Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 788/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 lutego 2020 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt III C 136/16 z powództwa E. T. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W. o zapłatę:

1.  umorzył postępowanie w sprawie w zakresie (...),68 (trzech tysięcy dwustu pięciu 68/100) złotych,

2.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz E. T. 96 (dziewięćdziesiąt sześć) złotych z ustawowymi odsetkami od 7 marca 2014 roku do dnia zapłaty,

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

4.  szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu i przyjęciu, że powódka wygrała sprawę w około 0,15%.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

W dniu 12 sierpnia 2011 roku powódka E. T. jechała jako pasażer taksówką. Na ulicy (...) w Ł. doszło do zderzenia taksówki, którą poruszała się poszkodowana, z samochodem ciężarowym, którego kierowcę uznano winnym doprowadzenia do wypadku drogowego. Sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową przez pozwanego (...) Spółkę Akcyjną V. (...).

Wskutek wypadku E. T. doznała urazu głowy z raną ciętą, urazu karku oraz urazu lewego ramienia. Powódka skarżyła się na bóle głowy, bóle karku, bóle kręgosłupa szyjnego, górnego odcinka kręgosłupa piersiowego oraz drętwienie w palcach obu rąk. Wypadek spowodował u powódki objawy nerwicy lękowej, w tym lęku przed prowadzeniem pojazdów mechanicznych. Powódka doznała zwichnięcia stawu barkowo – obojczykowego stopnia 1 – 2 i zapalenia kaletki podbarkowej.

Powódka wróciła do Norwegii następnego dnia po wypadku, ponieważ miała prom i kończył się jej urlop. Tego samego miesiąca poszła do lekarza w Norwegii, była na zwolnieniu pół roku, wróciła do pracy na 50%. Musiała brać środki przeciwbólowe. Chodziła na fizjoterapię. Próbowała pracować na 20%, ale też nie dała rady. Lekarze stwierdzili, że musi zmienić pracę na lżejszą. Powódka nie mogła dostać lżejszej pracy, więc utraciła dotychczasową. Musiała uczyć się języka. Dolegliwości są cały czas. Powódka była na zasiłku dla bezrobotnych. Teraz pracuje jako kierowca, sprzedaje lody. Znajomość języka była koniecznością. Powódka w dalszym ciągu odczuwa ból, drętwienie palców i ramienia.

Powódka przez 5 miesięcy odbywała trening rehabilitacyjny. Nastąpiło znaczące złagodzenie bólów barku. Przez 2 miesiące powódka pracowała w 20% wymiarze czasu pracy. Wykonywała pracę obciążającą barki, która wymagała częstego podnoszenia ciężarów. U powódki stwierdzono nawrót bólów danego barku oraz dodatni wynik testu na artrozę stawu barkowo – obojczykowego i zespół cieśni.

Po urazie głowy i kręgosłupa szyjnego nie opisywano u powódki objawów wynikających z uszkodzenia układu nerwowego. Opisywano dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i górnej części kręgosłupa piersiowego będące skutkiem wypadku i zmian zwyrodnieniowych stwierdzanych w badaniach radiologicznych. Objawy o takim charakterze nie powodują uszczerbku orzekanego zgodnie z pkt 94a tabeli uszczerbków. Po doznanym urazie głowy powódka nie miała utraty przytomności. Brak jest więc podstaw do rozpoznania tzw. urazu czaszkowego i do orzekania uszczerbku na zdrowiu zgodnie z pkt 10a tabeli z powodu powikłań po takim urazie.

Nasilenie cierpienia fizycznego powódki po urazie zostało określone jako mierne. Zgodnie z wpisami lekarza leczącego powódka odmówiła zwolnienia z pracy, co może świadczyć, że dolegliwości nie były nasilone.

Z powodu zespołu bólowego kręgosłupa powódka mogła korzystać z leków przeciwbólowych po zdarzeniu. Ich koszt w okresie około 3 miesięcy można szacunkowo ocenić na sumę do 30 złotych w skali miesiąca.

Powódka korzystała z zabiegów fizykoterapeutycznych. Z zabiegów tych powódka korzystała w ramach ubezpieczenia. Obecnie nie wymaga fizykoterapii i leczenia z przyczyn neurologicznych. Rokowanie powódki oceniane przez neurologa jest dobre.

Drętwienie nie jest skutkiem uszkodzenia, tylko drażnienia. Gdyby było uszkodzenie, powódka miałaby zdrętwiały kawałek dłoni, a nie drętwienie. Po urazach kręgosłupa często zdarzają się drętwienia, ale nie są skutkiem uszkodzenia korzenia rdzeniowego, tylko skutkiem zmian czynnościowych w kręgosłupie na skutek urazów lub nasilonych przez urazy zmian zwyrodnieniowych. Z dokumentacji załączonej do akt nie wynika, że powódka przebywała na zwolnieniu z powodu przedmiotowego urazu. Skoro powódka odmówiła przyjęcia zwolnienia, to można domniemywać, że była zdolna do pracy.

W przeprowadzonym badaniu stwierdzono pełen zakres ruchu kręgosłupa szyjnego i barku prawego, niewielkie dolegliwości bólowe przy skrajnych pozycjach stawu barkowego i kręgosłupa szyjnego. W badaniu rezonansem magnetycznym nie stwierdzono ewidentnych zmian pourazowych. Powódka w wyniku wypadku doznała rany tłuczonej głowy bez utraty przytomności, bez wstrząśnienia mózgu, urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego i stłuczenia barku prawego. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu związany z doznanym urazem barku prawego został oceniony na 2%. Nie stwierdzono jednak trwałych następstw doznanego urazu. Powódka odczuwała cierpienia fizyczne przez okres około 6 miesięcy po wypadku. Powódka wymagała leczenia rehabilitacyjnego i leków przeciwbólowych. Wypadek nie spowodował utrudnień w życiu codziennym powódki. Natomiast spowodował wiele niedogodności w miejscu pracy. Powódka odczuwała dyskomfort przy wykonywaniu cięższych czynności fizycznych.

W badaniu neurologicznym nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego. Powódka zgłaszała skargi na bóle głowy o charakterze migreny szyjnej. Nie jest to schorzenie związane etiologicznie z przebytym urazem. Dolegliwości z odcinka szyjnego kręgosłupa miały charakter związany z obecnością zmian zwyradniających w odcinku szyjnym kręgosłupa. Obecnie powódka miewa bóle karku i drętwienia III palca prawej ręki po wysiłkach związanych z wykonywaną pracą. Drętwienia nie należą do objawów korzeniowych, a są objawem zmian zwyradniających kręgosłupa. Zazwyczaj okres dolegliwości bólowych trwa około 2 – 3 tygodni. W tym okresie poszkodowany zażywa środki przeciwbólowe. W Polsce wydatki na leki w tym okresie nie przekraczają kwoty 25 złotych na miesiąc. W chwili obecnej, przy prawidłowym stanie neurologicznym, nie zachodzi potrzeba przyjmowania leków. Nie widać przeszkód do wykonywania pracy. Rokowania co do następstw przebytego wypadku są dobre, natomiast najpewniej będą narastały zmiany zwyrodnieniowe i mogą one dawać dolegliwości bólowe.

Badaniem przedmiotowym w dniu badania nie stwierdzono odchyleń, natomiast powódka zgłaszała dolegliwości charakterystyczne dla migreny szyjnej. Ustawodawca w takich przypadkach nie przewidział przyznania uszczerbku na zdrowiu. Z neurologicznego punktu widzenia wykonywana przez powódkę praca przy taśmie (czy przy produkcji) nie była obciążająca, natomiast z punktu widzenia ortopedy – tak.

Powódka nie ma dolegliwości neurologicznych po wypadku. Rozwinął się u niej zespół migrena szyjna. To nie ma związku z rodzajem wykonywanej pracy. Nie ma związku pomiędzy występowaniem tych napadów ze zdarzeniem i wykonywaną pracą. Dolegliwości neurologiczne są zupełnie inne i nie ma to związku z wypadkiem. Migrenę ustala się na podstawie wywiadu, powtarzalnych dolegliwości nie ma innej metody. Przed wypadkiem powódka nie miała tych bóli. Powódka wpadła barkiem pomiędzy fotele. Uraz głowy, jakiego doznała powódka, nie ma znaczenia dla powstania migreny. Nie znaleziono przyczyny występowania migreny. Może mieć ona podłoże genetyczne. Migrena szyjna występuje u osób w wieku 20 – 40 lat. Nie ma możliwości stwierdzenia przyczyny migreny szyjnej.

Pismem z dnia 31 stycznia 2014 roku powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, wniosła do pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) o wypłatę kwot: 15 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie oraz 29 968,64 złotych tytułem odszkodowania.

Pismem z dnia 3 marca 2014 roku (...) Spółka Akcyjna V. (...) poinformował pełnomocnika powódki o przyznaniu na jej rzecz kwoty zadośćuczynienia w wysokości 1 000,00 złotych.

Pismem z dnia 5 maja 2014 roku pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) poinformował pełnomocnika powódki, że po rozpatrzeniu roszczeń zgłoszonych z tytułu umowy ubezpieczenia przyznał świadczenie odszkodowawcze tytułem zadośćuczynienia w kwocie 5 500,00 złotych. Po uwzględnieniu wypłaconej kwoty bezspornej do dopłaty pozostało 4 500,00 złotych.

Pracodawca rozwiązał umowę o pracę z powódką E. T.. Podczas rozmowy z powódką, jaka miała miejsce w dniu 30 stycznia 2015 roku, pracodawca doszedł do wniosku, że firma nie ma możliwości zaproponowania powódce innej pracy niż ta, którą powódka wykonywała dotychczas.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentów, opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii – traumatologii oraz zeznań powódki. Strona pozwana zakwestionowała opinię biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii w zakresie ustalenia 7% uszczerbku na zdrowiu powódki z powodu urazu kręgosłupa szyjnego powikłanego zespołem korzeniowym z punktu 94a tabeli uszczerbkowej rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, kosztów oraz czasookresu przyjmowania przez powódkę leków przeciwbólowych, uznania za wskazane korzystania z zabiegów rehabilitacyjnych z uwagi na schorzenia neurologiczne, ograniczeń powódki w zakresie wykonywania pracy zawodowej. Sąd dał wiarę dowodowi z opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii co do stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu powódki w zakresie dotyczącym specjalności ortopedycznej. Co do neurologicznych skutków wypadku – oparto się na opinii biegłych neurologów. Żaden z dwóch występujących w sprawie biegłych neurologów nie wskazał na potrzebę dalszej rehabilitacji powódki. Co więcej, biegły neurolog J. Z. (1) stwierdził, iż powódka nie wymaga obecnie fizykoterapii, zaś biegły neurolog A. K. wskazał, że nie widać przeszkód do wykonywania pracy. Co do kosztów leków przeciwbólowych Sąd oparł się na opinii biegłego neurologa A. K. i J. Z. (1) według którego koszty leków przeciwbólowych w okresie około 3 miesięcy wynosiły do 25 złotych w skali miesiąca, zaś po tym okresie do 6 miesięcy – do sumy kilkunastu złotych w skali miesiąca.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy zważył, że powództwo podlegało uwzględnieniu jedynie w nieznacznej części.

W rozpoznawanej sprawie powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 5 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy i cierpienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 marca 2014 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 12 105 złotych tytułem odszkodowania za zwiększone potrzeby wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 marca 2014 roku do dnia zapłaty. Ponadto wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, które ujawnią się w przyszłości. Następnie powódka rozszerzyła powództwo o kwotę 46 674,65 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia niniejszego pisma stronie pozwanej.

Podstawą prawną odpowiedzialności pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) jest przyjęcie odpowiedzialności za sprawcę wypadku, wskutek którego powódka E. T. doznała urazów ciała, na podstawie umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej oraz przepis art. 822 § 1 k.c., według którego przez umowę odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający, albo osoba, na której rzecz umowa została zawarta.

Przez umowę ubezpieczenia majątkowego zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłaty określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku (art. 805 k.c.). Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych osoba poszkodowana w wypadku objętym ubezpieczeniem OC sprawcy wypadku ma prawo dochodzenia roszczenia odszkodowawczego bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Według art. 13 ust. 2 powyższej ustawy ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody. Zatem – zgodnie z art. 361 § 1 k.c. – odpowiada za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

W niniejszej sprawie bezspornym jest, iż na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 822 k.c. odpowiedzialność ponosi pozwany.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda w rozumieniu powyższego przepisu jest niemajątkowym skutkiem wywołanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, pozbawieniem wolności, naruszeniem wolności i integralności seksualnej zarówno w postaci cierpień fizycznych, jak i psychicznych (Długoszewska – Kruk, Kodeks cywilny. Komentarz, red. Załucki 2019, Legalis). Jak wskazuje R. S. ( Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, 2019, Legalis), w orzecznictwie jako krzywdę przeważnie postrzega się wyłącznie skutki naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego (jak "cierpienie", w tym ból, a także "cierpienia psychiczne", "negatywne przeżycia psychiczne" lub "ujemne uczucia").

W rozpoznawanej sprawie krzywda powódki polegała na fizycznym bólu głowy i kręgosłupa szyjnego. Cierpienia powódki zostały określone przez biegłego neurologa jako miernie nasilone. Według opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii powódka odczuwała cierpienia fizyczne przez okres około 6 miesięcy po wypadku.

Jak podnosi Sąd Najwyższy, zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych, zatem jego wysokość pozostaje w zależności od intensywności cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie musiała znosić w przyszłości (wyrok Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03).

W przedmiotowej sprawie uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała powódka w związku z urazem prawego barku, został określony przez biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii jako długotrwały na poziomie 2%. Biegły nie stwierdził trwałych następstw urazu. W piśmiennictwie zaznacza się, iż ustalenie wysokości zadośćuczynienia nie może następować mechanicznie np. poprzez odwołanie się do procentu uszczerbku na zdrowiu, jednakże stwierdza się jednocześnie, że wpływa on samodzielnie na wysokość zadośćuczynienia, będąc, obok rozmiaru cierpień poszkodowanego, samoistnym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia .

Art. 445 § 1 k.c. wymaga, aby suma zadośćuczynienia była sumą „odpowiednią”. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 roku w sprawie o sygnaturze akt III CKN 582/98), suma zadośćuczynienia nie może być źródłem wzbogacenia. Trzeba jednak podkreślić, iż zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma charakter kompensacyjny, w związku z czym powinno ono przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Należy wskazać, iż w rozpoznawanej sprawie powódka otrzymała od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) kwotę 5 500 złotych jako odszkodowanie z tytułu zadośćuczynienia za doznane cierpienia. Powódka zaś wniosła o zasądzenie na jej rzecz dalszych 5 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy i cierpienia. W ocenie Sądu, mając na uwadze rodzaj naruszonego dobra, stopień uszczerbku na zdrowiu, natężenie doznawanych przez powódkę cierpień oraz czas ich trwania, kwota 5 500 złotych wypłacona powódce przez pozwanego jest kwotą odpowiednią i wystarczającą. Sąd podzielił stanowisko strony pozwanej, zgodnie z którym kwota wypłacona dotychczas w pełni skompensowała krzywdę, ból i cierpienie doznane przez powódkę w wyniku zdarzenia z dnia 12 sierpnia 2011 roku. Zdaniem Sądu kwota 5 500 złotych wypłacona powódce przez pozwanego w toku likwidacji szkody jest utrzymana w rozsądnych granicach, jest współmierna do doznanej przez powódkę krzywdy oraz pozwala na zatarcie poczucia krzywdy i dolegliwości odczuwanych w związku z poniesioną szkodą.

W niniejszej sprawie powódka wniosła również o zasądzenie na jej rzecz kwoty 12 105 złotych tytułem odszkodowania za zwiększone potrzeby. Uzasadniając wskazane żądanie, powódka wskazała, że w związku z wypadkiem poniosła koszty zakupu leków, wizyt lekarskich oraz koszty rehabilitacji. Poniesione przez powódkę koszty leczenia wyniosły łącznie kwotę 3 919,20 złotych. Powódka podniosła także, iż w związku z doznanymi podczas wypadku urazami, koniecznością leczenia oraz korzystania ze zwolnień lekarskich oraz brakiem możliwości zatrudnienia na stanowisku pozwalającym na wykonywanie lżejszej pracy dotychczasowy pracodawca rozwiązał z nią stosunek pracy. Powódka, celem zwiększenia możliwości podjęcia innej pracy, zmuszona była do nauki języka norweskiego. Z tego tytułu powódka poniosła koszty kursów języka norweskiego oraz koszty egzaminów w łącznej kwocie 8 179,80 złotych. Następnie powódka dokonała rozszerzenia powództwa o kwotę 46 674,65 złotych. Uzasadniając powyższe żądanie, powódka podniosła, że z powodu urazów odniesionych podczas wypadku samochodowego i występujących dolegliwości przebywała na długotrwałych zwolnieniach lekarskich. W dniu 30 stycznia 2015 roku pracodawca powódki, która przebywała w tym czasie na zwolnieniu lekarskim przeprowadził rozmowę, w wyniku której stwierdził, iż nie ma możliwości zaproponowania powódce innej, lżejszej fizycznie pracy. Z uwagi na powyższe pracodawca w dniu 4 maja 2015 roku wypowiedział powódce umowę o pracę, wskazując jako powód problemy zdrowotne powódki i brak możliwości zaproponowania innej pracy.

W tym miejscu należy wskazać, że żądanie zasądzenia na rzecz powódki kwoty 60 567,97 złotych tytułem odszkodowania z tytułu zwiększonych potrzeb jest całkowicie nieuzasadnione. W pierwszej kolejności trzeba podnieść, że powódka nie wykazała związku kwotę w tej konkretnej wysokości z zaistniałym zdarzeniem. Powódka uzasadniała swe żądanie rozwiązaniem z nią umowy o pracę w związku z urazami i dolegliwościami powstałymi wskutek wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku oraz spowodowaną tym koniecznością nauki języka norweskiego. Należy jednak zauważyć, że powódka po wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, pomimo doznanych urazów i związanych z nimi dolegliwości, odmówiła przyjęcia zwolnienia (wobec czego – zgodnie z opinią neurologa J. Z. (1) – można domniemywać, że była ona zdolna do pracy) i pracowała, a ze zwolnienia lekarskiego skorzystała dopiero w okresie od 31 stycznia 2012 roku – 9 listopada 2012 roku, czyli po prawie 6 miesiącach po zdarzeniu. Umowa o pracę z powódką została rozwiązana dopiero 16 kwietnia 2015 roku. Nie można zatem stwierdzić, by pomiędzy wypadkiem, który miał miejsce 12 sierpnia 2011 roku a rozwiązaniem umowy o pracę prawie 4 lata później – tj. 16 kwietnia 2015 roku – zachodził adekwatny związek przyczynowy. Takiego związku nie potwierdził żaden z wydających opinie w sprawie biegły. Należy wskazać, że – jak wynika z opinii biegłego neurologa – cierpienia odczuwane przez powódkę były miernie nasilone i trwały – jak wynika z opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii – przez okres około 6 miesięcy po wypadku. Jak ustalił biegły z zakresu ortopedii – traumatologii, uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn ortopedycznych na skutek zdarzenia wynosił 2% i był to uszczerbek długotrwały, nie zaś stały. Za długotrwały uszczerbek na zdrowiu uważa się takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu na okres przekraczający 6 miesięcy, mogące ulec poprawie (art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych).

Trzeba również wskazać – za pozwanym – że pomiędzy wypadkiem z dnia 12 sierpnia 2011 roku a nauką powódki języka norweskiego nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Według powódki celem zwiększenia możliwości podjęcia innej pracy była ona zmuszona do nauki języka norweskiego i z tego tytułu poniosła koszty w kwocie 8 179,80 złotych. Zgodzić się należy z pozwanym, iż pracodawca rozwiązał z powódką umowę o pracę w dniu 16 kwietnia 2015 roku, zaś faktury przedłożone do pozwu, potwierdzające zapłatę za kurs języka norweskiego i egzamin z języka norweskiego są datowane na wrzesień, listopad i grudzień 2014 roku.

Powódka wniosła także o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, które ujawnią się w przyszłości. Żądanie to również jest bezzasadne. Podstawę prawną wskazanego roszczenia stanowi art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 k.p.c., istnieje, gdy zachodzi obiektywna niepewność stanu faktycznego (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 12 grudnia 2012 roku, sygn. akt I ACa 1280/12). Należy wskazać, że materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą się ujawnić kolejne skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku. Stan zdrowia powódki jest ustabilizowany i nie występuje potrzeba dalszego leczenia i korzystania z fizjoterapii. Rokowanie powódki ustalone przez biegłego neurologa jest dobre, zaś biegły z zakresu ortopedii – traumatologii nie stwierdził trwałych następstw doznanego urazu. Zgodnie z opinią biegłego neurologa zespół migrena szyjna, jaki rozwinął się u powódki, nie ma związku z rodzajem wykonywanej przez nią pracy oraz ze zdarzeniem z dnia 12 sierpnia 2011 roku. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi prawdopodobieństwo powstania u powódki w przyszłości negatywnych zmian zdrowotnych stanowiących skutek wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku. Tym samym żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, które ujawnią się w przyszłości, jest bezzasadne.

Sąd umorzył postępowanie w zakresie 3 205,68 złotych z uwagi na cofnięcie przez powódkę powództwa w zakresie tej kwoty wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w odniesieniu do dodatku urlopowego.

W rozpoznawanej sprawie powódka poniosła koszty leczenia środkami przeciwbólowymi. W ocenie biegłych neurologów ich koszt w okresie do około 3 miesięcy wynosił do 25 – 30 złotych w skali miesiąca. W związku z powyższym Sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanego kwotę 96 złotych z ustawowymi odsetkami od 7 marca 2014 roku do dnia zapłaty – zgodnie z żądaniem powoda. Powódka przedstawiła dokumenty dotyczące leczenia w Norwegii, jednakże w większości dotyczą okresu znacznie po zdarzeniu a w stosunku do rachunków z okresu bezpośrednio po zdarzeniu – brak ich tłumaczenia lub nieczytelność dokumentów uniemożliwiała ich uwzględnienie.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie jako nieudowodnione.

Szczegółowe wyliczenie kosztów postępowania Sąd Rejonowy pozostawił referendarzowi sądowemu przy zastosowaniu zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu i przyjęciu, że powódka wygrała sprawę w około 0,15%.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie w jakim Sąd a quo oddalił powództwo w pozostałym zakresie (nieopisanym w pkt 1 i 2) tj. w pkt 3 oraz obciążył pozwaną kosztami procesu (pkt 4).

Powódka zarzuciła orzeczeniu naruszenie:

1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i dokonanie dowolnej oceny dowodów i uznanie, że powódce nie przysługuje od pozwanej roszczenie w wysokości określonej w pozwie, podczas gdy dowody przedstawione przez powódkę w zderzeniu z zarzutami zaprezentowanymi przez pozwaną przeczą temu faktowi;

2) sprzeczności poczynionych przez sąd orzekający ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie, albowiem rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest sprzeczne okolicznościami, które sąd ustalił w toku postępowania, a także z uwagi na fakt, że Sąd wyprowadził logicznie błędne wnioski z ustalonych przez siebie okoliczności, polegające na uznaniu, że powódka nie wykazała przy pomocy dowodów jakimi się legitymowała, że doznała wyższego niż 2% uszczerbek na zdrowiu; biegi sądowi wydający opinie w sprawie nie byli spójni w zakresie wniosków opinii co winno skutkować przeprowadzeniem dowodu z opinii innego biegłego; odmową uznania, że powódka poniosła straty w łącznej kwocie 12.105,00 złotych w związku z zwiększonymi potrzebami tj. koszty zakupu leków, wizyt lekarskich oraz koszty rehabilitacji; w bezpośrednim związku skutkowo przyczynowym była konieczność podjęcia nauki języka norweskiego celem przebranżowienia i podjęcia innej pracy, a nadto utraty zarobku na skutek pobytu na zwolnieniach lekarskich oraz odmowa pracodawcy w dalszym zatrudnianiu powódki na dotychczasowym stanowisku pracy;

3) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie wniosków dowodowych zaprezentowanych przez powódkę w postaci przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego neurologa i ortopedy wypowiadających się w sprawie, a nadto dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego którego opinia wyjaśniłaby rozbieżności zaistniałych w dotychczasowych opiniach biegłych.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie wydanie wyroku kasatoryjnego i przekazanie Sądowi I instancji celem rozpoznania sprawy;

2) zasądzenie na rzecz powódki od strony pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych za obie instancje;

3) na wypadek nieuwzględnienia apelacji wnoszę o nieobciążanie powódki kosztami procesu (art. 102 k.p.c.) oraz kosztami zastępstwa procesowego adwersarza za obie instancje.

Ponadto, na podstawie art 381 k.p.c. wniosła o:

1) dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu neurologii - który po przeanalizowaniu akt sprawy, w tym dokumentacji medycznej powódki oraz dotychczas wykonanych opinii w sprawie przed Sądem I instancji, w oparciu o ich wnioski, wyda całościową ocenę stanu zdrowia powódki biorąc pod następstwa wypadku jakiego doznała powódka, w szczególności:

- czy powódka doznała urazu odcinka szyjnego kręgosłupa i prawego barku gdyż w opinii biegły K. wskazał jedynie na prawdopodobieństwo wystąpienia takiego urazu (strona opinii) podczas gdy opinia winna wyjaśniać tą kwestię w sposób niebudzący wątpliwości;

- czy u powódki została wcześniej tj. przed wypadkiem zdiagnozowana migrena szyjna;

- czy u powódki została zdiagnozowana na skutek wypadku migrena szyjna i czy j wystąpienie miało związek z wypadkiem;

- doprecyzowania jaką pracę może wykonywać powódka wobec opinii biegłego K. który stwierdza, że nie widzi przeszkód do wykonywania przez powódkę pracy;

2) dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego ortopedy który po przeanalizowaniu akt sprawy, w tym dokumentacji medycznej powódki oraz dotychczas wykonanych opinii w sprawie przed Sądem I instancji, w oparciu o ich wnioski, wykonać całościową ocenę stanu zdrowia powódki biorąc pod następstwa wypadku jakiego dozna powódka, w szczególności:

- jednoznacznie wypowie się czy powódka doznała 7% uszczerbku na zdrowiu w oparciu pkt 94a tabeli procentowej stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra pracy i polityki społecznej z dnia 18.12.2002 roku;

- czy zdiagnozowanie u powódki zniesienie lordozy szyjnej było bezpośrednim następstwie wypadku jakiego doznała;

- jakiego procentowego uszczerbku na zdrowiu doznała powódka na skutek wystąpienia niej następstwa w postaci zniesienia lordozy.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji w całości, oddalenie wniosków strony powodowej zawartych w pkt 1 i pkt 2 wniosków dowodowych apelacji, ze względu na ich bezzasadność oraz prekluzję dowodową i zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo uzasadniona i skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Na wstępie wskazać należy, że ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy poczynione przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne, poza ustaleniem, że powódka doznała tylko długotrwałego 2% uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie bowiem z opinią biegłego ortopedy powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2% z tytułu urazu barku i długotrwałego 7 % uszczerbku na zdrowiu z powodu urazu kręgosłupa (opinia biegłego ortopedy k. 169. ) . Opinia ta nie została skutecznie zakwestionowana przez pozwanego.

Podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.. opiera się nie tyle o argumentację zmierzającą do zakwestionowania przeprowadzonej oceny dowodów, ile dotyka kwestii oceny prawnej tj. wyważenia i określenia rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy i należnego jej zadośćuczynienia, które według skarżącej, jest zbyt niskie w stosunku do cierpień fizycznych i psychicznych, jakich doznała w następstwie wypadku z dnia 16 czerwca 2008 r. W świetle powyższego należy stwierdzić, że zarzuty w zakresie, w jakim odnoszą się do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, są częściowo uzasadnione.

Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 §1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim kompensacyjny charakter, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, ale musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale powinna być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyr. SN z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, Lex nr 52766).

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia wymaga uwzględnienia zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, sposobu spędzania wolnego czasu, szans na przyszłość oraz innych podobnych czynników. Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 5 października 2005 roku w sprawie I PK 47/05, wskazując, że „procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia i należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że w rozpoznawanej sprawie powódka otrzymała od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) kwotę 5 500 złotych jako odszkodowanie z tytułu zadośćuczynienia za doznane cierpienia. Następnie skarżąca wniosła o zasądzenie na jej rzecz dalszych 5 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy i cierpienia. W ocenie Sądu Okręgowego, odmiennie niż uznał Sąd Rejonowy, mając na uwadze rodzaj naruszonego dobra, stopień uszczerbku na zdrowiu ( w sumie 9% długotrwały), natężenie doznawanych przez powódkę cierpień oraz czas ich trwania, kwota 5 500 złotych wypłacona powódce przez pozwanego nie jest kwotą odpowiednią i wystarczającą. Według opinii biegłego z zakresu ortopedii – traumatologii powódka odczuwała cierpienia fizyczne przez okres około 6 miesięcy po wypadku. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska strony pozwanej, zgodnie z którym kwota wypłacona dotychczas w pełni skompensowała krzywdę, ból i cierpienie doznane przez powódkę w wyniku zdarzenia z dnia 12 sierpnia 2011 roku. Zdaniem Sądu II instancji kwota 5 500 złotych wypłacona powódce przez pozwanego w toku likwidacji szkody nie może być uznana za rozsądną i współmierną do doznanej przez powódkę krzywdy oraz pozwalającą na zatarcie poczucia krzywdy i dolegliwości odczuwanych w związku z poniesioną szkodą.

Powyższe okoliczności obrazujące rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy, bezpośrednio rzutują na ustalenie kwoty zadośćuczynienia, która z jednej strony powinna była ją złagodzić, z drugiej zaś nie może być nadmierną, oderwaną od poziomu życia społeczeństwa i utrzymaną w rozsądnych granicach.

W okolicznościach tej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że obok już wypłaconej przez pozwanego kwoty należy powódce przyznać dodatkowo zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł. Zadośćuczynienie w tej wysokości ( 10500 zł ) w wystarczającym stopniu skompensuje krzywdę powódki oraz uwzględni rodzaj i charakter doznanych urazów przez skarżącą.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 §1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższył zasądzoną w punkcie 2. kwotę 96 zł o kwotę 5000 zł.

Zmiana orzeczenia co świadczenia głównego skutkowała zmianą rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego punkcie 4. wyroku. Sąd Okręgowy odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu i kosztami sądowymi za pierwszą instancję. Podstawę prawną orzeczenia o kosztach procesu stanowił art. 102 k.p.c. Rozstrzygając o kosztach pierwszoinstancyjnych Sąd Okręgowy wziął pod uwagę okoliczność, że w przypadku obciążenia powódki kosztami procesu doszłoby do zmniejszenia przyznanego powódce zadośćuczynienia. Dlatego też Sąd II instancji uznał, że obciążanie powódki kosztami procesu byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości.

Apelacja powódki dalej idąca nie zasługiwała na uwzględnienie.

Żądanie zasądzenia na rzecz powódki odszkodowania z tytułu zwiększonych potrzeb, kosztów leczenia (poza zsądzoną kwotą 96 zł ) i dalszego odszkodowania z tytułu utraty dochodu jest całkowicie nieudowodnione. Zdaniem Sądu Okręgowego skarżąca nie wykazała związku przyczynowo skutkowego pomiędzy dochodzoną kwotą odszkodowania a zaistniałym zdarzeniem. Oceniając dowody przedstawione przez powódkę zważyć należało, że w myśl przepisu art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zasada skonkretyzowana w art. 6 k.c. jest jasna: ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, jest obowiązany udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu, a więc neguje uprawnienie żądającego, jest obowiązany udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje. Zatem na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (tak też: SN w wyroku z 3 października 1969 r., II PR 313/69, LexPolonica nr 317731, OSNCP 1979, nr 9, poz. 147), a na stronie pozwanej obowiązek udowodnienia okoliczności uzasadniających jej wniosek o oddalenie powództwa (tak: SN w wyroku z 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82, LexPolonica nr 318337).

W realiach przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu II instancji, to powódka, jako poszkodowana, zobowiązana była udowodnić, iż żądana kwota winna być jej wypłacona w ramach wyrównania szkody. To bowiem na poszkodowanej, a w realiach rozpoznawanej sprawy – na powódce - ciąży obowiązek wykazania, że szkoda, której naprawienia dochodzi, rzeczywiście zaistniała i pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem ją powodującym. Dowiedzenia tej okoliczności zabrakło w niniejszej sprawie. Powódka po wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, pomimo doznanych urazów i związanych z nimi dolegliwości, odmówiła przyjęcia zwolnienia, co według opinii neurologa J. Z. (1) może świadczyć, że była zdolna do pracy i pracowała, a ze zwolnienia lekarskiego skorzystała dopiero w okresie od 31 stycznia 2012 roku do 9 listopada 2012 roku, czyli po prawie 6 miesiącach po zdarzeniu. Biegły J. Z. (2) stwierdził ponadto, że drętwienie dłoni skarżącej ma swoją przyczynę nie w powypadkowym uszkodzeniu korzenia rdzeniowego, a w istniejących już wcześniej zmianach zwyrodnieniowych, które zdaniem biegłego neurologa mogły się po wypadku co najwyżej nasilić na skutek zmian czynnościowych w kręgosłupie.

Rozwiązanie umowy o pracę z powódką przez dotychczasowego pracodawcę nastąpiło dopiero 16 kwietnia 2015 roku. Już na podstawie tej okoliczności zdaniem Sądu Okręgowego nie można stwierdzić adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem, który miał miejsce 12 sierpnia 2011 roku, a rozwiązaniem umowy o pracę, prawie 4 lata później – tj. 16 kwietnia 2015 roku. Co więcej, związku takiego nie potwierdził żaden z wydających opinie w sprawie biegły. Ponadto powódka nie zgłosiła stosownych wniosków dowodowych na powyższe okoliczności. Jak wynika z opinii biegłego neurologa cierpienia odczuwane przez powódkę były miernie nasilone. Jak ustalił z kolei biegły z zakresu ortopedii – traumatologii cierpienia powódki trwały przez okres około 6 miesięcy po wypadku, a uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn ortopedycznych na skutek zdarzenia wynosił łącznie 9 % i był to uszczerbek długotrwały, nie zaś stały. Zgodnie z art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych za długotrwały uszczerbek na zdrowiu uważa się takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu na okres przekraczający 6 miesięcy, mogące ulec poprawie.

Należy również zgodzić się za Sądem Rejonowym, a tym samym i za pozwanym, że pomiędzy wypadkiem z dnia 12 sierpnia 2011 roku a nauką powódki języka norweskiego także nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Jak wynika z analizy materiału dowodowego pracodawca rozwiązał z powódką umowę o pracę w dniu 16 kwietnia 2015 roku, zaś faktury przedłożone do pozwu, potwierdzające zapłatę za kurs języka norweskiego i egzamin z języka norweskiego są datowane na wrzesień, listopad i grudzień 2014 roku. Nie mają związku z utratą pacy.

Doznany przez skarżącą uraz nie ograniczył jej ruchowo w codziennej egzystencji i pracy – brak jest na powyższe okoliczności dowodów. Powódka pracuje, nauczyła się języka obcego, prowadzi aktywny tryb życia, Przebyte urazy nie wymagają już rehabilitacji i leczenia. Obecnie powódka zaakceptowała fakt mniejszej sprawności ruchowej i zmodyfikowała plany życiowe.

Jeżeli zaś chodzi o zwrot reszty kosztów leczenia powódki, to również powódka nie sprostała obowiązkowi udowodnienia wysokości tychże kosztów. Powódka jako dowody przestawiła rachunki, które nie zostały przetłumaczone na język polski, nie wiadomo jakich kosztów leczenia dotyczyły i nie zostało wykazane czy koszty te pozostawały w adekwatnym związku przyczynowo – skutkowym z wypadkiem.

Sąd Rejonowy również prawidłowo nie uwzględnił roszczenia powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia mogące wypływać w przyszłości.

Zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, że materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie daje podstaw do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą się ujawnić kolejne skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku. Stan zdrowia powódki jest ustabilizowany i nie występuje potrzeba dalszego leczenia i korzystania z fizjoterapii. Rokowanie powódki ustalone przez biegłego neurologa jest dobre, zaś biegły z zakresu ortopedii – traumatologii nie stwierdził trwałych następstw doznanego urazu. Zgodnie z opinią biegłego neurologa zespół migrena szyjna, jaki rozwinął się u powódki, nie ma związku z rodzajem wykonywanej przez nią pracy oraz ze zdarzeniem z dnia 12 sierpnia 2011 roku. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi prawdopodobieństwo powstania u powódki w przyszłości negatywnych zmian zdrowotnych stanowiących skutek wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku.

Tym samym zdaniem Sądu Okręgowego żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 12 sierpnia 2011 roku, które ujawnią się w przyszłości, jest bezzasadne.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 381 k.p.c. pominął również zgłoszony przez skarżącą wniosek dowodowy o przeprowadzenie kolejnego dowodu z opinii biegłego, uznając wydane dotychczas w sprawie opinie, za miarodajne, fachowe i wystarczające dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto okoliczności na które miałby być przeprowadzany dowód nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację w pozostałej części jako niezasadną oddalił.

Nadto Sąd Okręgowy odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu i kosztami sądowymi za drugą instancję. Podstawę prawną orzeczenia o kosztach procesu stanowił art. 102 k.p.c.

Należy bowiem mieć na względzie, że art. 102 k.p.c. urzeczywistnia zasadę słuszności i jako wyjątkowy stanowiący wyłom w zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu nie podlega wykładni rozszerzającej. Nie konkretyzuje on pojęcia ,,wypadków szczególnie uzasadnionych” toteż ich kwalifikacja należy do Sądu. Ocena Sądu jest suwerennym uprawnieniem judykacyjnym, ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem, poczuciem sprawiedliwości oraz analizą okoliczności rozpoznawanej sprawy (por. post. Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2010r. I PZ 2/10, OSNP 2011, nr 23-24 poz. 297 i z dnia 26 stycznia 2012r., III CZ 10/02, Biul. SN 2012, nr 4, s.7). Do kręgu okoliczności branych pod uwagę przez Sąd przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należą zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu, jak i będące na zewnątrz procesu. Okoliczności te powinny być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. W przedmiotowej sprawie powódka wytaczając powództwo były przekonana co do zasadności swojego roszczenia, zaś wielkość zasądzonego roszczenia zależała po części od uznania sędziowskiego. Ponadto roszczenie powódki w części okazało się uzasadnione. W przypadku obciążenia powódki kosztami procesu doszłoby do zmniejszenia przyznanego powódce zadośćuczynienia.

Dlatego też Sąd Okręgowy uznał, że obciążanie powódki kosztami procesu byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości, tym bardziej, że pozwanym jest profesjonalista, który zajmuje się działalnością ubezpieczeniową od wielu lat i na stałe zatrudnia pełnomocników.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji w oparciu o powołane powyżej przepisy prawa.