Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 125/21

UZASADNIENIE

wyroku z 25 lipca 2022 r.

W pozwie z 18 lipca 2018 roku powódka G. K. (1) domagała się zasądzenie od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W.:

1)  zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 19.400 zł za krzywdę doznaną w następstwie zdarzenia z 11 stycznia 2017 r. na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c.,

2)  zapłaty odszkodowania w łącznej wysokości 24.888,96 zł w związku z poniesionymi kosztami dojazdów do placówek medycznych (220 zł), utraconego dochodu (1.268,96 zł) i opieki osób trzecich (23.400 zł) na podstawie art. 444 § 1 k.c.,

wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi w sposób wskazany w treści pozwu.

Nadto pozew zawierał żądanie zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Dla uzasadnienia pozwu powódka podała, że 11 stycznia 2017 r. poślizgnęła się na oblodzonym i nieodśnieżonym terenie przy śmietniku, znajdującym się przy bloku mieszkalnym w K. 74a. Teren ten znajduje się pod zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej w K.. Powódka wskutek upadku doznała następujących obrażeń: mnogich złamań podudzia, zestarzałego złamania dwukostkowego podudzia prawego, ogólnych potłuczeń ciała oraz urazu psychicznego. W dniu zdarzenia Spółdzielnia posiadała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela. Strona pozwana uznała co do zasady swoją odpowiedzialność, jednakże dokonała jedynie częściowej wypłaty zadośćuczynienia oraz odszkodowania.

W toku postępowania powódka zmarła. Sąd Rejonowy w Goleniowie postanowił podjąć zawieszone postepowanie z udziałem spadkobiercy powódki, tj. G. K. (2) (k. 239).

W odpowiedzi na pozew (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów procesu.

Pełnomocnik pozwanej podkreślił, że dotychczas dokonana wypłata kwot zadośćuczynienia i odszkodowania nie pozbawia pozwanej możliwości kwestionowania roszczeń powódki dochodzonych przez nią w niniejszym postępowaniu. W ocenie ubezpieczyciela nie sposób uznać, że zachowanie ubezpieczonego było zawinione, jak też, że doszło po jego stronie do zaniedbań w zabezpieczeniu chodnika. Nadto materiał dowody nie pozwana na przyjęcie, że do zdarzenia, w wyniku którego powódka miałaby doznać uszczerbku na zdrowiu, doszło w dniu i w miejscu przez nią wskazanym. W ocenie strony pozwanej konieczność przeprowadzenia u powódki zabiegu operacyjnego, rehabilitacji, jak też wzmożone dolegliwości bólowe stanowią następstwo braku niezwłocznego zgłoszenia się przez powódkę do lekarza. Powódka wykazała rażące niedbalstwo w dbaniu o własne zdrowie.

Powódka zakwestionowała podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się do przez nią do powstania szkody (k. 143).

W toku dalszego postępowania strony nie zmieniły swoich stanowisk procesowych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

11 stycznia 2017 r., w godzinach wieczornych około 18:00 – 19:00, G. K. (1) postanowiła w drodze do sklepu pójść wyrzucić śmieci. W pewnym momencie poślizgnęła się na oblodzonym i nieodśnieżonym terenie przy śmietniku, znajdującym się przy bloku mieszkalnym w K. 74a. W wyniku upadku doznała urazu lewej kończyny dolnej. Do domu powróciła o własnych siłach, idąc powoli.

Powódka nie skorzystała od razu z pomocy lekarskiej. W dalszym ciągu chodziła do pracy przez ponad 2 tygodnie. Obawiała się, że straci pracę oraz, że nie otrzyma wynagrodzenia. Stosowała maści oraz tabletki przeciwbólowe we własnym zakresie.

Dowody:

-

dokumentacja fotograficzna k. 12-13,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139,

-

zeznania powódki k. 158-159.

Powódka tuż przed wypadkiem została zatrudniona na umowę o pracę na okres próbny od 4 stycznia 2017 r. do 3 kwietnia 2017 r. na pełny etat. Zatrudnienie w firmie w L. pomógł jej znaleźć jej wieloletni konkubent J. W. (1). Powódka została zatrudniona jako pracownik pomocniczy przy produkcji. Strony ustaliły, że powódka będzie otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 8,10 zł za godzinę brutto. Pracowała w pozycji stojącej w godzinach od 6:00 do 14:00. 3 kwietnia 2017 r. umowa na okres próbny wygasła, gdyż wówczas powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Dowody:

-

umowa o pracę k. 51,

-

zaświadczenia k. 52-54,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139,

-

zeznania powódki k. 158-159.

Ze względu na nieustępujące, duże dolegliwości bólowe oraz z uwagi na utrzymujący się obrzęk stawu skokowego 3 lutego 2017 r., za namową koleżanek z pracy, zgłosiła się na oddział (...) w Szpitalu w Z., gdzie wykonano zdjęcie rtg i stwierdzono złamanie kostki bocznej z nadwichnięciem stawu skokowo goleniowego. Kończyna dolna została unieruchomiona w szynie gipsowej podudziowej. Powódka została wypisana z placówki medycznej z zaleceniami chodzenia z pomocą kul łokciowych bez obciążania kończyny oraz kontynuowania leczenia w warunkach ambulatoryjnych.

G. K. (1) została zakwalifikowana do leczenia operacyjnego.

W dnia 5 – 8 lutego 2017 r. przebywała w oddziale chirurgii urazowo – ortopedycznej w szpitalu w Z. z rozpoznaniem: zastarzałe dwukostkowe złamanie podudzia lewego.

5 lutego 2017 r. powódka poddana została operacji, która polegała na otwartej repozycji i zespoleniu zastarzałego złamania dwukostkowego podudzia lewego. 8 lutego 2017 r. została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem chodzenia przy pomocy kul łokciowych przez około 3 miesiące oraz do stosowania zabiegów rehabilitacyjnych.

Powódka do 24 lipca 2017 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim prze okres 182 dni. W tym czasie odbywała rehabilitację w G. i kontrole lekarskie. Rehabilitacja trwała od 3 lipca do 14 lipca 2017 r.

Powódka dojeżdżała komunikacją miejską na rehabilitację do G. w dniach 3 lipca 2017 r. - 14 lipca 2017 r. Na wizyty kontrolne do szpitali w S. dowoził ją J. W. (2). Z tytułu dojazdów poniosła wydatek w łącznej wysokości 410 zł.

