Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2019 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w Wydziale IV Karnym - Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Leszek Matuszewski

Sędziowie: Aleksander Brzozowski

Jarosław Ochocki (spr.)

Protokolant: prot. sąd. Patrycja Makuch

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Marzanny Woltmann-Frankowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 października 2019 r.

sprawy J. N. oskarżonego o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 2 k.k. i in.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie z dnia 6 marca 2019 r., sygn. akt II K 712/18

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w wysokości 20 zł i wymierza oskarżonemu opłatę w kwocie 180 zł.

Aleksander Brzozowski Leszek Matuszewski Jarosław Ochocki

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 marca 2019 r., sygn. akt II K 712/18Sąd Rejonowy w Gnieźnie Wydział II Karny uznał J. N. za winnego tego, że:

I.  w lutym 2016 r. w G. przemocą, polegającą na przytrzymywaniu ramion i dociśnięciu ciała N. P. (1) do futryny drzwi od pokoju, usiłował doprowadzić pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej w postaci pocałunku w usta, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odepchnięcie przez N. P. (1), tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 2 k.k. i za to wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakazu zbliżana się do niej na odległość mniejszą niż 20 metrów na okres 5 lat;

II.  we wrześniu 2016 r. w G. przemocą, polegającą na przytrzymywaniu ciała I. S., usiłował doprowadzić pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej w postaci pocałunku w usta, jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na jego odepchnięcie, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 2 k.k. i za to wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakazu zbliżana się do niej na odległość mniejszą niż 20 metrów na okres 5 lat;

III.  w dniu 23 października 2017 r. w G., działając w krótkich odstępach czasu i wykonaniu z góry powziętego zamiaru, naruszył nietykalność cielesną A. K. w ten sposób, ze dotknął jej pośladków, a następnie stosując przemoc, polegająca na przytrzymywaniu ciała A. K. osłoniętego w jej przedniej części ręcznikiem kąpielowym, doprowadził ww. do poddania się innej czynności seksualnej w postaci objęcia jej nagiego ciała i gładzenia skóry pleców, tj. przestępstwa z art. 217 § 1 k.k. i art. 197 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zakazu zbliżana się do niej na odległość mniejszą niż 20 metrów na okres 5 lat.

Sąd połączył orzeczone wobec oskarżonego ww. kary jednostkowe pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 3 lat tytułem próby. Nadto, Sąd Rejonowy zobowiązał oskarżonego w okresie próby do przestrzegania porządku prawnego. Sąd orzekł wobec oskarżanego obowiązek zapłaty na rzecz pokrzywdzonej A. K. kwoty 6.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia.

Poza tym, zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adwokat E. B. kwotę 1.195,56 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej A. K. z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i przed Sądem I instancji. Zasądzono nadto od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu w kwocie 1.164,69 zł, w tym wymierzono oskarżonemu opłatę w wysokości 180 zł.

Apelację od wyroku wywiodła obrońca oskarżonego, zaskarżając orzeczenie w całości na korzyść J. N. .

Zaskarżonemu wyrokowi apelująca zarzuciła:

I.  obrazę prawa procesowego, która miała wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na:

1.  naruszeniu art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów z zeznań N. P. (2), A. K., I. S., T. G., J. S., E. G. (1), biegłej D. M. oraz opinii ww. biegłej sądowej;

2.  naruszeniu art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. i 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 6 k.p.k. i art. 170 § 1 pkt 2 i 3 k.p.k. poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych przez obrońcę oskarżonego w toku postępowania sądowego, tj. wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka J. P., a także poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z zeznań w charakterze świadka K. S., podczas gdy przeprowadzenie tych dowodów było niezbędne dla poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, poprzez ustalenie, iż żadna z pokrzywdzonych nie miała powodów, by fałszywie pomawiać oskarżonego o popełnienie przestępstwa na jej szkodę, podczas gdy Sąd I instancji ustalił, iż bliska rodzina A. K. była w konflikcie z oskarżonym, a I. S. wulgarnie odnosiła się do oskarżonego i była z nim w konflikcie dotyczącym psa oskarżonego;

III.  z ostrożności procesowej rażącą niewspółmierność środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość nie mniejszą niż 20 metrów na okres 5 lat.

