Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 531/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2020 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Katarzyna Powalska

Sędziowie : Barbara Bojakowska

Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2020 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa L. C. reprezentowanej przez przedstawicielkę ustawową A. S.

przeciwko K. C.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 16 października 2019 roku, sygnatura akt III RC 213/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2,3 i 4 w ten sposób, że :

a.  oddala powództwo w zakresie roszczenia zasądzonego w punkcie 2,

b.  obniża należność obciążającą pozwanego w punkcie 4 z kwoty 1235 złotych do wysokości 540 ( pięćset czterdzieści ) złotych;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie ;

III.  nie obciąża powódki kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 531/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 października 2019 r. Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie z powództwa małoletniej L. C. reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego A. S. przeciwko K. C. zasądził od pozwanego tytułem alimentów na rzecz jego małoletniej córki L. C. po 900 zł miesięcznie płatne do rąk przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki do 5-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, poczynając od dnia 14 września 2017 roku, tytułem alimentów za okres od 01 czerwca 2016 r. do dnia 13 września 2017 r. zasądził od pozwanego także na rzecz małoletniej L. C. 13. 890 zł, którą rozłożył na 14 miesięcznych rat, pierwsze trzynaście po 1.000 złotych, czternasta w wysokości 890 zł wszystkie płatne począwszy od kolejnego miesiąca po miesiącu, w którym nastąpi uprawomocnienie się wyroku do 20-tego dnia każdego miesiąca z góry do rąk matki małoletniej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Nadto Sąd nakazał ściągnąć od K. C. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Łasku kwotę 1235 zł tytułem nieuiszczonej przez małoletnią powódkę opłaty sądowej należnej od uwzględnionej części powództwa, nie obciążył małoletniej powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa i zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania w sprawie, wyrokowi w punkcie pierwszym nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

