Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 459/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2020 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa E. G. (1) przeciwko (...) spółce jawnej z siedzibą w L., o zapłatę:

1.  zasądził od (...) spółki jawnej z siedzibą w L. na rzecz E. G. (1) kwotę 35 400 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 listopada 2019 roku do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  o kosztach procesu orzekł na podstawie art.100 k.p.c., uznając że powód wygrał proces w przeważającej części, kosztami tymi w całości obciążył pozwanego, a szczegółowe ich wyliczenie pozostawił Referendarzowi Sądowemu,

4.  zasądził od (...) spółki jawnej z siedzibą w L. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi kwotę 2891,99 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części:

1.  co do punktu 1 w zakresie, w jakim Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 35.400,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;

2.  co do punktu 3 w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu;

3.  co do punktu 4 w zakresie rozstrzygnięcia o nieuiszczonych kosztach sądowych.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez tut. Sąd granicy swobodnej oceny dowodów, do którego doszło w wyniku sprzecznej z regułami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego oceny dowodów polegającej na przyjęciu, że bezwypadkowość należy rozumieć jako brak uczestnictwa w jakimkolwiek zdarzeniu, powodującym każde uszkodzenie pojazdu mechanicznego, podczas gdy bezwypadkowość należy rozumieć jako brak uczestnictwa w zdarzeniu mającym miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 k.k.;

2)  w konsekwencji powyższego naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez tut. Sąd granicy swobodnej oceny dowodów, do którego doszło w wyniku sprzecznej z regułami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego oceny dowodów polegającej na przyjęciu, że zakupiony samochód marki C. (...) był autem wypadkowym, podczas gdy na podstawie zebranego materiału dowodowego ww. samochód uczestniczył jedynie w kolizjach drogowych, a nie wypadkach drogowych;

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 84 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że w okolicznościach sprawy doszło do zawarcia umowy sprzedaży samochodu marki C. (...) przez E. G. (2) pod wpływem błędu, podczas gdy ww. samochód marki C. (...) w dacie zakupu był autem bezwypadkowym, tj. nie uczestniczył w wypadkach drogowych, tym samym E. G. (2) nie działał pod wpływem błędu przy zawarciu umowy sprzedaży.

ewentualnie, z daleko posuniętej ostrożności procesowej, zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

4)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 88 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że oświadczenie powoda o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli zostało złożone w terminie, podczas kiedy powód powziął wiedzę o historii kolizji samochodu wcześniej niż rok przed złożeniem przedmiotowego oświadczenia, a początkiem biegu terminu nie może być data doręczenia opinii z dnia 10 sierpnia 2019 r.

W konsekwencji podniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku co do punktu 1 poprzez oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w trym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W replice na odpowiedź na apelację pełnomocnik pozwanego doprecyzował zarzuty podniesiony przez pozwanego samodzielnie, a mający wpływ na wynik sprawy, w ten sposób, że zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. przepisu art. 321 § 1 k.p.c. poprzez orzeczenie ponad żądanie – w następstwie oparcia wyroku na innej podstawie faktycznej niż opierał żądanie powód w postępowaniu, tj. na art. 84 oraz 88 k.c., podczas gdy powód jako podstawę swojego żądania wskazywał zarówno w pozwie, jak i w toku całego procesu przepisy dot. rękojmi, tj. art. 556-576 k.c. i to na ww. przepisach opierał roszczenie dochodzone pozwem.

Ponadto we wniesionej replice na odpowiedź na apelację strona pozwana wniosła o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne ponowne ich przytaczanie.

W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy uznał za stosowne odnieść się do zarzutu podniesionego przez stronę pozwaną w replice na odpowiedź na apelację, tj. zarzutu naruszania art. 321 § 1 k.p.c.

Art. 187 § 1 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu w niniejszej sprawie) stanowił, że pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać:

1) dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna;

1 1) oznaczenie daty wymagalności roszczenia w sprawach o zasądzenie roszczenia;

2) przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, a w miarę potrzeby uzasadniających również właściwość sądu;

3) informację, czy strony podjęły próbę mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, a w przypadku gdy takich prób nie podjęto, wyjaśnienie przyczyn ich niepodjęcia.

W kontekście przytoczonej regulacji należy zatem przyjąć, że do obligatoryjnych elementów pozwu należy tylko dokładne określenie żądania, oznaczenie daty wymagalności i przytoczenie uzasadniających je okoliczności faktycznych. Nie jest natomiast wymagane wskazanie podstawy prawnej powództwa oraz zawarcie informacji o próbie mediacji. W orzecznictwie jednolicie uważa się, że przepisy prawa materialnego wskazywane przez powoda jako źródło jego żądań, nie wiążą sądu i mogą być przezeń pominięte przy wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu. Konstrukcja prawnej podstawy rozstrzygnięcia należy bowiem zawsze do sądu ( da mihi factum, dabo tibi ius) (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., I CKN 252/98, OSNC 1999, Nr 9, poz. 152). Sąd rozpoznający sprawę nie jest więc związany twierdzeniami powoda, co do podstawy prawnej dochodzonego przezeń roszczenia, natomiast wiąże go przytoczona w pozwie podstawa faktyczna powództwa, czyli okoliczności faktyczne uzasadniające to roszczenie i wysokość żądanej kwoty. Innymi słowy określone w pozwie żądanie jest zindywidualizowane przytoczonymi przez powoda okolicznościami faktycznymi, a zgodnie z zasadą iura novit curia powód nie ma obowiązku przytoczenia podstawy prawnej dochodzonego roszczenia.

Równocześnie zgłoszone przez stronę roszczenie wyznacza granice, w jakich sąd uprawniony jest do rozpoznania przedstawionej mu sprawy. Roszczenie w ujęciu materialnym stanowi prawo podmiotowe, którego treścią pozostaje możliwość domagania się od określonej osoby określonego zachowania. Natomiast w ujęciu procesowym - stanowi wyodrębnione konstrukcyjnie żądanie (art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c.), które z jednej ma swoje źródło w prawie materialnym, a z drugiej stanowi wyraz wyraźnej woli powoda uzyskania sądowej ochrony i realizacji przysługującego mu prawa, w przedstawionej pod osąd podstawie faktycznej. Zindywidualizowanie powództwa - jak wskazano powyżej - wymaga zatem istnienia jego podstawy faktycznej tj. przytoczenia okoliczności faktycznych, którymi sąd orzekający zarówno w pierwszej jak i w drugiej instancji jest bezwzględnie związany. Żądanie powództwa określa więc nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad to żądanie, na co wyraźnie wskazuje art. 321 § 1 k.p.c. Stąd też obowiązkiem strony inicjującej proces pozostaje wyraźne sformułowanie żądania, które to żądanie wyznacza tym samym granice kognicji sądu. Zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasad dyspozycyjności i kontradyktoryjności, stanowi emanację zasady, że o przedmiocie orzekania decyduje wyłącznie strona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 czerwca 2020 r., I ACa 210/20, LEX nr 3030502).

W rozpatrywanej sprawie powód jednoznacznie określił swoje żądanie, domagając się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kwoty 38.350,91 zł stanowiącej sumę kwoty przekazanej pozwanemu tytułem ceny nabycia pojazdu oraz poniesionych na samochód wydatków. Wskazanej kwoty powód żądał z uwagi na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży na podstawie art. 560 § 1 k.c. w zw. z art. 556 k.c., tj. uprawnień z tytułu rękojmi. W toku postępowania dopuszczono i przeprowadzono dowód z opinii biegłego, w wyniku czego powód dowiedział się, że pojazd uczestniczył w wielu kolizjach drogowych, wskutek których wymagał napraw lakierniczych, podczas gdy pozwany zapewniał go, że pojazd jest bezwypadkowy. W tych okolicznościach powód uznał, iż został wprowadzony przez sprzedającego w błąd i złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków umowy sprzedaży na podstawi art. 84 i 88 k.c. Już w piśmie datowanym 22 października 2019 r. pełnomocnik powoda wskazywał, że powód powołuje się na kolejną podstawę nieważności umowy, tj. działanie pod wpływem błędu. Ponadto na ostatniej rozprawie w dniu 7 grudnia 2020 r. pełnomocnik powoda wskazał dwie alternatywne podstawy żądania kwoty wskazanej w pozwie, tj. na podstawie przepisów dotyczących rękojmi (art. 556-576 k.c.) bądź na podstawie przepisów dotyczących uchylenia się od skutków oświadczenia złożonego pod wpływem błędu (art. 84 i 88 k.c.). Wskazanie nowej podstawy prawnej było reakcją powoda na ustalenia biegłego zawarte w opinii.

Wobec powyższego, nie można także zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy wyszedł poza granice żądania powoda, wyrokując na podstawie art. 88 § 1 k.c. w zw. z art. 84 § 1 i 2 k. c. i tym samym naruszył art. 321 k.p.c. W orzecznictwie nie budzi wątpliwości pogląd, że przyjęcie przez sąd innej, niż podana przez powoda, kwalifikacji prawnej jego roszczenia nie narusza art. 321 k.p.c. Sąd nie może jedynie wyjść poza faktyczną podstawę pozwu, nie jest bowiem uprawniony do zamiany podstawy faktycznej powództwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2020 r., II CSK 695/18, LEX nr 3049035).

Zarzuty naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. nie były trafne.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie doszło do naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c.. Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd I instancji nie naruszył powyższych dyrektyw oceny dowodów i w sposób prawidłowy dokonał ustalenia stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że samochód marki C. (...) był autem powypadkowym. Jak wynika z załączonej do akt sprawy informacji z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, pojazd ten uczestniczył w licznych kolizjach drogowych. Biegły w swej opinii wykazał, że pojazd był poddawany naprawom lakierniczym będącym skutkiem przebytych kolizji, a część tych napraw nie została poprawnie wykonana. Zatem nie budzi wątpliwości, że pojazd uczestniczył w zdarzeniach drogowych, w wyniku których podlegał późniejszym naprawom, natomiast apelacja pozwanego jest skupiona wokół wykazania, że pojazd ten należy do kategorii bezwypadkowych, gdyż nie uczestniczył z wypadkach drogowych w rozumieniu art. 157 k.k., a konstrukcja nośna samochodu nie została naruszona.

Z przyjętą przez pozwanego konstrukcją nie sposób się zgodzić. W pierwszej kolejności wskazać należy, że nie ma legalnej definicji określenia „pojazd bezwypadkowy”. W ocenie Sądu Okręgowego, dokonując wykładni tego pojęcia, należało mieć na względzie zasady logiki i doświadczenia życiowego, którym jednak przeczy wykładnia dokonana prze stronę pozwaną. Nie sposób bowiem zgodzić się z twierdzeniem, że ustalenie, czy pojazd jest bezwypadkowy, należy rozpatrywać w kontekście regulacji zawartej w art. 157 k.k. W pierwszej kolejności należy bowiem wskazać, że zaklasyfikowanie jako udziału w wypadku w kontekście art. 157 k.k. następuje na podstawie oceny obrażeń odniesionych przez osoby uczestniczące w zdarzeniu, podczas gdy kwalifikacji pojazdu przez pryzmat jego bezwypadkowości dokonujemy poprzez ocenę rzeczy – tj. pojazdu. Są to zatem dwa odrębne dobra chronione prawem – w przypadku art. 157 k.k. – zdrowie i życie człowieka, a w kontekście niniejszego postępowania – mienie. Zatem już z tego powodu określenie pojazdu jako bezwypadkowy tylko z tego względu, że nie uczestniczył w wypadku w rozumieniu art. 157 k.k., jest błędne. Ponadto logika i doświadczenie życiowe wskazują, iż w zdarzeniu zakwalifikowanym w znaczeniu prawnokarnym jako „kolizja”, pojazdy niejednokrotnie okazywały się uszkodzone, czy wręcz zniszczone w taki sposób, że niemożliwa była ich dalsza eksploatacja przynajmniej bez naprawy. Właściwa interpretacja pojęcia „pojazd bezkolizyjny” w stosunkach cywilnoprawnych, w tym w zakresie ofert sprzedaży samochodów, ma o tyle doniosłe znaczenie, że wpływa ono również na wartość pojazdu. Należy bowiem wskazać, że wcześniejszy udział pojazdu w zdarzeniach drogowych i jego naprawy wpływają bezpośrednio na obniżenie jego wartości. Nie sposób zatem przyjąć, jak chce tego pozwany, że pojazd uczestniczący w kolizjach drogowych, choć na ich skutek został uszkodzony, należy zaklasyfikować jako pojazd bezwypadkowy, podczas gdy taki sam pojazd uczestniczący w wypadku w rozumieniu art. 157 k.k., nawet z teoretycznie mniejszymi uszkodzeniami, uznać należy za powypadkowy i odpowiednio obniżyć jego cenę. Takie podejście godziłoby w interesy kupujących pojazdy używane, którzy otrzymując informację o tym, że pojazd jest bezwypadkowy, mogliby nabyć pojazd, w którym dokonano wcześniej licznych napraw, podczas gdy byliby przeświadczeni o braku uszkodzeń wynikających z udziału we wcześniejszych zdarzeniach drogowych, jak miało to miejsce w niniejszej sprawie.

Wobec wyżej wskazanej argumentacji zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jawią się jako oczywiście nietrafne.

Stawiany przez apelującego zarzut naruszenia dyspozycji art. 84 § 1 k.c. jest niezasadny.

Posługując się terminem błąd, art. 84 k.c. odwołuje się do potocznego jego rozumienia. Według powszechnie przyjętego określenia, błąd polega na fałszywym, mylnym wyobrażeniu o otaczającej rzeczywistości. W tym znaczeniu błąd oznacza pewną zaszłość psychiczną i wyraża się w mylnym wyobrażeniu o rzeczywistym stanie sprawy (o prawdziwym stanie rzeczy) lub w ogóle brakiem takiego wyobrażenia. Ujmując ogólnie, o błędzie mówimy wówczas, gdy zachodzi niezgodność między rzeczywistością a jej odbiciem w świadomości podmiotu ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 listopada 2013 r., I ACa 724/13, LEX nr 1400275). Błąd musi dotyczyć treści czynności prawnej. Pojęcie „treść czynności prawnej” trzeba rozumieć szeroko - chodzi nie tylko o to, co zostało wprost w samej czynności wyrażone, ale także i o to, co wynika z obowiązujących przepisów, zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów. Można zatem stwierdzić, że błąd odnosi się do wszelkich składników czynności prawnej, które na podstawie art. 56 k.c. wyznaczają treść stosunku prawnego. Nie jest istotne, do jakiej kategorii wedle tradycyjnego podziału (essentialia negotii, naturalia negotii, accidentalia negotii) należy składnik umowy dotknięty błędem ani czy błąd odnosi się do faktów poprzedzających zawarcie stosunku prawnego, towarzyszących jego zawarciu, czy też jego skutków. Chodzi jedynie o to, by z uwagi na stopień powiązania okoliczności dotkniętej błędem z całokształtem czynności prawnej doszło do ingerencji w jej istotę, a przez to wypaczenia sensu życiowego lub prawnego. Ale cały czas mowa jest o czynności prawnej, która jest dokonywana.

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że powód w chwili zawierania umowy z pozwanym działał pod wpływem błędu. Jak ustalono w postępowaniu dowodowym, zakupiony przez powoda pojazd uczestniczył w licznych zdarzeniach drogowych, na skutek których uległ uszkodzeniom, które następnie zostały naprawione. Tymczasem pozwany przedstawił wskazany pojazd do sprzedaży jako bezwypadkowy, a informacja ta znalazła również odzwierciedlenie w treści faktury VAT. Wobec wyżej wskazanej argumentacji, stwierdzić należy, że samochód będący przedmiotem umowy nie miał przymiotu bezwypadkowości, a powód działał w błędnym przekonaniu o jego właściwościach. Z tej przyczyny należało uznać, że powód działał pod wpływem błędu. Spełniona również została przesłanka istotności błędu, bowiem jak wskazał powód, zależało mu na zakupie pojazdu bezwypadkowego, a gdyby wiedział o historii zdarzeń i napraw samochodu, nie zdecydowałby się na jego zakup.

Wobec powyższego, Sąd Rejonowy trafnie ustalił, iż powód działał pod wpływem błędu, a podnoszony w tym zakresie zarzut stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu.

Ostatniego zarzutu apelacji, tj. zarzutu naruszenia art. 88 § 2 k.c. również nie można uznać za zasadny.

Zgodnie z art. 88 § 2 k.c. rozpoczęcie terminu do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków błędu uzależnia od jego wykrycia. „Wykrycie błędu”, o którym mowa w tym przepisie, należy rozumieć jako definitywne powzięcie wiadomości o błędzie, nie możliwość uzyskania takiej wiedzy, a o jego wykryciu można mówić wówczas, gdy każda racjonalnie postępująca i należycie dbająca o swoje interesy osoba zdałaby sobie sprawę, że składając oświadczenie woli, działała pod wpływem błędu. Innymi słowy, gdy dana osoba poznała stan rzeczywisty co do okoliczności, która wpłynęła na treść czynności prawnej.

W niniejszej sprawie chwilą, w której powód miał możliwość uzyskania wiedzy o działaniu pod wpływem błędu było doręczenie odpisu opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego, rekonstrukcji kolizji i rekonstrukcji wypadków drogowych w dniu 21 października 2019 r. Powód złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy niezwłocznie po otrzymaniu odpisu opinii, zatem termin przewidziany art. 88 § 2 k.c. został zachowany.

Wskazać w tym miejscu wypada, że zgodnie z poglądami wyrażanymi w orzecznictwie, w tym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2019 r., I CSK 257/18 (OSNC 2019/12/126), ciężar przytoczeń i ciężar dowodu w zakresie upływu terminu określonego w art. 88 § 2 k.c. spoczywa na stronie, która powołuje się na jego przekroczenie (art. 6 k.c.). Tymczasem pozwany nie podołał spoczywającemu na nim ciężarowi dowodu, nie przedstawił żadnych okoliczności i dowodów, by wykazać, że powód uchybił terminowi na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Co więcej, pozwany jedynie zakwestionował złożenie oświadczenia w terminie, jednakże nie wskazał od jakiej daty termin ten powinien być liczony, ograniczając się do gołosłownego stwierdzenia, że powód powziął wiedzę o historii kolizji samochodu wcześniej niż rok przed złożeniem oświadczenia. Z tej przyczyny zarzut naruszenia art. 88 § 2 k.c. należało uznać za nietrafny.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

Odnośnie kosztów postępowania apelacyjnego zastosowanie znalazła reguła odpowiedzialności za wynik postępowania w danej instancji, statuowana przez art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów postępowania apelacyjnego w wysokości 1.800 zł, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w osobie radcy prawnego ustalone w stosunku do wartości przedmiotu zaskarżenia na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).