Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1590/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2019 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie o sygn. akt I C 879/14 z powództwa K. B. przeciwko (...) S.A. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwoty:

a.  20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami, z tym że od 1 stycznia 2016 roku należą się odsetki ustawowe za opóźnienie, od kwot:

- 6.000 złotych od dnia 24 lutego 2014 roku do dnia zapłaty,

- 7.800 złotych od dnia 30 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty,

- 6.200 złotych od dnia 23 października 2018 roku do dnia zapłaty,

b.  2.889 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty,

c.  3.000 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia opieki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty,

d.  671 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  obciążył pozwanego obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi - Widzewa w Łodzi kwoty 3.407 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

4.  nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

31 grudnia 2012 roku doszło do zdarzenia szkodzącego z udziałem powódki. Około 22.00 pod kamienicę, w której mieszkała K. B., podjechała jej koleżanka E. H., by wspólnie pojechać na zabawę sylwestrową. Podwórko było zastawione samochodami, wskutek czego kierująca poprosiła znajomą, by ta pomogła jej zaparkować na jedynym dostępnym miejscu. Kierującej trudno było manewrować, powódka więc stanęła za samochodem, sygnalizując dokąd należy wjechać. Kierująca w trakcie manewru straciła powódkę z pola widzenia w lusterku. Gdy pojazd zbytnio zbliżył się do powódki, ta zawołała by już dalej nie jechać i uderzyła pięścią w bagażnik. Samochód, zamiast się zatrzymać, nagle przesunął się dalej w tył, przyciskając poszkodowaną do sąsiedniego samochodu. Stojąca obok koleżanka zasygnalizowała kierującej, by się zatrzymała. Powódka skarżyła się, że bardzo boli ją kolano, pojechała jednak na spotkanie sylwestrowe. Po północy została odwieziona do domu, jako że noga zaczęła jej puchnąć.

Następnego dnia powódka zgłosiła się do Wojewódzkiej (...). Tam zdiagnozowano u niej stłuczenie kolana prawego. Na nogę założono gips z zaleceniem unieruchomienia kończyny przez 3 tygodnie oraz przepisano leki przeciwbólowe.

Po wykonaniu 20 marca 2013 roku USG stawu kolanowego u powódki zaczęto podejrzewać uszkodzenie wiązadła kolana. W dniu 23 kwietnia 2013 roku przeprowadzono badanie MR kolana, wskutek którego wykryto u powódki przebyte zerwanie włókien prawego przedniego wiązadła kolanowego ( (...)).

W dniu 23 sierpnia 2013 roku u powódki wykonano operacyjny zabieg artroskopii na skutek zapalenia wysiękowego stawu kolanowego prawego. Powódka poddała się mu na własne życzenie. Podczas zabiegu ostatecznie stwierdzono brak uszkodzenia (...) i łękotki przyśrodkowej.

W dniu 4 sierpnia 2015 roku przeprowadzono ponowny zabieg artroskopii kolana. Łącznie powódka przeszła pięć operacji kolana, ostatnia miała miejsce w grudniu 2017 roku.

Wskutek wypadku u powódki doszło do stłuczenia prawego stawu kolanowego. Obrażenia powódki wiązały się ze znacznymi cierpieniami fizycznymi. Odczuwała ból o znacznym nasileniu, a jej mobilność uległa ograniczeniu. Po wypadku powódka zmuszona była nosić unieruchomienie gipsowe przez 3 tygodnie. Przebyta operacja nie dała oczekiwanych rezultatów, powódka wymagała przeprowadzenia kolejnych zabiegów. Obecny uszczerbek na zdrowiu w zakresie ortopedii został jednak określony na 0%. Na dzień 22 sierpnia 2013 roku wynosił on około 2-3% i miał charakter długotrwały, obecnie jednak zanikł. Powódka do dziś używa kul ortopedycznych i korzysta z rehabilitacji, co jest związane ze zdiagnozowaną u niej chorobą zwyrodnieniową stawów i problemami z kręgosłupem. Obecne problemy zdrowotne powódki nie są bezpośrednim następstwem przedmiotowego wypadku, ale miały wpływ na ich szybszy rozwój i zwiększone nasilenie. Nie stwierdzono długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie neurologicznym, natomiast uszczerbek w zakresie narządów ruchu został określony przez biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej na 5% - obrażenia doznane przez powódkę rokowały ustąpienie, gdyby nie dalsze urazy.