Obrońca oskarżonego wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego;

2.  z ostrożności procesowej uchylnie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie podnieść należy, iż apelująca, formułując zarzut obrazy prawa procesowego, wskazała na naruszenie szeregu zasad procesu karnego nie tylko łącząc je ze sobą w sposób nieuprawniony, ale i bez odwołania się do konkretnych przepisów procedury, które Sąd I instancji miałby zastosować w sposób nieprawidłowy. W tym zakresie wskazać należy, po pierwsze, iż przepisy art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. mają charakter rozłączny. Dopiero w sytuacji, gdy sąd przeprowadzi postępowanie w sposób pełny, kompletny i podda zebrane dowody ocenie spełniającej rygory art. 7 k.p.k., może dojść do zastosowania zasady z art. 5 § 2 k.p.k. Nastąpi to wówczas, gdy przeprowadzona ocena dowodów potwierdzi istnienie niedających się, w oparciu o nią, usunąć wątpliwości ( zob. wyrok SA Warszawa z 18.10.2018 r., II AKa 402/17, Lex). Po drugie, dla oceny, czy został naruszony zakaz in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) nie są miarodajne wątpliwości strony procesowej, ale jedynie to, czy sąd orzekający wątpliwości takie powziął i rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego albo to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku bowiem, gdy ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie można mówić o naruszeniu reguły in dubio pro reo, albowiem jedną z podstawowych prerogatyw sądu orzekającego jest swobodna ocena dowodów ( zob. wyrok SA Warszawa z 12.09.2018 r., II AKa 326/17, Lex). Po trzecie, wiązanie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. jest zasadne tylko wówczas, gdy wykazane zostanie, że uchybienie poprawnej oceny dowodów było spowodowane pominięciem istotnej okoliczności zdarzenia, bądź nieujawnienia jej na rozprawie w sposób niezgodny z procedurą gromadzenia i przeprowadzania dowodów ( zob. wyrok SA Warszawa z 11.12.2018 r., II AKa 150/18, Lex). Po czwarte, wyrażony w art. 410 k.p.k. nakaz uwzględnienia wszystkich ujawnionych okoliczności nie może być utożsamiany z koniecznością oparcia ustaleń faktycznych na wszystkich ujawnionych dowodach, w tym także na tych, które zostały ocenione przez organ procesowy krytycznie. Organ ten ma jedynie obowiązek objąć orbitą swych rozważań całokształt ujawnionych okoliczności, a następnie jest jego prawem poczynić ustalenia faktyczne już jedynie w oparciu o te z nich, które wynikają z dowodów ocenionych jako wiarygodne, nie zaś z całego, często przecież wzajemnie sprzecznego, materiału dowodowego ( zob. postanowienie SN z 03.01.2019 r., III KK 215/18, Lex). Po piąte, sąd pierwszej instancji nie narusza przepisu art. 167 k.p.k. wtedy, gdy nie podejmuje z urzędu inicjatywy dowodowej, uznając zebrany w sprawie materiał dowodowy za wystarczający do sprawiedliwego wyrokowania ( zob. postanowienie SN z 09.01.2019 r., II KK 466/18, Lex). Po szóste, postawienie zarzutu obrazy art. 7 k.p.k. nie może ograniczać się do zakwestionowania oceny poszczególnych dowodów dokonanej przez sąd meriti i zaprezentowania własnej oceny w tym zakresie, gdyż taki zarzut ma charakter wyłącznie polemiczny. Zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. może być uznany za zasadny i skuteczny tylko wówczas gdy autor apelacji wykaże w sposób przekonujący, że dokonana przez sąd I instancji ocena konkretnego dowodu zawiera błędy natury logicznej lub faktycznej, nie respektuje zasad wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego ( zob. wyrok SA Warszawa z 04.04.2018 r., II AKa 393/17 Lex). Z punktu widzenia zaś oceny wiarygodności zeznań należy wyodrębnić najmniej zawodne kryteria: stałość wypowiedzi, oryginalność przekazu, motywację, uczuciowe uczestnictwo (emocje), styl wypowiedzi (język) oraz reakcje niewerbalne. Przez stałość zeznań należy rozumieć zgodność relacji w odległych odstępach czasowych, w zakresie podstawowych zachowań będących istotą zdarzenia, określenia uczestników biorących w nim bezpośredni udział. Odległe czasowo od siebie relacje mogą i praktycznie powinny się od siebie różnić w stopniu szczegółowości opisów detali, czasowej kolejności poszczególnych faz działania, szczegółowych dat, faktów ubocznych, elementów ubioru, ścisłości relacji dotyczących treści rozmów. Ten brak stałości jest bowiem związany z prawidłowościami psychologicznymi, naturalnymi procesami zapominania ( zob. wyrok SA Katowice z 29.11.2018 r., II AKa 171/18 Lex).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, iż zarzut dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, który to zarzut - jak się wydaje - dotyczy de facto wszystkich naruszeń proceduralnych podniesionych w apelacji, okazał się niezasadny. Podstawą ustaleń faktycznych w tej sprawie były zeznania pokrzywdzonych, tj. N. P. (1), A. K. i I. S.. Sąd Rejonowy zeznania te poddał wnikliwej ocenie, szczegółowo uzasadniając swoje stanowisko w tej kwestii. Do zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem doszło w 2016 r. i 2017 r. Pierwszy raz pokrzywdzone były przesłuchiwane, w toku postępowania przygotowawczego, w październiku i listopadzie 2017 r. Przed Sądem I instancji pokrzywdzone zostały przesłuchane w listopadzie 2018 r. Porównując treść tych zeznań, uznać należy, iż są one ze sobą zbieżne w zdecydowanej mierze, a w każdym razie co do istotnych okoliczności zdarzeń. Pokrzywdzone opisały, kiedy doszło do zachowania oskarżonego naruszającego ich wolność seksualną, w jakich okolicznościach, na czym dokładnie polegało działanie oskarżonego. Kobiety te w sposób jasny i spójny na każdym etapie postępowania wskazywały, jakimi środkami fizycznymi oskarżony na nie oddziaływał, tj. przytrzymywał je, aby nie dopuścić do ich oporu oraz wymusić określone czynności seksualne, których one nie aprobowały. Ewentualne drobne nieścisłości, różnice w ich wypowiedziach, które podniosła apelująca, nie mają tutaj większego znaczenia. Są one konsekwencją pewnych prawidłowości psychologicznych, w tym naturalnego procesu zapominania.

