Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 688/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Zofia Kawińska-Szwed

Sędziowie :

SA Mieczysław Brzdąk (spr.)

SO del. Artur Żymełka

Protokolant :

Magdalena Bezak

po rozpoznaniu w dniu 7 grudnia 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. D. i Z. D. (1)

przeciwko G. K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 29 stycznia 2016 r., sygn. akt I C 320/15,

oddala apelację.

SSO del. Artur Żymełka

SSA Zofia Kawińska-Szwed

SSA Mieczysław Brzdąk

Sygn. akt I ACa 688/16

UZASADNIENIE

Powodowie domagali się zobowiązania pozwanej do złożenia pisemnego oświadczenia następującej treści : „Przepraszam Pana K. D. oraz Pana Z. D. (1) za naruszenie ich dobrego imienia przez nieprawdziwe pomówienie, że byłam przez nich bita. Moje twierdzenia o biciu mnie przez braci są nieprawdziwe” i dołączenie go do akt sprawy prowadzonej w Sądzie Rejonowym w C. pod sygn. II Ns 3832/13, a nadto zasądzenia od pozwanej na rzecz (...) kwoty 1000 zł oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

Na uzasadnienie swoich żądań powodowie podali, że w dniu 2 lutego 2015 r. w trakcie rozprawy przed Sądem Rejonowym w C.pozwana stwierdziła, że „nie brała udziału w oględzinach ponieważ jest bita przez Z. i K. D.” czym naruszyła ich dobre imię i cześć, tym bardziej, że z uwagi na inną toczącą się sprawę sądową między stronami, mogą być postrzegani jako osoby nie szanujące porządku prawnego i używające bezprawnie przemocy. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości zarzucając, że nie ma podstaw do przyjęcia, że mogła naruszyć dobra osobiste powodów, a jej wypowiedź, na której powodowie opierają swoje roszczenie, stanowiła odpowiedź na pytanie Sądu dotyczące przyczyn nieobecności pozwanej podczas oględzin.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Częstochowie oddalił powództwo, a swoje rozstrzygnięcie następująco uzasadnił.

Strony postępowania są rodzeństwem: powodowie są braćmi, pozwana jest ich siostrą. Pomiędzy stronami od wielu lat istnieje konflikt na tle majątkowym, którego źródłem jest spór dotyczący kwestii nabycia spadku po zmarłych rodzicach i podziału masy spadkowej, w szczególności aktywów w postaci gospodarstwa rolnego i nieruchomości gruntowych.

W dniu 7 lipca 1998 r. pomiędzy powodem Z. D. (1), a pozwaną G. K. i ich matką H. D. (wówczas jeszcze żyjącą) doszło do rękoczynów. W trakcie zajścia, które rozegrało się na polu w pobliżu zabudowań gospodarskich, Z. D. (1) zaatakował szpadlem matkę H. D. oraz pozwaną G. K., która w tym czasie wykonywała aparatem zdjęcia rejestrując jego zachowanie. W wyniku tego zdarzenia jego uczestnicy twierdzili, że doznali obrażeń ciała. Pozwana G. K. twierdziła, że doznała obrażeń w postaci obrzęku, bolesności miejscowej i ograniczenia ruchomości palców ręki prawej oraz obrzęku i bolesności kłębika ręki prawej, natomiast H. D. złamania kości promieniowej lewej. Powód Z. D. (1) twierdził, że doznał obrażeń ciała głównie w postaci otarć i drobnych zadrapań na rękach i nogach. Zdarzenie to zostało zgłoszone na Policję, a postępowanie które toczyło się w kierunku podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 159 k.k. zostało umorzone na podstawie art. 17§1pkt 2 k.p.k. – wobec braku ustawowych znamion przestępstwa. Akta tego postępowania (sygn. 1 Ds. 1176/98) zostały zniszczone z uwagi na upływ okresu przechowywania w archiwum.

Kolejny konflikt między stronami miał miejsce w toku postępowania związanego z działem spadku w dniu 21 grudnia 2003 r. na nieruchomości rolnej wchodzącej w skład spadku, gdzie odbywała się wizja lokalna z udziałem powodów, pozwanej i biegłego do spraw rolnictwa Z. Z.. Bezpośrednio po zakończeniu tej czynności powodowie rzucali w pozwaną G. K. kamieniami i grudami ziemi, zdarzenie to nie było zgłaszane organom ścigania.