W trakcie leczenia powódka wymagała pomocy w czynnościach życia codziennego: przez pierwszy trzy tygodnie – w wymiarze 3h dziennie, w kolejnych tygodniach aż do marca 2013 roku w wymiarze 2 godzin dziennie, w marcu 2013 do dnia pierwszego zabiegu – 2 godziny tygodniowo, przez cztery tygodnie po zabiegu (od 28 sierpnia 2013 roku) – 2 godziny dziennie, od października 2013 roku do 25 czerwca 2014 roku w wymiarze 2 godziny tygodniowo. Łącznie w toku leczenia powódka wymagała opieki osób trzecich przez 321 godzin.

Koszt jednej godziny za usługi opiekuńcze w okresie od stycznia 2013 roku do czerwca 2013 roku wynosił 9,50 zł/h w dni robocze i 19 zł/h w dni wolne od pracy, natomiast od lipca 2013 roku do grudnia 2014 roku 11 zł/h w dni robocze i 22 zł/h w dni wolne od pracy.

Przebyty uraz wiąże się dla powódki nie tylko z negatywnymi przeżyciami psychicznymi, ale i konsekwencjami natury estetycznej. Wskutek kolizji i przebytych operacji na kolanie powódki znajduje się wiele nieestetycznych blizn. Na dolnym odcinku prawego uda zlokalizowana jest sinoczerwona blizna „drabinkowa” o wymiarach 65x5 mm. Na górnym odcinku podudzia znajduje się blizna podobnego kształtu i koloru o wymiarach 55x5mm. Oba te odcinki są połączone ze sobą płaszczyznową brunatną blizną na przodzie kolana o wymiarach 44x25 mm. Oprócz tego na powierzchni kolana i wokół niego znajdują się małe punktowe blizenki po przebytych zabiegach, o charakterze naturalnym. Uszczerbek na zdrowiu w tym zakresie został określony na 3%. Blizny są niebolesne, natomiast wyglądają nieestetycznie i są nieusuwalne.

Uszkodzenie stawu kolanowego wiązało się dla powódki z faktem poniesienia szeregu kosztów. Przez cały okres leczenia regularnie stosowała leki przeciwbólowe i zapalne, przeciwzakrzepowe i rozluźniające mięśnie. Regularnie odbywała także wizyty lekarskie u ortopedy. Pierwsza z nich była konieczna celem ustalenia planu leczenia, kolejne wizyty natomiast zależały od woli powódki. Poszkodowana odbywała także zabiegi fizjoterapeutyczne, konieczne by przywrócić nodze przynajmniej częściową sprawność. Do dnia dzisiejszego powódka codziennie zażywa środki przeciwbólowe i regularnie konsultuje się z lekarzem. Powódka stosuje także maści pielęgnacyjne na pozostałe po wypadku i leczeniu blizny. Takie działanie jest zalecane przez specjalistów, ale nie ma wpływu na gojenie się blizn czy ich usunięcie.

Sprawczyni wypadku przyznała się do winy. Była ubezpieczona w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń.

Powódka wezwała towarzystwo ubezpieczeń do zapłaty na jej rzecz kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz zwrotu wszelkich kosztów leczenia (w wysokości wtedy nieokreślonej). Pismem z dnia 24 stycznia 2014 roku pozwana potwierdziła otrzymanie zgłoszenia szkody.

Decyzją z dnia 4 lutego 2014 roku pozwane towarzystwo ubezpieczeń przyznało powódce kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwana wskazała, że odpowiednią sumą rekompensującą szkodę będzie 2.400 zł, która to kwota została następnie pomniejszona o 50% tytułem przyczynienia się poszkodowanej do wystąpienia szkody. Decyzją z dnia 14 lutego 2014 roku przyznano powódce dodatkowo kwotę 173,43 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie całokształtu materiału dowodowego złożonego do akt sprawy. Przy ocenie poniesionego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu oraz rozmiaru cierpień związanych z przedmiotowym zdarzeniem Sąd I instancji oparł się w szczególności na sporządzonych przez powołanych biegłych opiniach specjalistycznych.