Małoletnia L. C. urodziła się (...) w P.. Jest dzieckiem pochodzącym z nieformalnego związku (...). Żadne z rodziców L. nie ma innych dzieci poza nią. A. S. zaszła w ciążę mając zaledwie 15 lat. Jej partner pracował wówczas w Wielkiej Brytanii, więc w lipcu 2014 r. wyjechała do partnera. A. S. miała wówczas wykształcenie gimnazjalne, planowała kontynuować naukę w Anglii, co nie powiodło się. Początkowo rodzice małoletniej zamieszkiwali z rodziną pozwanego, później wynajęli mieszkanie na sąsiedniej ulicy, ostatecznie otrzymali mieszkanie socjalne, za które płacili czynsz w kwocie 90 funtów tygodniowo. Pozwany nadal zamieszkuje w tym lokalu. Na skutek nieporozumień z partnerem A. S. wraz z córką wróciła do Polski w dniu 22 maja 2016 roku i zamieszkała u swojej matki B. S. w P.. Jest to dwupokojowe mieszkanie w budynku prywatnym z niewielką działką, na której znajduje się budynek gospodarczy przerobiony na mieszkanie, który zajmuje obecnie brat A. S., który prowadzi odrębne gospodarstwo domowe. A. S. i jej matka gospodarują wspólnie, ponoszą opłaty za utrzymanie mieszkania w wysokości łącznej około 300 złotych i opłaty za zakup opału ( 2-3,5 tony miału po 2000 złotych za tonę i 400 złotych za drewno). Obecnie po zmianie sposobu ogrzewania rachunki za ogrzewanie mają wynosić około 300 zł. miesięcznie. A. S. pokrywa przeważnie większą część rachunków za prąd i wodę. W pokrywaniu kosztów ogrzewania uczestniczy też brat przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki. Matka i córka gospodarują wspólnie, naprzemiennie robią zakupy. B. S. pracuje jako szwaczka i zarabia 2.000 – 2.100 zł. miesięcznie. K. C. zainicjował przed Sądem Rejonowym w Łasku postępowanie o wydanie dziecka w trybie Konwencji Haskiej, które toczyło się pod sygn. akt III Nsm 345/16. Zakończyło się wydaniem postanowienia w dniu 18 stycznia 2017 r. , w którym tutejszy Sąd oddalił wniosek o wydania dziecka, a orzeczenie jest prawomocne. Następnie toczyło się postępowanie w Wydziale Rodzinnym W. Trybunału Sprawiedliwości w L., które zakończyło się wydaniem w dniu 01 listopada 2018 r. orzeczenia, mocą którego wniosek ojca o powrót L. pod jego opiekę został oddalony. W orzeczeniu tym ustalono także kontakty L. z ojcem, które odbywają się zarówno w Polce, jak i w Wielkiej Brytanii, przy czym ustalono, że ojciec zapłaci za loty powrotne matki i L. do Anglii w lipcu 2019 r. oraz za każdą inną wizytę kontaktową w Anglii. A. S. poniosła znaczne koszty związane ze swoim udziałem w tym postępowaniu z tytułu pomocy prawnej, tłumaczeń, przylotów do Anglii, pobytów w hotelach w czasie udziału w rozprawie. Aby pokryć te koszty zaciągnęła u matki pożyczkę w kwocie 17.000 zł. Do spłaty pozostało jej aktualnie około 11.000 zł. Mama pożyczała jej też na bieżąco drobne kwoty na utrzymanie po 50, 100, czy 200 zł., które w miarę swoich możliwości na bieżąco spłacała. Pożyczyła też dla niej od swojego pracodawcy 3.000 zł. A. S. zaciągnęła też dwie pożyczki w kwotach 1.000 zł. i 1.200 zł. od ciotki L. D. (1), która pomagała też w pokrywaniu kosztów wizyt lekarskich dziecka. Ponieważ po powrocie do kraju A. S. nie miała żadnych źródeł dochodu nie mogła skorzystać z pożyczki bankowej, gdyż ta nie zostałaby jej udzielona. Z uwagi na brak dochodów i fakt, że pozwany nie łożył na dziecko, ona i córka pozostawały na utrzymaniu Państwa oraz rodziny, zwłaszcza B. S.. Gdyby nie konieczność samodzielnego zaspokajania potrzeb córki, przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki dysponowałaby środkami na pokrycie kosztów postępowań sądowych dotyczących wydania dziecka. Również K. C. ma długi związane z postępowaniami, które toczyły się między stronami - zadłużył się u swojej siostry na kwotę 5.200-5.300 funtów. Po powrocie A. S. do Polski małoletnia L. pozostawała na wyłącznym utrzymaniu swojej matki, nie pracowała, a jedyny jej dochód stanowiło świadczenie 500plus. Niejednokrotnie informowała ona wówczas pozwanego o potrzebach dziecka i prosiła o partycypowanie w kosztach jego utrzymania, jednak pozwany odmawiał przekazania jej jakichkolwiek środków na utrzymanie córki. A. S. podjęła pracę jako kelnerka w pizzerii Da G. w A., gdzie pracuje nadal. Do pracy dojeżdża, w miesiącu jej koszty dojazdu do pracy wahają się od 228 do 252 zł. miesięcznie, zarabia obecnie 2.250 zł. brutto – 1.634 zł netto. W toku niniejszego postępowania A. S. kontynuowała naukę i w tym roku ukończyła zaoczne liceum w Ł. i zdała egzamin maturalny. Nauka nie wiązała się z żadną odpłatnością, A. S. musiała jednak pokryć koszt dojazdów do szkoły średnio cztery razy w miesiącu, który to koszt wynosił 100 zł. miesięcznie. K. C. alimenty na rzecz małoletniej zaczął uiszczać dopiero po wydaniu zabezpieczenia w sprawie niniejszej - w październiku 2017 r. W okresie od czerwca 2016 roku do września 2017 roku nie łożył na dziecko, ponieważ nie zgadzał się na jego pobyt z matką w Polsce. Obecnie należne małoletniej alimenty płaci przeważnie w ratach, w innych terminach niż termin, który został ustalony w orzeczeniu Sądu. Małoletnia L. C. jest dzieckiem zdrowym, nie cierpi na żadne schorzenia o charakterze przewlekłym, jednak często się przeziębia, co wymagało prywatnych wizyt lekarskich. Około 90 zł miesięcznie A. S. wydaje na środki higieniczne dla córki. Na leki i suplementy, które L. zażywa na stałe jej matka wydaje około 50 zł miesięcznie. Dziecko przyjmuje stale syrop S., pastylki na gardło F., C., leki probiotyczne typu A. Junior, calcium, tran, robione w aptece krople na gardło itp. Małoletnia ma obniżoną odporność i często się przeziębia, najczęściej przechodzi infekcje gardła, ma katar lub zapalenie oskrzeli. Choruje średnio 4-5 razy w roku. Jej matka wydaje wtedy przeciętnie około 150 zł na leki dla córki, jeśli dziecko nie bierze antybiotyku, około 200 zł. gdy ma przepisany antybiotyk. Przez cały 2019 rok dziecko nie korzystało z prywatnych wizyt lekarskich. L. jest dzieckiem rozwijającym się prawidłowo, nie sprawia problemów wychowawczych. Kontakt z placówką edukacyjną utrzymuje jej mama, która często uczestniczy w rozmowach indywidualnych, jest na wszystkich zebraniach i imprezach okolicznościowych. Dziecko jest zawsze schludnie i czysto ubrane. Na szeroko pojętą rozrywkę małoletniej – wyjazdy do figloraj, gry, zabawki, książeczki etc. jej matka wydaje około 200 zł miesięcznie. Matka stara się zapewnić dziecku wypoczynek wakacyjny. W tym roku była z córką kilka dni nad morzem i w T.. Początkowo L. uczęszczała do Niepublicznego (...) Żłobka, później Niepublicznego (...) Przedszkola w P., za który czesne wahało się od 130 do 400 zł za pobyt dziecka w placówce plus 80 do 250 zł za zajęcia dodatkowe, 210 do 240 zł za posiłki, 20 zł za wyprawkę i 10 zł za radę rodziców miesięcznie. A. S. płaciła również 30 zł na pół roku za ubezpieczenie dziecka. Dziecko korzysta w przedszkolu z bezpłatnych teatrzyków oraz płatnych wycieczek, które kosztują 50-60 zł za jeden wyjazd. W toku niniejszego postępowania koszty związane z pobytem dziecka w placówce edukacyjnej zmieniały się i ostatecznie w okresie od czerwca do grudnia 2018 r. matka małoletniej za jej pobyt w Niepublicznym (...) Przedszkolu (czesne, posiłki, zajęcia dodatkowe i wycieczki) zapłaciła 3.896 zł (do daje 557 zł miesięcznie), a od stycznia do końca września 2019 r. - 4.497 zł (co daje 500 zł miesięcznie). Na wyżywienie córki (poza przedszkolem) A. S. wydaje 300 zł miesięcznie. Dziecko bardzo niszczy buty, kapcie do przedszkola dla niego matka kupuje praktycznie co dwa miesiące na co wydaje 30-50 zł. Ubrania matka wymienia dziecku sezonowo, wydaje na to 300-400 zł na kwartał, kupuje je często na rynku, by ograniczyć wysokość kwot wydatkowanych na ten cel. Sporo ubrań dostaje w prezencie od rodziny i znajomych. Często są to ubrania używane. Chciałaby mieć możliwość kupowania dziecku nowej odzieży. Małoletnia widuje ojca zgodnie z harmonogramem spotkań wyznaczonym przez sąd brytyjski. Nie pojechała do ojca w wakacje, mimo tego, że matka kupiła bilety lotnicze i zarezerwowała hotel, ponieważ K. C. nie uiścił na rzecz małoletniej alimentów zasądzonych w trybie zabezpieczenia w terminie. A. S. z własnych środków musiała uregulować opłaty związane z bieżącym utrzymaniem w kraju i obawiała się, że nie będzie miała środków na pokrycie kosztów utrzymania w Wielkiej Brytanii, dlatego zrezygnowała z wyjazdu. Udało się jej odwołać rezerwację hotelu. Pieniądze wydane na bilety lotnicze straciła. K. C. urodził się (...). Od dłuższego czasu mieszka i pracuje w Wielkiej Brytanii. Nie cierpi na żadne schorzenia o charakterze przewlekłym. K. C. już w czasie kiedy zamieszkiwał wspólnie z małoletnią i jej matką zarabiał około 250-280 funtów tygodniowo. W 2017 r. K. C. zarobił 13.593,09 funtów. Aktualnie nadal pracuje na linii produkcyjnej w fabryce żywności i zarabia 278 funtów tygodniowo, planuje zmianę pracy. Chce też kontynuować naukę w kierunku elektronika, musi jednak najpierw ukończyć kurs języka angielskiego. Do pracy dojeżdża, na co wydaje 88 funtów miesięcznie. Nadal mieszka w dwupokojowym mieszkaniu socjalnym, za które ponosi miesięczne opłaty rzędu 450 funtów. Opłaca C. (...) w wysokości 82 funty miesięcznie. Ponosi także opłaty eksploatacyjne w kwocie około 35 funtów za prąd, 35 funtów za gaz, 35-40 funtów za wodę, 12,25 funtów za TV, 23 funty za internet, 21-22 funtów za telefon. Na własne wyżywienie wydaje około 240-250 funtów miesięcznie. Na zakup środków higienicznych wydaje 5-10 funtów miesięcznie, tyle samo na zakup odzieży. Około 200-220 funtów kosztują go przyjazdy do Polski na spotkania z córką. Pozwany przylatuje na spotkania z dzieckiem zgodnie z harmonogramem spotkań wyznaczonym przez sąd brytyjski. W 2019 r. był w Polsce 3 razy. Kupuje córce prezenty – ubrania, przybory piśmiennicze, zabawki.

Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy skonstatował, że L. C. ma obecnie prawie 5 lat, nie ma własnego majątku ani dochodów, nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, a zatem obowiązek jej utrzymania spoczywa na jej obojgu rodzicach. Ostatecznie w ocenie Sądu na datę orzekania w sprawie niniejszej na zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb małoletniej powódki potrzebna jest kwota około 1.550 zł, na która składa się około 550-600 zł za pobyt dziecka w przedszkolu wliczając w to opłaty za pobyt dziecka w przedszkolu, posiłki, składki, wycieczki, radę rodziców, wyprawkę, podręczniki etc. Kwota ta wynika z zaświadczenia wydanego przez Niepubliczne Tęczowe Przedszkole (k. 442), zgodnie z którym w związku z uczęszczaniem córki do tej placówki A. S. od czerwca do grudnia 2018 r. poniosła koszty obejmujące czesne, posiłki, zajęcia dodatkowe i wycieczki w łącznej wysokości 3.896 zł. (do daje 557 zł miesięcznie), a od stycznia do końca września 2019 r. -4.497 zł (co daje 500 zł miesięcznie). Do kwot tych należy doliczyć wydatki na wyprawkę, zakup podręcznika, składki, radę rodziców i ubezpieczenie, co zdaniem Sądu daje kwotę około 550-600 zł miesięcznie. Małoletnia korzysta w przedszkolu ze wszystkich oferowanych tam posiłków (śniadanie, obiad, podwieczorek), niemniej jednak każdego dnia zjada w domu kolejny obiad i kolację, nadto matka musi naszykować dla niej wszystkie posiłki w weekendy oraz wtedy gdy dziecko choruje i nie uczęszcza do przedszkola. Na ten cel w ocenie Sądu uwzględniając fakt, iż dziecko ma zaledwie 5 lat, jest zdrowe, nie korzysta z żadnej specjalistycznej diety wystarczyć winna kwota 300 zł. miesięcznie. Ustalając jej wysokość na takim właśnie poziomie Sąd uwzględnił z jednej strony fakt, iż matka małoletniej i jej babka prowadzą wspólne gospodarstwo domowe, wspólnie przygotowują posiłki, co wpływa na obniżenie ich kosztu, z drugiej zaś strony wziął pod uwagę to, iż dla dziecka w wieku małoletniej powódki kupuje się wiele produktów, których nie kupuje się dla dorosłych – soczki, deserki, serki, kaszki etc. Taką kwotę podawała matka małoletniej w pismach procesowych i wyjaśnieniach informacyjnych. Sąd uwzględnił podawaną przez przedstawicielkę ustawową małoletniej kwotę 90 zł na zakup środków higienicznych dla małoletniej i chemii domowej – płyny, proszki do prania etc. Na pełną aprobatę zasługuje podawana przez matkę małoletniej kwota wydatków na zakup odzieży i obuwia dla dziecka – 300-400 zł kwartalnie, co daje około 130 zł miesięcznie plus wydatki na zakup kapci przedszkolnych, łącznie około 150 zł miesięcznie. Kwota ta uwzględnia fakt, iż A. S. ubiera córkę w tańszą odzież kupowaną na targu oraz odzież używaną, część odzieży dostaje także od znajomych i ojca małoletniej. Mimo tego wydatki na zakup odzieży dla dziecka w wieku powódki są zawsze dość wysokie z uwagi na szybki wzrost dziecka i związaną z tym konieczność częstej wymiany odzieży i obuwia oraz okoliczność, iż dzieci w tym wieku bardzo niszczą odzież. Małoletnia ma obniżoną odporność, co skutkuje tym, że często się przeziębia, co potwierdza kopia dokumentacji lekarskiej złożonej przez przedstawicielkę ustawową małoletniej powódki. Okoliczność ta skutkuje tym, iż znaczącą pozycję w wydatkach na utrzymanie dziecka stanowią kwoty ponoszone w związku z jego leczeniem, które wynoszą około 100-130 zł miesięcznie (około 50 zł na leki i suplementy zażywane przez dziecko na stałe w celu budowania jego odporności oraz około 50-80 zł na leki gdy dziecko zachoruje, a choruje średnio 4-5 razy w roku, a wydatki na leki oscylują wówczas między 150 zł a 200 zł gdy ma przepisany antybiotyk. Małoletnia, co wynika z zeznań jej matki, korzystała kiedyś z prywatnej opieki lekarskiej, ponieważ w 2019 r. matka nie odbyła z nią żadnej prywatnej wizyty lekarskiej kwot deklarowanych niegdyś jako kwoty ponoszone na prywatne wizyty lekarskie dziecka Sąd nie uwzględnił w kosztach jego utrzymania. Ustalając zakres usprawiedliwionych potrzeb dziecka uwzględnić należy także kwotę 200 zł na jego rozrywkę. Biorąc pod uwagę wiek małoletniej kwota podana jako wydatkowana na ten cel wydaje się racjonalna. Obejmuje ona koszt zakupu zabawek, książeczek, przyborów piśmienniczych, wyjścia z dzieckiem do kina, figloraj, zoo etc. Do kosztów utrzymania dziecka trzeba wliczyć także ryczałtowo kwotę związaną z utrzymaniem mieszkania zajmowanego przez małoletnią i jej rodzinę, która zdaniem Sądu wynosi obecnie około 175 zł na osobę. (ogrzewanie około 300 zł miesięcznie : 4 osoby = 75 zł na osobę miesięcznie plus opłaty miesięczne za pozostałe media – prąd 150 zł, woda 100 zł, gaz 50 zł = 300 zł : 3 osoby = 100 zł) Oprócz powyższych wydatków matka ponosi jeszcze wydatki na opiekę stomatologiczną dla dziecka, jego wyjazdy wakacyjne etc. Jest oczywistym, że na utrzymanie dziecka wydać również kwoty kilkukrotnie wyższe niż te, które zostały wskazane powyżej, jednak usprawiedliwione wydatki na utrzymanie dziecka ustalać trzeba zgodnie z zasadą równej stopy życiowej trzeba zawsze racjonalizować je biorąc pod uwagę dochody, którymi dysponują jego rodzice oraz poziom ich życia. W ocenie Sądu wskazana wcześniej kwota na pokrycie usprawiedliwionych potrzeb małoletniej L. C. nie może obciążać rodziców w równych częściach. Decydując o jej podziale pomiędzy rodziców Sąd uwzględnił po pierwsze fakt, iż przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki ponosi w przeważającej mierze osobiste starania o utrzymanie i wychowanie dziecka. Możliwości zarobkowe matki małoletniej są przy tym ograniczone. Pracuje ona aktualnie w pełnym wymiarze czasu pracy, a biorąc pod uwagę fakt, iż po pracy musi przejmować opiekę nad córką nie sposób wymagać od niej by podjęła dodatkowe zatrudnienie, tym bardziej, że do pracy dojeżdża, co również pochłania czas. Do wiosny tego roku kontynuowała także naukę w liceum. Inaczej przedstawia się sytuacja ojca małoletniej K. C., który posiada realną możliwość zmiany pracy na lepiej płatną, podjęcia pracy dodatkowej czy wzięcia nadgodzin, tym bardziej, że w Anglii przebywa sam i w przeciwieństwie do przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki – nie sprawuje bieżącej osobistej pieczy nad dzieckiem. Pozwany przebywa w Wielkiej Brytanii już wiele lat, zadziwiający w tej sytuacji pozostaje fakt, iż pracuje za płacę zbliżoną do najniższej krajowej płacy, która od kwietnia 2019 r. wynosi 8,21 funta za godzinę dla pracowników powyżej 25 roku życia, a do pracy musi dojeżdżać, do tego twierdzi, że praca, którą wykonuje jest ciężką pracą fizyczną, którą nie każdy jest w stanie wykonywać, wyczerpującą w takim stopniu, że niemożliwym jest podjęcie dodatkowego zajęcia. Zdaniem Sądu winien on przedsięwziąć kroki mające na celu zmianę pracy. Winien on również rozważyć możliwość poszukania sobie innego lokum, by zminimalizować koszty swojego utrzymania. Fakt, iż pozwany korzysta z mieszkania z C. nie wyklucza tzw. mutual exchange w ramach tego samego C. na mniejsze mieszkanie np. jednopokojowe, w którym będą niższe opłaty. Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd I instancji orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku zasądzając na rzecz małoletniej od jej ojca kwotę po 900 zł.