A nade wszystko dotyczą kwestii pobocznych, mało istotnych dla oceny odpowiedzialności karnej oskarżonego. Poza tym, okoliczność, że N. P. (1) jakiś czas po zdarzeniu, być może nawet rok po zajściu, poprosiła oskarżonego o pomoc w przeprowadzce, czy też nie obawiała się już oskarżonego, w żaden mierze nie podważa wiarygodności jej zeznań. Istotne jest to, że w chwili czynu J. N. zastosował wobec pokrzywdzonej przemoc w celu doprowadzenia jej do poddania się innej czynności seksualnej, w tym przypadku pocałunku w usta, dla zaspokojenia własnej potrzeby seksualnej. Podobnie rzecz się ma w przypadku oceny zeznań A. K.. To, że w postępowaniu sądowym świadek relacjonowała zdarzenie, zmieniając kolejność opisu zachowań oskarżonego, w żadnej mierze nie podważa wiarygodności zeznań pokrzywdzonej. Istotne jest to, że świadek wskazała na poszczególne działania J. N., opisała ich przebieg. W przypadku czynu na szkodę ww. pokrzywdzonej należy mieć na uwadze, że oskarżony, działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, podjął wobec A. K. dwa zachowania, tj. naruszył jej nietykalność cielesną oraz zastosował przemoc polegającą na przytrzymywaniu ciała pokrzywdzonej, aby doprowadzić ją do poddania się innej czynności seksualnej w postaci objęcia jej nagiego ciała i gładzenia skóry pleców. Poza tym, mały metraż łazienki, na który powołuje się w apelacji obrońca oskarżonego, nie ma wpływu na to, czy sprawca mógł przytrzymać ciało pokrzywdzonej, a następnie objąć je. Nie jest potrzebna duża przestrzeń, aby przytrzymać ciało pokrzywdzonej i objąć je. Nie zachodzi tu żadna sprzeczność z zasadami doświadczenia życiowego.