W toku postępowania Sąd Rejonowy dopuścił dowody z opinii biegłych z zakresu ortopedii, rehabilitacji medycznej, neurologii i chirurgii plastycznej. Opinie biegłych, za wyjątkiem biegłego neurologa, zostały zakwestionowane przez strony, wskutek czego Sąd I instancji dopuścił dowody z opinii uzupełniających, które w ocenie Sądu rozwiały wszelkie wątpliwości mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Dalsze wnioski o dopuszczenie kolejnych opinii uzupełniających zostały oddalone. Sąd I instancji nie miał zastrzeżeń do rzetelności i profesjonalizmu biegłych i sporządzonych przez nich opinii, przyjmując zawarte w nich wnioski za swoje.

Sąd Rejonowy pominął dowody z dokumentacji medycznej dotyczącej innych problemów zdrowotnych powódki, w szczególności dokumentację dotyczącą chorób kręgosłupa oraz doraźnego leczenia obrażeń związanych z kolejnymi zdarzeniami szkodzącymi w życiu powódki, jako niemające związku z przedmiotową sprawą.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Niespornym jest, iż sprawca szkody w dacie zdarzenia miał zawartą z pozwanym Towarzystwem (...) umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Po jego stronie w związku ze spowodowaniem wypadku komunikacyjnego w dniu 31 grudnia 2012 roku powstała odpowiedzialność za naprawienie powstałej w ten sposób szkody. Odpowiedzialność w niniejszej sprawie opiera się na zasadzie ryzyka - kierowcy samochodu który od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczony był u pozwanego.

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie, ponadto wypłacił już wcześniej sumy tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania związanego z przedmiotowym wypadkiem.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy rozważył zasadność podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia.

W przedmiotowej sprawie pozwane towarzystwo ubezpieczeń podniosło, że poszkodowana przyczyniła się do powstania szkody w 50%, jako że świadomie i celowo podłożyła nogę pod cofający się samochód. Takie stanowisko w ocenie Sądu należy uznać za błędne. Zgodnie z ugruntowanym poglądem orzecznictwa, w kategorii przyczynienia można rozpatrywać zachowania pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (por. Wyrok SN z dnia 25 lutego 2015 r. IV CSK 297/14). Powódka została potrącona w trakcie pomocy kierującej koleżance w wykonaniu manewru parkowania tyłem na zatłoczonym parkingu. Wykorzystywanie pomocy „przechodnia” przy wykonaniu manewrów tyłem jest powszechną metodą stosowaną przez kierowców samochodów. Osoba stojąca za samochodem bez problemu widzi, jak powinien przebiec cały manewr, jaki powinien być tor ruchu pojazdu i na bieżąco komunikuje jadącemu, co ma robić. Jak wskazała powódka, została ona przygnieciona pojazdem, gdyż kierująca nie słyszała jej wołania i sygnałów, żeby już zatrzymała samochód. Do wypadku doszło zatem podczas typowego, popularnego manewru wskutek nieostrożności kierującej. Niezasadne jest stwierdzenie, iż potrącenie osoby pomagającej jest zwyczajową konsekwencją opisywanego powyżej manewru. Przedmiotowa kolizja miała charakter nieszczęśliwego wypadku, do którego w żaden sposób nie przyczyniła się powódka. W konsekwencji pozwany nie udowodnił, że powódka przyczyniła się do zajścia zdarzenia szkodzącego, a zarzut przyczynienia nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę zarówno wnioski wynikające z opinii biegłych, jak i okoliczności wynikające z wyjaśnień powódki. Zgodnie z opinią biegłego z zakresu ortopedii obecny uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z przedmiotowym wypadkiem należy określić na 0%. Jak jednak wskazał biegły, we wcześniejszym okresie uszczerbek ten kształtował się na poziomie 2-3% i był długotrwały. W ocenie Sądu zatem nie należy pomniejszać należnego powódce odszkodowania z powodu ustąpienia uszczerbku na zdrowiu. Orzeczenie w niniejszej sprawie zapadło 5 lat po wszczęciu postępowania i ponad 6 lat po wystąpieniu zdarzenia szkodzącego. Samoistne ustępowanie dolegliwości w okresie czasu jest naturalnym procesem, a poprawa stanu zdrowia powódki w trakcie trwania postępowania nie umniejsza odczuwanych przez długi okres po wypadku cierpień fizycznych i psychicznych. Ponadto, jak wskazała biegła z zakresu rehabilitacji medycznej, przebyta kontuzja negatywnie wpłynęła na ogólny stan zdrowia powódki. Skutkowała między innymi szybszym rozwojem i cięższym przebiegiem choroby zwyrodnieniowej stawów. Uszczerbek na zdrowiu powódki został określony przez biegłą rehabilitant na 5%. Powódka doznała także uszczerbku natury estetycznej. Jej kolano, udo oraz podudzie pokryte są nieestetycznymi, widocznymi bliznami. Są one rozległe i permanentne. Uszczerbek w tym zakresie został oceniony na 3%.