Dochodzenie alimentów za okres poprzedzający wytoczenie powództwa dopuszczalne jest tylko w ograniczonym zakresie, bo tylko w wypadku gdy pozostały niezaspokojone potrzeby lub zobowiązania zaciągnięte względem osoby trzeciej na pokrycie kosztów utrzymania i wychowania. Dochodzenie potrzeb przeszłych możliwe jest tylko w sytuacji gdy uprawniony wykaże , iż określone jego potrzeby zostały niezaspokojone, względnie że zobowiązania zaciągnięte na pokrycie tych usprawiedliwionych potrzeb nie zostały zlikwidowane . Zdaniem sądu meriti w stanie faktycznym sprawy niniejszej ciężar udowodnienia powyższych okoliczności spoczywał na przedstawicielce ustawowej małoletniej powódki. A. S. zeznała, że zaciągnęła dług u swojej matki B. S. na kwotę 17.000 zł, z której to kwoty nie spłaciła nadal 11.000 zł. oraz dwie pożyczki u ciotki L. D. (2) na łączną kwotę 2.200 zł., a przesłuchane w charakterze świadków B. S. i L. D. (1) okoliczności te potwierdziły. Przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki wskazała co prawda, że były to pożyczki na prowadzenie spraw sądowych, jednak zauważyć trzeba, że gdyby nie to, że wszystkie środki pieniężne przeznaczała na utrzymanie córki, na które nie łożył jej ojciec, miałaby środki na prowadzenie spraw sądowych i nie musiałaby zaciągać żadnych pożyczek.

