Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 2/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:SSA Ireneusz Lejczak (spr.)

Sędziowie:SSA Stanisława Kubica

SSA Barbara Staśkiewicz

Protokolant:Monika Horabik

po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2016 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z wniosku T. I.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji T. I.

od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 29 września 2015 r. sygn. akt VII P 9/13

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Świdnicy, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym..

UZASADNIENIE

Powód T. I. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała w związku z wypadkiem przy pracy, kwoty 120.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 7 sierpnia 2012 r., tj. od dnia odebrania przez stronę pozwaną przesądowego wezwania do zapłaty do dnia zapłaty, a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód był zatrudniony u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę na stanowisku operatora wulkanizacji. W dniu 06.12.2010 r. około godziny 16.20, pracując na II zmianie doznał wypadku przy pracy, podczas pobierania na magazynie materiałów w postaci węży surowych. W wyniku pochylenia się nad boksem, na dnie którego znajdowały się węże, powód poczuł silny ból w dolnej części pleców, wskutek czego zaszła konieczność wezwania pogotowia ratunkowego. U powoda rozpoznano dyskopatię lędźwiową oraz wysiłkowe wypadnięcie dysków L4 i L5. Powód wskazał, że uraz doznany w trakcie wypadku zapoczątkował długotrwały proces leczenia. Rozpoznano dyskopatię L-S z zespołem bólowym lewostronnym, przepuklinę z sekwestracją na poziomie L5-S1, wskutek czego powód jest osobą o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, wymaga zaopatrzenia w stosowny sprzęt ortopedyczny, a także regularnych konsultacji lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych. Powód zaznaczył, że w wyniku wielomiesięcznego procesu leczenia skutkującego niezdolnością do pracy, strona pozwana wypowiedziała powodowi umowę o pracę. Następnie decyzją z dnia 26.06.2012 r. ZUS wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 6800 zł, z tytułu 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku. W wyniku odwołania od powyższej decyzji prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 30.11.2012 r. (sygn. IV U 312/12) zmienił zaskarżoną decyzję przyznając dalsze 6800 zł odszkodowania odpowiadającego dalszemu 10% uszczerbkowi na zdrowiu. Powód twierdzi, że uszczerbek na zdrowiu jest ściśle związany ze świadczeniem pracy na rzecz, w warunkach i czasie określonym przez stronę pozwaną, a następstwa wypadku zmieniły dotychczasowe życie powoda, w ten sposób iż może on wykonywać pracę tylko w warunkach chronionych. Zdaniem powoda nie może on wykonywać szeregu czynności, które to wcześniej nie stanowiły dla niego żadnego problemu. Powód podkreśla, że występujące bóle kręgosłupa stanowią przeszkodę w normalnym funkcjonowaniu, powód żyje w strachu przed nasileniem się schorzenia, nie jest w stanie wykonywać zawodu wyuczonego tj. mechanik naprawy maszyn co powoduje konieczność przekwalifikowania się w celu podjęcia zatrudnienia w nowym zawodzie. Powód podkreśla, że nie stać go na pokrycie kosztów przekwalifikowania, ponieważ utrzymuje się głównie ze świadczeń przysługujących mu z ZUS, a są one nieporównywalnie niższe od wynagrodzenia, które wcześniej otrzymał będąc czynnym zawodowo. Powód utrzymuje, że nie jest w stanie sfinansować wszystkich swoich potrzeb, minimalizując je w tym zakresie do najistotniejszych.

