotowym wypadku z dnia 5 maja 2012 r. W tym miejscu trzeba podkreślić oczywistą, zdaje się, kwestię, że okoliczność, iż powódka zakupiła dany lek, nie przesądza o konieczności jego zastosowania; wreszcie logicznym jest także wniosek, iż zakupów co najmniej niektórych z tych farmaceutyków mogła dokonywać nie tylko na swoją rzecz, lecz także innych osób – np.: bliskich, przyjaciół.

Podobnie koszt pobytu w sanatorium w U. w okresie od 16 do 19 kwietnia 2013 r. trudno uznać za związany w w/w wypadkiem z maja 2012 roku. Aktualne w tym zakresie są uwagi poczynione wyżej, iż powódka nie wykazała konieczności poniesienia tego kosztu. Przypomnieć należy, iż powódka cierpi na wiele schorzeń samoistnych, leczonych powszechnie w warunkach uzdrowiskowych (np.: zwyrodnienia stawowe, ograniczenia ruchomości kończyn wynikające z wieku). Powódka nie wykazała opiniami biegłych, iż pobyt ten był niezbędny w ramach procesu leczenia po wypadku z maja 2012 roku i nie był związany w chorobami samoistnymi występującymi u każdego 62 - latka. W związku z tym nie można przyjąć, iż został udowodniony związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy wypadkiem z maja 2012 roku a kosztem pobytu w sanatorium. Wreszcie, jak wynika z opinii biegłego specjalisty rehabilitanta i ortopedy, leczenie powódki mogło się odbywać w ramach programów NFZ czyli nieodpłatnie ; wniosek ten jest tym bardziej uzasadniony, że od wypadku do terminu pobytu w sanatorium upłynął prawie rok, co oznacza, że rehabilitacja sanatoryjna nie miała natury pilnej. Ostatnim argumentem przemawiającym przeciwko uznaniu zasadności kosztu prywatnego pobytu w sanatorium w w/w okresie jest jednoznaczna teza biegłego rehabilitanta (k. 866), iż uzasadnienie płatnej rehabilitacji dotyczy „po obu wypadkach pierwszej rehabilitacji zaleconej w okresie 4-6 tygodni od zdjęcia unieruchomień lub uzyskania zlecenia ortopedy na rehabilitację po uruchomieniu (zdjęcie gorsetu, pionizacja)”.

Z kolei odnośnie do kosztów przejazdów taksówką podkreślić należy, że okres niesamodzielności powódki po wypadku z 5 maja 2012 r. zakończył się w grudniu 2012 r. i po tym czasie nie było żadnych przeciwskazań aby powódka poruszała się środkami komunikacji miejskiej, w szczególności, że obecnie większość pojazdów MPK jest niskopodłogowa i poruszanie się nimi nie stanowi problemu nawet dla osób z dolegliwościami. Z opinii biegłych wynika, że po grudniu 2012 roku powódka nie wymagała już pomocy osób trzecich; skoro mogła dokonywać już czynności życia codziennego, to nie było już potrzeby korzystania z taksówek. Pamiętać wciąż należy o chorobach samoistnych, zwyrodnieniach powódki, które z pewnością utrudniają codzienne funkcjonowanie, lecz za ich konsekwencje pozwany nie odpowiada. I w tym zakresie trzeba powtórzyć, że powódka nie udowodniła ( poprzez skorzystanie z jedynego miarodajnego dowodu w tym zakresie czyli opinii biegłego), że korzystanie z taksówek po wypadku było zasadne i w jakim zakresie .

Na uwzględnienie nie zasługiwał także poniesiony przez powódkę koszt zakupu specjalistycznej poduszki WellPur oraz siedziska rehabilitacyjnego, albowiem miały one miejsce w listopadzie i grudniu 2012 r., kiedy opieka osób trzecich nad powódką wynosiła 1h dziennie, bądź gdy nie wymagała już wcale opieki i pomocy innych osób. Zdaniem Sądu, gdyby zakup w/w sprzętów był niezbędny i konieczny w procesie rehabilitacji i leczenia, zakupy zostałyby dokonane znacznie wcześniej, a nie po upływie 6 miesięcy od daty wypadku. Co więcej, wielce prawdopodobne, że na decyzję o zakupie tych produktów wpłynęły dolegliwości samoistne powódki. Ponadto, powódka nie wykazała opinią biegłego, że zakup tych rzeczy był nieodzowny.