Sąd Rejonowy wskazał, iż w przedmiotowej sprawie powódka doznała cierpień psychicznych. Wskutek doznanych obrażeń odczuwała dolegliwości bólowe o znacznym nasileniu. Przez długi okres czasu musiała znosić unieruchomienie i polegać na pomocy innych osób. Do dnia dzisiejszego zażywa środki przeciwbólowe i wymaga okazjonalnej pomocy.

Sąd Rejonowy uznał, że kwotą adekwatną do rozmiaru krzywdy, jakiej powódka doznała w związku ze zdarzeniem szkodzącym jest kwota 21.200 zł. W toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powódce z tytułu zadośćuczynienia kwotę 1.200 zł. Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki z tytułu zadośćuczynienia kwotę 20.000 zł.

W rozpoznawanej sprawie powódka dochodziła również kwoty łącznie 5.932,61 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz 2.889 zł tytułem zwrotu równowartości kosztów opieki i wyręki osób trzecich.

Sąd I instancji zasądził na rzecz powódki kwotę 3.000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Podstawę takiego rozstrzygnięcia stanowił art. 322 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W przedmiotowej sprawie Sąd napotkał trudności z określeniem dokładnej wysokości koniecznych wydatków tytułem leczenia. Sąd nie kwestionował wiarygodności przedstawionych przez stronę powodową faktur, jednakże zauważył nieprawidłowości mające wpływ na wysokość należnego świadczenia (np. traktowanie rachunku i potwierdzenia dokonania płatności kartą z tej samej transakcji jako dwie oddzielne kwoty). Ponadto, jak wynika z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej, nie wszystkie przedstawione przez powódkę koszty miały związek z obrażeniami doznanymi w wyniku przedmiotowej kolizji. Inne koszty natomiast, choć niewątpliwie miały związek z przedmiotową kontuzją, nie zostały przez biegłą uznane za zasadne i konieczne (jak np. dalsze porady u ortopedy). Jak wskazał biegły z zakresu chirurgii plastycznej, dalsza pielęgnacja blizny nie jest wymagana, jednak jest to zalecane. W konsekwencji ze względu na trudność w ustaleniu rzeczywistego wymiaru kosztów leczenia Sąd I instancji zasądził na rzecz powódki kwotę 3.000 zł, która to kwota w ocenie Sądu jest odpowiednia i zaspokaja roszczenie powódki w tym zakresie, a poniesione, co istotne przez blisko 7 lat. Powództwo w przedmiocie zwrotu kosztów leczenia podlegało oddaleniu w pozostałej części.

Sąd Rejonowy podniósł, iż zgodnie z opinią biegłego z zakresu rehabilitacji powódka wymagała pomocy innych osób w niektórych czynnościach życia codziennego w wymiarze łącznie 321 godzin przez cały okres leczenia. W ocenie Sądu taki wymiar godzinowy pomocy świadczonej powódce w pełni obrazuje jej rzeczywiste potrzeby i zakres wyręki, jakiego wymagała w trakcie procesu leczenia.

Sąd Rejonowy jako miarodajną do oceny kosztów opieki przyjął stawkę wynikająca z pisma pełnomocnika powódki, tj. w wysokości 9 zł/h opieki. Stawka ta stosowana jest powszechnie przez Sądy jako pomocnicza przy ustalaniu kosztów opieki osób trzecich stosownie do treści art. 322 k.p.c., gdy rozmiar poniesionej szkody podlega wyliczeniu szacunkowemu, a nadto nie została zakwestionowana przez stronę pozwaną. Wskazana przez powódkę stawka jest także niższa niż obowiązujące w rozpatrywanym okresie stawki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ł.. Sąd Rejonowy wskazał, iż obliczył wysokość odszkodowania z uwzględnieniem podanej przez biegłą z zakresu rehabilitacji medycznej liczby dni i godzin, przez które powódka wymagała opieki osób trzecich.

Szacowane odszkodowanie za koszty opieki osób trzecich (art. 444 § 1 zd. 1 k.c.) zostało wyliczone w następujący sposób: 321 h x 9 zł/h = 2.889 zł z tytułu opieki osób trzecich. Powództwo w tym zakresie podlegało zatem uwzględnieniu w całości.