Dowody:

-

zaświadczenie lekarskie k. 25,

-

dokumentacja medyczna k. 25 v. – 50, 52,

-

zaświadczenie k. 54,

-

oświadczenie k. 57,

-

opinia sądowa biegłego A. K. k. 213-215,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139,

-

zeznania powódki k. 158-159.

Powódka uzyskała w miesiącu styczniu 2017 r. dochód w wysokości 1.834,06 zł. W miesiącu lutym 207 r. uzyskała dochód w wysokości 1.454,98 zł (pobierała wówczas zasiłek chorobowy). W marcu uzyskała dochód w wysokości 2.231,90 zł, a w kwietniu 2017 r. 142,06 zł.

Dowody:

-

przekazy pocztowe k. 58,

-

wydruki dotyczące uzyskanego wynagrodzenia k. 59.

W dacie zdarzenia Spółdzielnia Mieszkaniowa w K. posiadała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W. (nr polisy (...)).

Szkoda zgłoszona została 9 października 2017 r.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany, na podstawie decyzji z 21 listopada 2017 r., wypłacił powódce kwotę 5.600 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 190 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu. Ubezpieczyciel uznał, że odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie ponowi ubezpieczony, tj. Spółdzielnia Mieszkaniowa w K.. Ustalono, że poszkodowana w związku z zaistniałym zdarzeniem doznała 7% uszczerbku na zdrowiu. Kolejno, na podstawie decyzji wydanej 28 grudnia 2017 r., ubezpieczyciel po ponownym rozpatrzeniu sprawy powódki, wypłacił na jej rzecz kwotę 802,12 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu oraz kwotę 504 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich.

Dalsze odwołanie się od decyzji ubezpieczyciela nie przyniosło zamierzonego skutku.

W toku postępowania likwidacyjnego powódkę reprezentowała (...) sp. z o.o. z siedzibą w D. broker ubezpieczeniowy.

Niesporna, a nadto wynika z:

-

pism z 05.09.2017 r., z 29.09.2017 r., z 19.12.2017 r. k . 14-19,

-

pisma z 12.09.2017 r. k . 20,

-

decyzji o wypłacie odszkodowania k. 21-22,

-

decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania k. 23,

-

opinia zaoczna k. 55-56,

-

polisy wraz z OWU k. 111-116,

-

akt szkody znajdujących się na płycie CD k. 117.

W dacie zdarzenia, tj. 11 stycznia 2017 r. w rejonie miejscowości K. utrzymywał się śnieg oraz ujemne wartości temperatur powietrza. w godzinach popołudniowych do godzin wieczornych, miejscami do godzin nocnych, występowały opady śniegu, a okresowo deszczu ze śniegiem o słabym lub umiarkowanym natężeniu. W godzinach popołudniowych do godzin wieczornych występowała zamieć śnieżna.

Od godzin rannych następował wzrost temperatury powietrza, która w godzinach nocnych dnia 11/12 wynosiła około – 3°C.

Dowody:

-

ekspertyza warunków meteorologicznych k. 83-86,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139.

W okresie zimowym, na przełomie roku 2016 i 2017 do Spółdzielni Mieszkaniowej w K. nie wpłynęły jakiekolwiek zgłoszenia szkód do jakich miałoby dojść na terenie spółdzielni w związku z nieprawidłowym stanem nawierzchni.

Dowód: pismo z 24.05.2019 r. k. 156.

Niepodjęcie leczenia przez powódkę bezpośrednio po wypadku i zgłoszenie do lekarza po około 3 tygodniach mogło zwiększyć zakres obrażeń i być może niepotrzebne by było leczenie operacyjne. Gdyby powódka podjęła leczenie niezwłocznie po doznanym urazie, to trwałoby ono łącznie z rehabilitacją około 3 miesięcy.

Gdyby powódka bezpośrednio po upadku przez okres kilku pierwszych dni (nauka chodzenia przy pomocy kul łokciowych) wymagałaby opieki, a po zdjęciu unieruchomienia gipsowego, rehabilitacji. W takim samym zakresie potrzebowałaby opieki po leczeniu operacyjnym.

Powódka wymagała opieki osoby drugiej zarówno po leczeniu szpitalnym, jak i po przebytym urazie w ilości 3 godzin dziennie przez okres 4 dni (pionizacja i nauka chodzenia przy pomocy kul łokciowych).

Opiekę nad powódką sprawował jej konkubent J. W. (1). Zajmował się domowymi obowiązkami: robił zakupy, przyrządzał pisłki, pomagał powódce w przemieszczaniu się. J. W. (1) dowoził powódkę do lekarza (w tym na wizyty kontrolne), do szpitala, pomagał powódce schodzić po schodach (mieszkanie na drugim piętrze, brak windy).

Powódka doznała 1% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Upadek i związane z tym złamanie kości podudzia spowodowały, że u powódki występuje obecnie zespół bólowy stawu skokowego lewego przy dłuższym chodzeniu.

Dowody:

-

opinia sądowa biegłego A. K. k. 213-215,

-

opinia sądowa uzupełniająca biegłego A. K. k. 258,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139,

-

zeznania powódki k. 158-159.

W lutym 2020 r., podczas badania przez biegłego sądowego, powódka wskazała, że okresowo odczuwa dolegliwości bólowe stawu skokowego lewego przy dłuższym chodzeniu.

Przed upadkiem była zwinna i szybka, chodziła wraz z konkubentem na spacery, a po upadku kuśtykała. Trudności przysparzało jej wchodzenie po schodach. Noga często była opuchnięta. Powódka odczuwała ból nogi związany ze zmianą pogody. Nie mogła biegać ani skakać.

Od 8 września 2017 r. powódka zarejestrowana była w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Po powrocie do zdrowia została zatrudniona jako sprzątaczka. Potem przeszła na emeryturę.

Dowody:

-

zaświadczenie k. 53,

-

opinia sądowa biegłego A. K. k. 213-215,

-

zeznania świadka J. W. (1) k. 137-139,

-

zeznania powódki k. 158-159.

Zdarzenie z 11 stycznia 2017 r. nie wpłynęło negatywnie na psychikę i stan emocjonalny powódki. Skłonności do alkoholu nie były związane z przeżyciami powódki związanymi z doznanym upadkiem.

Znaczące przeżycia emocjonalne związane z wypadkiem, ograniczającym ogólną sprawność fizyczną, mogą występować poprzez okresowe ujawnianie reakcji emocjonalnych takich jak złość, żałość, niepokój emocjonalny, napięcie nerwowe, rozkojarzenia myślowe, dekoncentracja uwagi, zamykanie się w sobie, płaczliwość, które wraz z upływem czasu od zdarzenia ulegają wyciszeniu i powrotu do normalnego funkcjonowania społecznego, zawodowego i rodzinnego.

U powódki nie występowały jakiekolwiek okresowe czy trwałe zaburzenia emocjonalne, które miałby związek z upadkiem z 11 stycznia 2017 r.

Powódka pod względem psychicznym funkcjonowała prawidłowo i nie korzystała z pomocy specjalistycznej w tym zakresie.

G. K. (1) nie doznała urazu psychicznego związanego z upadkiem.

Dowód: opinia sądowa biegłej M. K. k. 280-288.

G. K. (1) zmarła 21 lutego 2020 r. (data znalezienia zwłok). Spadek po zmarłej matce z mocy ustawy nabył G. K. (2).

Niesporne, a nadto wynika z: aktu poświadczenia dziedziczenia k. 237-238,

Sąd ustalił, co następuje.

ZADOŚĆUCZYNIENIE (w tym dziedziczenie roszczenia o zadośćuczynienie oraz zarzut przyczynienia się do powstania szkody)

Powództwo G. K. (2) – następcy prawnego zmarłej w toku niniejszego postępowania powódki G. K. (1), który wstąpił do niniejszego postępowania, jedynie w niewielkim zakresie zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępnie zauważyć trzeba, że jak stanowi art. 455 § 3 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców tylko wtedy, gdy zostało uznane na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego. Roszczenie o zadośćuczynienie, jako mające charakter osobisty, co do zasady wygasa z momentem śmierci uprawnionego. Przyczyną takiego unormowania jest ściśle osobisty charakter zadośćuczynienia ,którego zadaniem jest krzywdy osobistej wyrządzonej poszkodowanemu. Zgodnie z art. 922 k.c. prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą śmierci na spadkobierców, wyłączone są natomiast prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą.

Wyjątkiem są sytuacje unormowane w art. 445 § 3 k.c. Przejście tego roszczenia na spadkobierców możliwe jest wówczas, gdy zostało uznane przez dłużnika na piśmie, albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego, która to sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Przytoczone uregulowanie prawne w ocenie Sądu należy ocenić jako słuszne, śmierć poszkodowanego, zwłaszcza gdy ma to miejsce tak jak w przedmiotowej sprawie w kilka lat od zdarzenia, w trakcie procesu nie powinno przynosić korzyści dla osoby odpowiedzialnej za szkodę. Należy zauważyć, że roszczenie o zadośćuczynienie za krzywdę wywołaną śmiercią osoby bliskiej podlega dziedziczeniu. Wskazać trzeba, że kwestia ta była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 12 grudnia 2013 r. uznał, iż w sprawie o zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną wskutek śmierci najbliższego członka rodziny ( art. 446 § 4 k.c. ) ma zastosowanie art. 445 § 3 k.c. (III CZP 74/13, LEX nr 1405242). Stanowisko to spotkało się z aprobatą sądów powszechnych i stanowisko to w pełni podziela tut Sąd. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 grudnia 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazał m.in., że celem art. 445 § 3 k.c. było wprowadzenie – jako odstępstwa od zasady niedziedziczności prawa o charakterze osobistym – dziedziczności roszczenia o zadośćuczynienie na ściśle określonych warunkach. Ustawodawca przyjął zatem, że na skutek uznania roszczenia, czy też wytoczenia powództwa, jego treść zostaje skonkretyzowana przez samego poszkodowanego w takim stopniu, że – odrywając się od jego osoby – może stać się przedmiotem spadkobrania (sygn. akt V ACa 556/13).

W związku z powyższym, zdaniem Sądu roszczenia zgłoszone w pozwie jeszcze przez G. K. (1), jako odnoszące się do świadczeń pieniężnych, mają charakter podzielny i brak przeszkód, by uprawniony w wyniku spadkobrania mógł ich dochodzić. Z przedłożonego aktu poświadczenia dziedziczenia (Rep. A nr 314/2021 po zmarłej G. K. (1) wynika, że G. K. (2) nabył z mocy ustawy całość spadku.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ustalił w oparciu o dokumenty przedstawione przez strony, jak również zgromadzone w aktach szkody przedłożonych przez ubezpieczyciela (płyta CD). Treść tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony postępowania, jak również strony nie przeczyły zaistnieniu wskazanych w nich faktów, a jedynie strony z treści tych dokumentów i okoliczności faktycznych, które z nich wynikały, wywodziły różne skutki prawne. Sąd miał na uwadze, że świadek J. W. (1) (konkubent zmarłej powódki) w trakcie składania zeznań (gdy powódka jeszcze żyła) mógł być bezpośrednio zainteresowany wydaniem korzystnego dla powódki rozstrzygnięcia. Ponadto Sąd odmówił wiary dokumentom w postaci oświadczeń, znajdujących się na kartach: 11, 24,; treść tych oświadczeń ewidentnie została przygotowana i sporządzona przez powódkę, zaś tylko poszczególne osoby złożyły pod nimi swoje podpisy; ponadto jedno z tych oświadczeń datowane jest na 18 września 2017 r. Okoliczności sprawy zostały ustalone również na podstawie zeznających w sprawie świadków, w tym zeznań powódki. Sąd w świetle wszystkich dowodów zebranych w sprawie nie miał podstaw, aby kwestionować zeznania powódki, która opisała przebieg zdarzenia i jego skutki. Sąd nie znalazł także podstaw, by kwestionować wiarygodność zeznań świadków, albowiem zeznania te były konkretne, jednoznaczne, zazębiały się wzajemnie i tworzyły logiczną całość, nadto zbieżne były z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie w postaci dokumentów medycznych.

Sąd w całym zakresie podzielił ustalenia i wnioski końcowe opinii sporządzonych przez biegłego A. K. (2), jak też przez biegłą M. K. (2). Przedmiotowe opinie były rzeczowe, spójne i kompleksowe.

W świetle zgromadzonych w sprawie dokumentów wynika, że Spółdzielnia Mieszkaniowa w K., która zarządzała terenem, na którym doszło do upadku G. K. (1), miała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeniowym.

Nie ulega wątpliwości, że szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, a pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego dokonał jedynie częściowej wpłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się zatem do ustalenia istnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego za zaistniałe zdarzenie, do którego miało dojść zdaniem powódki 11 stycznia 2017 r. (co zostało zakwestionowane przez ubezpieczyciela), w wyniku którego szkodę poniosła powódka, albowiem pozwany kwestionował powództwo co do zasady. Podniósł w tym zakresie, że dotychczas dokonana wypłata kwot zadośćuczynienia i odszkodowania nie pozbawia pozwanej możliwości kwestionowania roszczeń powódki dochodzonych przez nią w niniejszym postępowaniu. W ocenie ubezpieczyciela nie sposób uznać, że zachowanie ubezpieczonego było zawinione, jak też, że doszło po jego stronie do zaniedbań w zabezpieczeniu chodnika. W ocenie strony pozwanej konieczność przeprowadzenia u powódki zabiegu operacyjnego, rehabilitacji, jak też wzmożone dolegliwości bólowe stanowią następstwo braku niezwłocznego zgłoszenia się przez powódkę do lekarza. Powódka wykazała rażące niedbalstwo w dbaniu o własne zdrowie. W tym zakresie pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody. Ponadto pozwany kwestionował żądanie zadośćuczynienia i odszkodowania co do wysokości.

Odpowiedzialność strony pozwanej za skutki zdarzenia w przedmiotowej sprawie wynika z art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c., zasada odpowiedzialności podmiotu zarządzającego schodami, na których doszło do zdarzenia wynika z art. 415 k.c., zaś roszczenie G. K. (1), a aktualnie jej syna G. K. (2), o zadośćuczynienie znajduje uzasadnienie w art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c.

Pierwszy z powołanych powyżej przepisów wskazuje, że przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Artykuł 822 §1 k.c. z kolei stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W dalszej części przepis ten stanowi, że jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Strony mogą postanowić, że umowa będzie obejmować szkody powstałe, ujawnione lub zgłoszone w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 4 k.c.).

Zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nakłada na ubezpieczyciela obowiązek naprawienia szkody w razie nastąpienia określonego w umowie wypadku. Ubezpieczyciel staje się zobowiązanym wobec poszkodowanego z racji umowy wiążącej go z ubezpieczającym. Przesłanką powstania obowiązku świadczenia przez ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest stan odpowiedzialności cywilnej ubezpieczającego (ubezpieczonego) za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej.

Jak wynika z art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Z kolei zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Powstanie odpowiedzialności deliktowej uzależnione jest od łącznego występowania trzech przesłanek takich jak: zdarzenie, z którym ustawa wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody i związek przyczynowy między powyższym zdarzeniem, a szkodą. Za szkodę zatem odpowiada osoba, której zawinione zachowanie jest źródłem powstania tej szkody. Dla oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Przepis art. 355 k.c. stanowi, że dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność).

Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy z 7 lipca 1994 roku – Prawo budowlane (Dz.U. z 2021 roku poz. 2351 ze zm.), obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7.

W myśl art. 61 Prawo budowlanego właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:

2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy, zachodzą podstawy do przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczonego, a w konsekwencji także pozwanego zakładu ubezpieczeń za zdarzenie, do którego doszło 11 stycznia 2017 roku. Wbrew twierdzeniom pozwanego, po stronie ubezpieczonego zaistniały przesłanki odpowiedzialności deliktowej aktualizujące odpowiedzialność strony pozwanej. W świetle zabranego w sprawie materiału dowodowego udowodnione zostało, że powódka 11 stycznia 2017 r., w godzinach wieczornych około 18:00 – 19:00, postanowiła w drodze do sklepu pójść wyrzucić śmieci. W pewnym momencie poślizgnęła się na oblodzonym i nieodśnieżonym terenie przy śmietniku, znajdującym się przy bloku mieszkalnym w K. 74a. W wyniku upadku doznała urazu lewej kończyny dolnej. Do domu powróciła o własnych siłach, idąc powoli.

Opierając się na zeznaniach powódki oraz świadka J. W. (1), jak też dokumentach nadesłanych przez (...), wykazane zostało przez stronę powodową, że w dacie zdarzenia, tj. 11 stycznia 2017 r. w rejonie miejscowości K. utrzymywał się śnieg oraz ujemne wartości temperatur powietrza. W godzinach popołudniowych do godzin wieczornych, miejscami do godzin nocnych, występowały opady śniegu, a okresowo deszczu ze śniegiem o słabym lub umiarkowanym natężeniu. W godzinach popołudniowych do godzin wieczornych występowała zamieć śnieżna. Takiego przebiegu zdarzeń oraz jego następstw nie wykluczył również w swej opinii biegły ortopeda, stwierdzając, że „możliwe jest, że obrażenia opisywane w dokumentacji medycznej powstały w wyniku wypadki powódki w dniu 11.01.2017 r. na śliskiej powierzchni”. Na uwadze należy też mieć okoliczność, iż ubezpieczyciel w wyniku przeprowadzonego postepowania likwidacyjnego uznał swoją odpowiedniość w tym zakresie względem poszkodowanej wypłacając jej dotychczas tytułem zadośćuczynienia kwotę 5.600 zł.

W ocenie strony pozwanej pomimo, że st wypłaciła zadośćuczynienie, to w odpowiedzi na pozew podniosła, że zachowania Spółdzielni Mieszkaniowej w K. nie można było uznać za zawinione, albowiem nie dopuściła się ona zaniedbań w zakresie zabezpieczenia chodnika, a dowodzić temu miały zeznania Z. S..

Podstawy wypłaty odszkodowania lub świadczenia ubezpieczeniowego przez zakład ubezpieczeń wynikają z ustawy dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej ((Dz.U. z 2015 r. poz. 1844 z późn. zm.). Zgodnie z art. 28 ustawy w brzmieniu obowiązującym w chwili wystąpienia szkody i orzekania zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń dokonanych w tzw. postępowaniu likwidacyjnym, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. W orzecznictwie przyjmuje się, że uznanie roszczenia na podstawie art. 28 (dawniej art. 15 ustawy z 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej stanowi tzw. uznanie właściwe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2014 r., V CSK 512/13, OSNC 2015/7-8/88). W razie ustalenia istnienia podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej i przyznania na tej podstawie świadczenia dochodzi zatem do uznania właściwego, które obejmuje dwa elementy – zasadę odpowiedzialności oraz uznaną przez ubezpieczyciela wysokość świadczenia. Uznanie pociąga za sobą ten skutek, że co do elementów uznanych wierzyciel nie musi już udowadniać podstaw odpowiedzialności ubezpieczyciela, lecz jedynie dokonanie uznania. Konsekwencją uznania właściwego jest więc zmiana rozkładu ciężaru dowodu.

W niniejszej sprawie okolicznością bezsporną jest, że pozwany zakład ubezpieczeń uznał roszczenie powódki o zadośćuczynienie w części, w jakiej je wypłacił, uznając tym samym odpowiedzialność za ubezpieczonego Spółdzielnię Mieszkaniową w K.. W tej sytuacji pozwany ubezpieczyciel, chcąc zwolnić się od odpowiedzialności dowieść by musiał, że podstawy jego odpowiedzialności jednak nie istnieją. W ocenie Sądu nie udało się to.

Podkreślenia wymaga, że zarządca nieruchomości, na której posadowiony został kontener na śmieci winien dbać w sposób należyty o stan nawierzchni prowadzącej do kontenera oraz otaczającej go (przy miejscach gdzie można unieść klapę kontenera i wyrzucić śmieci). Dbałość Spółdzielni Mieszkaniowej w K. o należyty stan tego otoczenia, z uwagi na ilość ludzi korzystających z kontenera w celu wyrzucenia odpadów, winna cechować się starannością szczególnego rodzaju. Spółdzielnia winna w sposób dostateczny likwidować wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwo i zagrożenie dla życia i zdrowia osób korzystających z drogi do oraz z otoczenia kontenera. Pozwany, wbrew swoim twierdzeniom, w ocenie Sądu nie wykazał, aby Spółdzielnia Mieszkaniowa w K. w sposób wystarczający do panujących warunków pogodowych zastosowała techniki zapobiegania czy ograniczania śliskości nawierzchni, tj. czy sypał nawierzchnię piaskiem, solą. Zeznania świadka złożone przez Z. S. nie mogły zdaniem Sądu przesądzić o niezawonionym działaniu Spółdzielni Mieszkaniowej, albowiem w interesie tego świadka było zaprezentowanie się jako sumiennie wykonującego swoje obowiązki pracownika. Co ważne świadek ten nie był w stanie wskazać w jakich godzinach odśnieżał, posypywał teren przy kontenerze na śmieci (k. 175-176).

W konsekwencji uznać należało, że ubezpieczony dopuścił się zaniechania utrzymania otoczenia kontenera na śmieci znajdującego się w pobliżu bloków mieszkalnych we wsi K. w należytym stanie, tj. w stanie zapewniającym bezpieczne z niego korzystanie, a co za tym idzie dowodzi winy ubezpieczonego, która zarazem uruchamia odpowiedzialność gwarancyjną pozwanego z tytułu szkody na osobie G. K. (1).

W zakresie żądania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, Sąd oparł się, przy ocenie rozległości urazów, jakich powódka doznał wskutek upadku z 11 stycznia 2017 r. na opinii biegłego z zakresu ortopedii oraz biegłego psychologa (tu biegła jednoznacznie stwierdziła, że przedmiotowe zdarzenie z 11 stycznia 2017 r. nie odbiło się negatywnie na psychice i stanach emocjonalnych powódki, z czym należy się zgodzić).

Biegły A. K. (2) ustalił, że możliwe było, że obrażenia opisywane w dokumentacji medycznej powstały w wyniku wypadku z 11 stycznia 2017 r. na śliskiej powierzchni, jak też, że możliwe było, że powódka wykonywała pracę wymagającą stania w okresie zanim zgłosiła się do szpitala, ale z pewnością musiało się to wiązać z występowaniem znacznych dolegliwości bólowych.

Powódka doznała 1% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Upadek i związane z tym złamanie kości podudzia spowodowały, że u powódki występuje obecnie zespół bólowy stawu skokowego lewego przy dłuższym chodzeniu. Należało mieć na uwadze, że proces leczenia powódki przebiegał bez komplikacji i został zakończony 28 lutego 2017 r.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Podkreślić należy, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi, wynikająca z naruszenia wskazanych w przepisie art. 445 k.c. dóbr osobistych. Wprawdzie szkody niemajątkowej nie sposób wyrównać za pomocą świadczeń pieniężnych, lecz świadczenia te mogą łagodzić ujemne przeżycia pokrzywdzonego poprzez dostarczenie mu środków pozwalających w szerszym stopniu zaspokoić jego potrzeby i pragnienia. Jednym ze sposobów naprawienia szkody niemajątkowej, czyli tzw. krzywdy jest przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy zadośćuczynienia w pieniądzu. Zgodnie z art. 444 k.c. i art. 445 k.c. zadośćuczynienie pieniężne może być przyznane poszkodowanemu m.in. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Do cierpień fizycznych zalicza się przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Cierpieniem psychicznym będą ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, konieczności zmiany sposobu życia czy nawet wyłączenia z normalnego życia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2000 roku, I CKN 969/98, LEX nr 50824). Zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 maja 2004 roku, IV CK 357/03, LEX nr 584206). Pokreślić należy, że na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 20 marca 2002 roku, V CKN 909/00, LEX nr 56027).

Przepisy Kodeksu cywilnego nie wskazują jakichkolwiek kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego; przepis art. 445 § 1 k.c. mówi jedynie o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywd”, która jednocześnie nie może być sumą dowolną, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, pamiętać należy, że ma ono mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. W piśmiennictwie uznaje się, że wysokość przyznawanej kwoty zadośćuczynienia tak powinna być ukształtowana, by stanowić „ekwiwalent wycierpianego bólu”, przy czym wysokość tego świadczenia winna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/2003, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Judykatura dostarcza kryteriów, jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a są nimi m.in.: wiek poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest np. kalectwo u młodej osoby), rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień, ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność uprawiania sportów, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, posiadania dzieci), konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy prostych czynnościach życia codziennego, pozbawienie możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym, aktualne warunki oraz stopa życiowa społeczeństwa kraju, w którym mieszka poszkodowany – a najbliższym punktem odniesienia powinien być poziom życia osoby, której przysługuje zadośćuczynienie, gdyż jej stopa życiowa rzutować będzie na rodzaj wydatków konsumpcyjnych mogących zrównoważyć doznane cierpienie, konieczność przedstawiania przez sumę zadośćuczynienia odczuwalnej wartości ekonomicznej, przynoszącą poszkodowanemu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne (zob. A. Rzetecka – Gil: Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, LEX/el. 2011).

Mając na uwadze wskazane okoliczności, uwzględniając stwierdzone uszkodzenia ciała, okres leczenia, a także fakt, że powódka doznał 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu, wobec tego odpowiednią sumą pieniężną, która mogłaby stanowić dla powódki rekompensatę za wszelkie cierpienia i ujemne przeżycia związane z przedmiotowym wypadkiem będzie kwota w wysokości 5.600 złotych (tym bardziej po uwzględnieniu zarzutu przyczynienia się powódki do powstania szkody, o czym poniżej). Biorąc wszystko powyższe pod uwagę, Sąd uznał, że dotychczas wypłacone zadośćuczynienie w wysokości 5.600 zł jest wystarczające.

Ustalając wysokość należnego powódce świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, uwzględniony został zatem zarówno przebieg zdarzenia powodującego szkodę, przebieg i czas trwania procesu leczenia i rehabilitacji, konsekwencji dla jej życia zawodowego, rodzaj doznanych urazów, ich charakter, zakres i czas trwania cierpień fizycznych związanych z bólem, dyskomfortem, niemożliwością poruszania się, koniecznością korzystania z pomocy osób bliskich, zakres cierpień psychicznych, ilość wizyt lekarskich, jak również stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, następstw i skutków wypadku, wpływu urazu na życie rodzinne i zawodowe powódki oraz prognoz zdrowotnych powódki na przyszłość.

Strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody. W ocenie strony pozwanej konieczność przeprowadzenia u powódki zabiegu operacyjnego, rehabilitacji, jak też wzmożone dolegliwości bólowe stanowią następstwo braku niezwłocznego zgłoszenia się przez powódkę do lekarza. Powódka wykazała rażące niedbalstwo w dbaniu o własne zdrowie.

Sąd ocenił zarzut przyczynienia się powódki do powstania szkody jako zasady.

Stosownie do treści art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Poszkodowany może przyczynić się do powstania lub zwiększenia szkody jeżeli jego zachowanie współistnieje od początku z przyczyną, za którą odpowiada dłużnik, wówczas poszkodowany przyczynia się do powstania szkody. Uznanie, że powódka przyczyniła się do powstania szkody umożliwia sądowi szczególne ukształtowanie obowiązku odszkodowawczego: odpowiednie zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron (por. P. Granecki, Wybrane zagadnienia wykładni art. 362 k.c. – na marginesie wypowiedzi Profesora Tomasza Pajora, Palestra 2005, z. 1-2, s. 103). Brzmienie językowe przepisu art. 362 k.c. wskazuje, że dla sądu dokonującego oceny zasadności zmniejszenia odszkodowana „stosownie do okoliczności” ustawodawca nie wprowadza żadnych kryteriów selekcji dla zachowań poszkodowanego, które pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

Dla oceny przyczynienia się poszkodowanej do powstałej szkody zasadnicze znaczenie miała opinia biegłego A. K., który stwierdził, że niepodjęcie leczenia bezpośrednio po wypadku i zgłoszenie się do lekarza po około 3 tygodniach mogło zwiększyć zakres obrażeń i być może niepotrzebne byłoby leczenie operacyjne. W tym zakresie należy podzielić stanowisko zaprezentowane przez pozwanego w odpowiedzi na pozew Powódka dopuściła się rażącego niedbalstwa o własne zdrowie. Zdaniem Sądu bez znaczenia na gruncie niniejszej sprawy pozostaje motywacja powódki związana z brakiem niezwłocznego zgłoszenia się do lekarza i podjęcia leczenia. Zaniechania, których dopuściła się powódka nie pozostawały bez znaczenia dla konieczności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego, czy też występującego u niej stopnia nasilenia dolegliwości bólowych.

Tym samym, mając na uwadze okoliczności związane ze zdarzeniem, należy przyjąć, że G. K. (1) przyczyniła się do szkody w 50 %.

ODSZKODOWANIE

W przedmiotowym postępowaniu G. K. (1) dochodziła ponadto roszczeń odszkodowawczych obejmujących wskazane przez nią koszty opieki, dojazdów do placówek medycznych i na rehabilitację zwrotu utraconego zarobku.

Przechodząc do omówienia podstaw rozstrzygnięcia w tym zakresie, w pierwszej kolejności podnieść należy, że zgodnie z art. 444§1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

(...) spółka akcyjna z siedzibą w W. w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej powinna zapłacić powódce stosowne odszkodowania (art. 444 § 1 k.c.).

Z treści powyższego przepisu wynika zatem, iż przewidziane w nim odszkodowanie obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są one konieczne i celowe. Poszkodowany ma tym samym prawo do zwrotu wszelkich kosztów związanych z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Przykładowo można wymienić wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, a także z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji, w tym kosztów opieki i pomocy ze strony osób trzecich, również członków rodziny. Osoba, która została poszkodowana na skutek wypadku ma prawo domagać się w ramach naprawienia szkody pokrycia wszystkich niezbędnych i celowych wydatków wynikających z tego zdarzenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 lipca 2014 r., sygn. akt VI ACa 251/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 czerwca 2014 r., sygn. akt I ACa 44/14). Do grupy wydatków celowych i koniecznych, pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia zaliczyć należy w szczególności koszty leczenia, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń, utracone zarobki, koszty wywołane koniecznością dostosowania mieszkania do potrzeb spowodowanych kalectwem powypadkowym, koszty związane z odwiedzinami chorego w szpitalu, czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie zgodnie przyjmuje się, iż w skład kosztów wynikających z art. 444 § 1 k.c. wchodzą nie tylko koszty leczenia w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz także wydatki związane np. z odwiedzinami chorego przez osoby bliskie w szpitalu (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1971 r., II CR 427/71, orz. Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 lutego 2016 r., I ACa 939/15).

Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, wyżywienia).

Ponadto, jak wynika z sentencji uchwały Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 19 maja 2016 r., sygn. akt III CZP 63/15 świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych (art. 444 § 1 k.c.).

W ramach żądania zasądzenia odszkodowania powódka dochodziła m. in. zasądzenia kosztów dojazdu do placówek medycznych położonych w S., w tym na zabiegi rehabilitacyjne do G., które odbyły się w dniach 3-14 lipca 2017 r. Zauważyć należało, że kwota w wysokości 190 zł została już powódce wypłacona z tego tytułu w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela.

Dla wykazania dochodzonego roszczenia odszkodowawczego w tymże zakresie powódka złożyła dokument w postaci oświadczenia, w którym w formie tabelarycznej wskazała datę przejazdu, miejsce początkowe oraz docelowe, ilość przejechanych kilometrów w obie strony, cel przejazdu, jego koszt, jak też informacje dotyczące pojazdu (k. 57). Jak wskazano w treści uzasadnienia pozwu wysokość roszczenia w tym zakresie wyliczono ryczałtowo.

Wyliczenia przedstawione przez powódkę w ww. oświadczeniu nie są poparte żadnymi dokumentami. Powódka nie przedłożyła jakichkolwiek dowodów, czy to chociażby w postaci biletu na przejazd komunikacją miejską, czy też fakturą na zakup paliwa, czy też kserokopii dowodu rejestracyjnego pojazdu, którym miały odbywać się podróże.

Sąd jednakże uznał powyższe żądanie za uzasadnione. Koszty dojazdu, jakie miała ponieść powódka, przedstawione w oświadczeniu (k. 57), pokrywają się z dokumentacją medyczną (wynikającymi z niej datami wizyt w szpitalach w S.), zaś ich poszczególny koszt (podany ryczałtowo) każdorazowo nie przekracza iloczynu kilometrów ze stawką – którą należało w tym zakresie przyjąć, tj. 0,8358 zł/km (zgodnie z Rozporządzeniem Min. Transportu z dnia 23 października 2007 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania samochodów osobowych do celów służbowych – Dz. U z 2007r. Nr 201, poz. 1462). Powyższe znajduje ponadto potwierdzenie w treści zeznań złożonych przez J. W. (1) oraz samą G. K. (1), a także w świetle zasad doświadczenia życiowego. Co prawda powódka nie wykazała, że w okresie od 3 lipca do 14 lipca 2017 r. dojeżdżała komunikacją miejską na rehabilitację i poniosła z tego tytułu koszt w wysokości 100 zł, jednakże Sąd uznał to roszczenie za zasadne. Skoro powódka zamieszkiwała we wsi oddalonej od G. (miejsce, gdzie odbywały się zabiegi rehabilitacyjne) o około 10 km, to logicznym jest, że w jakiś sposób musiała dostać się do docelowego miejsca.

Mając powyższe na uwadze tytułem odszkodowania za koszty dojazdu do placówek medycznych i na zabiegi rehabilitacyjne należała się powódce łączna kwota w wysokości 410 zł, z czego 190 zł już wypłacił ubezpieczyciel. Pozostawała do zasądzenia kwota wynosiła 220 zł. Przy uwzględnieniu wynoszącego 50% przyczynienia pozwanej do powstania szkody, należne jej świadczenie wyniosło 110 zł.

W toku niniejszego procesu zmarła powódka dochodziła również należności w kwocie 23.400 zł z tytułu kosztów opieki osoby trzeciej. Odszkodowanie w wysokości 504 zł zostało już powódce wypłacone w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela.

W świetle utrwalonego w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiska (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007r., II CSK 474/06) należy uznać, iż korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna). Po drugie, wyjaśniono także to, od czego zależy ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby (wysokość dochodu utraconego przez żonę rezygnującą z pracy lub działalności gospodarczej, a gdy opieka może być wykonywana przez osobę trzecią - wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków przez żonę nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania takiej opieki).

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że potrzebowała pomocy przy ubieraniu, sprzątaniu, przygotowywaniu posiłków, wyjściu na zewnątrz, dojazdach do podmiotów leczniczych przez łączny okres 179 dni po 3 godziny dziennie oraz przez okres dalszych 210 dni po 1 godzinie dziennie (zakres opieki pokrywa się z czasem przebywania na zwolnieniu lekarskim oraz świadczeniach ZUS). Powódka przyjęła stawkę w wysokości 32 zł.

Ze zgromadzone w sprawie materiału dowodowego wynika, że opiekę nad powódką sprawował jej konkubent J. W. (1) („ja robiłem zakupy, sprzątałem, robiłem domowe sprawy, bo ona była wykluczona” (k. 137), „oprócz mnie nikt nie pomagał w sprawowaniu opieki, córka przyjeżdżała sporadycznie” (k. 138). Ponadto świadek ten zeznał, że dowoził powódkę do lekarza (w tym na wizyty kontrolne), do szpitala, pomagał powódce schodzić po schodach (mieszkanie na drugim piętrze, brak windy). Nadto świadek zeznawał, że powódka „po powrocie ze szpitala myła się sama, przy ubieraniu jej też nie pomagałem”. Treść tych zeznań stoi w częściowej opozycji do zeznań złożonych w tymże zakresie przez samą powódkę, która wskazywała, że jej partner „robił zakupy, gotował, wyprowadzał mnie do ubikacji, pomagał mi się myć”, „rano robił śniadanie” (k. 159). J. W. (1) oraz powódka wskazywali, że początkowo miała ona problemy z nauką chodzenia o kulach.

W niniejszej sprawie Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego ortopedy m. in. na okoliczności związane z tym, czy powódka wymagałaby opieki i rehabilitacji, gdyby leczenie podjęła bezpośrednio po wypadku oraz w jakim zakresie potrzebowała opieki po operacji.

Biegły A. K. (2) ustalił, że powódka wymagałaby opieki bezpośrednio po upadku przez okres kilku pierwszych dni (nauka chodzenia przy pomocy kul łokciowych). W takim samym zakresie potrzebowałaby opieki po leczeniu operacyjnym.

Biegły przyjął, że powódka wymagała opieki osoby drugiej zarówno po leczeniu szpitalnym, jak i po przebytym urazie w ilości 3 godzin dziennie przez okres 4 dni (pionizacja i nauka chodzenia przy pomocy kul łokciowych).

Wyliczenie przedstawione przez biegłego sądowego w opinii uzupełniającej z 12 sierpnia 2021 r. (k. 258) w ocenie Sądu, jest rozsądne i uzasadnione, albowiem jest to wystarczający czas na przygotowanie powódce posiłków, czy też świadczenie jej pomocy w przemieszczaniu się. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że J. W. (1) nie pomagał powódce w czynnościach pielęgnacyjnych. Okoliczność, iż konkubent powódki robił codziennie zakupy jest w ocenie Sądu bez znaczenia dla oszacowania czasu, w którym miał on świadczyć pomoc na rzecz powódki, gdyż skoro para wspólnie prowadziła gospodarstwo domowe, to mógł on bez problemu zająć się tą częścią obowiązków.

Sąd przyjął zatem za biegłym, że powódka wymagała opieki osób trzecich po leczeniu szpitalnym w ilości 3 godzin dziennie przez okres 4 dni oraz po przebytym urazie w ilości 3 godzin dziennie przez okres 4 dni.

Koszt 1 godziny usług opiekuńczych i specjalistycznych usług opiekuńczych wynosił 32 zł. Stawka została przyjęta zgodnie treścią uchwały nr XXIII/270/16 Rady Miejskiej w G. dla usług opiekuńczych; gdyby powódka nie mogła skorzystać z pomocy rodziny, byłaby zmuszony do zwrócenia się do (...) i uiszczenia wynagrodzenia opiekunce w kwocie, jak w tejże uchwale. Dlatego też samodzielne „usunięcie” przez powódkę szkody, nie może pozbawiać jej świadczenia należnego od ubezpieczyciela.

W związku z powyższym, Sąd uznał, że zasadne powódce będzie odszkodowanie w łącznej wysokości 768 zł (32 zł x 3 h x 4 dni x 2) tytułem zwrotu kosztów sprawowania nad nią opieki przez jej partnera. Uwzględnić należało 50% przyczynienie się powódki do powstania szkody (należne odszkodowanie wyniosło wówczas 384 zł). Skoro ubezpieczyciel wypłacił powódce dotychczas z tego tytułu kwotę w wysokości 504 zł, to dalsze roszczenie odszkodowawcze w tymże zakresie jest niezasadne.

W toku niniejszego procesu G. K. (1) dochodziła również należności w kwocie 1.268,96 zł z tytułu utraconego dochodu.

Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w dacie zdarzenia powódka była zatrudniona na umowę o pracę na okres próbny od 4 stycznia 2017 r. do 3 kwietnia 2017 r. w (...) S. i Spółka” spółka jawna w L., uzyskując dochód w wysokości 8,10 zł brutto za godzinę pracy.

Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego powódka od 3 lutego 2017 r. do 24 lipca 2017 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Powódka uzyskała w miesiącu styczniu 2017 r. dochód w wysokości 1.834,06 zł. W miesiącu lutym 207 r. uzyskała dochód w wysokości 1.454,98 zł (pobierała wówczas zasiłek chorobowy). W marcu uzyskała dochód w wysokości 2.231,90 zł, a w kwietniu 2017 r. 142,06 zł.

Uznać należało, że przeciętny miesięczny dochód netto uzyskiwany przez G. K. (1) wynosił 1.834,06 zł (dochód za styczeń, tj. miesiąc w którym powódka rozpoczęła pracę). Zważywszy, że w miesiącach lutym i kwietniu 2017 r. uzyskała niższy dochód niż w miesiącu styczniu, to należało odjąć od dochodu styczniowego dochód za luty i za kwiecień 2017 r. i zsumować kwoty, które stanowiły uraczony przez powódkę dochód. tak też powódka utraciła dochód w wysokości: 379,08 zł (1.834,06 zł – 1.454,98 zł), 1.692 zł (1.834,06 zł – 142,06 zł), co łącznie daje kwotę 2.071,08 zł.

Ubezpieczyciel, decyzją z 28 grudnia 2018 r., uznał powyższe roszczenie odszkodowawcze co do wysokości 802,12 zł.

Świadczenie chorobowe pozbawiło powódki wymiernej korzyści w łącznej kwocie 2.071,08 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy wynagrodzeniem, jakie zyskałaby, gdyby otrzymywał wynagrodzenie za pracę w pełnej wysokości, a otrzymanym zamiast niego zasiłkiem chorobowym.

Zatem szkoda powódki z tego tytułu wyniosła kwotę 1.268,96 złotych, którą należy pomniejszyć o stopień przyczynienia się do powstania szkody tj. o 50%. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, ze zasadne jest żądanie przez G. K. (1) odszkodowania z tytułu utraconych dochodów w kwocie 634,48 zł.

ODSETKI I KOSZTY

Orzeczenie o odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonego świadczenia pieniężnego Sąd oparł o treść przepisów art. 481 § 1 i § 2 k.c. i art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c., przyjmując daty naliczania odsetek – zgodnie z żądaniem pozwu. W myśl art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest bowiem spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki ustawowe odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego zgodnie z żądaniem. Sąd zasądził odsetki od kwoty zasądzonej tytułem odszkodowania za utracony dochód oraz za poniesione koszty dojazdu na rzecz powoda, tj. spadkobiercy zmarłej powódki, zgodnie z żądaniem pozwu. Wedle żądania pozwu w zakresie roszczenia odsetkowego od odszkodowania przyznanego za poniesione koszty dojazdów, to powódka liczyła odsetki od daty pierwszej decyzji ubezpieczyciela w tym zakresie.

Zgodnie z treścią z art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Z art. 98 § 1 k.p.c. wynika, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W myśl art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Powód wygrał proces tylko co do nieznacznej części swego żądania (1,68%). Uzasadniało to obciążenie go kosztami postępowania w całości.

Na koszty procesu po stronie pozwanej złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika ustalone zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych obowiązującego w dniu wniesienia powództwa – 3.600 złotych, opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17 złotych oraz 500 złotych zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, jak też 317,50 zł uiszczone tytułem wynagrodzenia (...).

O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd orzekł w punktach IV. wyroku. Podstawę prawną tego rozstrzygnięcia stanowi art. 113 ust. 1 i 4 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2019 roku poz. 785 ze zm.). Stosownie do tych przepisów, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. W przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2-3a obciążenia kosztami. Wobec tego strona powodowa została obciążona w całości nieuiszczonymi dotąd kosztami postępowania. Koszty sądowe to: brakująca część wynagrodzenia biegłego w wysokości 799,28zł.

(...)

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

G., (...)

(...)