Prawidłowo Sąd I instancji ocenił zeznania pozostałych świadków, w tym T. G. i J. S.. T. G. zeznawał w sposób tendencyjny, co nie oznacza, że niewiarygodny, aby przedstawić oskarżonego w jak najkorzystniejszym świetle, zaś pokrzywdzone w negatywnym. Podobnie J. S.. Najistotniejsze w tej kwestii jest jednak to, że ani T. G. ani J. S. nie byli świadkami żadnego ze zdarzeń objętych aktem oskarżenia. Ich zeznania dotyczą wyłącznie ich własnego stosunku do ww. osób, w tym oceny ich zachowań. W żadnej mierze zeznania ww. osób nie mogą stanowić i nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Gdyby nawet przyjąć, że któraś z pokrzywdzonych ubierała się w sposób niestosowny (oczywiście według kryteriów czy to J. N., czy T. G.), to okoliczność ta nie ma żadnego znaczenia w kwestii prawno - karnej oceny zachowania oskarżonego co do zdarzeń objętych aktem oskarżenia.

Podobnie jak wyżej ocenić należało istotność zeznań E. G. (2), która - jak sama wskazała - nie wie, co wydarzyło się w mieszkaniu A. K., gdy oskarżony udał się do mieszkania pokrzywdzonej w celu naprawienia pralki. E. G. (2) nie była świadkiem zdarzenia z dnia 23 października 2017 r.

Prawidło nadto Sąd Rejonowy oddalił wniosek obrońcy oskarżonego o przeprowadzenie dowodu z zeznań w charakterze świadka J. P.. Okoliczności, które miałby zostać wykazane ww. dowodem, tj. relacje między A. K. a J. N. oraz różne incydenty z udziałem pokrzywdzonej, nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, jak słusznie uznał Sąd I instancji. Przedmiotem niniejszego postępowania karnego jest zachowanie się oskarżonego w konkretnym czasie i w konkretnym miejscu, a nie jego relacje z pokrzywdzoną sprzed zdarzenia.

W sposób prawidłowy Sąd Rejonowy dokonał oceny trzech opinii biegłej sądowej psycholog D. M.. Apelująca zaś nie przedstawiła żadnych rzeczowych argumentów, które byłyby w stanie podważyć przydatność tego dowodu w sprawie. Biegła przedstawiła wiadomości specjalne z zakresu psychologicznej wiarygodności zeznań świadków. Wyjaśniła w sposób przekonywający, w jaki sposób doszła do wniosków wskazanych Sądowi. Biegła nie musiała w swojej pracy posłużyć się wszelkimi dostępnymi metodami badawczymi. Obserwacja pokrzywdzonych podczas składania przez nie zeznań, analiza ich zachowania, treść składanych zeznań, pozwoliły biegłej wydać rzetelne, w tym pełne, jasne i spójne opinie. Dodać w tym miejscu należy, iż po wysłuchaniu ww. biegłej na rozprawie w dniu 22 stycznia 2019 r. (k. 142v) żadna ze stron, w tym obrońca oskarżonego nie miały pytań do biegłej. Nadto, obrońca oskarżonego nie wnosiła w toku postępowania przed Sądem I instancji jakichkolwiek uwag, na podstawie art. 201 k.p.k., co do opinii biegłej D. M..