W odpowiedzi na pozew, strona pozwana (...) sp. z o.o. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego, wskazując że powód nie wykazał odpowiedzialności strony pozwanej, rzekomo poniesionej krzywdy oraz nie udowodnił wysokości wynikającej z tego tytułu szkody niemajątkowej. Strona pozwana wskazała, że powód już wcześniej miał problemy z kręgosłupem, a kwota 120.000,00 zł dochodzonego zadośćuczynienia jest kwotą bardzo wygórowaną, a jej zasądzenie doprowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia się powoda. Ponadto strona pozwana wskazała, że nigdy nie została skutecznie wezwana do wypłaty zadośćuczynienia. Strona pozwana wskazała, że przyczyną wypadku przy pracy powoda było wysiłkowe przeciążenie organizmu, natomiast nie stwierdzono, aby przyczyną wypadku było jakiekolwiek nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów prawa pracy, w tym przepisów i zasad BHP lub innych zasad dotyczących ochrony zdrowia i życia. Strona pozwana wskazała, że wezwanie do zapłaty świadczenia nie zawierało przytoczenia jakiejkolwiek podstawy faktycznej uzasadniającej żądanie pieniężne, w tym z czego wynika wysokość żądanej kwoty zadośćuczynienia. Strona pozwana zarzuciła, że powód nie opisał szczegółowo jakie konkretnie cierpienia fizyczne i psychiczne i jakie dolegliwości doskwierają powodowi; nie uzasadnił skąd bierze się poczucie bezradności, ani czy podjął próby zmierzające do zmiany swojej obecnej sytuacji życiowej; nie wykazał że dolegliwości psychiczne i fizyczne jakie mają mu doskwierać wskutek wypadku są w rzeczywistości związane właśnie z wypadkiem, a nie innymi okolicznościami życiowymi. Strona pozwana podkreśliła również brak przyczyn wypadku po jej stronie, ponieważ zapewniła powodowi bezpieczne i higieniczne warunki pracy, wyposażając w odpowiednią odzież i obuwie robocze, a powód posiadał aktualne szkolenia BHP. Wypadek ten nie był zdaniem strony pozwanej wynikiem nieprzestrzegania przez stronę pozwaną przepisów i zasad BHP, ani innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, a powód doznał wypadku wykonując normalne, standardowe obowiązku pracownicze leżące w zakresie stanowiska pracy manipulanta.

W wyniku przeprowadzonego w związku z powyższym postępowania, Sąd Okręgowy w Świdnicy Wydział VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wyrokiem z dnia 29 września 2015 r., sygn. akt VII P 9/13:

I.  oddalił powództwo;

II.  nie obciążył powoda kosztami wydatków z tytułu opinii biegłych, ponad dotychczas poniesionymi kosztami zaliczek, przejmując pozostałe wydatki w kwocie 951,20 zł (słownie dziewięćset pięćdziesiąt jeden złotych i dwadzieścia groszy) na Skarb Państwa tamt. Sądu;

III.  nakazał zwrócić stronie pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. z kasy tamt. Sądu kwotę 300 zł (słownie: trzysta złotych) tytułem wpłaconej zaliczki na poczet opinii biegłych;

IV.  zasądził od powoda T. I. na rzecz strony pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwotę 3600 zł (słownie: trzy tysiące sześćset złotych) tytułem kosztów zastępstwa strony pozwanej.

Orzeczenie te Sąd oparł przede wszystkim na następujących ustaleniach faktycznych.

Powód pracował u strony pozwanej w dziale wulkanizacji. Do obowiązków powoda należało noszenie rolingów, tj. materiału gumowego do wulkanizowania, w rękach i wózkiem do wulkanizacji. Rolingi były różnych rozmiarów, a najcięższe sztuki ważyły do 10 kg. Rolingi znajdowały się w skrzynkach o ciężarze od 12 do 160 kg. Skrzynki z rolingami należało zdjąć z regałów, przełożyć na wózek i przewieźć w celu nałożenia surowego materiału na trzpienie. Normą było naniesienie 30000 relingów na 20000 trzpieni podczas jednej zmiany, z czego część była przygotowywana dla następnej zmiany. Zdarzało się, że manipulanci zostawali po godzinach pracy aby przynieść materiał dla kolejnej zmiany. Wiązało się to z przeniesieniem przez jednego pracownika ok. 5 – 6 ton materiału podczas jednej zmiany. Rolingi były mokre, nasączone mydłem, które ułatwiało nakładanie materiału na trzpienie i jego zdejmowanie po zwulkanizowaniu. Roztwór ten sączył się z rolingów, wskutek czego podłoga zakładu była mokra i śliska.

W dniu 27 maja 2010 r. powód pracował na III zmianie. W dniu 28 maja 2010 r., około godziny 4:00, gdy powód udawał się po partię rolingów, pomiędzy autoklawami 5 i 6 poślizgnął się na śliskiej posadzce i upadł na plecy uderzając się także w głowę. W wyniku udzielenia pomocy przez pogotowie, lekarz po wykonaniu zdjęcia RTG zdiagnozował ogólne potłuczenie pleców i głowy. Strona pozwana uznała to zdarzenie za wypadek przy pracy, stwierdzając przyczyny wypadku po stronie śliskiej powierzchni posadzki w miejscu zdarzenia.