W dniu 2.02.2015 r. przed Sądem Rejonowym w Częstochowie w sprawie o dział spadku sygn. II Ns 3832/13 odbyła się rozprawa, w której, poza składem sędziowskim, uczestniczyli jako uczestniczy postępowania K. i Z. D. (1) oraz pozwana w niniejszej sprawie G. K., ich pełnomocnicy oraz biegły sądowy. Z zapisu protokołu rozprawy wynika, że pozwana G. K., w trakcie czynności przesłuchania biegłego sądowego, który składając opinię ustną udzielał odpowiedzi na pytania stron i poruszył temat nieobecności pozwanej podczas oględzin, bezpośrednio po tej wypowiedzi w protokole zamieszczono zapis wypowiedzi pozwanej o następującej treści: „nie brała udziału w oględzinach ponieważ jest bita przez Z. i K. D.. Nie zgłosiłam tego do Prokuratury”.

W ocenie Sądu I instancji brak podstaw do uznania, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów K. D. i Z. D. (1) poprzez użycie słów przez pozwaną, że jest bita przez powodów.

Analiza zapisu zawartego w protokole z rozprawy w sprawie o dział spadku w powiązaniu z zeznaniami pozwanej i innymi dowodami, prowadzi bowiem do wniosku, że sytuacje naruszenia nietykalności cielesnej G. K. przez powodów miały miejsce w przeszłości, o czym świadczą następujące, niewątpliwe okoliczności: strony od wielu lat są skłócone. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest spór dotyczący spadku po rodzicach. Od ponad 10 lat trwa z ich udziałem postępowanie o dział spadku. Powodowie mogą mieć poczucie żalu i pokrzywdzenia m.in. („z tej przyczyny, że”) spadek po ich matce H. D. nabył na podstawie testamentu notarialnego w całości jej syn i brat powodów W. D., z którym pozwana pozostaje w dobrych relacjach. Sytuacja ta generuje konflikty. Powodowie twierdzą, że pomimo nieporozumień nigdy nie stosowali przemocy wobec pozwanej, pozwana temu przeczy. Wersja pozwanej jest wiarygodna, przemawiają za nią nie tylko jej logiczne i przekonywające zeznania, ale także korelujące z nimi zeznania K. K. i pozostałe dowody w postaci obdukcji lekarskich i materiału fotograficznego, „które zasługiwały na aprobatę”. Wynika z nich m.in. że powodowie poprzez czynności faktyczne na spornej nieruchomości dokonywali samowoli, czemu zapobiec starali się pozostali członkowie rodziny, w tym pozwana, co w konsekwencji wywoływało scysje, włącznie z użyciem przemocy przez powodów Z. i K. D.. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w lipcu 1998 r ( z udziałem Z. D. ). Z załączonych zdjęć, obrazujących przebieg tego zdarzenia jednoznacznie wynika, że Z. D. (1) – wbrew jego twierdzeniom, że biernie uczestniczył w zajściu, a jego aktywność ograniczała się tylko do obrony – był agresywny i atakował trzymanym w ręku szpadlem pozostałe osoby, w tym pozwaną. Wykonane następnego dnia po zajściu obdukcje lekarskie pozwanej G. K. i jej matki H. D. wskazują, że stwierdzone obrażenia ciała mogły powstać w wyniku pobicia. „Sytuacja ataku” na pozwaną przez powodów Z. i K. D. miała również miejsce w 2003 r., kiedy to rzucali w jej kierunku kamieniami i grudami ziemi. Okoliczności te potwierdził świadek K. K.. Według Sądu Okręgowego „przeciwne zatem tym ustaleniom zeznania powodów nie zasługują na wiarę” bowiem zebrane dowody były wystarczające, by w tym zakresie dać wiarę zeznaniom pozwanej i świadka K. K., a odmówić tego przymiotu zeznaniom powodów. Twierdzenia pozwanej były więc prawdziwe, zatem nie były bezprawne.

Ponadto wskazał Sąd I instancji, że należy także dać wiarę pozwanej, że jej wypowiedź mogła zostać błędnie zrozumiana i nieprawidłowo zapisana w protokole poprzez użycie czasu teraźniejszego tj. że „jest bita”, zamiast „była bita”, gdyż przez ten komunikat chciała wyrazić obawę pobicia, która swoje źródło miała w przykrych doświadczeniach z przeszłości, na co wskazuje także kontekst wypowiedzi, który ewidentnie odwołuje się do czynności z przeszłości z udziałem biegłego „nie brała udziału w oględzinach”, ponieważ była bita, a nie jak zaprotokołowano „jest bita”. „Gdyby bowiem uznać wystąpienie opisanej okoliczności post factum, nieobecność pozwanej w tej czynności nie znajdowałaby żadnego uzasadnienia, a jej wypowiedź byłaby nielogiczna. Zaprotokołowane oświadczenie pozwanej o biciu przez powodów natomiast wprost wyraża powód absencji podczas oględzin, który musi być interpretowany łącznie, a nie w oderwaniu od niego, gdyż (ten powód) musiał istnieć już w dacie tej czynności”. Zdaniem Sadu Okręgowego przekonują o tym twierdzenia pozwanej, która kategorycznie twierdziła, że jej wypowiedź stanowiła wytłumaczenie i uzasadnienie przyczyn braku udziału w oględzinach i powołany w niej argument stanowił jeden z wielu innych powodów (nieobecność innych osób i brak obowiązku uczestnictwa) jej zachowania.

Okoliczności te, według Sadu Okręgowego, wskazują, że intencją pozwanej nie była chęć pomówienia powodów o niegodne zachowanie wobec niej, ale wytłumaczenie własnego postępowania. „Pozwana obiektywnie mogła zatem obawiać się powodów, bo sytuacje pobicia miałby miejsce w przeszłości, zatem jej wypowiedź stanowiła rzeczywiste odzwierciedlenie własnych odczuć oraz przeżyć i nie zmierzała do dotknięcia czy urażenia powodów”. O braku kierunkowego działania pozwanej w celu naruszenia dóbr osobistych powodów m.in. poprzez zaprezentowanie ich w negatywnym świetle w toku postępowania o dział spadku jako osób nie szanujących porządku prawnego i używających przemocy – co podnosili powodowie – świadczy także to, że z punktu widzenia przedmiotu tego postępowania okoliczności te są nieistotne i mają marginalne znaczenie w tym sensie, że nie stanowią przedmiotu oceny i podstawy ewentualnej decyzji merytorycznej jaka zostanie podjęta w tej sprawie. Twierdzenia powoda Z. D. (1), że pozwana celowo pomówiła jego i brata, bo nie ma argumentów w sprawie spadkowej nie znajduje więc żadnych podstaw, gdyż okoliczność ta nie ma związku z tą sprawą.

Zauważył też Sąd I instancji, że utrwalenie przebiegu rozprawy, podczas której pozwana wypowiedziała słowa, z których powodowie wywodzą swoje roszczenie, nastąpiło jedynie w formie pisemnego protokołu. Rozprawa nie była rejestrowana za pomocą urządzenia audio-wizualnego, w związku z czym nie można potwierdzić w 100% zgodności zapisu protokołu z treścią realnej wypowiedzi pozwanej, nadto nie można wykluczyć, że zapis ten jest niepełny.

Zdaniem Sądu Okręgowego nawet gdyby przyjąć, że pozwana użyła słów w takiej formie jak to zapisano w protokole rozprawy „czemu pozwana przeczy, a Sąd podziela jej stanowisko” to należy zauważyć, że w ocenie przeciętnych odbiorców, przytoczone stwierdzenie samo w sobie, chociaż pejoratywne, nie może być postrzegane jako formalne, poważne oskarżenie samych adresatów wypowiedzi o jakieś negatywne cechy czy zachowanie lub pomówienie o niewłaściwe postępowanie w życiu osobistym, rodzinnym czy zawodowym, aby mogło być uznane za naruszające cześć i dobre imię powodów . Powyższe stwierdzenie nie dotyczy bowiem wprost oceny osób, do których jest kierowane, ale stanowi w sposób negatywny danie wyrazu temu, dlaczego autor wypowiedzi zaniechał pewnych własnych zachowań.

„Kontekst wskazanej wypowiedzi, pomimo wskazanych wątpliwości co do odtworzenia w protokole jej prawidłowej treści i brzmienia, nie pozostawia wątpliwości, że nie było intencją pozwanej naruszenie prawnie chronionych interesów powodów”.

Podkreślił też Sąd, że nie każdy przypadek przykrych, niemiłych odczuć, dyskomfortu psychicznego spowodowany zachowaniem innej osoby jest wystarczającą podstawą do poszukiwania sądowej ochrony dóbr osobistych.

Wskazał Sąd Okręgowy, że w orzecznictwie podkreśla się też, że przy dokonywaniu oceny działania strony pozwanej o naruszenie dóbr osobistych trzeba mieć na uwadze konieczność zachowania należytych proporcji i umiaru. Dobra osobiste są czymś szczególnie cennym i nie można nadużywać instrumentów prawnych właściwych ochronie dóbr osobistych do przypadków o mniejszej wadze czy incydentalnych, dotyczących wyłącznie subiektywnych odczuć osoby dotkniętej wypowiedzią innej osoby.

Odnosząc się do oceny powodów K. i Z. D. (1), iż opisane w pozwie zachowania pozwanej naruszają także ich dobra osobiste w innym toczącym się postępowaniu co można określić jako dobro w postaci „zaufania do organów Państwa”, podkreślił Sąd – powołując się na orzeczenia Sądu apelacyjnego w W. i Ł. – iż dobra osobiste są nieodłącznie związane z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, stanowią o jego wyjątkowości, integralności fizycznej i psychicznej, jego godności i nie poddają się wycenie w ekonomicznych miernikach wartości. Dobra te nie zależą od ludzkiej woli, ani wrażliwości. Szczególny związek dobra osobistego z naturą człowieka wyłącza możliwość ujmowania w tych kategoriach dóbr innego rodzaju, np. „utraty zaufania do Państwa” czy „utraty zaufania do organów Państwa” .

W ramach istniejących instrumentów ochrony cywilnoprawnej ochrona dóbr osobistych ma charakter wyjątkowy, w związku z czym sięganie do jej mechanizmów powinno następować z odpowiednią ostrożnością i powściągliwością, bez tendencji do sztucznego poszerzania katalogu tych dóbr.

W świetle tego orzecznictwa, roszczenie powodów również nie zasługuje na uwzględnienie.

Jako podstawę swojego rozstrzygnięcia wskazał Sąd Okręgowy art. 24§1 k.c. i art. 448 k.c. a contrario.

Wymieniony wyrok zaskarżyli powodowie zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności art. 24 k.c. przez przyjęcie, że brak jest podstaw do uznania, że dobra osobiste powodów zostały naruszone, gdyż pomówienie powodów o zachowania i cechy na sali rozpraw, nastąpiło z wyłączeniem bezprawności, gdyż oparte było o fakty. Jak również poprzez uznanie przez Sąd, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, gdyż słowa użyte przez pozwaną choć pejoratywne obiektywnie dóbr osobistych nie naruszały;

2.  naruszenie art. 233 kpc poprzez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na poczynieniu ustaleń w sposób nielogiczny oraz sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz w sposób zawierający wewnętrzne sprzeczności, w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy przyjął, że:

-

pozwana obaliła bezprawność naruszenia dóbr osobistych poprzez udowodnienie, że w przeszłości miały miejsce incydenty polegające na biciu pozwanej, przez obu powodów,

-

treść protokołu rozprawy z dnia 2.02.2015 r. Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie o dział spadku sygn. akt II Ns 3832/13 nie odpowiada słowom wypowiedzianym na rozprawie i swobodnej jego interpretacji, pomijając jego charakter jako dokumentu urzędowego.

Wskazując na te zarzuty, wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zobowiązanie pozwanej do przeproszenia powodów zgodnie z treścią oświadczenia wskazanego w pozwie oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Niewątpliwie trafnie wywodzą skarżący, że pisemny protokół z rozprawy (posiedzenia jawnego) jest dokumentem urzędowym w rozumieniu art. 244 kpc i jako taki korzysta z domniemania prawdziwości oraz domniemania zgodności z prawdą tego co zostało w nim zaświadczone. Jak to trafnie wskazuje się w orzecznictwie protokół pisemny sporządzony stosownie do wskazań art. 158 § 1 i 2 stanowi dokument urzędowy (art. 244 § 1), którego prawdziwość może być podważona jedynie poprzez przeprowadzenie przeciwdowodu (art. 252) – wyrok SN z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 407/10, LEX nr 1111022; postanowienie SN z dnia 9 kwietnia 2010 r., III CSK 178/09, LEX nr 852664; postanowienie SN z dnia 4 grudnia 2008 r., I CSK 225/08, LEX nr 560502; wyrok SN z dnia 21 stycznia 2005 r., I CK 4/05, LEX nr 602661..

Dlatego też trafnie podnoszą powodowie, że Sąd Okręgowy bezpodstawnie przyjął, że wypowiedź pozwanej na rozprawie w dniu 2 lutego 2015 roku w sprawie II Ns 3832/13 Sądu Rejonowego w Częstochowie została błędnie zrozumiana i nieprawidłowo zapisana poprzez użycie czasu teraźniejszego, tj. że „jest bita” zamiast „była bita”.

Jak wynika z wywodów apelacji oraz złożonej w postępowaniu apelacyjnym kserokopii zarządzenia Przewodniczącego w Sądzie Rejonowym w Częstochowie z 24 marca 2015r. (k. 180) pozwana (uczestniczka w sprawie II Ns 3832/13) nie wnosiła o sprostowanie protokołu w tym zakresie.

Treść protokołu rozprawy w dniu 2 lutego 2015r., w sprawie II Ns 3832/13/ nie może być więc kwestionowana, a wynika z niego, że uczestniczka G. K. oświadczyła, że nie brała udziału w oględzinach, ponieważ jest bita przez Z. i K. D..

Wbrew zatem stanowisku Sądu I instancji nie można przyjąć, by wymienione sformułowanie odnosiło się do wcześniejszych zdarzeń, a to zaistniałych w lipcu 1998r. oraz w 2003r., które – w ocenie Sądu Okręgowego miały miejsce – w związku z czym Sąd ten przyjął, że twierdzenia pozwanej że „jest bita” były prawdziwe, a w konsekwencji uznał, że pozwana w sposób bezprawny nie naruszyła dóbr osobistych powodów.

Trafnie jednak przyjmuje Sąd Okręgowy, że formułując kwestionowaną wypowiedź pozwana nie naruszyła dóbr osobistych powodów w szczególności wskutek uwzględnienia kontekstu oraz okoliczności, w jakich pozwana użyła wymienionego sformułowania.

Aprobować należy stanowisko Sądu I instancji, że wymienione stwierdzenie, aczkolwiek o wydźwięku pejoratywnym, nie może być uznane za oskarżenie powodów o negatywne zachowania czy też pomówienie ich o niewłaściwe postępowanie, które mogłoby być uznane za naruszające ich cześć, czy też dobre imię. Pozwana nie użyła tego stwierdzenia w tym celu, by narazić na szwank jakiekolwiek dobra osobiste powodów, ale by wyjaśnić przyczynę swojego niestawiennictwa podczas oględzin nieruchomości dokonywanych przez biegłego.

Jak to wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 1997 r. (III CKN 33/97, OSNC 1997/6-7/93) ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest stan uczuć, godność osobista i nietykalność cielesna (art. 24 § 1 k.c.), nie może być dokonana według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego (ocena subiektywna).

Ocena wypowiedzi pozwanej w kontekście zachowań stron, w szczególności podczas rozprawy w dniu 2 lutego 2015 roku, w sprawie II Ns 3832/13 Sądu Rejonowego w Częstochowie prowadzi do wniosku, że działanie pozwanej nie było bezprawne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 maja 2002 roku, IV CKN 1076/00, OSNC 2003/9/121).

Trafnie przyjmuje bowiem Sąd Okręgowy, że nie było intencją pozwanej naruszenie jakichkolwiek dóbr osobistych powodów, w tym negatywnej oceny powodów przez Sąd w sprawie o dział spadku, którego to naruszenia powodowie upatrują też jako utratę przez wymiar sprawiedliwości (Sąd w sprawie o dział spadku) zaufania do powodów.

Okoliczność ta – jak trafnie zauważają sami skarżący – nie może mieć wpływu na rozstrzygnięcie sprawy o dział spadku. Wymieniona wypowiedź nie naruszyła też ani dobrego imienia ani godności powodów.

Z powołanych przyczyn apelacje powodów okazały się nieuzasadnione wskutek czego na podstawie art. 385 kpc ulegały oddaleniu.

SSO del. Artur Żymełka

SSA Zofia Kawińska-Szwed

SSA Mieczysław Brzdąk