Sąd Rejonowy wskazał, iż powódka wniosła także o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego renty z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 70 zł miesięcznie.

Strona powodowa uzasadniała w toku sprawy zasadność przyznania renty okolicznością zwiększenia potrzeb powódki. Sąd jednak nie podziela tego stanowiska. Nie bez znaczenia w przedmiotowej sprawie pozostaje fakt, że większość obecnych problemów zdrowotnych powódki jest związana z chorobą zwyrodnieniową jedynie pośrednio związaną z przedmiotowym wypadkiem. Specjaliści z zakresu zdrowia narządów ruchu wskazali, że powódka nie wymaga dalszego leczenia w związku z urazem doznanym podczas omawianego zdarzenia szkodzącego. Biegły z zakresu chirurgii plastycznej wskazał natomiast, że blizny nie wymagają żadnego specjalistycznego leczenia i zalecenie ich pielęgnacji przy użyciu maści (co też robi powódka) jest jedynie poradą o wymiarze ewentualnie profilaktycznym, a nie koniecznością. W konsekwencji strona powodowa nie udowodniła, że potrzeby powódki uległy zwiększeniu w związku z przedmiotowym wypadkiem. Powództwo w tym zakresie podlega zatem oddaleniu.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia określonego w pozwie – tj. 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia, swoją podstawę prawną znajdowało w art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Stosownie do powołanego wyżej art. 14 ust. 1 towarzystwo ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, z pewnymi wyjątkami wynikającymi ze szczególnych okoliczności sprawy wymagających bardziej czasochłonnego wyjaśniania.

Sąd Rejonowy podniósł, iż pozwane Towarzystwo potwierdziło otrzymanie zgłoszenia szkody w dniu 24 stycznia 2014 roku. Wówczas znane już były wszelkie okoliczności zdarzenia, jak i skutki dla zdrowia powódki. Należało zatem przyjąć, zgodnie z żądaniem pozwu, iż pozwana pozostawała w opóźnieniu z wypłatą świadczeń określonych w pozwie od dnia następnego po upływie okresu 30 dni tj. od 24 lutego 2014 roku.

W dniu 1 stycznia 2016 roku weszła w życie nowelizacja kodeksu cywilnego – Ustawa z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1830), wedle której zmieniła się regulacja odsetek. Sąd I instancji zasądził zatem od pozwanej odsetki ustawowe od dnia 24 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku, a ustawowe odsetki za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

W zakresie świadczeń żądanych w pierwszych dwóch rozszerzeniach powództwa zasądzono odsetki ustawowe od dnia następnego po dniu doręczenia pisma pozwanej. W zakresie kwot objętych pierwszym pismem, tj. 7.800 zł tytułem zadośćuczynienia i 2.889 zł tytułem zwrotu kosztów opieki odsetki należne są od dnia 30 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty, natomiast w zakresie kwoty 6.200 zł tytułem zadośćuczynienia – od dnia 23 października 2018 roku. W zakresie roszczenia o zwrot kosztów leczenia, objętego pozwem i trzecim pismem modyfikującym powództwo, ze względu na ustalenie jego wysokości wedle uznania Sądu i w konsekwencji brak możliwości dokładnego jego określenia przez stronę pozwaną, Sąd I instancji zasądził odsetki od zasądzonej kwoty 3.000 zł od dnia wyrokowania, tj. 15 kwietnia 2019 roku.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stosując zasadę stosunkowego rozdziału kosztów. Powódka wygrała sprawę w 85%, pozwany jest zatem obowiązany do zwrotu na jej rzecz 85% poniesionych kosztów. Strona powodowa została zwolniona od kosztów sądowych w całości, zatem na jej koszty składa się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 1.200 zł i 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. W toku postępowania strona pozwana wydatkowała łącznie kwotę 2.418,2 zł, w tym 1.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika w osobie adwokata, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwoty 89,96 zł, 27,30 zł, 600 zł i 483,94 zł tytułem wynagrodzenia biegłych. Pozwana jest zatem obowiązana do zwrotu na rzecz powódki 671 zł tytułem kosztów procesu.

W toku postępowania ze środków Skarbu Państwa zostały tymczasowo pokryte dalsze kwoty wynagrodzeń biegłych oraz opłata od pozwu (obejmująca także rozszerzenia powództwa) w łącznej wysokości 4.007,15 zł. Sąd, na podstawie art. 100 k.p.c., obciążył pozwanego obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi kwoty 3.407 zł. Sąd Rejonowy uwzględnił także trudną sytuację finansową powódki i na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania jej zwrotem nieuiszczonych kosztów sądowych i przejął je na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając rozstrzygniecie w części oddalającej powództwo, tj. co do kwoty 4.649,26 zł w zakresie odszkodowania obejmującego zwrot kosztów leczenia, co do kwoty po 70 zł miesięcznie w zakresie renty na zwiększone potrzeby obejmujące koszty opieki, leczenia, rehabilitacji, poczynając od 1 czerwca 2019 roku i na przyszłość oraz w zakresie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Skarżąca zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego i błędną jego oceną poprzez przyjęcie, iż niemożliwym jest ścisłe ustalenie wydatków poczynionych dotychczas przez powódkę w związku z jej rekonwalescencją i leczeniem po zdarzeniu, podczas gdy stosowne rachunki i faktury ujawniające ich wysokość zostały załączone na poczet materiału dowodowego, a w oparciu o ich matematyczne wyliczenie koszty dotąd poniesione przez powódkę w związku z leczeniem skutków urazu zostały dokładnie określone w pismach procesowych rozszerzających powództwo,

- a w konsekwencji, naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. poprzez jego błędną interpretację i art. 322 k.p.c. poprzez uznanie, że nie jest możliwym dokładne wyliczenie kosztów poniesionych przez powódkę w związku z leczeniem, co nastąpiło wyłącznie w oparciu o własną ocenę Sądu mimo, iż w trakcie postępowania wysokość szkody została ściśle udowodniona stosownymi fakturami i rachunkami,

2.  rażące naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 444 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że w przedmiotowej sprawie nie zaistniały przesłanki do zasądzenia renty bieżącej, pomimo, że roszczenie takie zostało udowodnione dowodem z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji, chirurgii plastycznej, ortopedii, dowodem z dokumentów w postaci rachunków i faktur.

W związku z podniesionymi zarzutami powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na niej rzecz od pozwanego:

- kwot po 70 zł miesięcznie poczynając od 1 czerwca 2019 roku i na przyszłość wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie opóźnienia w zapłacie którejkolwiek z rat,

- kwoty 4.649,26 zł odszkodowania obejmującego zwrot kosztów leczenia. Nadto wniosła o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu za obie instancje.

Pozwany, w odpowiedzi na apelację, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz od powódki kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja powódki jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności rozważeniu podlegały zarzuty dotyczące dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych oraz naruszenia przepisów proceduralnych, albowiem ocena prawidłowości zastosowanych przepisów prawa materialnego może zostać dokonana jedynie po uprzednim stwierdzeniu, że ustalenia faktyczne zostały dokonane w oparciu o poprawnie zastosowane przepisy prawa procesowego.

Podniesione przez apelującą zarzuty naruszenia sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodnego i jego błędną oceną odnoszą się do naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c. Zarzuty te nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne.

Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd I instancji nie naruszył powyższych dyrektyw oceny dowodów i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. W szczególności powyższej oceny nie są w stanie zmienić przedstawione przez apelującą okoliczności dotyczące zarówno poniesionych do tej pory kosztów leczenia jak i zakup leków w przyszłości. Sąd Rejonowy do powyższych twierdzeń odniósł się w sposób szczegółowy w uzasadnieniu orzeczenia. Prawidłowo podniósł, iż powódka nie udowodniła w pełnej wysokości kosztów leczenia, załączone faktury i potwierdzenia wpłat nasuwały wątpliwości, gdyż dotyczy tej samej transakcji. Nadto nie uwzględnił wszystkich kosztów leczenia, co znalazło swoje potwierdzenie w opinii wydanej przez biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej oraz z zakresu chirurgii plastycznej. Z wydanych opinii wynikało jednoznacznie, iż nie wszystkie wydatki miały związek z doznanymi obrażeniami, niektóre były nawet zbędne. Powyższe w pełni podziela i akceptuje Sąd Okręgowy. Skoro ze zgromadzonego materiału nie dało się jednoznacznie wyprowadzić dowodów na potwierdzenie zarówno konieczności jak i wysokości wydatków to Sąd nie mógł zasądzić zwrotu tych kosztów w pełnej okazałości.