W dniu 6 grudnia 2010 r. powód pracował na II zmianie. Był wyposażony w odpowiednią odzież i obuwie robocze. Około godziny 16:20 powód pobierał materiał na magazynie węży surowych. Węże, których potrzebował leżały w boksie na samym dole. Powód schylił się i zaczął wybierać węże z plastikowego pojemnika o wymiarach 1,5 x 1,5 m, znajdującego się na wysokości około 40 cm od podłogi. W tym czasie powód poczuł silny ból w dolnej części pleców. Inny pracownik T. W. pomógł powodowi usiąść na krześle i wezwał brygadzistę T. C.. Powód nie mógł poruszać się i uskarżał się na coraz silniejszy ból, wskutek czego zostało pogotowie. Zespół powypadkowy u strony pozwanej stwierdził, że przyczyną wypadku było przeciążenie wysiłkowe organizmu poszkodowanego, uznając iż zdarzenie to jest wypadkiem przy pracy.

W wyniku powyższego zdarzenia powód był hospitalizowany, stwierdzono u powoda dyskopatię lędźwiową.

W dniu 5 maja 2011 r. powód złożył wniosek o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego. Orzeczeniem z dnia 10 czerwca 2011 r. Lekarz Orzecznik ZUS uznał, że istnieją okoliczności uzasadniające ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 4 miesięcy, licząc od daty wyczerpania zasiłku chorobowego. Na mocy kolejnych decyzji w tym przedmiocie, powód pobierał świadczenie rehabilitacyjne do dnia 30 maja 2012 r.

W okresie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego powód był dwukrotnie operowany. W dniu 19 maja 2011 r. w (...) sp. Z o.o. przeprowadzono endoskopową discetomię L5-S1, wypisując powoda z zaleceniami zdjęcia szwów w 14 sobie od daty zabiegu, wykonywania ćwiczeń, zakazu nadmiernego pochylania się ku przodowi, unikania przeciążeń kręgosłupa, kontroli w poradni ortopedycznej oraz zażywania przepisanych środków farmakologicznych. Następnie w dniu 16 września 2011 r. w (...) sp. Z o.o. przeprowadzono discetomię otwartą L5-S1, wypisując powoda z zaleceniem wykonywania ćwiczeń, zakazu nadmiernego pochylania się ku przodowi, unikania przeciążeń oraz realizacji wniosku na sznurówkę Hohmanna. Powód odbył również rehabilitację leczniczą w trybie ambulatoryjnym w ramach prewencji rentowej ZUS w schorzeniach narządu ruchu od dnia 27 lipca 2011 r. oraz w Sanatorium (...) od dnia 20 lutego 2012 r.

Stosunek pracy powoda u strony pozwanej ustał w wyniku art. 53 § 1 pkt 1b k.p. w dniu 19 września 2011 r.

W dniu 29 marca 2012 r. powód złożył wniosek o jednorazowe odszkodowanie z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 28 maja 2012 r. u powoda stwierdzono 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu będącego wynikiem wypadku przy pracy z dnia 6 grudnia 2010 r. Orzeczeniem z dnia 20 czerwca 2012 r. Komisja lekarska ZUS potwierdziła wysokość uszczerbku na zdrowiu spowodowanego urazem przeciążeniowym kręgosłupa z zespołem bólowym korzeniowym lewostronnym. Na tej podstawie decyzją z dnia 26 czerwca 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. przyznał powodowi jednorazowe odszkodowanie z tytułu 10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 6800 zł, tj. 680 zł za każdy 1% uszczerbku na zdrowiu. Powód złożył odwołanie od ww. decyzji, wskutek czego Sąd Rejonowy w Świdnicy, prawomocnym wyrokiem z dnia 30 listopada 2012 r., sygn. IV U 312/12, zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał powodowi prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy w kwocie 6800 zł, odpowiadającej 10% uszczerbku na zdrowiu, ponad przyznane i wypłacone dotychczas jednorazowe odszkodowanie. W wykonaniu ww. wyroku Sądu Rejonowego, decyzją z dnia 14 stycznia 2013 r. ZUS O/W. przyznał powodowi dalsza kwotę 6800 zł tytułem jednorazowego odszkodowania z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy. Tym samym łączna wysokość jednorazowego odszkodowania otrzymanego przez powoda z ZUS osiągnęła wysokość 13600 zł.

