Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 695/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 7 września 2020 roku w sprawie II K 312/19

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3. 

Lp.

Zarzut

3.1.

Zarzut wynikający z apelacji obrońców - mająca wpływ na treść wyroku obraza przepisów prawa procesowego tj.: art. 7 k.p.k. wyrażająca się w dowolnej ocenie opinii biegłego ds. ruchu drogowego Z. B. i wyjaśnień oskarżonego oraz wskazanych świadków, prowadzący do błędnych ustaleń faktycznych poprzez:

- uznanie, że w chwili zdarzenia nie mogło dojść do awarii układu hamulcowego stanowiącej przyczynę wypadku, a której to okoliczności biegły w treści opinii nie wykluczył, przy czym jest to okoliczność, którą od początku postępowania konsekwentnie podnosił w swoich wyjaśnieniach oskarżony, a fakt notorycznych awarii tego układu, które bezpośrednio wpływały na skuteczność hamowania potwierdzili w swoich zeznaniach przesłuchani w sprawie świadkowie: R. B., M. B., S. L., Ł. P., R. P. (1),

- podczas, gdy opinia biegłego ds. ruchu drogowego Z. B., uzupełniona ustnie na rozprawie w dniu 25 sierpnia 2020 r. wskazuje bezpośrednio, że żadnej awarii nie można wykluczyć, biorąc pod uwagę, że w momencie dokonywania oględzin pojazdu niemożliwym było ustalenie stanu układu hamulcowego, przy czym bezspornym jest, iż awaria tzw. grzechotki i zużycie okładzin powodowały spadek skuteczności hamowania, a w przypadku prawdziwości podawanej przez oskarżonego informacji o regulowaniu grzechotek w jego miejscu pracy co dwa dni, zdaniem biegłego należało wycofać taki autobus z eksploatacji;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W toku postępowania przeprowadzonego przed sądem I instancji zostały wyjaśnione wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. Ustalenia faktyczne poczynione przez sąd rejonowy oparte zostały na całokształcie zgromadzonego oraz ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego, który oceniony został z poszanowaniem reguł wynikających z art. 5 kpk ( naruszenie tego przepisu wynika z treści uzasadnienia apelacji obrońców) i art. 7 kpk.

Zdaniem apelujących obrońców sąd rejonowy przekroczył zasadę swobodnej oceny dowodów uznając wyjaśnienia oskarżonego za niewiarygodne, podczas gdy fakt notorycznych awarii układu hamulcowego potwierdzili w swych zeznaniach świadkowie, a biegły w treści opinii nie wykluczył jako przyczyny wypadku awarii układu hamulcowego. Jednocześnie w ocenie apelanta Sąd I instancji występujących w sprawie wątpliwości nie rozstrzygnął na korzyść oskarżonego (zgodnie z dyrektywa at. 5 § 2 kpk). Skutkiem tego, w ocenie skarżących, zaistniały błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia co do możliwości całkowitego zepsucia się hamulców w pojeździe oskarżonego w chwili dojazdu do przejazdu kolejowego. W szczególności, w ocenie apelantów, polegają one na błędnym przyjęciu, że wypadek nie mógł być skutkiem jedynie usterki mechanicznej pojazdu kierowanego przez oskarżonego, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego wspartych zeznaniami świadków M. B., S. L., Ł. P., R. P. (1), wynika, że z układu hamulcowego tego pojazdu wymontowano retarder - urządzenie wspomagające układ hamulcowy, a nadto w pojeździe występował szereg usterek, m,in: luzy w układzie kierowniczym, zużycie okładzin, grzechotek i pomimo dokonywania napraw przez mechaników usterki te pojawiały się ponownie, zdarzało się, że niezwłocznie po naprawie.

Na wstępie sąd odwoławczy zauważa, że powoływany przez skarżących zarzut obrazy przepisu art. 7 kpk i z związku z tym zarzut dokonania błędnych ustaleń faktycznych, może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający – oceniając dowody – naruszył zasady logicznego rozumowania, nie uwzględnił przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a tym samym dokonał oceny dowolnej, a nie oceny swobodnej spełniającej dyrektywy wskazanej wyżej zasady procesowej. Natomiast ocena dowodów dokonana przez Sąd Rejonowy w Opocznie, z zachowaniem wymienionych kryteriów, pozostaje pod ochroną art. 7 kpk ., co sprawia, iż w konsekwencji brak jest podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia sądu. Zarzut o tym charakterze nie może się bowiem sprowadzać do samej polemiki z ustaleniami sądu meriti. W ocenie Sądu Okręgowego dokonane w sprawie ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 kpk). Nadto Sąd orzekający respektował zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 kpk) i zasadę bezstronności (art. 4 kpk) i w sposób pełny oraz wyczerpujący rozważył wszystkie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Przepis zawarty w art. 410 kpk zawiera zaś dwie normy o charakterze nakazującym, odnoszące się do podstawy wyroku. Pierwsza nakazuje sądowi ujawnienie dowodów na rozprawie głównej. Druga nakazuje, aby podstawą wyroku był całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej. Artykuł 410 kpk pozostaje w ścisłym związku z art. 7 kpk i art. 167 kpk, albowiem we wzajemnym powiązaniu przepisy te regulują proces budowania podstawy dowodowej wyroku.

W przedmiotowej sprawie sąd rejonowy poprawnie przeprowadził postępowanie dowodowe, właściwie ocenił materiał dowodowy i dokonał prawidłowego ustalenia stanu faktycznego. Lektura akt sprawy pokazuje, że sąd I instancji ocenił zeznania poszczególnych świadków i wyjaśnienia oskarżonego zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd rejonowy podszedł do oceny wszystkich dowodów, w tym także zgromadzonej dokumentacji i opinii biegłych, z rozwagą i z ostrożnością, szczegółowo analizując poszczególne kwestie. Ocena zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego została przeprowadzona w sposób staranny i kompletny, zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Sąd a quo wskazał powody, dla których treści dał wiarę – dokładnie zaznaczając, która część materiału dowodowego jest spójna z przedstawioną przez nich wersją wydarzeń, a którym przymiotu wiarygodności odmówił. Rekonstrukcja przebiegu inkryminowanego zdarzenia na potrzeby zaskarżonego wyroku została bowiem poprzedzona wszechstronną i wieloaspektową analizą całokształtu dowodów przeprowadzonych w toku rozprawy głównej. Konfrontacja treści poszczególnych dowodów doprowadziła Sąd Rejonowy do trafnych ustaleń w zakresie zachowania oskarżonego, które wyczerpały znamiona zarzucanego mu czynu.

Odnosząc się szczegółowo do treści zarzutów podkreślić należy, iż wypadek nie mógł być – jak tego oczekują obrońcy - skutkiem usterki mechanicznej pojazdu tj. awarii układu hamulcowego, którym kierował oskarżony.

Skarżący na poparcie swoich tez podnieśli argument, iż okoliczności, że to jedynie awaria hamulców spowodowała brak zatrzymania autobusu przez przejazdem kolejowym, wynika z „konsekwentnych” wyjaśnień A. R.. Tymczasem dokładna analiza materiału dowodowego wskazuję, iż akurat jest to argument mocno chybiony i o żadnej „konsekwencji” mowy być nie może. W swoich pierwszych wyjaśnieniach oskarżony w ogóle bowiem nie wskazywał, że przyczyną wypadku była awaria systemu hamulcowego, albowiem twierdził, że nie pamięta jak doszło do wypadku. Dopiero już w toku dalszego postępowania wyjaśnił jakie wykonał czynności – tj. podjął manewr hamowania, jednakże w skutek awarii, do zatrzymania pojazdu nie doszło. Jego wypowiedzi w toku procesu wyraźnie ewoluują, przy czym zmiana ma charakter decydujący. Zapewne inaczej poprowadzono by postepowanie przygotowawcze - gdyby istotnie oskarżony poinformował o braku zadziałania hamulców. Zapewne wówczas organ ścigania nie wyraziłby zgody na skasowanie autobusu tuż po wypadku, lecz uprzednio doszłoby do skrupulatnego badania stanu układu hamulcowego. Tymczasem oskarżony dopiero z biegiem czasu (i już w obecności ustanowionego obrońcy) wyjaśnił o działającym awaryjnie w tym czasie i w tym pojeździe mechanizmie hamulcowym oraz innych licznych usterkach pojazdu, a w swej pierwszej relacji w ogóle nawet nie sygnalizował, że przyczyną wypadku mógłby być niesprawny system hamulcowy, mimo iż stan autobusu był mu bardzo dobrze znany jeszcze z czasów sprzed wypadku.

Wsparciem dla tezy lansowanej przez skarżących mają być zeznania świadków M. B., S. L., Ł. P., R. P. (2), R. B. z których wynika, że retarder miał być niezbędnym urządzeniem umożliwiającym skuteczne hamowanie autobusu, a nadto w pojazdach floty (...) O., w tym pojeździe oskarżonego, występował szereg usterek, m,in: luzy w układzie kierowniczym, częste zużycie okładzin i grzechotek oraz pomimo dokonywania napraw przez mechaników usterki te pojawiały się ponownie, zdarzało się, że niezwłocznie po naprawie. Świadkowie wskazywali także, że w toku napraw nie montowano oryginalnych części w pojazdach, ale ich odpowiedniki, często pochodzące z C., które w ocenie tych świadków były zawodne.

Podnieść należy, że na podstawie zeznań tych świadków sąd meriti poczynił prawidłowe ustalenia, że kierowcy autobusów zgłaszali awarie autobusów, które były usuwane w warsztacie, znajdującym się przy siedzibie spółki (...) sp. z o. o. w O.. Kierowcy często narzekali, w tym też oskarżony, na stan hamulców, były w nich wymieniane grzechotki, które niwelowały luzy w układzie hamulcowym. Bezsprzecznie też na podstawie wyjaśnień oskarżonego i zeznań w/w, w szczególności mechanika R. P. (1) sąd meriti ustalił, że w pojeździe kierowanym przez oskarżanego wymontowano retarder.

