Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1354/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Radomiu I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący S.S.O. Michał Gałek

Protokolant st. sekr. sąd. Iwona Ławrynowicz

po rozpoznaniu w dniu 17 maja 2018 r. w Radomiu na rozprawie sprawy

z powództwa Z. S.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę, ustalenie

1.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Z. S. kwotę 100.000,00 zł (sto tysięcy) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 kwietnia 2014r. do dnia zapłaty;

2. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Z. S. tytułem odszkodowania kwotę 924,17 zł. (dziewięćset dwadzieścia cztery zł i 17 gr.) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 października 2014r. do dnia zapłaty;

3. zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz Z. S. tytułem renty kwotę 1000,00 zł (jeden tysiąc zł) miesięcznie, poczynając od 1 kwietnia 2014r. płatną do 10-go dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia w terminie płatności poczynając od 11 października 2014r. ;

4. ustala, że (...) S.A. w W. ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 12 kwietnia 2012r. mogące ujawnić się w przyszłości u Z. S. ;

5. oddala powództwo w pozostałej części;

6. zasądza od Z. S. na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 4.908,00 zł. (cztery tysiące dziewięćset osiem zł. ) tytułem zwrotu kosztów procesu;

7. nakazuję ściągnąć od (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Radomiu kwotę 5.670,00 zł (pięć tysięcy sześćset siedemdziesiąt zł.) tytułem kosztów sądowych;

8. nakazuje pobrać z zasądzonego na rzecz Z. S. od (...) S.A. w W. roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Radomiu kwotę 11.570,00 zł (jedenaście tysięcy pięćset siedemdziesiąt zł.) tytułem kosztów sądowych.

/na oryginale właściwy podpis/

Sygn. akt I C 1354/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 16 września 2014 roku (data prezentaty Sądu) powód Z. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 170.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 kwietnia 2014r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.481,00 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb powoda, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 160,00 zł miesięcznie z tytułu renty związanej ze zwiększeniem potrzeb powoda, płatnej do rąk powoda do 10 - go dnia każdego miesiąca, poczynając od dnia wniesienia pozwu wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.200,00 zł miesięcznie z tytułu renty związanej ze zmniejszeniem widoków powodzenia na przyszłość powoda, płatnej do rąk powoda do 10 - go dnia każdego miesiąca, poczynając od dnia 1 stycznia 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 924,17 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty, ustalenie odpowiedzialności pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku przy pracy powoda z dnia 14 kwietnia 2012roku, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, zwolnienie powoda od kosztów sądowych w całości.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż spółka (...) S.A. w W., jako główny wykonawca, realizował budowę nr (...) (...) etap IB przy ul. (...) w W.. Od 10 kwietnia 2012 r. prace montażowe instalacji wentylacyjnej na tej budowie, w strefie 12, na kondygnacji -1 garażu pod budyniem „B" i na kondygnacji - 2 pod budynkiem „I" prowadziła firma podwykonawcza PPHU (...) sp. z o.o. w R., której pracownikiem był Z. S.. Pomiędzy kondygnacjami (-1) i (-2) znajdowała się klatka schodowa „I", w której spółka (...) S.A. nie zainstalowała oświetlenia ani barierki zabezpieczającej przed upadkiem. Nie zamknęła drzwi wejściowych na klatkę ani nie umieścił na nich ostrzeżenia o zakazie korzystania ze znajdującego się na niej ciągu pieszego.

W dniu 14 kwietnia 2012 r. o godz. 9.30, Z. S. rozpoczął pracę na budowie nr (...) (...) etap IB przy ul. (...) w W.. Około godz. 10.30 powód, który pracował na kondygnacji (-2) otrzymał od swojego brygadzisty R. L. (1) polecenie, aby przyniósł profil montażowy i gwintsztangę z kondygnacji (-1) gdzie pracowali inni pracownicy firmy (...). Z. S. z kondygnacji (-2) udał się na klatę schodowa „I" a następnie wszedł nią na kondygnacje (-1). Po zabraniu z kondygnacji (-1) profilu montażowego i gwintsztangi, z oświetlonej kondygnacji (-1) wszedł do ciemnej nie oświetlonej klatki „I" w celu zejścia na kondygnację (-2). Powód, po wejściu na klatkę schodową, na jej spocznik, chciał postawić stopę na stopniu schodów, jednak lewa stopa nie znalazła oparcia, a jego ręka i tułów barierki, na której mógłby się oprzeć, co z kolei spowodowało utratę równowagi i w konsekwencji doprowadziło do jego upadku z wysokości około 2,5 m na przeciwległy bieg schodów znajdujących się na kondygnacji (- 2).

Powód został przewieziony karetką pogotowania do szpitala gdzie przebywał w okresie od 14 kwietnia do 18 maja 2012r. W następstwie przedmiotowego upadku Z. S. doznał zwichnięcia stawu biodrowego ze złamaniem i interpozycją tylnej ściany panewki, złamania kości nosowej, złamania końca dalszego kości promieniowej lewej, złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej. Uległ również silnemu stłuczeniu lewej część twarzy, na której obszerny krwiak utrzymywał się przez okres 6 miesięcy. Rozcięty został również jego nos.

W okresie późniejszym powód kontynuował leczenie oraz rehabilitację. W Poradni Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej w R. (...) dowiedział się, że na zabiegi refundowane z NFZ będzie musiał poczekać około 6 miesięcy. Z uwagi na silne dolegliwości bólowe, zdecydował się na skorzystanie w tej przychodni z odpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych, które odbył w okresie od 29 lipca 2013r. do 09 sierpnia 2013 r. Na przełomie lipca i sierpnia 2014r. powód został ponownie poddany serii zabiegów usprawniających za które zapłacił 670zł. Korzysta również z odpłatnych konsultacji ortopedycznych, za które płaci 100 zł za każdą wizytę.

Rokowania, co do pełnego powrotu do zdrowia powoda nie są dobre. Mimo prawidłowego leczenia i rehabilitacji nastąpił u niego rozwój zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego lewego wywołanych urazem doznanym w następstwie przedmiotowego wypadku przy pracy. Na powierzchni głowy lewej kości udowej pojawiły się zniekształcenia i martwica, wywołujące u powoda stały ból stawu biodrowego oraz pachwiny, jak również istotne ograniczenie ruchomości w lewym stawie biodrowym. Powód wymaga dalszej rehabilitacji a w przyszłości również operacyjnego usunięcia głowy kości biodrowej i zastosowania endoprotezy.

Powołany przez PPHU (...) sp. z o.o. w R., zespół powypadkowy, w składzie (...) - specjalista ds. bhp i L. B. - przedstawiciel pracowników dokonał ustaleń dotyczących okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, jakiemu w dniu 14 kwietnia 2012r. uległ powód. W dwóch protokołach sporządzonych 27 kwietnia 2012 r. i 21 maja 2012 r. uznał, iż przedmiotowy wypadek był następstwem nie przestrzegania przez spółkę (...) S.A. przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. .

Decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 lipca 2013 r. przyznano powodowi jednorazowe odszkodowanie z tytułu przedmiotowego wypadku przy pracy w wysokości 18.304,00 zł i ustalono, iż w jego następstwie doznał on 26 % uszczerbku na zdrowiu.

W toku postępowania likwidacyjnego, pozwany uznał roszczenie powoda wypłacając mu tytułem zadośćuczynienia kwotę 22.196.00 zł. Nie jest to jednak kwota adekwatna do rozmiaru cierpień powoda w następstwie przedmiotowego zdarzenia, nawet przy uwzględnieniu kwoty 18.304,00 zł przyznanej powodowi przez ZUS.

W toku postępowania likwidacyjnego, pozwany uznał za zasadne roszczenie powoda o przyznanie mu skapitalizowanej renty związanej ze zwiększeniem potrzeb powoda, polegającym na konieczności korzystania z opieki osób trzecich przez okres 2 miesięcy po opuszczeniu szpitala w ilości 2 godzin dziennie. Po opuszczeniu szpitala powód wymagał opieki ze strony innych osób w szerszym zakresie i okresie, tj. w okresie od 19 maja 2012 r. 31 lipca 2012 r. powód wymagał 6 godzin na dobę opieki osób trzecich (74 dni x 6 h = 444 h), w okresie od 01 sierpnia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. wymagał tej opieki 3 godziny na dobę (153 dni x 3h = 459 h). Przyjmując zatem zaproponowaną przez pozwanego stawkę 7 zł/h opieki świadczonej na rzecz powoda przez członków jego rodziny, wysokość należnej powodowi kapitalizowanej renty winna wynosić 6321,00 zł (903h x 7 zł = 6.321 zł). Uwzględniając przyznaną powodowi kwotę 840 zł, pozwany winien zapłacić mu dodatkowo 5.481,00 zł tytułem skapitalizowanej renty, na którą składają się kosztów opieki nad powodem przez członków jego rodziny

Powód domagał się również zapłaty kwoty 924,17 zł tytułem zwrotu kosztów wizyty lekarskiej, zakupu leków i rehabilitacji. Są to wydatki, które powód poniósł, po wypłaceniu u przez pozwanego odszkodowania wskazanego w piśmie z dnia 25.04.2014 r.

Żądaniem pozwu objęte zostało również roszczenie o zapłatę renty z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość powoda w wysokości 1.200,00 zł miesięcznie, poczynając od dnia zaprzestania pobierania przez powoda zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego tj. 01 stycznia 2014 r. Powód wskazał, że renta może być przyznana, gdy uszkodzenie ciała pociąga za sobą ogólne pogorszenie szans życiowych poszkodowanego we wszystkich sferach „majątkowych", np. poprzez niemożność pracy w wybranym przez siebie zawodzie. Perspektywy finansowe powoda, w okresie bezpośrednio poprzedzającym przedmiotowy wypadek przy pracy, z racji posiadanego doświadczenia i kwalifikacji w zakresie montażu instalacji wentylacji były bardzo duże. Od 2007 r. do 14 kwietnia 2012 r. powód świadczył usługi lub wykonywał pracę w zakresie montażu instalacji wentylacji. Pracę wykonywał zarówno na podstawie umowy o pracę jak i w ramach własnej indywidualnej działalności gospodarczej. Był świetnym fachowcem. W następstwie przedmiotowego wypadku przy pracy powód utracił możliwość wykonywania zawodu montera instalacji wentylacji i uzyskiwania w ten sposób znacznych dochodów.