W dniu 3 kwietnia 2012 r. powód złożył wniosek o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Orzeczeniem Lekarza Orzecznika z dnia 28 maja 2012 r. powód został uznany za częściowo niezdolnego do pracy w związku z wypadkiem przy pracy jaki miał miejsce w dniu 6 grudnia 2010 r., wskutek czego decyzją z dnia 19 czerwca 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. przyznał powodowi prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy do dnia 31 maja 2013 r. od dnia zaprzestania pobierania świadczenia rehabilitacyjnego. Powód miał przyznaną rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy do dnia 30 września 2015 r.

Ponadto na podstawie orzeczenia Powiatowego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności w W. z dnia 3 września 2012 r. powód został zaliczony do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności, z datą jej powstania w dniu 6 grudnia 2010 r., tj. w dniu wypadku przy pracy u strony pozwanej.

Pismem z dnia 24 lipca 2012 r. powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty 120000 zł tytułem odpowiedzialności uzupełniającej z tytułu wypadku przy pracy w dniu 6 grudnia 2010 r.

Pismem z dnia 22 sierpnia 2012 r. (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. odmówiła spełnienia żądań powoda, powołując się na brak podstaw do odpowiedzialności za ww. zdarzenie.

W dniu 24 lutego 2014 r. powód był operowany w Wojewódzkim Szpitalu (...)w L.. Powoda wypisano z zaleceniem usunięcia szwów w 10 dobie po zabiegu, prowadzenie oszczędnego trybu życia, rehabilitacji 6 tygodni od zabiegu oraz kontroli w poradni neurochirurgicznej. Następnie w okresie od 3 kwietnia 2014 – 24 kwietnia 2014 r. powód odbył rehabilitację. Został wypisany z zaleceniem kontroli neurologicznej i neurochirurgicznej oraz dalszej rehabilitacji.

W wyniku przeprowadzonych dowodów z opinii biegłych zakresu psychiatrii i psychologii stwierdzono, że na skutek wypadku z dnia 6 grudnia 2010 r. u powoda doszło do zaburzeń emocjonalnych, które przez okres kilku miesięcy trwały w stopniu łagodnym, nie miały jednak istotnego wpływu na funkcjonowanie powoda w życiu osobistym, zawodowym, rodzinnym i społecznym. Zaburzenia te aktualnie nie występują. Dowód z opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii wykazał natomiast, że u powoda aktualnie występują schorzenia w postaci zmian zwyrodnieniowo – dyskopatycznych kręgosłupa, zaburzeń metameryzacji pogranicza lędźwiowo – krzyżowego kręgosłupa, stanu po trzykrotnym leczeniu operacyjnym dyskopatii L5/S1 w latach 2011 i 2014, zespołu bólowego kręgosłupa z objawami korzeniowymi L5/S1 po lewej, ZZA w wywiadzie, stanu po urazie barku w 2010 r. oraz urazu przeciążeniowego kręgosłupa w wywiadzie i dokumentacji. W konkluzji ekspertyzy biegli stwierdzili, że badania obrazowe kręgosłupa nie ujawniały zmian pourazowych, zaś charakter zdarzenia z 6 grudnia 2010 r. nie nosił jednoznacznych znamion wypadku. Podniesienie przez młodego i dobrze zbudowanego mężczyznę ciężaru 10-15 kg trudno jednoznacznie kwalifikować jako obiektywne przeciążenie i zdarzenie powodowane przyczyną zewnętrzną. Badanie TK z dnia 6 grudnia 2010 r. wykazało istnienie zmian istniejących przed dniem badania. Dotyczy to zaburzeń metameryzacji, które są wadą rozwojową oraz zmian zwyrodnieniowych trzonów kręgów i obniżenia przestrzeni międzykręgowej L5/S1. Obniżenie te świadczy o długotrwałym procesie zwyrodnieniowym krążka, a zatem trudno uznać, że skutki zdarzenia z dnia 6 grudnia 2010 r. dotyczyły w pełni zdrowego kręgosłupa.