Z pozwem o zasądzenie alimentów wystąpiła zaraz po powrocie do Polski bo 04 lipca 2016 r. Sprawa toczyła się pod sygn. akt III RC 126/16 tutejszego Sądu. Alimenty nie zostały jednak zasądzone. Postanowieniem z dnia 20 października 2016 roku pozew został bowiem odrzucony z uwagi na fakt, iż przed tutejszym Sądem zawisła zainicjowana przez K. C. sprawa w trybie Konwencji Haskiej o odebranie dziecka i wynikający z tego brak jurysdykcji. W tym stanie rzeczy nie można przyjąć, iż A. S. zwlekała z wytoczeniem powództwa i przez to doprowadziła do niczym nieuzasadnionej kumulacji alimentów. Zostały więc spełnione przesłanki z art. 137 § 2 kro. Zasądzone alimenty za okres od dnia 1 czerwca 2016 r. do dnia wytoczenia powództwa czyli do 14 września 2017 r. należą się przedstawicielce ustawowej małoletniej powódki także, gdyby jej roszczenie rozważyć na gruncie art. 140 §1 kro. Strona występująca z roszczeniem regresowym z art. 140 § 1 kro wykazać musi, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, co w sprawie niniejszej jest oczywiste, skoro pozew o alimenty złożony przez A. S. w dniu 04 lipca 2016 r. w sprawie sygn. akt III RC 126/16 został odrzucony. Tak więc również gdyby potraktować żądanie A. S. o zasądzenia alimentów zaległych jako roszczenie regresowe z art. 140 § 1 kro, zasługuje ono co do zasady na uwzględnienie. Sąd uznał jedynie, iż skoro w dacie wydawania zabezpieczenia w sprawie niniejszej Sąd zakwestionował wysokość wydatków na dziecko i ustalił, że pozwany pokrywając większą ich część winien płacić kwotę 900 zł. miesięcznie. Taka sama kwota winna zatem zostać zasądzona za okres od dnia 1 czerwca 2016 r. do 13 września 2017 r. (15 miesięcy /od 1 czerwca 2016 r. do końca sierpnia 2017r./ x 900 zł. i 13 dni miesiąca września x 900 zł = 13.890 zł.). Żądanie zasądzenia alimentów zaległych ponad tą kwotę zostało oddalone. Z uwagi na fakt, iż obowiązek zapłaty alimentów zaległych stanowić może dla pozwanego znaczące obciążenie Sąd rozłożył je na raty, ustalając ich termin płatności w taki sposób, by nie pokrywał się on z terminem płatności alimentów bieżących. W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo w zakresie alimentów bieżących i zaległych jako wygórowane. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 kc. Zgodnie z art. 333 § 1 pkt 1 kpc Sąd z urzędu nadał klauzulę wykonalności orzeczeniu w części uwzględniającej powództwo o alimenty bieżące. Zgodnie z treścią art. 100 kpc Sąd zniósł wzajemnie koszty między stronami. Sąd na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. 2019, poz. 785) nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę 1235 zł. tytułem nieuiszczonej przez małoletnią powódkę opłaty sądowej należnej od uwzględnionej części powództwa (w.p.s. 10.800+13.890 = 24. 690 zł. x 5% = 1234,5 zł.), przy czym zgodnie z treścią art. 21 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych końcówkę opłaty zaokrąglono w górę do pełnego złotego zasądzając od pozwanego kwotę 1235 zł.

Apelację od powyższego wyroku w ustawowym terminie w zakresie punktu 1 powyżej kwoty 700 zł wraz z ustawowymi odsetkami od zaskarżonej kwoty, w zakresie punktu 2 skarżonego orzeczenia w całości wraz z ustawowymi odsetkami oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu wywiódł pełnomocnik pozwanego, który zarzucił rozstrzygnięciu:

naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy tj.:

1.  art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego na skutek dokonania przez Sąd I instancji oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w sposób całkowicie dowolny poprzez w szczególności:

-

uznaniu za wiarygodne twierdzeń matki dziecka co do kosztów utrzymania, mimo że nie przedstawiła ona żadnych wiarygodnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń;

-

błędne przyjęcie, że pozwany ma wyższe możliwości zarobkowe niż matka dziecka;

-

błędne przyjęcie, że potrzeby dziecka w czasie gdy pozwany nie był w stanie płacić alimentów, pokryte były z pożyczek, które zaciągnęła A. S., w sytuacji gdy przedstawicielka ustawowa małoletniej nie przedstawiła na tą okoliczność żadnych dowodów;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi miesięczne wydatki związane ze środkami higienicznymi w kwocie 90 zł miesięcznie, gdy nie zostało to udowodnione, a doświadczenie życiowe wskazuje, że jest to kwota rażąco wygórowana;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi miesięczne wydatki związane z rozrywką małoletniej L. C. w kwocie ok. 200 zł miesięcznie, gdy nie zostało to udowodnione, a doświadczenie życiowe wskazuje, że jest to kwota rażąco wygórowana;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi miesięczne wydatki związane z przedszkolem małoletniej L. C. w kwocie 550-600 zł miesięcznie, podczas gdy z zaświadczenia wydanego przez przedszkole małoletniej, wynika, że jest to kwota 500-550 zł;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi miesięczne wydatki związane z zakupem odzieży i obuwia dziecka w kwocie 150 zł miesięcznie, podczas gdy nie wynika to ze zgromadzonego materiału dowodowego;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi miesięczne wydatki związane z leczeniem małoletniej w kwocie ok. 130 zł, gdy nie zostało to udowodnione, zaś małoletnia nie leczy się na choroby przewlekłe;

-

błędne przyjęcie, że matka dziecka ponosi dodatkowe koszty związane z edukacją dziecka, podczas gdy nie zostało to uwidocznione w zaświadczeniu z przedszkola, ani nie zostało to poparte żadnym innym dowodem;

-

pominięcie, że pozwany nie posiada wykształcenia pozwalającego na zmianę pracy na lepiej płatną;

-

błędne przyjęcie, że pozwany ma możliwość zmiany mieszkania na mniejsze, podczas gdy mieszkanie zostało przyznane ze względu na pobyt w Anglii małoletniej L. C. i pozwany może w ogóle nie uzyskać mieszkania socjalnego ze względu na wyjazd dziecka do Polski;

-

błędne przyjęcie, że pozwany przedstawia swoją sytuację w gorszym świetle niż jest to w rzeczywistości, podczas gdy sytuacja pozwanego została udowodniona przedstawionymi dokumentami;

-

pominięcie, że na dzień wydania orzeczenia, matka dziecka nie posiada wydatków związanych z własnym kształceniem;

-

pominięcie, że z zeznań pozwanego wynika, iż zobowiązania pozwanego zostały zaciągnięte aby wywiązywać się z alimentów zasądzonych tytułem zabezpieczenia, które to przekraczały możliwości finansowe pozwanego;

-

błędne przyjęcie, że pozwany ma możliwość pracy w większym wymiarze, gdy nie wynika to ze zgromadzonego materiału dowodowego;

-

uznanie za wiarygodne zeznania matki małoletniej, podczas gdy są one sprzeczne z materiałem dowodowym,

-

pominięcie, że na A. S. wyjeżdżając z Wielkiej Brytanii zabrała ze sobą gotówkę należącą do Pana K. C., jak również że musiał on zwracać za nią zadłużenia w Wielkiej Brytanii.

2.  naruszenie prawa materialnego

tj.: art 135 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że powód ma większe możliwości zarobkowe niż matka dziecka, a tym samym powinien w większym stopniu partycypować w kosztach utrzymania dziecka, jak również poprzez przyjęcie zawyżonych usprawiedliwionych potrzeb małoletniej L. C.,

art. 137 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego poprzez jego zastosowanie i zasądzenie zaległych alimentów podczas gdy na gruncie zgromadzonego materiału dowodowego nie istnieją niezaspokojone potrzeby Uprawnionej z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty;

art. 140 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego poprzez jego zastosowanie, podczas gdy powództwo wnosiła A. S., ale w imieniu małoletniej L. C., a zatem brak jest podstaw dla przyjęcia tego przepisu jako podstawy orzekania.

W oparciu o powyższe skarżący wniósł o uwzględnienie powództwa do kwoty 700 zł miesięcznie tytułem alimentów na rzecz małoletniej L. C., oddalenie powództwa w pozostałej części, przy zasądzeniu na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Instancji wraz z rozstrzygnięciem sądu co do kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej okazała się częściowo uzasadniona, co skutkowało koniecznością częściowej zmiany zaskarżonego orzeczenia w kierunku postulowanym w środku odwoławczym.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionych przez skarżącego zarzutów, które okazały się zasadne, dotyczących naruszenia norm prawa materialnego, a to art. 137 § 2 k. r.o. oraz art. 140 k.r.o. w związku z zasądzeniem zaległych alimentów dla małoletniej, podnieść należy, iż Sąd I instancji uzasadniając swoją decyzję w tym zakresie podał okoliczności z zakresu zarówno jednej jak i drugiej instytucji, podczas gdy wskazane przepisy statuują świadczenia o zupełnie odmiennym charakterze prawnym. Przepis art. 137 § 2 k.r.o. dotyczy roszczenia o zasądzenie niezaspokojonych alimentów za okres sprzed wniesienia powództwa alimentacyjnego. Tymczasem powódka nie domagała się od pozwanego świadczeń należnych dziecku stron, przy wskazaniu istnienia niezaspokojonych jego potrzeb. Żądała zwrotu poniesionych przez siebie nakładów na jego utrzymanie i wychowanie przy uwzględnieniu zaciągniętych przez siebie zobowiązań pieniężnych, podlegających nadal zwrotowi. Co istotne zobowiązania te służyły pokryciu kosztów sądowych w procesach toczonych przez matkę małoletniej z pozwanym. Roszczenie w tym aspekcie reguluje zaś art. 140 § 1 k.r.o. Zgodnie z jego treścią osoba, która dostarcza drugiemu środków utrzymania lub wychowania będąc zobowiązana z tego powodu, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić. Wymieniony przepis znajduje zastosowanie także co do rodziców uprawnionych dzieci. Jeżeli więc jeden z nich w całości dostarcza swemu dziecku środków utrzymania i wychowania, a drugi się od tego uchyla, to pierwszy ma roszczenie zwrotne w stosunku do tej części alimentów, która przewyższa jego zakres obowiązku (patrz: Prawo rodzinne i opiekuńcze prof. dr hab. T. S. 2011 r. Wydanie 2, L., art. 140). Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy podnieść należy, iż strona powodowa dochodziła „zaległych alimentów” za okres od dnia 01 czerwca 2016 r. do dnia wytoczenia powództwa, to jest 14 września 2017 r. wskazując, że w okresie tym zaciągnęła dług u swojej matki B. S. na kwotę 17.000 zł, z której to kwoty nie spłaciła nadal kwoty 11.000 zł oraz dwie pożyczki u ciotki L. D. (2) na łączną kwotę 2.000 zł. Jednocześnie uzasadniając swoje roszczenie strona powodowa wskazała, że były to pożyczki na prowadzenie spraw sądowych na terenie Wielkiej Brytanii oraz że gdyby nie to, że wszystkie środki pieniężne przeznaczyła na utrzymanie córki, na które nie łożył jej ojciec, miałaby środki na prowadzenie spraw sądowych i nie musiałaby zaciągać żadnych pożyczek. Ze wskazanego uzasadnienia w sposób bezsporny wynika, że powódka zaciągnęła dług nie na zaspokojenie potrzeb małoletniego dziecka stron, lecz na prowadzenie spraw sądowych na terenie Wielkiej Brytanii, choć poza sporem jest, że w przywołanym okresie ojciec małoletniej nie alimentował dziecka, więc w całości do zaspakajania jego potrzeb przyczyniała się wyłącznie matka małoletniej. Oznacza to jednak, co też wynika z uzasadnienia sądu pierwszej instancji, że małoletnia L. C. nie posiadała we wskazanym okresie niezaspokojonych potrzeb. Powyższe sprawia, iż nie sposób uznać za zasadne powoływanie jako podstawy materialno-prawnej żądania strony powodowej treści art. 137 § 2 k.r.o. Instytucja uregulowana w tym przepisie dotyczy bowiem tzw. zaległych alimentów. Roszczenie to należy zaś rozważać gdy z uwagi na charakter świadczeń alimentacyjnych przeznaczonych na bieżące utrzymanie uprawnionego , domaganie się tych świadczeń za okres poprzedzający wytoczenie powództwa może być uzasadnione tylko wówczas , gdy pozostają nadal niezaspokojone potrzeby z okres poprzedzającego proces lub istnieją zobowiązania zaciągnięte przez uprawnionego względem osoby trzeciej na ich pokrycie ( por. wyrok S.N. z dnia 8 czerwca 1976 r., III CRN 88/76, Lex nr 2027). W tym przypadku zaś przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki domagała się zwrotu świadczenia od pozwanego, ale nie było to roszczenie o zaległe alimenty, ale roszczenie zwrotne z art. 140 § 1 k.r.i.o Przywołane uzasadnienie pozwu jednoznacznie wskazuje, że żądała zwrotu poniesionych przez siebie nakładów na utrzymanie i wychowanie małoletniej za okres kiedy K. C. nie przekazywał jej środków, domagając się przekazania dziecka pod jego opiekę. Tym samym przyznała, że wszelkie potrzeby dziecka zaspokoiła swoim staraniem, w tym w zakresie części, do której zobowiązany był pozwany, co spowodowało, że musiała zaciągnąć długi na swoje potrzeby związane z kosztami toczonych spraw sądowych. Przepis art. 140 § 1 k.r.o., stanowi zaś, że osoba, która dostarcza drugiemu środków utrzymania lub wychowania będąc zobowiązana z tego powodu, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenie spełnić. W świetle powyższego w okolicznościach niniejszej sprawy przyjąć trzeba, że w zakresie roszczenia zwrotnego jedynie A. S. ma niezaspokojoną pretensję względem K. C. o zwrot poniesionych przez siebie nakładów na utrzymanie i wychowanie małoletniej. Tym samym małoletnia powódka nie ma w tej mierze czynnej legitymacji procesowej ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 października 2015 r., I ACa 545/15, Lex nr 1927516). W oparciu o przywołane okoliczności należało zmienić zaskarżony wyrok w punktach 2,3 i 4 w ten sposób, że oddalić powództwo w zakresie roszczenia zasądzonego w punkcie 2. Ponieważ zmiana wyroku skutkowała również koniecznością zmiany orzeczenia w zakresie kosztów Sąd obniżył należność obciążającą pozwanego w punkcie 4 z kwoty 1.235 złotych do wysokości 540 złotych.

Pozostałe z podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów okazały się nietrafne i nie mogły skutkować wzruszeniem skarżonego orzeczenia. Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje jako własne pozostałe ustalenia faktyczne Sądu I instancji, a także przyjętą przez ten Sąd argumentację prawną. W niniejszej sprawie nie doszło do zarzucanego w apelacji pozwanego naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c. Sąd Rejonowy uwzględnił i rozważył wszystkie okoliczności, które zostały ujawnione w toku postępowania i na podstawie poczynionych ustaleń prawidłowo ustalił okoliczności niezbędne do wydania rozstrzygnięcia. Pozostałą argumentację apelującego zakwalifikować należy jako polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu, nie mogącą w żadnym razie prowadzić do podważenia wydanego wyroku. To, że dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia doprowadziły do wniosków odmiennych niż proponowane przez stronę skarżącą, nie jest przesłanką wystarczającą do skutecznego wzruszenia zaskarżonego orzeczenia i uznania, że nastąpiło ww. naruszenie prawa procesowego. Analiza akt niniejszej sprawy, w szczególności zeznań stron oraz przedłożonych dokumentów wskazuje, że Sąd I instancji ustalając wysokość świadczenia alimentacyjnego należnego uprawnionej małoletniej od jej ojca wziął pod uwagę wszelkie uzasadnione i racjonalne potrzeby dziecka oraz zarobki zobowiązanego do alimentacji i wszystkie jego wydatki niezbędne dla jego własnego utrzymania. Sąd I instancji prawidłowo omówił kwestię możliwości zarobkowych pozwanego, który jako osoba młoda i zdrowa, nie będąca obciążona codzienną opieką nad dzieckiem może podejmować się prac dorywczych i w ten sposób nawet przy uwzględnieniu jego braków w wykształceniu osiągać o wiele większe zarobki. Sąd I instancji prawidłowo przyjął też, że wydatki na wyżywienie małoletniej powódki wynoszą po 300 zł miesięcznie Kwota 10 złotych dziennie na wyżywienie dziecka z pewnością nie może być uznana w ocenie Sądu Okręgowego w Sieradzu za wygórowaną, w szczególności jeśli wziąć pod uwagę fakt, że dziecko w wieku pięciu lat powinno spożywać nie tylko produkty mleczne, ale również mięso, warzywa i owoce, a incydentalnie również słodycze. Sąd I instancji nie uchybił również wskazanemu przepisowi prawa procesowego przyjmując, że pozwany posiada zdecydowanie większe możliwości zarobkowe w stosunku do A. S.. Rzeczą powszechnie wiadomą pozostaje, iż najniższe oraz średnie wynagrodzenia w Wielkiej Brytanii pozostają na zdecydowanie wyższym poziomie aniżeli w Polsce przy jednoczesnych zdecydowanie niższych kosztach życia oraz utrzymania. Ma rację strona pozwana wskazując, iż strona powodowa szczegółowo nie udowodniła dokumentami wszystkich kosztów utrzymania dziecka np. w zakresie kosztów zakupu ubrań i obuwia, kosztów leczenia dziecka czy kosztów związanych z rozrywką dziecka, nie mniej jednak bezspornie Sąd I instancji miał prawo poczynić ustalenia w tym zakresie w oparciu o doświadczenie życiowe. Ustalenia te są wiarygodne i odpowiadają w pełni aktualnym realiom życia w Polsce. Nie można podzielić zarzutów pozwanego, iż Sąd I instancji błędnie ustalił jego możliwości finansowe i tym samym naruszył przepis art. 135 k.r. i op. O zdolności alimentacyjnej nie decydują bowiem osiągane, deklarowane zarobki, ale obiektywne, faktyczne możliwości zarobkowe. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem, zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie ( zob. wyrok SN z dnia 16 maja 1975 r. wydany w sprawie sygn. akt III CRN 236/76, opubl. LEX 7875, por. także orzeczenie SN z dnia 9 stycznia 1959 r. wydane w sprawie sygn. akt 3 CR 212/59, opubl. OSPiKA 1960, poz. 41). W tym względzie Sąd I instancji słusznie przyjął, że możliwości zarobkowe pozwanego są znacznie wyższe niż deklarowane oraz zdecydowanie wyższe od możliwości zarobkowych matki dziecka. Podkreślić trzeba, iż podstawowym obowiązkiem obojga rodziców jest dbanie o potrzeby i wychowanie dziecka. Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy matka powódki alimentuje dziecko również przez opiekę nad nim i dbając o jego wychowanie, dlatego też w pełni zasadnym jest, aby pozwany w większym stopniu ponosił koszty jego utrzymania. Pozwany zdaje się też zapominać, że rodzice na pierwszym miejscu stawiać winni dobro dzieci i zabezpieczyć ich potrzeby w zakresie utrzymania i wychowania, a alimenty na ich rzecz stanowią wprawdzie znaczny, ale niewątpliwie priorytetowy wydatek w budżecie każdego rodzica. Z tego też względu nie można doszukać się w zapadłym orzeczeniu naruszenia przepisu art. 135 k.r.o. określającego zakres obowiązku alimentacyjnego.

Podsumowując powyższe rozważania należało dojść do wniosku, że wbrew apelującemu dochody, jakie pozwany uzyskuje pozwalają mu na uiszczanie alimentów w wysokości ustalonej przez Sąd Rejonowy.

W świetle poczynionych uwag należało zmienić zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w części i oddalić apelację jako pozbawioną podstaw w pozostałym zakresie w oparciu o treść art. 385 k.p.c.