Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 48/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Alicja Sołowińska

Sędziowie: Teresa Suchcicka

Bożena Szponar - Jarocka

Protokolant: Edyta Katarzyna Radziwońska

po rozpoznaniu na rozprawie 16 grudnia 2020 r. w B.

sprawy z odwołania K. B. (1)

przy udziale zainteresowanego (...) Sp. z o.o. Sp.k. w O.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o ustalenie podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik

na skutek apelacji wnioskodawczyni K. B. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 26 listopada 2019 r. sygn. akt IV U 2154/19

zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. z dnia 9 lipca 2019r. i ustala, że K. B. (1) od 1 października 2018r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako pracownik (...) Sp. z o.o. Sp.k. w O..

Sygn. akt III AUa 48/20

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 lipca 2019 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O., powołując się na art. 83 ust. 1, pkt 1, art. 68 ust. 1, pkt 1 lit a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k. p. stwierdził, że K. B. (1) jako pracownik u płatnika składek (...) SP. Z O. O. S.K., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 października 2018 r.

W uzasadnieniu wskazał, że K. B. (1) jako pracownik u wymienionego płatnika została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych: emerytalnego, rentowych, wypadkowego i chorobowego od 1 października 2018 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w wymiarze ½ etatu. Ponadto, wnioskodawczyni od 2 grudnia 2016 r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług prawniczych jako radca prawny. Od 6 marca 2019 r. wnioskodawczyni zgłosiła niezdolność do świadczenia pracy, od 8 kwietnia 2019 r. wystąpiła z roszczeniem o wypłatę zasiłku chorobowego, a od 27 maja 2019 r. o wypłatę zasiłku macierzyńskiego. W ocenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, strony zawartej umowy o pracę miały świadomość, że w niedługim czasie po zgłoszeniu do pracowniczych ubezpieczeń społecznych K. B. (1) wystąpi z roszczeniem wypłaty świadczeń z ubezpieczenia chorobowego i w związku z tym upozorowały stosunek pracy w celu uzyskania przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych w znacząco wyższych kwotach niż gwarantowało jej prowadzenie pozarolniczej działalności. Organ wskazał, że za powyższym przemawiają przede wszystkim: fakt prowadzenia przez ubezpieczoną działalności gospodarczej w przedmiocie działalności prawniczej, wcześniejsza współpraca obu przedsiębiorców, wykorzystywanie przez ubezpieczoną własnego sprzętu komputerowego do pracy w spółce, dowolność i swoboda ubezpieczonej co do czasu pracy, wykorzystywanie logo własnej działalności gospodarczej w pismach, które miały być sporządzone przez K. B. (1) jako pracownika (...) SP. Z O.O. SP. K. oraz danych identyfikacyjnych własnej firmy (NIP, REGON, nagłówek), a także świadomość, że wnioskodawczyni była już w stanie ciąży.

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła K. B. (1), domagając się jej zmiany i ustalenia, że jako pracownik u płatnika składek (...) SP. Z O.O. SP. K. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 października 2018 r. Podniosła, iż obowiązki określone w umowie o pracę nie różnią się od tych, do których zobowiązana była w ramach zawartej umowy o świadczenie usług prawnych z 1 marca 2017 r., wykonywanej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, a nawet były znacznie szersze, gdyż obejmowały świadczenie stałej obsługi prawnej przedsiębiorstwa pracodawcy. Podkreśliła, że pracę świadczyła w reżimie pracowniczego podporządkowania, w miejscu i w czasie wyznaczonym przez pracodawcę oraz pod jego ścisłym kierownictwem oraz za stałym i niezmiennym wynagrodzeniem (w przeciwieństwie do umowy cywilnoprawnej, gdzie wynagrodzenie było zależne od ilości zleconych spraw).

W odpowiedzi na odwołanie, organ rentowy domagał się jego oddalenia, gdyż okoliczności zawarcia spornej umowy o pracę jednoznacznie wskazują, że zamiarem stron nie było faktyczne nawiązane stosunku pracy, lecz jego pozorowanie i stworzenie podstaw do uzyskania w przyszłości wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a podejmowane czynności były faktycznie realizowane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, a nie formalnie zawartej umowy o pracę.

K. Z. (...) spółki (...), reprezentująca zainteresowanego w sprawie płatnika składek- poparła odwołanie wnioskodawczyni i potwierdziła okoliczności współpracy z K. B. (1), a następnie jej zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.

Wyrokiem z 26 listopada 2019 r., Sąd Okręgowy w Olsztynie, IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, działając na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie od decyzji ZUS- u.

Sąd I instancji ustalił, że od 1 marca 2017 r., odwołująca w ramach prowadzonej działalności, zawarła z K. Z., prowadzącą działalność gospodarczą, umowę o świadczenie usług prawnych. W jej ramach, zobowiązała się jako radca prawny do świadczenia pomocy prawnej na rzecz (...) SP. Z O.O. SP. K., (...) J. Z. oraz na rzecz „(...) s.c. (...) , J. Z.. Powyższa umowa cywilnoprawna została zawarta na czas nieokreślony i była realizowana przez obie strony zgodnie z jej postanowieniami, natomiast z dniem 30 września uległa rozwiązaniu. W tym okresie, wnioskodawczyni, z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej objęta była ubezpieczeniami społecznymi, deklarując miesięcznie preferencyjne podstawy wymiaru składek, czyli 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.

1 października 2018 r. skarżąca zawarła z (...) SP. Z O. O. SP. K. umowę o pracę na stanowisku radcy prawnego na czas określony do 30 września 2020 r., w wymiarze czasu pracy 1/2 etatu, za wynagrodzeniem w kwocie 3.000,00 zł netto. Jednocześnie, od 1 października 2018 r. wymieniona zawarła równolegle umowę o pracę z M. K., prowadzącym przedsiębiorstwo, w wymiarze 1/2 etatu, za wynagrodzeniem 4.927,30 zł brutto. Do tej daty K. B. (1) świadczyła na rzecz wymienionego przedsiębiorcy usługi prawne w ramach prowadzonej działalności pozarolniczej.

K. B. (1) w ramach zawartej umowy o pracę, wykonywała tożsame czynności, co w ramach wcześniejszej współpracy na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej, wykonując dodatkowe czynności pozostające w związku bieżącymi potrzebami płatnika składek (m.in. zmianą siedziby spółki czy przekształceniami w składzie zarządu (wnioski do KRS), sprawami związanymi z (...)). Płatnik składek udostępnił skarżącej miejsce pracy oraz materiały biurowe, jednak ubezpieczona posługiwała się własnym komputerem oraz telefonem komórkowym, a w korespondencji z kontrahentami i dłużnikami spółki, wykorzystywała e- mail, logo, adres i dane identyfikacyjne własnej kancelarii. K. B. (1) swobodnie dysponowała swoim czasem pracy, samodzielnie wyznaczając czas jej realizacji, wymieniając z pracownikami maile dotyczące powierzonych jej zadań, codziennie w godzinach 8.00 - 16.00.

W dacie sporządzenia umowy o pracę skarżąca pozostawała w ciąży (podczas wizyty u ginekologa 23 października 2018 r., posiadała już 2 wykonane testy ciążowe z wynikiem pozytywnym). Na okres od 27 do 28 grudnia 2019 r., odwołująca złożyła wniosek o urlop wypoczynkowy, natomiast od 6 marca 2018 r., zgłosiła niezdolność do pracy w związku ze stanem ciąży, która trwała nieprzerwanie do dnia porodu. W związku z niezdolnością ubezpieczonej do pracy, płatnik składek nie zatrudnił innej osoby na zastępstwo.

W toku postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez organ rentowy prezes zarządu zainteresowanej spółki podnosiła, iż zatrudnienie odwołującej od 1 października 2018 r. na podstawie umowy o pracę związane było z koniecznością objęcia firmy kompleksową obsługa prawną i windykacyjną oraz w związku z kosztami, jakie ponosiła spółka zlecając kierowanie spraw do sądu poprzez zewnętrzne jednostki (m.in. kancelarie prawne polecane przez firmy ubezpieczeniowe oraz kancelarię prawną prowadzoną przez skarżącą).

Strony utrzymywały, iż odwołująca otrzymała wyznaczone miejsce pracy i narzędzia, zaś pracę świadczyła w siedzibie firmy we wtorki i czwartki od godz. 8 do 16, a w poniedziałki od godz. 8 do 12 zdalnie- poza siedzibą firmy. Obecność w pracy potwierdzana była przez pracodawcę. K. B. (1) i prezes zarządu płatnika składek wskazali także, że K. Z. i J. Z. sprawowali nadzór nad pracą odwołującej, polegający m.in. na zlecaniu zadań do wykonania i weryfikowaniu postępu ich realizacji, organizowaniu pracy pracownika poprzez podział pracy i ustalanie kolejności wykonywanych zadań oraz instruowaniu co do sposobu jej wykonania, jak również osobistym sprawdzaniu obecności pracownika na jego stanowisku pracy. Jednocześnie podnieśli, że od marca 2019 r. spółka nie poszukiwała innej osoby do prowadzenia obsługi prawnej, albowiem większość spraw prowadzonych przez K. B. (1) została zakończona, spółka zmieniła w międzyczasie firmę ubezpieczającą na firmę, w której koszty postępowań sądowych są znacznie tańsze, a w grudniu spółka zmieniła system sprzedażowy, sprzedając towar na przedpłatę, w związku z czym największy koszt firmy polegający na dochodzeniu zapłaty został zmniejszony do minimum.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakwestionował powyższy stosunek pracy i stwierdził, że zarówno z charakteru pracy oraz sposobu jej organizacji wynika, że między stronami od 1 października 2018 r. nie nastąpiła żadna zmiana w charakterze dotychczasowej współpracy wykonywanej w ramach umowy cywilnoprawnej, gdyż ubezpieczona nadal sama organizowała sobie proces pracy oraz samodzielnie wyznaczała czas jej realizacji, nie zwracając uwagi na to czy świadczy ją w dniach, w których faktycznie miała pracować na rzecz spółki. Zdaniem organu rentowego, należało uznać, że mimo zawarcia w sensie formalnym umowy o pracę w rzeczywistości nie doszło do nawiązania stosunku pracy, a jej strony swoim działaniem zmierzały jedynie do wykorzystania systemu ubezpieczeń społecznych z jednoczesnym pokrzywdzeniem innych ubezpieczonych. Pracownik zobowiązany jest do świadczenia pracy m.in. w czasie wyznaczonym przez pracodawcę, natomiast jak wynika z szeregu dokumentów przedłożonych do Zakładu jako dowód świadczenia pracy przez K. B. (1), wykonywała ona pracę w dniach, w których nie była obecna w pracy, miała więc swobodę w organizowaniu sobie czasu pracy, co jest charakterystyczne dla prowadzenia działalności gospodarczej. Organ rentowy zwrócił także uwagę na fakt, że płatnik składek na ubezpieczenia społeczne zarówno przed zatrudnieniem K. B. (1), jak i po wystąpieniu jej niezdolności do pracy w związku z chorobą w stanie ciąży, a następnie macierzyństwem- nie zatrudnił innej osoby na podstawie umowy o pracę na to stanowisko ani nie wykazał takiej konieczności. W związku z tym należy uznać, iż przedsiębiorca faktycznie nie miał potrzeby zatrudnienia radcy prawnego.

Sąd Okręgowy powołał się na treść art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Z kolei w myśl art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i w czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Sąd przypomniał, że tak rozumiany stosunek pracy ma zatem charakter ścisły i sformalizowany oraz nakłada na strony określone prawa i obowiązki.

Stosunek ubezpieczeniowy powstaje więc po nawiązaniu stosunku pracy. Jednakże o tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł do ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k. p.

Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych, którymi są: odpłatność pracy, konieczność osobistego wykonywania pracy przez pracownika, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy i na jego ryzyko oraz pozostawanie pod zwierzchnictwem pracodawcy.

Zgodnie z art. 83 § 1 Kodeksu cywilnego, nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Pozorność umowy o pracę występuje wtedy, gdy strony tej umowy, składając oświadczenia woli- zawierające formalnie niezbędne elementy umowy o pracę określone w art. 22 § 1 k. p.- faktycznie nie zamierzają realizować obowiązków wynikających z tej umowy, mając świadomość tworzenia fikcji w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Sąd I instancji dał wiarę dokumentom zgromadzonym w niniejszej sprawie, gdyż nie były one kwestionowane przez strony, a ich prawdziwość nie budzi wątpliwości.

Sąd Okręgowy zauważył, iż reprezentująca zainteresowaną spółkę prezes zarządu na etapie postępowania przed organem rentowym wskazywała odmienne przyczyny zatrudnienia K. B. (1) od tych podawanych podczas procesu. Wówczas bowiem główny nacisk położony został na wewnętrzny konflikt pomiędzy wspólnikami oraz potrzebę zapewnienia prawnej kontroli nad bieżącą działalnością spółki, której z pobudek osobistych nie mogła wykonywać w II półroczu 2018r. K. Z.. Jednakże, o ile zrozumiała była potrzeba zaangażowania kompetentnej osoby w sprawy spółki, o tyle nie jest ona wystarczającym argumentem przemawiającym za zmianą dotychczasowego modelu współpracy pomiędzy stronami.

Sąd nie kwestionował przy tym, iż w spornym okresie skarżąca wykonywała określone czynności na rzecz zainteresowanej. Jednocześnie, kluczowe było ustalenie, czy praca skarżącej odbywała się w reżimie pracowniczego stosunku pracy, w szczególności, czy posiadała cechy podporządkowania, w tym co do miejsca i czasu pracy. W ocenie Sądu, zebrany materiał dowodowy mimo, że wskazuje, iż odwołująca wykonywała pracę na rzecz płatnika składek, to jednak nie daje on podstawy, by twierdzić, że wykonywała pracę w ramach stosunku pracy.

Sąd Okręgowy przypomniał, iż zgodnie z ich stanowczymi relacjami, skarżąca od 1 października 2018 r., wykonywała pracę w ustalonych z pracodawcą dniach, tj. we wtorki i czwartki w godz. od 8.00 do 16.00 w siedzibie spółki oraz zdalnie w poniedziałki w godz. od 8.00 do 12.00. Odwołująca podkreślała, iż każdy z pracowników wiedział, w jakich godzinach przebywa w biurze firmy i miał możliwość zwrócenia się z problemami, a w razie potrzeby mogli także e-mailowo skontaktować się z wymienioną w pozostałe dni tygodnia. Okoliczność tę potwierdzili wszyscy zawnioskowani przez skarżącą świadkowie, przekonując, iż widywali ją we wskazane dni tygodnia i we wskazanych godzinach w siedzibie spółki. Z obszernej korespondencji e-mailowej wynika, iż skarżąca sporządzała pisma, ale i wymieniała informacje z pracownikami spółki w pozostałe dni tygodnia, przy czym z treści korespondencji nie wynika, by sprawy były pilne czy nagłe. Nie sposób także przyjąć, iż miało to miejsce sporadycznie, bowiem przykładowo 14 listopada 2018 r., skarżąca wykonała wiele czasochłonnych czynności związanych z prawnym aspektem zmiany siedziby spółki, co tym samym stawia pod znakiem zapytania jej pracowniczą dyspozycyjność u drugiego pracodawcy.

Sąd I instancji zwrócił także uwagę na fakt, że z pozostałych dokumentów wynika, iż e-mailowy kontakt z pracownikami spółki (zwłaszcza z K. K. (1) zajmującą się sprawami windykacyjnymi), inicjowany z obu stron, miał miejsce regularnie także we wtorki i czwartki, w godzinach urzędowania spółki, a więc w dni, w które skarżąca miała przebywać w biurze. Zdaniem Sądu, nie można także pominąć korespondencji między prezesem zarządu spółki a ubezpieczoną, w której zadał on pytanie, czy odwołująca jest w stanie stawić się we czwartek o 10. Sąd Okręgowy uznał, że pytanie to byłoby zbędne, gdyby K. B. (1) istotnie miała ustalone dni i godziny pracy. W takim przypadku, odwołująca nie musiałaby mailowo informować pracodawcy o swojej nieobecności w najbliższy wtorek (mail z 17 listopada 2018 r.). Ponadto, wnioskodawczyni złożyła wniosek o udzielenie urlopu wypoczynkowego w dniach 27-28 grudnia 2018 r., podczas gdy 28 grudnia (piątek) nie był dniem, w którym miała świadczyć pracę. Dodatkowo, Sąd dostrzegł, iż dołączona do akt osobowych skarżącej elektroniczna ewidencja czasu pracy, wskazuje na jej obecność siedzibie spółki w każdy roboczy dzień tygodnia w godz. od 8.00 do 12.00.

Sąd zatem nie dał wiary wszystkim świadkom w zakresie, w jakim utrzymywali, iż wnioskodawczyni przestrzegała umownych zasad dotyczących miejsca i czasu pracy, ponieważ powołane powyżej okoliczności, przemawiają za uznaniem, iż podejmowane przez K. B. na rzecz płatnika składek czynności, pozbawione były charakterystycznej cechy stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie.

Sąd Okręgowy stwierdził również, iż znana jest mu koncepcja podporzadkowania autonomicznego. Sąd orzekający powołał się w tym zakresie na wyrok SN z 7 września 1999 r., I PKN 277/99 (OSNP 2011, nr 1, poz. 18), w którym Sąd Najwyższy stwierdził, iż „pojęcie podporządkowania pracownika pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków społecznych. W miejsce dawnego systemu ścisłego, hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy, nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie autonomiczne, polegające na wyznaczaniu pracownikowi przez pracodawcę zadań, bez ingerowania w sposób wykonania tych zadań” oraz wyroki SN z 9.9.2004 r. (I PK 659/03, OSNP 2005, nr 10, poz. 139) oraz z 15.1.2007 r. (I UK 208/06, Lex nr 470025), według których nowy system podporządkowania autonomicznego cechuje więc przede wszystkim to, że pracodawca pozostawia pracownikom „istotny margines swobody co do sposobu realizacji powierzonego im w ramach stosunku pracy zadania” (tak też: wyrok SN z 9.9.2004 r., I PK 659/03, OSNP 2005, nr 10, poz. 139; wyrok SN z 15.1.2007 r., I UK 208/06, Lex nr 470025). Większość podobnych orzeczeń dotyczyło jednak kwestii tego, czy członek jednoosobowego zarządu, będący zarazem jedynym, bądź też „niemal jedynym” wspólnikiem tej spółki, może pełnić tę funkcję w oparciu o stosunek pracy. Sąd przypomniał, że odwołująca nie podkreślała swojej autonomii i samodzielności w procesie świadczenia pracy, lecz starała się wykazać wykonywanie jej w warunkach podporządkowania tradycyjnego, oznaczającego pełną zależność i dyspozycyjność wobec pracodawcy w zakreślonych ramach czasowych, co rodzi pytanie o to, czy celem takich twierdzeń nie jest chęć ukrycia rzeczywistych warunków wykonywania pracy, tj. opartych na dotychczasowych zasadach.

W ocenie Sądu strony nie podały przekonujących argumentów potwierdzających tezę, jakoby skarżąca przed 1 października 2018 r. otrzymywała wynagrodzenie ryczałtowe wyłącznie z tytułu sporządzania przedsądowych wezwań dłużników do zapłaty, gdyż w treści umowy o świadczenie usług, obowiązek ten został wymieniony jako jedno z wielu zadań.

Sąd zauważył także, że świadek K. K. (1) twierdziła, iż przed 1 października 2018 r. nie kontraktowała się e-mailowo ze skarżącą, a jedynie zgłaszała problemy prezesowi zarządu, co sprzeczne jest z relacjami pozostałych świadków i treścią korespondencji e- mailowej pomiędzy wnioskodawczynią a K. K. (1) z okresu po 1 października 2018 r. i wynikającą z niej zażyłością.

W ocenie Sądu, powyższe okoliczności, dowodzą, iż w okresie wcześniejszym, współpraca pomiędzy stronami nie była marginalna. Argumentację taką wzmacnia fakt, że w czasie umowy o pracę, ubezpieczona nadal sporządzała pisma do dłużników spółki na papierze firmowym własnej kancelarii, podawała adres kancelarii jako adres zwrotny, posługiwała się adresem e- mailowym kancelarii w kontaktach z pracownikami płatnika oraz klientami spółki, pracę świadczyła przy użyciu własnych narzędzi i przygotowywała projekt umowy na rzecz „ (...) J. Z.”. W konsekwencji należy podzielić stanowisko organu rentowego, że skarżąca sama organizowała proces pracy, samodzielnie wyznaczając czas jej realizacji, a pomiędzy stronami nie doszło faktycznie do zawarcia umowy o pracę. Stworzone dokumenty związane z zatrudnieniem, w tym nieprzystająca nawet do twierdzeń stron ewidencja czasu pracy, miały zaś jedynie uwiarygodnić zmianę zasad współpracy, podczas gdy w rzeczywistości do niej nie doszło. Skarżąca otrzymywała wynagrodzenie za pracę na dotychczasowym poziomie, co sama przyznała. Nie można również odmówić wymienionej zaangażowania w realizowaniu powierzonych czynności, i z pewnością przebywała w siedzibie spółki, lecz nie z ustaloną regularnością, jak wynikałoby z treści odwołania.

Sąd I instancji podkreślił także, że w przestawionych realiach sprawy, płatnik nie wykazał potrzeby zatrudnienia skarżącej w oparciu o umowę o pracę ani niezasadności zatrudnienia innej osoby na zastępstwo. Z przedstawionej dokumentacji nie wynika zwłaszcza, by spółka rozpoczęła współpracę z nowym Towarzystwem (...).

Niezależnie od tego, Sąd Okręgowy, powołując się na zasady doświadczenia życiowego i informacje zawarte w dokumentacji lekarskiej, stwierdził, że 1 października 2018 r., K. B. (1) miała świadomość ciąży i uznał, że zawarcie umowy o pracę nie było przypadkowe i zmierzało wyłącznie do uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła K. B. (1), zaskarżając go w całości i domagając się zmiany zaskarżonego wyroku w całości przez uwzględnienie odwołania wnioskodawczyni, a w konsekwencji zmianę zaskarżonej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. i uznanie, że K. B. (1) jako pracownik u płatnika składek (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. w O. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 października 2018 r., zasądzenia od organu rentowego na rzecz wnioskodawczyni zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, a także przeprowadzenia rozprawy przez Sąd II Instancji. Skarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego w postaci dokumentacji medycznej wnioskodawczyni i przyjęcie na jej podstawie, że K. B. (1) już w dniu 1 października 2018 r. miała świadomość ciąży, podczas gdy z dokumentacji tej wynika, iż lekarz podejrzewał ciążę u wnioskodawczyni na wizycie lekarskiej w dniu 23 października 2018 r., a potwierdził ją dopiero na kolejnej wizycie w dniu 30 października 2018 r. wykonując badanie USG, a nadto z zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, iż ciąża w początkowym okresie jest niewykrywalna i nie daje żadnych objawów, a sam fakt, iż za początek ciąży uznaje się pierwszy dzień ostatniej miesiączki (24 sierpnia 2018 r.) nie daje podstaw do uznania, że w momencie zawierania umowy o prace strony wiedziały, że wnioskodawczyni jest w ciąży,

- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznań świadków K. K. (1), M. B., A. O. i A. Z. w zakresie realizacji przez wnioskodawczynię umowy o pracę, w tym świadczenia przez nią pracy w określonych dniach i godzinach, podczas gdy zeznania te są ze sobą spójne i logiczne, albowiem każda z w/w osób potwierdziła, iż od października 2018 r. widywała wnioskodawczynię w siedzibie pracodawcy w każdy wtorek i czwartek w godzinach od 8:00 do 16:00, a w poniedziałki istniała możliwość zdalnego kontaktu z K. B. (1) (nagranie z rozprawy minuty od 00:24:15 do 00:24:28, od 00:39:15 do 00:42:17, od 01:00:05 do 01:02:00, od 01:09:30 do 01:10:00). Nadto brak jest jakichkolwiek podstaw do przypuszczenia, aby w/w osoby, które są zupełnie obce dla wnioskodawczyni i zupełnie niezainteresowane rozstrzygnięciem niniejszej sprawy miałyby zeznawać niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy,

- przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznań stron w zakresie realizacji przez wnioskodawczynię umowy o pracę, w tym świadczenia przez nią pracy w określonych dniach i godzinach (nagranie z rozprawy minuty od 01:33:40 do 01:34:35), podczas gdy zeznania te są ze sobą spójne, logiczne i konsekwentne, a nadto znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w tym zeznaniach wszystkich przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków,

- błędną ocenę zeznań pani K. Z. w zakresie przyczyn zatrudnienia K. B. (1) u płatnika składek polegająca na uznaniu, przez Sąd I instancji, że przyczyny podawane przez w/w na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r. są odmienne od tych wskazanych w wyjaśnieniach składanych na etapie postepowania przed organem rentowym, podczas gdy w rzeczywistości przyczyny ujawnione w toku procesu stanowią jedynie uzupełnienie przyczyn podnoszonych uprzednio w wyjaśnieniach i nie pozostają z nimi w sprzeczności, a nadto pani K. Z. wyjaśniła, iż na etapie postępowania przed organem rentowym nie widziała potrzeby tłumaczenia się z osobistych problemów pomiędzy wspólnikami spółki, które również miały wpływ na podjęcie decyzji o zatrudnieniu na etacie radcy prawnego (nagranie z rozprawy minuty od 01:26:00 do 01:30:18),

- dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, tj. zeznań K. Z. w zakresie, w którym wskazywała na różnicę w czasie realizacji zadań zleconych wnioskodawczyni na podstawie umowy cywilnoprawnej i na podstawie umowy o pracę (nagranie z rozprawy minuty od 01:44:10 do 01:44:54), co w sposób jednoznaczny wskazuje, iż zakres i sposób wykonywania czynności przez wnioskodawczynię w ramach umowy o pracę znacząco różnił się od wcześniejszej współpracy stron, która odbywała się na podstawie umowy cywilnoprawnej i dodatkowo uzasadnia przyczynę, dla której płatnik składek zdecydował się na utworzenie stanowiska radcy prawnego i zatrudnienie wnioskodawczyni na podstawie umowy o pracę,

- wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, a nadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, tj. ustalenie, że prowadzenie korespondencji e-mail przez wnioskodawczynię i pracownika płatnika składek K. K. (1) w dniach, w których zgodnie z umową wnioskodawczyni miała przebywać w siedzibie pracodawcy (tj. we wtorki i czwartki) świadczy o tym, że w rzeczywistości wnioskodawczyni nie była obecna w biurze Spółki w tych dniach, podczas gdy już z samych zasad doświadczenia życiowego wynika, że wymiana korespondencji mailowej pomiędzy pracownikami różnych firm w czasie ich równoległej obecności w pracy jest powszechnie stosowaną praktyką, a nadto specyfika pracy radcy prawnego wymaga, aby wszystkie wykonywane przez niego czynności pozostawiały ślad i mogły podlegać archiwizacji w postaci wiadomości e-mail, bądź innych pisemnych dokumentów. Ponadto, jeżeli Sąd I Instancji miał wątpliwości w tym zakresie powinien zapytać o to przesłuchiwanych w sprawie świadków (pracowników spółki) oraz strony (wnioskodawczynię i pracodawcę), czego nie uczynił, tylko poczynił własne - zupełnie dowolne i błędne, ustalenia w tym zakresie,

- wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających. a nadto sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, tj. ustalenie, że z wiadomości e-mail z dnia 17 listopada 2018 r. wysłanej przez wnioskodawczynię do ówczesnego prezesa zarządu płatnika składek o treści,,(...) We wtorek będę w firmie. To pogadamy jeszcze" wynika, że wnioskodawczyni nie miała ustalonych dni i godzin pracy, podczas gdy wiadomość ta miała jedynie na celu poinformowanie pana J. Z., że strony wrócą do przedstawionego przez niego problemu dot. zabezpieczenia na rzecz banku i omówią go osobiście we wtorek, a zatem w dzień, w którym wnioskodawczyni świadczyła pracę w siedzibie pracodawcy,

- wyprowadzenie z materiału dowodowego w postaci dokumentów sporządzonych w związku ze zmianą siedziby spółki (...) Sp. z o.o. Sp. k. wniosków z niego niewynikających, a mianowicie że wnioskodawczyni zajmowała się przygotowaniem wszystkich dokumentów w dniu 14 listopada 2018 r. (środa), podczas gdy w rzeczywistości dokumenty te zostały przygotowane przez wnioskodawczynię przed Zwyczajnym Zgromadzeniem Wspólników Spółki w dniach wykonywania przez nią pracy na rzecz płatnika składek zgodnie z umową o pracę, a jedynie samo Zgromadzenie Wspólników odbyło się w dniu 14 listopada 2018 r.,

- brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu w tej ocenie istotnego dowodu w postaci faktur VAT wystawianych przez K. B. (1) tytułem wynagrodzenia za świadczone usługi prawne na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. w O. przed dniem 1 października 2018 r., podczas gdy dokumenty te jednoznacznie wskazują, że wnioskodawczyni poza wynagrodzeniem ryczałtowym przewidzianym w umowie o świadczenie usług prawnych z dnia 1 marca 2017 r. otrzymywała dodatkowe wynagrodzenie m.in. za reprezentowanie Spółki przed sądami, a okoliczność ta ma istotne znacznie dla ustalenia rzeczywistych przyczyn potrzeby zatrudnienia wnioskodawczyni u płatnika składek w oparciu o umowę o pracę, albowiem potwierdza zeznania zainteresowanego, że jedną z tych przyczyn stanowiły względy finansowe i konieczność ograniczenia kosztów związanych ze zlecaniem prowadzenia poszczególnych spraw poprzez scalenie wszystkich dotąd świadczonych usług prawnych do jednej umowy o pracę, bez każdorazowego rozliczania się za poszczególne usługi,

- pominięcie przez Sąd 1 Instancji istotnej części materiału dowodowego w postaci wiadomości e-mail wysyłanych przez wnioskodawczynię, które praktycznie każdorazowo wysyłane były również do wiadomości J. Z., czy K. Z., tj. zwierzchników służbowych wnioskodawczyni (przykładowo wiadomości e-mail z dni 25.10.2018 r., 03.12.2018 r., 06.12.2018 r., 11.12.2018 r., 29.01.2019 r., 04.02.2019 r., 07.02.2019 r., 11.02.2019 r., 12.02.2019 r., 21.02.2019 r., 03.03.2019 r., 05.03.2019 r.) co potwierdza, iż praca świadczona przez wnioskodawczynię odbywała się pod zwierzchnictwem pracodawcy, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd I Instancji, że w niniejszej sprawie zabrakło elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, tj. pozostawiania pod zwierzchnictwem pracodawcy,

- pominięcie przez Sąd I instancji istotnej części materiału dowodowego w postaci wiadomości e-mail kierowanych przez wnioskodawczynię do kontrahentów płatnika składek, które zawierały informację, iż działa ona w imieniu swojego pracodawcy (...) Sp. z o.o. Sp.k. w O. (przykładowo wiadomości e-mail z dni 29.01.2019 r., 08.02.2019 r., 12.02.2019 r.), jak również zeznań wnioskodawczyni w czasie jej przesłuchania na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r. (nagranie z rozprawy minuty od 02:02:08 do 02:04:50) w zakresie w jakim szczegółowo wyjaśniła dlaczego posługiwała się prywatnym adresem e-mail, wskazując, że z taką inicjatywą wyszedł ówczesny prezes zarządu spółki J. Z., gdyż w jego ocenie dane kancelarii miały działać na dłużników dyscyplinująco,

- dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części tj. zeznań K. Z. w zakresie dotyczącym zmiany na początku 2019 r. firmy ubezpieczeniowej, która posiada własny system windykacyjny, z którego korzysta spółka, a także zmiany systemu rozliczeń z kontrahentami za towar i stosowania tzw. sprzedaży na przedpłatę (nagranie z rozprawy minuty od 01:35:24 do 01:35:47, od 01:40:54 do 01:41:22), co tłumaczy dlaczego płatnik składek nie zatrudnił na zastępstwo innego radcy prawnego, podczas gdy zeznania te zostały potwierdzone zeznaniami wszystkich świadków, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia przez Sąd I Instancji, że w niniejszej sprawie płatnik składek nie wykazał potrzeby zatrudnienia wnioskodawczyni w oparciu o umowę o pracę,

b) art. 477 14 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy istniały podstawy do uwzględnienia odwołania ubezpieczonej, wobec których Sąd winien zastosować art. 477 14 § 2 k.p.c.

2. niewłaściwe ustalenia stanu faktycznego polegające na :

a) błędnym przyjęciu, że w dniu 1 października 2018 r. wnioskodawczyni miała świadomość ciąży, podczas gdy w rzeczywistości wnioskodawczyni dowiedziała się o ciąży dopiero pod koniec października 2018 r., a zatem w momencie zawierania umowy o pracę z płatnikiem składek strony nie wiedziały, że K. B. (1) jest w ciąży,

b) bezzasadnym przyjęciu że umowa o pracę zawarta w dniu 1 października 2018 r. pomiędzy wnioskodawczynią, a płatnikiem składek stanowiła umowę pozorną, podczas gdy w rzeczywistości K. B. (1) podjęła pracę i wykonywała ja w reżimie pracowniczego stosunku pracy, a pracodawca tę pracę przyjmował, a zatem w niniejszej sprawie nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli stron o zawarciu umowy o pracę,

c) błędnym przyjęciu, że płatnik składek nie wykazał potrzeby zatrudnienia wnioskodawczyni w oparciu o umowę o pracę, podczas gdy rzeczywiste przyczyny utworzenia w spółce nowego stanowiska radcy prawnego i zatrudnienia na tym stanowisku wnioskodawczyni zostały obszernie wykazane w wyjaśnieniach płatnika składek przekazanych organowi rentowemu, a także dodatkowo uzupełnione zeznaniami świadków oraz stron złożonymi na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r.,

d) bezzasadnym przyjęciu, że wnioskodawczyni w ramach umowy o pracę wykonywała tożsame czynności, co w ramach wcześniejszej współpracy na podstawie prowadzonej działalności gospodarczej i jedynie dodatkowo zajmowała się od strony prawnej m.in. zmianą siedziby spółki, czy przekształceniami w składzie zarządu, sprawami związanymi z (...), podczas gdy zakres czynności wynikających z umowy o pracę jest zdecydowanie szerszy, gdyż obejmuje świadczenie stałej i kompleksowej obsługi prawnej przedsiębiorstwa pracodawcy wykonywanej w siedzibie spółki, zaś umowa cywilnoprawna nie obejmowała sporządzania pism i dokumentów, osobistego świadczenia pracy w siedzibie spółki, w tym uczestniczenia w zebraniach wspólników spółki/członków zarządu, doradztwa prawego bezpośrednio dla pracowników spółki w sprawach służbowych, a nadto wszystkie czynności wykonywane przez wnioskodawczynię w ramach umowy o świadczenie usług prawnych - poza windykacją należności - były dodatkowo płatne, czego potwierdzeniem są faktury VAT wystawione przez K. B. (1) na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. w O. przed dniem 1 października 2018 r., a także wyjaśnienia zainteresowanego,

e) błędnym przyjęciu, że wnioskodawczyni nie miała ustalonych dni i godzin pracy u płatnika składek, podczas gdy zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy wnioskodawczyni wykonywała pracę na rzecz płatnika składek w jego siedzibie w każdy wtorek i czwartek w godzinach od 8:00 do godziny 16:00, a także poza siedzibą pracodawcy w każdy poniedziałek w godzinach od 8:00 do 12:00

f) błędnym przyjęciu, że wnioskodawczyni sama organizowała proces pracy i samodzielnie wyznaczał czas jej realizacji, podczas gdy K. B. (1) faktycznie świadczyła pracę na rzecz i pod kierownictwem płatnika składek w miejscu i w czasie przez niego wyznaczonym, zajmując się sprawami zleconymi przez pracodawcę, a podejmowanie przez nią czynności w innych dniach, niż poniedziałek, wtorek, czy czwartek było związane ze specyfiką zawodu radcy prawnego i podyktowane ochroną uzasadnionych interesów płatnika składek, a także jej osobistymi właściwościami tj. sumiennością, obowiązkowością i zdyscyplinowaniem oraz chęcią wykazania się przed pracodawcą

3. naruszenie prawa materialnego, tj.

a) art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 83 § 1 k.c. oraz art. 22 § 1 k.p. przez ich błędną wykładnię prowadzącą do uznania, że umowa o pracę zawarta pomiędzy wnioskodawczynią a płatnikiem składek była umową pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania wyższych świadczeń, w sytuacji, gdy wnioskodawczyni od dnia zawarcia przedmiotowej umowy faktycznie świadczyła prace na rzecz i pod kierownictwem płatnika składek w miejscu i w czasie przez niego wyznaczonym, a zatem w łączącym strony stosunku prawnym przeważały cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p.,

b) art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron złożonych w ramach umowy o świadczenie usług prawnych z dnia 1 marca 2017 r. w zakresie wynagrodzenia otrzymywanego przez wnioskodawczynię z tytułu wykonywania w/w umowy, polegającej na błędnym przyjęciu przez Sąd, że wnioskodawczyni przed dniem 1 października 2018 r. otrzymywała wynagrodzenie ryczałtowe nie tylko za sporządzanie przedsądowych wezwań dłużników do zapłaty, podczas gdy w § 3 ust. 4 i 5 przedmiotowej umowy strony jednoznacznie określiły, że za dodatkowe czynności, w tym reprezentowanie przed Sądem któregokolwiek z podmiotów gospodarczych wskazanych w § 1 umowy, wnioskodawczyni przysługiwało dodatkowe wynagrodzenie, powyższe warunki realizacji w/w umowy (odzwierciedlające zamiar stron i cel umowy) zostały również wskazane w pisemnych wyjaśnieniach złożonych przed organem rentowym oraz w zeznaniach stron na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r.,

c) art. 14, art. 17, art. 18 i art. 22 (4) ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych poprzez niezastosowanie wskazanych przepisów w niniejszej sprawie i całkowite pominięcie przez Sąd I instancji faktu, iż radca prawny wykonujący zawód w ramach stosunku pracy zajmuje samodzielne stanowisko dbając o należyte wykorzystanie przewidzianych przez prawo środków dla ochrony uzasadnionych interesów jednostki organizacyjnej, a zatem jeżeli zatrudniony radca prawny widzi konieczność złożenia określonego pisma lub podjęcia innej czynności procesowej w danym dniu, to jest zobowiązany do jej podjęcia niezależnie od tego, czy dzień ten zgodnie z umową o pracę jest dniem dla niego roboczym.

Na wykazanie zasadności podniesionych w apelacji zarzutów, K. B. (1) wniosła o przeprowadzenie dowodów z oświadczenia płatnika składek z dnia 2 grudnia 2019 r., pisma M. W. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą Doradztwo (...)-W. i Córka w O. z dnia 11 grudnia 2019 r. wraz z korektami ewidencji czasu pracy wnioskodawczyni za październik, listopad i grudzień 2018 roku oraz styczeń, luty i marzec 2019 r., pisma M. W. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą Doradztwo (...) (...)w O. z dnia 11 grudnia 2019 r. wraz z korektą rocznej karty urlopów wnioskodawczyni za rok 2018, w/w celem wykazania faktu: istnienia błędów w ewidencji czasu pracy wnioskodawczyni oraz w rocznej karcie urlopów za rok 2018 złożonych przez płatnika składek w toku postępowania przed Sądem I instancji, skorygowania w/w błędów przez biuro rachunkowe, sposobu ewidencjowania czasu pracy pracowników zatrudnionych u płatnika składek, wskazując jednocześnie, że nie mogła powołać w/w dowodów przed Sądem I Instancji, albowiem dokumenty te zostały sporządzone już po wydaniu zaskarżonego wyroku, a potrzeba przedstawienia tych dowodów powstała dopiero po zapoznaniu się z treścią uzasadnienia orzeczenia Sądu I Instancji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja okazało się uzasadniona skutkiem czego zaskarżony wyrok i decyzja podlegały zmianie poprzez ustalenie, że K. B. (1) od 1 października 2018 r. podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu u płatnika składek (...) Spółki. z o.o. sp. komandytowa w O..

W zaskarżonej decyzji organ rentowy zakwestionował istnienie pracowniczego tytułu ubezpieczenia społecznego K. B. (1) w zainteresowanej spółce od 1 października 2018 r., gdyż uznał, że zawarta przez strony umowa o pracę na czas określony od 1.10.2018 r. do 30.09.2020 r. jest umową pozorną a jako taka jest nieważna i nie powoduje obowiązku ubezpieczenia. Organ rentowy kwestionował zarówno potrzebę zatrudnienia odwołującej się na stanowisku radcy prawnego jak i wykonywanie przez nią obowiązków w ramach pracowniczego stosunku pracy. W tym zakresie ZUS podniósł w szczególności brak podporządkowania, które jest konieczne i charakterystyczne dla umowy o pracę. Wskazywał także, iż zawarcie umowy o pracę nastąpiło w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia w związku z ciążą i krótkim okresem pracy przez zwolnieniem lekarskim. Na brak istnienia stosunku pracy wskazuje też, w ocenie ZUS, okoliczność, iż nie wystąpiła zmiana sposobu świadczenia pracy przez odwołującą się w porównaniu z okresem przed zawarciem umowy o pracę, tj. przed 1.01.2018 r.

W tym miejscu przypomnieć należy ustalony przez Sąd I instancji bezsporny stan faktyczny sprawy. K. B. (1) jest wpisana na listę radców prawnych i od 2 grudnia 2016 r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą „K. K. (2) Radcy Prawnego” a przedmiotem tej działalności się usługi prawnicze.

Od 1 marca 2017 r. skarżąca w ramach prowadzenia działalności zawarła z K. Z., prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą Administracja Biura (...) umowę o świadczenie usług prawnych, w ramach której zobowiązała się do świadczenia pomocy prawnej na rzecz (...) Spółki. z o.o. sp. komandytowa, której wspólnikami byli K. Z. i J. Z., na rzecz (...) J. Z. oraz na rzecz „(...) s.c. (...). Świadczenie pomocy prawnej w ramach wspomnianej umowy obejmowało konsultacje i doradztwo prawne w bieżących sprawach związanych z działalnością podmiotów wymienionych w umowie, analizowanie projektów umów, pism oraz innych dokumentów, sporządzania opinii prawnych, uczestnictwo lub reprezentację w negocjacjach prowadzonych z partnerami handlowymi, bankami i innymi podmiotami, sporządzanie wezwać do zapłaty, prowadzenie negocjacji i mediacji z dłużnikami, reprezentowanie w postępowania przedsądowych, sądowych i egzekucyjnych oraz organami administracji publicznej i innymi instytucjami. Zgodnie z umową odwołująca otrzymywała stałe wynagrodzenie miesięczne a nadto wynagrodzenie odrębne w razie reprezentowania któregokolwiek z podmiotów wymienionych w umowie przed sądem. Umowa o świadczenie usług prawnych zawarta z K. Z. została rozwiązana z dniem 30 września 2018 r. Od 1 października 2018 r. K. B. (1) zawarła ze spółką (...). z o.o. sp. komandytowa umowę o pracę na czas określony do 30 września 2020 r. na stanowisku radcy prawnego w wymiarze ½ etatu za wynagrodzeniem 3000 zł netto. Zgodnie z przedstawionym zakresem do obowiązków K. B. (1) jako radcy prawnego w (...) sp. z o.o. S.K. należały: konsultacje i doradztwo prawne w sprawach bieżących związanych z działalnością pracodawcy, sporządzanie opinii prawnych, pism, umów, regulaminów, analizie projektów umów oraz innych dokumentów i uczestnictwo lub reprezentacja pracodawcy w negocjacjach lub mediacjach prowadzonych z klientami i partnerami handlowymi oraz bankami, sporządzanie wezwać do zapłaty, prowadzenie negocjacji z dłużnikami pracodawcy w celu spłaty lub restrukturyzacji zadłużenia, reprezentowanie pracodawcy w postępowaniach sądowych i egzekucyjnych oraz przed organami administracji publicznej i innych instytucjach a także monitorowanie zmian w obowiązujących przepisach. Strony umowy ustaliły, że odwołująca będzie świadczyła pracę w siedzibie spółki we wtorki i czwartki od 8 do 16 oraz w poniedziałki od 8 do 12 zdalnie poza siedzibą spółki. W dacie zawierania umowy K. B. (1) była w ciąży, dziecko urodziła 27 maja 2019 r., a wcześniej bo od 6 marca 2019 r. była niezdolna do pracy w związku z ciążą.

W świetle ustaleń Sądu Okręgowego niespornym jest także, iż od 1.10.2018 r. K. B. (1) zawarła też umowę o pracę w wymiarze ½ etatu z M. K. prowadzącym firmę (...) za wynagrodzeniem 4927,30 zł brutto. Do tej daty, na rzecz tego podmiotu odwołująca świadczyła usługi prawne w ramach prowadzenia działalności pozarolniczej. Zauważyć należy, iż organ rentowy zakwestionował także ten stosunek pracy i w decyzji z 5.07.2019 r. stwierdził, że K. B. (1) od 1.10.2018 r. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako pracownik M. K.. Odwołanie od wspomnianej decyzji jest przedmiotem odrębnego postępowania przed Sądem Okręgowym w Olsztynie sygn.. akt IV U 2153/19 (k.130).

W rozpoznawanej, w celu ustalenia, czy praca odwołującej się od 1.10.2018 r. świadczona na rzecz zainteresowanej spółki odbywała się w reżimie pracowniczego stosunku pracy, Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe tj. przesłuchał zawnioskowanych świadków oraz strony a także ocenił obszerną korespondencję e-mailową. Na tej podstawie uznał, że podejmowane przez K. B. (1) na rzecz płatnika czynności pozbawione były istotnej cechy stosunku pracy jakim jest podporządkowanie. W ocenie Sądu Okręgowego fakt, iż skarżąca prowadziła korespondencję z pracodawcą i jej pracownikami także w dni inne niż wskazane jako czas pracy oraz pracowała na własnym sprzęcie (komputerze, telefonie) świadczy, iż sama organizowała proces pracy i samodzielnie wyznaczała czas i miejsce pracy, a to wyklucza podporządkowanie pracownika. Przesądza też o tym ewidencja czasu pracy załączona do akt, z której wynika, że odwołująca pracowała każdego dnia po 4 godziny. Te okoliczności w ocenie Sądu I instancji uzasadniają twierdzenie, że K. B. (1) po 1.10.2018 r. nadal wykonywała czynności na rzecz spółki (...) sp. z o.o. S.K. na dotychczasowych zasadach. Dokumenty związane z zatrudnieniem miały jedynie uwiarygodnić zmianę zasad współpracy w sytuacji, gdy w rzeczywistości do takiej zmiany nie doszło. Nadto Sąd podkreślił, że otrzymywała wynagrodzenie na takim samym poziomie, a płatnik składek nie wykazał potrzeby zatrudnienia radcy prawnego, w oparciu o umowę o pracę.

Sąd I instancji stwierdził też wskazując na dokumentację lekarską, że zawierając umowę o pracę K. B. (1) miała świadomość ciąży i dlatego zawarcie umowy o pracę od 1.10.2018 r. nie było przypadkowe a zmierzało wyłącznie do uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, bowiem do końca września 2018 r. skarżąca polegała ubezpieczeniu społecznemu jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą.

Z niekwestionowanych ustaleń Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika, że K. B. (1) w spornym okresie tj. po 1.10.2018 r. świadczyła faktycznie pracę na rzecz Spółki (...). W tych okolicznościach podstawowe znaczenia miało ustalenie czy praca ta była wykonywana w ramach stosunku pracy.

Podstawową cechą stosunku pracy (art. 22 § 1 k. p.) jest wykonywanie czynności (obowiązków) pod kierownictwem pracodawcy w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym (praca podporządkowana). Zasadniczym przejawem podporządkowania pracownika wobec pracodawcy jest jego zależność w sferze przedmiotu świadczenia, w ramach której pracodawca wskazuje zadania do wykonania, sposób ich realizacji, a także metody i środki za pomocą których zostanę one wykonane. Charakterystyczna dla stosunku pracy dyspozycyjność pracownika wyraża się w zobowiązaniu do podejmowania zadań według wskazań pracodawcy. Stawienie się do pracy i wykonywanie na bieżąco poleceń świadczy o wykonywaniu pracy pod kierownictwem pracodawcy.

Wbrew stanowisku Sądu Okręgowego dowodem braku podporządkowania co do czasu i miejsca pracy nie stanowią listy obecności odwołującej się dołączone do akt osobowych (k.12). Listy te, jak ustalił Sąd Apelacyjny, są komputerowym wydrukiem sporządzonym przez biuro rachunkowe obsługujące zainteresowaną spółkę. Z wyjaśnień K. B. (1) złożonych do protokołu rozprawy (k. 145) jak i oświadczenia K. Z. (k. 89) wynika, iż w spółce nie były prowadzone listy obecności rozumiane jako dokument podpisywany przez pracowników po przybyciu do miejsca pracy. Załączone do akt osobowych listy obecności, które były oceniane przez Sąd I instancji, nie były zweryfikowane przez pracodawcę, a biuro samodzielnie mając wiedzę co do zatrudnienia odwołującej w wymiarze ½ etatu ustaliło jej pracę każdego dnia po 4 godziny. Z oświadczenia K. Z. wynika także, że biuro rachunkowe sporządziło tzw. Ewidencję czasu pracy dla każdego pracownika w oparciu o informację co do obecności pracowników przekazywaną raz w miesiącu przez Prezesa Zarządu Spółki. W informacji do biura rachunkowego przekazywano dni, w których pracownik był nieobecny z podaniem przyczyn nieobecności. Na tej podstawie biuro rachunkowe sporządziło „listę obecności”, która stanowiła podstawę wyliczenia wynagrodzenia. W tych okolicznościach, nie oceniając prawidłowości i skuteczności ewidencjonowania czasu pracy pracowników spółki, nie można przyjąć, że przedstawione listy obecności stanowią dowód braku podporządkowania pracownika co do czasu pracy. Warto też zauważyć, że ewidencja czasu pracy odwołującej się przez biuro rachunkowe nie było jedynym błędem tego biura, gdyż co wynika z pisma biura rachunkowego (k. 92) pierwotnie K. B. (1) została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy i dopiero w późniejszym czasie dokonano korekty zgłoszenia co do wymiaru zatrudnienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego dowodu braku podporządkowania nie stanowi korespondencja e-mail opatrzona datami innymi niż dni wskazane jako wykonywanie pracy w siedzibie spółki (wtorki i czwartki). Trzeba mieć na uwadze, iż skarżąca wykonywała obowiązki radcy prawnego, które to stanowisko jest samodzielnie podlegające w świetle ustawy o radcach prawnych kierownikowi jednostki organizacyjnej, która go zatrudnia. Stanowisko racy prawnego wymaga zaufania, stąd też kontakt telefoniczny lub elektroniczny z pracownikiem wykonującym czynności przypisane temu stanowisku nawet w dni wolne od pracy nie stanowi o dowolności w zakresie czasu i miejsca pracy.

Organ rentowy w toku procesu podniósł brak potrzeby zatrudnienia w zainteresowanej spółce radcy prawnego, co w rozpoznawanej sprawie czyni zbędnym zawarcie ze skarżącą umowy o pracę i wskazuje na jej pozorność. W tym kontekście Prezes Zarządu Spółki (...) K. Z. wskazywała w istocie na dwa powody zatrudnienia K. B. (1) na podstawie umowy o pracę na stanowisku radcy prawnego. Pierwszy to wewnętrzny konflikt pomiędzy wspólnikami (małżonkami Z.) i potrzebę zapewnienia prawnej kontroli nad działalnością spółki, której w II półroczu 2018 r. nie mogła wykonywać K. Z., a drugi to zmniejszenie kosztów windykacji, które ponosiła spółka w związku z korzystaniem z usług prawnych polecanych przez firmy ubezpieczeniowe. O ile trudny jest do zweryfikowania pierwszy we wskazanych powodów, chociaż nie budzi wątpliwości zaistniały konflikt między małżonkami Z. będącymi współwłaścicielami spółki, który w efekcie doprowadził do zmiany w zarządzie spółki, to dążenie do zmniejszenia kosztów poprzez zatrudnienie na podstawie umowy o pracę radcy prawnego jest uzasadnione. Z informacji uzyskanej od zainteresowanej spółki (k. 133) jednoznacznie wynika, że przed 1 października 2018 r. K. B. (1) z tytułu umowy o świadczenie usług uzyskała wynagrodzenie w wysokości 1500 zł netto miesięcznie za windykację należności na rzecz spółki na etapie przedsądowym oraz dodatkowe wynagrodzenie w łącznej kwocie 25 277,85 zł za pozostałe czynności wykonywane w ramach umowy. Ze wskazanej informacja wynika także, że przed 1.10.2018 r. Spółka (...) ponosiła koszty związane z windykacją należności w wysokości 16 929,28 zł na rzecz (...) sp. z o.o., w wysokości 22 248,66 zł na rzecz (...) SA i w wysokości 6820,29 zł na rzecz (...) sp. z o.o. Po 1.10.2018 r. a więc po zatrudnieniu na stanowisku radcy prawnego K. B. (1) spółka nie ponosiła kosztów windykacji na rzecz wymienionych podmiotów z wyjątkiem (...) Sp. z o.o. – od marca 2016 roku koszty wyniosły 4390,83 zł – gdy windykacją należności na etapie przedsądowym i sądowym zajmowała się K. B. (1) w ramach umowy o pracę. Podkreślić też należy, że w okresie nieobecności odwołującej spowodowanej chorobą od marca 2019 r. spółka doraźnie korzystała z usług prawnych kancelarii Radcy Prawnego M. Ć., a z tego tytułu poniosła koszty w wysokości 4364,42 zł. Powyższe ustalenie czyni zasadnym twierdzenie o ekonomicznym uzasadnieniu zatrudnienia radcy prawnego, zwłaszcza, że wynagrodzenie odwołującej się z tytułu zatrudnienia w wymiarze ½ etatu wynosiło 3000 zł netto. Z tego powodu nie można uznać, że zawarta ze skarżącą umowa o pracę było pozorna w rozumieniu art. 83 § 1 k. c., tym bardziej że skarżąca prace faktycznie świadczyła. Nie można bowiem przyjąć pozorności oświadczeń woli w przedmiocie zawarcia umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał a pracodawcą świadczenie to przyjmował. Nie wyklucza to rozważenia, czy w konkretnym przypadku zawarcie umowy zmierzało do obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k. p.). Taka sugestia wynikałaby z podnoszonych przez organ rentowy okoliczności co do zawarcia umowy o pracę w okresie ciąży skarżącej w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy nie można przyjąć nieważności umowy o pracę, z tego powodu, że zmierzała ona do obejścia prawa. Przede wszystkim w świetle utrwalonego orzecznictwa (por. wyrok SN z 18.10.2005 r. sygn. III UK 43/05) nawet zawarcie umowy o pracę w okresie ciąży i w celu osiągnięcia świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie jest sprzeczne z ustawą ani zasadami współżycia społecznego. Skorzystanie z ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym jest legalnym celem zawierania umów o pracę (por. wyrok SN z 14.03.2001 II UKN 258/00, z dnia 25.01.2005 r. sygn. II UK 141/04). Stronom umowy o pracę, na podstawie której rzeczywiście były wykonywane obowiązki i prawa płynące z tej umowy nie można przypisać działania w celu obejścia ustawy. Przypomnieć w tym miejscu należy, że K. B. (1) po zawarciu umowy o pracę skorzystała po raz pierwszy ze zwolnienia lekarskiego związanego z ciążą od 5 marca 2019 r., a więc po blisko 6 miesiącach od zawarcia umowy. Istotne jest też to, że po zakończeniu świadczeń związanych z macierzyństwem wróciła do pracy w spółce na zajmowane stanowisko radcy prawnego. Wypowiedzenie umowy o pracę nastąpiło w lipcu 2020 r. ze skutkiem na 31.08.2020 r. a przyczyną wypowiedzenia była likwidacja stanowiska w związku z pogorszeniem się sytuacji finansowej wywołanej czasowym ograniczeniem funkcjonowania w okresie stanu zagrożenia epidemicznego w związku z pandemią wirusa (...) 2.

W ocenie Sądu Apelacyjnego także wysokość ustalonego w umowie o pracę wynagrodzenia – 3000 zł netto miesięcznie – nie odbiega od wynagrodzeń wypłacanych radcom prawnym. Jest to wynagrodzenie godziwe i odpowiada nakładowi pracy, a tym samym nie można przyjąć, że określone w umowie wynagrodzenie nastąpiło z naruszeniem zasad współżycia społecznego i było nakierowane na świadome dążenie do osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników systemu.

Reasumując Sąd Apelacyjny uznał, iż Sąd I instancji z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. dokonał oceny materiału dowodowego i błędnie ustalił, że K. B. (1) na podstawie umowy o pracę z 1.10.2018 r. nie świadczyła pracy w ramach pracowniczego stosunku pracy z powodu braku podporządkowania i dlatego nie podlega ubezpieczeniu społecznemu jako pracownik w zainteresowanej spółce.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt. 1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowemu ubezpieczeniu podlegają osoby, które są pracownikami. O uznaniu stosunku łączącego oba podmioty za stosunek pracy rozstrzygają przepisy prawa pracy. W myśl art. 22 § 1 k. p. przez nawiązanie takiego stosunku pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem za wynagrodzeniem. Od 1.10.2018 r. K. B. (1) świadczyła pracę na rzecz Spółki (...) na podstawie umowy o pracę na stanowisku radcy prawnego i ten stosunek pracy stanowił tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Mając powyższe na względzie na mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku.