Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 331/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem zaocznym z dnia 9 lutego 2018 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie z powództwa U. C. przeciwko OMEGA WIERZYTELNOŚCI Niestandaryzowanemu Sekurytyzacyjnemu Funduszowi Inwestycyjnemu Zamkniętemu z siedzibą w W. o zapłatę:

1.  zasądził od OMEGA WIERZYTELNOŚCI Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w W. na rzecz U. C. kwotę 9.450 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 września 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  umorzył postępowanie w zakresie odsetek za opóźnienie w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od OMEGA WIERZYTELNOŚCI Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 473,00 złote tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;

4.  nadał wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności.

Na skutek wniesionego sprzeciwu, wyrokiem z dnia 6 grudnia 2018 roku Sąd

Rejonowy w Z.:

1. uchylił w całości wyrok zaoczny wydany w niniejszej sprawie w dniu 9 lutego 2018 roku;

1.  umorzył postępowanie w zakresie odsetek za opóźnienie za okres przed dniem 12 września 2017 roku;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  oddalił wniosek adw. M. K. o przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu;

4.  nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu;

5.  nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów sądowych.

Uzasadniając opisane rozstrzygnięcie, Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 19 maja

2009 r. (...) Bank S.A. zawarł z mężem powódki K. C. umowę

konsolidacyjnego kredytu gotówkowego nr (...) na kwotę 29.912,56 zł

z okresem spłaty do 23 maja 2016 r. Całkowity koszt kredytu wynosił 31.388,88 zł, a oprocentowanie kredytu 21 % w stosunku rocznym i było zmienne. Kredytobiorca wyraził zgodę na objęcie go ochroną ubezpieczeniową na wypadek zgonu. U. C. wyraziła zgodę na zawarcie przedmiotowej umowy przez jej współmałżonka.

K. C. zmarł 6 czerwca 2010 r. Do śmierci regularnie spłacał kredyt. Jego spadkobierczynią jest m.in. żona U. C..

Po zawiadomieniu banku o śmierci męża poproszono powódkę o dostarczenie odpisu aktu zgonu i karty zgonu z uwagi na ubezpieczenie kredytu. Powódka uczyniła to, a po pewnym czasie, gdy znów otrzymała pismo z banku, że kredyt jest niespłacany, ponownie złożyła odpis aktu zgonu i kartę zgonu. Łącznie siedem razy składała w banku powyższe dokumenty, uważała, że sprawa jest załatwiona. Nie dochodziła roszczeń z umowy ubezpieczenia. Po śmierci męża powódka spłaciła co najmniej jedną ratę kredytu.

W dniu 26 lutego 2015 r. (...) Bank S.A. (następca prawny (...) Bank S.A.) jako komandytariusz wniósł aportem do spółki (...) sp. z o.o. sp. k. wierzytelność wynikającą z umowy kredytu. W tym samym dniu (...) Bank S.A. zawarł z (...) sp. z o.o. SKA umowę przeniesienia praw i obowiązków komandytariusza w spółce, w ramach której (...) sp. z o.o. SKA nabyła ogół praw i obowiązków komandytariusza w (...) sp. z o.o. sp. k. Następnie w dniu 4 marca 2015 r. na rzecz (...) sp. z o.o. SKA został dokonany w naturze zwrot wkładu niepieniężnego w postaci wierzytelności pieniężnych wniesionych pierwotnie do Spółki przez (...) Bank S.A. Ostatecznie 4 marca 2015 r. (...) Wierzytelności Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą w W. jako cesjonariusz zawarł z (...) sp. z o.o. SKA jako cedentem umowę przeniesienia portfela wierzytelności, w tym z kredytu nr (...) z 19 maja 2009 r.

Pismami z 10 marca 2015 r. (...) Bank S.A. oraz (...) S.A., której powierzono zarządzanie scedowanymi wierzytelnościami, powiadomili o przelewie. (...) S.A. wezwał do zapłaty kwoty 52.996,25 zł w terminie do 24 marca 2015 r., informując o zamiarze wniesienia powództwa o zapłatę.

Po odebraniu przez U. C. zawiadomienia o przelewie wpłaciła ona na rzecz (...) Wierzytelności (...) na poczet zadłużenia 5 rat po 300 zł.

Przedstawiciel pozwanego dzwonił do powódki kilkakrotnie z wezwaniem do zapłaty. Proponował spłatę w ratach po 500 zł, a gdy powódka odmówiła, po kilku rozmowach i upływie czasie przysłano jej kolejną wersję z mniejszymi ratami.

(...) S.A. działająca w imieniu (...) Wierzytelności (...) przysłała projekt ugody z 10 lipca 2015 r., z prośbą o podpisanie i odesłanie. Z projektu ugody wynikało, że powódka ma na to 30 dni od doręczenia tego projektu.

W dniu 27 lipca 2015 r. U. C. podpisała ugodę z (...) Wierzytelności Niestandaryzowanym Sekurytyzacyjnym Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym z siedzibą w W. numer (...), na mocy której powódka uznała (co do zasady i wysokości) wierzytelność wynikającą z umowy kredytu numer (...), która na dzień zawarcia ugody wynosiła 52.228,27 zł, w tym należność główna 27.761,71 zł, odsetki umowne 10.866,29 zł, odsetki karne liczone przez pierwotnego wierzyciela 13.454,24 zł i odsetki ustawowe liczone przez obecnego wierzyciela 146,03 zł. Powódka zobowiązała się do spłaty kwoty 50.001,00 zł zgodnie z harmonogramem spłaty stanowiącym załącznik numer 1, tj. w miesięcznych ratach od 20 lipca 2015 r. do 20 kwietnia 2025 r. Dłużnik miał prawo odstąpienia od umowy w terminie 14 dni od dnia jej zawarcia. W załączniku numer 3 do ugody powódka wskazała swoje dane osobowe, adresowe i inne oraz napisała odręcznie, iż K. C. zmarł 6 czerwca 2010 r. Wyjaśniła, iż akt zgonu został złożony do banku w drugim tygodniu po zgonie. Powódka oświadczyła również, że zobowiązuje się spłacić zadłużenie, dodała, że kredyt był ubezpieczony. U. C. podpisała się pod tym oświadczeniem i po podpisaniu wszystkich powyższych dokumentów, odesłała je do pozwanego. Podpisując ugodę powódka rozumiała, iż będzie zobowiązana do spłaty kredytu po mężu, ale obawiała się, iż w razie niepodpisania ugody będą dalsze konsekwencje, np. straci mieszkanie.

Powódka spłacała raty zgodnie z harmonogramem do lipca 2017 r. Kiedy zbliżał się termin płatności poszczególnych rat, negocjatorzy telefoniczni dzwonili do powódki z żądaniem zapłaty. U. C. złożyła reklamację na przebieg rozmowy z negocjatorem telefonicznym (...) S.A. z 22 marca 2017 r. , którą firma uznała.

W 2017 r. powódka skonsultowała się z prawnikiem, gdyż zastanawiała się, czy ma obowiązek spłacać ubezpieczony kredyt. W maju 2017 r. powódka złożyła zawiadomienie o popełnieniu przez pozwanego przestępstwa oszustwa i uporczywego nękania. Od tego momentu telefony od negocjatorów telefonicznych ustały.

W piśmie z dnia 13 lipca 2017 r., podpisanym przez pełnomocnika powódki,
a doręczony pozwanemu 19 lipca 2017 r., wskazano, iż pełnomocnik w imieniu powódki składa oświadczenie o uchyleniu się przez nią od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli w postaci zawarcia umowy ugody nr UG/057940/2015 wobec zawarcia jej w wyniku podstępu. W treści pisma wskazano, że okoliczności zwarcia umowy, ilość połączeń telefonicznych, sposób prowadzenia rozmów telefonicznych przez negocjatorów, dobór słów, podniesiony ton głosu, zastraszanie postępowaniem egzekucyjnym i komorniczym doprowadziły do sytuacji, w której powódka obawiając się dalszego nękania, telefonów, skierowania sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego podpisała przedmiotową ugodę. Dodano, iż działania pozwanego przy uwzględnieniu niskiego poziomu orientowania się
w prawie przez powódkę i jej wiek doprowadziły do powstania stosunku obligacyjnego dotkniętego wadą oświadczenia woli, a nadto, iż powódka powzięła mylne wyobrażenie o skierowaniu sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego, wystraszyła się dalszych działań pozwanego, a codzienne telefony doprowadziły do tego, że podpisała przedmiotową ugodę w strachu i obawie przed dalszymi działaniami. W treści pisma wskazano także, iż w dniu sporządzenia przedmiotowego pisma ustał stan obawy u powódki.