Powyższą okoliczność potwierdza fakt, przyznania mu przez ZUS zasiłku chorobowego z ubezpieczenia wypadkowego w wysokości 100% podstawy jego wymiaru. Pomimo podejmowanych starań powoda, stan jego zdrowia uniemożliwia mu podjęcie pracy w wybranym przez siebie zawodzie montera instalacji wentylacji, co w istotny sposób zmniejsza jego widoki powodzenia na przyszłość. W chwili wniesienia pozwu powód utrzymywał się z zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 470 zł netto miesięcznie, który będzie pobierał jeszcze tylko przez 6 miesięcy. Z tego też powodu nie jest w stanie ponieść kosztów sądowych w niniejszej sprawie bez uszczerbku w koniecznych kosztach własnego utrzymania (pozew, 3-18).

W odpowiedzi na pozew z dnia 20 października 2014 roku (data prezentaty Sądu) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego dla pozwanego wedle norm przepisanych.

Pozwany wskazała, że powództwo, co do zasady oraz co do wysokości nie zasługuje na uwzględnienie. Powód w żadnym zakresie nie udowodnił roszczenia ani co do zasady ani co do wysokości. Co więcej, wbrew zasadom ciążącym na powodzie w trybie art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., próbował przerzucić ciężar dowodzenia na pozwanego. Podniósł, że powód był pracownikiem doświadczonym, gdyż był zatrudniony u podwykonawcy K. na stanowisku montera instalacji wentylacji, co najmniej od 1 czerwca 2009 roku, a dodatkowo od 2007 roku wedle twierdzeń, pozwu, wykonywał tego typu czynności w ramach własnej działalności gospodarczej. Został on przeszkolony w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy celem wykonywania obowiązków zarówno operatora sprzętu technicznego, jak również pomocnika elektromontera. Zadania, które wykonywał dnia 14 kwietnia 2012 r. nie po raz pierwszy powód znalazł się na terenie budowy, a zatem znał ten teren, znał istniejące tam ciągi komunikacyjne, a mimo to skorzystał z ciągu komunikacyjnego, co, do którego miał pełną wiedzę i świadomość o zakazie poruszania się z uwagi na nieprzygotowanie klatki do komunikacji. Przełożony powoda – R. L. (1), mając pełną wiedzę na temat zakazu korzystania z klatki schodowej pod budynkiem „I" do czasu odtworzenia zabezpieczeń zbiorowych przed upadkiem z wysokości oraz oświetlenia klatki schodowej, dopuścił do korzystania z tego miejsca przez powoda, nad którym jako brygadzista, pełni bezpośredni nadzór. Powód doskonale znał przedmiotową klatkę, którą się poruszał, albowiem wielokrotnie z niej korzystał przed zdarzeniem, mimo pełnej wiedzy i świadomości o zakazie poruszania się po niej tak ze względu na informacje przekazywane przez przedstawicieli (...) S.A., jak również z uwagi na własną wiedzę, z uwagi na przeszkolenie z zakresu bhp, jest okolicznością bezsporną pomiędzy stronami.

Jak bowiem wynika z załączonego do pozwu zapisu wyjaśnień poszkodowanego złożonych w związku z wszczętym postępowaniem powypadkowym powód wyraźnie przyznał, że często przechodził na poziomie (-2) przez korytarz klatki „I" między poszczególnymi częściami garażowymi poziomu (-2). Nigdy nie widział, żeby kiedykolwiek klatka była oświetlona ani żeby kiedykolwiek były zamontowane barierki chroniące przed upadkiem oraz żadnych oznaczeń (tablice, napisów, taśm) zakazujących przejścia tą drogą.

Co więcej, o tym, że miał świadomość zarówno powód, jak i brygadzista co do niespełniania przez przedmiotową klatkę wymogów bezpieczeństwa, przyznaje także w przedmiotowym zapisie sam powód, stwierdzając, że brygadzista R. L. (1) kilkakrotnie zgłaszał brak oświetlenia i zabezpieczenia schodów w klatce „I". Potwierdza to także oświadczenie L. B. z dnia 10 stycznia 2014 r., załączone do pozwu.

Niewątpliwie pracownicy bezprawnie, rażąco naruszając podstawowe zasady bezpieczeństwa, celem nieuzasadnionego i nieuprawnionego „ułatwienia" sobie pracy, korzystali z wyłączonej z ruchu klatki „I", gdyż - jak twierdzili (choćby zgodnie z oświadczeniem z dnia 21 grudnia 2013 r. J. S.), przejście w/w klatką było najkrótszą drogą do dostania się do poziomu (-1) do poziomu (-2). Oczywistym zatem jest, że za takie rażące niedbalstwo w wykonywaniu obowiązków pracowniczych, brak jest podstaw do ponoszenia odpowiedzialności przez pozwanego. Powód miał, bowiem do dyspozycji pozostałe klatki schodowe w pełni przygotowane do bezpiecznego poruszania się po ich terenie.

Dodatkowo rażąco naruszył on instrukcję prac wykonywanych na wysokościach i rusztowaniach, z którą się zapoznał. Przedmiotowa instrukcja wskazywała, że osoby przebywające na stanowiskach pracy, znajdujące się co najmniej 1 m od poziomu podłogi lub ziemi, powinny być zabezpieczone przed upadkiem z wysokości balustradą składającą się z deski krawężnikowej o wysokości 0,15 m i poręczy ochronnej umieszczonej na wysokości 1,1 m a wolną przestrzeń między nimi wypełnia się w sposób zabezpieczający pracowników przed upadkiem. Zgodnie zaś z punktem 4, otwory w ścianach obiektu budowlanego znajdujące się poniżej 1,1 m od poziomu stropu lub podestu powinny być zabezpieczone balustradą. Dotyczy to także otworów na drzwi balkonowe, szyby dźwigów. Na podstawie punktu 3, otwory w stropach, na których prowadzone są roboty lub do których możliwy jest dostęp należy zabezpieczyć przed wpadnięciem lub ogrodzić balustradą. Dodatkowo, zgodnie z przedstawioną powodowi Instrukcją bezpiecznego wykonywania robót montażowych, należy stosować środki ochrony zapobiegające upadkom.

W odniesieniu zaś do protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy nr 001/2012, pozwany wskazał, że jest to dokument prywatny stworzony jednostronnie przez przedstawicieli spółki (...) sp. z o.o. W ustaleniach dotyczących przyczyny i przebiegu wypadku nie brali udziału przedstawiciele Ubezpieczonego - H., jak również zakwestionowali w całości jego treść z uwagi całkowitą niezgodność wskazanego stanu faktycznego w protokole z zaistniałym w praktyce. Pozwany wskazał bowiem, że nie uwzględniono w protokole powypadkowym zeznań P. K., który oświadczył, że w dniu 13 kwietnia 2012 r. poinformował R. L. (1) o zakazie korzystania z klatki „I", na której doszło do zdarzenia z udziałem Powoda. Co więcej, pominięto także oświadczenia R. K. (1), który oświadczył, że R. L. (1) w dniu 14 kwietnia 2012r. w rozmowie potwierdził, że P. K. zakazał korzystania przez kogokolwiek z K. z klatki „I" przed wypadkiem. Powód był pracownikiem nie Ubezpieczonego, a (...) sp. z o.o. i winien stosować się do poleceń (...) sp. z o.o., który to podmiot, jako pracodawca winien zapewnić mu bezpieczne i higieniczne warunki pracy.

Powód rażąco zlekceważył zagrożenia w postaci skrócenia sobie drogi poprzez wykorzystanie klatki "I". Był on w pełni świadomy istniejącego zagrożenia, ponieważ jak wskazano, wielokrotnie naruszał przepisy prawa pracy w tym zakresie. Powód po uzyskaniu polecenia przez przełożonego w zakresie skorzystania z przedmiotowej klatki "I" winien odmówić wykonania polecenia, jako naruszającego rażąco podstawowe zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Ewentualna odpowiedzialność, której w niniejszym postępowaniu pozwany zaprzeczył, nie może być oparta na przepisach prawa pracy, a na przesłankach odpowiedzialności deliktowej z kodeksu cywilnego, która w niniejszej sprawie nie została wykazana.

Pozwany przyznał, że powód otrzymał od pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego kwotę w wysokości 25.022,19 zł, w tym 22.196 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 1.986,19 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz kwotę 840,00 zł tytułem kosztów opieki.

Roszczenie powoda w zakresie miesięcznej renty w wysokości 1.200,00 zł miesięcznie z tytułu rzekomego zmniejszenia widoków na przyszłość, jest całkowicie bezpodstawne i nieudowodnione.

Odnośnie zaś renty związanej ze zwiększeniem potrzeb powoda, pozwany wskazał, że w żadnym zakresie nie udowodnił, że w okresie wskazanym w pozwie potrzebował w określonym tam wymiarze opieki i z tej opieki faktycznie korzystał, a pozwany kwestionuje te okoliczności.

W zakresie żądania odszkodowania, pozwany wskazał, że powód nie udowodnił związku ze zdarzeniem poniesionych wydatków, a jedynie odwoływanie się do okoliczności, że skoro pozwany zwracał powodowi określone sumy w toku postępowania likwidacyjnego, to powinien uczynić to i tym razem, jest bezpodstawne.

Pozwany wskazał także, że z najdalej posuniętej ostrożności procesowej, kwestionując zasadę odpowiedzialności, w odniesieniu do wysokości żądanego zadośćuczynienia, że kwota ta jest całkowicie nieadekwatna do zakresu skutków dla powoda zdarzenia z dnia 14 kwietnia 2012 r. Pozwany podniósł, że kwota zadośćuczynienia - jako suma odpowiednia - nie może oznaczać sumy dowolnej (odpowiedź na pozew, k. 223-230).

Pismem z dnia 21 grudnia 2015 roku (data prezentaty Sądu) powód zmodyfikował powództwo i wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 300.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26.04. 2014 r., (pismo procesowe, k. 651-655).

Ostatecznie zaś pismem z dnia 14 marca 2018 roku (data prezentaty Sądu) powód zmodyfikował powództwo wnosząc o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 300.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26.04.2014r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5.481,00 zł tytułem skapitalizowanej renty związanej ze zwiększenia potrzeb powoda wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26.04.2014 do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty po 160,00 zł miesięcznie z tytułu renty związanej ze zwiększeniem się potrzeb powoda, płatnej do 10 - go dnia każdego miesiąca, do rąk powoda, poczynając od dnia 26.04.2014 r. wraz z ustawowymi z odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat od dnia 26.04.2014r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty po 3.000,00 zł miesięcznie tytułem renty związanej z utratą zdolności do pracy zarobkowej oraz zmniejszeniem się widoków powodzenia na przyszłość powoda, płatnej do 10 - go dnia każdego miesiąca, do rąk powoda, poczynając od dnia 01 stycznia 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat w okresie od dnia 01.01.2014 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 924,17 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty, ustalenie odpowiedzialności pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku przy pracy powoda z dnia 14.04.2012r., zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu wg. norm przepisanych.

W uzasadnieniu zmiany żądania powód podniósł, iż przed wypadkiem wykonywał zawód montera instalacji wentylacji - należąc do głównej grupy zawodów -robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy. Zgodnie z opublikowana przez Główny Urząd Statystyczny Strukturą wynagrodzeń według zawodów w październiku 2016 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie mężczyzn w październiku 2016 r. zatrudnionych w grupie zawodowej: Robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy wyniosło 3.573,37 zł brutto (2.555,66 zł netto). Możliwości zarobkowe powoda, w związku z wykonywaną przez niego działalnością gospodarczą były jednak znacznie wyższe. Na skutek przedmiotowego wypadku utracił zupełnie możliwość zarobkowania jako monter instalacji wentylacji. Z uwagi na powyższe powód zmodyfikował żądanie pozwu i wniósł o przyznanie mu renty związanej z utratą zdolności do pracy zarobkowej oraz zmniejszeniem się widoków powodzenia na przyszłość w kwocie 3.000,00 zł miesięcznie.

W dniu 12.02.2014 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę wynikającą ze zdarzenia objętego niniejszym pozwem w wysokości 500.000,00 zł wskazując, iż kwota ta obejmuje odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę związaną ze zwiększeniem się potrzeb powoda oraz zmniejszeniem widoków powodzenia na przyszłość. Pozwany, w odpowiedzi decyzją z dnia 25.04.2014 r. przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 22.196,00 zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 1.986,19 zł, oraz zwrot kosztów opieki w kwocie 840,00 zł, co łącznie stanowi kwotę 25.022,19 zł. W związku z częściowym zaspokojeniem roszczeń powoda, od dnia następnego, tj. 25.04.2014 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą świadczeń przewyższających przyznane przez niego kwoty, co uzasadnia domaganie się przez powoda od tego dnia zapłaty odsetek ustawowych, a następnie odsetek ustawowych za opóźnienie.

Powód otrzymał również od (...) Towarzystwa (...) S.A. w G. w ramach pracowniczego ubezpieczenia na życie, z tytułu nieszczęśliwego wypadku kwotę 8.120,00 zł oraz w związku z pobytem w szpitalu kwotę 1750,00 zł łącznie 9.870,00 zł (decyzja o przyznaniu w załączeniu pisma powoda z dnia 14.01.2015 r.).

Ponadto otrzymał z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tytułem jednorazowego odszkodowania kwotę 18.304,00 zł. Powód wszystkie otrzymane świadczenia oraz będące skutkiem przedmiotowego zdarzenia następstwa, uwzględnił przy określaniu wysokości roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie (pismo procesowe, k. 886-887).

Pismem z dnia 10 kwietnia 2018 roku (data prezentaty Sądu) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Podniósł zarzut przedawnienia roszczenia objętego pismem, które zostało doręczone pozwanemu przed rozprawą w dniu 15 marca 2018 roku, które stanowiło rozszerzenie powództwa. Pozwany przyznał, że otrzymał zgłoszenie szkody pismem z 12 lutego 2014 roku. Pozwany pismem z dnia 25 kwietnia 2014 roku zdecydował o przyznaniu świadczenia powodowi, jednocześnie decydujące jest otrzymanie przez zgłaszającego roszczenie lub zdarzenie pierwszego oświadczenia, co do zasadności zgłaszanego roszczenia Pozwany podnosi, że zgodnie z art. 819 § 1 i § 4 k.c. bieg przedawnienia "roszczenia z umowy ubezpieczenia rozpoczyna swój bieg od nowa od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o odmowie przyznania lub odmowie świadczenia. Przedawnienie następuję z upływem 3 lat od otrzymania oświadczenia. Pozwany wydał ostatnią merytoryczną decyzję 25 kwietnia 2014 roku w związku z czym roszczenia powoda, które nie zostały objęte pozwem z dnia 12 września 2014 roku, uległy przedawnieniu na początku maja 2017 roku.

Powód zdecydował się na rozszerzenie powództwa na rozprawie w dniu 15 marca 2018 roku, a więc już po upływie terminu przedawnienia.

Pozwany wskazał, że z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy wynika, iż powód utracił zdolność do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku montera instalacji wentylacji. W opinii wskazano jednak, iż powód może pracować w zakładzie pracy chronionej, jako pracownik gospodarczy, jako pracownik ochrony, portier, dozorca. Biegła zwróciła uwagę, iż powód ze względu na młody wiek może podnieść swoje kwalifikacje zawodowe i pracować, jako pracownik biurowy. Powyższe nie może prowadzić do wniosku, że powód został wyeliminowany z rynku pracy.

W zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie nie zachodzą przesłanki uzasadniające ustalenie takiej odpowiedzialności. Pozwany zakwestionował żądanie od pozwanego odsetek od żądanych kwot zadośćuczynienia od dat wskazanych w pozwie (pismo procesowe pozwanego, k. 927-930).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny .

Powód Z. S. był pracownikiem firmy PPHU (...) sp. z o.o. w R., która jako podwykonawca firmy (...) S.A. w W., realizowała budowę nr (...) (...) etap IB przy ul. (...) w W..

Od 10 kwietnia 2012 r. spółka (...) wykonywała prace montażowe instalacji wentylacyjnej na tej budowie, w strefie 12, na poziomie (-1) garażu pod budyniem „B" i na kondygnacji (-2) pod budynkiem „I".

Teren budowy został wydany podwykonawcy przez spółkę (...) na podstawie protokołu wprowadzenia (zeznania świadka R. K. (1) z dnia 14.05.2015r. CD k. 593).

Zabezpieczenie ciągów pieszych na budowie należało do generalnego wykonawcy, firmy (...) , a więc do obowiązków kierownika budowy (zeznania P. C. (1), protokół, płyta CD, k. 551).

Pomiędzy poziomami (-1) i (-2) znajdowała się klatka schodowa „I", w której spółka (...) S.A. nie zainstalowała oświetlenia ani barierki zabezpieczającej przed upadkiem. Nie zamknęła drzwi wejściowych na klatkę ani nie umieścił na nich ostrzeżenia o zakazie korzystania ze znajdującego się na niej ciągu pieszego.

Powód odbył szkolenie okresowe wstępne z zakresu BHP, pracy na wysokości, odnośnie prac montażowych. W zakresie prac, które wykonywał powód na tym obiekcie, był szkolony przez brygadzistę.

Inspektor BHP poinformował pracowników, iż każdy pracownik, jeżeli widzi zagrożenie dla swojego zdrowia lub życia, ma prawo odmówić pracy. Powód posiadał także wieloletnie doświadczenie zawodowe. Miał więc świadomość że klatka „I” nie była odpowiednio zabezpieczona. Wiedział, że każdy pracownik, jeżeli widzi zagrożenie dla swojego zdrowia lub życia ma prawo odmówić świadczenia pracy (zeznania P. C. (1), protokół, płyta CD, k. 551).

Budynek wielomieszkaniowy, w którym trawały prace, składał się z kilku części przylegających do siebie. Garaże podziemne rozciągały się na całej powierzchni pod 8 klatkami. Budynek częściowo był już oddany do użytku i dwie klatki nie były dostępne dla pracowników budowy na poziomie (-1). Nie mieli oni kart dostępu do tych klatek jak również pracownicy administratora budynku nie pozwalali im na korzystanie z nich. Części garażowe udostępnione lokatorom zostały oddzielone bramami przeciwpożarowymi (zeznania świadka A. B., J. S. złożone na rozprawie w dniu 29.01.2015r. CD k.285 i R. K. (1) z dnia 14.05.2015r., CD k. 593)

Powód na przedmiotowej budowie pracował od około 20 marca 2012r.na poziomie (-2). Pracownicy spółki (...) na poziomy ujemne wchodzili wjazdem do garaży i wnosili tym wjazdem wszystkie prefabrykaty , które składali przy klatce „I”. Następnie roznosili je na poziom klatki (-2) lub (-1), tam gdzie mieli wykonywać wentylacje. Od samego początku poruszali się przez klatkę „I”. Było to jedyne połączenie miedzy poziomami (-2), a (-1). Inna możliwością było przejście przez sąsiednią część budynku oddaną już do użytku do której pracownicy nie mieli dostępu. z tej klatki korzystali wszyscy pracownicy na budowie (zeznania świadka A. B., zeznania L. B., złożone na rozprawie w dniu 29.01.2015r. CD k.285 zeznania powoda).

Do miejsca wykonywanej przez powoda pracy można było się dostać także z klatki „B”, to była odległości 100 metrów. Zanim doszło do wypadku w tej strefie 12 pracownicy spółki (...) nie prowadziliśmy tam robót. Prace miały się rozpocząć 11 kwietnia 2012r. W dniu 10 kwietnia 2012r. brygadzista spółki (...) poszedł obejrzeć miejsce pracy i stwierdził, że klatka „I” jest nieoświetlona i nie ma barierek, a trzeba będzie tamtędy się poruszać . Zawiadomił o tym odpowiedzialnego pracownika spółki (...) – kierownikia budowy, jednakże klatka nie została zabezpieczona.

Pomimo tego 11 kwietnia 2012r. spółka (...) rozpoczęła prace w strefie 12. Z klatki tej korzystali także inni pracownicy i nikt nie zabraniał im przejścia (zeznania świdaka R. L. (2) złożone na rozprawie w dniu 29.01.2015r. CD k.285 )

W dniu 14 kwietnia 2012 roku powód także korzystał z klatki schodowej „I”, która nadal nie była zabezpieczona. Praca powoda polegała na montażu instalacji wentylacyjnej na poziomie (-2) w strefie 12. .

Brygadzista wydał mu polecenie żeby przynieść profil montażowy, który znajdował się na poziomie (-1). Powód udał się po ten profil przechodząc klatka „I”. Klatka była nie oświetlona, nie było barierek ochronny. Wszedł z poziomu (-2) na poziom (-1). Zabrał sztangę ważąca około 4 kg, która służyła do montażu i udał się na poziom (-2) tą klatka. Powód, po wejściu na klatkę schodową utracił równowagę i upadł z wysokości około 2,5 m na schody znajdujące się na poziomie (-2) (zeznania powoda) . Wszyscy pracownicy poszli na miejsce wypadku i zobaczyli leżącego na klatce powoda.

L. B. zawiadomił o wypadku R. L. (1) – brygadzistę powoda. R. L. (1) udał się w miejsce wypadku, następnie do biura spółki (...), gdzie dyżur pełnił P. K.

Po wypadku w dniu 14 kwietnia 2012 roku na klatce „I” zostało zamontowane oświetlenie i barierki.

R. L. (1) został wezwany do P. K., aby podpisał w dzienniku bhp oświadczenie, że zabrania chodzenia klatką schodową „I” z datą 13.04.2012r., oraz aby przekazał tę informację pracownikom. R. L. (1) nie podpisał tegoż oświadczenia, ponieważ nikt mu nie wydał takiej dyspozycji i nie zabraniał korzystania z klatki. Na drzwiach klatki schodowej „I” nie było ostrzeżeń, że nie wolno wchodzić (zeznania A. B., protokół, płyta CD, k. 285, zeznania L. B., protokół, płyta CD, k. 285, zeznania R. L. (1), protokół, płyta CD, k. 285, zeznania J. S., protokół, płyta CD, k. 285, informacja złożona przez świadka wypadku R. L. (1), zapis wyjaśnień poszkodowanego Z. S. z dnia 30.03.2012 r., oświadczenie świadka wypadku L. B. z dnia 10.01.2014 roku, oświadczenie świadka wypadku J. S. z dnia 21.12.2013 r., k. 24-33, zapis wyjaśnień R. L. (1), k. 34-36).

Zespół powypadkowy powołany przez PPHU (...) sp. z o.o. w R. w składzie (...) - specjalista ds. b.h.p. i L. B. - przedstawiciel pracowników dokonał ustaleń dotyczących okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Uznał , że przedmiotowy wypadek był następstwem nieprzestrzegania przez spółkę (...) S.A. przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (protokół nr (...) z dnia 21.05.2012 r. protokół nr (...) z dnia 27.04.2012r., k. 57-63).

W ustaleniach dotyczących przyczyny i przebiegu wypadku nie brali udziału przedstawiciele spółki (...).

Powód został przewieziony karetką pogotowania do Szpitala (...) w W.. W szpitalu tym przebywał w okresie od 14 kwietnia do 18 maja 2012r.

W następstwie przedmiotowego upadku Z. S. doznał zwichnięcia stawu biodrowego ze złamaniem i interpozycją tylnej ściany panewki, złamania kości nosowej, złamania końca dalszego kości promieniowej lewej, złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej. Uległ również silnemu stłuczeniu lewej część twarzy, na której obszerny krwiak utrzymywał się przez okres 6 miesięcy. Rozcięty został również jego nos.

Tego samego dnia powód został poddany leczeniu operacyjnemu - otwartej repozycji zwichnięcia stawu biodrowego lewego oraz zespolenia tylnej ściany panewki śrubami.

Zastosowano wyciąg szkieletowy nadkostkowy za lewą kończynę dolną. Założono szwy na jego nosie, natomiast ręka została unieruchomiona opatrunkiem gipsowym (karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 18.05.2012 r., k. 37, dokumentacja medyczna ze Szpitala (...) w W. i (...) Przychodni (...) w W., prześwietlenia RTG powoda i tomografii komputerowej powoda, k. 37-39).

Przez cały okres hospitalizacji, Z. S. leżał na wyciągu z uniesioną wysoko do góry nogą. Odczuwał silny ból biodra, nogi i twarzoczaszki. Zażywał silne leki przeciwbólowe. Przyjmował zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch. Piekła go stopa, nie mógł spać.

Matka powoda wraz ze starszym bratem odwiedzała go, co niedzielę.

Powód obawiał się, że już nigdy nie będzie chodzić oraz nie będzie mógł pracować w swoim zawodzie, uprawiać sportu. Lekarze wskazywali na konieczność w przyszłości zainstalowania endoprotezy biodra.

W okresie od 31 maja 2012r. do 9 maja 2013 r. powód kontynuował leczenie w (...) Przychodni (...) w W. (historia choroby powoda z (...) Przychodni (...) k.496 in.)

W okresie od 15 października 2012 r. do 26 października 2012 r. Z. S. został poddany serii zabiegów rehabilitacyjnych w (...) Szpitalu (...) w R. im. Dr. T. C..

Następnie w dniu 28 stycznia 2013 r. do 20 lutego 2013 r. przebywał w sanatorium (...) sp. z o.o. w P.. Tam również poddawany był zabiegom usprawniającym (skierowanie za zabiegi fizjoterapeutyczne z dnia 13.09.2012 r. karta pacjenta ośrodka rehabilitacji dziennej z dnia informacja o przebytej rehabilitacji z dnia 20.02.2013 r., k. 40-42).

W dniu 08 lipca 2013 r. został skierowany przez lekarza rodzinnego do (...). W Poradni Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej w R. (...) dowiedział się, że na zabiegi refundowane z (...) będzie musiał poczekać około 6 miesięcy. Z uwagi na silne dolegliwości bólowe, zdecydował się na skorzystanie w tej przychodni z odpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych, które odbył w okresie od 29 lipca 2013 r. do 09 sierpnia 2013 r. Powód kontynuował rehabilitację w (...). Na przełomie lipca i sierpnia 2014 r. powód został ponownie poddany serii zabiegów usprawniających za które zapłacił 670zł. Korzystał również z odpłatnych konsultacji ortopedycznych, za które płaci 100 zł za każdą wizytę, kupował leki (skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne z dnia 25.07.2013r., historia choroby powoda z (...), zaświadczenie lekarskie z dnia 25.07.2013 r., skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne z dnia 28.07.2014 r., zaświadczenie z dnia 12.09.2014 r. o odbyciu przez powoda rehabilitacji w (...) s.c., k. 46-54, rachunki k. 67-71).

Korzystanie z usług medycznych w ramach świadczeń komercyjnych oraz przedstawione w aktach faktury za leki (k. 676-71) było uzasadnione stanem zdrowia powoda (opinia biegłego ortopedy dr n. med. R. K. (2) k.632).

Rokowania, co do pełnego powrotu do zdrowia powoda nie są dobre. Mimo prawidłowego leczenia i rehabilitacji nastąpił u niego rozwój zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego lewego wywołanych urazem doznanym w następstwie przedmiotowego wypadku przy pracy. Na powierzchni głowy lewej kości udowej pojawiły się zniekształcenia i martwica, wywołujące u powoda stały ból stawu biodrowego oraz pachwiny, jak również istotne ograniczenie ruchomości w lewym stawie biodrowym. Powód wymaga dalszej rehabilitacji a w przyszłości również operacyjnego usunięcia głowy kości biodrowej i zastosowania endoprotezy (zaświadczenie o stanie zdrowia powoda z dnia 25.08.2014 r., k. 55).

Po zakończeniu leczenia szpitalnego powód wrócił do domu rodzinnego gdzie zamieszkiwała wraz z rodzicami i bratem. Rodzice powoda byli już wówczas bierni zawodowo. Pomagali mu w codziennych czynnościach.

Przez pierwsze 14 dni od opuszczenia szpitala, Z. S. załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne przy pomocy basenu i kaczki. Przyjmował zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch. Bracia powoda oraz jego matka przygotowywali i podawali mu posiłki rozgotowane, które następnie spożywał w pozycji leżącej. Uszkodzona panewka stawu biodrowego bardzo bolała przy przyjmowaniu pozycji siedzącej. Po około dwóch tygodniach powód zaczął poruszał się przy pomocy kul i osób trzecich Przez pierwszy miesiąc powód zażywał codziennie środek przeciwbólowy A.. Ponadto przyjmował K. przez okres 1,5 miesiąca.

Przez pierwsze sześć miesięcy, po opuszczeniu szpitala, Z. S. poruszał się o dwóch kulach. Miał zawroty głowy. Nie mógł siadać, schylać się, podnosić żadnych przedmiotów. Przez większość czasu musiał leżeć na plechach z nogą uniesioną w górkę, ponieważ noga stale puchła (zeznania świadków A. S., K. S., P. S. złożone na rozprawie w dniu 10.04.2015r. CD k. 551, zeznania powoda).

Powód leczony był prawidłowo, leczenie i rehabilitacja przebiegała bez powikłań. W maju 2013 roku Z. S. pojechał do W. na wizytę kontrolną. Lekarz prowadzący powoda wydał zaświadczenie, iż leczenie jest zakończone i powód może powrócić do pracy.

Powód został uznany za osobę niepełnosprawna w stopniu lekkim (orzeczenie o stopniu niepełnosprawności powoda k.546).

Obecnie u powoda utrzymują się ograniczenia sprawności - głównie lokomocyjnej. Nasilenie dolegliwości bólowych było duże w momencie samego urazu i kilkanaście godzin po nim. Po wykonaniu końcowej repozycji dolegliwości bólowe stopniowo zmniejszały swoje nasilenie. Ból o wyższych nasileniu występował przez okres gojenia złamań, co mogło trwać nawet kilka miesięcy.

Aktualny stan zdrowia powoda jest dobry, stopień niepełnosprawności jest lekki. Powód porusza się samodzielnie, bez użycia lasek. A zgłaszane dolegliwości są typowe dla przebytych tego typu uszkodzeń.

Rokowanie, co do jego stanu zdrowi jest niepewne z powodu wystąpienie pourazowych zmian zwyrodnieniowych i wytwórczych w obrębie stawu biodrowego lewego.

Na skutek wypadku z dnia 14 kwietnia 2012r. powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz o wypłatę jednorazowego odszkodowania ( Dz.U. z 2002r, nr 234, poz. 1974).

Uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi: K - pozycja 97a - 20% - złamanie i interpozycja tylnej ściany panewki lewego stawu biodrowego, M - pozycja 145a - 5% - zwichnięcie tylne stawu biodrowego (po leczeniu i repozycji operacyjnej), B - pozycja 20a - 6% - złamanie kości nosa (wskazana ocena przez specjalistę laryngologa), L - pozycja 127/122a - 5% złamanie końca dalszego kości promieniowej lewej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej.

Jego niezdolność do pracy w okresie od 8 lipca 2013r. do 8 lutego 2014r. była następstwem przebytego urazu w dniu 14 lutego 2012r.

Na skutek przedmiotowego wypadku potrzeby powoda nie zwiększyły się. Powód wymagał rehabilitacji i leczenia farmakologicznego ( głównie przeciw zakrzepowego). Obecnie rehabilitacji nie wymaga. Nie wymaga także opieki osób trzecich, opiekę taką miał w czasie pobytu w szpitalu, z którego został wypisany, jako pacjent chodzący z użyciem kul łokciowych.

Z uwagi na szybki postęp pourazowych zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowegowego, w postaci zniekształcenia(spłaszczenia) głowy kości udowej, steofitozy wieńcowej oraz powstania pourazowej torbieli średnicy około milimetrów w stropie panewki w przyszłości doprowadzą do konieczności wykonania leczenia operacyjnego (endoprotezoplastyki stawu).

Obecnie powód nie powinien wykonywać prac związanych z przeciążeniem stawu, oraz wymagających dźwigania, dłuższego stania bądź chodzenia.

W czasie pobytu w szpitalu pomoc osób trzecich była sprawowana przez personel oddziału. Powód został wypisany do domu 18 maja 2012r. - był spionizowany, pomoc zatem nie była bezwzględnie konieczna, a jego potrzeby zwiększyły się o konieczność leczenia usprawniającego. Nie istniały i nie istnieją wskazania do stosowania specjalnego obuwia, zaadaptowania mieszkania, specjalnej diety, przewlekłego przyjmowania leków, opieki osób trzecich (opinia biegłego dr n. med. R. K. (2) 625-632,695-698).

U powoda na skutek przedmiotowego wypadku doszło także do powstania długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci deformacji nosa zewnętrznego, złamanie kości nosa, skrzywienie przegrody nosa w wysokości 10 % wg § 20B Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2002r, nr 234, poz. 1974).

Stwierdzone u powoda nieprawidłowości w zakresie nosa zewnętrznego i przegrody nosa może wyeliminować leczenie chirurgiczne (opinia otolaryngologa E. Z. k. 618-624,692-694,746-748).

Wypadek i jego skutki spowodowały także u powoda silne obniżenia nastroju, utratę zainteresowań, zmniejszenie energii, zmniejszenie natężenia aktywności po wypadku, niską samoocenę, poczucie małej wartości, pesymistyczne widzenie przyszłości, zaburzenia snu i apetytu, stanowiące zaburzenia depresyjne, o co najmniej umiarkowanym natężeniu.

Powód z uwagi na swoją niepełnosprawność czuje się bezużyteczny, pozbawiony perspektyw i energii, przez co nie może rozpocząć i utrzymać żadnego działania zmierzającego w kierunku poprawy swojej sytuacji. Skutki wypadku sprawiły, iż powód stał się osobą z ograniczonymi możliwościami ruchowymi, nie może już wykonywać wcześniej wyuczonego zawodu. To sprawiło, że mężczyzna załamał się, a skutki tego załamania sprawiają, że nie jest on obecnie bez leczenia psychiatrycznego wygenerować jakiegokolwiek pomysłu na ułożenie i zaplanowanie swojego życia.

Powód wymaga zarówno leczenia psychiatrycznego jak i terapii psychologicznej, co ma się przyczynić do poprawy jego stanu zdrowia i możliwości normalnego funkcjonowania.

Poza wypadkiem i jego trwałymi skutkami nie istnieją jakiekolwiek inne okoliczności, które mogłyby zadziałać zaburzająco na opiniowanego. Do czasu wypadku był on osobą sprawnie radząca sobie w życiu (pracował, miał partnerkę), a jego wycofanie z życia nastąpiło po wypadku, wskutek odniesionych urazów i poczucia niepełnosprawności i niepełnowartościowości (opinia psychologa P. W. k. 633-637, 689-691)

Doznany trwały uszczerbek na zdrowiu skutkował także obniżeniem możliwości zarobkowych powoda.

Powód od 2007 r. do 14 kwietnia 2012 r. świadczył usługi lub wykonywał pracę w zakresie montażu instalacji wentylacji. Pracę wykonywał zarówno na podstawie umowy o pracę jak i w ramach własnej indywidualnej działalności gospodarczej. Bezpośrednio przed wypadkiem będąc zatrudnionym w PPHU (...) sp. z o.o. w R. otrzymywał premie uznaniowe w wysokości 700 zł.

Był zatrudniony w PPHU (...) sp. z o.o. w R. w 2012r. na podstawie umowy o pracę na stanowisku monter instalacji wentylacji za wynagrodzeniem 2.800,00 zł brutto miesięcznie, tj. 2020,00 zł netto. Powód prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą, świadczył osobiście usługi montażu instalacji wentylacji, w szczególności na rzecz PPHU (...) sp. z o.o. w R.. Jego dochody z tej działalności w 2011 r. sięgnęły kwoty 72.377,34 zł.

Od 1 lutego 2012r. zakończył prowadzenie własnej działalności, ponieważ chciał ją przekształcić, zarobić trochę pieniędzy i założyć coś innego

W okresie od 14 kwietnia 2012 r. do 12 października 2012 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim jako osoba niezdolna do pracy na skutek przedmiotowego wypadku, a od 13 października 2012 r. do 10 kwietnia 2013 r. na świadczeniu rehabilitacyjnym. W okresie od 11 kwietnia 2013 r. do 13 maja 2013 r. od 15 maja 2013 r. do 17 maja 2013 r. oraz w dniach 19 czerwca 2013 r. i 03 lipca 2013 r. powód przebywał na urlopie wypoczynkowym.

W dniu 20 maja 2013 r. powód wrócił do pracy w firmie (...). Próba podjęcia pracy w zawodzie montera instalacji wentylacji zakończyły się znacznym pogorszeniem stanu zdrowia powoda i powstaniem jego niezdolności do pracy od 08 lipca do 21 lipca 2013 r.

W dniu 22 lipca 2013 r. powód podjął kolejną próbę wykonywania pracy w firmie (...), która podobnie jak uprzednio zakończyła się znacznym pogorszeniem stanu jego zdrowia. Po trzech dniach pracy powód od dnia 25 lipca 2013 r. do 08 dnia 25 lipca 2013 r. do 08 stycznia 2014 r. ponownie stał się osobą niezdolną do pracy i pobierał zasiłek chorobowy (umowy o prace powoda , zaświadczenia o dochodach, decyzje o przyznanych świadczeniach k.72-216).

Z. S. ma lat 39, wykształcenie średnie ogólne. Aktualnie nie pracuje. Mieszka nadal z rodzicami. Rodzice powoda wspierają go finansowo, ponieważ nie otrzymuje żadnych zasiłków i renty. Posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu lekkim. Uskarża się ,że do chwili obecnej nie może dużo chodzić, długo stać, długo siedzieć, mam ograniczone ruchy. Przyjmuje leki przeciwbólowe, witamin. Jest pod kontrola ortopedy w ramach NFZ-u. Czasem korzysta z wizyt prywatnych kiedy odczuwa ból. Od 2012 roku, co roku przechodzi rehabilitację z NFZ. Ortopeda poinformował go, że w przyszłości może być konieczne wstawienie ortoproteza.

Jest zarejestrowany w Urzędzie Pracy, jako bezrobotny ponieważ jak twierdzi nie może znaleźć zatrudnienia. Pracodawcy nie chcieli mu potwierdzić, że chodził i szukał pracy (zeznania powoda).

Aktualny stan zdrowia powoda nie pozwala mu na wykonywanie pracy zarobkowej na dotychczas zajmowanym stanowisku montera instalacji wentylacyjnych w pełnym wymiarze czasu, zgodnie z charakterystyką stanowiska pracy. Schorzenie narządu ruchu występujące u powoda dyskwalifikują go do wykonywania pracy zarobkowej na dotychczas zajmowanym stanowisku, montera instalacji wentylacyjnych w pełnym wymiarze czasu pracy.

Wykonywanie czynności związanych z przeciążeniami lewego stawu biodrowego może przyśpieszyć powstawanie zmian zwyrodnieniowych tego stawu a w konsekwencji ograniczenie jego ruchomości i przewlekłe dolegliwości bólowe.

Powód nie może pracować na wysokości, wykonywać pracy ciężkiej (nie może przeciążać chorego stawu), w zimnym mikroklimacie w pozycji wymuszonej. Może pracować w zakładzie pracy chronionej, jako pracownik gospodarczy( do pracy lekkiej), jako pracownik ochrony, portier, dozorca. Z uwagi na młody wiek może podnieść swoje kwalifikacje zawodowe i pracować jako pracownik biurowy, praca przy komputerze i podobne (opinia biegłej z zakresu medycyny pracy E. W. k. 767-771,791).

Decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 lipca 2013 r. przyznano powodowi jednorazowe odszkodowanie z tytułu przedmiotowego wypadku przy pracy w wysokości 18.304,00 zł i ustalono, iż w jego następstwie doznał on 26 % uszczerbku na zdrowiu (decyzja ZUS z dnia 11.07.2013 r., k. 64).

Spółkę (...) S.A. w W., posiadała polisę OC prowadzonej działalności w pozwanym Towarzystwie (...) (polisa k. 596 in.)

W dniu 12.02.2014 r. powód zgłosił pozwanemu szkodę wynikającą ze zdarzenia objętego niniejszym pozwem w wysokości 500.000,00 zł wskazując, iż wskazana kwota obejmuje odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę związaną ze zwiększeniem się potrzeb powoda oraz zmniejszeniem widoków powodzenia na przyszłość.

W toku postępowania likwidacyjnego, pozwany decyzją z dnia 25 kwietnia 2014 roku wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 22.196.00 zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 1.986,19 zł oraz zwrot kosztów opieki w kwocie 840,00 zł (pismo pozwanego z dnia 25.04.2014 r., k. 65-66).

Powód otrzymał również od (...) Towarzystwa (...) S.A. w G. w ramach pracowniczego ubezpieczenia na życie, z tytułu nieszczęśliwego wypadku kwotę 8.120,00 zł oraz w związku z pobytem w szpitalu kwotę 1750,00 zł łącznie 9.870,00 zł (decyzja o przyznaniu w załączeniu pisma powoda z dnia 14.01.2015 r.).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dokumentów złożonych do akt sprawy, zeznań świadków i powoda oraz opinii biegłych: (opinia biegłego dr n. med. R. K. (2) 625-632,695-698, opinia otolaryngologa E. Z. k. 618-624,692-694,746-748, opinia psychologa P. W. k. 633-637, 689-691, opinia biegłej z zakresu medycyny pracy E. W. k. 767-771,791).

Sąd uznał zeznania Z. S. co do przebiegu wypadku za wiarygodne (zeznania powoda, protokół, płyta CD, k.285). Sąd obdarzył wiarą zeznania świadków: zeznania A. B., protokół, płyta CD, k. 285, zeznania L. B., protokół, płyta CD, k. 285, zeznania R. L. (1), protokół, płyta CD, k. 285, zeznania P. C. (1), protokół, płyta CD, k. 551).

Relacje tych osób korespondują ze sobą, co do okoliczności przedmiotowego zdarzenia.

Nie można natomiast dać wiary zeznaniom powoda oraz świadków A. S., K. S., P. S., co do sytuacji życiowej powoda po wypadku gdyż pozostają w sprzeczności z wnioskami opinii biegłych. Należy więc przyjąć, że stanowiły jedynie wsparcie twierdzeń powoda na potrzeby wykazania doznania szkody w większym niż rzeczywistym rozmiarze.

Sąd odmówi wiary zeznaniom świadka R. K. (1), P. K. i S. K. w zakresie wydania zakazu korzystania przez pracowników spółki (...) z klatki „I” .

Świadek R. K. (1) potwierdził bowiem , że pracownicy budowlani nie mogli korzystać z wszystkich klatek, część budynku była już oddana do uzytku i przekazana administracji. Dopiero po wypadku przystosowano klatkę do korzystania przez pracowników zgodnie z zasadami bhp.

Świadek S. K. nie był w pracy w dniu zdarzenia.

Natomiast świadek P. K. wskazał, że klatka „I” była zamknięta na klucz ale mógł go wydać na prośbę brygadzisty.

Nieprawdopodobne z uwagi na zasady doświadczenia życiowego jest też to by R. L. (1) został powiadomiony o zakazie korzystania z klatki „I” przez jego pracowników w dniu 13.04.2012r. i odmówił podpisanie tego wpisu do dziennika bhp skoro na budowie nic się jeszcze nie wydarzyło.

Sąd uwzględnił załączone do akt sprawy dokumenty, gdyż ich prawdziwość i wiarygodność w świetle wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego nie nasuwa żadnych wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Strona pozwana podnosiła jedynie, że nie jest związana oceną przedmiotowego zdarzenia zawartą w protokole powypadkowym sporządzonym, przez spółkę (...), który stanowi dokument prywatny jednakże wskazywała na treść oświadczeń pracowników zawartych w tym protokole .

Zdaniem Sądu wydane przez biegłych specjalistów opinie w sposób całościowy opisują konsekwencje zdrowotne i uszczerbek na zdrowiu Z. S. doznane w wyniku przedmiotowego wypadku.

Biegli wydali opinie po zapoznaniu się z materiałem zgromadzonym w aktach sprawy oraz badaniu powoda. Opinie te są jasne i logiczne, zostały poparte przekonującymi wyjaśnieniami biegłych. Nie nasuwają żadnych zastrzeżeń zarówno, co do sfery logicznej jak i motywacyjnej. Wszelkie zgłaszane zarzuty zostały wyczerpująco i logicznie wyjaśnione w opiniach uzupełniających. Nie podlega także wątpliwości poziom fachowości biegłych potwierdzony cenzusem naukowym i praktyką lekarską.

Wskazać należy, że dowód z opinii biegłego ma charakter szczególny, ponieważ jego celem jest dostarczenie sądowi wiadomości specjalnych niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy. Jest to dowód tego rodzaju, iż nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową, np. przesłuchaniem świadka (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1999 r., sygn. akt I CKN 223/98, Wokanda rok 2000, nr 3, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006 r., sygn. akt I CSK 169/06).

Opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej.

Z tych względów Sąd oparł się na nich czyniąc ustalenia w niniejszej sprawie.

Sąd zważył, co następuje.

Strona powodowa dochodziła w niniejszej sprawie roszczeń przeciwko pozwanemu zakładowi ubezpieczeń z tytułu jego zastępczej odpowiedzialności wynikającej z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej przez spółkę (...) z (...) .U. S.A. W. w związku z czynnościami wykonywanymi na terenie placu budowy (art. 805 k.c. - polisa k. 596 in.).

W tym kontekście strona powodowa powoływała się na niedopełnienie obowiązku prze pracowników spółki (...) należytego zabezpieczenia placu budowy , a konkretnie braku przygotowania klatki „I” dla poruszania się nią przez pracowników.

Okoliczność, że w dniu wypadku klatka „I” nie spełniała wymogów bezpieczeństwa była pomiędzy stronami niesporna.

Przepis art. 22 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz.U.2018.1202.) reguluje obowiązki kierownika budowy, którym był pracownik spółki (...).

Wśród wymienionych w art. 22 ww. ustawy obowiązków znajduje się m.in. odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy, wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia oraz podejmowanie niezbędnych działań uniemożliwiających wstęp na budowę osobom nieupoważnionym. Z zestawienia tych przepisów można wyprowadzić wniosek, że odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy polega w szczególności na uniemożliwieniu wstępu na teren budowy niezwiązany z wykonywaniem prac budowlanych lub wyłączony z ciągu komunikacyjnego.

Z art. 435 § 1 k.c. wynika natomiast, że prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba, że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Wskazać należy , że przełożony powoda brygadzista R. L. (1) przed rozpoczęciem prac przez spółkę (...) w miejscu wypadku odnotował fakt braku należytego zabezpieczenia klatki „I”, a mimo wszystko w toku ich wykonywania akceptował korzystanie z niej przez podległych mu pracowników.

Do przedmiotowego zdarzenia doszło nie pierwszego dnia pracy powoda ale po upływie kilku dni korzystania z przedmiotowej klatki pomimo braku jej należytego oświetlenia oraz braku barierek ochronnych. Powód wyraźnie przyznał wyjaśniając okoliczności wypadku, że często przechodził na poziomie (-2) przez korytarz klatki „I" między poszczególnymi częściami garażowymi poziomu (-2).(oświadczenie powoda k.32-33)

Jak wynika natomiast z zeznań świadka P. C. (2) powód odbył szkolenie okresowe wstępne z zakresu BHP, pracy na wysokości, odnośnie prac montażowych. W zakresie prac, które wykonywał powód na tym obiekcie był szkolony przez brygadzistę. Inspektor BHP poinformował pracowników, iż każdy pracownik, jeżeli widzi zagrożenie dla swojego zdrowia lub życia, ma prawo odmówić pracy. Powód posiadał także wieloletnie doświadczenie zawodowe (zeznania P. C. (1), protokół, płyta CD, k. 551).

Należy więc przyjąć, że miał świadomość, że klatka „I” nie była odpowiednio zabezpieczona. Wiedział, że każdy pracownik jeżeli widzi zagrożenie dla swojego zdrowia lub życia ma prawo odmówić świadczenia pracy

W tym kontekście pozwany trafnie podniósł, że do powstania szkody doprowadziło zachowanie samego powoda, który zgodnie z art. 100 kodeksu pracy, jako pracownik był obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie. Powód rażąco zlekceważył zagrożenia w postaci skrócenia sobie drogi poprzez wykorzystanie klatki "I". Był w pełni świadomy istniejącego zagrożenia, ponieważ jak sam zeznał poruszał się tą klatka już wcześniej. Powód po uzyskaniu polecenia przez przełożonego w zakresie skorzystania z przedmiotowej klatki "I" winien odmówić wykonania polecenia, jako naruszającego rażąco podstawowe zasady bezpieczeństwa i higieny pracy.

Tym samym ubezpieczony, za którego odpowiedzialność ponosi nie miał obowiązku naprawienia szkody do której wystąpienia, pomimo zaniedbań kierownika budowy, doprowadził wyłącznie powód .

W świetle art. 435 § 1 k.c. nawet jeżeli wystąpiły zaniedbania kierownika budowy w zakresie zabezpieczenia przedmiotowej klatki, z którymi związane jest powstanie szkody, nie uzasadnia obowiązku odszkodowawczego, jeżeli szkoda jest następstwem wyłącznej winy poszkodowanego i pozostaje w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem poszkodowanego.

Dlatego w ocenie Sądu powód powinien ponieść całkowite ryzyko nieprawidłowości swojego zachowania, polegającego na niezachowaniu należytych reguł ostrożności związanych z poruszaniem się po placu budowy.

W żadnym wypadku nie był bowiem zwolniony z obowiązku oceny, czy może udać się po elementy konstrukcyjne bezpiecznie w taki sposób, w jaki zamierzał to uczynić.

Już tylko dodatkowo podkreślić należy, że plac budowy z istoty stanowi miejsce niebezpieczne, po którym należy poruszać się bardzo ostrożnie.

Należy mieć jednak na uwadze, że pozwany nie kwestionował, iż miało miejsce uznanie roszczeń powoda. Pozwany prowadził postępowanie likwidacyjne w związku ze zgłoszeniem szkody przez powoda, uznał, co do zasady jego roszczenia i częściowo je zaspokoił. Znał już przy tym okoliczności przedmiotowego zdarzenia, a w tym stanowisko spółki (...).

Takie zachowanie strony pozwanej spełnia wymogi tzw. uznania właściwego, ustalającego. A uznając roszczenie powoda, co do zasady pozwany zrzekł się wszelkich zarzutów dotyczących jego odpowiedzialności, tych które znał i tych, z którymi winien był się liczyć, także tych związanych z wątpliwościami, co do istnienia podstaw jego odpowiedzialności.

Uznanie właściwe jest czynnością prawną, a właściwie umową jednostronnie zobowiązującą, zawartą między dłużnikiem, a wierzycielem, w której dłużnik potwierdza swe zobowiązanie, zasadniczo mając na celu ustalenie lub stabilizację istniejącej pomiędzy stronami sytuacji prawnej. Do uznania właściwego stosuje się przepisy ogólne o zobowiązaniach umownych. Co do zasady nie wymaga ono zachowania formy szczególnej, a oświadczenie wierzyciela o przyjęciu uznania często jest dorozumiane. Jak każda czynność prawna uznanie właściwe może być dotknięte wadą oświadczenia woli (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2004 r. V CK 346/03, LEX nr 183783; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2005 r. I CK 580/04, LEX nr 301787).

W odniesieniu do odpowiedzialności ubezpieczyciela wprost podnosi się w doktrynie, że wypłata odszkodowań przez zakład ubezpieczeń może nastąpić m.in. na podstawie uznania, do którego dochodzi na podstawie samodzielnie poczynionych przez ubezpieczyciela ustaleń. Wobec uznania roszczenia uprawnionego zakład ubezpieczeń pozbawia się możności skutecznego podnoszenia zarzutów o istnieniu, których miał świadomość najpóźniej w chwili spełnienia świadczenia, z tym że ubezpieczyciel uznaje jedynie swój własny dług, a nie dług ubezpieczonego (por. Małgorzata Pyziak - Szafnicka w komentarzu do art. 123 k.c., LEX i Krzysztof Niezgoda w komentarzu do art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych; rok 2012, wydanie 1, wydawnictwo C.H.Beck).

Wobec nie podniesienia przez pozwanego żadnych dopuszczalnych zarzutów podważających dokonane uznanie, należało przyjąć, że uznanie to podjęte przez profesjonalistę świadomego przesłanek swojej odpowiedzialności i skutków uznania, było skuteczne.

Tym samym skoro pozwany przyjął swoją odpowiedzialność wskutek uznania, znając okoliczności, które mogły uzasadniać brak jego odpowiedzialności, to należało rozpoznać roszczenia odszkodowawcze powoda (tak też Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku dnia 15 października 2013r., sygn. akt I ACa 390/13).

Co do żądania zadośćuczynienia to zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c naprawienie szkody niemajątkowej, tzw. krzywdy, może polegać m.in. na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej. Zasądzenie stosownej sumy pieniężnej - jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę – możliwe jest jedynie w sytuacjach unormowanych w art. 444 k.c. i 445 k.c., a w szczególności w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.

Przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, ponieważ wypracowała je judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego.

Zaznaczyć również należy, że strony nie były związane umową ubezpieczenia i procentowy uszczerbek na zdrowi wskazany przez biegłych na podstawie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. ( Dz.U. Nr 234, póz. 1974) ma znaczenie jedynie posiłkowe przy ustalaniu należnego zadośćuczynienia.

Analizując bogate orzecznictwo w powyższym zakresie należy zauważyć, iż zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać ekonomiczne odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach ( tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92; por. też wyrok z dnia 22 marca 1978r., IV CR 79/78 Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez 2001/8 str. 469).

Należy zwrócić uwagę na fakt, iż treść art. 445 kc. pozostawia, z woli ustawodawcy, swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej (tak SN w wyroku z 19 maja 1998r., II CKN 756/97, niepubl.)

W ocenie Sądu Z. S. w sposób dotkliwy odczuł konsekwencje przedmiotowego zdarzenia, przechodząc hospitalizację związaną z przeprowadzeniem operacji i zabiegów rehabilitacyjnych. Ponadto okres po wypadku wiązał się licznymi utrudnieniami życia codziennego.

Z opinii biegłych jednoznacznie wynika, że nie ma szansy na całkowity jego powrót do zdrowia. Skutki wypadku są stałe i nieodwracalne. Mogą się jeszcze pogłębić na skutek zmian zwyrodnieniowych, które już się rozpoczęły.

Powód przed wypadkiem był osobą samodzielną, zdrową, w pełni aktywną fizycznie. W jego następstwie stał się osobą, częściowo niepełnosprawną, ograniczoną w aktywności życiowej i zawodowej.

W ocenie Sądu, mając na uwadze przytoczone okoliczności oraz opinie biegłych lekarzy, wskazać należy, iż w pełni zasadne jest żądanie strony powodowej większej kwoty zadośćuczynienia niż ta, którą wypłaciło pozwane towarzystwo.

Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na względzie fakt, iż strona pozwana wypłaciła już na rzecz powoda kwotę 22.196,00 zł z tego tytułu. W ocenie Sądu doznana przez powoda krzywda, wynikająca z uszczerbku na tle zdrowotnym pomimo częściowego już spełnienia świadczenia, czyni jego roszczenie zasadnym, głównie z uwagi na konsekwencje w życiu powoda, jaki spowodował przedmiotowy wypadek. Zdrowie jest, bowiem dobrem szczególnie cennym i przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadku uszkodzeń ciała mogłoby prowadzić do niepożądanej deprecjacji tego dobra, co w ocenie Sądu, musi się spotkać ze zdecydowanym sprzeciwem.

Mając, zatem na uwadze powyżej wskazane kryteria należy uznać, iż kwota objęta ostatecznie żądaniem pozwu z tytułu zadośćuczynienia – 300.000,00 zł, jest jednak wygórowana. W pozwie powód określił swoje żądanie na 170.000,00 zł., przytaczając okoliczności uzasadniające to żądanie. Nie uległy one zmianie w toku procesu.

Zważywszy na jednorazowość tego świadczenia mającego rekompensować nieodwracalne dla powoda skutki wypadku przez całe dalsze życie oraz uwzględniając wypłacona już z tego tytułu kwotę w ocenie Sądu należało zasądzić na rzecz powoda dodatkowo kwotę 100.000,00zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. o czym orzeczono w pkt 1 wyroku.

Sąd uwzględnił żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie od dnia następnego po wydaniu decyzji przez stronę pozwana w sprawie zgłoszonej szkody, gdyż jest ono uzasadnione dyspozycją art. 481 § 1 k.c., wedle, której wierzyciel może domagać się odsetek za okres opóźnienia w spełnieniu przez dłużnika świadczenia pieniężnego, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Według ugruntowanego w orzecznictwie poglądu, zgodnie z przepisem art. 481 § 1 k.c. odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem wymagalnego świadczenia pieniężnego, a tylko w wypadkach wyjątkowych od chwili wyrządzenia szkody. Wyrok zasądzający odszkodowanie nie ma charakteru orzeczenia kształtującego treść stosunku prawnego, czy orzeczenia waloryzującego wysokość należnego powodowi świadczenia.

Jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, to dłużnik powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu (art. 455 k.c.). W wypadku opóźnienia dłużnika wierzyciel jest uprawniony do odsetek od nieterminowo spełnionego świadczenia pieniężnego. Roszczenie o zapłatę odszkodowania, co do zasady nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika (...). Przyjęcie, że datą, od której należy zasądzić odsetki ustawowe jest data wyrokowania odnosi się do wyjątkowych sytuacji, gdy zasądzenie odszkodowania (roszczenia głównego) nastąpiło także według cen z tej właśnie daty. Rozwiązanie takie ma na celu ochronę dłużnika, gdy przyznanie odsetek od odszkodowania ustalonego według cen z daty orzekania za okres poprzedzający tę datę prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania wierzyciela kosztem dłużnika. W czasie bardzo wysokiej inflacji, która nastąpiła w poprzednim dziesięcioleciu, dla zapobieżenia podwójnej waloryzacji w judykaturze zaczęto przyjmować, że zasądzenie odszkodowania według cen z daty wyrokowania uzasadnia zasądzenie odsetek dopiero od tej daty. Wówczas ta praktyka skutecznie zapobiegała bezpodstawnemu wzbogaceniu poszkodowanego ale stosunki społeczno - gospodarcze są zmienne. Obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres przed datą wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Skoro dłużnik nie płaci odszkodowania niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela (art. 455 k.c.), to wierzyciel nie ma możliwości korzystania z należnego mu świadczenia pieniężnego, a doznany z tego powodu uszczerbek powinien zostać pokryty przez przyznanie odsetek za opóźnienie w zapłacie (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 24 lipca 2008 r.,V ACa 252/2008 LexPolonica nr 1995618, Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach i Sądów Okręgowych 2008/4 poz. 4 str. 30, oraz Sąd Najwyższy - Izba Cywilna w wyroku z dnia 30 września 2009 r. V CSK 250/2009).

Również w przypadku, kiedy Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia według stanu z daty wyrokowania jednocześnie zasądzi odsetki waloryzacyjne od daty wezwania do zapłaty, co łącznie przedstawia dla poszkodowanego ekonomicznie odczuwalną wartość nie prowadzi do naruszenia art. 455 § 1 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 25 marca 2009 r. V CSK 370/2008 ).

Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń. Stosowna regulacja jest zawarta w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zgodnie z art. 14 ust. 1 tej ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Jeżeli chodzi o roszczenie związane ze zwrotem kosztów leczenia powoda, kosztów opieki osób trzecich, to odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Do wydatków tych powszechnie zalicza się koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń (np. protez, kul, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego), wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty związane z odwiedzinami pacjenta w szpitalu czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych.

Podzielić należy argumentacje strony pozwanej, iż to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania wysokości szkody w tym zakresie. Samo składanie przez pełnomocnika powoda faktur i rachunków (k.659 - 671, częściowo dołączonych już do pozwu) nie zwalniało go od wykazania na ich podstawie zasadności tego żądania i celowości wydatków .

Z załączonych do dalszych pism procesowych strony powodowej rachunków czy faktur nie wynika, iż leczenie powoda czy nabywane leki pozostają z bezpośrednim związku przyczynowym z wypadkiem dnia 14 kwietnia 2012r.

Pozew nie zwiera także uzasadnienia , żądania zasądzenia na rzecz powoda renty w wysokości 160,00 zł z tytułu zwiększonych potrzeb.

Pozwany konsekwentnie zaprzeczał celowości tych kosztów i ich związku z wypadkiem.

Z dokumentacji medycznej przedstawionej przez powoda w wynika ,że jego proces leczenia zakończył się w 2013r. Potwierdza to także opinia biegłego ortopedy sporządzona w niniejszej sprawie z której treści wynika, że nie istniały i nie istnieją wskazania do stosowania specjalnego obuwia, zaadaptowania mieszkania, specjalnej diety, przewlekłego przyjmowania leków, opieki osób trzecich .

Tym samy, żądanie zasądzenia renty z tytułu zwiększonych potrzeb związanych z leczeniem powoda należało oddalić.

Powód przyznał, że aktualnie korzysta z opieki zdrowotnej w ramach NFZ. Niewątpliwie jednak bezpośrednio po wypadku w trosce o własne zdrowie i jak najszybsza rehabilitacje powód miał prawo do korzystania z prywatnych zabiegów i konsultacji u specjalisty na co wydatkował łącznie kwotę 924,27zł wskazaną w pozwie (rachunki k. 67-71) . Zasadność i celowości tych wydatków potwierdzona została w opini biegłego ortopedy.

Sąd uznał więc za zasadne żądanie zwrotu tych kosztów na podstawie w art. 444 § 1 k.c. o czym orzeczono w pkt 2 wyroku.

O odsetkach za opóźnienie w zapłacie orzeczono na podstawie art. 481 k.c. od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej.

Odszkodowanie z tytułu zwrotu kosztów opieki Sąd uznał natomiast za niezasadne.

Co prawda świadkowie A. S., K. S., P. S. zeznając na rozprawie w dniu 10.04.2015r. wskazywali, że powód wymagał opieki osób trzecich to jednak treść tych zeznań należy uznać za wspierające twierdzenia powoda, co do większego zakresu odszkodowania.

Wymiar godzin opieki przyjęty przez stronę powodową ma charakter dowolny .

Jak wynika z opinii biegłych chirurga i otolaryngologa powód przez cały okres leczenia nie wymagała opieki osób trzecich, gdyż przez pierwszy miesiąc leczył się w szpitalu, gdzie miała zapewnioną całodobowa pomoc pielęgniarską. Po wyjściu ze szpitala był w stanie umożliwiającym chodzenie za pomocą kul. Ze względu na konieczność poruszania się o kulach, wykonywanie czynności dnia codziennego było utrudnione i wymagało dłuższego czasu.

W okresie tym okazjonalnej pomocy powodowi udzielała zamieszkujący razem z nim rodzice i brat.

Dlatego żądanie powoda w tym zakresie należało oddalić.

Powód żądał także renty z tytułu zmniejszenia widoków na przyszłość i utraty zarobków w wysokości 3000,00 zł poczynając od 1 stycznia 2014r.

Żądanie w tym zakresie zostało sprecyzowane przez powoda dopiero w pozwie i początkowo ograniczało się do kwoty 1200zł miesięcznie.

Podstawę powstania prawa do renty stanowi szkoda na osobie polegająca na uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia, przesłankami zaś warunkującymi przyznanie renty są trwałe następstwa w postaci całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo zwiększenie się potrzeb lub zmniejszenie widoków powodzenia w przyszłości (art. 444 § 2 k.c.).

Wystąpienie którejkolwiek z tych przesłanek samodzielnie czy też w zbiegu z innymi może uzasadniać zasądzenie renty. Powszechnie przyjmuje się, że poszkodowany ma prawo tylko do jednej renty, występowanie zaś niektórych lub wszystkich przesłanek wpływa jedynie na jej wysokość.

Powód wskazał, że nie może pracować w dotychczasowy zawodzie montera instalacji, co dawałoby mu dochód na poziomie 2500,00zł netto miesięcznie.

Ograniczenia te potwierdziły opinie biegłego chirurga oraz z medycyny pracy .

W przypadku obliczania renty Sąd nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności. Jednocześnie przy ustalaniu jej wysokości wykluczony jest jakikolwiek automatyzm. Wysokość tego świadczenia powinna być dostosowana do konkretnych okoliczności, a renta powinna być odpowiednia (patrz wyrok SN z 2010-06-02, III CSK 245/09, LEX nr 611825, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 września 2008 r. II AKa 247/2008, LexPolonica nr 1992446).

Strona powodowa wykazała, że przed wypadkiem był on w stanie osiągnąć dochody na poziomie 2200 do 3000zł netto miesięcznie .

Niewątpliwie też stwierdzona u powoda niepełnosprawność w stopniu lekkim nie pozbawiła go możliwości podjęcia zatrudnienia pozwalającego mu na osiąganie dochodów, na co najmniej poziomie minimalnego wynagrodzenia.

Powód nie udowodnił aby starał się wykonywać prace w innym zawodzie , korzystać z kursów przygotowujących go do innego zatrudnienia. Same jego twierdzenia o braku odpowiednich ofert pracy przy stale zmniejszającym się bezrobociu są w ocenie Sądu niewiarygodne.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał za zasadne zasądzenie na jego rzecz renty w wysokości 1000,00zł rekompensującej mu brak możliwości osiągnięcia wyższych zarobków z uwagi na ograniczenia zatrudnienia od chwili zaprzestania wykonywania pracy montera.

O odsetkach za opóźnienie w zapłacie orzeczono na podstawie art. 481 k.c. od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej w nim bowiem dopiero sprecyzowana została kwota żądanej renty w tym zakresie (o czym orzeczono w pkt 3 wyroku).

Co do żądania ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki przedmiotowego zdarzenia to należy zauważyć, że szkody na osobach nie zawsze powstają ze zdarzeniem bezpośrednio powodującym uszkodzenie ciała. Są one z istoty swej rozwojowe. Osoba poszkodowana nie może z reguły w momencie wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, bowiem następstwa uszkodzenia ciała niekiedy wywołują skutki, których dokładnie nie można przewidzieć ani określić, gdyż są zależne od indywidualnych właściwości organizmu, wrażliwości, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz wielu innych czynników. Trudności w przewidzeniu wszystkich następstw wypadku nie mogą, więc wykluczyć wystąpienia w przyszłości dalszych skutków uszkodzenia ciała obok tych, które się ujawniły.

Powyższym niedogodnościom przeciwdziała w sposób skuteczny ustalenie odpowiedzialności dłużnika za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Ustalenie to bowiem wiąże raz na zawsze sąd i strony, dopóki nie zostanie obalony wyrok zawierający takie ustalenie. Stąd doniosłe znaczenie tego ustalenia dla stron takiego stosunku prawnego, który nie jest jednym wyrokiem wyczerpany i wymaga - w celu usunięcia niepewności prawnej na przyszłość - trwałego ustalenia odpowiedzialności niewzruszalnego w przyszłych procesach o dalsze szkody. Zatem w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia (tak SN w uchwale składu 7 sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNCP 1970, nr 12, poz. 217).

Zdaniem Sądu doznany przez powoda uszczerbek na zdrowiu, jego zakres i nieodwracalność, należy uznać za utrwalony. Z opinii biegłych wynika, że w przyszłości mogą wystąpić u powoda dalsze skutki przedmiotowego wypadku na skutek zmian zwyrodnieniowych, które już zostały ujawnione.

Dlatego żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki przedmiotowego zdarzenia na podstawie art. 189 k.p.c. należało uwzględnić (pkt 4 wyroku).

W pozostałym zakresie żądania powoda zostały oddalone (pkt 5 wyroku).

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparte zostało na zasadzie odpowiedzialności za wynik postępowania stosownie do treści art. 98 k.p.c. Powód dochodziła łącznie kwoty 344325,17 złotych (zadośćuczynienie, odszkodowanie, roczna renta, odpowiedzialność na przyszłość). Wygrał spór co do części swojego żądania to jest w 33 %.

Poniósł w niniejszej sprawie koszty wynagrodzenia pełnomocnika – 7200,00 zł plus opłatę skarbowa od pełnomocnictwa - 17 zł,. Należy przyjąć że stronie pozwanej należą się takie same koszty wynagrodzenie pełnomocnika i zwrot opłaty skarbowej.

Rozstrzygając o obowiązku zwrotu kosztów procesu proporcjonalnie do uwzględnionego roszczenia Sąd orzekł jak w pkt 6 wyroku.

Orzeczenie w punkcie 7 i 8 wyroku Sąd oparł na treści art. 83 i 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 98 k.p.c. Powód nie uiścił opłaty od pozwu, od które był zwolniony. Opłata należna od uwzględnionej części powództwa to 5670,00 zł. a od oddalonej 11.570,00zł Dlatego należało obciążyć tymi kosztami strony we wskazanym zakresie ,