Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1193/13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 24 kwietnia 2013 r. wydanym w sprawie z wniosku E. J. z udziałem P. A. o podział majątku dorobkowego:

I. ustalił, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków E. J. (poprzednio A.) i P. A., którego to majątku łączna wartość wynosi 11.940,00 zł, wchodzą następujące składniki majątkowe:

1.  wierzytelność z tytułu nakładów budowlanych na lokal mieszkalny oznaczony numerem (...) położony w S., gmina Z., przy ul. (...), dla którego Sąd Rejonowy w Zgierzu prowadzi księgę wieczystą (...) oraz na nieruchomość wspólną objętą księgą wieczystą KW (...);

2.  lodówka E. o wartości 150,00 zł;

3.  kuchnia gazowa A. o wartości 300,00 zł;

4.  mikrofalówka M. o wartości 75,00 zł;

5.  pochłaniacz o wartości 0,00 zł;

6.  zestaw mebli kuchennych o wartości 2.500,00 zł;

7.  zlewozmywak stalowy F. o wartości 75,00 zł;

8.  dwa stołki barowe o łącznej wartości 80,00 zł;

9.  drobny sprzęt AGD o wartości 300,00 zł;

10.  szafka przedpokojowa o wartości 0,00 zł;

11.  wewnętrzne wyposażenie garderoby o wartości 50,00 zł;

12.  komoda z czterema szufladami o wartości 75,00 zł;

13.  stół bukowy o wartości 200,00 zł;

14.  regał rattanowy o wartości 50,00 zł;

15.  karnisz metalowy o wartości 30,00 zł;

16.  dwa karnisze drewniane o łącznej wartości 30,00 zł;

17.  cztery rolety o łącznej wartości 80,00 zł;

18.  dwa plafony dwuświecowe o łącznej wartości 50,00 zł;

19.  dwa plafony jednoświecowe o wartości 40,00 zł;

20.  żyrandol drewniano-ratanowy o wartości 50,00 zł;

21.  lustro łazienkowe z oświetleniem o wartości 30,00 zł;

22.  suszarka łazienkowa o wartości 100,00 zł;

23.  przepływowy podgrzewacz wody o wartości 0,00 zł;

24.  drukarka ze skanerem o wartości 250,00 zł;

25.  monitor (...) o wartości 250,00 zł;

26.  garaż metalowy o wartości 400,00 zł;

27.  garaż metalowy o wartości 800,00 zł;

28.  stół bukowy o wartości 350,00 zł;

29.  dywan o wartości 60,00 zł;

30.  komplet mebli ratanowych (sofa, dwa fotele i ława) o wartości 100,00 zł;

31.  lustro o wartości 20,00 zł;

32.  dwie szafki na buty o łącznej wartości 70,00 zł;

33.  komoda o wartości 250,00 zł;

34.  szafka pojedyncza o wartości 100,00 zł;

35.  regał z półkami o wartości 75,00 zł;

36.  komplet sześciu krzeseł o łącznej wartości 200,00 zł;

37.  telewizor (...) Samsung o wartości 1.000,00 zł;

38.  odtwarzacz DVD Samsung o wartości 100,00 zł;

39.  wieża o wartości 100,00 zł;

40.  cyfrowy aparat fotograficzny S. o wartości 200,00 zł;

41.  kamera o wartości 350,00 zł;

42.  komputer stacjonarny o wartości 70,00 zł;

43.  leżanka do masażu o wartości 350,00 zł;

44.  pralka o wartości 0,00 zł;

45.  samochód osobowy F. (...) o numerze rejestracyjnym (...)
o wartości 3.000,00 zł;

II.  dokonał podziału majątku wspólnego byłych małżonków E. J. i P. A. w ten sposób, że:

1.  przyznał na wyłączną własność E. J. ruchomości szczegółowo opisane w punktach 1.2 - 1.26 oraz udział wynoszący 1/2 w wierzytelności opisanej
w punkcie 1.1;

2.  przyznał na wyłączną własność P. A. ruchomości szczegółowo opisane w punktach 1.27 - 1.45 oraz udział wynoszący 1/2 w wierzytelności opisanej w punkcie 1.1;

3.  zasądził od P. A. na rzecz E. J. kwotę 805,00 zł tytułem dopłaty do wartości jej udziału w majątku wspólnym, płatną w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności;

III.  umorzył postępowanie w zakresie podziału ruchomości w postaci sofy i stołu z imadłami;

IV.  nakazał pobranie od P. A. i E. J. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Zgierzu kwot po 443,81 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych;

V.  zasądził od P. A. na rzecz E. J. kwotę 500,00 zł tytułem zwrotu połowy opłaty sądowej od wniosku;

VI.  ustalił, że w pozostałej części uczestnicy ponoszą we własnym zakresie koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd Rejonowy przed wydaniem powyższego orzeczenia ustalił, że strony zawarły związek małżeński w dniu 7 kwietnia 1996 r., a małżeństwo to rozwiązane zostało przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi ze skutkiem na dzień 20 stycznia 2010 r. Postępowanie w sprawie rozwodowej rozpoczęło się w lipcu 2009 r., a strony wówczas już od około roku pozostawały w faktycznej separacji. W tym czasie nie prowadziły wspólnego gospodarstwa domowego, a każde z nich utrzymywało się z własnych dochodów i samodzielnie nimi zarządzało. Małżonkowie nie podejmowali wtedy wspólnych decyzji w zakresie finansów rodziny, przez cały okres trwania małżeństwa pozostawali jednak w ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej. Strony początkowo mieszkały w mieszkaniu rodziców wnioskodawczyni w S., które w 2001 r. zostało przez tychże rodziców wykupione na własność – jako odrębna nieruchomość wraz ze stosownym udziałem w nieruchomości wspólnej. Doszło w związku z tym do likwidacji książeczek mieszkaniowych E. J., jej męża i jego braci, a uzyskane kwoty ojciec wnioskodawczyni w całości przekazał zięciowi, który rozliczył się ze swoimi braćmi. W przedmiotowym lokalu strony dokonały licznych remontów i ulepszeń sfinansowanych ze środków pochodzących z majątku wspólnego. W dalszej kolejności Sąd I instancji ustalił, że w skład majątku wspólnego stron wchodziły ruchomości wymienione w pkt. I. 2 – 44 postanowienia, przy czym te wskazane w pkt. 2 – 27 znajdują się w posiadaniu wnioskodawczyni, a pozostałe zabrał uczestnik. Zaliczony do majątku wspólnego telewizor został zakupiony przez P. A. w maju 2008 r. na kredyt, a dług kredytowy spłacił uczestnik w całości w dniu 27 sierpnia 2009 r.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w chwili ustania małżeństwa własnością stron był samochód F. (...), rok prod. 1994, nr rejestr. (...) 71RJ o wartości 3.000,00 zł. Wnioskodawczyni nie była ujawniona w dowodzie rejestracyjnym jako współwłaścicielka pojazdu. W dniu 31 grudnia 2008 r. uczestnik postępowania podarował bez jej wiedzy i zgody udział wynoszący ¾ we współwłasności pojazdu swojemu ojcu. W dniu 25 kwietnia 2011 r., samochód w wyniku wypadku został zniszczony, a w sierpniu tego samego roku wyrejestrowany i zezłomowany. P. A. została wypłacona kwota 3.000,00 zł z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy. Uczestnik postępowania poniósł koszty parkowania pojazdu po wypadku w kwocie 332,10 zł, a ponadto opłacił składki ubezpieczeniowe za rok 2009 w łącznej kwocie 1.015,00 zł i za rok 2011 w kwocie 167,00 zł. Wnioskodawczyni nie miała prawa jazdy i z tego samochodu od chwili zaistnienia faktycznej separacji stron korzystał wyłącznie uczestnik postępowania, a E. J. nie żądała, aby umożliwiono jej korzystanie z pojazdu.

Z ustaleń Sądu I instancji wynika też, że uczestnik postępowania zaciągał następujące długi:

kredyt zaciągnięty w grudniu 2008 r. bez wiedzy i zgody żony na zakup laptopa dla syna; dług ten został spłacony przez P. A., który uiścił kwotę 1.737,92 zł do dnia 24 lutego 2011 r.;

kredyt na kwotę 2.971,50 zł, od którego odstąpił w dniu 20 grudnia 2008 r.;

pożyczka zaciągnięta w marcu 2009 r. bez wiedzy żony spłacona przez P. A. w kwocie 2.008,86 zł po ustaniu wspólności;

zadłużenie z tytułu kart kredytowych, z których korzystał P. A. wynoszące:

  • w (...) Banku na dzień 20 stycznia 2010 r. 2.117,29 zł;

  • w (...) Banku (...) na ten sam dzień 1.009,72 zł

Wnioskodawczyni pracuje jako higienistka i zarabia 1.500,00 zł netto miesięcznie, uczestnik postępowania świadczy usługi masażu i zarabia ponad 2.000,00 zł miesięcznie. Świadczy alimenty na utrzymanie syna w kwocie 650,00 zł miesięcznie, żadna ze stron nie ma nikogo więcej na utrzymaniu.

Mając na uwadze powyższy stan faktyczny, Sąd meriti przywołał przepisy art. 31 i 43 § 1 k.r.o., z których wynika, że pomiędzy małżonkami co do zasady istnieje ustawowa wspólność majątkowa, a ich udziały w majątku wspólnym są równe. Wskazał też, że do rozstrzygania o podziale majątku wspólnego stron znajduje zastosowanie art. 567 § 3 k.p.c. w związku z art. 688 k.p.c. oraz art. 617 i n. k.p.c. i art. 210 i n. k.c. Z tychże ustaleń wywiódł, że do tego majątku należą ruchomości o łącznej wartości 11.940,00 zł, jak również wierzytelność wobec osób trzecich z tytułu nakładów poczynionych na nieruchomość będącą własnością tych osób, zaznaczywszy, że w takiej sytuacji celowe będzie przyznanie tej wierzytelności stronom w równych udziałach bez określenia jej wartości. Stwierdził, że dokonuje podziału pozostałego majątku w ten sposób, że każdej ze stron przyznaje na wyłączną własność rzeczy znajdujące się w jej posiadaniu. Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uwzględnienia żądania E. J. w zakresie zasądzenia na jej rzecz wynagrodzenia z tytułu wyłącznego korzystania przez uczestnika postępowania z samochodu należącego do majątku wspólnego – a to z tej przyczyny, że podstawową przesłanką zasadności takiego żądania jest pozbawienie współwłaściciela posiadania rzeczy wbrew jego woli, co w tym wypadku nie nastąpiło. Zadecydowano jednak, że w takim stanie faktycznym brak również podstaw do żądania zwrotu kosztów utrzymania samochodu od osoby, która z tej rzeczy nie korzystała.

Sąd I instancji uznał, że nie sposób jest podzielić stanowisko uczestnika postępowania, który w drodze domniemania faktycznego usiłował wywieść, że wnioskodawczyni wyraziła zgodę na zbycie udziału we współwłasności samochodu. Sąd wskazał, że dla dokonania darowizny z majątku wspólnego wymagana jest – stosownie do art. 37 § 1 pkt. 4 k.r.o. - zgoda współmałżonka (z wyjątkiem drobnych darowizn zwyczajowo przyjętych), a wobec braku potwierdzenia w materiale dowodowym, że taka zgoda została wyrażona i niemożności przyjęcia, że była to darowizna drobna, należy rozporządzenie uznać za nieważne w świetle art. 37 § 2 k.r.o. W tej sytuacji do majątku wspólnego należy zaliczyć pełne prawo własności pojazdu, a nie tylko udział we współwłasności.

Sąd nie uwzględnił roszczenia wnioskodawczyni z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości jej rodziców przez uczestnika postępowania – po pierwsze dlatego, że roszczenie to zgłoszono po zakreślonym przez Sąd terminie, a po drugie, ponieważ nie wykazano, że E. J. jest legitymowana do jego dochodzenia.

W oparciu o powyższe rozumowanie Sąd I instancji uznał, że wartość udziału każdego z byłych małżonków w majątku wspólnym wyraża się kwotą 5.970,00 zł i stwierdził, że przyznanie uczestnikowi postępowania na własność przedmiotów majątkowych o wartości 6.775,00 zł rodzi po jego stronie obowiązek uiszczenia dopłaty w celu wyrównania udziałów w kwocie 805,00 zł, przy czym ustalił w oparciu o art. 212 § 3 k.c. (w związku z art. 46 k.r.o. i w związku z art. 1035 k.c.), że suma ta płatna będzie w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się orzeczenia – z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi zapłaty. W przedmiocie kosztów postępowania za podstawę rozstrzygnięcia Sąd przyjął art. 520 § 1 k.p.c., mając na uwadze, że koszty te powinny zostać poniesione w równych częściach przez obie strony – jako zainteresowane w tym samym stopniu w rozstrzygnięciu sprawy – co uzasadnia zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni połowy uiszczonej opłaty od wniosku. Wywiódł, że także koszty wyłożone przez Skarb Państwa strony maja obowiązek ponieść w równym stopniu, a za podstawę swojego rozstrzygnięcia przyjął art. 113 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. Nr 90 z 2010 r., poz. 594 ze zm.).

Powyższe orzeczenie w części, tj. w zakresie punktu I. podpunkt 29. i 45. oraz w zakresie punktu II., IV, i V. zaskarżył apelacją uczestnik P. A. zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewystarczająco wnikliwe rozważenie zebranego
w sprawie materiału dowodowego i jego dowolną ocenę, dokonaną
z naruszeniem zasad logicznego rozumowania, przejawiającą się w:

przyjęciu, iż w skład majątku wspólnego małżonków wchodzi samochód osobowy F. (...) o wartości 3.000,00 zł, podczas gdy z prawidłowo przeprowadzonej oceny dowodów, tj. oceny wyjaśnień stron uwzględniającej zeznania świadka - H. J. - matki wnioskodawczyni, w zakresie, w jakim świadek ten wskazywał, jakie kolejno pojazdy nabywały strony postępowania i że czyniły to z udziałem finansowym w formie darowizny rodziców strony, można ustalić, iż darowizna 3/4 udziału w tym pojeździe na rzecz ojca uczestnika nie mogła być dokonana bez wiedzy i zgody wnioskodawczyni, a zatem prawidłowa ocena zeznań świadka i wyjaśnień stron winna prowadzić do wniosku, iż w skład majątku wspólnego stron wchodził jedynie udział w samochodzie marki F. (...) o nr rej. (...) w wysokości 1/4, mający wartość 750,00 zł;

uznaniu, że w skład majątku stron wchodzi samochód marki F. (...) o nr rej. (...), a więc stanowi on przedmiot praw i obowiązków obu stron postępowania, a następnie przyjęcie, iż z faktu braku prawa jazdy wnioskodawczyni należy wywieść, że koszty utrzymania pojazdu, takie jak składka ubezpieczeniowa, przegląd okresowy, które de facto nie są kosztami stricte eksploatacyjnymi, winny w całości obciążać uczestnika, aczkolwiek dalej Sąd w uzasadnieniu wskazuje, w kontekście roszczeń wnioskodawczyni o zapłatę za używanie pojazdu, iż nie jest możliwe ich uwzględnienie z uwagi na fakt, że wnioskodawczyni nie została pozbawiona faktycznego władztwa nad samochodem, co należy uznać za trafne spostrzeżenie, mając na uwadze zeznania stron, z których wynika, że uczestnik nie odmawiał wnioskodawczyni czy synowi podwiezienia, a nadto wnioskodawczyni miała znajomych, którzy dysponowali uprawnieniami do prowadzenia pojazdów, ale nie poprosiła nigdy o samochód uczestnika;

niczym nieuzasadnionym pominięciu przy rozliczeniu dopłat do wartości udziałów w majątku wspólnym stron nakładów poniesionych przez uczestnika na majątek wspólny stron w postaci udziału w w/w samochodzie;

ustaleniu, iż w skład majątku wspólnego wchodzi znajdujący się
w posiadaniu uczestnika dywan o wartości 60,00 zł, podczas gdy nie został on okazany biegłemu do oględzin, a obie strony twierdziły, iż jest on u drugiego z byłych małżonków i de facto nie ustalono o jaki dywan chodzi i czy rzeczywiście stanowi on składnik majątku wspólnego, a tym bardziej jaka jest jego wartość,

nieuwzględnieniu przy ustalaniu wysokości dopłat kosztów spłaty przez uczestnika zaciąganych zobowiązań finansowych, będących nakładami z majątku osobistego uczestnika na wspólny majątek stron, i ustalenie wyłącznie w oparciu o zeznania wnioskodawczyni, że nie wiedziała o zobowiązaniach zaciąganych przez uczestnika, podczas gdy składane przez wnioskodawczynię zeznania dotyczące posiadanej gotówki „na kupce” w szafie, która była przeznaczana na bieżące potrzeby, a po wyczerpaniu której wnioskodawczyni nie wiedziała, skąd pochodzą środki na zaspokajanie bieżących potrzeb rodziny i opłaty, trudno uznać za wiarygodne,

b) art. 328 § 2 k. p. c. poprzez wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia i jego niespójność, polegająca na tym, iż z jednej strony Sąd sam wskazuje, że uczestnik wydatkował kwoty z kart kredytowych na drobne zakupy, a z drugiej strony, iż powyższe nie wskazuje na fakt, iż kwoty te służyły zaspokajaniu bieżących potrzeb rodziny, jak również owa niespójność pojawia się przy ustalaniu kwestii wiedzy wnioskodawczyni w zakresie zaciąganych przez uczestnika zobowiązań finansowych, ich przeznaczenia, w części, w jakiej Sąd wskazuje, iż o kredytach, które uczestnik zgłosił do rozliczenia wnioskodawczyni nie wiedziała, ale wiedziała, o innych, co do których uczestnik nie żąda zwrotu nakładów z jego majątku odrębnego na majątek wspólny, jak na przykład kredyt na zakup pieca. Nadto Sąd nie bierze pod uwagę tego, iż H. J. zeznała, że pierwszy samochód stron był zakupiony przez strony z udziałem finansowym rodziców stron, w ten sposób, że własność stron wynosiła 1/3 udziału, rodziców wnioskodawczyni - 1/3 udziału i rodziców uczestnika - 1/3 udziału, a zatem od samego początku, gdy strony posiadały samochód, nie były wyłącznymi właścicielami pojazdu, co winno dać Sądowi asumpt do ustalenia prawdziwości twierdzeń wnioskodawczyni, że nie wiedziała, że samochód F. (...) w części stanowi własność ojca uczestnika.

2. naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 31 § 1 k.r.o. poprzez nieprawidłowe jego zastosowanie i przyjęcie, że w skład majątku wspólnego stron wchodzi samochód o wartości 3.000,00 zł oraz bliżej nieokreślony dywan o wartości 60,00 zł przyznane na własność uczestnikowi, podczas gdy przy prawidłowej i zgodnej z zasadami logicznego rozumowania ocenie dowodów Sąd winien ustalić, iż w skład majątku wspólnego stron wchodzi jedynie 1/4 udziału w samochodzie marki F. (...) o nr rej (...), a dywan nie stanowi majątku wspólnego stron i nie znajduje się u uczestnika;

b)  art. 37 § 1 pkt. 4 k.r.o. w związku z art. 31 § 1 k.r.o. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i ustalenie, że darowizna udziału w samochodzie marki F. (...) o nr rej. (...) na rzecz ojca uczestnika przekracza zakres zwykłego zarządu majątkiem wspólnym stron, a w konsekwencji, że została dokonana bez wymaganej, zdaniem Sądu, zgody wnioskodawczyni, a nadto, że wnioskodawczyni nie wiedziała o dokonaniu tej czynności prawnej, podczas gdy twierdzenie takie jest nieuprawnione w świetle zgromadzonego materiału dowodowego oraz stanowiska Sądu Najwyższego, który wskazuje, że zgoda ta nie musi być wyrażana w żadnej szczególnej formie, a zatem może zostać udzielona nawet ustnie;

c)  art. 36 k.r.o. w związku z art. 36 1 k.r.o. oraz art. 45 § 1 k.r.o. poprzez zaniechanie ich zastosowania i ustalenie, że zobowiązania finansowe zaciągane przez uczestnika były dokonywane w zakresie zwykłego zarządu wspólnym majątkiem stron, a wnioskodawczyni nie wnosiła żadnego sprzeciwu co do ich dokonania przez uczestnika, a zatem w związku z powyższym Sąd winien przy ustalaniu wysokości dopłat uwzględnić nakłady poniesione z osobistego majątku uczestnika na majątek wspólny stron.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie, że do majątku wspólnego stron nie zalicza się przedmiot określony przez Sąd I instancji jako dywan o wartości 60,00 zł (punkt I. 29 postanowienia) oraz samochód osobowy F. (...) o nr rej. (...) o wartości 3.000,00 zł (punkt I. 45 postanowienia), a jedynie udział wynoszący 1/4 jego wartości oraz o uwzględnienie przy ustalaniu wysokości dopłat pomiędzy stronami nakładów z majątku odrębnego uczestnika na majątek wspólny związanych ze spłatą zobowiązań finansowych oraz utrzymaniem samochodu marki F. (...) o nr rej. (...), na które powoływał się uczestnik, w tym kosztów holowania pojazdu po wypadku, z uwzględnieniem faktu, iż stronom przysługiwała jedynie współwłasność 1/4 udziału w rzeczy.

Skarżący sformułował również wniosek ewentualny o uchylenie postanowienia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
I instancji, a nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Na rozprawie przed Sądem odwoławczym wnioskodawczyni żądała oddalenia apelacji i zwrotu poniesionych kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Zupełnie bezzasadny jest z kolei zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Powołany przepis określa elementy, które powinny znaleźć się w uzasadnieniu wyroku, a jego naruszenie polega na braku w uzasadnieniu któregoś z tych elementów. Zarzut naruszenia tego przepisu może stać się przedmiotem skutecznej apelacji, jeśli treść uzasadnienia dotknięta jest tak kardynalnymi brakami, że nie pozwala na weryfikację innych zarzutów apelacji i uniemożliwia zastosowanie przez Sąd II instancji prawa materialnego (tak M. Manowska, „Apelacja w postępowaniu cywilnym. komentarz. Orzecznictwo”, Warszawa 2013, s. 79). Chodzi tu o braki w uzasadnieniu uniemożliwiające odczytanie motywów rozstrzygnięcia. W przedmiotowej sprawie motywy uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego są jasne, uzasadnienie to zawiera ustalony w sprawie stan faktyczny i zastosowane do niego przepisy prawa, a to, że skarżący nie podzielają stanowiska Sądu meriti z pewnością nie uzasadnia postawienia zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Rzekome niespójności w ustaleniach Sądu I instancji, na jakie wskazuje skarżący, nie uzasadniałyby takiego zarzutu nawet wówczas, gdyby w rzeczywistości zachodziły. Wskazać tu tylko na marginesie należy, że przykłady przytoczone w apelacji nie świadczą w żaden sposób o braku logicznego wnioskowania przy ustalaniu stanu faktycznego przez Sąd – bo, jak się wydaje, sformułowanie takiego zarzutu w istocie było intencją skarżącego – przeciwnie, to rozumowanie zawarte w apelacji zawiera braki w tym zakresie, nie sposób bowiem przyjąć, iż np. logiczną konsekwencją ustalenia, że uczestnik wydatkował z kart kredytowych pieniądze na drobne zakupy była automatycznie konieczność przyjęcia, że – jak chce tego skarżący – były to wydatki na zaspokojenie potrzeb rodziny. Podobnie można ocenić pozostałe przykłady przytoczone w treści tego zarzutu.

Kontynuując powyższy tok wywodów, już w tym zatem miejscu za całkowicie chybiony należało uznać podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę wiarygodności i mocy dowodowej zebranych w sprawie dowodów oraz przekroczenie granic swobodnej oceny tychże dowodów.

W myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy w toku postępowania została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c.

W szczególności Sąd Okręgowy podziela ocenę materiału dowodowego Sądu
I instancji prowadzącą do ustalenia, że w skład majątku wspólnego podlegającego podziałowi w toku przedmiotowego postępowania wchodzi w całości samochód osobowy marki F. (...), nr rej. (...), a nie jedynie wynoszący ¼ część udział w jego współwłasności. Skarżący usiłuje z wynikającego z zeznań jednego ze świadków faktu nabywania kolejnych samochodów należących do stron przy wsparciu finansowym rodziców wyprowadzić wniosek, że E. J. z pewnością wiedziała o zbyciu udziału we współwłasności ostatniego z tych pojazdów na rzecz swojego teścia. Taka konkluzja nie jest uprawniona ani w świetle zasad logicznego rozumowania, ani też doświadczenia życiowego. Dla Sądu odwoławczego nie jest w pełni zrozumiałe, dlaczego z faktu, że pierwszy z samochodów stron był współwłasnością ich i ich rodziców (jeśli rzeczywiście taki wniosek można wywieść ze zgromadzonego materiału dowodowego), miałoby nieodparcie albo choćby ze znacznym prawdopodobieństwem wynikać, że rozporządzenie udziałem w ostatnim z tych pojazdów odbyło się za wiedzą i zgodą wnioskodawczyni. Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy zgromadzony w toku sprawy materiał procesowy nie dawał podstawy do ustalenia, że wnioskodawczyni wyraziła choćby następczą zgodę na dokonanie samodzielnie przez skarżącego darowizny wynoszącego ¾ części udziału we współwłasności tego pojazdu. Zawarte w uzasadnieniu apelacji twierdzenia skarżącego mające uzasadnić istnienie po stronie wnioskodawczyni świadomości i akceptacji powyższej darowizny, zdaniem Sądu Odwoławczego, nie odpowiadają rzeczywistości i przywołane są jedynie na potrzeby apelacji. Darowizna, jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, została wszak dokonana w grudniu 2008 r., podczas gdy strony już od kilku miesięcy pozostawały ze sobą w stanie faktycznej separacji. W tym kontekście trudno uznać za wiarygodne twierdzenia skarżącego zawarte w apelacji, że wnioskodawczyni miała niczym nieograniczoną możliwość zapoznania się z treścią dowodu rejestracyjnego powołanego wyżej pojazdu (który to fakt miałby świadczyć o jej milczącej zgodzie na darowiznę), skoro samochód pozostawał w tym czasie w wyłącznym użytku skarżącego. Nawet jednak, gdyby przyjąć, że taką możliwość miała, to nie dowodzi to, że sprawdzała poczynione w nim zapisy, a tym samym była świadoma dokonanej przez skarżącego darowizny udziału we współwłasności pojazdu i ją akceptowała. Słusznie wskazał również Sąd Rejonowy, że z braku po stronie wnioskodawczyni procesowej reakcji na wiadomość o dokonaniu przez skarżącego powyższej darowizny można wnioskować, iż w sposób konkludentny wyraziła na nią następczą zgodę.

Jako całkowicie chybiony i poniesiony wyłącznie na potrzeby apelacji Sąd Odwoławczy uznaje kierowany przez skarżącego pod adresem Sądu I instancji zarzut dowolnego i nieznajdującego podstaw w zgromadzonym materiale procesowym ustalenia, iż w skład majątku wspólnego stron wchodzi dywan o wartości 60,00 zł znajdujący się w posiadaniu skarżącego. Podstawą powyższego ustalenia Sądu Rejonowego jest bowiem treść uznanych za wiarygodne zeznań wnioskodawczyni złożonych na rozprawie w dniu 31 stycznia 2013 r. (k. 256 odwrót), kiedy to wnioskodawczyni stwierdziła, że „(…) dywan zabrał uczestnik (…)”, natomiast P. A. potwierdził jej zeznania dotyczące ruchomości, nie kwestionując tej ich części, która odnosiła się do dywanu. Podstawą natomiast ustalenia przez Sąd Rejonowy wartości przedmiotowego dywanu jest natomiast opinia biegłego, której walor dowodowy w tym zakresie nie był przez strony kwestionowany w toku postępowania i został uwzględniony przez Sąd meriti, co znalazło swoje odzwierciedlenie w treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia.

Nie można podzielić także zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w związku z ustaleniem przez Sąd I instancji, że wnioskodawczyni nie wiedziała o zobowiązaniach zaciąganych przez jej męża. W rzeczywistości Sąd poczynił takie ustalenia jedynie co do pożyczki zaciągniętej w marcu 2009 r. w (...). W tym zakresie argumentacja podniesiona przez skarżącego nie może się ostać, jako że z innych – niekwestionowanych przez niego okoliczności faktycznych - wynika, że strony wówczas od dłuższego czasu pozostawały w faktycznej separacji i nie działały w porozumieniu co do przeznaczania posiadanych środków pieniężnych na cele zaspokajania potrzeb rodziny. Stwierdzenie takiej okoliczności pozwala przyjąć, że dokonana przez Sąd Rejonowy ocena wyjaśnień wnioskodawczyni prowadząca do kwestionowanego przez stronę apelującą ustalenia była prawidłowym wynikiem wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego.

Pozostałe zawarte w apelacji zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie dotyczą w rzeczywistości prawidłowości dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych i oceny materiału dowodowego, ale skupiają się na polemice z poglądami tego Sądu w zakresie zastosowania przepisów prawa do stwierdzonych w toku postępowania okoliczności. Dotyczy to w szczególności tego, czy pewne wydatki dokonane przez skarżącego powinny zostać zakwalifikowane jako nakłady z jego majątku osobistego na majątek wspólny podlegające rozliczeniu na podstawie art. 45 § 1 zd. II k.r.o. i art. 46 k.r.o. w związku z art. 1035 k.c. i art. 207 in fine k.c. i czy Sąd I instancji prawidłowo zinterpretował treść tych unormowań przy podejmowaniu decyzji o ich niestosowaniu, a także tego, czy w rozpoznawanej sprawie zachodzą okoliczności pozwalające rozliczyć między stronami długi spłacone przez apelującego, a zatem, czy słusznie Sąd ten uznał, że nie zachodzi sytuacja pozwalająca na zastosowanie tu art. 567 § 3 k.p.c. w związku z art. 686 in fine k.p.c.

Przede wszystkim wskazać należy, że zarzut ten – jak się wydaje – dotyczy m.in. wydatków poniesionych przez uczestnika na ubezpieczenie samochodu w roku 2009 r. i w tej części jego bezzasadność jest oczywista, ponieważ wydatki te miały miejsce w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej stron, a nie zostało wykazane, aby uczestnik poczynił je z majątku osobistego. Jeśli natomiast chodzi o wydatki związane z samochodem poczynione po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego, to nie budzi wątpliwości Sądu odwoławczego, że pomiędzy stronami jeszcze przed rozwodem ukształtował się w drodze czynności faktycznych pewien model korzystania z przedmiotów należących do ich majątku wspólnego ( quoad usum), który obie strony milcząco akceptowały i zgodnie z którym samochód był przedmiotem użytku wyłącznie P. A.. Nic w tym zakresie nie zmieniło się także po ustaniu ich wspólności majątkowej. Od dawna natomiast bezsporne jest w orzecznictwie, że współwłaściciel dokonujący nakładów i wydatków koniecznych na rzecz, z której w danym układzie stosunków faktycznych między współwłaścicielami inny współwłaściciel nie korzysta, nie może od tego ostatniego żądać zwrotu tych nakładów i wydatków (tak już w uchwale SN z dnia 8 stycznia 1980 r., III CZP 80/79, OSNC Nr 9 z 1980 r., poz. 157 i w wielu innych orzeczeniach); dotyczy to tym bardziej wszelkich pozostałych nakładów i wydatków (tak np. w uzasadnieniu uchwały SN z dnia 10 maja 2006 r., III CZP 11/06, OSNC Nr 3 z 2007 r., poz. 38).

Z kolei jeśli chodzi o spłaty pożyczek i kredytów zaciągniętych przez skarżącego i spłaconych przez niego po ustaniu wspólności, to podkreślić tu trzeba, że z niekwestionowanego stanowiska orzecznictwa wynika, iż w postępowaniu o podział majątku wspólnego podlegają rozliczeniu tylko takie długi spłacone z własnych środków przez jednego z małżonków pomiędzy chwilą ustania wspólności a podziałem majątku, które obciążały oboje małżonków (tak np. postanowieniu SN z dnia 15 kwietnia 2011 r., II CSK 430/10, niepubl.). Innymi słowy mówiąc, uczestnik postępowania, domagając się rozliczenia w tym zakresie, winien był w pierwszej kolejności wykazać, że dłużnikami tych zobowiązań byli obydwoje małżonkowie. Tak mogłoby stać się wówczas, gdyby oboje byli stronami zawieranych umów kredytu lub pożyczki – jak jednak wynika z ustalonego i niekwestionowanego materiału dowodowego, tak nie było w tym przypadku – albo gdyby były to zobowiązania zaciągnięte przez uczestnika w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny, co czyniłoby małżonków dłużnikami solidarnymi z mocy art. 30 § 1 k.r.o. Na tę ostatnią okoliczność jednak – jak już stwierdzono wyżej – skarżący nie przedstawił wystarczających dowodów, a Sąd I instancji – po prawidłowym i wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego – przyjął, że było inaczej, zwłaszcza ze względu na trwającą kilkanaście miesięcy przed rozwodem faktyczną separację stron i prowadzenie niezależnej od siebie gospodarki finansowej. Uczestnik skupił się w apelacji na próbie przekonania Sądu odwoławczego, że wnioskodawczyni wiedziała o zaciągniętych zobowiązaniach, nie dostrzegając, że fakt ten – nawet gdyby został uznany za udowodniony - nie miałby decydującego znaczenia dla możliwości rozliczenia spłaconych długów. Wiedza jednego z małżonków o zobowiązaniach zaciąganych przez drugiego, a nawet zgoda na ich zaciągnięcie, nie czyni go dłużnikiem, a jedynie upoważnia wierzyciela, stosownie do art. 41 § 1 k.r.o., do żądania zaspokojenia z majątku wspólnego. Tym błędnym tropem idzie też apelujący, podnosząc zarzut naruszenia art. 36 k.r.o. w związku z art. 36 1 k.r.o. i art. 45 § 1 k.r.o., wywodząc, że po pierwsze, zaciąganie zobowiązań finansowych przez niego nie przekraczało zakresu czynności zwykłego zarządu, a po drugie, że jego żona się im nie sprzeciwiała. Okoliczności te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ w myśl przytoczonych przepisów konsekwencją skutecznego zgłoszenia sprzeciwu przez małżonka jest nieważność dokonywanej czynności prawnej (tak np. M. Nazar [w:] „System prawa prywatnego. Prawo rodzinne i opiekuńcze. Tom 11” pod red. T. Smyczyńskiego, Warszawa 2009, s. 351), tymczasem w sprawie jest bezsporne, że zaciągnięte przez uczestnika zobowiązania wynikają z ważnych umów.

W konsekwencji przyjąć trzeba, że Sąd I instancji prawidłowo zastosował powyżej wskazane przepisy, nie dopatrując się możliwości uwzględnienia w oparciu o nie roszczeń skarżącego dotyczących rozliczenia nakładów i spłaconych długów

Sąd Okręgowy nie podziela również zasadności zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 37 § 1 pkt. 4 k.r.o. w związku z art. 31 § 1 k.r.o. Zgodnie z treścią art. 37 § 1 pkt. 4 k.r.o. w przypadku istnienia małżeńskiej wspólności ustawowej zgoda drugiego małżonka jest potrzebna do dokonania darowizny z majątku wspólnego, z wyjątkiem drobnych darowizn zwyczajowo przyjętych. Przepis ten dotyczy sytuacji, w której czynność prawna dokonywana jest wyłącznie we własnym imieniu przez jednego z małżonków, co miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Skarżący, będąc jedynym właścicielem ujawnionym w dowodzie rejestracyjnym samochodu marki F. (...) o nr rej. (...), bez wiedzy i zgody swojej ówczesnej małżonki, w dniu 31 grudnia 2008 r. dokonał na rzecz swojego ojca darowizny wynoszącego ¾ części udziału w prawie własności tego pojazdu. Strony przez cały okres trwania małżeństwa pozostawały natomiast w ustroju majątkowej wspólności ustawowej, a z przedłożonej przez skarżącego w toku postępowania kopii umowy sprzedaży z dnia 17 września 2004 r. (k. 175) bezspornie wynika, że przedmiotowy samochód został zakupiony przez skarżącego w trakcie małżeństwa. W konsekwencji, zgodnie z treścią art. 31 § 1 k.r. i o., rzecz ta stanowiła składnik majątku wspólnego wnioskodawczyni i skarżącego, a do rozporządzenia pojazdem w drodze darowizny zastosowanie znajduje dyspozycja art. 37 § 1 pkt. 4 k.r.o. przewidująca konieczność uzyskania na nie obligatoryjnej zgody drugiego małżonka. Zgoda ta nie jest konieczna tylko wówczas, jeżeli darowizna jest „drobna" i zarazem „zwyczajowo przyjęta". O tym zaś, czy darowizna jest drobna, świadczy przede wszystkim jej wartość, co należy oceniać stosownie do okoliczności danego przypadku, w szczególności odnosząc ją do wartości całego majątku małżonków oraz ich statusu majątkowego. Zwyczajowo przyjęte darowizny to darowizny dokonywane z okazji świąt, imienin lub innych zdarzeń o charakterze osobistym, np. ślubu, czy również datki świadczone w ramach zbiórek publicznych oraz darowizny przedmiotów, które przestały być małżonkom potrzebne.

Sąd Odwoławczy podziela w tym zakresie zapatrywanie Sądu I instancji, wedle którego darowizny powyższej, nawet rozpatrując ją jedynie pod kątem samej wartości przedmiotu darowizny, wynoszącej na datę dokonania tej czynności nie mniej niż 2.250 zł (3/4 z kwoty 3.000,00 zł, przy czym należy pamiętać, że kwota 3.000,00 zł odpowiadała wartości pojazdu w dacie jego całkowitej szkody, tj. w kwietniu 2011 r., a darowizna dokonywana była w grudniu 2008 r., gdy wartość pojazdu była z pewnością wyższa), nie sposób uznać za „drobną” i zarazem „zwyczajowo przyjętą”. Zważyć należy, że był to ważny składnik ich majątku wspólnego, biorąc pod uwagę wartość tego majątku ustaloną przez Sąd w toku postępowania, a możliwości zarobkowe i majątkowe stron były na poziomie niższym od przeciętnego. W konsekwencji skuteczność dokonanej przez skarżącego bez zgody wnioskodawczyni czynności prawnej należy oceniać przez pryzmat przepisu art. 37 § 1 pkt. 4 k. r. i o. Brak wykazania udzielenia przez wnioskodawczynię zgody na dokonanie tej darowizny prowadzi zatem do prawidłowo przyjętego przez Sąd Rejonowy wniosku, że w przy podziale majątku wspólnego rozliczeniu podlega wartość całego samochodu, a nie tylko udziału w jego współwłasności.

Powyższe wywody jasno wskazują również na niezasadność zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 31 § 1 k.r.o. poprzez przyjęcie, iż w skład majątku wspólnego wchodzi samochód o wartości 3.000,00 zł oraz dywan o wartości 60,00 zł. Jak już wskazano, prawidłowe wyniki postępowania dowodowego wskazują na przynależność obu przedmiotów majątkowych do majątku wspólnego stron.

Nietrafność zarzutów apelacji w odniesieniu do rozstrzygnięcia merytorycznego musi również uznaniem za prawidłowe rozstrzygnięcia Sądu I instancji o kosztach postępowania.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie zdołał przedstawić argumentów, które podważałyby prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu I instancji, dlatego też, Sąd Okręgowy w pkt. 1 postanowienia, na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w pkt. 2 postanowienia w oparciu o art. 520 § 1 k.p.c. uznając, że z uwagi na przedmiot niniejszego postępowania, nie zachodzą podstawy do odstąpienia od podstawowej zasady rozliczenia kosztów postępowania nieprocesowego. Zważyć wszak należy, że uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani rozstrzygnięciem a ich interesy są wspólne o tyle, że celem postępowania jest wyjście ze wspólności majątkowej i uregulowanie wzajemnych stosunków majątkowych.