Obecnie powód pobiera rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy w wysokości 1220,89 zł netto oraz pracuje jako ochroniarz, otrzymując wynagrodzenie w granicach 1200 zł. Podjął próby przekwalifikowania zawodowego.

Przy tych ustaleniach Sąd Okręgowy powództwo oddalił. Sąd ten zwrócił uwagę na fakt, że postępowanie w sprawie wypłaty przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy zostało przeprowadzone i zakończyło się wydaniem w dniu 26 czerwca 2012 r. decyzji o przyznaniu jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, a następnie na skutek prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 30 listopada 2012 r., sygn. IV U 312/12, wydaniem w dniu 14 stycznia 2013 r. przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. decyzji o wypłacie dalszej kwoty jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy.

Sąd ten, wskazując na podstawy faktyczne i prawne odpowiedzialności, które winien wskazać powód, domagając się roszczeń uzupełniających z tytułu wypadku przy pracy w oparciu o przepisy prawa cywilnego, stwierdził także, że aby uznać roszczenie ww. za zasadne, nie wystarczy przytoczyć jedynie ogólnych podstaw tej odpowiedzialności z tytułu ryzyka. Przede wszystkim należy udowodnić zaistnienie łącznie wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego, w tym adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy krzywdą powoda, a zaistniałym wypadkiem przy pracy.

Nadto, podkreślił, że sprawca ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Z tego też względu, sąd I instancji, oceniając, czy dolegliwości (schorzenia zdrowotne) powoda pozostają w normalnym związku przyczynowym z urazem doznanym w czasie wypadku, sięgnął po wiadomości specjalne. I tak, za najistotniejsze z punktu widzenia odpowiedzialności pozwanego, sąd uznał wnioski biegłych odnośnie tego, że badania obrazowe kręgosłupa powoda nie ujawniały zmian pourazowych, zaś charakter zdarzenia z dnia 6 grudnia 2010 r., jakkolwiek nagły, nie nosił jednoznacznych znamion wypadku. Skutki zdarzenia nie mogły więc, zdaniem biegłych, a w konsekwencji sądu, dotyczyć w pełni zdrowego kręgosłupa, który na długo przed tym wypadkiem przechodził długotrwały proces zwyrodnieniowy. Stąd, uszczerbek na zdrowiu powoda nie został wprost określony przez biegłych, a następnie sąd, jako istniejący w związku z wypadkiem przy pracy. Związek ten mógł zaś dotyczyć przewlekłego zespołu bólowego powoda, co miało kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

W konsekwencji Sąd meriti, doszedł do przekonania, że w sprawie tej nie sposób stwierdzić łącznego zaistnienia wszystkich, niezbędnych przesłanek odpowiedzialności deliktowej strony pozwanej. Podkreślił, że w razie braku spełnienia choćby jednej z nich, roszczenie powoda jest nieuzasadnione, a zatem gdy biegli z zakresu medycyny stwierdzili brak adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy występującymi u powoda schorzeniami, a zdarzeniem z dnia 6 grudnia 2010 r., brak podstaw do uznania zasadności roszczenia. W tej mierze sąd powołał się także na konkluzje biegłych z zakresu chirurgii i ortopedii, zgodnie z którymi, przedmiotowe zdarzenie trudno w ogóle uznać za powodowane przyczyną zewnętrzna, zaś występujące przewlekle dolegliwości bólowe są powodowane tylko i wyłącznie przyczynami wewnętrznymi, wynikającymi z istniejących przed dniem 6 grudnia 2010 r. stanów zwyrodnieniowych i dyskopatycznych kręgosłupa.

Dalej, Sąd stwierdza, w ślad za wynikami opinii psychiatryczno – psychologicznej, że w wyniku wypadku z dnia 6 grudnia 2010 r. u powoda doszło do zaburzeń emocjonalnych przebiegających w stopniu łagodnym, które jednak nie miały w pływu na funkcjonowanie powoda w życiu osobistym, zawodowym, rodzinnym i społecznym. Wobec powyższego Sąd ten nie stwierdził by u powoda doszło do naruszenia sprawności organizmu w zakresie zdrowia psychicznego, które byłoby w jakikolwiek związane z przedmiotowym wypadkiem, zaś zdiagnozowane przez biegłych wszelkie zaburzenia emocjonalne powoda są wynikiem zespołu zależności alkoholowej, która nawet w okresie deklarowanej abstynencji może powodować wahania nastroju i destabilizację stanu emocjonalnego.