Na uwzględnienie nie zasługiwało także roszczenie powódki dotyczące uszkodzonych rzeczy w postaci zegarka P. R. i kolczyków z perłą. Jak wynika z oświadczenia powódki złożonego na etapie postępowania likwidacyjnego szkody w/w kolczyki zostały zagubione, a nie zniszczone na skutek przedmiotowego wypadku. Pozwane Towarzystwo wypłaciło zaś powódce na podstawie decyzji z dnia 16 listopada 2012 r. kwotę 500 zł tytułem zryczałtowanych kosztów zniszczonych rzeczy osobistych oraz kwotę 159 zł tytułem zniszczonej bluzki na podstawie decyzji z dnia 7 stycznia 2013 r. Powódka natomiast, w sytuacji kwestionowania przez pozwanego wartości tych rzeczy w kontradyktoryjnym procesie , nie przedstawiła w tym zakresie żadnych dowodów, które pozwoliłyby ustalić wartość w/w przedmiotów ani nie zgłosiła żądania przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy, który mógłby dokonać ich wyceny.

Ostatecznie należało oddalić także roszczenie powódki o rentę. Renta z art. 444 § 2 k.c. ma na celu naprawienie szkody przyszłej, wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby oraz w nieosiągnięciu tych zarobków i innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany mógłby osiągnąć w przyszłości, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Konieczną przesłanką dla przyznania renty z tego artykułu jest powstanie szkody, bądź to w postaci całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej, bądź zwiększenia wydatków lub zmniejszenia dochodów.

Jak wynika z opinii biegłych, powódka w chwili obecnej nie wymaga pomocy osób trzecich. Nie została także wobec niej orzeczona niezdolność do pracy, choćby częściowa. Co więcej, powódka po okresie leczenia i rehabilitacji bezpośrednio po wypadku powróciła do pracy w ramach prowadzonej przez siebie działalności. Aktualne są także poczynione wyżej uwagi na temat nieudowodnienia poszczególnych składowych tejże renty – ich zasadności i wysokości. Sąd szczegółowo wyjaśnił albowiem w poprzednich passusach dlaczego nie uwzględnił kosztów leków, utraconych zarobków. Z opinii biegłych nie wynika też konieczność pomocy osób trzecich powódce ani prywatnej rehabilitacji. Trzeba też pamiętać, że aktualny stan zdrowia powódki wynika z kilku różnych czynników, o odmiennej etiologii – skutków zdarzenia z maja 2012 roku, za które odpowiada pozwany, skutków drugiego zdarzenia z lipca 2013 roku, za które nie ponosi on odpowiedzialności oraz schorzeń samoistnych całkowicie zrozumiałych w przypadku 68 - letniej obecnie osoby. W sytuacji, gdy właściwe leczenie i usprawnianie, w tym powrót do samodzielności powódki po pierwszym urazie zakończyło się pod koniec 2012 roku, a w maju 2013 roku powódka powróciła do pracy, niezasadne jest przerzucanie na pozwanego wszelkich wydatków związanych z codziennym funkcjonowaniem powódki. Tym samym, zdaniem Sądu, brak jest jakichkolwiek uzasadnionych podstaw do orzeczenia renty na zwiększone potrzeby, nawet w zakresie kosztów karnetu na basen, gdyż brak stwierdzenia przez biegłych, iż jest to wydatek niezbędny dla niwelowania skutków pierwszego wypadku, a pływanie jest wszak korzystne dla dobrostanu każdego, także zdrowego, człowieka.

W oparciu o przepis art. 102 k. p. c. i art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U z 2018 r., poz. 300 ze zm.) w zw. z art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu ani nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa. Ostateczna ocena roszczeń powódki pozostawała albowiem w gestii Sądu i nie ustały okoliczności uzasadniające zwolnienie powódki od kosztów sądowych.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku doręczyć zgodnie z wnioskiem.