W odpowiedzi (...) S.A. nie uznał powyższego oświadczenia i wskazał
na złożenie przez powódkę oświadczenia w załączniku numer 3 do ugody.

W kolejnym piśmie podpisanym przez pełnomocnika powódki ponownie zawarto oświadczenie o uchyleniu się przez powódkę od skutków prawnych zawartej ugody z uwagi na fakt, iż została ona zawarta w wyniku podstępu i groźby. Wskazano w nim dodatkowo, iż oświadczenie powódki zawarte pod załącznikiem nr 3 do ugody było wynikiem strachu przed kolejnymi telefonami, przed windykacją terenową czy sądową, powódka bała się kolejnych rozmów, podczas których była obrażana i przekonywana, że musi spełniać nienależny pozwanemu dług. W przedmiotowym piśmie wezwano pozwanego do zwrotu wpłaconych przez powódkę kwot jako świadczenia nienależnego w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Pismo to zostało doręczone pozwanemu w dniu 4 września 2017 r.

Powódka udzieliła adwokatowi pełnomocnictwa procesowego do prowadzenia sprawy o uchylenie się od oświadczenia woli względem (...) Wierzytelności (...) oraz wezwania do zapłaty nienależnie wpłaconych kwot.

Prokuratura Rejonowa w Zgierzu prawomocnie umorzyła w 2017 r. postępowanie przygotowawcze z zawiadomienia U. C. z uwagi na fakt, iż nie zrealizowano znamion występku z art. 286 § 1 k.k., tj. oszustwa (w zakresie nakłaniania powódki do zawarcia ugody o spłacie zadłużenia) ani z art. 190a § 1 k.k., tj. uporczywe nękanie (w zakresie prowadzonej windykacji wierzytelności).

Po wydaniu przez Sąd wyroku zaocznego w niniejszej sprawie strona powodowa wezwała stronę pozwaną do zapłaty zasądzonej kwoty głównej i kosztów zastępstwa procesowego z urzędu pod rygorem skierowania sprawy do egzekucji. Pozwany zapłacił powódce 9.450 zł oraz koszty zastępstwa adwokackiego z urzędu.

U. C. ma 71 lat, jest emerytowaną nauczycielką religii. Uzyskuje dochód w kwocie 1.600 zł miesięcznie. Dorywczo zajmuje się rękodziełem, z czego uzyskuje nieregularne dochody. Powódka ma zaburzenia snu oraz cierpi na niewydolność naczyń mózgowych.

Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności wskazał, iż oświadczenie o uchyleniu się przez powódkę od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem wad oświadczenia woli złożone przez pełnomocnika nie było skuteczne, gdyż udzielone mu pełnomocnictwo nie obejmowało umocowania do złożenia oświadczenia o charakterze materialnoprawnym. Niemniej, pozew w niniejszej sprawie złożony na piśmie i podpisany osobiście przez powódkę można traktować jako złożenie przez nią oświadczenia wobec pozwanego o uchyleniu się od skutków prawnych zawartej między nimi ugody z powodu wad tego oświadczenia woli.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powódka nie wykazała, stosownie do art. 6 k.c., aby ugoda została zawarta pod wpływem błędu lub groźby. Wobec powyższego Sąd uchylił wyrok zaoczny z dnia 9 lutego 2018 roku w całości, umarzając postępowanie w zakresie żądania zapłaty odsetek za okres przed 12 września 2017 roku z uwagi na cofnięcie żądania w tym zakresie przez stronę powodową, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo.

Sąd oddalił żądanie pełnomocnika powódki o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej jej z urzędu, ponieważ pozwany uiścił już przedmiotowe koszty po wydaniu w niniejszej sprawie wyroku zaocznego.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie pkt 1, 3 i 4. I zarzucająć:

1.  naruszenie przepisów postępowania:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału

dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż powódka nie wykazała podpisania ugody z pozwanym pod wpływem groźby czy podstępu, mimo iż przeczy temu zgromadzony materiał dowodowy w postaci zeznań powódki czy zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa, które to dowody Sąd I instancji ocenił wbrew zasadom doświadczenia życiowego, faktami notoryjnymi i informacjami znanymi Sądowi z urzędu (w zakresie sposobu działania firm windykacyjnych na rynku skupu i dochodzeniami wierzytelności);

b)  art. 348 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o zasądzenie kosztów postępowania

z uzasadnieniem, iż brak jest podstaw do podwójnego wynagrodzenia pełnomocnika ustanowionego z urzędu, mimo iż koszty ponownego rozpoznania sprawy po wniesieniu sprzeciwu nie są objęte dyspozycją art. 348 k.p.c. i o kosztach tego postępowania sąd orzeka na zasadach ogólnych, w tym nas podstawie art. 98 k.p.c.,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, mających wpływ na treść skarżonego

orzeczenia, polegający na przyjęciu, iż powódka świadomie podpisała ugodę z pozwanym dnia 10 lipca 2015 r. o nr (...), negocjowała jej warunki, mimo iż z zeznań powódki wynika, że nie miała wiedzy co do znaczenia zwrotów prawnych zawartych w ugodzie, a samą ugodę podpisała pod wpływem groźby, obawiając się o swój majątek i konsekwencje niepodpisania ugody, w następstwie uporczywych kontaktów telefonicznych ze strony windykatorów, działających w imieniu i na rzecz pozwanego.

Wobec podniesionych zarzutów apelująca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez utrzymanie w mocy wyroku zaocznego i

zasądzenie na rzecz adw. M. K. kosztów pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu przez Sądem I instancji, oświadczając, że koszty w części wynikającej z wyroku zaocznego z dnia 9 lutego 2018 r. w wysokości 1.476 zł zostały przez pozwaną uiszczone (koszty, o których mowa w art. 348 k.p.c.), natomiast koszty ponownego rozpoznania sprawy na skutek wniesienia sprzeciwu nie zostały uiszczone ani w całości, ani w części;

2.  zasądzenie na rzecz adw. M. K. kosztów pomocy prawnej

świadczonej powódce z urzędu w postępowaniu przez Sądem II instancji.

Z daleko idącej ostrożności procesowej powódka wniosła o nieobciążanie powódki kosztami postępowania w oparciu o art. 102 k.p.c. z uwagi na jej trudną sytuację osobistą i majątkową.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest zasadna.

Ustalenia faktyczne Sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia, nie budzą wątpliwości i jako prawidłowe, Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest trafny. Sąd Rejonowy właściwie stosując dyrektywy zawarte w przywołanej normie prawnej, prawidłowo ocenił zebrany materiał dowodowy, czego skutkiem była poprawna analiza jurydyczna w zakresie podnoszonych przez powódkę wad oświadczenia woli. Powódka nie wykazała, aby ugoda została zawarta pod wpływem podstępu lub pod wpływem groźby, w sytuacji, gdy miała możliwość negocjowania warunków umowy, samodzielnie kontaktowała się z pozwanym, nie kwestionowała wysokości zadłużenia i na załączniku nr 3 do ugody dodała adnotację, że zobowiązuje się spłacić dług po zmarłym mężu. Nie sposób się zgodzić z powódką, iż pozwany wymusił na powódce poprzez częstotliwość, bądź treść i przebieg rozmów podpisanie ugody. Wielokrotny kontakt telefoniczny ze strony wierzyciela w celu uzgodnienia kwestii spłaty długu nie nosi znamion groźby czy podstępu, chociaż nie ulega wątpliwości, z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego, że jest uciążliwy i wywołujący dyskomfort u dłużnika. Ponadto informowanie o konsekwencjach nieuregulowania długu, takich jak wszczęcie postępowania sądowego i egzekucyjnego oraz obciążenie kosztami, także nie spełnia przesłanek, stanowiących o przypisaniu takiemu zachowaniu cech groźby.

Jednocześnie nie sposób zgodzić się z twierdzeniami powódki, iż działania firm windykacyjnych na rynku skupu i dochodzenia wierzytelności poprzez stosowanie gróźb czy podstępu jest faktem notoryjnym i znanym sądowi z urzędu i został oceniony wbrew zasadom doświadczenia życiowego. Na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., należy odróżnić wiedzę powszechną od zasad doświadczenia życiowego. Wiedza powszechna dotyczy faktów powszechnie znanych, a fakty te nie wymagają dowodu (art. 228 § 1 k.p.c.). Zasady doświadczenia życiowego to pojęcie abstrakcyjne, przez które należy rozumieć powszechne i obiektywne doświadczenie, takie, które będzie akceptowane przez ogół, a nie doświadczenie jednostkowe i indywidualne. Zasady doświadczenia życiowego powinny być połączone z zasadami logiki, które odwołują się do procesu myślowego dedukcji i redukcji, oraz analizy i wyciągania prawidłowych wniosków. Wiedza powszechna nie stanowi zatem elementu składowego zasad doświadczenia życiowego. Natomiast fakty powszechnie znane (art. 228 § 1 k.p.c.) w połączeniu z faktami istotnymi dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.), podlegają ocenie według zasad doświadczenia życiowego oraz zasad logiki (art. 233 § 1 k.p.c.) (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 kwietnia 2019 roku, VI ACa 219/19, Legalis nr 2243281). Ponadto zakresem znaczeniowym pojęcia „faktu powszechnie znanego” w rozumieniu art. 228 § 1 k.p.c., objęte są tylko takie okoliczności, zdarzenia czynności lub stany, które powinny być znane każdemu rozsądnemu i posiadającemu doświadczenie życiowe mieszkańcowi miejscowości, w której znajduje się siedziba sądu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, I ACa 438/13, Legalis nr 776474). Wobec powyższego nie sposób przyjąć, iż praktyka stosowania przez firmy windykacyjne gróźb czy podstępu jest faktem notoryjnym lub powszechnie znanym, chociaż takie zdarzenia mogą mieć miejsce. Dlatego nie sposób przyjąć, iż wobec każdego dłużnika, w tym powódki, zastosowano groźbę lub podstęp. Powyższe wymaga udowodnienia przez stronę, która na ten fakt się powołuje. Jak wyżej wskazano, powódka w niniejszej sprawie nie sprostała temu wymaganiu, zatem nie sposób przyjąć, iż pozwany za pomocą groźby bądź podstępu doprowadził do podpisania ugody przez powódkę.

Niemniej podniesiony przez powódkę zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, iż powódka świadomie podpisała ugodę z pozwanym, podczas gdy nie miała wiedzy co do znaczenia zwrotów prawnych zawartych w ugodzie, dotyczył de facto nieprawidłowego zastosowania przepisów prawa dotyczących przesłanek ustalenia, czy doszło do zawarcia ugody pod wpływem błędu dotyczącego stanu faktycznego, który wedle treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy.

Zgodnie z art. 918 k.c. uchylenie się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie powstałyy, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy. Art. 918 § 1 k.c. modyfikuje przesłanki prawnej doniosłości błędu. Wymaga on przede wszystkim, aby błąd dotyczył stanu faktycznego, który obie strony uważały za niewątpliwy. Odmiennie ustala też kryterium doniosłości błędu wskazując, iż musi chodzić o błąd, który doprowadził do powstania sporu lub niepewności do roszczeń, a spór albo niepewność by nie powstały, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy. Stan faktyczny, którego błąd miałby dotyczyć obejmuje swoim zakresem zespół zdarzeń, okoliczności, przedmiotów, ich cech i właściwości, które dla stron mogą mieć znaczenie jako podstawa ich wzajemnych roszczeń. Ustalenie natomiast istotności błędu polega na odpowiedzi na pytanie, czy spór lub niepewność by powstały gdyby w chwili zawierania ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy (por. wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 4 listopada 2013 roku, I C 649/12, LEX nr 1715711). Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należy wskazać, iż w chwili zawierania ugody powódka była w błędzie co do faktu przedawnienia roszczenia i możliwości domagania się przez wierzyciela spełnienia świadczenia.

Rozważając zagadnienie prawa materialnego, jakim jest przedawnienie, w pierwszej kolejności należało ustalić datę wymagalności roszczenia banku.

Zgodnie z art. 120 § 1 zd. 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Wymagalność określa najwcześniejsza chwila, w której wierzyciel jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia, a dłużnik ma obowiązek je spełnić. Pojęcie wymagalności roszczenia nie zostało zdefiniowane przez żaden przepis kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy wymagalność roszczenia definiuje w ten sposób, że roszczenie staje się wymagalne wówczas, kiedy wierzyciel może skutecznie żądać od dłużnika zadośćuczynienia jego roszczeniu (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90 – legalis).

Za życia dłużnika K. C. roszczenie nie stało się wymagalne, albowiem brak dowodu na to, że umowa została wypowiedziana przez jedną ze stron. Kontynuację umowy uniemożliwiła śmierć K. C.. Z chwilą śmierci strona umowy utraciła zdolność prawną tj. zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków cywilnoprawnych, wobec tego należy przyjąć, iż umowa konsolidacyjnego kredytu gotówkowego zawarta pomiędzy jej stronami z tą chwilą wygasła. Jest to konkluzja wynikająca z ogólnych przepisów prawa cywilnego. Pozwany bank nie wykazał, iż w ramach zawartej umowy kwestia ta została uregulowana odmiennie.

Bank domagał się zapłaty od spadkobierców dłużnika, gdyż zgodnie z art. 922 § 1 k.c. prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jego następców prawnych. W skład spadku wchodzą te prawa i obowiązki zmarłego, które mają charakter cywilnoprawny, majątkowy i nie są związane ściśle z osobą spadkodawcy, a nadto nie przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy osoby te są spadkobiercami. W skład spadku wchodzą zatem prawa i obowiązki wynikające ze stosunków zobowiązaniowych, czyli z umów, których podmiotem był zmarły. Spadek otwiera się zawsze z chwilą śmierci spadkodawcy (art. 924 k.c.) i w tym samym czasie spadkobiercy nabywają prawa i obowiązki zmarłego, które podlegają dziedziczeniu (art. 925 k.c.).

K. C. zmarł w dniu 6 czerwca 2010 roku, a zatem z tą chwilą jego spadkobiercy tj. powódka nabyła spadek i w tej dacie przeszły na nią zobowiązania K. C. z tytułu zawartej z bankiem umowy. W tym miejscu odnotować należy, że powódka jako spadkobierca dłużnika nie wstąpiła z mocy prawa w stosunek podstawowy, jakim były umowa. W takim przypadku nie następuje bowiem zmiana strony podmiotowej zawartej umowy.

Biorąc pod uwagę wyżej przedstawione rozważania na temat wymagalności roszczenia, należy stwierdzić, że z dniem 6 czerwca 2010 roku, tj. z chwilą śmierci K. C., po stronie banku powstało przeciwko spadkobiercom roszczenie do żądania zapłaty należności z tytułu łączącej go ze zmarłym umowy.

Biorąc pod uwagę trzyletni termin przedawnienia (art. 118 k.c.), roszczenie banku wobec powódki przedawniło się z dniem 6 czerwca 2013 roku. Przy czym bieg przedawnienia nie został przerwany, gdyż wszelkie czynności banku przedsięwzięte bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia roszczenia (art. 123 k.c.) były podejmowane po tej dacie.

Po myśli przepisu art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia, przy czym zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne.

Konkludując rozważany wątek, należy stwierdzić, że zobowiązanie z tytułu zawartej umowy kredytowej, w chwili podpisania ugody było już przedawnione. Wobec tego zawarcie ugody przez powódkę nie przerwało biegu przedawnienia co do tego długu.

W związku z powyższym należy rozważyć, czy zawarcie ugody z pozwanym, w której powódka uznała roszczenie, zawierało w sobie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym uznanie przedawnionego roszczenia może zawierać także zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, jeżeli z treści oświadczenia lub okoliczności, w których zostało złożone wynika taka wola dłużnika (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2002r., IV CKN 1013/00, publ. LEX nr 80261). Składający oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia musi wprost lub w sposób dorozumiany objawić swoją wolę, że rezygnuje z przywileju, jaki stwarza przedawnienie, tzn. iż pomimo upływu okresu przedawnienia można będzie nadal skutecznie dochodzić od niego spełnienia świadczenia. Nie wystarczy, aby było to tylko oświadczenie wiedzy, tak jak to jest przy uznaniu roszczenia, lecz oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia powinno zawierać wyraźny zamiar rezygnacji przez dłużnika z możliwości podniesienia wobec wierzyciela tego zarzutu i może być ocenione w świetle reguł interpretacyjnych wyrażonych w art. 65 kc. Pamiętać trzeba, że nie należy pochopnie przyznawać waloru zrzeczenia się zarzutu przedawnienia wszelkim zachowaniom dłużnika zmierzającym choćby do częściowego zaspokojenia wierzyciela, czy jakimkolwiek próbom regulacji sytuacji stron. Restryktywna interpretacja wszelkich takich zachowań dłużnika rodziłaby irracjonalne i niepożądane skutki dla dłużnika, który w obawie przed ewentualną złą, niezamierzoną wykładnią jego zachowania odmawiałby spełnienia choćby części świadczenia. Nadto decydując się nawet na częściowe wykonanie zobowiązania dłużnik nie powinien być traktowany jak podmiot, który automatycznie pozbawia się zarzutu przedawnienia co do pozostałej części świadczenia (tak SA w Łodzi w wyroku z dnia 17 stycznia 2013 r. I ACa 1023/12 – legalis).

W kontekście powyższych wskazań mając na uwadze okoliczności badanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, zachowaniu powódki nie sposób przypisać waloru świadomej rezygnacji z możliwości skorzystania z zarzutu przedawnienia. Podkreślenia wymaga, że zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest szczególnym, osobistym uprawnieniem dłużnika, w wyniku którego jako oświadczenia woli dłużnika prowadzącego do unicestwienia przysługującego mu prawa podmiotowego kształtującego, dochodzi w drodze jednostronnej czynności prawnej do przekształcenia zobowiązania niezupełnego ponownie w zupełne. Stąd też z uwagi na daleko idące skutki prawne zamiar i znaczenie tych następstw działania dłużnika muszą być niewątpliwe.

Ugoda z dnia 10 lipca 2015 roku, zdaniem Sądu odwoławczego, nie zawierała w sobie dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, gdyż nie wynika to ani z treści tej ugody, ani z okoliczności przedmiotowej sprawy. Bank, czy jego następca prawny – fundusz, dysponujący fachową obsługą prawną mógł zadbać, również i w swoim interesie, aby takie wyraźne oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia znalazło się w zapisach umowy, po stosownym ustaleniu z powódką. Tak się jednak nie stało i przerzucanie obecnie na powódkę konsekwencji prawnych opisanego stanu rzeczy byłoby nadużyciem i wykorzystaniem niewiedzy podmiotu słabszego, jakim jest skarżąca.

Jednocześnie należy wskazać, iż zgodnie z art. 354 k.c. dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. W taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel. Wyrażona we wskazanym przepisie zasada lojalności stron nakazuje zachowanie względem siebie w sposób odpowiadający zasadom współżycia społecznego i istniejącym w tym zakresie zwyczajom. Pozwany jest podmiotem profesjonalnym, świadczącym w ramach swojej działalności usługi z zakresu windykacji wierzytelności. Powódka jest konsumentką, w dodatku osobą starszą i obecnie schorowaną. Przed wszczęciem niniejszego postępowania powódka samodzielnie, bez pomocy profesjonalisty, występowała w sprawach dotyczących długu po zmarłym mężu. W tych okolicznościach, jako oczywisty i zgodny z zasadami współżycia społecznego, jawi się obowiązek pozwanego jako profesjonalisty do poinformowania konsumenta o skutkach zrzeczenia się zarzutu przedawnienia. Jak wyżej wskazano, roszczenie z tytułu umowy kredytowej zawartej ze zmarłym K. C. w chwili podpisania ugody było przedawnione. Powódka nie została o tym poinformowana, jak również nie otrzymała informacji o możliwości podniesienia takiego zarzutu, czy zrzeczenia się go oraz jego skutkach prawnych.

Zaakcentowania wymaga, że przedawnienie roszczenia niesie za sobą tak daleko idące skutki prawne, że ustawodawca we wprowadzonym w dniu 9 lipca 2018 roku art. 117 § 2 1 k.c. wskazał, że po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Przepis ten nie ma zastosowania w niniejszej sprawie ze względu na to, że nie obowiązywał w chwili zawarcia ugody pomiędzy stronami, jednakże na jego podstawie można dostrzec, jak ważną w stosunkach między przedsiębiorcą a konsumentem jest wiedza o przedawnieniu roszczenia. Pozwany w chwili podpisania umowy powinien zatem poinformować powódkę, jako konsumentkę działającą bez pomocy profesjonalisty, o przedawnieniu roszczenia, możliwości zrzeczenia się zarzutu przedawnienia i jego skutkach.

Nawet gdyby w chwili zawarcia ugody powódka wiedziała o prawdziwym stanie rzeczy, powstałby spór i niepewność co do zasadności roszczeń pozwanego, a do samego zawarcia ugody mogłoby nie dojść. O powyższym świadczy już okoliczność, iż powódka przez kilka lat po śmierci męża nie spłacała rat wynikających z zawartej przez niego umowy kredytowej, będąc przeświadczoną, że nie jest zobowiązana do spłaty, z uwagi na ubezpieczenie kredytu w wypadku śmierci kredytobiorcy. Tym samym nie sposób przyjąć, iż powódka wiedząc o możliwości uchylenie się od spłaty zobowiązania po zmarłym mężu na skutek podniesienia zarzutu przedawnienia, nie skorzystałaby z takiej możliwości. Zachowanie zaś wierzyciela było nakierowane wyłącznie na zabezpieczenie własnych interesów.

Zgodnie z art. 88 k.c. uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie. Uprawnienie do uchylenia się wygasa w razie błędu - z upływem roku od jego wykrycia. Powódka dowiedziała się o przedawnieniu roszczenia najwcześniej w styczniu 2017 roku, kiedy skorzystała z pomocy prawnika. Mając na względzie, że oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu skarżąca złożyła w postaci pozwu z dniu 10 stycznia 2018 roku, należy przyjąć, że oświadczenie to zostało złożone w terminie.

Uchylenie się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu powoduje nieważność całej czynności prawnej, w której skład wchodzi wadliwe oświadczenie woli. Uchylenie się od skutków oświadczenia woli wywołuje skutki obligacyjne i rzeczowe – automatyczny powrót praw przeniesionych na podstawie czynności prawnej na osoby, które przeniosły te prawa (por. wyr. SN z 24.4.2014 r., III CSK 93/13, Legalis; M. Gutowski, w: Gutowski, Komentarz, t. I, art. 88, Nb 8, s. 617).

W konsekwencji, w okolicznościach badanej sprawy, spełnienie świadczenia przez skarżącą na podstawie ugody, od której skutków prawnych powódka uchyliła się, uczyniło ugodę nieskuteczną, a spełnione świadczenie automatycznie podlega zwrotowi.

Z tych względów, apelacja jako zasadna skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku i utrzymaniem w całości w mocy wyroku zaocznego wydanego w dniu 9 lutego 2018 roku przez Sąd Rejonowy w sprawie sygn. akt I C 2489/17.

Natomiast zarzut naruszenia art. 348 k.p.c. należy uznać za chybiony.

Koszty zastępstwa procesowego, a także koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu przyznaje się za postępowanie w każdej instancji. Pełnomocnik powódki w treści art. 348 k.p.c. dopatruje się podstawy podwójnego wynagrodzenia pełnomocnika ustanowionego z urzędu z powodu ponownego rozpoznania sprawy po wniesieniu sprzeciwu. Należy jednak podkreślić, iż postępowanie po wniesieniu sprzeciwu od wyroku zaocznego nie jest postępowaniem odrębnym. Postępowanie toczące się na skutek wniesienia sprzeciwu jest kontynuacją postępowania sprzed jego wniesienia w ramach tej samej instancji. Przepisy postępowania cywilnego nie przewidują możliwości przyznawania odrębnego wynagrodzenia za poszczególne etapy postępowania w ramach jednej instancji.

W ramach podniesionego zarzutu należy jednak stwierdzić, iż Sąd Rejonowy na skutek uchylenia w całości wyroku zaocznego, winien ponownie orzec o kosztach, w tym zasądzić koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu. Należy bowiem wskazać, iż wobec uchylenia wyroku zaocznego w całości, również swój byt prawny utraciło rozstrzygnięcie w zakresie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Wobec powyższego, Sąd powinien ponownie rozpoznać wniosek pełnomocnika w zakresie kosztów. Argumentacja Sądu I instancji, iż żądanie pełnomocnika powódki zasądzenia kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu podlegało oddaleniu, ponieważ pozwany uiścił już przedmiotowe koszty po wydaniu wyroku zaocznego w niniejszej sprawie nie zasługuje na aprobatę w sytuacji, gdy wobec odpadnięcia podstawy prawnej, jaką było postanowienie w zakresie kosztów zawarte w uchylonym wyroku zaocznym, wypłacone przez pozwanego na rzecz pełnomocnika powódki stanowiło świadczenie nienależne i mogło podlegać zwrotowi. Tym samym ponowne orzeczenie o kosztach pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu było niezbędne.

Niemniej żądanie pełnomocnika powódki w zakresie podwójnych kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu i zawarty w apelacji wniosek w tym zakresie nie zasługiwały na uwzględnienie i w tym zakresie apelacja podlegała oddaleniu.

Z przywołanych wyżej względów, zasadna w części apelacja skutkowała wydaniem przez Sąd Okręgowy wyroku reformatoryjnego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zaś w zakresie kosztów opisanych wyżej podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od (...) Wierzytelności Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 473 złote tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od apelacji, od której ponoszenia powódka była zwolniona.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 738 złotych brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu, ustalonych na podstawie § 8 pkt 4 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 4 ust. 1-3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 18).