Wszystkie wymienione wyżej opinie Sąd uznał za w pełni wiarygodne i podkreślił, że ich wyniki, dotyczące wiadomości specjalnych, nie mogą być przez ten Sąd kwestionowane ani podważane. Podniesione przez powoda zarzuty co do tych ekspertyz, Sąd uznał za nieprzekonujące i odmówił ich uwzględnienia. Podobnie Sąd nie przychylił się do zarzutów pełnomocnika powoda w zakresie jego cierpień psychicznych, których związek ze zdarzeniem z dnia 6 grudnia 2010 r. został zakwestionowany w opinii psychiatryczno – psychologicznej.

Biorąc więc pod uwagę wskazane wyżej okoliczności, Sąd I instancji orzekł jak w sentencji wspomnianego wyroku.

Wyrok ten strona powodowa zaskarżyła apelacją, w której pełnomocnik powoda podniósł co następuje:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 365 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie związania Sądu orzekającego w niniejszej sprawie wcześniejszym prawomocnym orzeczeniem Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 30 listopada 2012 r. (sygn. akt IV 312/12);

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez ustalenie, że nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy występującymi u powoda schorzeniami a zdarzeniem z dnia 6 grudnia 2010 r.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik powoda podniósł, że w pierwszej kolejności zachodzi konieczność rozważenia czy sąd I instancji nie jest związany wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 30 listopada 2012 r. (sygn. akt 312/12) co do zasady. Autor apelacji zwrócił przy tym uwagę na treść art. 365 § 1 k.p.c., który stanowi, że prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy. Jak wskazuje, związek przyczynowo – skutkowy między poniesioną szkodą, a przedmiotowym zdarzeniem, tak kwestionowany przez sąd meriti, był już przedmiotem rozstrzygnięcia powyższego wyroku i został stwierdzony. Nadto, mając na uwadze wyniki postępowania w trybie ustawy z dnia 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych, w postepowaniu w zakresie roszczeń uzupełniających z tego tytułu, Sąd winien był odpowiednio ograniczyć swe ustalenia faktyczne, uwzględniając to, co zostało już ustalone poprzednio.

Niezależnie od powyższego strona powodowa zarzuciła temuż Sądowi poczynienie błędnych ustaleń faktycznych, wyrażające się w nieprawidłowej ocenie przeprowadzonych dowodów z opinii biegłych. Skarżący zarzucił Sądowi nadmierne skupienie się na aspekcie wskazującym na wcześniejsze (datowane przed wypadkiem) zmiany kręgosłupa i ich wpływ na przebieg zdarzenia. Tymczasem, jak podnosi skarżący, wbrew temu stanowisku, biegli nie wykluczyli związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem, a schorzeniami powoda, uwzględnili jedynie poprzedni stan zdrowia przy określeniu stopnia uszczerbku na zdrowiu jakiego na skutek wypadku doświadczył. Akcentują przy tym, że schorzenia te nasiliły skutki tego wypadku, które u człowieka w pełni zdrowego byłyby znacznie mniejsze. Stąd, błędna jest, zdaniem profesjonalnego pełnomocnika, konstatacja sądu, jakoby biegli nie wiązali dolegliwości i objawów powoda z przedmiotowym zdarzeniem.

Przy tak podniesionych zarzutach strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 120.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm za obie instancje, a także zwolnienie powoda (w oryginale: ,,pozwanego”, co jednak należy uznać za oczywistą omyłkę) z kosztów sadowych albowiem nie jest on w stanie ich pokryć bez uszczerbku swojego utrzymania koniecznego.

W odpowiedzi na apelację powoda strona pozwana wniosła o jej oddalenie w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz rozpoznanie sprawy także pod nieobecność pozwanego lub jego pełnomocnika.

Powołując się na m.in. orzecznictwo Sądu Najwyższego, pełnomocnik pozwanego wskazał, że moc wiążąca prawomocnego orzeczenia Sądu cywilnego nie oznacza związania tym wyrokiem sądu orzekającego w innej sprawie. Pod tym względem wyrok ten nie korzysta z takiej samej mocy wiążącej co wyrok sądu karnego, o którym mowa w art. 11 k.p.c. Nadto, związania tego nie można utożsamiać z powagą rzeczy osądzonej. Jak podnosi strona pozwana, w niniejszym postępowaniu powód dochodzi swoich roszczeń od byłego pracodawcy, a nie organu rentowego, co determinuje odrębny tryb postępowania/dochodzenia roszczeń. Nie można też uznać, co zdaje się w ocenie pełnomocnika pozwanego sugerować powód, że wypłata odszkodowania na skutek postępowania przed organem rentowym, rodzi automatycznie obowiązek pozwanego do wypłaty zadośćuczynienia z tego tytułu, tym bardziej, że w postępowaniu przed sądem rejonowym, akcentowana wcześniej problematyka związku przyczynowo – skutkowego, nie była objęta sentencją jego wyroku.

Chybiony jest zdaniem strony pozwanej także zarzut pełnomocnika powoda dotyczący błędu w ustaleniach faktycznych. Powód nie precyzuje bowiem, o jakie, konkretne, uchybienia chodzi, oraz w jaki sposób miałyby wykraczać poza zakres swobodnej oceny dowodów. Podając zaś przykłady konkretnych ustaleń Sądu, oraz to, że pozostają one zbieżne z wymową przeprowadzonych w sprawie dowodów, pełnomocnik pozwanego stwierdził, iż wywody strony przeciwnej mają wymiar wyłącznie polemiczny, a więc niezdolny do podważenia prawidłowych wniosków Sądu I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Słusznie postawionej przez Sąd Okręgowy tezie, że powód dochodzi w niniejszej sprawie roszczeń na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego nie towarzyszyła ocena w jakim reżimie odpowiedzialności deliktowej należało oceniać zasadność roszczenia odszkodowawczego. Co prawda tak w przypadku odpowiedzialności na zasadzie winy (art. 415 kc) jak i na zasadzie ryzyka (art. 435 kc) jedną z przesłanek jest występowanie związku przyczynowego ale oba rygory odpowiedzialności odmiennie traktują to z czym ma pozostawać w adekwatnym związku przyczynowym szkoda. W przypadku odpowiedzialności na zasadzie winy poszkodowany zobowiązany jest do wykazania pozostającego w zawiązku przyczynowym ze szkodą zawinionego zachowania sprawcy szkody. Natomiast związek przyczynowy pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą występuje na gruncie art. 435 § 1 k.c. już wtedy, gdy uszczerbek nastąpił w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 1.04.2011r., II PK 233/10). Dlatego dla prawidłowej oceny, czy powód wykazał przesłankę odpowiedzialności deliktowej jaką jest związek przyczynowy właściwym było ustalenie podstawy prawnej ewentualnej odpowiedzialności strony pozwanej. Przy czym należało przypomnieć, że szkoda na osobie została zdefiniowana w art. 444 § 1 kc jako uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Dlatego błędnie przyjął sąd I instancji, że: „najistotniejsze z punktu widzenia ustalenia odpowiedzialności pozwanej było to, iż charakter zdarzenia z 6.12.2010 r. nie nosił jednoznacznie znamion wypadku”. Jak zostało wyżej wskazane do powstania odpowiedzialności pozwanej za niewątpliwie występujący u powoda rozstrój zdrowia wystarczające było wykazania adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą a ruchem przedsiębiorstwa albo pomiędzy zawinionym zachowaniem pozwanej. Wobec tego zbędne było odnoszenie się do kwestii czy szkoda pozostaje w związku z przyczynowym z wypadkiem przy pracy zdefiniowanym w art. 3 ust. 1 ustawy z 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tj. z 2009r., Dz.U. nr 167, poz. 1322) albowiem przepisy tej ustawy nie przewidują odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy.

Jak wynikało z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wykluczył istnienie przesłanki odpowiedzialności deliktowej pozwanej, jaką jest związek przyczynowy, opierając się na opinii z 13.04.2015 r. biegłych ortopedy - chirurga i neurologa. Wbrew jednak poglądowi wyrażonemu w uzasadnieniu wyroku opinia ta jednoznacznie nie dawała odpowiedzi na istnienie lub brak tej przesłanki. Spowodowane to było błędnym postawieniem biegłym tezy opinii, że kluczowe znaczenie ma istnienie związku przyczynowego pomiędzy uszczerbkiem na zdrowiu powoda a wypadkiem przy pracy z 6.12.2010 r. Tylko w ten sposób można wyjaśnić niekonsekwencje, a nawet wykluczające się ustalenia opinii. Z całą stanowczością biegli ustalili, że schorzenia zwyrodnieniowe kręgosłupa i wady rozwojowe kręgosłupa występowały u powoda jeszcze przed 6.12.2010 r. Uznali też, że zdarzenie w tej dacie przy wykonywaniu pracy (uraz przeciążeniowy) miało charakter nagły. Wykluczyli jednak możliwość związku tego urazu z pracą podkreślając, że „podniesienie ciężaru 10 - 15 kg przez zdrowego (sic), młodego i mocno zbudowanego mężczyznę trudno jednoznacznie kwalifikować jako obiektywne przeciążenie i w konsekwencji zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną”. Można z tego wnosić, że biegli zobowiązani do odnoszenia się do pojęcia wypadku przy pracy uznali, iż wyłączną przyczyną zdiagnozowanego u powoda uszczerbku zdrowia powinien być czynnik zewnętrzny. Tym należało tłumaczyć przyjęty przez biegłych wzorzec „zdrowego mężczyzny” pomimo, iż jednoznacznie zdiagnozowali u powoda zaawansowane i długotrwałe samoistne schorzenie kręgosłupa. Natomiast dla odpowiedzialności deliktowej sprawcy wystarcza, że jego zachowanie spowoduje pogłębienie wcześniej występującego u pokrzywdzonego schorzenia. Dotyczy to również odpowiedzialności na zasadach ryzyka (por. wyroki Sądu Najwyższego z 13.01.1997r., I PKN 2/97 i z 19.03.2008r., I PK 256/07). W wyroku z 5.05.2011r. (II PK 280/10) Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialny za szkodę odpowiada także za przyśpieszenie rozwoju schorzeń samoistnych, które według przeważającego prawdopodobieństwa nie nastąpiłyby bez zdarzenia je wywołującego. Podkreślić też należało, że w tym samym orzeczeniu uznał Sąd Najwyższy wysiłek fizyczny towarzyszący wykonywaniu pracy za czynnik powodujący przyśpieszenie lub zwiększenie rozwoju schorzeń samoistnych. W ocenie Sądu Apelacyjnego z opinii biegłych ortopedy i neurologa w żaden sposób nie można było wywieść takich wniosków. Na pewno też sąd I instancji takich ustaleń nie dokonał. Pomimo zatem zgromadzenia przez Sąd Okręgowy obszernego materiału dowodowego nie została rozstrzygnięta istota sporu albowiem Sąd ten nie dokonał kluczowych ustaleń, jak podstawa prawna ewentualnej odpowiedzialności pozwanej oraz tego czy wykonywanie przez powoda pracy fizycznej dniu 6.12.2010 r. pogłębiło lub przyśpieszyło rozwój samoistnych schorzeń i w jakim stopniu. Oczywiście po dokonaniu ustaleń pozwalających na określenie reżimu odpowiedzialności pozwanej powstanie potrzeba ustalenia bądź pozostającego ze szkodą zawinionego zachowania pozwanej (co wykazać winien powód) bądź związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a uszczerbkiem na zdrowiu powoda. Przy tej drugiej ewentualności należałoby uwzględnić pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 19.03.2008r. (I PK 256/07), że odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy na podstawie art. 435 kc nie można wykluczyć także wówczas, gdy obecny stan zdrowia pracownika jest jedynie pośrednim następstwem wieloletniej pracy w warunkach szkodliwych dla zdrowia, a warunki pracy stanowiły tylko jedną z przyczyn rozstroju zdrowia. W tych okolicznościach powstała konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania (art. 386 § 4 kpc) ponieważ, uzupełnianie postępowania dowodowego i wyprowadzenie przez sąd II instancji wniosków w tak kluczowych dla rozstrzygnięcia sporu zagadnieniach, godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego - zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 2 kpc.

SSA Stanisława KubicaSSA Ireneusz LejczakSSA Barbara Staśkiewicz

R.S.