Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 1011/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2021 roku

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant:

SSO Katarzyna Parczewska

stażysta Aleksandra Zemlik

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2021 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. F.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie

z dnia 29 stycznia 2019 roku, sygn. akt I C 3007/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. F. kwotę 63 362, 69 zł (sześćdziesiąt trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt dziewięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 maja 2018 roku do dnia 22 września 2020 roku , przy czym wykonanie tego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnej zapłaty na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. przez M. F. kwoty 284 263, 96 zł (dwieście osiemdziesiąt cztery tysiące dwieście sześćdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt sześć groszy) lub zabezpieczenia roszczenia (...) Spółki Akcyjnej o zwrot tej kwoty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. F. kwotę 6400 zł (sześć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. F. kwotę 3700 zł (trzy tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów procesu w instancji odwoławczej.

Sygn. akt XXVII Ca 1011/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 01 sierpnia 2018 roku (data stempla pocztowego) powódka M. F. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 63 362,69 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 maja 2018 roku do dnia zapłaty tytułem świadczeń nienależnych oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz wydatków pełnomocnika.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powódka zawarła z bankiem umowę o kredyt hipoteczny waloryzowany kursem CHF. Umowa zawierała niedozwolone postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 2, § 1 ust. 3, § 1 ust. 3A, § 10 ust. 4 umowy oraz § 1 ust. Regulaminu i § 23 ust. 2 Regulaminu. Przytoczone postanowienia, w zakresie w jakim odsyłają do kursów kupna waluty obcej ustalanej przez bank spełniają wszystkie przesłanki pozytywne niezbędne do uznania ich za postanowienia abuzywne w rozumieniu art. 385(1) k.c. i jako takie nie wiążą strony powodowej.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2019 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie oddalił powództwo oraz zasądził od powódki M. F. na rzecz pozwanego (...) S.A. 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą wydania powyższego orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

W dniu 14 września 2007 roku M. G. (obecnie F.) złożyła wniosek o udzielenie planów finansowych (...) walutowy z ubezpieczeniem utraty pracy. Wnioskowana kwota kredytu wynosiła 284.270,00 zł, zaś okres kredytowania określony został na 30 lat. Jako walutę kredytu wskazano franka szwajcarskiego - CHF.

Decyzją kredytową z dnia 21 września 2007 roku (...) S.A. z siedzibą w W. przyznał M. G. (obecnie F.) kredyt w wysokości 284.263,96 złotych. Walutę waloryzacji określono jako CHF.

W dniu 02 października 2007 roku pomiędzy (...) Bank S.A. (obecnie (...) S.A.) a powódką zawarta została umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF (nr (...)). Jako cel kredytu strony określiły zakup lokalu mieszkalnego nr (...) położonego we W. przy ul. (...), refinansowanie wkładu własnego oraz pokrycie kosztów opłat ubezpieczenia utraty pracy i prac remontowych. Kwota kredytu określona została na 284.263,96 zł, zaś waluta waloryzacji kredytu na CHF (§ 1 ust. 2 i 3 umowy). Zgodnie z § 1 ust. 3A kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 20 września 2007 roku według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Bank S.A. wynosiła 127.079,42 CHF. Kwota powyższa miała charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu mogła być różna od podanej w niniejszym punkcie. Okres kredytowania strony ustaliły na 360 miesięcy (§ 1 ust. 4 umowy). Termin spłaty kredytu ustalono na 5. dzień każdego miesiąca (§ 1 ust. 6 umowy). Prowizja: 1,00% kwoty kredytu tj. 2.842,64 zł (§ 1 ust. 7 umowy). Opłata z tytułu przystąpienia do ubezpieczenia pomostowego w (...) S.A.: 0,20 % kwoty kredytu tj. 568,53 zł ( § 1 ust. 7A umowy). Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu zawarcia umowy wynosiło 3,89%, marża 1%. W okresie ubezpieczenia pomostowego kredytu dokonanego zgodnie z § 3 ust. 6 oprocentowanie kredytu ulegało podwyższeniu o 1,50 punktu procentowego (p.p.) i wynosiło 5,39%; po zakończeniu okresu ubezpieczenia obniżenie oprocentowania kredytu o 1,50 p.p. następuje od daty spłaty najbliższej raty (§ 1 ust. 8). Zgodnie z § 9 ust. 1 kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona była w wysokości określonej w § 1 ust. 8 umowy. Na mocy § 9 ust. 2 wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M z 2007-08-30 wynosząca 2,89% powiększona o stałą marżę banku 1,00%. W myśl § 9 ust. 9 umowy zmiana oprocentowania kredytu nieuruchomionego następować miała od dnia wejścia zmiany w życie. Zgodnie z § 9 ust. 10 zmiana wysokości oprocentowania kredytu dokonana zgodnie z postanowieniami § 9 nie stanowiła zmiany umowy. W myśl § 10 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo - odsetkowych określonych w § 1 ust. 5 w terminach i kwotach zawartych w harmonogramie spłat. Harmonogram spłat kredytu stanowił załącznik nr 1 do umowy oraz jej integralną część i miał zostać kredytobiorcy listem poleconym w terminie 14 dni od daty uruchomienia kredytu. Harmonogram spłat sporządzony był w CHF (§10 ust. 2 umowy). Zgodnie z § 10 ust. 4 umowy raty kapitałowo - odsetkowe spłacane miały być w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Zgodnie z § 12 ust. 1 umowy kredytobiorca uprawniony był do dokonania wcześniejszej spłaty całości lub części kredytu. Na podstawie § 12 ust. 2 za wcześniejszą spłatę części lub całości kredytu, (...) nie pobierał prowizji. Zgodnie z § 12 ust. 5 wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującym na dzień i godzinę spłaty. Na mocy § 17 ust. 1 kredytobiorca miał prawo wypowiedzieć niniejszą umowę z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia. Zgodnie z § 25 ust. 1 umowy kredytowej integralną część umowy stanowił „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych - (...). Jednocześnie kredytobiorca oświadczył, że zapoznał się z przedmiotowym dokumentem oraz że uznał jego wiążący charakter. W § 29 umowy kredytobiorca oświadczył, że został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w (...) oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu, a także, iż został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu Złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca wskazał, że jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu.

Zgodnie z § 1 Regulaminu udzielania kredytów na cel mieszkaniowy/ kredytów konsolidacyjnych/pożyczek hipotecznych w złotych polskich posiadaczom (...) połączonego z rachunkiem bilansującym (ust.l). (...) udzielał kredytów i pożyczek hipotecznych złotowych waloryzowanych kursem walut obcych: USD/EUR/CHF/GBP/SEK według tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kredyt waloryzowany udzielany był w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę waluty (ust.3). Na mocy z § 8 ust. 1 Regulaminu kredyty były oprocentowane według zmiennej stopy procentowej określonej w umowie. Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona była w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana była w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty (§ 23 ust. 2. Regulaminu). Zgodnie z § 26 ust. 2 Regulaminu, wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo- odsetkowej kredytu waloryzowanego, a także spłata przekraczająca wysokość raty przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty ogłaszany na dzień spłaty.

Oprocentowanie udzielonego kredytobiorcy kredytu waloryzowanego do kursu CE1F na przestrzeni lat 2007-2015 systematycznie malało - z 5,28 %, by osiągnąć w 2015 roku poziom 0,26%.

Sąd Rejonowego wskazał, że stan faktyczny w sprawie został ustalony na podstawie dołączonych do akt sprawy, a wskazanych powyżej dokumentów prawdziwość i wiarygodność nie była w toku postępowania kwestionowana, a także nie budziła wątpliwości Sądu. Sąd I instancji dał wiarę dokumentom i ich kserokopiom stanowiącym podstawę dla ustalenia stanu faktycznego i znajdującym się w aktach niniejszej sprawy, gdyż zostały sporządzone przez kompetentne osoby w ramach wykonywanych przez nie czynności, a strony w toku przewodu sądowego nie kwestionowały ich prawdziwości; również dokonując ich kontroli od strony formalnej i zawartości merytorycznej nie dopatrzono się uchybień ani śladów wskazujących na ich fałszowanie przez podrabianie lub przerabianie. Za wiarygodne uznano również kserokopie dokumentów, które zostały przedstawione przez strony, a ich prawdziwość nie była przez nie kwestionowana. Kserokopie dokumentów Sąd meriti potraktował jako twierdzenia strony niezaprzeczone przez stronę przeciwną.

Oddaleniu podlegał wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem do powódki. W ocenie Sądu I instancji teza dowodowa na jaką miała być przesłuchiwana powódka była bardzo ogólna i pozostawała irrelewantna dla rozstrzygnięcia, okoliczności te mogły zostać ustalone na podstawie złożonych do akt sprawy dokumentów. Dlatego też wniosek jako zbędny podlegał oddaleniu.

Nadto oddalony został wniosek zgłoszony przez stronę powodową o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Dowód nie mógłby zostać przeprowadzony z uwagi na tezy dowodowe przedstawione przez pełnomocnika powódki. Wskazana teza dowodowa, zmierzała w istocie do potraktowania kredytu hipotecznego waloryzowanego do kursu CHF jako kredytu hipotecznego zlotowego, przy jednoczesnym zastosowaniu korzystnego oprocentowania jakie opartego na stawce LIBOR 3M - w praktyce zastosowanie takiej stawki do kredytu hipotecznego zlotowego pozostawało niemożliwe i stanowiło próbę takiego zinterpretowania postanowień umowy, który z punktu widzenia ekonomicznych interesów powódki pozostawał najkorzystniejszy. Nadto roszczenie było bezpodstawne co do zasady, zatem zbędnym było ustalanie jego wysokości.

W ocenie Sąd I instancji powództwo jako bezzasadne podlegało oddaleniu. Roszczenia strony powodowej należało ocenić w świetle art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c. albo art. 417 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego wpisanie klauzuli umownej do rejestru klauzul niedozwolonych nie oznacza automatycznego uznania wszystkich tożsamych postanowień umownych za niedozwolone i niewiążące konsumentów z mocą wsteczną, co wyłączałoby możliwość dokonywania ich kontroli incydentalnej. Sąd Rejonowy podziela natomiast stanowisko Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, nie zaś postanowień samych umów. Nie oznacza zatem, że stosowanie określonych sformułowań lub unormowań jest w ogóle wyłączone w obrocie cywilnoprawnym. Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, zaś legalność ich stosowania w konkretnej umowie może być badana w trybie kontroli incydentalnej, z uwzględnieniem postanowień całej umowy, rozkładu praw i obowiązków stron, ryzyka, jakie ponoszą, i tym podobnych.

W tej sytuacji Sąd Rejonowy był zobligowany do przeprowadzenia kontroli incydentalnej poszczególnych postanowień umowy na podstawie przepisów art. 385 1 - art. 385 3 k.c. Kontrola in concreto wzorca umowy, w odróżnieniu od kontroli in abstracto, dokonywana jest przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta z uwzględnieniem okoliczności faktycznych konkretnej sprawy, a wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania.

Sąd Rejonowy w ramach kontroli incydentalnej zbadał postanowienia kwestionowanej umowy pod kątem tego, czy zawierają one niedozwolone postanowienia umowne. Kontroli poddano wskazane przez powódkę postanowienia umowy kredytowej oraz regulaminu, tj. w §1 ust. 2, § 1 ust. 3, § 1 ust. 3A, § 10 ust. 4 umowy oraz § 1 ust. 3 i § 23 ust. 2 regulaminu.

Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z §1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).

Wskazano, że ocena abuzywności postanowień umownych wymaga dokonania przez sąd rozpoznający sprawę weryfikacji „przyzwoitości” konkretnej klauzuli, a więc zbadania, czy oceniane postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumenta. Powinno się zatem ustalić, jak wyglądałyby obowiązki konsumenta przy braku kwestionowanej klauzuli - jeżeli konsument na podstawie ogólnych przepisów, byłby w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter abuzywny.

Zważywszy na treść przepisu art. 385 1 §1 k.c. w ocenie Sądu I instancji nie ulegało wątpliwości, iż uznanie konkretnej klauzuli umownej za postanowienie niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych przesłanek, tj. kontrolowane postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego):

nie było postanowieniem uzgodnionym indywidualnie;

nie było postanowieniem w sposób jednoznaczny określającym główne świadczenia stron;

kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając jego interes.

Sąd Rejonowy wskazał, że „dobre obyczaje” w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. to pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Sąd Najwyższy i sądy powszechne w swoim orzecznictwie przyjmują, że za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy w pierwszej kolejności uznać wprowadzenie klauzul godzących w równowagę kontraktową stron. Dalej Sąd I instancji podniósł że „rażące naruszenie interesów konsumenta” polega z kolei na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Sąd Rejonowy przywołał również pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie stojącego na stanowisku, że działanie wbrew „dobrym obyczajom” w rozumieniu powołanego wyżej przepisu w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są, przykładowo, działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 roku, w sprawie VI ACa 771/10).

Sąd Rejonowy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta występuje wówczas, jeżeli postanowienie umowne poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. W takiej sytuacji rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. W ocenie Sądu Rejonowego pogląd ten jest poniekąd oczywisty, jeżeli weźmie się pod uwagę ekwiwalentność świadczeń, to jest cechę zobowiązań z umów wzajemnych, gdzie świadczenie każdej ze stron stanowi równoważnik (ekwiwalent) tego, co sama otrzymuje.

Następnie Sąd I instancji zaznaczył, że zgodnie z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 roku, Nr 72, poz. 665 z późn. zm.; zwana dalej Prawem bankowym) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje oraz warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2 pkt 1-10).

Podkreślono, że na mocy art. 76 pkt 1 i pkt 2 tej ustawy zasady oprocentowania kredytu określa umowa kredytu, z tym że w razie stosowania stopy zmiennej należy: określić w umowie kredytowej warunki zmiany stopy procentowej kredytu; powiadomić w sposób określony w umowie kredytobiorcę, poręczyciela oraz, jeżeli umowa nie stanowi inaczej, inne osoby będące dłużnikami banku z tytułu zabezpieczenia kredytu o każdej zmianie stopy jego oprocentowania. Uwzględniając powyższe przepisy stwierdzić należy, że umowa łącząca strony spełniała wszystkie wyżej wskazane wymogi i nie była nieważna. W szczególności określała wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, pozwany informował również powódkę o zmianach stopy oprocentowania kredytu. W ocenie Sądu meriti pozwany bank miał prawo zawrzeć z powódką kredyt o zmiennym oprocentowaniu i w konsekwencji ustalać aktualną wysokość jego oprocentowania na podstawie obiektywnych wskaźników niezależnych od niego. Z istoty zmiennej stopy oprocentowania kredytu wynika, że będzie ona ulegać zmianom. Stopa procentowa kredytu to główny czynnik należnych bankowi odsetek za udzielenie kredytu, które stanowią jego godziwy zysk uwzględniający korzystanie przez kredytobiorcę z kapitału banku i ryzyko banku związane z wypłatą kredytu długoterminowego. Pozwany nie mógł dowolnie ustalać oprocentowania kredytu, gdyż zależało to stawki bazowej LIBOR 3M. Zmiany tej stawki były niezależne od pozwanego, a marża pozwanego nie ulegała zmianom, bo była stała. Warunki zmiany oprocentowania strony precyzyjnie i jasno określiły w § 9 pkt 1-10 umowy.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że powódce udzielono kredytu w wysokości 284.263,96 zł i taka kwota została przekazana jej do dyspozycji na cel oznaczony w umowie i stanowiła świadczenie strony pozwanej na jej rzecz z tytułu umowy kredytu w rozumieniu art. 69 ust.l Prawa bankowego. Dopiero w momencie uruchomienia kredytu powyższa kwota została wyrażona w walucie waloryzacji, tj. frankach szwajcarskich według kursu kupna waluty zgodnie z tabelą kursową (...) S.A. Określenie powyższej kwoty w obcej walucie, z uwagi na charakter umowy, było konieczne by móc później ustalić wysokość poszczególnych rat kredytu - również wyrażonych we frankach szwajcarskich. Natomiast spłata kredytu następowała w walucie polskiej, po przeliczeniu wyrażonych w CHF rat kapitałowo - odsetkowych na złotówki według kursu sprzedaży waluty również zgodnie z tabelą kursową strony pozwanej.

Sąd Rejonowy ubocznie wskazał, że waloryzacja zastosowana w umowie nie ma takiego samego charakteru waloryzacja na gruncie Kodeksu cywilnego. W wyniku wprowadzenia do umowy klauzul indeksacyjnych, kwota zadłużenia została wyrażona w walucie obcej i w tej walucie także były i są rozliczane spłacane przez kredytobiorcę raty. Taki mechanizm wprowadza do umowy pewne dodatkowe ryzyko kursowe, dając jednocześnie korzyści w postaci naliczania oprocentowania opartego o stopy procentowe właściwe dla waluty obcej. Tym samym przyjęcie ryzyka kursowego jest niczym innym jak ceną płaconą przez kredytobiorcę za możliwość skorzystania ze stóp procentowych w niższej wysokości, a w konsekwencji z korzystania z niższego oprocentowania. Klauzule indeksacyjne zawarte w umowie, nie są więc tożsame z klauzulą waloryzacyjną, o której mowa w art. 358 1 § 2 k.c., inny bowiem jest cel ich wprowadzenia. Klauzule indeksacyjne nie mają na celu wprowadzenia do umowy mechanizmu mającego zapewnić zachowanie wartości świadczenia, jak również mechanizmu ochrony stron umowy przed spadkiem wartości pieniądza, a jedynie mają na celu udostępnienie kredytobiorcy kapitału w zamian za wynagrodzenie niższe, niż to które musiałby uiścić, gdyby zaciągnął kredyt w złotych. Swoistą ceną za niższe oprocentowanie, jest ryzyko kursowe, które kredytobiorca ponosi.

Sąd I instancji uznał, że pozwany bank nie ustalał w sposób arbitralny i jednostronny kursów walut, obarczając ryzykiem kursowym kredytobiorcy, czyniąc sobie z tego dodatkowe źródło dochodów. Z wniosku o abuzywności postanowienia, zawierającego odwołanie do tabeli kursowej, wywodzić nie można wniosku dalej idącego, tj. że bank będzie mógł stosować i że stosował kursy w taki sposób, by zwiększać zadłużenie powódki, czy też by czynić sobie z tego kolejne poza marżą, prowizją i oprocentowaniem dodatkowe źródło dochodu.

W ocenie Sądu I instancji strona pozwana przedstawiła dokumenty obrazujące sposób powstawania tabel kursowych oraz czynniki wpływające na kształtowanie się kursów, również odchylenia kursu wynikającego z tabeli od średniego kursu NBP. Aby stwierdzić, że kursy stosowane przez bank były arbitralne i ustalane z pokrzywdzeniem dla konsumentów, potrzebny jest miernik, względem którego kurs ustalany przez bank będzie porównywany np. kursy stosowane przez inne banki, czy też kurs średni NBP. To, że bank ustala kurs samodzielnie, nie pociąga za sobą automatycznie wniosku, że robi to w sposób rażąco niesprawiedliwy, czy też dowolny. Z przedstawionych przez bank zestawień wynikało, że stosowany przez niego tzw. spread walutowy, czyli różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty, nie odbiegał od spreadów stosowanych przez inne banki. W konsekwencji w ocenie Sądu meriti nie sposób było uznać, że strona pozwana stosowała kursy walut pozostające w zupełnym oderwaniu od sytuacji na rynku walutowym. Negatywna dla powódki konsekwencja w postaci systematycznego wzrostu wysokości raty kapitałowo-odsetkowej spowodowana była nie tyle polityką banku, a wzrostem kursu franka na rynku, co pociągało za sobą wzrost kursu franka w tabelach stosowanych przez bank.

Wskazano, że kwestionowanych postanowień umowy nie można oceniać pod kątem abuzywności w oderwaniu od innych postanowień umowy - należy ocenić je na tle całokształtu postanowień umowy. Istotą kredytu indeksowanego jest przekształcenie w momencie pierwotnego obowiązku spłaty kwoty kredytu w złotych (wynikającego z faktu udzielenia kredytu w tej walucie) w obowiązek spłaty równowartości kwoty kredytu w walucie obcej. W ten sposób kredytobiorca przejmuje ryzyko kursowe dla waluty obcej, przy jednoczesnym zastosowaniu stawki LIBOR, która jest referencyjną wysokością oprocentowania m, in, dla waluty CHF.

Sąd meriti wskazał, że zgodnie z publikowanym na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego portalem edukacji ekonomicznej definicja LIBOR jest następująca: "LIBOR (ang. London Interbank Offered Ratę) - referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w L.. Stawki LIBOR wyznaczane są dla następujących walut: USD, EUR, CHF, GBP, JPY, dla pożyczek na 1 dzień, 1 tydzień, 1 miesiąc, 2 miesiące, 3 miesiące, 6 miesięcy i 1 rok. LIBOR obliczany jest jako średnia arytmetyczna wielkości oprocentowania podawanych przez banki będące uczestnikami panelu LIBOR, po odrzuceniu odpowiedniej liczby najwyższych i najniższych z nich. LIBOR jest wyznaczany około godziny 11.00 GMT." Natomiast definicja WIBOR jest następująca: "WIBOR (ang. Warsaw Interbank Offered Ratę) - referencyjna wysokość oprocentowania kredytów na polskim rynku międzybankowym. Wyznaczana jest jako średnia arytmetyczna wielkości oprocentowania podawanych przez największe banki działające w Polsce, które są uczestnikami panelu WIBOR, po odrzuceniu wielkości skrajnych." Oprocentowanie kredytu oparte na stawce LIBOR 3M pozostawało o wiele korzystniejsze niż oprocentowanie kredytów złotowych, a oprocentowanie kredytu udzielonego powódce systematycznie spadało, co zostało wykazane w toku niniejszego postępowania. Umowa, jaką powódka zawarła z pozwanym nie przewidywała żadnych obciążeń finansowych w przypadku wcześniejszej spłaty całości kredytu, co było niezwykle w tamtym czasie korzystne mając na uwadze istniejący wśród banków trend nakładania w umowach o kredyt hipoteczny na klientów obowiązku zapłaty dodatkowych należności w związku z przedterminową spłatą kredytu. Rezygnując z tak popularnego na rynku postanowienia pozwany bank postawił się w mniej korzystnej w stosunku do powódki pozycji. Tymczasem powódka miała możliwość spłaty kredytu we wcześniejszym terminie bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Ponadto kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego był niżej oprocentowany niż kredyty złotowe. Bank zastosował też wobec powódki niską marżę tj. 1%. W ocenie Sądu Rejonowego nie można zatem mówić o nielojalnym i sprzecznym z dobrymi obyczajami postępowaniu pozwanego banku wobec powódki, która wyraziła zgodę na przyjęte w umowie rozwiązanie dotyczące wyboru oferty kredytu hipotecznego waloryzowanego walutą obcą, składając wniosek o udzielenie kredytu (...) i wybierając, jako walutę waloryzacji franka szwajcarskiego. Powódka nie wykazała, że nie miała świadomości ryzyka związanego z tym produktem, a szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost całego zadłużenia. Oczywistym jest, że kurs waluty ulega wahaniom, czasem nawet dość znacznym w przypadku np. kryzysu na rynku finansowym, przy czym ryzyko to obciąża nie tylko kredytobiorcę, ale również bank. Zdaniem Sądu Rejonowego nie można przyjąć, że powódka nie miała świadomości całej sytuacji, w tym istniejącego ryzyka zmiany kursu waluty, przy czym ta zmiana mogła być również korzystna dla powódki i niekorzystna dla banku. Wobec złożenia oświadczeń tej treści w § 29 umowy uznać należy, że (...) S.A. z siedzibą w W. dochował należytej staranności w poinformowaniu powódki o ryzyku wynikającym z zaciągnięcia kredytu waloryzowanego walutą obcą. Fakt zmian kursu danej waluty jest okolicznością oczywistą i powinien być znany przeciętnej osobie. Sąd Rejonowy nadmienił również, że tabele kursowe według których dokonywano przeliczenia kredytu i rat kredytu na franki szwajcarskie są stosowane przez pozwanego nie tylko do takiego celu, ale także do innych czynności bankowych (art. 111 ust. 1 ustawy prawo bankowe). W ocenie Sądu I instancji brak było podstaw do wniosku, że od chwili zawarcia umowy pozwany bank będzie mógł kształtować i że kształtował tabele kursowe w sposób rażąco niekorzystny (nierynkowy) dla ogółu swych kontrahentów, w tym powódki. Gdyby tak się stało to jego potencjalni kontrahenci nie korzystaliby z jego usług i wybraliby inną ofertę, przez co pozwany nie osiągałby zysku w tej sferze działalności, co byłoby sprzeczne z zasadami prowadzenia działalności gospodarczej nastawionej na generowanie zysku. Ustalając tabele kursowe, bank chcąc dokonywać transakcji na ich podstawie, musi stosować kryteria rynkowe i uwzględniać ofertę innych podmiotów (w tym innych banków), aby jego oferta była atrakcyjna.

Powódka podpisała przedmiotową umowę, przy czym była ona sporządzona zgodnie z jej wnioskiem. Powódka wnioskowała o kredyt waloryzowany CHF. Sąd Rejonowy stwierdził, że człowiek należycie dbający o swoje interesy, zaciągając zobowiązanie finansowe na okres 360 miesięcy, powinien dokonać wszelkich czynności w celu dokładnego zweryfikowania celowości i opłacalności podejmowanej decyzji. Powódka powinna wziąć pod uwagę, że kurs franka szwajcarskiego może się zmienić na jej niekorzyść, co będzie skutkować wyższym wyższymi miesięcznymi ratami.

Z uwagi na powyższe zdaniem Sądu Rejonowego zakwestionowane zapisy umowy kredytu nie były nieważne, ani sporna umowa kredytu nie była nieważna. Powódka otrzymała możliwość wcześniejszej spłaty kredyty bez kosztów, niższe oprocentowanie w stosunku do kredytów złotowych oraz niską marżę banku i tym samym nie można powiedzieć, że sporne zapisy stanowiły rażące naruszenie jej interesów. Powódka nie była bezbronna wobec tego, że raty kredytu zmieniły się na tyle, że już nie akceptowała ryzyka kursowego - była uprawniona do wypowiedzenia umowy kredytu, czego nie uczyniła do tej pory.

Stosownie do treści art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć jak tego wymagają ze względu na okoliczności sprawy, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Natomiast w myśl art. 65 § 2 k.c. w umowach należy przede wszystkim badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Bezspornym jest, że zgodnym zamiarem zarówno banku jak i powódki było udzielenie kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego. Konstrukcja kredytu polegająca na wypłacaniu kwoty kredytu w złotówkach i przeliczanie jej w dniu uruchomienia kredytu na wartość w CHF nie jest sprzeczna z art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe.

W ocenie Sądu I instancji, w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia równowagi kontraktowej stosunku obligacyjnego w postaci umowy o kredyt hipoteczny. Zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne nie spełniały wskazanych wyżej przesłanek. Zawierając umowę kredytową pozwany bank jako profesjonalista poinformował powódkę w sposób jasny i precyzyjny o warunkach umowy, w tym o ryzyku walutowym. Nie doszło tym samym do naruszenia równowagi pomiędzy stronami umowy o kredyt hipoteczny, a zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowne nie spełniały wskazanych wyżej przesłanek wynikających z przepisów art. 385 k.c. - art. 385 k.c.

Zaznaczono, że kredyt hipoteczny waloryzowany kursem waluty obcej jest niżej oprocentowany niż kredyt udzielony i spłacany bezpośrednio w złotych polskich. Kredytobiorca otrzymuje kwotę kredytu bezpośrednio w złotych uzyskując jednocześnie wymierną korzyść wyrażającą się w niższym oprocentowaniu kredytu waloryzowanego walutą obcą, natomiast bank - kredytodawca musi każdorazowo dokonywać dodatkowych operacji księgowych związanych z waloryzacją poszczególnych rat. Różnica między kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego jest więc szczególną formą wynagrodzenia banku za bieżące waloryzowanie rat za usługę, z której kredytobiorca czerpie konkretne, wymierne korzyści.

Zdaniem Sądu meriti, w sprawie nie doszło do naruszenia interesu powódki, a zwłaszcza, nie został on naruszony w sposób rażący. Brak jest również podstaw, aby przyjąć, że kwestionowane postanowienia stanowią klauzule niedozwolone wymienione w art. 385 3 pkt 9 k.c. Czym innym jest bowiem przyznanie jednostronnego uprawnienia dla przedsiębiorcy do dokonywania wiążącej dla konsumenta wykładni umowy, a czym innym zastrzeżenie mechanizmu waloryzacji i związane z tym uprawnienie do podjęcia decyzji o przeliczeniu raty w oparciu o parametry wskazane ww. postanowieniu umownym. Postanowienia te w ocenie Sądu Rejonowego wiążą strony.

Z tych wszystkich względów Sąd I instancji uznał, że kwestionowane postanowienia umowne związały powódkę, przy jednoczesnym związaniu ich także umową kredytową, jako całą. Roszczenie powódki oparte czy to na art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c. czy art. 417 k.c. nie znajduje oparcia w przepisach prawa. Nadto stwierdzenie, że zapisy umowy nie wiążą powódkę spowodowałoby, że indeksacja sumy kredytu i rat według kursu CHF zostałaby wyeliminowana. Nastąpiłaby zatem zasadnicza zmiana stosunku prawnego łączącego strony, co przeczyłoby woli stron przy zawieraniu umowy, które chciały związać się umową kredytu waloryzowanego do CHF, a nie umową kredytu złotowego. Brak byłoby podstawy prawnej do stosowania w tym przypadku np. kursu CHF ustalanego przez NBP.

Wobec powyższego powództwo zostało oddalone w całości.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła strona powodowa zaskarżając wyrok w całości, zarzucając:

1. mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 385(1) § 1 i 2 k.c. i art. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 05.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z doświadczeniem życiowym i ogólną wiedzą o praktykach rynku finansowego oceny stanu faktycznego, niekorespondującej z kryteriami oceny właściwymi dla instytucji incydentalnej kontroli abuzywności postanowień wzorca umowy produktu finansowego zawieranej z konsumentem, a mającą decydujący wpływ na ocenę wystąpienia przesłanek abuzywności postanowień wzorca umowy, polegającą w szczególności na przyjęciu, że wystarczającym było aby informacja o ryzyku walutowym została udzielona powodom w sposób umożliwiający uświadomienie ryzyka kursowego, podczas gdy konsument musi być poinformowany w takim stopniu aby był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne, zatem „umożliwienie konsumentowi uświadomienia sobie” ryzyka walutowego i jego wpływu na umowę jest oczywiście niewystarczające na gruncie przedmiotowej instytucji,

II. mające wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, oderwaną od stanu faktycznego i niewynikającą z materiału dowodowego, ocenę stanu świadomości powoda, woli i celu podejmowanych przez niego czynności, polegającą w szczególności na przyjęciu, że do czasu wzrostu kursu franka szwajcarskiego ponad akceptowany poziom nie był on dotknięty negatywnymi skutkami przedmiotowych klauzul oraz, że zgodnym zamiarem zarówno baku, jak i powoda było udzielenie kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego,

podczas gdy ani treść pism procesowych ani materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia takich tez w szczególności nie dają takich podstaw nieprecyzyjna treść wniosku o kredyt i rozbieżność jego treści z ostateczną umową, jak również fakt, że przy podpisywaniu umowy powód podpisał plik oświadczeń o poinformowaniu go o ryzyku nie dawał podstaw do wniosku, że powód kłamie, twierdząc, że nie zostało wyjaśnione ryzyko walutowe, a niewątpliwie, że zostało mu ono wyjaśnione w sposób należyty, kompleksowy i uzasadniający wniosek, że podjął decyzję w pełni świadomie. Tymczasem faktem notoryjnym jest, że „procedura” i okoliczności podpisywania umowy w banku, nie sprzyjają dostrzeżeniu i zrozumieniu wszystkich aspektów zawiązywanego stosunku prawnego, samo przyjmowanie a priori, że podpisanie wraz z wzorcem umowy plików oświadczeń o wykonaniu przez przedsiębiorcę określonych obowiązków, zaistnieniu lub nie określonych faktów, wyklucza prowadzenie incydentalnej kontroli abuzywności stanowi rażące wypaczenie celu takiej instytucji;

III. mające wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zw. z art. 385(1) § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że powód nie dowiódł, że został nienależycie poinformowany o ryzyku walutowym związanym z zaciągnięciem kredytu, wpływ na ocenę wystąpienia przesłanek indywidualnej kontroli abuzywności niektórych postanowień wzorca umowy, sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, dobrymi obyczajami i naruszenia interesów konsumenta, podczas gdy to na pozwanej ciążył obowiązek dowiedzenia, że poinformowała powoda należycie, szczegółowo i w sposób zrozumiały dla powoda, pozwalającym mu na podjęcie w pełni świadomej decyzji o przystąpieniu do produktu, którego konstrukcja zakłada możliwość dwukrotnego wzrostu salda zadłużenia pomimo regulowanych wpłat powodów;

IV. naruszenie art. 69 Prawa bankowego poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że przedmiotowa umowa kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego spełniania w pełni wymogi w nim zawarte, podczas gdy zawarcie umowy kredytu nastąpiło w czasie, kiedy przepis art. 69 Prawa bankowego nie zawierał jeszcze przepisu zawartego w ust. 2 pkt 4a, który wszedł w życie w dniu 26 sierpnia 2011 roku. Tym samym, w kontekście kontroli incydentalnej poszczególnych postanowień umowy na dzień jej zawarcia, nie można uznać, że spełniała ona wymogi przewidziane w tym czasie przez Prawo bankowe,

V. naruszenie art. 385(1) § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że postanowienia umowne zakładające przeliczenie świadczeń pieniężnych po kursach określonych w tabeli kursów walut ustalanej przez pozwaną nie naruszają równowagi kontraktowej, nie kształtowały praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają interesu powoda, podczas gdy przedmiotowe klauzule spełniają wszystkie przesłanki abuzywności kształtując prawa i obowiązki stron w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając równowagę kontraktową na korzyść pozwanej gwarantując jej możliwość jednostronnego wpływu na pierwotną wysokość zobowiązania powoda oraz wysokość każdej kolejnej spłaty powoda, a przez to wpływania na stopień zmniejszenia salda, pozbawiając przy tym jednocześnie powoda możliwości weryfikacji w oparciu o jakie obiektywne czynniki pozwana dokonuje quasi-waloryzacji świadczeń, albowiem postanowienia te nie przewidują jednoznacznego, precyzyjnego katalogu czynników i okoliczności w oparciu o które pozwana będzie kształtować kursy walut w swojej tabeli,

VI. naruszenie art. 385(2) w zw. z art. 385(1) k.c. poprzez niedokonanie oceny zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawierania umowy, biorąc pod uwagę jej treść i okoliczność zawarcia, a odwołanie się do sposobu jej wykonywania, ekonomicznych skutków oraz okoliczności, które nastąpiły w toku wykonywania umowy, podczas gdy dla oceny postanowień pod kątem abuzywności nie mają znaczenia okoliczności będące konsekwencjami wykonywania umowy ani ekonomiczne skutki, w tym wysokość ewentualnej szkody, albowiem klauzula niedozwolona nie wiąże konsumenta ex lege i ab initio, a uwzględnienie w ocenie okoliczności, które wystąpiły po zawarciu umowy prowadziłyby do nieakceptowalnego wniosku, iż to samo postanowienie mogłoby być jednym w okresie rozliczeniowym w ramach tej samej umowy uznane za abuzywne, a w innym nie.

Wobec powyższych zarzutów strona powodowa wniosła o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacjiw całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przez Sądem II instancji, według norm przepisanych.

Pismem z dnia 23 sierpnia 2021 r. pełnomocnik pozwanego na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. złożył oświadczenie o ewentualnym skorzystaniu przez Bank z prawa zatrzymania świadczenia w wysokości 63 362,62 zł do czasu zaoferowania przez kredytobiorcę zwrotu świadczenia wzajemnego Banku w kwocie 284 263,96 zł tytułem środków udostępnionych przez Bank na podstawie umowy.

(pismo procesowe z dnia 23 sierpnia 2021 roku, k. 232)

W piśmie procesie z dnia 02 września 2021 r. pełnomocnik powódki przedłożył listę operacji za okres od 06 kwietnia 2018 roku do 27 sierpnia 2021 roku. Strona powodowa zgłosiła zarzut przedawnienia restytucyjnego roszczenia majątkowego pozwanego. Nadto wskazano, że wierzytelność strony pozwanej nie może zostać uznana za wymagalną i tym samym nie może stanowić skutecznego zarzutu zatrzymania.

(pismo procesowe z dnia 02 września 2021 roku, k. 237-238)

W piśmie procesowym z dnia 15 września 2021 roku pełnomocnik pozowanego podtrzymał stanowisko prezentowane w apelacji. Wniósł o pominięcie dokumentu pt. Lista operacji za okres 2018-04-06 do 2021-08-27. Strona pozwana odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczenia Banku wskazała, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot kwot udostępnionych kredytobiorcy tytułem nienależnego świadczenia rozpoczyna swój bieg w momencie uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne, ewentualnie unieważniającego umowę kredytu. Wskazano, że uprawnienie banku do skorzystania z prawo zatrzymania przewidziane w art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. zostało potwierdzone w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) oraz z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20). Dopuszczalne jest zgłoszenie warunkowego zarzutu zatrzymania na wypadek uwzględnienia powództwa bowiem prawo zatrzymania jest zarzutem o charakterze dylatoryjnym powodującym, iż świadczenie nie staje się wymagalne, zaś roszczenie drugiej strony o spełnienie tego świadczenia staje się bezskuteczne.

(pismo procesowe z dnia 15 września 2021 r., k. 244 – 245 )

Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo:

Powódka nie została poinformowana o ryzyku kursowym związanym z zawarciem umowy kredytowej we frankach szwajcarskich. Pracownik banku w momencie zwierania umowy nie wyjaśnił jej mechanizmu indeksacji. Powódka była zapewniania, że kredyt będzie malejący. Nie były prowadzone negocjacje co do postanowień umowy zawierających sposób indeksacji.

(dowód: zeznania powódki złożone na rozprawie apelacyjnej z dnia 24 września 2021 r., k. 250)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się zasadna w przeważającej części, co doprowadziło do zamiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie kwoty 63 362,69 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od 24 maja 2018 r. do dnia 22 września 2020 roku, natomiast w odniesieniu do odsetek za okres późniejszy apelacja podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że Sąd Odwoławczy jako instancja merytoryczna rozpoznaje sprawę w oparciu o własną ocenę materiału procesowego oraz własną ocenę prawną.

Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji co do treści umowy, bowiem treść umowy nie była między stronami sporna, strony nie kwestionowały także pozostałych złożonych do akt dokumentów związanych ze sporną umową kredytu.

Ustalenia faktyczne zostały uzupełnione o okoliczności zawarcia umowy oraz zakresu informacji przekazanych przez bank kredytobiorcy, kwestię braku indywidulanego uzgodnienia postanowień umownych, braku poinformowania powódki o ryzyku walutowym oraz ekonomicznych jego konsekwencjach, które zostały poczynione na podstawie zeznań strony powodowej. Sąd nie miał podstaw, aby odmówić im wiarygodności, zważywszy na całokształt okoliczności sprawy, w szczególności mając na uwadze zgodnie z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki posiadaną wiedzę typowego konsumenta o ryzyku walutowym.

Zdaniem Sądu Okręgowego konstrukcja kredytu indeksowanego mieści się w ramach zakreślonych w art. 69 Prawa bankowego przez ustawodawcę. Należy wskazać, że na mocy nowelizacji ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku wprowadzono pkt 4a w art. 69 ust.2, który wprost dopuszcza możliwość określenia kwoty kredytu przez powiązanie go z walutą obcą. Jednakże przepis ten stanowi jedynie usankcjonowanie powszechnie obowiązującej praktyki zawierania umów kredytowych tego typu. Tego rodzaju umowa jest zgodna z zasadą swobody umów wyrażoną w art. 353 1 k.c . (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn.. akt V CSK 382/18). Należy podkreślić, że przepis art. 69 ust. 2pkt 4a Prawa bankowego wskazuje jedynie na minimalne wymagania w postaci wskazania sposobu i terminu kursu wymiany waluty, nie narzuca już jednak treści tego postanowienia umownego. Jeżeli więc postanowienie umowne w tym przedmiocie zostało sformułowane niejasno, w sposób nietransparentny, wyłączający obiektywną weryfikację, to należy rozważyć raczej kontrolę jego prawidłowości w kontekście art. 385 (1) k.c.

Sąd Rejonowy przeprowadził kontrolę przedmiotowych postanowień umownych dotyczących indeksacji pod kątem ich abuzywności, jednak Sąd Okręgowy tak dokonanej oceny prawnej nie podziela.

Ocena niedozwolonych postanowień umownych dokonywana jest pod kątem realizacji przesłanek wskazanych w art. 385 (1)§ 1 k.c. Uznanie konkretnego postanowienia jako klauzuli niedozwolonej wymaga łącznego spełnienia czterech przesłanek: a) oceniane postanowienie stanowi element umowy zawartej z konsumentem; b) postanowienie nie zostało z konsumentem indywidualnie uzgodnione; c) postanowienie nie określa głównego świadczenia stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny; d) postanowienie to kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Zasady ustalania przez bank kursu zostały określone w § 1 ust. 3a w zw. z § 1 ust. 8 Regulaminu oraz § 10 ust. 4 umowy w zw. z § 23 ust. 2 Regulaminu. Postanowienia te wskazywały, że przeliczenia na walutę waloryzacji dokonuje się według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku obowiązującej w dniu i godzinie uruchomienia kredytu oraz że raty kapitałowo-odsetkowe są spłacane w złotych po uprzednim przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.

Zakwestionowane postanowienia niewątpliwie nie podlegały indywidualnemu uzgodnieniu z powódką występującą jako konsument przy zawieraniu umowy z bankiem. Stosownie do art. 385 (1) § 4 k.c. ciężar dowodu co do tego, że dane postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione spoczywał na pozwanym banku. Tymczasem z materiału dowodowego nie wynika, aby powódka miała jakikolwiek wpływ na przedmiotowe postanowienia umowne. Nawet bowiem jeżeli negocjowalne są postanowienia dotyczące samej waluty waloryzacji, marży czy prowizji, nie oznacza to, że konsument miał realny wpływ na kształt innych klauzul.

W ocenie Sądu Okręgowego mechanizm indeksacji skonstruowano w sposób bardzo ogólny. Czynniki wpływające na stosowany kurs określono w § 2 ust. 4 Regulaminu w sposób ogólnikowy nie odwołując się do konkretnych parametrów i wag. Sposób ustalania kursu pozwalał bankowi na znaczną dowolność przy stosowaniu określaniu wysokości kursu i stosowaniu tzw. spreadu walutowego, który pozwalał bankowi osiągać dodatkowe korzyści z umowy. Ta dowolność miała miejsce zarówno na etapie określania początkowej wysokości zobowiązania (przeliczenie na walutę CHF) jak i na etapie spłat. Konsument w całości ponosił nieograniczone ryzyko walutowe związane z możliwością wzrostu kursu waluty obcej. Bank zaś tymczasem mógł ryzyko to zminimalizować.

W ocenie Sądu Okręgowego realizacja obowiązku informacyjnego wymagała pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości rat oraz kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania już w dacie zawarcia umowy. Bank w przedstawionym powódce oświadczeniu zawartym w § 29 umowy ograniczył się zaś jedynie do wzmianki o istnieniu ryzyka kursowego, nie wskazując jednak bliższych informacji w tym zakresie. W szczególności nie wskazano, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony. Nie przedstawiono chociażby długoterminowej symulacji zmiany kursu i jego wpływu na wysokość raty i salda. Wobec czego nie można uznać, że informacje przekazane konsumentowi spełniają ustawowy wymóg kompletności i przejrzystości. Tym samym za zasadne należało uznać zarzuty naruszenia prawa procesowego podniesione w apelacji w zakresie poinformowania kredytobiorcy o istniejącym ryzyku kursowym związanym z kredytem indeksowanym do waluty obcej.

Powyższa konstatacja prowadziła też do stwierdzenia, że kredytobiorca nie mógł w momencie zawierania umowy rozpoznać rzeczywistych skutków ekonomicznych związanych z zastosowaniem klauzul indeksacyjnych i ich wpływu na ostateczną wysokość obciążeń. Kwota podlegająca zwrotowi nie jest bowiem w umowie ściśle oznaczona, jak również nie są wskazane jakiekolwiek obiektywne zasady określenia tej kwoty. Z ww. postanowienia wynika, że kwota uzyskana po przeliczeniu stanowiła podstawę określenia wysokości świadczenia w części kapitałowej i odsetkowej rat. Bankowi pozostawiono w istocie swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorcę, ponieważ ani umowa ani Regulamin nie precyzują w sposób precyzyjny i obiektywnie weryfikowalny, jak kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów. Zatem najpierw bank może w zasadzie dowolnie określić kursy walut w tabeli kursów, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić kwotę we frankach, którą kredytobiorca ma zwrócić i która stanowić będzie podstawę do naliczania odsetek. Następnie, w trakcie określania wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorcę, powtórzona zostanie zbliżona operacja - bank w oparciu o ustalony przez siebie kurs określi wysokość świadczenia kredytobiorcy wyrażonego w złotych polskich. Zaznaczyć trzeba, że nie ma przy tym znaczenia czy ustalając tabelę kursów bank posługuje się wewnętrznymi procedurami i czy ich kształt nie odbiega od kursów rynkowych, gdyż tak sformułowane zasady są zależne jedynie od woli banku.

Reasumując, kredytobiorca nie został w żaden sposób poinformowany o faktycznych skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Natomiast mechanizm ten zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego należy oceniać kompleksowo, tzn. analizując zbiorczo postanowienia umowy, które się na niego składają, albowiem mogą one funkcjonować tylko łącznie a zatem stanowią główny przedmiot umowy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Podobne stanowisko zaprezentował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazując, że postanowienia umowne, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu są głównym przedmiotem umowy ( vide: wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (1) i J. D. (1) przeciwko (...), pkt 44)

Zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne nie zostały jednak, jak wskazano powyżej, sformułowane w sposób jednoznaczny, zatem mimo, że dotyczą głównego świadczenia stron, sąd mógł przeprowadzić kontrolę postanowień pod kątem wystąpienia pozostałych przesłanek abuzywności.

Odnosząc się do przesłanek kształtowania praw i obowiązków niezgodnie z dobrymi obyczajami należy wskazać, że klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi ( por. M. Bednarek [w:] System Prawa Prywatnego Tom 5. Prawo Zobowiązań – część ogólna, 2013, s. 766). Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15).

W odniesieniu do kolejnej z analizowanych przesłanek, interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Przy określeniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne, jak wielkość poniesionych czy grożących strat, lecz również względy subiektywne. Rażące naruszenie interesów konsumenta występuje zatem wówczas, jeżeli postanowienie umowne poważnie, znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Innymi słowy jest to dysproporcja praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta ( vide: wyrok SN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04).

Wymaga też zaznaczenia, że zgodnie z art. 385 2 k.c., ocena zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami jest dokonywana według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Dlatego też nie miało znaczenia dla stwierdzenia abuzywności zakwestionowanych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank faktycznie ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Stąd też twierdzenia strony pozwanej prezentowane przed Sądem I instancji jak i w odpowiedzi na apelację zmierzające do wykazywania faktycznie zastosowanych kursów kupna waluty obcej nie zasługiwały na uwzględnienie.

W realiach tej sprawy brak równowagi kontraktowej wyrażał się w braku wpływu na sposób ustalania kursu waluty obcej. Klauzule wprowadzone jednostronnie przez bank dotyczące ustalania kursu wymiany waluty obcej w oparciu o własne tabele kursowe prowadziły do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu. Brak szczegółowych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych prowadzi do stwierdzenia, że kurs ten może być kształtowany w sposób dowolny przez bank. Omawiana regulacja stanowi o naruszeniu dobrych obyczajów, bowiem daje jednej stronie umowy – bankowi dowolność w zakresie określania sytuacji prawnej i faktycznej drugiej strony – kredytobiorcy ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7.05.2013 r., VI ACa 441/13). Należy podkreślić, że sama wysokość marży nie może przemawiać za tym, że zachowana została równowaga kontraktowa. Umowa bowiem pozostawiała stronie pozwanej w zasadzie bez żadnych ograniczeń możliwość kształtowania spreadu stanowiącego z kolei dodatkową korzyść banku, a równowagę kontraktową należy oceniać w perspektywie jedynie momentu zawarcia umowy, ale całego okresu jej obowiązywania.

W konsekwencji jako zasadny należało zatem uznać zarzut naruszenia art. 385 (1) k.c. oraz art. 385 (2) k.c.

W tych okolicznościach w związku z uznaniem zakwestionowanych klauzul umownych za niedozwolone, należy uwzględnić wnioski wynikające ze stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażonego w wyroku z dnia 3 października 2019 r. wydanego w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...), Oddział w P., dawniej (...) Bank (...) S.A. Trybunał stwierdził, że każdorazowo skutki stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia należy oceniać pod kątem ustalenia, czy umowa może nadal obowiązywać także w braku takiego warunku. W sytuacji, w której warunek wchodzi w zakres głównego przedmiotu umowy, jest mniej prawdopodobne, że dalsze trwanie umowy jest prawnie możliwe na mocy przepisów prawa krajowego. Sąd krajowy musi zatem dokonać oceny, czy, zgodnie z uregulowaniem prawa krajowego oraz przy poszanowaniu prawa Unii, dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe bez nieuczciwego warunku. Nadto TSUE wskazał, że w takiej sytuacji nad wdrożeniem systemu ochrony przez sąd krajowy decydujące znaczenie ma wola samego konsumenta.

W świetle powyższego w ocenie Sądu Okręgowego eliminacja z umowy klauzul indeksacyjnych powoduje upadek całej umowy albowiem powoduje zaniknięcie charakterystycznego dla tego rodzaju umowy ryzyka kursowego, a co za tym idzie daleko idącą zmianę całej umowy, która całkowicie wypacza jej naturę. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sadu Najwyższego, które odwołuje się m.in. do przywołanego orzeczeniu TSUE, że umowa o kredyt indeksowany bez klauzul waloryzacyjnych nie może istnieć, a do zastąpienia klauzuli abuzywnej inną - musi istnieć zagrożenie interesu konsumenta oraz jego zgoda na takie zastąpienie, przy czym dwa ostatnie warunki muszą istnieć łącznie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

W niniejszej sprawie powódka mając świadomość ewentualnych skutków unieważnienia umowy- o czym została poinformowana przez Sąd Okręgowy na rozprawie apelacyjnej - podtrzymywała swoje stanowisko w tym zakresie domagając się udzielenia jej ochrony na podstawie art. 385 (1) § 1 k.c., nie godziła się również na uzupełnienie umowy w inny sposób. Tym samym definitywnie odmówiła potwierdzenia klauzuli, bez których umowa nie może obowiązywać dalej, a co za tym idzie nastąpił jej upadek (vide: uchwała Sadu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21).

Konsekwencją stwierdzenia upadku umowy jest to, że świadczenia spełnione na podstawie umowy powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że w związku z tym powódce służy roszczenie restytucyjne o zwrot dokonanych wpłat na poczet kredytu, które jest niezależne od roszczenia banku o zwrot wypłaconej kwoty kredytu (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. akt III CZP 11/20). W tej sytuacji nie ma znaczenia, że kwota spłacona przez powódkę jest niższa od kwoty wypłaconej przez bank. Kwota której powódka się domagała stanowi część przysługującego jej roszczenia.

Co do zasady wiec w ocenie Sądu Okręgowego żądanie powódki w przeważającej części zasługiwało na uwzględnienie, chociaż ostatecznie Sąd Okręgowy podzielając stanowisko strony powodowej co do abuzywności przedmiotowych postanowień umownych jednocześnie uznał, że skutek jaki wywołuje eliminacja tych klauzul należy ocenić odmiennie niż żądała tego w pozwie powódka. Należy podkreślić, że nie było podstaw do uznania przedawnienia roszczenia powódki, skoro pozew została nadany na poczcie 1 sierpnia 2018 r. ,a powódka domagała się wpłat poczynionych od 5 sierpnia 2008 r. do 5 kwietnia 2018 r. Roszczenie to nie ma charakteru okresowego i przedawnia się w ogólnych terminach przedawnienia przewidzianych w art. 118 § 1 k.c. – sześcioletnim (uprzednio przed 9 lipca 2018 r. 10 letnim).

Strona pozwana na etapie postępowania apelacyjnego w piśmie procesowym z dnia 23 sierpnia 2020 roku podniosła zarzut zatrzymania świadczenia do czasu spełnienia świadczenia wzajemnego przez stronę powodową. Zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. W myśl art. 497 k.c., przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Prawo zatrzymania w zamyśle ustawodawcy ma pełnić funkcję zabezpieczającą. Na możliwość zastosowania tej instytucji przy zwrocie roszczeń wynikających z upadku umowy kredytu spowodowanych abuzywnością postanowień umownych zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. akt III CZP 11/20 wskazując, że zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji. Sąd Najwyższy podkreślił, że skorzystanie z prawa zatrzymania nie jest wyłączone wobec faktu, że świadczeniem wzajemnym kredytobiorcy nie jest zwrot kapitału (bez odsetek), bowiem zgodnie z rozumowaniem a minori ad maius obowiązek zwrotu kapitału pozostaje w relacji do obowiązku kredytodawcy do oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy, jest czymś więcej niż rzeczywiste zobowiązanie kredytobiorcy do świadczenia wzajemnego, ponieważ ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia banku.

Podzielając powyższy pogląd Sąd Okręgowy stwierdza, że w realiach tej sprawy za skutecznie złożone oświadczenie woli uznać należało pismo procesowe pełnomocnika pozwanego datowane na 23 sierpnia 2020 roku (k. 218 - 219) doręczone pełnomocnikowi powódki w dniu 22 września 2020 roku (data doręczenia przesyłki, k. 256), które zawierało procesowy zarzut zatrzymania wraz z powołaniem się na tożsame oświadczenie materialnoprawne. Tak sformułowany zarzut spełnił wymóg odpowiedniego skonkretyzowania w zakresie roszczenia o zwrot kapitału. Jest bowiem w sprawie bezsporne, iż bank wypłacił powódce tytułem udzielonego kredytu kwotę 284 263,96 zł. Nie można zgodzić się z twierdzeniem powódki, że roszczenie stanowiące podstawę zarzutu zatrzymania musi być wymagalne. Celem zastosowania zarzutu zatrzymania jest zabezpieczenia roszczenia (art. 496 k.c.), a nie jak w przypadku potrącenia realizacja tego świadczenia (art. 498 k.c.), wobec czego zarzut zatrzymania nie ma związku z wymagalnością świadczenia. Nie sposób również nie zauważyć, że wymagalność roszczenia banku zależy jedynie od wezwania, które sygnalizuje, że bank zamierza dochodzić przysługującego mu roszczenia. Wreszcie nie jest sporne, że powódka znacząco mniej spłaciła niż otrzymała od pozwanego banku. W konsekwencji powyższego w sentencji zmienionego wyrok umieszczono zastrzeżenie uzależniające zwrot świadczenia od jednoczesnej zapłaty na rzecz pozwanego świadczenia zwrotnego lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego w wysokości wypłaconego kredytu.

Skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia przez stronę pozwaną wyłącza stan opóźnienia spełnienia świadczenia na rzecz strony powodowej. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w ugruntowanym już orzecznictwie ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00). W konsekwencji zatem odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone przez Sąd Odwoławczy jedynie do dnia, w którym oświadczenie pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania dotarło do strony powodowej. O zarzucie zatrzymania powódka dowiedziała się jak już wskazano w dacie odbioru przesyłki pocztowej tj. 22 września 2020 r., którą to datę wskazano jako termin końcowy naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego roszczenie restytucyjne pozwanego wbrew zarzutowi podniesionemu przez powódkę nie jest przedawnione. Z uwagi na zastrzeżoną dla kredytobiorcy możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy) albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli niedozwolonej stosownym przepisem ( vide: wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r. wydanego w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...), Oddział w P., dawniej (...) Bank (...) S.A., LEX nr 2723333 , pkt 55, 67), należy uznać, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę wiążącej decyzji w tym zakresie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (art. 120 par. 1 zd. 1 kc) - ( vide: uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się więc z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń wynikającego z obowiązującego w dacie zawarcia umowy art. 118 k.c. tj. 10 lat. Oświadczenie przez powódkę zostało złożone na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 września 2021 roku. Powyższe oznacza, że roszczenie nie jest przedawnione.

Sąd Okręgowy stoi również na stanowisku, że dopuszczalne jest stosowanie zarzutu zatrzymania jako zarzutu ewentualnego, jeżeli pozwany konsekwentnie zaprzecza zasadności powództwa, a dopiero uwzględnienie roszczenia przez sąd aktualizuje możliwość zastosowania takiego zarzutu jako zarzutu zabezpieczającego interes strony. Jest to szczególnie widocznie w sprawach takich jak ta, gdzie kwestia ostatecznego obowiązywania umowy zależy od woli konsumenta. Takie oświadczenie pozwanego nie ma charakteru warunkowego w rozumieniu art. 89 k.c. (vide: analogicznie Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 13 czerwca 2013 r., sygn. akt ACa 439/13).

Reasumując, argumenty wskazane przez apelującą przemawiały za uznaniem, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy kredytu, która na skutek zastosowania art. 385 (1) § 1 k.c. ostatecznie upadła, a co za tym idzie nie wywiera żadnych skutków związanych z jej zawarciem. Na podstawie art. 410 § 1 k.c. po stronie powódki powstało więc roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w wysokości 63 362,69 zł. Uwzględnienie apelacji wymagało więc zmiany zaskarżonego poprzez zasądzenie od pozwanego banku na rzecz powódki kwoty 63 362,69 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 24 maja 2018 r. do dnia 22 września 2020 roku, przy czym wykonanie tego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnej zapłaty na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w W. przez M. F. kwoty 284 263,96 zł lub zabezpieczenia roszczenia (...) Spółki Akcyjnej o zwrot tej kwoty. Powództwo zostało zatem oddalone w niewielkiej części co do żądania pozwu tj. tylko co do odsetek ustawowych za opóźnienie.

Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Okręgowy zastosował zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. albowiem strona powodowa w istocie w całości wygrała spór w zakresie roszczeń głównych. Wobec powyższego zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6400 zł tytułem kosztów procesu. Na podaną kwotę złożyła się opłata od pozwu w kwocie 1000 zł, czyli opłata właściwa dla roszczeń dotyczących czynności bankowych, jak też minimalna stawka wynagrodzenia za udział po stronie czynnej zawodowego pełnomocnika w wysokości 5400 zł ustalona zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji, zaś w pozostałym zakresie apelacja została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

Uwzględnienie apelacji w przeważającej części uzasadniło również obciążenie strony pozwanej poniesionymi przez powódkę kosztami postępowania apelacyjnego. Sąd Okręgowy rozstrzygnął zatem o kosztach procesu, w tym o kosztach zastępstwa procesowego, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Strona pozwana jako przegrywająca została zobowiązana do zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódkę przed Sądem Odwoławczym. Wysokość tych kosztów obejmowała opłatę od apelacji w kwocie 1000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2700 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).