Przechodząc do podniesionych zarzutów naruszenia prawa materialnego należy wskazać, że Sąd Odwoławczy podziela ocenę prawną dokonaną przez Sąd Rejonowy, zarówno co do przyjętej podstawy prawnej oceny jego zasadności, jak i wyników tej oceny.

W szczególności nie zasługuje na uwzględnienie zarzut odnoszący się do naruszenia art. 6 k.c. i art. 322 k.p.c. k.p.c. przy ustalaniu wysokości kosztów leczenia. Omawiany przepis stanowi, że jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Z uprawnienia zawartego w art. 322 sąd może więc skorzystać dopiero wówczas, gdy po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okaże się, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione (wyrok SN z dnia 26 stycznia 1976 r., I CR 954/75, LEX nr 7795). Sąd nie może bowiem przez zastosowanie art. 322 k.p.c. zwolnić powoda z ciężaru gromadzenia materiału procesowego i dowodzenia faktów. Wyjątek wynikający z art. 322 k.p.c. stanowi instrument procesowy mający usuwać ujemne skutki braku dowodów w zakresie wysokości żądania. Stanowi pewne złagodzenie skutków przewidzianych w art. 6 k.c., zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Norma z art. 322 k.p.c., jak wyżej wskazano, znajduje zastosowanie wówczas, gdy ścisłe udowodnienie wysokości szkody jest obiektywnie niemożliwe, przy czym ciężar wywiedzenia tej okoliczności (jej uzasadnienia) spoczywa na stronie obciążonej procesowym obowiązkiem wykazania wysokości szkody (wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 czerwca 2013 r., sygnatura akt I ACa 1445/12, LEX nr 1342409 i z dnia 15 listopada 2012 r., sygnatura akt I ACa 515/12, LEX nr 1254525, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 6 września 2012 r., sygnatura akt I ACa 390/12, LEX nr 1220529). Podkreśla się, że jedynym kryterium stosowania art. 322 k.p.c. nie może być fakt, że szkoda jest niewątpliwa (w przypadku wątpliwości co do wystąpienia szkody stosowanie tego przepisu w ogóle nie wchodzi w grę), strona winna zatem przedstawić dowody także na okoliczność wysokości szkody lub wyjaśnić przyczyny braku takiej możliwości. Niewywiązanie się z tych powinności procesowych (wykazania nadmiernej trudności lub niemożliwości przedstawienia dowodu) i wymaganie od sądu, któremu nie przedstawi się wystarczających przesłanek do tego by antycypował ocenę dowodów tj. by przed przeprowadzeniem dowodu stwierdzał, że nie można wykazać stwierdzonego faktu, prowadziłoby do omijania przepisów w zakresie obowiązków dowodowych stron i wadliwego stosowania przepisu art. 322 k.p.c. gdyż ocena sądu musiałaby być uznana za dowolną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 września 2011 r., sygnatura akt I ACa 680/11, LEX nr 1133345). Słusznie podkreśla się też, że ewentualny brak przedstawienia dowodów nie może być w pewnym stopniu konwalidowany poprzez rozszerzanie przesłanek stosowania art. 322 k.p.c. W tym wypadku wchodziłoby w grę ewentualne przeprowadzenie dowodu przez Sąd z urzędu.

W rozważanej sprawie zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu I instancji, że z przedstawionych dowodów mogących stanowić podstawę do określenia wysokości żądanej kwoty nie wynika, aby w dochodzonej wysokości powódka poniosła koszty, ewentualnie aby koszty te były konieczne.

Niezależnie od powyższego, powódka poza brakiem zastosowania przez Sąd I instancji przepisu art. 322 k.p.c. nie przedstawiła w apelacji jakiejkolwiek argumentacji, nie sformułowała zarzutów odnoszących się do niewłaściwej oceny dowodów, czy wadliwych ustaleń faktycznych, co mogło skutecznie podważyć rozstrzygnięcie w tym zakresie. Z treści apelacji można wyprowadzić wniosek, że przepis art. 322 k.p.c. sam w sobie miałby stanowić podstawę uwzględnienia żądań niezależnie od zaproponowanego materiału dowodowego, co oznacza, że odnosić miałby się tak do samej zasady poniesienia określonego kosztu, jak i zakresu i wysokości.

Wbrew zarzutom apelacji, w przedmiotowej sprawie jak słusznie wskazał Sąd I instancji nie istniały dostateczne podstawy faktyczne i prawne zarówno do zasądzenia renty.

W piśmiennictwie i judykaturze utrwalony jest pogląd, że warunkiem powstania prawa do renty jest trwały charakter uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, natomiast, jeżeli następstwa o których mowa w art. 444 § 1 k.c. są chwilowe, to w rachubę wchodzi uzyskanie odszkodowania z art. 444 § 1 k.c. Natomiast renta z art. 444 § 2 k.c. ma na celu naprawienie szkody przyszłej, wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby oraz w nieosiągnięciu zarobków i innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany mógłby osiągnąć w przyszłości, gdyby nie doznał rozstroju zdrowia, a możliwość jej zasądzenia uzależniona została nie tylko od żądania poszkodowanego, ale także od spełnienia drugiej przesłanki tj. istnienia ważnych powodów uzasadniających dokonanie takiej zamiany. Samo dochodzenie renty jest związane z ustaleniem szkody. Celem renty jest naprawienie szkody, co nie oznacza, że może pokrywać tylko te wydatki, które poszkodowany rzeczywiście poniósł. Dla jej zasądzenia wystarcza bowiem samo istnienie zwiększonych potrzeb, bez względu na to, czy pokrzywdzony poniósł koszty ich pokrycia (por. wyrok SN z 8 lutego 2012 r., sygn. V CSK 57/11, Lex 1147804 i powołane tam orzeczenia). Przesłanką zasądzenia renty jest zatem udowodnienie istnienia zwiększonych potrzeb, a przyznanie renty nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany zaspokaja te potrzeby i ponosi związane z tym wydatki.

Oceniając zgłoszony zarzut naruszenia art. 444 § 2 k.c. , podkreślenia wymaga, iż zwiększenie się potrzeb należy interpretować jako stan, w którym materialne koszty egzystencji poszkodowanego po zdarzeniu inicjującym szkodę są wyższe od podobnych wydatków ponoszonych w okresie wcześniejszym. Opisana sytuacja ma charakter obiektywnego zwiększenia wydatków i w swojej istocie jest pochodną szkody majątkowej (por. A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz do k.c., t. III, 2014 r., s. 557). W tych warunkach kompensacie podlega nadwyżka wydatków związana z tymi potrzebami osoby pokrzywdzonej, których powstanie wiąże z wypadkiem adekwatny związek przyczynowy.

Odnosząc powyższe do przedmiotowej sprawy należy wskazać, co już podnoszono wcześniej, iż w przedmiotowej sprawie nie wystąpiły zwiększone potrzeby powódki, co potwierdzili w swych opiniach biegli. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej dalsza pielęgnacja blizny nie jest konieczna. Również inni specjaliści podnieśli, iż większość obecnych problemów zdrowotnych jest wynikiem wystąpienia u powódki choroby zwyrodnieniowej, a nie samego wypadku. Powódka nie wykazała, aby jej potrzeby uległy zwiększeniu, a zatem Sąd I instancji prawidłowo oddalił powództwo w zakresie zasądzenia renty.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy orzekł kierując się treścią art. 102 k.p.c. Stosownie do treści tego przepisu w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zastosowanie przez sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które by uzasadniały odstępstwo od zasadniczych reguł rozstrzygania o kosztach procesu. Do okoliczności, mogących wywrzeć wpływ na odstępstwo od tych zasad, należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1973 r., I CZ 122/73, OSNC 1974, nr 5, poz. 98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 1973 r., I PR 188/73, (...) 1973, nr 12, s. 413), jak i fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące sytuacji życiowej strony ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2011 r. sygn. V CZ 107/10). Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, prekluzja, nielojalne zachowanie przeciwnika procesowego. Drugie wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową, nawet jeśli była podstawą zwolnienia od kosztów sądowych i ustanowienia pełnomocnika ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2011 r. sygn. akt I CZ 26/11).

Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że zostały spełnione przesłanki pozwalające na zastosowanie art. 102 k.p.c. w stosunku do powódki. Przemawia za tym sytuacja majątkowa oraz zdrowotna K. B. oraz jej silne, subiektywne przekonanie o zasadności powództwa. Z treści akt sprawy, w szczególności zeznań oraz apelacji wynika, iż powódka ma duże poczucie krzywdy, dlatego liczyła na pozytywne dla siebie rozstrzygnięcie sprawy. W związku z powyższym, Sąd Okręgowy na podstawie powołanego przepisu odstąpił od obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego.