Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1959/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Izabela Fountoukidis

Sędziowie:

SO Waldemar Żurek

SR (del.) Jarosław Tyrpa (sprawozdawca)

Protokolant:

Agnieszka Zapalska

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie

z dnia 13 czerwca 2013 r., sygnatura akt I C 3483/12/K

1.zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu brzmienie:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powoda M. G. kwotę 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części powództwo oddala;

III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

2. w pozostałej części apelację oddala;

3. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 18 lutego 2014 roku

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 czerwca 2013 roku (sygn. akt I C 3483/12/K) Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powoda M. G. kwotę 60 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 6617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Za bezsporne Sąd przyjął to, że A. Ś. (1) była siostrą powoda i w związku ze zdarzeniem drogowym z dnia 21 lutego 2009 roku poniosła ona śmierć. Strona pozwana ponosi odpowiedzialność za sprawcę tego zdarzenia i wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 15 000 zł.

W oparciu zeznania świadków oraz przesłuchanie powoda Sąd Rejonowy ustalił, że powód i A. Ś. (1) mieszkali w tej samej miejscowości z tym, że A. Ś. (1) w ich domu rodzinnym. Pomiędzy powodem a A. Ś. (1) nie było nigdy konfliktów, wzajemnie sobie pomagali, utrzymywali bliskie kontakty, zwłaszcza po rozpadzie małżeństwa zmarłej A. Ś. (1). Po jej rozwodzie więź występująca pomiędzy rodzeństwem uległa znacznemu zacieśnieniu pod względem gospodarczym i emocjonalnym. Powód w związku z rozpadem małżeństwa siostry przejął obowiązki mężczyzny w jej domu, które obejmowały pomoc świadczoną w bieżących pracach remontowych i naprawach. Powód przejął również obowiązki w sferze emocjonalnej poprzez zwiększenie opieki nad zmarłą siostrą i jej dziećmi poprzez zastąpienie jej synom ojca. Po rozwodzie siostry powoda zaczął on spędzać z nią więcej czasu, co przejawiało się tym, że razem wspólnie spędzali wszystkie święta, wzajemnie się odwiedzali, razem spędzali czas wolny poprzez wspólne wyjazdy i przyjęcia. Sąd Rejonowy ustalił również, że powód do chwili obecnej nie może pogodzić się ze śmiercią siostry. Po jej śmierci zorganizował wszystkie sprawy związane z jej pogrzebem, często przebywał na cmentarzu, gdzie odwiedzał jej grób. Po śmierci siostry stał się osobą nerwową, zaczął mieć problemy w pracy, w wyniku których rozstał się ze swoim wspólnikiem, który nie mógł zaaprobować jego nerwowości. Po śmierci siostry powód nadal opiekuje się i pomaga jej dzieciom.

W oparciu o powyższe ustalenia, przywołując przepisy art. 446 k.c. i art. 444 k.c., Sąd Rejonowy wskazał, że przepisy regulujące zadośćuczynienie nie określają sposobu ustalania jego wysokości. Przy orzekaniu o jej wysokości wziął pod rozwagę to, że zmarła była siostrą powoda, łączyła go z nią ścisła więź rodzinna, która uległa zacieśnieniu po rozpadzie jej małżeństwa. Więź ta zdaniem Sądu miała charakter materialny i emocjonalny na co wskazują zeznania świadków. Przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia Sąd Rejonowy odwołał się do faktu powszechnie znanego związanego z katastrofą lotniczą z 10 kwietnia 2010 roku (katastrofą smoleńską). Wyjaśnił, że w jej wyniku również zginęli ludzie, a najbliższym członkom ich rodzin przyznano zadośćuczynienie w wysokości 250 000 zł. Pomiędzy śmiercią tamtych osób a śmiercią siostry powoda nie ma żadnej różnicy, ponieważ mamy do czynienia ze śmiercią człowieka, a każdy człowiek zgodnie z Konstytucją ma te same prawa i musi być równo traktowany. Ponieważ jednak powód był bratem A. Ś. (1), to powinien on otrzymać połowę tej kwoty tj. 125 000 zł. Będąc jednak związany żądaniem pozwu (art. 321 k.p.c.) Sąd nie mógł jej przyznać i przyjął, że żądanie zapłaty kwoty 75 000 zł mieści się w granicach powszechnie akceptowalnego zadośćuczynienia przyznanego członkom rodzin ofiar z 10 kwietnia 2010 roku. Ponieważ strona pozwana wypłaciła powodowi 15 000 zł do zasądzenia pozostaje 60 000 zł. W ocenie Sądu Rejonowego oddalenie powództwa lub przyznanie powodowi niższego zadośćuczynienia świadczyłoby o nierównym traktowaniu obywateli w Polsce i tym samym naruszało założenia przyjęte w Konstytucji.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd wskazał art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku złożyła strona pozwana (...) Spółka Akcyjna w S. zaskarżając go w części zasądzającej w punkcie I na rzecz powoda kwotę 30 000 zł wraz z odsetkami, zasądzającej odsetki ustawowe od niezaskarżonej części należności główniej tj. 30 000 zł za okres od dnia 7 grudnia 2012 roku do 12 czerwca 2013 roku, a w konsekwencji także w zakresie punktu II. Wyrokowi temu zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj. art. 446 § 4 k.c. oraz prawa procesowego mającego wpływ na wynik sprawy tj. art. 223 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c., wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w zakresie przewyższającym kwotę 30 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz w zakresie odsetek ustawowych liczonych od zasądzonej i niezaskarżonej kwotę 30 000 zł od dnia 7 grudnia 2013 roku do dnia 12 czerwca 2013 roku oraz poprzez wzajemne zniesienie pomiędzy stronami kosztów postępowania. Ewentualnie strona pozwana wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Wniosła również o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

W zakresie naruszenia art. 446 § 4 k.c. pozwana zarzuciła jego błędną wykładnie polegającą w szczególności na niewłaściwej interpretacji pojęcia „odpowiednia suma” i przyjęciu błędnych kryteriów oceny wysokości należnego zadośćuczynienia. Zarzuciła, że jedynym kryterium oceny jego wysokości uczynił Sąd wysokość zadośćuczynienia wypłaconego członkom rodzin ofiar katastrofy katyńskiej. Skutkowało to rażącym zawyżeniem przyznanego zadośćuczynienia, które nie powinno przekraczać 45 000 zł, przy uwzględnionej wypłacie 15 000 zł. Wyższa kwota w przypadku krzywdy doznanej przez brata - osobę samodzielną, dorosłą i posiadającą własną rodzinę nie znajduje uzasadniania w tym przepisie. Strona pozwana zarzuciła również, że na rzecz synów zmarłej M. Ś., J. Ś. i W. Ś. zasądzono tytułem zadośćuczynienia kwoty odpowiednio 40 000 zł, 50 000 zł i 20 000 zł, a relacji matki z dzieckiem towarzyszy szczególna zażyłość i więź emocjonalna, której nie sposób równać z więzią rodzeństwa. Powołała się przy tym na orzecznictwo sądów w podobnych przypadkach, wywodząc wniosek o rażąco wygórowanej wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia.

Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. zdaniem strony pozwanej polegało na wyprowadzeniu błędnych i nielogicznych wniosków z przeprowadzonych dowodów oraz pomięcie w ustalenia stanu faktycznego sprawy okoliczności kluczowych do właściwego rozpoznania jej istoty, a więc mających wpływ na wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia, takich jak np. sytuacja życiowa i rodzinna powoda, jego samodzielność, wiek oraz posiadanie własnej rodziny w postaci żony i dzieci. Strona pozwana zarzucała przy tym pominięcie przez Sąd Rejonowy, że w chwili śmierci A. Ś. (2) powód i jego siostra byli osobami dorosłymi i posiadającymi własne rodziny. Powód miał wówczas 47 lat, posiada żonę oraz dwoje dorosłych już dzieci. Wskazała, że Sąd pominął przy tym całkowicie wszelkie przesłanki gradacji zadośćuczynienia i sprowadził kwestie jego przyznania do matematycznego równania nie mającego oparcia w przepisach prawa.

Naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. strona pozwana upatrywała w sporządzeniu uzasadnienia wyroku niespełniającego wymogów przewidzianych w tym przepisie, powierzchownego i lakonicznego, a tym samym istotnie utrudniającego kontrolę orzeczenia Sądu I instancji.

Strona pozwana zarzucała ponadto, że odsetki od przyznanego zadośćuczynienia winny być przyznane dopiero od daty wyrokowania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego. Wskazał, że przyznanie kwoty 60 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć siostry jest uzasadnione. Zarzucił również, że nieuprawniony jest wniosek strony pozwanej, iż odsetki od zadośćuczynienia należne są dopiero od daty wyrokowania nie zaś wezwania do zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

1. W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Uzasadnienie zaskarżonego postanowienia, jakkolwiek w istocie powierzchowne i lakoniczne, elementy te spełnia. Faktem jest, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd nie wskazał podstawy prawnej zasądzenia odsetek i nie wyjaśnił przyczyn ich zasądzenia zgodnie z żądaniem pozwu, niemniej jak powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie (por. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2007 roku, V CSK 364/06) sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną podstawę środka zaskarżenia wtedy, gdy przedstawione w nim motywy nie pozwalają na przeprowadzenie kontroli zaskarżonego orzeczenia. Taka zaś sytuacja w sprawie nie zachodzi, bowiem orzeczenie Sądu pierwszej instancji poddaje się kontroli.

2. Słusznym natomiast okazał się natomiast zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. oraz zarzut pominięcia przez Sąd Rejonowy okoliczności mających wpływ na przyznanie zadośćuczynienia i poprzestaniu na odwołaniu się do kwot przyznanym członkom ofiar katastrofy smoleńskiej.

Rozważania w tym względzie należy poprzedzić stwierdzeniem, że w literaturze przyjmuje się, że na rozmiar krzywdy podlegającej naprawieniu na podstawie art. 446 § 4 k.c. mają przede wszystkim wpływ dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy i wiek pokrzywdzonego. Trudno jest wycenić tę krzywdę. W każdym razie każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do tego przepisu klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzonej kwoty. Jen on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym („może”) charakterem tego przyznania, co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 roku, OSPiKA 1975/7/171). Swoboda ta, zwana prawem sędziowskim, nie oznacza dowolności, gdyż przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego (por. uzasadnienie wyroku Sadu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 roku, III CSK 279/10, Lex nr 898254).

3. Z powyższego względu nie sposób podzielić zapatrywania Sądu Rejonowego, by przyznanie przez przedstawicieli władzy wykonawczej zadośćuczynienia członkom rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej w kwocie 250 000 zł miało stanowić odniesienie dla wysokości przyznawanego przez sąd zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. Skutkowałoby to całkowitym pominięciem indywidualnych przypadków i sprowadzało się w istocie do mechanicznego zastosowania taryfikatora, wedle którego należałoby wyceniać krzywdę w przypadku śmierci osoby bliskiej, której górną granicą byłaby kwota 250 000 zł, co byłoby sprzeczne z istotą tego zadośćuczynienia i wolą samego ustawodawcy. Gdyby bowiem zamiarem ustawodawcy było odniesienie wysokości zadośćuczynienia do konkretnej kwoty redakcja wspomnianego przepisu musiałaby być zupełnie inna. Nie sposób przy tym podzielić poglądu Sądu Rejonowego, że przyznanie zadośćuczynienia w innej wysokości niż to przyznane członkom rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa. Do jej naruszenia nie dochodzi, skoro przepis art. 446 § 4 k.c. zapewnia każdemu możliwość dochodzenia zadośćuczynienia w przypadku śmierci osoby bliskiej. Ponieważ jednak w konkretnych przypadkach rozmiar doznanej krzywdy może być inny, bo różne są rodzaje więzi międzyludzkich, krzywda ta winna być w każdym wypadku rozważana indywidualnie. Trzeba również zauważyć, że zadośćuczynienie wypłacone członkom rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zostało przyznane dobrowolnie, nie w oparciu o wyroki sądowe. Dobrowolne przyznanie określonej sumy pieniężnej przez przedstawicieli władzy wykonawczej nie może być przesądzające dla oceny zadośćuczynienia przyznawanego przez sąd w postępowaniu pomiędzy podmiotami prywatnymi.

4. Krzywdę powoda i w konsekwencji wysokość należnego mu zadośćuczynienia należało zatem odnieść do konkretnych okoliczności występujących w niniejszej sprawie. Okoliczności te wskazują na to, że powód niewątpliwie pozostawał w bliskich relacjach z siostrą nie tylko z powodu łączących ich więzów krwi, ale także bliskości zamieszkiwania i świadczonej siostrze pomocy. Jej śmierć niewątpliwie stanowiła dla powoda wstrząs psychiczny, wywołała poczucie przygnębienia i utratę wsparcia jednej z osób bliskich. Nie sposób kwestionować tego, że powód z siostrą pozostawał w bardzo dobrych relacjach, często się z nią spotykał i świadczył jej pomoc po rozpadzie jej małżeństwa, co wpływa na zacieśnienie wzajemnych więzi. Słusznie jednak zauważa strona pozwana, że powód w chwili śmierci siostry był osoba dojrzałą, miał własną rodzinę (żonę i dwoje pełnoletnich dzieci), z którą prowadził wspólne gospodarstwo domowe. Również siostra powoda posiadała dorosłych synów, z którymi mieszkała. Ten rodzaj więzi łączącej powoda z siostra musi mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Powód utracił jedną z najbliższych osób i taka strata jest niezwykle bolesna, niemniej nie była to dla niego osoba najbliższa z najbliższych, z którą spędzał większość swojego czasu i której poświęcił swoje życie, jak w przypadku żony i dzieci, z którymi jest związany i w których znajduje wsparcie.

Uwzględniając te okoliczności przyjąć należało, że przyznana przez Sąd Rejonowy kwota 60 000 zł jest niewspółmierna do doznanej krzywdy tj. rażąco wysoka. Uwzględniając wszystkie wskazane okoliczności sprawy i powyższe uwagi należało dojść do wniosku, że adekwatną dla doznanej krzywdy powoda była kwota 45 000 zł. Skoro od ubezpieczyciela uzyskał już kwotę 15 000 należało zasądzić dalsze 15 000 zł.

Kwota ta nie odbiega jednocześnie od kwot przyznawanych w podobnych przypadkach. Co prawda w powołanym wcześniej wyroku z dnia 3 czerwca 2011 roku Sąd Najwyższy uznał za adekwatną w przypadku śmierci siostry kwotę 70 000 zł, to jednak okoliczności tamtej sprawy były odmienne, albowiem rodzeństwo łączyła szczególna więź, wywodząca się z lat dziecięcych, kiedy starsza siostra zastąpiła poszkodowanemu matkę i do starości z nim mieszkała, nie posiadając własnej rodziny, prowadząc wspólne gospodarstwo domowe, pomagając w pracy na gospodarstwie i w domu, a także świadcząc opiekę bratu w chorobie.

5. Co do ostatniego z zarzutów dotyczącego braku podstaw do zasądzenia odsetek za okres poprzedzający datę wyrokowania, to jest on co do zasady nie uzasadniony. Sąd Okręgowy w pełni podziela ten nurt orzecznictwa, w którym wskazuje się, że zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty wyrokowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, nr 9, poz. 158, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2001 r., I CKN 18/99, OSNC 2002, nr 5, poz. 64, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). Powołany przez stronę pozwaną pogląd - zgodnie z którym w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania, bowiem zasądzenie ich za okres poprzedzający wyrokowanie prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania wierzyciela kosztem dłużnika - był aktualny w sytuacji, gdy odsetki miały charakter w pełni waloryzacyjny na skutek zmiany ustroju społeczno-gospodarczego i towarzyszącej temu inflacji, gdyż w takiej sytuacji przy przyjęciu cen z daty wyrokowania dłużnik świadczyłby dwukrotnie z jednego zobowiązania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2009 roku, sygn. akt V CSK 370/08; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, sygn. akt I PK 145/10). Obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną, zaś zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go do jak najdłuższego zwlekania ze spełnieniem świadczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2011 roku, sygn. akt VI ACa 247/22; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 lipca 2008 roku, sygn. akt V ACa 252/08).

Ponieważ jednak nie zostało przez powoda wykazane, aby wzywał stronę pozwaną do zapłaty dochodzonej pozwem kwoty przed doręczeniem pozwu, odsetki zasądzono od dnia następnego po dniu jego doręczenia. W pismach dołączonych do akt sprawy, które powód kierował do strony pozwanej przed wszczęciem postępowania nie została oznaczona kwota, której domagał się przyznania tytułem zadośćuczynienia.

6. Zmiana wyroku Sądu Rejonowego w punkcie I skutkowała także jego zmianą w zakresie kosztów procesu. Podstawę orzeczenia o kosztach procesu przed I instancją stanowił art. 100 zd. I k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględniania żądań koszt będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Suma kosztów procesu wynosiła 10 234 zł i strony winny je ponieść po połowie (5117 zł). Skoro jednak powód poniósł więcej (6617 zł), to strona pozwana winna mu zwrócić różnicę w kwocie 1500 zł. Nie było przy tym podstaw do wzajemnego zniesienia tych kosztów, skoro koszty poniesione przez powoda w postępowaniu przed Sadem I instancji były wyższe, od tych poniesionych przez stronę pozwaną.

W świetle powyższego orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. (punkt 1) oraz 385 k.p.c. (punkt 2).

7. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na postawie art. 100 zd. II k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. uznając, że strona pozwana uległa w postępowaniu apelacyjnym tylko co do nieznacznej części (w zakresie zarzutu daty naliczenia odsetek). Na zasądzoną tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego kwotę 2700 zł złożyła się opłata od apelacji w kwocie 1500 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej obliczone stosownie do § 13 ust 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzedu (tekst jednolity – Dz. U. z 2013 roku, poz. 461).