Analiza depozycji oskarżonego i w/w świadków, w szczególności M. B., S. L., Ł. P., R. P. (1), R. B., S. S., W. K., doprowadziła także sąd meriti do słusznego przekonania, że oskarżony miał świadomość istnienia usterek kierowanego autobusu (w znaczeniu jw. Czyli możliwej słabej ich kondycji), w tym usterek w układzie hamulcowym pojazdu, do jakiego w feralnym dniu wsiadł, jako kierujący, a wieloletnie doświadczenie winno skłonić go do odstąpienia od kierowania takim pojazdem – jeśli tego dnia stan hamulców byłby gorszy. Na taki wzorcowy model postępowania w opinii ustnej wskazał także biegły z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego Z. B.. Świadkowie M. W. oraz W. W. – właściciele firmy (...) sp. z o. o. w O. zeznali, jaka była (i jest) procedura postępowania w przypadku zgłoszenia awarii, czy też podejrzenia usterki przez kierowcę autobusu. Na podstawie zeznań tych świadków stwierdzić należy, że w razie wystąpienia wspomnianych okoliczności awarii czy usterki istniała możliwość „podstawienia” samochodu zastępczego, czy też wykonania naprawy na miejscu. Z tych wariantów oskarżony jednak nie skorzystał. Skoro także godził się na kierowanie w tym znaczeniu „awaryjnym” pojazdem, świadomość ta winna w nim wzmóc wzmożoną czujność i znaleźć stosowne odzwierciedlenie w technice i taktyce jazdy podczas kierowania tym pojazdem, przystosowanym do transportu zbiorowego. Nadto oskarżony jest wieloletnim kierowcą zawodowym. Poruszał się wspomnianym pojazdem od lat, pokonując tą samą trasę. Miał więc bez cienia wątpliwości świadomość, jak trasa przebiega, w tym, że przed przejazdem kolejowym występuje konieczność pokonania łuku drogi, co implikuje nakaz wytracenia prędkości. Miał też świadomość, jakie jest oznaczenie drogi, w tym przed przejazdem kolejowym, gdzie istniał bezwzględny obowiązek zatrzymania się autobusu wynikający z dwóch widocznych znaków drogowych. Orientował się także, jakie jest ukształtowanie terenu, a więc doskonale znał naturalne przeszkody go czekające oraz te stworzone przez człowieka (istnienie przejazdu kolejowego).

Zgodnie z niebudzącym żadnych wątpliwości ustaleniem - w feralnym dniu oskarżony nie zgłaszał jakichkolwiek zastrzeżeń co do stanu technicznego swojego pojazdu. Nadto autobus ten zaledwie na trzy dni przed zdarzeniem został poddany badaniom technicznym (ze skutkiem pozytywnym), a przed przeglądem w warsztacie dokonano regulacji hamulców. Z wyjaśnień oskarżonego nie wynika, aby na łuku drogi, zaledwie kilka metrów przez przejazdem kolejowym pojawiły się jakiekolwiek odczuwalne usterki w systemie hamulcowym pojazdu. Na takowe nie wskazują również zeznania naocznych świadków – maszynisty R. Ś. oraz pasażerów pojazdu zatrzymanego na jezdni przy przejeździe kolejowym przed znakiem Stop po drugiej stronie torów – K. U. (1) oraz D. C., którzy obserwowali tor jazdy autobusu kierowanego przez oskarżonego i sposób manewrowania pojazdem, a których depozycje, co do sposobu jazdy autobusu są merytorycznie wyczerpujące.

Zeznania tych świadków (maszynisty, pasażerów R.), pomimo zaobserwowania przebiegu zdarzenia z różnych pozycji i pod innym kątem, są zbieżne, konsekwentne i spójne. Sąd dostrzega przy tym , że świadek K. U. (1) w zeznaniach składanych przez sadem w dniu 11 listopada 2019 roku zasugerował, że „autobus zwolnił na łuku drogi – przyhamował przed znakiem Stop, ale to był moment”, trudno jednak było świadkowi kategorycznie stwierdzić tą okoliczność, w jego odczuciu samochód „przyhamował, a następnie wtoczył się na tory”. Także świadek D. C. sugerował, że „jakby coś puściło, albo kierowca puścił hamulec, albo coś się z autobusem działo”. We wcześniejszych jednak depozycjach, świadkowie nie wskazywali na takie okoliczności, które mogłyby świadczyć o awarii autobusu, a przypomnieć należy, że były to depozycje składane na gorąco po zaistnieniu zdarzenia. Są więc bardziej szczegółowe, precyzyjne i nie oparte na domysłach, czy przemyśleniach, które siłą rzeczy pojawiły się u świadków wraz z rozwojem postępowania i gromadzeniem materiału dowodowego. Świadkowie ci na każdym etapie postępowania w swych zeznaniach akcentowali natomiast fakt, że kierowca autobusu jedynie przyhamował na chwilę i nie zatrzymał się przed znakiem Stop, co w odczuciu tych świadków wyglądało to tak, że „kierowca autobusu puścił ten hamulec myśląc, że zdąży przejechać przed lokomotywą”.

Nie mogą odnieść pożądanego skutku zabiegi obrońców oskarżonego zmierzające do wywarcia wrażenia, że z uwagi na okoliczność, iż flota pojazdów (...), w tym autobus kierowany w feralnym dniu przez oskarżonego, posiadały niesprawne mechanizmy hamowania - była to okoliczność stanowiąca wyłączną przyczynę wypadku. Relacja oskarżonego, że przyczyną wypadku była awaria systemu hamulcowego, nie znalazła potwierdzenia w sporządzonych przez biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego Z. B. jednoznacznych i przekonujących opiniach pisemnej oraz uzupełniających.

Sąd odwoławczy zauważa, że uwzględniając różne możliwe wersje zdarzenia, biegły obowiązany jest je przeanalizować i wskazać, która z nich jest wykluczona, a która i jak prawdopodobna. Te ewentualne wersje muszą jednak wynikać z konkretnych dowodów, informacji płynących z akt sprawy, a nie mieć charakteru czysto teoretycznego. Tak zaś należy ocenić zarzuty ( i związane z nimi pytania do biegłego) tyczące braku możliwości w toku oględzin pojazdu pełnego ustalenia stanu jego układu hamulcowego, co miało nie pozwalać wyeliminować, jako przyczyny wypadku, nagłej awarii układu hamulcowego. Teza ta nie wynika z żadnego dowodu, w tym również - wyjaśnień oskarżonego, który dopiero w toku kolejnych przesłuchań zaczął wysnuwać sugestie o rzekomej awarii, w pierwszych zaś wyjaśnieniach informował o własnej niepamięci, co do okoliczności wypadku, przy czym, jak wynika z jego wyjaśnień - kierując autobusem na łuku drogi w czasie i miejscu poprzedzającym zdarzenie nie zauważył, by miał jakiekolwiek techniczne problemy z samochodem, zwłaszcza z jego układem hamulcowym. Prawidłowość natomiast jego działania w tym newralgicznym miejscu opisują zgodnie pasażerowie R., a ponadto wynika ona z logicznych faktów. Autobus pokonał ten ostry zakręt bez żadnych problemów.

Tłumaczenie co do całkowitej utraty działania wszystkich hamulców w pojeździe (w tym ręcznego) brzmi infantylne i świadczy o instrumentalnym traktowaniu tej okoliczności awarii przez oskarżonego. Żaden ze świadków obserwujących pojazd nie podawał, aby sposób jazdy oskarżonego odbiegał od normalnego tuż przed dojazdem do przejazdu kolejowego - by cokolwiek wskazywało na nagłą awarię. Biegły także w przekonujący sposób wyjaśnił, że już w momencie dokonywania oględzin ( i z uwagi na depozycje oskarżonego o czy powyżej) z uwagi na stan pojazdu, nie było możliwości dokładnego zbadania układu hamulcowego, co jednak nie wyklucza ostatecznych ustaleń o braku możliwości zatrzymania pojazdu z powodu jego stanu technicznego. Biegły Z. B., mając w polu zainteresowania materiał dowodowy w postaci protokołu oględzin miejsca zdarzenia i pojazdu oraz dokumentacji zdjęciowej wraz z zabezpieczonymi śladami, w tym odczytu prędkościomierza, protokołu komisji kolejowej, zeznań świadków R. Ś., K. U. (2) i D. C., w opinii pisemnej jednoznacznie stwierdził, że przyczyną wypadku było nieprawidłowe postępowanie kierującego autobusem R., który nie zastosował się do znaku STOP i linii bezwarunkowego zatrzymania się przed przejazdem kolejowym i wjechał na ten przejazd, bezpośrednio przed nadjeżdżającą lokomotywę. W zaistniałej sytuacji, prowadzący lokomotywę, nie miał fizycznej możliwości uniknięcia wypadku.

W opinii ustnej z dnia 25 sierpnia 2020 r. w/w biegły, mając w polu zainteresowania cały materiał dowodowy, który został zgromadzony na etapie postepowania sądowego, podtrzymując sporządzoną opinię pisemną i wydaną opinię ustną w postępowaniu przygotowawczym, w przekonujący, klarowny, rzeczowy, wsparty fachową wiedzą sposób wyjaśnił wszelkie wątpliwości oraz niejasności i udzielił odpowiedzi na pytania nurtujące oskarżycieli posiłkowych oraz obrońców oskarżonego. W szczególności biegły ten wyjaśnił mechanizm funkcjonowania retardera i cel, w jakim montuje się owo urządzenie w pojazdach wielogabarytowych. Biegły jednoznacznie stwierdził, że w przypadku wymontowania urządzenia typu R., jak to miało miejsce w przypadku autobusu kierowanego w feralnym dniu przez oskarżonego, układ hamulcowy nadal z pewnością działa skutecznie, bowiem wymontowanie tego urządzenia nie ma bezpośredniego wpływu na działanie innych układów w ramach układu hamulcowego, a montaż tego urządzenia nie jest obowiązkowy (najczęściej montuje się go w sytuacji jazdy po terenach górzystych). Wszelkie więc dywagacje apelujących obrońców dotyczące ewentualnego wpływu braku tego urządzenia na możliwość podjęcia manewru skutecznego hamowania czy też awaryjności układu hamulcowego autobusu tracą na znaczeniu.

Biegły także w przekonujący sposób wyjaśnił, jakie jest przeznaczenie urządzenia typu grzechotka (montowane w każdym kole), w jakim celu je się montuje oraz wyjaśnił zależność między działaniem grzechotek, a skutecznością i wydajnością układu hamulcowego. Z opinii biegłego w sposób jednoznaczny wynika, że nawet w przypadku, gdy grzechotka nie działa w sposób prawidłowy (a jest przeznaczona do likwidacji luzów na skutek zużycia okładzin hamulcowych ) to nie powoduje to sytuacji, że hamulec nie zadziała, a jedynie staje on się jedynie mniej skuteczny – spada skuteczność hamowania (hamulec może być odczuwalny jako „słabszy”, co koresponduje już z zeznaniami pracowników (...)u). W tym kontekście biegły przeanalizował tor jazdy pojazdu kierowanego przez oskarżonego przed zdarzeniem (uwzględniając zależność między prędkością, jej stopniowym wytracaniem, a odcinkiem hamowania ) i wykazał, że na ostrym łuku drogi przez dojazdem do torów, oskarżony musiał podjąć manewr hamowania (wytracić prędkość do ok. maks 20-30 km/h z potencjalnej 70 km/h), aby nie „wylecieć” z toru jazdy, co potwierdza sprawne działanie układu hamulcowego. W ocenie tego biegłego, nawet gdyby doszło do awarii grzechotki (wszystkich czterech) to i wówczas, nie byłoby problemów z zatrzymaniem pojazdu przed znakiem STOP (wówczas nie byłoby nawet konieczności kilkukrotnego naciskania na pedał hamulca, nie mówiąc już o hamulcu ręcznym).

Biegły też zwrócił uwagę na bardzo istotny fakt, że gdyby wystąpiła nagła awaria całego zasadniczego układu hamulcowego, to kierujący pojazdem dojeżdżając do przejazdu z wspomnianą prędkością rzędu 20-30 km/h miał do dyspozycji hamulec pomocniczy, tzw. hamulec ręczny i zadziałałby on nawet, gdyby zabrakło ciśnienia powietrza w zbiornikach i użycie go i tak spowodowałoby zatrzymanie autobusu przed znakiem STOP.

Wszystko to doprowadziło więc do konkluzji, iż niemożliwym jest okoliczność, aby cały układ hamulcowy uległ nagłej takiej awarii, by brak było możliwości skutecznego zatrzymania pojazdu przed znakiem STOP. Wnioski biegłego należy nałożyć na fakt, że samochód kierowany przez oskarżonego miał ważne badania techniczne, był poddawany naprawom na terenie zakładu, w którym pozostawał zatrudniony oskarżony, co zresztą on przyznał on sam oraz świadkowie, w tym mechanicy firmy, jej właściciele oraz kierowcy. Sugerowane przez kierowców częste usterki w pojazdach (tyczy to się częstotliwości napraw, czy jakości montowanych części zamiennych, czy słabego działania hamulców) znane były natomiast oskarżonemu w momencie, kiedy decydował się na kierowanie pojazdem w feralnym dniu. Poza tym z zeznań naocznych świadków wypadku nie wynika, by zaobserwowali jakiekolwiek nieprawidłowości w pokonywaniu drogi przez pojazd kierowany przez oskarżonego tuż przed zdarzeniem, a takowe, gdyby przyjąć wersję oskarżonego i apelantów go reprezentujących, w ocenie biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego winny były się pojawić naocznie.

Zgodnie z wersją biegłego, gdyby pojazd oskarżonego miał niesprawny układ hamulcowy w stopniu sugerowanym przez apelantów, pojazd ten powinien wręcz „wylecieć” z toru jazdy pokonując łuk drogi prze dojazdem do torów - nic takiego w niniejszej sprawie nie miało jednak miejsca.

Z samego natomiast stwierdzenia biegłego, że „ żadnej awarii nie można wykluczyć” (k. 390v) nie wynika, że w tym konkretnym przypadku – czyli w chwili zdarzenia drogowego spowodowanego przez oskarżonego A. R., biegły potwierdził, że takiej awarii (całkowitej, nieprzewidywalnej i niewidocznej dla otoczenia), jaką sugeruje oskarżony i apelujący obrońca, nie można wykluczyć. Przytoczone w apelacji słowa biegłego są wyrwane z kontekstu. Czytane natomiast całościowo oznaczają, iż choć nie można wykluczyć takowej awarii – to nie w stopniu i znaczeniu, jakiego oczekują oskarżony i jego reprezentanci. Oceniając kompleksowo opinie wydane przez biegłego rzeczoznawcę - taki wniosek obrońców jest nieuprawnionym skrótem.

Dlatego też, choć nie wyartykułowany wprost w apelacji obrońców oskarżonego, to jednak sugerowany w uzasadnieniu, nie znajduje uznania sądu okręgowego zarzut dotyczący art. 5 § 2 k.p.k. Należy zaznaczyć, że nie jest możliwe jednoczesne powołanie się na fakt, że Sąd I instancji kształtował swe przekonanie wbrew zasadzie swobodnej oceny dowodów statuowanej w art. 7 k.p.k. oraz wskazanie, że Sąd ten nie rozstrzygnął powstałych wątpliwości w sposób nakazany normą art. 5 § 2 k.p.k. Ugruntowane w tej materii orzecznictwo jednolicie wskazuje, że przytoczone wyżej przepisy mają charakter rozłączny, a zatem zastosowanie art. 5 § 2 k.p.k. możliwe jest jedynie wówczas, gdy mimo przeprowadzenia wszystkich możliwych dowodów oraz dokonania ich oceny spełniającej wymogi określone w art. 7 k.p.k., pozostaną wątpliwości sądu, których nie da się wyeliminować ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2012 roku, sygn. akt II KK 141/11, Biul.PK 2012/3/8). Zastosowanie zaś reguły in dubio pro reo, wyrażonej w art. 5 § 2 k.p.k. wchodzi w grę dopiero wówczas, gdy wątpliwości powzięte przez organ procesowy co do sposobu rozstrzygnięcia określonej kwestii faktycznej lub prawnej nie dadzą się usunąć, pomimo podjęcia wszelkich dostępnych działań zmierzających do dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych, względnie jedynie trafnej wykładni przepisów prawa. Natomiast nie są miarodajne wątpliwości w tej mierze podnoszone przez strony czy obrońcę. Dlatego dla oceny, czy został naruszony zakaz wynikający z art. 5 § 2 k.p.k., nie są istotne wątpliwości tego rodzaju zgłaszane w apelacji, ale wyłącznie to, czy sąd meriti rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości jej usunięcia rozstrzygnął ją na niekorzyść oskarżonego, albo też czy w świetle materiału dowodowego danej sprawy wątpliwość taką powinien powziąć ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2006 r., sygn. akt IV KK 235/06, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 2532). Skoro zatem sąd rejonowy nie powziął żadnych wątpliwości to zarzut skarżącego obrońcy jest bezprzedmiotowy.

Z powyższych względów sąd okręgowy nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że sposób procedowania sądu orzekającego, a zwłaszcza gromadzenia przezeń materiału dowodowego i jego oceny naruszył jakiekolwiek przepisy prawa procesowego. Tym samym poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, będące efektem logicznej, wszechstronnej i zgodnej z zasadami doświadczenia życiowego analizy zebranych dowodów, pozostają pod ustawową ochroną i nie mogą być skutecznie kwestionowane. Zdaniem sądu okręgowego skarżący nie wskazał okoliczności, których nie miałby w polu widzenia sąd I instancji. Stanowisko sądu rejonowego w zakresie oceny wskazywanego materiału dowodowego, w tym wyjaśnień oskarżonego, było trafne. Sąd ten wyjaśnił bowiem, dlaczego i jaka wersja zdarzenia, wynikająca logicznie oraz w zgodzie ze wskazaniami doświadczenia życiowego, z jakich zeznań świadków oraz w zestawieniu z opinią biegłego, uznana została za wiarygodną.

Wniosek

- o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego od stawianego zarzutu a ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

- apelacja obrońców zmierzająca do uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu czynu okazała się bezzasadna; kompletność materiału dowodowego pozwalała na wydanie decyzji przez sąd odwoławczy bez potrzeby przeprowadzania przewodu na nowo;

3.2.

Wynikający z apelacji prokuratora zarzut błędu w ustaleniach fatycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując autobusem nie zachował należytej ostrożności i nie zastosował się do znaków drogowych, podczas gdy z okoliczności zdarzenia wynika, że sprawca wiedział o istnieniu w danej sytuacji bezwzględnie obowiązującego w ruchu nakazu zatrzymania pojazdu przed przejazdem kolejowym, nie zastosował się do znaku STOP i linii bezwarunkowego zatrzymania się i wjechał na ten przejazd, świadomie postępując wbrew nakazowi, co w konsekwencji stało się przyczyną spowodowania skutków określonych w art 177 § 2 k.k.;

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przedmiotem ochrony w art. 177 § 2 k.k. jest przede wszystkim bezpieczeństwo w komunikacji, ale także życie i zdrowie. Omawiane przestępstwo ma charakter materialny, co oznacza, że do jego znamion należy skutek w postaci spowodowania wypadku, w którym inna osoba poniosła śmierć albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Wskazane w tym artykule zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym to ujęte w odpowiednich przepisach zasady określające sposób korzystania z ruchu. Ponadto kierowca ma obowiązek nie tylko prowadzić pojazd zgodnie z obowiązującymi nakazami i zakazami, lecz winien on także prowadzić pojazd w sposób rozważny i ostrożny. Z treści art. 177 § 2 k.k. wynika, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu może nastąpić umyślnie lub nieumyślnie, natomiast skutki czynu stanowiące jego ustawowe znamię i decydujące o zaistnieniu przestępstwa zawsze są objęte nieumyślnością. W opisie czynu przyjętym przez Sąd meriti wyraźnie określono, że oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez nie zastosowanie się do znaku (...) i linii bezwzględnego zatrzymania. Takie stanowisko jest błędne, ponieważ nie zastosowanie się do tych znaków i wjechanie bezpośrednio pod prawidłowo poruszającą się lokomotywę, w sytuacji możliwości zatrzymania pojazdu oraz wiedzy o istnieniu w/w znaków, stanowi niewątpliwie umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu. Przedmiotowego naruszenia dopuścił się przecież wieloletni kierowca zawodowy pojazdu transportu zbiorowego, który przedmiotowa trasę – w tym feralny przejazd kolejowy, w niezmienionej jego postaci, pokonywał wielokrotnie wcześniej. Od kierującego pasażerskim autobusem wymagany jest wzmożony stopień staranności w kierowaniu pojazdem, zwłaszcza, że przedmiotowego dnia jechał z pasażerem (opatrzność jedynie sprawiła, że w autobusie nie znajdowała się grupa osób, które odnieść by mogły poważne obrażenia a także śmierć, a tylko jedna). Oskarżony wielokrotnie pokonywał trasę, znał jej ukształtowanie, oznakowanie, miał świadomość istnienia przejazdu kolejowego oraz oznakowania z nim związanego. Kierował pojazdem, który mógł technicznie zatrzymać. To jedynie niewłaściwe zachowanie oskarżonego było przyczyną wypadku.

Dlatego też apelacja oskarżyciela publicznego w zakresie przyjęcia, że oskarżony działał umyślnie okazała się zasadna i w konsekwencji skutkowała zmianą opisu czynu w sposób wykazujący na wypełnienie przez oskarżonego ustawowych znamion typu czynu zabronionego, związanych z naruszeniem zasad ruchu drogowego w sposób umyślny.

Wniosek

- o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że A. R. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym;

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

- apelacja w tej części zasługiwała na uwzględnienie;

3.3.

Zarzut rażącej niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu A. R. kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat 3, jako kary rażąco łagodnej, wynikający z nienależytego uwzględnienia przez Sąd I instancji okoliczności obciążających oskarżonego, a w szczególności wysokiego stopnia społecznej szkodliwości jego czynu, jego ciężaru gatunkowego, wysokiego stopnia zawinienia, skutków w postaci śmierci pasażera autobusu - co w konsekwencji spowodowało, iż orzeczona kara nie spełni swych celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie ma osiągnąć w stosunku do oskarżonego oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, podczas gdy wymienione okoliczności przemawiają za orzeczeniem wobec oskarżonego znacznie surowszej represji karnej;

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przypomnieć należy, że sąd orzekający uprawniony jest do wymierzania kary wedle swego uznania w granicach przewidzianych przez ustawę, uwzględniając dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 kk. Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem sądowym, nie każda nietrafność orzeczenia o karze, ale tylko jej rażąca niewspółmierność uzasadnia zmianę orzeczenia w tym zakresie (art.438 pkt.4 k.p.k.). Niewspółmierność rażąca to znaczna, zasadnicza, „bijąca w oczy” różnica między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą. Zarzut rażącej niewspółmierności kary jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnosić tylko wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2003 r., sygn. akt SNO 57/02, LEX nr 470261). W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy wymierzył A. R. karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, co zważywszy na stopień winy i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego oraz okoliczności sprawy jest karą rażąco niewspółmiernie łagodną.

Istotne znaczenie w kwestii rozpoznania apelacji ma treść przepisu art. 53 § 1 k.k., wskazująca na cztery dyrektywy wymiaru kary, które sąd ma obowiązek uwzględnić. Pierwsze dwie z nich - współmierność kary do stopnia winy i do stopnia społecznej szkodliwości czynu, mają zapewnić sprawiedliwość orzekanych kar; dwie następne – mają zapewnić cele kary, a mianowicie zapobiegawcze i wychowawcze oddziaływanie na sprawcę przestępstwa (prewencja indywidualna) oraz społeczne oddziaływanie kary (prewencja ogólna).

Ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, w kontekście wymiaru kary 1 roku zasługuje na aprobatę, gdyż w odpowiedni sposób uwzględnia ona elementy, o których mowa w treści art. 53 k.k. Sąd rejonowy przy wymierzę kary pozbawienia wolności na poziomie 1 roku w sposób właściwy wyważył elementy, które przemawiały na korzyść oskarżonego z tymi, które działały obciążająco, co nie należało w niniejszej sprawie do łatwych. Czyn popełniony przez oskarżonego, nawet przy uwzględnieniu zdrowotnych skutków dla samego sprawcy, winien być traktowany bez szczególnej pobłażliwości, albowiem jego efektem była śmierć człowieka, którego oskarżony jako kierowca miejskiego autobusu miał przewieźć bezpiecznie w określone miejsce. Trzeba mieć na uwadze również i to, że z uwagi na wiek, wykształcenie i wykonywany zawód kierowcy od oskarżonego wymagać się powinno szczególnego dbania o poziom bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Pomimo tego umyślnie zlekceważył on reguły prawne i zasady bezpieczeństwa.

Sąd I instancji słusznie wskazał na znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu odnosząc się do leżących w granicach tego pojęcia: rodzaju i charakteru naruszonego dobra, rozmiaru wyrządzonej szkody, a także stopnia naruszonych reguł ostrożności - który w toku postępowania drugoinstancyjnego oceniono jeszcze surowiej, ustalając umyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. Naruszenie to miało charakter rażący. Rozmiar skutków czynu przestępnego nie może zostać obojętny, a podkreślić należy, że art. 177 § 2 k.k. pozwala na kwalifikowanie z tego przepisu przestępstw skutkujących zarówno śmiercią innej osoby, jak i jej ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu.

Sąd meriti wymierzając karę 1 roku pozbawienia wolności prawidłowo wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, które nie pozwalają na orzeczenie kary w wymiarze postulowanym przez prokuratora. Przede wszystkim dotychczasowy sposób życia oskarżonego należy ocenić pozytywnie, nie miał on konfliktów z prawem, jest osobą niekaraną (a w sile wieku) i o ustabilizowanym życiu. Odniósł przy tym poważne obrażenia w wyniku wypadku, a sama świadomość tragicznych skutków dodatkowo stanowi dlań nauczkę. Nie bez znaczenia jest również to, że kara w tej wysokości pozwala z formalnego punktu widzenia na ubieganie się na jej odbycie w ramach dozoru elektronicznego.

Niemniej jednak, zdaniem sądu okręgowego, na uwzględnienie zasługiwała apelacja oskarżyciela publicznego w części wskazującej na potrzebę wymierzenia kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Zdaniem sądu okręgowego wymierzenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie w pełni wypełniłoby cele kary. Tak rażące naruszenie porządku prawnego, obowiązujących norm związanych z bezpieczeństwem w komunikacji przez oskarżonego – fachowego, zawodowego kierowcę, który dodatkowo miał świadomość częstych usterek taboru PSK-u, a mimo to zdecydował się na kierowanie autobusem wraz z pasażerem i nierozważna jazdę wskazuje, że cele wychowawcze mogą zostać osiągnięte jedynie przy stanowczej reakcji organów wymiaru sprawiedliwości. Należy mieć też na uwadze postawę oskarżonego, który choć wyrażał chęć przeprosin rodziny pokrzywdzonego, to – poza słowami wypowiedzianymi w toku procesu - nie przejawił żadnego konkretnego zachowania w tej kwestii. Oskarżony nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym jadąc podmiejskim autobusem. Tylko opatrzność sprawiła, że w pojeździe nie było kompletu pasażerów. Wobec bardzo dużej liczby tragicznych w skutkach wypadków wywołanych brawurową jazdą kierowców nie można pominąć celów kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Kara musi uzmysławiać, że jazda pojazdem, wskazująca na zupełne lekceważenie przez kierującego podstawowych zasad ruchu drogowego, pociąga nie tylko tragiczne konsekwencje dla osób pokrzywdzonych, które niczym się do tego nie przyczyniły, lecz również spowodować musi ujemne konsekwencje dla tych, którzy takiej pozbawionej wyobraźni jazdy się dopuszczają.

Reasumując: tylko kara bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, w sposób właściwy przyczyni się do kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i ma szanse spełnić cele wobec sprawcy. Dlatego też orzeczenie wydane na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. nie zasługiwało na aprobatę i orzeczenie w tym zakresie podlegało zmianie. Zdaniem sądu okręgowego, wymierzona kara (bez warunkowego zawieszenia jej wykonania) stanowi represję stwarzającą realne możliwości na osiągnięcie korzystnych efektów poprawczych w stosunku do oskarżonego, a także winna zadośćuczynić także wymogom prewencji generalnej, wpływając korzystnie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.

Pozostałe rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, pozostają trafne i należało utrzymać je w mocy.

Wniosek

- o zmianę wyroku i wymierzenie kary bezwzględnej pozbawienia wolności w rozmiarze 2 lat;

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

- apelacja zasługiwała na uwzględnienie w zakresie podstaw do orzeczenia kary pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym, natomiast nie zasługiwała na uwzględnienie w zakresie postulatu podwyższenia jej wymiaru z przyczyn szerzej wskazanych powyżej;

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

- w zakresie rozstrzygnięcia o sprawstwie oskarżonego zarzuconego mu czynu, kwestii winy i rodzaju naruszenia zasad ruchu drogowego;

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

- w rubryce 3.1. i 3.2. stanowisko sądu odwoławczego wobec zgłoszonych zarzutów i wniosków,

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

- rozstrzygnięcie o karze - w zakresie uchylenia warunkowego zawierzenia jej wykonania;

Zwięźle o powodach zmiany

- szerzej w rubryce 3.3. stanowisko sądu odwoławczego wobec zgłoszonych zarzutów i wniosków;

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt 3

Sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, z uwagi na trudną sytuację życiową, bytową, charakter i wysokość dochodu w postaci renty. Orzeczenie w tym zakresie oparto się na przepisie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz.223 z późn. zm.).

7.  PODPIS

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońcy oskarżonego

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 7 września 2020 roku w sprawie II K 312/19

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.12.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 7 września 2020 roku w sprawie II K 312/19

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☐ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana