Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1300/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 sierpnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

Sędziowie: SSA Lucyna Guderska

del. SSO Iwona Matyjas

Protokolant: sekretarz sądowy Aleksandra Białecka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 sierpnia 2019 r. w Ł.

sprawy K. C. (1)

przy udziale H. M., T. C.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o ustalenie istnienia ubezpieczeń społecznych

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 13 września 2018 r. sygn. akt V U 144/18

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. na rzecz K. C. (1), H. M. oraz T. C. kwoty po 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt III AUa 1300/18

UZASADNIENIE

Decyzją z 13 grudnia 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. stwierdził, że K. C. (1) od dnia 15 czerwca 2017 r. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia u płatnika składek P.P.H.U. (...) H. M., (...) Spółka Cywilna z siedzibą w R..

W odwołaniu od tej decyzji z dnia 22 stycznia 2018 r. pełnomocnik H. M., T. C. i K. C. (1) wniósł o ustalenie, że K. C. (1) od 15 czerwca 2017 r. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z wyżej wymienionego tytułu. Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 13 września 2018 r. zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że K. C. (1) od 15 czerwca 2017 r. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik zatrudniony u płatnika składek P.P.H.U. (...) H. M., (...) Spółka cywilna z siedzibą w R. (pkt.1), zasądzając od organu rentowego solidarnie na rzecz H. M. i T. C. (...) Spółki Cywilnej P. P.H.U. (...) z siedzibą w R. oraz K. C. (1) kwotę 357,18 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że K. C. (1) ma 33 lata i legitymuje się wykształceniem średnim. W okresie od 3 marca 2007 r. do 31 marca 2008 r. odbyła staż ze skierowania Urzędu Pracy w Ł. na stanowisku pomocy administracyjnej w Jednostce Wojskowej Nr (...) w Ł., a następnie od 7 kwietnia 2008 r. do 10 października 2009 r. była tam zatrudniona na stanowisku referenta. Od 22 marca 2010 r. do 15 maja 2010 r. odwołująca pracowała w PPHU (...) w Ł. na stanowisku sprzedawcy. W okresie od 1 października 2014 r. do 29 listopada 2014 r. była zatrudniona w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na pełen etat na stanowisku kierownika sklepu.

K. C. (1) od 1 stycznia 2015 r. jest zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy w P.H. (...) s.c. prowadzonej przez J. K. i D. M. z wynagrodzeniem w wysokości ustawowego minimum. Pracuje w charakterze sprzedawcy w sklepie (...) w Centrum Handlowym (...) w systemie: 11 godzin dziennie przez dwa dni i dwa dni wolne. K. C. (1) pytała swojego szefa D. M., czy nie zna kogoś kto poszukuje pracownika, gdyż jest zainteresowana dodatkowym zatrudnieniem. D. M. powiedział jej, że jego żona H. M. prowadząca spółkę cywilną (...) potrzebuje dodatkowego pracownika do magazynu na sezon ślubny (czerwiec-wrzesień) i że może ją polecić do pracy. K. C. (2) zawarła z T. C., reprezentującym P.P.H.U. (...) Spółkę cywilną w R., w dniu 15 czerwca 2017 r. umowę o pracę na czas określony do dnia 30 września 2017 r. w 1/2 pełnego wymiaru czasu pracy, tj. przeciętnie 20 godzin w pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym jednego miesiąca. Ubezpieczona została zatrudniona na stanowisku pracownika magazynowego z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 1/2 minimalnego wynagrodzenia pracowników. Strony ustaliły, że miejscem wykonywania pracy ubezpieczonej będzie magazyn należący do przedsiębiorstwa położony w miejscowości R..

Spółka cywilna (...) zajmuje się importem oraz handlem dodatkami mody męskiej (krawaty, muszki, spinki) na terenie Polski i Europy. Magazyn spółki znajduje się w R.. Spółka rozprowadza produkty na cały rynek Polski (do salonów (...), L.) oraz zagraniczny, a także prowadzi sprzedaż wysyłkową. Średnio w sezonie ślubnym (czerwiec-wrzesień) wysyłanych jest od 500 do 1.000 paczek. W 2017 r. spółka zwiększyła sprzedaż o 42% w stosunku do 2016 r. Wspólnicy spółki osiągnęli w 2016 r. dochód w wysokości 1.344.588,93 zł, zaś w okresie od stycznia do września 2017 r. dochód w wysokości 1.872.446,25 zł.

Do zakresu obowiązków K. C. (1) w firmie (...) należało: przyjmowanie towaru dostarczonego do magazynu. ustalanie ilości przyjmowanego asortymentu i czuwanie nad ich odbiorem technicznym - jakościowym, szykowanie i wydawanie towaru z magazynu dla klientów, szykowanie paczek do wysyłki, szykowanie wzorników towaru, porządkowanie przestrzeni magazynowej przez przenoszenie i układanie towaru na regały.

Płatnik składek zgłosił K. C. (1) jako swojego pracownika do ubezpieczeń społecznych w ZUS w dniu 21 czerwca 2017 r.

K. C. (1) pracowała w Spółce (...) w magazynie w R. w dni wolne od pracy w firmie P.H. (...), w godzinach od 8.00 do 16.00 Do pracy dojeżdżała samochodem osobowym. W dni, w które nie przychodziła do pracy, jej obowiązki wykonywała J. W.. Do zakresu obowiązków J. W. należało przede wszystkim sprzątanie w firmie, była ona bowiem zatrudniona jako pomocnik magazyniera i sprzątaczka. W okresie od 15 czerwca 2017 r. do 1 sierpnia 2017 r. odwołująca zajmowała się rozkładaniem towaru w magazynie według kodów oraz przygotowywaniem towaru do wysyłki. K. C. (1) pracowała w magazynie razem z magazynierem Ł. S. (1), który zajmował się wysyłką towaru.

W chwili zatrudnienia w spółce (...) ubezpieczona była w pierwszym miesiącu ciąży. Zarówno pracodawca jak i ona nie wiedzieli o tym fakcie. Od dnia 1 sierpnia 2017 r. K. C. (1) stała się niezdolna do pracy z powodu ciąży. Na zwolnieniu lekarskim przebywała nieprzerwanie do dnia urodzenia dziecka, tj. do dnia 2 lutego 2018 r. Umowa o pracę z dnia 15 czerwca 2017 r. uległa przedłużeniu do dnia porodu. Obecnie ubezpieczona przebywa urlopie macierzyńskim.

Firma (...) od 20 listopada 2017 r. na miejsce wnioskodawczyni K. C. (1) zatrudniła na staż - do 18 maja 2018 r. - K. K. na stanowisku magazyniera. Do zakresu jego obowiązków należało: przyjmowanie towaru dostarczonego do magazynu oraz ustalanie ilości przyjmowanego asortymentu i czuwanie nad ich odbiorem technicznym - jakościowym, szykowanie i wydawanie towaru z magazynu dla klientów, szykowanie paczek na wysyłkę, porządkowanie przestrzeni magazynowej, układanie towaru na regałach.

Po zakończenie stażu K. K. został zatrudniony na stanowisku magazyniera.

W konsekwencji tak ustalonego stanu faktycznego Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że odwołanie jest zasadne. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie bowiem potwierdził, że odwołująca faktycznie świadczyła pracę, do jakiej się zobowiązała na podstawie zawartej w dniu 15 czerwca 2017 r. umowy o pracę, a jej zatrudnienie nie było sprzeczne z ustawą, ani nie zmierzało do obejścia prawa, było zaś uzasadnione rzeczywistymi potrzebami pracodawcy.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy przytoczył przepisy regulujące problematykę ubezpieczenia pracowniczego, tj. art. 6 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 8 ust. 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, a także przepis art. 22 § 1 k.p.

Zdaniem Sądu Okręgowego, K. C. (1) z H. M. i T. C., wspólnikami spółki cywilnej (...), łączył stosunek pracy. Potwierdziły to przeprowadzone dowody w postaci zeznań świadków: M. S., D. M., Ł. S. (1) oraz samych skarżących. Świadkowi pracowali w spółce (...) - M. S. i D. M. jako przedstawiciele handlowi, a Ł. S. (1) jako magazynier, a więc dysponowali bezpośrednią i szczegółową wiedzą co do wykonywania pracy przez odwołującą i jej codziennych obowiązków pracowniczych. Świadkowie podali, że K. C. (1) w okresie od 15 czerwca do 31 lipca 2017 r. faktycznie wykonywała pracę w magazynie spółki w R., gdzie zajmowała się rozkładaniem towaru (krawatów, muszek, spinek, wypustek) w magazynie według kodów oraz kompletowaniem towaru do wysyłki. W szczególności istotne znaczenie dla sprawy miały zeznania świadka Ł. S. (2), który jest zatrudniony u płatnika jako magazynier i w spornym okresie bezpośrednio współpracował z odwołującą, zajmując się wysyłką towarów wcześniej przez nią przygotowanych. Pracownicy płatnika M. S., D. M. i Ł. S. (1) zeznali, że ubezpieczona nie pracowała w firmie (...) codziennie, co było spowodowane koniecznością dopasowania do harmonogramu pracy u jej stałego pracodawcy - firmy (...). Ubezpieczona w spornym okresie pozostawała bowiem w stałym zatrudnieniu w firmie (...), gdzie pracowała jako sprzedawca w sklepie z odzieżą męską w (...). Stałe zatrudnienie nie kolidowało z podjęciem przez nią dodatkowej pracy, gdyż u wcześniejszego pracodawcy obowiązywał system pracy: dwa dni pracujące i dwa dni wolne. Mogła zatem łączyć pracę w firmie (...) w swoje dni wolne od pracy w firmie (...). Gdy odwołującej nie było w pracy w (...), to jej obowiązki w magazynie wykonywała J. W.. Sąd Okręgowy uznał, iż przesłuchani w sprawie świadkowie potwierdzili nie tylko fakt zawarcia przez strony umowy o pracę, ale również jej faktycznego wykonywania w okresie od 15 czerwca do 31 lipca 2017 r. Fakt świadczenia przez ubezpieczoną pracy potwierdzały również dokumenty w postaci list płac oraz list obecności.

Dalej Sąd Okręgowy wywiódł, iż odwołująca miała wystarczające kwalifikacje do objęcia stanowiska pracownika magazynowego, zaś otrzymywane za pracę wynagrodzenie odpowiadało ustawowemu minimum.

W świetle powyższych ustaleń Sąd nie podzielił gołosłownego zarzutu organu rentowego, że umowa o pracę została zawarta jedynie dla pozoru celem uzyskania ochrony ubezpieczeniowej i świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a jako taka jest nieważna. K. C. (1) od 15 czerwca 2017 r. do 31 lipca 2017 r. faktycznie świadczyła pracę na rzecz wspólników spółki cywilnej (...), którzy pracę tę przyjmowali i wypłacili za nią umówione wynagrodzenie. Praca była świadczona pod kierownictwem płatnika zarówno co do miejsca, czasu jej świadczenia, jak i jej przedmiotu.

Sąd Okręgowy zważył przy tym, iż cel zawarcia umowy o pracę, jakim jest chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego - wbrew zarzutom organu rentowego - nie jest sprzeczny z ustawą ani nie zmierza do jej obejścia, nie świadczy też o pozorności umowy. Objęcie ubezpieczeniem społecznym i uzyskanie świadczeń z tego ubezpieczenia jest wszak głównym celem zawierania umowy o pracę. W rozpatrywanej sprawie głównym celem zawarcia umowy o pracę była potrzeba zatrudnienia nowego pracownika do magazynu. Płatnik jak i świadkowie zeznali, że w sezonie ślubnym, który trwa od czerwca do września, jest wzmożony obrót towarami i wysyła się więcej paczek. To powoduje, że w tym okresie istnieje potrzeba zatrudnienia dodatkowego pracownika w magazynie, aby móc szybko i sprawnie uporać się ze zwiększonymi obowiązkami. To dlatego płatnik zatrudnił ubezpieczoną na czas określony od 15 czerwca 2017 r. do 30 września 2017 r., a zatem na cały sezon ślubny. J. W. nie mogła codziennie zajmować się pracą w magazynie, ponieważ wykonywała również obowiązki sprzątaczki. K. C. (1) była zaś już sprawdzonym pracownikiem, gdyż pozostawała w stałym zatrudnieniu u D. M. - męża H. M.. Spółka (...) miała zatem pewność, że zatrudnia sprawdzonego pracownika, co dla pracodawcy ma niewątpliwie duże znaczenie. Płatnik miał też wystarczające środki finansowe na zatrudnienie dodatkowego pracownika.

Zdaniem Sądu Okręgowego, okoliczność, że po zatrudnieniu ubezpieczona dowiedziała się o ciąży nie może niweczyć skutków zawarcia umowy o pracę. Ustawodawca nie zakazuje zatrudniania kobiet w ciąży, a wręcz przeciwnie, obejmuje je szczególną ochroną. Organ rentowy nie może zatem podważać ważności umowy o pracę tylko z uwagi na ciążę ubezpieczonej, gdy ta udowodniła, że pomimo niej pracę w spornym okresie rzeczywiście świadczyła, a pracodawca pracę przyjmował za zapłatą wynagrodzenia.

Zarówno ubezpieczona jak i płatnik nie składali więc w chwili zawierania umowy o pracę pozornych oświadczeń woli (stosownie do art. 83 § 1 k.c.) gdyż w rzeczywistości K. C. (1) chciała świadczyć pracę i świadczyła ją jako pracownik od dnia 15 czerwca 2017 r. do dnia 31 lipca 2017 r., a płatnik przyjmował tę pracę jako pracodawca. Tym samym stronom umowy nie można było również przypisać działania mającego na celu obejścia prawa - art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.

Sąd podkreślił nasto, że w toku postępowania organ rentowy wykazał całkowitą bierność procesową, nie przejawiając jakiejkolwiek aktywności dowodowej zmierzającej do wykazania, że kwestionowana przez niego umowa o pracę z dnia 15 czerwca 2017 r. była zawarta w celu obejścia prawa lub też jedynie dla pozoru. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. w związku z § 9 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. Na koszty te złożyły się koszty dojazdu pełnomocnika na rozprawę w wysokości 177,18 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 180 zł.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł organ rentowy, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:

1 - art. 233 k.p.c. przez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, polegającą na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i prawidłowego wnioskowania, wyłącznie z punktu widzenia interesu skarżących, bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji uznaniu, że K. C. (1) jako pracownik u płatnika składek podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu w spornym okresie, podczas gdy materiał dowodowy oceniony przy uwzględnieniu wymogu ochrony interesu publicznego oraz zasady solidarności ubezpieczonych nie pozwala na sformułowanie takiego wniosku, albowiem nie można przyjąć, że głównym celem zawarcia umowy o pracę:

a/ ze strony płatnika była potrzeba zatrudnienia nowego pracownika do magazynu w sezonie ślubnym, skoro z ustaleń Sądu wynikało, że pracę, którą miała wykonywać ubezpieczona zarówno przed jej zatrudnieniem jak i w czasie trwania spornej umowy w rzeczywistości wykonywała zatrudniona na stanowisku pomoc magazynier/sprzątaczka Pani J. W. (natomiast ubezpieczona na stałe zatrudniona w firmie (...) pracę w firmie (...) miała wykonywać w dni wolne od pracy oraz w soboty i niedziele). Oznacza to, że praca (niezależnie od tego czy ubezpieczona mogła się stawić do pracy, czy jej nie było) była wykonana przez magazyniera oraz pomoc magazyniera,

b/ ze strony ubezpieczonej było uzyskanie dodatkowego dochodu z tytułu zatrudnienia - skoro ubezpieczona, która z tytułu zatrudnienia miała ustalone wynagrodzenie na poziomie połowy najniższego wynagrodzenia (ok. 700 zł netto miesięcznie) miałaby ponieść koszty związane z dojazdem do tej pracy własnym samochodem na odległość ponad 50 kilometrów, które przy uwzględnieniu kosztów paliwa i podstawowym materiałów eksploatacyjnych pochłaniałyby praktycznie całe wynagrodzenie.

Apelujący zarzucił także naruszenie prawa materialnego, tj. art. 83 k.c. w związku z art. 22 k.p. i art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy systemowej przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że ubezpieczona jako pracownik płatnika składek spełniała warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, podczas gdy prawidłowa wykładnia wymienionych przepisów w ustalonym przez Sąd Okręgowy stanie faktycznym prowadzi do wniosku, że w spornym okresie stosunek pracy nie istniał, a podejmowane działania świadczą o świadomym zamiarze osiągnięcia przez ubezpieczoną nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu.

W świetle tych zarzutów organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając apelację organ rentowy wskazał, iż zawarta przez odwołującą umowa o pracę miała charakter pozorny. Świadczy o tym miał fakt, iż umowa o pracę została zawarta w dniu wolnym od pracy z uwagi na święto (15 czerwca 2017 r.) i miała być obecna w pracy 6 razy, gdyż tyle podpisów złożono na liście płac. W celu dotarcia do pracy ubezpieczona musiałaby pokonać ponad 50 kilometrów jadąc własnym samochodem. Tym samym stawienie się w pracy w czerwcu 2017 r. wymagało przejechania ok. 600 - 650 km. Pokonanie takiej odległości wiązałoby się z wydatkiem przekraczającym 312 zł (dla samochodu o pojemności do 0,9 litra) i ponad 500 zł dla samochodu z większym silnikiem, obliczonych stosownie do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271 ze zm.). Koszty przejechania takiej odległości, nawet przy uwzględnieniu wyłącznie kosztów paliwa i podstawowych materiałów eksploatacyjnych, również oscylują wokół tych kwot. Organ rentowy podniósł, iż w przypadku gdy wynagrodzenie z tytułu wykonywanej umowy o pracę za połowę miesiąca czerwca wynosi ok 360 zł netto, to nie da się nie zauważyć, że wysokość uzyskanego wynagrodzenia z trudem pozwoli pokryć koszt dojazdu do pracy (nie licząc pozostałych kosztów związanych z posiłkami itp.). Podobna sytuacja miała miejsce w lipcu, a od sierpnia 2017 r. ubezpieczona była już niezdolna do pracy.

Zdaniem apelującego, powyższe oznacza, że ze strony ubezpieczonej realizacja zawartej umowy była zupełnie bezcelowa, nie mogła przynieść żadnych wymiernych korzyści, a zatem jedynym celem zawarcia spornej umowy było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Również z punktu widzenia pracodawcy zawarcie umowy o pracę z ubezpieczoną nie miało na celu uzyskania nowego pracownika (do magazynu w sezonie ślubnym), skoro z ustaleń Sądu wynika, że pracę, którą miała wykonywać ubezpieczona zarówno przed jej zatrudnieniem jak i w czasie trwania spornej umowy w rzeczywistości wykonywała zatrudniona na stanowisku pomoc magazynier/sprzątaczka J. W..

W odpowiedzi na apelację strona skarżąca wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołujących zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych lub spisu kosztów złożonego na rozprawie.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego nie jest zasadna.

Kontrola instancyjna zaskarżonego rozstrzygnięcia doprowadziła do akceptacji ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji oraz uznania, że z dokonanej oceny prawnej Sąd ten wyprowadził prawidłowy wniosek o zasadności odwołania od decyzji z dnia 13 grudnia 2017 r. Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy akceptuje i przyjmuje za własne, jako że znajdują one odzwierciedlenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Zgodnie z art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300), ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równolegle powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki prawne, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie. Pierwszy z nich na bieżąco, drugi zaś na przyszłość, tj. na wypadek ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego. Stosunek ubezpieczenia społecznego jest zatem wtórny wobec stosunku pracy w tym znaczeniu, że pracownicze ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Powstanie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa o pracę ma służyć. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczeń stanowi rzeczywiste zatrudnienie, a nie samo podpisanie umowy o pracę.

Spór w niniejszej sprawie zogniskował się wokół tego, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy stronami stanowiła taką czynność prawną, w wyniku której doszło do nawiązania i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy, czy też - jak przekonuje organ rentowy - była ona czynnością pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.), bez zamiaru wykonywania stałej pracy. Nie podlega bowiem pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę jedynie dla pozoru. Takie rozumienie istoty sporu znajduje uzasadnienie w ugruntowanych zapatrywaniach judykatury, w myśl których do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie dochodzi wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która faktycznie nie jest pracownikiem, a więc gdy zgłoszenie następuje pod pozorem zatrudnienia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., II UKN 32/96, OSNP 1997 nr 15, poz. 275, z dnia 16 marca 1999 r., II UKN 512/98, OSNP 2000 nr 9, poz. 368, z dnia 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNP 2006 nr 15-16, poz. 251, z dnia 10 lutego 2006 r., I UK 186/05, LEX nr 272575).

O ważności stosunku pracy świadczy przede wszystkim to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę wolne są od wad, powodujących ich nieważność bądź bezskuteczność. Na istnienie ważnego stosunku pracy składa się złożenie oświadczeń w przedmiocie zawarcia umowy o pracę, zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy. Zgodnie z art. 22 § 1 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem. Stosunek pracy charakteryzuje się szczególnymi cechami, odróżniającymi go od innych zobowiązaniowych stosunków prawnych, np. umowy o dzieło czy umowy zlecenia. Są nimi: konieczność osobistego wykonywania pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy na jego rzecz i ryzyko oraz odpłatność za wykonaną pracę. Zasada osobistego wykonywania pracy oznacza, że pracownik winien pracę wykonywać osobiście i nie może tego obowiązku spełniać za pośrednictwem innej osoby. Istotą stosunku pracy jest również to, aby praca odbywała się pod kierownictwem pracodawcy i by pracownik stosował się do jego poleceń związanych z organizacją i przebiegiem pracy. Świadcząc pracę pracownik jest podporządkowany pracodawcy co do czasu, miejsca i sposobu jej wykonywania. Stosunek pracy jest stosunkiem zobowiązaniowym uzewnętrzniającym wolę umawiających się stron, po stronie pracownika musi zatem istnieć chęć świadczenia pracy oraz obiektywna możliwość jej świadczenia (także z przyczyn zdrowotnych), a po stronie pracodawcy potrzeba zatrudnienia i korzystania z tej pracy za wynagrodzeniem. Celem i zamiarem stron umowy o pracę winna być więc rzeczywista realizacja treści stosunku pracy w znaczeniu ustawowym i w granicach zakreślonych zawartą umową.

Z treści zgłoszonego środka odwoławczego wynika, iż apelujący podstawy do wzruszenia zapadłego orzeczenia doszukuje się przede wszystkim w naruszeniu prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę dowodów i brak ich wszechstronnego rozważenia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zarówno treść zarzutów apelacji jak i ich uzasadnienie stanowią tego rodzaju polemikę z ustaleniami Sądu Okręgowego, która nie może prowadzić do zmiany wyroku w postulowanym zakresie. Wbrew bowiem twierdzeniom organu rentowego, Sąd pierwszej instancji rozpatrując odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13grudnia 2017 r. poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które znajdują oparcie w zebranym materiale dowodowym oraz przekonująco swe stanowisko uzasadnił. Przypomnienia wymaga, iż ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd pierwszej instancji rozważa w sposób racjonalny i wszechstronny materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNP 2000 nr 17, poz. 655). Dlatego też skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, nie jest natomiast wystarczająca odmienna ocena tych dowodów dokonana przez apelującego. Innymi słowy to, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego, nie oznacza naruszenia wymogów art. 233 § 1 k.p.c. Oceny poszczególnych dowodów dokonuje skład orzekający i nawet gdyby z przedstawionych dowodów można było wyprowadzić wnioski odmienne, to nie można przyjąć, że dochodzi do naruszenia wskazanej normy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w oparciu o całość zebranego materiału dowodowego, prawidłowo ustalono stan faktyczny dotyczący spornego tytułu do ubezpieczeń społecznych, nie wykraczając przy tym poza ramy swobodnej oceny dowodów, zakreślone omawianą wyżej normą art. 233 § 1 k.p.c.

Przypomnienia wymaga, iż na zgromadzony w sprawie materiał dowodowy składają się osobowe źródła dowodowe w postaci zeznań świadków: M. S., D. M. i Ł. S. (1), stron spornej umowy oraz dowody z dokumentów. Odwołująca poprzez treść dowodów wykazała, iż rzeczywiście świadczyła pracę na rzecz P.P.H.U. (...) H. M., (...) Spółka Cywilna z siedzibą w R., w charakterze magazyniera, w ramach umowy o pracę w wymiarze 1/2 etatu, a zatem umowa ta nie miała charakteru pozornego. Sąd Okręgowy dokonując oceny całości materiału dowodowego doszedł do słusznego przekonania, że wydana przez organ rentowy decyzja o stwierdzeniu niepodleganiu ubezpieczeniom była błędna, gdyż odwołująca faktycznie świadczyła pracę w reżimie pracowniczym w niepełnym wymiarze czasu pracy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest powodów do uznania, że Sąd pierwszej instancji dokonał wybiórczej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w procesie wnioskowania nie kierował się logiką oraz doświadczeniem życiowym. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd bowiem wyjaśnił, na jakich dowodach się oparł i dlaczego nadał im przymiot wiarygodności. Apelujący nie wykazał istotnych błędów w rozumowaniu Sądu, przestawiając własną, odmienną ocenę przeprowadzonych dowodów świadczących, zdaniem apelującego, o pozorności zawartej między stronami umowy o pracę. Przykładem tego jest sformułowanie zarzutu dotyczącego obliczenia wysokości kosztów dojazdu do miejsca świadczenia pracy, które, zdaniem organu rentowego, niemal w całości konsumowały otrzymywane wynagrodzenie. Jak słusznie podkreślono w odpowiedzi na apelację, w sprawie w ogóle nie ustalono jakie były faktyczne koszty dojazdu (rodzaj paliwa, jego cena i wysokość spalania), gdyż Zakład Ubezpieczeń Społecznych żadnej inicjatywy dowodowej w tym zakresie nie przejawił. K. C. (1) jednoznacznie zeznała, że dojeżdżała do pracy samochodem 40-50 minut i zdarzało się, że nocowała w pobliżu u siostry męża. Retoryka apelującego, który dla prowadzenia swoich wyliczeń bazuje na rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, jest o tyle nie do przyjęcia, że rozporządzenie to nie miało w sprawie zastosowania, albowiem dotyczy ono zwrotu kosztów używania przez pracownika w celach służbowych pojazdu niebędącego własnością pracodawcy, a niewątpliwie ubezpieczona - pracując w magazynie - żadnych służbowych podróży nie odbywała. Znamienne, że apelujący formułując ów zarzut nie dostrzega, iż odwołująca dojeżdżała z miejsca zamieszkania do (...), gdzie realizowała swój drugi stosunek pracy, a podważa opłacalność dojazdów tylko do pracy w spółce (...).

Sąd Apelacyjny z dezaprobatą podchodzi do istoty zarzutu dotyczącego daty zawarcia umowy o pracę. W obowiązującym stanie prawnym brak jest przepisów zakazujących zawierania umów w środku tygodnia (czwartek), czy też w dniu ustawowo wolnym od pracy np. ze względu na święto religijne. Wręcz przeciwnie, stosownie do art. 300 k.p. w związku z art. 353 1 k.c. strony umowy mogą ułożyć stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jeżeli zatem ubezpieczonej odpowiadało załatwianie kwestii podjęcia dodatkowego zatrudnienia w dniu ustawowo wolnym od pracy - co niewątpliwie było dla niej o tyle wygodne, iż równolegle świadczyła pracę dla P.H. (...), spółki prowadzonej przez J. K. i D. M. i nie musiała z tego tytułu wykorzystywać dnia urlopu, a pracodawca na takie spotkanie rekrutacyjne wyraził zgodę, to nie zostały tym naruszone żadne normy prawne ani zasady współżycia społecznego.

Apelujący zwrócił również uwagę na brak racjonalnej potrzeby zatrudnienia ubezpieczonej, albowiem pracę, jaką miała wykonywać odwołująca, zarówno przed jej zatrudnieniem jak i w trakcie obowiązywania spornej umowy świadczyła J. W.. Argument ten w okolicznościach sprawy nie ma mocy przekonującej. Po pierwsze: należy wskazać, iż tworzenie stanowisk pracy i ponoszenie zwiększonych kosztów z tego tytułu są działaniami celowymi i uzasadnionymi, jeżeli przedsiębiorca zamierza rozwijać prowadzoną działalność gospodarczą lub potrzebuje pomocy przy jej prowadzeniu. Taka sytuacja niewątpliwie zaistniała w przedmiotowej sprawie. Płatnik zdecydował o zatrudnieniu ubezpieczonej w okresie wzmożonej pracy, związanej z sezonowością branży, w jakiej działał. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż ścisły sezon ślubny trwa od czerwca do września i to właśnie wówczas w magazynie płatnika notowany był szczyt zapotrzebowania na pracę. Dodatkowo płatnik prowadzi działalność gospodarczą na tyle prężnie, iż systematycznie generuje ona wzrost obrotów. Jak wynika z zeznań T. C., w 2017 r. obroty wzrosły o 30% rok do roku, zaś prognoza na rok 2018 była jeszcze bardziej optymistyczna (k. 59). Po wtóre: w magazynie zatrudnionych było dwóch pracowników, tj. Ł. S. (1) jako główny magazynier oraz J. W., która obowiązki pracy na magazynie łączyła z pracą w charakterze sprzątaczki. Z zeznań świadka Ł. S. (1) wynika, że J. W. z K. C. (1) pracowały na zmianę, tj. w taki sposób, iż grafik pracy dopasowywany był do odwołującej, która w pracy w magazynie mogła być co dwa dni (k. 58). Owa rotacja pozwalała na zachowanie ciągłości pracy, co było istotne w okresie wzmożonej aktywności handlowej. Na miejsce odwołującej płatnik składek zatrudnił następnie K. K., który po zakończeniu stażu został etatowym pracownikiem magazynu, co jednoznacznie potwierdza faktyczne, gospodarcze zapotrzebowanie na pracę odwołującej. Po trzecie: zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie świadczy, iż ubezpieczona swoją pracę wykonywała, wynagrodzenie za jej pracę zostało wypłacone, płatnik płacił także należne składki, czego organ rentowy nie kwestionował. Okoliczność ta ma zasadnicze znaczenie, wpływając na ocenę kwestii pozorności umowy o pracę. Ugruntowane jest bowiem stanowisko, iż nie można przyjmować pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik umówioną pracę podjął i ją wykonywał, a pracodawca tę pracę przyjmował (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190, z dnia 19 października 2007 r., II UK 56/07, Legalis nr 183532).

Odnosząc się do ostatniego z zarzutów, a więc przekonania, iż jedynym celem, dla którego K. C. (1) zawarła sporną umowę o pracę była chęć uzyskania korzyści z ubezpieczenia społecznego należy stanowczo stwierdzić, iż cel taki nie jest naganny, ani tym bardziej niezgodny z ustawą, jeżeli praca była faktycznie wykonywana (zob. wyroki Sądu Apelacyjnego: w G. z dnia 27 kwietnia 2016 r., III AUa 1748/15, LEX nr 2091037; w B. z dnia 20 maja 2015 r., III AUa 1679/14, LEX nr 1747826).

Sumując, elementy stanu faktycznego wskazane przez Sąd Okręgowy we wzajemnym powiązaniu dają podstawę do ustalenia, że strony zawierając sporną umowę o pracę złożyły oświadczenia woli, które nie były dotknięte wadą pozorności. W motywach zaskarżonego wyroku przedstawiono wachlarz okoliczności, z których wyprowadzony został wniosek o rzeczywistym zamiarze stron, jakim była faktycznie wykonywana praca. Wbrew wywodom apelacji, organ rentowy nie przekonał dowodowo w procesie, że stanowisko zawarte w zaskarżonej decyzji jest prawidłowe. Wyniki przeprowadzonego postępowania nie dają podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku, gdyż w ocenie Sądu Apelacyjnego apelujący nie sprostał ciężarowi dowodu, wynikającemu z art. 6 k.c. oraz nie zarzucił skutecznie Sądowi Okręgowemu wadliwości zarówno w ocenie dowodów, jak i w ustaleniach faktycznych. W świetle bezzasadności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. niecelowe jest odnoszenie do zarzutów naruszenia ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, gdyż trafne ustalenia faktyczne implikują prawidłową subsumcję.

Z powyższych względów Sąd drugiej instancji polemiczną apelację organu rentowego oddalił, z mocy art. 385 k.p.c. Podstawa prawna rozstrzygnięcia o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym lokuje się co do zasady w treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., zaś co do wysokości w § 10 ust. 1 pkt 2 w związku z § 9 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).