Nie jest prawdziwym stwierdzenie apelującej, że Sąd Rejonowy naruszył zasadę obiektywizmu, dopuszczając dowody zawnioskowane wyłącznie przez oskarżycieli publicznego i posiłkowego. Dopuszczono wszystkie dowody (z zeznań świadków) wskazane w odpowiedzi na akt oskarżenia obrońcy J. N. z dnia 28 września 2018 r. (k. 124-127, 129v, 148).

Dalej wskazać należy, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie. Jak wskazuje się w orzecznictwie, aby wykazać błąd ustaleń faktycznych lub naruszenie standardów swobodnej oceny i interpretacji dowodów nie wystarczy subiektywne przekonanie skarżącego o niesprawiedliwości orzeczenia. Konieczne jest wykazanie, że w zaskarżonym wyroku poczyniono ustalenie faktycznie nie mające oparcia w przeprowadzonych dowodach, albo że takiego ustalenia nie dokonano, choć z przeprowadzonych dowodów określony fakt jednoznacznie wynika, bądź wykazanie, że tok rozumowania sądu I instancji był sprzeczny ze wskazaniami doświadczenia życiowego, prawami logiki, czy z zasadami wiedzy. ( zob. wyrok SA Kraków z 03.10.2018 r., II AKa 164/18, Lex). Apelująca w żadnej mierze nie wykazała, aby Sąd I instancji dokonał błędnych ustaleń faktycznych, zwłaszcza co do tego, iż żadna z pokrzywdzonych nie miała powodów, by fałszywie pomawiać oskarżonego o popełnienie przestępstw na ich szkodę. Okoliczności, że rodzina A. K. była w konflikcie z oskarżonym, a I. S. wulgarnie odnosiła się do J. N. i była w konflikcie dotyczącym psa oskarżonego, nie są argumentem przemawiającym za tym, że wszystkie pokrzywdzone dokonały fałszywego zawiadomienia co do zachowań oskarżanego, w szczególności z powodu jakiś konfliktów, czy też z zazdrości, jak forsowano to w postępowaniu przed Sądem I instancji.

Zarzut niewspółmierności środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakazu zbliżania się do nich na odległość nie mniejszą niż 20 metrów na okres 5 lat także okazał się niezasadny. Okoliczność, że oskarżony w toku postępowania nie zbliżał się do pokrzywdzonych, nie ma tutaj istotnego znaczenia. Ważne jest to, aby na przyszłość powstrzymać oskarżonego przed jakimkolwiek zachowaniem, które naruszałoby dobra prawnie chronione wszystkich trzech pokrzywdzonych, a tym samym aby zapewnić im poczucie bezpieczeństwa.

Nie budzą też żadnych wątpliwości sądu odwoławczego orzeczone kary jednostkowe za poszczególne przestępstwa, jak i ich kodeksowa konsekwencja w postaci kary łącznej, a także zastosowane przez sąd meriti dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary wraz ze środkiem probacyjnym (pkt. 1-8 zaskarżonego wyroku). Nie budzi także wątpliwości sądu ad quem orzeczona tytułem częściowego zadośćuczynienia kwota w pkt. 9. Jest ona odpowiednia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy, nie podzielając zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., zaskarżony wyrok utrzymał w mocy ( punkt 1.).

Sąd Okręgowy nie orzekł na rzecz adwokat E. B. żądanej kwoty tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej A. K. z urzędu w postępowaniu odwoławczym, ponieważ pełnomocnik wyznaczona pokrzywdzonej z urzędu nie uczestniczyła w postępowaniu apelacyjnym.

Zasadą jest, że to oskarżony ponosi koszty procesu, albowiem zostały one spowodowane przez jego przestępcze zachowanie. W tej sytuacji, na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w wysokości 20 zł (tytułem zryczałtowanych wydatków za doręczenia i, na podstawie art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983, Nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzono oskarżonemu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł ( punkt 2.).

Jarosław Ochocki Leszek Matuszewski Aleksander Brzozowski